Czy w Gorzowie doszło do skandalu? Jak (NIE) działają plandeki
HTML-код
- Опубликовано: 28 май 2024
- W ostatnich kolejkach PGE Ekstraligi doszło do wielu odwołań, przekładań spotkań, a w meczu Stali Gorzów z GKM Grudziądz nawet do obustronnego walkowera zarządzonego przez sędziego Michała Sasienia, po to tym jak żużlowcy obu drużyn odmówili jazdy.
Winna jest pogoda, kluby, władze PGE Ekstraligi, a może plandeki, które miały zabezpieczyć tory przed deszczem.
Ten odcinek to komentarz do ostatnich wydarzeń w najlepszej żużlowej lidze świata, a także tego jak działają i jak powinny działać plandeki na torach do czarnego sportu.
#ekstraliga #zuzel #stalgorzoe #walkower 
Спорт
![Prezes Motoru Lublin - Jakub Kępa [Gabinet Prezesa #5]](http://i.ytimg.com/vi/Fh1Qv8TSAKs/mqdefault.jpg)
![Piotr Protasiewicz - Falubaz Zielona Góra [Gabinet Prezesa #2]](/img/1.gif)
Kanał Pana Musiała, jak zresztą ogólnie materiały redaktorów Eleven są moim zdaniem nieporównywalnie lepsze niż te z Canal+. Jakieś takie prawdziwsze, mniej sztuczne, bardziej szczere i obiektywne się wydają. Dzięki za tyle wkładanej pracy.
zgadzam sie w 100 procentach ja wole eleven ogladac jak canal plus jak juz ogladam w niedziele mecz to bez foni
@@maciej7910Np. nie mam nic do osób takich jak Cegielski czy Cieślak, bo są to bardzo zasłużone osoby dla polskiego żużla, ale mam czasami wrażenie, że z tego właśnie powodu mają skłonności do bycia stronniczymi na niektóre tematy. Kadra Eleven ma z kolei po prostu lepszych redaktorów i dziennikarzy, takie moje zdanie. Poza tym, z Canal+ tylko Tomek Dryła trzyma poziom na komentatorce (tak, nie wiem co ludzie mają do Dryły, dla mnie dalej TOP). Reszta? Podziękuję. A na takim Eleven słyszysz jak witają się np. Koro z Kuźbikiem i od pierwszych zdań słyszysz to szczere podekscytowanie w ich w głosie, taką ludzką pasję do tego, co robią. Redaktor Musiał też trzyma poziom i slychać, że interesuje i pasjonuje się tym, co jest na torze. Magazyn też lepszy na Eleven - są ciekawi goście, do tego quizy itd a na Canal+ niezła zamułka. Zresztą fakt, że taki kanał redaktora Musiała istnieje i jest prowadzony w taki sposób pokazuje, że ci ludzie naprawdę interesują się i chcą się troszczyć o ten sport, a Canal+ cały czas wymyśla coraz to kolejne pakiety - IMP kodowane, teraz niedzielne mecze kodowane do kurwy nędzy (sory 😂), a jakość przekazu idzie liniowo w dół mam wrażenie.
Także w skrócie,1 jeśli jacyś ludzie z Eleven to oglądają - dziękuje wam po prostu jako konsument za jakość dostarczanej przez was treści. Czuję, że troszczycie się o mnie jako kibica i jestem wam za to bardzo wdzięczny.
Panie Marcinie bardzo prosimy o więcej takich materiałów! Naprawdę są one bardzo ważne dla społeczności speedwaya 👏
Panie Marcinie, z przyjemnością się słucha Pana wypowiedzi, opinii.
I takie materiały się ceni wszytsko na temat prosto z mostu nie jakieś owijanie w bawełnę jak w canal + super robotę robisz mam nadzieję że twój kanał szybko się rozrośnie, szacun 👍
Z jednej strony zgadzam się z treścią materiału. Z drugiej strony w przypadku meczu w Gorzowie mieliśmy również do czynienia z cwaniactwem ze strony zawodników i jednego z klubów. Kwestia przekładania meczów zagrożonych z powodu ulew jest zrozumiała jednak wycinając już zespół Stali dużo do powiedzenia w kwestii tej farsy mieli ludzie z Grudziądza którzy... nawet na ten tor nie wyjechali. Ekipa GKM nie chciała tego meczu jechać, po prostu. Było im to na rękę. Rozumiem, że dla niektórych dostali by baty niezależnie od pogody ale w moich oczach przy odrobinie szczęścia z Doylem któremu akurat się chce byliby może w stanie urwać punkty. Wczoraj byłoby to niemożliwe.
Jeśli z kolei chodzi o cwaniactwo zawodników to wiadomo, niedługo GP, obawa przed kontuzją a w przypadku walkowera jednostronnego żaden z ekipy z Gorzowa nie zarobiłby kasy. Próbowali więc wymusić przełożenie bo w przypadku normalnie odbytych zawodów ten hajs dałoby się zarobić. Sędzia był w okropnej sytuacji, bardzo trudnej do ogarnięcia. Czy popełnił błąd? Być może. Czy swoją decyzją eliga daje jakiś statement - z pewnością
Jestem dokładnie tego samego zdania, nie bójmy się przekładać spotkań, a wręcz przygotujmy jasny mechanizm przekładania spotkań. Wolę poczekać na fajny, 15 biegowy mecz niż na siłę odjechać 8 biegów w niebezpiecznych warunkach. Nie wiem kiedy to stało się takie kontrowersyjne.
dziekuje BARDZO . PięknA wyczerpująca sekwencja
w kwestii torów . A zawsze marudziłem dlaczego ExtraLiga upiera się na betonowe nawierzchnie. a teraz wiem ciut więcej . DZIEKUJE
Kolejny trafny materiał, pozdrawiam.
Super robota marcin! Super materiał
Świetny materiał, pozdrowionka😀
Bardzo lubię Twoje materiały Marcin !!!!
Fajnie modulujesz głosem (a to ważne) ale najważniejsze, że rzeczowo odpowiadasz na dany temat. Super jest to, że czujesz pokorę i jak nie wiesz czegoś na jakiś temat to mówisz to i nie wymądrzasz się
Super robote robisz Marcin, kolejny super material.
kolejny fantastyczny materiał, oby tylko więcej i bardziej pozytywnych
Bylem na stadionie, o godzinie 18.20 zaglądali pod plandekę czyli dobrze wiedzieli ze krawężnik jest przyczepniejszy niż reszta część toru. To ja się pytam co miał sędzia w głowie przeciągając tyle to spotkanie. To nie był piątek gdzie większość osób kolejny dzień ma wolny. To był wtorek, ludzie idą rano do pracy, to kiedy oni chcieli skończyć jechać to spotkanie o 24?
Witam byłem w takiej samej sytuacji. 3,5h zmarnowane przez brak decyzyjnosci.
Papieroski na stole brakuje whisky i materiał idealny
Super się słucha pana Marcina
Kiedyś spokojnie dało jeździć w takich warunkach ale obecnie filigranowi zawodnicy nie potrafią a raczej nie mają siły aby śmigać na przyczepnym torze. Drugi aspekt to brak silników na przyczepny tor o czym osobiście powiedział mi kiedyś jeden z zawodników. Kiedyś na takim torze w Tarnowie Janusz Kołodziej pobił rekord toru a mecz był jednym z najlepszych jaki widziałem więc można 💪
Nie ma co porownywac do tego co bylo kiedys. To sa diametralnie rozne oblicza tego sportu. Zaczynajac od predkosci motocykla ,ktora oscylowala w granicach 80km/h ,a teraz 120, poprzez przelotowe tlumiki,ktore pozwalaly wyhamowac o duzo szybciej,wage motocykla 86kg do 77 teraz , gdzie stawia nie tylko w pion duzo latwiej,ale tez trudniej trzymac go,zeby nie obkrecalo. Moc silnika i przelozenia jakie teraz sie stosuje tez robia roznice. Kiedys max zejsc w dol na kole to bylo 56 zebow,a norma bylo 58-59 teraz jak widzialem 53 , to zastanawiam sie jak oni sie wylamuja? I nikt nie mowi,ze nawet na bardzo przyczepnym nie idzie pojechac, idzie ba nawet lepiej niz na betonie - problem w tym,zeby tor byl taki na calej dlugosci,a nie tylko miejscami.Zeby nie bylo plackow suche - przyczepne bo wtedy nic nie jest w stanie uratowac zawodnika przed pociagnieciem - tak dzialaja prawa fizyki - idziesz prosto ,tracac kierunek jazdy, a co gorsza mozesz zabrac kogos przed soba albo obok w dechy. I tu jest pies pogrzebany. Tor w Gorzowie nie byl rownie przyczepny na calej dlugosci. Srodek przyczepny, pod balotami twardo, a kraweznik ...no coz to bylo bagno.Dlatego na probie ,ani Kuba,ani Szymek nie zdecydowali sie na jazde po krawezniku.
Wszystko pięknie Ale to co powiedział Cegielski wczoraj.
Wszyscy mówimy trudny tor nie chce jechać, nie chce ryzykować
Ale zobaczcie ostatnie kontuzje na jakich torach było większość
Twardy beton
przykład Grudziądz
Świetnie się słucha
A to już z nowego lokum? 😊
Zawsze świetne materiały, gratuluję i pozdrawiam
Musiał Top !!!! Fajnie się chłopaka słucha.
Panie Musiał... szacun 😊
Byłem w tym roku na meczu w Gdańsku. Był to mecz z Bydgoszczą gdzie prognozy były że będzie padało ale przed pierwszym biegiem na próbie toru było fajnie słonecznie. Próba Toru minęła dochodzi do prezentacji nagle jebs pada deszcz... I to nie kapuśniaczek tylko potężne krople... jak mam nagrany film z trybun tak każdy by powiedział sędzia czego jeszcze szukasz odwołaj to i idziemy do domu... Ale deszcz przestał padać wyszli BOHATEROWIE z miotłami (posypały się dla nich owacje i ze strony Gdańskiej i ze strony Bydgoskiej) zamietli tę wodę i po godzinie czekania objechaliśmy mecz ;) Powiem więcej oglądałem te zawody w sąsiedztwie byłego żużlowca który mówił "po co ten Karczewski tak szeroko jedzie przecież tutaj tylko krawęznik" następny bieg jechał Tim Sorensen i tą zewnętrzną wyprzedził N.K.Iversena, po czym znajomy żużlowiec powiedział "Ja się nie znam na żużlu" ;) Szło przygotować tor ?? no szło. I Gdańsk jest jedynym miejscem gdzie po deszczu udało się w tym roku rozegrać zawody. I tutaj duże brawa no niestery 8 bieg i nadeszły kolejce opady i to takie że tutaj nikt nie miał wątpliwości że trzeba to przerwać. Ale duży szacun że jeśli w Gdańsku świeżo co zrobili to odwodnienie liniowe to trzeba pokazać że ma to sens :) powiedzieli że 15 start do pierwszego biegu i ten start nastąpił. Wynik był jaki byuł brawa dla Klindta że w 8 biegu się nie położył bo pewnie do powtórki już by nie doszło i byśmy musieli się przejechać jeszcze raz do Gdańska, ale szczerze chętnie bym się jeszcze raz na mecz przejechał bo Gdańsk to piękne miasto i spędziliśmy tam super dzionek ;) Dało się pojechać w Gdańsku ?? Dało :) Kto odważniejszy to i wynik lepszy zrobił więc no cóż różne warunki pogodowe panują na F1 z którego tak się mocno zapożycza niby też jak pada deszcz to zmieniają opony i rywalizują dalej co może przynieść niespodzianki w formie triumfu niespodziewanego zawodnika/drużyny ale taki jest sport niczego nie można być pewnym. Ja bym to światło odpalił i jechał i po 2 seriach mieli byśmy już myślę fajne widowisko ;)
Kiedy nie wiadomo o co chodzi to najczwęściej chodzi o pieniądze. Ostatecznie cierpią wierni kibice którzy są w stanie czekać cztery godziny żeby oglądać jazde w lewo i dopingować ukochaną drużyne.
Ave STAL.
Brawo za słowa rozsądku
Dodam, że na dobre mijanki to tory ma Szwecija tor mokrawy nie ma pyłu na torze i widowni i to jest dobry przykład.
Panie Marcinie! Świetny kanał! Co do meczu w ZG. Nie wiem jakimi radarami dysponuje sędzia, ale w moich przez cały dzień pokazywało, że ma padać między 20:00 a 21:00. Żadnych wcześniejszych burz u mnie nie prognozowano. Mogę pokazać Panu screeny wiadomości, jakie pisałem do mojej ekipy żużlowej. Z tego powodu decyzja o zdjęciu plandeki tuż przed opadami jest dla mnie kompletnie niezrozumiała.
Kolejna sprawa, to pytanie, dlaczego kibice będący na stadionie tak bardzo chcą, żeby odjechano mecz. Niech za przykład posłuży kolega z mojej ekipy. Pracujemy w jednej firmie. Ja w tygodniu meczowym miałem pierwszą zmianę, więc dla mnie to nie problem, ale kolega miał drugą. Wypisał urlop z kilkudniowym wyprzedzeniem, ale dostał odmowę. Cały tydzień chodził i prosił się, aby pozwolono mu przyjść 4 godziny wcześniej, żeby zdążyć na mecz. Od poniedziałku do środy zostawał na nadgodziny, czyli pracował od 14:00 do 2:00. W czwartek dostał informację, że ok, może przyjść w piątek na 10:00, ale pod warunkiem, że pojawi się też w sobotę od 6:00 do 14:00. Proszę się teraz spróbować postawić w jego sytuacji, gdzie cały dzień rozmawialiśmy o tym, że od ok 20:00 ma zacząć padać, a sędzia tuż przed deszczem ściąga plandekę.
Kibic też ma swoje granice. Każdy liczy się z tym, że mecz może zostać odwołany, ale niech to będzie zrobione z sensem. Dla nas żużel, to nie tylko sport. To część naszego życia, do którego dostosowujemy swoje plany, a jak widać wyżej, nierzadko też zgadzamy się na sporo wyrzeczeń, aby tylko pojawić się na meczu. Proszę się nie dziwić naszej irytacji. Z naszej perspektywy wygląda to tak, że jeśli można podjąć decyzję najgorszą z możliwych, to władze polskiego żużla na pewno taką podejmą. Z pozdrowieniami od kibica Falubazu.
2:42 proszę nie chować fajek ;)
w pełni zgadzam się z fragmentem o kosztach kontuzji dla zawodników. Często zapominamy jak bardzo ryzykowny sport pokochaliśmy. Ludzie chcą igrzysk, bo w latach 90 jeździli na "kopie po jaja", albo w Anglii tak jeżdżą. Ktoś przejechał pół Polski na marne? Trudno, ale to nieproporcjonalnie mniejszy koszt niż gdyby mecz doszedł do skutku i któryś zawodnik został kaleką.
Natomiast jeśli chodzi o wypowiedź Barona, że to 5 kolejka itd. Oczywiście, dla zawodników to może mieć znaczenie i to jest ich wybór czy na trudnym torze podejmą ryzyko, czy jednak się zastanowią, bo w tym sezonie mają jeszcze kilkaset tysięcy do podniesienie z toru. Ale sędziego zupełnie to nie obchodzi i taki argument ze strony trenera zabrzmiał śmiesznie. I tutaj akurat kibic może popukać się w czoło.
Prześledź sobie poważne kontuzje z ostatnich 10 lat i napisz mi ile z nich zawodnicy doznali na betonach w Polsce a ile na kopie w UK. Jesteś jednym z tych, którzy uwierzyli w tą papkę powtarzaną przez zawodników i dziennikarzy.I macie takie prawo oczywiście.A teraz ja Ci napiszę moje zdanie i może skłoni Cię to do refleksji: ten sam zawodnik pojedzie w UK na ciężkim torze,bo tam jak pojedzie na pół gwizdka i jak zrobi 5 zamiast 10 pkt to straci 500 funtów na punktówce. W Ekstralidze +/-5 punktów to jest zysk/strata 30-50 tys dla zawodnika i dlatego oni nie chcą jechać na ciężkich torach u nas-chcą jechać na równym jak stoł bo na takim łatwiej wygrać mając po prostu szybki sprzęt. I ja im się nie dziwię,szkoda po prostu że zasłaniają się bezpieczeństwem i widowiskowością zawodów,a nie potrafią szczerze powiedzieć że chodzi o $$.
@@krzysztoflewandowski9833 napisałeś rzecz oczywistą. W Anglii mogą jeździć na pół gwizdka i dlatego ta liga jest jaka jest. U nas walczą o olbrzymie pieniądze, i może dlatego należy ograniczać ryzyko. Są wielkie pieniądze - jest ryzyko - są kontuzje. Nie róbmy corridy na siłę. Co wcale nie oznacza, że należy ustępować zawodnikom we wszystkim, bo jeden czy dwóch boi się, że sobie nie poradzi.
A wziąłeś pod uwagę, że w Anglii tor ma 270 metrów, więc zawodnik jedzie 75 km/h, a w Polsce ma tor 350 metrów i proste, które pokonuje przy 120 km/h? Czy to też dziennikarska papka? A może prędkość nie ma przełożenia na skutki kontuzji, hm?
@@MarcinMusialSpeedway Marcin czekam na twój materiał dotyczący opon. Dlaczego na starych Mitasach z dętkami szło jechać po przyczepnych torach, a na nowych bezdętkowych Anlasach jest to utrudnienione. Ogólnie wydaje mi się że postep techniczny nie służy żużlowi a jedynie powoduje w niektórych przypadkach zamęt.
Dziękuję za dokładne wyjaśnienia. 20:51 - no ale kibice to mają tylko postawę taką jak sprzedawała to sama Ekstraliga : czy było kibicom przekazane, że plandeki docelowo nie maja szans w pełni zadziałać zwłaszcza gdy deszcz jest tuż przed czy w trakcie meczów ? No nie przypominam sobie. Było sprzedawane to marketingowo, że skoro będą plandeki to mecze (prawie) przestaną być odwoływane. I tamten udany rok 2022 to niejako potwierdzał. No to czemuż kibic ma wnikać w niuanse techniczne jak tam te plandeki działają ? Kibic dostał przekaz, że z deszczami prawie nie będzie problemów no to kupuje bilet i siada na stadionie i oczekuje na mecz. Zwłaszcza jak czeka na mecz nawet 4h. Jeśli jak Pan mówi tak naprawdę jest inaczej no to niech po pierwsze Ekstraliga zbuduje nowy przekaz do kibiców i kibic na nowo sobie skalkuluje ryzyko czy warto się wybierać na mecz zwłaszcza gdy sam ma prognozę pogody z deszczem. Ale też po drugie najważniejsze niech więc Ekstraliga odwołuje mecze wcześniej bo przez te plandeki i tak się nie odbędą.
Panie Marcinie czy pokusiłby się Pan o zapytanie czołowych zawodników ekstraligi co by zmienili w tej dyscyplinie, gdyby mieli nieograniczone możliwości? (w dowolnym aspekcie)
Witam to już historia co się wydarzyło ale jak dla mnie decyzja powinna zapaść na chwilę przed meczem o przełożeniu tego spotkania na inny termin. To tyle co chciałem dodać od siebie.
W żużlu jest jak i w komunikacji drogowej. Najwięcej wypadków jest przy ładnej słonecznej pogodzie przy dużej widoczności. Więc mówienie, że jak jest trudny tor to będzie więcej wypadków jest kompletną bzdurą.
Może dlatego, że 90% meczów odbywa się przy słonecznej pogodzie?
Statystycznie 100%, które pije wodę jest narażonych na zgon, ale nie znaczy, że powinni skakać za burtę na pełnym morzu.
Nie mówimy o wyeliminowaniu kontuzji z powodu upadków po kontakcie w motosporcie, tylko minimalizowaniu niebezpieczeństwa, gdy motocykle wyciąga, gdy trudniej opanować motocykl, gdy RYZYKO jest jeszcze większe niż w słońcu.
Bardzo mi się podoba sposób w jaki Pan się wypowiada i porusza kontrowersyjne tematy związane z żużlem. Mam pytanie czy poruszył by Redaktor temat związany z komisarzami torów w żużlu? Według mnie ta funkcja jest zbędna, ponieważ gospodarze nie mają zazwyczaj atutu własnego toru. Jako kibic z Rzeszowa byłem na ostatnim meczu bardzo zaskoczony, że sędzia wysłał rzeszowskiego toromistrza na trybuny, a wybrał na zarządzanie torem komisarza z Wrocławia. Uważam, że tor był do jazdy w pewnym stopniu, ale takimi zawodami nie zachęcimy kibiców na chodzenie na stadion. Druga kwestia dotyczy kosztów i widowiska. Akurat na mecz z Polonią zabrałem znajomych, którzy przyszli na stadion pierwszy raz od kilku lat. Kibic musi zapłacić 35 zł by zobaczyć 8 biegów. 35 zł w takim Rzeszowie w porównaniu do meczów piłkarskich to dusze koszty. Mówię to ponieważ, zazwyczaj jak zawody jadą 8 biegów to sędzia pędzi z zawodami w fatalnych warunkach, tylko po to by dojechać do 8 biegu i jest brak jakichkolwiek emocji. takimi meczami nie zachęcimy nowych kibiców. Komisarz toru jest zbędny, ponieważ sam sędzia może ocenić czy tor jest bezpieczny.
Interesuje mnie również Twoje zdanie na temat promocji żużla przez Discovery, Canal+, Eleven, One Sport, TVP Sport itp. Może o tym już mówiłeś i przegapiłem ale moim zdaniem każdy z nich mógłby to lepiej robić. Może trzeba by było na początku stracić by później zyskać a wydaje mi się że każdy chce od razu zarabiać i to jest błąd w długo trwałej inwestycji. Czy zto chciałbyś wygłosić to ładną opinię?
ooo Pan Musiał pojeździł po prezesach i kupił nowe mieszkanie... :-) Zgadzam się z Panem w 100 %
Bardzo dziękuję za materiał, nikt nie szanuje kibiców w tej dyscyplinie ale ja mam to w dupie chodzę na żużel bo lubię ten klimat i te wyścigi i te emocje kibicuje swojej drużynie, każdy świadomy fan wie jak to jest z zuzle że czasami odwołają, problem jest tak że władze zuzla rozpierdalają ta dyscyplinę chorymi regulaminami...
Nie wiedzielailem ze p.redaktor ma swój kanał. Pozdrawiam i oglądam
Panie Marcinie i koledzy, koleżanki z ELEVEN to sie nazywa profesjonalizm. Merytoryka wypowiedzi wielki RESPECT. Nikt nie przetłumaczy durnym kibicom z całym szacunkiem dla tych co potrafią schłodzić emocje i podejśc do tematu odwołania meczu. Jestem przede wszystkim za tym że ZDROWIE zawodników na 1 miejscu. Potem co napisze taki bezmyslny kibic że pojechali a Lider drużyny uległ kontuzji nastepny taki mecz ryzyka i nastepny zawodnik w tzw. GIPSIE. Napisze po co jechali mozna było odwołać ?
Pozdrawiam wszystkich kibiców żużla... Pomyslcie zanim napiszecie BZDURY pod wpływem emocji i rozgoryczenia. OBY CAŁO I ZDROWO dla wszystkich zawodników
Dokladnie,a do tego pozniej obrazaja sie tacy kibice za uzycie slowa "gawiedz", a przeciez dokladnie takie zachowanie odzwiercierdlaja.I nie mam tu namysli kibicow Krosna,a takich,ktorzy bezmyslnie oczekuja widowiska, gdzie ryzyko kontuzji jest niewspolmiernie wyzsze niz na normalnym torze.
Jeśli odwodnienie jest sprawne, to woda nie idzie w grunt. Odwodnienie jest podłączone do kanalizacji deszczowej, więc woda z odwodnienia nie ma prawa podejść pod plandekę. No chyba, że odwodnienie jest niesprawne, zapchane lub kanalizacja nie nadąża odbierać. Wtedy się wyleje i mamy co mamy.
Mądrego dobrze posłuchać, szkoda tylko że to trafia do małej części kibiców bo niby masz wielu subskrybentów to jest to garstka kibiców żużla. Dzięki za obiektywną opinię zgadzam sie z wszystkim, jedyne co bym dodał uważam że FIM jak sie nie mylę wymogami co do motocykli spowodowała że nie da się na tych trudnych torach jechać jak kiedyś, mam na myśli wydechy i opóźnioną reakcję na manetkę gazu gdyby ta zmiana nie nastąpiła myślę że wiele spotkań by się odbyło. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam
Marcin znow swietny material, gratki. Odnosnie porownywania torow za granica do naszych jest niewspolmierna. Tory np. w Anglii sa krotsze i nie osiaga sie takich predkosci jak w Polsce. Roznice wynosza ponad 20km , a to na tak malym dystansie robi kolosalna roznice. Droga wyhamowania po puszczeniu gazu jest duzo mniejsza , jak rowniez konsekwencje upadku nie sa az takie jak po dzwonie na naszych torach. Za to o wiele bardziej potrzeba umiejetnosci w pokonywaniu lukow bo sa to tory techniczne. Tor regulaminowy - niech ktos poda definicje konkretna co oznacza okreslenie "regulaminowy"?. Mozna okreslic tak kazdy tor , na ktorym mozna odjechac probe toru w pojedynke bez wykrecania baczkow, stawiania w poprzek albo wjazdu dwoma kolami w wejsciu- prawda? Da sie jechac ? Da. Tylko nikt pewnie takich zawodow nie chce ogladac. Gesiego, z zamykaniem gazu etc, gdzie nie ma widocznosci , a zrywek starczy na dwa okrazenia. Tor w Gorzowie wyraznie nie byl regulaminowy. Duzo miejsc bylo roznych - sucho - mokro -sucho , gdzie po wjechaniu w taki system , prostuje motocykl i ciagnie w bande i zadne umiejetnosci nie pomoga, aby utrzymac motocykl , bo nie ma tak silnego zawodnika przy wadze 50-50kg , a odkrecic gazu nie idzie ,aby sila odsrodkowa mogla zadzialac odpowiednio przy takiej nawierzchni. Do tego duze prawdopodobienstwo zabrania innego zawodnika ze soba, bo pamietajmy,ze seniorzy jezdza w biegach z juniorami, a niestety nikt nie szkoli w Polsce zawodnikow na torach bardzo wymagajacych. I nie robmy z zawodnikow "gladiatorow" w doslowynym tego slowa znaczeniu. Czy maja zamiast ruchem reki pozdrawiac kibicow stara formulka Ave,( i tu uzyje formuly wloskiej ) Tifoso , morituri te salutant ?
Bardzo słuszne 2 argumenty, o których chciałem wspomnieć!
1. Krótsze tory w Anglii - mniejsze prędkości - teoretycznie mniejsze ryzyko kontuzji.
2. Próba toru powinna być wyznacznikiem dla zawodnika jak jechać, a nie dla sędziego i kibica czy taka jazda o nic w pojedynkę pozwoli na jazdę w ścisku w 4. To był błąd w meczu w Krośnie przed rokiem, po próbie toru wszyscy mówili „pojechali próbę, to i mecz można zacząć”. Jak wyglądał mecz wszyscy pamiętamy.
W regulaminie jasno jest opisane , że dopuszczalnym jest tor odsypujscy się gdzie krawężnik ma być twardszy od reszty części toru . W innym wypadku krawężnik ma być taki sam jak reszta toru . To w Gorzowie nie występowało . Pod płotem był beton a przy krawężniku było za przeproszeniem wielkie G . Więc tor w Gorzowie nie był torem regulaminowym . Odnośnie kwestii , że gdzieś tam jeżdżą , że to panienki . Ja się nie dziwię , że ktoś nie chciał jechać na tym torze , gdyż to regulamin napisany przez władze ekstraligi nie dopuszcza takiego toru ,jaki widzieliśmy w Gorzowie , do zawodów . To nie jest widzimisię zawodników , że dzisiaj nie jadę z NIE to ekstraliga napisała regulamin więc się trzymajmy ich regulaminu. Tor w Gorzowie nie był regulaminowy . Tyle w temacie
No właśnie.. Ciekawa kwestie poruszyłeś.. Wolisz wrócić i zobaczyć ciekawe widowisko nawet w tv.
Jak to często bywa kibice jednych i drugich często skanują by jechać.. A kogo kluby chcą?? Kibiców na stadionie cy też przed tv??
Nawet mecz w trudnych warunkach jest bardziej widowiskowy na stadionie niż świetnie przygotowany przed tv.. Żużel to nie tylko widowisko.. To też atmosfera
A tak z innej beczki, czemu są dwie telewizje które transmitują zawody, dlaczego muszę wykupić dwa abonamenty. Dlaczego nie są stawiane nowe obiekty, które będą miały więcej miejsc co pozwoli obniżyć ceny biletów i zwiększyć zainteresowanie tym sportem. Chciałbym zaprosić znajomych ale nie da rady bo wykupione wszystkie miejsca. Speedwey ma potencjał, ale za dekadę to będzie niszowa dyscyplina.
Co do meczu w Gorzowie, to plandeka spełnia zadanie w dniu meczu, skoro prawie cały tor jest suchy i tylko krawężnik był mokry to znaczy, że plandeka była źle złożona to są tylko dwie możliwości : wałkower dla GKM lub naprawienie toru. Sędzia wybrał drugie i akurat on miał rację w kontekście kibiców i jedynie pretensje można mieć do zawodnikow. Na SGP 2 w Gorzowie czy Pradze były gorsze wyniki i taki Cierniak jechał na pełen gaz a Przyjemski zjeżdżał z toru. To jest też weryfikacja i nauka. Mecz w Częstochowie nie był zbyt ciekawy, mecz Leszna z Lublinem gdzie po plandece trochę siapilo było dużo lepsze, więc dziwna ta pewność, że mecz w pierwotnym terminie w Częstochowie nie byłby ciekawszy niż ten co się odbył.
Co do zawodników to po prostu chodzi o kasę co było powiedziane, na każdym torze może być wypadek, więc ten argument jest słaby skoro na trudniejszym torze też niektórzy zamkną gaz więc jest mniejsza szansa na wypadek skoro nie jada w takim kontakcie. Porównywanie straty pieniędzy żużlowców do kibiców jest wybitnie nietrafiony, bo stracona kasa przez kibica to zapewne dużo większy procent straconej kasy niż żużlowca. W Zielonej Górze lało w czasie meczu to nie wiem czemu tam niby było łatwiej zorganizować mecz niż w Gorzowie, gdzie był lekki deszcz na plandekę.
Reasumując sędzia powinien decydować o meczu. Większym skandalem jest odwołanie meczu w Częstochowie niż w Gorzowie i to, że Paweł Słupski mokra stopa z tego wyszedł jest najbardziej zastanawiające.
Jedynie zgoda co do odwołania meczu dużo wcześniej jeśli są obawy, ale już w okolicach godziny spotkania trzeba starać się je pojechać, a nie marudzić i pozwalać żużlowcom decydować, bo nieprzewidywalny tor to nieprzewidywalne punkty, gdzie liczy się bardziej umiejętność jazdy, a nie sprzęt np Jeppesen w Ostrowie.
Jako laik w tym temacie chcialem zapytać się czy gdzieś jest stosowane rozwiazanie w postaci krytego stadionu, lub chociaz jego czesci nad nitką toru. W zalozeniu wyglądałoby to na rozsadne rozwiazanie. Pytanie czy kluczowym problemem bylyby nieekonomiczne koszty modernizacji stadionu, czy jakies inne kwestie. Przekaldanie, odwolywanie meczy wiaze się ze stratami, plandeki oraz ich trwalość rowniez generuje koszta. Ma ktoś pojecie w tym temacie? Pozdrawiam i dziekuje za kolejny film 👌😄
Przecież Toruń ma dach nad torem, od jego dobudowania (chyba 2011) nie odwołano żadnych zawodów, poza 1 młodzieżówką gdzie zalało park maszyn xD
A skoro zawodnicy nie starają się w innych ligach bo mniej zarabiają to dlaczego umożliwia im się przynależność do 3 klubów? Uważam ze zawodnik powinien przynależeć do jednego klubu a rozgrywki powinny być tak zorganizowane żeby nie mogli narzekać na brak jazdy. Myślę ze wtedy zawodnik mógłby się skupić na rozgrywkach w jednym kraju. Czemu nie można tego zmienić?
super temat zgadzam się z tym co jest poruszane.ale czy marka ekstraligi by ucierpiała jak raz na jakiś czas mecz był.by w trudniejszych warunkach i nawet gęsiego?. druga kwestia mamy super ligę A w grand prix jedynie Zmarzlik walczy. .dlaczego.Moim zdaniem zawodnicy czy z Dani czy że Szwecji to zawodnicy kompletni .nauczeni na torach przyczepnych w Polsce naucza się na twardych i w grand prix pokazuja Polakom prawdziwy żużel.
Moim zdaniem, powinni odwołać od razu bo mecz był planowany na 19:30 . No , ale skoro tak długo trzymali kibiców na stadionie, to z szacunku do nich powinni chociaż spróbować odjechać pierwszy bieg. Ktoś powie , a gdyby coś się stało... No cóż, nie wsiadaj do samochodów bo możesz zginąć na drodze.
Napiszę to co pisałem już w kilku miejscach. Do interpretacji pogody trzeba zatrudnić profesjonalistów czyli synoptyków. Sędziowie i działacze nie mają kompetencji w tym względzie. Poza tym byłaby jedna konkretna, wiążąca ekspertyza.
Tak się kończą interesy z panderowcami ....
Zgadzam się z przedmówcą w komentarzach, szkoda, że panowie z C+ zgubili jaja i nie potrafią powiedzieć prawdy.
Marcin, super komętarz tam jest za dużo " funkcyjnych " dla kasy.
Marcin, a czy to nie jest tak, że to wszystko dzieje się przez pryzmat chęci uregulowania wszystkiego w ramach regulaminów, wytycznych, itp. Cofnijmy się o 10 lat i zobaczmy jak wtedy wyglądał żużel, regulaminy, a jak wygląda to teraz. Tych obwarowań, jak sam mówisz, ile i czego klub musi mieć (bo chyba co do sprzętu to są jakieś wymogi, które wejdą w kolejnych sezonach), co może robić, czego nie na własnym torze czy stadionie, jest zwyczajnie ZA DUŻO. Przez coraz bardziej skomplikowane zawiłości regulaminowe, ten sport jest zabijany. Moim zdaniem plandeki nie są złym pomysłem, ale jak widać nie zawsze i nie w każdym przypadku lub może nie na każdym torze się sprawdzą. Przez dziesiątki lat tory nie były przykrywane, deszcze też padały, a mimo to nie było masowych przełożeń spotkań. Osobiście także wolałbym, aby odważniej mecze przekładać i rozegrać w innym terminie. Jeśli boimy się o to, że tych terminów za chwilę nie będzie, to może czas także zweryfikować kalendarz i zobaczyć, czy na pewno wszystkie imprezy/zawody muszą się odbywać. Być może rezygnacje z jednego "typu" zawodów dałaby bezpieczeństwo rezerwowych terminów dla spotkań ligowych. Mam wrażenie, że jak w wielu kwestiach naszego życia, dokładamy sobie uregulowań, myśląc, że rozwiążą nam kolejne problemy, a jest wręcz przeciwnie. Czasami warto wcisnąć przycisk RESET i tak powinno się moim zdaniem zrobić w żużlu.`
zabawne jest to, że mecz został przełożony z powodu deszczu na dzień, w którym znowu lało 🤣🤣
da się odnieść wrażenie, że cała ta ekstraliga ostatnio jest robiona na łeb na szyję
Witam śrobokrent cały wchodził w tor po zdjęciu plandeki impreza przełożona i po sprawie nie ma afery i tyle.
Przede wszystkim szacunek za blisko 50-cio minutowego longa, bez cięć i z pełnym zachowaniem spójności wypowiedzi :D
Co do samej treści, ciężko się nie zgodzić. Ekstraliga za bardzo chce, zamiast po prostu przełożyć, odwołać skoro mamy jeszcze taką możliwość. Wczorajszy czterogodzinny cyrk w Gorzowie mógł zostać załatwiony na długo przed planową godziną startu. Wszyscy by zaoszczędzili sobie nerwów, przepychanek, niepotrzebnych dyskusji.
Tutaj po prostu trzeba decyzje idealnie wypośrodkować, bo z drugiej strony jak zaczniemy odwoływać każdy mecz "bo pada", to wpadniemy w przeciwny dołek i znowu będzie źle. Trudne do zrealizowana, ale na pewno możliwe.
jaki tor był jak Thomsen wygrał Grand Prix? Jaki tor był jak Cierniak zdobył rekord toru? Te tory były 10 razy gorsze od tego co był na meczu z grudziądzem a nikt nie protestował i jechali. Mecz powinien się odbyć a jak obie drużyny odmówiły jazdy a nie tylko GKM to dobra decyzja siędziego. Sam chciałem, aby mecz był odjechany, bo na stadionie siedziałem te 4h, ale jak dowiedziałem się dla czego obustronny walkover to troche się zawiodłem też moją Stalą i nie miałem argumentów przeciw decyzji sędziego
Jaki był tor na SGP i SGP2? Mokry na całej długości i szerokości. Jaki był tor na GKM? Zalany przy krawężniku, delikatnie odmoczony po szerokiej. To jest różnica: na pierwszym warunki są trudne, na drugim jeszcze trudniejsze i nieprzewidywalne. Zawodnik jadąc normalnie od krawężnika do bandy może tak skleić, że nie zapanuje nad motocyklem i pojedzie bez kontroli w bandę albo innego zawodnika.
Deszcz nie świadczy o tym że na tych dwóch imprezach tor był taki sam. Zresztą Thomsen pierwszy odmawiał jazdy z GKM.
Szlugi na stole, jeszcze piwka brakuje i prawdziwy Hahaha Speeedway xd
Może niech się Ekstraliga dołoży do i zapewni te planteki o odpowiedniej jakości dla każdego toru? Można na to wyłożyć kasę a nie mieć problemu
Pytanie : Niby wiedziemy prym, niby utrzymujemy cały ten bałagan, niby żużel=extraliga to dlaczego do cholery liczący się w stawce jest tylko Bartek i dłuuugo nikt ? Kiedyś Tomek i tyle.
Czy Ole wymyślił plandeki to nie wiem rozkminiałem już takie rzeczy w latach dziewięćdziesiątych czy nie można by było kłaść plandek na tor żeby nie odwoływali meczów 😂
W Szwecji kluby są biedne, więc stać je na lepszy niż w Polsce sprzęt. Płacimy zawodnikowi 150 koła za mecz, ale na traktorek, który byłby na zawsze klubu nie stać. Argument finansowy jest niewłaściwy dla przeciętnego kibica, ale właściwy dla zawodnika-milionera. Odbijesz jakiś argument kibiców, żeby potem, właściwie użyć go ponownie do obrony swoich tez.
Tak, w Szwecji kluby biedne, a co jeśli powiem Ci, że te ich traktory i sprzęt mają 30-40 lat? Bo kupili gdy kasa była, a teraz nie ma.
Tak, klubu w Polsce nie stać na nowy sprzęt, szczególnie, że nie mamy doświadczenia w korzystaniu z niego, nie jest niezbędny skoro jeździmy bez niego 75 lat, i tak, zawodnik dostaje 150k za mecz. Polecam odcinek Gabinetu Prezesa z prezesem Motoru, gdzie powiedział ile kluby wydają na zawodników, a ile na infrastrukturę.
No i ogólnie polecam najpierw wchłaniać informacje, dopiero potem wyciągać wnioski. W odwrotnej kolejności bywa to dosyć szkodliwe.
Panie Musiał, szanuje pana…
Ale we wtorek, w zachodniej Polsce były puszczane nawet alerty RCB o ulewnych deszczach, gradobiciach itd. Każdy wiedział że będzie padać, tylko nie ekstraliga i telewizja. Niech pan powie wprost, Telewizja KAZAŁA ten mecz odjechać w tym dniu, bo innych terminów na ten mecz już nie ma. Teraz jest szukanie jeleni. To plandeka zła, to traktorzysta pijany, to odwodnienie nie działa, to zawodnicy nie chcieli. Gdyby ktoś decydujący dostał prognozę na ten dzień, NIKT z Grudziądza nawet by nie wsiadł do busa, żeby być na 17 w Gorzowie…
Proszę mi wierzyć, że teorie spiskowe o roli telewizji w żużlu są grubo przesadzone. Canal+ ma kilka stacji, masę terminów. Koszt wysłania wozu satelitarnego to 100 tysięcy, samej redakcji - kilka tysięcy. Telewizja nie wpływa nigdy na decyzje Ekstraligi w trakcie i przed meczami (jedynie po przy ustalaniu terminu rezerwowego EL potwierdza w TV czy termin będzie pasował). Więc biorąc pod uwagę koszty, gdyby telewizja miała na coś naciskać to odwołanie tego meczu przed startem transmisji, a później jak najszybsze jej zakończenie. Proszę mi wierzyć, nie mam interesu w obronie C+ bardziej niż to, że taka jest po prostu prawda.
PS Jak to nie ma terminów rezerwowych jak jest masa do końca sezonu zasadniczego, a nawet poza terminami rezerwowymi może też jechać w tygodniu, jak Falubaz z Włókniarzem za 2 tygodnie.
Jutro miał być mecz z Lesznem w Gorzowie, prognozy identyczne, alerty RCB latają codziennie. Decyzja z wczoraj - nie jedziemy.
We wtorek prognozy były takie same. Ewidentnie komuś zależało, żeby ten mecz odjechać. Jeśli nie telewizji, to komu? Bo napewno nie Stali (organizacja meczu w ciemno, koszta ochrony itd) i napewno nie Grudziądzowi (brak Jasona). Można było odwołać w poniedziałek, tylko „ktoś” ważny naciskał, żeby mecz „odwalić”.
u brytoli by pojechali
oslo 1:41 precenDENS
Tak to jest jak zamawiasz produkt za duzy hajs w kraju, w ktory z tej czesci swiata jest numer 1 w zakresie korupcji. I co im EL zrobi? Nic… zapewniam was, ze nic.
No i nie przekonuje mnie teza, ze dla miasta 50-100K pln robi roznice! Wystarczy zakupić plandeke za 300K, a te 50-100K dac mniej w ramach „sponsorungu” klubu przez miasto. Izzi lajk det!
Ps
Mecz w Gorzowie nie powinien sie odbyc. Żenujące byly te 4h czekania. Jesli to ma byc jakość (produktu) to niech jada w warunkach, ktore gwarantują show (chociaż w kilku biegach). Zaryzykowałbym, ze presja tv na EL jest duza, ale naprawde nie chce mi sie wierzyc, ze to sie tv oplaca (chyba ze maja w umowie opcje kar na EL, w takich sytuacjach).
I na koniec - bawi mnie juz to gadanie o zuzlowym F1. To jest sport prostszy niz bzykanie, a robi sie z tego formule. Co zabawniejsze, nawet jesli przyjac, ze jest to F1 czy MotoGP, to z czasow, kiedy roznice sprzętowe powodowały odplyw kibiców. No i tam jak pada nie jada i nie bawia sie w durne zabawy folią, szukaniem rak do pracy itp.
Pozdrawiam wszystkich kibicow żużelka 🤘
Kwestia jest taka że coraz mniej żużla w żużlu 😮
Z tymi plandekami to jedna wielka kpina. Ekstraliga stworzyla wymog, ktorym nie umie sie teraz poslugiwac. Kazali zakupic klubom za wiele tysiecy czy moze milionow plandeki, ktore nie spelniaja wymogow, bo albo sa dziurawe, albo przeciekaja na laczeniach, albo jak mowi sam Marcin, nie ma komu ich rozkladac.
Stworzyli sobie sami na wlasne zyczenie problem, z ktorym nie umieja sobie teraz poradzic. Trzeba bylo te pieniadze wydac rozsadniej, na przyklad na szkolenie mlodziezy, bylby z tego wiekszy pozytek.
Mecz w Gorzowie mozna było po godzinie ODWOŁAĆ a nie czekać tyle czasu i nic by sie nie stało. Tragedi by nie było a zwłaszcza tego SYFU który sie zrobił
Intelektualizujesz prostą sytuację. Tor w Gorzowie był zgodny z regulaminem. GKM chciał wykorzystać deszcz żeby jechać z Doylem. Gorzów miał 40:0 na wyciagniecie ręki. Kiedy dotarło do naszych Sralowcow że za ten mecz bezpowrotnie juz faktury nie wystawią zaognili swoje stanowisko. Życie jest niebezpieczne. Nikt nikogo nie zmusza do uprawiania tego sportu. Ciągłe odwoływanie jest zabójcze dla tego sportu. Kluby dostają grubą kasę od tv co roku i powinien być zakaz wydawania tego na zawodników over 21. Zamiast tego budowa zadaszenia nas torami.
odwodnienie liniowe idzie w ziemie pod torem a nie jest odprowadzane? no to kto by sie spodziewal, ze bedzie wilgotno xD
Wykonując zawód żużlowca trzeba się godzić na to, że jedziesz bo musisz a nie bo chcesz. Jeżeli tor był regulaminowy to jedziemy. Takie są zasady gry, które ktoś kiedyś zaakceptował wchodząc w grę. Uważam, że sędzia powinen mieć decydującą decyzję, od tego jest. W PL stworzył się niebezpieczny precedens, że zawodnicy decydują czy jechać czy nie. Tak być nie powinno. Inna kwestia to komunikacja i informacja co do rozegrania spotkania, jedziemy czy nie. Ta powinna zostać podjęta relatywnie szybko aby nie czekać na stadionie czy przed tv ileś tam czasu. To jest słabe. Jak mam moim znajomym powiedzieć, że speedway jest fajny jak dochodzi do takich sytuacji, które miały miejsce czy to w Krośnie czy w Gorzowie. Widać w tym wszystkim, że pomimo opinii, że Ekstraliga to najlepsza żużlowa liga świata to w skali innych dyscyplin nadal „liga garażowa”.
Jakoś w Pradze problemów nie było ?! Może sprawy plandek zostawmy specjalistą od nich.
Do Pragi 2 dni przed GP ściągnięto plandekę Ole Olsena, lało cały piątek i pół soboty. Zawodnicy i dziennikarze na miejscu chwalili to jak dosłownie uratowano to spotkanie i jak zadziałała jego plandeka.
Może komentarze zostawimy osobom, które chcą się czegoś dowiedzieć a dopiero komentować?
@@MarcinMusialSpeedway to proponuje zrobić następnym razem materiał. "Czy w Gorzowie doszło do skandalu? Kiedy żużlowcy (NIE) jeżdżą w zawodach w polskiej lidze".
Generalnie powinniśmy jasno powiedzieć, że to żenujące, iż żyjemy w XXI w. i najlepsze co wymyślono to kładzenie folii na tor. Aż dziwne, że nie wymyślono jakiegoś lepszego systemu zabezpieczania torów. Moim zdaniem zamiast wydawać grube miliony na zawodników kluby powinny inwestować w infrastrukturę - punktem docelowym powinien być wymóg zadaszenia torów. Skoro kontrakty telewizyjne są coraz wyższe to te pieniądze powinny iść właśnie w to.
Zgadzam się w pełni. Najlepsza liga wszechświata, a na tor kładziemy folię. Niech taki profesjonalny system zakrywania toru kosztuje milion lub więcej ale w perspektywie lat zwróci się w wielu aspektach. Niestety kluby wydają krocie na zawodników, a pracownicy klubów pracują za kiełbaskę po meczu i są to w większości pasjonaci. Natomiast o infrastrukturę ma zadbać tylko miasto bo my musimy się licytować o gwiazdę. Kolos na glinianych nogach. Jest duża grupa kibiców, która przez takie akcje omija stadiony szerokim łukiem.
Zadaszenie stadionu w Lesznie czy Częstochowie....powodzenia. Realnie to MOŻE technicznie jest możliwe tylko jeszcze w Gorzowie.
Zadaszenie toru, które nie przecieka i szybko np automatycznie rozkłada się i składa, a nie całego stadionu.
Panie...w innych krajach,to Pan Żużlowiec"bije"się o kibica...a dlaczego?Przemyśl....
Przeprowadzka tu czy stąd?
Jak dla mnie mecz mial prawo sie nie odbyć z prostego powodu ..regulamin mowi jasno ze tor do zawodów ma byc przygotowany tak aby byl rowny na calej dlugosci i szerokosci a taki nie był..gdyż krawężnik był odmoczony i plastelinowy gdzie pozostała czesc była na przemian przyczepna niebezpieczna
Nie ma tego przepisu o tym że musi być tak samo równy na długości i szerokości od kilku lat. Wręcz przeciwnie, jest nowy zapis, że mają być różne ścieżki (by było więcej możliwości mijania), dlatego na wielu torach „rysuje” się zewnętrzną by spełnić ten nowy zapisy. Co do reszty zgoda, tor nie wyglądał na nadający się do jazdy, ale to inne przepisy.
PS Czasami zawodnicy uzasadniają, że tor się nie nadaje bo są różne przyczepności, ale tu bardziej chodzi o pułapki, a nie o ten przepis o równej przyczepności.
czemu cienkie marcin palisz
Bardzo.stronnicza opinia..zawodnicy za bardzo chca.rzadzic.w.zuzlu
Dodając : Jesteśmy już po karach wymierzonych po tym meczu. Uważam je za słuszne a nawet zbyt niskie. Zawodnicy zarabiają miliony także za jazdę w gorszych warunkach. Są zawodowcami. Jeżeli chcą móc rezygnować z jazdy gdy tor uznają za niebezpieczny mimo iż sędzia i komisarz uznają za regulaminowy to OK - niech nie wyjeżdzają ale płacą za to właśnie bardzo słone kary. Tak by sami skalkulowali : jak wyjadę to zapłacę za to zdrowiem i przerwą w meczach i moze też uszkodzę sprzęt. Straciłbym np. 100 tysięcy. To już wolę zapłacić tę karę 50 tysięcy bo i tak zyskam. OK - to nawet uczciwe. Słone kary. Na pewno absolutnie nie może być jak być zaczęło, że zarabiający grube miliony zawodnicy zaczęli praktycznie przekładać mecze gdy warunki nie są idealne pod pretekstem "chcemy oglądać lepsze ściganie" i nie ponosząc za to żadnych kar. Musi im się ten bilans kalkulacji zmienić.
Na koniec zwrócę uwagę, że inni zawodowcy muszą wykonywać pracę w nawet niebezpiecznych warunkach. Choćby piłkarze. Do dziś pamietam mecze na śniegu w Ekstraklasie kończące rundę jesienną w grudniu 2023. Np. Korona - Lech. Śnieg po kostki. I były nawet kontuzje. Ale grać trzeba. Podobnie w obfitym deszczu choć. Nikt nie gwarantuje słońca i ciepła na mecz. Podobnie zawodowi kierowcy. To nawet większa analogia. Muszą dowieźć towar nawet jak jest śnieg i lód na drodze. Choć ryzykują nawet życiem na drodze. I też nie wiedzą czego się spodziewać.
Gościu serio twierdzisz że zorganizowanie 15 ludzi w gotowości przez dwie doby dla wartych setki tysięcy złotych operacji to problem?😮 Już pomine problem z busem 😂
Tak, tak twierdzę: wjeżdżanie busem na grząski tor by zbierać plandekę może być większym problemem niż wjeżdżanie lżejszym quadem. Co więcej, zadzwoniłem zapytać ile to zajmuje: 2 razy dłużej busem.
Tak, twierdzę, że na miejskim stadionie MOSiR gdzie Pan Kazik dorabia do emerytury, a wirażowy ma 200zł za mecz, telefon by przyjść 7 godzin wcześniej dla 15 osób nie jest tak łatwy jak wydaje się kibicom piszący o tym, że to się da zrobić 5 minut po zmianie prognozy. Jeszcze jakieś pytania, czy możemy wrócić do tego, że ja sprawdzam informacje u źródła zanim je opublikuję, a nie piszę komentarzy na chłopski rozum, „gościu”?
Wirażowy to ma góra 50 zł płatne często po sezonie w listopadzie za wszystkie mecze hurtem. Generalnie funkcyjni są traktowani jako zło konieczne do zorganizowania zawodów. Im ich mniej tym lepiej dla klubu. W piłce stawia się na kadry i je rozbudowuje, a w żużlu prezes, trener i księgowa więcej etatów nie trzeba😅
@@MarcinMusialSpeedway jestem zwykłym człowiekiem i 15 osób w razie potrzeby byłbym w stanie skrzyknąć do ściągania plandeki w pół godziny. Choćby za wejściówki na mecz, kiedyś się myło krzesełka, żeby później za frajer wejść. Jeżeli dziadostwo jest preferowaną formą działania to niech będzie dziadostwo, a my siedźmy i patrzmy jak to wszystko pierdyknie, bo przecież jest wspaniale i klub obracający milionami, w tym dotacjami z miasta, nie jest w stanie ogarnąć 15 ludzi i busa. Sprawdzasz informacje i źródła i bezwiednie wygadujesz informacje, które podały Ci źródła. Jeżeli ktoś naprawdę nie potrafi ogarnąć 15 ludzi jako prezes klubu żużlowego to może jednak niech lepiej kolekcjonuje muszelki.
Widać po poplularnosci tego sportu , gadanie głupot że na betonie więcej ścigania. Przykład grudziadz pierwsze 8 biegów przyczepna szeroka . Mijanek sporo
Po 8 biegu beton i gęsiego plus upadki
Oglądaliśmy inny mecz. Przyczepna szeroka w Grudziądzu? Jak sam trener gospodarzy mówi w wywiadach, że nie mógł polewać, nie mógł bronować i nie zdążył zrobić szerokiej bo zajął się startem po zdjęciu plandeki?
To że Emil tam mijał, wynikało z tego, że było akurat bardzo twardo, ale rozpędzał się po szerokiej.
Gdy zrobił się PRZYCZEPNY pas przy krawężniku (od wycierania opon o ultra twardy tor bez polewania) po 8 biegach, wtedy wszyscy jechali jedną ścieżką i zrobiło się nudno.
Nie mylmy pojęć co jest przyczepne, a co twarde. W Grudziądzu nie było przyczepnego toru od Golloba.
a pomyslales o ty ze na Mecz Przylatuje ponad 2000 kibicow i co zrobimy no sorki bilety przebukujce no sorki chotel wezcie co ty gadasz Chlopie
Tory twarde OK. Ale za to mamy kurzu co nie miara.
Kolego mow na temat no chyba ze jestes z PO. Gorzow to cyganskie miasto tam nawet rozdzielnie elektryczna sa w stanie podpalic gdyby istnialo zagrozenie ze przegraja mecz.Innym walkiem w tym klubie jest ze leja wode gdy tor jest mokry i tak moglo byc i tym razem .Przed zalozeniem foli zmoczyli celowo tor a potem polozyli folie i tor byl nie do jazdy.Wine zrzucili ze folie ze przemaka to po co ja zakladac jak jest wadliwa.Kon by sie usmial kolejny walek klubu z Gorzowa
Oslabiona jedna z drużyn i tor po opadach to zawsze złe połączenie.