Przekręt na wielką skalę - tak zaczynał VW Garbus
HTML-код
- Опубликовано: 15 окт 2024
- ✅ Link aktualny w 2024✅
mubi.pl/zachar
Najtańsze OC +150 zł cashback +do 2000 zł premii
Garbus to jeden z najważniejszych samochodów w historii motoryzacji, a jego własna historia wystarczyłaby na parę thrillerów. Szczególnie jej początek, z którym związany jest... przekręt na wielką skalę.
#VW #GARBUS #HISTORIA
Genialny prowadzący z ogromem wiedzy, potrafiący ją we wspaniały sposób przekazać. Więcej filmów z udziałem pana Tomka! 😉
Nie to co zahar
Szacun za materiał i rozpowszechnianie prawdy o tym modelu i genezie marki
Pan Tomek i jego wiedzą oraz podejście do tematu jak również sposób w jaki przedstawia to wszystko jest na najwyższym poziomie. Gratuluję. Bardzo dobrze się to ogląda i słucha.
Miło widzieć garbusa na kanale. Posiadam 1300 deluxe z 1970 roku od pierwszego wlaścieciela. Nie zgodzę się jeśli chodzi o przestronność wnętrza. Nasza 4 osobowa rodzinka potrafi sie zmieścić razem z małym pieskiem ;) Duże okna i sporo miejsca nad głową nie powodują odczucia klaustrofobii.
Ciężko oczekiwać od takiego samochodu dobrego prowadzenia. Dla mnie jazda tym samochodem jest czymś wyjątkowym. Przenosi w czasie. Dźwięk silnika, zapach, mechaniczny charakter oraz odczucie lekkości auta daje mnóstwo radości. Nie mówiąc już o pozytywnym odbieraniu autka przez ludzi gdziekolwiek się nie pojawi :)
Pozdrawiam wszystkich garbusiarzy!
Jak widzę Pana Tomka na miniaturce filmiku, to daję łapkę w górę zanim jeszcze zacznę oglądać. Ogromna wiedza robi wrażenie
Powiem więcej, powinna być informacja w tytule, że materiał od Pana Tomka, bo z miniaturki ciężko rozpoznać. Pozdrawiam serdecznie!
Gdyby nie Pan Tomek to bym Zachara już przestał subskrybować
A ja jestem sceptycznie nastawiony, coś mi nie pasuje
@@komentator5061 Ale że co?
@@MCiTB ciężko to nazwać słowami, ale coś w okolicy braku zaufania
Ten sam ziomek co opowiadał o E34 więc zalecam obejrzenie całości. Polecam
Fajnie się go słucha
Lepiej sprawdź filmiki z projektu polskiego samochodu elektrycznego ;-)
Ciekawe czy znow wytnie?
Hans Ledwinka (ur. 14 lutego 1878 w Klosterneuburgu, zm. 14 lutego 1967 w Monachium) - austriacki inżynier i konstruktor samochodów.
Hans Ledwinka urodził się 14 lutego 1878 roku w austro-węgierskim Klosterneuburgu w czeskiej rodzinie austriackiego pochodzenia.
Swój pierwszy samochód skonstruował w 1898 roku w Nesseldorf (obecnie Kopřivnice). W okresie międzywojennym pracował jako konstruktor w zakładach Steyr, a od 1921 roku w Tatra. Do jego pomysłów należało umieszczenie silnika z tyłu, opracowanie silnika chłodzonego powietrzem, wprowadzenie aerodynamicznego kształtu nadwozi oraz łamana oś tylna. Jego głównymi projektami były aerodynamiczne samochody Tatra 77, Tatra 87 i Tatra 97[1].
Po II wojnie światowej został w maju 1945 roku aresztowany i przebywał w więzieniu w Nowym Jiczynie[1]. W tym czasie, w 1947 roku brał udział w konsultacjach przy projekcie samochodu Tatra 600 Tatraplan[1]. Za współpracę z Niemcami jako dyrektor techniczny zakładów Tatry, został we wrześniu 1948 roku skazany na sześć lat więzienia; po zwolnieniu w czerwcu 1951 roku przeprowadził się do Austrii[1]. W 1992 roku został całkowicie zrehabilitowany przez Sąd Najwyższy Czecho-Słowacji[1].
Zmarł 14 lutego 1967 roku w Monachium[2].
"Jeżeli chcemy wyrobić sobie opinię na temat danego modelu, brać egzemplarze w dobrym stanie". Mądrość, na którą czekałem latami, przerobiwszy prawie całość mainstreamowych twórców motoryzacyjnych jeżdżących nierzadko zmęczonymi samochodami i przypisujących cechy egzemplarza modelowi lub nawet marce.
Dziękuję, Panie Tomaszu! :)
Witam wszystkich ,historia fajna , ale porównywanie VW GARBUSA z maluchem to trochę go poniosło przez 20 lat jeździłem i nawet wygrywałem różne rajdy a jazda 120 km/h to bez problemu i zawsze dojechał do domu nigdy mnie nie zawiódł a maluchy to non stop coś.Jak przychodziła zima nawet przy minus 20 odpalał bez problemu a co do ogrzewania ,nagrzewnice jak są sprawne to można było w zimie jeździć w samej koszuli a w maluchu to kurtka czapka szalik rękawiczki.Pozdrawiam WSZYSTKICH GARBUSIARZY
Potwierdzam. Przejezdzilem garbem kilka zim. Nigdy mnie nie zawiódł. Jedyny problem, że sól zimą ma tragiczny wpływ na blacharke.
Potwierdzam: nie zapomnę zakładu z moim kuzynem, o to, że mój Garbus jedzie 140 km/h (zakład wygrałem w drugim podejściu, bo w pierwszym osiągnąłem 120 km/h, gdyż linka gazu przy gaźniku miała skłonność do przesuwania się na jarzmie). Ogrzewanie zależało od stanu przepustnic i progów, przez które biegły kanały grzewcze. Nie zapomnę jednak pewnej podróży w czasie mrozów powyżej 30 stopni, kiedy jechaliśmy z dwoma kolegami i para wydychana zamarzała na szybach tak szybko, że trzeba ją było skrobać, bo nic nie było widać.
24:34 - Panie Tomku, jak w przypadku Łady nie zadziałało? Przecież seria Żiguli to najliczniej wyprodukowane samochody zaraz po Fordzie T i Garbusie. Nie należy się sugerować oficjalnymi zestawieniami obejmującymi takie modele jak Golf, Passat, Corolla czy Camry ponieważ obejmują one kilka generacji pojazdów nie mających ze sobą nic wspólnego poza nazwą. Tak samo jak nie można wliczać New Beetle do produkcji Garbusa podobnie nie powinno się wrzucać do jednego wora Golfa 1 i 6. Nawet jeśli === to Ład Żiguli bazujących na Fiacie 124 powstało ok. 20.000.000 egzemplarzy i zajmują siódme miejsce. W rzeczywistości, jeśli uczciwie liczyć to będzie Garbus - 21 529 464 sztuk, Łada - j.w. i na trzecim miejscu Ford T - ponad 16 mln. Japończyki miały przez lata tą samą nazwę ale zupełnie inną budowę, Łada miała różne oznaczenia modeli, ale przez 40 lat zmiany były kosmetyczne. Większość części od 2101 pasuje do najnowszej 2107 z 2012 roku.
Zgadzam się. Przyklad z Ładą nie trafiony. Reszta programu swietna.
No zachar off , super odcinek, taki powiew świeżości bym powiedział. Fajne wstawki , zdjęcia. A to z Łada ... Perfekcja od początku , sztos.
W latach 80-tych miałem Garbusa z 62 roku z silnikiem chyba 1100 lub 1200 z rozsuwanym brezentowym dachem. Blaszana deska, wskaźnik paliwa to rurka z atramentem, zawieszenie na wałkach skrętnych . Instalacja 6v. Bardzo dobrze wspominam pomimo ,że silnik potrafiłem wyjąć dwa razy dziennie.Pozdrawiam fanów tego auta.
Uwielbiam go słuchać😊
kolejny wspaniały odcinek, jak zawsze bardzo ciekawie opowiedziane i przedstawione, jak już pisałem, pan o najgorszym samochodzie potrafi wspaniale opowiedzieć i przedstawić go tak jakby był najlepszym :)
Ten gość powinien dostać minimum 1 obowiązkowy odcinek w miesiącu
Opowiem Wam fajna historie związana z tym autem. Kiedyś mieszkając w Grecji usłyszałem rozmowę taksówkarza z piękna blondynka, która zatrzymała się takim autem pod bankiem. Wróciła i nie mogła zapalić auta, oczywiście chętnych do pomocy nie brakowało bo dziewczyna była naprawdę śliczna. Taksówkarz otworzył bagażnik z przodu i z pełną powaga stwierdził że nigdzie nie pojedzie bo ukradli jej cały silnik.
Garbus ech... dawnych wspomnień czar... ✌️Pozdrawiam Panie Tomaszu 👊 ps. jazda maluchem to nie było cierpienie to była podróż do Grecji💥 tam i nazad
Miło, sympatycznie i profesjonalnie. Gratulacje!
👏 Fajny kompromis wiedzy do osądu. Poproszę więcej takiego materiału!
W prospekcie VW jest napisane m.in: Samochód sie nie zagotuje ani nie zamarznie bo ma chlodzenie powierzem. Ja miałem pierwszego garbusa w Polsce polakierowanego na kanarkowy żółty kolor z napisem gotykiem California uber alles na górze przedniej szyby .Model 1300 z 1967roku. Wszyscy mowili , ze samochodow nie lakieruje sie na taki kolor. Mieli troche racji. Owady go tak uwielbialy, ze trudno bylo go umyc bo masowo sie przyklejaly do mokrego auta. Jednak bylem prekursorem i kilka lat pozniej pojawil sie Fiat Coupe w seryjnym żółtym. Jesli ktoś wie co sie z tym samochodem dzis dzieje, dajcie znac proszę. Pozdrawiam Serdecznie , Wojtek
Świetny film. Genialny prowadzący z ogromną wiedzą i umiejętnością ciekawego dzielenia się nią.
Super, obejrzałem od początku do końca bez pauzy 😃👍
Fantastyczny prowadzący. Jak tylko widzę miniaturkę z jego postacią to od razu oglądam. Niesamowita wiedza merytoryczna i fantastyczna prezentacja. Zatrudnić na stałe, trzymać pod kocem, doglądać żeby niczego mu nie brakowało i dbać żeby się nie przeziębił.
Ferdynand Porsche urodził się w 1875 r. we Vratislavicach kolo Liberca (Maffersdorf), dziś jest w jego domu rodzinnym muzeum (Tanvaldská 38), otwarte w 2016 r. Nota bene remont prowadziła polska firma budowlana z Rzeszowa. Świat jest mały.
PS: Na zdjęciu 5:15 znajdują się Ferdinand Porsche, czeska zawodniczka rajdowa Eliška Junková oraz Hans Ledwinka, na Torze Wyścigowym Masaryka w Brnie, 1935 r.
Kiedyś w rodzinie mieliśmy fioletowego Garbusa. Mimo że wtedy byłem brzdącem to do dziś mam sentyment do tego auta i na pewno za jakiś czas trafi do mojego garażu :)
Wszystko to już wiedziałem o Garbusie, znałem jego historię dokładnie, mimo tego posłuchałem tej historii jeszcze raz, a to dlatego że tak świetnie gościu opowiada, że nawet nie wiem kiedy mi te 51 minut przeleciało. Dziękuję Panowie że mówicie też o tej mrocznej stronie całej firmy VW.
Dobrze Cię widzieć ponownie Tomku 😉
Tomek kiedyś był moim nauczycielem akademickim, zawsze ogromna wiedza podczas laborek.
Pozdrawiam
😳
Piekny garbus , takiego samego miałem . W latach 90 tych , z czerwoną tapicerką. Sprowadzony z Wejherowa. Wspomnienia 🙂.
*Zobaczyłem długość odcinka i tak coś podejrzewałem że zobaczę Pana Tomasza 😁*
ten człowiek to chodząca encyklopedia!!!! Zachar więcej odcinków z tym panem!!!
Takie odcinki z historią, ciekawostkami historycznymi to ja lubię.
Tata mial Vw Garbusa 1300 z 1953 roku. Kochałem to auto i zostało mi do dzisiaj. Bryla, zapach i dźwięk silnika. Magia totalna. Dzisiaj kupić go w dobrym stanie jest mega trudne i drogie.
w 1953 nie produkowano silnika 1300
Panie Tomaszu małą poprawka-zarówno tygrys p( o którym Pan mówi jak o czołgu średnim) jak i produkcyjny Panzerkampfwagen VI Tiger były to czołgi ciężkie. Taka ciekawostka że wieża na Tygrysie Królewskim ( czy Tigerze 2) była dziełem wspomnianego już Ferdinanda Porsche. Pozdrawiam i czekam na więcej ciekawych materiałów.
Kupiłem Garbusika w 1972 roku a miał on wredy 18 lat. Do tej pory wspominamy go z żona i dziećmi z łezka w oku!!! MIAŁEM GO 5 LAT JEDYNY PROBLRM TO RDZEWIENIE NADKOLI./pokleiłem epidianem/ nIE ZDAŻYŁO MI SIĘ STANĄC W DRODZE
Ten jegomość jest genialny. Można słuchać godzinami.
Miałem 4 garbusy. Meksyka 1200 (1,2), Meksyka 1300 (1,3), 1302 1,3 AB i 1303 S (1,6). Porównywanie wielkości wnętrza Garbusa do malucha to jakiś żart... Kto miał obydwa auta, ten może się wypowiedzieć. Kanapa z tyłu twarda? W żadnym aucie nie miałem tak miękkich kanap z tyłu. Dynamika wersji 1,3AB (44KM) i 1,6 (50KM) były bardzo zbliżone do Fiata 125p (około 20 sekund do 100 km/h). Więc o żadnej przepaści nie ma tutaj mowy.
Identycznego miał sąsiad w 2003, ten sam lakier tylko na chromowanej feldze. Mam zdjęcie jako dzieciak przy nim, już wtedy auto było zjawiskowe ;D
no to ja jeszcze prawie 30 lat wczesniej bo w 1974 , jakie mial felgi to nie pamietam , ale tez byl niebiesciutki i mial taka odlotowa kierownice jak ten w odcinku, jednak cala moja uwage skupily na sobie te dwie srebrne a takie czysciutkie rury, w polaczeniu z tym niebieskim kolorem to sie napatrzec nie moglam, to byl kontrast do parkujacych wtedy pod blokiem syrenek , nie wiem kto go mial, byl na naszych numerach, ale przez te rury to myslalam ze to rakieta.
Mam bardzo podobnego tylko wersja vw 1303 BIG. Akurat jest w trakcie remontu, ale już nie mogę się doczekać kiedy nim wyjadę.
Pozdrawiam
Pięknie przedstawiona historia garbusa ciekawe . POZDRAWIAM !!!
Garbus był moim pierwszym samochodem, który kupiłem po sprzedaniu Jawy 50 z osłonami (Jawa była droższa od Garbusa): wersja z 1961 roku z silnikiem 1.200. Potem miałem VW warianta kombi z silnikiem 1.600 i wreszcie VW 1303 S (dwa takie były w rodzinie): to był najgorszy model, bo choć silnik był mocniejszy, ale zawieszenie z przodu było zdecydowanie bardziej awaryjne, co sprawiło, że przesiadłem się na VW Busa T 1 z 1961 z silnikiem 1.2 litra, a potem nabyłem moją ulubioną wersję "Ogórka" T 2, model 1968, z silnikiem 1.3 litra, wersja turystyczna z migaczami z dołu i jazda tym samochodem dostarczała mi najwięcej radości.
Muzeum Tatry nie jest w Kropiwnicy - tylko w miejscowości Kopřivnice (Koprzywnice).
Podziwiam prowadzącego za wiedzę i sposób jej przekazywania, naprawdę świetny odcinek, dziękuję👍
Czyli dobrze przeczuwałem, że cała kultowość tego pojazdu nie wynika z jego jakichś właściwości, a jak się okazuje z nabicia ludzi nie bardzo znających się na motoryzacji i historii w butelkę przez marketingowców, no a później zaczęła się jazda na sentymencie, aa no i jeszcze był tani. Jeszcze rozumiem powstawanie takich parchów w demoludach - wiadomo inżynierowie walczyli z realiami jak się dało i chwała im za to ale tak ogromny sukces tego pojazdu w wolnym świecie jest majstersztykiem socjotechniki, którego sam wujek Joseph by się nie powstydził - udało się nawet doprowadzić do tego, że mizernymi autami będącymi owocem jednego z najbardziej zbrodniczych reżimów jakie widziała ludzkość jeździli bojownicy o wszechświatowy pokój i miłość. To tak jakby Wałęsę pod Stocznię podwiozła czarna Wołga, a nie czekaj... Tak czy inaczej historia bardzo ciekawa i świetnie przekazana. Auto też ciekawe i warte obejrzenia, nawet warte posiadania ( w charakterze eksponatu ) ale chęci jeżdżenia nim chyba nigdy nie zrozumiem. P.S. Może trochę z innej beczki ( ale podobnej), co do wspomnianego technicznego geniuszu miłośników knedli i piwa objawiającego sie w XX leciu międzywojennym, to zainteresowanych tematem zachęcam do zapoznania się z historią tego czym tak naprawdę Niemcy napadli na Polskę w 39 roku oraz jak szło im konstruowanie czołgów przed anszlusem Czechosłowacji.
Ciekawe spostrzeżenie, czyli idąc tym tokiem samochód warty zainteresowania dla wielu ludzi nie jako pojazd ale jako obiekt historyczny. Czyli kult tego samochodu trwa nadal. Marketingowcy prawie 90 lat temu zrobili kawał roboty, niekoniecznie dobrej.
@@mateuszmasny9698 No według mnie tak. Samochód sam w sobie nie ma jakichś innowacyjnych rozwiązań technicznych ani nie jest dobry. Nie jest też to wymysł inżynierów socjalistycznych spod czerwonego sztandaru, który jest ciekawy na zasadzie - jak zbudować auto z metra drutu, trzech wężyków gumowych oraz spinacza i to w mniej niż dwie godziny. Gdyby nie narodowosocjalistyczny rodowód Garbusa, a następnie w głównej mierze ta sławna kampania reklamowa, która zerwała z rodowodem i sprawiła, że Garbus stał się bardzo polarny w USA, a potem ruch Hippie, który sam w sobie jest sławny (zbiegiem okoliczności hipisi byli biedni więc jeździli tymi autami bo były one tanie ) to o Garbusie nikt by nie pamiętał. Tak wiec z historycznego punktu widzenia VW typ 1 jest bardzo ciekawy, co nie zmienia faktu, ze obiektywnie Garbus to jednak parch średni nadający się do jazdy - w przeciwieństwie do wielu innych aut z lat 60 albo 70. Dzięki marketingowi i cenie sprzedało się bardzo wiele Garbusów dlatego dzisiaj sporo ludzi wraca do nich z sentymentu jako swojego pierwszego auta albo też wyobraża sobie, że są znowu młodzi i maja długie włosy i koszulę w kwiaty - ot taka legenda.
Ci ludzie nie zostali oszukani przez marketingowców tylko przez socjalistów.
@@jakubpiotrowiak8096 Ale to i tak tak był ogromny postęp bo w latach 30 w Niemczech były albo luksusowe reprezentacyjne limuzyny jak Mercedes 770K ujeżdżany zresztą przez wymienionego przywódcę albo Horch albo jakieś tam BMW nie licząc aut sportowych a dla biedaków były zwykłe małe ciasne pokraczne dwusuwowe drewniane automobile jak popularne u nas spod znaku Audi DKW które zwane były u nas Dykta Klej i Woda które były produkowane jeszcze w NRD jako IFA F8 i IFA F9 czyli poprzednicy Wartburga , Wanderer to było chyba coś takiego zwykłego rodzinnego jak Polonez ale Opel to też były albo auta klasy wyższej albo pokraczne drewniane maleństwa także Chrabąszcz ówcześnie był przełomem i nawet nie miał już takich szerokich progów jak starsze automobile oraz w miarę opływowe nadwozie o ówczesnej modzie .
@@motoryzacjawaldka9597 I owszem zgadzam się - garbus był swego rodzaju przełomem ale trzeba zaznaczyć, że tylko w Niemczech w latach 30. To było tanie wozidło dla ludu, które przy okazji było solidnie zbudowane - fakt, na tamte czasy to było coś. Niemniej jednak nie było to nic innowacyjnego - wszystkie rozwiązania gdzieś już były wcześniej. Konstrukcja zapożyczona od Tatry, sama koncepcja auta dla ludu od Forda. Natomiast obiektywnie w latach 50 - tych a w 60-tych w szczególności w USA to auto było słabe. To nie było tak jak w demoludach, że musiałeś jeździć tym co jest i się cieszyć bo nic innego nie było, a nowe konstrukcje wychodziły co 20 lat ( jeśli w ogóle). To był wolny i zamożny kraj. Gdyby garbus za sprawą marketingu i ciekawych zbiegów okoliczności nie zdobył popularności za oceanem, to dzisiaj byłby tak jak Maluch - kultowy w jednym kraju ( bo nic innego jak sam pisałeś za bardzo nie było), praktycznie nieznany reszcie świata.
Niemożliwy facet
za wielki nie jestem ale jakoś sie zmieściłem... po prostu genialne!
Jest juź wersja czterodrzwiowa z ameryki południowej z
Meksyku .Bardzo ładnie wygląda, coś w podobie naszej przed-
-wojennej wersji SPORT Pzinź .Musieli zobaczyć Polskie
fotografie przedwojenne na Y T i dopasować wygląd do części
przód , tył , wstawiając środkową część. Widziałem ,dosyć ładnie wygląda. Pozdrawiam.
Jak izera? Mam 44 lata.dozyje premiery?
O wow, brawo Zachar, brawo Tomek. 👏🏻
Jak widzę Tomka, to już wiem, że to będzie prawdziwa uczta dla fana motoryzacji.
Niesamowite kompendium wiedzy. Zachar również.
W ciągu tych 50 minut nauczyłem się więcej o historii, niż przez lata nauki w szkole.
To żywy dowód na to, że jeżeli mówi się historyczną prawdę, a nie tę zgodną z polityką nauczania i do tego jest się pasjonatem, to można zaciekawić każdego.
No ja normalnie tak samo się więcej nauczyłem niż w szkole pozdrawiam
Najlepsze ,że bez kartki.
Wiedza pasjonaty. Szacun.
Gdybym ja miał takich nauczycieli od historii jak pan który przyjechał garbusem to dziś pisałbym doktorat z historii.
Świetny odcinek. Lubię, jak ten gościu opowiada o motoryzacji. 👍
A jeśli chodzi o garbuski, brazylijska fusca fajne mody robi. I blacharki i zawieszenia i silniki z subaru...
Panie Tomku najwyższa pora na własny kanał na yt :)
Super odcinek, pan Tomek rzeczowo opowiada miło się słucha.
Wersja z szybą panorama to brazylijka,płaskie wersja meksykańska. Miałem na początku lat 90 meksyka trzy miesiące,wszyscy garbusiarze wtedy pozdrawiali się na drodze ale diabeł mnie podkusił i sprzedałem bo Audi 80 chciałem kupić bo był bardziej rodzinny. Kupiłem ale dzieciaki nie chciały jeździć bo tata sprzedał "biedronke"😁
Promocja na ubezpieczenia:
mubi.pl/zachar (150 zł cashback na konto!)
Garbus to jeden z najważniejszych samochodów w historii motoryzacji, a jego własna historia wystarczyłaby na parę thrillerów. Szczególnie jej początek, z którym związany jest... przekręt na wielką skalę.
Przeczytałem pierwszą część tytułu i pomyślałem, że film będzie o samochodach elektrycznych..
:D hahahaha. Pan Tomek coś tam o tym wie. Budują fabrykę 🤣 na auta, które już dzisiaj są przestarzałe.
@@MS-ug3gm i fabryka która będzie pustostanem albo sprzedana za grosze
WV słynie z przekrętów
Nawet nie dawna afera
emisi spalin 👍
Niemcy kochają kłamać
A Polacy tak kochają ich produkty
......👎
Kurcze, tak mało brakowało , a VW by nie było. Ciekawa historia.
Zachar może jakaś osobna playlista na filmy z udziałem Tomka? Pewnie niejedna osoba byłaby zainteresowana taką specjalistyczną wiedzą w jednym miejscu ;)
dziękujemy !
Gdzie te polskie elektryki Tomku? Znowu setki milionów z naszych podatków utopionych 😕 Gierka można nie lubić ale to on w Polsce coś zbudował 😏
Coś nie może za dużo mówić o tym temacie
Dziękuje Tomek. Świetnie opowiedziane. Myślałeś nad swoim kanałem na YT?
Odcinek dla tych co lubią posłuchać historii Motoryzacji
Trochę nie sprawiedliwe ,z punktu widzenia historii, zakończenie odnośnie potęgi Polski między wojennej , a osiągnieć Czech... my w ciągu 20 lat wszystko zaczynaliśmy od zera, jako nieistniejące państwo przez ponad 100lat, a Czesi służaczo podlizując sie innym a nawet kolaborując dorabiali się w spokoju.... nawet wymieniony fakt przejęcia i dalszej działalności Tatry już po 1939 świadczy o tym ... u nas przez szereg lat niszczono polską myśl techiczną, nie rozwijano żadnego przemysłu...byliśmy niewolnikiem państw w z którymi Czesi dobrze się dogadywali i dobrze na tym wychodzili...i nadal potrafią to robić...
wygląda prawie tak dobrze jak mój Juke :)
Czy może Pan polecić firmę zajmującą się renowacją garbusa?
My teraz też mamy projekt auta dla ludu, czyli Izerę, z resztą pan prezentujący Garbusa jest twarzą Izery. Przypadek?
Kiedy byłem, kiedy byłem małym chłopcem, hej!
Czyli w latach 60's, co roku w wakacje do sąsiada przyjeżdżał znajomy taką samą amfibią, o której mowa w filmie.
Ludzie, co się działo?! Tłumy waliły z całej dzielnicy a nawet miasta!
A w roku 89 miałem Trampka i też odpalał za dotknięciem! :o)
Pozdrawiam!
Muzeum Tatry tez polecam szczerze. A pan Porsche to chyba nawet za swoją brunatną cześć życiorysu posiedział w więzieniu trochę po wojnie.
Tomek jak zwykle świetna robota! Chciałbym wierzyć, ze Izera odniesie sukces, na pewno znalazłby nabywców u nas (jesteśmy spragnieni jako naród swojego auta) ale nasz rynek to raczej za mało aby produkacja była opłacalna. Chyba, ze byloby to marka luksusowa... choć nadchodzący kryzys może skomplikowac wiele planow. Zastanawiam sie tez jak przyjmą sie elektryki w kryzyzie energetycznym, który mamy i ktory zdaje sie narastać...
Uważam że za poprzednika garbuska należy uznać również steyra, chociaż może nie ze względu na rozwiązania techniczne bo steyr miał silnik z przodu, ale bryła nadwozia jest uderzająco podobna.
Restaurowałem ,,Garby'' i Porsche z tamtych lat.... 1303 to najbrzydszy i najgorszy garbus jaki został wyprodukowany. Szczególnie wersja na wtrysku z komputerem wielkośći walizki, możliwośćią spalenia auta w gratisie.
Nie ma to jak wujek, który załatwi wygraną w sądzie anektując kraj twojego przeciwnika w sprawie sądowej ;)
To tak jakby w latach 50 PRL w ramach rekompensaty zagarnął Niemcy zachodnie z powodu Mikrusa bo oni wytoczyli roszczenia licencyjne że zbyt bardzo przypomina Glassa Goggomobila na którym był przecież wzorowany .
Super odcinek i jak zwykle hipermerytoryczny prowadzący :) pozdrawiam
Czy jeśli to jest model 1303/1303S to nie powinien mieć lamp kierunkowskazów już w zderzaku? Jest to chyba odstępstwo od oryginału. Było co prawda wspomniane, że był to zlepek z kilku egzemplarzy ale nie "został doprowadzony do stanu fabrycznego" Mimo wszystko super autko. Pozdrawia były właściciel VW1300 z rocznika 1966.
Genialny prowadzący!!!! Potwierdzam w 100%
Ty "Heniek" co ty pierdolisz, że w garbusie jest mniej miejsca niż w maluchu? Miałem malucha a garbusem jeździłem. Moim zdaniem VW deklasuje malucha pod każdym względem. Niestety.
25:50 Niepotrzebnie Pan to powiedział, bo sporo stracił garbus w moich oczach...
Mam pytanie do p. Tomasza Mydłowskiego. Może powinienem je zamieścić pod innym filmem dotyczącym sprawy która mnie nurtuje, ale nie chce mi się szukać. Chodzi o pierwszy polski samochód elektryczny pod nazwą Izera. Dlaczego Izera skoro to jest nazwa rzeki w Czechach (Jizera). Dlaczego nie mogłaby to być np. Vistula??? Nie rozumiem.
Góry izerskie
@@ZacharOFF Nadal nie rozumiem. Nie było bardziej pasującej nazwy?
@@tomektomecki9076 Dodatkowy smaczek - nad Jizerą leży Mladá Boleslav, matecznik Škody
@@wlodekkrajewski5826 Cudownie
No, ale VW zbudował jednak ikoniczne auto. „Przekręt na wielką skalę” to dopiero izera:-)
Widzę, że jesteś wielbicielem morderców i złodziei.
Fajny ten nowy członek ekipy
Bardzo ciekawa prezentacja, dzięki.
14:18 - dlaczego nie da się wytłumaczyć, że przy budowie aut pracowali przymusowi robotnicy z podbitych krajów skoro taką praktykę też stosowali Anglicy i Amerykanie, nawet bez wypowiadania wojny porywali ludzi do pracy nawet z Chin. Do tego robiąc im taką selekcję, poprzez celowy transport w nieludzkich warunkach sprawiając, że na miejsce pracy w ładowni okrętu żywi docierali tylko najsilniejsi. Połowa umierała po drodze. Tak ściągali całe okręty ludzi z różnych kontynentów robiąc sobie z nich niewolników. Jakoś też można sobie było wyobrazić nagrody pieniężne za wystrzeliwanie Aborygenów, gdzie wypłacano nawet za ciało ubitych Indiańskich dzieci, eksterminując całe narody uznane za pod ludzi.
Hitler nie był oryginalny czerpał całymi garściami z najbardziej rozwiniętych przedstawicieli tzw zachodniej cywilizacji i jego zbrodnie to pikuś w porównaniu do innych. Np szacuje się, że brytyjski kolonializm pochłoną 50 milionów ofiar. Prowadzono rabunkową gospodarkę zakazując inwestycji na terenie koloni i przyczyniając się do masowego wymierania z głodu.
Warto wiedzieć, że historia świata jest mocno zafałszowana, tendencyjna. Ale zamiatane pod dywan brudy z czasem wychodzą, bo układ sił się zmienia i ci co się wybielają szkalując innych w końcu upadają. Bo ileż można kraść, oszukiwać i zabijać niewinnych ludzi. Min ostatnio pod pretekstem "misji pokojowych". Czas wasalstwa też skończy się. Bo żadna mafia nie może wiecznie trwać, a prawda wychodzi w końcu na jaw.
Ferdek miał też gigantyczne doświadczenie z hybrydami. Np takimi do ciągania lawet z haubicami i to jeszcze w IWW.
Z tego co pamiętam to wspomniane działo samobierzne Ferdynand miał agregat prądowy napędzany silnikiem spalinowym a napęd gąsiennic był elektryczny.
9:00 Historia podobna jak z książeczkami mieszkaniowymi w Polsce swego czasu... :(
amber gold bliżej....
5:27 pojęcie "Anschluss" stosuje się do przyłączenia terenów Austrii.
Na zasadzie analogii można przypisać brunatną przeszłość J. Piłsudskiemu, skoro przy jego grobie podczas okupacji wartę honorową pełnił Wehrmacht.
Co ma auto do okresu, w którym powstało? Czy z tego powodu zamiast klaksonu woła Sieg Heil? Powiem przewrotnie - gdyby nie AH, to nie byłoby "garbusa".
Z fajnego materiału autor uczynił pokaz własnych fobii. Należy wspomnieć w jakim okresie były narodziny auta, jednak upierdliwą "brunatną czkawkę" autora można leczyć.
is that the US edition called Super Bug with the curved windscreen?, but the front position/indicator and rear lamps are different
A ja chciałem się zgłosić swoim garbatym rocznik 67. Ale jeszcze jest w częściach. Mam zamiar latem wyjechać.
I da się poprowadzić długi a nawet bardzo długi odcinek i nie jest nudno czyli da się😜😁
Kurde chłop ma pasje z tymi samochodami no szacun normalnie.
Boże, jak merytoryczny materiał.
Strzeżcie się Garbusów we Wrocławiu. Raz ustawił się koło mnie jeden, a zanim drugi. Zardzewiałe, hałasujące, wyglądały jak złomki, a moje 400KM BMW wąchało spaliny za skrzyżowaniem :) Wystrzelili jak z procy!
spora historia, wielka wiedza
Muzeum Tatry to nie w Kropiwnicy tylko ,napiszę bardziej po Polsku w Koprziwnicy ( niedaleko Ostrawy)
Mialem takiego 1303 LS w wersji amerykanskiej bardzo sobie chwalilem remontowalem go ok 2 lata .Pozdrawiam .
Jest pan Tomek nasz mistrz
FSO warszawa też była garbata i nikt z artystów jej nie portretował
Ludowy samochód. Samochód dla ludu. Fajne autko. 😁
6:55 Te paluszki powędrowały w te miejsce chyba nieprzypadkowo 😆