Za wsk lub motorynke 11tys. To wole kupić w super stanie japonię np hondę hornet lub cb500. W tej kwocie można już coś kupić żeby pojechać i coś zwiedzić a nie wokół komina.
@@MarcinEasyRider to może czas się przełamać i kupić na początek np suzuki GS 500 i zobatrzyć różnice. Taki motocykl to wydatek około 4 tys. Na motocyklach jeżdżę od 25 lat i napewno dzisiaj bym nie wrócił do mz250 lub jawy 350. W moim garażu już dożywotnio stoją dwa skrajnie różne jednoślady simson sr50 oraz honda cbr 600 f2 były to najlepiej wydane pieniądze w życiu.
@@marekkoodziej3284 Witam, mnie np. przestala 'cieszyc jazda Road Starem 1600' , bo to zbyt 'ciezki kredens' do jazdy w miescie, bo trzeba nim stac w korkach i tak / nigdzie sie nie wcisnie, niestety... I wole juz rowery z silniczkami, ale maksymalnie do 1950r. produkcji, a najlepiej - takie z okolic 1915 - do 1927/28r., prawdziwe 'zabytki motoryzacji'... Z wiekszych 'weteranow' - to cieszylby mnie np. NSU DOHC 500 z 1938r. - bo przy mocy 98 KM rozwijal wtedy predkosci 260 / 270 km/h, a tzw. 'japonskie motocykle' wtedy nie istnialy po prostu - jedynie wojskowy 'Rikuo 1200' / kopia Harleya VL zreszta... Pozdrawiam.
@@marekkoodziej3284 A dlaczego nie 'pierwowzor japoncow', jesli juz kupowac wielocylindrowe rzedowki..? Przeciez 'japonce - poprzeczne' / 4 - cylindrowe, sa wzorowane na wloskich motocyklach z lat 20-stych, np. na silniku 4-cyl. Opra 500 DOHC z 1927r., ktory odkupila firma Rondine, a pozniej - Gilera i doprowadzila go do mocy 80 KM..? Ta Gilera - Rondine 500 DOHC byla ogromna konkurencja dla BMW / deptala BMW 'po pietach' przy ustanawianiu rekordow predkosci na poziomie 270 / 280 km / h przed wojna. Pozdrawiam.
Do wszystkich którym nie podobają się ceny. Odpowiedź jest prosta po prostu nie stać was na te rarytasy. Są tacy co skarpetki kupują po 5 tysi i też nie są tyle warte a niektórzy biegają co pół roku za nowszym telefonem nie patrząc na cene itd. Pozdrawiam
@@MarcinEasyRiderale Panie Marcinie, właśnie ten proceder uczynił z czasem takie ceny. Gdyby ludzie nie wyrzucali na zlom, nie zakopywali w oborniku, nie wrzucali w fundamenty, to dziś byłoby tego duuuzo dużo więcej i zainteresowanie byłoby umiarkowane, a coza tym idzie i ceny byłyby niższe. Oczywiście nadal niektóre rzeczy byłyby zabytkami, w końcu taka osa ma już, albo prawie 60 lat.
Tylko wez pod uwage ze młoda osoba z tego pokolenia bedzie własnie wolała wydać 5 tys na skarpetki czy telefon a nie na starego rzęcha.I tak już zostanie że za jakis czas beda tym handlowac stare dziadki miedzy sobą.
@ poznałem sporo młodych ludzi którzy kupują takie rzeczy. Zależy co się przekazuje młodemu pokoleniu. Widzę masę pozytywnie nastawionych rodziców którzy przekazują dobre wzorce i pasja idzie dalej 👍😀❤️❤️❤️
Tristan, skończ pierdolić. To jest złom którym nikt nie chciał jeździć i warty jest 200-500 PLN, a ludzie kupują tylko z sentymentu i tylko w Polsce. Pamiętam komara sztywniaka którego ktoś kiedyś w UK wystawił za 800 funtów. Tam to jest nikomu nie znany złom. Kupiłem to finalnie za 100 funtów....
Motorynki fajnie wyglądają cieszą oko i to tyle zalet renowacja zrobiona na chińskich częściach więc słabo to wyszło pozdrawiam kamerzystę i oglądających🤚
Handlarzyny sztucznie nabijają ceny za te wehikuły i stad takie ceny.Kontrolują ten rynek własciwie handlując miedzy sobą gdyz z osoby z "zewnątrz"sporadycznie wyłożą na takie coś kase.Są to tzw sentymenciarze z czasów komuny.Ale przyjdzie czas że sentymenciarze sie "wykruszą"i interes sie skurczy znacznie.Bo chyba nikt nie powie że ktoś z tego pokolenia młodych osób będzie zainteresowany zakupem takiego sprzętu.Takze czas zweryfikuje wszystko a w tym także te chore ceny.
Z tymi motorynkami to jest tak że niby drogo, a z drugiej strony spoko cena. Jak ktoś nie ma bazy do renowacji oraz możliwość i umiejętności przeprowadzenia renowacji. To polecił bym kupno takiej motorynki po renowacji gdy ta została przeprowadzona dobrze. 10 tyś za taką motorynkę zarejestrowaną może wyjść dużo taniej niż kupno zarejestrowanej bazy + zlecanie każdej czynności osobą trzecim. Znów jak ktoś kto jest w stanie sobie sam polakierować, ogarnąć sprawy mechaniczne i ma miejsce, sprzęt itd do tego potrzebny to wie że można mieć to dużo taniej. Wszystko też zależy od tego w jakiej cenie kupimy bazę z dokumentami.
Zgadza się, wiele osób nie liczy też swojego czasu ile to zajmie. A w tym czasie co się siedzi nad motorynką można czas poświęcić dzieciom i rodzinie :) Tego czasu nikt nam nie zwróci i nie wyceni :)
@@MarcinEasyRiderPrzez to albo ma się gruby portfel na takie zabawki albo musi ktoś lubić taką formę spędzania czasu przy renowacji jakiegoś pojazdu. Traktować to jako odskocznia od życia codziennego nie patrząc na pieniądz. Nie wiem też jaka teraz jest stawka za samą robociznę przy motorynce. Pamiętam z 8-9 lat temu na oldtimerbazar w Sosnowcu była firma która ogłaszała się za renowacja motorynki u nich to 1800zł robocizna+ materiał i części. Ciekawe jak na przestrzeni tych lat zmieniła się cena.
Witam, zagrajmy w 'otwarte karty' w takim razie : udalo mi sie zlozyc kilka lat temu 'Zaka - pedalowca' w oryginalnym lakierze w 75/80% - praktycznie calkowicie z czesci 'ze zlomu', ale kupujac w polowie lat 90-tych jako pierwsze czesci : rame z przednim widelcem, blotnikami, lampa przednia, bagaznikiem i 2 zbiornikami 'na zlomie' zalozylem sobie - ze skompletuje go calkowicie 'bez napinki', tylko z tego - co znajde wyrzucone... Jedynie opony kupilem 'po 5 zl / szt.' fabrycznie nowe z lat 50/60-tych / na 'Mlynach' ok. 10/11 lat temu, to jedyne 'odstepstwo' od postanowienia, no ale tez byly z kolei z 'wystawki w Niemczech' - to mozna powiedziec wlasnie, ze wyrzucone przez kogos... I tak : rama z przodem, lampa, blotnikami, bagaznikiem, dwoma zbiornikami - 50zl. - kola / po 5 zl za szt.; - silnik - 15 zl, sprawny - bez progu na tulei i kompresja powoduje, ze nawet lekko slizga sie sprzeglo przy zapalaniu i ruszaniu [ tak z 10% uslizgu ]...; - kierownica i osprzet - 10 zl; - gaznik fabrycznie nowy - 2 zl 'na zlomie'; -detki - 5 zl za 2 szt. - tlumik - 5 zl [ chociaz nieoryginalny, ale dziala - ma 'szew' u gory i u dolu, to chyba od 'Komara' ?] Wyszlo mi w sumie - 96 lub 97 zl [ o 1 zl moglem sie pomylic ], ale to 'bez napinki' - trwalo od 1995 / do 2021, czyli chyba 26 lat - jesli mnie 'pamiec i rachuba nie myli'..? Swojej pracy przy skladaniu nie licze, to mozna powiedziec - ze jezdzacy 'Zak' wyniosl mnie 97 zl / 26 lat, slownie : dziewiecdziesiat siedem zlotych / przez 26 lat zbierania czesci na zlomach - 'bez napinki'... I nie sprzedaje go - bo 'za komuny' ani mnie ani moich Rodzicow nie bylo stac na kupno takiego 'rarytasu - motoroweru', byl poza naszym 'zasiegiem finansowym', niestety... Wczesniej, ok. 1992 / 93 - znalazlem wyrzucone 2 ramy kompletne z widelcami od Rysia i zaplacilem za nie wtedy cos chyba '11 - 12 zl', ale rozdalem je 'potrzebujacym' - to sie nie liczy... Pozdrawiam.
Niesamowite. Mnie cały czas dziwi jak ludzie nie mają szacunku do takich rzeczy i wyrzucają to a później płacz w komentarzach ile to teraz nie kosztuje. Zak super sprawa Gratuluję 👍👍😀😀😀
Ceny - sa 'umowne', bo nikt / nikogo nie zmusza do kupowania, a 'niektorym zal teraz ....sciska' - bo jeszcze calkiem niedawno, zaledwie 15 / 17- 20 lat temu - wyrzucali wszystkie 'stare motocykle' na zlom, bez rozroznienia - czy sa to przedwojenne maszyny czy z PRL-u... W latach 90-tych / na zlomowiskach 'ladowaly' czesto zabytkowe motocykle w calosci, samochody, maszyny rolnicze [ nawet sprzed 100 lat - np. lokomobile parowe ], wyposazenie warsztatow slusarskich, kowalskich - kuznie, itp., itd... Nie moglem sie nadziwic tej skali marnotrawstwa - no ale, 'ktos odchodzil', a 'nieswiadoma rodzina' - wywalala jego kilkudziesiecioletnie zbiory narzedzi i pojazdow - na zlom, bo liczyla sie tylko dla nich tzw. 'szybka kasa / na wage stali - zelaza', bez ogladania sie na wartosc kolekcjonerska czy wrecz muzealna pojazdow i maszyn, niestety... Ja swoje motocykle najczesciej skladalem z czesci calymi latami, a 'wymarzona 600-tke' kompletowalem prawie 12 lat - a pozniej i tak 'wyszydzano i niszczono' mi ten egzemplarz na ulicach [ urywali lusterka, kradli plandeke, korki paliwa, przecinali linki hamulcowe, itp. ] - bo 'taki mamy klimat' u nas / a wrecz 90 % obserwatorow nazywalo go 'IZ-em' [ bo byl z wozkiem bocznym typu wojskowego ]... Lata 80/90-te, z tzw. 'parciem ogolu - na japonskie / nowoczesne' lub na 'posiadanie samochodu za wszelka cene' - doprowadzily wlasnie do takich cen za 'PRL' dzisiaj, bo ponad 50/60% zabytkowych pojazdow albo i wiecej - zniszczono na zlomowiskach i przetopiono w hutach / na 'garnki i patelnie'... Pozdrawiam.
Ale gadasz bzdety. Policz miejsce gdzie to składać te stare rzęchy. Myślisz ze miejsce nic nie kosztuje. To poskładaj ten złom w pokoju a ty śpij w namiocie
@@AAABBB-s3f No nie wiem - mnie zbyt 'wiele' miejsce nie kosztowalo - skladalem swoje motocykle przez ponad 30 lat / obk smietnika, na tylach sklepu spozywczego, na 'kleczkach - na kartonach' z tego sklepu... Fakt - 'WSK 175 Eksport' mi patologia kiedys w nocy [ 1979/80r ] 'zajumala', bo nawet nie mialem lancucha ani plandeki, zeby ja przykryc i przypiac do czegos, np. do drzewa - dlatego juz pozniej 'zapinalem' pozostale motocykle do grubego drzewa / lancuchem 'rolniczym 3/4 cala' od 'kombajnu do ziemniakow'... Jeden motocykl - przejechal mi 'dostawczy Star - izoterma', ktory przywozil mieso do sklepu / tylnymi kolami go zmiazdzyl, itp. A Znajomi - skladali wlasnie swoje motocykle czesto w pokojach, mieszkajac z Rodzicami nawet, a pozniej - znosilismy je razem po schodach z 3-4 pietra w blokach... 3 lata temu - zlozylem sobie 'Zako - Komara' w przedpokoju w bloku i sam sprowadzilem go po miesiacu skladania po schodach, na szczescie jest dosc lekki... Pozdrawiam.
@@AAABBB-s3f Znajomy - mial w pokoju w bloku : 3 x 3,5 m / 3 Harleye WLA - jeden stal na srodku, a dwa - pionowo po bokach 'mebloscianki', bo akurat sie miescily przy niej z dwoch stron, wiec nie ma 'problemow' jak sie tylko chce... Spal na rozkladanym lozku 'polowym' i skladal je rano - zeby moc poruszac sie dookola Harleya stojacego na srodku pokoju. Pozdrawiam.
Dla jednego dużo ale w 1985 zakończono produkcję i kto to lubi kupi i za parę lat to na pewno pójdzie w pieniądz np Sokół , miesiąc temu Bizon narzekał że jakiś celebryta z RUclips wyśmiał WSK ale trzeba mieć swój rozum a nie sugerować się czyimś zdaniem Ja sam w latach jeździłem WSK 125 i to mnie najbardziej cieszyło niż np potem Aprilla Pegasso S650 lub inne 😊👋 A Junaka M10 trzymam od lat 90 a koledzy złomowali a teraz sprzedaj 😅😅😅😂
@@MarcinEasyRider Bizon zrobił niedzielną pogadankę na swoim kanale no tak przejętego go nigdy nie widziałem jest ten odcinek no tak na szybko wrzesień październik dokładej daty nie ogarniam
@ już oglądałem, mnie też ten odcinek trochę zdenerwował. Bo robi go gość który nie siedzi w starych motocyklach czyta z kartki ze wfm jest starsza od Wsk i dlatego jest lepsza ;)
No i po co takie sensacje bo mu 5 subów przybędzie a jak spotka fana WSK to uzębienia ubędzie , no tak nachalną ciemną chołotę czy to sierpiem czy młotem szacunku do techniki PRL bo innej w tych latach nie mogliśmy mieć no takie były realia
@@MarcinEasyRidertrochę obaj generalizujecie. Bizon nie zrozumiał przesłania i się zbulwersował. Wąs nie pluje na WSK a raczej zwraca uwagę na patologię która się wokół tych sprzętów dzieje, co widać też doskonale po cenach z bazaru. Sam mam WSK kupioną kilka lat temu i lubię się nią czasem przejechać, ale zamiast inwestować w nią 20k wolałem kupić inne sprzęty z tych lat w cenach niższych niż WSK w kiepskim stanie, odkryć inny wymiar przyjemności z jazdy i mieć unikatowy na naszym rynku motocykl a nie coś czego wszędzie jest pełno. Po prostu uważam że życie jest za krótkie by być ortodoksyjnym fanem jednej marki, nie wspominając o chęci wybijania zębów osobom wyznającym inne poglądy... Pozdrawiam!
Czesc, tzw. 'japonia sportowa z lat 80-tych' - przewaznie juz nie istnieje fizycznie, bo zostaly zajechane do spodu, a jak przetrwaly niektore egzemplarze - to czesci do nich sa tak drogie, ze np. za glowice silnika - mozna kupic dzisiaj caly jezdzacy motocykl... Poza tym - wiele silnikow japonskich z lat 70/80-tych - juz bylo tzw. 'jednorazowych / nienaprawialnych', ktore po zuzyciu mialy zostac przetopione w hucie... Probowali u nas czasem je naprawiac, ale wlasnie - byly 'jednorazowe'... Ja pamietam jeszcze dawniejsze czasy - przelom lat 60/70-tych, kiedy motocykle i samochody 'japonskie - nazywano szmelcem', jak dzisiaj 'chinskie badziewie'. Bo Japonia - zaczynala produkcje po wojnie / 'kopiujac' motoryzacje z Europy i USA najczesciej, wszystkie najlepsze rozwiazania techniczne, motocykle DKW, Adler, Victoria, BSA, Gilera - Rondine, Harley, itp. - daly poczatek wielu 'japonskim konstrukcjom', o czym malo kto wie w ogole w dzisiejszych czasach... Silnik motocyklowy 4-cyl., rzedowy / poprzeczny, z rozrzadem OHC - DOHC 500ccm - to patent z Europy i to z lat 20-stych / 1927 rok, niestety - wloskiej firmy. Podobnie bylo z aparatami foto, itp. - wszystko poczatkowo kopiowali z Europy i swiata w latach 40/50/60-tych... Pozdrawiam.
@ENESIAK większych bzdur nie słyszałem , w tym roku sprzedałem Yamaha fzr 1000 z 1987 i yamaha fz 750 z 1992 ale premiere ten model miał w połowie lat 80...
@@BS3S To sie nie zrozumielismy, bo 'sportowe' - to dla mnie np. oznacza, ze silnik jest wysilony na tyle - ze osiaga te 140 / 150 KM z 500cc [ 250 - 280 KM / z 1 L pojemnosci ], bo juz np. przed wojna sportowe NSU 500 DOHC / mialo silnik 98 KM [ czyli prawie 200 KM / z 1 L pojemnosci ] i to przy 2 cylindrach... Motocykl sportowy z takim silnikiem rozwijal 270 km/h [ w 1938 / 39 r. ]. Powojenne wersje mialy juz 110 - do 140 KM / z 500 cc pojemnosci i ustanawialy rekordy predkosci nawet 330 - 340 km/h [ 1951 - 56 r. ]. Dlatego Japonczycy zaczeli masowo kopiowac te rozwiazania techniczne pod koniec lat 50-tych w sporcie / np. 6 - cyl. Honda 250cc. Po prostu - pomylilismy motocykle 'sportowe / wyczynowe - fabryczne' z motocyklami 'sportowymi - sprzedaznymi / dla masowego odbiorcy'... Pozdrawiam.
@@andrzejostrowski1000 W zeszłym roku moja koleżanka sprzedała z garażu po ojcu 126p starego tego z cytrynkami, powiedziała 3 tys a facet szybko wypłacił, wieczorem wystawiony był za 15 tys, poszedł w 1 dzień
@@TomGGG-un8tm Witam, nie ma reguly na 'ceny Maluchow 126p' - w 1993 lub '94 bylem swiadkiem na zlomie, jak co 2-3 min. podjezdzal ktos 'Maluchem 126p', wjezdzal na wage, dostawal 'kwit na 98zl', zjezdzal z wagi i 'uszczesliwiony biegl do kasy po 98 zl', bo w 'Pewexie' byla jakas znizka wtedy [ pisali w gazetach i 'trabili w TV' o tym ], ze : jak sie zezlomuje stary samochod - to przy zakupie 'Daihatsu Charade' sa znizki w 'Pewexie' wlasnie..? Nie pamietam - ile bylo tej znizki, ale 'magia Daihatsu Charade diesla' tak dzialala na ludzi - ze przyjezdzali do 'Centrozlomu' jezdzacymi 'Maluchami 126p' i oddawali je wlasnie za '98zl' po zwazeniu... Pozdrawiam.
@MarcinEasyRider mieszkam w Australi od 1981 roku .wyjechalem dla motoru kawasaki z 900 Po kilku latach przezucilem sie na ducati i tak juz zostalo. Mialem wiele motocykli od mv125 do 750 ktory dzis jest wart pol miliona zl. Najbardziej lubilem moj ducati 750gt to byl traktor 916 chcial mi wyrwac rece. Zawsze lubilem motory z duzym momentem obrotowym. Pierwszy motor na jakim siedzialem to junak jak mialem 7 czy 8 lat pamietam jak trzymalem sie kurczowo Kratek na baku. Jak mialem okolo 10 lat jechalem na junaku sam na mazurach. Wujek zapalal go i zeskakiwal a ja dalej robilem kolka na polanie.nie siegalem do ziemi tak ze musial mnie zlapac. Ktoregos razu myslalem ze mnie zlapie i zatrymalem sie i junak przewrocil sie na mnie smazac mi noge rura wydechowa. Przed wyjazdem do Australi kupilem junaka na pradze w warszawie za 20 baksow. Mial zbita lampe i nie byl na chodzie. Pamietam pchalem go do kolegi na wilanow. Stanal obok bsa z wojny przerobionego na easy rider chopera z frendzelkami. Niestety ktos z rodziny kolegi mojego junaka ukradl . Jestem teraz w polsce bo mama miala zawal wracam w poniedzialek i niestety nic nie zobacze.jedyne ze widzialem kolesia po 70tce na bordowym junaku pare dni temu.pyrkal sobie powoli . Nie slyszalem junaka dziesiatki lat na zywo i jak go uslyszalem z kilometra to az mi ciarki przeszly.nie moglem uwierzyc co slysze. Nic pozdrowienia ciesze sie ze polacy przestali ciac junaki Ze 30 lat temu prosilem nie tnijcie bo to profanacja.ale to byl czas ze mlodzi chcieli miec czopera.
@MarcinEasyRider w australi slyszalem o jednym junaku ale nigdy nie widzialem.innych oczywiscie nie ma.najwiecej jest japoncow potem brits i italia. Na zlotach jest pelno pieknych motorow .
@@MarcinEasyRider Z faktem posiadania motocykla, to bym się zgodził gdyby to był Junak, MZ lub w ostateczności Jawa. Natomiast WSK nie wzbudza u mnie żadnego sentymentu. 15 lat temu była znienawidzona, a teraz przez wielu kochana. Junak dla przykładu zawsze budził respekt.
Przy całej mojej sympatii do motocykli z okresu PRL one nie są po prostu warte tych pieniędzy. Każdy nowy chińczyk za 5-10 tys będzie jeździł bezawaryjnie, a tu to stale coś, rzeźbienie w gównie. Np motocykla MZ do stanu fabrycznego nie da się doprowadzić. Fabrycznych części silnikowych brak, a to, co jest, jest gorsze. Chińczyki produkowsne są w milionach sztuk i to jeździ. Po co się pierdolić z wueską?
Co do tego, że ceny motocykli z PRL są przesadzone, to się zgadzam, ale co do chińskich motocykli o ile to można nazwać motocyklami, to nie zgadzam się całkowicie. Tylko japońskie motocykle z lat 90 tych lub z początku dwutysięcznych.
@@mariuszborowski2646 Chińczykiem jasne można jeździć do pracy/ szkoły itd. Ale w starych motocyklach jest coś co kręci. Lubie je mieć i nie są do jazdy tylko do odpalenia co jakiś czas. Jest to też świetna lokata kapitału. Więc wszystko jest inne zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy 👍😀
@@wojciechswiaczny4050 cała Azja jeździ na chińczykach, katuje niemiłosiernie DZIESIĄTKI MILIONÓW takich motorków, a ten nie, bo tylko jspońskie. Ogarnij się chłopcze.
@@MarcinEasyRider dokładnie wiem, co mówisz, bo sam całe młode lata grzebałem przy PRLach. Ale też obaj wiemy, że to żaden cud technki. Nie na tyle, żeby za starą wueskę spod płotu płacić cenę nowego motorku, który pod każdym względem bije ją na głowę. Wiemy jakie są te kolekcjonerskie"unikaty".
No cóż, ceny można wystawiać z kosmosu, ale chcąc sprzedać motocykl to z ceną należy zejść mocno na ziemię. 😂 Ten czerwony Komar za 8000 zł wzbudził moje wspomnienia, gdyż 54 lata temu, rodzice kupili mi "sztywniaka", tyle że niebieskiego, jak dostałem się do liceum. Jako nagrodę! 😂 W końcu listopada 2024 taki "super Komar" kosztował już na OLX... 5800 zł. 😂
Ceny polskich motorynek wzruszyły mnie do łez
Siemanko piekny odcinek, oldtimer bazar piekna sprawa, pogaduchy ze stodoły super pozdrawiam pany serdecznie i do nastepnego 😊
Niedlugo przy tym tempie podwyzek wszystkiego beda to rzeczy nie sprzedawalne tak jak auta czy nieruchomosci
Wszystko reguluje rynek 👍😀
Patrzyłem na te Wsk to jeszcze ten sport był w miarę a reszta ulepy poskładane na sztuke ,a jak porenowacji to zrobione tanim kosztem.
Były te s1 w czarnym lakierze?
@lechudr7041 Hmmm tego Co nie powiem bo S1 było mało.
Wszystko w sklepach drożeje, ludzie nie mają pieniędzy, a oni z tymi cenami za motory wystrzelili w kosmos. Życzę powodzenia w sprzedaży.
@@jankowalski5368 ci co to kupują to na ceny w sklepach nie patrzą....to drogie hobby coś o tym wiem powoli mi przechodzi.
@@luki78ck68 👍😀
@@jankowalski5368 wszystko drożeje. Stare moto to dobra lokata kapitału
Panie Janku przyjdzie czas że nie bedzie popytu to i nie bedzie zbytu a wtedy ceny sie uregulują do normalności.
@@jerzywiktor3249 nie za naszego życia :)
Bardzo fajny bazar, dużo części, jedynie co to troszeczkę zimno. Bardzo ładną instrukcję trafiłeś 😄 Pozdrowienia!
HEJka Marcinie 🤝
Relacja świetna i świetne miejsce dla tych co szukają części lub motorów .
POzdrowiONKa 👋✌️
Super relacja nawet komarki były 😂😂😂 i motór z jajkiem 😂😂😂Pozdrowionka dla całej Makipy i Szefostwa 👊🖐️🤩
@@BoguslawRRambo jajko niezłe hehe
Super dzięki za relacje 🫡
Za wsk lub motorynke 11tys. To wole kupić w super stanie japonię np hondę hornet lub cb500. W tej kwocie można już coś kupić żeby pojechać i coś zwiedzić a nie wokół komina.
Tylko że ja np nie miałem nigdy i nie chce mieć Japonii :) jakoś się wzdrygam hehe
@@MarcinEasyRider to może czas się przełamać i kupić na początek np suzuki GS 500 i zobatrzyć różnice. Taki motocykl to wydatek około 4 tys. Na motocyklach jeżdżę od 25 lat i napewno dzisiaj bym nie wrócił do mz250 lub jawy 350. W moim garażu już dożywotnio stoją dwa skrajnie różne jednoślady simson sr50 oraz honda cbr 600 f2 były to najlepiej wydane pieniądze w życiu.
@ ja mam teraz ochotę na Junaka i wsk :) Ale tak aby odpalić czasami i się przejechać do GSu ;)
@@marekkoodziej3284 Witam, mnie np. przestala 'cieszyc jazda Road Starem 1600' , bo to zbyt 'ciezki kredens' do jazdy w miescie, bo trzeba nim stac w korkach i tak / nigdzie sie nie wcisnie, niestety...
I wole juz rowery z silniczkami, ale maksymalnie do 1950r. produkcji, a najlepiej - takie z okolic 1915 - do 1927/28r., prawdziwe 'zabytki motoryzacji'...
Z wiekszych 'weteranow' - to cieszylby mnie np. NSU DOHC 500 z 1938r. - bo przy mocy 98 KM rozwijal wtedy predkosci 260 / 270 km/h, a tzw. 'japonskie motocykle' wtedy nie istnialy po prostu - jedynie wojskowy 'Rikuo 1200' / kopia Harleya VL zreszta...
Pozdrawiam.
@@marekkoodziej3284 A dlaczego nie 'pierwowzor japoncow', jesli juz kupowac wielocylindrowe rzedowki..?
Przeciez 'japonce - poprzeczne' / 4 - cylindrowe, sa wzorowane na wloskich motocyklach z lat 20-stych, np. na silniku 4-cyl. Opra 500 DOHC z 1927r., ktory odkupila firma Rondine, a pozniej - Gilera i doprowadzila go do mocy 80 KM..?
Ta Gilera - Rondine 500 DOHC byla ogromna konkurencja dla BMW / deptala BMW 'po pietach' przy ustanawianiu rekordow predkosci na poziomie 270 / 280 km / h przed wojna.
Pozdrawiam.
lecimy z odcinkiem! 😀
@@1000piwinapraw 👍😀
Do wszystkich którym nie podobają się ceny. Odpowiedź jest prosta po prostu nie stać was na te rarytasy. Są tacy co skarpetki kupują po 5 tysi i też nie są tyle warte a niektórzy biegają co pół roku za nowszym telefonem nie patrząc na cene itd. Pozdrawiam
Taka prawda, ceny są wysokie bo jest tego mało, wszyscy oddawali na złom a teraz płacz
@@MarcinEasyRiderale Panie Marcinie, właśnie ten proceder uczynił z czasem takie ceny. Gdyby ludzie nie wyrzucali na zlom, nie zakopywali w oborniku, nie wrzucali w fundamenty, to dziś byłoby tego duuuzo dużo więcej i zainteresowanie byłoby umiarkowane, a coza tym idzie i ceny byłyby niższe. Oczywiście nadal niektóre rzeczy byłyby zabytkami, w końcu taka osa ma już, albo prawie 60 lat.
Tylko wez pod uwage ze młoda osoba z tego pokolenia bedzie własnie wolała wydać 5 tys na skarpetki czy telefon a nie na starego rzęcha.I tak już zostanie że za jakis czas beda tym handlowac stare dziadki miedzy sobą.
@ poznałem sporo młodych ludzi którzy kupują takie rzeczy. Zależy co się przekazuje młodemu pokoleniu. Widzę masę pozytywnie nastawionych rodziców którzy przekazują dobre wzorce i pasja idzie dalej 👍😀❤️❤️❤️
Tristan, skończ pierdolić. To jest złom którym nikt nie chciał jeździć i warty jest 200-500 PLN, a ludzie kupują tylko z sentymentu i tylko w Polsce. Pamiętam komara sztywniaka którego ktoś kiedyś w UK wystawił za 800 funtów. Tam to jest nikomu nie znany złom. Kupiłem to finalnie za 100 funtów....
Wsk to zwinna maszyna do miasta i lasu...Lubię tym śmigać 😁 Bazar ciekawy 👍
Łapa w górę i oglądam pozdro ze Śląska Marcin 👊👍
Fajna relacja z bazaru. Pozdro Marcin
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 👍👏
Na dniach kolejna licytacja komornicza Harleya. Urząd skarbowy w Będzinie sprzedaje HD FXDR 114, cena jest interesująca
Motorynki fajnie wyglądają cieszą oko i to tyle zalet renowacja zrobiona na chińskich częściach więc słabo to wyszło pozdrawiam kamerzystę i oglądających🤚
@@goebiemurzynyjacka8679 hej witam😀👍
Pozdrowionka 😊
Hej 👍😀
Handlarzyny sztucznie nabijają ceny za te wehikuły i stad takie ceny.Kontrolują ten rynek własciwie handlując miedzy sobą gdyz z osoby z "zewnątrz"sporadycznie wyłożą na takie coś kase.Są to tzw sentymenciarze z czasów komuny.Ale przyjdzie czas że sentymenciarze sie "wykruszą"i interes sie skurczy znacznie.Bo chyba nikt nie powie że ktoś z tego pokolenia młodych osób będzie zainteresowany zakupem takiego sprzętu.Takze czas zweryfikuje wszystko a w tym także te chore ceny.
Jerzy ja obserwuje temat i jest moim zdaniem inaczej. Pozdrawiam 👍 Ale fakt że niektórzy szaleją z cenami
Pozdrowienia z lubelskiego
Ja także pozdrawiam z lubelskiego 😊
POZDRO Z OSTROWCA ŚWIĘTOKRZYSKIEGO 🌙👋😀👍🔥💫
@@dariuss_ panie dariuss ja z opatowa ;)
krzyżacki Thorn z gniazdem ojca dyrektora.
@@Lubelskie-jp6vz hej😀👍
Z tymi motorynkami to jest tak że niby drogo, a z drugiej strony spoko cena. Jak ktoś nie ma bazy do renowacji oraz możliwość i umiejętności przeprowadzenia renowacji. To polecił bym kupno takiej motorynki po renowacji gdy ta została przeprowadzona dobrze. 10 tyś za taką motorynkę zarejestrowaną może wyjść dużo taniej niż kupno zarejestrowanej bazy + zlecanie każdej czynności osobą trzecim. Znów jak ktoś kto jest w stanie sobie sam polakierować, ogarnąć sprawy mechaniczne i ma miejsce, sprzęt itd do tego potrzebny to wie że można mieć to dużo taniej. Wszystko też zależy od tego w jakiej cenie kupimy bazę z dokumentami.
Zgadza się, wiele osób nie liczy też swojego czasu ile to zajmie. A w tym czasie co się siedzi nad motorynką można czas poświęcić dzieciom i rodzinie :) Tego czasu nikt nam nie zwróci i nie wyceni :)
@@MarcinEasyRiderPrzez to albo ma się gruby portfel na takie zabawki albo musi ktoś lubić taką formę spędzania czasu przy renowacji jakiegoś pojazdu. Traktować to jako odskocznia od życia codziennego nie patrząc na pieniądz. Nie wiem też jaka teraz jest stawka za samą robociznę przy motorynce. Pamiętam z 8-9 lat temu na oldtimerbazar w Sosnowcu była firma która ogłaszała się za renowacja motorynki u nich to 1800zł robocizna+ materiał i części. Ciekawe jak na przestrzeni tych lat zmieniła się cena.
20:50 , ta patynka. Też mi się podoba. Audi DKW? 😅 Co to dokładnie?
Motorynki w pięknych kolorach.
Dobry bazar 😁
Takie Logo było Dkw :)
Witam, zagrajmy w 'otwarte karty' w takim razie : udalo mi sie zlozyc kilka lat temu 'Zaka - pedalowca' w oryginalnym lakierze w 75/80% - praktycznie calkowicie z czesci 'ze zlomu', ale kupujac w polowie lat 90-tych jako pierwsze czesci : rame z przednim widelcem, blotnikami, lampa przednia, bagaznikiem i 2 zbiornikami 'na zlomie' zalozylem sobie - ze skompletuje go calkowicie 'bez napinki', tylko z tego - co znajde wyrzucone...
Jedynie opony kupilem 'po 5 zl / szt.' fabrycznie nowe z lat 50/60-tych / na 'Mlynach' ok. 10/11 lat temu, to jedyne 'odstepstwo' od postanowienia, no ale tez byly z kolei z 'wystawki w Niemczech' - to mozna powiedziec wlasnie, ze wyrzucone przez kogos...
I tak : rama z przodem, lampa, blotnikami, bagaznikiem, dwoma zbiornikami - 50zl.
- kola / po 5 zl za szt.;
- silnik - 15 zl, sprawny - bez progu na tulei i kompresja powoduje, ze nawet lekko slizga sie sprzeglo przy zapalaniu i ruszaniu [ tak z 10% uslizgu ]...;
- kierownica i osprzet - 10 zl;
- gaznik fabrycznie nowy - 2 zl 'na zlomie';
-detki - 5 zl za 2 szt.
- tlumik - 5 zl [ chociaz nieoryginalny, ale dziala - ma 'szew' u gory i u dolu, to chyba od 'Komara' ?]
Wyszlo mi w sumie - 96 lub 97 zl [ o 1 zl moglem sie pomylic ], ale to 'bez napinki' - trwalo od 1995 / do 2021, czyli chyba 26 lat - jesli mnie 'pamiec i rachuba nie myli'..?
Swojej pracy przy skladaniu nie licze, to mozna powiedziec - ze jezdzacy 'Zak' wyniosl mnie 97 zl / 26 lat, slownie : dziewiecdziesiat siedem zlotych / przez 26 lat zbierania czesci na zlomach - 'bez napinki'...
I nie sprzedaje go - bo 'za komuny' ani mnie ani moich Rodzicow nie bylo stac na kupno takiego 'rarytasu - motoroweru', byl poza naszym 'zasiegiem finansowym', niestety...
Wczesniej, ok. 1992 / 93 - znalazlem wyrzucone 2 ramy kompletne z widelcami od Rysia i zaplacilem za nie wtedy cos chyba '11 - 12 zl', ale rozdalem je 'potrzebujacym' - to sie nie liczy...
Pozdrawiam.
Niesamowite. Mnie cały czas dziwi jak ludzie nie mają szacunku do takich rzeczy i wyrzucają to a później płacz w komentarzach ile to teraz nie kosztuje. Zak super sprawa Gratuluję 👍👍😀😀😀
Ps szukam tej skrzynki dla ciebie. Dam znać jak będzie już odłożona czekać :)
Dzień dobry 😊
Witaj Uki 👍😀
Super
Wlasnie snieg napierd&%$ ,milo ogladac z wczesnego ranka ,Toja,milego dnia
Hej.A skąd jesteś
❄️❄️❄️ dużo Zbyszku
@@dariuss_ ciagle pada,pozďrawiam serdecznie, pogodnego dnia
Cześć,gdzie można sprawdzić informacje kiedy odbywają się takie targi …?
Hej co roku podaje terminy, jest zawsze to na mojej stronie www.motozloty.com rozdaje też bilety na bazary 👍😀 trzeba śledzić kanał :)
Tylko ten sport fajnie wygląda, ale reszta ta, po odnowie? Porażka. Widać, że robione tylko na wygląd, silniki po piaskowaniu.
10000-11000 koła za zrobioną wsk to sa dobre pieniadze. Kupisz trupa za 3-4 tys. to odbudowa na szyszke wyniesie cie 6-10 tyś.
Tactico na premierze 👍🏿👍🏿👍🏿
YEAH 🎉🔥👍
@@adiwejherowo hej😀👍
hej panowie ma ktos namiary do goscia od tych garbusek szukam odrestaurowanej wprawdzie xnaczej mugl byc kolorowy ale jest ok
@@TomaszPszeniczny-j8x hej Tomek do niego niestety nie mam
Hej Marcin.
CZEŚĆ PIERONIE ZŁOTY 🤗🤝😀😀😀
@dariuss_ Hej Pieronie.
ok jak zawsze
To jest absurd za takie dziadostwo tyle kasy😂 to royala kupujesz 500 i cieszysz się jak dziecko
Kupujesz co chcesz ... nie wciskaj co inni mają kupować.
@@PrzemysławK-p1d mnie royal wogle nie cieszy :) chyba ze za 500 zł to tak 😂każdy ma inne krecioly i to jest super
@@PrzemysławK-p1d za motorynkę starą 10000 zł jprdl
@@Kamil-w7q7n...jego 😂
Kupują sentymentem, ale fakt jest to straszne dziadostwo. Wszystkie pojazdy z PRL to był koszmar
10:10 ktoś ma może namiary na tą panonie ?
@@piotrbiak487 mam jeśli mnie pytasz?:)
Wiem z autopsji jak szybko weryfikuje się ceny z sandałowego drzewa 🤣 💪 Pozdro 🤜🤛... to chyba za bujanie się z tym stuffem od targów do targów 🤣
@@mariuszlestat fajne są targi :) jak wszystko sprzedasz to co będziesz robił hehe
Ceny - sa 'umowne', bo nikt / nikogo nie zmusza do kupowania, a 'niektorym zal teraz ....sciska' - bo jeszcze calkiem niedawno, zaledwie 15 / 17- 20 lat temu - wyrzucali wszystkie 'stare motocykle' na zlom, bez rozroznienia - czy sa to przedwojenne maszyny czy z PRL-u...
W latach 90-tych / na zlomowiskach 'ladowaly' czesto zabytkowe motocykle w calosci, samochody, maszyny rolnicze [ nawet sprzed 100 lat - np. lokomobile parowe ], wyposazenie warsztatow slusarskich, kowalskich - kuznie, itp., itd...
Nie moglem sie nadziwic tej skali marnotrawstwa - no ale, 'ktos odchodzil', a 'nieswiadoma rodzina' - wywalala jego kilkudziesiecioletnie zbiory narzedzi i pojazdow - na zlom, bo liczyla sie tylko dla nich tzw. 'szybka kasa / na wage stali - zelaza', bez ogladania sie na wartosc kolekcjonerska czy wrecz muzealna pojazdow i maszyn, niestety...
Ja swoje motocykle najczesciej skladalem z czesci calymi latami, a 'wymarzona 600-tke' kompletowalem prawie 12 lat - a pozniej i tak 'wyszydzano i niszczono' mi ten egzemplarz na ulicach [ urywali lusterka, kradli plandeke, korki paliwa, przecinali linki hamulcowe, itp. ] - bo 'taki mamy klimat' u nas / a wrecz 90 % obserwatorow nazywalo go 'IZ-em' [ bo byl z wozkiem bocznym typu wojskowego ]...
Lata 80/90-te, z tzw. 'parciem ogolu - na japonskie / nowoczesne' lub na 'posiadanie samochodu za wszelka cene' - doprowadzily wlasnie do takich cen za 'PRL' dzisiaj, bo ponad 50/60% zabytkowych pojazdow albo i wiecej - zniszczono na zlomowiskach i przetopiono w hutach / na 'garnki i patelnie'...
Pozdrawiam.
Dokładnie, a teraz płaczą
Ale gadasz bzdety. Policz miejsce gdzie to składać te stare rzęchy. Myślisz ze miejsce nic nie kosztuje. To poskładaj ten złom w pokoju a ty śpij w namiocie
@@AAABBB-s3f No nie wiem - mnie zbyt 'wiele' miejsce nie kosztowalo - skladalem swoje motocykle przez ponad 30 lat / obk smietnika, na tylach sklepu spozywczego, na 'kleczkach - na kartonach' z tego sklepu...
Fakt - 'WSK 175 Eksport' mi patologia kiedys w nocy [ 1979/80r ] 'zajumala', bo nawet nie mialem lancucha ani plandeki, zeby ja przykryc i przypiac do czegos, np. do drzewa - dlatego juz pozniej 'zapinalem' pozostale motocykle do grubego drzewa / lancuchem 'rolniczym 3/4 cala' od 'kombajnu do ziemniakow'...
Jeden motocykl - przejechal mi 'dostawczy Star - izoterma', ktory przywozil mieso do sklepu / tylnymi kolami go zmiazdzyl, itp.
A Znajomi - skladali wlasnie swoje motocykle czesto w pokojach, mieszkajac z Rodzicami nawet, a pozniej - znosilismy je razem po schodach z 3-4 pietra w blokach...
3 lata temu - zlozylem sobie 'Zako - Komara' w przedpokoju w bloku i sam sprowadzilem go po miesiacu skladania po schodach, na szczescie jest dosc lekki...
Pozdrawiam.
@@AAABBB-s3f Znajomy - mial w pokoju w bloku : 3 x 3,5 m / 3 Harleye WLA - jeden stal na srodku, a dwa - pionowo po bokach 'mebloscianki', bo akurat sie miescily przy niej z dwoch stron, wiec nie ma 'problemow' jak sie tylko chce...
Spal na rozkladanym lozku 'polowym' i skladal je rano - zeby moc poruszac sie dookola Harleya stojacego na srodku pokoju.
Pozdrawiam.
@ENESIAK ale hard core hehe
Dla jednego dużo ale w 1985 zakończono produkcję i kto to lubi kupi i za parę lat to na pewno pójdzie w pieniądz np Sokół , miesiąc temu Bizon narzekał że jakiś celebryta z RUclips wyśmiał WSK ale trzeba mieć swój rozum a nie sugerować się czyimś zdaniem Ja sam w latach jeździłem WSK 125 i to mnie najbardziej cieszyło niż np potem Aprilla Pegasso S650 lub inne 😊👋 A Junaka M10 trzymam od lat 90 a koledzy złomowali a teraz sprzedaj 😅😅😅😂
@@januszwegrzyn3412 hej co to za as wyśmiewał wsk ?:) Wogle wyśmiewanie się z innych to mega słabe w jakiejkolwiek dziedzinie życia :) Pozdro 👍😀
@@MarcinEasyRider Bizon zrobił niedzielną pogadankę na swoim kanale no tak przejętego go nigdy nie widziałem jest ten odcinek no tak na szybko wrzesień październik dokładej daty nie ogarniam
@ już oglądałem, mnie też ten odcinek trochę zdenerwował. Bo robi go gość który nie siedzi w starych motocyklach czyta z kartki ze wfm jest starsza od Wsk i dlatego jest lepsza ;)
No i po co takie sensacje bo mu 5 subów przybędzie a jak spotka fana WSK to uzębienia ubędzie , no tak nachalną ciemną chołotę czy to sierpiem czy młotem szacunku do techniki PRL bo innej w tych latach nie mogliśmy mieć no takie były realia
@@MarcinEasyRidertrochę obaj generalizujecie. Bizon nie zrozumiał przesłania i się zbulwersował. Wąs nie pluje na WSK a raczej zwraca uwagę na patologię która się wokół tych sprzętów dzieje, co widać też doskonale po cenach z bazaru. Sam mam WSK kupioną kilka lat temu i lubię się nią czasem przejechać, ale zamiast inwestować w nią 20k wolałem kupić inne sprzęty z tych lat w cenach niższych niż WSK w kiepskim stanie, odkryć inny wymiar przyjemności z jazdy i mieć unikatowy na naszym rynku motocykl a nie coś czego wszędzie jest pełno. Po prostu uważam że życie jest za krótkie by być ortodoksyjnym fanem jednej marki, nie wspominając o chęci wybijania zębów osobom wyznającym inne poglądy... Pozdrawiam!
Super ta giełda
@@janpatyk5426 pozdrawiam 👍😀
Trzeba mieć nie równo pod deklem, żeby tyle płacić za stare sztrucle. Samochodów to też dotyczy. Klasyki XD
Każdy ma nierówno, to nic złego
Ciekawe czy pan od motorynek któras sprzedał :)
Takich ulepionych za te pieniądze nie sprzeda
@@marcins8577 byłem ok 11 drugi raz i jeszcze były. Ale cały czas trwalynrozmowy z ludźmi więc może kto wie.
Cytując klasyka" no nie ,za tyle to nie ".....
Za taką kasę to bym wolał Japonię z lat 80 sportową.... A nie złom.
Czesc, tzw. 'japonia sportowa z lat 80-tych' - przewaznie juz nie istnieje fizycznie, bo zostaly zajechane do spodu, a jak przetrwaly niektore egzemplarze - to czesci do nich sa tak drogie, ze np. za glowice silnika - mozna kupic dzisiaj caly jezdzacy motocykl...
Poza tym - wiele silnikow japonskich z lat 70/80-tych - juz bylo tzw. 'jednorazowych / nienaprawialnych', ktore po zuzyciu mialy zostac przetopione w hucie...
Probowali u nas czasem je naprawiac, ale wlasnie - byly 'jednorazowe'...
Ja pamietam jeszcze dawniejsze czasy - przelom lat 60/70-tych, kiedy motocykle i samochody 'japonskie - nazywano szmelcem', jak dzisiaj 'chinskie badziewie'.
Bo Japonia - zaczynala produkcje po wojnie / 'kopiujac' motoryzacje z Europy i USA najczesciej, wszystkie najlepsze rozwiazania techniczne, motocykle DKW, Adler, Victoria, BSA, Gilera - Rondine, Harley, itp. - daly poczatek wielu 'japonskim konstrukcjom', o czym malo kto wie w ogole w dzisiejszych czasach...
Silnik motocyklowy 4-cyl., rzedowy / poprzeczny, z rozrzadem OHC - DOHC 500ccm - to patent z Europy i to z lat 20-stych / 1927 rok, niestety - wloskiej firmy.
Podobnie bylo z aparatami foto, itp. - wszystko poczatkowo kopiowali z Europy i swiata w latach 40/50/60-tych...
Pozdrawiam.
@ENESIAK większych bzdur nie słyszałem , w tym roku sprzedałem Yamaha fzr 1000 z 1987 i yamaha fz 750 z 1992 ale premiere ten model miał w połowie lat 80...
@@BS3S To sie nie zrozumielismy, bo 'sportowe' - to dla mnie np. oznacza, ze silnik jest wysilony na tyle - ze osiaga te 140 / 150 KM z 500cc [ 250 - 280 KM / z 1 L pojemnosci ], bo juz np. przed wojna sportowe NSU 500 DOHC / mialo silnik 98 KM [ czyli prawie 200 KM / z 1 L pojemnosci ] i to przy 2 cylindrach...
Motocykl sportowy z takim silnikiem rozwijal 270 km/h [ w 1938 / 39 r. ].
Powojenne wersje mialy juz 110 - do 140 KM / z 500 cc pojemnosci i ustanawialy rekordy predkosci nawet 330 - 340 km/h [ 1951 - 56 r. ].
Dlatego Japonczycy zaczeli masowo kopiowac te rozwiazania techniczne pod koniec lat 50-tych w sporcie / np. 6 - cyl. Honda 250cc.
Po prostu - pomylilismy motocykle 'sportowe / wyczynowe - fabryczne' z motocyklami 'sportowymi - sprzedaznymi / dla masowego odbiorcy'...
Pozdrawiam.
@@ENESIAK👍
Miło było spotkać, a reklamowka kosztowała 10 nie 110😅😂
A to Ty z synem byłeś z tą reklamówką? Trzeba było mówić że jesteś Elvis hehe Cena się sama zwielokrotniła hehe
@MarcinEasyRider mówiłem ten od poloneza 😁Wrocław maly jeszcze nie raz się człowiek spotka . Pozdrawiam
@ wiesz ile osób jest od poloneza?:) hehe Ale już chyba będę Cię pamiętał 😀👍
Gdzie ta giełda we Wrocławiu
Na Karmelkowej 5 razy w roku
HELLO Ⓜ️AKIPA TEAM 👋👋👋👋👋👋👋🌟
kiedys uzbieram na motorynke
To jakiś koszmar, te ceny PRLowskich rupci. Maluchy po 20 tys, co w PRLu były przekleństwem, teraz "klasyk"
Poszło w górę, mocno wszystko
15 lat temu koleżanka sprzedała jeżdżącego "malucha" 126 p za 250 zł. Gościu pojeździł niecały rok i oddał na złom za 400 zł. 😂
@@andrzejostrowski1000 W zeszłym roku moja koleżanka sprzedała z garażu po ojcu 126p starego tego z cytrynkami, powiedziała 3 tys a facet szybko wypłacił, wieczorem wystawiony był za 15 tys, poszedł w 1 dzień
@@TomGGG-un8tm Witam, nie ma reguly na 'ceny Maluchow 126p' - w 1993 lub '94 bylem swiadkiem na zlomie, jak co 2-3 min. podjezdzal ktos 'Maluchem 126p', wjezdzal na wage, dostawal 'kwit na 98zl', zjezdzal z wagi i 'uszczesliwiony biegl do kasy po 98 zl', bo w 'Pewexie' byla jakas znizka wtedy [ pisali w gazetach i 'trabili w TV' o tym ], ze : jak sie zezlomuje stary samochod - to przy zakupie 'Daihatsu Charade' sa znizki w 'Pewexie' wlasnie..?
Nie pamietam - ile bylo tej znizki, ale 'magia Daihatsu Charade diesla' tak dzialala na ludzi - ze przyjezdzali do 'Centrozlomu' jezdzacymi 'Maluchami 126p' i oddawali je wlasnie za '98zl' po zwazeniu...
Pozdrawiam.
motorynki jak landrynki😃
Dziwne ceny w polsce
@@christopherkawecki8544 hej a Ty gdzie siedzisz ? Trafiają się tam polskie motocykle?:)
@MarcinEasyRider mieszkam w Australi od 1981 roku .wyjechalem dla motoru kawasaki z 900
Po kilku latach przezucilem sie na ducati i tak juz zostalo.
Mialem wiele motocykli od mv125 do 750 ktory dzis jest wart pol miliona zl.
Najbardziej lubilem moj ducati 750gt to byl traktor
916 chcial mi wyrwac rece.
Zawsze lubilem motory z duzym momentem obrotowym.
Pierwszy motor na jakim siedzialem to junak jak mialem 7 czy 8 lat pamietam jak trzymalem sie kurczowo
Kratek na baku.
Jak mialem okolo 10 lat jechalem na junaku sam na mazurach.
Wujek zapalal go i zeskakiwal a ja dalej robilem kolka na polanie.nie siegalem do ziemi tak ze musial mnie zlapac.
Ktoregos razu myslalem ze mnie zlapie i zatrymalem sie i junak przewrocil sie na mnie smazac mi noge rura wydechowa.
Przed wyjazdem do Australi kupilem junaka na pradze w warszawie za 20 baksow.
Mial zbita lampe i nie byl na chodzie.
Pamietam pchalem go do kolegi na wilanow.
Stanal obok bsa z wojny przerobionego na easy rider chopera z frendzelkami.
Niestety ktos z rodziny kolegi mojego junaka ukradl .
Jestem teraz w polsce bo mama miala zawal wracam w poniedzialek i niestety nic nie zobacze.jedyne ze widzialem kolesia po 70tce na bordowym junaku pare dni temu.pyrkal sobie powoli .
Nie slyszalem junaka dziesiatki lat na zywo i jak go uslyszalem z kilometra to az mi ciarki przeszly.nie moglem uwierzyc co slysze.
Nic pozdrowienia ciesze sie ze polacy przestali ciac junaki
Ze 30 lat temu prosilem nie tnijcie bo to profanacja.ale to byl czas ze mlodzi chcieli miec czopera.
@MarcinEasyRider w australi slyszalem o jednym junaku ale nigdy nie widzialem.innych oczywiscie nie ma.najwiecej jest japoncow potem brits i italia.
Na zlotach jest pelno pieknych motorow .
Ludzie gruuubo się odkleili. Jeździłem tymi złomami tylko dlatego że nie było Japończyków. Byle skuter teraz jeździ lepiej niż motocykle z prl
Tylko tu nie chodzi o jazdę na codzień ;) chodzi o fakt posiadania pojazdu
@@MarcinEasyRider Z faktem posiadania motocykla, to bym się zgodził gdyby to był Junak, MZ lub w ostateczności Jawa. Natomiast WSK nie wzbudza u mnie żadnego sentymentu. 15 lat temu była znienawidzona, a teraz przez wielu kochana. Junak dla przykładu zawsze budził respekt.
Ta pierwsza WSK to lipa :))) nigdy nie było takiego modelu z jakimś ociekaczem
@@JanBurda-kh9yb Jak na to wpadłeś?
Jesteś niesamowity,prawdziwy ekspert😀
To osłona przeciw błotna....bo błotnik przedni fartucha nie ma fabrycznie. I to jest część fabryczna.
@@324td486 ja myślałem że to okapnik na olej wylatujący z tłumika 😀👍 hehe
nie no ale ta wsk za 3500 luksus
Siemanderro
HELLO 🤝😀 KRZYSZTOF 💫
@@KrzychuSolo siemanko.
@@KrzychuSolo hej👍
Przy całej mojej sympatii do motocykli z okresu PRL one nie są po prostu warte tych pieniędzy. Każdy nowy chińczyk za 5-10 tys będzie jeździł bezawaryjnie, a tu to stale coś, rzeźbienie w gównie. Np motocykla MZ do stanu fabrycznego nie da się doprowadzić. Fabrycznych części silnikowych brak, a to, co jest, jest gorsze. Chińczyki produkowsne są w milionach sztuk i to jeździ. Po co się pierdolić z wueską?
Co do tego, że ceny motocykli z PRL są przesadzone, to się zgadzam, ale co do chińskich motocykli o ile to można nazwać motocyklami, to nie zgadzam się całkowicie. Tylko japońskie motocykle z lat 90 tych lub z początku dwutysięcznych.
Polskiego nie potrafisz utrzymać to z chinolkiem też nie dasz rady...🎉
@@mariuszborowski2646 Chińczykiem jasne można jeździć do pracy/ szkoły itd. Ale w starych motocyklach jest coś co kręci. Lubie je mieć i nie są do jazdy tylko do odpalenia co jakiś czas. Jest to też świetna lokata kapitału. Więc wszystko jest inne zależy z jakiej perspektywy na to patrzymy 👍😀
@@wojciechswiaczny4050 cała Azja jeździ na chińczykach, katuje niemiłosiernie DZIESIĄTKI MILIONÓW takich motorków, a ten nie, bo tylko jspońskie. Ogarnij się chłopcze.
@@MarcinEasyRider dokładnie wiem, co mówisz, bo sam całe młode lata grzebałem przy PRLach. Ale też obaj wiemy, że to żaden cud technki. Nie na tyle, żeby za starą wueskę spod płotu płacić cenę nowego motorku, który pod każdym względem bije ją na głowę. Wiemy jakie są te kolekcjonerskie"unikaty".
Czy to jest jakiś park dla masochistów? 11 tys?
😉
😂
WSK 175 to najgorsza WSK skrzynia się sypie momentalnie
Miałem i przeklołem ten model
@@grzegorzkraj1355 mi tylko sprzęgło się odkręcało a skrzynia dawała radę 👍
Ktoś to kupuje w takich cenach czy ludzie tak tylko stoją i mają nadzieje że znajdzie się jeleń?
@@dbwlkp cześć się sprzedaje, to zależy. Aby kupić coś trzeba też się najpierw dobrze zorientować w cenach i stanach pojazdów :)
Ceny z kosmosu za te złomy.
Chore ceny 😊
@@enduroroadpse8261 hej👍😀
Jaki ociekacz laiku😂 to jest osłona termiczna
No cóż, ceny można wystawiać z kosmosu, ale chcąc sprzedać motocykl to z ceną należy zejść mocno na ziemię. 😂 Ten czerwony Komar za 8000 zł wzbudził moje wspomnienia, gdyż 54 lata temu, rodzice kupili mi "sztywniaka", tyle że niebieskiego, jak dostałem się do liceum. Jako nagrodę! 😂 W końcu listopada 2024 taki "super Komar" kosztował już na OLX... 5800 zł. 😂
Extra:)
Te motorynki też patrząc na ostatnie ceny to chyba ok były. Ciekawe czy poszły