Co powinien mieć i ile powinien kosztować rower w roku 2024 - szosa/gravel
HTML-код
- Опубликовано: 8 фев 2025
- Dzisiaj pierwszy odcinek na Bikeshow w sezonie 2024! Porozmawiamy dzisiaj o temacie, który często pojawiał się w różnych dyskusjach. Ile powinien kosztować i co powinien mieć "optymalny" rower szosowy i gravel w sezonie 2024?
W tym materiale postaram się poszukać cech rowerów które będą oferowały maksimum tego co możemy uzyskać w świecie współczesnej rowerowej technologii, ale bez przepłacania za markę i gadżety dla totalnych fanatyków.
Przy okazji postaram się też zastanowić ile tak skonfigurowany rower będzie ważył...i ile to może kosztować!
#cycling #gravel #rower
🤜 Chcesz wesprzeć nasze rowerowe projekty? Kliknij WESPRZYJ pod filmem i zobacz, co możesz zyskać
📸Instagram: / bikeshow.cc
🤖Facebook: / bikeshowcc-10281318773...
Miłego oglądania!
...................................
Fixed dose of cycling emotions without numbers, training plans and dope stories guaranteed. The most difficult routes across Europe, the most beautiful bikes and the best memories - subscribe to Bikeshow.cc!
🤜 SUBSKRYBUJ Bikeshow - tak pomagasz rozwijać ten projekt: www.youtube.com/@bikeshowcc?sub_confirmation=1
🤜 Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/
🤜 Strava: www.strava.com/athletes/4094495
Co do zintegrowanych kokpitów, dużo zależy od fitu i tego czy sami dłubiemy przy rowerze czy oddajemy go do serwisu. Na 2024 składałem "nową" szosę (nowy frameset na który przełożyłem większość posiadanych komponentów) i celowo wybrałem opcję bez zintegrowanego kokpitu, koszt nie był tutaj czynnikiem :)
1) zintegrowane kokpity z wąską kierownicą i długim mostkiem z mocnym minusem właściwie nie występują w naturze, mogłem sobie wrzucić dowolny mostek w połaczeniu z dowolną kierownicą bez dziwnych rozwiązań
2) bez zintegrowanego kokpitu mogę sobie sam prosto i szybko przeserwisować łożyska sterów bez rozpinania i odpowietrzania hydrauliki
"Ruszam dalej, bo zaczyna wiać" - nie ma takiego wiatru na świecie, który byłby w stanie zagłuszyć tą tylną piastę... Wiem, wiem - niektórzy lubią, bo w mieście robi za dzwonek, ale ja nie wyobrażam sobie, aby coś mi się tak darło gdy jadę przez Puszczę. Dobrego Nowego!
Nowy rower powinien mieć rozsądną cenę, adekwatną do tego, z czego jest poskładany. Nic więcej.
Adekwatną do stopnia skomplikowania konstrukcji. A ponieważ jest konstrukcją prymitywną więc powinien być tani. Nawet jak zostanie zastosowany osprzęt z najwyższej półki.
Dla mnie racjonalny gravel napęd 2x11 spokojnie wystarczy też rama aluminiowa lekka i koła karbonowe a cenowo fajnie jakby sie jeszcze zamknąć bliżej 10 niz 15tys bo ważne by jeździć i cieszyć sie z jazdy noi żeby wiatr wiał w plecy a nie w twarz i bedzie super😄
Mam gravela Corrateca z 2020 roku na ramie alu. Przez ten czas zmienilem w nim tylko koła na karbonowe evanlity, siodelko i mostek, jak dla mnie to wystarczy. Trendy to nie jest wyrocznia.
Szoskę mam świetnego 3letniego Speca Roubaix na Udi2, 7,2kg, mam taniego komuterka fitneso-gravela z flat barem i... tęsknię za MTB. 2 lata temu sprzedałem hardtaila z zamiarem przesiadki na fulla i nie złożyło się, a pamiętam, że tamten hardtail dał mi masę radochy. Myślę nad nową Orbeą Oiz.
gdzie mieszkasz?
Racjonalny rower to nie jakieś tam karbony czy zintegrowane kokpity. Dla mnie to rower za jakieś 6 tys PLN, kupiony aktualnie na promocji z rabatem 20-30%. Przyzwoita aluminiowa rama, dobrze działająca mechaniczna grupa (nieważne czy 2x10 czy 1x11, wszystkie przy dobrej regulacji działają tak jak trzeba), a przede wszystkim dobrze dopasowana geometria. Jeśli rower jest dobrze dopasowany to cała reszta jest mało istotna. Ewentualnie zazwyczaj koła i opony są w takim rowerze do wymiany, jeśli chcemy poczuć różnicę. Masa nie ma znaczenia dla większości zastosowań - czy jest to 8 kg czy 11 kg to bez różnicy dla większości użytkowników. Rowery droższe są tylko dla pasjonatów z zasobnym portfelem bądź odpowiednią zdolnością kredytową. Przy normalnej jeździe rower za ok 6 tys. wystarczy w zupełności, a rowery droższe są nieracjonalne ekonomicznie. Ktoś mi zarzuci, że piszę tak, bo nie jeździłem nigdy na czymś lepszym - aktualnie mam 2 rowery karbonowe (szosa i gravel) i oprócz poczucia posiadania fajnych, markowych rowerów nie widzę skoku jakościowego w porównaniu z aluminium na markowym, nawet w miarę podstawowym, osprzęcie. Jeśli do czegoś dopłacać to tylko do kół i opon, reszta to fanaberia dla hobbystów.
I oto są słowa prawdy! Można dodać tylko, że całe to windowanie cen to tworzenie klasy premium w celu wyciągnięcia kasy. Ta gatka będzie generowana w nieskończoność, że minus 1kg to Cię uszczęśliwi, a tak naprawdę chodzi o większą marżę.
Dokaldnie, poza tym jak jeździsz ostro po terenie gravelem, chociażby bikepacking to po 2 sezonach masz sporo małych uszkodzeń lakieru, a w rowerze za 6k to jest jeszcze do przełknięcia
@@arnoldsikorskiw innym wątku mówię o podobnych rzeczach to się mnie ludzie czepiają, że mam gruza i nie dbam, a ludzie jak kupują sobie fajny rower to powinni dbać :D
@@KNURKonesur zalezy jak kto jezdzi, to troszke tak jak z samochodami o sportowe auto sie dba i poleruje, ale terenówka ma sie sprawdzac w terenie a nie pachnieć na zlotach, na bikeshow jest raczej wiekszosc onaninstów rowerowych
dokładnie, nie rozumiem dlaczego rower szosowy czy gravelowy ma kosztować 15k, jak w tej cenie są dobre rowery enduro, które są o wiele bardziej skomplikowane w konstrukcji@@marcinQ71
A ja postawię kontrowersyjną tezę - wolę aluminiowy rower a różnicę przeznaczyć na dobry serwis, ciuchy i fitting.
Niestety, utrzymanie roweru w stanie takim, żeby coś nie strzelało to też nie jest taka prosta sprawa.
Rower powinien mieć... fajnego właściciela a kosztować mnóstwo miłości tegoż właściciela
piękne
W kwestii kokpitu to jestem zwolennikiem jednak oddzielnego mostka i kierownicy nawet przy rowerze za 30k. Przewody poprowadzone na zewnątrz kierownicy, pod mostkiem i przez stery są wystarczająco schowane a przy tym można zmienić kierownicę i do pewnego stopnia mostek bez rozpinania przewodów. Druga sprawa to też nie szedłbym w karbon tutaj bo jednak szansa na pęknięcie przy upadku wydaje się dosyć spora (sam raz miałem karbonową kierownicę do pierwszego wypadku). Chyba, że ktoś tylko na spokojnie, turystycznie się toczy na tym rowerze, ale wtedy też jest pytanie na ile mu ten karbon w kierownicy potrzebny.
Fajnie byś poruszył temat dopuszczalnej masy dla opon i całego roweru. Od jakiegoś czasu przymierzałem się do kupna szosy i w sklepach kilka moich faworytów mi odradzono bo mam ponad 195cm wzrostu i jestem koniem po siłowni ważę zdecydowanie więcej niż wychudzony kolarz z pro touru. Często producenci katalogowo podają dla opony szosowej max waga 70kg!!! Dla samych ram to jest często max 100kg nawet jeśli koła maja 110 rzadziej 120kg. Czasem sprzedawcy zupełnie o tym nie informują chcąc tylko i wyłącznie rower sprzedać a potem klient wraca po prostu z połamaną ramą bo nie wytrzymała drobnej nierówności na drodze pod ciężarem rowerzysty.
Masz dwie opony w rowerze więc 2x70kg=140
@@kowies tak ale 70kg dla ciśnienia 3,5bar a jak będę chciał mieć 5?
+ limit wagi na siodełko + limit wagi na kierownicę (który nie wiem czy w ogóle jest gdziekolwiek podawany?)
A ja kupiłem niedawno Rometa NYK. Za 7200,- i uważam że to byl dobry zakup.
Pytanie powinno brzmieć "Co powinien mieć rower by na okolicznej ustawce nie spoglądano na człowieka z politowaniem"
Jebac takie ustawki 😂
Powinien mieć normalnego właściciela 😙
Dobre😅
Jak ktoś ma aż tak niską samoocenę, że przejmuje się takimi rzeczami, to żaden rower nie pomoże.
Jak zerwiesz koło takiemu, który patrzył na Ciebie z politowaniem, to dopiero będzie satysfakcja :)
Boże za 7 tysiecy mozna kupic rockridera na pelnym zawiasie do zabawy w górach (((: wiem wiem ,mowisz o szosach, ale czy taki rower za kilkanascie czy kilkadziesiat tysiecy sprawi ze bede bardziej szczesliwy za 7 tysia mozna gnać po singlach na zlamanie karku, tak samo szosa, mam szose za niecale 7 tys zl pewnej wloskiej marki na 105tce na ktorej cykam nascie tysiecy km rocznie i gdybym mial wybierac dzis kupilbym rometa w aluminium , nie widze jakiegokolwiek sensu zakupu drozszego roweru, nie bylbym bardziej szczesliwy jezdzac na czyms za 15,20 czy 40 tysiecy wręcz na odwrot, niepotrzebnie absorbowaloby to moja uwage w kontekscie ewentualnych uszkodzen, ostatnia rzecza jadac rowerem jaka chcialbym miec z tylu glowy to troska o to (((: szczegolnie na mtb, jezdza na malo prestizowym rockriderze AM100S ale daje mi on na co dzien taka radosc, czlowiek wraca uwalony blotem jak swinia z podartymi skarpetkami ale szczesliwy (((: nie wyobrazam sobie jazdy w taki sposob na MTBku za kilkadziesiat tysiecy a powiedzmy wprost taki rower na pelnym zawiasie markowy to wydatek minimum kilkunastu tysiecy zł, czy ktokolwiek dla kogo pieniadze maja znaczenie upalalby tak drogi sprzet w terenie (((: nie wiem, ja bym nie mogl (:
absolutnie najważniejsze są koła. Koniec i kropka. Lekkie, karbonowe, szerokie obręcze od polsko-chińskiej marki + szeroka opona 28-32mm z niskim ciśnieniem z leciwego Krossa Vento zrobi super maszyne. Najważniejsza inwestycja. reszta może poczekać :)
28-32mm to szeroka opona w szosie, bo w gravelu to nawet na najchudszą kategorię się nie kwalifikuje :P
@@KNURKonesur 28-32 mm to obecnie standard w szosie także musisz zaktualizować dane
@@LukaszMielczarek ale ja się odnosiłem się do komentarza wyżej, a nie stwiedzałem niepodważalne fakty :D
@@KNURKonesur oczywista miałem na myśli szose ;)
Mam meride silex 400 z hiszpańskiego sklepu kupiona w maju za tysiąc euro. 4600 zł płaciłem . Pełny grx 400. Wymieniłem dętki na Ridenow plus sztyca chińska Elite . I mam poniżej 5 tysięcy gravela turystyka 9.9kg.Nic więcej zwykłemu Kowalskiemu nie potrzeba . W tej kasie hydraulika. Wymiana łańcucha czy kasety jest tania.
Kim jest zwykły Kowalski?
@@wkbe To taka osoba co ma radość z każdego kilometra. Czasem się zatrzyma jak widzi coś ciekawego i nie przejmuje się że średnia mu spadnie z 27 na 26.5 km/h.Zreszta dla 90 procent społeczeństwa rower kończy się na 2 tysiącach .
Potwierdzam, tyram rowery na wielodniowych wypadach spiąć na dziko, większość wymienionych w filmie rzeczy są super ale do niedzielnej jazdy, jeśli dla kogoś rower to wół roboczy to niema co przepalać (nawet jeśli cię stać)
@@arnoldsikorskimam podobnie, dla mnie rower ma być pancernym wołem roboczym, którego łatwo naprawić w środku lasu 20km od cywilizacji :)
@@KNURKonesur to w co warto zainwestować uprawiając turystykę to porządne koła (porządne szprychy), wzmacniane opony z wkładką, geometria, siodełko i hydrauliczne tarczówki (niestety z mechnikami ktore teoretycznie mozna naprawic w terenie mam zle doswiadczenia - hydrauliki mi sie nigdy nie popsuły a mechaniki juz tak, do tego kultura pracy hydralikow jest o niebo lepsza)
Szczęśliwego nowego roku
Zgadzam się z grubsza z wszystkim co powiedziałeś z jedną uwagą - moim zdaniem nadal wszyscy zbytnio zwracamy uwagę na wagę (ale rym!). Dopóki ktoś nie mieszka w Alpach albo nie ściga się na czas pod górę to kilogram w dół czy w górę ma dosłownie marginalne znaczenie. Nawet gdy zmierzymy różnice czasowe.
Mi się też wydaje, że bardzo dużo uwagi poświęca się wadze komponentów, ale nie ich długowieczności i łatwości serwisowania. Ja jestem grubasem, który jeździ na jednym rowerze cały rok, rower jest na asfalt, na błoto, lasy, parki, kilkudniowe wyprawy, przejazd po bułki i do/z pracy, więc dostaje dość solidny wpier***l i żadne lekkie komponenty zbyt długo na nim nie pożyją. W światku rowerowych komentatorów (influencerów?) jest ciągle bardzo duży nacisk na trening, na ściganie się, na prędkość, na jazdę tylko w ładną pogodę a zimą to już tylko garaż i turbotrainer, do tego stopnia że oglądam jakieś GCN czasami i kiedy ktoś wspomina że nie powinno się roweru opierać o chropowatą ścianę bo sobie można klamkę porysować, to się łapię za głowę.
@@KNURKonesur Możemy sobie przybić piątkę. Także na swojej Karambie (i każdym poprzednim) jeżdżę cały rok, po suchym i mokrym, w mrozie i upale. Nigdy nie sprawdzam wagi kupowanych komponentów, ale jeśli ktoś się ściga na dobrym poziomie - rozumiem.
Pozdro z Alp😉
@@KNURKonesurskoro jeździsz na rowerze przez cały rok i wszędzie (też na zakupy i do/z pracy) to warto zastanowić się, dlaczego jesteś grubasem jak to sam siebie określiłeś.
@@Pablo_Coach ranking najgłupszych komentarzy na 2024 widzę, że jest otwarty. Na chwilę obecną kolego prowadzisz
Na pepperku szosy za dyszke spokojnie karb105 sa promki (bianchi.willer itp) oczywoscie kola alu
W Giant Propel Advance 1 2024 koła karbon stożek 50mm ważą identycznie jak alusy na Dt SWISS 350 które złożyłem do gravela xD
Nie znam się zupełnie na szosach, jestem użytkownikiem który od roweru oczekuje, że wjedzie wszędzie i przeżyje wszystko, czy to asfalt, dziurawe chodniki, parki, lasy, plaże, błoto, stanie w deszczu przypięty do lampy jak jestem w pracy, przejazdy po bułki, wielodniówki z namiotem, śnieg, lód i nie będę go musiał co chwila wysyłać do serwisu, nie będę się bał że gdzieś mi się klamka porysuje albo farba odpryśnie ... jeżdżę na rowerze praktycznie codziennie, cały rok, niezależnie od pogody, a jestem użytkownikiem bardzo ciężkim, powyżej oficjalnych limitów większości producentów, więc lekkie komponenty dla mnie nie wchodzą w rachubę zupełnie. Wchodzą w rachubę komponenty pancerne, tanie i proste w użytkowaniu i serwisowaniu.
.
Więc gdybym miał budować swój setup od zera to pewnie zacząłbym od ramy tytanowej z karbonowym widelcem, geometria bardzo na chillu, dużo punktów montażowych, do tego zwykła kierownica z lekką flarą, krótki mostek, koła Fulcrum Rapid Red (bo w UK są często za pół ceny) albo prostymi DT Swiss, (Hunt wchodzi w rachubę ale zależnie od promocji), laczki Gravelking SK 43mm na mleku (ewentualnie WTB Riddler, Hutchinson Touareg/Tundra) i tutaj najbardziej kontrowersyjny wybór - grupa Microshift SWORD na jednym blacie (1x10, 40t, 11-48) i chińskie hybrydowe zaciski z 4 pistonami, typu JuinTech GT.
.
Więcej uwagi bym poświęcił np. owijkokm bez taśmy klejącej pod spodem, żeby się łatwo zdejmowało na wymianę kabli i nie trzeba było kupować co pół roku nowych owijek, do tego dorzuciłbym żelowe podkładki żeby kierownica przenosiła mniej wibracji. Zamiast inwestowania w karbonowe koła skupiłbym się na wygodzie, więc pod rozwawgę mocno wchodziłby mostek RedShift i sztyca też od nich.
.
Dlaczego hybrydy i Microshift? Bo są dużo prostsze i tańsze w eksploatacji niż grupy hydrauliczne 11/12-biegowe, wolniej się też zajeżdżają. Kasety Microshift są śmiesznie tanie i dostępne od ręki, a chińskie ultralekkie "podróbki" są lepsze i dużo tańsze niż markowe, tylko trzeba na nie trochę poczekać.
Czuje się jakoś wykolejony całkowicie jak słyszę że dla przeciętnego użytkownika rower do jazdy dobrze żeby zamknął się w kwocie 15kzl. Przeciętnie statystycznie to obywatel tego kraju posiada samochód za 20-30kzl...
Mam na czym jeździć i co by to nie było sprawia mi ogrom radości. Jestem estetą, rower musi mi się podobać. Jestem w stanie pójść na kompromisy ale wygląd musi być a że jestem skrótem z metra ciętym to ramy dla mnie mają zawsze fajny wygląd bo jak to się mówi mają fajny "sloping" i wyglądają na zwinne jak jaszczurka 😂.
Od dłuższego czasu wącham sobie rynek w temacie gravela i pomimo kilku minusów w tym cholerny pressfit nadal nr 1 na mojej liście jest Merida Silex 400. Osobiście dla mnie super wygodna geometria. Pełna grupa GRX na hydraulice no i wygląd ramy w moim rozmiarze petarda. Drabiny L i XL już tak dobrze nie wyglądają ale mało kiedy dobrze wyglądają ramy w tych rozmiarach 😅. Ponadto co zostało wspomniane w materiale wideło ceny lekko znormalnialy i nawet polski katalog teraz wola za ten model 6.5kzl gdzie do niedawna było zdaje się 8.3kzl. bezpośrednio z Hiszpanii z przesyłką do PL okolice 5kzl.
Jestem w stanie zrozumieć podejście Redaktora że poniżej pewnego progu nie jest już w stanie zejść bo dotknął tej lepszosci i brak pewnych rozwiązać już nie wchodzi w grę tak już jest.
Ten film nie jest o tym i jest to wytłumaczone naprawdę w łopatologiczny sposób:)
Możesz polecić jakiś sprawdzony sklep z Hiszpanii ?
W 2024 rower musi mieć normalnego rowerzystę który nie używa światło typu "stroboskop"🫥
Zależy jak jeździsz, ja np śmigam na wyprawy rowerowe z sakwami, więc toporny stalowy gravel z 6k PLN (ronin) jest nie do zajechania, poza tym po takim wypadzie są rysy, czasem otarcia lakieru, i to nie boli tak bardzo, nie mówiąc o tym że jeśli nie masz w nodze to lekkie koła i elektronika nie zdziała cudów 😂
Rowwr szosowy czy to gravel tak aby dalo się na nim jezdzic powinien mieć przynajmniej grupę 2x11, sztywne osie, stwrowke tapered, karbonowy widelec, orpowiednia geometrie pod zapotrzebowania, kola na piastach maszynowych, żadnych kokpitów zintegrowanych, broń boże prowadzenie linek w łożyskach sterow każdy serwisant wie co to za gowno, naped najlepiej shimano bez problematycznych i beznadziejnych hamulcow srama, może mieć rame karbonowa. Taki rower powinien kosztowac od 8-9 tysięcy złotych, wszystko co ponad to to juz wchodzimy w półkę wyzej gdzie możemy wymagać wiecej, to sa podstawy dla mnie.
Odnośnie zintegrowanego kokpitu. Są plany aby przetestować kierownice zintegrowaną z mostkiem albo przynajmniej poruszyc temat na kanale? Co to jest warte. Czy są jakieś realne oszczędności aero bądź wagowe itp
Było na kanale takich już przynajmniej kilka - chociażby zintegrowany kokpit G1 w Ridley, czy w zeszłym sezonie kokpit PRO Vibe EVO. Co do zasady wszystkie mają te same wady i zalety, a konkretne modele dodatkowo potrafią się między sobą mocno różnić komfortem, ergonomią etc.
Aktualnie w pewnym włoskim sklepie można kupić Treka Emondkę SL6 Pro z 2023 na 12 rzędowej 105 di2, karbonowej ramie i kołach, z całkowicie schowanymi kabelkami za 12,5k zł, więc te 15k to tak na wyrost, choć okazja tutaj mocna
ten rower kosztuje u nas w detalu ponad 20k, 40% taniej to ostro
Spoko odcinek, chociaż zaaskoczenia dużego nie było, zwłaszcza w kwestii kwoty. Można by go rozwinąć o temat co powinien obecnie mieć rower z różnych widełek cenowych, a w co w tym roku raczej się już nie pakować.
Wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie będą świetnym czasem na zakup nowego roweru. Bańka najwyraźniej pękła i towaru na rynku jest nadmiar. Rynek sprzedawcy zmienił się w rynek klienta. A co za tym idzie, rower mądrze kupiony w tym roku może mieć o wiele więcej dobra niż kupiony w poprzednich latach za podobne pieniądze :) Myślę że podany przez autora pułap około 15 tysięcy jest ok. Wszak nadal, pomimo zawirowań na rynku, widoczna jest w szosach a zwłaszcza grawelach "dopłata do mody" :) Bez tego bonusa realna cena powinna pewnie oscylować około 12 tysi. I nie ma się o co obrażać. W każdej branży tak się rzeźbi kase :)
W Polsce coś nie chcą dawać tych rabatów. W zasadzie rekord padł na jednym modelu/rozmiarze cube na di2 za 8300 w de oczywiscie
Oczywiście w DE
15 tys. to wg mnie bardzo duzo, najlepszym rozwiazaniem jest kupic uzywke za powiedzmy 6-7 tys. i czesto sa to rowery których wartosc z katalogu jest x2. Oczywiscie wazne zeby byl w bardzo dobrym stanie, zeby nie włozyc kolejnych 5 tys. za serwis. Tak sie da bo kilkukrotnie kupywalem rowery "używane" czesto w perfekcyjnym stanie po okazyjnej cenie.
Ważne, żeby miał wszystkie 5 kół i jeździł 🙃
Z końcówką roku przesiadłem się na speca diverge elite e5 za 9000zł(katalogowo) i z wagi względem poprzedniego gravela zrzuciłem przeszło 4kg. Efekt wow jest bardzo wyraźny ;)
Namówiłeś mnie na te wały , w niedzielę jak pogoda pozwoli trzeba znów kochany Kraków odwiedzić i Tarasy Tynieckie zaliczyć . I niestety masz rację , te 15 tyś. to minimum żeby sobie nawybrzydzać trochę przy kupnie fajnych taczek. A jak komuś się custom stal zaśni .... To i tego będzie mało.
Spoko odcinek! Ja bym tylko dodał coś o nowym trendzie w gravelach, czyli amortyazacji. W tym wypadku za 15-16 tys. Bedzie to gravel z wagą około 10 kg ale za to z rewelacyjnym komfortem na polskich tarkach ;)
Za 15 tys. to kupisz nowy motocykl. "Słyszysz się"? Takie ceny są wzięte xu..py. Popatrz na taki rower a potem popatrz na choćby używany samochód za tą cenę. Widzisz różnicę? Tą technologiczną, materiałową i inżynierską? Stopień skomplikowania mechanicznego i genialnych rozwiązań mechanicznych, elektronicznych i informatycznych?
Więc gadanie o rowerze za więcej niż 5 tys. to bredzenie człowieka nakręconego i oszołomionego reklamą.
@@mowca1 nie zgodzę się z Tobą. To nie jest bredzenie tylko racjonalne podejście, jasne mozna kupic za to skuter czy używany samochód ale jak chcesz kupić nowy dobrej klasy rower to niestety ceny są jakie są i nie ma co się tutaj obrażać bo za parę lat będzie tylko drożej...
@@rowerowysztos No właśnie, ceny są takie jakie są. A są, ponieważ jesteśmy nabierani marketingiem i nabywcy je kupują. Te rowery nie są warte takich pieniędzy, i nabywając je grubo się przepłaca. Gdyby ludzie ignorowali takie oferty to ceny szybko by zostały zredukowane. Bardzo przyzwoity rower karbonowy z osprzętem Shimano kupisz u chińczyków wraz z transportem za ułamek cen tych sprzedawanych w Polsce.
Producenci rowerów tłuką mega marże dzięki ramom po taniości klepanym na Tajwanie@@mowca1
3 rzeczy jak dla mnie. Komfort, komfort i jeszcze raz komfort. Resztę dużo łatwiej dostosować.
Dla mnie najlepszy wybór to gravel. Uniwersalność to jest dla mnie mega. Jadę komfortowo szosą, no i mogę spokojnie jeździć szutrową trasą. Moda dla mnie ma najmniejsze znaczenie, to bardziej dla snoba, karbon mnie zupełnie nie interesuje, elektronika także. Gravel ma być prosty, wytrzymały. Im więcej bajerów tym bardziej zawodny
to ze ciebie karbon i elekronika nie interesuje to twoja sprawa,rower na karbonie i z elektronika za powiecmy 20-30 tys. nie jest wcale miej wytrzymaly ani bardziej skomplikowany jak prosty aluminiowy a wlasciciel takiego roweru nie musi odrazu byc snobem,mam dwa gravele,aluminiowy na mechanice i karbonowy na elekronice,karbonowy pod kazdym wzgledem przewyzsza aluminiowego
Branży rowerowej potrzebny jest prawdziwy kryzys aby ceny wróciły do normy czyli spadły o jakieś 60%
Cześć. Jakie masz okulary? Wyglądają i jak mniemam sprawdzają się świetnie.
"Bo takie są trendy"... Jakoś ten argument do mnie nie przemawia.
Chyba nie zrozumiałeś o czym był film
@@fajlip9269 Pewnie tak, tak bywa. Ciągle jest mowa o sprzedawaniu rowerów, a u mnie to ewentualnie kwestia lat, więc i tak trend na +3 nic tu nie wniesie.
Tak nieśmiało zapytam, bo ceny mnie jednak trochę zadziwiły - w marcu 2018 kupiłem sobie gravela, Cube Nuroad (tiagra 2x10, alu + widelec karbon, trp spyre c, sztywne osie) za 4700zł o ile dobrze pamiętam, po ~2 latach wymieniłem cały osprzęt na kompletnego GRX 1x11 i koła na składane w lemonbike. Po sprzedaniu używanych części myślę, że rower kosztował mnie ~8-9k w aktualnym stanie (pomijam akcesoria). Czy przez te 3-4 lata ceny aż tak poszły do góry czy coś mnie ominęło? Czy to przez dość ograniczony budżet na początku i rozłożenie tego w czasie aż tak nie odczułem ceny tego roweru? Bo trochę nadal żyję w przekonaniu, że ~10k na rower to już dużo do rekreacyjnej jazdy
No a tak poza tym to szczęśliwego nowego roku wszystkim
Hoho, ominęło całkiem sporo bym powiedział:D Ale tylko się cieszyć
Wystarczy sprawdzić ile dziś kosztuje model który kupiłeś. Różnica nie jest wcale tak duża. Po prostu ciężki Aluminiak na tiagrze i ciężkich kołach to dobre dwie klasy niżej od sprzętu wskazanego przez Janka. Ps. Sprawdzając na szybko, Twój nuroad już na grx jest do wyciągnięcia nowy za 6500zł. Bez proszonych rabatów. Plus tanie koła carbonowe i zamknie się w 10k tyle ile Twój z przeróbkami... Ergo, ceny wcale aż tak bardzo nie uciekły.🙂
Z jednej strony ceny katalogowe oraz ceny w polskich sklepach osiągają poziom absurdu, z drugiej strony zagraniczne sklepy robią wyprzedaże sięgające 50%. Sam kupiłem z hiszpańskiego sklepu karbonowego Bianchi Arcadexa na pełnej grupie GRX 810 fabrycznie z kołami od DT Swiss za niecałe 9000 zł, choć można było wyłapać jeszcze taniej (wersja na mieszanym GRX 600/810 zeszła nawet do 7000). Podobnie wyprzedawane było wiele modeli Bianchi, można było dostać Pinarello Granger x3 za ok. 8200 zł; w Polsce za podobną kwotę dopiero zaczynają się sensowne modele znanych marek na aluminiowych ramach.
Max 750 za kola podstawowe sprzedawane z nowego roweru. Kurcze kross esker 6.0 L wymienione koła dandy horse , siodełko ale na normalne fizik antares na metalowych prętach. Sztyca podsiodłowa na karbon, kierownica inną ale alu . Opony na bezdętki 35mm gravelking slick. Rower z koszykami bo mi się nie chciało odkręcać. 9250g. W perspektywie korba z Chin karbon 270 g mniej
Mój 2020 Trek Domane SL5 waży około 9,5kg. Wszystkie komponenty fabryczne, jedynie siodełko wymieniłam na speca mimic power comp. Nie ścigam się, więc ładowanie 5 tys w karbonowe koła wydaje mi się bez sensu. Dopiero w tym roku wymieniłam opony Bontragera na Pirelli Cintrurato Velo.
Ale jakiekolwiek lżejsze koła (nie muszą być karbonowe) do 1500-2000zl zrobiły by kolosalną różnicę w jeździe na tym rowerze.
@@Pablo_Coach 1500-2000 jeszcze bym przełknęła :)
zainwestuj w koła na przyzwoitych piastach np. dt350 lub 240 i wadze ok. 1,5 kg spokojnie do 3 tys ,a odczujesz że masz nową taczke 😊
@@gregoryw.2633 mam nadzieję, że to ceny za komplet kół ;)
@@milan4ever tak, za komplet. Popatrz np na VYTYV GCX
1,5-2 pensje na rower powinno się przeznaczyć, każdy będzie miał wtedy odpowiedź na jaki go stać. Oczywiście nie jest to odpowiedź na pytanie co powinien posiadać nowoczesny rower, ale serwis i eksploatacja również swoje kosztują ( chyba, że posiadamy podstawowe umiejętności i zaplecze techniczne do jego obsługi ).
Mój następny rower będzie kosztował tyle co 2x pensja. Na razie korci zrobić upgrade, ale realistycznie jeszcze z rok będę dojeżdżał ten co mam zanim będzie "warto" robić drastyczne zmiany w sprzęcie.
Aktualnie można przyjąć takie przelicznik możliwości finansowych... Ale jeszcze niedawne ceny sprzętu wskazywały by że trzeba przeznaczyć na sprzęt 2.5-3 pensje żeby utrzymać poziom osprzętu do którego przywykliśmy z ewentualnym lekkim progresem. Ceny delikatnie znormalnialy w ostatnim czasie i tylko liczyć że trend się utrzyma i wrócimy do normalności z przed korona pierdolca
Nigdy więcej zakupów rowerowych w Polsce! Kupiłem właśnie Pinarello X3 z Włocha za 13k PLN, w Polsce po obniżce 26k PLN 😁
Szukam gravela poniżej 8kg, jakieś propozycje?
Kupując pierwszego gravela miałem 2 wymagania : hydraulika + sztywne osie.
Teraz parę tys. Km później wiem że kupując nowy model chciałbym mieć WYGODNĄ ramę (niekoniecznie karbon), lekkie koła karbonowe , elektronike 1x12, otwory montażowe w dużej ilości.
I wg mnie kwota do 15tys PLN jest taką właśnie barierą że powyżej tego wiele więcej nie otrzymam
Parę dni temu była promocja na gravela pinarello granger x3 grx rx600 z 16,5tys na 8250 około. Więc moja rada dla ciebie jak chcesz kupić to czekaj na promocję pod koniec roku podczas sprzątania magazynów z towaru
@@dawidio1 wiesz to musi być rozmiar i geometria która będzie pasować.
Na razie będę wymieniał fabryczne koła u siebie i czekał na premierę Eskera RS ;)
@@MikruZ13tylko Kross RS ma tylko mocowania na bidony. Nawet dolnych otworów nie ma na pojemnik na narzędzia. Wideł bez otworow.
@@marcin_kociuba to prawda.
Widziałem na stronie canyona że mają grizla karbonowego na apex axs za mniej niż 13k. Też ciekawa opcja.
@MikruZ13 no i on ma mocowań od groma. Rozumiem Krossa że nie daje na widelcu mocowań ale dolna rura to już przesada.
Kokpit zintegrowany jest super o ile nie potrzebujesz zamontować lemondkę, która robi różnicę w ultra lub na zawodach albo na wyprawach 👍
Z tym gravelem na wyprawy to tak trochę Cię poniosło. Na kilkudniowy, Prosty bikepacking może Carbon/Alu i elektroniką będzie ok, ale na wyjazd poza cywilizację brałbym wyłącznie stalowy rower (da się go zespawać ) na mechanice.
A na etap Tour de France wolałbym jednak lżejszą szosę, niż 8.5 kg - nie o tym jest ten film:)
Janek mówi o wyprawie do starbucksa
@@cotamguwniaki_ to wszystko zmienia 😅
Kupiłem Canyona Grizl 6 AL w 2023 i nie spełnia żadnego z tych wymagań. Po włożeniu szosowych opon jeździ fajniej, ale wygląda dziwnie przez szeroki fork clearance. Dziś już wiem że to 2k € to entry budget i chyba czas wyłożyć 5k € na coś porządnego. Poziom: begginer.
Dla mnie szosa na idealne nawierzchnie, ścieżki rowerowe a na słabszy asfalt, ścieżki leśne rower MTB o wadze w okolicy 8kg.
W ciężki teren rower trail
Wage kół podaje się z tarczami czy bez?
Waga kół to waga kół - piasty, szprych, obręczy, nypli.
@@bikeshowcc dzięki 😁 w sumie głupie pytanie 😂
Nigdy nie szkodzi spytać🤘😅
Wiadomo, wszystko drożeje, ale też że "podstawowy" rower 15 tyś.. trochę zwątpiłem
To nie jest film o „podstawowych” rowerach.
co "powinien" posiadać czyli podstawa.., ale ok - czepiam się
Jakie gravele w przedziale 15-16k które ważą MAX 9 kg na stockowych kolach z możliwością zejścia na ich wymianie do 8.5 kg? To dość optymistyczne i to BARDZO założenie. Jedynie Rose w tej cenie? Nawet bardzo przyzwoity cenowo Grizl ma 9.3 kg za 16k, nowy Grail 9.2 kg
Revolt Advanced 1 14 999 zł, katalogowo ok 9,3 kg ze sztycą regulowaną i ciężkimi oponami/kołami. Superior X-Road Team Comp 9,1 (wywalamy dętki i schodzimy poniżej 9). Generalnie tych rowerów na granicy/blisko tej granicy trochę jest, chociaż czasem trzeba coś pokombinować:)
Riverside z Deca ma 8,9 w rozmiarze M
Dodajemy dwa koszyki z bidonami wypełnione wodą i mamy 10+ ;)
@@KarloS_PL jak założysz że do każdego roweru dodaje się 2 bidony wypełnione wodą to ten argument jest bez sensu :)
Jeśli to miał by być rower dla Kowalskiego to aluminium, sztywne osie, Hollowtech, hydrauliczne hamulce, mocowania w gravelu wtedy ewentualnie pomyśleć o fajnych kołach i tyle by wystarczyło a przy okazji kosztował by mniej i potencjalnie kupił by go właśnie ten Kowalski.
Może powiecie że jestem idiotą że zamówiłem TREKA Domane SL6 AXS Gen4 z 2024r na SRAM RIVAL. Poprzedni rower na którym jeździłem to Trek Domane SL4 będę sprzedawał. Startowałem 25 lat temu na rowerze góral Rometa i tak coraz lepszy sprzęt i oczywiście drożej. Tak chciałem by dojść do elektronicznej grupy. Pozdrawiam! spełniajmy marzenia.
@bikeshowcc mógłbyś kiedyś zrobić odcinek o gravelach, ale właśnie o wyprawowcach. Polski internet jakoś omija ten temat.
Focus atlas w tym i karbonowoe serii 8...cisza w pl o tym
Po latach udało mi się uzbierać na pierwszego gravela (od 12 lat na xc) Co polecacie w budżecie oscylującym do 10k ? Średnia pakownosc i fun z jazdy ? Co myślicie o Cannyon Grail ? Zwłaszcza o kierownicy ?
Jak pakowność to Grizl. Grail jest bardziej endurece'owy niż do bikepackingu. W Grailu kierownica fajna, ale torby wygodnie nie zamontujesz.
Diverge elite e5 specialized
Poszukaj sobie Eskera 8.0. Dobra rama i właściwie kompletny rower. A jak bym miał robić dla siebie, to kupiłbym stalowego Esker 4.0 MS. Zostawiłbym tylko frameset, kupił koła dt na 350 i wsadził elektronicznego Apexa.
polecam Topstona 3 carbo, zamówiłem z Hiszpanii za ok. 9,1 tys i od 2 tygodni pełen banan na ryjku😊 jeszcze bez dłuższych wyprawy ale po szuterkach leci jak rakieta 😉
Obczaj Koga Calmaro Extreme 😊
Zgadzam się w 100 % z redaktorem 👍
Ja właśnie odebrałem rower marzeń, generalnie ma wszystko co chciałem, niestety cena 18 tyś to bardzo dużo, ale po to są marzenia żeby je spełniać. Moim zdaniem ceny są zdecydowanie wygórowane w tych czasach zwłaszcza za sprzęt powyżej średniej półki 😊
Jaką taczkę zakupiłeś?
No za 15k kupi sie honda yamaha skuter 125cc...a tu rowery tyle kosztuja...tez dlabmnie ceny powinny byc min 30% taniej - czyli gravel zamaist 15 powinien 10... za 15 to juz z kolami karb set
A ja na swoj dalej czekam jak sie pojawi...(scott)...ciekawe kiedy sie pojawi
Jest już 2024 rok i klient powinien mieć możliwość wyboru koloru ramy ewentualnie grafiki na niej, podobnie powinno być z kołami, siodełkiem, kierownicą i innymi częściami. Niech to będzie nawet ograniczenie do kilku kolorów które oferuje producent na dany sezon i części które sam produkuje lub oferuje w innych rowerach.
Orbea MyO
w treku masz projekt one, u innych też możesz skonfigurować przed zamówieniem. Oczywiście nie u każdego, ale kilku się znajdzie ;)
@@LukaszMielczarek Orbea tak, jeszcze może Ridley. W Treku to jest premium opcja. Nic tak nie wkurza jak wymiana połowy części w nowym rowerze aby dopasować sprzęt do siebie.
Jakby ten Riverside z Deca miał lepsze malowanie to brałbym od razu...
wydaje mi sie ze to jest kwestia mindsetu czyli tego po co kto jezdzi na rowerze, rewia mody wiadomo moze wydrenowac kazdy portfel, ale moim zdaniem w kolarstwie nie o to chodzi (:
A ja zmienilem kola alu 22mm wysokie Meridy (seria) wazace 1,8kg na aluminiowe Vision o stozku 35mm i wadze 2kg. 😂
czyli poszedlem w 2ga strone. Haha
Ps. Odjalem zmiana tarcz 80g. i zmiana opon 80g. Czyli jestem do tylu 40g. w poruwnaniu do serii. Czy zauwazam to podczas jazdy? Nie! Ale 35mm wyglada meeega dobrze. No i mam wrazenie ze ciezszy wyzszy alu stozek toczy sie lepiej niz seria ;)
Polecam Bianchi sprint :) 1. Rama karbon 12s 105 ( może być di2) kable schowane - koła fullcruma . Minus waga ale przyszłościowo - koła sztyca i kierownica na carbon. Cena z rabatami okolice 10k (mechaniczna). Dla przeciwników Celeste jest czarna/biała więc dla każdego coś :)
Koła - kowadła. Rocznik 2024 ma wewnętrzne prowadzenie kabli a 2023 już nie. Ciężko mi uwierzyć w te rabaty i 10k na „zupełnie świeży” rower.
@@janek522 giant tcr w podobnej bryle można dorwać za podobna kasę :)
Hej powiesz jaki to model kierownicy w tym rowerze ? Szukam obecnie do szosy kiery i zwracam uwagę : ) Zipp 70 ?
PRO Discover Carbon
Wszystko co zostało powiedziane w materiale to dzisiejsze minimum w kwestii zakupu nowego roweru. Chociaż, optymalna konfiguracja będzie zależała od przeznaczenia - sposobu jazdy i wykorzystania roweru. Jedna kwestia, z którą bym dyskutował to kokpit w gravelu. Uważam, że tradycyjny będzie się o wiele lepiej sprawdzaj mimo wszystko. P.S. - najgorszy w kwestii weryfikacji potrzeb i oczekiwań danego kolarza / rowerzysty jest księgowy, DOMOWY KSIĘGOWY zwany ŻONĄ.
Kierowniku złoty, jaka piasta i ratchet siedzą w tylnym kole ?
Piasta Evanlite ratchet 54
Moim zdaniem rowery anno domini 2024 nawet z tymi najwyższymi grupami osprzętu powinny mieć przede wszystkim adekwatną do stopnia skomplikowania konstrukcji cenę, tj. nie przekraczającą 5 tys. zł. Rower i osprzęt jaki by nie był, jest bardzo prymitywną konstrukcją, a w produkcji mało skomplikowaną technologicznie - jeśli porównać do innych pojazdów drogowych (jak motocykl czy samochód). Jest współcześnie wyceniany dużo za dużo. Producenci rowerów wręcz bezczelnie żerują na oszałamianych i nakręcanych reklamami klientów, chcących szybciej i lżej gonić za wynikami na pięknym coraz to nowszym rowerze.
A przecież i rowery i osprzęt do nich jest produkowany w milionach sztuk, podobnie jak samochody i motocykle więc powinny być TANIE! Tanie jak przysłowiowy barszcz.
Uwazam ze szosa jako jezdzaca po dobrej rownej naw moze byc rama alu (tak wiem-na alu sa gorsze sety ciezko o 105...)....zas gravel jako ze sie po lesie kamieniach lata itp to sporo daje jednak karbon
I taki grvl obecnie nowy karb to do dyszki sie nabedzie na grx 11rzed
Z alu szos fajna rose105 disc ale sa i inne (no juz rim pominmy choc sa pewnie fani)
Tu się nie zgodzę, mam szosę Alu Giant Contend AR i szosę carbonową. Gianta używam teraz na oponach 40c i przy ciśnieniu 2bar ładnie wybiera nierówności. Za to jak raz wróciłem na chwilę nim na szosę na oponach 28c i 7bar to była tragedia. Wszystko było czuć okropnie, dopiero wtedy zrozumiałem przewagę carbonu nad aluminium w rowerze szosowym.
@@adrianjozefowicz7879 ok pewnie ze lepiej carbon to nie ma co....tyle ze na szosie jeszcze ujdzie sztywniak alu-na gravelu nie bardzo (nawet 45 opona i 2bar to spoko ale karb ratuje pupe na korzeniach)
Fajnie byłoby gdyby w 25tys udało się kupić rower szosowy na sztywnych osiach, kołach karbonowych, ramą karbon, tarcze i jakaś elektronika. To odpowiedz na pytanie co powinien mieć czy ma myślę że każdy odpowie sobie sam ;)
Taki rower możesz kupisz za 19 tys.
@@stanleypaw zgadzam się ja tylko wypowiedziałem się co powinien mieć taki rower. Fajnie byłoby gdyby w rowerze były seryjnie montowane koła na Piastach dt i np karbonowe kierownica ale dla mnie najważniejsze byłoby gdyby rower miał to co wyżej wymieniłem.
A co byście wybrali? Markowy rower na podstawowym osprzęcie czy dobry osprzęt w mniej markowym rowerze.????
Geometria ramy to podstawa. Resztę da się wymienić
Wolał bym aluminiową ramę ale z karbonowymi lekkimi kołami niż karbonowa rama z kołami klocami
"Mniej markowy rower" to może być ciekawa "pułapka", bo co z customowymi ramami? Jeśli mogę wybrać zupełnie nieznaną dobrą customową ramę+ dobry osprzęt, to idę w to bez problemu :) Ale nawet jeśli pominiemy takie pułapki to zdecydowanie wolę lepszy osprzęt, ale wyższy model ramy mniej "markowej" firmy.
Właśnie, co oznacza racjonalny? Bo dla mnie zakup roweru za 15, czy 10k nie będzie racjonalne, ale wiem że to sprawa indywidualna. Jeśli chodzi o szosę, tu masz racje, że przy takim rowerze masz wszystko, co obecnie rynek oferuje, ale nie jest "fanaberią" czyli są wyższe grupy, są lżejsze komponenty, ale czy to jest odczuwalna różnica? Gravel to temat rzeka i nawet fakt jak rozdrobnił się rynek sprawia że tu już sprawa jest mocno indywidualna, bo dla mnie np. fajny road+ robi już za dobrego gravela na moje potrzeby (ale ja potrafie po singlach przejechać na 25, więc się nie liczę)
I na koniec jako sprzedawca tanich rowerów. Jak to powiedzieć klientowi, który szuka MTB, Trekinga, czy rower miejski, za 2k, że w tej cenie żaden rower nie będzie lekki :D
Mialem szosę za 4000 i byla super, chcialem sprawdzic czy tondla mnie ta szosa bo podobaly minsie te rowery okrutnie ale różnie potem z tym bywa. No i sie okazalo ze wpadlem po uszy i po 4 sezonach kupilem dużo droższą i yez jest super! Syn dostal w spadku stary rower :), tez mega zadowolony. Moim zdaniem najwazniejszy jest wygląd roweru. Nawet malowanie tego samego modelu potrafi zrobic kolosalną różnicę.
A jak wyglądają koła nie w standardzie tubuless?
To bujda. Każde są tubuless o ile mają naklejoną taśmę ;)
cervelo czy bianchi z Wloch/Niemiec obecnie na luzie z rabatami 30-40%
ze za 12-15k po rabacie z 20-25k mozna miec rower marzen na kilka lat
Daj proszę jakiś namiar, gdzie szukać?
Bieda ostatnich ośmiu lat daje się we znaki. Trzeba kupować rowery poniżej 20kzł...
Rozumiem Janka bo on żyje ze sprzedaży rowerów. Rower ma nie przeszkadzać w jeździe i dawać radochę. Niczego więcej nie musi spełniać a tym bardziej zachcianek i fanaberii innych ludzi.
A propos wyprzedaży, jeżeli komuś niestraszne kupowanie za granicą to można na prawdę ustrzelić sprzęt jakiego w Polsce nie da rady kupić w tych pieniądzach.
Podziel się prosze gdzie tego szukac
@@michalpaweldzik np na pepper
Rok 2024 a głąby wmawiające ludziom, że gravele są przereklamowane dalej istnieją 😂
Jeździłem na wielu rowerach. Obecnie mam dwa. Jednym z nich jest gravel Bianchi impulso. Co drugi dzień robię tym rowerem od 50 do 100 km. Lubię sobie pojeździć po pracy i uciec za miasto. Rowerek połyka kilometry. W moim przypadku zakup Gravela to był dobry pomysł. Gdybym mieszkał w górach albo gdzieś blisko to bym kupił jakiegoś fulla. Gravele są ok ale to musi być świadomy zakup.
Kupno szosy czy gravela: z grupą jak w filmiku, karbonowego z karbonowymi kołami i pełną integracją kabli za 15k to żart był chyba (szczególnie gravela) - raczej 20k i to jak się ma duży rabat. Osobiście spotkałem jedną ofertę w duuuuzej przecenie modelu 2023 za 15k - to i tak fuks był.
A temat widelca, sztycy? Widelec od 4k to standard, ale sztyca w rowerze 10k+ już niekoniecznie.
hydrauliczne hamulce, rame i kolka z karbonitu, schowane w ramie przewody dla estetyki, elektryczne przerzutki - za 20k sie udalo
Według mnie kupowanie nowego roweru to głupota taka jak kupowanie nowego auta są używki bez kosmicznych cen serwisowane w bardzo dobrym stanie
Ze mną jest coś nie tak. Mam rower z 2021 roku i nadal go lubię. Nawet mi do głowy nie przychodzi zmienianie go. Można jeszcze na takim jeździć czy to już obciach ?
2-letni rower? do śmieci! zupełnie bezwartościowy gruz!
@@KNURKonesur W poniedziałek odwożę do lamusowni i rozglądam się koniecznie za jakimś na siłę promowanym sprzętem za 30k
Moim zdaniem rower powinien kosztować tyle na ile kogo stać , ale jest zawsze jakieś ale , dla mnie podstawa karbon rama i koła grupa 105 i grx no i hamulce tarczowe ale dlaczego karbon wymieniłem aluminiową szosę na karbonową i jest naprawdę różnica zauważalna teraz czas gravela wymienić bo naprawdę nie chętnie wsiadam na aluminium.
W gravelu aż tak tego aluminium nie czuć bo grube opony przejmują sporo amortyzacji
Janku, co to za torba podsiodłowa?
Żeby każdy rower, który ma już tą bezsensowną integrację przewodów idącą przez główkę ramy, był wyposażony w bezobsługowe długowieczne łożyska SLT
👍
sezon to jest od urodzenia az do smierci :)
Dropper do gravela ?
Przepłacić to żadna sztuka. Elektronika, karbon, waga, bla bla bla. Przy kupowaniu roweru trzeba przeanalizować swoje potrzeby i oczekiwania, a nie jako punkt odniesienia traktować obecne trendy.
Ja kupiłem polygona a7x za równo 15 tysi na 105 di2 12 rzędowej, karbonowym zintegrowanym kokpitem i kołami karbonowymi 50mm
Miejsce na lapke, a wiec jak kokpit jest aero, to praktycznie juz jest odpadem. No chyba, ze zamontujemy ja inaczej.
Hydraulika, pełna integracja, elektronika
no i chłop w końcu wrócił na WTR w kierunku zachodnim... :)
😊
racjonalnie to przede wszysktim nie kupować w polsce :)
Rower nie może być racjonalny, chyba że służy do pracy. Racjonalne rowery zalegają piwnice i balkony.
Oczywiście że może być (a nawet musi) racjonalny gdy jeździsz turystycznie (Sakwy czy bikepacking)
No tak.... znaczy kawiarka musi mieć swoje miejsce. Janusz kolarstwa ma rację.... niestety
@@arnoldsikorski Jeździsz turystycznie to to wybierasz swoje marzenie. Tyle.
Mój plan na ten rok to sprzedaż gravela. Gravele są przereklamowane. Jak ktoś ma górala to gravel jest bez sensu.
Podpisuje się pod tym w 100%
Ale jak ktoś nie ma górala to może mieć sens
Miałem mtb xc i sciezkowego fulla. Po kupnie pierwszego gravela kilka lat temu sprzedałem w piz... to całe tałatajstwo. Jak ktoś nie mieszka chociaż w pobliżu gór żeby regularnie po nich jeździć terenowo, to rower mtb jest bez sensu. Za to jest cała masa "cosplayerów" którym się wydaje że jazda fullem gdzieś pod Warszawą to jest kolarstwo górskie i że robią w ten sposób jakieś niesamowite rzeczy. Druga kategoria to osoby, dał których rower mtb jest niby "uniwersalny", gdzie ta uniwersalność to powolne zamienianie go w jakieś skrzyżowanie trekinga z szosą przy jednoczesnym udowadnianiu, że na czymś innym nie da się jeździć, bo raz to wpadli w dziurę w asfalcie, a potem musieli wjechać na krawężnik.
@@_modrzew_ U mnie podobna sytuacja. Sprzedałem starego (ale wciąż porządnego) fulla i kupiłem Marina Four Corners. Robi wszystko (a nawet więcej) czego potrzebuję w płaskopolsce poza szosą. A teraz rozglądam się za szosówką endurance
Zgadzam się a najbardziej zabawny jest mit o tym że małe ciśnienie w kołach to dobra amortyzacja. Plusem gravela jest możliwość fajnego bike packingu ale osobiście uważam że gravel jest dla ludzi którzy nie ogarneli szosy.