Szacunek do własnych pieniędzy też jest istotny jak nie najważniejszy, nie zależnie od grubości portfela, wyrzucając zakupione produkty, wyrzucamy zarobione pieniądze.
I ja wychodze z takiego założenia dlatego zawsze kombinuję jak coś mozna zuzyc jak sie konczy świeżość lub termin ważności. Moja dewiza to: OSZCZĘDZANIE ZACZYNA SIĘ W KUCHNI! 😁
Zakupy raz w tygodniu, lista w głowie, zawsze mam coś w spiżarce, zamrażarce i nie okupuje sztucznie sklepu przed wolnym dniem. Nie wyrzucam bezmyślnie swojej kasy.
Silesia RYBNIK !!!! najlepsze garnki na świecie , a dostałam je od mojej mamy na nową drogę życia: )---Teraz mam 52 lata i służą mi po dziś dzień. Ps. moja mama przepracowała w tej firmie wiele lat
Na mole spożywcze !!! jak kasza manna, ryż ,suszone grzyby,mąka żytnia czyli cos czego nie zużyjemy szybko tak jak byśmy chcieli ......LIŚĆ LAUROWY (3-4) i KILKA ZIAREN ZIELA ANGIELSKIEGO !!!! - Nie ma za co:)
Super Wam to wyszło😀 się uśmiałam przy okazji😅niezły poradniko-kabaret☺ a swoją drogą od kilku lat pytam domowników na co mają smaka☺ planuje posilki 😊rozpisuje na skladniki 😊lista w apce na komorce😊raz w tyg 30 min zakupy na cały tydzień ☺ i ani złotówka sie nie prześlizgnie i nic się nie ma prawa zmarnować 😀
Prawda jest taka, ze jedzenie marnuja Ci ktorzy maja go pod dostatkiem. Im czlowiek bogatszy, tym mniej szacunku ma do zywnosci. Skoro stac go na swiezy kubek jogurtu, to ten ktory jest po terminie po prostu wyrzuci. Gdyby natomiast w lodowce swiecilo pustka, a w kieszeni ostatni grosz, to by zjadl ten "przeterminowany" i jeszcze wylizal opakowanie. Dla mnie data na opakowaniu jest orientacyjna, a nie ostateczna. A zanim wybiore sie do sklepu, zawsze przegladam lodowke i polki/szafki, i zwykle okazuje sie, ze wizyte w sklepie moge spokojnie przelozyc na inny dzien, bo z tego co mam, mozna upichcic wiele dobrego. Zwlaszcza, gdy nie podaza sie slepo za jakims przepisem tylko eksperymentuje.
A ja tam se zjadam produkty przeterminowane. Zyje do tej pory, nie kojarzę żeby mnie posralo kiedys po tym. W niektorych marketach produkty na terminie sa po taniosci a jako "Grazyna promocji" sa dla mnie atrakcyjne.
@@justka4444 A co zabronisz komuś kupować w zagranicznych zagraniczne produkty jak ktoś ma ochotę? Co rasizm produktowy propagujesz? Polacy the best? Reszta do gazu? Stuknij się w ten łeb.
Witam super przemyślenia A kto najwięcej marnuje .hmm różnie...hasło święto to trzeba w sklepie spędzić dzień A potem do śmieci. To okrutne to prawda .wspaniały odcinek pani Katarzyno.pozdrawiam
Lata temu jak kupiłem wędlinę to ona w lodówce po 2 tygodniach co najwyżej się wysuszyła, teraz po 3 dniach nadaje się tylko do wyrzucenia , może dlatego więcej wyrzucamy.
Znany mechanizm stosowany przez producentów, tzw. termin przydatności spożycia jest celowo zaniżamy i to powoduje że sprzedawca musi pozbyć się produktu po terminie i zamówić następny i tu również pojawia się problem marnowania żywności która musi być wyrzucona przez sklepy nawet te wielkopowierzchniowe, cóż sami sobie robimy krzywdę przez brak szacunku do żywności
Wraz z mezem dlugo staralismy sie nauczyc planowania zakupow i tak dalej wkoncu nam sie udalo i od 2,5 roku na 3 osobowa rodzine jedziemy do sklepu w sobote i wydajemy okolo 100 do 130 e (mieszkamy we francji ) i kupujemy chemie ,mieso i wszystko co potrzeba na tydzien i doslownie w sobote rano mamy tylko swiatlo w lodowce ani pomidorka nic w czwartek i piatek zazwyczaj mieszamy wszystko co nam zalega i robimy czyszczenie lodowki:)
Wole jak Pani Bosacka sama prowadzi programy. Mam wrażenie ze odcinki na tematu na które rozmawia z gośćmi spokojnie mogłaby poprowadzić sama. Ciekawiej opowiada i lepiej się to ogląda.
Ja jem na spokojnie jedzenie które ma kilka dni jeszcze wazności. Poza tym staram się kupować tylko tyle co mi potrzebne a nie kupować aż wszystko będzie już... drugiej lub trzeciej świeżości :|
Bo przeważnie taka sól ma dodane substancje przeciwzbrylające i wybielające, a one zapewne mają datę ważności :P polecam sól himalajską, mieloną w młynku
Przestrzegam....bardzo,bardzo ...przydatnosci do spozycia..Po to jest termin aby pelnowartosciowa zywnosc spozywac.Kultury bakterii maja tez ograniczona aktywnosc chyba 2 tygodnie. .Wiec po czasie zjedzenie jaki ma sens.
Terminy do spożycia są podawane z zapasem .Nie ma tak ,że jogurt jest ważny do 12 a 13 spowoduje u nas zatrucie.Jeśli jest przechowywany w odpowiednich warunkach to jeszcze parę dni po terminie możemy spożywać.Często na wyprzedażach kupuję produkty z końcem terminu i jeszcze ani mi ,ani żadnemu domownikowi nic nie stało ....
a ja kupuje produkty z dluzsza data przydatnosci na zapas i nie uwazam to idiotyzmem! Czesto trafi sie cos taniej na promocji i nie dosc ze oszczedze to jeszcze mam juz w domu i nie musze latac tak czesto po sklepach
konsumpcjonizm nie jest polska ludową tradycją tylko przyszedł wraz z lemingowstwem, szpanerstwem i bezmyślnym łażeniem po marketach. Ja uważam, że polskie kobiety są gospodarne i praktyczne, tylko sie tego oduczyły. i również dzieci sie tego uczą od dorosłych, którzy pokazują, że jedzenie nie jest wartościowe. W innych domach idzie sie w drugą stronę i je sie tylko dlatego, by sie jedzenie nie marnowało. Sztuka jest gdzieś pośrodku, w mądrym zarządzaniu domowym menu i spiżarnią. Jako dietetyk też uwazam, że warto planować jadłospis również z powodów zdrowotnych. Program mi sie podoba, bo uczy ludzi tej sztuki zarządzania spiżarnią. Mam tylko taką prośbę, by nie stawiać nas jako chłopca do bicia, bo w innych krajach marnuje sie znacznie więcej jedzenia. Poza tym w Polsce ludzie jednak gotują w domu częściej niż gdzie indziej i to tez przekłada sie na ilość żle wykorzystanej żywności.
Trafne spostrzeżenia. Ja nie pamiętam kiedy wrzuciłam coś do jedzenia. Bo chyba obierek, skorupek itp nie liczymy😉. Nauczyliśmy się z mężem tak kupować aby było w sam raz. Nie wychodziło nam kupowanie raz w tygodniu, bo nie byliśmy w stanie trzymać się planu. Teraz kupujemy na dwa, trzy dni jeśli chodzi o produkty świeże. Owszem produkty sypkie zawsze mam w zapasie, bo mieszkam na wsi bez sklepu i ciężko po np kg mąki specjalnie jechać do miasteczka. Robimy przetwory, mrozimy, przerabiamy zupy na sosy. I jakoś nam to wychodzi 😊
@@zwykezycienawsi9627 Bogusiu// Obierki, skorupki, fusy od kawy i herbaty, inne rzeczy resztki itp. itd. wrzucam do pojemnika na BIO odpadki. Na wsi, na działce, można (a nawet należy) bio odpady przeznaczyć na kompost...
@@annasuska2222 my póki co nie jesteśmy w stanie kompostowac. Działka jest tak zarośnięte że jesteśmy zmuszeni oddawać BIO odpady. Minus jest taki że w okresie zimowym są nieodbierane☹️ ale jak tylko odpadów z ogrodu będzie mało to założymy kompost aby mieć swój nawóz pod warzywka 😉
No dobrze a jak dopasować te "produkty" do polki skoro jak ktos zielony i idzie za oznaczeniami na niej nie ma miejsca na grupowania? Mówię tu o młodych ludziach ktorzy sie uczą. Poszczególne półki mają oznaczenia i dopóki ich nie przetestowalam po swojemu szłam według schematu producenta Jak to ogarnąć zanim ktos sie nauczy ?
Niemarnowanie żywności to podstawa eco życia. Polskie eco sklepy "nauczyły "ludzi, że eco jest kupowanie rarytasów z drugiego końca świata (daleki transport jest bardzo nie eco). Znakomita większość produktów jest bardzo dobra po napisanej dacie. Temat- rzeka.
pamientam jak moja babcia muwila ze kiedys w domu zaden okruszek sie nie zmarnowal byl ogromny szacunek do jedzenia bo musieli na to ciezko zapracowac teras szlachte stac na wszystko
Ja nigdy nie kupuje nadmiar produktów. Kupuje tyle z ilu mogę zrobić obiady na tydzień. Jesli coś mi zostaje, to w nastepnym tygodniu wykorzytystuje ten produkt, np szukając przepisów z danym produktem, i innymi rozpoczętymi produktami (ser, śmietana) a potem tylko dokupuje pozostałe składniki z przepisu. Tym sposobem nic nie wyrzucam. Nawet warzywa wykorzystuje do ostatniego skrawka, np por (liście wykorzystuje całe), pieczarki (nóżki), brokuł (głąb, który w ogóle jest bardzo zdrowy).
Pytanie do Pana Kuby: mowil Pan o tym, ze nie trzeba obierac imbiru. Wymienil Pan jeszcze jakis produkt, lecz niestety nie slysze tej nazwy. Czego nie trzeba jeszcze obierac? Dziekuje za odpowiedz.
Tytuł troszkę mylący :) poza tym, że się kłóciliście o daty przydatności do spożycia i pokazaliście przepis na strączki (serio są ludzie, którzy zbierają rozsypane po szufladach strączki i je gotują?) To niewiele informacji jak na 20 minut programu :/ a szkoda, bo pan widać, że mądry człowiek. Miałam nadzieję raczej, że opowiecie o zero waste, a nie poradzicie żeby robić listę zakupów 🤷🏼♀️
Wkurza mnie takie gadanie, że konsumenci marnują jedzenie. Normalny człowiek nie kupuje ton jedzenia na zapas. Jak wyrzucę łyżkę kaszy z 2007 r., którą znalazłam na dnie szuflady to świat się nie zawali. Nie mam zamiaru jeść na siłę śmieci zamienionych spod szafy, bo to jest eko. Proponuję raczej zwrócić uwagę na tony żywności marnowane przez supermarkety. Codziennie wywalane są ogromne ilości warzyw i produktów przeterminowanych. Wszystko idzie do utylizacji. Tam jest problem.
Silesia Rybnik nie produkuje już od dawna naczyń w Polsce. W naszym kraju zostały tylko ruiny dawnej fabryki i biura zarządu. Produkcję przenieśli na Daleki Wschód. Z dawnej Silesi postało tylko logo.
A to teraz widać że reklamujecie inne firmy. Wiadomo że duża część większości produkcji większości polskich czeskich i w ogóle europejskich i światowych firm przeniesiona została do Chin. A co IPhona też nie kupisz bo chiński? Czy adidasow? Nie osmieszajcie się...
Emalia to koszmar. Strasznie szybko się wszystko przypala, odbarwia się po kilku użyciach i w dodatku jest strasznie trudna do wyczyszczenia, nawet nie wspomnę o kruszeniu się powłoki. Ja używam tylko garnki ze stali nierdzewnej.
Szacunek do własnych pieniędzy też jest istotny jak nie najważniejszy, nie zależnie od grubości portfela, wyrzucając zakupione produkty, wyrzucamy zarobione pieniądze.
I ja wychodze z takiego założenia dlatego zawsze kombinuję jak coś mozna zuzyc jak sie konczy świeżość lub termin ważności. Moja dewiza to: OSZCZĘDZANIE ZACZYNA SIĘ W KUCHNI! 😁
Zakupy raz w tygodniu, lista w głowie, zawsze mam coś w spiżarce, zamrażarce i nie okupuje sztucznie sklepu przed wolnym dniem. Nie wyrzucam bezmyślnie swojej kasy.
Super film. Miloby było zobaczyć wasz duet w innych odcinkach poświęconych tematyce jak marnować mniej, jak wykorzystać resztki w domu.
Silesia RYBNIK !!!! najlepsze garnki na świecie , a dostałam je od mojej mamy na nową drogę życia: )---Teraz mam 52 lata i służą mi po dziś dzień.
Ps. moja mama przepracowała w tej firmie wiele lat
Naczynia z logo Silesia Rybnik nie są już od dawna produkowane w Polsce. Po dawnej hucie zostały tylko mury.
@@justka4444 Czyli to co jest sprzedawane jako Silesia - reklamowane na kanale garnki ceramiczne, to chłam? Też to podejrzewam niestety.:(
@@justka4444 to nieprawda. Fabryka istnieje i większość produkcji wciąż w Rybniku. Po co pisać kłamstwa?
@@justka4444 haha no właśnie też to zrozumiałam, ceramika i emalia, to zupełnie inne historie są :D
Więcej tego gościa 🥰
No przystojny
@@onaonaona8573 A wiesz, że dopiero to zauważyłam? Po Twoim wpisie. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego Najlepszego Życzę!
@@katarzynaniemen8496 wzajemnie Kasiu :)
@@onaonaona8573 Zaczerwieniwszy. Dziękuję ślicznie. Czytając komentarz Kasi Niemen zdaje się, że mam również inne skille ;)
"No można kurom, szczególnie w bloku w Warszawie" 😁 dobry jest Pan 🙂
Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam po więcej na @t oraz @t i do miłego zobaczenia!
Proponuję przeczytać Opowiadania Kołymskie Warłama Szałamowa.I nigdy się już nic nie wyrzuci.Sprwadziłam na sobie. Sprawdza się!Polecam.
Na mole spożywcze !!! jak kasza manna, ryż ,suszone grzyby,mąka żytnia czyli cos czego nie zużyjemy szybko tak jak byśmy chcieli ......LIŚĆ LAUROWY (3-4) i KILKA ZIAREN ZIELA ANGIELSKIEGO !!!! - Nie ma za co:)
Super Wam to wyszło😀 się uśmiałam przy okazji😅niezły poradniko-kabaret☺ a swoją drogą od kilku lat pytam domowników na co mają smaka☺ planuje posilki 😊rozpisuje na skladniki 😊lista w apce na komorce😊raz w tyg 30 min zakupy na cały tydzień ☺ i ani złotówka sie nie prześlizgnie i nic się nie ma prawa zmarnować 😀
Prawda jest taka, ze jedzenie marnuja Ci ktorzy maja go pod dostatkiem. Im czlowiek bogatszy, tym mniej szacunku ma do zywnosci. Skoro stac go na swiezy kubek jogurtu, to ten ktory jest po terminie po prostu wyrzuci. Gdyby natomiast w lodowce swiecilo pustka, a w kieszeni ostatni grosz, to by zjadl ten "przeterminowany" i jeszcze wylizal opakowanie.
Dla mnie data na opakowaniu jest orientacyjna, a nie ostateczna. A zanim wybiore sie do sklepu, zawsze przegladam lodowke i polki/szafki, i zwykle okazuje sie, ze wizyte w sklepie moge spokojnie przelozyc na inny dzien, bo z tego co mam, mozna upichcic wiele dobrego. Zwlaszcza, gdy nie podaza sie slepo za jakims przepisem tylko eksperymentuje.
A ja tam se zjadam produkty przeterminowane. Zyje do tej pory, nie kojarzę żeby mnie posralo kiedys po tym. W niektorych marketach produkty na terminie sa po taniosci a jako "Grazyna promocji" sa dla mnie atrakcyjne.
@@justka4444 A co zabronisz komuś kupować w zagranicznych zagraniczne produkty jak ktoś ma ochotę? Co rasizm produktowy propagujesz? Polacy the best? Reszta do gazu? Stuknij się w ten łeb.
@@justka4444 dawaj dowody... Wszystkie płacą podatki. Nie opowiadaj tych legend bo to już ziewać się chce...
@@justka4444 Jeżeli jest pani księgową, mam nadzieje że nigdy nie będę mieć z taką niemiłą i hamską księgową doczynenia.
@@justka4444 I o tym własnie mowie czyste chamstwo. Pozdrawiam, do widzenia.
Brawo szczera prawda a nie pitu pitu nie każdy ma chajsu jak lodu kupuje ci moze - chodzi i zyje
Więcej filmów w takim duecie! 👍
Fajne te Wasze przekomarzania,Pani Kasia była sceptyczna co do tego humusa a wyszło smacznie.Proszę o więcej tego duetu!
Witam super przemyślenia A kto najwięcej marnuje .hmm różnie...hasło święto to trzeba w sklepie spędzić dzień A potem do śmieci. To okrutne to prawda .wspaniały odcinek pani Katarzyno.pozdrawiam
A dlaczego do śmieci wędliny czy chleb można zamrozić lub inne rzeczy do jedzenia, po co wyrzucać?
@@luizadrozdziel1332 ma pani rację ale takich sytuacji widziałem mnóstwo
Lata temu jak kupiłem wędlinę to ona w lodówce po 2 tygodniach co najwyżej się wysuszyła, teraz po 3 dniach nadaje się tylko do wyrzucenia , może dlatego więcej wyrzucamy.
Dokładnie. Co 3 dni trzeba by było chodzić do sklepu po 3 plasterki wędliny :D
Znany mechanizm stosowany przez producentów, tzw. termin przydatności spożycia jest celowo zaniżamy i to powoduje że sprzedawca musi pozbyć się produktu po terminie i zamówić następny i tu również pojawia się problem marnowania żywności która musi być wyrzucona przez sklepy nawet te wielkopowierzchniowe, cóż sami sobie robimy krzywdę przez brak szacunku do żywności
Chleb.....zależy u kogo sie kupuje...dziś chleb nie jest chlebem.
Fajnie razem opowiadacie aż się chce oglądać .
Można też dodać do zup krem lub zrobić sosik warzywny,lub do farszu różnego rodzaju.Mnostwo możliwości.
Zupy krem są super
Wraz z mezem dlugo staralismy sie nauczyc planowania zakupow i tak dalej wkoncu nam sie udalo i od 2,5 roku na 3 osobowa rodzine jedziemy do sklepu w sobote i wydajemy okolo 100 do 130 e (mieszkamy we francji ) i kupujemy chemie ,mieso i wszystko co potrzeba na tydzien i doslownie w sobote rano mamy tylko swiatlo w lodowce ani pomidorka nic w czwartek i piatek zazwyczaj mieszamy wszystko co nam zalega i robimy czyszczenie lodowki:)
To będzie mój ulubiony odcinek :-)
Wole jak Pani Bosacka sama prowadzi programy. Mam wrażenie ze odcinki na tematu na które rozmawia z gośćmi spokojnie mogłaby poprowadzić sama. Ciekawiej opowiada i lepiej się to ogląda.
Ja jem na spokojnie jedzenie które ma kilka dni jeszcze wazności. Poza tym staram się kupować tylko tyle co mi potrzebne a nie kupować aż wszystko będzie już... drugiej lub trzeciej świeżości :|
Jestem za ❤
Sól też ma datę ważności, choć ma setki lat 😉
Bardzo dziękuję za komentarz. Zapraszam po więcej na @t oraz @t i do miłego zobaczenia!
Bo przeważnie taka sól ma dodane substancje przeciwzbrylające i wybielające, a one zapewne mają datę ważności :P polecam sól himalajską, mieloną w młynku
A ile żywności wyrzucają sklepy?
Przestrzegam....bardzo,bardzo ...przydatnosci do spozycia..Po to jest termin aby pelnowartosciowa zywnosc spozywac.Kultury bakterii maja tez ograniczona aktywnosc chyba 2 tygodnie. .Wiec po czasie zjedzenie jaki ma sens.
Terminy do spożycia są podawane z zapasem .Nie ma tak ,że jogurt jest ważny do 12 a 13 spowoduje u nas zatrucie.Jeśli jest przechowywany w odpowiednich warunkach to jeszcze parę dni po terminie możemy spożywać.Często na wyprzedażach kupuję produkty z końcem terminu i jeszcze ani mi ,ani żadnemu domownikowi nic nie stało ....
A w sklepach ciągle śpiewają przed sobotą..kup więcej kup więcej ram pam pan...idiotyzm kupować na zapas
Kup tanij kup wincyj no i na Janusza działa a najlepsze jak Janusze narzekają ze przed świętami ktoś duzo kupuje a sami kupują
Tak, to jest straszne! a z drugiej strony sklepy reklamują się, że dbają o ekosystem....
a ja kupuje produkty z dluzsza data przydatnosci na zapas i nie uwazam to idiotyzmem! Czesto trafi sie cos taniej na promocji i nie dosc ze oszczedze to jeszcze mam juz w domu i nie musze latac tak czesto po sklepach
BOSKA BOSACKA ;)
konsumpcjonizm nie jest polska ludową tradycją tylko przyszedł wraz z lemingowstwem, szpanerstwem i bezmyślnym łażeniem po marketach. Ja uważam, że polskie kobiety są gospodarne i praktyczne, tylko sie tego oduczyły. i również dzieci sie tego uczą od dorosłych, którzy pokazują, że jedzenie nie jest wartościowe. W innych domach idzie sie w drugą stronę i je sie tylko dlatego, by sie jedzenie nie marnowało. Sztuka jest gdzieś pośrodku, w mądrym zarządzaniu domowym menu i spiżarnią. Jako dietetyk też uwazam, że warto planować jadłospis również z powodów zdrowotnych. Program mi sie podoba, bo uczy ludzi tej sztuki zarządzania spiżarnią. Mam tylko taką prośbę, by nie stawiać nas jako chłopca do bicia, bo w innych krajach marnuje sie znacznie więcej jedzenia. Poza tym w Polsce ludzie jednak gotują w domu częściej niż gdzie indziej i to tez przekłada sie na ilość żle wykorzystanej żywności.
Trafne spostrzeżenia. Ja nie pamiętam kiedy wrzuciłam coś do jedzenia. Bo chyba obierek, skorupek itp nie liczymy😉. Nauczyliśmy się z mężem tak kupować aby było w sam raz. Nie wychodziło nam kupowanie raz w tygodniu, bo nie byliśmy w stanie trzymać się planu. Teraz kupujemy na dwa, trzy dni jeśli chodzi o produkty świeże. Owszem produkty sypkie zawsze mam w zapasie, bo mieszkam na wsi bez sklepu i ciężko po np kg mąki specjalnie jechać do miasteczka. Robimy przetwory, mrozimy, przerabiamy zupy na sosy. I jakoś nam to wychodzi 😊
@@zwykezycienawsi9627 Bogusiu// Obierki, skorupki, fusy od kawy i herbaty, inne rzeczy resztki itp. itd. wrzucam do pojemnika na BIO odpadki. Na wsi, na działce, można (a nawet należy) bio odpady przeznaczyć na kompost...
@@annasuska2222 my póki co nie jesteśmy w stanie kompostowac. Działka jest tak zarośnięte że jesteśmy zmuszeni oddawać BIO odpady. Minus jest taki że w okresie zimowym są nieodbierane☹️ ale jak tylko odpadów z ogrodu będzie mało to założymy kompost aby mieć swój nawóz pod warzywka 😉
No dobrze a jak dopasować te "produkty" do polki skoro jak ktos zielony i idzie za oznaczeniami na niej nie ma miejsca na grupowania? Mówię tu o młodych ludziach ktorzy sie uczą. Poszczególne półki mają oznaczenia i dopóki ich nie przetestowalam po swojemu szłam według schematu producenta Jak to ogarnąć zanim ktos sie nauczy ?
Prosta odpowiedż. Z dziadow porobili sie bogacze....ale to za niedlugo minie..
Niemarnowanie żywności to podstawa eco życia. Polskie eco sklepy "nauczyły "ludzi, że eco jest kupowanie rarytasów z drugiego końca świata (daleki transport jest bardzo nie eco). Znakomita większość produktów jest bardzo dobra po napisanej dacie. Temat- rzeka.
Jak przekonać dziecko do czosnku i cebuli
Skoro taki temat to może trzeci raz zapytam co się dzieje z produktami przedstawionymi w programie jako złe/niezdrowe. Czy są wyrzucane?
Oczywiście :) :) :)
Hahaha, klopsik 😂
Czy Kuba Korczak ma kanał na YT?
Nawet to fajnie wygląda jak dwie myszki . :)
pamientam jak moja babcia muwila ze kiedys w domu zaden okruszek sie nie zmarnowal byl ogromny szacunek do jedzenia bo musieli na to ciezko zapracowac
teras szlachte stac na wszystko
To czemu chleb z piekarni Małyszki jest dobrej jakości a szybko czerstwieje, oto jest pytanie.
Ja nigdy nie kupuje nadmiar produktów. Kupuje tyle z ilu mogę zrobić obiady na tydzień. Jesli coś mi zostaje, to w nastepnym tygodniu wykorzytystuje ten produkt, np szukając przepisów z danym produktem, i innymi rozpoczętymi produktami (ser, śmietana) a potem tylko dokupuje pozostałe składniki z przepisu. Tym sposobem nic nie wyrzucam. Nawet warzywa wykorzystuje do ostatniego skrawka, np por (liście wykorzystuje całe), pieczarki (nóżki), brokuł (głąb, który w ogóle jest bardzo zdrowy).
Super.
Wydaje mi się że szacunek do własnych pieniędzy. Bo tak myśląc co się dzieje z nie sprzedanym z przeterminowanym produktem??
Po co kupować coś co nam w danym momencie niepotrzebne 👍
z kolorowych nasion - pyszne sznycle lub zupa + warzywa - PYCHA !
Pytanie do Pana Kuby: mowil Pan o tym, ze nie trzeba obierac imbiru. Wymienil Pan jeszcze jakis produkt, lecz niestety nie slysze tej nazwy. Czego nie trzeba jeszcze obierac? Dziekuje za odpowiedz.
Mi się zdaje że mówił o maślakach
PS Ww programie, faktycznie niewyraźnie ale mówiłem o obieraniu maślaków - zbędnym - jeśli tylko je pokroimy. Pozdrowienia serdeczne.
Jakim kurom w bloku?
No teraz, to będziemy jeść resztki, by przeżyć. Dziękujemy panie Duda odgarniamy włosy środkowym palcem.
To jak przechowywać te wędliny i sery, proszę powiedzcie.
Najlepiej w szklanym opakowaniu
Muszę spróbować, ale wieczko i tak jest plastikowe. No ale w końcu na wieczku nie leży.
Już wolę to szkło.
@@justka4444???
I silikonowe
19:15 "O kurrwa z tąd się odbija" hahah fajny odcinek
Jak jeden z momentow u Amaro....
Gdyby tak bylo troche glosniej, please.
A mój mąż z Warszawy mówi że ja kaszę w garnku liczę , bo jestem z Poznania.
mówi * ;)
😊
Tytuł troszkę mylący :) poza tym, że się kłóciliście o daty przydatności do spożycia i pokazaliście przepis na strączki (serio są ludzie, którzy zbierają rozsypane po szufladach strączki i je gotują?) To niewiele informacji jak na 20 minut programu :/ a szkoda, bo pan widać, że mądry człowiek. Miałam nadzieję raczej, że opowiecie o zero waste, a nie poradzicie żeby robić listę zakupów 🤷🏼♀️
U mnie ekologiczny imbir jest z Chin, a w chinska ekologie nie wierze, wiec obieram.
A ja nie wierzę w Trójce świętą
mi się tam wydaje że eko-w dzisiejszych czasach oznacza "mniej chemii" bo w XXI wieku już nic praktycznie nie rośnie bez chemii
Wkurza mnie takie gadanie, że konsumenci marnują jedzenie. Normalny człowiek nie kupuje ton jedzenia na zapas. Jak wyrzucę łyżkę kaszy z 2007 r., którą znalazłam na dnie szuflady to świat się nie zawali. Nie mam zamiaru jeść na siłę śmieci zamienionych spod szafy, bo to jest eko.
Proponuję raczej zwrócić uwagę na tony żywności marnowane przez supermarkety. Codziennie wywalane są ogromne ilości warzyw i produktów przeterminowanych. Wszystko idzie do utylizacji. Tam jest problem.
Teraz takie rzeczy, o ile nadają się do zjedzenia, idą na charytatywne.
Bardzo bardzo rzadko muszę wyrzucić jedzenie...
Pierwszy
To Prawda że Chleb w Polsce kosztuje 12zł ???
Są takie. Ekologiczne i niewiadomo co. Dobrej jakości chleb w Biedronce kosztuje 2.69 (z ziarnami, bez konserwantów i bez dodatków :)
@@KokietkaKok Chleb z Biedronki ? To ile Biedronek musi iść na taki chleb ?! LOL
pierwszy!
Silesia Rybnik nie produkuje już od dawna naczyń w Polsce. W naszym kraju zostały tylko ruiny dawnej fabryki i biura zarządu. Produkcję przenieśli na Daleki Wschód. Z dawnej Silesi postało tylko logo.
A to teraz widać że reklamujecie inne firmy. Wiadomo że duża część większości produkcji większości polskich czeskich i w ogóle europejskich i światowych firm przeniesiona została do Chin. A co IPhona też nie kupisz bo chiński? Czy adidasow? Nie osmieszajcie się...
Kupują zbyt dużo bo sąsiadka bierze to ja też itp ojj szkoda
A jak jest plesń na smietanie. a zostało jeszcze 2 tygodnie do terminie!!!!
To co panstwo radzicie.....????!!!!!
☘️🌸🌸🌸☘️
Zżerał
Moim zdaniem wyrzucamy jedzenie dlatego że jest nie smaczne i nieświeże jak kupujemy .Kiedyś był nawet chleb lepszy
Z tego pastę słodką czyli do pasty miodu masła i kakao i domową nutella
Przepraszam ale ja na początku filmu myślałam że Brauni do garnka narobił😀😀
słaby odcinek, nic nowego nie powiedzieli
Polacy nie gesi i swoj jezyk maja
.
Emalia to koszmar. Strasznie szybko się wszystko przypala, odbarwia się po kilku użyciach i w dodatku jest strasznie trudna do wyczyszczenia, nawet nie wspomnę o kruszeniu się powłoki. Ja używam tylko garnki ze stali nierdzewnej.
Zależy jaka emalia :) ja mam garnki z biedronki które kupiłam za 50 zł i już parę lat używam i nie widać żadnego zużycia.
Kokietka Kok widocznie trafiły mi się jakieś wybrakowane sztuki. Moje z Lidla.
A to jest sklep internetowy? Albo dlaczego sa te garnki i inne towary ustawione jak w witrynie sklepowej??
co on ma na głowie - moze to samo w głowie - czego wiec nas nauczy a pani eko-Bosacka nie jest eko - bo jest za gruba - to nie jest eko