He, kanał ma formułe jak by był adresowany do młodszych widzów a ja jestem już mocno dorosłym szczurem lądowym i oglądam z zainteresowaniem. Tak trzymać, ahoj kapitanie !
Jak byłem mały to pogłębiarek się bałem ale i mnie fascynowały. Pamiętam pogłębianie rzeki czy kanałów na dolnym mieście w Gdańsku lalkowej. Był stateczek i na nim łyka która wysypywała muł na barkę chyba lub pokład.
Ja tam jestem łysym szczurem lądowym i raczej tak pozostanie 😉🙃 Pogłębiarki i statki specjalistyczne to mój ulubiony temat, proszę o więcej Panie Kapitanie Czochraczu 😉✌
No właśnie! Ja miałem okazje pracować na wielu typach statków. A najmniej na klasycznym statku towarowym. Następny film tego typu (w dalekich przygotowaniach) będzie chyba o kutrach rybackich. Powoli zbieram materiały. Też pracowałem na kutrach więc wiem czym to pachnie :)
No właśnie! Ja miałem okazje pracować na wielu typach statków. A najmniej na klasycznym statku towarowym. Następny film tego typu będzie chyba o kutrach rybackich. Powoli zbieram materiały. Też pracowałem na kutrach więc wiem czym to pachnie :)
Na pewno będą kolejne filmy o różnych typach statków. Niestety przy obecnym moim trybie pracy i życia nie jestem w stanie robić więcej niż jeden film na miesiąc :( może nieco więcej.
To mój wtórny analfabetyzm, niestety. W pracy posługuje się angielskim. Czasami brakuje mi polskich słów. A co dopiero je odmieniać :( Dziękuje za uwagę. Będę pamiętał.
Kapitalne! Szczur lądowy (ale techniczny) dziękuje! Pytanie dodatkowe: jak często (jeśli w ogóle) w trakcie takiej pracy trzeba dotankowywać paliwo? Wydaje się, że agregaty prądotwórcze muszą dużo zżerać na zasilanie pomp...
Przyznać się muszę, że nie pamiętam ile paliła pogłębiarka na której pracowałem. Ale przez analogie do innych statków szacuje, że może to być (na dobę) około 0,6 m3 - gdy statek nie pracuje a stoi w porcie na agregatach; od 8m3 do 15 m3 - podczas normalnej pracy. Tankuje się zwykle raz na miesiąc. Pamiętać też trzeba, że ze względów bezpieczeństwa statek pełnomorski nigdy nie zużywa całego paliwa. Zawsze zostawia się sporo "rezerwy", od 60 m3 do 100 m3.
hej, ostatnio podczas podróży dyskutowaliśmy z kolegą co jest lepsze i bardziej sie sprawdza pchacz czy barka , bo u nas jest duzo pchaczy a np. w Hollandi wiecej barek ,czemu tak i dlaczego ? pozdrawiam serdecznie
Planuje film o pchaczach ale to dalsza przyszłość. Pchacz ma tę zaletę, że przywozi bark i ja zostawia. Może zabrać inna w jechać gdzieś dalej. Sprawdza się to w dużych firmach, gdzie jest kilka pchaczy i dużo barek. Załadowana barka może czekać na rozładunek a pchacz pracuje już gdzieś indziej. W Holandii rynek jest rozdrobniony i jest dużo prywatnych właścicieli barek. Nie mogą oni przecież pozostawić swojej własności i pojechać robić coś innego. To jest chyba przyczyna.
Pogłębiarka płynie powoli i robi dużo hałasu. Podejrzewam, że wszystkie ryby dadzą rade uciec. Może jakieś skorupiaki. Czasami kamienie które przecisną się jakoś przez szczebelki w ssawkach. Osadzają się one potem na korytach nad ładownią.
Żeglarstwo i wspinaczka dla sportu nigdy mnie nie interesowały. Pracę na linach polubiłem momentalnie. Materiały o robocie na morzu - to jest coś co sprawia że mam ochotę wypłynąć.
He, kanał ma formułe jak by był adresowany do młodszych widzów a ja jestem już mocno dorosłym szczurem lądowym i oglądam z zainteresowaniem. Tak trzymać, ahoj kapitanie !
Mam umiarkowanie male dzieci i filmy robię tak aby je zaciekawić. I może dla tego tak wychodzi. I nie planuje tego zmieniać :)
Bardzo luźne podejście do portu wiedzy, który zawsze warto POGŁĘBIAĆ 🙂
Jak byłem mały to pogłębiarek się bałem ale i mnie fascynowały. Pamiętam pogłębianie rzeki czy kanałów na dolnym mieście w Gdańsku lalkowej. Był stateczek i na nim łyka która wysypywała muł na barkę chyba lub pokład.
Niektóre pogłębiarki robią straszny hałas. Czasami dźwięki te przypominają ryki jakiegoś dzikiego zwierza.
Ciekawe i warte obejrzenia.
I kolejny fajny materiał 😊 dziękuję 😊
Dzięki za nowy, ciekawy odcinek.
Proszę o odcinek innych typach tych ciekawych statków.
Pozdrawiam
Dzięki!
Nie ma za co! :)
Ja tam jestem łysym szczurem lądowym i raczej tak pozostanie 😉🙃 Pogłębiarki i statki specjalistyczne to mój ulubiony temat, proszę o więcej Panie Kapitanie Czochraczu 😉✌
No właśnie! Ja miałem okazje pracować na wielu typach statków. A najmniej na klasycznym statku towarowym. Następny film tego typu (w dalekich przygotowaniach) będzie chyba o kutrach rybackich. Powoli zbieram materiały. Też pracowałem na kutrach więc wiem czym to pachnie :)
W kołobrzegu w listopadzie działał Hegemann V
Specjalistyczne typy statków są chyba najciekawsze. A rybka też sympatyczna - dobrze dobrana do tematyki odcinka.
No właśnie! Ja miałem okazje pracować na wielu typach statków. A najmniej na klasycznym statku towarowym. Następny film tego typu będzie chyba o kutrach rybackich. Powoli zbieram materiały. Też pracowałem na kutrach więc wiem czym to pachnie :)
Bardzo ciekawy materiał dla takiego szczura lądowego jak ja. Może teraz cała seria o różnych typach statków?
Na pewno będą kolejne filmy o różnych typach statków. Niestety przy obecnym moim trybie pracy i życia nie jestem w stanie robić więcej niż jeden film na miesiąc :( może nieco więcej.
Na skrzydłach mostka się mówi, nie: 'na skrzydłach mostku'. A materiał bardzo ciekawy.
To mój wtórny analfabetyzm, niestety. W pracy posługuje się angielskim. Czasami brakuje mi polskich słów. A co dopiero je odmieniać :( Dziękuje za uwagę. Będę pamiętał.
Kapitalne! Szczur lądowy (ale techniczny) dziękuje!
Pytanie dodatkowe: jak często (jeśli w ogóle) w trakcie takiej pracy trzeba dotankowywać paliwo? Wydaje się, że agregaty prądotwórcze muszą dużo zżerać na zasilanie pomp...
Przyznać się muszę, że nie pamiętam ile paliła pogłębiarka na której pracowałem. Ale przez analogie do innych statków szacuje, że może to być (na dobę) około 0,6 m3 - gdy statek nie pracuje a stoi w porcie na agregatach; od 8m3 do 15 m3 - podczas normalnej pracy. Tankuje się zwykle raz na miesiąc. Pamiętać też trzeba, że ze względów bezpieczeństwa statek pełnomorski nigdy nie zużywa całego paliwa. Zawsze zostawia się sporo "rezerwy", od 60 m3 do 100 m3.
@@tootaacoolki dzięki!
Pogłebiarki teraz pracują przy pogłebianiu toru wodnego do Elbląga i pracowały przy budowie nowej części Portu Baltic Hub
Pogłębiarki mają prace wszędzie. Przy dużych portach są zatrudnione na stałe.
14:52 Nazywa się to też tęczowaniem ...
O!... nie znałem tej nazwy :) Człowiek uczy się całe życie...
hej, ostatnio podczas podróży dyskutowaliśmy z kolegą co jest lepsze i bardziej sie sprawdza pchacz czy barka , bo u nas jest duzo pchaczy a np. w Hollandi wiecej barek ,czemu tak i dlaczego ? pozdrawiam serdecznie
Planuje film o pchaczach ale to dalsza przyszłość. Pchacz ma tę zaletę, że przywozi bark i ja zostawia. Może zabrać inna w jechać gdzieś dalej. Sprawdza się to w dużych firmach, gdzie jest kilka pchaczy i dużo barek. Załadowana barka może czekać na rozładunek a pchacz pracuje już gdzieś indziej. W Holandii rynek jest rozdrobniony i jest dużo prywatnych właścicieli barek. Nie mogą oni przecież pozostawić swojej własności i pojechać robić coś innego. To jest chyba przyczyna.
Dziękuję za szybką odpowiedź, myśmy myśleli że to od zanurzenia zależy albo że pchacz nie popłynie na otwartym akwenie ,pozdrawiam
Czy zdarza się, że zassiecie rybę?
Pogłębiarka płynie powoli i robi dużo hałasu. Podejrzewam, że wszystkie ryby dadzą rade uciec. Może jakieś skorupiaki. Czasami kamienie które przecisną się jakoś przez szczebelki w ssawkach. Osadzają się one potem na korytach nad ładownią.
Żeglarstwo i wspinaczka dla sportu nigdy mnie nie interesowały. Pracę na linach polubiłem momentalnie. Materiały o robocie na morzu - to jest coś co sprawia że mam ochotę wypłynąć.