Jeśli chcesz opanować scream, growl oraz chrypę w skuteczny oraz bezpieczny sposób, sprawdź kurs "Scream, growl i chrypa dla każdego", nad którym pracowałem przez ostatnie 1,5 roku! Więcej info pod poniższym linkiem: sibilaextremevocal.com.pl/kurs-online/
dzięki bardzo stary, też właśnie uczyłem się sam słuchając kolegi, który już trochę w tej kargyrze posiedział i nie byłem pewien czy dobrze to kminie, ten filmik utwierdził mnie w przekonaniu, że podchodzę do tego poprawnie i mam wszystkie wspomniane prze ciebie elementy opanowane, piękna sztuka i genialny, przyjazny materiał. pozdro ❤
Beatbox'uje już 10 lat, nauczyłem się wielu basów (Electro, Invaders itd.) i oglądałem setkę beatbox'erów, ale nikt tak dobrze nie wytłumaczył jak powinna brzmieć, czuć i wyglądać praca z krtanią. Dziękuję za urozmaicenie mojego "arsenału" sampli :D Pozdrawiam, wielkie Bless! ziomuś ✌
Siemka, 10 lat to długi czas, pewnie zajebiście sobie radzisz (chętnie posłucham, jeśli masz jakieś utwory albo inne nagrania)! Cieszę się, że materiał był pomocny :) Pozdrawiam! \m/
Dobry poradnik. Dzisiaj zacząłem wg tego poradnika ćwiczyć. Pierwsze 15 min zdzierałem sobie tylko gardło. Pozniej uznałem ze nie bede celował w niskie tony i zaczalem pracować na normalnym tonie glosu. I tu sie pojawil przełom. W ciagu następnych 15min ćwiczeń na troszke wyższych tonów zacząłem słyszeć ten magiczny gwizd :) także kargyra na później, z nim się trzeba troche pomęczyć. Ogólnie celuje w sygyt ale kargyraa też zayebiaszcza
Dzięki! Cieszę się, że materiał był pomocny :) Celowanie w zbyt niskie dźwięki jest jedną z częstszych pułapek podczas ćwiczenia kargyryy - przester i alikwoty same sprawiają, że głos "schodzi" o oktawę niżej, więc nawet bez starania, będzie on dosyć niski.
@@sibilaextremevocal dokladnie to dzisiaj odkryłem. Poszedłem za radą i próbowałem na normalnym głosie. I poszło. Prawdziwy, głęboki, donośny, mistyczny dźwięk kargyryy, utrzymany przez pełen oddech i powtarzany, wraz z kilkoma overtonami. Pośpiewałem sobie 15min i "nad krtań " zajechana hahhahaa mam pytanko. Czy organizm nauczy się wytwarzać ten dźwięk z mniejszymi oporami i wysiłkiem? Czy to jest poprostu cholernie trudna dziedzina i zawsze bedzie to powodowało lekki dyskomfort? W sumie to było to dość męczące, pełne spiny, forsowane. Przechodziłem z normalnego "eeeeee" ściskając splot, zacieśniając krtań, powodując presję powietrza aż zaczynały sie te mocne drgania nad krtanią. Ale zajazd jak nigdy. Czy pobudzanie codziennie tych strun nad krtanią spowoduje że będzie łatwiej ich używać? Czy robię to poprostu źle i od samego początku powinno odbywać sie to komfortowo?
Siemka, na wstępie - gratki, super, że Ci wyszło! :D Co do intensywności, to na początku to bywa dosyć wymagające, ale wynika to z tego, że technika się jeszcze kształtuje i ustawienie głosu nie jest jeszcze zbyt precyzyjne. Kargyraa sama w sobie nie wymaga zbyt wiele sił i napięcia, a wręcz przeciwnie, natomiast wypracowanie swego rodzaju ergonomii trwa zwykle kilka tygodni. Możesz też wkładasz w to zbyt dużo wysiłku, trudno powiedzieć kiedy nie mogę Cię posłuchać. Masz może jakieś nagranie?
@@sibilaextremevocal oczywiście ze nagrałem hehehe to mój kamień milowy:) zaraz wstawie na yt i z chęcią poslucham opinii i może dodatkowych rad :) ruclips.net/video/XQZnEtLnDK4/видео.html Tam mam 2 filmiki Edit Dodalem trzeci filmik z dzisiaj. Wczorajszy zajazd to było chyba takie swoiste uruchomienie tych rzekomych strun. Dzisiaj po kilku minutach udało mi się już bez wiekszego wysiłku włączyć ten wokal cudowny. Bez zdzierania gardla hehehe a skoro już gardło sie nie zdziera to można zacząć ćwiczyć przepływ powietrza i zmiane tonów bo powietrza starcza puki co na krótko, a jak próbuje cos zmienić w overtonie to mi potrafi "wyłączyć" porządne wibracje hahhaha ale chyba jakiś sukces jest :)
Jest całkiem nieźle! W okolicach 0:15-0:18, a potem 0:22-0:25 kargyraa brzmi najlepiej - jakby dźwięk znalazł właściwe ustawienie, odrobinę się rozluźnił i pełniej rezonował - te momenty to bardzo dobry kierunek. :)
Jeszcze się tego nie nauczyłem ale to by było super że przychodzisz na lekcje muzyki a pani mówi że wydobyjcie z siebie jakiś głos i nagle wszyscy zaczynają śpiewać coś kargyrą😀😀😀😀😀👀 👃 👄
Dzięki za radę, masz rację! Opcji jest sporo, ale w tym materiale zależało mi na tym, aby pokazać jak najprostsze ustawienie, aby nie wprowadzać zamieszania.
Najczęstsze przyczyny zdzierania się to: 1. Brak wystarczającej precyzji, który powoduje, że obrywają struny głosowe, 2. Celowanie w zbyt agresywny, głośny, zbyt wysoki lub zbyt niski dźwięk, 3. Używanie zbyt dużej ilości powietrza, 4. Brak właściwego podparcia, co powoduje, że zamiast mięśni w tułowiu (głównie czuje się brzuch), pracuje zbyt intensywnie krtań, a czasami też mięśnie karku lub żuchwy. Byłoby łatwiej coś doradzić, gdybym mógł posłuchać nawet krótkiego nagrania z tym jak ćwiczysz. Bez tego to trochę jak wróżenie z fusów. Zwykle pomaga to, aby kierować dźwięk w górę krtani i przy tym lekko spiąć core (jak np. podczas syczenia "sss"), celując w uzyskanie zirytowanego albo warczącego odgłosu. Wymaga to zdecydowania, ale nie powinno być zbyt agresywne albo przepowietrzone. Zwykle dźwięk jest na zbliżonej wysokości do mowy albo nieco głębszy.
Hej, mam krótkie pytanie. Jak myślisz, ile czasu należy poświęcić, żeby dojść od 0 (czyli właśnie zlokalizowałam swoje struny rzekome) do sensownie brzmiącego wrrum wrrum? Dni, tygodnie, miesiące ćwiczeń? Dzięki za filmik, jest bardzo pomocny :)
Siemka, na wstępie dziękuję, miło mi, że materiał jest pomocny. Co do pytania, to wszystko jest bardzo indywidualne. Są osoby, z którymi ćwiczyłem i po 1,5h były w stanie już wydobyć z siebie prostą i wygodną kargyrę (zazwyczaj na sylabie "ni" albo samogłosce "i" lub dziwnym wynalazku "nijo"), a są też takie osoby, które potrzebują na to kilka dni lub tygodni. Są też tacy, którzy dosyć szybko uczą się tej wiertarki wrrum, ale z samą kargyrą mają problem i potrzebują od kilku dni do kilku tygodni na rozpracowanie tego jak zrobić z tego dźwięku kargyrę. Reasumując, może to zabrać od kilkudziesięciu minut do kilku tygodni, także nie jestem pewien czy jakkolwiek Ci to pomoże, bo jak widać rozstrzał jest spory :D Najlepiej jest ćwiczyć codziennie, nawet kilka minut, i obserwować czy to co robisz jest wygodne i czy wibruje lekko nad krtanią. Jeśli te warunki są spełnione, z dużym prawdopodobieństwem robisz to dobrze. Dodatkowo dźwięk z okolicy nad krtanią idzie w stronę podniebienia i zbliża się do wejścia do jamy nosowej (powstaje taki kształt "C"). Jakbyś miał więcej pytań albo potrzebował pomocy z tematem chrypy/ kargyryy, napisz do mnie na fb: facebook.com/extremevocal/
W takim razie może nie do końca zadziałało podparcie oddechowe i pojawiło się jakieś przesadne napięcie w okolicy krtani. Inna kwestia to precyzja w używaniu przesteru - jeśli jego umiejscowienie jest "przypadkowe", wtedy łatwiej o dyskomfort. W sumie podparcie i precyzja w używaniu fałszywych strun głosowych (które w skrócie tworzą przester) są ze sobą powiązane - podparcie pomaga precyzyjniej użyć właściwej części krtani :)
Jeśli chcesz opanować scream, growl oraz chrypę w skuteczny oraz bezpieczny sposób, sprawdź kurs "Scream, growl i chrypa dla każdego", nad którym pracowałem przez ostatnie 1,5 roku!
Więcej info pod poniższym linkiem:
sibilaextremevocal.com.pl/kurs-online/
5:25 kiedy sąsiad myśli, że znowu wiercisz, a ty tylko ćwiczysz cover wokalny "Yuve Yuve Yu"
dzięki bardzo stary, też właśnie uczyłem się sam słuchając kolegi, który już trochę w tej kargyrze posiedział i nie byłem pewien czy dobrze to kminie,
ten filmik utwierdził mnie w przekonaniu, że podchodzę do tego poprawnie i mam wszystkie wspomniane prze ciebie elementy opanowane, piękna sztuka i genialny, przyjazny materiał. pozdro ❤
Cieszę się, że opanowałeś ten styl i ten materiał pomógł Ci się upewnić, że robisz wszystko ok!
Tak szczerze to zaczynam przygodę z wokalem metalowym i twoje filmy pomagają rozwinąć umiejętności wokalne , niezależnie od typu głosu .
Super! W razie pytań odnośnie wokalu, pisz śmiało. Postaram się pomóc w wolnej chwili
Panie takie poradniki to ja chcę codziennie!
Planuję nagrać odświeżoną wersję tej metody w ciągu kilku tygodni :D
Beatbox'uje już 10 lat, nauczyłem się wielu basów (Electro, Invaders itd.) i oglądałem setkę beatbox'erów, ale nikt tak dobrze nie wytłumaczył jak powinna brzmieć, czuć i wyglądać praca z krtanią. Dziękuję za urozmaicenie mojego "arsenału" sampli :D Pozdrawiam, wielkie Bless! ziomuś ✌
Siemka, 10 lat to długi czas, pewnie zajebiście sobie radzisz (chętnie posłucham, jeśli masz jakieś utwory albo inne nagrania)! Cieszę się, że materiał był pomocny :)
Pozdrawiam! \m/
@@sibilaextremevocal Nie mnie oceniać, ale idzie mi nawet dobrze. Jeżeli chcesz posłuchać moich amatorskich nagrań to zapraszam na mojego Soundcloud
Chętnie posłucham!
"Kwiator" na pewno mnie znajdziesz ;)
Znalazłem, będzie słuchane!
Kurdebele, w koczku jesteś taki śliczny, że nie mogę się skupić na nauce...🤤😏
:D
No dobra, już dobra... Wracamy do nauki i rączki na kołderkę 😈😉
Dobry poradnik. Dzisiaj zacząłem wg tego poradnika ćwiczyć. Pierwsze 15 min zdzierałem sobie tylko gardło. Pozniej uznałem ze nie bede celował w niskie tony i zaczalem pracować na normalnym tonie glosu. I tu sie pojawil przełom. W ciagu następnych 15min ćwiczeń na troszke wyższych tonów zacząłem słyszeć ten magiczny gwizd :) także kargyra na później, z nim się trzeba troche pomęczyć. Ogólnie celuje w sygyt ale kargyraa też zayebiaszcza
Dzięki! Cieszę się, że materiał był pomocny :)
Celowanie w zbyt niskie dźwięki jest jedną z częstszych pułapek podczas ćwiczenia kargyryy - przester i alikwoty same sprawiają, że głos "schodzi" o oktawę niżej, więc nawet bez starania, będzie on dosyć niski.
@@sibilaextremevocal dokladnie to dzisiaj odkryłem. Poszedłem za radą i próbowałem na normalnym głosie. I poszło. Prawdziwy, głęboki, donośny, mistyczny dźwięk kargyryy, utrzymany przez pełen oddech i powtarzany, wraz z kilkoma overtonami. Pośpiewałem sobie 15min i "nad krtań " zajechana hahhahaa mam pytanko.
Czy organizm nauczy się wytwarzać ten dźwięk z mniejszymi oporami i wysiłkiem? Czy to jest poprostu cholernie trudna dziedzina i zawsze bedzie to powodowało lekki dyskomfort? W sumie to było to dość męczące, pełne spiny, forsowane. Przechodziłem z normalnego "eeeeee" ściskając splot, zacieśniając krtań, powodując presję powietrza aż zaczynały sie te mocne drgania nad krtanią. Ale zajazd jak nigdy. Czy pobudzanie codziennie tych strun nad krtanią spowoduje że będzie łatwiej ich używać? Czy robię to poprostu źle i od samego początku powinno odbywać sie to komfortowo?
Siemka, na wstępie - gratki, super, że Ci wyszło! :D
Co do intensywności, to na początku to bywa dosyć wymagające, ale wynika to z tego, że technika się jeszcze kształtuje i ustawienie głosu nie jest jeszcze zbyt precyzyjne.
Kargyraa sama w sobie nie wymaga zbyt wiele sił i napięcia, a wręcz przeciwnie, natomiast wypracowanie swego rodzaju ergonomii trwa zwykle kilka tygodni.
Możesz też wkładasz w to zbyt dużo wysiłku, trudno powiedzieć kiedy nie mogę Cię posłuchać. Masz może jakieś nagranie?
@@sibilaextremevocal oczywiście ze nagrałem hehehe to mój kamień milowy:) zaraz wstawie na yt i z chęcią poslucham opinii i może dodatkowych rad :)
ruclips.net/video/XQZnEtLnDK4/видео.html
Tam mam 2 filmiki
Edit
Dodalem trzeci filmik z dzisiaj. Wczorajszy zajazd to było chyba takie swoiste uruchomienie tych rzekomych strun. Dzisiaj po kilku minutach udało mi się już bez wiekszego wysiłku włączyć ten wokal cudowny. Bez zdzierania gardla hehehe a skoro już gardło sie nie zdziera to można zacząć ćwiczyć przepływ powietrza i zmiane tonów bo powietrza starcza puki co na krótko, a jak próbuje cos zmienić w overtonie to mi potrafi "wyłączyć" porządne wibracje hahhaha ale chyba jakiś sukces jest :)
Jest całkiem nieźle!
W okolicach 0:15-0:18, a potem 0:22-0:25 kargyraa brzmi najlepiej - jakby dźwięk znalazł właściwe ustawienie, odrobinę się rozluźnił i pełniej rezonował - te momenty to bardzo dobry kierunek. :)
Dziękować, dziękować
Łatwe, tylko moja zona ma beke ze mnie
Grunt, że działa :D
PS Żona zawsze może poćwiczyć z Tobą!
Jeszcze się tego nie nauczyłem ale to by było super że przychodzisz na lekcje muzyki a pani mówi że wydobyjcie z siebie jakiś głos i nagle wszyscy zaczynają śpiewać coś kargyrą😀😀😀😀😀👀
👃
👄
:)
:D Jak na warsztatach wychodzi to kilku osobom na raz, to brzmi efektownie.
Nic dodać, nic ująć 🔥 Super materiał 🤘
Dziękuję!
tak nauczyciele muzyki powinni uczyć śpiewu, jak Ty to przystępnie tłumaczysz, chcę jak Ozcan nawijać :v
Dzięki, staram się podchodzić do tematu na luzie, ale też rzeczowo :) Nie kojarzę tego Ozcana, jesteś w stanie podesłać jakiś link z jego muzą?
Spróbuj przy overtonach poprzesuwać koniec języka po podniebieniu, będzie to lepiej brzmiało , pozdro
Dzięki za radę, masz rację! Opcji jest sporo, ale w tym materiale zależało mi na tym, aby pokazać jak najprostsze ustawienie, aby nie wprowadzać zamieszania.
Super 💪🔥
Dzięki!
Dopracowaned w chui
Super! Z jakiego miasta jesteś?
Siemka, jestem z Poznania :)
1:30 Krzysztof myślisz że to na pewno zwabi łosia? Brzmi jakbyś sobie jaja robił
zaebyste
Dziena, cieszę się, że tutorial Ci się podoba!
momentalnie mam chrypę jak wykonuję pierwsze ćwiczenie z chrypą XD (wiem jak to brzmi). masz pomysł co poprawić?
Najczęstsze przyczyny zdzierania się to:
1. Brak wystarczającej precyzji, który powoduje, że obrywają struny głosowe,
2. Celowanie w zbyt agresywny, głośny, zbyt wysoki lub zbyt niski dźwięk,
3. Używanie zbyt dużej ilości powietrza,
4. Brak właściwego podparcia, co powoduje, że zamiast mięśni w tułowiu (głównie czuje się brzuch), pracuje zbyt intensywnie krtań, a czasami też mięśnie karku lub żuchwy.
Byłoby łatwiej coś doradzić, gdybym mógł posłuchać nawet krótkiego nagrania z tym jak ćwiczysz. Bez tego to trochę jak wróżenie z fusów. Zwykle pomaga to, aby kierować dźwięk w górę krtani i przy tym lekko spiąć core (jak np. podczas syczenia "sss"), celując w uzyskanie zirytowanego albo warczącego odgłosu. Wymaga to zdecydowania, ale nie powinno być zbyt agresywne albo przepowietrzone. Zwykle dźwięk jest na zbliżonej wysokości do mowy albo nieco głębszy.
Szukam cały czas po necie jak te struny rzekome poruszyć i nigdzie nie ma, cały czas próbuje ale głośnią chrząkam, kurdeeee
Możesz sprawdzić to:
ruclips.net/video/xI584dbI7UY/видео.html
Pytanie,jak pracować nad oddechem,by dźwięk był jak najdłuższy i nie zjeżdżał z tonu
Najlepiej jest zacząć od wykonywania 1-2 sekundowych dźwięków, a kiedy one są już łatwe, można zacząć przeciągać dźwięk stopniowo co raz dłużej.
8:35 😱
Witaj. Możesz mi wieżyć albo nie ale jestem osobą niewidomą. Mógł byś objaśnić co robisz na filmiku? i czy śpiew gardłowy nie jest nie bezpieczny?
Siemka, mogę Ci nagrać wiadomość głosową. Odezwij się na stronę Extreme Vocal na Facebooku.
@@sibilaextremevocal ok zaraz poszukam.
Hej, mam krótkie pytanie. Jak myślisz, ile czasu należy poświęcić, żeby dojść od 0 (czyli właśnie zlokalizowałam swoje struny rzekome) do sensownie brzmiącego wrrum wrrum? Dni, tygodnie, miesiące ćwiczeń? Dzięki za filmik, jest bardzo pomocny :)
Siemka, na wstępie dziękuję, miło mi, że materiał jest pomocny.
Co do pytania, to wszystko jest bardzo indywidualne. Są osoby, z którymi ćwiczyłem i po 1,5h były w stanie już wydobyć z siebie prostą i wygodną kargyrę (zazwyczaj na sylabie "ni" albo samogłosce "i" lub dziwnym wynalazku "nijo"), a są też takie osoby, które potrzebują na to kilka dni lub tygodni. Są też tacy, którzy dosyć szybko uczą się tej wiertarki wrrum, ale z samą kargyrą mają problem i potrzebują od kilku dni do kilku tygodni na rozpracowanie tego jak zrobić z tego dźwięku kargyrę.
Reasumując, może to zabrać od kilkudziesięciu minut do kilku tygodni, także nie jestem pewien czy jakkolwiek Ci to pomoże, bo jak widać rozstrzał jest spory :D Najlepiej jest ćwiczyć codziennie, nawet kilka minut, i obserwować czy to co robisz jest wygodne i czy wibruje lekko nad krtanią. Jeśli te warunki są spełnione, z dużym prawdopodobieństwem robisz to dobrze.
Dodatkowo dźwięk z okolicy nad krtanią idzie w stronę podniebienia i zbliża się do wejścia do jamy nosowej (powstaje taki kształt "C").
Jakbyś miał więcej pytań albo potrzebował pomocy z tematem chrypy/ kargyryy, napisz do mnie na fb:
facebook.com/extremevocal/
Każdemu przychodzi to z czasem, mi zajęło to pół roku ćwicząc Bass Electro. Polecam podpatrzeć Beatbox'erów np. Dharni
"Можете уместить 2 пальца над гортанью ")) Как будто на русском языке сказал =) Скажи пожалуйста , будут ли английские субтитры ?
Cześć, będzie film po angielsku cały za 2 tygodnie wrzucony.
Hi, there will a video fully in english in 2 weeks.
Siema
Siema!
Kurwa gardło boli już na początku xdd może ja coś źle robię
Duże znaczenie może mieć ogólne doświadczenie z wokalem. Pytanie jak to u Ciebie wygląda - chodzisz albo chodziłeś na lekcje śpiewu itp?
@@sibilaextremevocal dawno dawno, ale mój brat śpiewa w zespole bełchatowskim to mu dam namiary 😁
W takim razie może nie do końca zadziałało podparcie oddechowe i pojawiło się jakieś przesadne napięcie w okolicy krtani. Inna kwestia to precyzja w używaniu przesteru - jeśli jego umiejscowienie jest "przypadkowe", wtedy łatwiej o dyskomfort. W sumie podparcie i precyzja w używaniu fałszywych strun głosowych (które w skrócie tworzą przester) są ze sobą powiązane - podparcie pomaga precyzyjniej użyć właściwej części krtani :)
@@sibilaextremevocal masz rację, dzięki bardzo. Dużo zdrowia i radości życzę 😊
Jak ogarnąć sygyt?
To pytanie, na które sam szukam odpowiedzi. Potrafię uzyskać podstawowe alikwoty bez przesteru, ale daleko temu do sygyt.