11 zdrowych i tanich potraw z PRL, do których warto wracać

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 31 янв 2025

Комментарии • 1,2 тыс.

  • @drbartekpl
    @drbartekpl  Год назад +72

    drbartek.pl/dziennik/ - mój darmowy newsletter o zdrowiu do porannej kawy lub herbaty.

    • @annaaszczewska3709
      @annaaszczewska3709 Год назад +6

      Tak- jestem oczywiscie odbiorca tiwarzyszy mi Pan codziennie przy kawce 😂. Pozdrawiam

    • @halusiah898
      @halusiah898 Год назад +2

      TE POTRAWY JEMY DZISIAJ ROWNIEZ TO ZADNE ODKRYCIE TYLKO TERAZ SA DOKLADANA CHEMIA W WIEKSZEJ ILOSCI KIEDYS BYLO MALO MIESA A WIEC I CHEMIA NIE BYLA TAK WSZECHSTRONNNA !!!

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +2

      Watrobke robie psu, ktory ma anemie. Wyniki krwi sie polepszaja. Zadnych lekarstw, podroby i czerwone miesko ( oczywiscie z odpadow), tak kazal weterynarz.

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +2

      @Ijon Adm wyobraz sobie ze lekarz zalecil czerwone mieso mojemu dziecku kiedy mialo anemie. Glownie konine( modna i droga we Francji, ktorej nie jadam wcale ale kupowalam corce trzy razy w tygodniu). I po anemii. A lekarstwa niewiele dawaly, organizm nieraz nienajlepiej je przyswaja.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад +1

      @@halusiah898 Nie było chemii he? To przecież w PRL zaczęli stosować nawozy sztuczne na masową skalę (szczególnie w PGR-ach, które zaopatrywały państwowy handel). Do tego dochodził ołów z peerelowskiej benzyny, siarka z peerelowskiego przemysłu i cała reszta tablicy Mendelejewa, jeżeli coś blisko jakiejś fabryki lub elektrowni produkowali (np. ówczesne cukrownie strasznie zanieczyszczały cieki wodne). Dzisiaj są atesty, więc można znaleźć zdrową żywność, lecz w peerelu takie pojęcie było nieznane - człowiek najpierw ustawiał się w kolejce, gdzie się dowiadywał za czym stoi.

  • @ReginKa54
    @ReginKa54 Год назад +208

    Obiad złożony z ziemniaków z koperkiem i zsiadłego mleka był najlepszy podczas upałów...Czasem jeszcze jajko sadzone..😋

    • @annateresa9814
      @annateresa9814 Год назад +16

      O to to ! Ziemniaczki smazone z cebulka, kwasne mleko i sama radosc !

    • @TodayTomorrowMusick
      @TodayTomorrowMusick Год назад +13

      i mizeria 😍

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +3

      Ja lubie tylko na twardo! A mam szczescie bo sasiad ma kury!

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +5

      ​@@annateresa9814 takie cos sobie jem w wielkopostne piatki. Tylko kwasne mleko nie to samo!

    • @annateresa9814
      @annateresa9814 Год назад +6

      @@alicjabednarska6590 W dawnych czasach kupowalismy mleko od gospodarza, swiezutkie, jeszcze cieple , niepasteryzowane i takie sie stawialo na kwasne. Eh, co ja sie naszukalam w USA aby niepasteryzowane mleko kupic. Ale i tak krowy nie pasa sie na lace, tylko sa sucha karma odzywiane. Jedyne co mi sie udalo znalesc to Lifeway Kefir, full milk 3,25 % tluszczu. Napilabym sie tak dobrego kwasnego mleczka , lub maslanki od wiejskiej gospodyni... byly czasy byly ale sie minely, i my sie miniemy po maluckiej chwili...

  • @bako9562
    @bako9562 Год назад +221

    Rosół, zupa pomidorowa, fasolowa i krupnik, pierogi z nadzieniem różnym, naleśniki, kotlety mielone były bardzo popularne w PRLu, ale.. co do jakości, to wtedy SANEPID zajmował się kontrolami w zakładach produkujących żywność , w mleczarniach i zakładach produkujących paprykarz z pewnością też.

    • @agataczeszejko4860
      @agataczeszejko4860 Год назад +7

      Dziś na obiad miałam krupnik 😁

    • @mariabacherowicz8877
      @mariabacherowicz8877 Год назад +8

      Szczęść Boże

    • @mrteges4082
      @mrteges4082 Год назад +25

      Nawet w magazynach w których przetrzymywano żywność był dział jakości i pobierano próbki.

    • @lidkarad8741
      @lidkarad8741 Год назад +15

      U mnie do dzisiaj tak się je.

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 Год назад +17

      Bary mleczne gdzie podziały się bary mleczne! Za to mamy kuchnie molekularna, fusion, paleolityczna i takie różne wspaniałości

  • @schizofrenik595
    @schizofrenik595 Год назад +198

    Uwielbiam wszystkie te potrawy z PRL-u, które Pan Dr Bartek wymienił. Do dziś bardzo często je gotuję. Smaki mojego dzieciństwa

    • @Trojden100
      @Trojden100 Год назад

      A ja nie jem pierwszej, trzeciej, czwartej, piątej, szóstej ani jedenastej pozycji z tej listy - to zupełnie nie mój gust. Wolę gotowanego śledzia z warzywami, nawet jeśli to rzadko spotykane danie.
      Natomiast mam awersję do jajek na twardo, a także do czegokolwiek w occie spirytusowym czy w majonezie - IMHO to po prostu cuchnące świństwa. No ale to rzecz gustu.
      Jajka jadam tylko na miękko, mógłbym też zjeść omlet lub jajecznicę ze szczypiorkiem.
      Do podrobów też mam awersję.
      Ogólnie, zdecydowanie wolę kuchnię śródziemnomorską.
      A z sałatek mających swoją nazwę jadam tylko grecką. I sałatkę własnej roboty ze szpinaku, pomidora, bazylii i oliwy z oliwek.
      Kaszę gryczaną jadam z oliwą z oliwek, a jako przystawkę do niej lubię marchewkę, buraka i jarmuż.
      Paprykarza szczecińskiego ani awanturki nie próbowałem. O tej ostatniej usłyszałem dopiero teraz.

    • @maciekczechura1078
      @maciekczechura1078 Год назад

      @Klitor tyś je cały jag nagi chok !

    • @piecka2308
      @piecka2308 Год назад +4

      ​@@Trojden100 A ja jadam tylko kraby królewskie, balerony i marcepany. Wino sprowadzam z Australii, a owoce tylko te najdroższe na rynku. Na deser tylko Crème brûléee jeszcze ciepły sprowadzany z Francji śmigłowcem, ewentualnie Tiramisu robione przez Włocha, z restauracji w Warszawie. Polskiego kisielu i schabowego nie jadam, bo już zapomniałem co to jest, a poza tym jaka komuna, udaję, że nie wiem co to takiego, by się nie ośmieszyć przed moimi bogatymi znajomymi.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      @Amareno No i najzdrowsze, bo najzdrowiej wtedy było nie jeść nic 😉

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад +1

      Chyba że z zaprzyjaźnionej Kuby zdążył statek przypłynąć przed świętami. Wtedy na sklepy rzucali pomarańcze albo banany... Normalnie też były ale w Pewexach, albo w specjalnych sklepach 'za żółtymi firankami'. Stąd określenie - 'bananowa młodzież', bo nie każdego było stać, żeby z bananem wyjść na ulicę (a nawet nieładnie było tak..)

  • @WkurzonaWrona
    @WkurzonaWrona Год назад +79

    Fasolka po bretońsku, uwielbiam🤩 Śledź w śmietanie podobnie.

  • @iwonamarkiewicz4095
    @iwonamarkiewicz4095 Год назад +81

    Moje żelazne menu na " imieniny u cioci " to śledzie w 2 postaciach ( olej i śmietana ), zimne nóżki, jajka z majonezem i sałatka jarzynowa. Od pewnego czasu wprowadzam modyfikacje (np. oliwa i jogurt w śledziach, brokuł w sałatce, warzywny farsz do jajek ). A na "tatarka " u cioci to sobie wszyscy ostrzą zęby cały rok. Mięsko otoczone cebulką, korniszonami i marynowanymi grzybkami jest podawane jako honorowe danie i znika błyskawicznie 🙃

  • @bartek8757
    @bartek8757 Год назад +752

    Zaczął bym od tego że w PRL każde jedzenie było zdrowsze.... Od mięsa po warzywa owoce itp. ludzie byli zdrowsi FIZYCZNIE I PSYCHICZNIE i nie narzekali na byle co...

    • @bartek8757
      @bartek8757 Год назад +172

      ​​@@PomidorowaArmata nic się nie zaczyna tylko taka prawda....dodam tak na boku mówiąc DZIŚ RODZICE NA SIŁĘ WYGANIAJĄ DZIECI Z DOMU ZA MOICH CZASÓW W DOMU TYLKO SPAŁEM...

    • @juliandolina5570
      @juliandolina5570 Год назад +82

      W PRL jedzenie było deficytowe i z tego powodu nie jedli tyle słodkiego i tłuszczu mięso i cukier były na kartki

    • @damianmaciej3814
      @damianmaciej3814 Год назад +70

      To, że kiedyś żywność była zdrowsza, to nie zasługa PRL. Zasługą PRLu było, to, że ludzie musieli kombinować, by mieć co do garnka włożyć.

    • @bartek8757
      @bartek8757 Год назад +131

      @@damianmaciej3814 pochodzę ze wsi.... Doskonale wiem o tym 🙂 tak czy inaczej WSZYSTKO BYŁO BARDZIEJ NATURALNE

    • @pubuzdzicha
      @pubuzdzicha Год назад +98

      ​@@juliandolina5570 Cukier od 1976, mięso zdecydowanie później. Z łatwością można było kupić mięso i wędliny od rolnika. Ale żywność była zdrowa.

  • @longinapiwonska5456
    @longinapiwonska5456 Год назад +54

    Wsztdkie potrawy jadlam w PRL I niektore z nich cigle goszcza w moim domu... a sledzie pyszne zawsze. Dziekuje za filmik i pozdrawiam .

  • @annatom1313
    @annatom1313 Год назад +53

    Gdy byłam u cioci na wsi robiłam masło i twaróg z prawdziwego mleka... rewelacja,do tego pomidory z ogrodu

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Dzisiaj żadna ciocia nie ma pomidorów? Masła i mleka też nie może wyrabiać?

  • @krystynam.8223
    @krystynam.8223 Год назад +201

    Wielkie dzięki za chwilę wspomnień, powrotu do przeszłości. Wczoraj wspominałam z kuzynką mieszkającą na wsi czasy pieczonego chleba w piecu, masła swojej roboty, swoich ziemniaków maślanka do popicia. Propozycje Pana oczywiście były obowiązkowym menu. Dziękuję za profesjonalne połączenie przeszłości z jakże aktualnymi zaleceniami dietetyczno-zywnosciowymi. Super Panie Doktorze 👍👍👍

    • @drbartekpl
      @drbartekpl  Год назад +22

      Cieszę się, że film bym ciekawy, pozdrawiam.

    • @krystynam.8223
      @krystynam.8223 Год назад +13

      ​@@drbartekpl Panie Doktorze cenię sobie poziom i klasę. Pan sobą i swoją wiedzą prezentuje jedno i drugie. Życzę powodzenia. 💯

    • @jolantamsk3894
      @jolantamsk3894 Год назад +17

      Doskonale pamietam te potrawy! Dziękuje za przypomnienie🤞Oh narobił mi Pan smaku!

    • @basiaskowronskaelif6496
      @basiaskowronskaelif6496 Год назад +1

      Mirtol

    • @Oliwka.Fran.123
      @Oliwka.Fran.123 Год назад +2

      @@drbartekpl dziekuję ,zawsze jest z Panem ciekawie.

  • @filipmaj7287
    @filipmaj7287 Год назад +133

    Czar wspomnień kulinarnych , aż się człowiek wzruszył . Smaczne , proste , zdrowe.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад +1

      Młodość jest zawsze zdrowsza od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Natomiast zachorowanie na nowotwór oznaczało w PRL wyrok śmierci nawet dla osoby młodej. W peerelowskich aptekach brakowało nawet aspiryny, a leczenie za granicą było niewykonalne z uwagi na powszechny brak paszportów.

  • @zofiakwasiborska338
    @zofiakwasiborska338 Год назад +66

    Doktor Bartek ale dajesz “czadu” z tymi sledziami i tym jedzeniem z PRL-u az mnie glowa rozbolala..z tesknoty za tym jedzeniem..mialam zdrowe dziecinstwo..Dziekuje Ci bardzo za wspaniala wiedze jaka nas wszystkich darzysz..❤️❤️💐💐❤️❤️zostawiam lapke i subscription..

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Dzieciństwo jest zawsze zdrowsze od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Natomiast zachorowanie na nowotwór oznaczało w PRL wyrok śmierci nawet dla osoby młodej. W peerelowskich aptekach brakowało nawet aspiryny, a leczenie za granicą było niewykonalne z uwagi na powszechny brak paszportów.

    • @zofiakwasiborska338
      @zofiakwasiborska338 Год назад

      Smutne to bylo🥲

  • @kasiakasia5333
    @kasiakasia5333 Год назад +192

    Te czasy charakteryzowały się brakiem chemii,która szkodzi naszemu zdrowiu,ale za to ludzie strasznie palili papierosy.Jako dziecko pamiętam w każdym urzędzie, ,pokoju nauczycielskim,pociągu i autobusie ,na każdym kroku dym...

    • @paulinakokott5560
      @paulinakokott5560 Год назад +18

      Sluszna uwaga👍

    • @TenSam3133
      @TenSam3133 Год назад +27

      To prawda,od dziecka nienawidziłam tego smrodu.

    • @robertzec2487
      @robertzec2487 Год назад +10

      Owszem, tylko te papierosy także miały znacznie, znacznie mniej chemii i przefermentowany tytoń.

    • @kasiakasia5333
      @kasiakasia5333 Год назад +22

      @@robertzec2487 Ale my dzieci , byliśmy biernymi palaczami, chowaliśmy się w dymie.Niestety w domu też, każde imprezy rodzinne za mgłą, siekierę mozna było postawić i nikt się z dziećmi nie liczył

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +5

      Kiedys to byl problem w calej Europie. To samo bylo we Francji w latach 80tych. Az palenia
      w miejscach pracy zakazali powoli wszedzie

  • @zenonpalkajzenon
    @zenonpalkajzenon Год назад +124

    Bar Mleczne które w większości zostały zlikwidowane to błąd!

    • @barbarakietlinska1922
      @barbarakietlinska1922 Год назад +27

      Bary mleczne musiały ustąpić sieciowemu jedzeniu z KFC i McDonald

    • @zenonpalkajzenon
      @zenonpalkajzenon Год назад +21

      @@barbarakietlinska1922 Przyczyniło się do tego państwo i samorządy,sieci wspomniane same się nie zasiały!

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 Год назад +7

      ​@@zenonpalkajzenon sieci moga byc te ze jest ich za duzo powiedzmy o 50%

    • @irydka22
      @irydka22 Год назад +1

      @@zenonpalkajzenon

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад +1

      Szczególnie żal po tych barach ekologicznych, w których najzdrowszą żywność sprzedawali... Buu ha-ha!

  • @Ewcia-Ewcia-r9t
    @Ewcia-Ewcia-r9t Год назад +32

    Gdy mam ochotę na to by zrobić sobie przyjemność dla mojego podniebienia to przygotowuje sobie jedną z potraw przedstawionych przez doktora Bartka. Wtedy wiem co jem.

  • @jadwigach949
    @jadwigach949 Год назад +64

    Ja pamiętam jeszcze klops z mielonego mięsa, nadziewany gotowanymi jajkami pieczony w prodiżu lub piekarniku. Robiło się go najczęściej na jakąś okazję, ładnie wyglądał pokrojony na półmisku.

    • @JoanneFi
      @JoanneFi Год назад +6

      Przekaski z mojego dzieñstwa

    • @bl6772
      @bl6772 Год назад +6

      Pamiętam! To się nazywało pieczeń rzymska , najlepsze kanapki do szkoły to właśnie z nią.

    • @toline2021
      @toline2021 Год назад +2

      Piękne wspomnienia.

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад

      Ale tego to nie znam. A nie robi pani juz tych dan? Bo to co babcia mnie nauczyla w wieku 13 lat to do dzis robie!

    • @peteroz7332
      @peteroz7332 Год назад

      to u mnie zamiast mielonego był schab... też nadziewany jajkami i po przekrojeniu wyglądał świetnie... a jeszcze lepiej smakował... 😁

  • @jurabielyj
    @jurabielyj Год назад +355

    Ha, ja miałem to szczęście, że wyrosłem na peerelowskim jedzeniu! Mówić o nim dzisiaj, to jak tłumaczyć ślepemu kolory! Nie ma już tego bogactwa smaków... Zlikwidowano normy branżowe, warzywa i owoce są zmienione genetycznie do produkcji przemysłowej! To samo dotyczy zwierząt hodowlanych i procesu samej hodowli...

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +50

      Dokładnie
      Ja też miałam to szczęście (rocznik 1961) I zgadzam się w 100 % z komentarzem.
      Owszem,były kartki,ale w okresie stanu wojennego i trochę później. A wcześniej było normalnie w sklepach. Nigdy nie cierpiałam głodu,zimna. A później często tak,z powodu bezrobocia (tzn. pozamykanych zakładów itp.)
      Pozdrawiam baaardzo serdecznie

    • @jurabielyj
      @jurabielyj Год назад +48

      @@dorotamusio No to jesteśmy prawie rówieśnikami!😀 Moja mama świetnie gotowała, więc w tamtych czasach wyrastaliśmy jak pączki w maśle! Niedawno zebrało nas z siostrą na wspominki... Lista zapamiętanych pyszności była bardzo dłuuuuuga! Przetwory z owoców, dżemy, soki. Niedzielny rosół z domowym makaronem i swoim kurczakiem. Zupy, moja ulubiona dyniowa z kluskami, grzybowa, krupniki, zacierki na mleku. Mięso wekowane, pieczone, wędzone, swojskie kiełbasy, (Tata był specem od wyrobów), mój ulubiony swojski salceson. Wypieki gównie "prodziżowe" pierogi z różnym nadzieniem, makowce, rolady, no i niezapomniane torty! Warstwowe, nasączane zapachami, z kremami tartymi ręcznie w glinianej donicy! Mleko, masło, sery, śmietana w każdej postaci, ze szczypiorkiem, rzodkiewką... Nawet wspomniana w filmie galareta była pyszna! A pewnie i tak coś pominąłem... 😊

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +32

      @@jurabielyj
      Super
      Też to wszystko pamiętam.
      Mój tata też był,jak to się u nas mówi "masarzem" (ale zawodowo pracował jako robotnik w naszej byłej już papierni). Każdego roku swojski wieprzek (swojskie krupnioki,żymloki-jestem ze Śląska). Na niedzielę mama lub babcia piekły tzw. kołocz z różnymi owocami (z dynią mi bardzo smakował). Chlebek z "tłustym" (topioną sloniną). Pycha.
      Może jeszcze dodam,że w latach 1980-1984 w Ustroniu prowadziłam akcję letnią dla pracowników i ich dzieci. Prawie każdy,kto był na koloniach czy wczasach w tych to latach to przytył kilka kilogramów. Ja też hahahahahahaha.
      Miło powspominać.
      Ja osobiście miałam piękne dzieciństwo i młodość w PRL-u.
      Pozdrawiam.

    • @tomaszb3745
      @tomaszb3745 Год назад +38

      @@dorotamusio u mnie tak samo, także rocznik 1961 i pamiętam szklane butelki z mlekiem dostarczane pod drzwi domu o 6.oo rano

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +46

      @@tomaszb3745
      Właśnie
      Jeszcze mleko i śmietana w szklanych butelkach.
      Mleko czasem trochę "postało" i zrobiło się pyszne zsiadłe mleko (np. do ziemniaczków odsmażanych).
      A dzisiejsze mleko w kartonie ? Z tego zsiadłego mleka nie będzie,tylko gorzka ciecz,która nie ma nic wspólnego z mlekiem.
      Czasem miło powspominać....
      Pozdrawiam serdecznie.

  • @danuta6598
    @danuta6598 Год назад +38

    w moim domu na parterze mieścił się bar mleczny i często schodziłam na dół, aby zjeść coś pysznego, najczęściej były to naleśniki z serem albo pierogi "leniwe" polane masełkiem i posypane cukrem - pychota!

  • @waldemargruenenberg6351
    @waldemargruenenberg6351 Год назад +136

    Wtedy śledź był śledziem i nikt nie dociekał, czy był atlantycki czy nie.

    • @bako9562
      @bako9562 Год назад +10

      Śledź to ryba morska, więc zdrowa z każdego morza.

    • @waldemargruenenberg6351
      @waldemargruenenberg6351 Год назад +32

      @@PomidorowaArmata Jadło się co było, a prawie wszystko było zdrowe i bez zanieczyszczeń (o wiele mniej)

    • @ania2057
      @ania2057 Год назад +29

      ​@@PomidorowaArmata Jak wtedy było byle co , to teraz wielki szit

    • @bako9562
      @bako9562 Год назад +24

      @@PomidorowaArmata jedli prosto i zdrowo, taka prawda.

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +22

      @@waldemargruenenberg6351
      Dokładnie
      Tak dobrych śledzi (z beczki,często także korzennych),jak w czasach PRL-u,to potem już nigdy nie miałam okazji spożywać .
      Pozdrawiam serdecznie.

  • @tomaszb3745
    @tomaszb3745 Год назад +43

    pamiętam ,jak w lokalach gastronomicznych na dworcach PKS albo PKP można było zamówić kieliszek wódki ale tylko do konsumpcji. I wtedy powstało powiedzenie ......no to seta i galareta

    • @papillon9666
      @papillon9666 Год назад +5

      Meduza i lornetka 😉

    • @Krzysztof-Wasik
      @Krzysztof-Wasik Год назад

      dobrze ze te czasy sie skonczyly

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      A w galarecie można było nawet znaleźć peta, bo każdy wiedział, 'konsumpcja' jest wielokrotnego użytku 😜

  • @romakorneluk8005
    @romakorneluk8005 Год назад +27

    Po dziś dzień te posiłki goszczą na moim stole i wiele innych z tamtych czasów . Dziękuję bardzo Panie Doktorze za kolejną ciekawą relacje .

  • @agataprzyborowska3296
    @agataprzyborowska3296 Год назад +61

    Ja skorzystałam prawie ze wszystkich oprócz tatara, jestem uprzedzeń do surowych mięs ,większość tych potraw jest u mnie do dziś , uwielbiam placki ziemiaczane ,które u mnie są smażone na smalcu gęsim, często w okresie letnim robię zupę szczawiową z jajkiem i botwinę, pozdrawiam serdecznie i do następnego filmu❤❤❤❤

    • @utahdan231
      @utahdan231 Год назад

      A my robimy tatara z łososia na wigilie. Jest bardzo dobry. Ja zjem wszystko , nawet robaczki w Azji, kotlecik z aligatora , placuszki z grzechotnika , filet z rekina ale zupy z krwi bym nie zjadł.

    • @Przystań-k1v
      @Przystań-k1v Год назад

      Moja rodzinka dawno temu była zdziwiona jak im podałam śledzie do ziemniaczków na postny obiad🙄💖🥰

  • @iwonamotylek1291
    @iwonamotylek1291 Год назад +75

    Kasza gryczana z kefirem na upały dobra Jeszcze była taka metoda gotowania-tylko zagotować kaszę, wyłaczyć, zawinąć garnek w gazety, w reklamówkę i w koc albo kołderkę, człek wracał do domu-kasza gotowa i cieplutka. Ryż też z koca 🙂

    • @marinapyzynska9480
      @marinapyzynska9480 Год назад +10

      do dzisiaj tak robie .rowniez z ryzem .

    • @irenakwiecien8084
      @irenakwiecien8084 Год назад +11

      Ja tak robiłam często i teraz robię oszczędzając gaz zagotowuje wodę z solą czasem z masłem rzucam kaszę gryczaną zagotowuje owijaj w gazetę i kocyk lub duży ręcznik kąpielowy i zostawiam w południe mam ciepła sparowana kaszę robię surówkę jakie mięso i mam obiad.w upały to smakuje tylko z zimnym zsiadłym mlekiem teraz trudno o dobre mleko nawet na wsi bo zaniechano hodowli a jak ktoś ma oborę na kilkadziesiąt krowvto nie bawi się w detaliczna sprzedaż chyba że ma się dobrego znajomego to wtedy raz na jakiś czas kupuje się 5 litrowa butle i jest pyszne swojskie mleko zsiadłe.i dodatkowo smaczny serek.

    • @ReginKa54
      @ReginKa54 Год назад +4

      To się nazywało dogotowywacz...karton wyścielony zgniecionymi gazetami, wstawiano garnek z gorącą potrawą, koc na wierzch.

    • @TenSam3133
      @TenSam3133 Год назад +9

      U nas mama rano przed pracą nastawiała tak kaszę,owijała w koc a całość wkładała pod stertę poduszek które świetnie trzymały ciepło. I na obiad było gotowe.

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад

      @@marinapyzynska9480 do ryzu sa aparaty, super ryz, sypki , nie klejacy.
      Polacy nie sa specjalistami od ryzu, ogolnie rzecz biorac. Ryz musi " dochodzic" na parle, podgotowany. Gruby garnek i nakrywka wystarczaja

  • @jolantamsk3894
    @jolantamsk3894 Год назад +38

    Pamietam zapach potraw jajecznych, śledzi, i nawet ogórka w Święta Wielkanocne. Polki przygotowywały pyszności, a przecież wiele składników trzeba było zdobywać!

    • @alicjabednarska6590
      @alicjabednarska6590 Год назад +1

      Zdobywanie ograniczalo sie do szynki lub kielbasy ( chyba ze miales forse n'a zielony rynek)

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      @@alicjabednarska6590sobie zobaczy, jak wyglądały kartki na cukier, kaszę i wyroby czekoladopodobne. I niech nie myśli, że jak miała kartki, to mogła w sklepie kupić. Bo tam stał ocet na półkach, a inne rzeczy były, gdy towar 'rzucili'.

  • @katarzynagarstecka6788
    @katarzynagarstecka6788 Год назад +45

    W moim domu gościła jeszcze zwykła kromka chleba polana śmietaną i posypana cukrem...., rewelacja, co nie ? ;) Pozdrawiam Panie Bartku

    • @paulinakokott5560
      @paulinakokott5560 Год назад +4

      To bylo naprawde pyszne😋😋👍

    • @aleksanderrzepka5648
      @aleksanderrzepka5648 Год назад +4

      Najlepszy deser.

    • @ThomasMikstacki
      @ThomasMikstacki Год назад +8

      Znam to z dzieciństwa, pycha! Tak jak pajda chleba ze smalcem, ze skwarkami i ze szczyptą soli - rarytasy!

    • @Maks-td3tx
      @Maks-td3tx Год назад +5

      Jeszcze w połowie lat 90 moje dziewczyny częstowane u rodziny mówiły , że zjadły chlebek z białą szyneczką, a był to chlebek pieczony w piecu chlebowy i śmietaną z z mleka prosto od krowy.

    • @teredaa4891
      @teredaa4891 Месяц назад

      Ja wolałam chleb polany wodą i posypany cukrem.Wszystkie dzieci tak jadły to ja też.Oczywiście taki przysmak jedliśmy na podwórku.To były czasy😄😄😄

  • @saragrant3667
    @saragrant3667 Год назад +31

    Moja praca obligowała mnie do podróżowania po całym świecie, także żyliśmy w wielu różnych zakątkach świata. Wypróbowałam i nauczyłam się wielu kuchni świata, czasem coś rzucam z tego repertuaru na stół, gwoli przypomnienia.Ale gotuję zawsze - i to gdziekolwiek jestem! - polskie dania bo proszą mnie o to moi dawni sąsiedzi i przyjaciele z tych dalekich stron! I zawsze zajadają się polskimi potrawami - do ostatniego kęska!

    • @magdabogart6592
      @magdabogart6592 Год назад

      Można wiedzieć jakimi ( poza pierogami )? Co najbardziej smakuje ludziom przyzwyczajonym do innych smaków, bo smaków też się uczymy (najłatwiej słodkiego niestety). Z góry dziękuję za odpowiedź.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      W czasach PRL Szwedzi przyjeżdżali tutaj pić gorzałę, Arabowie na dziwki, ale nigdy nie słyszałem, żeby komuś zza granicy szczególnie przypadła peerelowska kuchnia. Jedyne artykuły jakie z PRL opłacało się wywieźć, to była wódka i duża owalna puszka szynki 'Krakus'. Ale taką szynkę można było kupić spod lady, gdy miało się znajomości. Był to towar eksportowy dostępny też w Pewexach, a gdy jakieś wybraki rzucili na sklepy, to od razu rozchodziło się na boki. Z polskich papierosów smakowały na Zachodzie tylko 'Carmeny' (Marlboro pojawiło się za późnego Gierka, ale szybko się zepsuły)

    • @saragrant3667
      @saragrant3667 Год назад

      @@magdabogart6592 / Pierogami to akurat najmniej bo ja nie przepadam za nimi i w sumie bardzo rzadko je jadam. A jeśli już to tylko owocowe. Kuchnia staropolska - to ogromne bogactwo, ale niektórzy nie mają o niej zielonego pojęcia (tak jak ten pan piszący tylko o Szwedach i Arabach!🙈)albo wręcz mylą ją z daniami z PRL-u, a może jeszcze i ze stanu wojennego!🙈 Polska kuchnia istniała na bardzo długo PRZED PRL-em, a sam fakt, że ktoś jej nie zna mówi wiele o pochodzeniu oraz o tym CO w tym domu jadano. W Warszawie istniał nie tylko hotel Forum, do którego zwalali (pijani) Szwedzi czy Arabowie, na dziwki. Był jeszcze Europejski i Bristol, (potem dołączyła jeszcze Victoria, choć tam kuchnia była raczej pośledniejsza)na które już zwykłej gawiedzi skandynawskiej stać nie było, ale za to bywali tam sławni świata tamtejszych czasów, którzy wręcz zachwycali się naszą kuchnią staropolską, co nieraz osobiście miałam okazję słyszeć mając z tymi ludźmi kontakt. Słynne i znane jest wychwalanie smaku polskiego chleba żytniego przez lidera z Rolling Stone'sów czy potraw polskiego stołu przez inne gwiazdy przybywające do PRL-u na różne festiwale czy imprezy filmowe, teatralne. Hotel Polski i Francuski w Krakowie i Grand Hotel w Sopocie serwowali takie dania, że wielu żyjącym w PRL-u nigdy się to nie śniło!
      Kuchnia staropolska to amalgamat kuchni z krajów rozbiorów i podróżników, handlarzy, którzy przywozili tu towary kolonialne z Turcji i Bliskiego Wschodu. Pierogi i pielmienie przyciągnęły do Polski z Rusi i zadomowiły się jako danie tanie choć dość pracochłonne. Ja akurat za nimi nie przepadam bo nie mam czasu na ich wyrabianie w domu, a gotowe - rzadko mi smakują, stąd też i rzadko je jadam. Dania starej polskiej kuchni to pieczone mięsa, dziczyzna, pasztety, wędliny, wspaniałe ryby rzeczne, raki, grzyby, bogactwo zup (poza poularnymi dziś tylko kilkoma!), przystawek oraz ciasta i desery. Moja księga kucharska po Babci i Prababci ma 1200 stron, ale są inne mniej obszerne, np.ta żony Artura Rubinsteina, Pani Neli Młynarskiej (prywatnie - cioci śp.Wojciecha Młynarskiego). To dzisiejsze "wspólne gotowanie" często bardzo mało ma wspólnego z kuchnią staropolską. Gesslerowa stara się ją ratować, ale ilu innych kucharzy- po prostu partaczy w kuchni, albo stara się ją (całkiem niepotrzebnie!) "umiędzynarodowić". A tak a propos kuchni w PRL-u: tyle przystawek ze śledzi, tatarów, ryb i pasztetów, ile można było wtedy spróbować w polskich restauracjach - darmo by dzisiaj szukać! A restauracji dziś jest po kilka na jednym rogu, kiedyś było ich dużo mniej, ale nawet za PRL-u oferta menu była lepsza. Mam tu na myśli SPATiF czy inne podobne mu miejsca gdzie przez lata był ten sam chef kuchni i jedzenie było znakomite. Tak zjeść jak tam się jadło dziś można tylko w domu, kto potrafi tak dobrze ugotować. Dzisiaj mamy wszędzie ilość - nie jakość, niestety. Ale większości to smakuje bo ludzie albo nie mają czasu albo im się nie chce robić samemu. Poza tym każdy wchodzi w życie z jakimś "bagażem smaku" który otrzymał w swoim rodzinnym domu -"na mieście"jednak wszystkiego się człowiek nie nauczy. A ten pan piszący o Szwedach i Arabach - no cóż, każdy ma swoich znajomych...😉 Ja znam ich kuchnie, mają niektóre dobre rzeczy, które przyrządzam, ale bogactwa smaków to akurat tam nie ma...

    • @saragrant3667
      @saragrant3667 Год назад

      @@magdabogart6592 / Zapomniałam napisać pani jakie dania najczęściej smakują. Zajadają się zupami, zwłaszcza jarzynową i kalafiorową, grzybową, flaczkami cielęcymi, ale też dobrym rosołem z mieszanego mięsa i domowym makaronem lub z polentą (do rosołu - idzie koniecznie surowe żółtko lub kieliszeczek sherry), przystawki że śledzika lub pasztet z zająca + borówki, dobrego tatara z wołowej polędwicy, szczupak faszerowany lub w galarecie, szynka wieprzowa wolno-pieczona lub zrazy staropolskie z wołowej polędwicy (niestety teraz bardzo droga!)z prawdziwymi anchois lub schab ze śliwkami i maderą, gicze cielęce.Ja lubię polędwiczki z grzybami lub w sosie własnym, kurczaki po wiedeńsku (pieczone) z mizerią, prawdziwe schabowe usmażone nie na oleju, z młodą kapustą z koperkiem, pieczeń wołowa, pół-surowy rostbef czy ozorki cielęce w sosie chrzanowym lub kaparowym, gulasz wieprzowy z prawdziwkami, rydze z patelni lub w śmietanie, pieczony zając, mnóstwo tego jest! Niestety, nie są to produkty które dziś młodzi ludzie nabywają w supermarketach więc ich osiągalność jest raczej znikoma, jeśli nie ma się w rodzinie leśniczego czy autoryzowanego myśliwego z koła łowieckiego😉.

    • @saragrant3667
      @saragrant3667 Год назад +1

      @@jacekbialy6105 / Kuchnia PRL-owska, proszę pana, ma bardzo niewiele wspólnego z kuchnią staroplską, a hotel Forum gdzie owi Szwedzi i Arabowie tak masowo zjeżdżali promował raczej inne kuchnie niż staropolska.Wiem, bo byłam tam raz z rodziną na balu sylwestrowym po połowie lat 70-tych. Było przyzwoicie, nawet bardzo, ale nie za bardzo po polsku. Tak, czy inaczej było to zbyt wyrafinowane jak na podniebienie robotników szwedzkich, przyzwyczajonych do smaku sfermentowanego śledzia. Ani jednego Araba ani pijanego Szweda wtedy nie zauważyłam, ale słyszałam, od kuzynki pracującej w rezerwacjach w recepcji, różne smutne opowieści o tych nacjach. No cóż, każdy ma swoich znajomych i
      o których pisze lub opowiada. Ja o swoich już napisałam. Pozdrawiam.

  • @krystynaolszewska616
    @krystynaolszewska616 Год назад +63

    Dziękuję PANIE DOKTORZE. Przypomniał mi Pan o wielu zapomnianych potrawach To prawda że odzywialismy się zdrowo.❤😊🥰😀

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Pan doktor nigdzie nie powiedział, że w PRL odżywialiśmy się bardziej zdrowo niż dzisiaj. Pan doktor podał tylko przepisy na dania z dostępnych wówczas produktów (a to nie zawsze i wszędzie)

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад +2

      Młodość jest zawsze zdrowsza od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Natomiast zachorowanie na nowotwór oznaczało w PRL wyrok śmierci nawet dla osoby młodej. W peerelowskich aptekach brakowało nawet aspiryny, a leczenie za granicą było niewykonalne z uwagi na powszechny brak paszportów.

  • @danos1066
    @danos1066 Год назад +20

    Gościły jeszcze placki ziemniaczane, racuchy z jabłkami, kluski leniwe, pierogi, bigos i wiele innych. Dzięki Panu wiem jak wybierać te zdrowe. Teraz zostały śledzie, które uwielbiam, fasolka po bretońsku, sałatka jarzynowa. Ma ten komfort, że mam własne warzywa i owoce na działce, także dzięki Panu również uprawiam warzywa, które przez Pana są polecane jako najzdrowsze. Cała rodzina na tym skorzystała. Pozdrawiam serdecznie.

    • @utahdan231
      @utahdan231 Год назад

      Ach , kluski leniwe…❤️

  • @elzbietakruk2801
    @elzbietakruk2801 Год назад +38

    Serdecznie Pana pozdrawiam i dziękuję za wyjątkowo mądre wykłady. Panu naprawdę zależy na zdrowiu Polaków.

    • @teresawojcik9486
      @teresawojcik9486 Год назад +1

      Tajemnica tkwi w tym by lubić to co się robi.

  • @solaris362
    @solaris362 Год назад +73

    Ja uwielbiam jajka w sosie chrzanowym.Wszystkie te potrawy wymienione w tym filmie mi smakują. Jedzenie było zdrowsze o ile udało się je zdobyć.

    • @malgorzatamakowska9910
      @malgorzatamakowska9910 Год назад +4

      Mieliśmy zaufana pania ze wsi ktora co 2 tygodnie przywoziła kopę jaj, kilo śmietany, masło a co pewien czas kulkę cielęca kaczkę czy kurę albo kilka kilo marchwi z czesci warzywnika uprawianego na naturalnych dodatkach.reszta pola byla wg dyrektyw odgórnych na obowiązkowo wykupywanych nawozach sztucznych

    • @toline2021
      @toline2021 Год назад +2

      ​@@malgorzatamakowska9910 właśnie. Już niektórzy ludzie zaczynali mieć podwójną moralność. Dla siebie zdrowa żywność, a na sprzedaż nawozów i dziwnych, kupnych pasz, ile się da. Podobnie też było z karmieniem zwierząt.
      W moim rodzinnym domu, nawoziliśmy pola tylko naturalnymi nawozami - pozyskiwowanymi w gospodarstwie. Zwierzęta też jadły tylko naturalną, zdrową i swoją paszę i żywność - z pola i rośliny z łąki. Nasze Zwierzęta były szczupłe i zdrowe i szczęśliwe. Szczęśliwie mieszkaliśmy na kolonii, wśród pól, łąk i lasów. Jedliśmy tylko zdrową, swoją żywność. Dużo nabiału, swoich roślin i owoce ( jagody grzyby itd. z okolicznych lasów ). Zawsze pełna spiżarnia na zimę swoich przetworów. Byliśmy zdrowi i nie chorowaliśmy. To co tutaj Pan Bartek wymienił, było w naszym menu. Też ziemniaki w koszulkach np.ze swoim masłem i popijane mlekiem zsiadłym.Gdy któreś z rodzeństwa się przeziębiło to bańki ogniowe, mleko z masłem i czosnkiem, herbata z lipy, tabletka na poty i do łóżka. Max. 5 dni i było się zdrowym. Tęsknię za tamtymi czasami.

    • @jankos3446
      @jankos3446 Год назад

      @@toline2021 Tęsknisz za tamtymi czasami? To w czym masz problem, ziemia stoi odłogiem, bierz się do roboty, hoduj zwierzęta, produkuj obornik, będziesz miał zdrową żywność....

  • @bartosztomaszewski7813
    @bartosztomaszewski7813 Год назад +25

    Ja miałem okazję jeść wszystkie z tych dań. A śledź w śmietanie, fasolka po bretońsku, jajka w sosie chrzanowym, wątróbka czy sałatka warzywna (na całym świecie znana pod inną nieco nazwą) goszczą na mym stole często, bo wszystkie te dania wprost uwielbiam!

    • @ThomasMikstacki
      @ThomasMikstacki Год назад +3

      Ja podobnie, jem dzisiaj wszystkie te dania, czasem w niewiele odmiennej formie. Kocham sałatkę jarzynową, ale nie bardzo lubię jej nazwę międzynarodową! 😄

    • @magnolia8835
      @magnolia8835 Год назад

      ​@@ThomasMikstacki 🤣

  • @annaaszczewska3709
    @annaaszczewska3709 Год назад +66

    Kocham takie filmy... Praktyczne, przydatne, konkretne to jest nam właśnie potrzebne wiedza skondensowana w pigułce podana prosto do wdrożenia. Dziekuje i czekam na nastepne 😉 moze sniadania lub przekąski na przerwy szkolne... 🤔

  • @elizadolittle1951
    @elizadolittle1951 Год назад +3

    Panie doktorze, w tym filmie powinien pan także wspomnieć o tym, że w większości polskich domów gotowało się codziennie, nie było takiego czegoś jak fast food i innego badziewia, którym producenci żywności w obecnych czasach zasypujà sklepy. Mieszkam od wielu lat za granicami polski i preferujà polskà kuchnię, a w szczególności zupy, które moje wnuki urodzone poza Polskà uwielbiajà. Dziękuję serdecznie za wszystkie profesjonalne informacje i proszę o więcej. Pozdrawiam.

  • @jadwiga_mon
    @jadwiga_mon Год назад +10

    Wszystkie potrawy wymienione przez pana doktora były dla mnie smaczne i niektóre z nich obecnie też przygotowuję, tylko produkty obecnie są gorszej jakości.

  • @lechud77
    @lechud77 Год назад +30

    Awanturka może być dla mnie hitem posiłków.
    Uwielbiam twaróg i ryby. Bardzo zdrowe składniki potrawy. Niebawem spróbuję.
    To musi być dobre 😋

  • @janinajaniak4432
    @janinajaniak4432 Год назад +15

    Z przyjemniscia posluchalam Ja znam wszystkie potrawy wymnienione przez Pana i stosowalam je bardzo czesto w tych PRL-owskich czasach. , ktore chyba tak mocno zakodowaly sie w mojej pamieci , ze stale jeszcze dzisiaj je stosuje ( oprocz tatara) wszystkie wymnienione potrawy , nie mysla o czasach wPRL Smakuja one nie tylko mnie ale i mojej rodzinie . Jestem zwolennikiem przygotowywania potraw wlasnorecznie, Zdrowe to i wiem co jem Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za dobry program

  • @grazynacabaj-olejnik1051
    @grazynacabaj-olejnik1051 Год назад +6

    Dziękuję Panie doktorze, warto wracać do prostych potraw, a czy one są z minionego PRL to w istocie nie ma znaczenia. Ważne, że były zdrowe, pełne wartości odżywczych. Powrót do tradycji polskiej kuchni bezcenny. Pozdrawiam serdecznie

  • @tamarah2796
    @tamarah2796 Год назад +11

    Jadlam te potrawy, co Pan Doktor wymienił, oprócz tatara, nigdy nie lubiłam surowego mięsa i jajka. Popularny był kogel-mogel, dużo tego jadłam, pierogi z serem i jagodami i zupy mleczne na kolację, mniam, mniam.
    Dziękuję za wspaniały wykład.
    Pozdrawiam 🕊️

  • @marmax9831
    @marmax9831 Год назад +5

    Lubiłam i lubię obecnie te potrawy które Pan prezentuje. Często je przyrządzam i moi domownicy również je lubią. Sałatka jarzynowa tzw. "betoniara" jest obecna na stole na każde święta i nie tylko.
    A tzw. Śmieciowe jedzenie, którym zajadają się głównie młodzi ludzie jest bezwartościowe i bardzo niezdrowe.

  • @elzbietabrzozak6894
    @elzbietabrzozak6894 Год назад +11

    Sałatkę jarzynową często robię na bazie warzyw z rosołu ... dziękuję za uzupełnienie przepisów z PRL-u o najnowszą wiedzę z zakresu żywienia. Pana filmy są rewelacyjne. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

  • @darekkaczmarek4457
    @darekkaczmarek4457 Год назад +31

    Paprykarz szczeciński powstał w celu zagospodarowania ścinków dorsza. Wykorzystano danie o afrykańskiej proweniencji i pierwotnie podawano go na ciepło z umieszczanym w puszce plasterkiem kiszonego ogórka. Dopiero później zrobił karierę kanapkowego smarowidła. Ja paprykarz lubię na chlebie z masłem i posiekaną cebulą.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      @@grazynawasowicz4751 Nie była radioaktywna?

  • @patrykmn5729
    @patrykmn5729 Год назад +37

    👍 za wykład dziękujemy serdecznie

  • @karolnawroz568
    @karolnawroz568 Год назад +18

    Pana programy sa rzetelne i bardzo przystepne w sympatycznej formie .W praktyce daja na kazdy temat pelna wiedze do uzycia ma ,,juz i teraz,, Dziekuje.

  • @aleksanderrzepka5648
    @aleksanderrzepka5648 Год назад +31

    Dzięki . Pracowałem na PKP w czasach PRL-u i mieliśmy bony żywieniowe jako posiłki regeneracyjne i wszystko co Pan omawiał a jest tego o wiele więcej zjadaliśmy ze smakiem i było bardzo dobre. Na dworcu w Lesznie wszystko było świeże i raczej szybko znikało łącznie z kaliką dla niewtajemniczonych tatar z jednym jajem. Obecnie, że sam gotuję te potrawy w moim menu występują a jak są imprezki to te proste potrawy są najlepsze. Na marginesie polecam kuchnię Tomka Strzelczyka prosta i smaczna jak za PRL-u. Pozdrawiam.

  • @ewakoniuszko9388
    @ewakoniuszko9388 Год назад +7

    Jeszcze gołąbki z kapusty nadziewane kaszą albo ryżem (albo ziemniaczane)...
    A kaszę gryczaną można ugotować z dowolnymi warzywami, dodać rumianą cebulkę i kleksa śmietany :)

  • @mirosawzareba6777
    @mirosawzareba6777 Год назад +7

    Potrawa nr 1 w PRL-u w piątek to dorsz smażony!!! Były sprzedawane całe tusze nie tak jak teraz. Kroiło się go w tzw. dzwonka i na patelnię, do tego surówka z kiszonej kapusty i gotowane ziemniaczki z koperkiem. pycha, nigdy nie zapomnę smaku tego dorsza, teraz te polędwiczki z dorsza to jakieś badziewie. Oczywiście przed smażeniem obowiązkowo był myty, skropiony octem i poprzekładany pokrojoną cebulką w piórka.
    Oj, aż mi ślinka poleciała, mniam.

  • @elzbietagorska8131
    @elzbietagorska8131 Год назад +15

    Sałatka jarzynowa, śledzie, paprykarz, galaretki, sałatka śledziowa,
    kasza jako dodatek, makrela są nadal w moim menu.
    Dziękuję za interesujący filmik i pozdrawiam serdecznie.

  • @mirekb.8548
    @mirekb.8548 Год назад +19

    z czasów prl - pamiętam lane kluski z mlekiem (to raczej na śniadanie) lub z rosołem, kiszka i kaszanka (jedno i drugie miało to samo w środku tylko kiszka miała flak cienki a kaszanka gruby), czarnina, makaron prawie zawsze był własnego wyrobu, ziemniaki ze skwarkami i/lub z sadzonym jajkiem + zsiadłe mleko

    • @danielczaczyk7422
      @danielczaczyk7422 Год назад

      Kiszka jest ziemniaczana a kaszanka to co innego mirku

    • @mirekb.8548
      @mirekb.8548 Год назад

      @@danielczaczyk7422 Ja miałem na myśli to że tam gdzie mieszkali moi dziadkowie tj. okolice Sochaczewa wyrób pod nazwą kiszka miał to samo nadzienie co kaszanka, tylko był w cienkim jelicie, a kaszanka w grubym, kiszki ziemniaczanej nie pamiętam

  • @wieslawakoziel6800
    @wieslawakoziel6800 Год назад +1

    Mam 73 lata i przezylam czasy PRL. Do tej pory u mnie na stole pojawia sie galareta, salatka warzywna, bob po bretonsku, jajka w majonezie. Sledz jemy prawie co tydzien przygotowany na rozne sposoby. Na obiad sledz jest z cebulka, olliwa, cytryna, ogorkami kiszonymi. Do tego ziemniak sredni i szklanka kefiru. Raz w tygodniu robie salatke z makreli w pomidorach. Przekladam ja z puszki do miseczki dodaje lyzeczke musztrdy, majonezu, mala pokrojona cebulke, pieprz, curkume i wszystko mieszam. Z chlebem jest pyszna. Inna salatka to jogurt naturalny, rzodkiewka, szczypior, jajka na twardo. Wszystko pokrojone 18:19 i wymieszane z pieprzem i sola. Gosci tez losos wedzony podawany z jajecznica na zimno usmazona z mlekiem. Serdecznie pozdrawiam z Asker pod Oslo. Dziekuje za wspaniale wiadomosci przekazywane rzeczowo z wielka kompetencja.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Młodość zawsze lepiej smakuje od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż na Zachodzie i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Wynika to z wysokiego zanieczyczyszczenia środowiska naturalnego w czasach PRL, oraz z ubóstwa dostępnych wówczas produktów spożywczych. Nieładnie jest dzisiaj życzyć komukolwiek powrotu do czasów komuny, tym bardziej, że świat robi się coraz bardziej niebezpieczny.

  • @therightman2031
    @therightman2031 Год назад +36

    Tyle, że dorsze i śledzie za PRL, to kosztwały 1/3 tego co teraz, bo nasze "polskie rządy" są nawet bardziej patriotyczne niż PZPR i polskich rub praktycznie nie ma.

    • @ThomasMikstacki
      @ThomasMikstacki Год назад +8

      Czy pamiętacie Państwo " Jedzcie dorsze, gówno gorsze"? Jakże niesprawiedliwe powiedzonko... to szlachetna ryba, podstawa w kuchni na przykład portugalskiej. Pamiętam jak uwielbiałem smażonego dorsza w czasach PRL-u, sprzedawanego przez rybaków na Pomorzu - w kawałku papieru z gazety!

    • @zofiakwasiborska338
      @zofiakwasiborska338 Год назад

      @@ThomasMikstacki w kawalku papieru z gazety … ale jaja!!🤣🤣🤣🤣🤣

    • @therightman2031
      @therightman2031 Год назад

      @@ThomasMikstacki Z tego co wiem, to mają np. bardzo dużo naturalnej kreatyny.

    • @joannaeiman8358
      @joannaeiman8358 Год назад +6

      Nieznana istoto, dorsz jest towarem luksusowym. W Niemczech, gdzie mieszkam, na dorsza mogą sobie pozwolić niektorz, o grubszych portfelach, porcje i ceny są "aptekarskie". Śledzi są, tzw matiasy. Dobre sledzie, z dziecinstwa, widziałam tylko w Polsce. Nie narzekaj,ciesz się zycirm i tym, ze jeszcze nie masz w swojej diecie tylko szczawiu i mirabelek, mirabelek, bo tak może tez być! Koniec Życzę zdrowia.

    • @danutarynkiewicz843
      @danutarynkiewicz843 Год назад +1

      @@joannaeiman8358 Niesiołowski odkopany, szczaw i mirabelki murowane!

  • @Baryla1978th
    @Baryla1978th Год назад +4

    Spróbowałem wszystkich i każdy z powyższych posiłków wywołuje u mnie ślinotok... dziękuję za przypomnienie starych dań. Teraz jadę do sklepu a zaraz po tym gotowanko!

  • @moniakowal6017
    @moniakowal6017 Год назад +14

    Wszystkie te potrawy jadłam i smakowały mi ale tylko żle wspominam paprykarz szczeciński. Przypominam sobie jeszcze cynaderki z kaszą jęczmienną, które bardzo mi smakowały. I oczywiście kompoty zamiast wszelakich soczków z kartoników. Oj, smaczne te wspomnienia.
    Dziękuję I pozdrawiam serdecznie

    • @zofiapiatkowska3030
      @zofiapiatkowska3030 Год назад

      Akurat to wszystko u mnie się jadą do dziś ale chleba z cukrem lub margaryna nigdy nie jadłam. Mam64 lata i to co bardzo lubiłam jadąc jako dziecko to mięso z nutri ,zupę czerninę, smażone borówki czerwone na chlebie a nie przepadałam za kasza pęczak bo ciągle ja musieliśmy jeść a dziś uwielbiam.

  • @beztroskipasikonik8562
    @beztroskipasikonik8562 Год назад +2

    Ależ mi się przypomniało dzieciństwo i dom rodzinny.dziekuje 😊

  • @240252
    @240252 Год назад +44

    pochodzę z Pomorza i popularna była u nas w domu zupa eintopf zamiast obiadu. Była nas czwórka małych głodomorów i takie danie napychało nam żołądki na resztę dnia. Ziemniaki, warzywa, kawałki mięsa jakie akurat były w domu, trochę boczku i gotowany ryż albo kasza. Było to trochę takie jak gulasz ,bardzo pożywne. A pamięta ktoś z Pomorza lub Wielkopolski fantastyczną zupę z młodej kapusty z ziemniakami, o nazwie parzybroda? W Warszawie tego nie znali. Jakie to były delicje||||||||||! Do tego warzywa, boczek i przyprawy - majeranek, listek bobkowy. A w gorsze dni, gdy nasza biedna mama nie miała pomysłu jak nas napchać, robiła zupę nic: mleko gotowane z żółtkami i laseczką wanilii, na to ubita pianka. Byliśmy chudzi jak szczapy i zdrowi, spadaliśmy z drzew i biegaliśmy boso po kałużach i nie pamiętam, żebyśmy w ogóle widywali doktora. Jak któreś kichnęło albo zagorączkowało to mama oklepywała plecy terpentyną z żółtkiem, na to tabletka piramidonu na poty i zawinąć w koc, rano zdrowy i do szkoły. Były tez szklane bańki w szufladzie na cięższe przeziębienie, ale to już musiałoby być nie wiadomo co.

    • @slawomirRobert
      @slawomirRobert Год назад +10

      Miło przeczytać.Pozdrawiam.

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +4

      @@slawomirRobert
      U nas na Śląsku mówi się na taką zupę podobnie tzn wymawia sie ańtopf. Pyszna zupa. Do dzisiaj ją gotuję.
      Pozdrawiam baaardzo serdecznie z Górnego Śląska.
      Bańki szklane też były i mleczko z żółtkiem na siłę i odporność.

    • @papillon9666
      @papillon9666 Год назад +4

      Takiej zupy nie znam,bo ja z Małopolski. Ale chętnie zrobię bo nie mam pomysłów i czasu na gotowanie. Dużo pracuję. U nas był kapuśniak z kiszonej kap.,krupnik, pomidorowa, bigos . A na kolację często chleb z cebulą i mlekiem albo obsmażany z czosnkiem ,gulasz dziadowski( duszona cebula na smalcu ). Skromnie było ale głodni nie byliśmy.

    • @Przystań-k1v
      @Przystań-k1v Год назад +2

      Jest mnóstwo potraw tamtych czasów , tylko brak nam czasu by było to wymienić 🙂🙄
      Dziękuję Panie Doktorze.
      Mów głośno o tych pozywieniach, bo one były wtedy smaczne i pożywne , niż co teraz wymyślają 🙄🥰

  • @catchycatchy9026
    @catchycatchy9026 Год назад +2

    Bardzo spoko odcinek. Jadłem wszystko i wszystko uwielbiam. A kto nie jadł niech żałuje.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Czego ma żałować? Wszystko co jedli w PRL można sobie zrobić dzisiaj i wcale nie będzie gorsze. Młodość zawsze lepiej smakuje, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Wynika to z wysokiego zanieczyczyszczenia środowiska naturalnego w czasach PRL, oraz z ubóstwa dostępnych wówczas produktów spożywczych. Nie powinno się dzisiaj życzyć komukolwiek powrotu komuny, tym bardziej, że świat robi się coraz bardziej niebezpieczny.

  • @beatastaron
    @beatastaron Год назад +38

    Wychowałam się na tych potrawach i na stałe goszczą one na moim stole.

  • @magorzatabrzezinska9380
    @magorzatabrzezinska9380 Год назад +1

    Dzień dobry.Jedliśmy wszystkie takie potrawy, jesteśmy duzi, w miarę zdrowi i mamy (oprócz paprykarza szczecińskiego) bardzo dobre wspomnienia. Co najmniej połowę z wymienionych przez Pana potraw jadamy też dzisiaj. Śledź jest moim faworytem w każdej postaci; mąż i córka są mistrzami sałatki ziemniaczanej, synowie zaś wyrastając na wspomnianej tradycyjnej kuchni zdążyli odkryć, co im smakuje naprawdę Wszyscy dobrze radzą sobie w kuchni, liczy się baza czyli to, co poznawali w babcinych i rodzinnych kuchniach. Z przyjemnością obejrzałam ten wykład. Pozdrawiam smakoszy choćby i z PRLu.

  • @miriamzajfman4305
    @miriamzajfman4305 Год назад +55

    Wszystkie te potrawy do tej pory goszcza na moim stole 😋💪! w Montrealu 🙋‍♀💌

    • @magdam3968
      @magdam3968 Год назад +3

      Na moim też ale w Katowicach 🙂

    • @miriamzajfman4305
      @miriamzajfman4305 Год назад +5

      @@magdam3968 Gdzie by to nie bylo , aby smacznie i zdrowo 👍 dla mnie to jeszcze nostalgia bo to smaki a dziecinstwa w Polsce 💖

    • @dorotamusio
      @dorotamusio Год назад +2

      @@magdam3968
      Pozdrawiam z Górnego Śląska

    • @maja8924
      @maja8924 Год назад +2

      Na moim tez ale w Toronto a zakupy robie w polskim sklepie 😊

    • @miriamzajfman4305
      @miriamzajfman4305 Год назад +6

      @@maja8924 Wiekszosc produktow zakupuje w kazdym ze sklepow ,no ale kiedy chce kaszanke lub paczki 😊 wtedy ide do polskich . Mmo ze juz 53 lata jak wyjechalam z kraju , ( nie zawsze ale dosyc czesto ) gotuje zdrowe polskie dania 😘Cheers 🍷

  • @willisobiegraj6611
    @willisobiegraj6611 10 месяцев назад +1

    Klaniam sie Panie Bartku, tutaj Grzegorz z RPA. Od pewnego czasu sledze Panskie wyklady i przyznam ze bardzo mnie inspiruja i pomagaja w przyswojaniu sobie zdrowego trybu zycia. Ah ten PRL i jego potrawy. No z lezka nostalgi musze przyznac ze kuchnia swojska byla znakomita. Pozdrawiam

  • @ReginKa54
    @ReginKa54 Год назад +16

    W latach 60, 70, ryby były dostępne i tanie. Lubiłam bardzo wędzonego dorsza, piklinga, flądrę i...halibuta, który wcale nie był na wagę złota....

    • @ps6211
      @ps6211 Год назад +1

      Zgadza się kiedyś ryba czy to świeża czy to wędzona oraz żółty ser to było najtańsze jedzenie, teraz potrafi być droższe od mięsa czy wędliny.

  • @magorzatatarnoruda8777
    @magorzatatarnoruda8777 Год назад +1

    Oprócz wiedzy to najlepsze dla mnie sa przepisy, które od razu przepisuję i robię zrzut ekranu i mam gotowiec na zakupy. Bardzo, bardzo Panu Dziękuję

  • @soniaxxx7262
    @soniaxxx7262 Год назад +7

    Galart! Jak to dobrze, że są regionalne nazwy różnych potraw!

    • @ReginKa54
      @ReginKa54 Год назад

      ..inaczej zwany zylc (przypuszczam, że to spolszczone Sülze)

  • @krysogro7111
    @krysogro7111 Год назад +18

    Wspaniałe jedzenie PRL.... Dzięki wielkie za wspaniały filmik 👏👏👏🇵🇱

  • @patrycjamirkowska3509
    @patrycjamirkowska3509 Год назад +66

    Bardzo dobra powtórka z historii 👍😊

    • @almirin_
      @almirin_ Год назад +1

      Biotad Plus? jakie recenzje?💪💪💪

  • @usiamaleska2999
    @usiamaleska2999 Год назад +2

    Witam panie doktorze nie ma juz tego bogactwa smaku co bylo pozdrawiam

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Młodość zawsze lepiej smakuje od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby. Wynika to z wysokiego zanieczyczyszczenia środowiska naturalnego w czasach PRL, oraz z ubóstwa dostępnych wówczas produktów spożywczych.

  • @saragrant3667
    @saragrant3667 Год назад +9

    Super program, BARDZO dziękuję, Panie Bartku! To były tak zdrowe i jakże smaczne potrawy! Narobił Pan nam apetytu na tyle, że już narobiłam cały słoik śledzi - pycha! Właśnie dałam jogurt zamiast śmietany. I zajadamy się! Szacunek!

  • @elizabethbacon6151
    @elizabethbacon6151 Год назад +2

    Ja nie mieszkam w Polsce tak ze nie wiem jakie potrawy są obecnie popularne. Chciałam jednak powiedzieć ze wiele z tych dan np z galaretka lub żelatyna spożywam obecnie i uważam ze są
    dużo zdrowsze niż mięsa lub tez drób smażony . Ogólnie wiemy również o tym ze obecnie nasze rośliny jak i mięsa maja bardzo dużo pestycydów oraz wiele innych składników które są szkodliwe dla utrzymania zdrowego organizmu.
    Bardzo dziękuję za pełen informacji odcinek na temat zdrowych posiłków o których zapomnieliśmy.
    Serdecznie pozdrawiam.

  • @annajaga7863
    @annajaga7863 Год назад +8

    Mięso wołowe w PRL-u było w przystępnej cenie, często kupowałam spory kawałek bez kości, marynowałam w wodzie z octem + przyprawy ,a potem smażyłam, sos doprawiałam śmietaną(to była śmietana nie to co dzisiaj!) mama mówiła ,że to pieczeń na "dziko" oczywiście do niej pasował gruby makaron tzw. wstążki. Niestety ,obecne ceny wołowiny - nie dla emeryta tylko się 😪😪😪.babcia Ania

  • @zofiakluczynska1578
    @zofiakluczynska1578 Год назад +1

    Dzieki panie Bartku za przypomnienie,oczwiscie wszystkie te potrawy bywaly w moim rodzinnym domu.Czesto je robie/gotuje teraz,ale nie moge wydobyc tego smaku z dziecinstwa.Dla mnie jednak najbardziej niezapomniany smak to barszcz z mleczy sledzi zgotowanymi w calosci ziemniakami.Tata dokladal sobie dzwonko sledzia,ja moglam go pic calymi kubkami.Taki przysmak byl tylko raz w roku w Wielki Piatek.Acha parzybrode tez pamietam,choc mieszkalam w okolicach W-wy.

  • @wiolettak915
    @wiolettak915 Год назад +9

    Pamietam jeszcze ser topiony swojej roboty albo smalec s kiszonym ogorkiem tez swojej roboty. Pozdrawiam 😊

    • @jolantakubajek1064
      @jolantakubajek1064 Год назад +1

      Wczoraj właśnie robiłam serek topiony, mmm....pycha😋

  • @annakozlowska9609
    @annakozlowska9609 Год назад +1

    Dziękuję Bardzo k9chany Bartku za przypomnienie mi tych wszystk7ch pitraw z PRLu. Wszystkie one wzbudzily moj usmiech na twarzy. W tym tygodniu juz zrobilam galaretke z kurczaka. Nastepna bedzie fasolka po bretonsku I salatka jarzynowa takie oroste pitrawy I takie pyszne a calkowicie zapomniane przez cywilizacje. Dziękuję za przypomnienie ich wszystkich

  • @agataczeszejko4860
    @agataczeszejko4860 Год назад +13

    Do dziś sama w domu przygotowuje galaretki, sałatkę jarzynowa, pastę na kanapki z wędzonej makreli i pastę jajeczna. Fasolkę jem zbyt rzadko a najlepszy tatar robi mój tato. Z resztą robie wiele smacznych potraw samodzielnie. Śledzik i wątróbka tez jest bywalcem na nomim talerzu. 😊

  • @jacekbialy6105
    @jacekbialy6105 Год назад +1

    Wśród młodzieży popularny był kawał, żeby zajrzeć do piekarni i zapytać:
    - Czy są suche bułki?
    - Są.
    - To po coście tyle napiekli?
    To jednak nie piekarze byli winni temu, że w czasach Gierka pieczywo czerstwiało kilka godzin po przyniesieniu do domu. Winne były państwowe młyny, które miały trudności w zaopatrzeniu w ziarno, a przecież plan trzeba było wykonać, bo inaczej całej dyrekcji obetną po premii... Tedy przywożono po cichu stary chleb i razem zmielono tyle worków mąki, żeby plan się zgadzał. I nie tylko młynarze, bo każdy wtedy musiał kombinować. Na przykład na każdej kopalni była kruszarka kamienia, który dosypywali do wydobytego węgla, zanim poszedł na wagę.
    A co do suchego pieczywa to w czasach Gierka czasem się takie po ulicy walało, bo nawet ptaki nie chciały tego dziobać. Stąd kolejny dowcip z tamtej epoki, jak to sobie Gierek z premierem Jaroszewiczem spacerują po ulicy, a tu patrzą, bułka leży na chodniku.
    - Noo podnieś... - powiedział Gierek.
    Towarzysz Jaroszewicz schylił się żeby podnieść bułkę i wtedy zaliczył kopa w zadek od towarzysza Gierka. Kiedy się odwrócił zdziwiony, usłyszał:
    - Ceny podnieś!

  • @ar-la
    @ar-la Год назад +11

    Dokładnie tak,nawet ziemniaki miały inny smak ,nie mówiąc o wodzie ze studni ...ech ...dobre czasy😌

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Młodość zawsze smakuje lepiej od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne. Natomiast zachorowanie na nowotwór oznaczało w PRL wyrok śmierci nawet dla osoby młodej. W peerelowskich aptekach brakowało nawet aspiryny, a leczenie za granicą było niewykonalne z uwagi na powszechny brak paszportów.

  • @MAMAVELOCIRAPTOR
    @MAMAVELOCIRAPTOR Год назад +1

    Awanturkę robię dość regularnie. Do ryb i twarogu nie dodaję jednak śmietany, ale koncentrat pomidorowy i zioła. Pycha! wspaniały odcinek - dziękuję, Panie Bartku.

  • @ellaryterska5687
    @ellaryterska5687 Год назад +29

    Panie Bartku, to coś z niczego było wartościowsze niż obecny pański stół. Pozdrawiam serdecznie ze Szczecina 🤗😁

  • @marcinjakubiak9330
    @marcinjakubiak9330 2 месяца назад

    Skosztowałem niejednokrotnie wszystkich wymienionych potraw, a po obejrzeniu tego filmu z przyjemnością będę częściej włączał je do jadłospisu.👍

  • @Goryczka51
    @Goryczka51 Год назад +7

    Powrót do dzieciństwa. Dziękuję 😺

  • @martadudek1792
    @martadudek1792 Год назад +68

    Przede wszystkim dawniej nie było przetworzonej żywności.

    • @waldemargruenenberg6351
      @waldemargruenenberg6351 Год назад +10

      No chyba tylko,że się ręcznie przemielilo mięso na kotlety.

    • @martadudek1792
      @martadudek1792 Год назад +4

      @@waldemargruenenberg6351 O właśnie 😁

    • @ka_1234
      @ka_1234 Год назад

      No chyba że papier toaletowy w pasztetówce. Jedno trzeba przyznać - trujące nie było. A co do niezdrowej obecnie żywności - nie twierdzę, że świetna, ale liczba zachorowań na raka żołądka w Polsce mocno spadła od czasów PRL. Raka płuc również.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Następny mit, że w PRL była żywność wyłącznie naturalna. Oczywiście były wypieki, garmażeria, konserwy, parówki i makarony, czyli żywność na której najłatwiej oszukiwać. Odbija się to na jakości produktu, lecz jakość w PRL była ostatnią rzeczą, na której komukolwiek zależało!
      W PRL liczyła się przede wszystkim ilość, ponieważ była to gospodarka planowa. Jeżeli państwowy zakład nie wyrobił planu, to dyrekcja mogła stracić premie. A trudności w zaopatrzeniu były powszechne, dlatego młynarze dosypywali suchy chleb do ziarna, do paprykarzy czy parówek dodawano jakieś ścinki, odpadki, a na każdej peerelowskiej kopalni pracowała kruszarka kamienia, który dosypywali do węgla.
      Każdy wtedy wiedział jakie jest życie, dlatego wszelkie kontrole czy inspekcje to była lipa, która lubiła 'poczęstunek' albo do łapy brać. Karano tylko większe przekręty i wtedy na postrach wyciągano kozłów ofiarnych. Powszechną sztuką było oszukiwać, ale z umiarem.. Jednak te drobne oszustwa odbijały się na jakości wyrobów głównie przetworzonych, bo w takich najlepiej je ukryć.
      Oczywiście i dzisiaj są wyroby seropodobne, czekoladopodobne, trujące parówki, czy nawet piwo zalatujące octem. Tyle że są to produkty bardzo tanie, gdyż swoją jakością nie mogą konkurować z normalnym pożywieniem. Jednak w komuniźmie konkurencja nie istniała (przynajmniej na rynku detalicznym). Ceny detaliczne były ustalane urzędowo na terenie całego kraju, więc nie miały one żadnego związku z jakością towaru. Oprócz octu na półkach sprzedać dało się wszystko w hurcie i w detalu. Kto się oglądał na jakość, budził uśmiech politowania - taka była kultura handlu w PRL.

    • @waldemargruenenberg6351
      @waldemargruenenberg6351 Год назад

      @@jacekbialy6105 Tak,zupełnie się z Panem zgadzam,chociaż to było moje dzieciństwo (rocznik71),to wiele pamiętam, a że czasy były wyjątkowe-to tego się nie zapomina.

  • @robydj5289
    @robydj5289 Год назад +31

    Dziękuję za sympatyczne nawiązanie do PRL-u! A co by Pan powiedział na temat flaczków?

    • @iwonamarkiewicz4095
      @iwonamarkiewicz4095 Год назад +3

      Na pewno pozytywnie, bo i białko i warzywa i przyprawy ułatwiające trawienie.Może z modyfikacją - bez zasmażki. Pozdrawiam serdecznie - miłośniczka domowych flaków 🙂

    • @ThomasMikstacki
      @ThomasMikstacki Год назад +5

      Kocham flaczki! Dzięki Bogu, można ten rarytas jeszcze spotkać w tradycyjnych restauracjach (to te najlepsze!)

    • @Ania_1987
      @Ania_1987 Год назад

      Nienawidziłam flaków. Moja mama wspomina jak siedziałam nad talerzem flaków i płakałam, że muszę to jeść.

    • @zofiakwasiborska338
      @zofiakwasiborska338 Год назад +1

      @@Ania_1987 🤣🤣🤣🤣 wierze ze byl placz..

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Młodość jest zawsze smaczniejsza od starości, lecz statystyki są nieubłagane - w czasach PRL ludzie żyli krócej niż w latach późniejszych i szybciej zapadali na choroby cywilizacyjne.

  • @magdalenabylina4933
    @magdalenabylina4933 Год назад +1

    Znakomity odcinek! 😁

  • @lojalnajola2524
    @lojalnajola2524 Год назад +6

    Często robię bigos z własnej kapusty czy to ze słodkiej czy z kiszonej ..myślę, że za czasów PRL też często gościł w domowej kuchni czy też barowej.

  • @mirkakubiak7872
    @mirkakubiak7872 Год назад +1

    Witam. Pamiętam te posiłki. Mama często robiła nam śledzia w śmietanie z ziemniakami. Dużo potraw z wymienionych staram się jeść w jakiejś tam postaci. Sałatkę warzywna też mama robiła z przepisem powiązanym z tym o którym pan mówi. Potrawy były i są smaczne nadal. Uwielbiam galart i od czasu do czasu go robię. Dziękuję za wspomnienia i przypomnienie. Pozdrawiam pana.

  • @gastroszczur
    @gastroszczur Год назад +19

    Witam serdecznie i życzę dużo zdrowia dla was wszystkich i dla waszych rodzin w tych chorych czasach !

  • @hedwigstenka1948
    @hedwigstenka1948 Год назад +22

    Pychotki z PRLu😋😋😋dziękuję ❤️

  • @elizabethskoczek6989
    @elizabethskoczek6989 Год назад +4

    Jestem zaskoczona, zzeby nie powiedziec zszokowana. Jem wlasnie to wszystko co Pan nazywa potrawami z przeszlosci. Jestem ogromnie ciekawa co w takim razie jedza teraz Polacy?

    • @lidkarad8741
      @lidkarad8741 Год назад +6

      Pizze i kebaby heeh i makarony po włosku.

  • @ewa.walachowska
    @ewa.walachowska Год назад +1

    Galaretka, śledzie, jajka i pasty jajeczne, domowy chrzan bez cukru, sałatka warzywna i oczywiście ziemniaki z siadłym mlekiem 😋 smaki z dzieciństwa. Uwielbiam ❤ muszę teraz wypróbować jajka w sosie chrzanowym. Super materiał!

  • @slawomirdominski4898
    @slawomirdominski4898 Год назад +3

    Panie Bartku narobił mi Pan smaka na jaja w sosie chrzanowym i sałatkę śledziową.
    Myślę że ryba po grecku ew jajecznica ze zdecydowaną przewagą cebuli byly daniami które wspominam oraz leczo
    Serdecznie pozdrawiam z przyjemnością ogladam pana filmy jak.i sledze poranny dziennik

    • @TenSam3133
      @TenSam3133 Год назад

      Tzw jajecznica studencka.. kilogram cebuli i jedno jajko😁

  • @iwonaszafraniec3824
    @iwonaszafraniec3824 Год назад +2

    Wspaniałe smaki! Jeszcze jak pracowałam przynosiłam od znajomych nowe przepisy na dania i sałatki, teraz na emeryturze wracam do dawnych dań. Z dzieciństwa pamiętam pastę do pieczywa mojej Mamy: masło utarte z koncentratem pomidorowym, do tego drobniutko pokrojone jajka na twardo i przyprawy. Na wierzch szczypiorek, pycha. Pozdrawiam serdecznie 👍😀

  • @1960romekpl
    @1960romekpl Год назад +9

    Jak zwykle ; doskonała praca ! Dziękuję .

  • @elviravi2548
    @elviravi2548 Год назад +1

    Fasolka po bretońsku będzie u mnie jutro❤

  • @zm1496
    @zm1496 Год назад +3

    Wspomnień czar😊 fajny filmik. Dziękuję i pozdrawiam.

  • @ewakamanczyk4948
    @ewakamanczyk4948 Год назад

    Wszystkie te potrawy jem od dziecka a mam 53 lata i ciągle je gotuje bo są bardzo smaczne i okazuje się że zdrowe w co nigdy nie wątpiłam a mając obecną wiedzę chociażby od naszego cudownego Bartka , sory dr Bartka( Bartusia też mam syna ❤).Dziękuję za ogrom wiedzy przekazanej ❤ 🙂🙂

  • @serdecznymati
    @serdecznymati Год назад +3

    Mógłby Pan zrobić materiał na temat wzroku oraz jaka dieta byłaby najlepsza na zadbanie i poprawę go, z góry pozdrawiam i dziękuję

  • @katarzynakaczor9007
    @katarzynakaczor9007 Год назад

    Uwielbiam wiekszosc tych potraw, to smaki dziecinstwa i Polski. 😊 sledz, zimne nozki, tatar, twarog i makrela to lista obowiazkowa, kiedy mam okazje przyjechac do domu 😊

  • @roberthalny403
    @roberthalny403 Год назад +5

    Nie zgadzam się co do opinii o Galarcie. Słynny Japoński Ramen to nic innego jak płynna forma naszych Nóżek w galarecie.
    Dodał bym też Żurek, Barszcz Czerwony, Rosół, Zupę Ogórkową i Pomidorową. Byłbym wdzięczny w jakiej postaci jest najzdrowszy Śledź i z jakimi dodatkami przypraw czy warzyw, bo ziemniaki to dla mnie raczej zapychacz. Super program jak zwykle. Pozdrawiam!👍

  • @piotrkowalski519
    @piotrkowalski519 Год назад +2

    Witam Doktorze ✋ Dziękuję. Pozdrawiam

  • @mariuszgronki9976
    @mariuszgronki9976 Год назад +25

    Przypominają mi się barszcz biały lub żurek (żur domowy, liście laurowe, pieprz czarny kulki i czosnek) a z ziemniakami i kleksem śmietany to już biały barszcz) oraz kluski kopytka z cebulą, niezdrowe smażone ziemniaki z jajkami , cebulą/szczypiorem, parówki z musztardą, chleb pieczony na patelni z masłem i cukrem, chleb ze śmietaną...

  • @w.loczykij5354
    @w.loczykij5354 Год назад

    Dziękuję tym razem nie tylko za porady, ale i za wspomnienia.

    • @jacekbialy6105
      @jacekbialy6105 Год назад

      Nie bój, nie bój - ruski mir może jeszcze wrócić i wtedy wszystkim peerelczykom ubędzie po 30 lat... Buuu ha-ha!

  • @michalk.4990
    @michalk.4990 Год назад +3

    Czy może Pan przygotować odcinek na temat oleju z pestek winogron?