Ja na kawę zaprosiłabym swoją córkę, która obecnie studiuje ,pracuje i mamy mało czsu na pogaduchy .Zaraziła się ode mnie miłościá do kwiatów i w jej małym akademickim pokoju już jest kilka ślicznych okazów.
Na kawę chciałabym pójść ze swoją przyjaciółką, która odeszła prawie rok temu. Nie miałam jak się pożegnać, bo była to niespodziewana sytuacja. Sorki za smutasy. Ale wbrew pozorom myśl o niej jest dla mnie radosnym wspomnieniem. Pozdrawiam
Jejku,boję się znowu wrócić do oglądania regularnie Waezych filmów, bo można stracić wypłatę dzięki takiemu jednemu filmowi 😅🙈 Jest tyle przepięknych okazów, że aż trudno się zdecydować i co gorsza oderwać wzrok 🤩 Muszę to jeszcze raz obejrzeć 🥰😍
Chciałabym spotkać się na kawę z Księżną Dianą, ponieważ fascynuje mnie jej siła, wrażliwość i determinacja w tworzeniu pozytywnych zmian. Chciałabym poznać jej spojrzenie na świat, usłyszeć historie o jej działaniach charytatywnych i zrozumieć, jak radziła sobie z trudnościami życiowymi. Być może mogłabym wyciągnąć wnioski, które pomogłyby mi stawić czoła własnym wyzwaniom. :)
Jest kilka takich kobiet, ale skoro muszę wybrać to byłaby to Maria Czubaszek. Uwielbiałam ją i nadal uwielbiam za jej ogromny dystans do siebie, satyrę i inteligencję. Wiele jej słów cytuję na co dzień 😆 i podsyłam moim zdaniem najlepsze: Jestem na diecie dwa tygodnie.- Tak? I ile straciłaś?- Czternaście dni. 😄Prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo. ❤ Nienachalna z urody 🤩Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać 😉 Mężczyzna jest, jaki jest, i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.🤔
Ja bym poszła na kawę z Anią z Jungle Boogie, bo wszystko co wiem o kwiatkach, wiem od niej i uratowała niejedna moją doniczkę, mimo że nie była u mnie w domu 😂. Zapytałabym ją na spotkaniu o cokolwiek innego niż rośliny, bo to sobie doczytam w jej książce ;) oby tylko jakiś wredny zazdrosny kelner nie dosypał nam ziemi kwiatowej do kawy. Nawet jeśli nie wygram tego konkursu, to mowilam szczerze i zapraszam na kawę do Gdanska :) oprowadzę po najpiękniejszych plażach. I życzę wszystkim widzkom kanału wszystkiego najlepszego!
Kobiety kochane! Wiecie, co mogłaby tu z czystym sumieniem napisać każda z nas? Kawę wypiłabym ZE SOBĄ ❤ Bo tyle z nas dzielnie ogarnia dom i dzieci. Dla wielu praca jest prawdziwą pasją, w której realizują się w 100%. Inne ciche bohaterki samodzielnie radzą sobie z codziennością. Dlatego ja też piję dziś kawę ZE SOBĄ myśląc o każdej z nas - inspiracji i bohaterce codzienności ❤
Ja zaprosiłabym moją byłą kierowniczkę z pracy. Odeszła na emeryturę, a kilka lat temu przyjęła mnie do pracy. Na rozmowę kwalifikacyjną przyszłam zestresowana, a jak krótko w czterech zdaniach powiedziała mi o obowiązkach panujących na stanowisku pracy, zapytałam ją o roślinę, która wisiała na ścianie. To był cissus Elen Danica. Ona bardzo dużo wiedziała o roślinach i tak się zagadałyśmy, że na koniec powiedziała mi od razu, że dostanę tą pracę. Byłam taka szczęśliwa, że pobiegłam do domu. Mąż zapytał mnie ile będę zarabiać, a ja nawet zapomniałam o to zapytać na tej rozmowie....😂 To była cudowna osoba i chyba najlepsza kieowniczka działu jaką kiedykolwiek miałam. Oczywiście wiele razy zamiast pracować, omawiałyśmy rośliny i ich problemy. Na prezent z okazji przejścia na emeryturę złożyłyśmy się z dziewczynami i kupiłyśmy jej Filodendrona Pink Princess. Jeszcze wtedy był megadrogi☺️
Zaczęłam przygodę z roślinami od Pani filmów i kupna podłoża u Państwa. Wydawało mi się ze za dużo kupiłam wiec rozdałam cześć. Oczywiście teraz brakuje. I teraz ... .każde podłoże czy kupione w markecie czy w sklepach ogrodniczych wypuszcza chmurę ziemiórek! Wracam do was. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników i miłośniczek roślin.
Ja bym Ciebie zabrała Aniu 😅 Jestem ksiazkiholikiem 📚 i roslinomaniakiem. 🍀🌿Nie ma chyba lepszego połączenia niż pyszna kawa w towarzystwie autorki, z którą można porozmawiać o treści książki- roślinach. Same cudowności 😀❤
Mi się wydaje że jednak poszłabym na kawę z moją kochaną prababcią. Zawsze ciekawiły mnie jej historie o starszych czasach bo ich nie mogłam przeżyć a zawsze te lata wydawały mi się ciekawsze niż współczesność oraz jak znam życie nie mogłabym się powstrzymać żeby pogadać o jej cudownych przepisach (jej przepis na pierniki używamy do dziś). Zawsze pragnęłam by z nią pogadać o czymkolwiek, by przynajmniej móc jej zadać pytanie jak się czujesz. Bo z opowiadań mojej babci prababcia była najcudowniejszą kobietą jaką znała i wsumie między innymi dzięki niej tutaj jestem. Dobra koniec tych opowieści. Dziękuję pani za uratowanie moich roślin bo widzę że po obejrzeniu pani filmów są zdecydowanie w lepszym stanie więc serdecznie dziękuję. Miłego dnia/wieczoru i pozdrawiam.
Ja bym zaprosiła na kawę Joannę d'Arc. Jestem pod wrażeniem tej kobiety. Brała udział w wielu bitwach, przyczyniała się do koronacji, nie pamiętam kogo. Zrobiła tyle, a na koniec ją spalili za to że nosiła się jak mężczyzna. Przynajmniej tyle mi wiadomo 😊 uwielbiam historię i to jedna z niewielu kobiet która mi zapadła w pamięć. Mam nadzieję że przeżyła bym rozmowę z kobietą o tak silnym charakterze, ponieważ sama potrafię być dość uparta. Piękne roślinki. Zapomniałam o szczawikach i o tym jakie one są śliczne. Film jak zwykle super. Również wszystkiego dobrego życzę całej ekipie jungle boogie. Dziękuję że jesteście, widać że to wasza pasja aż się bardziej zachciewa coś robić przy roślinkach po waszych filmach.
Ja na kawę zabrałabym Pana Szymona bo chyba nie ma wśród Nas większego pasjonaty kawy. Najlepiej jeśli byłaby to kawa z Waszego wspaniałego ekspresu i zrobiona przez Pana Szymona bo wiem że ta kawa zostałaby przygotowana z duszą i sercem a w dodatku moje kubki smakowe oszalałyby 😊 Pani Aniu również życzę wszystkiego co najpiękniejsze z okazji tego cudownego dnia ! 🌿❤️
Cześć Aniu, Tobie też wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta. Ja poszłabym na kawę z moją Mamą, która jest moją inspiracją i wzorem do naśladowania. Chciałabym być tak dobrym, życzliwym i empatycznym człowiekiem jak ona. Mama jest moją podporą na największych życiowych zakrętach i największym kibicem kiedy odnoszę w życiu sukcesy i jestem szczęśliwa. To dlatego żadna sławna kobieta nie jest dla mnie tak interesującą partnerką do kawy jak moja Mama. A jeśli udałoby mi się wygrać fiołka - poszedłby w jej kochane dobre ręce bo to jej ulubione kwiatki. Pozdrawiam :) PS. Jestem niezmiennie wierną fanką i Paranteli, i Jungle Boogie. Gratulacje wydania książki :) Jestem w trakcie przekonywania męża, że bez niej nie dam rady zadbać o żadną roślinę należycie i po prostu muszę ją mieć ;)
Strasznie chciałabym spotkać się z ostatnią królową starożytnego Egiptu, Kleopatrą. Przede wszystkim dlatego, że niezmiernie fascynuje mnie starożytny Egipt, ale też dlatego, że chyba nie ma drugiej kobiety na całym świecie, która byłaby znana absolutnie wszystkim ludziom na naszej planecie, i to od ponad 2100 lat! Była wyjątkowo piękna, niesamowicie bystra, inteligentna, silna, miała piękny głos... Poznać ten fenomen osobiście - to byłoby coś niesamowicie ekscytującego. I nikt mi nie wmówi, że nie! 😊
@@joannazawisza7787czytałam kiedyś o jej głosie, ale na ile to, że był piękny, to prawda? A cholera wie 😅 tym bardziej mnie intryguje 😉 fajne ciekawostki znalazłam, np. na stronie vogue polska, historia.dorzeczy. Oczywiście teorie są różne, jedni piszą, że wcale nie była piękna, inni że urodą powalała na kolana. Na pewno była kimś wybitnym.
Widzę, że nie będę oryginalna, ale chętnie pójdę na kawę z Tobą Aniu. Albo możemy się umówić na przesadzanie roślin przy kawie😊. Lubię jak opowiadasz o roślinach.
Ja bym chętnie poszła z Tobą! Móc porozmawiać o roślinach z kimś kto tak samo jak ja je kocha to majątek! Pozatym czuje że mamy podobny wibe więc napewno było by ciekawie i pewnie nie skończyło by się tylko na kawie😂 🍷
Najchętniej poszłabym na kawę z serialową Phoebe Buffay. Wydaje mi się, że Central Perk☕ byłby idealny na to spotkanie. Ostatnio znów wkręciłem się w oglądanie Friendsów i najbardziej intrygująca kobieta to dla mnie właśnie Phoebe.
Na kawę wybrałabym się z moja najukochańszą babcią 😢 niestety juz ponad 2 lata jak jej nie ma z nami. Byla najważniejszą i najlepszą odoba w moim życiu ever❤❤
Myślę, że byłaby to Martyna Wojciechowska. Programem, na którym się wychowałam jest Kobieta na Krańcu Świata. Dowiedziałam się z niego wiele interesujących rzeczy o nieznanych mi kulturach, zwyczajach i codziennym życiu osób z odległych kierunków na Ziemi. Martyna jest dla mnie ogromną inspiracją - ponieważ podoba mi się jej pokora, ciepło i chęć niesienia pomocy potrzebującym! Poniekąd moja pasja do roślin zrodziła się, dzięki pragnieniu podróżowania i kolekcjonowania gatunków z różnych zakątków świata (co było zasługą tegoż właśnie programu!). Myślę, że odnalazłybyśmy z Martyną wspólny język i na jednej kawie by nie poprzestało!
Hello hello, mnie się ostatnio marzy spotkać MaoMao. Jest to młoda, żywiołowa zielarka z mangi i anime pod tym samym tytułem "The apothecary diaries". Ciekawa osobowość, silna i pomysłowa, uwielbia testowanie trucizn (też na sobie😱), odważna i pomocna. Uwielbia hodować zioła 😍, które później wykorzystuje w tworzeniu różnych mikstur leczniczych i nie tylko. Oddana totalnie swojej pasji. Urzeka swoją osobowością z każdym rozdziałem i odcinkiem. Szczególnie rozczuliła mnie ostatnio, kiedy udało jej się w bardzo krótkim czasie wyhodować niebieskie róże 😍 ale by odkryć jak tego dokonać zachęcam do obejrzenia anime lub przeczytania mangi! Warto :) Ja zachwycona dwoma pierwszymi odcinkami anime kupiłam pierwsza w swoim życiu mangę !
na kawę?? to z Panem Szymonem,podpytałabym się go o receptę na tak udany związek 🙂 kawa gdzieś na powietrzu,w ogrodzie,w oranżerii albo w Waszym roślinnym magazynie!! marzenie Ps. mogłabym też podpytać jak zrobić pyszną kawę mężowi ,bo podobno nie umiem .....
Chciałabym pójść na kawę z Panią Krystyną Czubówną. Byłoby miło posłuchać jej na żywo. Bardzo lubię jej głos, jest taki uspokajający. Na spotkaniu mogłabym wcale się nie odzywać tylko słuchać i słuchać
Moja Ś.P Babcia była osobą znaną na tutejszych ogródkach działkowych. Chętnie poszedłbym z nią na kawę, żeby zapytać co robiła, że w mieszkaniu, które po niej odziedziczyłem pięknie rosły paprotki, bo moje wszystkie padają...
Witaj! Najchętniej na kawę poszłabym z moją szefową, kobietą niedostępną i niezwykle mądrą. Niecały rok temu miałam problem z niechęcią mojej córeczki do zostawania w przedszkolu, co codziennie kończyło się płaczem jej, moim i spóźnieniami do pracy. Poprosiłam szefową o urlop bezpłatny, a ona mnie wysłuchała i powiedziała: żaden urlop, śpij z córką, a do pracy możesz się spóźniać. Nie wierzyłam, że to usłyszałam. Nie minął miesiąc i była poprawa, rozstania nie były już opłakiwane. Mam teraz bardzo trudny czas, rozterki życiowe mnie przytłaczają i na tej kawie z szefową może bym zapytała co o tym sądzi, albo po prostu posłuchałabym co u niej... Nie wiem. Ale chętnie bym ją poznała, choć znam ją już wiele lat, bo pracuję pod jej skrzydłami już 15 lat.😊
Witam. Nie będę oryginalna ale chętnie pojechałabym na kawę do mojej świętej pamięci mamy za którą tęsknię już czwarty rok. To ona zaszczepiła we mnie miłość do roślin jej ulubionymi były rośliny kwitnące. Już niejedną sadzonkę mi podarowała ale niestety przy przeprowadzce nie wszystkie się uchowały 😢 dziś to ja zapoznała ją z Pani blogiem. Pozdrawiam
Ja mieszkajac w USA 🇺🇸 PRAGNE WYPIC KAWUSIE Z MOIMI CORECZKAMI KTORE MIESZKAJA W POLSCE 😊 FAJNIE BY BYLO GDYBY OTRZYMALY TAKA SLICZNA ROSLINKE❤ ZAWSZE CHETNIE OGLADAM TWOJE ROSLINKI ANIU ❤POZDRAWIAM SERDECZNIE 😊
Na kawę zaprosiłabym tatę, niestety w tamtym roku zmarł..Nigdy jakoś roślin nie lubił wręcz często go irytowały gdy w każdym kącie się na nie napotykał. Zawsze się śmiał z mamy i ze mnie mówiąc, że jesteśmy „kwiaciary” ale mimo wszystko jak gdzieś spotkał jakieś ładne roślinki to przywoził po dwie sztuki dla mnie i dla mamy, zawsze też na wszystkie okazje nas obdarowywał nowymi roślinkami. W tym roku na dzień kobiet pałeczkę przejął mój narzeczony który podarował mi aż 4 wymarzone Alokazje a mamie piękna biała róże oczywiście doniczkową nie ciętą😌
Chętnie wypiłabym sobie kawkę z kobietą, od której imienia nazwę wzięła cała epoka! Królowa Wiktoria, która rządziła przez 63 lata. Nazywana „babką Europy". Jej potomkowie zasiadali prawie na wszystkich europejskich tronach. Co prawda to ona też w głównej mierze jest symbolem brytyjskiego imperializmu, ale wielkości nikt jej odmówić nie może. Odnowiła i praktycznie zbudowała od nowa cały autorytet Monarchii. Była niezwykle zdolnym politykiem z olbrzymim wpływem na całym świecie. Jednocześnie cechowała się mizoginią. Nie uznawała inteligencji kobiet i nie pozwalała im na pełnienie funkcji państwowych. Była też pierwszą nosicielką „choroby królów", czyli hemofilii. To właśnie tą przypadłość u jej prawnuka, następcy tronu Rosji, potrafił leczyć Rasputin. Niesamowicie ciekawa postać i wielki kawał historii, o której naprawdę warto byłoby porozmawiać.
Ja bardzo chętnie spotkałabym się z moją prababcią Łucją. Nigdy nie miałam okazji jej poznać, zmarła w 1928 roku, dość młodo...jej mąż, mój pradziadek, zginął w 1 wś pod Kłajpedą. Mieli 2 synów, młodszy, mój kochany dziadek, urodzony w 1916, nigdy nie poznał swojego ojca...bardzo chętnie usiadłabym sobie na kawce./winku/czymkolwiek i pogadała sobie z nią tak od serca :)
Na kawę chciałabym pójść z moją TEŚCIOWĄ. Nigdy nie miałam okazji jej poznać, ponieważ gdy poznałam swojego męża jej już nie było. Z opowieści wiem, że była to wyjątkowa kobieta, która zmarła jeszcze jako dość młoda osoba.
Ha! Wiem z kim bym poszła! Z sąsiadkami z mojej ulicy! Dlaczego? Bo właśnie dziś miałyśmy wspaniały babski wieczór. Każda ma super męża i dzieci. Ale babski wieczór rządzi się swoimi prawami. Do tego wszystkiego możliwe, że przynajmniej połowa z nas będzie miała jutro ból głowy. Kawa byłaby niezłym ratunkiem i postawilaby nas wzzystkie na nogi :) tylko poproszę o taką czarną, pitą na spokojnie, najlepiej z ciasteczkiem!
Ja zabrałabym moją roślinkę. Szkoda tylko że mówić nie umie. Ma na imię Raven bo jest zamioculcasem raven (wiem, bardzo kreatywne 😂) Jak by mogła gadać to z pewnością pogadałabym z nią o jej korzeniach, o tym jak to jest być rośliną czy jej jest dobrze u mnie. Ah wsumie i tak bym ją chętnie zabrała na kawkę (oczywiście jej bym kupiła wodę) Panią też bym chętnie zaprosiła. Raven zawdzięcza pani swoje życie więc serdecznie dziękujemy 😊. Miłego dnia życzę. Pozdrawiam
Na kawę wybrałabym się z autorka mojej ukochanej mangi - Sailor Moon, która stworzyła Naoko Takeuchi. Świat byłby piękniejszy, gdyby na straży sprawiedliwości, stały urocze i silne dziewczyny 😊
No cóż,Ja zaprosiłabym Anie z Jungle buugi.Dlaczego,bo ma super wiedzę na temat naszych kwiatów. Jako dwie Anki gaduły z racjii wspólnej pasji do kwiatów chyba tych kaw wypitych i wykwintnych ciasteczek byłoby kilka.Pytań z mojej strony byłyby setki. Pytanie czy w książce są zdjęcia liści chorych,żeby rozpoznać po liściach ich choroby.Tak bym zagadywała Anusie,że po tych ciachach i kawie.Poszłybyśmy zgubić kalorie do jej magazynu z kwiatami i tam już byśmy przepadły obie. To spotkanie przy kawie i kwiatach to byłoby dla mnie niezapomnianym przeżyciem.😂😂😂😂
Na kawę,wybrałabym się z moją wersją sprzed 30lat. Najpierw zmyłabym jej łepetynę za kilka rzeczy, które zrobiła i za kilka tych,których nie zrobiła. Podziękowałabym też i pochwaliła za niektóre decyzje. Na pewno obie usmialybysmy się do łez. Myślę że byłoby miło 😂 Pozdrawiam wiosenne
Gdybym miała taką możliwość wybralabym Nine Simone wspaniałą artystkę i cudowna charyzmatyczną kobietę, z chęcia porozmawiałabym z nią o etapiej w jej zyciu kiedy poświęciła swoją karierę muzyczną i walczyła o prawa obywatelskie i zniesienie segregacji rasowej w USA💪 i oczywiście poprosiłabym o autograf😉
Miesiąc temu odszedł mój Tatuś ukochany 🥺 Ile ja bym dała żeby znów mnie odwiedził i wypił ze mną kawkę 😓 Zawsze dla Niego piekłam ciasto albo ciasteczka... Łasuchem był a odszedł niespodziewane w ciągu tygodnia 🥺
Jeśli miałabym możliwość iść na kawę z kobietą, której już mnie obok mnie to byłaby moja babcia. Dawno jej nie ma ze mną. Byłam dzieckiem a teraz jestem 40 letnią kobietą. Chciałabym teraz z perspektywy czasu porozmawiać o małżeństwie o relacjach. Moja babcia i dziadek do końca byli razem zgodni. 4 dzieci. Przeżyła powojenne czasy. Dziadek stolarz. W domu zawsze czysto i pachniało drewnem. Tak chciałabym poznać ich sekret. ❤
Z moją Ś. P. Babcią, zapytałabym min co robiła że paprotki były u niej ogromne😊, miała też kiedyś mirt, nie pamiętam co się z nim stało, był dużym 1 m drzewkiem, nie słyszałam o tej roślinie od dawna
Zapeosilabym na kawę Fridę Khalo. Moc tej kobiety chcialabam poczuc kazdym swoim zmyslem. Bylam ostatnio z kolezankami na wystawie imersyjnej i do dzisisn mam przed oczami tę ferię barw. ❤❤❤
Na kawę chętnie bym poszedł z carycą Katarzyną Wielką i podyskutował z nią na temat dlaczego nie lubiła Polaków. Jak twierdziła, nie znosi ich, bo wystawiają pomniki zdrajcom. Ciekawy jestem, jakie historię mógłbym wtedy usłyszeć
😊Aniu, z tą sansewieria cylindryczna wytwarzając nowe liście nie zawija ich w takie rurki bo moja wypuszcza takie małe, nowe listki ale nie są to rureczki. Czy coś możesz na ten temat powiedzieć. Bardzo lubię sansewierie i mam ich kilka ale jeszcze tego kanarka i dragona nie mam😊
44:32 - Drogi Zizoulku, nie daj się zboczonym żądzom Anny! 🫣 No i co z tego, że korzenie ładnie stoją... 👀 Dość, zgłaszam to do Systemu Ochrony Praw Roślin! 😂😂😂
Apropo sansy star canary... Czy moze mnie ktos doinformowac? Chodzi o to ze moja stojac w ciemnym miejscu stracila to zolte wybarwienie i mlode liscie sa po prostu zielone. Przestawilem do slonca ale zolci tak na 100% nie odzyskala. Co moge zrobic by ta zolc odzyskac?
Ja zaprosiła bym jakąś kobietę, która łamała stereotypy swoich czasów i nie dała się zaszufladkować do roli, jaką wymagało od niej społeczeństwo. Może Amelia Earhart? 😉
Witaj ja bym się spotkała z Marią matką Jezusa jak to było z tym jej poczęciem jej syna czyli Jezusa bo to wszystko jest całkowicie zakłamane pozdrawiam z Żurawicy pod Przemyślem Anna 💖💐💖
Cześć! Czas na rozwiązanie konkursu, Waszymi głosami zwyciężyła Barborka7495, gratulujemy i prosimy o kontakt ze sklepem!
Ja na kawę zaprosiłabym swoją córkę, która obecnie studiuje ,pracuje i mamy mało czsu na pogaduchy .Zaraziła się ode mnie miłościá do kwiatów i w jej małym akademickim pokoju już jest kilka ślicznych okazów.
Na kawę chciałabym pójść ze swoją przyjaciółką, która odeszła prawie rok temu. Nie miałam jak się pożegnać, bo była to niespodziewana sytuacja. Sorki za smutasy. Ale wbrew pozorom myśl o niej jest dla mnie radosnym wspomnieniem.
Pozdrawiam
Jejku,boję się znowu wrócić do oglądania regularnie Waezych filmów, bo można stracić wypłatę dzięki takiemu jednemu filmowi 😅🙈
Jest tyle przepięknych okazów, że aż trudno się zdecydować i co gorsza oderwać wzrok 🤩
Muszę to jeszcze raz obejrzeć 🥰😍
😁😁😎
Chciałbym Aniu z Tobą iść na kawę,bo jak zacząłem słuchać Ciebie ,to roślinki rosną jak szalone
Też chciałam to napisać 😁
Ha ha to samo miałam napisac😅
Chciałabym spotkać się na kawę z Księżną Dianą, ponieważ fascynuje mnie jej siła, wrażliwość i determinacja w tworzeniu pozytywnych zmian. Chciałabym poznać jej spojrzenie na świat, usłyszeć historie o jej działaniach charytatywnych i zrozumieć, jak radziła sobie z trudnościami życiowymi. Być może mogłabym wyciągnąć wnioski, które pomogłyby mi stawić czoła własnym wyzwaniom. :)
Z moją kochaną babcią! Ona tak się cieszy jak się ją zabierze gdzieś na nawet małą wycieczkę :) Na pewno ją zabiorę jak będę w domu na Wielkanoc.
Jest kilka takich kobiet, ale skoro muszę wybrać to byłaby to Maria Czubaszek. Uwielbiałam ją i nadal uwielbiam za jej ogromny dystans do siebie, satyrę i inteligencję. Wiele jej słów cytuję na co dzień 😆 i podsyłam moim zdaniem najlepsze: Jestem na diecie dwa tygodnie.- Tak? I ile straciłaś?- Czternaście dni. 😄Prawdziwej miłości nie zaszkodzi nawet małżeństwo. ❤ Nienachalna z urody 🤩Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych nie widać 😉 Mężczyzna jest, jaki jest, i nie ma co przy nim majstrować. Im szybciej kobieta to zrozumie, tym lepiej dla niej. I dla niego.🤔
Ja bym poszła na kawę z Anią z Jungle Boogie, bo wszystko co wiem o kwiatkach, wiem od niej i uratowała niejedna moją doniczkę, mimo że nie była u mnie w domu 😂. Zapytałabym ją na spotkaniu o cokolwiek innego niż rośliny, bo to sobie doczytam w jej książce ;) oby tylko jakiś wredny zazdrosny kelner nie dosypał nam ziemi kwiatowej do kawy. Nawet jeśli nie wygram tego konkursu, to mowilam szczerze i zapraszam na kawę do Gdanska :) oprowadzę po najpiękniejszych plażach. I życzę wszystkim widzkom kanału wszystkiego najlepszego!
Kobiety kochane! Wiecie, co mogłaby tu z czystym sumieniem napisać każda z nas? Kawę wypiłabym ZE SOBĄ ❤ Bo tyle z nas dzielnie ogarnia dom i dzieci. Dla wielu praca jest prawdziwą pasją, w której realizują się w 100%. Inne ciche bohaterki samodzielnie radzą sobie z codziennością. Dlatego ja też piję dziś kawę ZE SOBĄ myśląc o każdej z nas - inspiracji i bohaterce codzienności ❤
Ja zaprosiłabym moją byłą kierowniczkę z pracy. Odeszła na emeryturę, a kilka lat temu przyjęła mnie do pracy. Na rozmowę kwalifikacyjną przyszłam zestresowana, a jak krótko w czterech zdaniach powiedziała mi o obowiązkach panujących na stanowisku pracy, zapytałam ją o roślinę, która wisiała na ścianie. To był cissus Elen Danica. Ona bardzo dużo wiedziała o roślinach i tak się zagadałyśmy, że na koniec powiedziała mi od razu, że dostanę tą pracę. Byłam taka szczęśliwa, że pobiegłam do domu. Mąż zapytał mnie ile będę zarabiać, a ja nawet zapomniałam o to zapytać na tej rozmowie....😂 To była cudowna osoba i chyba najlepsza kieowniczka działu jaką kiedykolwiek miałam. Oczywiście wiele razy zamiast pracować, omawiałyśmy rośliny i ich problemy. Na prezent z okazji przejścia na emeryturę złożyłyśmy się z dziewczynami i kupiłyśmy jej Filodendrona Pink Princess. Jeszcze wtedy był megadrogi☺️
Zaczęłam przygodę z roślinami od Pani filmów i kupna podłoża u Państwa. Wydawało mi się ze za dużo kupiłam wiec rozdałam cześć. Oczywiście teraz brakuje. I teraz ... .każde podłoże czy kupione w markecie czy w sklepach ogrodniczych wypuszcza chmurę ziemiórek! Wracam do was. Pozdrowienia dla wszystkich miłośników i miłośniczek roślin.
Ja bym Ciebie zabrała Aniu 😅 Jestem ksiazkiholikiem 📚 i roslinomaniakiem. 🍀🌿Nie ma chyba lepszego połączenia niż pyszna kawa w towarzystwie autorki, z którą można porozmawiać o treści książki- roślinach. Same cudowności 😀❤
Mi się wydaje że jednak poszłabym na kawę z moją kochaną prababcią. Zawsze ciekawiły mnie jej historie o starszych czasach bo ich nie mogłam przeżyć a zawsze te lata wydawały mi się ciekawsze niż współczesność oraz jak znam życie nie mogłabym się powstrzymać żeby pogadać o jej cudownych przepisach (jej przepis na pierniki używamy do dziś). Zawsze pragnęłam by z nią pogadać o czymkolwiek, by przynajmniej móc jej zadać pytanie jak się czujesz. Bo z opowiadań mojej babci prababcia była najcudowniejszą kobietą jaką znała i wsumie między innymi dzięki niej tutaj jestem. Dobra koniec tych opowieści. Dziękuję pani za uratowanie moich roślin bo widzę że po obejrzeniu pani filmów są zdecydowanie w lepszym stanie więc serdecznie dziękuję. Miłego dnia/wieczoru i pozdrawiam.
Ja bym zaprosiła na kawę Joannę d'Arc. Jestem pod wrażeniem tej kobiety. Brała udział w wielu bitwach, przyczyniała się do koronacji, nie pamiętam kogo. Zrobiła tyle, a na koniec ją spalili za to że nosiła się jak mężczyzna. Przynajmniej tyle mi wiadomo 😊 uwielbiam historię i to jedna z niewielu kobiet która mi zapadła w pamięć. Mam nadzieję że przeżyła bym rozmowę z kobietą o tak silnym charakterze, ponieważ sama potrafię być dość uparta. Piękne roślinki. Zapomniałam o szczawikach i o tym jakie one są śliczne. Film jak zwykle super. Również wszystkiego dobrego życzę całej ekipie jungle boogie. Dziękuję że jesteście, widać że to wasza pasja aż się bardziej zachciewa coś robić przy roślinkach po waszych filmach.
Ja na kawę zabrałabym Pana Szymona bo chyba nie ma wśród Nas większego pasjonaty kawy. Najlepiej jeśli byłaby to kawa z Waszego wspaniałego ekspresu i zrobiona przez Pana Szymona bo wiem że ta kawa zostałaby przygotowana z duszą i sercem a w dodatku moje kubki smakowe oszalałyby 😊
Pani Aniu również życzę wszystkiego co najpiękniejsze z okazji tego cudownego dnia ! 🌿❤️
Cześć Aniu, Tobie też wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta. Ja poszłabym na kawę z moją Mamą, która jest moją inspiracją i wzorem do naśladowania. Chciałabym być tak dobrym, życzliwym i empatycznym człowiekiem jak ona. Mama jest moją podporą na największych życiowych zakrętach i największym kibicem kiedy odnoszę w życiu sukcesy i jestem szczęśliwa. To dlatego żadna sławna kobieta nie jest dla mnie tak interesującą partnerką do kawy jak moja Mama. A jeśli udałoby mi się wygrać fiołka - poszedłby w jej kochane dobre ręce bo to jej ulubione kwiatki. Pozdrawiam :)
PS. Jestem niezmiennie wierną fanką i Paranteli, i Jungle Boogie. Gratulacje wydania książki :) Jestem w trakcie przekonywania męża, że bez niej nie dam rady zadbać o żadną roślinę należycie i po prostu muszę ją mieć ;)
Strasznie chciałabym spotkać się z ostatnią królową starożytnego Egiptu, Kleopatrą. Przede wszystkim dlatego, że niezmiernie fascynuje mnie starożytny Egipt, ale też dlatego, że chyba nie ma drugiej kobiety na całym świecie, która byłaby znana absolutnie wszystkim ludziom na naszej planecie, i to od ponad 2100 lat!
Była wyjątkowo piękna, niesamowicie bystra, inteligentna, silna, miała piękny głos... Poznać ten fenomen osobiście - to byłoby coś niesamowicie ekscytującego. I nikt mi nie wmówi, że nie! 😊
A skąd wiadomo o jej głosie? Gdzie można o tym i innych jej zaletach poczytać?😊
@@joannazawisza7787czytałam kiedyś o jej głosie, ale na ile to, że był piękny, to prawda? A cholera wie 😅 tym bardziej mnie intryguje 😉 fajne ciekawostki znalazłam, np. na stronie vogue polska, historia.dorzeczy. Oczywiście teorie są różne, jedni piszą, że wcale nie była piękna, inni że urodą powalała na kolana.
Na pewno była kimś wybitnym.
Widzę, że nie będę oryginalna, ale chętnie pójdę na kawę z Tobą Aniu. Albo możemy się umówić na przesadzanie roślin przy kawie😊. Lubię jak opowiadasz o roślinach.
Ja bym chętnie poszła z Tobą! Móc porozmawiać o roślinach z kimś kto tak samo jak ja je kocha to majątek! Pozatym czuje że mamy podobny wibe więc napewno było by ciekawie i pewnie nie skończyło by się tylko na kawie😂 🍷
Najchętniej poszłabym na kawę z serialową Phoebe Buffay. Wydaje mi się, że Central Perk☕ byłby idealny na to spotkanie.
Ostatnio znów wkręciłem się w oglądanie Friendsów i najbardziej intrygująca kobieta to dla mnie właśnie Phoebe.
Ja jeszcze pośpiewałabym nią po tej kawie
Smelly cat, smelly cat...
Na kawę wybrałabym się z moja najukochańszą babcią 😢 niestety juz ponad 2 lata jak jej nie ma z nami. Byla najważniejszą i najlepszą odoba w moim życiu ever❤❤
Myślę, że byłaby to Martyna Wojciechowska. Programem, na którym się wychowałam jest Kobieta na Krańcu Świata. Dowiedziałam się z niego wiele interesujących rzeczy o nieznanych mi kulturach, zwyczajach i codziennym życiu osób z odległych kierunków na Ziemi. Martyna jest dla mnie ogromną inspiracją - ponieważ podoba mi się jej pokora, ciepło i chęć niesienia pomocy potrzebującym! Poniekąd moja pasja do roślin zrodziła się, dzięki pragnieniu podróżowania i kolekcjonowania gatunków z różnych zakątków świata (co było zasługą tegoż właśnie programu!). Myślę, że odnalazłybyśmy z Martyną wspólny język i na jednej kawie by nie poprzestało!
Chętnie wybrał bym się na kawę z Kleopatrą :) oryginalnie i egzotycznie. Było by to ciekawe spotkanie :)
Zdecydowanie Maria Czubaszek, inteligencja, błyskotliwość ,genialne poczucie humoru i gigantyczny dystans do siebie. Książki p.M są jak terapia❤❤❤
Wszystkiego najlepszego również. ❤❤❤
Hello hello, mnie się ostatnio marzy spotkać MaoMao. Jest to młoda, żywiołowa zielarka z mangi i anime pod tym samym tytułem "The apothecary diaries". Ciekawa osobowość, silna i pomysłowa, uwielbia testowanie trucizn (też na sobie😱), odważna i pomocna. Uwielbia hodować zioła 😍, które później wykorzystuje w tworzeniu różnych mikstur leczniczych i nie tylko. Oddana totalnie swojej pasji. Urzeka swoją osobowością z każdym rozdziałem i odcinkiem. Szczególnie rozczuliła mnie ostatnio, kiedy udało jej się w bardzo krótkim czasie wyhodować niebieskie róże 😍 ale by odkryć jak tego dokonać zachęcam do obejrzenia anime lub przeczytania mangi! Warto :) Ja zachwycona dwoma pierwszymi odcinkami anime kupiłam pierwsza w swoim życiu mangę !
Ja najchętniej wybrałabym się na kawę z tobą Aniu fajne byłyby pogaduchy o kwiatach i dużo bym się od Ciebie dowiedziała na ich temat byłoby super❤
na kawę?? to z Panem Szymonem,podpytałabym się go o receptę na tak udany związek 🙂 kawa gdzieś na powietrzu,w ogrodzie,w oranżerii albo w Waszym roślinnym magazynie!! marzenie
Ps. mogłabym też podpytać jak zrobić pyszną kawę mężowi ,bo podobno nie umiem .....
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu.❤😊🌹💐❤️🌞🥰💚👍.
Chciałabym pójść na kawę z Panią Krystyną Czubówną. Byłoby miło posłuchać jej na żywo. Bardzo lubię jej głos, jest taki uspokajający. Na spotkaniu mogłabym wcale się nie odzywać tylko słuchać i słuchać
"Czytała Krystyna Czubówna"
Moja Ś.P Babcia była osobą znaną na tutejszych ogródkach działkowych. Chętnie poszedłbym z nią na kawę, żeby zapytać co robiła, że w mieszkaniu, które po niej odziedziczyłem pięknie rosły paprotki, bo moje wszystkie padają...
Witaj! Najchętniej na kawę poszłabym z moją szefową, kobietą niedostępną i niezwykle mądrą. Niecały rok temu miałam problem z niechęcią mojej córeczki do zostawania w przedszkolu, co codziennie kończyło się płaczem jej, moim i spóźnieniami do pracy. Poprosiłam szefową o urlop bezpłatny, a ona mnie wysłuchała i powiedziała: żaden urlop, śpij z córką, a do pracy możesz się spóźniać. Nie wierzyłam, że to usłyszałam. Nie minął miesiąc i była poprawa, rozstania nie były już opłakiwane. Mam teraz bardzo trudny czas, rozterki życiowe mnie przytłaczają i na tej kawie z szefową może bym zapytała co o tym sądzi, albo po prostu posłuchałabym co u niej... Nie wiem. Ale chętnie bym ją poznała, choć znam ją już wiele lat, bo pracuję pod jej skrzydłami już 15 lat.😊
Pozdrawiam, rośliny piękne
Witam. Nie będę oryginalna ale chętnie pojechałabym na kawę do mojej świętej pamięci mamy za którą tęsknię już czwarty rok. To ona zaszczepiła we mnie miłość do roślin jej ulubionymi były rośliny kwitnące. Już niejedną sadzonkę mi podarowała ale niestety przy przeprowadzce nie wszystkie się uchowały 😢 dziś to ja zapoznała ją z Pani blogiem. Pozdrawiam
Ja mieszkajac w USA 🇺🇸 PRAGNE WYPIC KAWUSIE Z MOIMI CORECZKAMI KTORE MIESZKAJA W POLSCE 😊 FAJNIE BY BYLO GDYBY OTRZYMALY TAKA SLICZNA ROSLINKE❤ ZAWSZE CHETNIE OGLADAM TWOJE ROSLINKI ANIU ❤POZDRAWIAM SERDECZNIE 😊
Na kawę zaprosiłabym tatę, niestety w tamtym roku zmarł..Nigdy jakoś roślin nie lubił wręcz często go irytowały gdy w każdym kącie się na nie napotykał. Zawsze się śmiał z mamy i ze mnie mówiąc, że jesteśmy „kwiaciary” ale mimo wszystko jak gdzieś spotkał jakieś ładne roślinki to przywoził po dwie sztuki dla mnie i dla mamy, zawsze też na wszystkie okazje nas obdarowywał nowymi roślinkami. W tym roku na dzień kobiet pałeczkę przejął mój narzeczony który podarował mi aż 4 wymarzone Alokazje a mamie piękna biała róże oczywiście doniczkową nie ciętą😌
Chętnie wypiłabym sobie kawkę z kobietą, od której imienia nazwę wzięła cała epoka! Królowa Wiktoria, która rządziła przez 63 lata. Nazywana „babką Europy". Jej potomkowie zasiadali prawie na wszystkich europejskich tronach. Co prawda to ona też w głównej mierze jest symbolem brytyjskiego imperializmu, ale wielkości nikt jej odmówić nie może. Odnowiła i praktycznie zbudowała od nowa cały autorytet Monarchii. Była niezwykle zdolnym politykiem z olbrzymim wpływem na całym świecie. Jednocześnie cechowała się mizoginią. Nie uznawała inteligencji kobiet i nie pozwalała im na pełnienie funkcji państwowych.
Była też pierwszą nosicielką „choroby królów", czyli hemofilii. To właśnie tą przypadłość u jej prawnuka, następcy tronu Rosji, potrafił leczyć Rasputin.
Niesamowicie ciekawa postać i wielki kawał historii, o której naprawdę warto byłoby porozmawiać.
Ja bardzo chętnie spotkałabym się z moją prababcią Łucją. Nigdy nie miałam okazji jej poznać, zmarła w 1928 roku, dość młodo...jej mąż, mój pradziadek, zginął w 1 wś pod Kłajpedą. Mieli 2 synów, młodszy, mój kochany dziadek, urodzony w 1916, nigdy nie poznał swojego ojca...bardzo chętnie usiadłabym sobie na kawce./winku/czymkolwiek i pogadała sobie z nią tak od serca :)
Na kawę chciałabym pójść z moją TEŚCIOWĄ. Nigdy nie miałam okazji jej poznać, ponieważ gdy poznałam swojego męża jej już nie było. Z opowieści wiem, że była to wyjątkowa kobieta, która zmarła jeszcze jako dość młoda osoba.
Ha! Wiem z kim bym poszła! Z sąsiadkami z mojej ulicy! Dlaczego? Bo właśnie dziś miałyśmy wspaniały babski wieczór. Każda ma super męża i dzieci. Ale babski wieczór rządzi się swoimi prawami. Do tego wszystkiego możliwe, że przynajmniej połowa z nas będzie miała jutro ból głowy. Kawa byłaby niezłym ratunkiem i postawilaby nas wzzystkie na nogi :) tylko poproszę o taką czarną, pitą na spokojnie, najlepiej z ciasteczkiem!
Bardzo chętnie poszła bym na kawę z moją mamą ale niestety to już jest niemożliwe
Na kawkę tylko z Ireną Kwiatkowską-kobieta pracująca. Żadnej pracy się nie boi.
Ja zabrałabym moją roślinkę. Szkoda tylko że mówić nie umie. Ma na imię Raven bo jest zamioculcasem raven (wiem, bardzo kreatywne 😂)
Jak by mogła gadać to z pewnością pogadałabym z nią o jej korzeniach, o tym jak to jest być rośliną czy jej jest dobrze u mnie. Ah wsumie i tak bym ją chętnie zabrała na kawkę (oczywiście jej bym kupiła wodę) Panią też bym chętnie zaprosiła. Raven zawdzięcza pani swoje życie więc serdecznie dziękujemy 😊. Miłego dnia życzę. Pozdrawiam
Na kawę wybrałabym się z autorka mojej ukochanej mangi - Sailor Moon, która stworzyła Naoko Takeuchi. Świat byłby piękniejszy, gdyby na straży sprawiedliwości, stały urocze i silne dziewczyny 😊
No cóż,Ja zaprosiłabym Anie z Jungle buugi.Dlaczego,bo ma super wiedzę na temat naszych kwiatów.
Jako dwie Anki gaduły z racjii wspólnej pasji do kwiatów chyba tych kaw wypitych i wykwintnych ciasteczek byłoby kilka.Pytań z mojej strony byłyby setki.
Pytanie czy w książce są zdjęcia liści chorych,żeby rozpoznać po liściach ich choroby.Tak bym zagadywała Anusie,że po tych ciachach i kawie.Poszłybyśmy zgubić kalorie do jej magazynu z kwiatami i tam już byśmy przepadły obie.
To spotkanie przy kawie i kwiatach to byłoby dla mnie niezapomnianym przeżyciem.😂😂😂😂
A ja chętnie zaprosiłabym naszą prowadzącą Anię i dowiedziała się więcej o roślinach.
Ja swoje Thaumathophyllum nawożę przy każdym podlewaniu bo skubaniutkie rośnie jak wściekłe
Na kawę,wybrałabym się z moją wersją sprzed 30lat.
Najpierw zmyłabym jej łepetynę za kilka rzeczy, które zrobiła i za kilka tych,których nie zrobiła.
Podziękowałabym też i pochwaliła za niektóre decyzje.
Na pewno obie usmialybysmy się do łez.
Myślę że byłoby miło 😂
Pozdrawiam wiosenne
Gdybym miała taką możliwość wybralabym Nine Simone wspaniałą artystkę i cudowna charyzmatyczną kobietę, z chęcia porozmawiałabym z nią o etapiej w jej zyciu kiedy poświęciła swoją karierę muzyczną i walczyła o prawa obywatelskie i zniesienie segregacji rasowej w USA💪 i oczywiście poprosiłabym o autograf😉
Z Ewą, zapytałbym, dlaczego 🤣
Miesiąc temu odszedł mój Tatuś ukochany 🥺
Ile ja bym dała żeby znów mnie odwiedził i wypił ze mną kawkę 😓
Zawsze dla Niego piekłam ciasto albo ciasteczka... Łasuchem był a odszedł niespodziewane w ciągu tygodnia 🥺
Jakie jest optymalne stanowisko dla geogenantusa?
Jeśli miałabym możliwość iść na kawę z kobietą, której już mnie obok mnie to byłaby moja babcia. Dawno jej nie ma ze mną. Byłam dzieckiem a teraz jestem 40 letnią kobietą. Chciałabym teraz z perspektywy czasu porozmawiać o małżeństwie o relacjach. Moja babcia i dziadek do końca byli razem zgodni. 4 dzieci. Przeżyła powojenne czasy. Dziadek stolarz. W domu zawsze czysto i pachniało drewnem. Tak chciałabym poznać ich sekret. ❤
Z moją Ś. P. Babcią, zapytałabym min co robiła że paprotki były u niej ogromne😊, miała też kiedyś mirt, nie pamiętam co się z nim stało, był dużym 1 m drzewkiem, nie słyszałam o tej roślinie od dawna
Zapeosilabym na kawę Fridę Khalo. Moc tej kobiety chcialabam poczuc kazdym swoim zmyslem. Bylam ostatnio z kolezankami na wystawie imersyjnej i do dzisisn mam przed oczami tę ferię barw. ❤❤❤
Na kawę chętnie bym poszedł z carycą Katarzyną Wielką i podyskutował z nią na temat dlaczego nie lubiła Polaków. Jak twierdziła, nie znosi ich, bo wystawiają pomniki zdrajcom. Ciekawy jestem, jakie historię mógłbym wtedy usłyszeć
😊Aniu, z tą sansewieria cylindryczna wytwarzając nowe liście nie zawija ich w takie rurki bo moja wypuszcza takie małe, nowe listki ale nie są to rureczki. Czy coś możesz na ten temat powiedzieć. Bardzo lubię sansewierie i mam ich kilka ale jeszcze tego kanarka i dragona nie mam😊
To jest inna odmiana sansewierii ;)
44:32 - Drogi Zizoulku, nie daj się zboczonym żądzom Anny! 🫣 No i co z tego, że korzenie ładnie stoją... 👀 Dość, zgłaszam to do Systemu Ochrony Praw Roślin! 😂😂😂
:)
Aniu czy wiesz jaki masz kolor włosów,proszę o informację bo mi odpowiadał do mojej karnacji
Obenie moj naturalny :)
Apropo sansy star canary... Czy moze mnie ktos doinformowac? Chodzi o to ze moja stojac w ciemnym miejscu stracila to zolte wybarwienie i mlode liscie sa po prostu zielone. Przestawilem do slonca ale zolci tak na 100% nie odzyskala. Co moge zrobic by ta zolc odzyskac?
Ja zaprosiła bym jakąś kobietę, która łamała stereotypy swoich czasów i nie dała się zaszufladkować do roli, jaką wymagało od niej społeczeństwo. Może Amelia Earhart? 😉
Jak rozmnożyć eschynantusa? Wystarczy urwać starszy pęd i włożyć go do ziemi w odpowiedniej wilgotności?
Tak, choc lepsze bedzie wlokno, perlit lub spghagnum
❤❤❤
Dołączam się, że z panią i dzewczynkami .
❤
Pani Aniu Alokazja czy Agloeama 😂
Witaj ja bym się spotkała z Marią matką Jezusa jak to było z tym jej poczęciem jej syna czyli Jezusa bo to wszystko jest całkowicie zakłamane pozdrawiam z Żurawicy pod Przemyślem Anna 💖💐💖
☕️🌥🪴💅❤️🙋♀️
słychać, że masz fajnego męża...
Najlepszego 🥰