Widze ze wielu ludzi ma ból dupska, bo nie moga znieść ze wyjebali kilka tysięcy na kabelek zasilający a autor właśnie im powiedział ze kabel prawie niema znaczenia. Jedynie co ma znaczenie to jakość wykonania, kabel zasilający za 1.99 zl a taki za 5 dyszek. Raczej wiadomo ze ten droższy będzie duzo lepiej wykonany, bezpieczniejszy i wystarczający.
Panie to to nic , na pewnym szanowanym forum pełnym fachmanów , jeden się doktoryzował ,jak to jest w stanie usłyszeć różnicę wymieniając 0,5m przewodu spinającego DAC ze wzmacniaczem . No kurcze powinien w NASA pracować i kosmosu nasłuchiwać XD A wiecie co było na koniec najlepsze , no kurwa szczękę z tej konsternacji musiałem zbierać hehhe mowa była o przewodzie "cyfrowym" XD
Z doświadczenia.... Nie zastanawiając się nad budową przewodów i fizyką sygnałów. Różnica w jakości, dźwięku, zaczyna się i kończy na poziomie wymiany kabla za 10 zł, na taki powiedzmy za 300zł. Wiem, tu mowa o kablu zasilającym, ja akurat sprawdzałem różnice w przypadku przewodów RCA. Więc, jak wymienisz taki chintex za dychę, na przyzwoity miedziany OFC przewód za powiedzmy okoo150zł / pół metrowy odcinek, to odczujesz różnicę. zwłaszcza na dynamice, kabel barwy dźwięku nie powinien zmieniać, no chyba że poprzedni, to był aluminiowy drut do domofonu ;)...ale jak wymienisz ten za 150 zł, na taki za 1500 zł, ne ma szans, by było , to słychać. podkreślam: słychać, nie widać :p Zakładam, że podobnie jest z przewodem zasilającym, ma być z dobrej miedzi o odpowiednim przekroju i dobrze izolowany i koniec. Będzie kosztować ok 150 -200 zł. Nie 100000zł. Bardziej szanujący się producenci, dołączają, już odpowiedni przewód, który jest wystarczający, mimo, że "nie wygląda". Powiedzmy p w przypadku przodów RCA, to jeszcze jest różnica, między takim który składa się jedynie z plecionki cicheńkich żyłek, a takim, który oprócz tych cienkich ma jedną grubszą żyłę. Te drugie, "zwiększają" dynamikę basu. Nie będę tu konkretnych modeli przytaczał, bo każdy niech sobie sam po testuje.. Z dobrych sklepów można przewody wypożyczać. Polecam takie niezależne, nie uwiązane z konkretnym producentem. Najlepiej poprosić innego domownika, by przełączał te kabelki, tak, byś nie wiedział, który aktualnie jest podłączony., wtedy zabawa jest najlepsza ;) bo może nic nie przełączyć, a ty powiesz, o teraz, to dopiero zajebiście gra :p ... ale jak wspomniałem na początku, to tylko doświadczenie odsłuchowe, bo na fizyce się nie znam, a słyszę, to co słyszę, więc, po co przepłacać?!
Akurat tu masz rację, kable w takim pułapie cenowym różnią się dość znacznie od siebie. Ostatnio podłączyłem do wzmaka jakiś chiński RCA-jack to grało to okropnie, cicho i bez jakiejkolwiek dynamiki.
Jak nie miałem kasy też uważałem, że nie warto. Takie kable mają sprawić przyjemność, jak felgi do auta. Na stalowych też pojedzie, ale każdy chce alusy.
Zapytajmy o to sztuczną inteligencje, odpowiedz z GPT 4 - Kable zasilające mają kluczowe znaczenie dla jakości dźwięku w systemach audio. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na jakość dźwięku, w tym interferencja magnetyczna i zakłócenia. Dlatego ważne jest, aby wybrać kable zasilające, które zapewnią optymalne warunki dla przesyłania energii elektrycznej do urządzeń audio. Aby zminimalizować interferencję magnetyczną i zakłócenia, najlepiej jest wybierać kable zasilające wykonane z wysokiej jakości materiałów i z odpowiednim ekranowaniem. Dobrej jakości kable zasilające posiadają także odpowiednią grubość, co pozwala na płynniejszy przepływ energii elektrycznej oraz redukcję strat energetycznych. Warto również zwrócić uwagę na długość kabla zasilającego - im krótszy, tym mniejsza szansa na wystąpienie zakłóceń. Dobrze dobrany kabel zasilający może sprawić, że dźwięk z systemu audio będzie czystszy, bardziej dynamiczny i pełniejszy. Dlatego warto zainwestować w dobrej jakości kable zasilające, które pomogą zapewnić optymalne warunki dla przesyłania energii elektrycznej do systemu audio i zapewnią lepszą jakość dźwięku.
5:25 Skoro zapewnia "Separacje" to jak to się dzieje, że sygnał 50[Hz] przedostaje się do uzwojenia wtórnego? I dlaczego na wyjściu wzmacniacza lampowego stosuję się właśnie transformator? 8:47 Transformator nie separuje żadnego śmiecia, on je przenosi na stronę pierwotną za pośrednictwem pola elektromagnetycznego i strumienia magnetycznego. Realizuję tym samym separacje galwaniczną, ale nie realizuję, żadnej separacji sygnałów.
Warto najpierw poczytać zamiast pisać głupoty. Transformator głośnikowy we wzmacniaczach lampowych stosuje się by dopasować impedancję wyjściową lampy do impedancji zestawu głośnikowego. Lampy mają bardzo wysokie impedancje, rzędu tysięcy omów, zaś głośniki to pojedyncze omy. Transformator zasilający zamienia jedno napięcie o wartości U1 na inne o wartości U2, ale nadaj jest to napięcie przemienne. Do zamiany na napięcie stałe potrzebny jest jeszcze układ prostujący (mostek Greatza) i układ filtrujący (kondensatory). Transformator zasilający realizuje separację galwaniczną, co oznacza że prąd ze stronu uzwojenia pierwotnego nie przepływa na stronę uzwojenia wtórnego, ale wcale nie oznacza, że zmiany napięcia nie będą przedostawać się z jednej strony na drugą. Wręcz przeciwnie, bo to jest podstawą pracy transformatora.
@@adams5661 Czytałem i to sporo, nawet zdawałem egzaminy z tych zagadnień. Za bardzo nie rozumiem, o co Ci chodzi, ponieważ twoje twierdzenia są prawdziwe, i NIE stoją w sprzeczności z moimi pytaniami, które zadałem autorowi nagrania.
Kabel jak kabel. Rozumiem że ktoś chce bardziej estetycznie wyglądający. Ale dębowe lub hebanowe podkładki do tego kabla to już czysty odlot i do tego złote bezpieczniki (zewnętrznie i oczywiście wewnętrzne)
no jak to, przecież kable, powinny mieć przekrój 2m i wykazywać własności geo- meta- astro- mecha- fizyczno- audiofilskie, przecież dobre kable zapewniają dobre rozchodzenie się dźwięku, kable do sprzętu audio, muszą rozpraszać zakłócenia mechaniki kwantowej, zgodnie ze wzorem A= ∫_f^4▒g>2. (nie no żartowałem, chciałem się poczuć jak producenci, kwantowo- mechanicznych kabli ;-)
Słucham muzyki na kilku zestawach. Mam zestawy wzmacniacza+cd Technicsa z wyżej półki z końca lat 90, Cambridge Audio z audiofilskiminkablami takie ok 10 letnie oraz NAD 3020 seria 20 z lat 80. Ten NAD zasilany jest kablem takim że jak na niego spoglądam to chce mi się śmiać. Chyba nie ma większego przekroju niż 1 mm2. Ale za to ten stareńki NAD gra najlepiej:)
@@sahara4828 Miałem i nie grały nawet na tle starego Radmora. Praktycznie wszystkie te wzmacniacze rozbierałem i tam panowały same przeciągi. Z czego to ma grać?? brak dobrego trafo i jakieś marnej jakości kondensatory wielkości korka od butelki. Model dzielony z pięknymi wskaznikami SE-A900S, ale gra jak stara pozytywka mojej świętej pamięci babci. Następnie posiadałem Marantza Pm-68 i Denona Pma-1060 i one zdeklasowały cały ten śmietnik pod nazwą Technics.
Argumentów brak ?! .Tak myślałem.!!!!! Nawet przez chwilę nie sądziłem że podasz choć jeden.Co do wołowiny i jej smaku to nie znam się na mięsie ale sądzę że sposób odżywiania, ilość tkanki tłuszczowej wpływa na smak to akurat da się wytłumaczyć.Niestety tego że coś tam lepiej gra bo jest podłączone do specjalnego kabelka który ma niebagatelny wpływ na jakość dźwięku już nie .Jedyny argument jaki mają audiofile ( audiofile w tym złym znaczeniu tego słowa ) to ,, nie kompromituj się "ale jak zawsze argumentów merytorycznych brak. Błagam podaj choć jeden .Facet na filmie podał ci mnóstwo przykładów czemu kabel nie może mieć wpływu na jakość dźwięku a ty ani jednego ani pół ? Stać cię tylko na tą wołowinę i ,, nie kompromituj się "??? Skoro język mówiony nie dociera to może ja pokrótce Ci to streszczę własnymi słowami.Kabel zasilający obojętnie jaki audiofilski za 100000 tyś zł i kabel od czajnika elektrycznego za 20 zł pełni taką samą rolę.Dostarcza energii elektrycznej do urządzenia .W tym przypadku do załóżmy że wzmacniacza .Zarówno ten drogi jak i tani robi to samo Przekazuje energię ze wszystkimi jej wadami :skokami napięcia, trzaskami powstającymi na linii przesyłowego itp.Czy twój kabel zlikwiduję skoki napięcia ? Nie nie zlikwiduję nawet gdyby był wykonany ze szczerego srebra .Prześlę dalej prąd dokładnie taki jaki nazwijmy to otrzymał w gniazdku.Stabilizacj napięcia następuje dopiero w zasilaczu urządzenia .w stabilizatorze i odpowiadają za nią głównie kondensatory.Czy zlikwiduję ,, trzaski " Nie zlikwiduję bo niby w jaki sposób .Za likwidację ich odpowiada zespół filtrujący .też w zasilaczu.Czy prąd który dostał się do naszego wzmacniacza za pomocą tego kabelka to ten sam prąd który zasila nasz wzmacniacz? nie .Kabel jest podłączony z jednej strony do gniazda a z drugiej do cewki obwodu pierwotnego transformatora.( Transformator kojarzysz ?to dwie cewki jedną obwodu pierwotnego druga wtórnego nawinięte na rdzeń całkowicie od siebie odizolowane jak również odizolowane od rdzenia )następnie na skutek indukcji magnetycznej na cewce obwodu wtórnego pojawia się prąd zasilający obwody urządzenia.Jak może kabel polepszać dźwięk skoro nie filtruje prądu bo niby jak, nie stabilizuje napięcia bo niby jak, nie zasila bezpośrednio żadnych obwodów urządzenia.przekazuje tylko i wyłącznie swoim 1m odcinkiem prąd z gniazdka do cewki uzwojenia pierwotnego.Nie robi absolutnie nic więcej.!!!!Ani ten za 10000 tyś ani ten za20 zł. Ale ty słyszysz różnicę.!!!Odpowiem Twoimi słowami ,,nie kompromituj się "
U mnie za cienki kabelek i bez dobrej izolacji powodował trzaski i szumy a kiedy cokolwiek wlaczalem(światło czajnik bądź kuchenkę) w czasie słuchania miałem chwilowe braki sygnału w głośnikach... Dobry kabel ma znaczenie ale bez przesady nie za tysiące złotych 👍
ja jestem zdania, że kable muszą być dobrej jakości i porządne, ale nie jakieś z kryształów, złota i magnetoizytorydu, i jakieś pierdoły, kable mają być porządne i grube
Tylko w twojej głowie. Niektórzy też widzą krasnoludki, jednorożce i inne ciekawe rzeczy i co to zmienia w naszej rzeczywistości? nic. Możesz oczywiście słyszeć wszystko, nawet nadawanie obcych w głośnikach, ale nie twierdz że jest to fizyczne zjawisko, bo takowego nie ma. Wpływ na brzmienie mają tylko w twojej głowie, jeżeli czujesz się z tym lepiej to spoko, nic nikomu do tego, ale jeszcze raz powtarzam, nie twierdz że jest to zjawisko fizyczne.
Przewody zasilające mają taki wpływ na brzmienie jak podstawki pod kable głośnikowe, kable kierunkowe czy węglowe czyli żadne. Mało tego nawet kable głośnikowe za największe miliony euro nie mają żadnego wpływu na brzmienie bo to tylko nośniki przepływu elektronów i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie zmienia.
@@DeINXS Co do zasilających to się zgadzam, natomiast co do głośnikowych to się mylisz, delikatna różnica jest i nie ze względu na to że kabel "gra", a to że wzmacniacz może widzieć inaczej głośniki (np ich impedancje), bo kable mają swoją pojemność, rezystancję itp. szczególnie jeżeli jest wykonany z innego materiału, bo to czy plecionka zawinięta w lewą stronę czy prawą to oczywiście że nie ma żadnego znaczenia. Natomiast są to niuanse a nie jakieś ogromne różnice i wpływają raczej na balans tonalny a nie inne aspekty jak lokalizacja, głębia itp.
@@robert3928 Pewnie, że tak ale znaczenie ma jedynie przekrój (w zależności od długości przewodu - prawo Ohma) i materiał z jakiego przewód jest zrobiony. Wystarczy odpowiednio gruby, miedziany przewód za parę dyszek za metr i prąd przemienny popłynie z taką samą werwą i ochotą jak w kablu "audiofilskim" za tysiące ziela.
Bullshit - piękne słowo które dobrze obrazuje poziom wiedzy jaką dysponuje autor odcinka. Ja rozumiem że świat komercyjny, korporacyjne, marketing itd powoduje że ludzie wariują na punkcie kabli zapominając o samym sprzęcie i jego klasie. Ale mówienie i tłumaczenie w taki niby prosty, obrazowy sposób że przewody zupełnie nie mają znaczenia bo na trafo wszystko odcina jest co najmniej nieporozumieniem żeby powiedzieć że to przemycanie kłamstwa w obrazowy sposób. Ludzie sprawdzajcie słuchacie i kopie dalej jeśli chodzi o wiedzę o przewodach. A ja do autora mam takie pytanie: czy ma to znaczenie jak włożymy wtyczkę do gniazdka? Inaczej mówiąc czy dla transformatora ma znaczenie gdzie na zaciskach uzwojenia pierwotnego znajdzie się przewód zerowy a gdzie fazowy?
Nie ma znaczenia, nie bez powodu przewody od uzwojenia pierwotnego są w tych samych kolorach co nie daje możliwości wybrania połączenia. A nawet jeśli będzie jakaś różnica, to będzie ona pomijalna. Takie komentarz właśnie popsuły branże audio. Szukanie pierdół i czytanie fanatyków-recenzentów bez wiedzy o głupotach i zjawiskach całkowicie nie popartych technicznie. Wiedza beznadziejna się szerzy, pieniążki wpadają i biznes się kręci.
@@TobiDIY Ma znaczenie bowiem chodzi o transformator który jest elementem nieliniowym nie jest wszystko jedno, czy wznoszenie sinusoidy ma taki czy inny kierunek względem rdzenia. Wprawdzie standardowo nie mierzy się tego, jednak uważne i rozbudowane pomiary pozwalają wykryć te różnice. Jedną z części problemu jest miejsce uziemiania ekranu trafa. Właściwą polaryzację można łatwo zmierzyć: należy zmierzyć napięcie pomiędzy obudową urządzenia i zerem gniazda - w każdym z położeń napięcie będzie inne - właściwe jest to niższe. Przyjmuje się, że żyłą „gorąca” powinna być podpięta do zwoju wchodzącego. I część urządzeń, jak np. YBA czy Luxman, posiadają na tylnych ściankach wskaźniki prawidłowego podłączenia wtyczki
@@ania28215 Transformator elementem nieliniowym? O jeżu kolczasty! Określenie element liniowy/nieliniowy odnosi się do stosunku sygnału na wejściu i wyjściu elementu. Jeśli jest on stały, to mamy element liniowy. Tak się składa, że jednym z podstawowych parametrów elektrycznych transformatora jest przekładania napięciowa i ma ona charakter liniowy. Słyszałaś o prądzie przemiennym? Taki masz w gniazdku, do którego wciskasz wtyczkę przewodu zasilającego. Przemienny, bo raz płynie w jedną stronę, raz w drugą. Ta zmiana zachodzi 50 razy na sekundę. Transformatorowi to wisi i powiewa jak ta wtyczka jest podłączono, bo kierunek przepływu prądu ciągle się zmienia.
@@ania28215 To może lepiej zastosować liniowy transformator i taki bez przebicia między zwojami i certyfikatem bezpieczeństwa, skoro na obudowie urządzenia jest napiecie? Takie coś nie zadziała na instalacji z wyłacznikiem różnicowo-prądowym, jeśli mamy do obudowy podłączony przewód PE. Wszystko opisane może być prawdą, ale w wadliwym urządzeniu. Niektórzy przepłacili życiem niestety. I to bez znaczenia, czy wzmacniacz, pralka, czy betoniarka na budowie.
Inwestycje w sprzęt to można zrozumiec ale kabel zasilający. Duzo ludzi ma kase ale chyba w szkole nie uwazali na fizyce lub elektrotechnice. Bo jak super kabel za pierdylion mln ma pomagac jak napotyka na cienki kabelek w obudowie. Wystarczy pomyśleć, ale czasami juz za ciężko. Sam doświadczyłem jednego przypadku o ktorym autor mówi. Kupilem drogi wzmacniacz i mega bylem zawiedziony. Z piwnicy przynioslem starego technicsa zakurzonego i wartego z 200zl. Co sie okazalo? Nie warto zmieniac kable, robic akustyke pokoju bo ten stary zaadoptowal się od razu z tym co podlaczylem i kablach ktore mialem. Szkoda ze 30 lat temu nie mialem lepszych kolumn bo sprzety byly 100 razy lepsze. Teraz liczy sie tylko kasa. Na chwilę obecną myślę o jakimś dobrym starym vintage a nie o kablach. Technics ma braki brzmieniowe ale i tak na razie zostaje jako drugi.
W przypadku starego Technicsa problem wymiany kabla sieciowego masz z głowy ,tam cienki kabelek 2x075mm (bez żyły uziemiającej ) który wychodzi z obudowy .Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego w przypadku płyty CD warstwa odbijająca z aluminium jest zastąpioną złotem platyną miedzią lub srebrem ? .wszak bit to bit więc w czym różnica .Dla przykładu JVC w swoich płytach XRCD nigdy nie używa złota jako warstwy odbijającej tylko srebra ,myślisz że to kaprys czy też firma zatrudnia idiotów ?
Sporo głupot niestety gadasz i stereotypów powielasz (niewyraźnie zresztą), a ten żałosny rymowaniec na końcu jeszcze bardziej to potwierdza. To oczywiste, że kable nie grają i nie mają grać. Kable to ta przysłowiowa kropka nad "i", którą stawiasz, gdy masz już z grubsza skonfigurowany swój system audio. No i słyszę tu jeszcze mnóstwo takiej chorej zawiści wobec tych, których stać na coś więcej, niż przeciętnego, zawistnego Janusza. Słabe to. Nie chcesz to nie kupuj, ale nie szkaluj tych, którzy mają ochotę się w to pobawić. Dobre kable nie muszą być złote i kosztować fortuny, ale by wydrwić tych, którzy je kupują z uporem maniaka lansujesz tę prześmiewczą i nieprawdziwą tezę. Mam do wzmacniacza kabel za parę stówek i zawsze go używam, bo za każdym razem słyszałem różnicę w brzmieniu na plus, robiłem sporo testów porównawczych i zawsze wynik był podobny - kabel robi dobrą robotę. Nie będę się rozpisywał o szczegółach bo zaraz ktoś to wykpi. Ważne, że ja to słyszę i jest mi z tym dobrze. Placebo, to taki częsty argument bo każdemu można próbować wmówić, że mu się wydaje, nawet, gdy mu się nie wydaje, ale nie można tego inaczej potwierdzić i obalić. Przerzuciłem mnóstwo sprzętu, kabli i innych dodatków. Niektóre działają inne słabo, a niektóre nie lub na granicy percepcji, ale nie jest tak, że to wszystko jest tylko złudzeniem. Do tego jest potrzebny dobry sprzęt, zdrowy rozsądek, otwarty umysł oraz w miarę poprawny narząd słuchu. Zamykanie się w skrajnościach za równo w jedną, jak i w drugą stronę jest niezdrowe i ograniczające.
haha gdzie on głupoty gada? podważasz jego tezę nie podając ani jednego argumentu dlaczego kabel miałby cokolwiek zmieniać.. bo argument "ale ja słyszę" jest tak dziecinny że szkoda gadać. Chcesz podważyć to co on powiedział w filmie, podaj choć jeden argument, oczywiście bazujący na prawach fizyki..
@@robert3928 Obawiam się, że za słaby jesteś z fizyki by cokokwiek zrozumieć, nawet gdybym tu wykład przeprowadził. Kabel "działa" jak najbardziej w związku ze ścisłym prawami fizyki bo jest rodzajem filtra, gdyż posiada cechy cewki, rezystora i kondensatora.
@@Robertrrteam w sumie to nie spodziewałem się innej odpowiedzi. Nie masz ani wiedzy ani argumentów to będziesz pisał jakieś ogólniki. Po pierwsze wiesz jakiej długości musiałby być ten przewód i jak ułożony żeby miał cechy filtra? nie ośmieszaj się.. Z resztą te śmieci mogą powodować co najwyżej brumienie transformatora. A już twierdzenie że metr kabla coś odfiltruje to hmm haha :D Wszystko było w filmie, słuchaj ze zrozumieniem skoro masz taki dobry słuch :D
@@robert3928 Kabel nie ma za zadanie być filtrem jako takim, ja tylko napisałem, jakie cechy posiada. To, że ty nie masz żadnego doświadczenia w tej materii i jedyne co potrafisz, to się trochę pośmiać i powoływać na fizykę budując jakiś pseudo naukowy bełkot, to nie moja sprawa. Wiem, że takich jak Ty ignorantów i tak nie sposób przekonać, choćby nie wiem, jak się natężył, dlatego nawet nie próbuję bo szkoda mojego cennego czasu. A Ty możesz sobie to interpretować dowolnie i wedle własnego uznania.
Postawiona teza jak najbardziej, moim zdaniem, OK. Zastrzeżenia mam jednak do argumentacji oraz szydzenia z tych, którzy mają inne przekonania i wierzą w "zbawienne kable". Ludzie mają (nawet jeśli się mylą) prawo uważać, że warto wydać fortunę na kable (dla jasności; ja się z Nimi nie zgadzam) i komentarze w stylu "masz małego penisa to sobie drogi sprzęt / kable kupisz" są SŁABE. Słabe jest również argumentowanie, że kabel zasilający urządzenie nie ma wpływu na jakość zasilania bo pomiędzy nim a "elektroniką w środku" jest transformator czyli jest separacja, fizyczne oddzielenie obwodu napięcia wysokiego od napięcia niskiego. Ten argument udowadnia tylko i wyłącznie tyle, że prąd z sieci elektrycznej nie wpływa bezpośrednio do układów elektronicznych w urządzeniu. Zadam pytanie; Jeśli na kablu zasilającym pojawią się zakłócenia, zniekształcenia sygnału elektrycznego (przebieg sinusoidalny napięcia zasilającego również jest sygnałem elektrycznym) i załóżmy (pomijając czy to możliwe w praktyce czy nie), że te zakłócenia wystąpią "z winy" tego kabla zasilającego to czy poprzez ten transformator zakłócenia te "dostaną się" do "części niskonapięciowej" urządzenia elektrycznego a co za tym idzie czy ten kabel zasilający jednak będzie miał wpływ na jakość zasilania urządzenia odbiorczego, pomimo że "po drodze" jest transformator (w materiale użyty jako "dowód w sprawie"), czy też nie?
O jakie zakłócenia prądu Ci chodzi !? O chwilowy spadek napięcia często występujący w sieci energetycznej .? To oczywiste że jeśli napięcie na cewce obwodu pierwotnego spadnie to spadnie też napięcie na cewce obwodu wtórnego.Ale od tego żeby zlikwidować skutki tych skoków jest stabilizator we wzmacniaczu.Żaden kabel ani najdroższy ani najtańszy nie eliminuje skoków napięcia w sieci .Nie osłabi ich ani nie wzmocni przekaże prąd jaki dostał w gniazdku dalej tylko tyle .Co do wszelkiego rodzaju ,,brudu " sieciowego to także ich nie wyeliminuje , nie wzmocni ani nie osłabi tylko prześle dalej do cewki uzwojenia pierwotnego.Ale jak wiesz z elektrotechniki po drugiej stronie już się nie powinien pojawić. To nie skoki napięcia żeby miały przenosić się na cewkę układu wtórnego.Transformator na skutek indukcji magnetycznej zmienia napięcie z wysokiego na małe a wszelkiego rodzaju brudu . przydźwięki to nie skoki napięcia .We zasilaczu wzmacniacza mogą wystąpić jakieś zakłócenia , interferencje ale od wyeliminowania ich jest tam cały zestaw filtrów.Ale załóżmy przez chwile że we wzmacniaczu nie ma transformatora że istnieją taki wzmacniacz którego obwody zasilanę są bezpośrednio 240 v prosto z sieci.Czy 1m kabla nazwijmy go ,,audiofilskim " będzie miało wpływ na dźwięk Nie będzie miało bo niby w jaki sposób miał by zlikwidować skoki napięcia,przydźwięki i inne brudy.Przecież to TYLKO kawałek przewodnika .on ani nie filtruje ani nie stabilizuje ani nie czyści prądu bo niby jak?Nie dodaje nic od siebie ani nie ujmuje ma tylko i wyłącznie przesłać prąd od gniazdka do urządzenia tylko.tyle
Jestem audiofilem z trzeciej grupy. Dziesięć ostatnich lat poświęciłem na badania związane z przesyłem sygnału audio i cyfrowego oraz sieci zasilającej. Ilość pracy która wykonałem przechodzi ludzkie pojęcie. Wpływ przewodów sieciowych jest oczywisty. Jestem z zawodu elektronikiem i nie przeszkadzało mi to podjąć wyzwanie które wyjaśniło by dlaczego systemy audio nie grają dobrze. Ponad tysiąc badań, odsłuchów ,pomiarów. To co Pan pokazał na podstawie tego trafa to przedszkole audio.
Jeśli poświęcił Pan tyle czasu to wnioskuje ze badania musiały być faktyczne konkretne. Proszę o link do publikacji. Jest wieku którzy chcieli by się zapoznać. Jeśli przeprowadzał pan testy ABX, będę wdzięczny za dodanie publikacji wyników. Dziękuje
@@TobiDIY Test ABX jest umiłowanym testem sceptyków wpływu przewodów na dźwięk. Ja nie stosuję tego testu, ponieważ nie bawię się w zabawę porównawczą-tak nic nie można osiągnąć -jedynie co to znaleźć róznice między kablami co nam nic nie daje. Prawdziwym przełomem jest stworzenie przewodu referencyjnego, trzeba znać know how ,stworzyć taką metodologię aby nie błądzić. To że nie potrzebuje testu ABX nie oznacza że jestem temu przeciwny, mi ten test jest niepotrzebny, ale jeśli ktoś chce to ja porównam mój przewód referencyjny z innym przewodem. Różnica między przewodami jest tak wielka że babcia usłyszy. Reasumując wpływ np. przewodów sieciowych jest przepotężny. Linku nie podam, bo cała wiedzę mam w głowie.
Buahahah ,rozumiem ,że całą instalację energetyczną też masz Pan z cudownych przewodów ,aż do samego generatora ? Przewody zasilające wam grają , skąd wy to kurwa bierzecie ,to nie wiem .
No to kolego jesteś w błędzie. Nigdy nie słyszałeś i podejrzewam,że nigdy nie usłyszysz bo jesteś głuchy i to twoja zaletą bo nie musisz kupować drogich kabli. Enjoy!!!
Przepływ prądu elektrycznego jest bodajże w szóstej klasie podstawówki. Ze słuchem nie ma to nic wspólnego. No chyba że buczenie tarafa ale chyba nie o tym mowa. Użycie przewodu grubości nawet węża ogrodowego za dziesięć średnich krajowych za metr ma taki sam wpływ na dźwięk jak kabel z marketu za 5,50zł.
@@paweg2700 W podobny sposób wypowiadają się ludzie, którzy wierzą, że dwa tysiące lat temu jakiś gość w Galilei chodził po tafli jeziora Tyberiadzkiego a w Kanie Galilejskiej zmienił wodę w wino. Mam w rodzinie audiofila, który twierdzi, że słyszy każde zmiany w sprzęcie, prawdopodobnie nawet ultra- i infradźwięki. Lata całe słuchałem wywodów o specjalnych kartach pamięci, dyskach audio czy właśnie hi-endowych kablach głośnikowych czy zasilających.Opowiadał mi te swoje mądrości mimo, że wiedział, że się trochę na tym znam. Na studiach, w ramach praktyk robiliśmy z koleżankami (z kolegami też ale wolałem z koleżankami) badania audiometryczne, pomiary akustyczne w symulowanych warunkach pola swobodnego, pomiary linearne - takie tam bzdurki. Miałem więc dostęp i do sprzętu pomiarowego i do odpowiednich pomieszczeń. Zaproponowałem więc panu audiofilowi przeprowadzenie cyklu odsłuchowych testów porównawczych dysków, kart pamięci, kabli spdif i sieciowych różnych klas i producentów w warunkach pomiarowo stabilnych, akustycznie neutralnych i na jego sprzęcie. I co mój krewny na to? Że to nie ma sensu bo taki test musiałby trwać parę tygodni żeby był miarodajny, że musiałby zebrać audytorium, trzeba by ustalić terminy a w ogóle w warunkach stresu to on nie może się skupić i takie tam... Co do słuchu... Ładnych parę lat ukończyłem Akademię Muzyczną w klasie klarnetu oraz z wyróżnieniem studia podyplomowe z realizacji dźwięku więc mam papiery na to, że jednak słyszę i to trochę lepiej od średniej statystycznej. A, i zawodowo zajmuję się realizacją dźwięku. A lekarz od uszu to laryngolog a Stanisław Paluch nie wiedział co to okulista więc nawet tu nie bardzo...
JEŚLI PRZEWODY NIE MAJĄ ZNACZENIA TO WYMIEŃ SOBIE PREWODY W SCIANACH Z MIEDZIANYCH NA ALUMINIOWE. NIGDY NIE SŁYSZAŁEŚ RÓŻNICY WIEC TŁUCZESZ TU TAKIE RZECZY. JAK USŁYSZYSZ BEDZIESS GADAŁ INACZEJ. ZACZNIJ OD KABLI GŁOŚNIKOWYCH I ZRÓB TESTY ODSLUCHOWE I RZETELNY FILMIK BEZ TEORII.
Wiesz dlaczego przewody w ścianach są miedziane a od aluminium już dawno odeszlismy ? Po prostu przewód miedziany jest bardziej wytrzymały mechanicznie, termicznie. , Tylko tyle i aż tyle . Żadnej magi.
@@arturmaszczyk3661 GADASZ BZDURY JAK RZADKO KTÓRY. JESZCZE SIĘ NIGDY NE ZDARZYŁO BY PRZEWÓD W ŚCIANIE SIĘ UŁAMAŁ. ZAWSZE JEST TO KWESTIA DOBREGO LUB ZŁEGO PRZEWODNICTWA KTORE ZALEŻY OCZYWIŚCIE OD RODZAJU MATERIAŁU PRZEWODZĄCEGO I JEGO WYKONANIA.
@@arkadiusztrzaska4977 Kolego Drogi . Uzupełnij swoją wiedzę , poczytaj , porozmawiaj z elektrykami , instalatorami Jednym słowem ludzmi zaznajomionym z tematem . ,,Przewód w ścianie nigdy się nie ułamał" -"Mało wiesz . Ułamanie przewodu aluminiowego na skutek jego przewężenia np podczas zaginania pod kątem prostym było nagminne . Bardzo często łamał się także podczas ,
@@arturmaszczyk3661 NIESTETY NIE MASZ RACJI. A TO JAK SĄDZĘ ŻE NIGDY NIE MIAŁEŚ OKAZJI POSŁUCHAĆ NA DOBRUMM ZESTAWIE RÓŻNIC. A JA TAK. JEST RÓŻNICA MIĘDZY TEORIĄ A PRAKRTYKĄ. WYSOKA TEMPERATURA PRZEWODÓW ALU JEST NAJCZĘŚCIEJ SPOWODOWANA GORSZĄ PRZEWODNOŚCIĄ DANEGO MATERIAŁU.UMNIE JE OBOWIAZKOWO WYMIENI8NO MIMO ŻE BYŁY JEDNOŻYŁOWE. TAK SAMO JEST Z OPORNIKAMI JEŚLI CHODZI O JAKOŚĆ DŹWIĘKU. NIE MA WYŁĄCZNIE ZNACZENIA TA SAMA REZYSTANCJA ALE WYKONANIE. CZY JEST METALICZNY, CZY WĘGLOWY LUB NIE MAGNETYCZNY. TO WSZYSTKO POTRAFI GRAĆ INNYM DŹWIĘKIEM. KONDENSATORY TAK SAMO. NAJLEPRZE SA ZWROTNICE W KOLUMNACH SĄ NA KONDENSATORACH FOLIOWYCH W ODRÓŻNIENIU OD ELEKTROLITYCZNYCH. A JESZCZE LEPSZE SĄ MUNDORFY SILVER GOLD. TU RÓWNIEŻ WYRAŹNIE WSZYSKO SŁYCHAĆ MIMO ŻE ELEKTRYCZNIE JEST TOSAMO. NAJEPSZYM P4ZYKLADEM SĄ RÓŻNIE GRAJACE KOLUMNY MIMO ŻE PODOBNE ZAPROJEKTOWANE. JEST TAKIE POWIEDZENIE. JEBAK TEORETYK.
@@arkadiusztrzaska4977 sorry ale trochę się pogubiłem - rozmawiamy o kablach sygnałowych, głośnikowych czy o instalacji elektrycznej i przypisanym do niej kablu zasilającym ?
Niektórzy też widzą krasnoludki, jednorożce i inne ciekawe rzeczy i co to zmienia w naszej rzeczywistości? nic. Możesz oczywiście słyszeć wszystko, nawet nadawanie obcych w głośnikach, ale nie twierdz że jest to fizyczne zjawisko, bo takowego nie ma. Wpływ na brzmienie mają tylko w twojej głowie, jeżeli czujesz się z tym lepiej to spoko, nic nikomu do tego, ale jeszcze raz powtarzam, nie twierdz że jest to zjawisko fizyczne.
Nic nie twierdzę . Nie słyszysz i jest Ci z tym dobrze - Twoja sprawa . Ja i słyszący słyszymy i możesz sobie mówić że nie bo Ty nie ślyszysz , a ja mogę mówić że tak bo ja słyszę. Proste .
@@grzegorztk6533 Umiesz czytać ze zrozumieniem? Ja nie twierdzę że nie słyszysz różnicy, bo skoro mówisz że słyszysz to tak pewnie jest, mówię tylko że ta różnica jest tylko w twojej głowie za którą odpowiada mózg (psychoakustyka) a nie fizyczne zmiany w fali dźwiękowej.
@@robert3928 a Ty umiesz ? Kogo obchodzi co za to jest odpowiedzialne ? Ważne że jedni słyszą i dla nich ważne są poszczególne komponenty w torze audio . Inni mogą słuchać na radiu za 20 zł i nie słyszeć. A co za to jest odpowiedzialne to raczej mało kogo interesuje .
@@grzegorztk6533 Niektórzy też widzą krasnoludki na ulicy i też ich nie interesuje skąd one się wzięły.. Jeszcze raz powtarzam, słyszeć możecie wszystko ale przestańcie twierdzić że kabel zasilajacy cokolwiek zmienia skoro nie macie argumentów, macie prawo jedynie twierdzić że słyszycie różnice, bo słyszeć i widzieć można wszystko, nawet coś czego nie ma.
Witam.Bardzo mądrze powiedziane.Przy odpowiedniej dawce zioła da radę usłyszeć anioły , a wtedy nawet kabel niepotrzebny. 😉
Widze ze wielu ludzi ma ból dupska, bo nie moga znieść ze wyjebali kilka tysięcy na kabelek zasilający a autor właśnie im powiedział ze kabel prawie niema znaczenia. Jedynie co ma znaczenie to jakość wykonania, kabel zasilający za 1.99 zl a taki za 5 dyszek. Raczej wiadomo ze ten droższy będzie duzo lepiej wykonany, bezpieczniejszy i wystarczający.
Panie to to nic , na pewnym szanowanym forum pełnym fachmanów , jeden się doktoryzował ,jak to jest w stanie usłyszeć różnicę wymieniając 0,5m przewodu spinającego DAC ze wzmacniaczem . No kurcze powinien w NASA pracować i kosmosu nasłuchiwać XD A wiecie co było na koniec najlepsze , no kurwa szczękę z tej konsternacji musiałem zbierać hehhe mowa była o przewodzie "cyfrowym" XD
Z doświadczenia.... Nie zastanawiając się nad budową przewodów i fizyką sygnałów.
Różnica w jakości, dźwięku, zaczyna się i kończy na poziomie wymiany kabla za 10 zł, na taki powiedzmy za 300zł. Wiem, tu mowa o kablu zasilającym, ja akurat sprawdzałem różnice w przypadku przewodów RCA. Więc, jak wymienisz taki chintex za dychę, na przyzwoity miedziany OFC przewód za powiedzmy okoo150zł / pół metrowy odcinek, to odczujesz różnicę. zwłaszcza na dynamice, kabel barwy dźwięku nie powinien zmieniać, no chyba że poprzedni, to był aluminiowy drut do domofonu ;)...ale jak wymienisz ten za 150 zł, na taki za 1500 zł, ne ma szans, by było , to słychać. podkreślam: słychać, nie widać :p Zakładam, że podobnie jest z przewodem zasilającym, ma być z dobrej miedzi o odpowiednim przekroju i dobrze izolowany i koniec. Będzie kosztować ok 150 -200 zł. Nie 100000zł. Bardziej szanujący się producenci, dołączają, już odpowiedni przewód, który jest wystarczający, mimo, że "nie wygląda".
Powiedzmy p w przypadku przodów RCA, to jeszcze jest różnica, między takim który składa się jedynie z plecionki cicheńkich żyłek, a takim, który oprócz tych cienkich ma jedną grubszą żyłę. Te drugie, "zwiększają" dynamikę basu.
Nie będę tu konkretnych modeli przytaczał, bo każdy niech sobie sam po testuje.. Z dobrych sklepów można przewody wypożyczać. Polecam takie niezależne, nie uwiązane z konkretnym producentem.
Najlepiej poprosić innego domownika, by przełączał te kabelki, tak, byś nie wiedział, który aktualnie jest podłączony., wtedy zabawa jest najlepsza ;) bo może nic nie przełączyć, a ty powiesz, o teraz, to dopiero zajebiście gra :p
... ale jak wspomniałem na początku, to tylko doświadczenie odsłuchowe, bo na fizyce się nie znam, a słyszę, to co słyszę, więc, po co przepłacać?!
Akurat tu masz rację, kable w takim pułapie cenowym różnią się dość znacznie od siebie. Ostatnio podłączyłem do wzmaka jakiś chiński RCA-jack to grało to okropnie, cicho i bez jakiejkolwiek dynamiki.
Jak nie miałem kasy też uważałem, że nie warto. Takie kable mają sprawić przyjemność, jak felgi do auta. Na stalowych też pojedzie, ale każdy chce alusy.
Ale nikt normalny nie przekonuje że na alusach stary golf jeździ jak ferrari..
Logiczne, jasne i proste. Zasada jest ta sama od wieków: "z miedzi czy nie z miedzi i jakiego przekroju".
Prościej się nie da wytłumaczyć,ale i tak znajdą się tacy którzy nie pojmą tego.
Hrabina Potocka miała trzy nocniki. Jeden byl ze zlota, drugi ze srebra, trzeci z miedzi, a kiedy przyszly Ruskie, to się na schodach zesrala.
Ten z miedzi zzieleniał , ze srebra zczerniał , a ten ze złota pozostał taki sam , wnioski możesz wyciągnąć samemu.
Zapytajmy o to sztuczną inteligencje, odpowiedz z GPT 4 - Kable zasilające mają kluczowe znaczenie dla jakości dźwięku w systemach audio. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na jakość dźwięku, w tym interferencja magnetyczna i zakłócenia. Dlatego ważne jest, aby wybrać kable zasilające, które zapewnią optymalne warunki dla przesyłania energii elektrycznej do urządzeń audio.
Aby zminimalizować interferencję magnetyczną i zakłócenia, najlepiej jest wybierać kable zasilające wykonane z wysokiej jakości materiałów i z odpowiednim ekranowaniem. Dobrej jakości kable zasilające posiadają także odpowiednią grubość, co pozwala na płynniejszy przepływ energii elektrycznej oraz redukcję strat energetycznych.
Warto również zwrócić uwagę na długość kabla zasilającego - im krótszy, tym mniejsza szansa na wystąpienie zakłóceń. Dobrze dobrany kabel zasilający może sprawić, że dźwięk z systemu audio będzie czystszy, bardziej dynamiczny i pełniejszy.
Dlatego warto zainwestować w dobrej jakości kable zasilające, które pomogą zapewnić optymalne warunki dla przesyłania energii elektrycznej do systemu audio i zapewnią lepszą jakość dźwięku.
Sztuczna inteligencja nie wie o co chodzi z kablami zasilającymi i wypluła odpowiedź na temat kabli sygnałowych.
Pojechałeś.😁 brawo mam takie samo zdanie
5:25 Skoro zapewnia "Separacje" to jak to się dzieje, że sygnał 50[Hz] przedostaje się do uzwojenia wtórnego?
I dlaczego na wyjściu wzmacniacza lampowego stosuję się właśnie transformator?
8:47 Transformator nie separuje żadnego śmiecia, on je przenosi na stronę pierwotną za pośrednictwem pola elektromagnetycznego i strumienia magnetycznego. Realizuję tym samym separacje galwaniczną, ale nie realizuję, żadnej separacji sygnałów.
Oj chyba drugi odcinek będzie z doprecyzowaniem, dzięki ze ktoś na to patrzy. A jakie jest twoje zdanie o audiofilskich kabelkach zasilających?
@@TobiDIY Jeśli chodzi o te audiofilskie przewody po kilka tysięcy, to moim zdaniem nie mają one słyszalnego wpływu na jakość audio.
Warto najpierw poczytać zamiast pisać głupoty. Transformator głośnikowy we wzmacniaczach lampowych stosuje się by dopasować impedancję wyjściową lampy do impedancji zestawu głośnikowego. Lampy mają bardzo wysokie impedancje, rzędu tysięcy omów, zaś głośniki to pojedyncze omy.
Transformator zasilający zamienia jedno napięcie o wartości U1 na inne o wartości U2, ale nadaj jest to napięcie przemienne. Do zamiany na napięcie stałe potrzebny jest jeszcze układ prostujący (mostek Greatza) i układ filtrujący (kondensatory).
Transformator zasilający realizuje separację galwaniczną, co oznacza że prąd ze stronu uzwojenia pierwotnego nie przepływa na stronę uzwojenia wtórnego, ale wcale nie oznacza, że zmiany napięcia nie będą przedostawać się z jednej strony na drugą. Wręcz przeciwnie, bo to jest podstawą pracy transformatora.
@@adams5661 Czytałem i to sporo, nawet zdawałem egzaminy z tych zagadnień. Za bardzo nie rozumiem, o co Ci chodzi, ponieważ twoje twierdzenia są prawdziwe, i NIE stoją w sprzeczności z moimi pytaniami, które zadałem autorowi nagrania.
@@Bajran_ Skoro zdawałeś egzamin, to nie powinieneś się dziwić, że sygnał 50Hz przechodzi przez transformator.
Co to za subwoofer?
m.ruclips.net/video/YI0YqxFXmbk/видео.html
Kabel jak kabel. Rozumiem że ktoś chce bardziej estetycznie wyglądający. Ale dębowe lub hebanowe podkładki do tego kabla to już czysty odlot i do tego złote bezpieczniki (zewnętrznie i oczywiście wewnętrzne)
Skoro można wydać 15 tyś za torebkę , to co tam podkładki .
Niektórzy i tak pozostaną odporni na wiedzę.😅. Towarzystwo płaskiej ziemi przecież cały czas jest.
Bardzo ładnie, wystarczy obejrzeć film Reduktor szumu voo doo, tam jest kilka odcinków, Pozdrawiam audiofiliiiiiii
Tyle że ich autor też wyznaje audiovoodo, słysząc "brzmienie wzmacniaczy"...
No tak, jak ktoś obejrzał Reduktora Szumu, to zawsze mu się wydaje, że odkrył prawdę absolutną.
no jak to, przecież kable, powinny mieć przekrój 2m i wykazywać własności geo- meta- astro- mecha- fizyczno- audiofilskie, przecież dobre kable zapewniają dobre rozchodzenie się dźwięku, kable do sprzętu audio, muszą rozpraszać zakłócenia mechaniki kwantowej, zgodnie ze wzorem A= ∫_f^4▒g>2. (nie no żartowałem, chciałem się poczuć jak producenci, kwantowo- mechanicznych kabli ;-)
Słucham muzyki na kilku zestawach. Mam zestawy wzmacniacza+cd Technicsa z wyżej półki z końca lat 90, Cambridge Audio z audiofilskiminkablami takie ok 10 letnie oraz NAD 3020 seria 20 z lat 80. Ten NAD zasilany jest kablem takim że jak na niego spoglądam to chce mi się śmiać. Chyba nie ma większego przekroju niż 1 mm2. Ale za to ten stareńki NAD gra najlepiej:)
Nic w tym dziwnego ponieważ cały Technics z lat 90 to najgorszy badziew jaki powstał.
@@Zajc-rm2cd nie przesadzaj. Grały te sprzęty spoko. Wygląda rewelka.
@@sahara4828 Miałem i nie grały nawet na tle starego Radmora. Praktycznie wszystkie te wzmacniacze rozbierałem i tam panowały same przeciągi. Z czego to ma grać?? brak dobrego trafo i jakieś marnej jakości kondensatory wielkości korka od butelki. Model dzielony z pięknymi wskaznikami SE-A900S, ale gra jak stara pozytywka mojej świętej pamięci babci. Następnie posiadałem Marantza Pm-68 i Denona Pma-1060 i one zdeklasowały cały ten śmietnik pod nazwą Technics.
Walka z wiatrakami.
Argumentów brak ?! .Tak myślałem.!!!!! Nawet przez chwilę nie sądziłem że podasz choć jeden.Co do wołowiny i jej smaku to nie znam się na mięsie ale sądzę że sposób odżywiania, ilość tkanki tłuszczowej wpływa na smak to akurat da się wytłumaczyć.Niestety tego że coś tam lepiej gra bo jest podłączone do specjalnego kabelka który ma niebagatelny wpływ na jakość dźwięku już nie .Jedyny argument jaki mają audiofile ( audiofile w tym złym znaczeniu tego słowa ) to ,, nie kompromituj się "ale jak zawsze argumentów merytorycznych brak. Błagam podaj choć jeden .Facet na filmie podał ci mnóstwo przykładów czemu kabel nie może mieć wpływu na jakość dźwięku a ty ani jednego ani pół ? Stać cię tylko na tą wołowinę i ,, nie kompromituj się "??? Skoro język mówiony nie dociera to może ja pokrótce Ci to streszczę własnymi słowami.Kabel zasilający obojętnie jaki audiofilski za 100000 tyś zł i kabel od czajnika elektrycznego za 20 zł pełni taką samą rolę.Dostarcza energii elektrycznej do urządzenia .W tym przypadku do załóżmy że wzmacniacza .Zarówno ten drogi jak i tani robi to samo Przekazuje energię ze wszystkimi jej wadami :skokami napięcia, trzaskami powstającymi na linii przesyłowego itp.Czy twój kabel zlikwiduję skoki napięcia ? Nie nie zlikwiduję nawet gdyby był wykonany ze szczerego srebra .Prześlę dalej prąd dokładnie taki jaki nazwijmy to otrzymał w gniazdku.Stabilizacj napięcia następuje dopiero w zasilaczu urządzenia .w stabilizatorze i odpowiadają za nią głównie kondensatory.Czy zlikwiduję ,, trzaski " Nie zlikwiduję bo niby w jaki sposób .Za likwidację ich odpowiada zespół filtrujący .też w zasilaczu.Czy prąd który dostał się do naszego wzmacniacza za pomocą tego kabelka to ten sam prąd który zasila nasz wzmacniacz? nie .Kabel jest podłączony z jednej strony do gniazda a z drugiej do cewki obwodu pierwotnego transformatora.( Transformator kojarzysz ?to dwie cewki jedną obwodu pierwotnego druga wtórnego nawinięte na rdzeń całkowicie od siebie odizolowane jak również odizolowane od rdzenia )następnie na skutek indukcji magnetycznej na cewce obwodu wtórnego pojawia się prąd zasilający obwody urządzenia.Jak może kabel polepszać dźwięk skoro nie filtruje prądu bo niby jak, nie stabilizuje napięcia bo niby jak, nie zasila bezpośrednio żadnych obwodów urządzenia.przekazuje tylko i wyłącznie swoim 1m odcinkiem prąd z gniazdka do cewki uzwojenia pierwotnego.Nie robi absolutnie nic więcej.!!!!Ani ten za 10000 tyś ani ten za20 zł. Ale ty słyszysz różnicę.!!!Odpowiem Twoimi słowami ,,nie kompromituj się "
U mnie za cienki kabelek i bez dobrej izolacji powodował trzaski i szumy a kiedy cokolwiek wlaczalem(światło czajnik bądź kuchenkę) w czasie słuchania miałem chwilowe braki sygnału w głośnikach...
Dobry kabel ma znaczenie ale bez przesady nie za tysiące złotych 👍
Znajdą się i tacy, którzy powiedzą, że światłowodowe toslinki grają xD cóż... niektórym ciężko przemówić i wytłumaczyć, jak działa fizyka
Żal mi was głuchonie.
ja jestem zdania, że kable muszą być dobrej jakości i porządne, ale nie jakieś z kryształów, złota i magnetoizytorydu, i jakieś pierdoły, kable mają być porządne i grube
tak , słusznie ale na słupach wysokiego napięcia.
@@mazakaudio tam też ;-) ale wiesz na skrętce komputerowej 230V to nie jest dobry pomysł
@@kolejprl4839 oczywiście , na skrętce tylko podłączenie głośników, 230 nie wolno.
Fakt, kabele nie grają bo niby jak? Ale mają wpływ na brzmienie. Dlaczego głuchy ma pretensje do słyszącego o to, że nie słyszy?
Tylko w twojej głowie. Niektórzy też widzą krasnoludki, jednorożce i inne ciekawe rzeczy i co to zmienia w naszej rzeczywistości? nic. Możesz oczywiście słyszeć wszystko, nawet nadawanie obcych w głośnikach, ale nie twierdz że jest to fizyczne zjawisko, bo takowego nie ma. Wpływ na brzmienie mają tylko w twojej głowie, jeżeli czujesz się z tym lepiej to spoko, nic nikomu do tego, ale jeszcze raz powtarzam, nie twierdz że jest to zjawisko fizyczne.
Przewody zasilające mają taki wpływ na brzmienie jak podstawki pod kable głośnikowe, kable kierunkowe czy węglowe czyli żadne. Mało tego nawet kable głośnikowe za największe miliony euro nie mają żadnego wpływu na brzmienie bo to tylko nośniki przepływu elektronów i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie zmienia.
@@DeINXS Co do zasilających to się zgadzam, natomiast co do głośnikowych to się mylisz, delikatna różnica jest i nie ze względu na to że kabel "gra", a to że wzmacniacz może widzieć inaczej głośniki (np ich impedancje), bo kable mają swoją pojemność, rezystancję itp. szczególnie jeżeli jest wykonany z innego materiału, bo to czy plecionka zawinięta w lewą stronę czy prawą to oczywiście że nie ma żadnego znaczenia. Natomiast są to niuanse a nie jakieś ogromne różnice i wpływają raczej na balans tonalny a nie inne aspekty jak lokalizacja, głębia itp.
@@robert3928 Pewnie, że tak ale znaczenie ma jedynie przekrój (w zależności od długości przewodu - prawo Ohma) i materiał z jakiego przewód jest zrobiony. Wystarczy odpowiednio gruby, miedziany przewód za parę dyszek za metr i prąd przemienny popłynie z taką samą werwą i ochotą jak w kablu "audiofilskim" za tysiące ziela.
@@DeINXS Błądzisz synu...
Bullshit - piękne słowo które dobrze obrazuje poziom wiedzy jaką dysponuje autor odcinka. Ja rozumiem że świat komercyjny, korporacyjne, marketing itd powoduje że ludzie wariują na punkcie kabli zapominając o samym sprzęcie i jego klasie. Ale mówienie i tłumaczenie w taki niby prosty, obrazowy sposób że przewody zupełnie nie mają znaczenia bo na trafo wszystko odcina jest co najmniej nieporozumieniem żeby powiedzieć że to przemycanie kłamstwa w obrazowy sposób. Ludzie sprawdzajcie słuchacie i kopie dalej jeśli chodzi o wiedzę o przewodach. A ja do autora mam takie pytanie: czy ma to znaczenie jak włożymy wtyczkę do gniazdka? Inaczej mówiąc czy dla transformatora ma znaczenie gdzie na zaciskach uzwojenia pierwotnego znajdzie się przewód zerowy a gdzie fazowy?
Nie ma znaczenia, nie bez powodu przewody od uzwojenia pierwotnego są w tych samych kolorach co nie daje możliwości wybrania połączenia. A nawet jeśli będzie jakaś różnica, to będzie ona pomijalna. Takie komentarz właśnie popsuły branże audio. Szukanie pierdół i czytanie fanatyków-recenzentów bez wiedzy o głupotach i zjawiskach całkowicie nie popartych technicznie. Wiedza beznadziejna się szerzy, pieniążki wpadają i biznes się kręci.
@@TobiDIY Ma znaczenie bowiem chodzi o transformator który jest elementem nieliniowym nie jest wszystko jedno, czy wznoszenie sinusoidy ma taki czy inny kierunek względem rdzenia. Wprawdzie standardowo nie mierzy się tego, jednak uważne i rozbudowane pomiary pozwalają wykryć te różnice. Jedną z części problemu jest miejsce uziemiania ekranu trafa. Właściwą polaryzację można łatwo zmierzyć: należy zmierzyć napięcie pomiędzy obudową urządzenia i zerem gniazda - w każdym z położeń napięcie będzie inne - właściwe jest to niższe. Przyjmuje się, że żyłą „gorąca” powinna być podpięta do zwoju wchodzącego. I część urządzeń, jak np. YBA czy Luxman, posiadają na tylnych ściankach wskaźniki prawidłowego podłączenia wtyczki
@@ania28215 Transformator elementem nieliniowym? O jeżu kolczasty! Określenie element liniowy/nieliniowy odnosi się do stosunku sygnału na wejściu i wyjściu elementu. Jeśli jest on stały, to mamy element liniowy. Tak się składa, że jednym z podstawowych parametrów elektrycznych transformatora jest przekładania napięciowa i ma ona charakter liniowy.
Słyszałaś o prądzie przemiennym? Taki masz w gniazdku, do którego wciskasz wtyczkę przewodu zasilającego. Przemienny, bo raz płynie w jedną stronę, raz w drugą. Ta zmiana zachodzi 50 razy na sekundę. Transformatorowi to wisi i powiewa jak ta wtyczka jest podłączono, bo kierunek przepływu prądu ciągle się zmienia.
@@ania28215 To może lepiej zastosować liniowy transformator i taki bez przebicia między zwojami i certyfikatem bezpieczeństwa, skoro na obudowie urządzenia jest napiecie? Takie coś nie zadziała na instalacji z wyłacznikiem różnicowo-prądowym, jeśli mamy do obudowy podłączony przewód PE. Wszystko opisane może być prawdą, ale w wadliwym urządzeniu. Niektórzy przepłacili życiem niestety. I to bez znaczenia, czy wzmacniacz, pralka, czy betoniarka na budowie.
Inwestycje w sprzęt to można zrozumiec ale kabel zasilający. Duzo ludzi ma kase ale chyba w szkole nie uwazali na fizyce lub elektrotechnice. Bo jak super kabel za pierdylion mln ma pomagac jak napotyka na cienki kabelek w obudowie. Wystarczy pomyśleć, ale czasami juz za ciężko. Sam doświadczyłem jednego przypadku o ktorym autor mówi. Kupilem drogi wzmacniacz i mega bylem zawiedziony. Z piwnicy przynioslem starego technicsa zakurzonego i wartego z 200zl. Co sie okazalo? Nie warto zmieniac kable, robic akustyke pokoju bo ten stary zaadoptowal się od razu z tym co podlaczylem i kablach ktore mialem. Szkoda ze 30 lat temu nie mialem lepszych kolumn bo sprzety byly 100 razy lepsze. Teraz liczy sie tylko kasa. Na chwilę obecną myślę o jakimś dobrym starym vintage a nie o kablach. Technics ma braki brzmieniowe ale i tak na razie zostaje jako drugi.
W przypadku starego Technicsa problem wymiany kabla sieciowego masz z głowy ,tam cienki kabelek 2x075mm (bez żyły uziemiającej ) który wychodzi z obudowy .Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego w przypadku płyty CD warstwa odbijająca z aluminium jest zastąpioną złotem platyną miedzią lub srebrem ? .wszak bit to bit więc w czym różnica .Dla przykładu JVC w swoich płytach XRCD nigdy nie używa złota jako warstwy odbijającej tylko srebra ,myślisz że to kaprys czy też firma zatrudnia idiotów ?
Sporo głupot niestety gadasz i stereotypów powielasz (niewyraźnie zresztą), a ten żałosny rymowaniec na końcu jeszcze bardziej to potwierdza. To oczywiste, że kable nie grają i nie mają grać. Kable to ta przysłowiowa kropka nad "i", którą stawiasz, gdy masz już z grubsza skonfigurowany swój system audio. No i słyszę tu jeszcze mnóstwo takiej chorej zawiści wobec tych, których stać na coś więcej, niż przeciętnego, zawistnego Janusza. Słabe to. Nie chcesz to nie kupuj, ale nie szkaluj tych, którzy mają ochotę się w to pobawić. Dobre kable nie muszą być złote i kosztować fortuny, ale by wydrwić tych, którzy je kupują z uporem maniaka lansujesz tę prześmiewczą i nieprawdziwą tezę. Mam do wzmacniacza kabel za parę stówek i zawsze go używam, bo za każdym razem słyszałem różnicę w brzmieniu na plus, robiłem sporo testów porównawczych i zawsze wynik był podobny - kabel robi dobrą robotę. Nie będę się rozpisywał o szczegółach bo zaraz ktoś to wykpi. Ważne, że ja to słyszę i jest mi z tym dobrze. Placebo, to taki częsty argument bo każdemu można próbować wmówić, że mu się wydaje, nawet, gdy mu się nie wydaje, ale nie można tego inaczej potwierdzić i obalić. Przerzuciłem mnóstwo sprzętu, kabli i innych dodatków. Niektóre działają inne słabo, a niektóre nie lub na granicy percepcji, ale nie jest tak, że to wszystko jest tylko złudzeniem. Do tego jest potrzebny dobry sprzęt, zdrowy rozsądek, otwarty umysł oraz w miarę poprawny narząd słuchu. Zamykanie się w skrajnościach za równo w jedną, jak i w drugą stronę jest niezdrowe i ograniczające.
haha gdzie on głupoty gada? podważasz jego tezę nie podając ani jednego argumentu dlaczego kabel miałby cokolwiek zmieniać.. bo argument "ale ja słyszę" jest tak dziecinny że szkoda gadać. Chcesz podważyć to co on powiedział w filmie, podaj choć jeden argument, oczywiście bazujący na prawach fizyki..
@@robert3928 Obawiam się, że za słaby jesteś z fizyki by cokokwiek zrozumieć, nawet gdybym tu wykład przeprowadził. Kabel "działa" jak najbardziej w związku ze ścisłym prawami fizyki bo jest rodzajem filtra, gdyż posiada cechy cewki, rezystora i kondensatora.
@@Robertrrteam w sumie to nie spodziewałem się innej odpowiedzi. Nie masz ani wiedzy ani argumentów to będziesz pisał jakieś ogólniki. Po pierwsze wiesz jakiej długości musiałby być ten przewód i jak ułożony żeby miał cechy filtra? nie ośmieszaj się.. Z resztą te śmieci mogą powodować co najwyżej brumienie transformatora. A już twierdzenie że metr kabla coś odfiltruje to hmm haha :D Wszystko było w filmie, słuchaj ze zrozumieniem skoro masz taki dobry słuch :D
@@robert3928 Kabel nie ma za zadanie być filtrem jako takim, ja tylko napisałem, jakie cechy posiada. To, że ty nie masz żadnego doświadczenia w tej materii i jedyne co potrafisz, to się trochę pośmiać i powoływać na fizykę budując jakiś pseudo naukowy bełkot, to nie moja sprawa. Wiem, że takich jak Ty ignorantów i tak nie sposób przekonać, choćby nie wiem, jak się natężył, dlatego nawet nie próbuję bo szkoda mojego cennego czasu. A Ty możesz sobie to interpretować dowolnie i wedle własnego uznania.
Płaskoziemcy i audiofile - znajdź chociaż dwie różnice pomijając obiekt kultu. 🤣🤣😂😂😁😁
No ale robią takie kable po 5-10 tysięcy i twierdzą że to działa.
działa , ale nie na uszy.
Postawiona teza jak najbardziej, moim zdaniem, OK. Zastrzeżenia mam jednak do argumentacji oraz szydzenia z tych, którzy mają inne przekonania i wierzą w "zbawienne kable". Ludzie mają (nawet jeśli się mylą) prawo uważać, że warto wydać fortunę na kable (dla jasności; ja się z Nimi nie zgadzam) i komentarze w stylu "masz małego penisa to sobie drogi sprzęt / kable kupisz" są SŁABE. Słabe jest również argumentowanie, że kabel zasilający urządzenie nie ma wpływu na jakość zasilania bo pomiędzy nim a "elektroniką w środku" jest transformator czyli jest separacja, fizyczne oddzielenie obwodu napięcia wysokiego od napięcia niskiego. Ten argument udowadnia tylko i wyłącznie tyle, że prąd z sieci elektrycznej nie wpływa bezpośrednio do układów elektronicznych w urządzeniu. Zadam pytanie; Jeśli na kablu zasilającym pojawią się zakłócenia, zniekształcenia sygnału elektrycznego (przebieg sinusoidalny napięcia zasilającego również jest sygnałem elektrycznym) i załóżmy (pomijając czy to możliwe w praktyce czy nie), że te zakłócenia wystąpią "z winy" tego kabla zasilającego to czy poprzez ten transformator zakłócenia te "dostaną się" do "części niskonapięciowej" urządzenia elektrycznego a co za tym idzie czy ten kabel zasilający jednak będzie miał wpływ na jakość zasilania urządzenia odbiorczego, pomimo że "po drodze" jest transformator (w materiale użyty jako "dowód w sprawie"), czy też nie?
O jakie zakłócenia prądu Ci chodzi !? O chwilowy spadek napięcia często występujący w sieci energetycznej .? To oczywiste że jeśli napięcie na cewce obwodu pierwotnego spadnie to spadnie też napięcie na cewce obwodu wtórnego.Ale od tego żeby zlikwidować skutki tych skoków jest stabilizator we wzmacniaczu.Żaden kabel ani najdroższy ani najtańszy nie eliminuje skoków napięcia w sieci .Nie osłabi ich ani nie wzmocni przekaże prąd jaki dostał w gniazdku dalej tylko tyle .Co do wszelkiego rodzaju ,,brudu " sieciowego to także ich nie wyeliminuje , nie wzmocni ani nie osłabi tylko prześle dalej do cewki uzwojenia pierwotnego.Ale jak wiesz z elektrotechniki po drugiej stronie już się nie powinien pojawić. To nie skoki napięcia żeby miały przenosić się na cewkę układu wtórnego.Transformator na skutek indukcji magnetycznej zmienia napięcie z wysokiego na małe a wszelkiego rodzaju brudu . przydźwięki to nie skoki napięcia .We zasilaczu wzmacniacza mogą wystąpić jakieś zakłócenia , interferencje ale od wyeliminowania ich jest tam cały zestaw filtrów.Ale załóżmy przez chwile że we wzmacniaczu nie ma transformatora że istnieją taki wzmacniacz którego obwody zasilanę są bezpośrednio 240 v prosto z sieci.Czy 1m kabla nazwijmy go ,,audiofilskim " będzie miało wpływ na dźwięk Nie będzie miało bo niby w jaki sposób miał by zlikwidować skoki napięcia,przydźwięki i inne brudy.Przecież to TYLKO kawałek przewodnika .on ani nie filtruje ani nie stabilizuje ani nie czyści prądu bo niby jak?Nie dodaje nic od siebie ani nie ujmuje ma tylko i wyłącznie przesłać prąd od gniazdka do urządzenia tylko.tyle
Jestem audiofilem z trzeciej grupy. Dziesięć ostatnich lat poświęciłem na badania związane z przesyłem sygnału audio i cyfrowego oraz sieci zasilającej. Ilość pracy która wykonałem przechodzi ludzkie pojęcie. Wpływ przewodów sieciowych jest oczywisty. Jestem z zawodu elektronikiem i nie przeszkadzało mi to podjąć wyzwanie które wyjaśniło by dlaczego systemy audio nie grają dobrze. Ponad tysiąc badań, odsłuchów ,pomiarów. To co Pan pokazał na podstawie tego trafa to przedszkole audio.
Jeśli poświęcił Pan tyle czasu to wnioskuje ze badania musiały być faktyczne konkretne. Proszę o link do publikacji. Jest wieku którzy chcieli by się zapoznać. Jeśli przeprowadzał pan testy ABX, będę wdzięczny za dodanie publikacji wyników. Dziękuje
@@TobiDIY Test ABX jest umiłowanym testem sceptyków wpływu przewodów na dźwięk. Ja nie stosuję tego testu, ponieważ nie bawię się w zabawę porównawczą-tak nic nie można osiągnąć -jedynie co to znaleźć róznice między kablami co nam nic nie daje. Prawdziwym przełomem jest stworzenie przewodu referencyjnego, trzeba znać know how ,stworzyć taką metodologię aby nie błądzić. To że nie potrzebuje testu ABX nie oznacza że jestem temu przeciwny, mi ten test jest niepotrzebny, ale jeśli ktoś chce to ja porównam mój przewód referencyjny z innym przewodem. Różnica między przewodami jest tak wielka że babcia usłyszy. Reasumując wpływ np. przewodów sieciowych jest przepotężny. Linku nie podam, bo cała wiedzę mam w głowie.
Aleś gupek
Buahahah ,rozumiem ,że całą instalację energetyczną też masz Pan z cudownych przewodów ,aż do samego generatora ? Przewody zasilające wam grają , skąd wy to kurwa bierzecie ,to nie wiem .
@@tadekrafa4121 twoje pojęcie o audio jest zerowe. Nic nie sprawdziłeś a hejtujesz, tylko to potraficie robić.
No to kolego jesteś w błędzie. Nigdy nie słyszałeś i podejrzewam,że nigdy nie usłyszysz bo jesteś głuchy i to twoja zaletą bo nie musisz kupować drogich kabli. Enjoy!!!
Przepływ prądu elektrycznego jest bodajże w szóstej klasie podstawówki. Ze słuchem nie ma to nic wspólnego. No chyba że buczenie tarafa ale chyba nie o tym mowa. Użycie przewodu grubości nawet węża ogrodowego za dziesięć średnich krajowych za metr ma taki sam wpływ na dźwięk jak kabel z marketu za 5,50zł.
@@DeINXS Głuchy jesteś jak pień.Lekarz od uszu już niewiele pomoże.
@@paweg2700 W podobny sposób wypowiadają się ludzie, którzy wierzą, że dwa tysiące lat temu jakiś gość w Galilei chodził po tafli jeziora Tyberiadzkiego a w Kanie Galilejskiej zmienił wodę w wino.
Mam w rodzinie audiofila, który twierdzi, że słyszy każde zmiany w sprzęcie, prawdopodobnie nawet ultra- i infradźwięki. Lata całe słuchałem wywodów o specjalnych kartach pamięci, dyskach audio czy właśnie hi-endowych kablach głośnikowych czy zasilających.Opowiadał mi te swoje mądrości mimo, że wiedział, że się trochę na tym znam.
Na studiach, w ramach praktyk robiliśmy z koleżankami (z kolegami też ale wolałem z koleżankami) badania audiometryczne, pomiary akustyczne w symulowanych warunkach pola swobodnego, pomiary linearne - takie tam bzdurki. Miałem więc dostęp i do sprzętu pomiarowego i do odpowiednich pomieszczeń. Zaproponowałem więc panu audiofilowi przeprowadzenie cyklu odsłuchowych testów porównawczych dysków, kart pamięci, kabli spdif i sieciowych różnych klas i producentów w warunkach pomiarowo stabilnych, akustycznie neutralnych i na jego sprzęcie. I co mój krewny na to? Że to nie ma sensu bo taki test musiałby trwać parę tygodni żeby był miarodajny, że musiałby zebrać audytorium, trzeba by ustalić terminy a w ogóle w warunkach stresu to on nie może się skupić i takie tam...
Co do słuchu...
Ładnych parę lat ukończyłem Akademię Muzyczną w klasie klarnetu oraz z wyróżnieniem studia podyplomowe z realizacji dźwięku więc mam papiery na to, że jednak słyszę i to trochę lepiej od średniej statystycznej. A, i zawodowo zajmuję się realizacją dźwięku.
A lekarz od uszu to laryngolog a Stanisław Paluch nie wiedział co to okulista więc nawet tu nie bardzo...
A ja slyszałem o ludziach którzy mówią, że słyszą w gniazdku elektrycznym że kosmici ich podsłuchują
JEŚLI PRZEWODY NIE MAJĄ ZNACZENIA TO WYMIEŃ SOBIE PREWODY W SCIANACH Z MIEDZIANYCH NA ALUMINIOWE. NIGDY NIE SŁYSZAŁEŚ RÓŻNICY WIEC TŁUCZESZ TU TAKIE RZECZY. JAK USŁYSZYSZ BEDZIESS GADAŁ INACZEJ. ZACZNIJ OD KABLI GŁOŚNIKOWYCH I ZRÓB TESTY ODSLUCHOWE I RZETELNY FILMIK BEZ TEORII.
Wiesz dlaczego przewody w ścianach są miedziane a od aluminium już dawno odeszlismy ? Po prostu przewód miedziany jest bardziej wytrzymały mechanicznie, termicznie. , Tylko tyle i aż tyle . Żadnej magi.
@@arturmaszczyk3661 GADASZ BZDURY JAK RZADKO KTÓRY. JESZCZE SIĘ NIGDY NE ZDARZYŁO BY PRZEWÓD W ŚCIANIE SIĘ UŁAMAŁ. ZAWSZE JEST TO KWESTIA DOBREGO LUB ZŁEGO PRZEWODNICTWA KTORE ZALEŻY OCZYWIŚCIE OD RODZAJU MATERIAŁU PRZEWODZĄCEGO I JEGO WYKONANIA.
@@arkadiusztrzaska4977 Kolego Drogi . Uzupełnij swoją wiedzę , poczytaj , porozmawiaj z elektrykami , instalatorami Jednym słowem ludzmi zaznajomionym z tematem . ,,Przewód w ścianie nigdy się nie ułamał" -"Mało wiesz . Ułamanie przewodu aluminiowego na skutek jego przewężenia np podczas zaginania pod kątem prostym było nagminne . Bardzo często łamał się także podczas ,
@@arturmaszczyk3661 NIESTETY NIE MASZ RACJI. A TO JAK SĄDZĘ ŻE NIGDY NIE MIAŁEŚ OKAZJI POSŁUCHAĆ NA DOBRUMM ZESTAWIE RÓŻNIC. A JA TAK. JEST RÓŻNICA MIĘDZY TEORIĄ A PRAKRTYKĄ. WYSOKA TEMPERATURA PRZEWODÓW ALU JEST NAJCZĘŚCIEJ SPOWODOWANA GORSZĄ PRZEWODNOŚCIĄ DANEGO MATERIAŁU.UMNIE JE OBOWIAZKOWO WYMIENI8NO MIMO ŻE BYŁY JEDNOŻYŁOWE. TAK SAMO JEST Z OPORNIKAMI JEŚLI CHODZI O JAKOŚĆ DŹWIĘKU. NIE MA WYŁĄCZNIE ZNACZENIA TA SAMA REZYSTANCJA ALE WYKONANIE. CZY JEST METALICZNY, CZY WĘGLOWY LUB NIE MAGNETYCZNY. TO WSZYSTKO POTRAFI GRAĆ INNYM DŹWIĘKIEM. KONDENSATORY TAK SAMO. NAJLEPRZE SA ZWROTNICE W KOLUMNACH SĄ NA KONDENSATORACH FOLIOWYCH W ODRÓŻNIENIU OD ELEKTROLITYCZNYCH. A JESZCZE LEPSZE SĄ MUNDORFY SILVER GOLD. TU RÓWNIEŻ WYRAŹNIE WSZYSKO SŁYCHAĆ MIMO ŻE ELEKTRYCZNIE JEST TOSAMO. NAJEPSZYM P4ZYKLADEM SĄ RÓŻNIE GRAJACE KOLUMNY MIMO ŻE PODOBNE ZAPROJEKTOWANE. JEST TAKIE POWIEDZENIE. JEBAK TEORETYK.
@@arkadiusztrzaska4977 sorry ale trochę się pogubiłem - rozmawiamy o kablach sygnałowych, głośnikowych czy o instalacji elektrycznej i przypisanym do niej kablu zasilającym ?
Nie każdy wszystko słyszy, czuje i widzi . Poza tym trzeba mieć coś więcej nic budżetowy sprzęt.
Niektórzy też widzą krasnoludki, jednorożce i inne ciekawe rzeczy i co to zmienia w naszej rzeczywistości? nic. Możesz oczywiście słyszeć wszystko, nawet nadawanie obcych w głośnikach, ale nie twierdz że jest to fizyczne zjawisko, bo takowego nie ma. Wpływ na brzmienie mają tylko w twojej głowie, jeżeli czujesz się z tym lepiej to spoko, nic nikomu do tego, ale jeszcze raz powtarzam, nie twierdz że jest to zjawisko fizyczne.
Nic nie twierdzę . Nie słyszysz i jest Ci z tym dobrze - Twoja sprawa . Ja i słyszący słyszymy i możesz sobie mówić że nie bo Ty nie ślyszysz , a ja mogę mówić że tak bo ja słyszę. Proste .
@@grzegorztk6533 Umiesz czytać ze zrozumieniem? Ja nie twierdzę że nie słyszysz różnicy, bo skoro mówisz że słyszysz to tak pewnie jest, mówię tylko że ta różnica jest tylko w twojej głowie za którą odpowiada mózg (psychoakustyka) a nie fizyczne zmiany w fali dźwiękowej.
@@robert3928 a Ty umiesz ? Kogo obchodzi co za to jest odpowiedzialne ? Ważne że jedni słyszą i dla nich ważne są poszczególne komponenty w torze audio . Inni mogą słuchać na radiu za 20 zł i nie słyszeć. A co za to jest odpowiedzialne to raczej mało kogo interesuje .
@@grzegorztk6533 Niektórzy też widzą krasnoludki na ulicy i też ich nie interesuje skąd one się wzięły.. Jeszcze raz powtarzam, słyszeć możecie wszystko ale przestańcie twierdzić że kabel zasilajacy cokolwiek zmienia skoro nie macie argumentów, macie prawo jedynie twierdzić że słyszycie różnice, bo słyszeć i widzieć można wszystko, nawet coś czego nie ma.
Kabel sieciowy do wzmacniacza to podstawa dobrego dźwięku - polecam bazodrut Bagatelle lub coś z Western electric. 🎉🎉🎉
I masz rację polecam rs audio vodoo