Z twoich filmików wynika że w stanach ludzie niczym się nie interesują i nic nie wiedzą. Nie wiedzą jakie i ile mają zębów, nie wiedzą jakimi autami jeżdżą z jakim silnikiem, nie wiedzą jak zrobione są ich domu, nie potrafią liczyć, nie wiedzą jak się odżywiać itd.
Bo w Polsce sam musisz się na wszystkim znać, żeby kontrolować fachowców, bo inaczej cię oszukają. Oprócz stomatologii dotyczy też budowlanki i mechaniki samochodowej.
tak, ale w stanach stomatolodzy zbijają największe pieniądze na usuwaniu zębów mądrości i nie patrzą na to czy są zdrowe czy nie i czy rosną prosto czy nie, po prostu je usuwają. Można to nazwać pewnego rodzaju oszustwem.
W Polsce też mamy kły, siekacze i zęby trzonowe, a stosowanie numeracji wynika z formy konwersacji z dentystami. Co jakiś czas każdy kto dba o swoje zęby idzie na ich przegląd do dentysty i dowiaduje się w jakim są stanie i co trzeba przy nich zrobić. Kiedy dentysta mówi, że do leczenia jest np lewa górna czwórka, to jest to konkretna i wcale nie taka znowu medyczna informacja. Nic specjalnie dziwnego, że pacjenci posługują się tym samym sposobem kiedy rozmawiają o swoich zębach z innymi. To ile jest zębów i jak się naprawdę nazywają dowiadujemy się na lekcjach biologii w szkole podstawowej. Jest to wiedzą podstawowa z zakresu anatomii człowieka, która każdy powinien mieć.
Ciekawe czy w amerykańskich szkołach też się tego uczy... Bo jeśli nie, to w tym aspekcie zaczynam doceniać polski system edukacji. A jeżeli tak... No cóż, nie każdą wiedzę ze szkoły pamiętają dorośli ludzie.
bo Polacy wszystko utrudniają i komplikują, ich język jest tego przykładem, a także ich kafkowska pruska biurokracja, z własnej woli są niewolnikami Niemców
I czemu ma służyć ta wiedza, aby dalej być niewolnikiem Niemców i wyjeżdżać do pracy do Szwecji, Anglii, Finlandii, Niemiec, Włoch??? przestań narzekać
W Polsce lekarze mają obowiązek uzyskania zgody pacjenta na zastosowanie znieczulenia, ponieważ jest to interwencja medyczna. Tylko po uzyskaniu świadomej zgody pacjenta lekarz może przystąpić do wykonania takiego zabiegu. Bez takiej zgody znieczulenie może być zastosowane jedynie w nagłych sytuacjach, kiedy pacjent jest niezdolny do jej udzielenia, a znieczulenie jest niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia.
Bardzo dobrze, że pyta dentysta. Twoje ciało i twoja decyzja co chcesz z nim zrobić. Moja dentystka mówi mi wszystko co ma zamiar zrobić i jeśli mam wątpliwości to razem znajdujemy rozwiązanie. Nic bez mojej wiedzy! Nie wyobrażam sobie że można dać znieczulenie bez wiedzy pacjenta, ubezwłasnowolnienie jakieś
Pierwszy raz jak byłem u dentysty w Brukseli i powiedziałem mu że chcę plombowanie bez znieczulenia to on się zapytał czy jestem masochistą. Na zachodzie znieczulenia jest obligatoryjne a dawka jest dobierana do długości zabiegu. A i jest w cele cenie zabiegu.
@@rolandmountain3000 „Jest w cenie zabiegu" oznacza, że znieczulenie dodali ci do ceny i jak z niego nie skorzystasz, to dostajesz 0% zniżki, a oni dostają nie tylko marżę ale też oszczędzają na materiałach.
Znieczulenie nie jesf drogie, ale ludzie mają różny próg bólu. Nie wszyscy chcą chodzic przez 3h ze zdrętwiałą częścią twarzy, niektórzy po prostu wolą chwilę pocierpieć i mieć z głowy. Pozdrawiam.
Bez sensu ten kawał,bo żaden dentysta się tak nie pyta pacjenta,a nawet jeśli by taki istniał to przy dziesięciu zębach spytał by chociaż które za nim by rwał 🙃🙃🙃🙃🙃
Dyktują prawa świata i mówią Brukseli i Niemcom, co mają robić, żeby później Niemcy mogli mówić Polakom, co mają robić. Wydaje ci się to małe? Twoim szefem są Stany Zjednoczone, ponieważ jest szefem Niemiec, które z kolei są twoim szefem.
Czasem jest tak, że środki znieczulające silnie uczulają i pacjent może dostać nawet wstrząsu anafilaktycznego po podaniu znieczulenia, stąd takie pytanie jest ważne.
Ja jestem właśnie taką pacjentką, która woli mieć borowanie bez znieczulenia! Bo wtedy z chwilą zakończenia borowania czuję się od razu zupełnie normalnie. Natomiast nie cierpię tego uczucia po znieczuleniu - tego zdrętwiałego policzka itp. Jako dziecko miałam borowane bez znieczulenia - tak się wtedy robiło - i nauczyłam się sobie z tym radzić. Mam dosyć dużą wytrzymałość na ból. (Ale czasem też muszę się zdecydować na znieczulenie - przy większych ubytkach).
Na lekcjach biologii uczymy się o swoim organizmie min.o zębach,dlatego wiemy co nieco o sobie.Oczywiscie nie wszyscy ,ale lubimy rozmawiać o swoim zdrowiu.😊
Polacy to twardzi ludzie. Jeśli idziesz na operację, to mało kto chce znieczulenie. W Polsce operacje kończyn czy serca odbywają się bez narkozy. Takie życie
Poznałam kiedyś Amerykanina mieszkającego w Polsce i on miał właśnie bardzo białe, wręcz śnieżnobiałe zęby. Wyglądało to bardzo nienaturalnie, a dla mnie nawet trochę creepy... Słyszałam, że ileś lat temu wśród bogatszych ludzi w Ameryce (w tym aktorów) była moda na robienie implantów (a może koron - sztuczny ząb osadzony na naturalnym korzeniu) wszystkich zębów i robiono idealnie równe zęby, ale po jakimś czasie zaczęto te implanty trochę indywidualizować, dodając drobne niedoskonałości kształtu, żeby wyglądało to bardziej naturalnie. Co do aparatów, to w Polsce w latach 80. i 90. były popularne takie zakładane i wyjmowane, które dużo słabiej działały. Aparaty stałe dotarły do nas później.
Nienawidze znieczulania u dentysty :D Jak widzę tę olbrzymią igłę która mi się wbija w dziąsło i potem nie czuję twarzy przez poł dnia to podziekuje. Zdecydowanie bardziej wolę pomęczyć się chwilę i zapomnieć zaraz po zejściu z fotela. Tylko przy wyrywaniu zęba faktycznie wołałabym nic nie czuć ale to nieporównywalnie wiekszy ból niż 2 minuty wiercenia.
W Stanach numery zębów zaczynają się od górnej prawej strony - np. "górne jedynki" mają odpowiednio numery 8 i 9, a dolne to 24 i 25 i tak do 32, dlatego jest trudniej zapamiętać, bo łatwiej policzyć, że mam dziurę w dolnej prawej dwójce niż w 26ce 😀
"aparat" in English: Device for specific functions - A device or instrument designed to perform specific tasks or functions, such as a camera or medical apparatus. System of connected institutions or authorities - A network of related offices, agencies, or functional bodies operating in a particular sphere of public life, e.g., a government apparatus. Set of methods and tools in scientific verification - The collection of concepts, methods, and instruments used to test scientific hypotheses, e.g., a conceptual framework or theoretical apparatus. Organ system with a specific function - A group of organs in a biological organism working together to perform a certain function, such as the musculoskeletal system (locomotor apparatus).
"Fluorine" to fluor, taki pierwiastek chemiczny, niektóre jego związki są używane do ochrony przed próchnicą. Pamiętam, jak mieliśmy od czasu do czasu "fluoryzację" w pierwszych klasach podstawówki, I wtedy higienistka kazała nam wcierać szczoteczką w zęby taki gorzki płyn. Nie wiem czy teraz też się to praktykuje. Ogólnie bardzo lubię Twój kanał, jako, że nigdy nie byłem w stanach, i znam je tylko z filmów, to jest fajnie posłuchać o codziennym życiu tam, z perspektywy polaka, który się tam wychował, I rozumiejąc obie, dosyć różne mentalności, umiesz to fajnie przedstawić polakom, jednak często łapię Cię też, na takiej amerykańskiej, czy angielskiej (mieszkam od lat w UK), ignorancji, czy może raczej braku wniku w temat. Nie wiem, czy to z powodu konwencji filmików, czy się poprostu te dwie mentalności, polska i amerykańska, w Tobie wzajemnie przerastają. Tak czy inaczej, robisz dobrą robotę stary, pozdrawiam serdecznie 😊 Edit: jeszcze co do znieczulenia, to teraz to jest standard, ale za dzieciaka, z 30 lat temu, to nie było wogole takich pytań. Był gabinet dentystyczny w szkole, i wszystko na żywca. Najgorsze było stwierdzenie, "jeszcze tylko chwileczkę zaboli", I wtedy jeb, grubym wiertłem😂 kto się w 90tych wychował, to pamięta
@@woba7166 no to właśnie mówię o związkach fluoru. Nie jestem chemikiem ani dentystą, to nie wiem co to dokładnie, ale ten gorzki smak na tych szczoteczkach, to dokładnie pamiętam po 30 latach 😈
Tak samo jak tran... Teraz to się je w kapsułkach, a jak byłem dzieckiem, to byłem codziennie zmuszany do wypijania łyżki tego może zdrowego, ale obrzydliwego w smaku płynu😈
Są różne metody oznaczania zębów. W każdym z nich jedynka czyli first incisive ma numer 1 a dwójka 2 itd. Aby odróżnić prawą jedynkę od lewej oraz górną od dolnej można dodać dodatkowe cyfry. Dla zębów po stronie prawej dodajemy 1 a lewej 2. Dla zębów w żuchwie odpowiednio 4 i 3. Stąd mamy : 11, 12, 13 itd po stronie górnej prawej oraz 21, 22, 23 itd po stronie lewej. Dół strona prawa 41,42,43 itd oraz lewa 31,32,33 itd. Dla zębów mlecznych używamy cyfr 5,6,7,8 . Inny system to stawianie znaku + po odpowiedniej stronie zęba, a w jeszcze innym używamy kresek pionowych i poziomych w celu wizualizacji w której ćwiartce ząb się znajduje. W tym systemie dla zębów mlecznych używamy cyfr rzymskich. Nazwy zębów w języku angielskim wywodzą się z łaciny. dens incisivus medialis superior oznacza jedynkę górną prawą. Siekacz inaczej pierwszy prawy. Mamy cztery siekacze w szczęce i cztery w żuchwie, po dwa z każdej strony: czyli siekacz pierwszy to jedynka, drugi to dwójka. Trzecim zębem jest kieł: po łacinie caninus superior- góra, inferior dół, sinister lewy, a dexter prawy. Ząb przedtrzonowy to dens premolaris, trzonowy molaris. Tych nazw raczej przeciętny Polak nie zna. Ale stomatolodzy wszyscy. Systemy oznaczania zębów są międzynarodowe.
A jak się ma używanie rzymskich i określanie łuków dla mleczaków? Albo jak się je określa w tym pierwszym, który opisałaś, bardzo ładnie zresztą. A wiesz, czemu akurat prawa góra jest jako 1? Czy to jest dentysta i jego zegarek? A jak tyle wiesz, to może też mówili, kiedy odrastanie? :DD ... I nie wiem, powodzenia na egzaminach, czy z gabinetem mam Ci życzyć? :D I na koniec, skoro 8-ki zanikają, pełna japka to ile jest dziś zębów?
Znieczulenie u dentysty kiedyś było traktowane jako poważna interwencja medyczna, dużo ludzi miało obawy, że to może im jakiś np. na serce rzutować lub że znieczulenie nie ustąpi i będzie trwały paraliż części twarzy. (Może stały za tym jakieś pojedyncze zdarzenia dawno temu gdy np dentysta źle dobrał dawkę znieczulenia, no a resztę zrobiła plotka i strach. Dość że jak rozmawiałem o tym niedawno z dentystą to powiedział że współcześnie to jest w zasadzie niemożliwe, znieczulenie jest w 200% bezpieczne)
Te ich białe jak tiktaki zęby,to w większości porcelana. Licówki,korony,implanty... Naturalna kość nie jest tak biała,a te mocno zmineralizowane są raczej kremowe w różnych odcieniach,na pewno nie białe 😂
Oni wybielają nadtlenkiem wodoru (to samo co woda utleniona tylko w większym stężeniu). Czytałem o tym artykuł kiedyś. Jak przychodzisz do dentysty, to dostajesz kwestionariusz do wypełnienia i jednym z pytań jest czy jesteś zadowolony ze swojego uśmiechu.
Znieczulenie bywa niebezpieczne, bo nigdy nie wiadomo kto na co jest uczulony. Zdarzały się zapaści. A zatem rezygnacja ze znieczulenia może być formą zapobiegliwości.
Ja usuwałam amalgamatowe plomby 5 na raz po jednej stronie i mogłam dostac znieczulenie jedno na wszystkie i podziękowałam za nie. Tak na prawde to depilacja boli bardziej niż borowanie albo są zbliżone bólowo.
Mój Mąż nie bierze znieczulenia u dentysty, bo po prostu go nie boli w trakcie zabiegu. Tak mu się trafiło. :) Ja z kolei zawsze muszę brać dużą dawkę, bo mam wyjątkowo wrażliwe zęby. Znieczulenie trzeba po prostu dobrać do potrzeb pacjenta, stąd to pytanie. No i pacjent musi wyrazić na nie zgodę - niezależnie czy to tylko borowanie u dentysty czy poważna operacja na sercu.
Nasz dentysta amerykansku mowil o zebach A to byly 1 , itd. Wbrew pozorom poza miastami amerykanie nie maja ubezpieczenia dentystycznego i piekny amerykansku usmiech to na filmie.
13:57 akurat nie aparat jako tako, ale jest też aparatura do pędzenia bimbru na przykład. Aparat, aparatura, właśnie to jakby urządzenie inaczej można by powiedzieć
Rozwinę temat nazewnictwa. Mówimy również o zębach: trzonowe, kły, siekacze, boczne, tylne, dolne, górne, ,,garnitur zębów", mleczne, stałe no i jeszcze...proteza😉😁😁😁🙃
Zawsze czekam na pytania o tłumaczenie :) Słowo "aparat" pochodzi z łaciny i oznacza między innymi urządzenie spełniające określone zadania. Stąd może być aparat fotograficzny, czyli urządzenie do robienia zdjęć lub aparat ortodontyczny, czyli urządzenie do wyrównania zębów . W angielskim macie na to idealny ekwiwalent, słowo też z łaciny jednak w mowie potocznej chyba raczej rzadko używane. Chodzi mi tutaj o "apparatus," jak np. "vocal apparatus." Obcinając mocno znaczenie tego słowa moim zdaniem "aparat" można też przetłumaczyć na "device." Cześć!
Tytułowanie nieznajomych per "pan", "pani" jest jedną z najlepszych rzeczy w Polsce. To oznaka szacunku i kultury osobistej. Bardzo nie podoba mi się mówienie do wszystkich na "ty".
Angielskie "you" nie jest kulturowo traktowane tak samo jak nasze "ty" - odbiór jest inny, nikt nie odbiera tego jako oznakę zażyłości/znajomości jak u nas, dlatego przeniesienie z angielskiego do nas zwracania się per "ty" tak drażni(ło) uszy. U nich bardziej w drugą stronę używa się różnych misterów i sirów do podkreślenia formalności, ewentualnie uroczystości kontaktu.
Niektórzy Amerykanie mają tak idealne zęby, że aż wydają się nienaturalne. Zbyt białe, zbyt proste. U nas to często nawet dentyści takich nie mają. I bardzo dobrze.
u nas też czasem się mówi 'ząb mądrości'. Widocznie Polacy są odważniejsi :D Ja robię bez znieczulenia, jak jest borowanie (bo do wyrwania ósemki to wiadomo, że z :D) dla mnie to tak nie boli, żeby było to potrzebne, gorsze dla mnie jest wkuwanie znieczulenia igłą i to uczucie po znieczuleniu :D
Ja nazwałbym "aparat" jako "device" (nie znam się, ale się wypowiem ;-) ). Generalnie polski aparat, pochodzi od francuskiego "appareil", np. aparat fotograficzny > appareil de photo, aparat słuchowy > appereil auditif etc.
W najprostszym znaczeniu "aparat" to urządzenie. Do robienia zdjęć służy aparat fotograficzny. Odnośnie zębów: nie każdy zabieg u dentysty jest bolesny lub bardzo bolesny. Niekoniecznie chodzi o koszt znieczulenia ale o to, że podanie znieczulenia też jest bolesne.
Wszystko zależy od umiejętności dentysty. Za dziecka nie mogłem wytrzymać. Teraz chodzę prywatnie. I jest to robione z taką delikatnością, że praktycznie nic nie boli. I nie muszę się martwić zdrętwiałą twarzą przez x godzin później. I mogę jeść od razu.
Po znieczuleniu masz czucia w buzi i możesz sobie odgryźć język i z tego powodu ludzie nie biorą znieczulenia jesli bardzo nie boli. Ludzie w Polsce są bardziej odporni na ból...
Przy porodzie może kobieta wybrać czy chce znieczulenie a dziwi kogoś stomatolog? Jak ktoś chodzi cyklicznie na przegląd to ma małe dziurki, które nie bolą. Gdyby się komuś ta śnieżnobiała porcelanka z zębów zsunęła i zostawiła takiego "rekinka" nikt by nie pomyślał, że to ładne zęby. Porównujmy więc naturę do natury a implanty do implantów.
Masz 12 lat czy to facet komentuje? W Polsce mozna wybrać znieczulenie do porodu ? Żartujesz? Rodziłam chciałam znieczulenie i moglam jedynie pomarzyć,jak dostaniesz to masz szczęście jak jedna na miliony rodzących! Odpowiedzą ci ze nie ma anestezjologa i nikt cie nie znieczula, cesarki tez nie mozna wybrać!! Jak chcesz cesarke musisz chodzic do jakoegos lekarza ktory ci da skierownaie na ta cesarkę ze na cos chorujesz albo masz wskazanie do cesarki. W Polsce sie rodzi jak w średniowieczu w 21 wieku wszystko żywcem
Nie mówi się jedynka albo dwójka bo zęby w stanach liczą innym systemem. Np prawa ósemka to jest jedynka dla nich a jedynka prawa górna to ząb nr 8, a lewa ósemka to ząb nr 16. Liczą je od prawej do lewej a nie od przodku do tyłu
jeśli chodzi o zęby to amerykański system oznaczenia jest dużo lepszy. zresztą wszystkie nowości Stomatologii najpierw pochodzą są wymyślane w USAa później po latach dopiero trafiają do Polski
Amerykańska metoda liczenia zębów nazywa się: "Universal Numbering System", a polska, stosowana również w UK: "Palmer Method" Wydaje mi się, że metoda Palmera jest lepsza. Polski pacjent po prostu mówi dentyście, że boli go prawa dolna trójka, a amerykański pacjent nie wie, że chodzi tutaj o ząb numer 27, otwiera usta i pokazuje palcem.😁
In technical Enlgish - apparatus - 1. any complex instrument or mechanism for a particular purpose, 2. group or combination of instruments, machinery, tools, materials, etc., having a particular function or intended for a specific use and a couple of more meanings
W zależności od głębokości ubytku ból jest większy lub nawet wcale nie występuje . Dlatego warto często kontrolować zęby i nie zwlekać z wizytą u stomatologa. Poza tym ja np. źle znoszę sam zabieg znieczulenia i jeśli mogę to wybieram bez znieczulenia .
Dawid Polacy mogą znieść trochę bólu-mocni są ….Znieczulenie nie jest obojętne dla organizmu czasem może dojść nawet do wstrząsu po znieczuleniu….Polacy to wiedzą…
Aparat czyli czyli urządzenie. To dość precyzyjne określenie bo informuje, że ta rzecz jest mechaniczna, składa się z różnych elementów działających w jednym układzie do realizacji jakiegoś zadania. Aparat fotograficzny, telefoniczny, aparat na zęby, aparat pomiarowy... trochę tego jest.
Dobrze, że w Polsce nie ma afer gwiazd muzyki czy filmu jak w Stanach. Największe afery polskich gwiazd to prowadzenie auta po alko albo bicie przyrodzeniem psa 😂 natomiast w USA te afery są znacznie gorsze. Przykładem może być ostatnią afera z Seanem Combsem alias Diddy. 🤯🤯🤯
Miałam w polsce leczonego zęba bez znieczulenia ale tylko dlatego, że nie wiedziałam jak to boli 😊 nie bolało bardzo. Natomiast w Anglii mialam aparat jako dorosła osoba już i dziwi mnie czego anglicy mają brzydkie zeby bo jako dziecko mają leczenie ortodontyczne za free a ja placilam jak za zboże 😢
to może zrób odcinek o imprezach i używkach na nich. Co w US pije się na imprezach: wino, piwo, wódka czy drinki? Czy na imprezie zawsze ktoś przyniesie jakieś narkotyki? Czy pali się coś więcej niż papierosy?
Jako Polak powiem tak, nie obchodzi mnie czy Polaków i ciebie coś obchodzi oglądając film Dawida, którego coś nie obchodzi. Więc nie sugeruje, że mnie to nie obchodzi.
Ja wole bez znieczulenia, w sensie nie wyrywanie (ósemki to tylko w pełnej narkozie), tylko zwykła plomba. Wole się 5 min pomęczyć niż potem pół dnia ze znieczuleniem chodzić.
Zęby są bardzo ważne, nie tylko z powodów estetycznych, ale i zdrowotnych. Zdrowe zęby mają spory wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Na przykład w przypadku kobiet, jak jest w ciąży to płód zabiera ogrom witamin i minerałów, szczególnie z zębów, dlatego zaleca się u kobiet przed zajściem w ciążę o zadbanie o zęby. Wiem to z doświadczenia, również inne moje koleżanki.
Swego czasu mówiło się, że białe zeby Amerykanów to też efekt dość wysokiego stężenia fluoru w wodzie do picia: ok 1 mg. Dzięki temu silniejsze, bardziej białe szkliwo i ładniejsze zęby ( w Polsce to ok 0,3 mg)
Oni stosują powrzechnie różne żele do wybielania, co ciekawe w EU mamy mniejsze stężenia przez co trzeba dłużej trzymać na zębach. Można to różnie interpretować
w Polsce można leczyć zęby na nfz, tylko jak się robi poważniejszy problem to i tak trzeba iść prywatnie. przykładowo kanałowe od 1 do 3 ki reszta prywatnie. aparat na zęby do 12 rż i to wkładany na noc bo stały to już nie. co do znieczulenia, to myślę że to kwestia zdrowotna dla niektórych osób bo jednak znieczulenie obciąża organizm i też finansowa, bo jak ubytek mały to osobiście mi szkoda kasy na dodatkowe znieczulenie.
Mieszkam w US trzydzieści lat i nigdy nie biorę znieczulenia bo bo nienawidzę mieć gębę zdrętwiałą przez następne kilka godzin. Dentyście za bardzo tego nie lubię bo nie mogą skasować ubezpieczenie za znieczulenie dlatego każdemu chcą dawać.
Bez znieczulenia przy drobnych zabiegach dentysta wie czy nie jest za głęboko w zębie i nie w razie czego nie zrobi ci krzywdy. Jest to jakaś filozofia bo jednak małe ubytki nie bolą przy wierceniu.
Z tym znieczuleniem to jest ciekawa sprawa. W Polsce mamy takie słabe i bolesne znieczulenia (wilka igła, dużo płynu, slabe umiejętności dentysty) że finalnie wychodzi to tak że wiercenie zęba mniej boli. I dlatego mało osób tak wybiera wizyte ze znieczuleniem. (Mówię o prywatnych dentystach a nie NFZ)
Też leczę bez znieczulenia...., bo mam uczulenie na te środki i jestem chora od znieczulenia przez dwa dni....po prostu mam coś jakby kac tylko na sterydach
Sorry, ja też nie brałam znieczulenia dopóki byłam młoda i miałam małe dziury. Wolałam wytrzymać chwilę bólu niż dać się kłuć, nie znoszę znieczulenia u dentysty, to uczucie odrętwienia. Ale teraz, gdy dobijam do 40 i moje zęby są w gorszym stanie - muszą wiercić głębiej więc wezmę znieczulenie. Do wyrywania czy kanałowego to dają i też nie pytają..
Ja nie wiem jakie jest znieczulenie w US, ale w Polsce mnie np. znieczulenie trzyma przez wiele godzin po, do nocy i jest to większy dyskomfort niż ta chwila pobytu u dentysty. Dlatego zaczęłam już wybierać bez znieczulenia - żeby móc normalnie funkcjonować do końca dnia. Znieczulenie mnie też zawsze trafiało ze spóźnionym zapłonem - nie na fotelu, a przy wyjściu i długo długo trzymało, do nocy :( więc wolę przeboleć chwilę i mieć święty spokój z twarzą później, zwłaszcza że przez ten 'spóźniony zapłon' na fotelu też nie było komfortowo. Ja miałam założony aparat w wieku ok. 24 lat i żałuję bardzo. Zrujnowało mi to uzębienie, od szkliwa począwszy. Błąd życia.
Amerykanie stosuja powszechnie tak zwane porcelanowe licowki /nakladki na zeby/, bo to widac . To sie nawet nazywa " holywood smile" w europie. Pozdrawiam Zofia z Danii
Powszechne to jest wybielanie nadtlenkiem wodoru a licówki to raczej moim zdaniem za drogi gips i za bardzo się niszczy swoje własne zęby, żeby to było coś powszechnego.
W podstawówce mieliśmy lekcje biologii i tam już się uczyliśmy nie tylko o zębach ale i o innych organach, po drugie akurat ja miałam w podstawówce dentystka i tam zawsze dentysta mówił do swojej asystentki trójka dobra w czwórce dziura itp 😂 Na pytanie kogo to obchodzi No u nas też to nie obchodziło ale musieliśmy umieć😂
Biorę bez znieczulenia, nie ze względu na cenę ale ze względu na to że zaraz po wypełnieniu jestem całkowicie sprawny, nie lubię mieć efektu obwisłej i śliniącej się twarzy przez kolejne 1,5h. Skoro boli to ma boleć 😂
ciężko mi z tego żartować, nigdy nie byłam u dentysty bez znieczulenia, ale w latach 90tych większość moich kolegów i koleżanek w szkole chodziła do dentysty na podstawowa opiekę darmowa i nie otrzymywali znieczulenia w ramach oszczędności w funduszu zdrowia, a rodziców nie było stać na dodatkowo platne znieczulenie, więc myślę że ludzie są przyzwyczajeni od dziecka do bólu u dentysty
Lubię Cię Dave i szanuję, ale gdy Cię czasami słucham to mam wrażenie, że poziom wiedzy ogólnej ludzi w USA jest niższy niż poziom wiedzy ogólnej w Polsce. Przykładowo kwestia związków fluoru i ogólnej znajomości pierwiastków ujętych w Tablicy Mendelejewa. W Polsce w szkole podstawowej uczy się podstaw chemii i prawie kazdy dorosły się w tym orientuje, a przeciętni Amerykanie nie mają takiej podstawowej wiedzy. Co do znieczulenia, przy prostych borowaniach i wypełnianiu zdrowych jeszcze zębów ból nie jest duży, a dentysta po reakcji mimicznej pacjenta wie, kiedy dowiercił się do miazgi i nerwów zęba, więc tak jest bezpieczniej. Ja zawsze wybieram opcję bez znieczulenia przy prostych zabiegach dentystycznych, bo ból jest krótki i nieznaczny, a nie lubię mieć potem odrętwiałych podniebienia, ust i dziąseł. Jeśli lek nie jest absolutnie konieczny to nie ma sensu go brać. I nie chodzi o koszt znieczulenia tylko o brak sensu jego aplikacji na mały krótki ból.
Jeszcze na początku lat '90 w Polsce noszenie aparatów ortodontycznych było rzadkością. Teraz pomimo tego, że prawie każdy mógłby go mieć, to niestety nie każdy może go nosić że względów zdrowotnych i możliwość poważnych powikłań. Skoro nawet chirurdzy szczękowi odradzają niektórym osobom noszenie aparatu, to sytuacja takich pacjentów jest naprawdę poważna i niewarta ryzyka... 😔
![Miłomruczka i Złotołapek [#01] Bal](http://i.ytimg.com/vi/AO6Y_F1oXmc/mqdefault.jpg)
Z twoich filmików wynika że w stanach ludzie niczym się nie interesują i nic nie wiedzą. Nie wiedzą jakie i ile mają zębów, nie wiedzą jakimi autami jeżdżą z jakim silnikiem, nie wiedzą jak zrobione są ich domu, nie potrafią liczyć, nie wiedzą jak się odżywiać itd.
Taki naród, z wrodzoną ignorancją
Konsumenci idealni. Można im wcisnąć wszystko 😂
A po co to wiedzieć?
@@mariamarysia123 aby nie żyć jak bezmyślny plankton
@@wojtek9242 a kto tak żyje? Amerykanie? Chyba nie bo to bardzo bogaty kraj a Polska co? Dalej biedują chociaż wszystko wiedzą 😂
Bo w Polsce sam musisz się na wszystkim znać, żeby kontrolować fachowców, bo inaczej cię oszukają. Oprócz stomatologii dotyczy też budowlanki i mechaniki samochodowej.
Chyba najmądrzejszy komentarz na RUclips.
@@dymi871 Brawo, bo walczę z ekipa stolarzy.....tragedia
tak, ale w stanach stomatolodzy zbijają największe pieniądze na usuwaniu zębów mądrości i nie patrzą na to czy są zdrowe czy nie i czy rosną prosto czy nie, po prostu je usuwają. Można to nazwać pewnego rodzaju oszustwem.
Tak właśnie jest, oszustów nie brakuje, cyrk z łazienką robili, dobrze, że nie płaciłam za goszinę.
Dotyczy też dowolnych zakupów - komputerów, telefonów, pralek, zmywarek itd. itp. Nie liźniesz tematu, to kupisz szajs lub przepłacisz.
Dziwne... Przecież nazwy zębów poznaje się w szkole podstawowej. Siekacze, kły, zęby przedtrzonowe i trzonowe.
W Polsce też mamy kły, siekacze i zęby trzonowe, a stosowanie numeracji wynika z formy konwersacji z dentystami. Co jakiś czas każdy kto dba o swoje zęby idzie na ich przegląd do dentysty i dowiaduje się w jakim są stanie i co trzeba przy nich zrobić. Kiedy dentysta mówi, że do leczenia jest np lewa górna czwórka, to jest to konkretna i wcale nie taka znowu medyczna informacja. Nic specjalnie dziwnego, że pacjenci posługują się tym samym sposobem kiedy rozmawiają o swoich zębach z innymi. To ile jest zębów i jak się naprawdę nazywają dowiadujemy się na lekcjach biologii w szkole podstawowej. Jest to wiedzą podstawowa z zakresu anatomii człowieka, która każdy powinien mieć.
Ciekawe czy w amerykańskich szkołach też się tego uczy...
Bo jeśli nie, to w tym aspekcie zaczynam doceniać polski system edukacji.
A jeżeli tak... No cóż, nie każdą wiedzę ze szkoły pamiętają dorośli ludzie.
bo Polacy wszystko utrudniają i komplikują, ich język jest tego przykładem, a także ich kafkowska pruska biurokracja, z własnej woli są niewolnikami Niemców
I czemu ma służyć ta wiedza, aby dalej być niewolnikiem Niemców i wyjeżdżać do pracy do Szwecji, Anglii, Finlandii, Niemiec, Włoch??? przestań narzekać
@@ArcoirisalrededordelSole-yf3ys A fajnie jest, jak dentysta wyrywa nie ten ząb co trzeba?
W Polsce lekarze mają obowiązek uzyskania zgody pacjenta na zastosowanie znieczulenia, ponieważ jest to interwencja medyczna. Tylko po uzyskaniu świadomej zgody pacjenta lekarz może przystąpić do wykonania takiego zabiegu. Bez takiej zgody znieczulenie może być zastosowane jedynie w nagłych sytuacjach, kiedy pacjent jest niezdolny do jej udzielenia, a znieczulenie jest niezbędne dla ratowania życia lub zdrowia.
Nareszcie ktos cos madrego powiedzial.
plus dodatkowo płatna, więc tym bardziej zgoda musi być ;)
Robiłem.ost żeby Pierniczysz głupoty
Bardzo dobrze, że pyta dentysta. Twoje ciało i twoja decyzja co chcesz z nim zrobić. Moja dentystka mówi mi wszystko co ma zamiar zrobić i jeśli mam wątpliwości to razem znajdujemy rozwiązanie. Nic bez mojej wiedzy! Nie wyobrażam sobie że można dać znieczulenie bez wiedzy pacjenta, ubezwłasnowolnienie jakieś
Jakby znieczulenie nie było dodatkowo płatne to twoja dentystka zamiast pytać "czy znieczulamy" mówiłaby "uwaga, teraz znieczulamy" XD
Pierwszy raz jak byłem u dentysty w Brukseli i powiedziałem mu że chcę plombowanie bez znieczulenia to on się zapytał czy jestem masochistą. Na zachodzie znieczulenia jest obligatoryjne a dawka jest dobierana do długości zabiegu. A i jest w cele cenie zabiegu.
@@rolandmountain3000 „Jest w cenie zabiegu" oznacza, że znieczulenie dodali ci do ceny i jak z niego nie skorzystasz, to dostajesz 0% zniżki, a oni dostają nie tylko marżę ale też oszczędzają na materiałach.
von der leyden nie pyta, czy chcesz to ze znieczuleniem czy bez, daje ci to bezpośrednio, a potem bez znieczulenia!!!!
Znieczulenie nie jesf drogie, ale ludzie mają różny próg bólu. Nie wszyscy chcą chodzic przez 3h ze zdrętwiałą częścią twarzy, niektórzy po prostu wolą chwilę pocierpieć i mieć z głowy. Pozdrawiam.
Można poprosić o pół dawki w cenie jednej. Zawsze tak proszę.
@@andrzejwodynski pewnie, komfort pacjenta jest naszym komfortem. Aby tylko nie fikał na fotelu, bo ciężko wtedy cokolwiek zrobić 🤣☀️
Właśnie miałam to napisać, ta zdrętwiała gęba, no i przepraszam bardzo, ale te zastrzyki ze znieczuleniem przecież bolą jak cholera.
@@margojas nic nie bolą
Prawda
Polak w Anglii idzie do dentysty. -Gdzie rwać? -Tu. I dentysta wyrwał dwa zęby. Idzie kolejnym razem, -gdzie rwać? -Ten
Bez sensu ten kawał,bo żaden dentysta się tak nie pyta pacjenta,a nawet jeśli by taki istniał to przy dziesięciu zębach spytał by chociaż które za nim by rwał 🙃🙃🙃🙃🙃
@@simonchef8652 to nie jest kawał, ta historia przydarzyła się naprawde mojemu ojcu
@@Admin_Prooo aha,ok nie wiedziałem.
Ale nie powinieneś się zwracać do ojca "Polak z Anglii" :)
A kogo obchodzi numeracja zebów? tylko ludzie którzy studiują stomatologie oraz dentysta wie i powinien przynajmniej
@@TopiktheSpider każdego chyba powinna obchodzić. Zresztą serio trudno policzyć do 7, ewentualnie do 8?
"No moje życie już jest mega chujowe..."; "ja chcę czuć ten ból, bo przynajmniej będę wiedział, że żyję"😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Mój tata tak robi😂 mówi że musi czuć co dentysta robi 😂
@@Tula1213 Brawo, mama nadzieje, ze ma wszystkie zęby!?!?
A ile palców u rąk amerykanie mają wiedzą czy to tez wiedza zbędna?
Po cztery to chyba oczywiste
Kciuk po angielsku nie jest palcem
@@andrzejwodynskijak nie jak tak? Ma tylko inne określenie
Dyktują prawa świata i mówią Brukseli i Niemcom, co mają robić, żeby później Niemcy mogli mówić Polakom, co mają robić. Wydaje ci się to małe? Twoim szefem są Stany Zjednoczone, ponieważ jest szefem Niemiec, które z kolei są twoim szefem.
Haha😂
Podoba mi się twoje poczucie humoru, Dave, jesteś bardzo zabawny 😂
Aparat to po prostu urządzenie albo przyrząd. Samo słowo aparat jest niejednoznaczne, zawsze powinno iść w parze z przymiotnikiem.
@Zlotousty masz aparat? ja mam dwa i trzeci w telefonie
W dwudziestoleciu międzywojennym nawet na samoloty mówiło się aparaty, bo były przyrządami do latania :)
Czasem jest tak, że środki znieczulające silnie uczulają i pacjent może dostać nawet wstrząsu anafilaktycznego po podaniu znieczulenia, stąd takie pytanie jest ważne.
ale wiesz, że znieczulenie znieczuleniu nierówne?
@@tro7eno właśnie, u jednego znieczulenie działa, a u drugiej mimo znieczulenia boooliii
Ja tak mam i tego bólu nigdy nie zapomnę, jak mi dentystka wyrywała siódemkę, a asystentka trzymała mi głowę 😢
Ja jestem właśnie taką pacjentką, która woli mieć borowanie bez znieczulenia! Bo wtedy z chwilą zakończenia borowania czuję się od razu zupełnie normalnie.
Natomiast nie cierpię tego uczucia po znieczuleniu - tego zdrętwiałego policzka itp.
Jako dziecko miałam borowane bez znieczulenia - tak się wtedy robiło - i nauczyłam się sobie z tym radzić. Mam dosyć dużą wytrzymałość na ból.
(Ale czasem też muszę się zdecydować na znieczulenie - przy większych ubytkach).
Można poprosić o pół dawki w cenie jednej
Wiadomo zahaczy o nerwa i jakby do prądu podłączył
Ja teez
Korzeń łaciński: Słowo "aparat" wywodzi się z łacińskiego słowa "apparātus", które oznaczało "przygotowanie, wyposażenie".
Na lekcjach biologii uczymy się o swoim organizmie min.o zębach,dlatego wiemy co nieco o sobie.Oczywiscie nie wszyscy ,ale lubimy rozmawiać o swoim zdrowiu.😊
Ale jesteś nadęty, jannnah. Jak typowy Polak, zresztą.
Polacy to twardzi ludzie. Jeśli idziesz na operację, to mało kto chce znieczulenie. W Polsce operacje kończyn czy serca odbywają się bez narkozy. Takie życie
😁😅🤣😂
😅😅😅
😂😂😂😂
Trzeba hartować organizm
Bardzo lubię Twoje poczucie humoru 😊
Poznałam kiedyś Amerykanina mieszkającego w Polsce i on miał właśnie bardzo białe, wręcz śnieżnobiałe zęby. Wyglądało to bardzo nienaturalnie, a dla mnie nawet trochę creepy... Słyszałam, że ileś lat temu wśród bogatszych ludzi w Ameryce (w tym aktorów) była moda na robienie implantów (a może koron - sztuczny ząb osadzony na naturalnym korzeniu) wszystkich zębów i robiono idealnie równe zęby, ale po jakimś czasie zaczęto te implanty trochę indywidualizować, dodając drobne niedoskonałości kształtu, żeby wyglądało to bardziej naturalnie.
Co do aparatów, to w Polsce w latach 80. i 90. były popularne takie zakładane i wyjmowane, które dużo słabiej działały. Aparaty stałe dotarły do nas później.
100% zgoda
Nienawidze znieczulania u dentysty :D
Jak widzę tę olbrzymią igłę która mi się wbija w dziąsło i potem nie czuję twarzy przez poł dnia to podziekuje.
Zdecydowanie bardziej wolę pomęczyć się chwilę i zapomnieć zaraz po zejściu z fotela. Tylko przy wyrywaniu zęba faktycznie wołałabym nic nie czuć ale to nieporównywalnie wiekszy ból niż 2 minuty wiercenia.
No i jakiś czas po znieczuleniu nie można jeść.
Przy wyrywaniu ósemek gdzie gość szarpie się z Wami jak na ringu myślę, że jednak warto wybrać znieczulenie. 🙂
To samo, nawet przy kanałowym bez znieczulenia robiłem i było w porządku
2 minuty? Kuźwa,nie ma wiercenia które trwa 2 minuty😅.Jakie w mordesz pół dnia? Góra 2 godziny.Ale kto komu zabroni,być masochistą😅.
@@profesorinkwizytor4838Pierwsze słyszę.
Film o lekach opioidowych i opiatach ogólnie w Stanach byłby ciekawy.
W Stanach numery zębów zaczynają się od górnej prawej strony - np. "górne jedynki" mają odpowiednio numery 8 i 9, a dolne to 24 i 25 i tak do 32, dlatego jest trudniej zapamiętać, bo łatwiej policzyć, że mam dziurę w dolnej prawej dwójce niż w 26ce 😀
A na dole liczymy od prawej czy od lewej? Serio pytam. Z ciekawości.
Dobry temat David 😊
Dave, widzę, że wreszcie odwiedziłeś najlepsze miasto w Polsce 😀
"aparat" in English:
Device for specific functions - A device or instrument designed to perform specific tasks or functions, such as a camera or medical apparatus.
System of connected institutions or authorities - A network of related offices, agencies, or functional bodies operating in a particular sphere of public life, e.g., a government apparatus.
Set of methods and tools in scientific verification - The collection of concepts, methods, and instruments used to test scientific hypotheses, e.g., a conceptual framework or theoretical apparatus.
Organ system with a specific function - A group of organs in a biological organism working together to perform a certain function, such as the musculoskeletal system (locomotor apparatus).
"Fluorine" to fluor, taki pierwiastek chemiczny, niektóre jego związki są używane do ochrony przed próchnicą. Pamiętam, jak mieliśmy od czasu do czasu "fluoryzację" w pierwszych klasach podstawówki, I wtedy higienistka kazała nam wcierać szczoteczką w zęby taki gorzki płyn. Nie wiem czy teraz też się to praktykuje. Ogólnie bardzo lubię Twój kanał, jako, że nigdy nie byłem w stanach, i znam je tylko z filmów, to jest fajnie posłuchać o codziennym życiu tam, z perspektywy polaka, który się tam wychował, I rozumiejąc obie, dosyć różne mentalności, umiesz to fajnie przedstawić polakom, jednak często łapię Cię też, na takiej amerykańskiej, czy angielskiej (mieszkam od lat w UK), ignorancji, czy może raczej braku wniku w temat. Nie wiem, czy to z powodu konwencji filmików, czy się poprostu te dwie mentalności, polska i amerykańska, w Tobie wzajemnie przerastają. Tak czy inaczej, robisz dobrą robotę stary, pozdrawiam serdecznie 😊
Edit: jeszcze co do znieczulenia, to teraz to jest standard, ale za dzieciaka, z 30 lat temu, to nie było wogole takich pytań. Był gabinet dentystyczny w szkole, i wszystko na żywca. Najgorsze było stwierdzenie, "jeszcze tylko chwileczkę zaboli", I wtedy jeb, grubym wiertłem😂 kto się w 90tych wychował, to pamięta
fluorine = fluor, ale Dave mówi o fluoride czyli o soli kwasu fluorowodorowego tj. o fluorku, który jest w paście do zębów.
@@woba7166 no to właśnie mówię o związkach fluoru. Nie jestem chemikiem ani dentystą, to nie wiem co to dokładnie, ale ten gorzki smak na tych szczoteczkach, to dokładnie pamiętam po 30 latach 😈
Tak samo jak tran... Teraz to się je w kapsułkach, a jak byłem dzieckiem, to byłem codziennie zmuszany do wypijania łyżki tego może zdrowego, ale obrzydliwego w smaku płynu😈
Fluor to neurotoksyna. Coraz więcej się o tym mówi. Jest juz dużo past na rynku nie zawierających fluoru.
Było kiedyś pięknie bez znieczulenia
Najpiękniejsze żeby w Polsce,a więc i uśmiech ma niejaki Szetyna ! Proszę zamieścić fotografię tego gościa na swoim portalu !
Ta wiedza jest potrzebna jeśli ktoś zapyta Cię: "A chcesz stracić jedynki?" Po angielsku: "Wanna lose you ones?"
Ja wybieram bez znieczulenia bo nie lubię kiedy niczego nie czuję, jest to dla mnie dziwne i trochę niekomfortowe.
😂
Mam tak samo. Wolę kilka minut bólu niz czuć dziwne odrętwienie. Do tego nie lubię igieł. A sam bol jest dla mnie do zniesienia i nie trwa długo.
@@izabelakopaa3847 Podziwiam. Mnie to tak boli (nie mówię wcale o głębokim borowaniu), że oszalałabym bez znieczulenia
No pewnie, ze bez, ja tez wole bez......
to niexle brudaise zebow nie myjesz ze tak czesto masz borowanie xD
Aparat to też człowiek specyficzny. W sposobie bycia dość nietypowy i oryginalny. 😁
Czasami ból jest znośny i nie trzeba znieczulenia. Da się to wytrzymać jeśli ubytek jest mały
Ale mnie rozbawiłeś dzisiejszym vlogiem, aż się oplułam ze śmiechu, jak usłyszałam, że myślałeś z kolegą, że człowiek ma 60 zębów. 🤣🤣🤣
Są różne metody oznaczania zębów. W każdym z nich jedynka czyli first incisive ma numer 1 a dwójka 2 itd. Aby odróżnić prawą jedynkę od lewej oraz górną od dolnej można dodać dodatkowe cyfry. Dla zębów po stronie prawej dodajemy 1 a lewej 2. Dla zębów w żuchwie odpowiednio 4 i 3. Stąd mamy : 11, 12, 13 itd po stronie górnej prawej oraz 21, 22, 23 itd po stronie lewej.
Dół strona prawa 41,42,43 itd oraz lewa 31,32,33 itd. Dla zębów mlecznych używamy cyfr 5,6,7,8 . Inny system to stawianie znaku + po odpowiedniej stronie zęba, a w jeszcze innym używamy kresek pionowych i poziomych w celu wizualizacji w której ćwiartce ząb się znajduje. W tym systemie dla zębów mlecznych używamy cyfr rzymskich.
Nazwy zębów w języku angielskim wywodzą się z łaciny.
dens incisivus medialis superior oznacza jedynkę górną prawą. Siekacz inaczej pierwszy prawy. Mamy cztery siekacze w szczęce i cztery w żuchwie, po dwa z każdej strony: czyli siekacz pierwszy to jedynka, drugi to dwójka. Trzecim zębem jest kieł: po łacinie caninus superior- góra, inferior dół, sinister lewy, a dexter prawy.
Ząb przedtrzonowy to dens premolaris, trzonowy molaris. Tych nazw raczej przeciętny Polak nie zna. Ale stomatolodzy wszyscy. Systemy oznaczania zębów są międzynarodowe.
A jak się ma używanie rzymskich i określanie łuków dla mleczaków? Albo jak się je określa w tym pierwszym, który opisałaś, bardzo ładnie zresztą. A wiesz, czemu akurat prawa góra jest jako 1? Czy to jest dentysta i jego zegarek? A jak tyle wiesz, to może też mówili, kiedy odrastanie? :DD ... I nie wiem, powodzenia na egzaminach, czy z gabinetem mam Ci życzyć? :D I na koniec, skoro 8-ki zanikają, pełna japka to ile jest dziś zębów?
W Ameryce jest zupełnie inny system numerowania zębów. Od 1 do 32 zaczynając od prawej 8 górnej :)
@@olliwianna czyli w obu przypadkach zaczyna się od prawego górnego łuku. ;P
Znieczulenie u dentysty kiedyś było traktowane jako poważna interwencja medyczna, dużo ludzi miało obawy, że to może im jakiś np. na serce rzutować lub że znieczulenie nie ustąpi i będzie trwały paraliż części twarzy. (Może stały za tym jakieś pojedyncze zdarzenia dawno temu gdy np dentysta źle dobrał dawkę znieczulenia, no a resztę zrobiła plotka i strach. Dość że jak rozmawiałem o tym niedawno z dentystą to powiedział że współcześnie to jest w zasadzie niemożliwe, znieczulenie jest w 200% bezpieczne)
Jak często sprawdzasz stan zębów, to ubytek jest tak mały, że borowanie nie boli.
Teraz są już aparaty, które praktycznie są niewidoczne.
Te ich białe jak tiktaki zęby,to w większości porcelana. Licówki,korony,implanty... Naturalna kość nie jest tak biała,a te mocno zmineralizowane są raczej kremowe w różnych odcieniach,na pewno nie białe 😂
Ale mają je i wyglądają świetnie.
@@utahdan231 szczególnie z nadwagą 50kg
Oni wybielają nadtlenkiem wodoru (to samo co woda utleniona tylko w większym stężeniu). Czytałem o tym artykuł kiedyś. Jak przychodzisz do dentysty, to dostajesz kwestionariusz do wypełnienia i jednym z pytań jest czy jesteś zadowolony ze swojego uśmiechu.
Albo wybielane.
Znieczulenie bywa niebezpieczne, bo nigdy nie wiadomo kto na co jest uczulony. Zdarzały się zapaści. A zatem rezygnacja ze znieczulenia może być formą zapobiegliwości.
Ja usuwałam amalgamatowe plomby 5 na raz po jednej stronie i mogłam dostac znieczulenie jedno na wszystkie i podziękowałam za nie. Tak na prawde to depilacja boli bardziej niż borowanie albo są zbliżone bólowo.
Mój Mąż nie bierze znieczulenia u dentysty, bo po prostu go nie boli w trakcie zabiegu. Tak mu się trafiło. :)
Ja z kolei zawsze muszę brać dużą dawkę, bo mam wyjątkowo wrażliwe zęby.
Znieczulenie trzeba po prostu dobrać do potrzeb pacjenta, stąd to pytanie. No i pacjent musi wyrazić na nie zgodę - niezależnie czy to tylko borowanie u dentysty czy poważna operacja na sercu.
Nasz dentysta amerykansku mowil o zebach A to byly 1 , itd. Wbrew pozorom poza miastami amerykanie nie maja ubezpieczenia dentystycznego i piekny amerykansku usmiech to na filmie.
13:57 akurat nie aparat jako tako, ale jest też aparatura do pędzenia bimbru na przykład. Aparat, aparatura, właśnie to jakby urządzenie inaczej można by powiedzieć
Rozwinę temat nazewnictwa. Mówimy również o zębach: trzonowe, kły, siekacze, boczne, tylne, dolne, górne, ,,garnitur zębów", mleczne, stałe no i jeszcze...proteza😉😁😁😁🙃
Zawsze czekam na pytania o tłumaczenie :) Słowo "aparat" pochodzi z łaciny i oznacza między innymi urządzenie spełniające określone zadania. Stąd może być aparat fotograficzny, czyli urządzenie do robienia zdjęć lub aparat ortodontyczny, czyli urządzenie do wyrównania zębów . W angielskim macie na to idealny ekwiwalent, słowo też z łaciny jednak w mowie potocznej chyba raczej rzadko używane. Chodzi mi tutaj o "apparatus," jak np. "vocal apparatus." Obcinając mocno znaczenie tego słowa moim zdaniem "aparat" można też przetłumaczyć na "device." Cześć!
Tytułowanie nieznajomych per "pan", "pani" jest jedną z najlepszych rzeczy w Polsce. To oznaka szacunku i kultury osobistej. Bardzo nie podoba mi się mówienie do wszystkich na "ty".
Angielskie "you" nie jest kulturowo traktowane tak samo jak nasze "ty" - odbiór jest inny, nikt nie odbiera tego jako oznakę zażyłości/znajomości jak u nas, dlatego przeniesienie z angielskiego do nas zwracania się per "ty" tak drażni(ło) uszy. U nich bardziej w drugą stronę używa się różnych misterów i sirów do podkreślenia formalności, ewentualnie uroczystości kontaktu.
Niektórzy Amerykanie mają tak idealne zęby, że aż wydają się nienaturalne. Zbyt białe, zbyt proste. U nas to często nawet dentyści takich nie mają. I bardzo dobrze.
No właśnie to licówki. Każdy Polak zrobi takie w Turcji ;d
W stanach na potęgę się wybiela zęby i dlatego te zęby tak wyglądają
Dlaczego dobrze ? Krzywe ładniejsze?
@@utahdan231 są zęby "krzywe' i krzywe, a licówki i innego rodzaju wynalazki to nie zęby.
Tak i ludzie 80 letni dalej mają swoje zęby , w Polsce po 60 proteza
śmiesznie, akurat wczoraj zdęli mi aparat :)
u nas też czasem się mówi 'ząb mądrości'. Widocznie Polacy są odważniejsi :D Ja robię bez znieczulenia, jak jest borowanie (bo do wyrwania ósemki to wiadomo, że z :D) dla mnie to tak nie boli, żeby było to potrzebne, gorsze dla mnie jest wkuwanie znieczulenia igłą i to uczucie po znieczuleniu :D
Ja nazwałbym "aparat" jako "device" (nie znam się, ale się wypowiem ;-) ).
Generalnie polski aparat, pochodzi od francuskiego "appareil", np. aparat fotograficzny > appareil de photo, aparat słuchowy > appereil auditif etc.
Jest też numeracja, którą używają stomatolodzy, czyli ząb może być oznaczony 12 tak, że sugeruje to ćwiartkę, w której ząb leży 😊
W najprostszym znaczeniu "aparat" to urządzenie. Do robienia zdjęć służy aparat fotograficzny. Odnośnie zębów: nie każdy zabieg u dentysty jest bolesny lub bardzo bolesny. Niekoniecznie chodzi o koszt znieczulenia ale o to, że podanie znieczulenia też jest bolesne.
Polacy są bardzo odporni na ból. Mój syn chodził 3 dni z pękniętą częściowo kości łokciowej w koncu powiedział że go boil
Znam chłopaka, który w wielu 7 lat chodził dwa dni że złamaną ręką, zanim powiedział mamie, że spadł z drzewa i chyba coś mu się w rękę stało.
Dlaczego ósemki miałyby się nie zaliczać do zębów?
Wszystko zależy od umiejętności dentysty. Za dziecka nie mogłem wytrzymać. Teraz chodzę prywatnie. I jest to robione z taką delikatnością, że praktycznie nic nie boli. I nie muszę się martwić zdrętwiałą twarzą przez x godzin później. I mogę jeść od razu.
Po znieczuleniu masz czucia w buzi i możesz sobie odgryźć język i z tego powodu ludzie nie biorą znieczulenia jesli bardzo nie boli. Ludzie w Polsce są bardziej odporni na ból...
Przy porodzie może kobieta wybrać czy chce znieczulenie a dziwi kogoś stomatolog? Jak ktoś chodzi cyklicznie na przegląd to ma małe dziurki, które nie bolą. Gdyby się komuś ta śnieżnobiała porcelanka z zębów zsunęła i zostawiła takiego "rekinka" nikt by nie pomyślał, że to ładne zęby. Porównujmy więc naturę do natury a implanty do implantów.
W Polsce może wybrać czy cesarka , czy naturalnie podobno 🤣
Masz 12 lat czy to facet komentuje? W Polsce mozna wybrać znieczulenie do porodu ? Żartujesz? Rodziłam chciałam znieczulenie i moglam jedynie pomarzyć,jak dostaniesz to masz szczęście jak jedna na miliony rodzących! Odpowiedzą ci ze nie ma anestezjologa i nikt cie nie znieczula, cesarki tez nie mozna wybrać!! Jak chcesz cesarke musisz chodzic do jakoegos lekarza ktory ci da skierownaie na ta cesarkę ze na cos chorujesz albo masz wskazanie do cesarki. W Polsce sie rodzi jak w średniowieczu w 21 wieku wszystko żywcem
Nie mówi się jedynka albo dwójka bo zęby w stanach liczą innym systemem. Np prawa ósemka to jest jedynka dla nich a jedynka prawa górna to ząb nr 8, a lewa ósemka to ząb nr 16. Liczą je od prawej do lewej a nie od przodku do tyłu
You are so funny, when I was pregnant I made all my teeth without anesthesia. My doctor said it will be better for the baby 😂
jeśli chodzi o zęby to amerykański system oznaczenia jest dużo lepszy. zresztą wszystkie nowości Stomatologii najpierw pochodzą są wymyślane w USAa później po latach dopiero trafiają do Polski
Kiedy ja byłem dzieckiem w Polsce , też były nazwy a nie numery.
Amerykańska metoda liczenia zębów nazywa się: "Universal Numbering System", a polska, stosowana również w UK: "Palmer Method"
Wydaje mi się, że metoda Palmera jest lepsza. Polski pacjent po prostu mówi dentyście, że boli go prawa dolna trójka, a amerykański pacjent nie wie, że chodzi tutaj o ząb numer 27, otwiera usta i pokazuje palcem.😁
Masz rację co do "rzeczy" jako aparatu, bo to słowo pochodzi z łacińskiego apparatus i znaczy po prostu "przygotowanie, urządzenie"
Ale widzę też że w angielskim też jest takie słowo jak 'apparatus', to 'aparat' nie powinien być taki dziwny dla ciebie
Dave w Poznaniu w Starym Porcie.
Nie używam znieczulenia, mam wszystkie zęby. Ósemki mi nie wyrosły ;)
Masz szczęście. Bo to był tylko kłopot i zaraz do usunięcia. Niektórym wyrastały już zepsute , co było szokiem.
@@utahdan231 Masz rację. Z drugiej strony jak nie mam i nie miałem zębów mądrości, to potencjalnie i teoretycznie jestem głupi ;)
mi sie pojawil ale tylko jeden i nie wyrywalem go bo mi nie przeszkadza w niczym
In technical Enlgish - apparatus - 1. any complex instrument or mechanism for a particular purpose, 2. group or combination of instruments, machinery, tools, materials, etc., having a particular function or intended for a specific use and a couple of more meanings
W zależności od głębokości ubytku ból jest większy lub nawet wcale nie występuje . Dlatego warto często kontrolować zęby i nie zwlekać z wizytą u stomatologa. Poza tym ja np. źle znoszę sam zabieg znieczulenia i jeśli mogę to wybieram bez znieczulenia .
Dawid Polacy mogą znieść trochę bólu-mocni są ….Znieczulenie nie jest obojętne dla organizmu czasem może dojść nawet do wstrząsu po znieczuleniu….Polacy to wiedzą…
Aparat czyli czyli urządzenie. To dość precyzyjne określenie bo informuje, że ta rzecz jest mechaniczna, składa się z różnych elementów działających w jednym układzie do realizacji jakiegoś zadania. Aparat fotograficzny, telefoniczny, aparat na zęby, aparat pomiarowy... trochę tego jest.
Witamy w Poznaniu! :)
Dobrze, że w Polsce nie ma afer gwiazd muzyki czy filmu jak w Stanach. Największe afery polskich gwiazd to prowadzenie auta po alko albo bicie przyrodzeniem psa 😂 natomiast w USA te afery są znacznie gorsze. Przykładem może być ostatnią afera z Seanem Combsem alias Diddy. 🤯🤯🤯
Ameryka jest chora i jest tam bardzo dużo zboczeńców różnego rodzaju i to jest normalne
Miałam w polsce leczonego zęba bez znieczulenia ale tylko dlatego, że nie wiedziałam jak to boli 😊 nie bolało bardzo. Natomiast w Anglii mialam aparat jako dorosła osoba już i dziwi mnie czego anglicy mają brzydkie zeby bo jako dziecko mają leczenie ortodontyczne za free a ja placilam jak za zboże 😢
Amerykanie mają obsesję jeśli
chodzi o zęby, im równiejsze i
bielsze tym lepiej.
Dawniej w Polsce to byľa masakra z zębami, teraz jest
trochę lepiej.
to może zrób odcinek o imprezach i używkach na nich. Co w US pije się na imprezach: wino, piwo, wódka czy drinki? Czy na imprezie zawsze ktoś przyniesie jakieś narkotyki? Czy pali się coś więcej niż papierosy?
2:16 zasadniczo Polaków nie obchodzi to że ciebie coś akurat nie obchodzi
to na chuj oglądasz ten film
@@never-nw5hx a w czym jest problem?
Jako Polak powiem tak, nie obchodzi mnie czy Polaków i ciebie coś obchodzi oglądając film Dawida, którego coś nie obchodzi. Więc nie sugeruje, że mnie to nie obchodzi.
@@Dexter_Morgs Dokładnie tak, nawet nie obchodzi mnie czy ktoś to przeczyta, ale i tak to napisze, jak na Polaka przystało
@@adamkzuwitz171masz rację , negatywna opinia po polsku musi być. 😅
Ja wole bez znieczulenia, w sensie nie wyrywanie (ósemki to tylko w pełnej narkozie), tylko zwykła plomba. Wole się 5 min pomęczyć niż potem pół dnia ze znieczuleniem chodzić.
Zęby są bardzo ważne, nie tylko z powodów estetycznych, ale i zdrowotnych. Zdrowe zęby mają spory wpływ na prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Na przykład w przypadku kobiet, jak jest w ciąży to płód zabiera ogrom witamin i minerałów, szczególnie z zębów, dlatego zaleca się u kobiet przed zajściem w ciążę o zadbanie o zęby. Wiem to z doświadczenia, również inne moje koleżanki.
Team bez znieczulenia, zdretwialego policzka nie jestem w stanie znieść 😅
Swego czasu mówiło się, że białe zeby Amerykanów to też efekt dość wysokiego stężenia fluoru w wodzie do picia: ok 1 mg. Dzięki temu silniejsze, bardziej białe szkliwo i ładniejsze zęby ( w Polsce to ok 0,3 mg)
Oni stosują powrzechnie różne żele do wybielania, co ciekawe w EU mamy mniejsze stężenia przez co trzeba dłużej trzymać na zębach. Można to różnie interpretować
W Amerykanie mają zęby w kolorze bieli sedesowej 😂
w Polsce można leczyć zęby na nfz, tylko jak się robi poważniejszy problem to i tak trzeba iść prywatnie. przykładowo kanałowe od 1 do 3 ki reszta prywatnie. aparat na zęby do 12 rż i to wkładany na noc bo stały to już nie. co do znieczulenia, to myślę że to kwestia zdrowotna dla niektórych osób bo jednak znieczulenie obciąża organizm i też finansowa, bo jak ubytek mały to osobiście mi szkoda kasy na dodatkowe znieczulenie.
Aparat przetłumaczyłabym jako urządzenie. Jest też takie coś jak aparatura czyli jakiś zespół urządzeń (np. w laboratorium)
Nie każde znieczulenie jest dobre, niektóre są bardzo szkodliwe na serce...
Mieszkam w US trzydzieści lat i nigdy nie biorę znieczulenia bo bo nienawidzę mieć gębę zdrętwiałą przez następne kilka godzin.
Dentyście za bardzo tego nie lubię bo nie mogą skasować ubezpieczenie za znieczulenie dlatego każdemu chcą dawać.
Ja jako dorosła miałam aparat w USA jak miałam 30
Lat
Bez znieczulenia przy drobnych zabiegach dentysta wie czy nie jest za głęboko w zębie i nie w razie czego nie zrobi ci krzywdy. Jest to jakaś filozofia bo jednak małe ubytki nie bolą przy wierceniu.
Z tym znieczuleniem to jest ciekawa sprawa. W Polsce mamy takie słabe i bolesne znieczulenia (wilka igła, dużo płynu, slabe umiejętności dentysty) że finalnie wychodzi to tak że wiercenie zęba mniej boli. I dlatego mało osób tak wybiera wizyte ze znieczuleniem. (Mówię o prywatnych dentystach a nie NFZ)
Też leczę bez znieczulenia...., bo mam uczulenie na te środki i jestem chora od znieczulenia przez dwa dni....po prostu mam coś jakby kac tylko na sterydach
canine to także fonetyczny zapis jednostki policyjnej K9, bo mają czworonoga w zespole 😉
Sorry, ja też nie brałam znieczulenia dopóki byłam młoda i miałam małe dziury. Wolałam wytrzymać chwilę bólu niż dać się kłuć, nie znoszę znieczulenia u dentysty, to uczucie odrętwienia. Ale teraz, gdy dobijam do 40 i moje zęby są w gorszym stanie - muszą wiercić głębiej więc wezmę znieczulenie. Do wyrywania czy kanałowego to dają i też nie pytają..
nie no, pytają - wypełniasz ankietę do wyrywania chyba, poza tym, jak ktoś wczesniej napisal - musi być udzielona swiadoma zgoda, moze byc ustnie.
@@mm-qw1vs Pytają,ale nigdy żadnej ankiety nie widziałem.No ale chodzę prywatnie.
@@arturg1881 ja też. Ankietę dawali przy usuwaniu ósemki
Tak, przy wyrywaniu. Do kanałówki nie podpisuję
Ja nie wiem jakie jest znieczulenie w US, ale w Polsce mnie np. znieczulenie trzyma przez wiele godzin po, do nocy i jest to większy dyskomfort niż ta chwila pobytu u dentysty. Dlatego zaczęłam już wybierać bez znieczulenia - żeby móc normalnie funkcjonować do końca dnia. Znieczulenie mnie też zawsze trafiało ze spóźnionym zapłonem - nie na fotelu, a przy wyjściu i długo długo trzymało, do nocy :( więc wolę przeboleć chwilę i mieć święty spokój z twarzą później, zwłaszcza że przez ten 'spóźniony zapłon' na fotelu też nie było komfortowo.
Ja miałam założony aparat w wieku ok. 24 lat i żałuję bardzo. Zrujnowało mi to uzębienie, od szkliwa począwszy. Błąd życia.
Tłumacząc słowo aparat...= Dave
Amerykanie stosuja powszechnie tak zwane porcelanowe licowki /nakladki na zeby/, bo to widac . To sie nawet nazywa " holywood smile" w europie.
Pozdrawiam Zofia z Danii
Powszechne to jest wybielanie nadtlenkiem wodoru a licówki to raczej moim zdaniem za drogi gips i za bardzo się niszczy swoje własne zęby, żeby to było coś powszechnego.
Ja bym słowo "aparat" przetłumaczył jako "device".
W podstawówce mieliśmy lekcje biologii i tam już się uczyliśmy nie tylko o zębach ale i o innych organach, po drugie akurat ja miałam w podstawówce dentystka i tam zawsze dentysta mówił do swojej asystentki trójka dobra w czwórce dziura itp 😂
Na pytanie kogo to obchodzi No u nas też to nie obchodziło ale musieliśmy umieć😂
Biorę bez znieczulenia, nie ze względu na cenę ale ze względu na to że zaraz po wypełnieniu jestem całkowicie sprawny, nie lubię mieć efektu obwisłej i śliniącej się twarzy przez kolejne 1,5h. Skoro boli to ma boleć 😂
Pozdro z Poznania dave🎉
Wiemy, bo uczono nas tego w szkole? Mnie na pewno, ale ja jestem 60+.
ciężko mi z tego żartować, nigdy nie byłam u dentysty bez znieczulenia, ale w latach 90tych większość moich kolegów i koleżanek w szkole chodziła do dentysty na podstawowa opiekę darmowa i nie otrzymywali znieczulenia w ramach oszczędności w funduszu zdrowia, a rodziców nie było stać na dodatkowo platne znieczulenie, więc myślę że ludzie są przyzwyczajeni od dziecka do bólu u dentysty
Lubię Cię Dave i szanuję, ale gdy Cię czasami słucham to mam wrażenie, że poziom wiedzy ogólnej ludzi w USA jest niższy niż poziom wiedzy ogólnej w Polsce. Przykładowo kwestia związków fluoru i ogólnej znajomości pierwiastków ujętych w Tablicy Mendelejewa. W Polsce w szkole podstawowej uczy się podstaw chemii i prawie kazdy dorosły się w tym orientuje, a przeciętni Amerykanie nie mają takiej podstawowej wiedzy. Co do znieczulenia, przy prostych borowaniach i wypełnianiu zdrowych jeszcze zębów ból nie jest duży, a dentysta po reakcji mimicznej pacjenta wie, kiedy dowiercił się do miazgi i nerwów zęba, więc tak jest bezpieczniej. Ja zawsze wybieram opcję bez znieczulenia przy prostych zabiegach dentystycznych, bo ból jest krótki i nieznaczny, a nie lubię mieć potem odrętwiałych podniebienia, ust i dziąseł. Jeśli lek nie jest absolutnie konieczny to nie ma sensu go brać. I nie chodzi o koszt znieczulenia tylko o brak sensu jego aplikacji na mały krótki ból.
Jeszcze na początku lat '90 w Polsce noszenie aparatów ortodontycznych było rzadkością. Teraz pomimo tego, że prawie każdy mógłby go mieć, to niestety nie każdy może go nosić że względów zdrowotnych i możliwość poważnych powikłań. Skoro nawet chirurdzy szczękowi odradzają niektórym osobom noszenie aparatu, to sytuacja takich pacjentów jest naprawdę poważna i niewarta ryzyka... 😔
Aparat to inaczej urządzenie lub przyrząd. Aparat może być fotograficzny, ortodontyczny, słuchowy, fryzjerski itp.
Polska to kraj w którym ludzie się nie uśmiechają, taki naród, prawdziwy Janusz widząc że ktoś głupio się cieszy 🤣🙃
Amerykanie to mało co wiedzą o świecie, bo taka edukacja.
kim są ci twoi "amerykanie"... ? wiem, że nie wiesz...
Ameryka opera sie na geniuszach własnych i kupionych reszra ludzi nie jest od myslenia . Czy many w Polsce jakieś wynalazki
Aparat na zęby po angielsku:
US braces (co w UK oznacza "szelki", amer. "suspenders")
UK brace