Czemu wszędzie w Polsce leżą puste małpki ? Mój adres mailowy: Dave.z.Ameryki@gmail.com Nowe filmiki co czwartek (12:30pm) o kulturze *Nowe szybkie lekcje angielskiego co niedziele (9:30am)*
Oni kupują te małpki bo muszą poczuć procenty co dnia. To są alkoholicy, oni nie potrzebują się upić, tylko aby dzień w pracy zacząć z obecnością alkoholu we krwi.
Ci, którzy wiedzą, że mają problem, po pracy też taką kupią, bo mała flacha to mały wstyd. Może w sklepie pomyślą, że do tiramissu, już piątego dzisiaj.
6:03 "Każda żabka, każda biedronka ma małpki". Brzmi jak cytat z bajki dla dzieci. Teraz już wiem dlaczego Jan Himilsbach nazywał picie "wprowadzaniem elementu baśniowego do szarej rzeczywistości".
Właśnie żule piją głównie małpki bo zanim uzbierają (czytaj wyżebrają) kasę na pół litra to minie z pół dnia. A tu trzech ludzi rzuci im po 2zł i już z rana można za to kupić najtańsze 90ml wódki. Taki żul nie wytrzyma tyle czasu żeby uzbierać kasę na pół litra.
W Polsce jak w Stanach nie można pić w miejscu publicznych, tu nie chodzi o ekonomię, chodzi oto że taką małpkę jest łatwiej schować do kieszeni, więc łatwiej jest to ukryć. Nie dziwię się, że w Stanach jest większy problem z narkotykami, skoro tak łatwo jest je dostać, coś cię boli idziesz do lekarza, a lekarz zamiast leków jakie u nas możesz dostać bez recepty, to przepisują ci opioidy, które mają ogromny potencjał uzależniający, niestety, albo stety to jest wada ich systemu opieki zdrowotnej, który potrafi zniszczyć nie jednego Amerykanina.
@@dw8461 synek, wygoogluj "epidemia opioidowa w USA". Business is business, lekarz (w USA) jest agentem firmy farmaceutycznej przede wszystkim. Tak działa kapitalizm
Dave małpki to nie jest produkt dla żuli tylko dla pracowników korporacji. Jak jechałeś na rowerze o 8 rano to były małpki zostawione przez ludzi, którzy szli na 8 do pracy.
Czemu żule piją małpki zamiast pić z dużych butelek? obawiam się, że to nie żule piją małpki tylko ludzie którzy idą do pracy, pracują i wracają z pracy. A to dla tego, że małpki (płaskie butelki nie bez celu) łatwiej pochować po kieszeniach , skarpetkach i torbach a taka butelkę 0,7 l czy 1 litr do kieszeni nie schowasz nawet jeśli wychodzi to dużo taniej. Małpkę zerujesz na miejscu i wyrzucasz - bardziej praktyczne. Miałem kolegę który pracował z gościem na budowie, który zerował 5 małpek dziennie. Pół litra to by mu się nie zmieściło do kieszeni nie mówiąc już o tym, że jakby kierownik to zobaczył toby go wyrzucił z roboty, a tak to dyskretnie 5 małpek sobie w pracy wyzeruje, a butelki wyrzuci po pracy, rano i tak ktoś to sprzątnie.
Jedna rzecz, ze latwiej to schowac, a druga, że latwiej sie oszukiwac, ze przeciez nie pije duzo. Też pracowałam na stacji benzynowej, w Polsce, tu nie można prowadzic po alkoholu, a ile szło małpek codziennie, to się włos na głowie jeży. Potem klient szedł do łazienki, wypił, i wsiadał do samochodu. Ile ludzi tak robi codziennie. Ale alkohol nie zniknie ze stacji, bo to po paliwie największy utarg. Co z tego, że to się przyczynia do wypadków śmiertelnych na drogach
a co ma piernik do wiatraka? rozumiem jeszcze porownanie do narkotykow ale do broni? to tak jakby napisac ze w Krakowie powinny byc takie male maczety xd
Na pomorzu byłem, każdego ranka żule kulturalnie zostawiali stosy puszek po piwie, zostawiali ładnie ułożone na trawniku mimo że obok były kosze na śmieci. Co do małpek w saszetkach, nie miałem jeszcze okazji spotkać ale tak dla jajec bym kupił kilka sztuk
5:10 gdy dave mówił o litrowych butelkach piwa przypomniało mi się, gdy byłem w Bułgarii i Rumunii można było tam kupić 2.5 litrowe piwa w plastikowych butelkach. te butle były tak komicznie wielkie. niestety nie kupiliśmy aż tak dużej. wypiliśmy tylko takie litrowe.
Amerykańska Żabka to 7-Eleven. W niektórych stanach Quick Check. Czasem mają stację benzynową, ale mogę kilka z pamięci podać, gdzie benzyny się nie kupi.
Widziałam je w opakowaniu zbiorczym na musy owocowe dla dzieci. Bo sprzedawcom też się to może mylić i zdarza im się ustawiać je wśród produktów dla dzieci. Zresztą ta sama spółka robi musy dla dzieci właśnie w takich opakowaniach.
11:30 to co uzbierają wydają na bieżąco, poza tym faktycznie ciężej to pół litra ukryć, małpki tak czy siak piją głównie budowlańcy i tacy "nie-żule", menele szeroko pojęte piją piwa które mają 9-12%
10:45. Żule nie mają z reguły kasy. Jak są spłukani to kupują za tyle ile uzbierają od ludzi. Jak uzbiera z rana 6 zł to kupi sobie jedną małpkę. Po południu uzbiera znowu z 6 zł i tak dalej aż do wieczora. Oni nie wytrzymają żeby nie pić aż do wieczora i dopiero wtedy kupić sobie dużą butelkę.
Kiedyś spotkałem się z takim znajomym, który, no raczej ma problem z alkoholem. I on, zamiast piwa, podczas spotkania pił sobie wódkę czystą z małpek i co chwilę chodził po nie do sklepu. Aż w końcu zapytałem się „czemu nie kupisz sobie pół litra"? Z odpowiedzi wywnioskowałem, że on nie chce zakładać z góry, że tyle wypije. Tak jakby chodzi o ten impuls, że jak jest „fajnie” to skoczę po kolejną małpkę 🙄🙄
Pomysł jest niezły, grafika tez dobrze zrobiona. 😆 Tylko ze skoro buteleczek po ćwiartkach wszędzie leży pełno to i z plastikowymi opakowaniami będzie tak samo. 😮💨😮💨😮💨 Widziałem wywiad Carlsona z Putinem gdzie porównali Moskiewskie metro z slumsowym New Yorku. 😆😆😆 Ale czy macie tam taki sam gnój jak w Polsce czy gorzej ? 😆😆😆
Nie wiem skąd pomysł, że w Kalifornii wszędzie są strzykawki. Byłem w rożnych dziwnych miejscach i nie widziałem ani jednej. Owszem, w niektórych miejscach jest ogromna ilość bezdomnych, którzy leżą na ulicy albo budują na chodnikach całe miasteczka z namiotów, ale nigdy nie widziałem, aby ktoś w miejscu publicznym dawał w żyłę.
Galon ma z tego co pamiętam 3.6litra więc polowa to niezły małpa by byle nawet goryl natomiast pamiętam że były tak zwane panciaki znaczy się butelka o pojemności 1pint nie pamiętam jaka pojemność na litry
Kiedyś nie było takich butelek. Za PRL miałeś min 0.5l. Co do dostępności, były próby waliki z alkoholizmem poprzez sprzedaż od 13tej. Żeby ludzie w pracy nie pili. Ale to nic nie dawało. I tak można było kupić flaszkę u kogoś w domu - tzw. meliny.
Meliny albo mety zależy w jakim rejonie. W piosence Budki Suflera był tekst "meta była o dwa kroki stąd", w Warszawie "małpki" to były butelki 0,375 l, ale one były tylko w gdzieś w stanie wojennym, potem już nie.
Małpki to nie jest żadna tradycja. Kiedyś za komuny gdy ta nazwa powstała mówiło się "małpka" na butelkę 0,375 l. Na 100 ml mówiło się "setka" lub pieszczotliwie "setuchna", ale te małe były rzadko dostępne i należało zakupić standardową "połówkę". Wtedy jednak zwykle Polacy rozpijali flaszkę w kilku, a i zagrycha była obowiązkowa. Najczęściej przeprowadzano zrzutkę. Butelek po wódce nikt nie zostawiał, bo były zwrotne. Zamiast tego wszędzie leżały niedopałki po papierosach i plastikowe korki po alpagach.
też nie rozumiem fenomenu małpek, szczególnie jak się gdzieś idzie ulicą i tam ich stoi kilka pustych butelek, to czemu nie mogli kupić jednej duzej i tańszej? jak to się mówi nawet pic trzeba umieć a ja ciągle powtarzam, że ludzie w Polsce mają za duzo pieniędzy.
Ja to na studiach kupowałem cole butelkę 1 litr wypijałem połowę dolewałem wódy i tak mogłem sobie potem popijać legalnie. Ale i tak tylko w przerwach pomiędzy wykładami bo na wykładach Profesor mógłby to chcieć powąchać.
Dave, ja w 2022 roku w Filadelfii widziałem w dzielnicy Kensington jakieś zombie town. Wszyscy naćpani ledwo na nogach stali. Ale to jest taka nie fajna teraz dzielnica ponoć. Chciałem zobaczyć lokacje z Rocky’ego dlatego się tam wybrałem :) Downtown w Baltimore to też masakra, ludzie na czerwonym świetle “płyną” dosłownie przez jezdnię ocierając się o auta stojące na czerwonym świetle. W LA Skid Row jest harsh a zaraz obok niby downtown z wieżowcami, halą Lakersów itd. Enjoy Porto! Ostra pogoda na wczesny październik 😮
Wszechobecne małpki to przede wszystkim problem dla alkoholików. Dystrybucja alko powinna być zorganizowana jak w Norwegii, która ma najlepsze statystyki na świecie pod kątem problemów poalkoholowych. Tymczasem jestem właśnie w Cali. W San Francisco zuleria dostaje bezpłatne alko od miasta, co ma ich powstrzymać od picia z nieznanych źródeł. Do niczego dobrego to nie prowadzi.
11:38 codziennie kupują małpki bo to są najczęściej robotnicy a nie żule, więc 0,5 litra na 5 osób przed pracą to przecież alkoholizm, więc trzeba kupić 5 małpek 100ml dla 5 osób, wtedy wszystko jest w porządku 🤷♂️
Ja też tłumaczę mojemu koledze że jak kupi sobie litra w Biedronce i rozleje do setek to mu wyjdzie połowe taniej, ale on tego od wielu lat nie może pojąć, do tego też mnie irytują alkoholicy i palacze, którzy uważają że mogą zostawiać swoje pety i puste flaszki gdzie popadnie.
Z tym zostawianiem syfu po chlaniu niestety to niechlubna polska tradycja, co weekend sprzatam malpki ze swojej działki...gdybym tego nie robil był by smietnik
Więc przestań pić co weekend na swojej działce, skoro nie chcesz co tydzień tam sprzątać. 😉 Oczywiście żartuję, domyślam się, że ktoś samowolnie melinkę sobie zrobił na twojej działce.
Ja sobie zawsze przelewam do buteleczek tych wąskich, plastikowych po szotach typu magnez etc i z tego sobie na spokojnie popijam nawet przy kliencie(jeżdżę na taxi) ale mimo wszystko z takiej szklanej buteleczki fajniej się pije. Wiecie ten dźwięk przy odkręcaniu itd🙂
Afera ta może mieć drugie dno. Od przyszłego roku wchodzi obowiązek opłaty kaucyjnej za butelkę, a ten sposób obchodziłby to. I zamiast płacić haracz państwu, zarabiałaby firma. Drugą przyczyną mogło być lobby konkurencji, która nie wpadła na ten pomysł. Państwu nie zależy na zdrowiu ludzi, to tylko wymówka, gdyż właśnie na alkoholu czy papierosach zarabia miliardy.
Śmiecenie szklanymi "małpkami" jest powszechne i obrzydliwe, ale bardziej ekologiczne, niż śmiecenie plastikowymi torebkami po nowy wynalazku "biznesowym" 🤮
bo wszyscy na sali pili te wóde a w tym małym kąciku była taka jakby banka i tam był kranik i sie tylko odkręcało kranik i to było i jednocześnie i smaczne bo owocowe i mocne
zeby zrobic dobry trunek to nie jest takie proste jak moze sie wydawac raz byłem na takim weselu i normalnie było wszystko kupione z akcyza ale był mały kącick gdzie był bimber i tam mozna było sobie tego nalac jak sie znałeś dobrze z panem młodym lub z panną młoda
ale to nie miało żadnego porównania do tego co jest sprzedawane w sklepach tylko było znacznie lepsze cos jak coco jambo ruclips.net/video/EScLmWJs82I/видео.htmlfeature=shared
Oni kupują te małpki bo muszą poczuć procenty co dnia. To są alkoholicy, oni nie potrzebują się upić, tylko aby dzień w pracy zacząć z obecnością alkoholu we krwi.
Ci, którzy wiedzą, że mają problem, po pracy też taką kupią, bo mała flacha to mały wstyd. Może w sklepie pomyślą, że do tiramissu, już piątego dzisiaj.
6:03 "Każda żabka, każda biedronka ma małpki". Brzmi jak cytat z bajki dla dzieci. Teraz już wiem dlaczego Jan Himilsbach nazywał picie "wprowadzaniem elementu baśniowego do szarej rzeczywistości".
Niestety małpki najczęściej piją "normalni", pracujący ludzie, a nie typowi żule. Dlatego cena nie jest przeszkodą.
Właśnie żule piją głównie małpki bo zanim uzbierają (czytaj wyżebrają) kasę na pół litra to minie z pół dnia. A tu trzech ludzi rzuci im po 2zł i już z rana można za to kupić najtańsze 90ml wódki. Taki żul nie wytrzyma tyle czasu żeby uzbierać kasę na pół litra.
Zgadza się
Dave, jak dla mnie po tym filmiku powinieneś dostać doktorat Honoris causa z Małpkologi teoretycznej uniwersytetu żulerstwa.
13:40 Opakowanie po kawie służy za popielniczke,żeby nie zostawiać kiepów na ziemi.
W Polsce jak w Stanach nie można pić w miejscu publicznych, tu nie chodzi o ekonomię, chodzi oto że taką małpkę jest łatwiej schować do kieszeni, więc łatwiej jest to ukryć. Nie dziwię się, że w Stanach jest większy problem z narkotykami, skoro tak łatwo jest je dostać, coś cię boli idziesz do lekarza, a lekarz zamiast leków jakie u nas możesz dostać bez recepty, to przepisują ci opioidy, które mają ogromny potencjał uzależniający, niestety, albo stety to jest wada ich systemu opieki zdrowotnej, który potrafi zniszczyć nie jednego Amerykanina.
Ta..juz ci lekarz przepisze opioidy, , kiedy tylko masz bol
Kto ci takich glupot naopowiadal??.
@@dw8461 synek, wygoogluj "epidemia opioidowa w USA". Business is business, lekarz (w USA) jest agentem firmy farmaceutycznej przede wszystkim. Tak działa kapitalizm
@@dw8461 A na jakiej podstawie to negujesz?
Dave małpki to nie jest produkt dla żuli tylko dla pracowników korporacji. Jak jechałeś na rowerze o 8 rano to były małpki zostawione przez ludzi, którzy szli na 8 do pracy.
Witam. Zdaje się, że amerykanie piją z butelek owiniętych w papierowe torby. Pozdrawiam z Gdańska.
Butelka większa od małpki to szczeniaczek.😂
Albo smarkacz :-)
Tak Cię słucham i słucham i... namówiłeś. Idę do Żabki. Dzięki :)
Czemu żule piją małpki zamiast pić z dużych butelek? obawiam się, że to nie żule piją małpki tylko ludzie którzy idą do pracy, pracują i wracają z pracy. A to dla tego, że małpki (płaskie butelki nie bez celu) łatwiej pochować po kieszeniach , skarpetkach i torbach a taka butelkę 0,7 l czy 1 litr do kieszeni nie schowasz nawet jeśli wychodzi to dużo taniej. Małpkę zerujesz na miejscu i wyrzucasz - bardziej praktyczne. Miałem kolegę który pracował z gościem na budowie, który zerował 5 małpek dziennie. Pół litra to by mu się nie zmieściło do kieszeni nie mówiąc już o tym, że jakby kierownik to zobaczył toby go wyrzucił z roboty, a tak to dyskretnie 5 małpek sobie w pracy wyzeruje, a butelki wyrzuci po pracy, rano i tak ktoś to sprzątnie.
Byłem w tym roku w californii i jest tak jak ludzie mówią akurat.
Gdzie w Californii? To wielki stan z 40 mln ludzi , dziecino. Gdzie cie rodzice zabrali ?
@@utahdan231 byłem na wyjeździe służbowym w san jose i san francisco, nigdzie mnie rodzice nie zabrali XD
17:22 - taki sposób picia nazywa się "graniem hejnału".
ruclips.net/user/shortsrd3wkTM1vvE?si=gbQPaABeO_8RIjqg
Mnie dzięki Bogu to omineło, afera sie zrobiła zbyt szybko i na oczy tych tubek nie widziałem
Dlaczego dzięki Bogu?
W Stanach Zjednoczonych pewnie więcej zużytych igieł, strzykawek i sreberek na ulicach niż u nas tych butelek po małpkach.
małpki to ja czasami kupuję jako nasączenie do ponczu do ciast 🤣 bo jak potrzebuje dwie łyżki pigwówki to nie trzeba kupować całego litra
Jedna rzecz, ze latwiej to schowac, a druga, że latwiej sie oszukiwac, ze przeciez nie pije duzo. Też pracowałam na stacji benzynowej, w Polsce, tu nie można prowadzic po alkoholu, a ile szło małpek codziennie, to się włos na głowie jeży. Potem klient szedł do łazienki, wypił, i wsiadał do samochodu. Ile ludzi tak robi codziennie. Ale alkohol nie zniknie ze stacji, bo to po paliwie największy utarg. Co z tego, że to się przyczynia do wypadków śmiertelnych na drogach
Myśle że truchło małpy na małpkach to świetny pomysł żeby zniechęcić ludzi do picia wódy
Dave plus temat związany z alko, najlepsze co może być xd.
3:55 U nas też są tacy ludzie tylko podjeżdżają rowerem za sklep i walą setke.
W stanach powinny być takie tubki w których byłyby takie małe pistolety jednorazowe
a co ma piernik do wiatraka? rozumiem jeszcze porownanie do narkotykow ale do broni? to tak jakby napisac ze w Krakowie powinny byc takie male maczety xd
@@doriansokoowski9777 powinny
Głupiutki komentarz 10-latka.
Btw uwielbiam jak losowy człowiek robi zdjęcia pustych małpek.
Na pomorzu byłem, każdego ranka żule kulturalnie zostawiali stosy puszek po piwie, zostawiali ładnie ułożone na trawniku mimo że obok były kosze na śmieci. Co do małpek w saszetkach, nie miałem jeszcze okazji spotkać ale tak dla jajec bym kupił kilka sztuk
U nas likworki kupujesz w sklepie z cukierkami.
Cześć Dave!
Myślę, że Trump byłby Dumny z Polskiego przedsiębiorcy.
5:10 gdy dave mówił o litrowych butelkach piwa przypomniało mi się, gdy byłem w Bułgarii i Rumunii można było tam kupić 2.5 litrowe piwa w plastikowych butelkach. te butle były tak komicznie wielkie. niestety nie kupiliśmy aż tak dużej. wypiliśmy tylko takie litrowe.
Amerykańska Żabka to 7-Eleven. W niektórych stanach Quick Check. Czasem mają stację benzynową, ale mogę kilka z pamięci podać, gdzie benzyny się nie kupi.
Widziałam je w opakowaniu zbiorczym na musy owocowe dla dzieci. Bo sprzedawcom też się to może mylić i zdarza im się ustawiać je wśród produktów dla dzieci. Zresztą ta sama spółka robi musy dla dzieci właśnie w takich opakowaniach.
Kupiłem ten soczek mojemu brajankowi do szkoły.
11:30 to co uzbierają wydają na bieżąco, poza tym faktycznie ciężej to pół litra ukryć, małpki tak czy siak piją głównie budowlańcy i tacy "nie-żule", menele szeroko pojęte piją piwa które mają 9-12%
10:45. Żule nie mają z reguły kasy. Jak są spłukani to kupują za tyle ile uzbierają od ludzi. Jak uzbiera z rana 6 zł to kupi sobie jedną małpkę. Po południu uzbiera znowu z 6 zł i tak dalej aż do wieczora. Oni nie wytrzymają żeby nie pić aż do wieczora i dopiero wtedy kupić sobie dużą butelkę.
Ja myslalem ze ameeykanska malpka ma galon
Ale ona wtedy nazywa się Godzilla.
@MortimerKadaver Chyba Galonilla.
Dave, to nie żule używają małpek, tylko pracownicy przed pracą walą smakową setkę której nie wyczuje nikt w pracy. To jest prawdziwy problem.
Dla kogo problem?
Małpki w US są bardzo popularne ale w 24-pakach. Pozdrowienia z NY.
Te małpki kupują ludzie pracujący,zula nie byłoby stać na takie picie.
3:50 najbardziej powalone prawo w USA
Co ty się dziwiesz ze koło puszki z ryba była małpka, każdy w Polsce wie że "RYBKA LUBI PLYWAC"
Ha ha ha w stanach wszystko jest wielkie
Kiedyś spotkałem się z takim znajomym, który, no raczej ma problem z alkoholem. I on, zamiast piwa, podczas spotkania pił sobie wódkę czystą z małpek i co chwilę chodził po nie do sklepu. Aż w końcu zapytałem się „czemu nie kupisz sobie pół litra"? Z odpowiedzi wywnioskowałem, że on nie chce zakładać z góry, że tyle wypije. Tak jakby chodzi o ten impuls, że jak jest „fajnie” to skoczę po kolejną małpkę 🙄🙄
Pomysł jest niezły, grafika tez dobrze zrobiona. 😆 Tylko ze skoro buteleczek po ćwiartkach wszędzie leży pełno to i z plastikowymi opakowaniami będzie tak samo. 😮💨😮💨😮💨 Widziałem wywiad Carlsona z Putinem gdzie porównali Moskiewskie metro z slumsowym New Yorku. 😆😆😆 Ale czy macie tam taki sam gnój jak w Polsce czy gorzej ? 😆😆😆
Wolę wypić setkę jak piwo
Golarka się zepsuła? 😶
Alkohol to tez narkoryk!
Jak przyjezdzam raz na pare lat do Polski, to jestem przerazona dostepem alkoholu, na kazdym kroku i ze jest na to pozwolenie od rzadu.Bardzo smutne.
Nie wiem skąd pomysł, że w Kalifornii wszędzie są strzykawki. Byłem w rożnych dziwnych miejscach i nie widziałem ani jednej. Owszem, w niektórych miejscach jest ogromna ilość bezdomnych, którzy leżą na ulicy albo budują na chodnikach całe miasteczka z namiotów, ale nigdy nie widziałem, aby ktoś w miejscu publicznym dawał w żyłę.
Kierowniku, ten przekręt z termosem otworzył nam z kolegami oczy.
Dave świetny pomysł ! Niech Żabka otworzy własne stacje benzynowe, myślę że byłby to niezły biznes.
Ok Dave
Małpka w USA ma 1/2 galona
Raczej 50ml
Galon ma z tego co pamiętam 3.6litra więc polowa to niezły małpa by byle nawet goryl natomiast pamiętam że były tak zwane panciaki znaczy się butelka o pojemności 1pint nie pamiętam jaka pojemność na litry
Kiedyś nie było takich butelek. Za PRL miałeś min 0.5l. Co do dostępności, były próby waliki z alkoholizmem poprzez sprzedaż od 13tej. Żeby ludzie w pracy nie pili. Ale to nic nie dawało. I tak można było kupić flaszkę u kogoś w domu - tzw. meliny.
Były wtedy tak zwane ćwiartki - 0,25 ml, które później zmniejszono na 0,2 ml.
Meliny albo mety zależy w jakim rejonie. W piosence Budki Suflera był tekst "meta była o dwa kroki stąd", w Warszawie "małpki" to były butelki 0,375 l, ale one były tylko w gdzieś w stanie wojennym, potem już nie.
Małpki to nie jest żadna tradycja. Kiedyś za komuny gdy ta nazwa powstała mówiło się "małpka" na butelkę 0,375 l. Na 100 ml mówiło się "setka" lub pieszczotliwie "setuchna", ale te małe były rzadko dostępne i należało zakupić standardową "połówkę". Wtedy jednak zwykle Polacy rozpijali flaszkę w kilku, a i zagrycha była obowiązkowa. Najczęściej przeprowadzano zrzutkę. Butelek po wódce nikt nie zostawiał, bo były zwrotne. Zamiast tego wszędzie leżały niedopałki po papierosach i plastikowe korki po alpagach.
też nie rozumiem fenomenu małpek, szczególnie jak się gdzieś idzie ulicą i tam ich stoi kilka pustych butelek, to czemu nie mogli kupić jednej duzej i tańszej? jak to się mówi nawet pic trzeba umieć a ja ciągle powtarzam, że ludzie w Polsce mają za duzo pieniędzy.
Ja to na studiach kupowałem cole butelkę 1 litr wypijałem połowę dolewałem wódy i tak mogłem sobie potem popijać legalnie. Ale i tak tylko w przerwach pomiędzy wykładami bo na wykładach Profesor mógłby to chcieć powąchać.
To jest właśnie polskie Zoo 😁 smacznego i za zdrowie.
100 ml, to jeden kieliszek.
O też bym się wybrała do Porto 🥰
Dave, ja w 2022 roku w Filadelfii widziałem w dzielnicy Kensington jakieś zombie town. Wszyscy naćpani ledwo na nogach stali. Ale to jest taka nie fajna teraz dzielnica ponoć. Chciałem zobaczyć lokacje z Rocky’ego dlatego się tam wybrałem :)
Downtown w Baltimore to też masakra, ludzie na czerwonym świetle “płyną” dosłownie przez jezdnię ocierając się o auta stojące na czerwonym świetle.
W LA Skid Row jest harsh a zaraz obok niby downtown z wieżowcami, halą Lakersów itd.
Enjoy Porto! Ostra pogoda na wczesny październik 😮
Kensington to zakazany obszar.
@@utahdan231 ok ale mówimy o tym czy są narkomani na środku miasta widoczni masowo czy nie, no to mówię, że niestety gdzieniegdzie tak.
@@igorsetkowicz rozumiem. Podobnie w Bostonie , Baltimore, Washington DC i innych miastach.
Dave idzie po bandzie, jeszcze chwila a zacznie seksskandalach w kościele
Ja jestem fanem takich sklepów z napisem świat alkoholi lub alkohole świata
Zle skonczysz
.
W wielu stanach USA marihuana jest legalna.
that's bloody mirek
lepiej nie pić małpek tylko litra od razu hehe
Jak te małe to małpki, to co to są szczeniaki? Bo sąsiad kiedyś narzekał na butelki po szczeniakach i myślałam, że to te małe setki
Myślałem, że będzie o afroamerykanach xD
Bo małpki piją zwykli ludzie co mają pieniądze a nie żule.
Wszechobecne małpki to przede wszystkim problem dla alkoholików. Dystrybucja alko powinna być zorganizowana jak w Norwegii, która ma najlepsze statystyki na świecie pod kątem problemów poalkoholowych. Tymczasem jestem właśnie w Cali. W San Francisco zuleria dostaje bezpłatne alko od miasta, co ma ich powstrzymać od picia z nieznanych źródeł. Do niczego dobrego to nie prowadzi.
To właśnie Skandynawowie najczęściej piją żeby się upić. Jak już kupią to do spodu.
11:38 codziennie kupują małpki bo to są najczęściej robotnicy a nie żule, więc 0,5 litra na 5 osób przed pracą to przecież alkoholizm, więc trzeba kupić 5 małpek 100ml dla 5 osób, wtedy wszystko jest w porządku 🤷♂️
Co ty robisz w Portugalii?
W Portugalii tak zimno?!
Dawidzie, czy Ty wymagasz od ludzi, którzy spożywa ją na ulicy małpki żeby poszli do kosza i wyrzucili buteleczki?
Strasznie pozarastane te kamienie.
To jest północ Francji - taki klimat.
Może to komuś da do myślenia. 😢 Problem alko jest wszechobecny.
dlaczego nie mozna miec otwartej butelki z alkoholem w samochodzie a mozesz pic? gdzie tu logika?
👍🇺🇸
Dave, dziwisz się, że ludzie kupują małpki zamiast dużej flaszki? Że to nie mądre? Myślisz, że amatorzy małpek są mądrzy?...
Piotr
to nie zule pija te malpki ktore leza rano. to sa osoby pijace to w drodze do pracy w korpo i innych biurowych
Co to za fane miasto? Czy to Porto?
Uuuuuuhuuuhuuuu😂😂😂
W Stanach nastolatkowie nie potrzebują tych tubek bo oni do szkoły nie przemycają wódki tylko pistolety
a co ma piernik do wiatraka?
@@doriansokoowski9777naćpał się gripexu
@@doriansokoowski9777 u missed the joke bro
@@katerinavastico9346 nie , poprostu dla mnie to żaden żart
Nie widzę nic śmiesznego w strzelaninach gdzie giną dzieci
Jestes dzieciak z podstawówki 😅
Ja też tłumaczę mojemu koledze że jak kupi sobie litra w Biedronce i rozleje do setek to mu wyjdzie połowe taniej, ale on tego od wielu lat nie może pojąć, do tego też mnie irytują alkoholicy i palacze, którzy uważają że mogą zostawiać swoje pety i puste flaszki gdzie popadnie.
Widze że sie po Portugali szwędasz 😅
15:45 i roznica jest taka ze tam widzisz cpuna i nie idziesz, w Polsce widzisz malpki czy zula i i tak mozsz isc
Z tym zostawianiem syfu po chlaniu niestety to niechlubna polska tradycja, co weekend sprzatam malpki ze swojej działki...gdybym tego nie robil był by smietnik
Więc przestań pić co weekend na swojej działce, skoro nie chcesz co tydzień tam sprzątać. 😉
Oczywiście żartuję, domyślam się, że ktoś samowolnie melinkę sobie zrobił na twojej działce.
😂
Ja sobie zawsze przelewam do buteleczek tych wąskich, plastikowych po szotach typu magnez etc i z tego sobie na spokojnie popijam nawet przy kliencie(jeżdżę na taxi) ale mimo wszystko z takiej szklanej buteleczki fajniej się pije. Wiecie ten dźwięk przy odkręcaniu itd🙂
PO 3 malpkach czuje że mógłbym skakać z PiSiorem po mieście i Polsce
Dave to Republikanin
@@rafalmaldi3499 mam zatwardzenie w dolinie
Mus pić!
Afera ta może mieć drugie dno.
Od przyszłego roku wchodzi obowiązek opłaty kaucyjnej za butelkę, a ten sposób obchodziłby to. I zamiast płacić haracz państwu, zarabiałaby firma.
Drugą przyczyną mogło być lobby konkurencji, która nie wpadła na ten pomysł.
Państwu nie zależy na zdrowiu ludzi, to tylko wymówka, gdyż właśnie na alkoholu czy papierosach zarabia miliardy.
Nigdy nie widziałem sensu kupowania małpek. Małe toto i drogie. Już lepiej kupić litra i piersiówkę.
Śmiecenie szklanymi "małpkami" jest powszechne i obrzydliwe, ale bardziej ekologiczne, niż śmiecenie plastikowymi torebkami po nowy wynalazku "biznesowym" 🤮
Strażacy moralności innych ludzi się świętobliwie obruszyli.
Hmmm Monkey
Mogę porównać, a nie porównywać. Dave, kiedy w końcu nauczysz sie poprawnie mówić po polsku???????????????????
17:20 Dave w kurtce, a typ z tyłu w spodenkach i koszulce XD
Typowa jesień i wiosna w Polsce.
@@R4Ypltylko że to kręcone jest w Portugalii. ;)
@@matteokrakow A gdzie ja napisałem, że to było kręcone w Polsce? ;) Ja tylko stwierdziłem, że tak wygląda typowa polska jesień i wiosna ;)
bo wszyscy na sali pili te wóde a w tym małym kąciku była taka jakby banka i tam był kranik i sie tylko odkręcało kranik i to było i jednocześnie i smaczne bo owocowe i mocne
zeby zrobic dobry trunek to nie jest takie proste jak moze sie wydawac raz byłem na takim weselu i normalnie było wszystko kupione z akcyza ale był mały kącick gdzie był bimber i tam mozna było sobie tego nalac jak sie znałeś dobrze z panem młodym lub z panną młoda
ale to nie miało żadnego porównania do tego co jest sprzedawane w sklepach tylko było znacznie lepsze cos jak coco jambo ruclips.net/video/EScLmWJs82I/видео.htmlfeature=shared