Miałem kiedyś taką akcję z komornikiem. Kupiłem auto i kiedy zgłosiłem się do wydz komunikacji po twardy dowód, okazało się, że ni ch..ja, nie mogą go zarejestrować na mnie, bo komornik. Na szczęście było to "tylko" 4tys za zaległe alimenty. Oczywiście w dowodzie żadnych wpisów. Miałem kilka opcji. Wybrałem w tamtej sytuacji najlepszą tzn spłaciłem komornika i pozowałem sprzedającego. Sprawa wygrana, przekazana do egzekucji komorniczej ale komornik przez lata nie był w stanie odzyskać pieniędzy i umorzył. Prawo w Polsce dla złodziei. Komornik powinien licytować zajętą furę od razu albo mieć obowiązek dokonania wpisu w dowodzie. Auto, które kupiłem było zajęte przez ponad dwa lata, komornik pewnie nawet go nie widział, wysłał kwit do wydziału komunikacji o zajęciu i wywalił jajca. Bananowa republika. Od tego czasu, zawsze kupuję auto w dzień powszedni i zabieram sprzedającego do wydziału komunikacji aby potwierdzili czy jest wolne od wad prawnych.
Czy komornik złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na zbyciu przedmiotu, który został zajęty? Prawdziwą patologią jest to, że takie osoby nie są skazywane na karę pozbawienia wolności.
@@mojamazda6449 nie wiem, komornik nie informował mnie o tym i pewnie nie musiał. Wiem tyle, że koleś miał dużo większe zobowiązania a 4 tys na moim aucie to ułamek jego długów.
My mielismy komornika na aucie przez poprzednika poprzedniego wlasciciela i dopiero przy naszej rejestracji to wyszlo bo wczesniej urzad byl papierowy i nie sprawdzali… 😂 Po telefonie okazalo sie, ze sprawa zamknieta ale nie odhaczyli kilka lat temu. Jprdl
Konstytucja chyba niestety już nie obowiązuje. Według niej, jest najwyższym aktem prawnym w Polsce. Unia twierdzi inaczej, unia twierdzi, że jest ponad polską konstytucją. Więc jak to jest?
Ta akcja w komisie kiedy właściciel jest powstrzymywany fizycznie tak, że nie może zabrać swojego samochodu to nie jest przywłaszczenie tylko rozbój. To tak na logikę, ale jak wiadomo prawo i logika chodzą osobno.
...też mierzyłem samochod w salonie przed odbiorem (słyszałem historie z pewnym autem które zostało uszkodzone na lawecie jadącej z fabryki do salonu a uszkodzenie zatuszowane przez salon)
Oj trzeba trzeba,sam widziałem jak nowa KIA Sportage spadła z lawety.Miala uszkodzone tylne lewe drzwi,bo zachaczyla spadając,i naderwany zderzak przedni.Podwozie pewnie też uszkodzone.😢
Ten komis od Volvo xc70 to volvos,Volvis zmieniana nazwa na bieżąco . Znajdowała się kiedyś w miejscowości Chechło pierwsze . Handlują tylko Volvo i mnóstwo ludzi już się nacięło . Nie wiem gdzie aktualnie się znajdują bo nawet plac zmieniają. Jest mnóstwo ludzi przez nich oszukanych a sprawę znam bo mój teść też się naciął z Volvo xc90
Odbiór nowego auta u dealera też tylko z rzeczoznawcą, Odbieraliśmy Karoqa i okazało się, że ma malowany słupek. Ostatecznie wzięliśmy i jako rozliczenie dostaliśmy nowe zimówki (ale to po naradzie ze wspomnianym rzeczoznawcą, że szkoda nie zagrażała bezpieczeństwu). Także tego - wydawałoby się, że dealer powinien powiedzieć o uszkodzeniach, ale nie, może nie zauważą. To jest Polska właśnie - nikomu nie można ufać
Kiedyś oddałem auto do dealera Toyoty w centrum Polski na przegląd i wymianę czego trzeba (3 letnie auto) w piątek, w poniedziałek miało być do odebrania. Jako że w sobotę przejeżdżałem akurat (przed południem), zahaczyłem o sklep który znajduje się po przeciwnej stronie. Żona poszła do sklepu, a ja się przespacerowałem zobaczyć czy auto stoi na parkingu gdzie odstawiłem czy może już wzięli na warsztat. Ku mojemu zaskoczeniu auto stało przeparkowane na tylny parking i miało...zdjęty przedni zderzak i lampę od strony kierowcy. Okazało się że lampa była komuś (być może innemu klientowi) potrzebna bo nie potrafili wytłumaczyć dlaczego zderzak był zdjęty (wisiał po stronie kierowcy), a lampy nie było. W poniedziałek faktycznie odebrałem auto poskręcane, ale lampa od strony kierowcy była rocznikowo nowsza (co w domu już na spokojnie stwierdziłem). Także dealer, aso,...🙂
Ja mialem znowu tak ze kupilem auto opel corsa D co prawda za nieduze pieniadze ale jednak i okazalo sie ze w dowodzie bylo wbite „współwłasność” i dopiero przy przerejestrowaniu w urzedzie pani powiedziala ze kupilem 1/3 pojazdu bo auto jeszcze bylo na zobe oraz na bank ktory byl wspolwlascicielem pojazdu. Na szczescie pani wyslala mi pismo ze auto zostalo splacone bo bylo brane na kredyt oraz dopisala umowe kupna sprzedazy od niej. A najlepsze jest to ze urzedy nie potrafia sie miedzy soba komunikowac i w jednym urzedzie juz auto zmienilo wlasciciela a w drugim nikt i tym nic nie wiedzial wiec nadal nie moglem przerejestrowac pojazdu xDD finalnie poszedlem do naczelnika urzedu i sie udalo
@@kariii3501 No właśnie ,,mośku" sam nie czytałeś ze zrozumieniem a ipodman1910 zrozumiał Cię bardzo dobrze. To Ty kupiłeś auto którym NIE przeczytałeś ze zrozumieniem dowodu rejestracyjnego w którym był wpisany bank xD Pierwsze co się robi przy pisaniu umowy to się sprawdza czy VIN się zgadza i czy właściciel/właściele wpisani w dowodzie są na miejscu i czy ich dane zgadzają się z dowodem. Jak pisze ,,współwłasność" to znaczy że jest więcej niż jeden :) Wniosek - czytaj ze zrozumieniem mośku hahahah :)
@@kariii3501 kupiłeś matolku! Dokładnie to napisałeś! 🤡🤡🤡 Tyle że później okazało się że kredyt spłacony. Jednak zapłacić jednemu z trzech właścicieli za samochód i nie mieć na umowie podpisów dwóch pozostałych to niezłym półgłówkiem trzeba być! 😂🤣🤪
Michu mam nadzieję że podniesiesz kiedyś temat zajęcia "komorniczego" we Włoszech i samochodów sprzedawanych między innymi do Polski, gdzie wszystko jest super do kilku tygodni po zarejestrowaniu. Potem puka do drzwi straż graniczna i zabiera auto. Taka "instytucja" to fermo amministrativo
Jeżeli chodzi o sprawę nr 1 to np w Danii (zajęcie komornicze)jest to informacja ogólnie dostępna i sprawdzona jako pierwsza przy zakupie auta używanego
@@HyperVegitoDBZ tak - dlatego pomimo ogromnego rozwoju gospodarczego zbudowanego wcześniej, zgromadzonego kapitału, marek - czeka ich bankructwo i upadek społeczeństwa
Odnośnie zabezpieczeń na samochodach to niestety ale nasz kraj kopie nimi nabywców wszelakich pojazdów Kilka lat temu kupowałem auto i po sprawdzeniu go w CEPiKu okazało się że niby był czysty a w dowodzie rejestracyjnym też oczywiście nie było żadnych wpisów Niestety podczas jego przerejestrowywania dostałem zapytanie czy wiem o nałożonym na nim zabezpieczeniu i informację że mogę go przerejestrować ale w ciągu jakiegoś okresu czasu (później dowiedziałem się że 2-ch lat od daty zakupu) mogą do mnie przyjść i mi je zabrać na poczet długu poprzedniego właściciela Co oczywiste postawiłem oczy kołem i gdy ciut ochłonąłem zapytałem kiedy tego dokonano bo od czasu jego zakupu do dnia rejestracji minęły chyba około 3 miesiące gdyż auto zakupiłem rozbite i tyle czasu zajęło mi jego naprawienie doprowadzenie do stanu jaki potrzebowałem bo było to auto specjalistyczne Okazało się że wpis został dokonany prawie 3 lata temu i dowiedziałem się że zrobiony został na wniosek Urzędu Skarbowego w Poznaniu czyli miasta z jakiego auto kupiłem Sprzedający nie odbierał telefonu ani nie odpisywał na smsy (dzieliło nas ok 550km) Dodzwoniłem się do Naczelnika tegoż urzędu, wytłumaczyłem o co chodzi, trochę nawet bardzo miło sobie pogadaliśmy i usłyszałem propozycję że jeśli sprzedający/dłużnik wpłaci do kasy kwotę z faktury sprzedaży mi auta (czyli taką za ile mi je sprzedał) to on zdejmie z niego zabezpieczenie a dodatkowym warunkiem było przedstawienie przeze mnie oświadczenia dlaczego auto zostało zakupione poniżej ceny rynkowej z czym nie miałem problemu bo dołączyłem zdjęcia z dnia zakupu oraz faktury na części Sprzedający wciąż nie odbierał telefonu ale sam oddzwonił gdy napisałem mu że już wiem co jest nie tak z autem i jak może z tego wybrnąć na dwa sposoby z którego jeden to częściowa spłata jego zadłużenia a drugi sposób to.... dokładnie nie opiszę ale... widział mnie plus to co mu napisałem skłoniło go do wersji numer 1 i tak tez udało się z tego wybrnąć Opis długi ale chodzi o fakt że my zwykli zjadacze chleba nie widzimy w bazie CEPiK wszystkiego tego co widzą w nim urzędnicy co jest totalna durnotą i zaprzeczeniem idei jaka była podczas tworzenia tej bazy Znów są równi i równiejsi Prawo dalej chroni oszustów... i długo się to nie zmieni
Komentarz nie w sprawie motoryzacji ale w sprawie komornika. W 2008 r zakupiłem mieszkanie na kredyt. Skorzystałem z ulgi, wówczas taka była. W związku z tym, że z partnerką (tą samą wtedy i cały czas do dziś, to istotne) nie mieliśmy ślubu mieszkanie było wzięte na mnie, ja wówczas tylko pracowałem, partnerka była w drugiej ciąży, z podziałem po 50% Po jakimś czasie okolice 2015 odezwał się do mnie US z informacją, że ulga była niewłaściwie rozliczana, bo mam prawo tylko do 50% ze względu na właśnie 50% własności mieszkania. Wówczas nadal nie mieliśmy ślubu. Nie zgodziłem się z tym, twierdząc, że przecież mieszka tam też dwójka naszych dzieci. US stwierdził, że w tym wypadku moje własne biologiczne dzieci są dla mnie OSOBAMI TRZECIMI! ..i nałożył karę kilkanaście tys zł. Napisałem pismo z prośbą do US o datowanie odsetek lub rozłożenie na raty. Jest taki przepis, nie pamiętam teraz jego nazwy. US ma 90 dni na rozpatrzenie sprawy a niespełna po dwóch tygodniach odezwał się do mnie komornik. Płacę? Czy ma wejść mi na pensję. Powiedziałem o złożonym piśmie. Jego to nie interesuje. Udałem się więc do US i zapytałeś co i jak? Okazało się, że faktycznie takie pismo nie blokuje komornika a co lepsze jeśli komirbikyco kolwiek zabierze to trzeba do US składać prośbę ponownie no bo przecież zmieniła się suma o jaką występuje. Finalnie wyjąłem pieniądze i zapłaciłem. Do dziś zastanawiam się dla kogo jest to prawo? Bo przecież nie dla statystycznego Kowalskiego na etacie! Podejrzewam, że dka większych firm czy ludzi, którzy są w jakiś sposób dogadani. Ech ta Polska.. :/
Witamy w rzeczywistości- prawo jest dla znajomych królika i korporacji. Późno bo późno ale coś do ciebie dotarło. Większość ludzi np. sądzi że zadaniem milicji jest ochrona obywateli!!! 😂😅
Jak podział był 50/50, to US ma rację. Mogłeś rozliczyć TYLKO połowę ulgi. Jak twoja patrnerka nie pracowała, to nie było od czego odliczyć ulgi. A wystarczyło zasięgnąć porady licencjonowanej (nie domorosłej) księgowej. I tak (albo mocniej) jest w całym świecie.
Sam osobiście miałem sytuację gdzie zakupiony przeze mnie samochód po półtora roku okazał się bity z każdej strony, im też był też był to Polski salony poleasingowy, i nie dało mi do myślenia to że człowiek który go sprzedawał prowadził firmę blacharsko-lakierniczą. Co prawda uprzedzał że lewe drzwi są malowane o reszcie zapomniał. Inna sytuacja o której już to wspominałem, wydarzyła się w salonie Renault pod Warszawą. Małżeństwo w średnim wieku przyjechało zapytać czy mogą kupić samochód i zostawić swoje auto w rozliczeniu. Była to skoda superb MK2. Cena auta w rozliczeniu im odpowiadała zamówili nowe Megane. Po ok 3 tygodniach przyjechali , odebrali, Skodę zostawili. Żeby się nie rozpisywać: Skoda zepsuła się podczas jazdy próbnej potem następnej okazało się że w międzyczasie przeszła szkodę i została zdrutowana na szybko. Renault poniosło stratę naprawiając samochód w ASO skody.
Jeśli chodzi o pierwszy przypadek, to można w sądzie rejonowym złożyć wniosek o zaświadczenie o wpisie podmiotu jako zastawcy w rejestrze zastawów. Kosztuje to chyba 15-20 zł. Musiałem taki dokument mieć, gdy brałem pożyczkę na swój samochód.
Ja samochody sprawdzam tylko w cepiku. Wyslac zdjecie dowodu auta to nie powinien byc problem chyba ze handlarz ma cos do ukrycia a jest za darmo, widac czy przebieg byl kręcony, czy jest oc i przegląd, ilu właścicieli czy przechodził przeglądy itp. jak dla mnie bomba
Tak apropo kwoty naprawy. Lekkie uszkodzenie rav4 hybrydy z winy dostawczaka Do wymiany maska, błotnik, komplet chłodnic bo je przedziurawiło, pompa klimy... osprzęt hybrydy i wiązka bo ucierpiało. Podłużnice itp całe. Kwota naprawy 95 tys plus auto zastępcze 10 tys.
U mnie GLC Coupe (2024), przytarta przednim kołem o słup na parkingu ( wymieniono błotnik, zdeżak, lampę, czujnik parkowania ) naprawa prawie 60 tys.. Tak więc w tych raportach potem ktoś się przestraszy, że to była trageia, a ja normalnie tym autem wróciłem po zdarzeniu do domu (70km). Tak naprawdę, jakby mocniej przypieprzyc to dziś chyba zawsze leci szkoda całkowita. :) Ceny naprawa ASO to jakiś kosmos :)
@@HyperVegitoDBZ dokładnie - półgłówki dają się dymac i z kosztem robocizny i z kosztem części. A właściciele zakładów naprawczych powoli zamieniają się w bonzów….
Problem z niektórymi oszustami jest taki, że przestępstwa są ścigane z oskarzenia prywatnego/na wniosek pokrzywdzonego i jeśli oszukany nie złoży zawiadomienia i się do końca nie wycofa to prokuratura nic nie może zrobić. Niektórzy specjalnie namawaiają do podpisania umowy z błędami lub zaniżoną wartością auta by mieć haka - poświadczenie nie prawdy, fałszowanie dokumentów.
@@krzpob Niestety to prawda dlatego cały czas trzeba mieć oczy szeroko otwarte i nigdy nie kupować " perełek" które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Pozdro
@@tomek.n9711syn koleżanki obecnie kupił żelazo na budow3 domu za pi3tnascie tys,nie ma żelaza ani pieniędzy, żadnego kontaktu ze sprzedającym, policja kazała mu założyć spraw3 z powództwa cywilnego.
Raport z CEPIK wskazuje zajęcia, wiem bo mi kilka lat po zakupie auta wyskoczyli komornicy którzy dziwnym trafem się tam pojawili, więc tak, mając dowód lub dane w ręce jako właściciel widać. Problemem jest kiedy auto jest tylko zgłoszone, ale to też można ustalić w urzędzie.
Michu, a rejestr zastawów skarbowych i rejestr zastawów sądowych? Niespłacone zaległości finansowe figurują w tym pierwszy. Druga kwestia to wpis o współwłasności w DR (nie współwłaścicielu). Może odcinek na ten temat dla wzrostu wiedzy w narodzie?
Volvo pod Łodzią kupowane? Na kilku forach i kanałach na yt jest kilka historii z tego salonu. Z tego co pamiętam to chyba raz już zmieniali nazwę. Kanał „Auto Pomoc Przed Zakupem” nagrywał filmik nich.
Z tymi 5 latami i pójście do komornika to bym tak się nie śpieszył, bo przy obecnym burdelu a nuż się okaże, że sędzia czy ktoś tam był neo i nagle wszystko nieważne i od nowa
Neo to był w Matrixie nie ma czegoś takiego jak neo sędzia. Jeśli został powołany wadliwie ok wyrok nie ważny ale czegoś takiego jak neo sędzia nie ma...
Ktoś kto kupuje te gwarancje i wierzy ze mu coś za darmo i bez problemów naprawią to jest naiwny jak ludzie którzy przekazują pieniądze rzekomej "policji" w celu ochrony pieniędzy czy tam innym wnuczkom
Michu masz tam sztab ludzi, zanim zaczniesz czytać na wizji niech ktoś Ci to wyjustuje, ułoży, Tobie będzie łatwiej czytać a nam słuchać. Seria świetna, czekam na kolejny odc. Pozdrawiam
W cepiku na historia pojazdu gov nie pokazuje zajęcia samochodu przez komornika. Dopiero urzędnik w urzędzie komunikacyjnym przy rejestracji ma do tego dostęp. Sam miałem taką sytuację na szczęście samochód został spłacony przez sprzedającego tylko zastaw przez komornika nie był ściągnięty i udało się wszystko odkręcić..
Zajęcie komornicze nie musi być odnotowane w CEPIK-u ani nawet w urzędzie. 2011, motocykl kupiony gdzieś w Łodzkim. Grat, za śmieszne pieniądze. Zarejestrowany w Katowicach jakiś tydzień później. 2023, sprzedany kuzynowi. Kuzyn po pięciu miesiącach otrzymuje w końcu informację z urzędu
że na motocyklu wisi zajęcie komornicze. Z 2009 roku. I że w związku z tym nie można zarejestrować na nowego właściciela. Szarpanie z urzędem żeby podzielił się jakąkolwiek informacją. Dostajemy numer zajęcia komorniczego i info że sądem właściwym dla zajęcia jest sąd z Radomia. Dla sądu ani właściciel (były bo już sprzedał kuzynowi) ani kuzyn nie są stroną więc informacji niet. Wysłane zapytanie do wszystkich kancelarii w Radomiu - z każdej odpowiedź że nie oni dokonali zajęcia. Z ostatniej dodatkowe info od komornika że tak wysoki numer sprawy w 2009 wygląda na kancelarię X bo tylko ona była tak duża wtedy ale już została zamknięta. Urząd w Katowicach w 2009 zignorował (albo nie sprawdził) info o zajęciu komorniczym i zarejestrował. Patowa sytuacja. Nie można pojazdu sprzedać, zezłomować bo masz zajęcie komornicze, nie można odkręcić sprawy z komoronikiem bo nie jesteś stroną. Autohandel który sprzedał motocykl, nie istnieje od 2017. Schować sprzęta do piwnicy i ołacić OC do końca świata i o jeden dzień dłużej.
Mnie kiedyś wystraszyły ślady fotoszopa w ogłoszeniu (nakładające się podpisy w dokumentach), no i nazwiska "niemieckich właścicieli" jak z jakiejś kreskówki. Ktoś wie, po co takie wydziwianie?
*Uwaga! Mój tata w 2015r uległ wypadkowy w pracy, a sprawa przeciwko pracodawcy trwa już... 9 lat!! Mój tata w tym czasie zmarł, a ja jako spadkowicz kontynuuje dalej sprawę, walczę o jego dobre imię i honor, bo wiem że nie chciałby, aby ta sprawa została umorzona z powodu jego śmierci. Wiem, że może potrwać jeszcze... kilka lat*
Współczuję i życzę powodzenia. To jest po prostu tragiczne, w jaki sposób działa "wymiar sprawiedliwości" w tym "kraju" z dykty i kartonu. A ludzie dalej potrafią się tylko kłócić o to, który polityk będzie ich okradał...
Można z urzędów różnych różnistych dostać info, że np. nie ma żadnych zajęć, a po kupnie te same urzędu potrafią przyjść po pieniążki, bo pojazd zajęty. W sieci i TV było już kilka takich historii. Nie ma jak sprawdzić, by mieć 100%pewności skoro same urzędy mogą ściemniać.
Miałem podobnie, tyle że komornik zajął auto poprzedniemu właścicielowi 4 dni po moim zakupie. Na moje szczęście do wydziału komunikacji pojechałem od razu dzień po zakupie, więc uratowała mnie pieczątka z datą na umowie ( z wydziału komunikacji). Morał z tego taki, nie czekać do ostatniego dnia. Gdybym poczekał tydzień to byłbym bez auta a o pieniądze musiałbym walczyć ( a trudno walczyć z kimś kto ma wszystko już zajęte ) .
Aż nie chce mi się wierzyć, ze uczciwy handlarz nie wiedział o tym i przegapił taką okazję zarobienia na tym samochodzie 🫤 Szczerze współczuję właścicielowi, oby to była przestroga dla kupujących albo walczyć z tą patologią na polskim rynku!💪
@@Kubokus oby tylko sądy nie zostały zalane takimi sprawami za bardzo, mam na myśli żeby sprawnie takimi sprawami się zajmowali 😇 i żeby handlarze byli uczciwi i sprzedawali auta informując o wszystkim kupującego, który sam podejmie decyzję czy chce się w to angażować
W każdej umowie kupna-sprzedaży jest podpunkt odnośnie czy auto nie jest przedmiotem zastawu, więc w czym problem? Jest to wada oświadczenia woli, więc umowa nieważna... Co do sądów to rzeczywiście patologia że na sprawiedliwość trzeba czekać latami😔.
Kolega kiedyś też kupił auto od handlarza. Miał być też niby serwis olejowy zrobiony kilkaset km wcześniej. Ba, miał nawet rachunki na to. I o ile ktoś sie pofatygował, wymienił filtr powietrza, tak olej po 300km był czarny jak smoła, jakby jeździł z kilkanaście tysięcy km już. Filtr oleju oczywiście wygladał na w miarę nowy ale podejrzewam, że był tylko umyty a faktura lewa, bo taki handlarz może mieć np swój warsztat zapisany na żonę czy kogokolwiek z rodziny. Tyle dobrze jedynie, że uczciwie przyznał przy sprzedaży, że rozrząd do wymiany będzie.
@@Marcin_geograf pytam, bo sa tacy, którzy po wymianie oleju w dieslu, na drugi dzień sprawdzając stan oleju uważają, że mechanik ich oszukał, bo olej czarny :) W benzynie to i po kilku tysiącach powinien być bursztynowy, a nie czarny juz po tygodniu.
Nie bronię handlarza, ale jak zjeżdżając z zagranicy jedyne co masz w głowie to "kupić fajną furkę na dupy" w dodatku mega psującą się to mi Ciebie nie szkoda, na prawde.
Tekst Micha: "załatwia sie SZYBKIM pozwem cywilnoprawnym". MOCNE😂 nie smieszkuje z Micha, tylko z terminów w sądzie. Pamietam jako pracujący srudent prawa z 15 lat temu, terminy w sądzie miedzy rozprawami w cywilu to 3 miesiące-w roku kilka terminów i wydawało sie długo. Dziś jako adwokat widzę, że jak był termin w lutym to MOŻE uda sie rzutem na taśmę na listopad załapać. Niestety szkoda ludzi/klientów. Proste co do zasady sprawy leżą i czekają na swoją kolej. I z każdym rokiem jesr coraz dłuższa przerwa miedzy terminami. ..
Sprawdzenia gdzie? Ja przed laty sprawdzałem auto w takich bazach danych, dałem te 100zł i nic nie wyszło. Teraz jak sprawdzam te samo auto w mObywatel wychodzi że auto było powypadkowe z Niemiec. Bazy nie nadążają z rzeczywistością i jak Michu wspomniał można je oszukać nie zgłaszając szkody. Na szczęście za auto nie dałem prawie 100k cebulionów.
Co do lokaty to nie wiem bo ja po 4 latach sądów przyznano mi 30 tys i 10 odsetek to ubezpieczyciel zrobił rozprawę niejawna bez informowania mnie o tym i na 10 tys mnie wydymali więc na 0 wyszłem super co
Ludzie dalej sprowadzają auta, spawają ćwiary i dachy, ale w droższych furach. Nikt się nie będzie bawił w aucie za 10 koła w spawanie dachu chyba, że jest blacharzem i lakiernikiem. Kiedyś miałem takiego znajomego, który prowadził warsztat blacharsko-lakierniczy i od czasu do czasu sprowadzał auta z DE, zazwyczaj uszkodzone. Nieraz bywało tak, że auto zjeżdżało do kraju, była szybka naprawa i z powrotem wywoził je do Niemiec, a tam się szybko sprzedawało np. jakiemuś ruskiemu.
W kontekście kanału: (nie samego odcinka) Świetnie się to ogląda, merytorycznie wszystko i profesjonalnie, sam jestem młodym kierowcą i ciesze się, że trafiłem na ten kanał :) pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego i gargatnuicznych zasięgów ! :)
Z kupujacymi tez roznie bywa. Ostatnio sprzedawalam swoje auto. Po zabraniu auta kpujacy celowo uszkodzil jeden czujnik (uszkodzenie potwierdzil autoryzowany warsztat). I... Pretensje, ze sprzedalam mu uszkodzone (do ostatniej chwili sama je uzywalam) ale... Jesli oddam mu polowe kasy to bardzo chetnie samochod sobie zostawi. Samochod zabralam. Kase oddalam od reki (bylam pewna, ze pomogl samochodowi sie uszkodzic). Mina cwaniaka bezcenna. Tak wiec ludzie sa rozni sa po dwoch stronach barykady.
Ja przysle swoje historie .jedna to taka ze kupilem passata bez ogladania, z opisem uszkodzony, nie da sie uruchomic. Po odbiorze okazalo sie ze uszkodzony byl akumulator. Wymienilem aku i olej. Jezdzilem nim przez rok bez zadnych remontow. Wiekszosc aut kupuje bez ogladania i nigdy sie nie oszukalem no ale to nie w polsce.
Kupując furę za 70 000 mogę wziąć rzeczoznawcę i 5 raportów i po urzędach sprawdzać nie osobiście, tylko za pośrednictwem prawników. Kupując furę za 17 000 ma to sens? Dobrze by było gdyby uregulować to prawnie tak żeby chronić także ( przede wszystkim) tych mniej majętnych i też sprzedawców przed naciągaczami!!! A jak ??? Jesteśmy Polakami więc coś wymyślimy. ( Cooo, ja nie wymyślę? Potrzymajcie mi piwo - bezalkoholowe oczywiście 😂)
Rychło w czas po zakupie przyjżał się tej ostatniej bmce. Takie słupki dłubane i deskę to chwilę sie poświęci i widać że nie wygląda jak fabryka tylko tani ulep. Najgorsze jak przy szybie zacznie się odklejać od słońca
W tym kraju, pod pewnymi względami, mamy chore, a wręcz kurewskie prawo. No bo, w przypadku braku możliwości zarejestrowania samochodu, pokrzywdzony został niczego nie świadomy klient. Znam podobny przypadek w rodzinie kolegi. Pewnego pięknego dnia człowiek odebrał telefon z policji, żeby podjechał pod konkretną komendę swoim Cinkłeczentem, które kupił jako używane. Wrócił bez samochodu, bo okazał się kradziony. Ja się pytam, dlaczego prawo w tym przypadku nie chroni konsumenta? Wydał człowiek pieniądze całkowicie nie będąc świadomym, jaką dokładnie samochód miał historię. W tamtych czasach jeszcze nie było możliwości sprawdzenia, bo w latach 90 takie nie istniały. A z drugiej strony, to co by to dało, skoro nawet teraz, kiedy są możliwości, nie wszystko powiedzą o samochodzie, który chcemy kupić...
No cóż w końcu nie bez przyczyny sprzedawcy samochodów nazywani są Dealer-ami, to nie wzięło się z powietrza. Wychodzi na to, że przed zakupem samochodu koniecznie trzeba odwiedzić Jasną Górę.
Taki gość jest na terenie Rudy Śląskiej, 15 spraw na policji, dwie na prokuraturze, 150 tys u komornika i co? I chodzi wolny oraz naciąga kolejnych ludzi.
Zachęciłeś z tą akcją z Brokułem i Mini 😊 tylko pytanie które zamówienia bedą brane pod uwage? Te na 7 dni na 30? Czy moze listopada a nie października? 😅
Miałem taką sytuację 7 lat temu z zajęciem komorniczym Na szczęście był to tylko mandat za 500 zł musiałem jechać 200 km uprosić kobietę w urzędzie skarbowym żebym mógł zapłacić ten mandat za tą osobę żeby zdjęli zajęcie komornicze i odblokować możliwość rejestracji samochodu polskie prawo jest chore nieważne kto zapłaci ważne żeby państwo dostało swoją złodziejska część
I tak samo nie sprawdzisz zajęcia skarbowego. Bez właściciela pojazdu nie udzieli ci nikt takich informacji. Więc zajęcie komornicze i skarbowe trudne do zweryfikowania.
@@arok9030 dzięki za info, to doświadczenie sprzed paru lat gdy pani w urzędzie odmówiła przerejestrowania auta na szczęście sprawę z komisem przy salonowym udało się szybko załatwić
@@scalac7958 Miałem to samo w tym roku w sierpniu. Zarejestrowałem auto na trzy dni przed upływem 30-tu na przerejestrowanie. Procedury urzędowe są nie ubłagane i nie wstrzymują niestety biegu czasu w takim przypadku. Tylko dobry zbieg okoliczności, pomoc Dealera, US, Komornika pozwoliły to ogarnąć.
nie ma jaj Panowie, każda branża jest skrzywiona, nie tylko auta, niestety miny czekają na każdym zakręcie w każdym człowieku - raz niewypał, raz urywa głowę, raz fałszywy alarm :) każdy musi hodować nerwy ze stali aby nie zwariować
@@djbayer4806 Jak nie umiesz czytać po Holendersku, to co ja ci poradzę? Pretensje masz o to? Miej do siebie samego i nie obwiniaj o to innych. Nap jest na marktplaats ale w RDW jest inaczej. Podejrzewam, ze mieszkasz sto lat w NL i wiesz wszystko. Pozdrawiam
wyglada na to, ze w 9 minucie sam powiedziales, ze to komis w Pabianicach a do tego w pozniejszej czescie filmu, rowniez ze jest on zlokalizowany obok komendy, wiec... :P
Mi komornik zajął samochód za niezapłacony mandat i nawet o tym nie wiedziałem , dowiedziałem się przy sprzedaży jak mi kupujący awanturę zaczął robić ;) Komornika spłaciłem bo to było 500pln i po sprawie ale jeśli trafisz na oszusta to leżysz …
Miałem kiedyś taką akcję z komornikiem. Kupiłem auto i kiedy zgłosiłem się do wydz komunikacji po twardy dowód, okazało się, że ni ch..ja, nie mogą go zarejestrować na mnie, bo komornik. Na szczęście było to "tylko" 4tys za zaległe alimenty. Oczywiście w dowodzie żadnych wpisów. Miałem kilka opcji. Wybrałem w tamtej sytuacji najlepszą tzn spłaciłem komornika i pozowałem sprzedającego. Sprawa wygrana, przekazana do egzekucji komorniczej ale komornik przez lata nie był w stanie odzyskać pieniędzy i umorzył. Prawo w Polsce dla złodziei. Komornik powinien licytować zajętą furę od razu albo mieć obowiązek dokonania wpisu w dowodzie. Auto, które kupiłem było zajęte przez ponad dwa lata, komornik pewnie nawet go nie widział, wysłał kwit do wydziału komunikacji o zajęciu i wywalił jajca. Bananowa republika. Od tego czasu, zawsze kupuję auto w dzień powszedni i zabieram sprzedającego do wydziału komunikacji aby potwierdzili czy jest wolne od wad prawnych.
Bingo! Pisdzielcy chcieli coś zmienić ale Partia Oszustów obroniła przywileje swoich wyborców
Czy komornik złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na zbyciu przedmiotu, który został zajęty? Prawdziwą patologią jest to, że takie osoby nie są skazywane na karę pozbawienia wolności.
@@mojamazda6449 nie wiem, komornik nie informował mnie o tym i pewnie nie musiał. Wiem tyle, że koleś miał dużo większe zobowiązania a 4 tys na moim aucie to ułamek jego długów.
My mielismy komornika na aucie przez poprzednika poprzedniego wlasciciela i dopiero przy naszej rejestracji to wyszlo bo wczesniej urzad byl papierowy i nie sprawdzali… 😂
Po telefonie okazalo sie, ze sprawa zamknieta ale nie odhaczyli kilka lat temu. Jprdl
Konstytucja jest po to, aby ludzie pozornie myśleli że mają jakieś prawa
Kiszczak w grobie się ze śmiechu przewraca jak wyrolował wszystkich Polaków 😅
Konstytucja chyba niestety już nie obowiązuje.
Według niej, jest najwyższym aktem prawnym w Polsce.
Unia twierdzi inaczej, unia twierdzi, że jest ponad polską konstytucją.
Więc jak to jest?
Skoro rząd ma konstytucję gdzieś to odpowiedź się nasuwa sama ile ona jest warta. @@Arcidi225
By niewolnik myślał, że jest wolny. To sprawia, że niewolnik nie knuje jak pozbyć się Pana.
Ta akcja w komisie kiedy właściciel jest powstrzymywany fizycznie tak, że nie może zabrać swojego samochodu to nie jest przywłaszczenie tylko rozbój. To tak na logikę, ale jak wiadomo prawo i logika chodzą osobno.
W tych czasach to nawet do salonu trzeba iść z miernikiem grubości lakieru i niema śmiechu.
Dla mnie codzienność..
...też mierzyłem samochod w salonie przed odbiorem (słyszałem historie z pewnym autem które zostało uszkodzone na lawecie jadącej z fabryki do salonu a uszkodzenie zatuszowane przez salon)
Oj trzeba trzeba,sam widziałem jak nowa KIA Sportage spadła z lawety.Miala uszkodzone tylne lewe drzwi,bo zachaczyla spadając,i naderwany zderzak przedni.Podwozie pewnie też uszkodzone.😢
Z fabryki dobrze nie wyjadą a niektóre wracają na lakiernie na poprawki. Komuś spadnie klucz np.
Dokładnie tak odbierałem passata b8
Ten komis od Volvo xc70 to volvos,Volvis zmieniana nazwa na bieżąco . Znajdowała się kiedyś w miejscowości Chechło pierwsze . Handlują tylko Volvo i mnóstwo ludzi już się nacięło . Nie wiem gdzie aktualnie się znajdują bo nawet plac zmieniają. Jest mnóstwo ludzi przez nich oszukanych a sprawę znam bo mój teść też się naciął z Volvo xc90
Dzięki, czytasz w myślach 🙂👍
chechło ? tam jest znany handlarz/komis suzuki, zawsze najdrozsze sztuki na allegro ;]
na forach troche pojechane po tym komisie
Komis z Chechła przeniósł się do Pabianic na ul. Traugutta, rzeczywiście handlują Volvo a oszukanych osób jest sporo.
Odbiór nowego auta u dealera też tylko z rzeczoznawcą, Odbieraliśmy Karoqa i okazało się, że ma malowany słupek. Ostatecznie wzięliśmy i jako rozliczenie dostaliśmy nowe zimówki (ale to po naradzie ze wspomnianym rzeczoznawcą, że szkoda nie zagrażała bezpieczeństwu). Także tego - wydawałoby się, że dealer powinien powiedzieć o uszkodzeniach, ale nie, może nie zauważą. To jest Polska właśnie - nikomu nie można ufać
No właśnie, no ale niby nowe..., to jest dopiero skur...
Kiedyś oddałem auto do dealera Toyoty w centrum Polski na przegląd i wymianę czego trzeba (3 letnie auto) w piątek, w poniedziałek miało być do odebrania. Jako że w sobotę przejeżdżałem akurat (przed południem), zahaczyłem o sklep który znajduje się po przeciwnej stronie. Żona poszła do sklepu, a ja się przespacerowałem zobaczyć czy auto stoi na parkingu gdzie odstawiłem czy może już wzięli na warsztat. Ku mojemu zaskoczeniu auto stało przeparkowane na tylny parking i miało...zdjęty przedni zderzak i lampę od strony kierowcy. Okazało się że lampa była komuś (być może innemu klientowi) potrzebna bo nie potrafili wytłumaczyć dlaczego zderzak był zdjęty (wisiał po stronie kierowcy), a lampy nie było. W poniedziałek faktycznie odebrałem auto poskręcane, ale lampa od strony kierowcy była rocznikowo nowsza (co w domu już na spokojnie stwierdziłem). Także dealer, aso,...🙂
Ja mialem znowu tak ze kupilem auto opel corsa D co prawda za nieduze pieniadze ale jednak i okazalo sie ze w dowodzie bylo wbite „współwłasność” i dopiero przy przerejestrowaniu w urzedzie pani powiedziala ze kupilem 1/3 pojazdu bo auto jeszcze bylo na zobe oraz na bank ktory byl wspolwlascicielem pojazdu. Na szczescie pani wyslala mi pismo ze auto zostalo splacone bo bylo brane na kredyt oraz dopisala umowe kupna sprzedazy od niej. A najlepsze jest to ze urzedy nie potrafia sie miedzy soba komunikowac i w jednym urzedzie juz auto zmienilo wlasciciela a w drugim nikt i tym nic nie wiedzial wiec nadal nie moglem przerejestrowac pojazdu xDD finalnie poszedlem do naczelnika urzedu i sie udalo
Kupiłeś samochód należący do banku?!?! Niezły z ciebie agent!
@@ipodman1910 Nie kupiłem bo został spłacony czytaj ze zrozumieniem zanim napiszesz kometarz mośku hahahah
@@kariii3501 No właśnie ,,mośku" sam nie czytałeś ze zrozumieniem a ipodman1910 zrozumiał Cię bardzo dobrze. To Ty kupiłeś auto którym NIE przeczytałeś ze zrozumieniem dowodu rejestracyjnego w którym był wpisany bank xD Pierwsze co się robi przy pisaniu umowy to się sprawdza czy VIN się zgadza i czy właściciel/właściele wpisani w dowodzie są na miejscu i czy ich dane zgadzają się z dowodem. Jak pisze ,,współwłasność" to znaczy że jest więcej niż jeden :) Wniosek - czytaj ze zrozumieniem mośku hahahah :)
@@kariii3501 kupiłeś matolku! Dokładnie to napisałeś! 🤡🤡🤡
Tyle że później okazało się że kredyt spłacony. Jednak zapłacić jednemu z trzech właścicieli za samochód i nie mieć na umowie podpisów dwóch pozostałych to niezłym półgłówkiem trzeba być! 😂🤣🤪
Ale dowód warto przeczytać przed zakupem. @@kariii3501
Michu mam nadzieję że podniesiesz kiedyś temat zajęcia "komorniczego" we Włoszech i samochodów sprzedawanych między innymi do Polski, gdzie wszystko jest super do kilku tygodni po zarejestrowaniu. Potem puka do drzwi straż graniczna i zabiera auto.
Taka "instytucja" to fermo amministrativo
Jeżeli chodzi o sprawę nr 1 to np w Danii (zajęcie komornicze)jest to informacja ogólnie dostępna i sprawdzona jako pierwsza przy zakupie auta używanego
Nie przyrównuj Danii do Polski.
Tam możesz nawet sprawdzić, ile sąsiad zarabia.
@@Roberto-dr5guto już w ogóle popierniczone.
@@ipodman1910utopia socjalistyczna
@@HyperVegitoDBZ tak - dlatego pomimo ogromnego rozwoju gospodarczego zbudowanego wcześniej, zgromadzonego kapitału, marek - czeka ich bankructwo i upadek społeczeństwa
@@Roberto-dr5gu PS - można tam również sprawdzić ile łapówek biorą politycy? 🤡
Odnośnie zabezpieczeń na samochodach to niestety ale nasz kraj kopie nimi nabywców wszelakich pojazdów
Kilka lat temu kupowałem auto i po sprawdzeniu go w CEPiKu okazało się że niby był czysty a w dowodzie rejestracyjnym też oczywiście nie było żadnych wpisów
Niestety podczas jego przerejestrowywania dostałem zapytanie czy wiem o nałożonym na nim zabezpieczeniu i informację że mogę go przerejestrować ale w ciągu jakiegoś okresu czasu (później dowiedziałem się że 2-ch lat od daty zakupu) mogą do mnie przyjść i mi je zabrać na poczet długu poprzedniego właściciela
Co oczywiste postawiłem oczy kołem i gdy ciut ochłonąłem zapytałem kiedy tego dokonano bo od czasu jego zakupu do dnia rejestracji minęły chyba około 3 miesiące gdyż auto zakupiłem rozbite i tyle czasu zajęło mi jego naprawienie doprowadzenie do stanu jaki potrzebowałem bo było to auto specjalistyczne
Okazało się że wpis został dokonany prawie 3 lata temu i dowiedziałem się że zrobiony został na wniosek Urzędu Skarbowego w Poznaniu czyli miasta z jakiego auto kupiłem
Sprzedający nie odbierał telefonu ani nie odpisywał na smsy (dzieliło nas ok 550km)
Dodzwoniłem się do Naczelnika tegoż urzędu, wytłumaczyłem o co chodzi, trochę nawet bardzo miło sobie pogadaliśmy i usłyszałem propozycję że jeśli sprzedający/dłużnik wpłaci do kasy kwotę z faktury sprzedaży mi auta (czyli taką za ile mi je sprzedał) to on zdejmie z niego zabezpieczenie a dodatkowym warunkiem było przedstawienie przeze mnie oświadczenia dlaczego auto zostało zakupione poniżej ceny rynkowej z czym nie miałem problemu bo dołączyłem zdjęcia z dnia zakupu oraz faktury na części
Sprzedający wciąż nie odbierał telefonu ale sam oddzwonił gdy napisałem mu że już wiem co jest nie tak z autem i jak może z tego wybrnąć na dwa sposoby z którego jeden to częściowa spłata jego zadłużenia a drugi sposób to.... dokładnie nie opiszę ale... widział mnie plus to co mu napisałem skłoniło go do wersji numer 1 i tak tez udało się z tego wybrnąć
Opis długi ale chodzi o fakt że my zwykli zjadacze chleba nie widzimy w bazie CEPiK wszystkiego tego co widzą w nim urzędnicy co jest totalna durnotą i zaprzeczeniem idei jaka była podczas tworzenia tej bazy Znów są równi i równiejsi Prawo dalej chroni oszustów... i długo się to nie zmieni
Taki od przepisywania majątku na żonę to nawet był premierem...
Jest premierem:
"Donald Tusk wyjaśnia, dlaczego przepisał majątek na żonę"
Komentarz nie w sprawie motoryzacji ale w sprawie komornika.
W 2008 r zakupiłem mieszkanie na kredyt. Skorzystałem z ulgi, wówczas taka była. W związku z tym, że z partnerką (tą samą wtedy i cały czas do dziś, to istotne) nie mieliśmy ślubu mieszkanie było wzięte na mnie, ja wówczas tylko pracowałem, partnerka była w drugiej ciąży, z podziałem po 50%
Po jakimś czasie okolice 2015 odezwał się do mnie US z informacją, że ulga była niewłaściwie rozliczana, bo mam prawo tylko do 50% ze względu na właśnie 50% własności mieszkania. Wówczas nadal nie mieliśmy ślubu. Nie zgodziłem się z tym, twierdząc, że przecież mieszka tam też dwójka naszych dzieci. US stwierdził, że w tym wypadku moje własne biologiczne dzieci są dla mnie OSOBAMI TRZECIMI! ..i nałożył karę kilkanaście tys zł. Napisałem pismo z prośbą do US o datowanie odsetek lub rozłożenie na raty. Jest taki przepis, nie pamiętam teraz jego nazwy. US ma 90 dni na rozpatrzenie sprawy a niespełna po dwóch tygodniach odezwał się do mnie komornik. Płacę? Czy ma wejść mi na pensję. Powiedziałem o złożonym piśmie. Jego to nie interesuje. Udałem się więc do US i zapytałeś co i jak? Okazało się, że faktycznie takie pismo nie blokuje komornika a co lepsze jeśli komirbikyco kolwiek zabierze to trzeba do US składać prośbę ponownie no bo przecież zmieniła się suma o jaką występuje. Finalnie wyjąłem pieniądze i zapłaciłem. Do dziś zastanawiam się dla kogo jest to prawo? Bo przecież nie dla statystycznego Kowalskiego na etacie! Podejrzewam, że dka większych firm czy ludzi, którzy są w jakiś sposób dogadani. Ech ta Polska.. :/
Witamy w rzeczywistości- prawo jest dla znajomych królika i korporacji. Późno bo późno ale coś do ciebie dotarło. Większość ludzi np. sądzi że zadaniem milicji jest ochrona obywateli!!! 😂😅
Tak jest wszędzie. Wiesz o tym?
Jak podział był 50/50, to US ma rację. Mogłeś rozliczyć TYLKO połowę ulgi. Jak twoja patrnerka nie pracowała, to nie było od czego odliczyć ulgi. A wystarczyło zasięgnąć porady licencjonowanej (nie domorosłej) księgowej. I tak (albo mocniej) jest w całym świecie.
Sam osobiście miałem sytuację gdzie zakupiony przeze mnie samochód po półtora roku okazał się bity z każdej strony, im też był też był to Polski salony poleasingowy, i nie dało mi do myślenia to że człowiek który go sprzedawał prowadził firmę blacharsko-lakierniczą.
Co prawda uprzedzał że lewe drzwi są malowane o reszcie zapomniał. Inna sytuacja o której już to wspominałem, wydarzyła się w salonie Renault pod Warszawą. Małżeństwo w średnim wieku przyjechało zapytać czy mogą kupić samochód i zostawić swoje auto w rozliczeniu. Była to skoda superb MK2. Cena auta w rozliczeniu im odpowiadała zamówili nowe Megane. Po ok 3 tygodniach przyjechali , odebrali, Skodę zostawili. Żeby się nie rozpisywać: Skoda zepsuła się podczas jazdy próbnej potem następnej okazało się że w międzyczasie przeszła szkodę i została zdrutowana na szybko. Renault poniosło stratę naprawiając samochód w ASO skody.
Tu to ewidentna wina przyjmujacego skode. Nie sprawdzili tego auta w zaden sposob?
Jeśli chodzi o pierwszy przypadek, to można w sądzie rejonowym złożyć wniosek o zaświadczenie o wpisie podmiotu jako zastawcy w rejestrze zastawów. Kosztuje to chyba 15-20 zł. Musiałem taki dokument mieć, gdy brałem pożyczkę na swój samochód.
Ja samochody sprawdzam tylko w cepiku. Wyslac zdjecie dowodu auta to nie powinien byc problem chyba ze handlarz ma cos do ukrycia a jest za darmo, widac czy przebieg byl kręcony, czy jest oc i przegląd, ilu właścicieli czy przechodził przeglądy itp. jak dla mnie bomba
@@jagnajurzysta7941 dobra rzecz ale w Cepiku nie dowiesz się czy auto jest zadłużone.
@@megamasa nie no wiadomo, ale pisałam to pod kątem tego że Michu pisał że to dużo roboty bo dużo danych a to wystarczy przecież zdjęcie dowodu wysłać
Tak apropo kwoty naprawy. Lekkie uszkodzenie rav4 hybrydy z winy dostawczaka Do wymiany maska, błotnik, komplet chłodnic bo je przedziurawiło, pompa klimy... osprzęt hybrydy i wiązka bo ucierpiało. Podłużnice itp całe. Kwota naprawy 95 tys plus auto zastępcze 10 tys.
U mnie GLC Coupe (2024), przytarta przednim kołem o słup na parkingu ( wymieniono błotnik, zdeżak, lampę, czujnik parkowania ) naprawa prawie 60 tys.. Tak więc w tych raportach potem ktoś się przestraszy, że to była trageia, a ja normalnie tym autem wróciłem po zdarzeniu do domu (70km). Tak naprawdę, jakby mocniej przypieprzyc to dziś chyba zawsze leci szkoda całkowita. :) Ceny naprawa ASO to jakiś kosmos :)
@@TheZutoxrobią was i ubezpieczalnie w bambuko w biały dzień…
Na oryginalnych częściach. To zapomniałeś dodac. Realny koszt 1/5 tego
@@HyperVegitoDBZ dokładnie - półgłówki dają się dymac i z kosztem robocizny i z kosztem części. A właściciele zakładów naprawczych powoli zamieniają się w bonzów….
@@ipodman1910 Jak się znajdzie frajer co sponsoruje naprawę to po co mam się przepychać z ubezpieczycielem. Daję do ASO i zapominam o temacie :).
Ludzie sprowadzają auta naprawiają i jeżdżą nimi, jedyny problem to utajnianie tych napraw, przebiegu przy sprzedaży
Niby państwo prawa a wszelkiej maści " przekręty" żyją tutaj jak pączki w maśle.
Smutne ale dobrze że pokazujesz takie filmy.
Pozdro
Problem z niektórymi oszustami jest taki, że przestępstwa są ścigane z oskarzenia prywatnego/na wniosek pokrzywdzonego i jeśli oszukany nie złoży zawiadomienia i się do końca nie wycofa to prokuratura nic nie może zrobić. Niektórzy specjalnie namawaiają do podpisania umowy z błędami lub zaniżoną wartością auta by mieć haka - poświadczenie nie prawdy, fałszowanie dokumentów.
@@krzpob Niestety to prawda dlatego cały czas trzeba mieć oczy szeroko otwarte i nigdy nie kupować " perełek" które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
Pozdro
@@tomek.n9711syn koleżanki obecnie kupił żelazo na budow3 domu za pi3tnascie tys,nie ma żelaza ani pieniędzy, żadnego kontaktu ze sprzedającym, policja kazała mu założyć spraw3 z powództwa cywilnego.
Raport z CEPIK wskazuje zajęcia, wiem bo mi kilka lat po zakupie auta wyskoczyli komornicy którzy dziwnym trafem się tam pojawili, więc tak, mając dowód lub dane w ręce jako właściciel widać. Problemem jest kiedy auto jest tylko zgłoszone, ale to też można ustalić w urzędzie.
No to oglądamy, pozdrawiam 😊
Ciekawa seria odcinków. Zastanawiam się, kiedy skończy się ta patologia kupowania aut
Dla wzmocnienia zasięgów. :)
Michu, a rejestr zastawów skarbowych i rejestr zastawów sądowych? Niespłacone zaległości finansowe figurują w tym pierwszy. Druga kwestia to wpis o współwłasności w DR (nie współwłaścicielu). Może odcinek na ten temat dla wzrostu wiedzy w narodzie?
Popieram prośbę, sam się dowiedziałem dopiero jak miałem problem. Mało kto o tym mówi.
+1
Pozdrawiam serdecznie całą ekipę M4K oraz wszystkich miłośników.
Volvo pod Łodzią kupowane? Na kilku forach i kanałach na yt jest kilka historii z tego salonu. Z tego co pamiętam to chyba raz już zmieniali nazwę. Kanał „Auto Pomoc Przed Zakupem” nagrywał filmik nich.
Masz rację, najpierw było w Chechle a teraz w Pabianicach na Traugutta i zmienili nazwę.
Z tymi 5 latami i pójście do komornika to bym tak się nie śpieszył, bo przy obecnym burdelu a nuż się okaże, że sędzia czy ktoś tam był neo i nagle wszystko nieważne i od nowa
Neo to był w Matrixie nie ma czegoś takiego jak neo sędzia. Jeśli został powołany wadliwie ok wyrok nie ważny ale czegoś takiego jak neo sędzia nie ma...
Ktoś kto kupuje te gwarancje i wierzy ze mu coś za darmo i bez problemów naprawią to jest naiwny jak ludzie którzy przekazują pieniądze rzekomej "policji" w celu ochrony pieniędzy czy tam innym wnuczkom
Michu masz tam sztab ludzi, zanim zaczniesz czytać na wizji niech ktoś Ci to wyjustuje, ułoży, Tobie będzie łatwiej czytać a nam słuchać. Seria świetna, czekam na kolejny odc. Pozdrawiam
Na ile można ufać takim instytucjom jak Toyota Pewne Auto, gdzie oferują np 5letnią gwarancję ASO na auto poleasingowe?
Na 5% To jest gwarancją na wady produkcyjne. Jak poprzedni właściciel przytarł silnik a Tobie stanie dęba to nie ma na to gwarancji.
K..., w Polsce naprawdę trzeba umieć żyć.
W Toruniu kiedyś jako nówkę z salonu sprzedano samochód z cofniętym przebiegem i po stłuczce...
W cepiku na historia pojazdu gov nie pokazuje zajęcia samochodu przez komornika. Dopiero urzędnik w urzędzie komunikacyjnym przy rejestracji ma do tego dostęp. Sam miałem taką sytuację na szczęście samochód został spłacony przez sprzedającego tylko zastaw przez komornika nie był ściągnięty i udało się wszystko odkręcić..
W cepiku się nie pojawia, miałem tak teraz z samochodem, żadnej wzmianki w cepiku nie było, dopiero wyszło podczas rejestracji w urzędzie
Dziękuję za wrzutkę, pozdrawiam, kłaniam się Nisko!
Dobrze, że chociaż armia nie została zaangażowana w tę akcję.
Dobrze że nie ciebie bocie
Czy używasz AI do pisania komentarzy? Nie hejtuje, po prostu jestem ciekaw jak można wymyślać tyle błyskotliwych komentarzy
Ja jestem ciekaw w jakiej fundacji jest na liście płac
@@adraxer12błyskotliwe w opór 🤣
Czyżby z łowców skór zmienili się w łowców samochodów¿
Też miałem problem z komornikiem. Ale udało się uzdowodnić ze zajęcie byłe po sprzedaży.
Zajęcie komornicze nie musi być odnotowane w CEPIK-u ani nawet w urzędzie. 2011, motocykl kupiony gdzieś w Łodzkim. Grat, za śmieszne pieniądze. Zarejestrowany w Katowicach jakiś tydzień później. 2023, sprzedany kuzynowi. Kuzyn po pięciu miesiącach otrzymuje w końcu informację z urzędu
że na motocyklu wisi zajęcie komornicze. Z 2009 roku. I że w związku z tym nie można zarejestrować na nowego właściciela. Szarpanie z urzędem żeby podzielił się jakąkolwiek informacją. Dostajemy numer zajęcia komorniczego i info że sądem właściwym dla zajęcia jest sąd z Radomia. Dla sądu ani właściciel (były bo już sprzedał kuzynowi) ani kuzyn nie są stroną więc informacji niet. Wysłane zapytanie do wszystkich kancelarii w Radomiu - z każdej odpowiedź że nie oni dokonali zajęcia. Z ostatniej dodatkowe info od komornika że tak wysoki numer sprawy w 2009 wygląda na kancelarię X bo tylko ona była tak duża wtedy ale już została zamknięta. Urząd w Katowicach w 2009 zignorował (albo nie sprawdził) info o zajęciu komorniczym i zarejestrował. Patowa sytuacja. Nie można pojazdu sprzedać, zezłomować bo masz zajęcie komornicze, nie można odkręcić sprawy z komoronikiem bo nie jesteś stroną. Autohandel który sprzedał motocykl, nie istnieje od 2017. Schować sprzęta do piwnicy i ołacić OC do końca świata i o jeden dzień dłużej.
Mnie kiedyś wystraszyły ślady fotoszopa w ogłoszeniu (nakładające się podpisy w dokumentach), no i nazwiska "niemieckich właścicieli" jak z jakiejś kreskówki. Ktoś wie, po co takie wydziwianie?
*Uwaga! Mój tata w 2015r uległ wypadkowy w pracy, a sprawa przeciwko pracodawcy trwa już... 9 lat!! Mój tata w tym czasie zmarł, a ja jako spadkowicz kontynuuje dalej sprawę, walczę o jego dobre imię i honor, bo wiem że nie chciałby, aby ta sprawa została umorzona z powodu jego śmierci. Wiem, że może potrwać jeszcze... kilka lat*
Współczuję i życzę powodzenia. To jest po prostu tragiczne, w jaki sposób działa "wymiar sprawiedliwości" w tym "kraju" z dykty i kartonu.
A ludzie dalej potrafią się tylko kłócić o to, który polityk będzie ich okradał...
Zawsze można zakupić kominiarkę, kanisterek, trochę benzyny i zrobić duże ognisko. W warsztacie handlarza.
Można z urzędów różnych różnistych dostać info, że np. nie ma żadnych zajęć, a po kupnie te same urzędu potrafią przyjść po pieniążki, bo pojazd zajęty.
W sieci i TV było już kilka takich historii.
Nie ma jak sprawdzić, by mieć 100%pewności skoro same urzędy mogą ściemniać.
Podobno każde Volvo w salonie jest po dzwonie z łosiem, ale wszystkie mają fabryczny lakier i żadne nie było naprawiane
Miałem podobnie, tyle że komornik zajął auto poprzedniemu właścicielowi 4 dni po moim zakupie. Na moje szczęście do wydziału komunikacji pojechałem od razu dzień po zakupie, więc uratowała mnie pieczątka z datą na umowie ( z wydziału komunikacji). Morał z tego taki, nie czekać do ostatniego dnia. Gdybym poczekał tydzień to byłbym bez auta a o pieniądze musiałbym walczyć ( a trudno walczyć z kimś kto ma wszystko już zajęte ) .
👍👍 Łapka pod zasięg 👍👊
Hej, może też zrobisz serie patologie polskich prywaciarzy a nie autohandli :) bo w sumie do patologii autohandli ciężko to dać
Czyli ci nagrać o połowie Polskich firm ? To życia mu nie starczy 😅
1 sprawa wygląda jak fliperzy z Copart w USA, a droższe auta to już chyba w ciemno auto sprowadzić to już bezpieczniej wychodzi
Super materiał;)
Aż nie chce mi się wierzyć, ze uczciwy handlarz nie wiedział o tym i przegapił taką okazję zarobienia na tym samochodzie 🫤 Szczerze współczuję właścicielowi, oby to była przestroga dla kupujących albo walczyć z tą patologią na polskim rynku!💪
Weź pod uwagę, że ludzie są teraz bardziej uświadomieni, że można pójść ze swoją sprawą do sądu. Spraw w sądzie jest x razy więcej niż 15 lat temu
@@Kubokus oby tylko sądy nie zostały zalane takimi sprawami za bardzo, mam na myśli żeby sprawnie takimi sprawami się zajmowali 😇 i żeby handlarze byli uczciwi i sprzedawali auta informując o wszystkim kupującego, który sam podejmie decyzję czy chce się w to angażować
W każdej umowie kupna-sprzedaży jest podpunkt odnośnie czy auto nie jest przedmiotem zastawu, więc w czym problem? Jest to wada oświadczenia woli, więc umowa nieważna... Co do sądów to rzeczywiście patologia że na sprawiedliwość trzeba czekać latami😔.
Podziękuj KODziarzom i UBywatelom a przede wszystkim Partii Oszustów.
@@markdylan9772 Więc co zrobisz z tą umową jak kupisz auto zadłużone a w umowie sprzedający poświadczył nieprawdę?
Kolega kiedyś też kupił auto od handlarza. Miał być też niby serwis olejowy zrobiony kilkaset km wcześniej. Ba, miał nawet rachunki na to. I o ile ktoś sie pofatygował, wymienił filtr powietrza, tak olej po 300km był czarny jak smoła, jakby jeździł z kilkanaście tysięcy km już. Filtr oleju oczywiście wygladał na w miarę nowy ale podejrzewam, że był tylko umyty a faktura lewa, bo taki handlarz może mieć np swój warsztat zapisany na żonę czy kogokolwiek z rodziny. Tyle dobrze jedynie, że uczciwie przyznał przy sprzedaży, że rozrząd do wymiany będzie.
kupił diesla czy benzynę?
@@sawekfan benzyna Opel Vectra C 3.2v6. Po tygodniu od zakupu wymieniał rozrząd i olej właśnie przy okazji z filtrami.
@@Marcin_geograf pytam, bo sa tacy, którzy po wymianie oleju w dieslu, na drugi dzień sprawdzając stan oleju uważają, że mechanik ich oszukał, bo olej czarny :) W benzynie to i po kilku tysiącach powinien być bursztynowy, a nie czarny juz po tygodniu.
Nie bronię handlarza, ale jak zjeżdżając z zagranicy jedyne co masz w głowie to "kupić fajną furkę na dupy" w dodatku mega psującą się to mi Ciebie nie szkoda, na prawde.
Pozdrawiam serdecznie 😊😊
Tekst Micha: "załatwia sie SZYBKIM pozwem cywilnoprawnym". MOCNE😂 nie smieszkuje z Micha, tylko z terminów w sądzie. Pamietam jako pracujący srudent prawa z 15 lat temu, terminy w sądzie miedzy rozprawami w cywilu to 3 miesiące-w roku kilka terminów i wydawało sie długo. Dziś jako adwokat widzę, że jak był termin w lutym to MOŻE uda sie rzutem na taśmę na listopad załapać. Niestety szkoda ludzi/klientów. Proste co do zasady sprawy leżą i czekają na swoją kolej. I z każdym rokiem jesr coraz dłuższa przerwa miedzy terminami. ..
Chcieliśmy wolnych sądów? No to mamy.
@@posejdongchcieliśmy wolne sądy, ale chyba nie aż tak 🤣
Morał z tego taki kupuj albo grata w cenie złomu, albo nowe w salonie nic pomiędzy
Tak trzymaj Michu ✌️
Mają ludzie problem wydać 100 zł za sprawdzenie auta.... Nie nauczysz, póki ich osobiście to nie spotka.
Sprawdzenia gdzie? Ja przed laty sprawdzałem auto w takich bazach danych, dałem te 100zł i nic nie wyszło. Teraz jak sprawdzam te samo auto w mObywatel wychodzi że auto było powypadkowe z Niemiec. Bazy nie nadążają z rzeczywistością i jak Michu wspomniał można je oszukać nie zgłaszając szkody. Na szczęście za auto nie dałem prawie 100k cebulionów.
Co do lokaty to nie wiem bo ja po 4 latach sądów przyznano mi 30 tys i 10 odsetek to ubezpieczyciel zrobił rozprawę niejawna bez informowania mnie o tym i na 10 tys mnie wydymali więc na 0 wyszłem super co
Ludzie dalej sprowadzają auta, spawają ćwiary i dachy, ale w droższych furach. Nikt się nie będzie bawił w aucie za 10 koła w spawanie dachu chyba, że jest blacharzem i lakiernikiem. Kiedyś miałem takiego znajomego, który prowadził warsztat blacharsko-lakierniczy i od czasu do czasu sprowadzał auta z DE, zazwyczaj uszkodzone. Nieraz bywało tak, że auto zjeżdżało do kraju, była szybka naprawa i z powrotem wywoził je do Niemiec, a tam się szybko sprzedawało np. jakiemuś ruskiemu.
Tam w Pabianicach jest taki komis. Auto Pomoc przed Zakupem sprawdzał tam jakiś czas temu jedno Volvo - lepsze jaja były..
W Pabianicach to wszystkie komisy są dobre.
Dlatego nigdy nie kupilem auta w Polsce! Nigdy! A kupiłem juz 8 aut! Wszystkie w Niemczech!
Ile ludzi dało się oszukać na autach z Niemiec to by odcinków zabrakło na kanale 😅
Witam fajnie że pokazujesz że cały czas trzeba uważać na każdym kroku bo patologii w Polsce cały czas nie brakuje pozdro.
W kontekście kanału: (nie samego odcinka)
Świetnie się to ogląda, merytorycznie wszystko i profesjonalnie, sam jestem młodym kierowcą i ciesze się, że trafiłem na ten kanał :) pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego i gargatnuicznych zasięgów ! :)
Z kupujacymi tez roznie bywa. Ostatnio sprzedawalam swoje auto. Po zabraniu auta kpujacy celowo uszkodzil jeden czujnik (uszkodzenie potwierdzil autoryzowany warsztat). I... Pretensje, ze sprzedalam mu uszkodzone (do ostatniej chwili sama je uzywalam) ale... Jesli oddam mu polowe kasy to bardzo chetnie samochod sobie zostawi. Samochod zabralam. Kase oddalam od reki (bylam pewna, ze pomogl samochodowi sie uszkodzic). Mina cwaniaka bezcenna. Tak wiec ludzie sa rozni sa po dwoch stronach barykady.
Od lat nie kupiłem używanego samochodu. Mam pieniądze , kupuję nowy , taki na jaki mnie stać. W branży motoryzacyjnej od ponad trzydziestu lat.
Michu nie mów że ten katering pod dom w całej Polsce.
Niestety to kłamstwo.
Do Krosna na Podkarpaciu nie dowożą.
Witam 👋
Francja - idziesz na Mairie , maszyna , wbijasz nr. rej. - dostajesz kwitek - certificat non gage... i wszystko 👌
👋🫡🇨🇵
Ja przysle swoje historie .jedna to taka ze kupilem passata bez ogladania, z opisem uszkodzony, nie da sie uruchomic. Po odbiorze okazalo sie ze uszkodzony byl akumulator. Wymienilem aku i olej. Jezdzilem nim przez rok bez zadnych remontow. Wiekszosc aut kupuje bez ogladania i nigdy sie nie oszukalem no ale to nie w polsce.
Kupując furę za 70 000 mogę wziąć rzeczoznawcę i 5 raportów i po urzędach sprawdzać nie osobiście, tylko za pośrednictwem prawników. Kupując furę za 17 000 ma to sens? Dobrze by było gdyby uregulować to prawnie tak żeby chronić także ( przede wszystkim) tych mniej majętnych i też sprzedawców przed naciągaczami!!! A jak ??? Jesteśmy Polakami więc coś wymyślimy. ( Cooo, ja nie wymyślę? Potrzymajcie mi piwo - bezalkoholowe oczywiście 😂)
Rychło w czas po zakupie przyjżał się tej ostatniej bmce. Takie słupki dłubane i deskę to chwilę sie poświęci i widać że nie wygląda jak fabryka tylko tani ulep. Najgorsze jak przy szybie zacznie się odklejać od słońca
W tym kraju, pod pewnymi względami, mamy chore, a wręcz kurewskie prawo. No bo, w przypadku braku możliwości zarejestrowania samochodu, pokrzywdzony został niczego nie świadomy klient. Znam podobny przypadek w rodzinie kolegi. Pewnego pięknego dnia człowiek odebrał telefon z policji, żeby podjechał pod konkretną komendę swoim Cinkłeczentem, które kupił jako używane. Wrócił bez samochodu, bo okazał się kradziony. Ja się pytam, dlaczego prawo w tym przypadku nie chroni konsumenta? Wydał człowiek pieniądze całkowicie nie będąc świadomym, jaką dokładnie samochód miał historię. W tamtych czasach jeszcze nie było możliwości sprawdzenia, bo w latach 90 takie nie istniały. A z drugiej strony, to co by to dało, skoro nawet teraz, kiedy są możliwości, nie wszystko powiedzą o samochodzie, który chcemy kupić...
No cóż w końcu nie bez przyczyny sprzedawcy samochodów nazywani są Dealer-ami, to nie wzięło się z powietrza. Wychodzi na to, że przed zakupem samochodu koniecznie trzeba odwiedzić Jasną Górę.
Dzięki
Chytry dwa razy traci. A oszusci juz tak mają ze wszystko jest na Grażynkę 😂
Michu ,jest takie przysłowie, -chytry traci dwa razy,pozdrawiam.
pytanie zatem po kiego grzyba kupować raport z CarVertical'a jeśli brak w nim informacji dostępnych w darmowym CEPIKu?
po nikiego grzyba, ważne że hajs wpada za promowanie. Takie życie youtubowe
Siemka michu pozdro dla ekipy M4k super odcinek,mazury oglondaja 👍💪
A ten dalej pompuje te firme od raportow a jak tu widac czase a w zasadzie czesto szkody sa duze a w raporcie sladu brak... Kasa kasa kasa
Dla takich handlarzy jak w pierwszej historii jest tylko jedna ścieżka. Ścieżka zdrowia
Część Michu dobry z Ciebie reporter/prezenter w programie beznadziejne sprawy 👍
Taki gość jest na terenie Rudy Śląskiej, 15 spraw na policji, dwie na prokuraturze, 150 tys u komornika i co? I chodzi wolny oraz naciąga kolejnych ludzi.
Zachęciłeś z tą akcją z Brokułem i Mini 😊 tylko pytanie które zamówienia bedą brane pod uwage? Te na 7 dni na
30? Czy moze listopada a nie października? 😅
Siemanko Michu 🤝 Pozdro kolego 🤝
Miałem taką sytuację 7 lat temu z zajęciem komorniczym Na szczęście był to tylko mandat za 500 zł musiałem jechać 200 km uprosić kobietę w urzędzie skarbowym żebym mógł zapłacić ten mandat za tą osobę żeby zdjęli zajęcie komornicze i odblokować możliwość rejestracji samochodu polskie prawo jest chore nieważne kto zapłaci ważne żeby państwo dostało swoją złodziejska część
Na kogo postawiłeś KRZYŻYK na urzędasów przestępców i mogą kraść bo dostali TWOJE POZWOLENIE.
INACZEJ oddałeś im swoją WŁADZĘ.
I tak samo nie sprawdzisz zajęcia skarbowego. Bez właściciela pojazdu nie udzieli ci nikt takich informacji.
Więc zajęcie komornicze i skarbowe trudne do zweryfikowania.
krajowy rejestr zastawów skarbowych - tam zobaczysz
@@arok9030 dzięki za info, to doświadczenie sprzed paru lat gdy pani w urzędzie odmówiła przerejestrowania auta na szczęście sprawę z komisem przy salonowym udało się szybko załatwić
@@scalac7958 Miałem to samo w tym roku w sierpniu. Zarejestrowałem auto na trzy dni przed upływem 30-tu na przerejestrowanie. Procedury urzędowe są nie ubłagane i nie wstrzymują niestety biegu czasu w takim przypadku. Tylko dobry zbieg okoliczności, pomoc Dealera, US, Komornika pozwoliły to ogarnąć.
nie ma jaj Panowie, każda branża jest skrzywiona, nie tylko auta, niestety miny czekają na każdym zakręcie w każdym człowieku - raz niewypał, raz urywa głowę, raz fałszywy alarm :) każdy musi hodować nerwy ze stali aby nie zwariować
O RANY MEGA Patologia w jakim kraju wszyscy Żyjemy .
Mieli 75k i kupili samochód uszkodzony?
To co oni kupili?
Mustanga?
W Holandii wystarczy numer rejestracyjny auta aby wiedzieć co i jak.
I jeszcze powiedz że z nap
@@djbayer4806 Jak nie umiesz czytać po Holendersku, to co ja ci poradzę? Pretensje masz o to? Miej do siebie samego i nie obwiniaj o to innych. Nap jest na marktplaats ale w RDW jest inaczej. Podejrzewam, ze mieszkasz sto lat w NL i wiesz wszystko. Pozdrawiam
@@ovad2002 zgadłeś, NL to stan umysłu i wszystko kwestia dogadania. Przebieg z nap też.
Kochany jedna prośba: NIE KOŃCZ NIEWŁAŚCIWYCH SŁÓW NA "om".
cześć siema co lepiej zakupić mazdę cx7 . czy dodge caliber srt ....co radzicie pozdrawiam 🤠🤠🤠
1:30 wtedy film sie zaczyna.
wyglada na to, ze w 9 minucie sam powiedziales, ze to komis w Pabianicach a do tego w pozniejszej czescie filmu, rowniez ze jest on zlokalizowany obok komendy, wiec... :P
kalambury ;)
Da się wszystko załatwić Wpadasz do handlarza z kolegami po 2 m i szybko prostują jemu całą sytuację
8 miesięcy to ekpress
W Wawie pierwsza rozprawa w pierwszej instancji z przesłuchaniem świadków to niemal 2 lata od wniosku
Nawet idąc z miernikami i rzeczoznawcą nie da się wykluczyć oszustwa
Osoby nie mające pojęcia o mechanice , blacharstwie nie powinny interesować się ofertami samochodów uszkodzonych.
Fajnie jakby podawac chociaz VIN tych aut :D ja akurat szukam Volvo v70 to może by mi pomogło :D
Mi komornik zajął samochód za niezapłacony mandat i nawet o tym nie wiedziałem , dowiedziałem się przy sprzedaży jak mi kupujący awanturę zaczął robić ;) Komornika spłaciłem bo to było 500pln i po sprawie ale jeśli trafisz na oszusta to leżysz …
kiedyś było można w urzędzie komunikacji ale od kilku dekad już nie można bo ktoś pomógł dłużnikom.
Komentarz dla zasięgu