Ja od dawna uważam, że cała branża ubezpieczeń to jeden wielki szwindel działający w szarej strefie, żeby nie powiedzieć, że to zorganizowana przestępczość.
Powinien być przepis, że za każdą wygraną sprawę sądzie przez klienta ubezpieczenia płaci karę administracyjną z tytułu próby oszustwa lub jest zobowiązany zakupić klientowi nowy samochód.
W USA jest tak ze jak firma oszuka klienta to klient dostaje wielomilionowe odszkodowanie zeby to byla nauczka dla innych firm co powoduje ze firmy boja sie oszukiwac klientów bo konsekwencje sa brutalne. Dlatego sa tam adwokaci co tylko zajmuja sie sprawami przeciwko duzym firmom i biora za to 30-50% odszkodowania jakie uzyska klient. Wiec klient jak nie ma pieniedzy to kancelaria adwokacka bierze na siebie koszty i ryzyko finansowe.
Oj, ja też miałem "okazję" szarpać się z ubezpieczycielem. Mi akurat opóźniali wypłacenie odszkodowania. Ale chyba tego mocno pożałowali. Bo ja nie należę do tych grzecznych, którzy pokornie czekają. Byłem niesamowicie upierdliwy, wydzwaniałem po kilka razy dziennie i złożyłem skargi do wszelkich możliwych instytucji. Był i taki moment, że jak już mocno mnie zaczęli podkurwiać, to i przestawałem przebierać w słowach. Po jednej takiej rozmowie, tzw likwidator przydzielony do mojej sprawy, był niesamowicie roztrzęsiony. A przynajmniej takie wrażenie odniosłem, kiedy kończyliśmy rozmowę. Po ok 10 min zadzwoniła do mnie jego kierowniczka. Wydawało się jej, że mnie urobi i przekona do swoich "racji". Głupia kobieta. Gdyby wiedziała, że jej też się dostanie i to z takiego kalibru, w życiu by się nie zdecydowała do mnie dzwonić. Na szczęście dawno już nie miałem kolizji i mam nadzieję utrzymać statystykę. Ale gdyby już coś się przydarzyło, nie zamierzam mieć żadnych skrupułów, tylko od razu się zgłoszę do instytucji, która z gardła wyrwie ubezpieczycielowi każdy możliwy grosz i nie pozwoli mu na zaniżanie wartości samochodu, szkody, czy inne szopki. Zwłaszcza, kiedy sprawca znowu będzie ubezpieczony w pzu...
W LIPCU miałem wypadek na motocyklu nie z mojej winy, prędkość poniżej ograniczenia. Dostawczak wymusił pierwszeństwo i strzelił mnie w bok. Mi na szczęście nic się nie stało poważnego, ale motocykl nie nadawał się do jazdy. Zgłosiłem szkodę na OC sprawcy w PZU. Przyjechał rzeczoznawca, obejrzał, ofotografował i w ciągu tygodnia miałem dostać decyzje. Decyzją była całka, ale w międzyczasie dogadałem się z ASO że zabiorą i oni jeszcze ocenią i wycenią. Weekend przed oddaniem motocykla nagle dzwoni PZU z super ofertą że jak oddam im "wrak" to dostanę 5tyś więcej niż oni wyliczyli wartość pojazdu na całce. Powiedziałem że ok, ale chce dostać tą oferte na maila a nie tylko telefonicznie. Dni mijają, nic. Pisze i dzwonie do PZU i okazuje się że oni nie mają takiej oferty. Motocykl pojechał od ASO i z ich ekspertyzy wyszło że motocykl nie ma aż takich uszkodzeń jak się wydawało rzeczoznawcy i tu nie ma szkody całkowitej. No i od sierpnia PZU boli dupa że nie wyszła całka i ciągle odrzucają kosztorysy naprawy. Co chwile wysyłają kolejnych rzeczoznawców i próbują wymusić całkę. W zeszły piątek dzwonił do mnie opiekun szkody z pytaniem czy motocykl jest dalej w ASO, bo chcą wysłac kolejnego rzeczoznawce i dlaczego nie chcę ich kosztorysu skoro proponują mi więcej niż chce warsztat za naprawę. Udało mi się bez przeklinania ale w bardzo nieprzyjemnym tonie zaznaczyć że taka jest moja decyzja i chce naprawy w ASO. Cóż, mijają dni, a gdzieś tam stoi sobie mój uszkodzony motocykl z opłaconym OC i AC i nie jeździ. Na następny raz już wiem aby zgłosić do swojego ubezpieczyciela i niech rozlicza się przez regres.
Nie rób tak przez żaden regres twoja ubezpieczalnia może napisać i wycenić co tylko ci się chce jak ubezpieczyciel zakwestoinuje naprawe nic ci nie pomoże tylko pójście do sądu np powiedzą że zapłaca tylko za połowe i jak myśli kto tą druga połowe będzie w warsztacie dopłacał tak ty a potem się sądził o tą kwote a to juz adwokat koszty itp
Przerabiałem zaniżone odszkodowanie, szkodę całkowitą... Pozwałem ubezpieczyciela sprawcy. 6 rozpraw, 2,5 roku w sądzie. Wygrałem. Teraz wiem jedno. Od odsetek poszkodowany musi zapłacić podatek do skarbowego, więc w jednym z żądań w pozwie powinno być zapisane, że ustawowe odsetki w całości dostaje poszkodowany, a podatek od odsetek płaci ubezpieczyciel sprawcy. Koszt samochodu zastępczego ponosi ubezpieczyciel sprawcy do chwili wypłaty pieniędzy na naprawę i przez kolejne, te niby ustawowe dni na naprawę, do tego koszt oc i bt, bo przecież uszkodzonym autem jeździł nie będę, bo nawet, jeśli tylko trochę porysowane, to cierpi na tym moje poczucie estetyki i nie mogę. A jeśli nie, to kredyt z pro vi denta, naprawić auto, a ubezpieczyciel niech zwraca pełne koszta tego kredytu. Ma być szybka naprawa, to szybka kasa na naprawę i działamy. Koszt pozyskania tej kasy na ubezpieczyciela. Do tego pełne koszty reprezentanta prawnego, nieobecności na czas rozpraw i odszkodowania na okoliczność utraty wartości z uwagi na to, że pojazd jest już poszkodowy, więc mniej warty. Ja mam jeszcze jeden knif na tego, który z ramienia ubezpieczyciela tak hu jo wo by mnie potraktował. Rozmowa z prokuratorem. Litości nie ma. Szkoda musi być rozliczona rzetelnie, a nie na zamiennikach. No dobra, zamiast amortyzatorów krosno, czy delphi przyjmę bilstein, albo zdecydowanie koni gelb. Wygrałem. Stresów było w c i u l. Oczywiście wszyscy znajomi uznali mnie za debila, bo postawiłem się ubezpieczycielowi. Po wygranej sprawie i uprawomocnieniu wyroku ubezpieczyciel nie wniósł odwołania, ale dalej miał problem z wypłatą kasy. Siedzisz na dupie? To czytaj dalej. Pogadałem w moim banku, jak można szybko zamknąć ror, by zbyt późno wysłany przelew nie dotarł, czy został odrzucony. Kolejnego dnia z saamego rana wku r wi ł em kancelarię ubezpieczyciela. Powiedziałem im, że ubezpieczyciel, którego reprezentowali w sprawie sygn akt... Zgodnie z wyrokiem sądu wisi mi szmal w kwocie... I musi mi przelać tą kwotę dzisiaj. Oj, bardzo się stawiał. Dopowiedziałem, że jeśli dzisiaj po południu pieniędzy nie będzie na moim koncie, to je zamknę, a ich dług wystawię na giełdzie wierzytelności. Tak, jest takie coś. Oj, obes ra li się. Co nerwów zeżarłem, to moje. Ale się kurde nie dałem. I jeszcze coś. Sprawcy nie pozwólcie s pi er do lić i zawsze wzywajcie pały, bo gdybym w powyższym przypadku nie miał notatki z policji, był by problem. Nie żałujcie sprawcy, że mandat, punkty... Trudno. Takie życie. Może się czegoś nauczy i będzie uważniejszy.
Michu, myślę że przydałaby się taki poradnik jak postępować w przypadku, gdy kogoś spotka walka z ubezpieczalnią, wiadomo każdy przypadek indiwidualny ale zawsze byłby jakiś zarys.
Czekam na serie z rzeczoznawcami np. biegły vs mechanik, bo jak wiadomo biegły zawsze napisze w opinii, że błędny montaż i mechanik uwalony, a sam jest teoretykiem i nic nie potrafi zrobić
Bo im to pasuje taki układ jest im na ręke w 3 histori maja do zapłacenia za naprawę 55tyś zł za szkodę calkowita wypłacają 9tyś czysty zysk a jak chcesz walczyć w sadzie naprawe za 55tyś to idź za 2 5 roku wyrok tylko ze oni te 55tyś wpłacą na lokatę i jak przegraja wyplaca tylko 55 a resztę z lokaty zysk dla siebie a jak nikt do sadu nie pójdzie maja 9tys tak czy tak są na wygranej pozycji
Kumpela też się tak przejechała na swojej ubezpieczalni. Wypadek nie z jej winy. Typ uderzył w tył, bo chciał przeskoczyć przez krzyżówkę na czerwonym. Auto na żyletki. Kupiła za 18, ubezpieczalnia wypłaciła jej 4. Do pracy trzeba jeździć a tu ani samochodu ani sensownych pieniędzy na zakup nowego. Odszkodowanie za utratę zdrowia? Gość niewypłacalny a ze swojej dostała po półtorej roku... Kto żyje w Polsce ten się w cyrku nie śmieje.
@@11trawa jak ci pokaże mój tyłek to może też mi wywróżysz jaką mam polisę? Zresztą z tego co mi się wydaje w tej sytuacji szkoda jest pokrywana z polisy sprawcy więc takie wynurzenia są delikatnie mówiąc z poślada.
@@11trawa ale o czym ty gadasz skoro to sprawca kupuje OC i to idzie z OC sprawcy a nie z twojego. Nie masz wpływu na to jakie kto kupił OC bo każdy bierze najtańsze
Wg mnie najmniej problematycznym rozwiązaniem jest oddanie uszkodzonego auta do ASO i załatwić całą sprawę bezgotówkowo. Jeżeli ktoś chce "przy oszczędzić" i przytulić cześć odszkodowania dla siebie to zaczynają się schody, płacz i zgrzytanie zębów...
Ale żeby oddac do aso to musisz być pierwszym właściielem mieć odpowiedni wiek samochodu nigdy nie był bity uszkodzony itp w innym przypadku odrazu dostaniesz szkode całkowita albo naprawią ale obiążą cie kosztami za wzrost wartości auta albo zapłaca tylko za cześć naprawy a aso bo podpisujesz z nimi umowe odrazu ci wystawi rachunek za naprawe i dopłate pozostałości tak więc ryzyko duże i czeka cię sąd
Potwierdzam. W przypadku gdy Aso nie współpracuje z ubezpieczalnia to policzą ci wzrost wartości samochodu i nie pokryją całej szkody. Ja tak miałem z rocznymi oponami
14:45 Proszę o podstawę prawną. Wg KNF poszkodowany ma prawo do auta zastępczego na pełen czas naprawy swojego - Likwidacja szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych - podstawowe problemy pkt 6.2. str. 36
No masz podstawę prawną ale co z tego jak ci samochod zabierają możesz wypożyczyć na własny koszt a potem wystąpić z roszczeniem no i co kto z adwokatów przyjmie ci sprawę za 300 400 800 zł chybqbtylko z rodziny dla zasady, sam musisz walczyć, a tam wystarczy jeden błąd procedury i już przegrałeś np nie odpisałeś w terminie itp
@@minik05 Ale Michu mówi o limicie - ileś tam dni (30?). Btw. po co Ci prawnik do takiej prostej cywilnej sprawy? Zakładasz sprawę, wskazujesz podstawę prawną, interpretację KNF, fakturę za auto zastępcze i tyle...
Nie jest to prawda. Przerabiałem ostatnio ten temat. Wszystkie te bzdety zniósł wyrok Sądu Najwyższego. Obecnie auto zastępcze przysługuje na cały okres naprawy pojazdu w przypadku szkody częściowej lub wypłaty przelewu na konto w przypadku szkody całkowitej lub w uzasadnionych przypadkach do chwili zakupu nowego pojazdu. Michu się nie popisał niestety z aktualnością przepisów.
Niestety to nie tylko w Polsce takie rzeczy się dzieją. Niestety gdzie jest mowa o dużych pieniądzach to ubezpieczalnie zacierają rączki żeby jak najwięcej dla siebie wziąć.
Michu, dzięki za taki artykuł. Ja też kilka razy w życiu odpuściłem, bo przecież nie będę po sądach chodził. Ale jest jeden bardzo ważny temat który pominąłeś. Jeżeli ktoś pijany, bez ubezpieczenia, prawka itd rozbił ci samochód to wcale nie koniecznie musisz naprawiać samochód z własnego AC. Jest jeszcze coś takiego jak UFG - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jeżeli masz szkodę a sprawca nie ma np OC to zwracasz się do UFG i oni wyceniają szkodę. Oni płacą i oni zwracają się do sprawcy o zwrot kasy.
30:00 co z tego, że ubezpieczalnie o tym wiedzą? Pójdą w zaparte, o ile nie będą zmuszone wyrokiem. A to kosztuje. Wiele tysięcy i wiele lat. Sprawdzam na własnym przykładzie.
Szanowne M4K powiedźcie coś o czymś takim jak wzrost wartości auta po naprawie, żeby się potem ktoś nie zdziwił jak bedize musiał dopłacić przy odbiorze auta z warsztatu...
BZDURA - coś dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele. Ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócić auto do stanu sprzed kolizji a od jakiegoś czasu NIE MA PRAWA liczyć amortyzacji od części użytych do naprawy ( likwidowanie szkody z OC )
Miałem kolizję z winy innego kierowcy poprosiłem o auto zastępcze i w dniu kiedy auto mialobyc dowiedziałem się że auta nie będzie. Po telefonie do ubezpieczalni dowiedziałem się że nie mogą podstawić auta.
E10 są w innych krajach od dawna i auta na tym jeżdżą i się nie psują 😅. Fakt że chrupki poniżej pewnie 2004 będą musiały jeździć na paliwie droższym 98
Trzeba te patologie nagłaśniać i zainteresować polityków ale jak dzwoniłem kiedyś do rzecznika finansowego to powiedział mi że oni wszystko znają tylko lobby ubezpieczeniowe jest tak silne że nikt z tym nic nie zrobić.
Wyceny naprawy powinna wykonywać inna ubezpieczalnia która nie jest strona w sprawie . Problem rozwiązany , nie mieliby motywacji do zaniżania wyceny naprawy .
Mój Tata kiedyś poszedł do sądu. Siedziałem z Nim w domu i czytaliśmy sobie przepisy. Sędzia stwierdził, że nie jest potrzebny adwokat z urzędu, bo człowiek całkiem logicznie mówi. No, ale w Polsce mamy przekonanie, że to trzeba wziąć prawnika, który posiadł wiedzę tajemną, a koleś przedłuża sprawy i kasuje, aż miło. Miło dla niego oczywiście. Czasem trzeba trochę poczytać, pogrzebać, pomyśleć. Nie zawsze to wystarczy więc wtedy prawnik, ale często nie trzeba. Odwagi w walce o swoje życzę. P.S. Tata wygrał sprawę.
Nie naprawiają, nawet mała kolizja to szkoda całkowita, jak na razie , nikt nie chce naprawiać i brać na siebie odpowiedzialności np taka przecięta wiązka elektryczna od zasilania , kosmos naprawa czegoś takiego, baterie to samo każde najmniejsze wgniecenie naruszenie struktury baterii to auto trup już.
Wniosek z tych historii jest taki ,że najbardziej opłaca się jeździć starym gratem bo w razie wypadku nie będzie problemu z odzyskaniem niskiego odszkodowania od ubezpieczalni.
Wniosek jest taki że można w jeszcze większy kanał wpaść wystarczy że kupiłeś samochod na kredyt kredyt spłacasz samochodu nie ma a przed tobą sprawa sadowa koszty biegły itp i wyrok albo pomyśli albo nie za ponad 2 lata a kredycie trzeba spłacać to już największy kanał
@@minik05 Bo ludzie w Polsce kupują auta ponad stan i możliwości finansowe tak na pokaz . Jeżeli nie stać cię na to żeby cos kupić dwa razy to znaczy ze cię na to nie stać.
Chory system gdzie przedstawiciel jednej ze stron, działając jawnie w konflikcie interesów decyduje o wysokości odszkodowania/ watrości auta. Wystarczyło by dodać do przepisów, że w sytuacji kiedy sąd uzna że ubezpieczyciel zaniżył wysokość odszkodowania, sąd od razu nakłada na ubezpieczyciela dodatkową karę pieniężną, powiedzmy dodatkowe 30-40% wysokości odszkodowania . Wtedy ubezpieczyciele nie byli by tacy skorzy do oszukiwania klientów. A poza tym, kiedy ubezpieczony próbuje oszukać to grozi mu odpowiedzialność karna, a kiedy ubezpieczyciel oszukuje, płaci odszkodowanie i po sprawie, zero dodatkowych konsekwencji finansowych czy karnych, po prostu chory system, aż wprost nakłaniający ubezpieczycieli żeby oszukiwali swoich klientów.
a dlaczego powiedzmy dodatkowe 30-40 procent, a nie wyrok za oszustwo i milionowa kara administracyjna dla firmy, a nastepniei rozprawa karna z konkretnym pracownikiem ubezpieczyciela, ktory to autoryzowal, wyrok i odsiadka??
Drugi przypadek - typowy Janusz,który chcial zarobic na robocie po znajomych bez papierów itp z częściami z drugiej ręki... Takie coś robi sie bezgotówkowo w aso lub legitnej lakierni. Problem znika
@@golbencjo właśnie problem w tym, że nie przyjmują wycen innych niż z ASO abo firm z któymi mają podpisane umowy. Dochodzi nawet do sytuacji gdzie np ASO wyceni na 20k a mój warsztat na 15 to i tak nie będzie zgody. Mówię oczywiście o bezgotówkowym załatwieniu sprawy. Następny temat to to, że dobre warszaty mające raczej problem z brakiem terminów niż na odwrót mają właśnie w dupie walkę o każdą spinkę, pracę i czynność zgodnie ze sztuką jak się mają prosić o to ubezpieczalnie. Pozostają jak widać druciaże i druciaże z ASO.
Polska kraj cywilizowany? Naprawdę dobry żart. Kobieta w Szczecinie opuściła swój pas ruchu na 3 pasmowej drodze. Kolega zgłaszał odwoływał się raz bo chcieli mu to wcisnąć. Zaocznie odbyła się jakąś sprawa. Dostał z automatu komorniczą egzekucję. Nie wiedział nawet że taka sytuacja ma miejsce zero powiadomień. Brawo
14:38 w przypadku likwidacji szkody z OC (jak w tym przypadku) samochód przysługuje na cały okres likwidacji szkody. Wlicza się w to oczekiwanie na odszkodowanie, oczekiwanie na części itd, nie ma limitu czasowego na samochód zastępczy w przypadku likwidacji z OC.
Nie chcę w żaden sposób oceniać poglądów prowadzącego jeśli chodzi o ubezpieczycieli, ale mała uwaga, to jest bardzo ciekawe że z jednej strony zachęca się do wyboru ubezpieczeń i różnych bonusów a zaraz obok żeby pozywać ich jeśli jest jakaś szansa na wyrwanie kasy. Pozdro spoko kanał.
Aktualnie przebywam w UK. W PL mam auto i motocykl, skorzystałem z Twojego linku i ubezpieczyłem przez mubi i za auto finalnie wyszło mi 200 zł. ( na motocykl to nie działa). W UK też mam auto i motocykl i powiem szczerze, że kwoty ubepzieczeń wbijają w fotel. Za Volvo S40 r.2008 niecałem 700 funtów za motocykl bedzie ok 1000. Ubezpieczajcie auto w PL i nie kombinujecie bo to prawie darmocha.
Układy polityczno rodzinne a my jesteśmy zmuszani do zapłaty ubezpieczenia nawet jeżeli auto stoi w garażu pod groźbą komorniczej egzekucji ~ dlaczego w drugą stronę też tak to nie działa
O k..wa ten dywan na rękach i warkocz łysego zupełnie nie pasuja do marynarki. Załóż skórę, połóż na blacie komórę (zrobione) i postaw w tle furę. A ponad to, dobry program 👍
Mi ubezpieczalnia zaoferowala 1600pln na naprawę szkody powstalej nie z mijej winy ale zdecydowalem się na naprawę bezgotówkowa gdzie naprawa zamknela się w kwocie 6500pln + 2 tygodnie auto z wypożyczalni.
Michu tak mi do głowy coś przyszło teraz, skoro wiadomo że pierwsza wycenę ubezpieczalni się nie podpisuje bo wiadomo że jest zaniżona i zawsze coś tam dorzucają, to czy nie podlega to pod jakoś paragraf z racji próby oszustwa?? Dlaczego ubezpieczalnie zawsze szukają jelenia na to żeby nie dopłacić tysiąca czy dwóch?? Ktoś powinien się tym zająć bo według mnie to już powinno podlegać karze
Ie powiedział w filmie-pomnóż ilość szkód przez tego choćby tysiaka czy dwa i w skali rynku masz dziesiątki, jeśli nie setki milionów zaoszczędzone. Ja, patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń, polecam zlecenie likwidacji szkody firmie, która się tym zajmuje, posiadając do tego zaplecze warsztatowe. Nie ja się uzeralam z udiotami, tylko czekałam i trzymałam kciuki. I naprawdę słysząc o tym co ubezpieczalnie wyprawiają - nie dziwię się, że istnieje coraz więcej takich firm i cieszę się, że są ludzie, którzy potrafią trzymać za mordy ubezpieczycieli, nie odpuszczają i mam nadzieję, że na tym swoje też zarabiają. Póki ubezpieczycielem nie będą po ludzku traktowali poszkodowanych, robiąc z nich po wielokroc poszkodowanych, poty mam nadzieję, że takie firmy, jak ta która mnie reprezentowała w likwidacji szkody, będą ich kroić jak ta lala. 🙅♀️
To jeszcze jedno - może skoro już i tak Mubi jest lokowane to na jego przykładzie warto powiedzieć ludziom dlaczego mają taniej - co się pod spodem kryje u ubezpieczycieli - czyli co to powoduje, że jest taniej i drożej - kwestia "wycenników" ubezpieczalni, czyli dlaczego do ubezpieczenia często korzystają z jednego a do likwidacji z innego...itd,itd. Michu - a dla ciebie szacun za całokształt - fajnie że ci się chce pomimo otoczenia które cię nie głaszcze i nie głaska :)
Ja od pewnego czasu każdą szkodę z OC sprawcy robię bez gotówkowo w takiej firmie która ma również wypożyczalnię samochodów, oni są moim pełnomocnikiem i nic mnie nie obchodzi i jestem szczęśliwy
ale wtedy nie dostaniesz przelewu do siebie a o to niektórym chodzi ;) ja tak samo - dzwonię do firmy przyjeżdża laweta już z zastępczym na pace i tylko dzwonią jak gotowe już jest, czasem po skan jeszcze czegoś, nigdy nie było problemów w tej sposób
Chyba nie do końca jest tak, że samochód zastępczy przysługuje na 7 lub 14. Nie ma takiego zapisu w ustawie. Auto zastępcze (mowa o szkodzie częściowej) przysługuje na cały okres naprawy, wliczając w to oczekiwanie na termin w warsztacie, czas sprowadzenia części i samą naprawę. Jedynym obostrzeniem jest klasa auta - nie można wziąć jako zastępcze auta wyższej klasy.
To nie jest tak do końca że moja ubezpieczalnia ma w duszy zaniżanie odszkodowania przy korzystaniu z BLS czy regresu. Oni wtedy działają podobnie jak firmy skupujące szkody-muszą zarobić różnicę między tym co mi wypłacą a tym co wezmą od ubezpieczyciela sprawcy. Obie ubezpieczalnie chcą cię Wyru... Tylko ta twoja jak dobry wujek🤗
Mnie PZU walnęło na 8k zł. U mechanika Dacia wjechała i uszkodziła dwoje drzwi. PZU wyceniło naprawę na 2k zł. Rzeczoznawca na 10k zł. Tera miałem przygodę w Pradze, gdzie wjechała we mnie Fabia. Niestety przedstawicielem ichniejszej ubezpieczalni jest w Polsce PZU. Coś czuję, że skończy się w sądzie :(.
Ja miałem podobne zdarzenie w Czechach Copmesa zażyczyła sobie zdjęcia sprawcy ,zdjęcia jego dokumentów oraz filmu z monitoringu Jutro kończy się termin ustawowe trzy miesiące i cisza więc sprawę kieruje do sądu
Po części się nie dziwię bo tysiące odszkodowań jest wciąż wyłudzane a umiejętność jazdy kierowców coraz gorsza. Dodatkowo każdy chcę płacić jak najtaniej za OC a szkody coraz większe więc jak żyć 😅
Nie potrafisz po prostu uzupełnić danych w formularzu tak jak twój agent. Nawet jak masz osoby które będą tym samochodem jeździć to ich nie podajesz, nawet jak robisz 30k rocznie to podajesz że 5k, nawet jak jeździsz tym samochodem za granicę to podajesz że nie jeździsz itp. itd.
Brawo michu przygotowales sie merytorycznie.... (Nie wiem 7 albo 14 dni). Az tak masz w dupie widzow ze nie chce ci sie sorawdzic ? Do tego pan co niedostal zwrotu za auto zastepcze zarobil na czesciach z olx zamiennych. Tak wiec sie wyrownalo. A nastepnym razem proponuje nie cwaniakowac z kolega mechanikiem tylko oddac auto do aso na naprawe bezgotowkowa. I to oni sie spiesza zeby naprawic auto bo chca zebys oddal auto zastepcze.... A moze patlogia januszy 'zrobie w stodole i wyciagne kase z ubezpueczalni,?
Cześć. Chciałbym dodać komentarz do 11 stej minuty filmu. Regres,BLS czyli bezpośrednia likwidacja szkody przez ubezpieczyciela poszkodowanego nie zawsze jest możliwa. Ubezpieczyciel poszkodowanego musi miec podpisana umowę współpracy w tym kierunku. Jak już kiedyś pisałem obsługuje poszkodowanych z OC sprawcy dostarczając pojazdy zastępcze. Miałem przypadek że klientowi jego ubezpieczyciel odmówił BLSu, ponieważ nie miał podpsianej umowy z ubezpieczycielem sprawcy w takich sprawach. Ale akurat w tym jednym przypadku Towarzystwo sprawcy naprawdę było egzotyczne i takich towarzystw w Polsce działa coraz więcej.
no i jeszcze jeden szczegół, który nie został powiedziany, BLS można zastosować do kwoty odszkodowania 30 tyś zł, powyzej, sprawę przejmuje ubezpieczalnia sprawcy
Czas rozprawy 2 lata no chore. Co robią przez te 2 lata? To jest taka durnota, że głowa boli. Powinno to trwać kilka dni i po rozmowie wszystko aby tylko zwykłego człowieka oszukać i jak najwięcej zostawić sobie.
Jest tego też druga strona .. ubezpieczalnia wypłaca a naprawa jest robiona na używkach i moneta w kieszeni oni też głupi nie są .. ostatnio wymagają faktur za graty do naprawy
@@mirekg9506 Nie kupuje niczego poza podatkiem OC - reszta doplat to wyciaganie kasy od zastraszonych klientow: a moze opcje ''od pozaru lasu, trzesienia ziemi, uderzenia meteorytu''? Jesli auto mi nawali, to place z wlasnej kieszeni raz, a nie co miesiac, rok za rokiem, zawsze coraz wiecej. Taki hazard - zgadnij, ile razy wygralem?:)
@@obserwator6714 miałem sytuacje gdy nawalił mi samochód koło Katowicac a mieszkam w Głogowie. Czyli ok 250 km dalej. Zdajesz sobie sprawę ile bym musiał zapłacić za holowanie?
@@mirekg9506 Nie zdaje sobie sprawy, ale rozumiem, ze za holowanie do Glogowa, a nie do warsztatu w poblizu miejsca awarii? Ubezpieczenia sa jak nawigacja - wylaczaja myslenie.
Najlepszą ubezpieczalnią samochodów i jakiegokolwiek dobra ,była działająca w Polsce w latach 90 ych XX wieku firma ''WESTA''.Tam można było ubezpieczyć samochód nawet na jeden dzień!Czy to było możliwe ?! Tak !Wtedy były takie przepisy.Niestety szybko wyczuły temat złodzieje i np.kupowali starego PF 125p za dwieście złotych,pobierali ''próbne''tablice rejestracyjne za 50 złotych i ubezpieczali w ''WEŚCIE''na załóżmy 2000 żłotych ,płacąc za tygodniowe ubezpieczenie 150 złotych po czym go kasowali albo podkładali się pod stłuczkę na luksusowe auto i wszyscy byli zdrowi...Oprócz ''WESTY''....
Naprawiam bezgotowkowo w wybranym (przezemnie) warsztacie i ubezpieczalnia się pałuje z nimi z kosztami a ja samochód mam naprawiony. Kasa do ręki zwykle jest zaniżona. Samochodu zastępczego nie biorę bo liczą "roboczo godziny" w warsztacie za pokrycie kosztów samochodu zastępczego a nie za cały czas naprawy I taka ciuciubabka. Racja po mojej ale pałowanie? Sąd? Dzięki. Dwa razy i dwa razy nie brałem zastępczego auta. I to były szkody z OC sprawcy.
Z tym zgłaszaniem szkody do swojej ubezpieczalni nie zawsze to działa tak kolorowo.. Przerabiałem na swoim przykładzie. W żonę wjechała inna kierująca zgłosiliśmy to u swojego ubezpieczyciela - naszego największego państwoweg gdzie potem regresem mieli sobie ściągnąć z OC sprawcy (firma krzak). Zaczęło się od zaniżone go kosztorysu zakwesionowaniu kosztów auta zastępczego i nawet kosztów lawety o 50%. Jak auto poszło na naprawę bezgotowkowa do warsztatu to założyli części z zamienników. Oczywiście odwołania nic nie pomogły. Sprawa była zgłoszona u Rzecznika finansowego - przyznał mi rację ubezpieczalnia dalej swoje...takze różnie to bywa.
Ja dodam żeby dobrze czytać umowy z rankomatów i mubi. Bo kupiłem AC a po szkodzie okazało się że moje AC to nie ma w pakiecie szkód z mojej winy. Powiedzieli że to była taka "specjalna oferta na portal"...
Szkoda w unice, po roku czasu dopiero sprawa w sądzie była dopiero teraz, zaczęli mi wymyślać że samochód był wcześniej uszkodzony i o tym napewno nie wiedziałem 😅 odmówili całkowicie wypłaty odszkodowania
Jedyna obrona to sąd i biegły sądowy ale żeby tam iść to najpierw rzeczoznawca no i samochod musi być techniczne sprawny taki aby dało się go naprawic ale jak się domyślasz sąd wyda werdykt na twoją kożyść za 2 lata a co z tym samochodem przez 2 lata robic musisz naprawić za swoje ale czy masz taką kasę i tu jest sedno sprawy to właśnie jest patologia jak by wyrok był za 3 tyg to ok ale tam jest pierwszą rozprawa druga z biegłym trzecia z wyrokiem potem apelacja wyrok prawomocny co trwa 2.5 roku a co przez te 2.5 roku robic możesz sprzedac ale dostaniesz grosze
Ale nikt tym firmą nie każe sprzedawać OC za 300zł mogą za 300tyś tylko zapewniam cię że dokładnie takie same numery będą walić bo to sie im opłaca np maja roszczenie na 50 tyś zł więdzą że pójdziesz do sądu sprawe zapewne przegraja ale więdzą że bedzie pierwsza rozprawa druga trzecia aplecaja co trwa 2.5 roku jak dadzą te pieniądze na lokate na 2.5 roku to zarobia na tym czy nie jak myślisz
Dobrze zaznaczasz tylko co jak się z szkodą czy szkodą całkowita nie zgadzasz i np piszesz odwołanie oni mają 30 dni na odpowiedz a jak potrzymają decyzję o szkodzie calkowitej to całe ryzyko wynajęcia opłaty ponosisz ty a potem w sadzie musisz się domagać zaplaty a który prawnik weźmie ci sprawę z firmą XYZ za 800 zł 500zł
@@minik05 Jak się nie zgadzasz z wyceną która w 100% jest źle wyliczona to odwołanie argumentujesz opinią rzeczoznawcy niezależnego (koszt ok 500zł) w zależności od regionu. Przy odwołaniu zaznaczasz że do momentu wypłaty środków we naprawy korzystasz z auta zastępczego. Źle skalkulowana naprawa jest podstawą do ciągłego korzystania z auta. Ja miałem np. szkodę na kwotę 11200zł (wyceną rzeczoznawcy) kwotę jaką uniqua chciała wypłacić to 1800zł, później "bezsporną" 4000 aż finalnie do 1040 (resztę sobie darowałem walczyć) trwało to 4 miesiące i cały czas korzystałem z auta zastępczego. Warunek. Zgłosić po drugie auto zastępcze nie od ubezpieczyciela tylko firmy niezależnej (pełno ich w internecie) i opinią rzeczoznawcy. Jak coś to służę pomocą
@@lordcustom3613dokładnie- każde odwołanie przedłuża okres wynajmu auta zastępczego. Auto zastępcze przysługuje w czasie odwołania, zamawiania części, transportu części oraz całego procesu naprawy pojazdu lub do chwili wypłaty środków jeżeli była to szkoda całkowita a w uzasadnionych przypadkach nawet do chwili zakupu nowego pojazdu. Żadne 7 czy 14 dni. Przerabiałem to sam ostatnio i korzystałem z auta na koszt ubezpieczalni 1,5 miesiąca. Najpierw zaniżone odszkodowanie i odwołanie, później wstawienie auta do serwisu, kosztorys, zatwierdzenie kosztorysu, zamówienie części, transport części, naprawa pojazdu. Auto zabrane trzy godziny po wydaniu pojazdu z naprawy.
Wogóle to powinni cofnąć Polską Konstytucję do 1 września 1939 albo do czasów pierwszej konstytucji i pisać od nowa ustawy w sejmie tak jak na studiach się pisze serię kolokwi przez 3 tygodnie na tzw. Sesji to w sejmie by mogli całą kadencję to pisać i by działało a nie marnują czas żeby składać wniosek o 1min przerwy i głosują ten wniosek. Na informatyce jest zresztą tak że jak program nie działa to najlepiej usunąć cały program i napisać od nowa bo poprawianie błędu to żmudna praca wiec powinni od nowa prawo pisać to by prawo nie było dziurawe a przynajmniej miałoby mniej dziur
Zanirzenie faktycznych kosztów naprawy,normalna taktyka, akurat przerabiam ten temat. Start zaczął się 1grudnia,wycena na 4500wg ubezpieczalni😂😂 więc krótko i na temat rzeczoznawca certyfikowany i😮😮😮 14tys , ściągnąłem ich na ziemię
Nie musisz mieć adwokata by się sądzić. Można samemu wniosek napisać. Wręcz bez adwokata lepiej bo przepisy prowadzenia sprawy sądowej ciebie nie zobowiązują. Nie musisz rzucać artykułami i tak dalej'. Nie musisz zatrudniać za 5 tys biegłego, niema takiej potrzeby, możesz żąć o biegłego w sądzie i wtedy sąd płacić za biegłego.. Jak ktoś potrzebuje konsultację to mogę pomóc na swoim przykładzie jak walczyć z TUi. Ale uprzedzam, że za was nic nie będę pisał żadne wnioski, bo to czasochłonne. Mogę tylko nakreślić kierunek w którem trzeba podążać. Jeżeli nie napiszecie sami wniosek to nie będziecie umieli bronić się w sądzie
Kiedyś gość wjechał mi w tył, niewielka stłuczka .Firma ubezpieczeniowa L...4 również zażądała notatki z policji. Uprzejmy policjant wypisał ją i zniesmaczony powiedział że to jest zas..y obowiązek ubezpieczyciela wystąpić o tę notatkę do nich a nie wymuszać to od poszkodowanych😎
17:45 akurat tu się mylisz ze zwrotem wszystkich kosztów bo nawet jak sprawę wygrasz to zwrot kosztów adwokata od sądu nie pokryje tego co od nas dostanie. Jestem po takiej sprawie i stawki za adwokatów w sądach są sprzed 15 lat i nikt za takie pieniądze nie będzie działał
3 lata jako adwokat pracowałem dla towarzystw ubezpieczeniowych, głównie szkody komunikacyjne. Najbardziej bandycka branża, konkurentem są chyba tylko banki. Na szczęście dziś pracuję już po drugiej stronie z odpowiednim know how
Heh. Samochód zastępczy i naprawa po kolizji to ciekawy temat. Ja musiałem zdać auto tydzień przed wydaniem mi mojego. Naprawiany był w serwisie ubezpieczyciela i też mieli w nosie własne opóźnienia.
Właśnie tego nie rozumiem, szkoda z OC sprawcy i poszkodowany bierze jakieś nędzne grosze lub likwiduje szkodę z własnego AC. Ja odpukać miałem do tej pory jedynie takie szkody, zawsze odbierałem kwotę bezsporną często wystarczała na wykonanie naprawy, a po resztę do sądu. Kosztorys potem biegły i dopłata w wysokości 150-200% wypłaconej kwoty. Rok, dwa, mam czas poczekam. Jeden raz pomimo oświadczenia sprawcy i potwierdzenia w sądzie tego oświadczenia TU szło w zaparte, szkody korelują ze sobą ale pochodzą z innych zdarzeń. Polegli, tylko poszli w większe koszty.
To nie tak że ktoś chce robić z AC tylko zwróć uwagę że jak ktoś w ciebie przywali i jeszcze ucieknie to oni niechcący brac odpowiedzialności do puki sprawca sie nie znajdzie i się nie przyzna a to może trwać i trwac i co masz 40tys czy 30tys na naprawe jak masz to robisz i do sadu z oc sprawcy a jak nie masz to co samochod ma zgnić zanim sprawa w sadzie będzie a jak kierowca się nie przyzna wiesz ile to czasu
Jesli chodzi o wypadki to one tym sie różnia od kolizji że 7 dni musisz byc w szpitalu a tak to kolizja i bys sie zdziwil co mowi policja bardzo duzo osob ucieka szczegolnie nasi wschodni bracia jest tego duzo wiem to od policjanta a także od rzeczoznawcy mowi ze ma duzo takich spraw a jak ci po całym boku pojedzie to koszty niesamowite a sprawcy nie ma @@fistach511
Hej jeżeli chodzi o likwidacje szkody ze swojej ubezpieczalni, a nie sprawcy to tez nie jest tak kolorowo. Mój przykład: ktoś uderzył w moje auto, gdy stałem na światłach. Generalnie zderzak i lampa do wymiany, plus lakierowanie. Myślenie ze mój ubezpieczyciel podejdzie do tematu pro konsumencko, okazało się błędem. Wycena ubezpieczyciela 1600 zł, wycena z warsztatu minimum 2500 zł. Po przedstawieniu kosztorysu korekta wyceny na 1800 zł. Już nie napisze jak się wkurzyłem, dlatego poszedłem ze szkoda do ASO w celu naprawy w opcji bezgotówkowej. Finalnie to ubezpieczyciel za naprawę musiał zapłacić ASO około 9000. Nie chcieli dopłacić 700zł, to zapłacili 9000. Oczywiście stracili klienta i wszystkim co chcą skorzystać z ich usług opowiadam moja historie.
Ja od dawna uważam, że cała branża ubezpieczeń to jeden wielki szwindel działający w szarej strefie, żeby nie powiedzieć, że to zorganizowana przestępczość.
Powinien być przepis, że za każdą wygraną sprawę sądzie przez klienta ubezpieczenia płaci karę administracyjną z tytułu próby oszustwa lub jest zobowiązany zakupić klientowi nowy samochód.
To podniosą koszt OC - i tak zapłaci klient
Są odsetki ustawowe, jeśli wybierasz metodę kosztorysową.
W USA jest tak ze jak firma oszuka klienta to klient dostaje wielomilionowe odszkodowanie zeby to byla nauczka dla innych firm co powoduje ze firmy boja sie oszukiwac klientów bo konsekwencje sa brutalne. Dlatego sa tam adwokaci co tylko zajmuja sie sprawami przeciwko duzym firmom i biora za to 30-50% odszkodowania jakie uzyska klient. Wiec klient jak nie ma pieniedzy to kancelaria adwokacka bierze na siebie koszty i ryzyko finansowe.
I oddać samolot...
@@michaz1541 zrezygnuje z tego oc wtedy i po problemie
Oj, ja też miałem "okazję" szarpać się z ubezpieczycielem. Mi akurat opóźniali wypłacenie odszkodowania. Ale chyba tego mocno pożałowali. Bo ja nie należę do tych grzecznych, którzy pokornie czekają. Byłem niesamowicie upierdliwy, wydzwaniałem po kilka razy dziennie i złożyłem skargi do wszelkich możliwych instytucji. Był i taki moment, że jak już mocno mnie zaczęli podkurwiać, to i przestawałem przebierać w słowach. Po jednej takiej rozmowie, tzw likwidator przydzielony do mojej sprawy, był niesamowicie roztrzęsiony. A przynajmniej takie wrażenie odniosłem, kiedy kończyliśmy rozmowę. Po ok 10 min zadzwoniła do mnie jego kierowniczka. Wydawało się jej, że mnie urobi i przekona do swoich "racji". Głupia kobieta. Gdyby wiedziała, że jej też się dostanie i to z takiego kalibru, w życiu by się nie zdecydowała do mnie dzwonić. Na szczęście dawno już nie miałem kolizji i mam nadzieję utrzymać statystykę. Ale gdyby już coś się przydarzyło, nie zamierzam mieć żadnych skrupułów, tylko od razu się zgłoszę do instytucji, która z gardła wyrwie ubezpieczycielowi każdy możliwy grosz i nie pozwoli mu na zaniżanie wartości samochodu, szkody, czy inne szopki. Zwłaszcza, kiedy sprawca znowu będzie ubezpieczony w pzu...
Michu dobrze że gadasz o takich sprawa bo to co sie dzieje to nie wiadomo czy z tego trzeba sie śmiać czy płakać.
Miłej niedzieli
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪
W LIPCU miałem wypadek na motocyklu nie z mojej winy, prędkość poniżej ograniczenia. Dostawczak wymusił pierwszeństwo i strzelił mnie w bok. Mi na szczęście nic się nie stało poważnego, ale motocykl nie nadawał się do jazdy. Zgłosiłem szkodę na OC sprawcy w PZU. Przyjechał rzeczoznawca, obejrzał, ofotografował i w ciągu tygodnia miałem dostać decyzje. Decyzją była całka, ale w międzyczasie dogadałem się z ASO że zabiorą i oni jeszcze ocenią i wycenią. Weekend przed oddaniem motocykla nagle dzwoni PZU z super ofertą że jak oddam im "wrak" to dostanę 5tyś więcej niż oni wyliczyli wartość pojazdu na całce. Powiedziałem że ok, ale chce dostać tą oferte na maila a nie tylko telefonicznie. Dni mijają, nic. Pisze i dzwonie do PZU i okazuje się że oni nie mają takiej oferty. Motocykl pojechał od ASO i z ich ekspertyzy wyszło że motocykl nie ma aż takich uszkodzeń jak się wydawało rzeczoznawcy i tu nie ma szkody całkowitej. No i od sierpnia PZU boli dupa że nie wyszła całka i ciągle odrzucają kosztorysy naprawy. Co chwile wysyłają kolejnych rzeczoznawców i próbują wymusić całkę. W zeszły piątek dzwonił do mnie opiekun szkody z pytaniem czy motocykl jest dalej w ASO, bo chcą wysłac kolejnego rzeczoznawce i dlaczego nie chcę ich kosztorysu skoro proponują mi więcej niż chce warsztat za naprawę. Udało mi się bez przeklinania ale w bardzo nieprzyjemnym tonie zaznaczyć że taka jest moja decyzja i chce naprawy w ASO. Cóż, mijają dni, a gdzieś tam stoi sobie mój uszkodzony motocykl z opłaconym OC i AC i nie jeździ. Na następny raz już wiem aby zgłosić do swojego ubezpieczyciela i niech rozlicza się przez regres.
Nie rób tak przez żaden regres twoja ubezpieczalnia może napisać i wycenić co tylko ci się chce jak ubezpieczyciel zakwestoinuje naprawe nic ci nie pomoże tylko pójście do sądu np powiedzą że zapłaca tylko za połowe i jak myśli kto tą druga połowe będzie w warsztacie dopłacał tak ty a potem się sądził o tą kwote a to juz adwokat koszty itp
chyba ktoś chciał odkupić twoje moto bo mu się spodobało :)
Przerabiałem zaniżone odszkodowanie, szkodę całkowitą... Pozwałem ubezpieczyciela sprawcy. 6 rozpraw, 2,5 roku w sądzie. Wygrałem. Teraz wiem jedno. Od odsetek poszkodowany musi zapłacić podatek do skarbowego, więc w jednym z żądań w pozwie powinno być zapisane, że ustawowe odsetki w całości dostaje poszkodowany, a podatek od odsetek płaci ubezpieczyciel sprawcy. Koszt samochodu zastępczego ponosi ubezpieczyciel sprawcy do chwili wypłaty pieniędzy na naprawę i przez kolejne, te niby ustawowe dni na naprawę, do tego koszt oc i bt, bo przecież uszkodzonym autem jeździł nie będę, bo nawet, jeśli tylko trochę porysowane, to cierpi na tym moje poczucie estetyki i nie mogę. A jeśli nie, to kredyt z pro vi denta, naprawić auto, a ubezpieczyciel niech zwraca pełne koszta tego kredytu. Ma być szybka naprawa, to szybka kasa na naprawę i działamy. Koszt pozyskania tej kasy na ubezpieczyciela. Do tego pełne koszty reprezentanta prawnego, nieobecności na czas rozpraw i odszkodowania na okoliczność utraty wartości z uwagi na to, że pojazd jest już poszkodowy, więc mniej warty.
Ja mam jeszcze jeden knif na tego, który z ramienia ubezpieczyciela tak hu jo wo by mnie potraktował. Rozmowa z prokuratorem.
Litości nie ma. Szkoda musi być rozliczona rzetelnie, a nie na zamiennikach. No dobra, zamiast amortyzatorów krosno, czy delphi przyjmę bilstein, albo zdecydowanie koni gelb.
Wygrałem. Stresów było w c i u l.
Oczywiście wszyscy znajomi uznali mnie za debila, bo postawiłem się ubezpieczycielowi.
Po wygranej sprawie i uprawomocnieniu wyroku ubezpieczyciel nie wniósł odwołania, ale dalej miał problem z wypłatą kasy. Siedzisz na dupie?
To czytaj dalej. Pogadałem w moim banku, jak można szybko zamknąć ror, by zbyt późno wysłany przelew nie dotarł, czy został odrzucony.
Kolejnego dnia z saamego rana wku r wi ł em kancelarię ubezpieczyciela. Powiedziałem im, że ubezpieczyciel, którego reprezentowali w sprawie sygn akt... Zgodnie z wyrokiem sądu wisi mi szmal w kwocie... I musi mi przelać tą kwotę dzisiaj. Oj, bardzo się stawiał. Dopowiedziałem, że jeśli dzisiaj po południu pieniędzy nie będzie na moim koncie, to je zamknę, a ich dług wystawię na giełdzie wierzytelności. Tak, jest takie coś. Oj, obes ra li się.
Co nerwów zeżarłem, to moje. Ale się kurde nie dałem.
I jeszcze coś. Sprawcy nie pozwólcie s pi er do lić i zawsze wzywajcie pały, bo gdybym w powyższym przypadku nie miał notatki z policji, był by problem.
Nie żałujcie sprawcy, że mandat, punkty... Trudno. Takie życie. Może się czegoś nauczy i będzie uważniejszy.
Gratulacje ale ile takich jak ty odpusciło a oni zarobili
Brawo! Konsument powinien być górą a nie firmy, które żerują na tym że OC jest obowiązkowe.
Michu, myślę że przydałaby się taki poradnik jak postępować w przypadku, gdy kogoś spotka walka z ubezpieczalnią, wiadomo każdy przypadek indiwidualny ale zawsze byłby jakiś zarys.
ubezpieczyciele = krętacze. Dzięki za to, że ruszasz takie tematy. Pozdrawiam! 🍺
Czekam na serie z rzeczoznawcami np. biegły vs mechanik, bo jak wiadomo biegły zawsze napisze w opinii, że błędny montaż i mechanik uwalony, a sam jest teoretykiem i nic nie potrafi zrobić
Dobra robota Michał👌potrzebujemy więcej takich treści.
M4k uczy i bawi 😊
Przykre jest to że trzeba za każdym razem się z tymi łajzami sądzić. To jest chore
Bo im to pasuje taki układ jest im na ręke w 3 histori maja do zapłacenia za naprawę 55tyś zł za szkodę calkowita wypłacają 9tyś czysty zysk a jak chcesz walczyć w sadzie naprawe za 55tyś to idź za 2 5 roku wyrok tylko ze oni te 55tyś wpłacą na lokatę i jak przegraja wyplaca tylko 55 a resztę z lokaty zysk dla siebie a jak nikt do sadu nie pójdzie maja 9tys tak czy tak są na wygranej pozycji
Kumpela też się tak przejechała na swojej ubezpieczalni. Wypadek nie z jej winy. Typ uderzył w tył, bo chciał przeskoczyć przez krzyżówkę na czerwonym. Auto na żyletki. Kupiła za 18, ubezpieczalnia wypłaciła jej 4. Do pracy trzeba jeździć a tu ani samochodu ani sensownych pieniędzy na zakup nowego. Odszkodowanie za utratę zdrowia? Gość niewypłacalny a ze swojej dostała po półtorej roku... Kto żyje w Polsce ten się w cyrku nie śmieje.
Tak się kończy kupowanie ubezpieczenia najtaniej jak się da, później są problemy przy roszczeniu
@@11trawa jak ci pokaże mój tyłek to może też mi wywróżysz jaką mam polisę? Zresztą z tego co mi się wydaje w tej sytuacji szkoda jest pokrywana z polisy sprawcy więc takie wynurzenia są delikatnie mówiąc z poślada.
@@11trawa nie nie, nie kupowała najtaniej. Nie pamiętam dokładnie, ale to w jakieś znanej ubezpieczalni brała.
@@11trawa OC kupujesz tylko najtańsze.
@@11trawa ale o czym ty gadasz skoro to sprawca kupuje OC i to idzie z OC sprawcy a nie z twojego. Nie masz wpływu na to jakie kto kupił OC bo każdy bierze najtańsze
Wg mnie najmniej problematycznym rozwiązaniem jest oddanie uszkodzonego auta do ASO i załatwić całą sprawę bezgotówkowo. Jeżeli ktoś chce "przy oszczędzić" i przytulić cześć odszkodowania dla siebie to zaczynają się schody, płacz i zgrzytanie zębów...
Ale żeby oddac do aso to musisz być pierwszym właściielem mieć odpowiedni wiek samochodu nigdy nie był bity uszkodzony itp w innym przypadku odrazu dostaniesz szkode całkowita albo naprawią ale obiążą cie kosztami za wzrost wartości auta albo zapłaca tylko za cześć naprawy a aso bo podpisujesz z nimi umowe odrazu ci wystawi rachunek za naprawe i dopłate pozostałości tak więc ryzyko duże i czeka cię sąd
Potwierdzam. W przypadku gdy Aso nie współpracuje z ubezpieczalnia to policzą ci wzrost wartości samochodu i nie pokryją całej szkody. Ja tak miałem z rocznymi oponami
14:45 Proszę o podstawę prawną. Wg KNF poszkodowany ma prawo do auta zastępczego na pełen czas naprawy swojego - Likwidacja szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych - podstawowe problemy pkt 6.2. str. 36
No masz podstawę prawną ale co z tego jak ci samochod zabierają możesz wypożyczyć na własny koszt a potem wystąpić z roszczeniem no i co kto z adwokatów przyjmie ci sprawę za 300 400 800 zł chybqbtylko z rodziny dla zasady, sam musisz walczyć, a tam wystarczy jeden błąd procedury i już przegrałeś np nie odpisałeś w terminie itp
@@minik05 Ale Michu mówi o limicie - ileś tam dni (30?).
Btw. po co Ci prawnik do takiej prostej cywilnej sprawy? Zakładasz sprawę, wskazujesz podstawę prawną, interpretację KNF, fakturę za auto zastępcze i tyle...
Nie jest to prawda. Przerabiałem ostatnio ten temat. Wszystkie te bzdety zniósł wyrok Sądu Najwyższego. Obecnie auto zastępcze przysługuje na cały okres naprawy pojazdu w przypadku szkody częściowej lub wypłaty przelewu na konto w przypadku szkody całkowitej lub w uzasadnionych przypadkach do chwili zakupu nowego pojazdu. Michu się nie popisał niestety z aktualnością przepisów.
Niestety to nie tylko w Polsce takie rzeczy się dzieją. Niestety gdzie jest mowa o dużych pieniądzach to ubezpieczalnie zacierają rączki żeby jak najwięcej dla siebie wziąć.
Michu, dzięki za taki artykuł. Ja też kilka razy w życiu odpuściłem, bo przecież nie będę po sądach chodził. Ale jest jeden bardzo ważny temat który pominąłeś. Jeżeli ktoś pijany, bez ubezpieczenia, prawka itd rozbił ci samochód to wcale nie koniecznie musisz naprawiać samochód z własnego AC. Jest jeszcze coś takiego jak UFG - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jeżeli masz szkodę a sprawca nie ma np OC to zwracasz się do UFG i oni wyceniają szkodę. Oni płacą i oni zwracają się do sprawcy o zwrot kasy.
HEHE UFG :)
Trzy lata czekania i wyłożenie na naprawę ze swoich właśnie z pijanym
30:00 co z tego, że ubezpieczalnie o tym wiedzą? Pójdą w zaparte, o ile nie będą zmuszone wyrokiem. A to kosztuje. Wiele tysięcy i wiele lat. Sprawdzam na własnym przykładzie.
Bohater jakiego potrzebowaliśmy a na jakiego nie zasługujemy. Dzięki.
Szanowne M4K powiedźcie coś o czymś takim jak wzrost wartości auta po naprawie, żeby się potem ktoś nie zdziwił jak bedize musiał dopłacić przy odbiorze auta z warsztatu...
BZDURA - coś dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele. Ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócić auto do stanu sprzed kolizji a od jakiegoś czasu NIE MA PRAWA liczyć amortyzacji od części użytych do naprawy ( likwidowanie szkody z OC )
Niestety ale tak wygląda sprawa z ubezpieczalniami robią co chcą i żerują na ludziach, potrzebna jest zmiana systemowa przepisów.
W Polsce nie istnieje taka sytuacja jak systemowa zmiana na korzyść podatnika! 🤷🏻♂️
W moim przypadku zderzak, lampa i lakierowanie tylnej klapy wyszło łącznie z autem zastępczym ponad 25 tysiecy(aso volvo) trwało to miesiąc około.
Fajne tematy poruszasz Michał👍
Miałem kolizję z winy innego kierowcy poprosiłem o auto zastępcze i w dniu kiedy auto mialobyc dowiedziałem się że auta nie będzie. Po telefonie do ubezpieczalni dowiedziałem się że nie mogą podstawić auta.
Super odcinki i fajny cykl poradnikowy.
Pozdrowienia dla całego M4K
Michu, prośba o odcinek w kontekście paliwa E10.
Temat mocno na czasie
E10 są w innych krajach od dawna i auta na tym jeżdżą i się nie psują 😅. Fakt że chrupki poniżej pewnie 2004 będą musiały jeździć na paliwie droższym 98
Warto iść do sądu i kopać się z ubezpieczycielem. Ja z ubezpieczalnią po szkodzie z oc kopałem się prawie 3 lata. Wyszedłem na plus.
Gdyby w Polsce zarabiało się tak jak w Irlandii to każdy Polak byłoby na własnego prawnika - tak jak to mają ludzie w Irlandii.
Mam już taką sprawę w sądzie od chyba 5 lat i kolejna właśnie została zgłoszona do sądu 😢😢😢😢
Trzeba te patologie nagłaśniać i zainteresować polityków ale jak dzwoniłem kiedyś do rzecznika finansowego to powiedział mi że oni wszystko znają tylko lobby ubezpieczeniowe jest tak silne że nikt z tym nic nie zrobić.
Rzecznik finansowy jest utrzymywany przez ubezpieczalnie banki i inne organizacje finansowe. Tak jest napisane na stronie rzecznika
No tak ale 100tyś zł kary może im walnąć tylko właśnie dlaczego tego nie robi juz napisałeś @@mateuszkowalczyk9738
Wyceny naprawy powinna wykonywać inna ubezpieczalnia która nie jest strona w sprawie . Problem rozwiązany , nie mieliby motywacji do zaniżania wyceny naprawy .
Pozdro Michu.... I dobrego dla Całej ekipy M4K...🫡🫡🫡🫡
Mój Tata kiedyś poszedł do sądu. Siedziałem z Nim w domu i czytaliśmy sobie przepisy. Sędzia stwierdził, że nie jest potrzebny adwokat z urzędu, bo człowiek całkiem logicznie mówi. No, ale w Polsce mamy przekonanie, że to trzeba wziąć prawnika, który posiadł wiedzę tajemną, a koleś przedłuża sprawy i kasuje, aż miło. Miło dla niego oczywiście. Czasem trzeba trochę poczytać, pogrzebać, pomyśleć. Nie zawsze to wystarczy więc wtedy prawnik, ale często nie trzeba. Odwagi w walce o swoje życzę. P.S. Tata wygrał sprawę.
Z elektrykami z ubezpieczeń będzie dobra jazda 😂
Bedzie szkoda calkowita i ulamek ceny z ubezpieczenia ze bedzie mozna sobie kupic rower
@@piki2121hahahah dobre 😂
Obstawiam że w 99,99% przypadków szkoda całkowita.
Nie naprawiają, nawet mała kolizja to szkoda całkowita, jak na razie , nikt nie chce naprawiać i brać na siebie odpowiedzialności np taka przecięta wiązka elektryczna od zasilania , kosmos naprawa czegoś takiego, baterie to samo każde najmniejsze wgniecenie naruszenie struktury baterii to auto trup już.
Polisy będą bardzo drogie i tyle
Komentarz dla zasięgu😊 fajna seria ❤
Wniosek z tych historii jest taki ,że najbardziej opłaca się jeździć starym gratem bo w razie wypadku nie będzie problemu z odzyskaniem niskiego odszkodowania od ubezpieczalni.
Wniosek jest taki że można w jeszcze większy kanał wpaść wystarczy że kupiłeś samochod na kredyt kredyt spłacasz samochodu nie ma a przed tobą sprawa sadowa koszty biegły itp i wyrok albo pomyśli albo nie za ponad 2 lata a kredycie trzeba spłacać to już największy kanał
@@minik05 Bo ludzie w Polsce kupują auta ponad stan i możliwości finansowe tak na pokaz . Jeżeli nie stać cię na to żeby cos kupić dwa razy to znaczy ze cię na to nie stać.
Chory system gdzie przedstawiciel jednej ze stron, działając jawnie w konflikcie interesów decyduje o wysokości odszkodowania/ watrości auta. Wystarczyło by dodać do przepisów, że w sytuacji kiedy sąd uzna że ubezpieczyciel zaniżył wysokość odszkodowania, sąd od razu nakłada na ubezpieczyciela dodatkową karę pieniężną, powiedzmy dodatkowe 30-40% wysokości odszkodowania . Wtedy ubezpieczyciele nie byli by tacy skorzy do oszukiwania klientów. A poza tym, kiedy ubezpieczony próbuje oszukać to grozi mu odpowiedzialność karna, a kiedy ubezpieczyciel oszukuje, płaci odszkodowanie i po sprawie, zero dodatkowych konsekwencji finansowych czy karnych, po prostu chory system, aż wprost nakłaniający ubezpieczycieli żeby oszukiwali swoich klientów.
a dlaczego powiedzmy dodatkowe 30-40 procent, a nie wyrok za oszustwo i milionowa kara administracyjna dla firmy, a nastepniei rozprawa karna z konkretnym pracownikiem ubezpieczyciela, ktory to autoryzowal, wyrok i odsiadka??
Skończyłem już walczyć osobiście z ubezpieczalniami, zawsze oddaje szkodę do firmy i mam spokój.
Drugi przypadek - typowy Janusz,który chcial zarobic na robocie po znajomych bez papierów itp z częściami z drugiej ręki... Takie coś robi sie bezgotówkowo w aso lub legitnej lakierni. Problem znika
Raz tak zrobiłem, raz i nigdy więcej. Jak chcesz mieć zrobione dobrze to szukasz dobrego warsztatu a w ASO no cóż....
@@reedgreen3826 bardzo chciałem zaznaczyć bezgotówkowo. Warsztat się będzie kopał z ubezpieczeniem
@@golbencjo właśnie problem w tym, że nie przyjmują wycen innych niż z ASO abo firm z któymi mają podpisane umowy. Dochodzi nawet do sytuacji gdzie np ASO wyceni na 20k a mój warsztat na 15 to i tak nie będzie zgody. Mówię oczywiście o bezgotówkowym załatwieniu sprawy. Następny temat to to, że dobre warszaty mające raczej problem z brakiem terminów niż na odwrót mają właśnie w dupie walkę o każdą spinkę, pracę i czynność zgodnie ze sztuką jak się mają prosić o to ubezpieczalnie. Pozostają jak widać druciaże i druciaże z ASO.
Polska kraj cywilizowany? Naprawdę dobry żart. Kobieta w Szczecinie opuściła swój pas ruchu na 3 pasmowej drodze. Kolega zgłaszał odwoływał się raz bo chcieli mu to wcisnąć. Zaocznie odbyła się jakąś sprawa. Dostał z automatu komorniczą egzekucję. Nie wiedział nawet że taka sytuacja ma miejsce zero powiadomień. Brawo
Milego dnia 😊
Komentarz dla zasięgu 😊pozdrawiam całą ekipę M4K
Miałem ostatnio niewielką szkodę nie z mojej winy na aucie z 2021r, ubezpieczyciel sprawcy wycenił naprawę na 6k zł, ASO wyceniło na 19,5k :D
14:38 w przypadku likwidacji szkody z OC (jak w tym przypadku) samochód przysługuje na cały okres likwidacji szkody. Wlicza się w to oczekiwanie na odszkodowanie, oczekiwanie na części itd, nie ma limitu czasowego na samochód zastępczy w przypadku likwidacji z OC.
Pozdrowienia dla całej ekipy 😊
Nie chcę w żaden sposób oceniać poglądów prowadzącego jeśli chodzi o ubezpieczycieli, ale mała uwaga, to jest bardzo ciekawe że z jednej strony zachęca się do wyboru ubezpieczeń i różnych bonusów a zaraz obok żeby pozywać ich jeśli jest jakaś szansa na wyrwanie kasy. Pozdro spoko kanał.
Aktualnie przebywam w UK. W PL mam auto i motocykl, skorzystałem z Twojego linku i ubezpieczyłem przez mubi i za auto finalnie wyszło mi 200 zł. ( na motocykl to nie działa). W UK też mam auto i motocykl i powiem szczerze, że kwoty ubepzieczeń wbijają w fotel. Za Volvo S40 r.2008 niecałem 700 funtów za motocykl bedzie ok 1000. Ubezpieczajcie auto w PL i nie kombinujecie bo to prawie darmocha.
Dzięki za odcinek
Fajny odcinek Michu!
Michał właśnie w tej chwili mam taką sytuację w której ergo Hestia próbuje mnie wykiwać na 5400 na szkodzie nie z mojej winy
Oddaj do ASO, to ominiesz swoją kieszeń. Każdy chciałby naprawić w szopie, a mieć policzone, jak w ASO :)
@@telewizor55cali16 Każde auto idzie oddać do ASO nawet takie 12 letnie?
Układy polityczno rodzinne a my jesteśmy zmuszani do zapłaty ubezpieczenia nawet jeżeli auto stoi w garażu pod groźbą komorniczej egzekucji ~ dlaczego w drugą stronę też tak to nie działa
O k..wa ten dywan na rękach i warkocz łysego zupełnie nie pasuja do marynarki. Załóż skórę, połóż na blacie komórę (zrobione) i postaw w tle furę. A ponad to, dobry program 👍
Mi ubezpieczalnia zaoferowala 1600pln na naprawę szkody powstalej nie z mijej winy ale zdecydowalem się na naprawę bezgotówkowa gdzie naprawa zamknela się w kwocie 6500pln + 2 tygodnie auto z wypożyczalni.
Michu tak mi do głowy coś przyszło teraz, skoro wiadomo że pierwsza wycenę ubezpieczalni się nie podpisuje bo wiadomo że jest zaniżona i zawsze coś tam dorzucają, to czy nie podlega to pod jakoś paragraf z racji próby oszustwa?? Dlaczego ubezpieczalnie zawsze szukają jelenia na to żeby nie dopłacić tysiąca czy dwóch?? Ktoś powinien się tym zająć bo według mnie to już powinno podlegać karze
Ie powiedział w filmie-pomnóż ilość szkód przez tego choćby tysiaka czy dwa i w skali rynku masz dziesiątki, jeśli nie setki milionów zaoszczędzone. Ja, patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń, polecam zlecenie likwidacji szkody firmie, która się tym zajmuje, posiadając do tego zaplecze warsztatowe. Nie ja się uzeralam z udiotami, tylko czekałam i trzymałam kciuki. I naprawdę słysząc o tym co ubezpieczalnie wyprawiają - nie dziwię się, że istnieje coraz więcej takich firm i cieszę się, że są ludzie, którzy potrafią trzymać za mordy ubezpieczycieli, nie odpuszczają i mam nadzieję, że na tym swoje też zarabiają. Póki ubezpieczycielem nie będą po ludzku traktowali poszkodowanych, robiąc z nich po wielokroc poszkodowanych, poty mam nadzieję, że takie firmy, jak ta która mnie reprezentowała w likwidacji szkody, będą ich kroić jak ta lala. 🙅♀️
Dzisiaj Pan Michał jaki elegancki hehe, no przystojniacha :d
To jeszcze jedno - może skoro już i tak Mubi jest lokowane to na jego przykładzie warto powiedzieć ludziom dlaczego mają taniej - co się pod spodem kryje u ubezpieczycieli - czyli co to powoduje, że jest taniej i drożej - kwestia "wycenników" ubezpieczalni, czyli dlaczego do ubezpieczenia często korzystają z jednego a do likwidacji z innego...itd,itd. Michu - a dla ciebie szacun za całokształt - fajnie że ci się chce pomimo otoczenia które cię nie głaszcze i nie głaska :)
Ja od pewnego czasu każdą szkodę z OC sprawcy robię bez gotówkowo w takiej firmie która ma również wypożyczalnię samochodów, oni są moim pełnomocnikiem i nic mnie nie obchodzi i jestem szczęśliwy
ale wtedy nie dostaniesz przelewu do siebie a o to niektórym chodzi ;)
ja tak samo - dzwonię do firmy przyjeżdża laweta już z zastępczym na pace i tylko dzwonią jak gotowe już jest, czasem po skan jeszcze czegoś, nigdy nie było problemów w tej sposób
Chyba nie do końca jest tak, że samochód zastępczy przysługuje na 7 lub 14. Nie ma takiego zapisu w ustawie. Auto zastępcze (mowa o szkodzie częściowej) przysługuje na cały okres naprawy, wliczając w to oczekiwanie na termin w warsztacie, czas sprowadzenia części i samą naprawę. Jedynym obostrzeniem jest klasa auta - nie można wziąć jako zastępcze auta wyższej klasy.
W dzisiejszych czasach to Prawnikiem trzeba być, żeby nie dać się oszukać i walczyć o swoje
Nie ,trzeba mieć mózg zamiast styropianiu
Bardzo ważny odcinek. Szkoda że nie można tak po prostu mówić jakie to ubezpieczalnie tak się zachowały no ale rozumiem. Pozdrawiam.
To nie jest tak do końca że moja ubezpieczalnia ma w duszy zaniżanie odszkodowania przy korzystaniu z BLS czy regresu. Oni wtedy działają podobnie jak firmy skupujące szkody-muszą zarobić różnicę między tym co mi wypłacą a tym co wezmą od ubezpieczyciela sprawcy.
Obie ubezpieczalnie chcą cię Wyru... Tylko ta twoja jak dobry wujek🤗
Michu jak ty się ładnie ubierasz👍👍 elegancko
Mnie PZU walnęło na 8k zł. U mechanika Dacia wjechała i uszkodziła dwoje drzwi. PZU wyceniło naprawę na 2k zł. Rzeczoznawca na 10k zł. Tera miałem przygodę w Pradze, gdzie wjechała we mnie Fabia. Niestety przedstawicielem ichniejszej ubezpieczalni jest w Polsce PZU. Coś czuję, że skończy się w sądzie :(.
Ja miałem podobne zdarzenie w Czechach Copmesa zażyczyła sobie zdjęcia sprawcy ,zdjęcia jego dokumentów oraz filmu z monitoringu Jutro kończy się termin ustawowe trzy miesiące i cisza więc sprawę kieruje do sądu
Po części się nie dziwię bo tysiące odszkodowań jest wciąż wyłudzane a umiejętność jazdy kierowców coraz gorsza. Dodatkowo każdy chcę płacić jak najtaniej za OC a szkody coraz większe więc jak żyć 😅
nie prawde piszesz wyłudzanych jest promil mówią o tym sami ubezpieczyciele
@@minik05 To te o których on wiedzą;) może jest promil
Siemka michu i cała ekipa MK4 widzowie życzę miłej niedzieli
Nic mnie tak nie drażni jak to reklamowanie mubi, ściema roku, normalnie u agenta płacę 550zl OC, na mubi najtańsza propozycja to 1500😂
Nie potrafisz po prostu uzupełnić danych w formularzu tak jak twój agent. Nawet jak masz osoby które będą tym samochodem jeździć to ich nie podajesz, nawet jak robisz 30k rocznie to podajesz że 5k, nawet jak jeździsz tym samochodem za granicę to podajesz że nie jeździsz itp. itd.
@@JeffreyDahmer2024 wypełniam dokładnie jak napisałeś ;)
Dziwnym trafem na rankomacie podając te same dane nagle cena niższa o 50 zł niż u agenta
Brawo michu przygotowales sie merytorycznie.... (Nie wiem 7 albo 14 dni). Az tak masz w dupie widzow ze nie chce ci sie sorawdzic ?
Do tego pan co niedostal zwrotu za auto zastepcze zarobil na czesciach z olx zamiennych. Tak wiec sie wyrownalo. A nastepnym razem proponuje nie cwaniakowac z kolega mechanikiem tylko oddac auto do aso na naprawe bezgotowkowa. I to oni sie spiesza zeby naprawic auto bo chca zebys oddal auto zastepcze....
A moze patlogia januszy 'zrobie w stodole i wyciagne kase z ubezpueczalni,?
A co z tego nadsyłania historii wynika? Nic... Bo ani nie pomagasz ani nie przeszkadzasz tylko wyświetlenia I like 🤷
Cześć. Chciałbym dodać komentarz do 11 stej minuty filmu. Regres,BLS czyli bezpośrednia likwidacja szkody przez ubezpieczyciela poszkodowanego nie zawsze jest możliwa. Ubezpieczyciel poszkodowanego musi miec podpisana umowę współpracy w tym kierunku. Jak już kiedyś pisałem obsługuje poszkodowanych z OC sprawcy dostarczając pojazdy zastępcze. Miałem przypadek że klientowi jego ubezpieczyciel odmówił BLSu, ponieważ nie miał podpsianej umowy z ubezpieczycielem sprawcy w takich sprawach. Ale akurat w tym jednym przypadku Towarzystwo sprawcy naprawdę było egzotyczne i takich towarzystw w Polsce działa coraz więcej.
no i jeszcze jeden szczegół, który nie został powiedziany, BLS można zastosować do kwoty odszkodowania 30 tyś zł, powyzej, sprawę przejmuje ubezpieczalnia sprawcy
a taka egzotyka jest promowana w porównywarkach jak głowny reklamodawca z kanału :)
Odcinek zapowiada się dobrze
Niech zgadnę. Większość tych przypadków to ubezpieczalnia to PZU !?
Można zgłosić szkodę do swojej ubezpieczalni w ramach systemu BLS, ale nie wszystkie towarzystwa ubezpieczeń w tym uczestniczą.
Oj tam oj tam
Najważniejsze, że z MUBI/RANKOMAT najtaniej i zwrot środków
Czas rozprawy 2 lata no chore. Co robią przez te 2 lata? To jest taka durnota, że głowa boli. Powinno to trwać kilka dni i po rozmowie wszystko aby tylko zwykłego człowieka oszukać i jak najwięcej zostawić sobie.
hahaham dwa lata ? a co powiesz na 5 lat?
Jest tego też druga strona .. ubezpieczalnia wypłaca a naprawa jest robiona na używkach i moneta w kieszeni oni też głupi nie są .. ostatnio wymagają faktur za graty do naprawy
Brawo dla wszystkich klientow ubezpieczalni, ktorzy wykupuja cos wiecej niz OC!
Nie dokupujesz np holowania? No to luzak jestes
@@mirekg9506 Nie kupuje niczego poza podatkiem OC - reszta doplat to wyciaganie kasy od zastraszonych klientow: a moze opcje ''od pozaru lasu, trzesienia ziemi, uderzenia meteorytu''? Jesli auto mi nawali, to place z wlasnej kieszeni raz, a nie co miesiac, rok za rokiem, zawsze coraz wiecej. Taki hazard - zgadnij, ile razy wygralem?:)
@@obserwator6714 miałem sytuacje gdy nawalił mi samochód koło Katowicac a mieszkam w Głogowie. Czyli ok 250 km dalej. Zdajesz sobie sprawę ile bym musiał zapłacić za holowanie?
@@mirekg9506 Nie zdaje sobie sprawy, ale rozumiem, ze za holowanie do Glogowa, a nie do warsztatu w poblizu miejsca awarii? Ubezpieczenia sa jak nawigacja - wylaczaja myslenie.
@@obserwator6714 dokładnie, do Głogowa ,
Najlepszą ubezpieczalnią samochodów i jakiegokolwiek dobra ,była działająca w Polsce w latach 90 ych XX wieku firma ''WESTA''.Tam można było ubezpieczyć samochód nawet na jeden dzień!Czy to było możliwe ?! Tak !Wtedy były takie przepisy.Niestety szybko wyczuły temat złodzieje i np.kupowali starego PF 125p za dwieście złotych,pobierali ''próbne''tablice rejestracyjne za 50 złotych i ubezpieczali w ''WEŚCIE''na załóżmy 2000 żłotych ,płacąc za tygodniowe ubezpieczenie 150 złotych po czym go kasowali albo podkładali się pod stłuczkę na luksusowe auto i wszyscy byli zdrowi...Oprócz ''WESTY''....
Naprawiam bezgotowkowo w wybranym (przezemnie) warsztacie i ubezpieczalnia się pałuje z nimi z kosztami a ja samochód mam naprawiony. Kasa do ręki zwykle jest zaniżona. Samochodu zastępczego nie biorę bo liczą "roboczo godziny" w warsztacie za pokrycie kosztów samochodu zastępczego a nie za cały czas naprawy I taka ciuciubabka. Racja po mojej ale pałowanie? Sąd? Dzięki. Dwa razy i dwa razy nie brałem zastępczego auta. I to były szkody z OC sprawcy.
Z tym zgłaszaniem szkody do swojej ubezpieczalni nie zawsze to działa tak kolorowo.. Przerabiałem na swoim przykładzie. W żonę wjechała inna kierująca zgłosiliśmy to u swojego ubezpieczyciela - naszego największego państwoweg gdzie potem regresem mieli sobie ściągnąć z OC sprawcy (firma krzak). Zaczęło się od zaniżone go kosztorysu zakwesionowaniu kosztów auta zastępczego i nawet kosztów lawety o 50%. Jak auto poszło na naprawę bezgotowkowa do warsztatu to założyli części z zamienników. Oczywiście odwołania nic nie pomogły. Sprawa była zgłoszona u Rzecznika finansowego - przyznał mi rację ubezpieczalnia dalej swoje...takze różnie to bywa.
Mi kiedys przyjechal z Pzu wycenic szkode itd i wpisal zanizony rok produkcji o rok .. ile zabawy bylo pozniej z hamami to nie polecam 😂
Ja dodam żeby dobrze czytać umowy z rankomatów i mubi. Bo kupiłem AC a po szkodzie okazało się że moje AC to nie ma w pakiecie szkód z mojej winy. Powiedzieli że to była taka "specjalna oferta na portal"...
generalnie zawsze warto czytać :) o ile OC jest prawnie uregulowane to cała reszta jest taka jak se wymyślą
Niesamowite, że trzeba czytać co się kupuje...
Szkoda w unice, po roku czasu dopiero sprawa w sądzie była dopiero teraz, zaczęli mi wymyślać że samochód był wcześniej uszkodzony i o tym napewno nie wiedziałem 😅 odmówili całkowicie wypłaty odszkodowania
Siemanko Michu, pozdrawiam całą ekipę M4K i wszystkich widzów
Podaj w poradniku jak się bronić przed zaniżoną wartością pojazdu, gdy ubezpieczalnia chcę zrobić szkodę całkowita
Jedyna obrona to sąd i biegły sądowy ale żeby tam iść to najpierw rzeczoznawca no i samochod musi być techniczne sprawny taki aby dało się go naprawic ale jak się domyślasz sąd wyda werdykt na twoją kożyść za 2 lata a co z tym samochodem przez 2 lata robic musisz naprawić za swoje ale czy masz taką kasę i tu jest sedno sprawy to właśnie jest patologia jak by wyrok był za 3 tyg to ok ale tam jest pierwszą rozprawa druga z biegłym trzecia z wyrokiem potem apelacja wyrok prawomocny co trwa 2.5 roku a co przez te 2.5 roku robic możesz sprzedac ale dostaniesz grosze
Brawo Michał.
Chcemy mieć OC za 300zł to musimy się spodziewać, że będą sytuacje takie jak w filmie. Tylko tyle i aż tyle...
Ale nikt tym firmą nie każe sprzedawać OC za 300zł mogą za 300tyś tylko zapewniam cię że dokładnie takie same numery będą walić bo to sie im opłaca np maja roszczenie na 50 tyś zł więdzą że pójdziesz do sądu sprawe zapewne przegraja ale więdzą że bedzie pierwsza rozprawa druga trzecia aplecaja co trwa 2.5 roku jak dadzą te pieniądze na lokate na 2.5 roku to zarobia na tym czy nie jak myślisz
Ustawa obliguje do korzystania z auta zastępczego do momentu likwidacji szkody lub 7 dni po likwidacji szkody całkowitej. Zaznaczam po
Dobrze zaznaczasz tylko co jak się z szkodą czy szkodą całkowita nie zgadzasz i np piszesz odwołanie oni mają 30 dni na odpowiedz a jak potrzymają decyzję o szkodzie calkowitej to całe ryzyko wynajęcia opłaty ponosisz ty a potem w sadzie musisz się domagać zaplaty a który prawnik weźmie ci sprawę z firmą XYZ za 800 zł 500zł
@@minik05 Jak się nie zgadzasz z wyceną która w 100% jest źle wyliczona to odwołanie argumentujesz opinią rzeczoznawcy niezależnego (koszt ok 500zł) w zależności od regionu. Przy odwołaniu zaznaczasz że do momentu wypłaty środków we naprawy korzystasz z auta zastępczego. Źle skalkulowana naprawa jest podstawą do ciągłego korzystania z auta. Ja miałem np. szkodę na kwotę 11200zł (wyceną rzeczoznawcy) kwotę jaką uniqua chciała wypłacić to 1800zł, później "bezsporną" 4000 aż finalnie do 1040 (resztę sobie darowałem walczyć) trwało to 4 miesiące i cały czas korzystałem z auta zastępczego. Warunek. Zgłosić po drugie auto zastępcze nie od ubezpieczyciela tylko firmy niezależnej (pełno ich w internecie) i opinią rzeczoznawcy. Jak coś to służę pomocą
@@lordcustom3613dokładnie- każde odwołanie przedłuża okres wynajmu auta zastępczego. Auto zastępcze przysługuje w czasie odwołania, zamawiania części, transportu części oraz całego procesu naprawy pojazdu lub do chwili wypłaty środków jeżeli była to szkoda całkowita a w uzasadnionych przypadkach nawet do chwili zakupu nowego pojazdu. Żadne 7 czy 14 dni. Przerabiałem to sam ostatnio i korzystałem z auta na koszt ubezpieczalni 1,5 miesiąca. Najpierw zaniżone odszkodowanie i odwołanie, później wstawienie auta do serwisu, kosztorys, zatwierdzenie kosztorysu, zamówienie części, transport części, naprawa pojazdu. Auto zabrane trzy godziny po wydaniu pojazdu z naprawy.
Wogóle to powinni cofnąć Polską Konstytucję do 1 września 1939 albo do czasów pierwszej konstytucji i pisać od nowa ustawy w sejmie tak jak na studiach się pisze serię kolokwi przez 3 tygodnie na tzw. Sesji to w sejmie by mogli całą kadencję to pisać i by działało a nie marnują czas żeby składać wniosek o 1min przerwy i głosują ten wniosek. Na informatyce jest zresztą tak że jak program nie działa to najlepiej usunąć cały program i napisać od nowa bo poprawianie błędu to żmudna praca wiec powinni od nowa prawo pisać to by prawo nie było dziurawe a przynajmniej miałoby mniej dziur
Zanirzenie faktycznych kosztów naprawy,normalna taktyka, akurat przerabiam ten temat.
Start zaczął się 1grudnia,wycena na 4500wg ubezpieczalni😂😂 więc krótko i na temat rzeczoznawca certyfikowany i😮😮😮 14tys , ściągnąłem ich na ziemię
Michu jak zwykle w punkt! Myślę, że wiele osób może skorzystać z tych porad.
Nie musisz mieć adwokata by się sądzić. Można samemu wniosek napisać. Wręcz bez adwokata lepiej bo przepisy prowadzenia sprawy sądowej ciebie nie zobowiązują. Nie musisz rzucać artykułami i tak dalej'. Nie musisz zatrudniać za 5 tys biegłego, niema takiej potrzeby, możesz żąć o biegłego w sądzie i wtedy sąd płacić za biegłego.. Jak ktoś potrzebuje konsultację to mogę pomóc na swoim przykładzie jak walczyć z TUi. Ale uprzedzam, że za was nic nie będę pisał żadne wnioski, bo to czasochłonne. Mogę tylko nakreślić kierunek w którem trzeba podążać. Jeżeli nie napiszecie sami wniosek to nie będziecie umieli bronić się w sądzie
Kiedyś gość wjechał mi w tył, niewielka stłuczka .Firma ubezpieczeniowa L...4 również zażądała notatki z policji. Uprzejmy policjant wypisał ją i zniesmaczony powiedział że to jest zas..y obowiązek ubezpieczyciela wystąpić o tę notatkę do nich a nie wymuszać to od poszkodowanych😎
17:45 akurat tu się mylisz ze zwrotem wszystkich kosztów bo nawet jak sprawę wygrasz to zwrot kosztów adwokata od sądu nie pokryje tego co od nas dostanie. Jestem po takiej sprawie i stawki za adwokatów w sądach są sprzed 15 lat i nikt za takie pieniądze nie będzie działał
Michu, kupilem walizeczke z narzedziami. Petarda!!!.Pozdrawiam
3 lata jako adwokat pracowałem dla towarzystw ubezpieczeniowych, głównie szkody komunikacyjne. Najbardziej bandycka branża, konkurentem są chyba tylko banki.
Na szczęście dziś pracuję już po drugiej stronie z odpowiednim know how
Heh. Samochód zastępczy i naprawa po kolizji to ciekawy temat. Ja musiałem zdać auto tydzień przed wydaniem mi mojego. Naprawiany był w serwisie ubezpieczyciela i też mieli w nosie własne opóźnienia.
Właśnie tego nie rozumiem, szkoda z OC sprawcy i poszkodowany bierze jakieś nędzne grosze lub likwiduje szkodę z własnego AC. Ja odpukać miałem do tej pory jedynie takie szkody, zawsze odbierałem kwotę bezsporną często wystarczała na wykonanie naprawy, a po resztę do sądu. Kosztorys potem biegły i dopłata w wysokości 150-200% wypłaconej kwoty. Rok, dwa, mam czas poczekam. Jeden raz pomimo oświadczenia sprawcy i potwierdzenia w sądzie tego oświadczenia TU szło w zaparte, szkody korelują ze sobą ale pochodzą z innych zdarzeń. Polegli, tylko poszli w większe koszty.
To nie tak że ktoś chce robić z AC tylko zwróć uwagę że jak ktoś w ciebie przywali i jeszcze ucieknie to oni niechcący brac odpowiedzialności do puki sprawca sie nie znajdzie i się nie przyzna a to może trwać i trwac i co masz 40tys czy 30tys na naprawe jak masz to robisz i do sadu z oc sprawcy a jak nie masz to co samochod ma zgnić zanim sprawa w sadzie będzie a jak kierowca się nie przyzna wiesz ile to czasu
@@minik05 wypadki z ucieczką sprawcy są na szczęście dość rzadko.
Jesli chodzi o wypadki to one tym sie różnia od kolizji że 7 dni musisz byc w szpitalu a tak to kolizja i bys sie zdziwil co mowi policja bardzo duzo osob ucieka szczegolnie nasi wschodni bracia jest tego duzo wiem to od policjanta a także od rzeczoznawcy mowi ze ma duzo takich spraw a jak ci po całym boku pojedzie to koszty niesamowite a sprawcy nie ma @@fistach511
Hej jeżeli chodzi o likwidacje szkody ze swojej ubezpieczalni, a nie sprawcy to tez nie jest tak kolorowo. Mój przykład: ktoś uderzył w moje auto, gdy stałem na światłach. Generalnie zderzak i lampa do wymiany, plus lakierowanie. Myślenie ze mój ubezpieczyciel podejdzie do tematu pro konsumencko, okazało się błędem. Wycena ubezpieczyciela 1600 zł, wycena z warsztatu minimum 2500 zł. Po przedstawieniu kosztorysu korekta wyceny na 1800 zł. Już nie napisze jak się wkurzyłem, dlatego poszedłem ze szkoda do ASO w celu naprawy w opcji bezgotówkowej. Finalnie to ubezpieczyciel za naprawę musiał zapłacić ASO około 9000. Nie chcieli dopłacić 700zł, to zapłacili 9000. Oczywiście stracili klienta i wszystkim co chcą skorzystać z ich usług opowiadam moja historie.
Dlatego wlasnie Masz skladki oc niskie, bo jakby każdy walczył o swoje, to byś mial oc za 5tyś a nie 500zł xD
Hejka Michu.
:D Kiedyś z elektrykami bedzie zabawniej .....w tym temacie.....Pozdrawiam m4k w tą piękną białą niedziele ❤
😂👍🏻
Tak, puknięty i cała droga bateria do recyclingu... A znajdź nową do starego elektryka.