Taki rodzaj wykładu, gdzie nie pada ani jedno zbęde słowo a każde wypowiedzane jest ważne, to prawdziwa uczta dla ucha. Tak mówić potrafią tylko wielcy jak Pan Profesor Bralczyk.
Do tego komentarza niewiele dodać można. Może tylko aspekt że taka mowa pozbawiona zbędnych wypowiedzi to w prostej formie szacunek dla słuchacza i jego czasu.
Wykład fajny, ale przerywniki "yyy", albo używanie nieodpowiednich zaimków wcale nie jest przejawem tego, że każde słowo jest ważne. To jest mądry człowiek, ale nie jest ani nieomylny, ani bezwzględnie poprawny w wypowiedziach.
@@robertwadoowski5200 W komunikacji, tak samo, jak w opisie czy np. opowiadaniu - nie ma zbędnych wypowiedzi. W przeciwnym wypadku twórczość Mickiewicza byłaby oceniana, jako zawierająca mnóstwo zbędnych przerywników.
Komunikat ma byc zrozumialy chocby byly to gesty lub onomatopeje. Nie chodzi o forme a o cel. Pan profrsor za bardzo skupia sie na formie. W tej inf zrezygnowalem z paru udogodnien j. Pl a i tak zrozumiales moj przekaz. Jezyki konkiruja ze soba a nasz jest b trudny (i przez to drozszy). Moj wyklad byl krotszy.
To nie tylko uczta dla ucha, ale też dla intelektu. Cóż, Pan Profesor Bralczyk po prostu jest Mistrzem w swojej dziedzinie! Niezmiennie od lat go uwielbiam i wręcz obsesyjnie słucham każdego wykładu, wypowiedzi i z nim wywiadu.
Szanowny Panie Profesorze, dziękuję, że Pan jest.Jest Pan Profesor ważną częścią mojego stawania się...życzę Panu Profesorowi zdrowia i wiele przyjemnych chwil w życiu .
Odebrałem znakomicie wykład Pana Profesora. Zrozumiałem prawie wszystko. Dziękuję wszystkim za umożliwienie wysłuchania przekazu i tym żywym i technologii jeszcze nieożywionej mam nadzieje i niech tak zostanie.
Wspanialy monolog, cudowna vis comica, ogromna wiedza, wielka przyjemnosc sluchania kazdego wystapienia Pana Profesora. Zycze zdrowia i wielu spotkan z zawsze zafascynoowanymi sluchaczami.
Miałem zaszczyt być studentem Pana Profesora. Było to dawno, w czasach gdy Pan Profesor był jeszcze "tylko" doktorem. Wprowadzał nas w zawiłości językoznawstwa. Po tylu latach pamiętam te zajęcia.
Brawo....Jak zwykle po mistrzowsku, z nutką humoru i konkretnie. Będąc w młodości osobą, która była uważana za bardzo dobrze znającą język polski, teraz dopiero wiem ile nauki przede mną.. Pozdrawiam Profesora.
@@drhakim8365 Taki błąd to bułka z masłem. Pewnie pomyliło się chlopakowi z "na pewno". Zreszta, jak widać, zaraz się poprawił. Ja przed chwilą nadziałam się na "ów dzieło". I weź tu teraz rób wykład, tłumacz głąbowi albo zażartuj zgrabnie - skoro straciłeś przytomność z wrażenia!
Genialny wykład! Dowcipny i skromny mistrz mowy polskiej, pan profesor Jerzy Bralczyk.. i jak nie marzyć "zdjąć się" z panem profesorem, czyli mieć - fotografię z mistrzem 😉
JASNOŚCI BRAKUJE ==bo NOSILI MASKI --a te spowodowały skurczenie mózgów i tak mocno ściśnięte !!!! WYKŁAD PANA PROFESORA BRALCZYKA WSPANIAŁY !!!!!!!!!!
Ciekawy temat . Sam się nad tym od lat pochylam i doszedłem do prostego wniosku . Ten ,który mówi odpowiada tylko za nadawanie . Za odbiór odpowiada odbiorca . Niestety bardzo często odbiorca ma pretensje do nadawcy o własny , wypaczony odbiór danej informacji .
@@grazynakrajewska5949 tak się kiedyś organizowało takie spotkania . Ci panowie są przesiąknięci starymi nawykami . Myślą , że to przemówienie na akademii .
Te pierwsze pięć minut przed wykładem prof.Bralczyka to jakaś żenada, poniżenie.A zacny profesor to rodzynek w tym zakalcu. Smutne to, ale takie są fakty. Pozydyrawijam serdecznie wszystkich sympatyków kultury i jasności przekazu językowego.
A ja te pierwsze pięć minut przesunęłam - z rozmysłem i z szacunku dla mojego czasu. I w ten oto prosty a sprytny sposób udało mi się nie być świadkiem żenady (jak wnoszę z komentarzy).
To samo słowo mi się nasunęło - żenada, zaprosił profesora i kazał mu czekać na stojąco. Buractwo. Mając odrobinę taktu mogli to skrócić do kilku krotkich zdań, by profesor tam nie tkwił.
Panie profesorze! Najdłuższego życia w szczęściu i szczęśliwości! Niech Pan żyje wiecznie! Jest Pan jedną z najpiękniękniejszych postaci w naszym narodzie. Niech Pan żyje żyje żyje! Kochamy!!!
Niema pojęć mono bytów. Można założyć, że informacja jak i jej reprezentacja to jak energia i masa. O ile rozpad może dać nam korzyści na jakimś etapie, to bomba może dużo szybciej i na troje babcia wróżyła na onucach, co i w jakim czasie groźniejsze.. Informacja jako proces ma dwa końce, jak kabel. Kabel może służyć do przesyłania, okładania, podglądania czy kablowania. Jeśli ktoś myśli, że jedno kierunkowo, to chyba nie bardzo.. Kij ma tyle końców co powierzchni i niezależnie którym kantem oberwiesz, skutki mogą być podobne ze względu na przyłożoną wagę do dźwigni. Zatem w zależności od sposobu użycza, czasu i celu, używam innych odcieni znaczeniowych czy translacji w tablicach własnościowych. 5D%;).. Jak wiadomo mojsze to to lepsiejsze od twojszego i pojęcia muszą się podporządkować wadze tej informacji.. Tak więc, kartka z tekstem może nas informować o tym co usiłował zobrazkować malarz, upychając malunek w sznurek znaczków na kablu kartki, aby odczytywacz dokonał wizualizacja w obwodach myślowych. O czasie powstania wynikającego z analizy starzenia materiałów użytych. O umiejętności mniej czy bardziej zgrabnego malowania na papierze. O zdolności jego wytwarzania, zatem i o stanie materialnej kultury technicznej ... ... ...
W teorii Muzyki która ma być z zasady dość ścisła na przykład pojęcie "funkcji charmonicznej" ma od razu dwa znaczenia a trzecie znaczenie jest fizyce opisujące zjawisko matematyczne ale miedzy innymi dzwięku drgań i fal akustycznych więc blisko i wszystko można pomieszać.
Kto uczył??? . o to idzie. Może taki, który mówi: jestem pewien. Pewien pan mówił mi..... nawet dziennikarze mówią: jestem pewien. Chyba nie wiedzą co znaczą słowa: pewien i pewny.
*Dobrze mistrzu więc 1.słowo musi być pisane albo mówione. 2.Wyraz może zawierać słowo ale nie musi możemy wyrazić się za pomocą obrazu albo kreacji. Oczywiście można to rozbudować ale prościej się chyba nie da?*
Właśnie, zaufanie do słowa, a zaufanie do laudacji: Autor i Wypowiadacz laudacji nie posługiwał się poprawnymi akcentami w przypadkach słów "miel-i-śmy" i "zwrócil-i-śmy" się i to jest horror na wstępie. "Laudant" dał wyraz temu, co mi się nie mieściło w słowach. Interesujący przykład laudacji NIE-wzorowej.
Tylko przypomnę jak to było w komunizmie bo dziś się wszystko zatraca. Kto zostawał na uczelniach w ramach robienia tak zwanej kariery naukowej? A więc zostać na uczelni oznaczało najczęściej głodową pensję i mieszkanie w akademiku pomiędzy studentami. Na uczelniach dla "kariery naukowej" zostawały ostatnie miernoty których nikt nie chciał w gospodarce. Najintretniejsze prace to było w handlu zagranicznym itp. Pozostanie na uczelni oznaczało wegetację której nikt nie chciał. I tak wyrosły te naukowe kariery które dziś się uważa za crėme de La crėme intelektu
Może jednak warto zauważyć, że w języku angielskim mamy rozróżnienie na wyraz (expression) i słowo (word) i używa się ich w podobnym znaczeniu, jak w języku polskim.
W jẹzyku niemieckim również. Jest słowo Wort i Ausdruck . I jedno i drugie są kategoriami dotyczącymi sfer produkcji tekstu jak i badan nad nim. Uważam , że to poważna nieścisłość puszczona w " eter".
Pan profesor raczył wziąć za przykład wyjątkowo przeciętnego i mało znanego człowieka. Kreując tym samym pogląd na całą konserwatywną prawicę. Dobre zagranie na kulturalne obniżenie wartości "przeciwnika".
Ja mam zaufanie do słów pana prof. Miodka.Dlatego po wysłuchaniu ok 10 % wykładu niniejszego nie znalazłem w sobie siły , aby tenor tego wykładu stanowił przedmiot mojego zainteresowania.
Nie mamy problemów z komunikacją, ale z nepotyzmem i mongolizmem. Kiedyś się mówiło że" dostał stołek za kury i kaczki'' , a pracę napisał , bo studentowi ,, skubnął" .Ot naukowcy, bez prac naukowych. Dziennikarze bełkoczą, a sztuka sięgnęła bruku, jak fortepian Chopina. Nawet kabaret z rynsztoka, lub z szynku. Kuglarze średniowieczni na rynku mieli więcej ,, szyku" niźli ci w TV. Właściwie w TV to "ściek" plugawy, a wigipedia , to procedura ogłupiania" , prezent od idiotów, dla idiotów".Nie dziwota jak Rokefeler wykład na Jagielonce wykład prowadził że Polacy nie muszą historii znać. Pieniążki dostają plugawe , judaszoez, plugawe, to dzieci w odment wiodą, ale ,że rządzi lud , który ,, okręcał ogony na palcu, i szynk prowadził , to i mamy , to co mamy, elitę ,, plugawą, Bez urazy, mówię o kłamcach, nie o wszystkich.
Jak się powierza komunikację? Panie profesorze, komuniści powierzyli komunikację PKP i PKS. A jak? No tak jak to robili komuniści. Z poważaniem. Panie profesorze, gdy widzę, słyszę, że ktoś słucha stand up'era (?!) to mówię aby sobie odpuścił i posłuchał pana wykładów.
Streszczę jednym zdaniem: STO Zębów I DWA JĄDRA TO KROKODYL A STO JĄDER I DWA ZĘBY TO ZEBRANIE PSEUDOPROFESORÓW TZW KLAKIERÓW SYSTEMU . HAŃBA WAM KLAKIERZY
Nie wszystko złoto co się świeci. Nie będę się czepiał, że Pan Profesor nawet się nie zająknął o systemie przemieszczania ludzi przy pomocy środków transportu, bo czas mu ograniczono, ale co on właściwie chciał zakomunikować akurat informatykom? Że parę wyrazów języka naturalnego ma różne znaczenia zależnie od kontekstu? I że te znaczenia zmieniały się w czasie? Ględzenie to też komunikacja, jak najbardziej, i niesie informację, niewątpliwie.
ja bym powiedział, że ględzenie to komunikacja bez informacji. W tym przypadku został poproszony przez informatyków (a konkretnie PTI, czyli takich akademickich informatyków starej daty) o wykład na temat "komunikacja i informacja" i o tym mówił, sądzę też, że spełnił oczekiwania zapraszających, niezależnie czy te oczekiwania były sensowne Dla obrony tego wydarzenia jednak zwrócę uwagę, że ten wykład jeszcze mieści się w akceptowalnym zakresie tego, co na konferencjach nazywamy "keynote" lub "keynote speach" (google tłumaczy to jako "myśl przewodnia" lub "przemówienie główne", choć moim zdaniem to słabe tłumaczenia). Czyli wykładu, który nie ma na celu przekazanie konkretnej myśli, co dostarczenie ziaren do rozmyślań i wspólnej dyskusji, które dopiero mogą zakiełkować w postaci praktycznych pomysłów
@@qj0n Każda komunikacja niesie informację, pan profesor chyba też o tym wspomniał. Nie wiem, czego czekiwali organizatorzy, dla mnie to było ględzenie o oczywistościach. Przeciętnie kumaty inteligent mógłby taki "złoty wykład" sklecić praktycznie w tempie pisania. I mało kto dowiedziałby się z tego czegoś nowego, poza jakimiś nieistotnymi szczegółami. Jak wyżej. Keynote - może "kwestia kluczowa"? Ziaren do rozmyślań i źródła praktycznych pomysłów informatycy tu nie znajdą. Informatyków nie interesuje treść informacji, jej prawdziwość, ścisłość, jednoznaczność, kompletność czy t.p., tylko efektywność jej przekazywania i przechowywania. Istnieje ścisła informatyczna definicja ilości informacji, ale nie ma informatycznej definicji informacji - ale to wystarczyło do zbudowania całej imponującej "teorii informacji", która informatykom w zupełności wystarczyła do stworzenia cywilizacji informatycznej.
Za "serdecznie dziękuję za przybycie" do tych nudnych ekonomistów profesor Bralczyk wiadomo, że nie przyjechał. Ja żeby postawić nogę w takim nieprzyjemnym miejscu, musiałbym na starcie dostać tysiaka. Profesor pewnie z 5 tysięcy - na biednych nie trafiło. A my na youtube mamy darmo. To miłe ;-)
Ewa: OPPT potwierdza naszą wolność jako Istot Stwórcy na zawsze. Prawnie potępia brak zrównoważonego rozwoju, biedę, nierówności społeczne. Stanowi platformę, dzięki której wszyscy możemy doświadczyć cudów i korzystać z zasobów naszej planety. A usuwając fasadę podmiotów korporacyjnych i absurdalne protokoły, które chroniły ich sprawców, ponownie połączymy swoją energię w jedno . Jako Istoty. Z pełną odpowiedzialnością. W pełnej równości. Tacy , jacy jesteśmy. Wolni. Jesteśmy w okresie masowej przemiany społecznej, politycznej i duchowej. Z punktu widzenia jednostki, to przejście odczuwane jest trochę tak, jakbyśmy żyli między światami. Ramy systemowe, które tak długo kontrolowały nasze życie, zostały usunięte, ale zmiana nie ujawniła się jeszcze w pełni w otaczającym nas świecie fizycznym . Proces przekształcania dawnych korporacji w ogólnoświatowe spółdzielnie oparte na współpracy międzyludzkiej bez wątpienia zajmie trochę czasu, ale już teraz mamy legalne prawo do odrzucenia starego systemu. To jednak nie sprawia, że stary system przestał udawać, że jest prawdziwy. My też musimy podjąć wiele decyzji! Co wybierzemy, aby BYĆ i DZIAŁAĆ w nowym świecie? Jakie możliwości stworzymy dzięki platformie CVAC? I patrząc realnie: co zrobimy z „Władzą , która istniała”? Na tę chwilę obowiązkiem każdej Istoty Ludzkiej jest manifestowanie wolności OPPT w naszym codziennym życiu, a także pomaganie innym w zrozumieniu, integracji i okazywaniu tej wolności także w ich życiu. Wolność nie jest nam dana za darmo. Wiąże się z odpowiedzialnością. Zmiany zaczynają się od Ciebie. Czyń dobro już teraz. Przyjmij swoją odpowiedzialność. Głoś dobra nowinę. Dołącz do OPPT JESTEŚMY WOLNI! Odwiedź nową stronę OPPT na Wake Up World! Przeczytaj inne artykuły o OPPT Słuchaj audycji radiowych o OPPT Dołącz do z grup mediów społecznościowych OPPT-In Poszukaj dokumentacji OPPT, znajdź komunikaty prasowe i inne materiały Powiązane artykuły: Corporations Masquerading as Government in Australia & World Wide • Corporations Masquerading as Government (Part II): Which “Government” Can We Trust? Is Traditional Media Dying? The Numbers Indicate Just That Uncovered: $20.3 Trillion Hidden in Offshore Banks by Global Elite Money is Not Needed in Energy Abundance 2012 Through The Eyes of Wake Up World O autorze Andy Whiteley jest współzałożycielem poratlu Wake Up World oraz Istotą Stwórcy. Specjalne podziękowania dla: Chris Hales, Ken & Scott Bartle, Lisa Harrison, oraz Ryan & Lea Mullins za ich nieoceniony wkład. Szacunek oraz wdzięczność dla Powierników funduszu One People’s Public Trust. Pokój i miłość dla Jedynego Ludu stworzonego przez Stwórcę i dla każdego innego bytu gdziekolwiek istniejącego. JESTEM WOLNYYYYYY !!! UWAGI KOŃCOWE: CVAC zostały zamknięte po 3 miesiącach od wykluczenia rządów, ponieważ był to termin wyznaczony na redystrybucję kapitału dla wszystkich żywych istot. Niestety , nigdy się to nie zdarzyło, ponieważ rządy wytrwały przez 7 lat nielegalnie wykorzystując ignorancję i zgodę na ich funkcjonowanie daną im przez ludzkość nieświadomą tego, co wydarzyło się w marcu 2013 roku. W roku 2020 we Włoszech otwarto CVAC (CVAC Nation Italia). Szczegółowe informacje na temat nowych działań można uzyskać, odwiedzając ich stronę internetową pod tym linkiem link. Informacje o OPT1776 oraz o dokumentach zarejestrowanych w ramach UCC można również znaleźć w archiwum. vm.tiktok.com/ZMFXvow1w/
Ewa Chludzińska, dałaś się nabrać na kolejną ściemę "My Ludzie"? Zastanowiłaś się kiedyś czy aby osławiony "zrównoważony rozwój" nie znosi wolności? W gułagach i obozach koncentracyjnych racje głodowe były równo ważone i tam nie było biedy, ale "prawa", "normy" i "sprawiedliwości". Chwała niech będzie naszemu Stwórcy Panu Naszemu Fordowi, Panu Naszemu de Billowi i innym niezrównoważonych psychicznie Schwabom.
Ewa Chludzińska albo agituje , albo wulgaryzując ocipiała od NWO doszczętnie. Już dzwonię do Tworek , zaraz Pani pomogą .Klonazepam już jedzie. Pani się położy i głęboko oddycha.
@@teresaghattas6380 Proszę łaskawie odróżniać wolność od swawoli. "Róbta co chceta" już w samej formie zdradza koślawe i trywialne pojęcie o wyborach i wolności. "Resortowemu dziecku" nie ma co mieć tego za złe, bo dla takiego dziecka "wolność to uświadomiona konieczność", a determinizm marksistowski może dawać skutki uboczne w postaci swawolenia, zwłaszcza jak trafia na podatny grunt powszechnego ogłupienia.
@GURALEJ a najwiekszego uproszczenia potrzeba w ORTOGRAFI ( nie wiem, czy dwa "i" na koncu, czy jedno?) Te ch lub h, sz, cz, z z kropka, z z przecinkiem (na gorze) lub rz, w glowie maci kazdemu a pan Bralczyk jeszcze bardziej nasz jezyk pogina udowadniajac, ze tak musi byc. ZALEZY JAK DLA KOGO, NAPEWNO NIE DLA TYCH POLAKOW KTORZY MIESZKAJA ZAGRANICA OD WIELU LAT (nie wiem za granica, czy zagranica?) Tak z nas glupich porobiono, ze nie mozna sie podniesc!!! Wkrotce w ogole przestaniemy pisac poprawnie, prosze popatrzec jakie woly sa w internecie, bledow co niemiara (razem, czy osobno???) PARANOJA!!! A pan Bralczyk dalej pieniadze bierze za szerzenie GLUPOT!
@@henrykstopikowski5379 To nie głupoty! To PIĘKNO i WYJĄTKOWOŚĆ naszego języka. A mieszkając wiele lat za granicą masz prawo robić błędy i nie masz się czym przejmować. Wszystkie ogonki, kreseczki i kropki niech zostają na swoich miejscach, bo przecież są potrzebne! Przecież one coś znaczą! Przecież w innych językach też są różne znaki diakrytyczne czasem nawet więcej niż w polskim! I nie zniechęcaj się do pisania komentarzy! Przenigdy! Teraz odpowiedzi na Twoje pytania: - ortorafii - z "zagranicą" bywa czasem tak, a czasem siak. W tym przypadku nie mam pewności. Chyba napisałabym łącznie, choć to nielogiczne.😌 - "co niemiara" napisałeś dobrze. Zdrowia, szczęścia w Nowym Roku życzę!
@@henrykstopikowski5379 "zagranica" to rzeczownik opisujący stan przebywania poza granicą Polski. Można np. pochodzić z zagranicy, wrócić z zagranicy, istnieją też zagraniczne media czy firmy. Można za to mieszkać "za granicą", czyli "poza granicami Polski"
Dlaczego Google mówi jako gugle? Tacy jak on niszczą język polski … nie „by się zdawało” ale „zdawałoby się”. Na końcu powiedział - „patrzy na mnie i komunikuje mnie” ale szybko się poprawił. „Dziękuje państwu za uwage”. Kto dziękuje ? Jakiś on a nie ja.
@@aaabbb-op2gz tak twierdzą osoby uznające się za autorytety języka polskiego. Z tym się można zgadzać lub nie. Osoby takie jak ja które się nie zgadzają - tworzą język polski. To właśnie takie osoby jak ja, pod warunkiem ze będzie ich dużo powodują, ze autorytety mówią - ok od teraz uznajemy ze wolno mówić inaczej niż dotychczas mówiono. Właśnie w ten sposób autorytety uznały, ze nue wymawia się ostatniego ę, bo dużo ludzi takich jak tego po prostu nie wymawiało. Obelgę której użyłeś uznaje za taki styl. Jak z kimś dyskutujesz to musisz to obrażać. Są tacy ludzie.
" Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko to , co pomyśli głowa"- powiedział Juliusz Słowacki w XIXw. " No to sztos, lajcik, mega, spox i narka " - powiedział Janusz Słowacki w XXIw. Info dla Januszy, że Słowacki nie był słowacki , tylko polsko-ukraiński. Co w głowie - to na języku. BTW IMHO sfokusujmy się na target - czyli korposlang lemingów znad Wisły.
Napierał na doktorat , a dużej litery nie nauczył się w podstawówce pisać. Paszol w peezdiec do drugiej klasy . Nam tu Napierała baranów nie trzeba , wynocha do szkoły.
jednak w teorii informacji, informacja jest cechą rzeczywistości, więc fałszywa informacja nie jest informacją. Trochę jak sztuczne kwiaty, które nie są kwiatami
Szkoda, że tacy ludzie, jak pan Bralczyk, mający poważanie i posłuch społeczny nie bronią polskiej mowy przed zalewem obczyzną; łaciną, francuskim, angielskim. Co to jest "lałdacja"? Po jakiemu to? Po co to? Jak by to było po polsku? Dlaczego się nie chce po polsku? Czy polski język parszywy? Czy wstyd tworzyć polskie słowa z polskiego tworzywa?
Rozumiem, że można czepiać się o takie słowa jak np. sneakersy, ale czepianie się o słowo laudacja, które jest zakorzenione w polskim od lat to przesada. Co najmniej połowa polskich słów jest zapożyczona z innych języków (już nie mówiąc o tym, że polski, angielski i francuski wywodzą się od jednego języka), a ty nawet tego nie zauważasz, bo przez lata ewolucji języka zostały one dostosowane do polskiej wymowy i ortografii.
@@LingwistycznyPunktWidzenia Panie Gowniak, Bardzo dawno temu źle się działo w Cesarstwie Chińskim, chiński cesarz poprosił Konfucjusza o radę, a ten mu tak rzekł: - Należy słowom przywrócić ich prawdziwe znaczenie! Mogłabym jeszcze przytoczyć słowa mojej ciotki że wsi Białokiernicy, ale pan chyba nie będzie przejmował się tym, co prawi bardzo stara baba (ona według mnie jest mądrzejsza od Konfucjusza z Bralczykiem). Korzenie "laudacji" są płytkie i nie sięgają w głąb, że tak sobie napiszę, - 《indo-europeizmu》.Zanim owa "laudacja" została przylepiona do krajowej mowy, musiało się przecież jakoś po polsku "laudować". Kto teraz pamięta, jak? Pytanie do pana Gowniaka i pana Bralczyka: - Dlaczego polski język już nie rozwija się czerpiąc z własnego tworzywa, tylko bierze cudze?
Taki rodzaj wykładu, gdzie nie pada ani jedno zbęde słowo a każde wypowiedzane jest ważne, to prawdziwa uczta dla ucha. Tak mówić potrafią tylko wielcy jak Pan Profesor Bralczyk.
Do tego komentarza niewiele dodać można. Może tylko aspekt że taka mowa pozbawiona zbędnych wypowiedzi to w prostej formie szacunek dla słuchacza i jego czasu.
Wykład fajny, ale przerywniki "yyy", albo używanie nieodpowiednich zaimków wcale nie jest przejawem tego, że każde słowo jest ważne. To jest mądry człowiek, ale nie jest ani nieomylny, ani bezwzględnie poprawny w wypowiedziach.
@@robertwadoowski5200 W komunikacji, tak samo, jak w opisie czy np. opowiadaniu - nie ma zbędnych wypowiedzi. W przeciwnym wypadku twórczość Mickiewicza byłaby oceniana, jako zawierająca mnóstwo zbędnych przerywników.
Komunikat ma byc zrozumialy chocby byly to gesty lub onomatopeje. Nie chodzi o forme a o cel. Pan profrsor za bardzo skupia sie na formie. W tej inf zrezygnowalem z paru udogodnien j. Pl a i tak zrozumiales moj przekaz. Jezyki konkiruja ze soba a nasz jest b trudny (i przez to drozszy). Moj wyklad byl krotszy.
To nie tylko uczta dla ucha, ale też dla intelektu. Cóż, Pan Profesor Bralczyk po prostu jest Mistrzem w swojej dziedzinie! Niezmiennie od lat go uwielbiam i wręcz obsesyjnie słucham każdego wykładu, wypowiedzi i z nim wywiadu.
Nic nowego, jak zwykle rewelacja. Dziękuję i życzę wielu lat w zdrowiu.
Szanowny Panie Profesorze, dziękuję, że Pan jest.Jest Pan Profesor ważną częścią mojego stawania się...życzę Panu Profesorowi zdrowia i wiele przyjemnych chwil w życiu .
OMG co za mistrz słowa, kilka wykładów Pana profesora widziałem, ale znowu mnie zamurowało ❤️
Odebrałem znakomicie wykład Pana Profesora. Zrozumiałem prawie wszystko. Dziękuję wszystkim za umożliwienie wysłuchania przekazu i tym żywym i technologii jeszcze nieożywionej mam nadzieje i niech tak zostanie.
Wspanialy monolog, cudowna vis comica, ogromna wiedza, wielka przyjemnosc sluchania kazdego wystapienia Pana Profesora. Zycze zdrowia i wielu spotkan z zawsze zafascynoowanymi sluchaczami.
Jak zwykle wspaniały. Brawa Panie Profesorze ❤️❤️❤️❤️❤️
Wyrazisty Profesor, który ma cały bagaż mądrych doświadczeń językowych, i którego zawsze warto posłuchać
Lubię słuchać wykładów Pana Profesora.
Miałem zaszczyt być studentem Pana Profesora. Było to dawno, w czasach gdy Pan Profesor był jeszcze "tylko" doktorem. Wprowadzał nas w zawiłości językoznawstwa. Po tylu latach pamiętam te zajęcia.
To musiało być cudowne, móc uczestniczyć w zajęciach z kimś wybitnym, domniemam, że już wtedy bił od Pana Profesora zapał i chęć przekazania wiedzy.
@@DorelMormegil Nazywanie Bralczyka wybitnym językoznawcą to gruba przesada. Wybitnymi polskimi językoznawcami są Gussmann, Rubach, Cyran itd.
Cóż..., MISTRZ słowa. Dziękuję i życzę Panu Profesorowi dobrostanu.
34:41 - 34:48 "Zmierzam do końca, co zresztą czynię od początku". :D
Wielki szacunek dla Pana profesora ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
LAudacja KOńczy się na 4:50
😂 dzięki!
Dzięki
Czyżby to jakiś ukryty przekaz w tym komentarzu był? :)
Dziękuję .
Brawo....Jak zwykle po mistrzowsku, z nutką humoru i konkretnie. Będąc w młodości osobą, która była uważana za bardzo dobrze znającą język polski, teraz dopiero wiem ile nauki przede mną.. Pozdrawiam Profesora.
kto wprowadzał wstęp to suchar! prof Bralczyk mega💗
Panie Profesorze. Jest Pan, jednym z ostatnich fundamentów Polskości.
Chyle czoło i pozdrawiam.
Chyli się raczej czoła, nie czoło...
To niby drobiazg, ale jednak...
@@anarrrche Nie Wiem Czy Rozmawiam z Niewiastą czy nie. Ale Ja nie uzywając przecinków chyle MOJE CZOŁO Waćpanno
@@arturszafranski1776 Wedle woli waszmości. Jam jeno opcyą wskazała.
@@anarrrche Dziękuję i pozdrawiam
34:43 Pan Profesor na niezwykły talent do rozbawiania tłumów swoją charyzmą, aż się marzy, żeby pójść na wykład Pana Profesora
Cudowna gadka👍 porozumiewawcza 😉
Jestem pod ogromnym wrażeniem ....naprawde !
Na...prawde anal...fabeta kolejny. Nowa moda na dzielenie wyrazów.
@@drhakim8365haha
@@drhakim8365 dureń !
@@drhakim8365 Taki błąd to bułka z masłem. Pewnie pomyliło się chlopakowi z "na pewno". Zreszta, jak widać, zaraz się poprawił.
Ja przed chwilą nadziałam się na "ów dzieło". I weź tu teraz rób wykład, tłumacz głąbowi albo zażartuj zgrabnie - skoro straciłeś przytomność z wrażenia!
Uwielbiam pana profesora. Słuchanie Jego słów, wykładów jakiejkolwiek wypowiedzi jest absolutnie wyjątkową ucztą.
Miłuję całym sercem 😍 ah gdyby tak były zajęcia w szkołach z namiastką choć takiej wiedzy i kunsztu 💓
Genialny wykład! Dowcipny i skromny mistrz mowy polskiej, pan profesor Jerzy Bralczyk.. i jak nie marzyć "zdjąć się" z panem profesorem, czyli mieć - fotografię z mistrzem 😉
JASNOŚCI BRAKUJE ==bo NOSILI MASKI --a te spowodowały skurczenie mózgów i tak mocno ściśnięte !!!! WYKŁAD PANA PROFESORA BRALCZYKA WSPANIAŁY !!!!!!!!!!
Wybitny człowiek 😇
Co to za idiotyczny znak z jednym okiem ? Mason ?
I to jest wybitny znawca jezyka polskiego, naprawde go czuje. Jestem zaszczycona, ze kiedys ze mna porozmawial:)
Ach, jaka intelektualna uczta! Dziękuję :)
Dane, informacja, wiedza, inteligencja, mądrość. Wszystko podkreślone komunikacją.
Dzisiaj trzeba byc Prof,Dr, Habiltowanym aby mowic i rozumiec co sie mowi !Jestesmy wszyscy idiotami ?
@@carobacker3824 Wystarczy tylko doktorat , skromnie...
Niezwykle interesujący wykład.
dziękuję i pozdrawiam
Szkoda, że nie było całości tego co przygotował Pan Jerzy pewnie bylibyśmy jeszcze bardziej zadziwieni.
Odpalam materiał i pojawia mi się reklama z Panem Bralczykiem. Wybornie! Więcej Pana Bralczyka gratis
szanowny Panie Profesorze. Zaczął Pan od zwrotu: "o tym o czym będę mów
Serdecznie dziękuję.
Pozdrowienia.
Ciekawy temat . Sam się nad tym od lat pochylam
i doszedłem do prostego wniosku .
Ten ,który mówi odpowiada tylko za nadawanie .
Za odbiór odpowiada odbiorca .
Niestety bardzo często odbiorca ma pretensje
do nadawcy o własny , wypaczony odbiór
danej informacji .
A professor stoi jak uczniak pod tablicą, jak za karę. Żenada.
@@grazynakrajewska5949 tak się kiedyś organizowało takie spotkania .
Ci panowie są przesiąknięci starymi nawykami . Myślą , że to
przemówienie na akademii .
"Pochylasz sie"... poseł jakiś jesteś? Albo jakiś inny polityk, co do radia na wywiad zaszedł... ?
@@anarrrche a ty kto ? Nauczyciel polskiego ?
@@piotr.leniec-lincow5209 Miłośnik. A gdy trzeba to i nauczyciel.
...jest też informacja wojskowa jako instytucja....
Bardzo dziękuję
Notatki...stary dobry sposob
Panie Profesorze. Kocham Pana!
"To mówiłem Ja" 53 letni heteryk👌
Ja chrześcijanin też.
@@tadeuszkowalski6073 chrześcijaństwo kontra orientacja seksualna, bo "heteryk" to nie heretyk 😉.
Jako zakapturzony blokers lubię posłuchać górnolotnego języka polskiego.
Te pierwsze pięć minut przed wykładem prof.Bralczyka to jakaś żenada, poniżenie.A zacny profesor to rodzynek w tym zakalcu. Smutne to, ale takie są fakty.
Pozydyrawijam serdecznie wszystkich sympatyków kultury i jasności przekazu językowego.
Te 5min jest dla 95% odbiorców właśnie stworzone .
A ja te pierwsze pięć minut przesunęłam - z rozmysłem i z szacunku dla mojego czasu. I w ten oto prosty a sprytny sposób udało mi się nie być świadkiem żenady (jak wnoszę z komentarzy).
To samo słowo mi się nasunęło - żenada, zaprosił profesora i kazał mu czekać na stojąco. Buractwo. Mając odrobinę taktu mogli to skrócić do kilku krotkich zdań, by profesor tam nie tkwił.
Piękna komunikacja!!!!
Panie profesorze! Najdłuższego życia w szczęściu i szczęśliwości! Niech Pan żyje wiecznie! Jest Pan jedną z najpiękniękniejszych postaci w naszym narodzie. Niech Pan żyje żyje żyje!
Kochamy!!!
Niema pojęć mono bytów. Można założyć, że informacja jak i jej reprezentacja to jak energia i masa. O ile rozpad może dać nam korzyści na jakimś etapie, to bomba może dużo szybciej i na troje babcia wróżyła na onucach, co i w jakim czasie groźniejsze.. Informacja jako proces ma dwa końce, jak kabel. Kabel może służyć do przesyłania, okładania, podglądania czy kablowania. Jeśli ktoś myśli, że jedno kierunkowo, to chyba nie bardzo.. Kij ma tyle końców co powierzchni i niezależnie którym kantem oberwiesz, skutki mogą być podobne ze względu na przyłożoną wagę do dźwigni. Zatem w zależności od sposobu użycza, czasu i celu, używam innych odcieni znaczeniowych czy translacji w tablicach własnościowych. 5D%;).. Jak wiadomo mojsze to to lepsiejsze od twojszego i pojęcia muszą się podporządkować wadze tej informacji..
Tak więc, kartka z tekstem może nas informować o tym co usiłował zobrazkować malarz, upychając malunek w sznurek znaczków na kablu kartki, aby odczytywacz dokonał wizualizacja w obwodach myślowych. O czasie powstania wynikającego z analizy starzenia materiałów użytych. O umiejętności mniej czy bardziej zgrabnego malowania na papierze. O zdolności jego wytwarzania, zatem i o stanie materialnej kultury technicznej ... ... ...
ja widzę, że wy widzicie, i wy widzicie, że ja widzę że widzicie - taki humorek:)
informacja -narzedzie wiedzy Dezinformacja -narzedzie wladzy Stosunek? 5-10% do 95 -90 %
Ciekawe spostrzeżenie. I jakie efektowne! Zwlaszcza po polsku.
No syto że ah! pozdro dla Rurka szacun 💪 Rurek to w mowie mojego dziecka Jurek.
Jest pan tym kim jest w temacie języka Polskiego.
kocham.
W teorii Muzyki która ma być z zasady dość ścisła na przykład pojęcie "funkcji charmonicznej" ma od razu dwa znaczenia a trzecie znaczenie jest fizyce opisujące zjawisko matematyczne ale miedzy innymi dzwięku drgań i fal akustycznych więc blisko i wszystko można pomieszać.
Panie Profesorze, cytuję: oto właśnie mi chodzi. Forma poprawna, jak mnie uczono, to: o to idzie. Co z tym fantem?
No ale o co ci chodzi? ;) Mi chodzi o to, żeby było wiadomo o co biega. I o to chodzi!
Kto uczył??? . o to idzie. Może taki, który mówi: jestem pewien. Pewien pan mówił mi..... nawet dziennikarze mówią: jestem pewien. Chyba nie wiedzą co znaczą słowa: pewien i pewny.
@@sator666666 chyba mnie, a nie mi...
OK, ja tu widzę czas dokonany i niedokonany, chodzi czasami, często, stale itp. Idzie właśnie o ten jeden moment, teraz, gdy o tym mówię.
@@antonitrochimiak1779 A czy nie jest to analogiczna obocznosc jak ZDRÓW i ZDROWY?
*Dobrze mistrzu więc 1.słowo musi być pisane albo mówione. 2.Wyraz może zawierać słowo ale nie musi możemy wyrazić się za pomocą obrazu albo kreacji. Oczywiście można to rozbudować ale prościej się chyba nie da?*
Pozdrowienia od Zygmunta i inne wyrazy...
Piękny wykład , dziękuje z szacunkiem panu profesorowi za poszerzanie wiedzy i miłości do pięknego języka polskiego 🇵🇱👏🏻🌹
Niepotrzebnie było wtrącenie o"naszej"noblistce Tokarczuk
Niepotrzebnie to tacy jak ty tu piszą.
Zawsze świadomość językowa jest inna po takim wykładzie.
Interesujące! Mistrza mowy polskiej zapowiedział analfabeta😊
Czytał a nie zapowiadał jak już 😂🤣🤣
@@zbigniewzontek4189 laudacja jest mową okolicznościową bez względu czy odczytaną czy wypowiedzianą.
To koty umieją pisać obraźliwe teksty , ale tylko w Polsce. Kot jak naszcza na klatce , to capi . Lepiej kotów gonić w peezdiec .
Mowa trawa...
@@atm4292 A coś więcej ? Zdobądź się może na jakiś wysiłek intelektualny
Piękna laudacja!!!🥳👍
Polecam też podcast Dzikie Lektury - Czy za sto lat będziemy mówili po polsku
KOZAK SZACUNEK 🤝👏
Laudacje wypada przeczytać chociaż raz przed wygloszeniem
Właśnie, zaufanie do słowa, a zaufanie do laudacji: Autor i Wypowiadacz laudacji nie posługiwał się poprawnymi akcentami w przypadkach słów "miel-i-śmy" i "zwrócil-i-śmy" się i to jest horror na wstępie. "Laudant" dał wyraz temu, co mi się nie mieściło w słowach. Interesujący przykład laudacji NIE-wzorowej.
"miszcza" ;)
A kto tak ubogacał polską mowę przez ostatnie dwa pokolenia. Po ich owocach poznacie ich.
Tylko przypomnę jak to było w komunizmie bo dziś się wszystko zatraca.
Kto zostawał na uczelniach w ramach robienia tak zwanej kariery naukowej?
A więc zostać na uczelni oznaczało najczęściej głodową pensję i mieszkanie w akademiku pomiędzy studentami.
Na uczelniach dla "kariery naukowej" zostawały ostatnie miernoty których nikt nie chciał w gospodarce. Najintretniejsze prace to było w handlu zagranicznym itp.
Pozostanie na uczelni oznaczało wegetację której nikt nie chciał.
I tak wyrosły te naukowe kariery które dziś się uważa za crėme de La crėme intelektu
Wygłaszający laudację ciekawie akcentował słowa, np. CAłego, PRZYpominam, WYbitnych, DOrobek, INtuicją, JUbileuszowej, WYwołuje, WYgłoszenia.
Miszcz
Mozna zrozumiec,ze"profesor" nie ma daru mowy,jednak,zeby w takiej sytuacji pchac sie z tym na scene to kompromitacja uczelni,i zenada!!!
Do pięt mu nie dorastacie cioty uczyć wam się nie chce bękarty z 56 płci
Spieszyl się biedactwo.
Patrz: Jerzy Dobrowolski
Do słowa mam zaufanie. Gorzej z tymi ,którzy je głoszą.
Bogusław Wierzbicki, czyż to nie dzięki słowom mamy do kogoś zaufanie lub tego zaufania nie mamy? Słowa dekonspirują i dezawuują.
@@karolmaopolski4120 Dekonspirują czyny ,które idą za słowami. Bo słowa jak pieniądz , bez pokrycia nie mają wartości.
@@karolmaopolski4120 pewnie ze nie, dzieki czynom
Może jednak warto zauważyć, że w języku angielskim mamy rozróżnienie na wyraz (expression) i słowo (word) i używa się ich w podobnym znaczeniu, jak w języku polskim.
W jẹzyku niemieckim również. Jest słowo Wort i Ausdruck . I jedno i drugie są kategoriami dotyczącymi sfer produkcji tekstu jak i badan nad nim. Uważam , że to poważna nieścisłość puszczona w " eter".
ten wstęp to chyba jakieś nieporozumienie
Ledwie włączyłem, a tu już koniec. Pan Profesor wie jak dawkowac frykasy.
piękna Filozofia 😮
geniusz jak zawsze
Szkoda że tak mało wyświetleń/polubień bo to zdecydowanie nie było stracone 40min mojego życia
Za dlugo, trzy po trzy, wszystko pomieszane.
Sam wykład znakomity.
co za niesmak slyszec nazwisko Tokarczuk w przedmowie do zlotego wykladu prof. Bralczyka.
👍👍👍
Rewelacja 👍👏👌
cooperator lub collaborator - idem non idem
Fajny wykład
Pan profesor raczył wziąć za przykład wyjątkowo przeciętnego i mało znanego człowieka. Kreując tym samym pogląd na całą konserwatywną prawicę. Dobre zagranie na kulturalne obniżenie wartości "przeciwnika".
Ja mam zaufanie do słów pana prof. Miodka.Dlatego po wysłuchaniu ok 10 % wykładu niniejszego nie znalazłem w sobie siły , aby tenor tego wykładu stanowił przedmiot mojego zainteresowania.
Pan Bralczyk trochę przywodzi mi na myśl Mimira
Nie mamy problemów z komunikacją, ale z nepotyzmem i mongolizmem. Kiedyś się mówiło że" dostał stołek za kury i kaczki'' , a pracę napisał , bo studentowi ,, skubnął" .Ot naukowcy, bez prac naukowych. Dziennikarze bełkoczą, a sztuka sięgnęła bruku, jak fortepian Chopina. Nawet kabaret z rynsztoka, lub z szynku. Kuglarze średniowieczni na rynku mieli więcej ,, szyku" niźli ci w TV. Właściwie w TV to "ściek" plugawy, a wigipedia , to procedura ogłupiania" , prezent od idiotów, dla idiotów".Nie dziwota jak Rokefeler wykład na Jagielonce wykład prowadził że Polacy nie muszą historii znać. Pieniążki dostają plugawe , judaszoez, plugawe, to dzieci w odment wiodą, ale ,że rządzi lud , który ,, okręcał ogony na palcu, i szynk prowadził , to i mamy , to co mamy, elitę ,, plugawą, Bez urazy, mówię o kłamcach, nie o wszystkich.
PO-ROZUMIE-WANIE ...SIE..
No ale "dać wyraz" a "dać słowo" to jednak dwie różne rzeczy...
Jak się powierza komunikację? Panie profesorze, komuniści powierzyli komunikację PKP i PKS. A jak? No tak jak to robili komuniści. Z poważaniem. Panie profesorze, gdy widzę, słyszę, że ktoś słucha stand up'era (?!) to mówię aby sobie odpuścił i posłuchał pana wykładów.
Powierza to jest Anna , a nie komuniści.
@@drhakim8365 O, sorry. Przepraszam panią Anię.
Na UPAdliniji
Czy Fe UPAdlinijij ?
MY ZLOTEGO WYKLADU NIE CHCEMY, MY CHCEMY NORMALNY!
Streszczę jednym zdaniem: STO Zębów I DWA JĄDRA TO KROKODYL A STO JĄDER I DWA ZĘBY TO ZEBRANIE PSEUDOPROFESORÓW TZW KLAKIERÓW SYSTEMU . HAŃBA WAM KLAKIERZY
Nie wszystko złoto co się świeci. Nie będę się czepiał, że Pan Profesor nawet się nie zająknął o systemie przemieszczania ludzi przy pomocy środków transportu, bo czas mu ograniczono, ale co on właściwie chciał zakomunikować akurat informatykom? Że parę wyrazów języka naturalnego ma różne znaczenia zależnie od kontekstu? I że te znaczenia zmieniały się w czasie?
Ględzenie to też komunikacja, jak najbardziej, i niesie informację, niewątpliwie.
ja bym powiedział, że ględzenie to komunikacja bez informacji. W tym przypadku został poproszony przez informatyków (a konkretnie PTI, czyli takich akademickich informatyków starej daty) o wykład na temat "komunikacja i informacja" i o tym mówił, sądzę też, że spełnił oczekiwania zapraszających, niezależnie czy te oczekiwania były sensowne
Dla obrony tego wydarzenia jednak zwrócę uwagę, że ten wykład jeszcze mieści się w akceptowalnym zakresie tego, co na konferencjach nazywamy "keynote" lub "keynote speach" (google tłumaczy to jako "myśl przewodnia" lub "przemówienie główne", choć moim zdaniem to słabe tłumaczenia). Czyli wykładu, który nie ma na celu przekazanie konkretnej myśli, co dostarczenie ziaren do rozmyślań i wspólnej dyskusji, które dopiero mogą zakiełkować w postaci praktycznych pomysłów
@@qj0n Każda komunikacja niesie informację, pan profesor chyba też o tym wspomniał. Nie wiem, czego czekiwali organizatorzy, dla mnie to było ględzenie o oczywistościach. Przeciętnie kumaty inteligent mógłby taki "złoty wykład" sklecić praktycznie w tempie pisania. I mało kto dowiedziałby się z tego czegoś nowego, poza jakimiś nieistotnymi szczegółami. Jak wyżej.
Keynote - może "kwestia kluczowa"? Ziaren do rozmyślań i źródła praktycznych pomysłów informatycy tu nie znajdą. Informatyków nie interesuje treść informacji, jej prawdziwość, ścisłość, jednoznaczność, kompletność czy t.p., tylko efektywność jej przekazywania i przechowywania. Istnieje ścisła informatyczna definicja ilości informacji, ale nie ma informatycznej definicji informacji - ale to wystarczyło do zbudowania całej imponującej "teorii informacji", która informatykom w zupełności wystarczyła do stworzenia cywilizacji informatycznej.
Wiesz co, Mówisz z Nami a Onas nie Pamiętasz
dla osiołków
Za "serdecznie dziękuję za przybycie" do tych nudnych ekonomistów profesor Bralczyk wiadomo, że nie przyjechał. Ja żeby postawić nogę w takim nieprzyjemnym miejscu, musiałbym na starcie dostać tysiaka. Profesor pewnie z 5 tysięcy - na biednych nie trafiło. A my na youtube mamy darmo. To miłe ;-)
Ewa:
OPPT potwierdza naszą wolność jako Istot Stwórcy na zawsze. Prawnie potępia brak zrównoważonego rozwoju, biedę, nierówności społeczne. Stanowi platformę, dzięki której wszyscy możemy doświadczyć cudów i korzystać z zasobów naszej planety. A usuwając fasadę podmiotów korporacyjnych i absurdalne protokoły, które chroniły ich sprawców, ponownie połączymy swoją energię w jedno . Jako Istoty. Z pełną odpowiedzialnością. W pełnej równości. Tacy , jacy jesteśmy. Wolni. Jesteśmy w okresie masowej przemiany społecznej, politycznej i duchowej.
Z punktu widzenia jednostki, to przejście odczuwane jest trochę tak, jakbyśmy żyli między światami. Ramy systemowe, które tak długo kontrolowały nasze życie, zostały usunięte, ale zmiana nie ujawniła się jeszcze w pełni w otaczającym nas świecie fizycznym . Proces przekształcania dawnych korporacji w ogólnoświatowe spółdzielnie oparte na współpracy międzyludzkiej bez wątpienia zajmie trochę czasu, ale już teraz mamy legalne prawo do odrzucenia starego systemu.
To jednak nie sprawia, że stary system przestał udawać, że jest prawdziwy. My też musimy podjąć wiele decyzji! Co wybierzemy, aby BYĆ i DZIAŁAĆ w nowym świecie? Jakie możliwości stworzymy dzięki platformie CVAC? I patrząc realnie: co zrobimy z „Władzą , która istniała”?
Na tę chwilę obowiązkiem każdej Istoty Ludzkiej jest manifestowanie wolności OPPT w naszym codziennym życiu, a także pomaganie innym w zrozumieniu, integracji i okazywaniu tej wolności także w ich życiu.
Wolność nie jest nam dana za darmo. Wiąże się z odpowiedzialnością. Zmiany zaczynają się od Ciebie.
Czyń dobro już teraz.
Przyjmij swoją odpowiedzialność.
Głoś dobra nowinę.
Dołącz do OPPT
JESTEŚMY WOLNI!
Odwiedź nową stronę OPPT na Wake Up World!
Przeczytaj inne artykuły o OPPT
Słuchaj audycji radiowych o OPPT
Dołącz do z grup mediów społecznościowych OPPT-In
Poszukaj dokumentacji OPPT, znajdź komunikaty prasowe i inne materiały
Powiązane artykuły:
Corporations Masquerading as Government in Australia & World Wide • Corporations Masquerading as Government (Part II): Which “Government” Can We Trust?
Is Traditional Media Dying? The Numbers Indicate Just That
Uncovered: $20.3 Trillion Hidden in Offshore Banks by Global Elite
Money is Not Needed in Energy Abundance
2012 Through The Eyes of Wake Up World
O autorze
Andy Whiteley jest współzałożycielem poratlu Wake Up World oraz Istotą Stwórcy. Specjalne podziękowania dla: Chris Hales, Ken & Scott Bartle, Lisa Harrison, oraz Ryan & Lea Mullins za ich nieoceniony wkład.
Szacunek oraz wdzięczność dla Powierników funduszu One People’s Public Trust.
Pokój i miłość dla Jedynego Ludu stworzonego przez Stwórcę i dla każdego innego bytu gdziekolwiek istniejącego.
JESTEM WOLNYYYYYY !!!
UWAGI KOŃCOWE:
CVAC zostały zamknięte po 3 miesiącach od wykluczenia rządów, ponieważ był to termin wyznaczony na redystrybucję kapitału dla wszystkich żywych istot. Niestety , nigdy się to nie zdarzyło, ponieważ rządy wytrwały przez 7 lat nielegalnie wykorzystując ignorancję i zgodę na ich funkcjonowanie daną im przez ludzkość nieświadomą tego, co wydarzyło się w marcu 2013 roku.
W roku 2020 we Włoszech otwarto CVAC (CVAC Nation Italia). Szczegółowe informacje na temat nowych działań można uzyskać, odwiedzając ich stronę internetową pod tym linkiem link. Informacje o OPT1776 oraz o dokumentach zarejestrowanych w ramach UCC można również znaleźć w archiwum.
vm.tiktok.com/ZMFXvow1w/
Ewa Chludzińska, dałaś się nabrać na kolejną ściemę "My Ludzie"? Zastanowiłaś się kiedyś czy aby osławiony "zrównoważony rozwój" nie znosi wolności? W gułagach i obozach koncentracyjnych racje głodowe były równo ważone i tam nie było biedy, ale "prawa", "normy" i "sprawiedliwości". Chwała niech będzie naszemu Stwórcy Panu Naszemu Fordowi, Panu Naszemu de Billowi i innym niezrównoważonych psychicznie Schwabom.
Ewa Chludzińska albo agituje , albo wulgaryzując ocipiała od NWO doszczętnie. Już dzwonię do Tworek , zaraz Pani pomogą .Klonazepam już jedzie. Pani się położy i głęboko oddycha.
Belkot
Ramy systemowe zostały usunięte?
Powinniśmy korzystać z wolności?
Ale co....Bez ograniczeń?
"Robta co chceta" ?
@@teresaghattas6380 Proszę łaskawie odróżniać wolność od swawoli. "Róbta co chceta" już w samej formie zdradza koślawe i trywialne pojęcie o wyborach i wolności. "Resortowemu dziecku" nie ma co mieć tego za złe, bo dla takiego dziecka "wolność to uświadomiona konieczność", a determinizm marksistowski może dawać skutki uboczne w postaci swawolenia, zwłaszcza jak trafia na podatny grunt powszechnego ogłupienia.
Gramatyka j. polskiego potrzebuje potężnej rewolucji.
@GURALEJ a najwiekszego uproszczenia potrzeba w ORTOGRAFI ( nie wiem, czy dwa "i" na koncu, czy jedno?) Te ch lub h, sz, cz, z z kropka, z z przecinkiem (na gorze) lub rz, w glowie maci kazdemu a pan Bralczyk jeszcze bardziej nasz jezyk pogina udowadniajac, ze tak musi byc. ZALEZY JAK DLA KOGO, NAPEWNO NIE DLA TYCH POLAKOW KTORZY MIESZKAJA ZAGRANICA OD WIELU LAT (nie wiem za granica, czy zagranica?) Tak z nas glupich porobiono, ze nie mozna sie podniesc!!! Wkrotce w ogole przestaniemy pisac poprawnie, prosze popatrzec jakie woly sa w internecie, bledow co niemiara (razem, czy osobno???) PARANOJA!!! A pan Bralczyk dalej pieniadze bierze za szerzenie GLUPOT!
@@henrykstopikowski5379 To nie głupoty! To PIĘKNO i WYJĄTKOWOŚĆ naszego języka.
A mieszkając wiele lat za granicą masz prawo robić błędy i nie masz się czym przejmować. Wszystkie ogonki, kreseczki i kropki niech zostają na swoich miejscach, bo przecież są potrzebne! Przecież one coś znaczą! Przecież w innych językach też są różne znaki diakrytyczne czasem nawet więcej niż w polskim!
I nie zniechęcaj się do pisania komentarzy! Przenigdy!
Teraz odpowiedzi na Twoje pytania:
- ortorafii
- z "zagranicą" bywa czasem tak, a czasem siak. W tym przypadku nie mam pewności. Chyba napisałabym łącznie, choć to nielogiczne.😌
- "co niemiara" napisałeś dobrze.
Zdrowia, szczęścia w Nowym Roku życzę!
@@henrykstopikowski5379 "zagranica" to rzeczownik opisujący stan przebywania poza granicą Polski. Można np. pochodzić z zagranicy, wrócić z zagranicy, istnieją też zagraniczne media czy firmy.
Można za to mieszkać "za granicą", czyli "poza granicami Polski"
języki z natury podlegają ewolucji, nie rewolucjom
Dlaczego Google mówi jako gugle? Tacy jak on niszczą język polski … nie „by się zdawało” ale „zdawałoby się”. Na końcu powiedział - „patrzy na mnie i komunikuje mnie” ale szybko się poprawił. „Dziękuje państwu za uwage”. Kto dziękuje ? Jakiś on a nie ja.
Dziękuję wymawiamy dziękuje ale to dla ciebie za trudne głąbie
@@aaabbb-op2gz tak twierdzą osoby uznające się za autorytety języka polskiego. Z tym się można zgadzać lub nie. Osoby takie jak ja które się nie zgadzają - tworzą język polski. To właśnie takie osoby jak ja, pod warunkiem ze będzie ich dużo powodują, ze autorytety mówią - ok od teraz uznajemy ze wolno mówić inaczej niż dotychczas mówiono. Właśnie w ten sposób autorytety uznały, ze nue wymawia się ostatniego ę, bo dużo ludzi takich jak tego po prostu nie wymawiało. Obelgę której użyłeś uznaje za taki styl. Jak z kimś dyskutujesz to musisz to obrażać. Są tacy ludzie.
" Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko to , co pomyśli głowa"- powiedział Juliusz Słowacki w XIXw. " No to sztos, lajcik, mega, spox i narka " - powiedział Janusz Słowacki w XXIw. Info dla Januszy, że Słowacki nie był słowacki , tylko polsko-ukraiński. Co w głowie - to na języku. BTW IMHO sfokusujmy się na target - czyli korposlang lemingów znad Wisły.
Korposlang, a tak naprawdę to wręcz "kopro"...
informacja fałszywa jest fałszywa, a prawdziwa prawdziwa, nie kombinujcie Bralczyk...
Napierał na doktorat , a dużej litery nie nauczył się w podstawówce pisać. Paszol w peezdiec do drugiej klasy . Nam tu Napierała baranów nie trzeba , wynocha do szkoły.
jednak w teorii informacji, informacja jest cechą rzeczywistości, więc fałszywa informacja nie jest informacją. Trochę jak sztuczne kwiaty, które nie są kwiatami
Na chuj ta laudacja? Dukanie nic więcej.
Szkoda, że tacy ludzie, jak pan Bralczyk, mający poważanie i posłuch społeczny nie bronią polskiej mowy przed zalewem obczyzną; łaciną, francuskim, angielskim.
Co to jest "lałdacja"?
Po jakiemu to?
Po co to?
Jak by to było po polsku?
Dlaczego się nie chce po polsku?
Czy polski język parszywy?
Czy wstyd tworzyć polskie słowa z polskiego tworzywa?
Rozumiem, że można czepiać się o takie słowa jak np. sneakersy, ale czepianie się o słowo laudacja, które jest zakorzenione w polskim od lat to przesada. Co najmniej połowa polskich słów jest zapożyczona z innych języków (już nie mówiąc o tym, że polski, angielski i francuski wywodzą się od jednego języka), a ty nawet tego nie zauważasz, bo przez lata ewolucji języka zostały one dostosowane do polskiej wymowy i ortografii.
@@LingwistycznyPunktWidzenia
Panie Gowniak,
Bardzo dawno temu źle się działo w Cesarstwie Chińskim, chiński cesarz poprosił Konfucjusza o radę, a ten mu tak rzekł:
- Należy słowom przywrócić ich prawdziwe znaczenie!
Mogłabym jeszcze przytoczyć słowa mojej ciotki że wsi Białokiernicy, ale pan chyba nie będzie przejmował się tym, co prawi bardzo stara baba (ona według mnie jest mądrzejsza od Konfucjusza z Bralczykiem).
Korzenie "laudacji" są płytkie i nie sięgają w głąb, że tak sobie napiszę, - 《indo-europeizmu》.Zanim owa "laudacja" została przylepiona do krajowej mowy, musiało się przecież jakoś po polsku "laudować". Kto teraz pamięta, jak?
Pytanie do pana Gowniaka i pana Bralczyka:
- Dlaczego polski język już nie rozwija się czerpiąc z własnego tworzywa, tylko bierze cudze?
@@mirawilkow8702 Nie mam zamiaru odpowiadać idiotce, która celowo przekręca czyjeś nazwisko. Siedź dalej w swojej bańce nieomylności i arogancji.