A tak z innej beczki - według mnie nic nie narobiło tyle zła w życiu ludzi, zwłaszcza młodzieży (życiu duchowym, kontaktach w rodzinie, towarzyskich itp.) jak internet i social media. Tak, wiem, są też plusy (łatwość kontaktu, powszechny dostęp do wiedzy, super treści na przyklad na RUclips). Mimo wszystkich plusów zazdroszczę ludziom, którzy żyli w czasach bez internetu. Serio. Jak ludzie potrafili wtedy być ze sobą... Ja pamiętam te czasy z dzieciństwa - jak ludzie się ze sobą spotykali i spędzali prawdziwie czas, bez gapienia się w telefon... Poświęcali się w spotkaniu dla drugiej osoby... To były piękne czasy.
Wychodzi na to, że Kościół nam wyciekł do Internetu. Z jednej strony dobrze, bo ktoś/ coś musi zachęcać do chodzenia do kościoła, z drugiej klęska, bo w Internecie rozwija się życie religijne. Będzie przybywać nowych jutuberow, przebijających się oryginalnością na swoich kanałach a słuchacze będą klikać, klikać, klikać.... Z czasem i to spowszednieje.
@@gochacz6448 Trafna uwaga. Pójdę o krok dalej - prawie całe życie nam wyciekło do internetu. Bez internetu już nie ma życia i funkcjonowania... Smutne to.
a ja tam nie widze różnicy bez internetu. Jest tak samo jak było. Jedynie w internecie widzę, ze ludzie są bardziej szczerzy i obrażalscy .A poza tym bez internetu to też ludzie dokuczali jeszcze bardziej...Ja żyłem jeszcze przed internetem tez było podobnie.
Jeśli ktos twierdzi, ze przed internetem było dobrze i poświęcali się spotkaniu to sory ,ale chyba nie dostał od rówieśników po głowie :).Czy teraz cos sie zmieniło ,ze tak piszecie ?? Bo dziwne to dla mnie.
@@adamp.7939 Oczywiście że widzę różnice i to kolosalną, na przykład o wiele mniejsza ilość spotkań towarzyskich, zarówno wśród dzieci, młodzieży jak i starszych ludzi. Nawet patrząc na samą jakość spotkań - ile razy widziałam np. w pizzerii spotkanie ludzi, którzy zamiast rozmawiać ze sobą to siedzieli każdy w swoim telefonie.
Miałam chyba 2 lata temu taki Wielki Post bez YT, Netflixa itd. Ciężko było, myślałam, że jak juz post sie skonczy to rzuce sie na tego YT i bede ogladac caly dzień 'zaległości'. Post sie skończył, odpaliłam, przeskrolowaławam, coś tam obejrzałam chyba i ...to już nie było to samo, nie ciągnęło mnie do tego. 🤷♀️
Ja też miałam tak jakiś czas temu, czułam że to mnie zniewala, że bez tego nie umiem żyć. Okazało się że było ciężko na początku ale potem jakaś taka ulga i poczułam się wolna. Teraz znów muszę to przepraktykowac bo znów zdarza mi się sięgać po telefon w wolnej chwili i bez ważnej przyczyny.
Podobnie mam od kilku lat, a dokładnie mam "post" od wszelkich serwisów informacyjnych (onety, interie itd.) Ii dokładnie mam podobnie jak piszesz, że po skończeniu postu już tak nie ciągnie do tego :D
Ja tak miałem gdy wyleczyłem depresję. Włączam tego jutuba czy innego reddita, scrollnę parę razy i dochodzę do wniosku, że w zasadzie gówno mnie to wszystko obchodzi
Żeby robić ciszę muszę włączyć powiadomienia ;) Dobry paradoks :))) Kiedyś, jak byliśmy z żoną na wycieczce na Malborku, to tam na zamku zauważyliśmy, że np. nie ma tam pustych ścian. Znaczy takich "gładkich". Zawsze jest tam jakiś wzór, coś wisi, malunek, cegła, cokolwiek byle tylko nie ta "cisza" otoczenia. I dowiedzieliśmy się, że Krzyżacy, a zapewne nie tylko oni, wierzyli, że gdy człowiek pozwala sobie na chwilę ciszy, czy pustki, to wchodzi w niego zły. Że musisz mieć czymś głowę zajętą, żeby móc spełniać zadania Boże. Więc nawet jak nic nie robisz i się patrzysz w ścianę, to patrz kurde na te wzorki, a nie pozwól sobie na całkowite odpłynięcie. Zupełnie inna duchowość, niż dzisiejsza :) A osobiście, to uważam, że jak masz sporo spraw poważnych do ogarnięcia w ciągu doby, to zwyczajnie na te rozpraszacze nie masz czasu. Wtedy nawet takie obejrzenie filmiku z Samołykiem staje się luksusem pomiędzy rozwiązywaniem jednego problemu życiowego, a drugiego. Taki lajf... Trochę zazdro tego oglądania dla przyjemności, ale cóż... Pozdrawiam!
Ciszę i ufność spotykam przez cały rok na Mszy Wszechczasów. Post eucharystyczny trzygodzinny. Tak jak było drzewiej. Kocham tradycję. Po takiej Mszy Swiętej, obecność Boża towarzyszy w codziennych czynnościach. Polecam Panie Tomaszu.
Dziękuję za inspirację. Dzisiaj tzn. w 1-szą niedzielę Wiekkiego Postu przyrzekam przed krucyfiksem, że aż do Niedzieli Zmartwychwstania ani razu pod żadnym pozorom ani powodowana rzekomo lub prawdziwie religinym motywem, nie wejdę do RUclips choćmy miał mi się zawalić świat i straciła wszelką nadzieję a odmawiana NP straciła na jakości. AMEN 😊
Jestem w natłoku myśli i obaw. Wkrótce czeka mnie operacja po kontuzji kolana. Bardzo się boję. Dochodzą do mnie sprzeczne informacje, rady itp. Czuję się zagubiona. Potrzebuję siły i ufności. Dziękuję za propozycję i możliwość wspólnego przeżywania.
O kurcze, ciężko będzie... Jakoś nie umiem żyć w ciszy - do przeróżnych obowiązków włączam sobie muzykę/podcasty i zawsze mówię, że nie lubię ciszy... No cóż, spróbuję 🙂
I jak tu się odciąć od yt i Samołyków :) Pomysł dobry. Móżg zacznie nam wariować. Sprawdzam ostatnio różne rzeczy - bez czego mogę się obyć. Mózg automatycznie szuka czegoś zastępczego. Trudno być człowiekiem. :)
O ludzie, nawet tutaj Pan Bóg mi o tym przypomina😉 Serio, mam dokładnie takie samo poczucie i też myślałam o 2 dniach, póki co jest jeden i to nie cały, ale mam nadzieję na więcej 🙂 Dziękuję Tomek!
Tak! Dziękuję za ten filmik, za tę "akcję". Idę z Wami. I cieszę się, że prowadzę w licytacji prasowalnicy 🙈😄 Miło będzie się kiedyś spotkać i wypić kawę. Taką z fusami na dnie :)
Bardzo lubię Tomek Twoją autentyczność i takie serdeczne ciepło jakie roztaczasz:) I fajne poczucie humoru ( scenka kawowa sztos!). Wszystko w służbie Ewangelii!:)!! Do mnie to przemawia, dzięki za to, że jesteś!:)
Dzięki Tomek! Akurat moim postanowieniem było ograniczenie SM, ale z moim uzależnieniem byłoby to ciężkie a tu proszę, takie świetne rozwiązanie w sam raz dla mnie 🥺
Super podjęłam i w ciszy przed Panem rozważałam ten werset z Iz. 30.15 Pan mi dał z kolei słowo na potwierdzenie tego wyzwania Wielkopostnego o wyciszeniu Dz.A.5 Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi 🙏❤️
Uwielbiam wyciszenie, skupienie na modlitwie…Potrzebuje tego jak powietrza. Nie potrafię jakoś tego reglamentować. No bo jednocześnie nie wyobrażam sobie dnia bez muzyki,radia choćby krótko. I od czasu do czasu obejrzenia jakiegoś dobrego filmu… Myślę jednak że warto spróbować takich dni jak polecasz…Piątek to napewno dobry do tego dzień. A drugi to chyba poniedziałek u mnie… Pozdr👋🏼patron Jacek z Essen💚
To jest właśnie to! Cisza! Tomek, dziękuję za niezwykle cenny pomysł. Takie proste a sama nie wpadłam na niego tylko Bóg przez Samołyka musiał mi podpowiedzieć 😄
Nie mam takich problemów . Po przebudzeniu witam się z Bogiem . Dziękuję , że bez bólu przeżyłam noc , że zbudziłam się w domu ( nie w szpitalu ) , że żyję w kraju pokoju itd , itd . Wieczorem podobnie . Proszę , by Bóg otoczył mój dom i domy moich dzieci aniołami światłości , by nic złego się nam nie przytrafiło itd . Chwyciłam się na tym , że częściej rozmawiam z Bogiem , niż z ludźmi . Jedynym moim zmartwieniem jest to , by wydostać się w porę z tego kokonu , jakim jest ciało . O to modlę się najczęściej . Czy mam sobie czegoś odmawiać ? niby czego ? Mięsa nie jem , bo nigdy nie lubiłam . Nie widzę sensu by się umartwiać . Przeciwnie , chcę być szczęśliwą i na ile to możliwe pulsować radością .
Dobry trop. Miałem ze dwa posty bez onetu i serwisów społecznościowych i dawało to realnie więcej czasu dla Boga i bliźniego. Z czasem potrzeba odmóżdżenia / dopaminy wracała. Teraz od 2 m-cy też bez onetu i mam wrażenie że niewiele straciłem - wojna w Ukrainie niestety trwa nadal, o trzęsieniu ziemii dowiedziałem się z parodniowym opóźnieniem, a wczoraj usłyszałem od kolegów i z radia że Biden w Polsce i mega wydarzenie i aż sprawdziłem. I nic bym nie stracił gdybym nie sprawdził. Dziwnym trafem udało się w tych samych 2 miesiącach wygospodarować czas na regularną modlitwę. Tak czy inaczej - Tomku, może powinieneś publikować we wtorek i piątek, żeby nie przeszkadzać w poście. Btw, Ciebie słucham najczęściej w niedzielę przy gotowaniu obiadu :D
Zrobiłem tak samo. Dowiaduję się o jakiś wydarzeniach od kogoś z opóźnieniem. A jak czasem gzieś coś poszperam i mówię komus o tym, to okazuje się, że nie jestem w stanie nikogo zaskoczyć :) Oczywiście - jakoś ogarniam co się dzieje ale zero portali informacyjnych (pomijam pogadanki starannie wybrane na yt). Od długiego już czasu. MAm więcej czasu na książki, ciekawe pogadanki na yt i w ogóle dla siebie. Wejście na taki np. onet (sekcja sport czy pogoda nawet) już wiąże się ze stresem :)
Straszne jest to, że jak odstawiłeś szklankę to miałam takie wewnętrzne ooo niee... całe ciało jak w kołowrotku po jego zatrzymaniu... I niepokój, że coś się zatrzymało co do tej pory cały czas pędziło
panie Samołyk, ja mam to samo, ciągle coś włączam. też chcę ciszy. mój plan trochę inny: wywaliłam fejsa i jutuba z telefonu, żeby pana posłuchać muszę odpalić komputer a to już jest trudniej. Trwajmy.
To jest niezwykle ciekawe, że jak widzę serie wielkopostne na różnych kanałach to właśnie taki "wyciszony" kierunek jest w tym roku i sam miałem dokładnie to samo natchnienie na modlitwie :D Przypadek? ;) (a od kilku już lat w trakcie Wielkiego Postu nie wchodzę na serwisy informacyjne, meeeega pomocne w wyciszeniu) :D
Dla mnie muzyka jest właśnie takim środkiem, żeby nie musieć myśleć. Nienawidzę ciszy, bo często wtedy tak mi się myśli kłębią, że mnie to męczy. Mimo to, spróbuję te 2 dni w tygodniu i zobaczę czy coś mi to daje
Ja też mam takie przynaglenie do wciśnięcia pauzy. Na pewno spróbuję wylogować się z FB na cały post i to już będzie dla mnie grubo. Zobaczę czy dam radę odciąć się jeszcze bardziej bo dla mnie jest to też forma odstresowania się i odpoczynku. Ale podejmuje próbę,dzięki! Aha no i drugie to realna pomoc potrzebującym. Majętna nie jestem ale przecież ludzie nie tylko pieniędzy potrzebują. Czasem nawet dobre słowo to już jest dużo dla takiej czciny ułamanej. Owocnego czasu wszystkim!!!
Hahahaha odpaliłam ten filmik właśnie od razu po przebudzeniu i zaczęłam się śmiać bo dokładnie tak jest. I te powiadomienia na telefonie z nocy 🤣 Złoto! 😅
Podoba mi się ten pomysł. Tez wiem, że bym nie dał rady przed 40 dni. Ale ewidentnie widzę, że muszę chociażby ograniczyć bodźce. Wchodzę w środę i piątek.
Ale heca! No taki sam pomysł miałam na Wielki Post! I właśnie poległam już pierwszego dnia, bo miałam dziś nie odpalać RUclips 😆. Ale na taki filmik warto było 👍
Żeby fusy opadały w kawie plujce, trzeba ją zalewać świeżo gotowaną wodą (nie taką, która już była w czajniku gotowana tylko nową). Nie powinno się zalewać kawy wrzątkiem (ponoć to psuje smak), ale po chwili od zagotowania wody; jak woda będzie za zimna to też fusy mogą nie opaść. No i jak się chwilę zaparzy, trzeba wymieszać :) [Chyba, że to było metaforyczne stwierdzenie] ;)
Pierwszy odcinek z serii 👉ruclips.net/video/QbhbaT6EGeM/видео.html
Rozpoczynam Wielki Post pobytem w szpitalu na hematologii, w cierpieniu i słabości, z nadzieją na bliskość Pana Boga
JEST 💞
Alicjo, bardzo chciałabym Cię wesprzeć, poruszył mnie Twoj wpis. Obiecuję modlitwę za Ciebie przez cały Post. I przytulam ❤️
🙏
Trzymaj się Alicja!
Alicjo, w modlitwie z Tobą 💝
A tak z innej beczki - według mnie nic nie narobiło tyle zła w życiu ludzi, zwłaszcza młodzieży (życiu duchowym, kontaktach w rodzinie, towarzyskich itp.) jak internet i social media. Tak, wiem, są też plusy (łatwość kontaktu, powszechny dostęp do wiedzy, super treści na przyklad na RUclips).
Mimo wszystkich plusów zazdroszczę ludziom, którzy żyli w czasach bez internetu. Serio. Jak ludzie potrafili wtedy być ze sobą... Ja pamiętam te czasy z dzieciństwa - jak ludzie się ze sobą spotykali i spędzali prawdziwie czas, bez gapienia się w telefon... Poświęcali się w spotkaniu dla drugiej osoby...
To były piękne czasy.
Wychodzi na to, że Kościół nam wyciekł do Internetu. Z jednej strony dobrze, bo ktoś/ coś musi zachęcać do chodzenia do kościoła, z drugiej klęska, bo w Internecie rozwija się życie religijne. Będzie przybywać nowych jutuberow, przebijających się oryginalnością na swoich kanałach a słuchacze będą klikać, klikać, klikać....
Z czasem i to spowszednieje.
@@gochacz6448 Trafna uwaga. Pójdę o krok dalej - prawie całe życie nam wyciekło do internetu. Bez internetu już nie ma życia i funkcjonowania...
Smutne to.
a ja tam nie widze różnicy bez internetu. Jest tak samo jak było. Jedynie w internecie widzę, ze ludzie są bardziej szczerzy i obrażalscy .A poza tym bez internetu to też ludzie dokuczali jeszcze bardziej...Ja żyłem jeszcze przed internetem tez było podobnie.
Jeśli ktos twierdzi, ze przed internetem było dobrze i poświęcali się spotkaniu to sory ,ale chyba nie dostał od rówieśników po głowie :).Czy teraz cos sie zmieniło ,ze tak piszecie ?? Bo dziwne to dla mnie.
@@adamp.7939 Oczywiście że widzę różnice i to kolosalną, na przykład o wiele mniejsza ilość spotkań towarzyskich, zarówno wśród dzieci, młodzieży jak i starszych ludzi.
Nawet patrząc na samą jakość spotkań - ile razy widziałam np. w pizzerii spotkanie ludzi, którzy zamiast rozmawiać ze sobą to siedzieli każdy w swoim telefonie.
Bóg mówi w ciszy...
Coś dla mnie! Wchodzę w to i mam nadzię, że wytrwam z Bożą pomocą!🙏 Bóg zapłać i dzięki.!💙
Miałam chyba 2 lata temu taki Wielki Post bez YT, Netflixa itd. Ciężko było, myślałam, że jak juz post sie skonczy to rzuce sie na tego YT i bede ogladac caly dzień 'zaległości'. Post sie skończył, odpaliłam, przeskrolowaławam, coś tam obejrzałam chyba i ...to już nie było to samo, nie ciągnęło mnie do tego. 🤷♀️
Piękna sprawa.
Ja też miałam tak jakiś czas temu, czułam że to mnie zniewala, że bez tego nie umiem żyć. Okazało się że było ciężko na początku ale potem jakaś taka ulga i poczułam się wolna. Teraz znów muszę to przepraktykowac bo znów zdarza mi się sięgać po telefon w wolnej chwili i bez ważnej przyczyny.
Podobnie mam od kilku lat, a dokładnie mam "post" od wszelkich serwisów informacyjnych (onety, interie itd.) Ii dokładnie mam podobnie jak piszesz, że po skończeniu postu już tak nie ciągnie do tego :D
Ja tak miałem gdy wyleczyłem depresję. Włączam tego jutuba czy innego reddita, scrollnę parę razy i dochodzę do wniosku, że w zasadzie gówno mnie to wszystko obchodzi
@@kwiatekduzy mimo m
Żeby robić ciszę muszę włączyć powiadomienia ;) Dobry paradoks :)))
Kiedyś, jak byliśmy z żoną na wycieczce na Malborku, to tam na zamku zauważyliśmy, że np. nie ma tam pustych ścian. Znaczy takich "gładkich". Zawsze jest tam jakiś wzór, coś wisi, malunek, cegła, cokolwiek byle tylko nie ta "cisza" otoczenia.
I dowiedzieliśmy się, że Krzyżacy, a zapewne nie tylko oni, wierzyli, że gdy człowiek pozwala sobie na chwilę ciszy, czy pustki, to wchodzi w niego zły. Że musisz mieć czymś głowę zajętą, żeby móc spełniać zadania Boże. Więc nawet jak nic nie robisz i się patrzysz w ścianę, to patrz kurde na te wzorki, a nie pozwól sobie na całkowite odpłynięcie.
Zupełnie inna duchowość, niż dzisiejsza :)
A osobiście, to uważam, że jak masz sporo spraw poważnych do ogarnięcia w ciągu doby, to zwyczajnie na te rozpraszacze nie masz czasu. Wtedy nawet takie obejrzenie filmiku z Samołykiem staje się luksusem pomiędzy rozwiązywaniem jednego problemu życiowego, a drugiego. Taki lajf... Trochę zazdro tego oglądania dla przyjemności, ale cóż...
Pozdrawiam!
Ciszę i ufność spotykam przez cały rok na Mszy Wszechczasów.
Post eucharystyczny trzygodzinny.
Tak jak było drzewiej.
Kocham tradycję. Po takiej Mszy Swiętej, obecność Boża towarzyszy w codziennych czynnościach.
Polecam Panie Tomaszu.
Dziękuję Ci Panie Boże za to natchnienie, żeby zobaczyć ten film! Jak ja tego potrzebowałam 💞🙌
To piękne co mówisz Tomku,niech Jezus da ci siłę na cały post 🙂
Dziękuję za inspirację. Dzisiaj tzn. w 1-szą niedzielę Wiekkiego Postu przyrzekam przed krucyfiksem, że aż do Niedzieli Zmartwychwstania ani razu pod żadnym pozorom ani powodowana rzekomo lub prawdziwie religinym motywem, nie wejdę do RUclips choćmy miał mi się zawalić świat i straciła wszelką nadzieję a odmawiana NP straciła na jakości. AMEN 😊
Jestem w natłoku myśli i obaw. Wkrótce czeka mnie operacja po kontuzji kolana. Bardzo się boję. Dochodzą do mnie sprzeczne informacje, rady itp. Czuję się zagubiona. Potrzebuję siły i ufności. Dziękuję za propozycję i możliwość wspólnego przeżywania.
Błogosławionego i owocnego Wielkiego Postu.
Pooddychać Bogiem....piękne❤️
Dziękuje bardzo, ten cytat o ciszy porusza także moje serce. Wchodzę w to wyzwanie zaczynam od dziś.
Witam. Dzięki. Świetny komentarz i propozycja. Z Bogiem panie Tomku.
Włączam się w ten wspaniały pomysł Wielko Postny. Bóg Nas wesprze, jestem tego pewna.
Wytrwania w swoim postanowieniu👍
O kurcze, ciężko będzie... Jakoś nie umiem żyć w ciszy - do przeróżnych obowiązków włączam sobie muzykę/podcasty i zawsze mówię, że nie lubię ciszy...
No cóż, spróbuję 🙂
Pobyć ze sobą i pobyć z Bogiem....tak....poczekać aż kawa się ustoi i wyklaruje....Genialny pomysł.🤍
Również tego potrzebuję, dołączam się!
Wspaniałe natchnienie od Ducha Świetego, tego nam trzeba. Pozdrawiam z Panem Bogiem 😇🥰
Dziękuję za te słowa Tomku. To myślę, jedna z lepszych opcji na ten post. Cisza i ufnosc.
I jak tu się odciąć od yt i Samołyków :) Pomysł dobry. Móżg zacznie nam wariować. Sprawdzam ostatnio różne rzeczy - bez czego mogę się obyć. Mózg automatycznie szuka czegoś zastępczego. Trudno być człowiekiem. :)
O ludzie, nawet tutaj Pan Bóg mi o tym przypomina😉
Serio, mam dokładnie takie samo poczucie i też myślałam o 2 dniach, póki co jest jeden i to nie cały, ale mam nadzieję na więcej 🙂 Dziękuję Tomek!
Tak! Dziękuję za ten filmik, za tę "akcję". Idę z Wami.
I cieszę się, że prowadzę w licytacji prasowalnicy 🙈😄 Miło będzie się kiedyś spotkać i wypić kawę. Taką z fusami na dnie :)
Bardzo lubię Tomek Twoją autentyczność i takie serdeczne ciepło jakie roztaczasz:) I fajne poczucie humoru ( scenka kawowa sztos!). Wszystko w służbie Ewangelii!:)!! Do mnie to przemawia, dzięki za to, że jesteś!:)
Jezu, ufam Tobie!
Pan Bóg niech nas prowadzi.
Dziękuję za ten odcinek i pozdrawiam! Pokój i Dobro!
Genialne w swej prostocie!Szczęść Boże 🙏
Dzięki Tomek! Akurat moim postanowieniem było ograniczenie SM, ale z moim uzależnieniem byłoby to ciężkie a tu proszę, takie świetne rozwiązanie w sam raz dla mnie 🥺
Dzięki Tomku! Świetny pomysł!
Super podjęłam i w ciszy przed Panem rozważałam ten werset z Iz. 30.15
Pan mi dał z kolei słowo na potwierdzenie tego wyzwania Wielkopostnego o wyciszeniu
Dz.A.5 Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi 🙏❤️
Doskonała propozycja na te czasy, ja też non stop czegoś słucham i mimo, że są to wartościowe treści, to ciszy też warto posłuchać.
Uwielbiam wyciszenie, skupienie na modlitwie…Potrzebuje tego jak powietrza. Nie potrafię jakoś tego reglamentować. No bo jednocześnie nie wyobrażam sobie dnia bez muzyki,radia choćby krótko. I od czasu do czasu obejrzenia jakiegoś dobrego filmu… Myślę jednak że warto spróbować takich dni jak polecasz…Piątek to napewno dobry do tego dzień. A drugi to chyba poniedziałek u mnie…
Pozdr👋🏼patron Jacek z Essen💚
Dzięki wielkie za te słowa, Tomek. Były mi potrzebne i czuję się bardzo zainspirowana do zanurzania w ciszę i w ufność. 💛
Dla mnie to piękny przykład postu, który też mi jest bliski. Wystarczy trochę POSTać a więc i sobie mówię "POSTój człowieku" :)
W ciszy, ufności i wdzięczności.
Wielkie dzięki Tomaszu.
To jest właśnie to! Cisza! Tomek, dziękuję za niezwykle cenny pomysł. Takie proste a sama nie wpadłam na niego tylko Bóg przez Samołyka musiał mi podpowiedzieć 😄
Wchodzę w to 🤲🤲Duchu święty pomóż.
Drugi dzień jestem na pustyni jest ciężko
Słucham ten film do obiadu, popijając kawę i nie mając za wiele czasu na nic. Ale dzięki Tobie usiądę teraz i pobędę kilka min w zupełnej ciszy
Fajny pomysł 👍Wchodzę w to 👍
Może uda się namówić męża na tak przeżywamy Wielki Post 2023 😊
Pozdrawiam serdecznie
Doskonałe. Dziękuję!
Nie mam takich problemów . Po przebudzeniu witam się z Bogiem . Dziękuję , że bez bólu przeżyłam noc , że zbudziłam się w domu ( nie w szpitalu ) , że żyję w kraju pokoju itd , itd . Wieczorem podobnie . Proszę , by Bóg otoczył mój dom i domy moich dzieci aniołami światłości , by nic złego się nam nie przytrafiło itd . Chwyciłam się na tym , że częściej rozmawiam z Bogiem , niż z ludźmi . Jedynym moim zmartwieniem jest to , by wydostać się w porę z tego kokonu , jakim jest ciało . O to modlę się najczęściej . Czy mam sobie czegoś odmawiać ? niby czego ? Mięsa nie jem , bo nigdy nie lubiłam . Nie widzę sensu by się umartwiać . Przeciwnie , chcę być szczęśliwą i na ile to możliwe pulsować radością .
Wielkie dzieki, owocnego wielkiego postu zycze i pozdrawiam 🤗🙏🖐🕊🤝
Dzięki Samołyk, to jest fantasmagoryczny pomysł! ❤️ Niby prosty, ale nie łatwy w dzisiejszych czasach i bardzo potrzebny
Dobry trop. Miałem ze dwa posty bez onetu i serwisów społecznościowych i dawało to realnie więcej czasu dla Boga i bliźniego. Z czasem potrzeba odmóżdżenia / dopaminy wracała. Teraz od 2 m-cy też bez onetu i mam wrażenie że niewiele straciłem - wojna w Ukrainie niestety trwa nadal, o trzęsieniu ziemii dowiedziałem się z parodniowym opóźnieniem, a wczoraj usłyszałem od kolegów i z radia że Biden w Polsce i mega wydarzenie i aż sprawdziłem. I nic bym nie stracił gdybym nie sprawdził.
Dziwnym trafem udało się w tych samych 2 miesiącach wygospodarować czas na regularną modlitwę.
Tak czy inaczej - Tomku, może powinieneś publikować we wtorek i piątek, żeby nie przeszkadzać w poście.
Btw, Ciebie słucham najczęściej w niedzielę przy gotowaniu obiadu :D
Zrobiłem tak samo. Dowiaduję się o jakiś wydarzeniach od kogoś z opóźnieniem. A jak czasem gzieś coś poszperam i mówię komus o tym, to okazuje się, że nie jestem w stanie nikogo zaskoczyć :) Oczywiście - jakoś ogarniam co się dzieje ale zero portali informacyjnych (pomijam pogadanki starannie wybrane na yt). Od długiego już czasu. MAm więcej czasu na książki, ciekawe pogadanki na yt i w ogóle dla siebie. Wejście na taki np. onet (sekcja sport czy pogoda nawet) już wiąże się ze stresem :)
Straszne jest to, że jak odstawiłeś szklankę to miałam takie wewnętrzne ooo niee... całe ciało jak w kołowrotku po jego zatrzymaniu... I niepokój, że coś się zatrzymało co do tej pory cały czas pędziło
panie Samołyk, ja mam to samo, ciągle coś włączam. też chcę ciszy. mój plan trochę inny: wywaliłam fejsa i jutuba z telefonu, żeby pana posłuchać muszę odpalić komputer a to już jest trudniej. Trwajmy.
To jest niezwykle ciekawe, że jak widzę serie wielkopostne na różnych kanałach to właśnie taki "wyciszony" kierunek jest w tym roku i sam miałem dokładnie to samo natchnienie na modlitwie :D Przypadek? ;) (a od kilku już lat w trakcie Wielkiego Postu nie wchodzę na serwisy informacyjne, meeeega pomocne w wyciszeniu) :D
Super, też o tym myślałam, a tu ten filmik, to jak potwierdzenie że to dobry pomysł.
Dla mnie muzyka jest właśnie takim środkiem, żeby nie musieć myśleć. Nienawidzę ciszy, bo często wtedy tak mi się myśli kłębią, że mnie to męczy. Mimo to, spróbuję te 2 dni w tygodniu i zobaczę czy coś mi to daje
Mega! Tomek, wielkie dzięki za to!
W takim ćwiczeniu,na początku cisza boli,z czasem koi😊 Serdecznie pozdrawiam 🍒
Ja też mam takie przynaglenie do wciśnięcia pauzy. Na pewno spróbuję wylogować się z FB na cały post i to już będzie dla mnie grubo. Zobaczę czy dam radę odciąć się jeszcze bardziej bo dla mnie jest to też forma odstresowania się i odpoczynku. Ale podejmuje próbę,dzięki! Aha no i drugie to realna pomoc potrzebującym. Majętna nie jestem ale przecież ludzie nie tylko pieniędzy potrzebują. Czasem nawet dobre słowo to już jest dużo dla takiej czciny ułamanej. Owocnego czasu wszystkim!!!
Wchodzę w to 😁 dziękuję🙏😍
Hahahaha odpaliłam ten filmik właśnie od razu po przebudzeniu i zaczęłam się śmiać bo dokładnie tak jest. I te powiadomienia na telefonie z nocy 🤣 Złoto! 😅
Izo, zbieżność imion i zbieżność odczuć (patrz: mój komentarz). Pozdrawiam Cię serdecznie! 🙂
@@izap7837 bo Izy to fajne babki 😁💪❤️
Dziękuję. Spróbuję 🙏
Lampka jak Gwiazda Betlejemska 😊 Pomysł na ciszę w punkt ❤️
Pięknie wpisuje się ten pomysł w mój plan na Wielki Post ☺️
Świetny pomysł. Wchodzę w to❤️👍😀.
Bardzo dobro duszna inicjatywa.
Dzięki za realizację tych natrętnych myśli i wciągnięcie mnie/nas w świat ciszy i ufności.
Świetna ta metafora z mieszkaniem kawy! Bardzo do mnie trafia.
Fajny pomysł z tym ograniczeniem netu. Chyba podejmę te wyzwanie.
Podoba mi się ten pomysł. Tez wiem, że bym nie dał rady przed 40 dni. Ale ewidentnie widzę, że muszę chociażby ograniczyć bodźce. Wchodzę w środę i piątek.
Ale heca! No taki sam pomysł miałam na Wielki Post! I właśnie poległam już pierwszego dnia, bo miałam dziś nie odpalać RUclips 😆. Ale na taki filmik warto było 👍
Super, cieszę się 😍
Dziękuję🙂
Warto spróbować 🍀
Dziękuję za ten film i pomysł.
Żeby fusy opadały w kawie plujce, trzeba ją zalewać świeżo gotowaną wodą (nie taką, która już była w czajniku gotowana tylko nową). Nie powinno się zalewać kawy wrzątkiem (ponoć to psuje smak), ale po chwili od zagotowania wody; jak woda będzie za zimna to też fusy mogą nie opaść. No i jak się chwilę zaparzy, trzeba wymieszać :)
[Chyba, że to było metaforyczne stwierdzenie] ;)
Piękny pomysł wielkie dzięki 👼😇
Ja też w ciszy chcę przeżyć ten okres Wielkiego Postu
Super, wchodzę !
Amen
Dziękuje ❤
Jak to możliwe, że tylko 20 tys subskrybentów???? Apel do oglądających to kapłanów: propagujcie ten kanał w swych parafiach PLEASE.
Dzięki.
Ha, ha, ha 😁 Tuż przed tym, jak zacząłeś mówić o kawie plujce, zrobiłam sobie kawę plujke. Piję i słucham...
Ja juz w drodze do pracy ale ja tez lubie plujke 🤗🤗🤗🤗
Fajny pomysł dzięki i pozdrawiam serdecznie
Wspaniały pomysł!
Dzięki!
Przeżyć kolejny Post . Tak , to coś innego aby usłyszeć KOGOŚ i samego siebie 🥰
Dziękuję
Wszystko ok, cisza , ale nie zapomnijcie o powiadomieniach, i czar prysł, pozdrawiam,
🤔 o kurde to o mnie, no to dawaj.😉
Brakuje rozmowy o Bogu takim jak brat jak pyszna czekolada jak piesek wyciągnięty z pułapki (ktoś kogo kochamy za nic)
Nie będzie kawy, nie będzie mieszania, nie będzie niczego!
TO jest dobre...
Dobra, wchodzę w to !
👍
Dla introwertyków to pikuś.
Wchodzę w to 👍💜
Nie pije kawy od jutra aż do Wielkiej Nocy.
To chyba dla mnie, bo mi nie wychodzi z tym skupieniem.😉👍
Cześć Tomek, mógłbyś zdradzić jaki używasz mikrofon do nagrywani dźwięku (w tym filmie jak i w podcastach)?🎤😉
Jak wyłączyć kolegów z pracy?
Wchodzę w to!