Ja cie kręcę, za miesiąc kończę 17 lat i w tym moim całym siedemnastoletnim życiu jesteś pierwszą osobą, która tak otwarcie mówi o młodości. Mało kto bierze ten czas na poważnie, a tak bogate w zmiany i intensywne w uczuciach lata wypiera pod wpływem - wstydu? To jest czas w którym autentycznie popełniamy błąd za błędem. Miło jest widzieć, że ktoś kiedyś też nie widział i popełniał błędy. A w końcu - wyszedł na ludzi.
Ech gdybym znów miał te 17 lat co ty i tą wiedzę, a raczej mądrość co mam teraz zaledwie po kilkunastu latach, dziś byłbym zupełnie innym człowiekiem... Powiem ci tyle, ucz się młody człowieku, zdobywaj wiedzę, czytaj książki. I już nie chodzi o to żeby zdobyć papierek który i tak zapewne nic nie będzie wart, nawet jakbyś miał kopać rowy, rób do będąc mądrym i oczytanym. Pozdro
Przyznam się, że dla mnie też to intensywny czas, szczególnie z samą sobą. Serio, to szalony okres, piękny, niepiękny, jednym słowem dziwny. Nie jestem idealna, choć chciałabym i to, co ty nazywasz błędem, ja staram się naprawić, ale po pewnym czasie znowu przychodzi. To trudne. Wydaje mi się, że bardzo dobrym podejściem, wśród innych także dobrych, jest powiedzenie sobie ,,don't be so hard on yourself". To tyle. I zgadzam się z przedmówcą, lepiej być mądrym kopaczem rowów niż pustym korpoludkiem
Raczej grzech za grzechem. Nie widzę powodu aby uciekać od tego biblijnego określenia na rzecz innych, typu błąd, pomyłka. Tam gdzie nastąpił grzech, można się skruszyć i uciec do Bożego miłosierdzia. Błędy z reguły naprawiamy przy pomocy naturalnych, ludzkich sił.
Młodość to czas, gdy wszystko musi się rozsypać, by móc zbudować na nawo. To bolesny proces, bo niektóre segmenty trzeba rozbierać po kilka razy, żeby ostatecznie budowa mogła piąć się w górę. Jest taka możliwość, żeby nie wstydzić się swoich wyborów, gdy z choćby małej perspektywy żądamy sobie pytanie, czy w danej sytuacji z ówczesnymi uwarunkowaniami postąpiłbym inaczej? Na ogół nie. Na ogół potrafimy zrozumieć sami siebie. Wyrozumiałośći uczymy się na sobie. Z Bogiem widzimy siebie z właściwej perspektywy i kroczek po kroczku zbliżamy się do właściwego celu, który może się różnić od zamierzonego, ale daje autentyczną satysfakcję. Szczęść Boże!
Poniżej cytowany fragment ze św. Augustyna: "Cud naszego pana Jezusa Chrystusa iż z wody wino uczynił nie dziwi tych, którzy wiedzą iż dokonał tego Bóg. On bowiem tego dnia w czasie godów weselnych kazał wodą napełnić sześć stągwi i uczynił to co czyni każdego roku w winoroślach. Jak bowiem to co słudzy wlali w stągwie za sprawą Pana przemieniło się w wino, tak i to, co obłoki zlewają za sprawą tegoż Pana, w wino się przemienia. Tego nie podziwiamy, bo corocznie się dzieje. Stałe bowiem powtarzanie podziw usuwa. Jednakże jest coś, co na głębsze zasługuje rozważenie niż to co stało się w stągwiach wody. Któż bowiem rozważając dzieła Boga, którymi rządzi się cały ten świat nie ulegnie zdumieniu się i cuda go nie przygniotą, jeśli się zastanowi nad mocą jakiegoś ziarna, jakiegoś nasienia. To widzi jak wielką jest rzeczą i przy rozważeniu bojaźń go opanowuje. Ponieważ jednak ludzie interesując się czym innym, utracili pojmowanie dzieł Boga, w których Stwórcę codziennie sławić powinni. Bóg zastrzegł sobie pewne niezwykłe czynności, aby niejako śpiących cudami pobudzić do Jego chwalenia. Umarły życie odzyskał - ludzie się dziwią. Tylu codziennie się rodzi - a nikt się temu nie dziwi. Jeśli się rozsądnie nad tym zastanowimy to większym cudem jest powstanie tego czego nie było, niż wskrzeszenie tego co już istniało. A przecież ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa przez Słowo swoje to wszystko uczynił i rządzi tym co stworzył. Wcześniejsze cuda uczynił Bóg przez samo Słowo swoje które jest u Niego. Późniejsze cuda zdziałał przez Słowo swoje wcielone które dla nas stało się Człowiekiem. Jak podziwiamy to co Jezus człowiek uczynił, tak podziwiajmy to co Jezus Bóg zdziałał. Przez Jezusa Boga stało się Niebo i Ziemia, morze i wszelka ozdoba niebios, bogactwo ziemi, płodność morza. To wszystko co oczom podpada przez Jezusa Boga zostało uczynione."
Oh Tomku...Przyznaje że dziś ledwo dobrnąłem do końca tego filmiku...Może już jestem za stary? Może już dawno temu zrozumiałem że tego co było i tak nie zmienię. A na to co będzie, mam tylko małą cząstkę wpływu...? Dlatego żyje dniem dzisiejszym tu i teraz... Możliwe że wielu młodym ludziom taka Twoja osobista refleksja na temat wiary pomoże...Oby tak było...Częściowo trochę rozpoznawałem siebie w tym co mówiłeś o tym dawnym Tomku. Ja już nieraz robiłem takie wewnętrzne rozliczenie z siebie samego. I Przyznam że niewiele mi to pomogło. Za to uczucie JEGO obecności dziś, teraz, to jakaś niewyobrażalna nagroda której nie chciałbym nigdy utracić...Choć pewno nieraz jeszcze zdarzy mi się upaść ...Chciałbym...Nie inaczej...Wierzę! Że Moc w słabości mej się doskonali... ON zawsze pomaga mi wstać ✝️...❣️🙏🏻🕊
Dziekuje bardzo za slowa otuchy i nadzieji.I ja w swoich pravie 60-ciu latach,przez pana slowa bardzo duzo zrozumialam. Niech dobry Bog blogoslawi pana prace
Niech ten wiersz będzie moim komentarzem do Twojego filmu. Dziękuję. “ Chcę ” Gdyby policzyć te piasku ziarenka Czasu który spędziłem bez Ciebie Na samą myśl aż serce mi pęka Tęsknię za naszym spotkaniem w niebie Tutaj, tymczasem, to sine chmury To znowu słońce opala mi twarz. Czasem tak blisko że skóra do skóry, Czasem nieznaną melodie grasz Nieraz przychodzisz w śpiewie skowronka Znalazłem Cię w oczach mi bliskiej osoby. Tobą na wiosnę pachnie polna łąka Jesteś lekarzem w czasie choroby. Ze wstydu chowam moją twarz w dłoniach “Nie patrz już na mnie, jestem szkaradny” Wołam rwąc sobie włosy na skroniach Opadam na dno jak liść bezwładny Lecz Twoje usta zawsze niezmienne W tych chwilach kiedy tak strasznie się bałem I jedne tylko Twe słowa zbawienne “Takiego właśnie zawszę Cię chcialem” Marwiliusz
Ze sporą, jeśli nie większą, częścią Twoich poglądów na wiele spraw nie zgadzam się. Ale od dawna subskrybuję Twój kanał, bo jesteś naprawdę mądrym człowiekiem i wiele Twoich materiałów ogląda się z przyjemnością. Dawno nie widziałem tak dobrego i wartościowego filmiku jak ten. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich bliskich.
Dziękuję Tomku za ten film, poruszył mnie do łez, mimo że już wcześniej poznałam miłość Pana. Rzucił nowe światło na kilka kwestii, a przytoczone słowa SW Augustyna to była petarda 😁 ujęła mnie chęć zrozumienia drugiego człowieka (w tym przypadku samego siebie z przeszłości) z wyrozumiałością, współczuciem, zrozumieniem. Niech Bóg da takie spojrzenie na drugiego człowieka każdemu, amen!
Tomku, bardzo dziękuję Ci za ten film, pierwszy raz w życiu naprawdę się wzruszyłem, a należę raczej do bardzo twardych facetów i nie pozwalam sobie specjalnie na wzruszenia.
Tato nasz kocha nas takich jakimi jesteśmy, jesteśmy Jego stworzeniem,Jego dziećmi ukochanymi... I to jest piękna ta miłość bezwarunkowa, Ojciec nasz kocha nas za nic, za to że jesteśmy po prostu... Ściskam wszystkich bardzo mocno Kochani 😇🙏💙❤️
Dziękuję Tomasz. Rozwaliłeś mnie na drobne kawałki. Baaaaardzo Ci dziękuję za te pierwsze 20 minut, dziękuję za kolejne, tam też widziałem siebie w dialogu z Panem. Niesamowity materiał, jeszcze większe emocje, wzruszenia... Dziękuję, dziękuję, dziękuję... Serce 💞
Tomaszu dziękuję za ten odcinek❤️ Rzadko bywam przygnębiona. Strzeliłeś się w punkt, w moment bardzo przykrych refleksji, w chwilę poczucia bezradności i zwątpienia. Dlatego bardzo dziękuję❤️ Niech Pan Bóg ci błogosławi i obdarzy cię potrzebny mi łaskami w tym rozpoczynającym się roku.
Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!!!. 🤍💛🤍♥️🤍💙. Panie Tomaszu, czasami słucham Pana i pragnę się podzielić moim doświadczeniem wiary. Wiemy, głosimy i pamiętamy, że Bóg w Trójcy Świętej Jedyny Jest Nieskończoną Miłością Doskonałą, Miłosierną.... Jednak zapominamy i nie chcemy myśleć, że Jest też Doskonałą SPRAWIEDLIWOŚCIĄ.. To także Natura Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Po grzechu Adama i Ewy w Ks. Rdz 3;15 Powiedział Jakie Będą Potomstwa ludzkości: Potomstwo Niewiasty i Potomstwo węża, czyli piekło istnieje. Jest to tak czytelne, że nic dodać nic ująć. Tak Zapowiedział Sam Bóg.Warto się zastanowić co się mówi, jak sam Pan zauważa. 💕💔💞 Błogosławionego Czasu!!! 🕊️🔥🙏🕊️🔥👏
Dziękuję za piękną opowieść! Czy zgodzisz się ze mną Tomku, że Bóg obdarza łaską odczuwania Swej Obecności proporcjonalnie do zaufania?! Życzę Tobie i każdemu ze słuchaczy stawania się jak dzieci- czyli pełnymi zaufania Tatusiowi w Niebie.
Od razu zaznaczam, że dzielę się wątpliwościami - jeśli komuś ten film pomógł, albo odpowiedział na kluczowe pytania, nie jest moją intencją podważanie tego w jakikolwiek sposób. Atmosfera, realizacja i timing filmu bez zarzutu. Przesłuchałam, i mam spory problem z treścią. Mam wrażenie, że słyszałam te hasła o dobroci Boga, o zaufaniu do Niego, o Jego bezwarunkowej miłości już tyle razy, że zupełnie straciły dla mnie znaczenie. Nawet przy świadomości, że ktoś używa ich do opisania swojego realnego doświadczenia, wydają mi się puste. Jak wciąż powtarzane słowa wypowiedziane kiedyś przez kogoś innego. Od lat czuję coś w rodzaju "zmęczenia materiału" w kwestiach związanych z wiarą. Jestem przekonana, że wierzącym jest w życiu łatwiej, ale co jeśli naprawdę wiara nie jest doświadczeniem dostępnym dla wszystkich i wszędzie? Jesli po prostu są ludzie, którzy wskutek doświadczeń życiowych, przebytej drogi nie są w stanie przyjąć tego "matematycznego założenia", że On jest? (w cudzysłowie określenie pożyczone od x. Kaczkowskiego) Piszę tu o tym, bo niekoniecznie mam z kim na ten temat otwarcie pogadać, a widać po komentarzach, że do Tomka zaglądają ludzie o różnych doświadczeniach i poglądach.
Czuję Cię... Słowa są słowami.Słowa, słowa...Pan Bóg musi BYĆ,nieraz dotknąć... Ale to łaska- temat nie do wyczerpania...Neraz jest,nieraz przychodzi ,nieraz trzeba szukać,nieraz wybłagać,nie przegapić,chcieć przyjąć... A SŁOWO CIAŁEM SIE STAŁO i mieszkało między nami.... Życzę Ci Bożego "zbliżenia" ,sobie też i każdemu. Z Panem Bogiem Kochani💞 Ksiądz Kaczkowski...💝🙏 Tomku , nieustającą wdzięczność i 🙏💝 Jestem z Tobą od "trudnych" Twoich początków...Mimo ,że były INNE,to zawsze bardzo chętnie tu zaglądałam (a dzieci moje są starsze od Ciebie😉) Niech Pan Bóg Cię prowadzi,wspomaga i błogosławi . I ja Ci błogosławię,Tobie i Twojej Żonie🤗🤗.
Fiu, fiu, fiu. Najpierw Gonciarz z terapią na RUclips, teraz Tomasz upublicznia swoje uczucia, wyraża się, wyrzuca z siebie. I dobrze, lepiej w tą stronę. Niech się chłopakom darzy w tym Nowym Roku ;)
A ja mam inne pytanie... czemu mnie tak Boże kochasz? Czym sobie na to zasłużyłem? Czemu widzę Ciebie tam, gdzie inni Cię nie widzą? Czemu akurat ja, widzę cię tam, gdzie inni nawet by o Tobie nie pomyśleli?
Nienawidzę Cię, nie dla tego że Cię nienawidzę, tylko dla tego, że ty tak masz a ja nie, bo determinizm. Chce nie żyć. Nie że chce umrzeć, tylki chcę nie żyć...musze,...nie powinjenem życ...nie widzę nic...prawie ledwo co pisze
Historia mówi: nie miej nadziei po tej stronie grobu. Ale jednak, raz w życiu Wyczekiwana fala przypływu Sprawiedliwości może się podnieść, I nadzieja rymuje się z historią. (Seamus Heaney) Raz w życiu, to raczej niewiele... Komu przy takich realiach udaje się nie ulegać pokusie beznadziei?
Eee... daj pan spokój, pretensje nastolatka o obecność Boga w jego życiu. A gdzie był Bóg gdy żołnierze z okopów szli pod grad kul. Mlodzi mężczyzni, niemal nastolatkowie, niejednokrotnie czyiś mężowie, ojcowie, bracia...
@@pierwiastekz2935 Problem w tym, że człowiek pragnie innego Boga, innego Mesjasza. Nie współcierpiącego, ale wybawiającego człowieka od cierpienia. Nie po tamtej stronie grobu, ale tu i teraz.
Ja cie kręcę, za miesiąc kończę 17 lat i w tym moim całym siedemnastoletnim życiu jesteś pierwszą osobą, która tak otwarcie mówi o młodości. Mało kto bierze ten czas na poważnie, a tak bogate w zmiany i intensywne w uczuciach lata wypiera pod wpływem - wstydu? To jest czas w którym autentycznie popełniamy błąd za błędem. Miło jest widzieć, że ktoś kiedyś też nie widział i popełniał błędy. A w końcu - wyszedł na ludzi.
Ech gdybym znów miał te 17 lat co ty i tą wiedzę, a raczej mądrość co mam teraz zaledwie po kilkunastu latach, dziś byłbym zupełnie innym człowiekiem... Powiem ci tyle, ucz się młody człowieku, zdobywaj wiedzę, czytaj książki. I już nie chodzi o to żeby zdobyć papierek który i tak zapewne nic nie będzie wart, nawet jakbyś miał kopać rowy, rób do będąc mądrym i oczytanym. Pozdro
Przyznam się, że dla mnie też to intensywny czas, szczególnie z samą sobą. Serio, to szalony okres, piękny, niepiękny, jednym słowem dziwny. Nie jestem idealna, choć chciałabym i to, co ty nazywasz błędem, ja staram się naprawić, ale po pewnym czasie znowu przychodzi. To trudne. Wydaje mi się, że bardzo dobrym podejściem, wśród innych także dobrych, jest powiedzenie sobie ,,don't be so hard on yourself". To tyle. I zgadzam się z przedmówcą, lepiej być mądrym kopaczem rowów niż pustym korpoludkiem
Raczej grzech za grzechem. Nie widzę powodu aby uciekać od tego biblijnego określenia na rzecz innych, typu błąd, pomyłka. Tam gdzie nastąpił grzech, można się skruszyć i uciec do Bożego miłosierdzia. Błędy z reguły naprawiamy przy pomocy naturalnych, ludzkich sił.
Młodość to czas, gdy wszystko musi się rozsypać, by móc zbudować na nawo. To bolesny proces, bo niektóre segmenty trzeba rozbierać po kilka razy, żeby ostatecznie budowa mogła piąć się w górę. Jest taka możliwość, żeby nie wstydzić się swoich wyborów, gdy z choćby małej perspektywy żądamy sobie pytanie, czy w danej sytuacji z ówczesnymi uwarunkowaniami postąpiłbym inaczej? Na ogół nie. Na ogół potrafimy zrozumieć sami siebie. Wyrozumiałośći uczymy się na sobie. Z Bogiem widzimy siebie z właściwej perspektywy i kroczek po kroczku zbliżamy się do właściwego celu, który może się różnić od zamierzonego, ale daje autentyczną satysfakcję. Szczęść Boże!
@@magdalenahola4425 ❤
Zacząć rok takim filmem to chyba najlepsze, co spotkało Polski RUclips w 2023.
Poniżej cytowany fragment ze św. Augustyna:
"Cud naszego pana Jezusa Chrystusa iż z wody wino uczynił nie dziwi tych, którzy wiedzą iż dokonał tego Bóg. On bowiem tego dnia w czasie godów weselnych kazał wodą napełnić sześć stągwi i uczynił to co czyni każdego roku w winoroślach.
Jak bowiem to co słudzy wlali w stągwie za sprawą Pana przemieniło się w wino, tak i to, co obłoki zlewają za sprawą tegoż Pana, w wino się przemienia. Tego nie podziwiamy, bo corocznie się dzieje. Stałe bowiem powtarzanie podziw usuwa.
Jednakże jest coś, co na głębsze zasługuje rozważenie niż to co stało się w stągwiach wody. Któż bowiem rozważając dzieła Boga, którymi rządzi się cały ten świat nie ulegnie zdumieniu się i cuda go nie przygniotą, jeśli się zastanowi nad mocą jakiegoś ziarna, jakiegoś nasienia.
To widzi jak wielką jest rzeczą i przy rozważeniu bojaźń go opanowuje. Ponieważ jednak ludzie interesując się czym innym, utracili pojmowanie dzieł Boga, w których Stwórcę codziennie sławić powinni.
Bóg zastrzegł sobie pewne niezwykłe czynności, aby niejako śpiących cudami pobudzić do Jego chwalenia.
Umarły życie odzyskał - ludzie się dziwią. Tylu codziennie się rodzi - a nikt się temu nie dziwi.
Jeśli się rozsądnie nad tym zastanowimy to większym cudem jest powstanie tego czego nie było, niż wskrzeszenie tego co już istniało. A przecież ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa przez Słowo swoje to wszystko uczynił i rządzi tym co stworzył.
Wcześniejsze cuda uczynił Bóg przez samo Słowo swoje które jest u Niego. Późniejsze cuda zdziałał przez Słowo swoje wcielone które dla nas stało się Człowiekiem.
Jak podziwiamy to co Jezus człowiek uczynił, tak podziwiajmy to co Jezus Bóg zdziałał. Przez Jezusa Boga stało się Niebo i Ziemia, morze i wszelka ozdoba niebios, bogactwo ziemi, płodność morza. To wszystko co oczom podpada przez Jezusa Boga zostało uczynione."
Czy jest to z jakiej książki? Mógłbyś dać tytuł?
Piękne ❤
Piękne. Masz dar przekazywania wartości w sposób, który porusza duszę. Dziękujemy.
Misiek Koterski w jednym wywiadzie mówił też o tym końcowym dialogu i był pewien, że to Jezus niósł go na plecach gdy walczył z uzależnieniem :)
Dziękuję że jesteś...
Oh Tomku...Przyznaje że dziś ledwo dobrnąłem do końca tego filmiku...Może już jestem za stary? Może już dawno temu zrozumiałem że tego co było i tak nie zmienię. A na to co będzie, mam tylko małą cząstkę wpływu...? Dlatego żyje dniem dzisiejszym tu i teraz...
Możliwe że wielu młodym ludziom taka Twoja osobista refleksja na temat wiary pomoże...Oby tak było...Częściowo trochę rozpoznawałem siebie w tym co mówiłeś o tym dawnym Tomku. Ja już nieraz robiłem takie wewnętrzne rozliczenie z siebie samego. I Przyznam że niewiele mi to pomogło. Za to uczucie JEGO obecności dziś, teraz, to jakaś niewyobrażalna nagroda której nie chciałbym nigdy utracić...Choć pewno nieraz jeszcze zdarzy mi się upaść ...Chciałbym...Nie inaczej...Wierzę! Że Moc w słabości mej się doskonali...
ON zawsze pomaga mi wstać ✝️...❣️🙏🏻🕊
Dziekuje bardzo za slowa otuchy i nadzieji.I ja w swoich pravie 60-ciu latach,przez pana slowa bardzo duzo zrozumialam.
Niech dobry Bog blogoslawi pana prace
Niech ten wiersz będzie moim komentarzem do Twojego filmu. Dziękuję.
“ Chcę ”
Gdyby policzyć te piasku ziarenka
Czasu który spędziłem bez Ciebie
Na samą myśl aż serce mi pęka
Tęsknię za naszym spotkaniem w niebie
Tutaj, tymczasem, to sine chmury
To znowu słońce opala mi twarz.
Czasem tak blisko że skóra do skóry,
Czasem nieznaną melodie grasz
Nieraz przychodzisz w śpiewie skowronka
Znalazłem Cię w oczach mi bliskiej osoby.
Tobą na wiosnę pachnie polna łąka
Jesteś lekarzem w czasie choroby.
Ze wstydu chowam moją twarz w dłoniach
“Nie patrz już na mnie, jestem szkaradny”
Wołam rwąc sobie włosy na skroniach
Opadam na dno jak liść bezwładny
Lecz Twoje usta zawsze niezmienne
W tych chwilach kiedy tak strasznie się bałem
I jedne tylko Twe słowa zbawienne
“Takiego właśnie zawszę Cię chcialem”
Marwiliusz
Dziekuje 🎄❄️🎄🙏...
Ze sporą, jeśli nie większą, częścią Twoich poglądów na wiele spraw nie zgadzam się. Ale od dawna subskrybuję Twój kanał, bo jesteś naprawdę mądrym człowiekiem i wiele Twoich materiałów ogląda się z przyjemnością. Dawno nie widziałem tak dobrego i wartościowego filmiku jak ten. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich bliskich.
Dzięki za poświęcony czas na oglądanie. Dziękujemy też za życzenia. Tobie i Twoim bliskim również dużo Dobra.
Panie Tomku, mam wytchnienie w słuchawkach, w pracy jestem 😁 dziękuję za to i za piękną małą opowieść...
Dziękuję Tomku za ten film, poruszył mnie do łez, mimo że już wcześniej poznałam miłość Pana. Rzucił nowe światło na kilka kwestii, a przytoczone słowa SW Augustyna to była petarda 😁 ujęła mnie chęć zrozumienia drugiego człowieka (w tym przypadku samego siebie z przeszłości) z wyrozumiałością, współczuciem, zrozumieniem. Niech Bóg da takie spojrzenie na drugiego człowieka każdemu, amen!
Bardzo poruszyło mnie Twoje słowa i trafiły prosto do serca. Dziękuję
Serdeczne Bóg zapłać za piękne świadectwo. Panu Tomaszowi i Wam wszystkim życzę błogosławionego Roku 2023! Pozdrawiam. Z Panem Bogiem.
Coś niesamowicie pięknego !
Ależ dobre nagranie Tomek 🙏🤩🥳 Wchodzę z Tym co stworzyłeś w Nowy Rok. Oby jak najdłużej treść tego nagrania była w mojej pamięci. Dzięki Przyjacielu 😊
Szczęść Boże!
Jakie to piękne!
Tomku, bardzo dziękuję Ci za ten film, pierwszy raz w życiu naprawdę się wzruszyłem, a należę raczej do bardzo twardych facetów i nie pozwalam sobie specjalnie na wzruszenia.
Bóg zapłać za ten materiał.
Dziękuję Panie Tomku.
❤Dziękuję ❣Szczęśliwego z Bogiem Nowego 2023 Roku,pełnego Pokoju i Miłości ❣😘
Niech Dobry Bóg Ci błogosławi Tomaszu . Dobrze , że jesteś .
Niech Bóg Cie Błogosławi i Twoją prace ❤️
Dziękuję
Duzo pokoju ma w sobie ten film. Dziekuje. Wszystkiego dobrego w nowym roku Tomku!
Roku dziekuje
Piękne.
Dziękuję
Piękne, dziękuję. ❤️
Dziękuję. Pogadam z Joasią... . Piękne.Dziekuje.
Dziekuje.
Bóg zapłać, potrzebne takie materiały ,
Dziękuję baaardzooo 😊🥰
Popłakałam się... Dziękuję Ci Tomku
Dziękuję... Jakże każdy z nas może być tym szukającym bliskości Boga kochającego i zawsze obecnego...🙏💕
Dziękuję ci z całego serca Tomaszu, niech wam Pan Bóg Błogosławi…❤🕊✝️
"Mapa" to motyw z The Chosen, prawda? Kocham to. Dzięki za każde słowo!
Tato nasz kocha nas takich jakimi jesteśmy, jesteśmy Jego stworzeniem,Jego dziećmi ukochanymi... I to jest piękna ta miłość bezwarunkowa, Ojciec nasz kocha nas za nic, za to że jesteśmy po prostu... Ściskam wszystkich bardzo mocno Kochani 😇🙏💙❤️
Dzięki Tomasz. Jak zwykle piękny materiał.
Topka. Wysoko postawiona poprzeczka jak chodzi o jakość filmów na ten rok.
Tomek dziękuję
Dziękuję Tomasz. Rozwaliłeś mnie na drobne kawałki. Baaaaardzo Ci dziękuję za te pierwsze 20 minut, dziękuję za kolejne, tam też widziałem siebie w dialogu z Panem.
Niesamowity materiał, jeszcze większe emocje, wzruszenia...
Dziękuję, dziękuję, dziękuję... Serce 💞
Dziękuję za tę terapię ❤️
Bardzo dobrze wyszło!
Tomaszu dziękuję za ten odcinek❤️ Rzadko bywam przygnębiona. Strzeliłeś się w punkt, w moment bardzo przykrych refleksji, w chwilę poczucia bezradności i zwątpienia. Dlatego bardzo dziękuję❤️ Niech Pan Bóg ci błogosławi i obdarzy cię potrzebny mi łaskami w tym rozpoczynającym się roku.
Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!!!. 🤍💛🤍♥️🤍💙.
Panie Tomaszu, czasami słucham Pana i pragnę się podzielić moim doświadczeniem wiary. Wiemy, głosimy i pamiętamy, że Bóg w Trójcy Świętej Jedyny Jest Nieskończoną Miłością Doskonałą, Miłosierną.... Jednak zapominamy i nie chcemy myśleć, że Jest też Doskonałą SPRAWIEDLIWOŚCIĄ.. To także Natura Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Po grzechu Adama i Ewy w Ks. Rdz 3;15 Powiedział Jakie Będą Potomstwa ludzkości: Potomstwo Niewiasty i Potomstwo węża, czyli piekło istnieje. Jest to tak czytelne, że nic dodać nic ująć. Tak Zapowiedział Sam Bóg.Warto się zastanowić co się mówi, jak sam Pan zauważa. 💕💔💞
Błogosławionego Czasu!!! 🕊️🔥🙏🕊️🔥👏
Ta końcowa anegdota była piękna.
Dziękuję za piękną opowieść! Czy zgodzisz się ze mną Tomku, że Bóg obdarza łaską odczuwania Swej Obecności proporcjonalnie do zaufania?! Życzę Tobie i każdemu ze słuchaczy stawania się jak dzieci- czyli pełnymi zaufania Tatusiowi w Niebie.
Mistrz. 💪
Od razu zaznaczam, że dzielę się wątpliwościami - jeśli komuś ten film pomógł, albo odpowiedział na kluczowe pytania, nie jest moją intencją podważanie tego w jakikolwiek sposób. Atmosfera, realizacja i timing filmu bez zarzutu.
Przesłuchałam, i mam spory problem z treścią. Mam wrażenie, że słyszałam te hasła o dobroci Boga, o zaufaniu do Niego, o Jego bezwarunkowej miłości już tyle razy, że zupełnie straciły dla mnie znaczenie. Nawet przy świadomości, że ktoś używa ich do opisania swojego realnego doświadczenia, wydają mi się puste. Jak wciąż powtarzane słowa wypowiedziane kiedyś przez kogoś innego. Od lat czuję coś w rodzaju "zmęczenia materiału" w kwestiach związanych z wiarą. Jestem przekonana, że wierzącym jest w życiu łatwiej, ale co jeśli naprawdę wiara nie jest doświadczeniem dostępnym dla wszystkich i wszędzie? Jesli po prostu są ludzie, którzy wskutek doświadczeń życiowych, przebytej drogi nie są w stanie przyjąć tego "matematycznego założenia", że On jest? (w cudzysłowie określenie pożyczone od x. Kaczkowskiego)
Piszę tu o tym, bo niekoniecznie mam z kim na ten temat otwarcie pogadać, a widać po komentarzach, że do Tomka zaglądają ludzie o różnych doświadczeniach i poglądach.
Czuję Cię...
Słowa są słowami.Słowa, słowa...Pan Bóg musi BYĆ,nieraz dotknąć...
Ale to łaska- temat nie do wyczerpania...Neraz jest,nieraz przychodzi ,nieraz trzeba szukać,nieraz wybłagać,nie przegapić,chcieć przyjąć...
A SŁOWO CIAŁEM SIE STAŁO i mieszkało między nami....
Życzę Ci Bożego "zbliżenia" ,sobie też i każdemu.
Z Panem Bogiem Kochani💞
Ksiądz Kaczkowski...💝🙏
Tomku ,
nieustającą wdzięczność i 🙏💝
Jestem z Tobą od "trudnych" Twoich początków...Mimo ,że były INNE,to zawsze bardzo chętnie tu zaglądałam (a dzieci moje są starsze od Ciebie😉)
Niech Pan Bóg Cię prowadzi,wspomaga i błogosławi .
I ja Ci błogosławię,Tobie i Twojej Żonie🤗🤗.
A słowo kłamstwem się stało i powtarzane między nami.
❤️
🕊❤🐑🌱 spektakl życia 🤗
👍
Fiu, fiu, fiu. Najpierw Gonciarz z terapią na RUclips, teraz Tomasz upublicznia swoje uczucia, wyraża się, wyrzuca z siebie. I dobrze, lepiej w tą stronę. Niech się chłopakom darzy w tym Nowym Roku ;)
A ja mam inne pytanie... czemu mnie tak Boże kochasz? Czym sobie na to zasłużyłem? Czemu widzę Ciebie tam, gdzie inni Cię nie widzą? Czemu akurat ja, widzę cię tam, gdzie inni nawet by o Tobie nie pomyśleli?
To było.... to było..... to musiało być natchnione...
Nienawidzę Cię, nie dla tego że Cię nienawidzę, tylko dla tego, że ty tak masz a ja nie, bo determinizm. Chce nie żyć. Nie że chce umrzeć, tylki chcę nie żyć...musze,...nie powinjenem życ...nie widzę nic...prawie ledwo co pisze
Historia mówi: nie miej nadziei
po tej stronie grobu.
Ale jednak, raz w życiu
Wyczekiwana fala przypływu
Sprawiedliwości może się podnieść,
I nadzieja rymuje się z historią.
(Seamus Heaney)
Raz w życiu, to raczej niewiele... Komu przy takich realiach udaje się nie ulegać pokusie beznadziei?
Rada po samej miniaturce:
Tomaszu, nie inwestuj w grzebień!
Cholera czuje jakby to było do mnie
Co to za utwór od 2:35? Wiem, że już go kiedyś wykorzystałeś i podawałeś z jakiego filmu, ale nie umiem teraz tego znaleźć!
W opisie są podane uwtory na samym dole
Czyżby dyfuzor dottera?
Tomaszu: prawda czy fałsz z Twojej projekcji samopoznania z perspektywy minionej...Czy to aby samolykowa samoterapia? ?? Mimo wszystko wysłuchałam.
Patrząc na miniaturke to:
Używaj prewencyjnie odżywki do włosów!
Wrzuć to na jakiś podcast ogólnodostępny. To nie jest materiał na film, nie ma na czym skupić wzroku.
Eee... daj pan spokój, pretensje nastolatka o obecność Boga w jego życiu. A gdzie był Bóg gdy żołnierze z okopów szli pod grad kul. Mlodzi mężczyzni, niemal nastolatkowie, niejednokrotnie czyiś mężowie, ojcowie, bracia...
Umierał razem z każdym z nich.
@@pierwiastekz2935 Problem w tym, że człowiek pragnie innego Boga, innego Mesjasza. Nie współcierpiącego, ale wybawiającego człowieka od cierpienia. Nie po tamtej stronie grobu, ale tu i teraz.
Dziękuję
❤️
♥️
Dziękuję