Tutaj jeszcze przyda się małe, ale ważne uzupełnienie. Po wykręceniu uszkodzonej śruby, trzeba coś wkręcić w jej miejsce. Jeśli nie mamy zamiennika od producenta mostka (czyli prawie zawsze), to musimy poszukać śruby o odpowiedniej klasie wytrzymałości. Do mostka to najlepiej 12.9 albo 10.9. Piszę o tym, ponieważ spotkałem się dwa razy z sytuacją gdzie ludzie z branży nie mieli tej wiedzy. * Pewien serwis rowerowy (który cały czas uważam za dobry), zaliczył taką wtopę że po zerwaniu gwintu w mostku, w miejsce śruby M7 która jako jedyna zaciskała mostek na rurze sterowej, zastosowali śrubę M6 z nakrętką. Wszystko by było OK, gdyby nie to że dali śrubę o wytrzymałości 5.8. Dodam że zauważyłem to zanim zdążyłem sobie zrobić krzywdę, więc obyło się bez ofiar :-) * Drugi przypadek, był taki że pewien bardzo przyzwoity sklep internetowy sprzedawał śruby nierdzewne klasy A2-70 w rozmiarze M5 i M6, opisując je jako śruby między innymi do mostków i hamulców tarczowych. Zwróciłem im uwagę i opis został zmieniony. Z resztą lokalny sklep też kiedyś chciał mi sprzedać taką miękką śrubę jako zamiennik śruby do tarczy, ale to był początek ery tarczówek, to mogli nie wiedzieć z czym to się je ;-)
@@januszwidzyk4656 Myślę że w wielu przypadkach dobre śruby 8.8 są wystarczające. Zwłaszcza gdy mostek ma 2 śruby M7 na sterówce i 4 M5 na kierownicy, a rowerzysta nie ma nadwagi ;-) Gdy mam do wyboru wymienić śruby na 8.8 albo dołożyć 4 zł i wymienić na 12.9, to wolę dopłacić i mieć mocniejsze, nawet jeśli to jest na wyrost. NS daje do mostków Quantum Lite śruby 12.9. Być może to marketing (dajemy najmocniejsze śruby jakie istnieją), ale może to też wynikać z przeznaczenia tych mostków do ekstremalnej jazdy. nsbikes.com/quantum-lite,193,pl.html
Klasa twardości - to jedno, materiał (stal węglowa, stal nierdzewna, stal kwasowa, tytan) - to drugie, zmęczony / osłabiony / wyrobiony gwint w mostku (wsporniku) - to trzecie i wymiana wszystkich przypisanych do danego miejsca śrub, na jednakowe - to czwarte... szerokości *2
KRÓTKO I NA TEMAT #1. Temat jest obszerny, zdecydowanie nadaje się do rozwinięcia i tego wymaga, zarówno co do oprzyrządowania / narzędzi, możliwych / koniecznych do użycia technik, jak i trudnych (beznadziejnych) przypadków - „jest tego trochę”. #2. Tu przydatna i pomocna okazać się może (podstawowa) wiedza z: mechaniki, fizyki, materiałoznawstwa i... chemii. Eksperymentowanie, intuicja nie wystarczą. #3. Co do "schodzenia z kursu", to "jak schodzimy to najlepiej..." użyć: GPS'u / Glonass'a / Galileo / żyroskopu / busoli / kompasu / porostów na drzewach / gwiazd... #4. Zerwanie połączeń gwintowanych ma często również miejsce w przypadku: manetek, zacisków hamulcy, bagażników... #5. Pokazany przykład to "zabawa"... Wszystko jest pięknie i ładnie, a co gdy gwint jest zapieczony.... / połączenie chemicznie sklejone tak, że śrubę urwało / śruba urwana wewnątrz osadzenia...? #6. "Gwint absolutnie nienaruszony". "Gwint absolutnie świeży"... A to dobre... - nie, to jest straszne i nieodpowiedzialne. Gdzie się podział profesjonalizm (o którym tak niedawno była mowa)? Przekazuje Pan publicznie wzorzec (-rce) do naśladowania. #7. Jak został rozwiązany temat nowej śruby? szerokości *2
Ad. 6 A co Twoim zdaniem robi profesjonalista po zobaczeniu niezerwanego gwintu, którego nie przewierciłem, ani nie nie wygląda na wyciągnięty? Ad. 7 Wkręciłem nową śrubę z innego mostka.
@@unbrokenreed Odp.: #1. #1. Gwint wewnętrzny rzeczywiście nie jest zerwany (nagwintowany trzpień zastał bezproblemowo wykręcony) i faktycznie "nie wygląda na wyciągnięty" - bo taki być nie może i fizycznie nie jest możliwe by taki był. #2. Ten gwint pod względem: parametrów wytrzymałościowych, spasowania jak i skalibrowania, nie jest pełnowartościowy i nie gwarantuje bezpiecznego połączenia. Połączenie gwintowane nie musi ulec zerwaniu by było popsute. #3. Tu były połączone materiały niejednorodne, (tym bardziej) nie musiało dojść do zerwania gwintu by został on mechanicznie uszkodzony / osłabiony. Najsłabszym ogniwem tego połączenie był / jest gwint wewnętrzny. Uzwojenie, jest stosunkowo płytkie (krótkie), nacięte w bardzo miękkim materiale. Nie użyto tu mocnego kleju zespalającego, a film sugeruje, że elementy mogły być lekko zapieczone (reakcja chemiczna). Jest niemożliwym by w uzwojeniu nie nastąpiły: zmęczenie materiału / odkształcenia / nieodwracalne zmiany strukturalne... #4. Nie wszystkie uszkodzenia można zdiagnozować metodą wzrokową, a i tak rzadko kto robi to poprawnie. W warsztacie rowerowym można zdiagnozować (sprawdzić) wytrzymałość i efektywność (takiego) połączenia. #5. Miejsce zerwania sugeruje, że największe siły zostały przeniesione na element złączny, gdzie były największe tarcia i naprężenia mechaniczne, a opór tak duży, że trzpień zastał prawdopodobnie rozciągnięty skrętnie... #6. Jest możliwym, że zerwana śruba i śruba z nią sąsiadująca, były dokręcane z niewłaściwym momentem ("niewłaściwą siłą")... #7. Mostek to komponent o strategicznym znaczeniu, a jego prawidłowy montaż ma wpływ na bezpieczne użytkowanie roweru. szerokości *2
@@unbrokenreed Odp.: #2 cd. #8. Moim skromnym zdaniem (zaznaczam, że nie jestem A i Ω) profesjonalista: - podchodzi do problemu świadomie, odpowiedzialnie i rzetelnie, oceniając ryzyko... Nie robi niczego "na siłę", "na skróty", „na odpier*** i "po łebkach". Jeśli nie jest pewien swojej wiedzy / umiejętności / decyzji, to pisze sobie na czole: "dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie" - zdecydowanie pomaga, lub / i przeprowadza konsultacje, lub / i prosi o pomoc... lub / i "dzwoni do przyjaciela". To serwisant podejmuje (ostateczną) decyzję i to on ponosi wszystkie konsekwencje z tym związane (moralnie, prawne, finansowe, biznesowe), - przeprowadza dokładną wieloetapową diagnostykę komponentów składowych (to źródło wielu cennych informacji o przyczynie powstałego uszkodzenia i zastanym stanie technicznym). Ocenia gwint wewnętrzny, w tym odkształcenie, ubytki, ciała obce, rozkalibrowanie... (jest do wykonania w warunkach domowych i warsztatowych), jeśli to możliwe - przeprowadza "wywiad" z użytkownikiem, - oczyszcza gwint wewnętrzny, bez jego powiększenia, - diagnozuje stabilności połączenia dla zadanych parametrów z fabrycznie nową śrubą, również w doniesieniu do zastanej śruby sąsiedniej. Taka poglądowa diagnostyka zarówno w warunkach domowych jak i warsztatowych, jest możliwa, ale wymaga: wiedzy, dokładności i oprzyrządowania. - w przypadku: niewystarczającego / niewłaściwego blokowania się "nowego" połączenia / lekko wyrobionego / zbyt luźnego, jeśli jest to możliwe / wykonalne / konieczne / opłacalne - dokonuje korekty / naprawy uzwojenia (insert) / (chemicznego) odtworzenia gwintu / wymienia cały komponent na fabrycznie nowy, - wymienia obie śrubki na takie same, fabrycznie nowe, używając dedykowanych podkładek i osadza je na... (uwzględniając konieczną korektę siły dokręcania). szerokości *2 To nie jest tylko wiedza, ale praktyka i doświadczenie poparte przykładami...
W sumie to wszyscy w miarę ogarnięci mechanicy tak robią od ponad 20 lat czy dłużej 😉, mniej więcej od czasu, jak na naszym rynku pojawił się jakoś wybór bitów.
U mnie niestety sytuacja wygląda dużo gorzej. Orbea occam, miejsce na bidon pod damperem i urwany łeb śruby m5 do montażu koszyka. Łeb urwał się właśnie podczas próby odkręcenia (wykrętakiem) śruby w miejscu wyrobionego imbusa. Teraz sama szpilka śruby bez łba została w gnieździe. Ze względu na mało miejsca użycie jakiegokolwiek standardowego narzędzia jest niemożliwe... Już powoli godzę się z myślą, że mogę pożegnać się z bidonem.
Niestety trochę daleko do Ciebie bo w Słupsku nad morzem. Gdyby było trochę bliżej na pewno bym się do Ciebie pofatygował. Myślałem o użyciu jakiejś przejściówki kątowej do wkrętarki/wiertarki, rozwierceniu wiertłem 2,5 i użyciu lewego gwintownika m3. teoretycznie podczas wkręcania gwintownika powinienem zacząć odkręcać śrubę. Co sądzisz o takim rozwiązaniu? Wiadomo, miejsca jest niewiele i nie chcę uszkodzić ramy w pobliżu mocowania.
@@unbrokenreed Podobny pomysł podsunął mi znajomy. Chciałem uniknąć rozbierania roweru aby usunąć nitonakrętkę z wnętrza dolnej rury, ale rzeczywiście byłoby to najszybsze i najprostsze rozwiązanie. Muszę tylko sprawdzić czy dostanę się tam rozbierając tylko suport. Dzięki za pomoc i wskazówki :)
A co byś poradził na śrubkę w standardzie Phillips z wyrobioną główką? Mam takie w SPD-M8000 i nie wiem jak je wykręcić. No i może jak dobrać nowe na ich miejsce?
@@kubagajda7347 no właśnie nie wiem czy to dobry pomysł, bo: 1. te śrubki nie są z gównolitu 2. są płaskie na równi z powierzchnią, w którą są wkręcone Więc jeśli bym je chciał rozpiłować, musiał bym naruszyć też same pedały. A rozwiercanie też chyba nie jest dobrym pomysłem, bo torx chyba się nie wbije...
@ Mechaniczne, metodyczne wzruszenie połączenia... i / lub "obróbka" chemiczna... i / lub "obróbka" termiczna... i / lub odpowiednie, precyzyjne nawiercenie + osadzony mocno i stabilnie profesjonalny wykrętak (konieczny przyrząd). Dużo cierpliwości i czasu. Lub dobry serwis rowerowy, lub profesjonalny zakład ślusarski... Śrubki: stal nierdzewna lub kwasoodporna. Powadzenia. szerokości *2
Skąd można pozyskać zapasowe śruby do mostków? Mam na myśli śruby typowo rowerowe, czyli M7 albo śruby M6 z zaokrąglonym łebkiem na klucz ampulowy nr 5. Da się takie śruby gdzieś kupić czy jedyna opcja to grzebanie w kupce z popsutymi mostkami??
Wszystko do się kupić tylko to wymaga czasu i zaakceptowania kosztów. Część śrub jest standardowa. Niestandardowe różnią się średnicą gwintu vs osadzeniem pod klucz, kształtem łba., materiałem (stal węglowa, ChMo, inox, stal kwasoodporna, tytan), zewnętrzną powłoką zabezpieczającą. szerokości *2
Yyy a po co się tak bawić z torxem jak można użyć wykrętaków? Druga sprawa to śruba często wyrabia się w części na rowerze to tym bardziej walenie młotkiem to średni pomysł.
Słuszna uwaga. Myślenie ma przyszłość. Uderzanie młotkiem we fragment niestabilnej, "stosunkowo twardej" śruby, osadzonej w mechanicznie zmęczonym... gwincie z zamiarem ponownego montażu mostka, to delikatnie mówiąc pomysł zły i nieodpowiedzialny. Serwis to nie zabawa, to nie "robótki ręczne". Punkt podejścia zmienia się dopiero jak zostanie zasądzone odszkodowanie na rzecz poszkodowanego klienta... szerokości *2
@@rowerowyja9982 niestety nie znam się na fizyce, ale w mojej opinii, jeśli ten gwint ustąpiłby od paru (jak było widać nie najsilniejszych) puknięć, to ja sam bym się cieszył, a klient razem ze mną. [siły działające na te śruby przy intensywnej eksploatacji, domyślam się że są większe]
@@unbrokenreed #1. A szkoda. Podstawowe pojęcia związane m.in. z fizyką, w serwisie rowerowym, są pomocne. Tu nie trzeba wiedzy na poziomie fizyki molekularnej, tu nie trzeba studiów na politechnice (ale są mile widziane). Głowa do góry, nie jest aż tak źle. Coś tam Pan wie... #2. Jedną z metod rozłączenia zapieczonych połączeń jest udarowe wzruszenie struktury złącznej. Ale ta metoda może być / jest bardzo inwazyjną względem komponentu / -ów. W tym przypadku bardzo ważnym jest to, że połączone ze sobą były materiały niejednorodne, do tego z bardzo duża tolerancją spasowania, a gwint wewnętrzny jest / był b. miękki i krótki. #3 Jeszcze raz obejrzałem film. Tak, widziałem trzpień. Bardzo łatwo wyszedł..., co nie znaczy, że gwint jest OK. #4. To serwisant podejmuje (końcową) decyzję i on ponosi jej wszystkie konsekwencje (moralnie, prawne, finansowe, biznesowe). #5. Klient pewnie się i cieszył, tym bardzie jak zobaczył koszty. Ale w życiu bywa różnie nie zawsze różowo - a kwadratowo i podłużnie, zwłaszcza jak biznes zostanie „położony” przez zasądzone odszkodowanie za narażenie życia i zdrowia / uszczerbek na zdrowiu / szkody materialne... szerokości i pozdrowienia dla przyszłych gości (tzn. klientów).
Tutaj jeszcze przyda się małe, ale ważne uzupełnienie. Po wykręceniu uszkodzonej śruby, trzeba coś wkręcić w jej miejsce. Jeśli nie mamy zamiennika od producenta mostka (czyli prawie zawsze), to musimy poszukać śruby o odpowiedniej klasie wytrzymałości. Do mostka to najlepiej 12.9 albo 10.9.
Piszę o tym, ponieważ spotkałem się dwa razy z sytuacją gdzie ludzie z branży nie mieli tej wiedzy.
* Pewien serwis rowerowy (który cały czas uważam za dobry), zaliczył taką wtopę że po zerwaniu gwintu w mostku, w miejsce śruby M7 która jako jedyna zaciskała mostek na rurze sterowej, zastosowali śrubę M6 z nakrętką. Wszystko by było OK, gdyby nie to że dali śrubę o wytrzymałości 5.8. Dodam że zauważyłem to zanim zdążyłem sobie zrobić krzywdę, więc obyło się bez ofiar :-)
* Drugi przypadek, był taki że pewien bardzo przyzwoity sklep internetowy sprzedawał śruby nierdzewne klasy A2-70 w rozmiarze M5 i M6, opisując je jako śruby między innymi do mostków i hamulców tarczowych. Zwróciłem im uwagę i opis został zmieniony. Z resztą lokalny sklep też kiedyś chciał mi sprzedać taką miękką śrubę jako zamiennik śruby do tarczy, ale to był początek ery tarczówek, to mogli nie wiedzieć z czym to się je ;-)
@@januszwidzyk4656 Myślę że w wielu przypadkach dobre śruby 8.8 są wystarczające. Zwłaszcza gdy mostek ma 2 śruby M7 na sterówce i 4 M5 na kierownicy, a rowerzysta nie ma nadwagi ;-)
Gdy mam do wyboru wymienić śruby na 8.8 albo dołożyć 4 zł i wymienić na 12.9, to wolę dopłacić i mieć mocniejsze, nawet jeśli to jest na wyrost.
NS daje do mostków Quantum Lite śruby 12.9. Być może to marketing (dajemy najmocniejsze śruby jakie istnieją), ale może to też wynikać z przeznaczenia tych mostków do ekstremalnej jazdy. nsbikes.com/quantum-lite,193,pl.html
Klasa twardości - to jedno, materiał (stal węglowa, stal nierdzewna, stal kwasowa, tytan) - to drugie, zmęczony / osłabiony / wyrobiony gwint w mostku (wsporniku) - to trzecie i wymiana wszystkich przypisanych do danego miejsca śrub, na jednakowe - to czwarte...
szerokości *2
W sumie oczywiste ale nie dla wszystkich. Super, że nagrałeś komuś w domu pupsko uratuje :D
swietnie,oby wiecej takich patentow
Warto posiadać wiertła lewoskrętne.. już przy samym wierceniu często się śruby wykręcają.
Dobra myśl, rozważę zakup 😊
W wyrobione gniazdo imbus można też wkręcić wykrętak, nieraz bez wiercenia wchodzi.
Niektórym się udaje nabić torxa
KRÓTKO I NA TEMAT
#1. Temat jest obszerny, zdecydowanie nadaje się do rozwinięcia i tego wymaga, zarówno co do oprzyrządowania / narzędzi, możliwych / koniecznych do użycia technik, jak i trudnych (beznadziejnych) przypadków - „jest tego trochę”.
#2. Tu przydatna i pomocna okazać się może (podstawowa) wiedza z: mechaniki, fizyki, materiałoznawstwa i... chemii. Eksperymentowanie, intuicja nie wystarczą.
#3. Co do "schodzenia z kursu", to "jak schodzimy to najlepiej..." użyć: GPS'u / Glonass'a / Galileo / żyroskopu / busoli / kompasu / porostów na drzewach / gwiazd...
#4. Zerwanie połączeń gwintowanych ma często również miejsce w przypadku: manetek, zacisków hamulcy, bagażników...
#5. Pokazany przykład to "zabawa"... Wszystko jest pięknie i ładnie, a co gdy gwint jest zapieczony.... / połączenie chemicznie sklejone tak, że śrubę urwało / śruba urwana wewnątrz osadzenia...?
#6. "Gwint absolutnie nienaruszony". "Gwint absolutnie świeży"... A to dobre... - nie, to jest straszne i nieodpowiedzialne. Gdzie się podział profesjonalizm (o którym tak niedawno była mowa)? Przekazuje Pan publicznie wzorzec (-rce) do naśladowania.
#7. Jak został rozwiązany temat nowej śruby?
szerokości *2
Ad. 6 A co Twoim zdaniem robi profesjonalista po zobaczeniu niezerwanego gwintu, którego nie przewierciłem, ani nie nie wygląda na wyciągnięty?
Ad. 7 Wkręciłem nową śrubę z innego mostka.
@@unbrokenreed Odp.: #1.
#1. Gwint wewnętrzny rzeczywiście nie jest zerwany (nagwintowany trzpień zastał bezproblemowo wykręcony) i faktycznie "nie wygląda na wyciągnięty" - bo taki być nie może i fizycznie nie jest możliwe by taki był.
#2. Ten gwint pod względem: parametrów wytrzymałościowych, spasowania jak i skalibrowania, nie jest pełnowartościowy i nie gwarantuje bezpiecznego połączenia. Połączenie gwintowane nie musi ulec zerwaniu by było popsute.
#3. Tu były połączone materiały niejednorodne, (tym bardziej) nie musiało dojść do zerwania gwintu by został on mechanicznie uszkodzony / osłabiony. Najsłabszym ogniwem tego połączenie był / jest gwint wewnętrzny. Uzwojenie, jest stosunkowo płytkie (krótkie), nacięte w bardzo miękkim materiale. Nie użyto tu mocnego kleju zespalającego, a film sugeruje, że elementy mogły być lekko zapieczone (reakcja chemiczna). Jest niemożliwym by w uzwojeniu nie nastąpiły:
zmęczenie materiału / odkształcenia / nieodwracalne zmiany strukturalne...
#4. Nie wszystkie uszkodzenia można zdiagnozować metodą wzrokową, a i tak rzadko kto robi to poprawnie. W warsztacie rowerowym można zdiagnozować (sprawdzić) wytrzymałość i efektywność (takiego) połączenia.
#5. Miejsce zerwania sugeruje, że największe siły zostały przeniesione na element złączny, gdzie były największe tarcia i naprężenia mechaniczne, a opór tak duży, że trzpień zastał prawdopodobnie rozciągnięty skrętnie...
#6. Jest możliwym, że zerwana śruba i śruba z nią sąsiadująca, były dokręcane z niewłaściwym momentem ("niewłaściwą siłą")...
#7. Mostek to komponent o strategicznym znaczeniu, a jego prawidłowy montaż ma wpływ na bezpieczne użytkowanie roweru.
szerokości *2
@@unbrokenreed Odp.: #2 cd.
#8. Moim skromnym zdaniem (zaznaczam, że nie jestem A i Ω) profesjonalista:
- podchodzi do problemu świadomie, odpowiedzialnie i rzetelnie, oceniając ryzyko... Nie robi niczego "na siłę", "na skróty", „na odpier*** i "po łebkach". Jeśli nie jest pewien swojej wiedzy / umiejętności / decyzji, to pisze sobie na czole: "dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie" - zdecydowanie pomaga, lub / i przeprowadza konsultacje, lub / i prosi o pomoc... lub / i "dzwoni do przyjaciela". To serwisant podejmuje (ostateczną) decyzję i to on ponosi wszystkie
konsekwencje z tym związane (moralnie, prawne, finansowe, biznesowe),
- przeprowadza dokładną wieloetapową diagnostykę komponentów składowych (to źródło wielu cennych informacji o przyczynie powstałego uszkodzenia i zastanym stanie technicznym). Ocenia gwint wewnętrzny, w tym odkształcenie, ubytki, ciała obce, rozkalibrowanie... (jest do wykonania w warunkach domowych i warsztatowych), jeśli to możliwe - przeprowadza "wywiad" z użytkownikiem,
- oczyszcza gwint wewnętrzny, bez jego powiększenia,
- diagnozuje stabilności połączenia dla zadanych parametrów z fabrycznie nową śrubą, również w doniesieniu do zastanej śruby sąsiedniej. Taka poglądowa diagnostyka zarówno w warunkach domowych jak i warsztatowych, jest możliwa, ale wymaga: wiedzy, dokładności i oprzyrządowania.
- w przypadku: niewystarczającego / niewłaściwego blokowania się "nowego" połączenia / lekko wyrobionego / zbyt luźnego, jeśli jest to możliwe / wykonalne / konieczne / opłacalne - dokonuje korekty / naprawy uzwojenia (insert) / (chemicznego) odtworzenia gwintu / wymienia cały komponent na fabrycznie nowy,
- wymienia obie śrubki na takie same, fabrycznie nowe, używając dedykowanych podkładek i osadza je na... (uwzględniając konieczną korektę siły dokręcania).
szerokości *2
To nie jest tylko wiedza, ale praktyka i doświadczenie poparte przykładami...
W sumie to wszyscy w miarę ogarnięci mechanicy tak robią od ponad 20 lat czy dłużej 😉, mniej więcej od czasu, jak na naszym rynku pojawił się jakoś wybór bitów.
Domyślam się 😄 ale nie wszystkie znane mechanikom, dobre sposoby są popularne, więc staram się je rozpowszechniać.
U mnie niestety sytuacja wygląda dużo gorzej.
Orbea occam, miejsce na bidon pod damperem i urwany łeb śruby m5 do montażu koszyka. Łeb urwał się właśnie podczas próby odkręcenia (wykrętakiem) śruby w miejscu wyrobionego imbusa.
Teraz sama szpilka śruby bez łba została w gnieździe. Ze względu na mało miejsca użycie jakiegokolwiek standardowego narzędzia jest niemożliwe... Już powoli godzę się z myślą, że mogę pożegnać się z bidonem.
Eeee tam! Skąd jesteś, może to jakoś ogarniemy?
Niestety trochę daleko do Ciebie bo w Słupsku nad morzem. Gdyby było trochę bliżej na pewno bym się do Ciebie pofatygował.
Myślałem o użyciu jakiejś przejściówki kątowej do wkrętarki/wiertarki, rozwierceniu wiertłem 2,5 i użyciu lewego gwintownika m3. teoretycznie podczas wkręcania gwintownika powinienem zacząć odkręcać śrubę. Co sądzisz o takim rozwiązaniu? Wiadomo, miejsca jest niewiele i nie chcę uszkodzić ramy w pobliżu mocowania.
@@konradsmiaek7668 Ja bym zeszlifował całą nito nakrętkę i wbił ją do środka, i zagniótł nową :)
@@unbrokenreed Podobny pomysł podsunął mi znajomy. Chciałem uniknąć rozbierania roweru aby usunąć nitonakrętkę z wnętrza dolnej rury, ale rzeczywiście byłoby to najszybsze i najprostsze rozwiązanie. Muszę tylko sprawdzić czy dostanę się tam rozbierając tylko suport.
Dzięki za pomoc i wskazówki :)
@@konradsmiaek7668 I upewnij się, że będziesz miał czym tam nową nitonakrętkę wmontować :)
Dzięki Ci za ten film 👍👍
Dosłownie dzisiaj na praktykach (w serwisie samochodowym) urwałem śrubkę z czujnika ABS-u i męczyliśmy się z mechanikiem prawie godzinę
No niestety bywa też tak.
Tego potrzebowałem.. :D
Ok, ale wbijając tak bit torx nie niszczymy go?
Zależy od bita, one są mocarnie twarde.
A co byś poradził na śrubkę w standardzie Phillips z wyrobioną główką? Mam takie w SPD-M8000 i nie wiem jak je wykręcić. No i może jak dobrać nowe na ich miejsce?
Rozpiłuj i użyj płaskiego śrubokręta
@@kubagajda7347 no właśnie nie wiem czy to dobry pomysł, bo:
1. te śrubki nie są z gównolitu
2. są płaskie na równi z powierzchnią, w którą są wkręcone
Więc jeśli bym je chciał rozpiłować, musiał bym naruszyć też same pedały. A rozwiercanie też chyba nie jest dobrym pomysłem, bo torx chyba się nie wbije...
Dokładnie to samo. Nawietr, Torx I po temacie.
@@unbrokenreed Jeśli są zapieczone na max'a, to dopiero początek tematu...
szerokości*2
@ Mechaniczne, metodyczne wzruszenie połączenia... i / lub "obróbka" chemiczna... i / lub "obróbka" termiczna... i / lub odpowiednie, precyzyjne nawiercenie + osadzony mocno i stabilnie profesjonalny wykrętak (konieczny przyrząd). Dużo cierpliwości i czasu. Lub dobry serwis rowerowy, lub profesjonalny zakład ślusarski... Śrubki: stal nierdzewna lub kwasoodporna.
Powadzenia.
szerokości *2
Skąd można pozyskać zapasowe śruby do mostków?
Mam na myśli śruby typowo rowerowe, czyli M7 albo śruby M6 z zaokrąglonym łebkiem na klucz ampulowy nr 5.
Da się takie śruby gdzieś kupić czy jedyna opcja to grzebanie w kupce z popsutymi mostkami??
ja w swoim mieście dobieram w sklepie ze srubami
@@robocopp7009 znormalizowane śruby jak najbardziej, ale w mostkach są często śruby niespotykane poza branżą rowerową
wpisz na alegro sa takie tylko co z jakoscia,to nie wiadomo ale sa do kupienia
Wszystko do się kupić tylko to wymaga czasu i zaakceptowania kosztów.
Część śrub jest standardowa. Niestandardowe różnią się średnicą gwintu vs osadzeniem pod klucz, kształtem łba., materiałem (stal węglowa, ChMo, inox, stal kwasoodporna, tytan), zewnętrzną powłoką zabezpieczającą.
szerokości *2
Yyy a po co się tak bawić z torxem jak można użyć wykrętaków? Druga sprawa to śruba często wyrabia się w części na rowerze to tym bardziej walenie młotkiem to średni pomysł.
Luz, parę drobnych puknięć jak tutaj nic nie zniszczy, a torxy najczęściej ma się jakieś w domu, w opozycji do wykrętaków 😅
Słuszna uwaga. Myślenie ma przyszłość. Uderzanie młotkiem we fragment niestabilnej, "stosunkowo twardej" śruby, osadzonej w mechanicznie zmęczonym... gwincie z zamiarem ponownego montażu mostka, to delikatnie mówiąc pomysł zły i nieodpowiedzialny. Serwis to nie zabawa, to nie "robótki ręczne". Punkt podejścia zmienia się dopiero jak zostanie zasądzone odszkodowanie na rzecz poszkodowanego klienta...
szerokości *2
@@rowerowyja9982 niestety nie znam się na fizyce, ale w mojej opinii, jeśli ten gwint ustąpiłby od paru (jak było widać nie najsilniejszych) puknięć, to ja sam bym się cieszył, a klient razem ze mną. [siły działające na te śruby przy intensywnej eksploatacji, domyślam się że są większe]
@@unbrokenreed
#1. A szkoda. Podstawowe pojęcia związane m.in. z fizyką, w serwisie rowerowym, są pomocne.
Tu nie trzeba wiedzy na poziomie fizyki molekularnej, tu nie trzeba studiów na politechnice (ale są mile widziane). Głowa do góry, nie jest aż tak źle. Coś tam Pan wie...
#2. Jedną z metod rozłączenia zapieczonych połączeń jest udarowe wzruszenie struktury złącznej. Ale ta metoda może być / jest bardzo inwazyjną względem komponentu / -ów. W tym przypadku bardzo ważnym jest to, że połączone ze sobą były materiały niejednorodne, do tego z bardzo duża tolerancją spasowania, a gwint wewnętrzny jest / był b. miękki i krótki.
#3 Jeszcze raz obejrzałem film. Tak, widziałem trzpień. Bardzo łatwo wyszedł..., co nie znaczy, że gwint jest OK.
#4. To serwisant podejmuje (końcową) decyzję i on ponosi jej wszystkie konsekwencje (moralnie, prawne, finansowe, biznesowe).
#5. Klient pewnie się i cieszył, tym bardzie jak zobaczył koszty. Ale w życiu bywa różnie nie zawsze różowo - a kwadratowo i podłużnie, zwłaszcza jak biznes zostanie „położony” przez zasądzone odszkodowanie za narażenie życia i zdrowia / uszczerbek na zdrowiu / szkody materialne...
szerokości i pozdrowienia dla przyszłych gości (tzn. klientów).
A jaka to śruba że można łatwo wiertłem nawiercic?
Nie ważna śruba, liczy się ostre wiertło 😅
Wykrętaki za kilka PLN z supermarketu budowlanego zawsze warto mieć...........
Tak, ale te w małych rozmiarach są trudne w obyciu, trzeba głęboko wiercić i ogólnie nie przepadam za nimi.
Mnie już kilka razy dup..ko uratowały. Zwłaszcza przy zacisku podsiodłowym lub przy pedrylach.
Tu jest ważne precyzyjne stabilne i bardzo mocne osadzenie narzędzia. Nie zawsze sam wykrętak pomoże...
szerokości *2
Teraz spróbuj z zakrętka m26 z korby sram :D nie dasz rady w 56 sekund :D
Mechaniczne wzruszenie połączenia / chemia / obróbka termiczna...
szerokości *2
👏👏👏🚴🚴
Szkoda że pokazane z kamery na głowie 🙄
Niestety mam tylko takie możliwości, jeśli chcesz to wesprzyj mnie na Patronejcie, zbieram na lepszą kamerę :)
@@unbrokenreed Ja też nie mam i nagrywam smartfonem na statywie