Szanse polskich siatkarzy i siatkarek na medal w Paryżu? Andrzej Wrona | Podcast Eurosportu #19

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 29 июл 2024
  • Breaking, szermierka, jeździectwo i oczywiście siatkówka. Mistrz świata z 2014 r. Andrzej Wrona opowiada w rozmowie z Piotrem Karpińskim o swoich doświadczeniach sportowych, podróżniczych, a także rodzinnych. Chcecie się dowiedzieć jak zostać architektem sukcesu amerykańskich siatkarek na igrzyskach w Tokio? Obejrzyjcie najnowszy #PodcastEurosportu do końca!
    Oglądaj Eurosport w pakiecie „Kanały TV i Sport” na platformie Max ➡️ www.max.com/pl/pl
    👉 Subskrybuj nasz kanał: tinyurl.com/eurplsub
    Obserwuj nas na:
    👉 Facebook: / eurosportpl
    👉 Instagram: / eurosportpl
    👉 Twitter: / eurosport_pl
    👉 TikTok: / eurosportpl
    0:00 Wstęp
    0:50 Andrzej ekspertem Eurosportu
    5:45 Pozycja skorpiona
    10:41 Jeździectwo
    14:57 Pierwsze igrzyska Andrzeja
    18:17 Klątwa ćwierćfinału na igrzyskach
    23:38 Czy Polacy zaakceptują brak medalu?
    31:06 Psycholog? Szatnia by mnie wyśmiała
    39:30 Czy dziewczynom nie będzie łatwiej?
    41:57 Kocenie, papierosy, presja starszych zawodników
    49:15 Marzenie o mistrzostwie Projektu Warszawa
    56:13 Podróż dookoła świata
    01:02:28 Co znaczy dla Andrzeja rodzina?
    01:09:45 Czy Andrzej zacznie nagrywać podcasty o modzie?
    01:18:51 Kiedy Andrzej ostatni raz płakał?
  • СпортСпорт

Комментарии • 10

  • @violetleduc12
    @violetleduc12 23 дня назад +3

    Pan Andrzej to bardzo sympatyczny facet. Praktyczne podejście do życia i mówienie szczerze - za to ogromny szacunek.

  • @rafaszulc6759
    @rafaszulc6759 25 дней назад +11

    Życzę siatkarkom i siatkarzom sukcesu na igrzyskach w Paryżu.

    • @lejdown
      @lejdown 17 дней назад +1

      Od siatkarek nikt nie oczekuje medalu, ale jak zdobędą to będzie sensacja i gratulacje. Od siatkarzy przy takim potencjale jednak już wymagamy ale jednocześnie boimy się że ten ćwierćfinał znów może nie wyjść. Przez 20 lat widziałem wiele i coraz mniej mnie zaskakuje poza nagłą niespodziewaną mega formą naszych reprezentacji 😎

    • @rafaszulc6759
      @rafaszulc6759 4 дня назад

      @@lejdown w pełni się zgadzam choć one same nakładają na siebie presję.

  • @popkulturalnasciana7818
    @popkulturalnasciana7818 18 дней назад

    Mam 25 lat i nie mam nic. Nie mam pracy, nie mam matury, śpię u rodziców oraz nie mam prawa jazdy.Mam teraz więcej siły psychicznej do działania, eksplorowania žycia i doświadczania a mimo wszystko wczoraj spełzo to na półtora zadania z matematyki. A może to wszystko moja wina bo nie potrafiłem zabrać się do obowiązków? Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, na Litwie, w Rzymie, Włochy, Neapol,, był w Mediolanie, w Maroko, w Belgii, w Luksemburgu,w wieku 26 na Malcie, niedawno był w Tokio, nie wiem jeszcze gdzie. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. Nigdy nie miałem poczucia samostanowienia o sobie. Nigdy nie byłem na Openerze, byłem cztery razy na Nowych Horyzontach. Nigdy nie uprawiałem seksu, mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. Mam 25 lat i ogromnie ciężko jest mi budować to wszystko od zupełnego zera. Jestem osobą niepełnosprawną, chodzę o kulach, mam na to wywalone. Moja psychoterapeutka uważa, że nie buduje wszystkiego od zera i że mogę od środka z własnymi doświadczeniami. Bardzo się boję, że nie zdam ośmiu przedmiotów na maturze za 400 zł od podejścia choćbym zasuwał za czterech, wierzę w działanie dla działania a nie efekt. Chciałbym grać DJ sety na konsolecie, nie wiem jak się uczyć. Nie stać mnie w tej chwili na banalny sprzęt za 130 zł z Allegro. Czuję się mocno bezradny oraz bezsilny. Chciałbym grać na syntezatorach, ja nie mam nic, mieć tatuaże, robić tatuaże. Czuję się okropnie, jak gówno i nie mam nic. Mój równolatek gra muzykę i grał z Antoniną Nowacką a ja nie mam nic.
    Szukam pracy przez trzy lata i się nie poddaję. Mam taką myśl, że istnieje jakaś cezura i od tej pory szukanie nowych znajomości na moim etapie wiekowym nigdy nie będzie takie samo. Mam również taką myśl, że gdybym był teraz w związku z szesnastolatką to emocjonalnie nie różnilibyśmy się od siebie zbyt wiele. Dziś zrezygnowałem z wyjścia z domu. Chciałbym jeszcze zostać harcerzem, ale została mi tylko drużyna dla osób w spektrum autyzmu, nie wiem czy się tam odnajdę. Mój kolega z liceum stracił dziewictwo w wieku szesnastu lat, on był sprawczy, sprawdzał mentalnie otwarte furtki przez rodziców i sprawdzał granicę. Ja nie miałem takiej możliwości, czułem zbyt wielki lęk. Do 24 roku życia nie gotowałem, nie kupowałem sobie ubrań sam do 23 roku życia, mama wielokrotnie mi umniejszała i twierdziła, że nie wiem jaki mam rozmiar ubrania mimo, że wiem. Chciałbym ruszyć z życiem, ale coś mnie blokuję, nie umiem się zabrać.
    Tak bardzo zazdroszczę wszystkim normalnego życia, idę na przymusowego grilla do taty, życz mi powodzenia. Patrzę na siebie z ogromnym obrzydzeniem i nienawiścią, mam mnóstwo pracy, jestem zwykłym gównem. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. Nie obchodzi go to czy mam swoje plany czy teoretycznie szedłbym na imprezę do kogoś. Kiedy się stawiam to tata jest w stanie wywołać awanturę. Wolałbym iść do pracy na noc, ale podobno prawie nie mogę pracować w porze nocnej. Nienawidzę swojego życia i bardzo mnie boli. Nigdy nie byłem nawet na wyjeździe na Mazurach z znajomymi, zawsze chciałem mieć niezliczoną ilość znajomych, ale niestety nie potrafię przyciągać i zatrzymywać przy sobie dużej ilości ludzi, może to rodzinne? Z powodu swoich deficytów z nastoletności i innej wizji życia będąc "niedospołecznionym" lgnę do każdego jak mucha. Chciałbym sam albo z kimś wyjechać zagranicę, mieć normalne życie. Ja sam przestaje się sobie dziwić. Nie mam nic. Bardzo mi przykro, że zostałem zlekceważony obojętnie czy mam czy nie mam planów.
    Jestem traktowany jak małe dziecko, nie mam kompletnie do niczego siły. Nie wiem jak naprawić spłuczkę a tata nie umie mi wytłumaczyć, siostra umie, czemu ja nie umiem. Mam już wszystkiego dość, chcę żyć. Nigdy nie byłem samemu zagranicą, nigdy niczego w życiu nie miałem i nigdy sobie na nic nie zapracowałem. Robiłem dzisiaj Matematykę i uczyłem się Analizy Matematycznej. Pewnie takich jak ja są setki w internecie, trochę poczytałem. W przyszłym roku zdaję maturę po raz ósmy, wszystkie obowiązkowe przedmioty i trzy rozszerzenia, będę zdawać też polski. Całość kosztuje mnie czterysta złotych za podejście. Oczywiście, boję się, że nie zdam. Poznajcie człowieka, który nie ma nic. Zmarnowałem swoje życie przy komputerze i telefonie, mam wiele w życiu do wypracowania i zmiany, nie tylko maturę ale także wszystko dookoła niej. Nigdy niczego w życiu nie doświadczyłem. Bardzo chętnie zawalczyłbym o siebie dermatologicznie, leki, kosmetyki. Mam bardzo dużo do zmiany, chcę dotknąć, podstaw, normalnego życia.
    Nigdy nie będę gdzie mój były znajomy teraz i nigdy już nie pojadę do Amsterdamu w wieku 22 lat, buduję wszystko od zera którym jestem. Moja psychoterapeutka uważa, że jestem mocno dla siebie mocno autodestrukcyjny, muszę wychodzić do sklepów, kupować sobie rzeczy, leki, kosmetyki, karnet na siłownię, normalnie żyć. Wokalistki wydające kolejne płyty w wieku trzydziestu lat piszą o swoich poprzednich związkach i niepoważnych relacjach. Ja nie będę pisać o niczym. Poszukuję pracy w produkcji filmowej i innej pracy, nie chcę się poddać. Robiłem Fizykę i Algebrę Liniową, jeśli chodzi o maturę podstawową, to mam problem z trygonometrią i kombinatoryką. Nie zrobiłem sobie dzisiaj obiadu bo za późno wstałem, chciałbym zrobić obiad drugi raz w życiu. Pamiętam jak chodziłem do szkoły policealnej w 2018, do tej pory nie zdałem praktycznego i hędę zdawać po raz piąty, szkoła i OKE ciągną od mnie chyba 350 zł. Tam był taki sympatyczny chłopak, typowy, imprezowy, ruchacz, zawsze mu zazdrościłem, tyle w nim było samostanowienia o sobie. Nie wiem ile w swoim życiu spierdoliłem sam, patrząc na moim znajomych to może gdybym urodził się w innym domu to może dziś bym siedział na doktoracie w pokoju w Łodzi i w międzyczasie rozwijał DJ setting. Lęk przed rodzicami nadal mocno w mnie siedzi, ale jak pomyślę o tym, że danego dnia czy w danym roku zrobię to czy tamto z swojej listy to mnie uskrzydla. Walczę z zakompleksionym dzieciakiem żyjącym pod kloszem i chciałbym wszystko zmienić. Po nieumieszczeniu mnie w IPINie z powodu braku łóżek, będę starać się o przyjęcie na Nowowiejską. Gdybym był w związku z szesnastolatką to niczym bym się od niej nie różnił, ona by miała kupę znajomych i ciągle gdzieś wychodziła z koleżankami. Byłem przez dwa dni wolnym słuchaczem na Fizyce na UW, rok temu i dwa lata przez 10 dni na UKSW. Moi byli znajomi i obecni, pracują w redakcjach filmowych, jeżdżą do Cannes.
    Nigdy niczego w życiu nie doświadczyłem. Jerzy Stuhr w wieku 21 leżał w łóżku nago w mieszkaniu z narzeczoną podczas Marca 1968 roku. Czemu ja jeszcze nie poszedłem w życiu po swoje? Nigdy nie byłem nigdzie samemuy zagranicą. Wiem, że jedyne co mi pozostaje to działać i zbudować to wszystko od zera, nawet jeśli nigdy nie będę mieć żadnych efektów. Czytałem sobie wspomnienia 25 - letniego Gortata, jak to uprawiał seks w samochodzie i w różnych innych miejscach, jak rodzice dziewczyny byli obok, etc. Ja nie mam nic i nie mam takich wspomnień, to bardzo boli. Nie mam samochodu ani prawa jazdy, jedyne co mam w życiu to zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność i wolontariat w radio. Nigdy nie czułem się sprawczy ani odpowiedzialny za swoje życie. Chcę działać i chcę żyć. Podobno ważniejsza jest podróż niż zdobycie celu, szukam pracy trzy lata i przecież nie mogę się poddać. Nie mam poczucia własnej wartości, wydaję mi się że nigdy w życiu nie przeczytałem książki i nie uczyłem się po 11 roku życia. Paradoksalnie zawsze wiedziałem, że z wszystkim muszę sobie poradzić sam jak zupełnie zdrowy człowiek tylko miałem zasłonięte możliwości, marnowałem życie a problemyvpsychiczne zaczęły się w wieku piętnastu lat. Mam wrażenie, że nigdy niczego w życiu nie przeżyłem.
    Mam 25 lat i nie mam nic, popłakałem się wczoraj. Wiem, że jedyne co mi zostało to walczyć, bo inaczej np. trzeciego września obudzę się w tym samym położeniu. Do września zastanowię się czy znowu nie odłożyć zdawania 8 przedmiotów na maturze. Tylko trzy razy w życiu byłem tak na moment u kolegi, ale rodzice mieli w tym swój udział. Staram się uczyć. Uczyłem się Matematyki i Analizy Matematycznej. Mam ciężki moment swojej dysocjacji i niezły odlot, wczoraj pominąłem leki nie wiem czemu. Tata stwierdził, że mam dach nad głową, życie przed sobą i rodzinę. Mam tak wiele do zmiany, całe życie.

  • @magdalenaangerman6654
    @magdalenaangerman6654 24 дня назад

    Miło posłuchać

  • @PatiPat_
    @PatiPat_ 22 дня назад

    1:12:43 Andrzej, poprosimy więcej Zgrupowania!

  • @EmiliaPl18
    @EmiliaPl18 20 дней назад

    Andrzej nie szalej tak z innymi dyscyplinami, potrzebujemy Cię zdrowego w Projekcie od września 🤨

  • @mikaiceland7040
    @mikaiceland7040 21 день назад

    Lepiej żeby Kaczmarek i Śliwka nie czytali komentarzy na swój temat w necie aż do Igrzysk ...

    • @lejdown
      @lejdown 17 дней назад +1

      Co innego czytać a co innego brać je do siebie. Mnie np nie może dotknąć zdanie napisane przez idiotę niemającym pojęcia w dziedzinie, która mnie dotyczy, tacy ignoranci nie rozumieją zbyt wiele, więc poziom ich komentarza to różne piętra szamba.