5 mitów na temat żeńskiej energii

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 17 фев 2020
  • Dzień dobry, jest mi bardzo miło, że tu jesteś🙏.
    Jeżeli film Ci się podobał zostaw like👍 oraz zapraszam Cię do subskrybcji mojego kanału na YT☺️.
    ➡️ Aby być na bieżąco włącz powiadomienia🔔.
    🔹 Fanpage na FB: / mayaoricoach
    🔹 Dołącz do grupy Jestem Kobietą kocham życie: / 1802199716684426
    🔹 Śledź mnie na Instagramie: / coach_maya_ori
    🔹 Zobacz więcej na mojej stronie WWW: mayaori.com
    Dziękuje za oglądanie🙏🏻.
    Z miłością💕,
    Maya

Комментарии • 36

  • @monikaxiaomi4321
    @monikaxiaomi4321 2 года назад +4

    Dziękuję Maju za wszystkie Twoje filmy i wskazówki coachingowe:) ostatnio zasugerowałam chłopakowi to, że potrzebuję spędzić z nim więcej czasu,bo długo pracował w sposób,jaki sugerowalas i on bardzo pozytywnie to przyjął,a nawet mi za to podziękował,że to dla mnie ważne i ,że zależy mi przede wszystkim na nim. To, co mówisz, naprawdę się sprawdza. Powiedział też, że zrobi wszystko, co może,żeby inaczej zorganizować sobie pracę. Dziękuję ☺️❤️

  • @tomaszskwarek1370
    @tomaszskwarek1370 4 года назад +8

    Podziwiam Ciebie, masz dużo fajnej wiedzy. A do tego całkowicie wiem, co masz na myśli. Pewnie przez poprzednie żeńskie wcielenia🙂

  • @nikitawisniewska.2552
    @nikitawisniewska.2552 4 года назад +5

    Maya, nie przeskakuj. Bądź w Pełni, w Jedności. Nie rozdzielaj, integruj.

  • @zyzulek
    @zyzulek Год назад +1

    Dzięki, że to wyjaśniłaś. Wcześniej zdawało mi się, że muszę wybrać miejsce na skali meskie/żeńskie. Pomyśl z kostiumami mnie ratuje 😉

  • @tadeorossaboheme5782
    @tadeorossaboheme5782 3 года назад +5

    Przez cały czas myślałam, ze to moje dziecko płacze... i ciagle zdziwiona byłam ze spi Haha.
    Dziękuje Mayu jesteś cudowna.

  • @JoannaCholujprof
    @JoannaCholujprof 3 года назад +7

    Pani Mayu.. Sciskam. Chcialabym kiedys miec do czynienia i pogadania. Moze sie uda. I podziwiam wytrwalosci.. Z komentarzami.. Bo jak pracujesz w domu i slychac placz dziecka przez 20 min ale przeciez opiekun przy nim jedt - to jestes nie ok... Ale jak wyjdziesz z domu pewnie na cale 10h to juz Cie nikt zla matka nie nazwie.. Ehh kobieca krytyka.. Wspieram. Super nagranie!

  • @doro4140
    @doro4140 3 года назад +2

    Brawo , zgadzam się w 100%

  • @ewaleszczynska2620
    @ewaleszczynska2620 2 года назад

    Pięknie Pani Maju. 💯 % prawdy.

  • @martaszeremeta2324
    @martaszeremeta2324 4 года назад +13

    Zastanawiam się,skąd u tak młodej kobiety taka umiejętność w pokazywaniu tylu różnych możliwości rozwiązywania problemów w relacji?Podziwiam Cię Mayu za to i żałuję,że nie znałam tych różnych "sztuczek" całe wieki temu.Dziękuję jednak,bo mogę coś podpowiedzieć młodszemu pokoleniu i być może dzięki Twoim propozycjom na przyjrzenie się różnym aspektom życia innym będzie się żyło łatwiej.Pozdrawiam.

  • @KtoPytaPL
    @KtoPytaPL 4 года назад +5

    Kobieta na początku relacji zwykle jest w żeńskiej energii, być może nieświadomie, jednak... celowo. Coś w niej doskonale wie, że w ten sposób owinie sobie mężczyznę wokół palca. Kiedy ta sztuka jej się już uda, wtedy wyłazi szydło z worka. I to szydło, to coś w kobiecie, co wie, jak złapać jelenia w sieć, jest największym wrogiem udanego związku. To coś, to... ona sama (a ściślej rzecz biorąc jej wyobrażenie o sobie, fałszywe ja).
    W sumie to właśnie tutaj powiedziałaś, tylko innymi słowami...
    Całość jak zwykle wspaniała.

  • @JoannaCholujprof
    @JoannaCholujprof 3 года назад +2

    Przy partnerach uzaleznionych zenska energia tylko pogarsza sprawe. Natomiast jak terapia to tez na poczatku sporo meskiej ale potem zenska ok. Ale generalnie to trudne. Ja wyszlam z czegos takiego.

  • @ewazajkowska9691
    @ewazajkowska9691 4 года назад +2

    przydałaby się jakaś literatura o tej tematyce

  • @aniaz.9277
    @aniaz.9277 9 месяцев назад

    czy można być uzależnionym od nauki? w wieku 46 lat

  • @monikastankiewicz-grabinio4515
    @monikastankiewicz-grabinio4515 2 года назад

    Mayu mówisz o nałogach... Uzależnienie od pracy tzw. pracoholizm? Czy to też beznadziejny przypadek?

    • @mayaori
      @mayaori  2 года назад +1

      Obejrzyj masterclass o fazach życia mężczyzny (jest w butiku na www.mayaori.com). Większość mężczyzn w fazie księcia jest pracoholikami.

  • @misiugogo5829
    @misiugogo5829 4 года назад +11

    Jeżeli dziecko płacze długi czas i nie są zaspokojone jego potrzeby- oduczy się płakać i komunikować światu swe potrzeby, będzie grzeczne, spokojne ,ale nieszczęśliwe

  • @jandewero3760
    @jandewero3760 3 года назад +1

    Najważniejsza jest gra o sumie zerowej.

  • @sylwiaslomnicka9243
    @sylwiaslomnicka9243 Год назад

    głową mnie już boli

  • @ilonacielecka8480
    @ilonacielecka8480 2 года назад

    Jak poznać toksycznego mężczyznę ?

  • @marzenastepinska4187
    @marzenastepinska4187 3 года назад +1

    Pieniądze nie należą do żadnej energii,rozporządzanie pieniędzmi wymaga logiki.Inwestowanie pieniędzy wymaga logiki i wiedzy.Logika jest podstawą,mądrość życiowa jest podstawą.

  • @dorotasiudowska6403
    @dorotasiudowska6403 3 года назад

    gupie

  • @uolcia
    @uolcia 4 года назад +9

    Z całym szacunkiem, ale 9:50-10:20 to dla mnie jedyne mądre słowa w tym filmie... nie wiem jednak co to ma do jakiejś "żeńskiej" i "męskiej" energii... cała ta teoria to bardzo płytkie podejście do relacji i wkładanie ludzi w dwie (a w sumie to cztery - dwie dla kobiet i dwie dla mężczyzn) formy. Każdy człowiek jest indywidualną istotą, a powody różnych zachowań są dużo bardziej złożone niż przebywanie w "męskiej/żeńskiej energii", ale rozumiem że wtedy produkt nie sprzedawałby się tak dobrze. Mówi pani o tym, by nie manipulować , nie wchodzić w role, nie nastawiać się na cel, a przecież wszystkie te filmy tego uczą. Ta "filozofia" nie wydaje mi się zdrową podstawą do budowania szczerych i głębokich relacji.

  • @moniakowal2839
    @moniakowal2839 3 года назад +4

    Dla matki nic nie powinno być ważniejszego niż płacz jej dziecka. Jej żadna niania nie zastąpi.

  • @hearbeat1354
    @hearbeat1354 4 года назад +3

    Miałem się nie wtrącać w twoją działalność. Myślałem: "Niech sobie nawija o tych energiach, szkody chyba nikomu tym nie uczyni". Ale odważyłem się wysłuchać tym razem do końca aby sprawdzić co Ty tam właściwie mówisz. I poczułem się jakby mnie ktoś zabrał z powrotem na studia na uniwersytecie (a nie są to miłe wspomnienia). Tam też obowiązującą modą jest znaleźć jakąś parę opozycyjnych słów (męskie-żeńskie, kultura-natura, sacrum-profanum, znak-to co oznaczone, itd.........w nieskończoność..........) - i za pomocą tej opozycji tłumaczyć cały świat. Na uniwerku dostałabyś szóstkę - u mnie masz słabą dwójkę. Kobieta nigdy nie jest w męskiej energii, mężczyzna nigdy nie jest w żeńskiej energii. Czasem jak sprzeczam się z kobietami używam wtedy żeńskich chwytów (nawet jedna rzekła mi, że kłócę się jak baba - na co jej odparłem: od razu widać co myślisz o kobiecości skoro traktujesz to jako niemalże obelgę) - ale jakkolwiek w tym pojedynku nisko nie zszedłbym ponad fale - kobieta zawsze zejdzie jeszcze niżej i mnie wymanewruje (nie bez przyjemności dla mnie). Tak więc rada dla kobiet: nie traćcie ani sekundy czasu na zastanawianie się czy jesteście aktualnie "w żeńskiej energii" czy "w męskiej energii" - ZAWSZE JESTEŚCIE W ŻEŃSKIEJ, COKOLWIEK BYŚCIE NIE ZROBIŁY. Mayu, pod koniec twojego filmu robi się naprawdę nieprzyjemnie. Bo oto cytujesz Einsteina - i to jeszcze jedną z jego najbardziej szkodliwych, kretyńskich i bałamutnych myśli, o tym, że - rzekomo - "tylko głupiec oczekuje innych rezultatów robiąc ciągle to samo". Ja mam jako moją odpowiedź na to powiedzenie własne przysłowie: Tylko głupiec może myśleć, że człowiek może dwa razy zrobić dokładnie to samą rzecz. Tak, panie Einstein. To do pana i o panu. Boże! Dziewczyno! Kogo Ty cytujesz!? Człowieka, który rzucił inną "złotą myśl": "Kiedyś myślałem tylko o miłości, teraz kocham tylko myślenie". Przecież cały ten Einstein w połowie swoich powiedzonek bredzi jak obłąkaniec. Na kanale na temat relacji damsko-męskich cytujesz kogoś takiego!? Czy Ci rozum odjęło?
    Dalej w twoim filmiku jest jeszcze gorzej (o ile to możliwe). Mówisz: "Zawsze warto dać drugą szansę". Powiedziałabyś to Karolinie Piaseckiej, żonie radnego PiS, którą on bił, wyzywał od najgorszych i jej groził?
    Mówisz też, że zmiana w postawie kobiety zacznie przynosić efekty "dopiero po paru tygodniach". Czy wiesz, że jest to argumentacja naciągacza usiłującego wepchnąć kobiecie cudowny środek na odchudzanie? Nic co nie przynosi rezultatu już, teraz, w tej sekundzie nie przyniesie rezultatu NIGDY. Tak jest w relacjach międzyludzkich.
    Mówisz "Warto porobić inaczej, być inną". Otóż - nie warto. Każda kobieta to mądra bogini, która wszystko robi idealnie. Nie można tego ulepszyć.
    I sama podkopujesz sens tego co mówisz, jeśli twierdzisz, że jeśli partner jest toksyczny (a dla Ciebie aby się o tym przekonać trzeba czekać parę tygodni!) to "nawet żeńska energia nie pomoże". A właśnie, że pomoże! "Żeńska energia" pomoże, bo podpowie (już po sekundzie, nie po tygodniach) co kobieta ma powiedzieć temu partnerowi, doskonale tą żeńską siłę demonstruje Lanberry, która w piosence "Zew" mówi gościowi: "Chciałeś być łowcą, obrałeś cel/Role tak szybko zmieniły się/Bo nie wiedziałeś, że/Budzi się we mnie zew/Dziki zew, dziki zew/Byłam twym początkiem/Będę twoim końcem..."
    I zaczynasz, Mayu, brzmieć jak jakiś zgorzkniały stary łysy gruby kaznodzieja, jak mówisz: "Żadna miłość nie pomoże" - jeśli chodzi o partnera, który jest ofiarą uzależnienia. To absolutna nieprawda. Jak chłopak jest uzależniony od alkoholu - dziewczyna powinna powiedzieć: "To, chodź nachlajmy się razem". Powinna towarzyszyć mu w jego nałogu aby go zrozumieć i móc mu pomóc. Jeśli męczy go nałóg - nie da się tego zwalczyć inaczej niż zastąpić nałóg jeszcze silniejszym nałogiem, takim który będzie chłopaka pociągał jeszcze bardziej niż wódka, narkotyki, etc. Ale "nałogiem" nieszkodliwym, miłym, przynoszącym tylko miłe i dobre owoce. Nie ma czegoś takiego jak "uzależnienie od pornografii". Jak dziewczyna widzi, że chłopak odwiedza strony porno - powinna powiedzieć: "Pooglądajmy to razem. Powiedz mi co najbardziej cię podnieca w porno. Też chcę się tym podniecić".
    Brzmisz, Mayu, jakbyś naganiała klientów do gabinetów psychologów i tak zwanych "terapeutów uzależnień". O chłopaku, którego dziewczyna chce przywabić, ale jej się to nie udaje, mówisz: "Jeśli on ma inne cele, jeśli on ma inne priorytety, jeśli on ma swoje rzeczy do przepracowania...." - to, że ona go nie przyciągnie nawet żeńską energią. Czyli, twoim zdaniem, wszyscy powinni udać się do gabinetów "specjalistów", gdzie będą "przepracowywali swoje rzeczy". A gdzie się w takim razie mają udać "specjaliści"? Czy oni mają jakieś swoje "nadgabinety"? A może im niepotrzebne bo oni wiedzą wszystko bo pozjadali wszystkie rozumy?
    I nie robisz dobrej roboty - robisz bardzo złą, mieszasz w głowach kobietom Cię sluchającym gdy mówisz im, że "Jak mężczyzna nie jest zainteresowany tobą, nie jest zainteresowany związkiem to żadna energia i żadne czary-mary go nie przyciągną". Kompletnie nie wiesz co mówisz. Jak mężczyzna rzekomo "nie jest zainteresowany" - to znaczy, że jest głęboko chory, że jest na skraju kompletnej ruiny życiowej i tylko kobieta i jej czary-mary mogą go od tej katastrofy uchronić. Każda kobieta ma w sobie czarodziejską moc, która jest w stanie przyciągnąć dowolnego mężczyznę. Polecam teledysk Billy Idola "Cradle of Love". Obejrzyj go, Mayu, a może i Ty nauczysz się czegoś o Żeńskiej Energii, bo masz pod tym względem spore braki w wiedzy.
    Mimo wszystko pozdrawiam Cię. Czynię to tylko dla Blasku Twoich Czarnych Oczu, w którym się można zatracić, zapewniam Cię.

    • @Meggi19300
      @Meggi19300 3 года назад

      A myślałam że jestem jedyną czarną owcą w tłumie wyznawczyń Mayi i tak naprawdę „ szukam dziury w całym”… mile zaskoczenie. Dzięki za komentarz. Krytyczne myślenie to jest to! 👍🙏👌

    • @hearbeat1354
      @hearbeat1354 3 года назад +3

      @@Meggi19300 Wiesz co, Pani Magdaleno? Mnie się wydaje, że Maya Ori nie przywiązuje aż tak dużej wagi do tych poglądów, które głosi. Że w praktyce kieruje się bardziej swoją intuicją i wyczuciem niż jakimiś ścisłymi dyrektywami. Nie twierdzę, że manipuluje swoimi widzami, ja po prostu mam taki jej obraz, że jak co do czego, w konkretnej sytuacji Maya jest skłonna się zirytować i rzec: "A pieprzyć to wszystko. Pieprzyć te wszystkie mądrości. Idę na piwo". Tak ją widzę.

    • @mmmb1137
      @mmmb1137 2 года назад

      hearbeat13
      To może proszę napisać coś więcej o tej czarodzieskiej mocy kobiety i tych jej czarach przez które może kobieta przyciągnąć do siebie każdego mężczyznę.
      Co dokładnie masz na myśli?

    • @hearbeat1354
      @hearbeat1354 2 года назад

      @@mmmb1137 Odpowiem nie wprost. Kiedyś piosenkarka i modelka Paula Marciniak w wywiadzie dla ESKA TV powiedziała, że ma ona taką "przypadłość", że jest "ślepa" na zachwycony jej urodą wzrok mężczyzn. Mówiła, że po prostu go nie dostrzega i że dopiero jej znajomi muszą zwrócić jej uwagę na to, mówiąc jej coś w rodzaju: "Ale ten facet na ciebie się gapi". Paula mówiła "Ja sama jestem na to zupełnie ślepa".
      No właśnie.
      Wszystko jest tu pokręcone i zabełtane do stanu kompletnego bałaganu. Nie zarzucam tego samej Pauli Marciniak. Ale w taki sposób nie wolno patrzeć na świat.
      Jest całkowicie niemożliwe aby kobieta nie dostrzegła męskiego zachwytu jej urodą. Wszystko inne jest możliwe w przyrodzie ale to jedno - nie. Kobieta to żywy, chodzący aparat do wychwytywania zachwytu męskiego. Jest pod tym względem 100-procentowo niezawodna.
      I skoro komuś o niezbyt czystych intencjach udało się Pauli Marciniak wmówić taki nonsens, że rzekomo może ona "nie dostrzegać" jak jakiś mężczyzna się nią zachwyci - to oznacza to, że w postrzeganiu stosunków męsko-damskich tego typu kompletnych bredni, zabobonów i wyjących o pomstę do nieba nonsensów MUSI BYĆ WIĘCEJ. O wiele więcej.
      No bo przecież młode dziewczyny mają swój zdrowy rozsądek. Przeważnie przed trzydziestką go tracą, a im dalej - tym jest gorzej. Na pewno nastolatki i 20-kilku-latki myślą na ogół trzeźwiej niż 30-latki a o wiele, wiele trzeźwiej niż 40-latki. I fakt, że młoda przecież Paula Marciniak (w chwili tamtego wywiadu jakieś chyba 24 lata) - NAWET ONA - prezentuje fałszywy pogląd na tak istotną przecież dla niej samej sprawę - świadczy tylko o tym, że sytuacja - powiedzmy - "intelektualna", a więc "ogólnie panujące", najbardziej rozpowszechnione poglądy na temat tego jaka jest natura stosunków męsko-damskich są silnie skażone odrealnionymi, fałszywymi, szkodliwymi lub wręcz zupełnie obłąkanymi nonsensami. Dlatego nie ma co się przejmować jeśli na przykład w życiu uczuciowym niespecjalnie się nam powodzi. Po pierwsze - nie tylko nam się źle powodzi ale wszystkim (albo prawie wszystkim). Po drugie - za to, że nam się źle powodzi nie jesteśmy ani trochę odpowiedzialni. I nie jest tak, że coś robimy źle. Wszystko robimy dobrze. A mimo tak możemy mieć raczej pewność, że i tak źle nam się powiedzie. W takim dziwacznym świecie żyjemy.
      Warto posłuchać osób, co do których przekonaliśmy się, że wiedzą one co mówią. Na przykład jest taka piosenka Magdy Wójcik pod tytułem "Spider-Woman". Tekst mówi: "Zastawiłam sieć oh oh oh oh/Nie wywiniesz się oh oh oh oh/Zostawię Cię na później/Szarpiesz się na próżno oh oh oh/Nie obiecam Ci eh eh eh uh/Że nie poczujesz nic eh eh eh eh/Zostawię Cię na deser oh oh oh oh/Jestem głodna chcę Cię wreszcie oh oh oh oh". Mi się wydaje, że Magda Wójcik nie do końca na serio brała to co sama napisała. Tak jakby nie zdawała sobie sprawy jak bardzo ma rację. Chyba inspiracją było opowiadanie Hansa Ewersa pt. "Pająk". I to co jest naturalnym stanem rzeczy i naturalnym biegiem spraw w tym opowiadaniu jest przedstawione jako osobliwość albo nawet coś szkodliwego i patologicznego.
      Moim zdaniem kobieta nic nie musi specjalnie robić żeby skutecznie przyciągnąć upragnionego mężczyznę. Wystarczy aby wiedziała, zdawała sobie sprawę, że realnie ma WSZELKIE MOŻLWOŚCI by to zrobić skutecznie. Nie mówię, że "musi uwierzyć", że ma taką moc przyciągania. Ja nie jestem z tych osób, które zachęcają ludzi (w tym przypadku - kobiety) do "wiary". Nie trzeba w nic "wierzyć", nie trzeba mieć "silnej wiary" czy czegoś w tym rodzaju. Wystarczy zdać sobie sprawę, że ma się zdolność przyciągania wybranego mężczyzny. Wszystko w tych sprawach toczy się automatycznie i bez żadnego wysiłku.
      Ale jest jeden warunek. Trzeba jako obiekt swoich zabiegów wybrać sobie mężczyznę, który najbardziej nas pociąga seksualnie, który jest dla nas najbardziej atrakcyjny. Nie - charakterem. Nie - intelektualnie. Nie - duchowo. Nie - pod jakimkolwiek innym względem. W miłości liczy się tylko cielesność i tylko seksualna atrakcyjność. Wszystko inne nie ma żadnego znaczenia. Wszystkie inne czynniki ("duchowe", "intelektualne") mają za zadanie tylko odciągnąć nas od prawdziwej miłości i doprowadzić nas do katastrofy.
      Jedyne co kobieta musi zrobić to nie bać się być atrakcyjna. A to może być trudne bo wielu ludzi patrzy wilkiem na atrakcyjne kobiety, na takie, które starają się atrakcyjnie i jawnie pociągająco wyglądać. Ale bez buntu nie ma kołaczy. Niemożliwe jest przyciągnięcie większości mężczyzn bez stosowania radykalnych metod.
      W stosunkach męsko-damskich wszystko toczy się automatycznie, bez wysiłku, bez kombinowania i rachowania szans na to czy tamto. Lubię powoływać się na film "Dracula" Francisa Forda Coppoli z Gary Oldmanem i Winoną Ryder, gdyż ten film wcale nie jest tak fantastyczny za jaki się go oficjalnie kwalifikuje. Jest w nim pokazanych wiele zjawisk, które są jak najbardziej realne i zachodzące codziennie. W pewnym momencie, Oldman grający Vlada-Draculę widzi po drugiej stronie ulicy Minę idącą ulicą i szepcze: "Spójrz na mnie, spójrz teraz'. I tak się dzieje. Gdy wchodzą w grę silne uczucia - dzieje się Magia. I cuda są możliwe i jak najbardziej realne. Miłość to nie dziedzina rozumowania. nie dziedzina wysiłku ani "pracy nad sobą", nie dziedzina rachowania szans na to czy tamto. Miłość to dziedzina Czysto Seksualnej Magii, Miłość to dziedzina Totalnego Szaleństwa i Całkowitego Zatracenia. Bez Zatracenia i Totalnego Szaleństwa oraz Totalnego Buntu nie ma i nigdy nie będzie Prawdziwej Miłości.
      To nie moja wina, że tak jest ale tak jest i zawsze tak (i tylko tak) będzie.

    • @mmmb1137
      @mmmb1137 2 года назад

      @@hearbeat1354
      Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź.
      U mnie problem jest niestety taki że jestem adorowana, jest zainteresowanie ale to wszystko jest chwilowe i nagle on po prostu znika, urywa kontakt.
      Przerobiłam różne techniki i sposoby a rezultat zawsze ten sam. Olewanie też nie pomogło.
      Kiedyś nie było z tym problemu teraz im więcej niby wiem na temat związków i mężczyzn to jest mi dużo trudniej i efektów brak.