Bardzo wiele uwag pojawia się w związku z wątpliwościami dotyczącymi miejsca całego zdarzenia Libia czy Liban.Pozwolę sobie jeden z komentarzy moich widzów za ktory bardzo dziękuję. Mam nadzieję że to rozwieje ewentualne wątpliwości. Bogdan Stefański 2 days ago Jest też Trypolis w Libanie. W tym czasie to jeszcze nie był mandat francuski tylko Turcja. Dopiero po I wojnie światowej Liban, Syria, Palestyna i Transjordania stały się terytoriami mandatowymi (dwa pierwsze francuskimi, dwa kolejne brytyjskimi). Flota brytyjska często operowała na tym obszarze, ze względu na bliskość baz na Cyprze i Kanału Sueskiego w Egipcie. pl.wikipedia.org/wiki/Trypoli...)
3 года назад+10
@@zxtojestsajeszczep6862 Witam. Co do drugiej uwagi na temat mojego przejęzyczenia dotyczącego roku wejścia do służby HMS Victoria, to jest prawidłowa data jest pokazana na ekranie. Natomiast pouczanie mnie jak powinienem się nazywać, uważam za bardzo niestosowne i wysoce nieuprzejme. Bardzo proszę o powstrzymanie się od tego rodzaju uwag w przyszlości, lub oglądanie innych kanałów na RUclips, gdzie prowadzący będzie posiadał imię satysfakcjonujące Pańskie odczucia. Pozdrawiam.
@@zxtojestsajeszczep6862 Z całym szacunkiem, jednak w ogóle argument do odwołujący się do imienia Pana prowadzącego jest całkowicie nietrafiony. Aż mi brak pomysłu jak to skomentować. To teraz na wszystkich forach powinnam pisać łaciną klasyczną, bo taki nick? Rok błędnie wypowiedziany, jednak poprawna adnotacja jest w filmie. Nawet gdyby jej nie było to chyba dość intuicyjnie, mam tu na myśli kontekst (zdarzeń), zrozumieć o którym stuleciu mowa. Zwrócenie uwagi nawet jest wskazane, ale po co tamten wstęp? Natomiast jeżeli już podnosimy temat typu " że skoro Polak do Polaków" to z całym szacunkiem polecam wziąć do ręki słownik ortograficzny, wyszukać w spisie treści hasło "interpunkcja" i przy wsparciu zawartych tam informacji przestać szpecić język społeczności, do której się Pan odwołuje. Ortografię pomińmy, bo to może być wina klawiatury.
Fakt. I wielu takich "osłów" uważało się za kolejnego Horatio Nelsona - ot chociażby dowódca brytyjskiej floty na jeziorze Tanganika również tak o sobie mniemał ;) Niestety przez pychę takich ludzi co rusz dochodzi do różnych wypadków na morzach i oceanach - Costa Concordia czy Ever Given to najświeższe przykłady.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana". I to spostrzeżenie Napoleona było natury ogólnej i dotyczyło raczej przeciwników na kontynencie.
Genialny odcinek. W kwestii podważania rozkazów i wykonywania poleceń: Stosuję wpojoną zasadę ze szkoły menadżerskiej: jak JEST CZAS : Pytam zespół, rozważam opcje wybieram rozwiązanie, daję większą swobodę zespołom. NIE MA CZASU; liczą się pierwsze pomysły, silne przywództwo(popełnia się oczywiście błędy bo pewne rzeczy uciekają. Ale konkretnymi decyzjami brnie się do celu. Lepsza jest jakakolwiek decyzja niż jej brak( lub duża zwłoka). Ważne jest też aby zarządzane zespoły miały w miarę ogarniętych liderów znających swoją wartość (którzy wiedzą po co są) nie boją się przedstawiać konsekwencji działań i dokonywać szybkich poprawek. Jakoś to tyle lat i działa....ratownictwo, górnictwo, wojsko, straż p.poż, budownictwo, banki, przemysł wydobywczy.................. wszędzie tam gdzie jest ważne życie i kasa
Nie jestem marynistą, ale wreszcie zrozumiałem pojęcie "okręt flagowy". Dziękuję Gregor. Myślę, że mogę się tak do Ciebie zwracac bo chyba jesteśmy rówieśnikami lub coś koło tego. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na więcej.
@@vipr20111 Tyle to zawsze wiedziałem, ale nie znałem genezy pojęcia "okręt flagowy". Teraz wiem, że to ten okręt, który kodem flagowym wysyła rozkazy dowódcy.
@@maciejinho ...no, prawie tak z tym ze flaga dowodcy zespolu nie wisi ale jest postawiona na okrecie z ktorego dowodzi. Wisiec moga na sznurze gacie po praniu i pare innych rzeczy ale nigdy flaga, bandera, proporzec czy chocby flagi kodu.
@@maciejinho to nie jest coś innego, jedno z drugim jest ściśle powiązane. Kiedyś flagi sygnałowe były jedynym efektywnym sposobem przekazywania rozkazów między okrętami. A że okręty, zwłaszcza żaglowe, były do siebie bardzo podobne to niezwykle istotnym było by okręt na którym przebywa dowódca zespołu był odpowiednio oznaczony, aby pozostałe okręty go nie "zgubiły" (np. w trakcie bitwy) i mogły mieć go pod stałą obserwacją na wypadek wydania nowych rozkazów. Oznaczeniem tym była właśnie specjalna flaga - stąd też okręt na którym była postawiona to "flagship", a oficer na nim przebywający, mający prawo do posługiwania się nią, to "flag officer". "Flagship" jest to więc okręt na którym przebywa oficer flagowy i z tego względu został oznaczony stosowną flagą, zaświadczającą że to właśnie ten okręt jest uprawniony do stawiania flag sygnałowych z rozkazami dla pozostałych jednostek.
Nigdy bym nie przypuszczał że ja...nienawidzacy morza i statków godzinami bede sie wsłuchiwał w morskie opowisci. A lekkosc "sprzedania" mi historii "Kamczatki" do dziś poprawia mi humor i czesto wracam do całego cyklu . Pozdrawiam serdecznie
@@be.aware. siedzę trochę w temacie i nie słyszałem o cenzurze maneki neko (tak się nazywa ten kot). Jeśli tak się gdzieś stało, albo jeśli przytrafi się Wam, to można to zgłosić RUclips'owi jako false positive. Te ich sieci neuronowe czasem się mylą w klasyfikacji i jest to zupełnie normalne, ale też nie takie znów łatwe jeśli chodzi o "naprawę". Częściej trafiają się "false negatives", czyli rzeczy które teoretycznie mają być blokowane, a nie są, np. pornografia. Pozdrawiam
Bardzo interesująca historia, ciekawie opowiedziana. Od wielu lat interesuję się historią marynarki wojennej w tym dawnym , może romantycznym wydaniu. Cieszę się, że tematyka ta została przedstawiona...powodzenia!
Wpadłem tu przypadkiem. I choc z Pomorza facet tak nad Bałtykiem byłem może z 3 razy. Generalnie otwarta woda dla mnie jest problemem (hydrofobia) i jestem zielonym szczurem lądowym który kocha góry i wysokości ale ten kanal leci sub bo to cos mega interesującego. Swietne historie. Za to kocham RUclips i uwielbiam twórców jak Pan. Bawi i uczy 😁😁 pozdrawiam i zdrowia życzę.
Panie Grzegorze, na wstępie bardzo Panu dziękuję za pańskie filmy. Bardzo lubię je oglądać. Tak sobie myślę, że może Admirał się pomylił i powiedział 6 kabli a myślał, że skoro minimum bezpieczeństwa to 8 kabli to da rozkaz 9 i na kartce była cyfra 9?
Właśnie w tym celu w tamtych czasach stosowana na okrętach tarany jak widać bardzo skuteczne,gdyby odrazu padł rozkazz opuszczenia okrętu ofiar byłoby mało albo wcale. Ogólnie rzecz biorąc HMS Vikroria była okrętem żle zaprojektowanym co się zemściło na jego losie. Ten stan rzeczy jest jednak usprawiedliwiony faktem , że budowanno coraz większe i lepiej uzbrojone okręty co przy tym tschnologicznym galopie czasami przynosiło opłakane skutki. Dziękuje Panu za film, jak zawsze na najwyższym poziomie.
Znowu kapitalny odcinek. Dziękuję. A propos, w wojsku nie można kwestionować rozkazów. Konsekwencje błędów dowódców są opłakane, tak ja w historii tego okrętu, ale w warunkach bezpośredniej bojowej konfrontacji nie ma czasu ani miejsca na dywagacje.
Pan i Pańskie opowieści były mi towarzystwem w czasie niedzielnego przygotowywania obiadu. Przybyłem od Irytującego Historyka, a Pańskie filmy zacząłem oglądać chronologicznie, od samego początku. Ubawiłem się setnie słuchając o przygodach Drugiej Eskadry Pacyfiku. Im zapewne nie było wtedy do śmiechu, ale mnie dzisiaj słuchając o ich przygodach zdało się, że słyszę jakiś scenariusz z filmu komediowego. Z Kamczatki śmialiśmy się wspólnie z żoną. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. Dotarłem do filmu o HMS Victoria i ze smutkiem skonstatowałem, że na więcej trzeba będzie poczekać. Chciałbym po prostu podziękować i pogratulować. Robi Pan kawał dobrej roboty.
Dzisiaj mają komputery nawigacyjne i system satelitów. Więc jest jakaś szansa że do takiego samobójczego manewru nie dojdzie. W dawnych czasach o byciu dowódcą przedewszytkim decydowało urodzenie. Dzisiaj na szczęście właściwe wykształcenie bo same dobre chęci nie wystarcza do dowodzenia współczesnym okrętem. Dziękuję za fantastyczną historię.
Myślę że powinna być możliwość kwestionowania rozkazów (zgłaszania rzeczowych i konkretnych uwag), a dowódca powinien kierować się rozsądkiem i brać je pod uwagę ale też ponosić konsekwencje swoich decyzji, wiele bitew i wojen miałoby wówczas inny przebieg i na pewno uniknięto by wielu wielu bezsensownych ofiar w imię czego ?? .... Bardzo ciekawe i profesjonalne filmy - z WIELKIM SZACUNKIEM dla prowadzącego - modelarz Waldemar Białek
Kolejny wspaniały odcinek Morskich opowieści! Dzięki! Co do ewentualnej niesubordynacji na polu walki, tak właśnie byli szkoleni podoficerowie i oficerowie Waffen SS. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, w formacji tej niezwykle silny nacisk kładziono na samodzielność decyzyjną i elastyczność żołnierzy i oficerów w obliczu zmieniającej się sytuacji na polu walki. Nawet jeśli wymagało to odstąpienia od wydanych wcześniej rozkazów. Był to jeden z powodów, dla których Waffen SS było tak twardym przeciwnikiem i odnosiło sukcesy. Podobne, z resztą, podejście panowało od połowy II Wojny w amerykańskich jednostkach myśliwskich.
Jeżeli rozkazy są głupie ...a często takie mogą być z wielu powodów. To dowódca też odpowiada za swoich ludzi i powierzony sprzęt wojskowy i musi błąd skorygować powiadamiając o tym fakcie swojego dowódcę . Są różne rozkazy i różne problemy . To wymagało by wiele pisania aby temat tylko zarysować . Część musiałby wykonać , a część może kwestionować jeśli nie mają wpływu na całość operacji a są poważnym zagrożeniem życia. Tu właśnie takie były . Super odcinek prosimy o jeszcze i wyszukiwanie smaczków morskich takich jak ten:)
Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. W moim mieście (Portsmouth) widziałem pomnik poświęcony HMS "Victoria". Będąc w armii uczyli nas: Rozkaz możesz zakwestionować ale najpierw musisz go wykonać. Potem możesz zgłaszać wątpliwości. I tak to wygląda w armii, myślę, że zawinił brak "kręgosłupa" niższych oficerów. Ale to tylko gdybanie, mnie tam nie było to co mogę wiedzieć. :-)
Gregor, zaimponowałeś mi tym wstępem - bardzo cieszę się, że nawiązałeś w nim do rusofobów oraz osób kierujących się krzywdzącymi stereotypami w stosunku do Rosjan. Powinno się tępić takie zaściankowe myślenie jakie reprezentują tacy ludzie, którzy najwyraźniej cały naród oceniają jedynie przez pryzmat władzy. Tymczasem Rosjanie są bardzo serdecznym, gościnnym i uzdolnionym narodem (chociażby to jak wielu znakomitych szachistów, matematyków, inżynierów i wynalazców wywodzi się z tego kraju). Dzięki za ten wstęp, ja wracam do oglądania i czekam na komentarze w stylu "ty ruski trollu" xD Pozdrawiam serdecznie! P.S Dlaczego japoński kotek został ocenzurowany? ;)
Odcinek super. Admirał Tryon (Spróbuj), jego rola go zdecydowanie przerastała. Olbrzymia niekonsekwencja, nie tolerowanie sprzeciwu i zachęcanie do sprzeciwu równocześnie. Spróbował zrobić "stojący" wrak i udało mu się.
Był także angielki okręt liniowy Victory, poprzednik Victory admirała Nelsona, który w sztormie na Kanale La Manche zatonął wraz załogą. Podobny, pionowo sterczący wrak jest na Bałtyku, zatopiony rosyjski okręt Rusałka
Kilka dni temu natrafiłem przypadkiem na ten kanał i od razu stwierdziłem, że to był dobry przypadek. Wszystkie odcinki obejrzane, choć mówiąc szczerze to bardziej przesłuchane, ale nie zmienia to faktu, że bardzo to wszystko ciekawe. Widać , że Pan Gregor jest fascynatem tego tematu i dzięki temu słucha się tego wspaniale. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki
Regulaminy nie przewidują ;) Zabawniejsze jest iż gdybym chciał obejrzeć wszystkie reklamy w całości, a przecież nie było ich wiele, to trwały by trzy razy dłużej niż sam materiał :)))
Jedyny kanał, który zaliczyłem dziesiątki reklam, których nie cierpię, ale Panu oddaje to, co Panu powinienem oddać za wiedzę i sposób jej przekazywania. Niesamowita wiedza. Ma Pan dostęp do archiwów MW.
Nawet moja córka przy śniadaniu słuchała zapominając o kanapce 😲 Mała ma osiem lat i o zamiłowanie do marynistyki bym ją nie posądzał ale teraz któż to wie. Pozdrawiam!
Jedno jest w wojsku pewne i nizmienne - konsekwencje błędów popełnionych przez przełożonych, zawsze ponoszą podwładni. W tym wypadku, sprawca katastrofy miał przynajmniej honor i odwagę cywilną, aby ukarać się samodzielnie idąc na dno wraz z okrętem... PS Wspaniały kanał i opowieść - dziękuję i czekam na więcej. Pozdrawiam
Osobiście uważam, że dyscyplina w wykonywaniu rozkazów jest najważniejsza. Jednak w przypadku floty, pewna elastyczność dowódców poszczególnych okrętów powinna być wymagana. Dobrym przykładem sztywnej (bezmyślnej) dyscypliny jest masakra jakiej dokonała Cesarska flota Japonii w starciu z US Navy w pobliżu wyspy Savo podczas zmagań o Guadalcanal. Sztywne oczekiwanie na rozkazy okrętu flagowego kosztowało Amerykanów największą i przy okazji najbardziej wstydliwą porażkę w dziejach floty i to przy znaczącej przewadze liczebnej. Myślę, że ta bitwa byłaby fascynującym tematem któregoś z kolejnych odcinków. Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w tej ciekawej tematyce na YT.
Bardzo mi się podoba forma i treść nagrań. Przenioslem sie w wyobrazni do tych wydarzeń. Swietna robota. Dzieki i trzymam kciuki za dalszy rozwoj kanału
Jak się okazuje ,kwestionowanie rozkazów nie jest takie złe biorąc pod uwagę tą opowieść. Po pierwsze primo ,mogłoby nie dojść do kolizji, po drugie primo gdyby więcej kapitanów zignorowało rozkaz admirała możliwe że uratowano by więcej osób z tonącego okrętu. Interesuję się trochę katastrofami lotniczymi ,i wiem że do wielu takich katastrof nie doszłoby gdy pierwszy miał jaja postawić się kapitanowi ,już nawet nie zahaczę o naszą narodową katastrofę lotniczą. Dziękuję panie Gregor za kolejną opowieść i czekam na następne.
Bardzo fajny materiał. Obejżałem z przyjemnością. Ta "płachta awaryjna" fachowo nazywa sie "plaster miękki" i jest używana do dziś (typ plastra nie ten sam który zatonął z VICTORIĄ :-) )
Łapa w górę. Czy można kwestionować zasadność rozkazów przełożonych? Nie można. Rozkazy należy wykonywać. Niemniej jednak ślepe posłuszeństwo nie jest dobre. Ten i inne przykłady są tego dowodem. Przełożony może się pomylić, nawet ten, który cieszy się uznaniem i autorytetem. Postawa "Roch Kowalski" nie jest wskazana dla żołnierzy w randze oficerów.
Pięknie dziękuję ! Bardzo fajny kanał i tematyka, a autor mistrz ! Choć lubuję się w historii i militariach, to ciężko powiedzieć cokolwiek, o rozkazach nie będąc samemu w armii. Odwołam się do filmu opartego na prawdziwych wydarzeniach, o tytule "K19". Tam pierwszy oficer nie sprzeciwił się, odwrotnie do fikcji z "Karmazynowy Przypływ" choć trochę daje obraz i konsekwencje.
Admiral: - Moi podkomendni to pozbawieni inicjatywy i wlasnego zdania idioci. Ten sam admiral gdy jego podkomendni wyrazaja swoje zdanie: - czy ja sie was k...a pytalem o zdanie patalachy?
Maneki neko, potem zapikselowany maneki neko, następnie portrety kota w różnych pozach :) Czyżby czarnobiały kot maczał łapy w montażu ? ;) Dziękuję za film :)
Gregor, Twój kanał jest wspaniały. Zastanawia mnie czy kapitanowie użyli steru kierunku aby uniknąć kolizji? Jeden z nich miał szansę wychylić go tak aby zwiększyć promień skrętu.
Bardzo wiele uwag pojawia się w związku z wątpliwościami dotyczącymi miejsca całego zdarzenia Libia czy Liban.Pozwolę sobie jeden z komentarzy moich widzów za ktory bardzo dziękuję. Mam nadzieję że to rozwieje ewentualne wątpliwości.
Bogdan Stefański
2 days ago
Jest też Trypolis w Libanie. W tym czasie to jeszcze nie był mandat francuski tylko Turcja. Dopiero po I wojnie światowej Liban, Syria, Palestyna i Transjordania stały się terytoriami mandatowymi (dwa pierwsze francuskimi, dwa kolejne brytyjskimi). Flota brytyjska często operowała na tym obszarze, ze względu na bliskość baz na Cyprze i Kanału Sueskiego w Egipcie. pl.wikipedia.org/wiki/Trypoli...)
@@zxtojestsajeszczep6862 Witam. Co do drugiej uwagi na temat mojego przejęzyczenia dotyczącego roku wejścia do służby HMS Victoria, to jest prawidłowa data jest pokazana na ekranie. Natomiast pouczanie mnie jak powinienem się nazywać, uważam za bardzo niestosowne i wysoce nieuprzejme. Bardzo proszę o powstrzymanie się od tego rodzaju uwag w przyszlości, lub oglądanie innych kanałów na RUclips, gdzie prowadzący będzie posiadał imię satysfakcjonujące Pańskie odczucia. Pozdrawiam.
@@zxtojestsajeszczep6862 Z całym szacunkiem, jednak w ogóle argument do odwołujący się do imienia Pana prowadzącego jest całkowicie nietrafiony. Aż mi brak pomysłu jak to skomentować. To teraz na wszystkich forach powinnam pisać łaciną klasyczną, bo taki nick? Rok błędnie wypowiedziany, jednak poprawna adnotacja jest w filmie. Nawet gdyby jej nie było to chyba dość intuicyjnie, mam tu na myśli kontekst (zdarzeń), zrozumieć o którym stuleciu mowa. Zwrócenie uwagi nawet jest wskazane, ale po co tamten wstęp? Natomiast jeżeli już podnosimy temat typu " że skoro Polak do Polaków" to z całym szacunkiem polecam wziąć do ręki słownik ortograficzny, wyszukać w spisie treści hasło "interpunkcja" i przy wsparciu zawartych tam informacji przestać szpecić język społeczności, do której się Pan odwołuje. Ortografię pomińmy, bo to może być wina klawiatury.
@@zxtojestsajeszczep6862 Może sam naucz się kiedy należy postawić przecinek. Kolejny przykład tego jak idiota chce zmieniać świat na lepszy.
Są przynajmniej 3 miasta Trypolis , założył bym się że to stolica Libii a tu proszę nawet w Grecji się też znajdzie.
Jest Gregor! łapka w ciemno. A teraz do ogladania i słuchania.
38 minut czystej przyjemności. Bardzo CI Gregor dziękuję
Jak widzę nowy odcinek Morskich Opowieści to od razu szary dzień staje się niedzielą :)
To o brytyjskiej armii mawiano "Lwy dowodzone przez osły". Jak widać, z flotą było podobnie.
Fakt. I wielu takich "osłów" uważało się za kolejnego Horatio Nelsona - ot chociażby dowódca brytyjskiej floty na jeziorze Tanganika również tak o sobie mniemał ;)
Niestety przez pychę takich ludzi co rusz dochodzi do różnych wypadków na morzach i oceanach - Costa Concordia czy Ever Given to najświeższe przykłady.
Podejrzewam że o każdej armii świata można powiedzieć...lwy dowodzone przez osły...
@@marianmechanik4845 Nie wiem czy o każdej, ale o Amerykańskiej na pewno ;) (chociaż co do tych "lwów" to nie jestem pewien)
To powiedział Napoleon o Polakach
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana". I to spostrzeżenie Napoleona było natury ogólnej i dotyczyło raczej przeciwników na kontynencie.
Genialny odcinek.
W kwestii podważania rozkazów i wykonywania poleceń:
Stosuję wpojoną zasadę ze szkoły menadżerskiej: jak JEST CZAS : Pytam zespół, rozważam opcje wybieram rozwiązanie, daję większą swobodę zespołom.
NIE MA CZASU; liczą się pierwsze pomysły, silne przywództwo(popełnia się oczywiście błędy bo pewne rzeczy uciekają. Ale konkretnymi decyzjami brnie się do celu.
Lepsza jest jakakolwiek decyzja niż jej brak( lub duża zwłoka).
Ważne jest też aby zarządzane zespoły miały w miarę ogarniętych liderów znających swoją wartość (którzy wiedzą po co są) nie boją się przedstawiać konsekwencji działań i dokonywać szybkich poprawek.
Jakoś to tyle lat i działa....ratownictwo, górnictwo, wojsko, straż p.poż, budownictwo, banki, przemysł wydobywczy.................. wszędzie tam gdzie jest ważne życie i kasa
Lubię słuchać Pana opowieści, dziękuję i pozdrawiam !
Nie jestem marynistą, ale wreszcie zrozumiałem pojęcie "okręt flagowy". Dziękuję Gregor. Myślę, że mogę się tak do Ciebie zwracac bo chyba jesteśmy rówieśnikami lub coś koło tego. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na więcej.
@@vipr20111 Tyle to zawsze wiedziałem, ale nie znałem genezy pojęcia "okręt flagowy". Teraz wiem, że to ten okręt, który kodem flagowym wysyła rozkazy dowódcy.
@@meran110 nie, to po prostu okręt, na którym wisi flaga dowódcy eskadry. Flagi sygnałowe to coś innego
@@maciejinho ...no, prawie tak z tym ze flaga dowodcy zespolu nie wisi ale jest postawiona na okrecie z ktorego dowodzi. Wisiec moga na sznurze gacie po praniu i pare innych rzeczy ale nigdy flaga, bandera, proporzec czy chocby flagi kodu.
@@ursusmaritimus5293 Zachowałem sens? Zachowałem. Regulaminami służby niech się bawią ci, co służą
@@maciejinho to nie jest coś innego, jedno z drugim jest ściśle powiązane.
Kiedyś flagi sygnałowe były jedynym efektywnym sposobem przekazywania rozkazów między okrętami. A że okręty, zwłaszcza żaglowe, były do siebie bardzo podobne to niezwykle istotnym było by okręt na którym przebywa dowódca zespołu był odpowiednio oznaczony, aby pozostałe okręty go nie "zgubiły" (np. w trakcie bitwy) i mogły mieć go pod stałą obserwacją na wypadek wydania nowych rozkazów.
Oznaczeniem tym była właśnie specjalna flaga - stąd też okręt na którym była postawiona to "flagship", a oficer na nim przebywający, mający prawo do posługiwania się nią, to "flag officer".
"Flagship" jest to więc okręt na którym przebywa oficer flagowy i z tego względu został oznaczony stosowną flagą, zaświadczającą że to właśnie ten okręt jest uprawniony do stawiania flag sygnałowych z rozkazami dla pozostałych jednostek.
Jest Pan Gregor, jest udany wieczór. Pozdrawiam serdecznie...
Nigdy bym nie przypuszczał że ja...nienawidzacy morza i statków godzinami bede sie wsłuchiwał w morskie opowisci. A lekkosc "sprzedania" mi historii "Kamczatki" do dziś poprawia mi humor i czesto wracam do całego cyklu . Pozdrawiam serdecznie
Sądzę że można by było tej katastrofy uniknąć gdyby się nie słuchało głupich rozkazów.
Dziękuję za film!
Co się stało z kotkiem
bez łapki to nie to...
Spróbuję zgadnąć: algorytm RUclips zablokował.
@@mihjq dlaczego miało by się tak stać? Wiem że algorytm jest anty'PRAWY', aczkolwiek za kota?! To jest jakiś absurd.
O co chodzi, z tym kotkiem?
@@marcin278 no właśnie. To tylko japońska figurka przynosząca szczęście
@@be.aware. siedzę trochę w temacie i nie słyszałem o cenzurze maneki neko (tak się nazywa ten kot). Jeśli tak się gdzieś stało, albo jeśli przytrafi się Wam, to można to zgłosić RUclips'owi jako false positive. Te ich sieci neuronowe czasem się mylą w klasyfikacji i jest to zupełnie normalne, ale też nie takie znów łatwe jeśli chodzi o "naprawę". Częściej trafiają się "false negatives", czyli rzeczy które teoretycznie mają być blokowane, a nie są, np. pornografia.
Pozdrawiam
Kwestionowanie rozkazów w warunkach bojowych a ćwiczeń to jednak jest różnica. Fajny odcinek i koszula :)
Bardzo interesująca historia, ciekawie opowiedziana. Od wielu lat interesuję się historią marynarki wojennej w tym dawnym , może romantycznym wydaniu. Cieszę się, że tematyka ta została przedstawiona...powodzenia!
Panie Gregorze - wspaniała opowieść!
Ma Pan bardzo szeroką wiedzę,
mam nadzieję że będzie się Pan i kanał oczywiście rozwijał.
Pozdrawiam
No jedne z najlepiej spędzonych 38 minut w moim życiu
Bardzo zainteresowala mnie ta opowiesc, swietnie pan opowiada nie mozna sie znudzic. Dzieki.
Gdyby nie ofiary chciałoby się powiedzieć jak Grek Zorba : Szefie , jaka piękna katastrofa.
Genialny odcinek - odtwarzam go sobie czasami dla poprawienia humoru - gratuluję i pozdrawiam w nowym Roku 2024 -życzę dużo zdrowia.
Wspaniale się Pana słucha. Dziękuję
Uwielbiam Twoje opowieści, a pojawiają się tak rzadko. Już brak mi słów, ale cierpliwie czekam na każdy odcinek. A każdy z nich jest super...
Lubię Pana oglądać i słuchać , doskonała dykcja oby 10 procent redaktorów prowadzących programy posiadały taką umiejętność przekazania pozdrawiam
Rany! Znowu przyszedł Święty Mikołaj! Dziękuję za kolejny interesujący film w ten nieciekawy czas pandemii.
dziękuję za kolejną opowieść,jest pan wspaniały
Wpadłem tu przypadkiem. I choc z Pomorza facet tak nad Bałtykiem byłem może z 3 razy. Generalnie otwarta woda dla mnie jest problemem (hydrofobia) i jestem zielonym szczurem lądowym który kocha góry i wysokości ale ten kanal leci sub bo to cos mega interesującego. Swietne historie. Za to kocham RUclips i uwielbiam twórców jak Pan. Bawi i uczy 😁😁 pozdrawiam i zdrowia życzę.
1. Czy będą odcinki o polskiej MW ?
2. Czy będą odcinki z okresu ''ery żagli" ?
Rozkaz to rozkaz..ale myslec tez trzeba!Dzieki i Pzdro!👍
Czyli co mieli zrobić podwładni?
@@MassiRPM zbrodniczych,prowadzacych do katastrofy nie wykonywac
Bardzo przyjemnie ogląda się Pańskie filmy, prosimy o więcej
Dziękuje, czysta przyjemność słuchać pana.
I znowu Gregor pozamiatał......wiedza , talent i profesjonalizm .daje kiwającą łapkę jak ten chiński kot.
A nie czasem japoński ? Maneki Neko ?
Ok niech będzie skośnooki.😾
@@minior50 😸✋🏻👍🏻🤚
To były ćwiczenia a to zupełnie co innego niż warunki bojowe , ciekawy odcinek świetnie pan opowiada
Panie Grzegorze, na wstępie bardzo Panu dziękuję za pańskie filmy. Bardzo lubię je oglądać. Tak sobie myślę, że może Admirał się pomylił i powiedział 6 kabli a myślał, że skoro minimum bezpieczeństwa to 8 kabli to da rozkaz 9 i na kartce była cyfra 9?
Drogi Gregorze, wspaniały z pana gawędziarz. Dziękuję i pozdrawiam.
wspaniały materiał. dziękuję bardzo i pozdrawiam Pana. proszę o następne.
Niesamowita historia! Jeśli chodzi o rozkazy to w takich sytuacjach życie ludzkie jest najważniejsze!
Właśnie w tym celu w tamtych czasach stosowana na okrętach tarany jak widać bardzo skuteczne,gdyby odrazu padł rozkazz opuszczenia okrętu ofiar byłoby mało albo wcale. Ogólnie rzecz biorąc HMS Vikroria była okrętem żle zaprojektowanym co się zemściło na jego losie. Ten stan rzeczy jest jednak usprawiedliwiony faktem , że budowanno coraz większe i lepiej uzbrojone okręty co przy tym tschnologicznym galopie czasami przynosiło opłakane skutki. Dziękuje Panu za film, jak zawsze na najwyższym poziomie.
Nie wytrzymałem ...obejrzałem od razu. Wielki Szacunek i Uznanie Gregor! Za wiedzę, przekaz i dystans. I oczywiście pasje! Dziękuję.
Brawo! Jak zawsze bardzo zajmująca historia, znakomicie opowiedziana!
Bardzo dobry program wreszcie,,gosc,,mowi polskim I do zeczy. Prosze o wiecej.
Super, super... Komentarz taktyczny, dla zasięgów:)
Znowu kapitalny odcinek. Dziękuję. A propos, w wojsku nie można kwestionować rozkazów. Konsekwencje błędów dowódców są opłakane, tak ja w historii tego okrętu, ale w warunkach bezpośredniej bojowej konfrontacji nie ma czasu ani miejsca na dywagacje.
Pan i Pańskie opowieści były mi towarzystwem w czasie niedzielnego przygotowywania obiadu. Przybyłem od Irytującego Historyka, a Pańskie filmy zacząłem oglądać chronologicznie, od samego początku. Ubawiłem się setnie słuchając o przygodach Drugiej Eskadry Pacyfiku. Im zapewne nie było wtedy do śmiechu, ale mnie dzisiaj słuchając o ich przygodach zdało się, że słyszę jakiś scenariusz z filmu komediowego. Z Kamczatki śmialiśmy się wspólnie z żoną.
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. Dotarłem do filmu o HMS Victoria i ze smutkiem skonstatowałem, że na więcej trzeba będzie poczekać. Chciałbym po prostu podziękować i pogratulować. Robi Pan kawał dobrej roboty.
Horajzon - ja poproszę gorąco żeby nie rezygnować :-) Czekam na kolejne odcinki :-)
Zawsze miło Pana słyszeć
Ciekawa opowieść
Pozdrawiam serdecznie
Wlasnie kumpel polecil mi kanal. Super sie slucha, oryginalny i ciekawy sposob przedstawiania faktow, okraszony dawką humoru. Me gusta!
Jak zwykle fantastyczna opowieść. Pozdrawiam serdecznie
No,w końcu! Czekałem i czekałem. Lecę kawę zrobić i oglądam👍. Pozdrawiam gorąco😁
Dzisiaj mają komputery nawigacyjne i system satelitów. Więc jest jakaś szansa że do takiego samobójczego manewru nie dojdzie. W dawnych czasach o byciu dowódcą przedewszytkim decydowało urodzenie. Dzisiaj na szczęście właściwe wykształcenie bo same dobre chęci nie wystarcza do dowodzenia współczesnym okrętem. Dziękuję za fantastyczną historię.
Dalej sie potrafia zderzac :P
Myślę że powinna być możliwość kwestionowania rozkazów (zgłaszania rzeczowych i konkretnych uwag), a dowódca powinien kierować się rozsądkiem i brać je pod uwagę ale też ponosić konsekwencje swoich decyzji, wiele bitew i wojen miałoby wówczas inny przebieg i na pewno uniknięto by wielu wielu bezsensownych ofiar w imię czego ?? .... Bardzo ciekawe i profesjonalne filmy - z WIELKIM SZACUNKIEM dla prowadzącego - modelarz Waldemar Białek
Jak zwykle bardzo ciekawy wykład, wstawiane foty też były nie😉złe w szczególności te z ciągniętym kotami.
No no no. Jednak wciąż jest ktoś który potrafi zaciekawić
Czemu pan ocenzurował kotka?
P. S. Co jest z tym kotem?
kotek heiluje ;)
@@WojeLechistanu Tęczowe lewactwo posrałoby się z nerwów.
@@WojeLechistanu Przecież on tylko macha łapką :(
@@ansuz3653 Wybieram wazelinę
@@MrKawa99965 Wiec życzę łagodnych wiatrów na nowej drodze życia. ;)
zajebisty facet,interesujący,merytoryczny i naprawdę ciekawie opowiada.
Kolejny wspaniały odcinek Morskich opowieści! Dzięki!
Co do ewentualnej niesubordynacji na polu walki, tak właśnie byli szkoleni podoficerowie i oficerowie Waffen SS. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, w formacji tej niezwykle silny nacisk kładziono na samodzielność decyzyjną i elastyczność żołnierzy i oficerów w obliczu zmieniającej się sytuacji na polu walki. Nawet jeśli wymagało to odstąpienia od wydanych wcześniej rozkazów. Był to jeden z powodów, dla których Waffen SS było tak twardym przeciwnikiem i odnosiło sukcesy. Podobne, z resztą, podejście panowało od połowy II Wojny w amerykańskich jednostkach myśliwskich.
..świetna opowieść !... no staram się nadrobić czasy gdy nie znałem kanału, jeszcze troszkę i będę na bieżąco !!! :)
Jeżeli rozkazy są głupie ...a często takie mogą być z wielu powodów. To dowódca też odpowiada za swoich ludzi i powierzony sprzęt wojskowy i musi błąd skorygować powiadamiając o tym fakcie swojego dowódcę . Są różne rozkazy i różne problemy . To wymagało by wiele pisania aby temat tylko zarysować . Część musiałby wykonać , a część może kwestionować jeśli nie mają wpływu na całość operacji a są poważnym zagrożeniem życia. Tu właśnie takie były . Super odcinek prosimy o jeszcze i wyszukiwanie smaczków morskich takich jak ten:)
Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. W moim mieście (Portsmouth) widziałem pomnik poświęcony HMS "Victoria". Będąc w armii uczyli nas: Rozkaz możesz zakwestionować ale najpierw musisz go wykonać. Potem możesz zgłaszać wątpliwości. I tak to wygląda w armii, myślę, że zawinił brak "kręgosłupa" niższych oficerów. Ale to tylko gdybanie, mnie tam nie było to co mogę wiedzieć. :-)
Gregor, zaimponowałeś mi tym wstępem - bardzo cieszę się, że nawiązałeś w nim do rusofobów oraz osób kierujących się krzywdzącymi stereotypami w stosunku do Rosjan. Powinno się tępić takie zaściankowe myślenie jakie reprezentują tacy ludzie, którzy najwyraźniej cały naród oceniają jedynie przez pryzmat władzy. Tymczasem Rosjanie są bardzo serdecznym, gościnnym i uzdolnionym narodem (chociażby to jak wielu znakomitych szachistów, matematyków, inżynierów i wynalazców wywodzi się z tego kraju). Dzięki za ten wstęp, ja wracam do oglądania i czekam na komentarze w stylu "ty ruski trollu" xD Pozdrawiam serdecznie!
P.S Dlaczego japoński kotek został ocenzurowany? ;)
Odcinek super.
Admirał Tryon (Spróbuj), jego rola go zdecydowanie przerastała. Olbrzymia niekonsekwencja, nie tolerowanie sprzeciwu i zachęcanie do sprzeciwu równocześnie.
Spróbował zrobić "stojący" wrak i udało mu się.
Super, akurat sobie chilluje w ogrodzie. Posłucham sobie do yerby
Jest 4.20, ja oglądałem czillując się do czego innego - wszak święto trzeba uczcić ;)
Bardzo cenię Pańskie filmy. Szkoda tylko, że nie pojawiają się częściej. Pozdrawiam.
Moje pierwsze "słuchowisko", a już subskrypcja , dziękuję .
Był także angielki okręt liniowy Victory, poprzednik Victory admirała Nelsona, który w sztormie na Kanale La Manche zatonął wraz załogą.
Podobny, pionowo sterczący wrak jest na Bałtyku, zatopiony rosyjski okręt Rusałka
Pamiętam "Rusałkę" z jednego odcinka "Łowcy Mórz" - niebywałe, że był wbity piono w dno.
Ciekawe, czy nadal tak wygląda dziś na Bałtyku...
Jak zawsze film na wysokim poziomie, ciekawa historia, mnogość faktów i już nie mogę doczekać się kolejnego wideo.
Kilka dni temu natrafiłem przypadkiem na ten kanał i od razu stwierdziłem, że to był dobry przypadek. Wszystkie odcinki obejrzane, choć mówiąc szczerze to bardziej przesłuchane, ale nie zmienia to faktu, że bardzo to wszystko ciekawe. Widać , że Pan Gregor jest fascynatem tego tematu i dzięki temu słucha się tego wspaniale. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki
Trypolis jest w Libii nie w Libanie.Uwielbiam Pana materiały
Są jak widzę dwa Trypolisy jeden w Libii drugi w Libanie...
Regulaminy nie przewidują ;)
Zabawniejsze jest iż gdybym chciał obejrzeć wszystkie reklamy w całości, a przecież nie było ich wiele, to trwały by trzy razy dłużej niż sam materiał :)))
Jak zawsze pełna profeska, świetny kanał.
Jedyny kanał, który zaliczyłem dziesiątki reklam, których nie cierpię, ale Panu oddaje to, co Panu powinienem oddać za wiedzę i sposób jej przekazywania. Niesamowita wiedza. Ma Pan dostęp do archiwów MW.
Nawet moja córka przy śniadaniu słuchała zapominając o kanapce 😲 Mała ma osiem lat i o zamiłowanie do marynistyki bym ją nie posądzał ale teraz któż to wie. Pozdrawiam!
Dziś trafiłem na Pana kanał, wciągający film, lecę sprawdzać resztę i na pewno zostanę na dłużej :)
Kolejna świetna historia.
Dziękuję.
Jak zwykle odcinek niezmiernie ciekawy, mnie jednak intryguje jedna kwestia. Dlaczego Maneki-neko został ocenzurowany ?
Jak zwykle swietny material. Dziekuje!
Jedno jest w wojsku pewne i nizmienne - konsekwencje błędów popełnionych przez przełożonych, zawsze ponoszą podwładni.
W tym wypadku, sprawca katastrofy miał przynajmniej honor i odwagę cywilną, aby ukarać się samodzielnie idąc na dno wraz z okrętem...
PS
Wspaniały kanał i opowieść - dziękuję i czekam na więcej.
Pozdrawiam
ukarać, lub uwolnić się od odpowiedzialności i wyrzutów sumienia.
W czasach ogolnie panujacej glupoty realacja o ludzkiej glupocie zawsze jest pozadana. Kolejny udany odcinek Panskich Morskich Opowiesci.
Osobiście uważam, że dyscyplina w wykonywaniu rozkazów jest najważniejsza. Jednak w przypadku floty, pewna elastyczność dowódców poszczególnych okrętów powinna być wymagana. Dobrym przykładem sztywnej (bezmyślnej) dyscypliny jest masakra jakiej dokonała Cesarska flota Japonii w starciu z US Navy w pobliżu wyspy Savo podczas zmagań o Guadalcanal. Sztywne oczekiwanie na rozkazy okrętu flagowego kosztowało Amerykanów największą i przy okazji najbardziej wstydliwą porażkę w dziejach floty i to przy znaczącej przewadze liczebnej. Myślę, że ta bitwa byłaby fascynującym tematem któregoś z kolejnych odcinków.
Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów w tej ciekawej tematyce na YT.
Bardzo mi się podoba forma i treść nagrań. Przenioslem sie w wyobrazni do tych wydarzeń. Swietna robota. Dzieki i trzymam kciuki za dalszy rozwoj kanału
Jak się okazuje ,kwestionowanie rozkazów nie jest takie złe biorąc pod uwagę tą opowieść. Po pierwsze primo ,mogłoby nie dojść do kolizji, po drugie primo gdyby więcej kapitanów zignorowało rozkaz admirała możliwe że uratowano by więcej osób z tonącego okrętu. Interesuję się trochę katastrofami lotniczymi ,i wiem że do wielu takich katastrof nie doszłoby gdy pierwszy miał jaja postawić się kapitanowi ,już nawet nie zahaczę o naszą narodową katastrofę lotniczą. Dziękuję panie Gregor za kolejną opowieść i czekam na następne.
Jak zwykle Panie Gregorze wspaniała robota, Pozdrawiam.
36:51 Libii. Ale to naprawdę fascynująca opowieść. Ze swojej strony proponuje odcinek o HMS Jervis Bay... Pozdrawiam.
Libanie
Pan Gregor jak zawsze z rigczem! w koncu sie docekalismy nowego odcinka
No wreszcie ile można czekać 😉 pzdrawiam
Panie Gregorze , jestem pewny że nie zna Pan smaku gorącej kawy ... to cena jaką płaca Doskonali Gawędziarze :) Dziękuje i gorąco pozdrawiam !!!
A teraz konkurs ile było widać kotków w trakcie filmu ?
witaj Gregorze - kolejne wspaniale morskie opowiesci , super extra ale uwolnij kota :)
Dziękuję. Znakomicie się to ogląda. Kotek jest super. Czekam z niecierpliwością na następne filmy.
Bardzo fajny materiał. Obejżałem z przyjemnością. Ta "płachta awaryjna" fachowo nazywa sie "plaster miękki" i jest używana do dziś (typ plastra nie ten sam który zatonął z VICTORIĄ :-) )
Łapa w górę.
Czy można kwestionować zasadność rozkazów przełożonych? Nie można. Rozkazy należy wykonywać. Niemniej jednak ślepe posłuszeństwo nie jest dobre. Ten i inne przykłady są tego dowodem. Przełożony może się pomylić, nawet ten, który cieszy się uznaniem i autorytetem. Postawa "Roch Kowalski" nie jest wskazana dla żołnierzy w randze oficerów.
Brawo Gregor brawo.Pelna profeska.Taka forma od tylu odcinkow zasluguje na szacunek.
Pięknie dziękuję ! Bardzo fajny kanał i tematyka, a autor mistrz ! Choć lubuję się w historii i militariach, to ciężko powiedzieć cokolwiek, o rozkazach nie będąc samemu w armii. Odwołam się do filmu opartego na prawdziwych wydarzeniach, o tytule "K19". Tam pierwszy oficer nie sprzeciwił się, odwrotnie do fikcji z "Karmazynowy Przypływ" choć trochę daje obraz i konsekwencje.
Świetnie zrealizowane!
Ciekawy materiał. Bardzo mi się podobało. Nie znałem tego tematu.
Oglądam bardzo dużo na RUclips ale pan jest moim ulubionym opowiadaczem szkoda że tak zadko są nowe filmy :( znowu miesiąc poczekam ale warto :)
Polecam kanał "Niemilitaryści", jeśli lubisz historie wojen na morzu i dogłębne omówienie tematu to z pewnością nie pożałujesz :)
Przepraszam, że nie na temat ale muszę to napisać - zajebista koszula! Film oczywiście także :)
Admiral: - Moi podkomendni to pozbawieni inicjatywy i wlasnego zdania idioci.
Ten sam admiral gdy jego podkomendni wyrazaja swoje zdanie: - czy ja sie was k...a pytalem o zdanie patalachy?
Maneki neko, potem zapikselowany maneki neko, następnie portrety kota w różnych pozach :) Czyżby czarnobiały kot maczał łapy w montażu ? ;)
Dziękuję za film :)
Bardzo ciekawe, nigdy o tym nie słyszałem. Pozdrawiam :)
Gregor, Twój kanał jest wspaniały. Zastanawia mnie czy kapitanowie użyli steru kierunku aby uniknąć kolizji? Jeden z nich miał szansę wychylić go tak aby zwiększyć promień skrętu.