wielkie dzięki za tematykę, pochodzę z turystycznego Kolobrzegu i wiele lat przepracowałem w hotelach ;) Miejsce ciekawe dla gosci jak i pracownikow. A no i modyfikuję mój komentarz. Widzę że został ogłoszony konkurs :) A jako fan Josepha Rotha chciałbym z czystym sercem polecić książkę "Samotny wizjoner. Joseph Roth we wspomnieniach przyjaciół, esejach krytycznych i artykułach prasowych" wyd. Austeria. Joseph był stałym gościem hoteli. Jako wysłanik renomowanych gazet pisał w hotelowych barach i pokojach hotelowych. Był świetnym obserwatorem co dawało mu materiały do artykułów.
Dodatkowa pozycja, któraą z chęcią polecę jest: "Dziewczyna z poczty" Stefana Zweiga, chude lata po I wojnie św, biedna dziewczyna pracujaca na poczcie, zostaje zaproszona przez ciotke z Ameryki do ekskluzywnego hotelu w Szwajcarii. Pozycja ta byla inspiracją do moim zdaniem świetnego filmu "Grand Budapest Hotel" reż Wes Anderson. Pozdrawiam :)
Год назад
Bardzo dziękuję za ciekawe informacje.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.:)
Przeciekawa tematyka, przeciekawy film i przeciekawe książki. Taki hotel ten czy tamten to jak kraj w kraju, taka mała wielka społeczność, ile tam się przewija historii... Pozdrawiam wieczorową porą!
A ja polecę „Grand” Wiśniewskiego , ta książka mnie tak niesamowicie wciągnęła, że wybierając miejsce na tegoroczne ferie zdecydowałam się być jak najbliżej Grandu aby móc chociaż sobie na niego popatrzeć podczas spacerów. Inaczej się go postrzega po przeczytaniu tek książki. 😍
Bardzo ciekawy pomysł na filmik.Polecam sagę Sylwii Zientek "Hotel Varsovie".Przeczytałam pierwszy tom,jeszcze dwa przede mną.Akcja pierwszego tomu-"Klątwa lutnisty"umieszczona w XVII wieku oczywiście w Warszawie. Książka świetnie oddaje realia miasta.Polecam.Zachęciła mnie pani do" hotelowych"😊lektur."Dżentelmena w Moskwie"czytałam i też go uwielbiam."Austerię"muszę koniecznie przeczytać(widziałam świetny film ze wspaniałą rolą Franciszka Pieczki).Pozdrawiam.
Год назад
Bardzo dziękuję za polecenia.Pozdrawiam księżycowo.
Polecam serial angielski z lat 70-tych HOTEL ZACISZE-uwielbiam i śmieję się za każdym razem,gdy oglądam.Polecam również kryminały Marthy Grimes,w tytule każdego jest słowo hotel,zajazd,przystań itp.Podobały mi się.Odn.moich doświadczeń z hotelami,to było ich jak kot napłakał.Był hotel JAWOR w Jaszowcu za PRL-U,a potem były tylko namioty,przyczepy campingowe,ewentualnie schroniska młodzieżowe:)
Год назад+1
Och,"Hotel Zacisze" bardzo oglądany i lubiany!Pozdrawiam.
Może nie jest to książka, ale na pewno można powiedzieć o tym opowiadaniu "mała, wielka literatura". A mianowicie chodzi mi o opowiadanie "Numery" ze zbioru opowiadań "Szafa" Olgi Tokarczuk. Narratorką i bohaterką opowiadania jest pokojówka zatrudniona w hotelu ”Capitol”. Na kartach zbioru dzieli się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami o typach gości, hotelowej hierarchii czy stosunku owych gości do obsługi hotelowej i vice versa. Jest to niezwykła historia o utracie indywidualności, tożsamości, staniu się cieniem, lecz jak ważnym cieniem. Cieniem, bez którego cały wielki hotel pogrążyłby się w chaosie. Piękne spojrzenie na to, co z pozoru niewidoczne. Bardzo serdecznie polecam i ślę pozdrowienia!!
Год назад+1
Bardzo dziękuję za polecenie.Pozdrawiam księżycowo.
Polecam serial "Pensjonat pod różą" oraz kryminał retro Bohdana Kołomijczuka "Hotel Wielkie Prusy " Moje " hotelowe" wspomnienie to sierpień 1982 r. w Bieszczadach z kilkorgiem przyjaciół. Ostatni autobus odjechał, schronisko nie przyjmowało nikogo. Szybko się ściemniało. Znalazł się gospodarz, który zgodził się nas przenocować. Wprowadził do swojej chałupki, do pokoju, gdzie na podłodze leżało sporo sienników. Gospodarz zadał nam pytanie: znata się? To mata - i wstawił wiadro do izby zamkając nas na klucz na całą noc. Byliśmy młodzi, szczęśliwi i wdzięczni za nocleg.
Hotel Bristol. Na rogu historii i codzienności. Faustyna Toeplitz-Cieślak, Izabela Żukowska bardzo ciekawy kawał historii cudownie się czytało :-) piękna grafika i mase ciekawych anegdot :-) Dzentelmen z Moskwy uwielbiam :-) Jeszcze dodam Kinga Lśnienie tam jest też niesamowity hotel Panorama zasypany w górach... na długo pozostaje ta książka w pamięci. Pozdrawiam 🙂
Czarny Bałtyk - powieść o hotelu w Kołobrzegu. Akcja dzieje się w 1949 roku, w alternatywnej rzeczywistości. Bardzo dziwna książka, ale ciekawa, wciągająca, z wątkiem kryminalnym. Pani Aniu, jeśli zawita Pani do Warszawy, to z przyjemnością zaproszę Panią (i Pana Andrzeja oczywiście) na ciasteczko do Bristolu. A ciasteczka mają tam pyszne. Sprawdzone organoleptycznie. 😃
Год назад
Bardzo dziękuję za polecenie i zaproszenie!Na pewno dam znać o przyjeździe do stolicy.Pozdrawiam.
Pierwsza pozycja, jaka mi przychodzi do głowy, której akcja rozgrywa się w hotelu to "Apartament" Izabeli Janiszewskiej". Thriller psychologiczny, w którym autorka misternie buduje napięcie I sprawia, że do końca nie wiemy, czy bohater jest sprawcą, czy ofiarą. Mamy tu flasbacki i temat wyparcia mrocznej strony własnego ja. Gorąco polecam, lektura trzyma w napięciu. Druga książka w zupełnie innym klimacie, to reportaż "Cisza, spokój..." ksiazka autorstwa Natalii Sosin-Krosnowskiej opowieść o ludziach, którzy z miasta uciekli na wieś szukając ucieczki od cywilizacji. Część z nich zrealizowala marzenie o wlasnym gospodarstwie agroturystycznym, bądź pensjonacie (myślę,że to tematycznie wiążę się z hotelem). Ogromnie jestem ciekawa książki proponowanej w rozdaniu :)
A co do przygody w hotelu to pamiętam taki stary hotelik w Szklarskiej Porębie, gdzie spędzałam wakacje z rodzicami i bratem. Hotelik naprawdę uroczy, ale było w nim pełno myszy. Ogólnie jako dziecko bardzo lubiłam myszy. Dlatego zostawiałam im fistaszki na podłodze.... Hmm.. może dzisiaj miałabym do nich inny stosunek, ale jako dziewczynka z fascynacją obserwowalam ich harce, gdy wspinaly się na parapet po firance i pazurkami zjeżdżały po kaliryferach na podłogę, nie baczac na moją obecność w pokoju. Wtedy to było jak film "Tom i Jerry" na żywo:). I wszystko się działo w takim uroczym hoteliku w górach:).
Год назад
@@gosiak.3896 Dziękuję za polecenia i piękną opowieść.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.Pozdrawiam.
Pani Aniu dziękuję za ciekawą tematykę. Lista do przeczytania rośnie. Polecam bardzo Leopolda Tyrmanda - Filip , w której to powieści poznajemy hotel we Frankfurcie nad Menem , gdzie Filip pracuje jako kelner, mój faworyt powieściowy. Polecam też trochę zapomnianą powieść Anity Brookner, Hotel du Lac. Wspaniałą powieść Hrabala - Obsługiwałem angielskiego króla. Kolejna powieść to Hotel New Hampshire - John Irving. Cały cykl Hotel Varsovie - Sylvi Zientek. Maigret podróżuje - Georgesa Simenona. Dla młodszych czytelników gorąco polecam trzy tomy - Hotel Winterhouse - Bena Gutersona, naprawdę fajna rozrywka dla starszych dzieci.
A wspomnienie pierwszego hotelu to był hotel robotniczy w Kołobrzegu, w którym nocowałam podczas wycieczki klasowej. Pamiętam ten pokój i pierwszego wypalonego w życiu papierosa, palaczem nie zostałam. Pamiętam , że pani wychowawczyni nas nakryła, oczywiście, że tak.... A z powieści muszę wspomnieć o świetnej powieści Rivers of Babilon - Petera Pistanka , z niezapomnianą postacią palacza Racz z kotłowni w Hotelu Ambassador.
Год назад
@@joannajanuszewska3915 Dziękuję za polecenia.Pozdrawiam serdecznie.
"Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty” Sylwia Ziętek, " Grand" L. Wiśniewski, " Lśnienie" S. King, " Motel Calivista"- dla dzieci i młodzieży ale ponoć ciekawa książka. Jest zapewne więcej tytułów, podałam te, które na szybko wpadły mi do głowy. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy temat filmu ❤😻
Wartym polecenia jest Tajemnica Hotelu Grandspejszyn. Co prawda, jest to propozycja dla młodszych, jednak ciekawostką jest to, iż istniał naprawdę- choć jedynie w pokoju córki autorki. :) Też jest to propozycja na coś lekkiego do przeczytania, jak i również odprężenia się po całym dniu. A może też ktoś zacznie więcej czytać zaczynając od takiej propozycji, jeśli ktoś pasjonuje się hotelami i zbiera np. wizytówki z pobytu w nich. Historię hotelową mam bardzo pasjonującą. Otóż będąc w Warszawie na koncercie nie zdążyłem na ostatni pociąg do Szczecina, który był po 22. Czekać trzeba było na następny aż do 7rano kolejnego dnia. I nie powiem całkiem sporo osób czekało na niego na dworcu, więc byłoby bezpiecznie. Jednak wiedząc, że nie wytrzymam na dworze, postanowiłem na własną rękę znaleźć jakieś przyjemne nocowanie tylko na te kilka godzin, co nie musiało być proste. Droga do tego hotelu, bo wyszukałem najbliższy swojego miejsca położenia w tamtej chwili, prowadziła przez bardzo stare, wręcz rozpadające się osiedle, co budziło przerażenie (o wiele większe niż na dworcu, bo stało tam mnóstwo ludzi). Wchodząc do windy, która była też niepewna wcisnąłem przycisk z nadzieją, że tam nie utknę, a moim oczom po chwili ukazał się cały widok na to osiedle, bo winda była przeszklona. W takim miejscu, a poczułem się od razu jak na jakimś luksusowym osiedlu lub miejscu dla bogaczy, pomimo, że cała okolica była brudna i nieprzystępna. Każde drzwi czy to wychodząc z windy, czy błądząc po korytarzach, aby znaleźć recepcję były tak niepewne, że nie wiedziałem, czy klamka albo drzwi nie rozpadną się przeze mnie. Ceny jak na Warszawę średnio wysokie, ale nie miałem wyjścia. I znowu wnętrze pokoju ukazało mi się bardzo piękne, pomimo, jak już wcześniej zauważałem rozpadającej się infrastruktury zewnętrznej. Wygodne, głębokie łóżko z wielką poduszką i cały serwis kawowo-herbaciany. Aż szkoda, że na tak niewiele godzin mogłem się zatrzymać, bo jako koneser hotelowy bardzo lubię zgłębiać takie wnętrza, pokoje i zachwycać się nimi samymi. Chętnie wróciłbym tam, będąc jeszcze kiedyś w Warszawie, oczywiście jeśli bym go drugi raz znalazł, bo w emocjach i dużych nerwach, a także będąc spanikowanym obawiam się, ze mógłbym już go nie pamiętać.
Год назад
Ależ opowieść.Dziękuję i gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mijego maila.:)
W tematyce hotelowej zapadła mi bardzo w pamięć nowela Lorda Dunsany "The Waiter's Story" ze zbioru (niestety nie przełożonego na polski) "Two Bottles of Relish: The Little Tales of Smethers", który miałem przyjemność przeczytać w styczniu. Nowela ta tak jak reszta zawartych w zbiorze jest krótką (raptem 5 stron) i dość groteskową historią kryminalną. Narratorem jej jest stary kelner hotelowy i opisuje on coraz to większe i bardziej zakrapiane bankiety, które musiał niegdyś obsługiwać i bawiącą się na nich osobliwą kompanię. Po pewnym czasie zaczyna on podejrzewać widząc, iż jeden z biesiadników jest przez innych szczególnie rozpijany, że ma tu do czynienia z próbą powolnego morderstwa... Każdemu kto zna angielski w dość dobrym stopniu szczerze polecam zbiór jak i samego autora, będącego swego czasu sławnym ze swych dramatów i nowel fantastycznych (jest jedna jego książka po polsku tj. "Córka króla elfów", także bardzo dobra).
Год назад
Dziękuję za polecenie.Kiedy posiądę angielski,na pewno przeczytam.Pozdrawiam.
Dodam jeszcze do tego znakomitego zestawienia moje ulubione hotelowe historie: "Hotel New Hampshire" Johna Irvinga (cudownie absurdalna historia) , "Grandhotel. Powieść nad chmurami" Jaroslava Rudisa (melancholijne, smutne, tragiczne miejsce w czeskim Libercu), "Hotel Świat" Ali Smith (sześć kobiecych historii w jakimś zapyziałym hoteliku nie wiadomo gdzie), "Lutetia" Pierre'a Assouline'a (to historia słynnego paryskiego hotelu - i jego gości - opowiedziana z punktu widzenia hotelowego detektywa, to także kawałek około wojennej historii Francji i Paryża). Miałam przyjemność bywać w hotelowej kawiarence w Bristolu, bo studiowałam socjologię na Karowej... dwa kroki od hotelu, w którym - wraz z kolegami i koleżankami - często przesiadywaliśmy ucząc się do egzaminu. Najtańszy w kawiarence był pączek, popijany herbatą. Nie byliśmy ulubionymi klientami kawiarni :-). Wiele lat temu, chyba w okresie świątecznym, rozmawialiśmy w gronie przyjaciół o swoich marzeniach. Ja miałam takie banalne, a powiedziane nie wprost "Ech, wiem, że nigdy nie pojadę do Ameryki...". I otóż parę dni później dostałam zaproszenie na konferencję (był to chyba rok 1996), a pokój miałam w hotelu Ramada nad jednym z Wielkich Jezior. Z tym, że nie był to zwykły pokój, lecz apartament, bo mój pokój wynajęto przez pomyłkę komuś innemu... Apartament z wielkim łożem, ogromnym lustrem, cały w miękkich różowych dywanach i wykładzinach. Czułam się jak Kopciuszek na balu, ale niestety sukni różowej nie miałam.
Год назад
Ależ piękne opowieści.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.Pozdrawiam.
Świetny jest ten odcinek, hotele czy motele to bardzo często miejsca literacko mocno eksploatowane. Mnie z tym tematem kojarzy się książka "Grand" Janusza Leona Wiśniewskiego, opowiada ona o sopockim Grand Hotelu, to zbiór opowieści. Ponieważ często przechodzę koło tego hotelu zawsze wtedy myślę o tajemnicach jakie kryją jego mury. Polecam też świetny film Grand Budapest Hotel :) Pozdrawiam ciepło!
Год назад+1
Och,"Budapest Hotel" to jeden z moich ulubionych filmów.Pozdawiam.
wielkie dzięki za tematykę, pochodzę z turystycznego Kolobrzegu i wiele lat przepracowałem w hotelach ;) Miejsce ciekawe dla gosci jak i pracownikow. A no i modyfikuję mój komentarz. Widzę że został ogłoszony konkurs :) A jako fan Josepha Rotha chciałbym z czystym sercem polecić książkę "Samotny wizjoner. Joseph Roth we wspomnieniach przyjaciół, esejach krytycznych i artykułach prasowych" wyd. Austeria. Joseph był stałym gościem hoteli. Jako wysłanik renomowanych gazet pisał w hotelowych barach i pokojach hotelowych. Był świetnym obserwatorem co dawało mu materiały do artykułów.
Dodatkowa pozycja, któraą z chęcią polecę jest: "Dziewczyna z poczty" Stefana Zweiga, chude lata po I wojnie św, biedna dziewczyna pracujaca na poczcie, zostaje zaproszona przez ciotke z Ameryki do ekskluzywnego hotelu w Szwajcarii. Pozycja ta byla inspiracją do moim zdaniem świetnego filmu "Grand Budapest Hotel" reż Wes Anderson. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za ciekawe informacje.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.:)
Przeciekawa tematyka, przeciekawy film i przeciekawe książki. Taki hotel ten czy tamten to jak kraj w kraju, taka mała wielka społeczność, ile tam się przewija historii... Pozdrawiam wieczorową porą!
Zachęciła mnie Pani do przeczytania kolejnych pozycji z hotelem w roli głównej ❤ jestem hotelarzem 😉
Pozdrawiam serdecznie
Wspaniałe polecenia i Wspaniała Pani Ania✨✨✨😍 👍 świetnie Pani wygląda , okulary pierwsza klasa 😃👍🙏
Bardzo,bardzo dziękuję!Serdecznie pozdrawiam.
A ja polecę „Grand” Wiśniewskiego , ta książka mnie tak niesamowicie wciągnęła, że wybierając miejsce na tegoroczne ferie zdecydowałam się być jak najbliżej Grandu aby móc chociaż sobie na niego popatrzeć podczas spacerów. Inaczej się go postrzega po przeczytaniu tek książki. 😍
Dziękuję za polecenie.Pozdrawiam.
Wspaniałe zestawienie! Uwielbiam Pani opowieści o książkach
Dziękuję.Wczoraj spotkałam w Rossmanie Twoją Siostrę."Obgadywałyśmy" Cię przez pól godziny!!!Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy pomysł na filmik.Polecam sagę Sylwii Zientek "Hotel Varsovie".Przeczytałam pierwszy tom,jeszcze dwa przede mną.Akcja pierwszego tomu-"Klątwa lutnisty"umieszczona w XVII wieku oczywiście w Warszawie. Książka świetnie oddaje realia miasta.Polecam.Zachęciła mnie pani do" hotelowych"😊lektur."Dżentelmena w Moskwie"czytałam i też go uwielbiam."Austerię"muszę koniecznie przeczytać(widziałam świetny film ze wspaniałą rolą Franciszka Pieczki).Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za polecenia.Pozdrawiam księżycowo.
Hotel Metropol już poznałam, a Psychozę uwielbiam, szczególnie w wersji filmowej. Super filmik! Pozdrawiam serdecznie:-)
Przed nami,czytelnikami,jeszcze wiele hoteli!Pozdrawiam księżycowo.
Polecam serial angielski z lat 70-tych HOTEL ZACISZE-uwielbiam i śmieję się za każdym razem,gdy oglądam.Polecam również kryminały Marthy Grimes,w tytule każdego jest słowo hotel,zajazd,przystań itp.Podobały mi się.Odn.moich doświadczeń z hotelami,to było ich jak kot napłakał.Był hotel JAWOR w Jaszowcu za PRL-U,a potem były tylko namioty,przyczepy campingowe,ewentualnie schroniska młodzieżowe:)
Och,"Hotel Zacisze" bardzo oglądany i lubiany!Pozdrawiam.
Może nie jest to książka, ale na pewno można powiedzieć o tym opowiadaniu "mała, wielka literatura". A mianowicie chodzi mi o opowiadanie "Numery" ze zbioru opowiadań "Szafa" Olgi Tokarczuk. Narratorką i bohaterką opowiadania jest pokojówka zatrudniona w hotelu ”Capitol”. Na kartach zbioru dzieli się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami o typach gości, hotelowej hierarchii czy stosunku owych gości do obsługi hotelowej i vice versa. Jest to niezwykła historia o utracie indywidualności, tożsamości, staniu się cieniem, lecz jak ważnym cieniem. Cieniem, bez którego cały wielki hotel pogrążyłby się w chaosie. Piękne spojrzenie na to, co z pozoru niewidoczne. Bardzo serdecznie polecam i ślę pozdrowienia!!
Bardzo dziękuję za polecenie.Pozdrawiam księżycowo.
Polecam serial "Pensjonat pod różą" oraz kryminał retro Bohdana Kołomijczuka "Hotel Wielkie Prusy "
Moje " hotelowe" wspomnienie to sierpień 1982 r. w Bieszczadach z kilkorgiem przyjaciół. Ostatni autobus odjechał, schronisko nie przyjmowało nikogo. Szybko się ściemniało. Znalazł się gospodarz, który zgodził się nas przenocować. Wprowadził do swojej chałupki, do pokoju, gdzie na podłodze leżało sporo sienników. Gospodarz zadał nam pytanie: znata się? To mata - i wstawił wiadro do izby zamkając nas na klucz na całą noc. Byliśmy młodzi, szczęśliwi i wdzięczni za nocleg.
Ciekawa historia.Dziękuję.:)
Hotel Bristol. Na rogu historii i codzienności. Faustyna Toeplitz-Cieślak, Izabela Żukowska bardzo ciekawy kawał historii cudownie się czytało :-) piękna grafika i mase ciekawych anegdot :-) Dzentelmen z Moskwy uwielbiam :-) Jeszcze dodam Kinga Lśnienie tam jest też niesamowity hotel Panorama zasypany w górach... na długo pozostaje ta książka w pamięci. Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za polecenia.Pozdrawiam wieczorowo.
Polecam Hotel Varsovie Sylwii Zientek, saga rodzinna hotelarzy z Warszawy opowiedziana z werwą i obejmująca około 400 lat naszej historii. Pozdrawiam.
Dziękuję za polecenie.Pozdrawiam.
Hotele, niektórzy spędzają w nich duża część swojego życia. "Dżentelmen w Moskwie" jest tego przykładem. "Numery" polecam. Pozdrawiam piątkowo 💐
Bardzo dziękuję.Serdecznie pozdrawiam.
Wrocławski Hotel Monopol o którym wspomina Michał Witkowski w swoim „Lubiewie” ;)
Dziękuję.:)
Czarny Bałtyk - powieść o hotelu w Kołobrzegu. Akcja dzieje się w 1949 roku, w alternatywnej rzeczywistości. Bardzo dziwna książka, ale ciekawa, wciągająca, z wątkiem kryminalnym.
Pani Aniu, jeśli zawita Pani do Warszawy, to z przyjemnością zaproszę Panią (i Pana Andrzeja oczywiście) na ciasteczko do Bristolu. A ciasteczka mają tam pyszne. Sprawdzone organoleptycznie. 😃
Bardzo dziękuję za polecenie i zaproszenie!Na pewno dam znać o przyjeździe do stolicy.Pozdrawiam.
Pierwsza pozycja, jaka mi przychodzi do głowy, której akcja rozgrywa się w hotelu to "Apartament" Izabeli Janiszewskiej". Thriller psychologiczny, w którym autorka misternie buduje napięcie I sprawia, że do końca nie wiemy, czy bohater jest sprawcą, czy ofiarą. Mamy tu flasbacki i temat wyparcia mrocznej strony własnego ja. Gorąco polecam, lektura trzyma w napięciu. Druga książka w zupełnie innym klimacie, to reportaż "Cisza, spokój..." ksiazka autorstwa Natalii Sosin-Krosnowskiej opowieść o ludziach, którzy z miasta uciekli na wieś szukając ucieczki od cywilizacji. Część z nich zrealizowala marzenie o wlasnym gospodarstwie agroturystycznym, bądź pensjonacie (myślę,że to tematycznie wiążę się z hotelem). Ogromnie jestem ciekawa książki proponowanej w rozdaniu :)
A co do przygody w hotelu to pamiętam taki stary hotelik w Szklarskiej Porębie, gdzie spędzałam wakacje z rodzicami i bratem. Hotelik naprawdę uroczy, ale było w nim pełno myszy. Ogólnie jako dziecko bardzo lubiłam myszy. Dlatego zostawiałam im fistaszki na podłodze.... Hmm.. może dzisiaj miałabym do nich inny stosunek, ale jako dziewczynka z fascynacją obserwowalam ich harce, gdy wspinaly się na parapet po firance i pazurkami zjeżdżały po kaliryferach na podłogę, nie baczac na moją obecność w pokoju. Wtedy to było jak film "Tom i Jerry" na żywo:). I wszystko się działo w takim uroczym hoteliku w górach:).
@@gosiak.3896 Dziękuję za polecenia i piękną opowieść.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.Pozdrawiam.
@ cudownie, ogromnie się cieszę, jutro napiszę:)
Pani Aniu dziękuję za ciekawą tematykę. Lista do przeczytania rośnie. Polecam bardzo Leopolda Tyrmanda - Filip , w której to powieści poznajemy hotel we Frankfurcie nad Menem , gdzie Filip pracuje jako kelner, mój faworyt powieściowy. Polecam też trochę zapomnianą powieść Anity Brookner, Hotel du Lac. Wspaniałą powieść Hrabala - Obsługiwałem angielskiego króla. Kolejna powieść to Hotel New Hampshire - John Irving. Cały cykl Hotel Varsovie - Sylvi Zientek. Maigret podróżuje - Georgesa Simenona. Dla młodszych czytelników gorąco polecam trzy tomy - Hotel Winterhouse - Bena Gutersona, naprawdę fajna rozrywka dla starszych dzieci.
A wspomnienie pierwszego hotelu to był hotel robotniczy w Kołobrzegu, w którym nocowałam podczas wycieczki klasowej. Pamiętam ten pokój i pierwszego wypalonego w życiu papierosa, palaczem nie zostałam. Pamiętam , że pani wychowawczyni nas nakryła, oczywiście, że tak.... A z powieści muszę wspomnieć o świetnej powieści Rivers of Babilon - Petera Pistanka , z niezapomnianą postacią palacza Racz z kotłowni w Hotelu Ambassador.
@@joannajanuszewska3915 Dziękuję za polecenia.Pozdrawiam serdecznie.
"Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty” Sylwia Ziętek, " Grand" L. Wiśniewski, " Lśnienie" S. King, " Motel Calivista"- dla dzieci i młodzieży ale ponoć ciekawa książka.
Jest zapewne więcej tytułów, podałam te, które na szybko wpadły mi do głowy. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy temat filmu ❤😻
Bardzo dziękuję za polecenia.Pozdrawiam.
Seria ''Nevermoor” Jessicy Townsend, gdzie pojawia się hotel, ale nie taki zwyczajny 😉 Polecam małym i dużym. ❤️
Dziękuję za polecenie.Pozdrawiam.
Wartym polecenia jest Tajemnica Hotelu Grandspejszyn. Co prawda, jest to propozycja dla młodszych, jednak ciekawostką jest to, iż istniał naprawdę- choć jedynie w pokoju córki autorki. :) Też jest to propozycja na coś lekkiego do przeczytania, jak i również odprężenia się po całym dniu. A może też ktoś zacznie więcej czytać zaczynając od takiej propozycji, jeśli ktoś pasjonuje się hotelami i zbiera np. wizytówki z pobytu w nich.
Historię hotelową mam bardzo pasjonującą. Otóż będąc w Warszawie na koncercie nie zdążyłem na ostatni pociąg do Szczecina, który był po 22. Czekać trzeba było na następny aż do 7rano kolejnego dnia. I nie powiem całkiem sporo osób czekało na niego na dworcu, więc byłoby bezpiecznie. Jednak wiedząc, że nie wytrzymam na dworze, postanowiłem na własną rękę znaleźć jakieś przyjemne nocowanie tylko na te kilka godzin, co nie musiało być proste. Droga do tego hotelu, bo wyszukałem najbliższy swojego miejsca położenia w tamtej chwili, prowadziła przez bardzo stare, wręcz rozpadające się osiedle, co budziło przerażenie (o wiele większe niż na dworcu, bo stało tam mnóstwo ludzi). Wchodząc do windy, która była też niepewna wcisnąłem przycisk z nadzieją, że tam nie utknę, a moim oczom po chwili ukazał się cały widok na to osiedle, bo winda była przeszklona. W takim miejscu, a poczułem się od razu jak na jakimś luksusowym osiedlu lub miejscu dla bogaczy, pomimo, że cała okolica była brudna i nieprzystępna. Każde drzwi czy to wychodząc z windy, czy błądząc po korytarzach, aby znaleźć recepcję były tak niepewne, że nie wiedziałem, czy klamka albo drzwi nie rozpadną się przeze mnie. Ceny jak na Warszawę średnio wysokie, ale nie miałem wyjścia. I znowu wnętrze pokoju ukazało mi się bardzo piękne, pomimo, jak już wcześniej zauważałem rozpadającej się infrastruktury zewnętrznej. Wygodne, głębokie łóżko z wielką poduszką i cały serwis kawowo-herbaciany. Aż szkoda, że na tak niewiele godzin mogłem się zatrzymać, bo jako koneser hotelowy bardzo lubię zgłębiać takie wnętrza, pokoje i zachwycać się nimi samymi. Chętnie wróciłbym tam, będąc jeszcze kiedyś w Warszawie, oczywiście jeśli bym go drugi raz znalazł, bo w emocjach i dużych nerwach, a także będąc spanikowanym obawiam się, ze mógłbym już go nie pamiętać.
Ależ opowieść.Dziękuję i gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mijego maila.:)
@ Również dziękuję, nie myślałem, że się kiedyś przyda. Ale emocje wtedy towarzyszące były warte opisania.
Wysłałem swoje dane kontaktowe, jeśli wiadomość nie doszła, proszę dać znać. :)
@@damiangorszka Wszystko doszło.Dziękuję.Zaraz wysyłam.:)
@ Bardzo dziękuję również. ;)
W tematyce hotelowej zapadła mi bardzo w pamięć nowela Lorda Dunsany "The Waiter's Story" ze zbioru (niestety nie przełożonego na polski) "Two Bottles of Relish: The Little Tales of Smethers", który miałem przyjemność przeczytać w styczniu. Nowela ta tak jak reszta zawartych w zbiorze jest krótką (raptem 5 stron) i dość groteskową historią kryminalną. Narratorem jej jest stary kelner hotelowy i opisuje on coraz to większe i bardziej zakrapiane bankiety, które musiał niegdyś obsługiwać i bawiącą się na nich osobliwą kompanię. Po pewnym czasie zaczyna on podejrzewać widząc, iż jeden z biesiadników jest przez innych szczególnie rozpijany, że ma tu do czynienia z próbą powolnego morderstwa...
Każdemu kto zna angielski w dość dobrym stopniu szczerze polecam zbiór jak i samego autora, będącego swego czasu sławnym ze swych dramatów i nowel fantastycznych (jest jedna jego książka po polsku tj. "Córka króla elfów", także bardzo dobra).
Dziękuję za polecenie.Kiedy posiądę angielski,na pewno przeczytam.Pozdrawiam.
Pani Aniu zapraszam na ciasteczko do hotelu Bristol, kiedy tylko będą Państwo w Warszawie. Byłaby to dla mnie ogromna przyjemność. Zatem czekam.
Bardzo dziękuję.Oczywiście dam znać.Pozdrawiam.
Dodam jeszcze do tego znakomitego zestawienia moje ulubione hotelowe historie: "Hotel New Hampshire" Johna Irvinga (cudownie absurdalna historia) , "Grandhotel. Powieść nad chmurami" Jaroslava Rudisa (melancholijne, smutne, tragiczne miejsce w czeskim Libercu), "Hotel Świat" Ali Smith (sześć kobiecych historii w jakimś zapyziałym hoteliku nie wiadomo gdzie), "Lutetia" Pierre'a Assouline'a (to historia słynnego paryskiego hotelu - i jego gości - opowiedziana z punktu widzenia hotelowego detektywa, to także kawałek około wojennej historii Francji i Paryża).
Miałam przyjemność bywać w hotelowej kawiarence w Bristolu, bo studiowałam socjologię na Karowej... dwa kroki od hotelu, w którym - wraz z kolegami i koleżankami - często przesiadywaliśmy ucząc się do egzaminu. Najtańszy w kawiarence był pączek, popijany herbatą. Nie byliśmy ulubionymi klientami kawiarni :-).
Wiele lat temu, chyba w okresie świątecznym, rozmawialiśmy w gronie przyjaciół o swoich marzeniach. Ja miałam takie banalne, a powiedziane nie wprost "Ech, wiem, że nigdy nie pojadę do Ameryki...". I otóż parę dni później dostałam zaproszenie na konferencję (był to chyba rok 1996), a pokój miałam w hotelu Ramada nad jednym z Wielkich Jezior. Z tym, że nie był to zwykły pokój, lecz apartament, bo mój pokój wynajęto przez pomyłkę komuś innemu... Apartament z wielkim łożem, ogromnym lustrem, cały w miękkich różowych dywanach i wykładzinach. Czułam się jak Kopciuszek na balu, ale niestety sukni różowej nie miałam.
Ależ piękne opowieści.Gratuluję wygranej.Proszę o dane adresowe na mojego maila.Pozdrawiam.
@ Szkoda, że jednak nie dostałam obiecanego "Hotelu Żaglowiec", bo miałam na nią wielką ochotę...
Świetny jest ten odcinek, hotele czy motele to bardzo często miejsca literacko mocno eksploatowane. Mnie z tym tematem kojarzy się książka "Grand" Janusza Leona Wiśniewskiego, opowiada ona o sopockim Grand Hotelu, to zbiór opowieści. Ponieważ często przechodzę koło tego hotelu zawsze wtedy myślę o tajemnicach jakie kryją jego mury.
Polecam też świetny film Grand Budapest Hotel :) Pozdrawiam ciepło!
Och,"Budapest Hotel" to jeden z moich ulubionych filmów.Pozdawiam.
polecam Lśnienie Stephena Kinga, tajemnicze mroczne miejsce.
Och,znam!Dziękuję.:)