W mojej branży przetwórstwa tworzyw konstruktor dostaje tyle samo albo niewiele wiecej niz pracownik który przychodzi na montaż czy obsługę wytłaczarek. Pracuje w solidedge, rysuje, projektuje, rozwiazuje problemy jakosciowe i ledwo wynegocjowalem podwyżkę na 4800 na rękę i to 40km od Warszawy. Orientowalem się i na poczatek w zwykłej pracy biurowej w Warszawie gdzie bym wklepywał zamowienia do sapa dostalbym 5k na start. A tam tylko potrzebny Excel, angielski i tyle. Nie trzeba mieć studiów z mechaniki i budowy maszyn, doświadczenia z rysunku technicznego, projektowania itd. Jak szedłem w 2011 do pierwszej pracy jako inżynier to więcej zarabiałem po godzinach dając korepetycje z matematyki i fizyki niż z pracy po trudnych technicznych studiach.
Ja zaczynałem w 2007 roku i wtedy miałem na umowie 4400 brutto, co prawda w Warszawie, ale już po roku 4500 brutto w Skawinie koło Krakowa. Z mojej perspektywy kiedyś stawki konstruktora były lepsze w stosunku do innej pracy biurowej, coś się zmieniło. Myślę że jednak odchodzenie z zawodu spowoduje jeszcze większe braki kadrowe co dopiero w konsekwencji poprawi stawki, ale paradoksalnie to wiele zależy od nas.
Zgadzam się z autorem filmu w 100%. Jest coś grubo nie tak, jeśli czlowiek projektujący maszyny, czasami od zera (czasami za kilkanaście milionów zł) zarabia tak mało. Obserwuje również trend, że młodzi ludzie po studiach wolą raczej zarządzać projektem, i nie garną sie do bezpośredniego konstruowania pomimo wolnych wakatów (bo po co, skoro zarobki podobne). W mojej okolicy firmy z branży budowy maszyn mają obecnie naprawde ogromny problem kadrowy. Brakuje zarówno dobrych inż jak i ogarniętych monterów. Mysle ze z czasem nasze zarobki wystrzelą, tak jak to mialo miejse z IT. pozd kolegę po fachu.
Tak, zarobki wzrosną, bo to naturalna kolej rzeczy, relacja podaży i popytu. Problem w tym że to nie my Polacy będziemy nacją posiadającą w swoich głowach Know-How, widziałem to na zachodzie gdzie miejscowi zarządzali a wymyślaliśmy my, ludzie ze wschodu, bo aktualnie w nas są kompetencje, nie chciał bym aby to sie przeniosło np. do Indii a taka jest aktualnie tendencja. Samych absolwentów z tytułem konstruktora mechanika w Indiach co roku jest około 20 000, jak mam y zamiar z nimi konkurować? Jeśli nie kompetencjami? Ale komu się będzie chciało pozyskiwać te kompetencje jeśli nie będzie się to wiązało z dobrymi zarobkami?
Przygotowuje w tym tygodniu kolejne nagranie z Łukasze i będzie odpowiadał na sporo pytań jakie się do niego zebrały po tym nagraniu, wiec dołoże też twoje pytanie: #28 JAK UŻYWAĆ MES, ŁUKASZ SKOTNY, THE EXPERT, ROZMOWY KONTROLOWANE ruclips.net/video/86dptwLxhgE/видео.html
Pytanie co jest dla kogo zadowalające. W Poznaniu jak masz 5 lat doświadczenia w pracy przy MES i spełniasz milion innych warunków, to możesz dostać 10-13 tys. brutto na umowie o pracę. Szczerze to ja żałuję tego, że poszedłem na Mechanikę i jeszcze w kierunku Konstrukcji/Zaawansowanych obliczeń wytrzymałościowych. Jestem na rynku 3 lata i nie zarabiam źle, ale znajomy, który pracuje w Bazach Danych zarabia o 2 tys. brutto więcej ode mnie, mimo że nawet nie skończył studiów (po 1 roku doświadczenia jako praktykant w trakcie studiów). Branża mechaniczna w Polsce to śmiech na sali, a nie pieniądze. Problem jest taki, że jesteśmy frajerami i dajemy się dymać na pieniądze. W Niemczech konstruktor mechanik zarabia podobnie jak konstruktor elektryk i niewiele mniej niż informatyk. A w Polsce? Wielu moich kolegów po studiach zaczynało od najniższej i po roku przeszli do jakichś 4-4,5 tys. brutto w 2022 roku. Takie pieniądze to można dostać dosłownie wszędzie za cokolwiek, więc szczerze mówiąc dali się po prostu doić za siano. A najgorsze, że im to nawet nie przeszkadzało - bo mieli np. oferty przy zarządzaniu produkcji za fajniejsze pieniądze, ale oni woleli być konstruktorami. Więc dopóki ludzie robią w konstrukcji za wynagrodzenie kasjera, bo robią to "z zajawki", to nigdy w tej branży nie będzie wynagrodzeń. W życiu drugi raz bym nie poszedł na mechanikę, bo tutaj nie ma pieniędzy, tylko kierunki bankowe/ekonomiczo-informatyczne. Pieniądz rodzi pieniądz..
Nie wiem gdzie Pan pracował ale nie widziałem jeszcze specjalisty ds jakości pracującego na linii wg wytycznych konstruktora xD. Na linii to stoją kontrolerzy jakości/inspektorzy jakości/technicy jakości. Specjaliści ds jakości siedzą w biurze i tworzą procedury kontroli dla kontrolerów, wdrażają systemy jakości etc wg wytycznych od inżynierów jakości.🙂
Widzisz to tylko nazwa, akurat tam gdzie pracowałem tak sie nazywało stanowisko kontrolera jakości/inspektora - to tak samo jak w jednej firmie konstruktor będzie konstruktorem a w innej inżynierem produktu - tylko nazwa, a rola zależy już od konkretnych obowiązków. Tak powstał słynny konserwator powierzchni płaskich przecież :)
Ostatnia moja praca w Polsce jako konstruktor była 13 lat temu zarobki brutto 6700 przy 6 letnim doświadczeniu. Wydawało się to zbyt mało dla mnie i mojej rodziny, żona miała całkiem dobre dochody jak na tamte czasy gdzie wszystko było pewnie o połowę tańsze niż teraz. To smutne że przez tyle lat wypłaty w tym sektorze tak mało poszły w górę. Pozdrawiam Senior Design Engineer z Oslo.
Te kwoty zaniżane są niestety przez konstruktorów statystów którzy z konstruowaniem mają tyle wspólnego, że mają zainstalowane to samo oprogramowanie, co osoba która faktycznie coś projektuje. Żaden z ogarniętych konstruktorów których znam, potrafiących od oferty aż do uruchomienia maszyny przeprowadzić projekt, nie kiwnie palcem za te zarobki. 10k minimum + full płatne nadgodziny + spora premia po zakończeniu projektu z sukcesem. Automatycy zazwyczaj +2/3k do podstawy + te same warunki co powyżej. Przez firmę przewinęło się też sporo osób których praca faktycznie warta była tyle, co kwoty podane w tym filmie.
To co ty opisujesz to jest część rzeczywistości którą znam, ale znam też rzeczywistość w mniejszych miastach gdzie naprawdę bardzo trudno jest wyjść ponad te stawki które znalazły się w ankiecie. Wiem co mówię bo miałem nieprzyjemność poznać rzeczywistość takiego miasta jak Mielec pod tym względem.
Mocno spłycasz, a ton Twój ton jest mocno roszczeniowy. To że skończyłeś studia nie jest gwarantem wysokich zarobków. Znam branżę konstrukcyjną bo przesiedziałem tam dobre 10 lat. Pracowałem też koło 4 lat w jakości jako spawalnik. Wiem zarówno jak wygląda projektowanie jak i zarządzanie jakością i wierz mi, że to nie jest ani prosty ani lekki temat. Praca konstruktora jest o wiele przyjemniejsza i łatwiejsza co odzwierciedlają zarobki. Obecnie jestem programistą w jednej z największych spółek akcyjnych e-komersowych w Polsce i to jest zupełnie inny świat, inni ludzie i inny mental. Podsumowując przyszłości w projektowaniu niema. Z czasem AI i automatyzacje całkiem zabiją między innymi ten zawód i wbrew temu co jest powtarzane w mediach to nie programiści zaczną tracić pracę, a zwykli ludzi, bo przykładowo wakaty 50 pracowników biurowych zastąpi pięciu, dobrze opłacanych programistów pełniących funkcję nadzorczą nad asystentami AI. Najpierw wprowadzą to największe firmy a potem mniejsze bo jeśli będą chciały być konkurencyjne to będą również musiały iść w tym kierunku. Taka moja predykcja na przyszłość.
Tak mój ton jest przezornie roszczeniowy ze względu na obawę o przyszłość. Siła regionu, w moim przypadku rozpatrywanego jako państwa jest zależna od poziomu przemysłu, a stan przemysłu jest w sporej mierze zależny od tworzących go ludzi. Jeśli najlepsze jednostki zamiast iść o przemysłu pójdą do świata wirtualnego czyli do IT to będzie sie to wiązało z osłabieniem naszego przemysłu. Byłem widziałem do czego to prowadzi, pracowałem na zachodzie gdzie poziom kadry inżynierskiej jest słaby i widziałem jakie to generuje ogromne koszty finansowe. AI nie jest w stanie zastąpić człowieka jeszcze wciąż w całej masie zagadnień, zapraszam do odsłuchania człowieka który coś o tym wie, pracuje blisko AI. : ruclips.net/video/gGxFK0CZ1Vo/видео.html
Moja predykcja na przyszłość jest nieco inna i uważam że to właśnie branża IT będzie w najbliższych 5 latach redukować zatrudnienie z powodu AI. A jeśli Twoja mega korporacja mieści się teraz w Polsce to nie wykluczone że za parę lat będzie w Indiach, więc to nasza branża jest bardziej stabilna. A jeśli chodzi o zarobki to już pisałem kiedyś w komentarzach u Maksa. Koledzy podnieście kompetencje miękkie tj. języki obce najlepiej coś jeszcze oprócz angielskiego, trochę zarządzania, elastyczność itd.. a zobaczycie jakie są możliwości i zarobki.
Nie sądzę ale jest możliwe. Wówczas będę z ciepłego domu pracował dla Amerykanów, Szwajcarów lub Norwegów za dolary lub euro. Też masz takie możliwości
Te kwoty z tej strony są mocno zaniżone, na grupkach na których jesteś lata ankieta, która bardziej oddaje rzeczywistość. Trochę wprowadzasz w błąd według mnie
Myślę że chodzi ci o ta ankietę: drive.google.com/file/d/1um9ZDO9ZiPBNsVzqRrEDjMiS9ExQ99UK/view?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR11qAnsTXjwVdCJ0F9vac_W6LdUeWpw8du-Dxk2IiZpF8fMRr4Ol0poAPw_aem_AelPMxAL64MXEr6DMlP9WFHGsKgQUDdrs3luv5Lbt1-X_h8sHEi21calzbNO0DWILtrmfg65ULS5E44wXW7AQnAg 1 - Zgodnie z prawami statystyki 395 ankietowanych jest mniej wiarygodne niż 2915 więc twoja teza chyba nie jest poprawna co do wiarygodności danych 2 - Nawet przyjmując ankietę o której piszesz jako bardziej wiarygodną nadal wynagrodzenie konstruktora w stosunku do wynagrodzenia pracownika żabki nie jest porażająco wysokie. Mam tu na myśli medianę nie zarobki konkretnej osoby, ponieważ zarówno ja jak i wielu kolegów po fachu zarabiamy sporo powyżej tej mediany. Staram się jednak pokazać tutaj problem od strony społecznej, moim zdaniem osoby odpowiedzialne za tworzenie nowych technologii i rozwój przemysłu powinny zarabiać w stosunku do najniższej krajowej około 3 razy więcej, tak jak to było kiedyś.
![I.N "HALLUCINATION" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/n5B5q1Hwt_U/mqdefault.jpg)
W mojej branży przetwórstwa tworzyw konstruktor dostaje tyle samo albo niewiele wiecej niz pracownik który przychodzi na montaż czy obsługę wytłaczarek. Pracuje w solidedge, rysuje, projektuje, rozwiazuje problemy jakosciowe i ledwo wynegocjowalem podwyżkę na 4800 na rękę i to 40km od Warszawy. Orientowalem się i na poczatek w zwykłej pracy biurowej w Warszawie gdzie bym wklepywał zamowienia do sapa dostalbym 5k na start. A tam tylko potrzebny Excel, angielski i tyle. Nie trzeba mieć studiów z mechaniki i budowy maszyn, doświadczenia z rysunku technicznego, projektowania itd. Jak szedłem w 2011 do pierwszej pracy jako inżynier to więcej zarabiałem po godzinach dając korepetycje z matematyki i fizyki niż z pracy po trudnych technicznych studiach.
Ja zaczynałem w 2007 roku i wtedy miałem na umowie 4400 brutto, co prawda w Warszawie, ale już po roku 4500 brutto w Skawinie koło Krakowa. Z mojej perspektywy kiedyś stawki konstruktora były lepsze w stosunku do innej pracy biurowej, coś się zmieniło. Myślę że jednak odchodzenie z zawodu spowoduje jeszcze większe braki kadrowe co dopiero w konsekwencji poprawi stawki, ale paradoksalnie to wiele zależy od nas.
Zgadzam się z autorem filmu w 100%. Jest coś grubo nie tak, jeśli czlowiek projektujący maszyny, czasami od zera (czasami za kilkanaście milionów zł) zarabia tak mało.
Obserwuje również trend, że młodzi ludzie po studiach wolą raczej zarządzać projektem, i nie garną sie do bezpośredniego konstruowania pomimo wolnych wakatów (bo po co, skoro zarobki podobne).
W mojej okolicy firmy z branży budowy maszyn mają obecnie naprawde ogromny problem kadrowy. Brakuje zarówno dobrych inż jak i ogarniętych monterów. Mysle ze z czasem nasze zarobki wystrzelą, tak jak to mialo miejse z IT. pozd kolegę po fachu.
Tak, zarobki wzrosną, bo to naturalna kolej rzeczy, relacja podaży i popytu. Problem w tym że to nie my Polacy będziemy nacją posiadającą w swoich głowach Know-How, widziałem to na zachodzie gdzie miejscowi zarządzali a wymyślaliśmy my, ludzie ze wschodu, bo aktualnie w nas są kompetencje, nie chciał bym aby to sie przeniosło np. do Indii a taka jest aktualnie tendencja. Samych absolwentów z tytułem konstruktora mechanika w Indiach co roku jest około 20 000, jak mam y zamiar z nimi konkurować? Jeśli nie kompetencjami? Ale komu się będzie chciało pozyskiwać te kompetencje jeśli nie będzie się to wiązało z dobrymi zarobkami?
Można się do ciebie odezwać w wiadomości prywatnej? Stoję nad wyborem co do mojej przyszłości zawodowej i chciałbym dopytać o parę rzeczy...
Oczywiście, wbij się na link facebooka który jest w opisie, osobiście odbieram wiadomości skierowane do tej strony.
Brakuje danych dla inżynierów MES. Jak wygląda to teraz w PL w odniesieniu do świata? Junior/Senior/Lead/Branża
Przygotowuje w tym tygodniu kolejne nagranie z Łukasze i będzie odpowiadał na sporo pytań jakie się do niego zebrały po tym nagraniu, wiec dołoże też twoje pytanie:
#28 JAK UŻYWAĆ MES, ŁUKASZ SKOTNY, THE EXPERT, ROZMOWY KONTROLOWANE
ruclips.net/video/86dptwLxhgE/видео.html
Pytanie co jest dla kogo zadowalające. W Poznaniu jak masz 5 lat doświadczenia w pracy przy MES i spełniasz milion innych warunków, to możesz dostać 10-13 tys. brutto na umowie o pracę. Szczerze to ja żałuję tego, że poszedłem na Mechanikę i jeszcze w kierunku Konstrukcji/Zaawansowanych obliczeń wytrzymałościowych. Jestem na rynku 3 lata i nie zarabiam źle, ale znajomy, który pracuje w Bazach Danych zarabia o 2 tys. brutto więcej ode mnie, mimo że nawet nie skończył studiów (po 1 roku doświadczenia jako praktykant w trakcie studiów). Branża mechaniczna w Polsce to śmiech na sali, a nie pieniądze. Problem jest taki, że jesteśmy frajerami i dajemy się dymać na pieniądze. W Niemczech konstruktor mechanik zarabia podobnie jak konstruktor elektryk i niewiele mniej niż informatyk. A w Polsce? Wielu moich kolegów po studiach zaczynało od najniższej i po roku przeszli do jakichś 4-4,5 tys. brutto w 2022 roku. Takie pieniądze to można dostać dosłownie wszędzie za cokolwiek, więc szczerze mówiąc dali się po prostu doić za siano. A najgorsze, że im to nawet nie przeszkadzało - bo mieli np. oferty przy zarządzaniu produkcji za fajniejsze pieniądze, ale oni woleli być konstruktorami. Więc dopóki ludzie robią w konstrukcji za wynagrodzenie kasjera, bo robią to "z zajawki", to nigdy w tej branży nie będzie wynagrodzeń.
W życiu drugi raz bym nie poszedł na mechanikę, bo tutaj nie ma pieniędzy, tylko kierunki bankowe/ekonomiczo-informatyczne. Pieniądz rodzi pieniądz..
Nie wiem gdzie Pan pracował ale nie widziałem jeszcze specjalisty ds jakości pracującego na linii wg wytycznych konstruktora xD. Na linii to stoją kontrolerzy jakości/inspektorzy jakości/technicy jakości. Specjaliści ds jakości siedzą w biurze i tworzą procedury kontroli dla kontrolerów, wdrażają systemy jakości etc wg wytycznych od inżynierów jakości.🙂
Widzisz to tylko nazwa, akurat tam gdzie pracowałem tak sie nazywało stanowisko kontrolera jakości/inspektora - to tak samo jak w jednej firmie konstruktor będzie konstruktorem a w innej inżynierem produktu - tylko nazwa, a rola zależy już od konkretnych obowiązków. Tak powstał słynny konserwator powierzchni płaskich przecież :)
Ostatnia moja praca w Polsce jako konstruktor była 13 lat temu zarobki brutto 6700 przy 6 letnim doświadczeniu. Wydawało się to zbyt mało dla mnie i mojej rodziny, żona miała całkiem dobre dochody jak na tamte czasy gdzie wszystko było pewnie o połowę tańsze niż teraz. To smutne że przez tyle lat wypłaty w tym sektorze tak mało poszły w górę.
Pozdrawiam Senior Design Engineer z Oslo.
Miałem dokładnie ten sam powód 11 lat temu kiedy wyjechałem do pracy w UK, pozdrawiam
Te kwoty zaniżane są niestety przez konstruktorów statystów którzy z konstruowaniem mają tyle wspólnego, że mają zainstalowane to samo oprogramowanie, co osoba która faktycznie coś projektuje.
Żaden z ogarniętych konstruktorów których znam, potrafiących od oferty aż do uruchomienia maszyny przeprowadzić projekt, nie kiwnie palcem za te zarobki.
10k minimum + full płatne nadgodziny + spora premia po zakończeniu projektu z sukcesem.
Automatycy zazwyczaj +2/3k do podstawy + te same warunki co powyżej.
Przez firmę przewinęło się też sporo osób których praca faktycznie warta była tyle, co kwoty podane w tym filmie.
To co ty opisujesz to jest część rzeczywistości którą znam, ale znam też rzeczywistość w mniejszych miastach gdzie naprawdę bardzo trudno jest wyjść ponad te stawki które znalazły się w ankiecie. Wiem co mówię bo miałem nieprzyjemność poznać rzeczywistość takiego miasta jak Mielec pod tym względem.
Mocno spłycasz, a ton Twój ton jest mocno roszczeniowy. To że skończyłeś studia nie jest gwarantem wysokich zarobków. Znam branżę konstrukcyjną bo przesiedziałem tam dobre 10 lat. Pracowałem też koło 4 lat w jakości jako spawalnik. Wiem zarówno jak wygląda projektowanie jak i zarządzanie jakością i wierz mi, że to nie jest ani prosty ani lekki temat. Praca konstruktora jest o wiele przyjemniejsza i łatwiejsza co odzwierciedlają zarobki. Obecnie jestem programistą w jednej z największych spółek akcyjnych e-komersowych w Polsce i to jest zupełnie inny świat, inni ludzie i inny mental. Podsumowując przyszłości w projektowaniu niema. Z czasem AI i automatyzacje całkiem zabiją między innymi ten zawód i wbrew temu co jest powtarzane w mediach to nie programiści zaczną tracić pracę, a zwykli ludzi, bo przykładowo wakaty 50 pracowników biurowych zastąpi pięciu, dobrze opłacanych programistów pełniących funkcję nadzorczą nad asystentami AI. Najpierw wprowadzą to największe firmy a potem mniejsze bo jeśli będą chciały być konkurencyjne to będą również musiały iść w tym kierunku. Taka moja predykcja na przyszłość.
Tak mój ton jest przezornie roszczeniowy ze względu na obawę o przyszłość. Siła regionu, w moim przypadku rozpatrywanego jako państwa jest zależna od poziomu przemysłu, a stan przemysłu jest w sporej mierze zależny od tworzących go ludzi. Jeśli najlepsze jednostki zamiast iść o przemysłu pójdą do świata wirtualnego czyli do IT to będzie sie to wiązało z osłabieniem naszego przemysłu. Byłem widziałem do czego to prowadzi, pracowałem na zachodzie gdzie poziom kadry inżynierskiej jest słaby i widziałem jakie to generuje ogromne koszty finansowe. AI nie jest w stanie zastąpić człowieka jeszcze wciąż w całej masie zagadnień, zapraszam do odsłuchania człowieka który coś o tym wie, pracuje blisko AI. :
ruclips.net/video/gGxFK0CZ1Vo/видео.html
Moja predykcja na przyszłość jest nieco inna i uważam że to właśnie branża IT będzie w najbliższych 5 latach redukować zatrudnienie z powodu AI. A jeśli Twoja mega korporacja mieści się teraz w Polsce to nie wykluczone że za parę lat będzie w Indiach, więc to nasza branża jest bardziej stabilna. A jeśli chodzi o zarobki to już pisałem kiedyś w komentarzach u Maksa. Koledzy podnieście kompetencje miękkie tj. języki obce najlepiej coś jeszcze oprócz angielskiego, trochę zarządzania, elastyczność itd.. a zobaczycie jakie są możliwości i zarobki.
Nie sądzę ale jest możliwe. Wówczas będę z ciepłego domu pracował dla Amerykanów, Szwajcarów lub Norwegów za dolary lub euro. Też masz takie możliwości
@@DDDD-yn7yfTak mam możliwości i pracuje dla Norwegów a raczej z Norwegami od 13 lat 👍
@@Michal_Nika smutny los emigranta
Te kwoty z tej strony są mocno zaniżone, na grupkach na których jesteś lata ankieta, która bardziej oddaje rzeczywistość. Trochę wprowadzasz w błąd według mnie
Myślę że chodzi ci o ta ankietę:
drive.google.com/file/d/1um9ZDO9ZiPBNsVzqRrEDjMiS9ExQ99UK/view?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR11qAnsTXjwVdCJ0F9vac_W6LdUeWpw8du-Dxk2IiZpF8fMRr4Ol0poAPw_aem_AelPMxAL64MXEr6DMlP9WFHGsKgQUDdrs3luv5Lbt1-X_h8sHEi21calzbNO0DWILtrmfg65ULS5E44wXW7AQnAg
1 - Zgodnie z prawami statystyki 395 ankietowanych jest mniej wiarygodne niż 2915 więc twoja teza chyba nie jest poprawna co do wiarygodności danych
2 - Nawet przyjmując ankietę o której piszesz jako bardziej wiarygodną nadal wynagrodzenie konstruktora w stosunku do wynagrodzenia pracownika żabki nie jest porażająco wysokie. Mam tu na myśli medianę nie zarobki konkretnej osoby, ponieważ zarówno ja jak i wielu kolegów po fachu zarabiamy sporo powyżej tej mediany. Staram się jednak pokazać tutaj problem od strony społecznej, moim zdaniem osoby odpowiedzialne za tworzenie nowych technologii i rozwój przemysłu powinny zarabiać w stosunku do najniższej krajowej około 3 razy więcej, tak jak to było kiedyś.