Dziękuję za odcinek. Moim zdaniem gosposia załatwiła pierwszą żonę i dzieci. Co do mleka, kiedyś w Detektywie opisywana była szajka, jeżdżąca pociągami i trująca ludzi oranżadą z arszenikiem. Jedna z ofiar przeżyla tylko dlatego, że wypiła litr mleka. Mleko jest jednym z domowych sposobów pierwszej pomocy przy doustnym przyjęciu trucizny czy połknięciu chemikaliów, zanim możliwa będzie pomoc lekarska.
Z całym szacunkiem dla autorki, ale twierdzenie, że Stefańska nie miała motywu jest totalnym nieporozumieniem. Miała przecież prawie dorosłego syna, który w przyszłości mógł odziedziczyć majątek po swoim ojczymie, któremu Stefańska też mogła przyspieszyć podróż do aniołków.
Co mnie najbardziej zdumiewa słuchając z ogromnym zaciekawieniem podkastów ?. Zadziwia mnie ogrom pracy włożonej w obronę swoich klientów. Ze swojego 8- letniego doświadczenia z adwokatami doszłam do wniosku że współczesna palestra do pięt nie dorasta tej z przedstawianej w podkastach. Smutna rzeczywistość 😔
Przemiła Kasiu - Tobie, Twojej Rodzinie i wszystkim Twoim Fankom i Fanom - życzę SZCZODREGO we wszelakie DOBRA, 2023 ROKU! Opowiadaj nam o tych okropnościach sprzed dziesiątków lat, proszę!
@@ZbrodnieZapomniane no to nie wiem jak to nazwać 🤔 zawsze materiał jest dobrze przygotowany, pięknie opowiadasz bez zbędnych yyy, eee, sprzęt chyba również dobry bo znakomicie słychać Ciebie ale bez otoczenia 😁 Nazywaj sobie to wszystko jak chcesz 😄 Ja wiem swoje
Moim zdaniem to blonnica rozwija się powoli: temperatura,ból gardła ,ucha,kaszel.Ponoc bakteria w końcowej fazie atakuje serce. No i chory umiera.Objawy są zbliżone do zatrucia. Jeden dzień to chyba trochę za szybko,dlatego myślę że zostały otrute.Ale przez kogo?
Witam serdecznie. Bardzo doceniam Twoje zaangażowanie, aby powstawały tak dopracowane historie, które pięknie opowiadasz. Jestem pewna, że musisz poświęcić wiele czasu, aby dotrzeć do tzw . źródeł, na podstawie których, powstają tak rzetelne podcasty. Uwielbiam słuchać takich retro spraw (jeśli mogę użyć takiego słowa, aby nazwać ten okres). Dziękuję, pozdrawiam życząc świetnej Autorce, jak i wszystkim fanom Zbrodni Zapomnianych i nie tylko-Szczęśliwego Nowego 2023 Roku!!!!!!!!!🥰💃🎈👍🍾🥂🎉🎊🎆🎇👏Buziaki 😘💜
Nie dziwię się jednej sytuacji w tej historii. Otóż czemu Stefańskiemu zależało na tym, aby dziewczynki miały czapki podczas pogrzebu. Grudzień w tych latach był faktycznie mroźny, wietrzny.Kapelusz można sobie nosić w wiosnę jesień, ale w zimę bardziej na miejscu są czapki.
Jak dla mnie to Stefańska miała bardzo wyraźny powód, żeby zamordować dziewczynki - po ich śmierci jej syn będzie jedynym spadkobiercą, pewnie w niedługim czasie zmarłby także mąż, ojciec dziewczynek i wszystko dla niej i synka.
Mleko może być odtrutką. Kiedyś synek mojej kuzynki napił się rozpuszczalnika. Natychmiast podali mu mleko i pomogło. Oczywiście zaraz po tym popędzili do szpitala, ale to mleko w jakims stopniu pomogło i wszystko skończyło się dobrze.
Witam . Mleko ,jako domowy i szybki srodek na zatrucia jest znany. W polaczeniu z powstalymi wymiotami "czyscil" organizm z trujacych toksyn. W czasach mojego dziecinstwa byla to popularna,natychmiastowa pomoc. Byc moze przy ciezkich zatruciach jest niewystarcza ale pomyslalam, ze o tym wspomne. Pozdrawiam.
Pamiętajmy, że rządzą nami przede wszystkim emocje i odruchy. Przez to (nie do końca świadomie) wolimy, żeby powieszono niewinnego, niż żeby bulwersująca zbrodnia (rzeczywista lub rzekoma) pozostała bez kary. Zmroził mnie komentarz, mówiący o tym, że "w każdej plotce jest ziarno prawdy". Strzeżmy się zjawiska zwanego "efektem potwierdzenia". Polega ono na tym, że chętnie pamiętamy i uznajemy za prawdę to, co potwierdza nasze wyrosłe na gruncie emocji wierzenia czy przekonania, a wypieramy to, co jest z naszymi przekonaniami sprzeczne. W każdej plotce jest ziarno prawdy?? Widziałem w życiu niewiele zbrodni, za to widziałem tysiące kłamców. NIE MOŻNA BUDOWAĆ "DOWODU" WINY NA DOMNIEMANIU PRAWDZIWOŚCI PLOTKI.
@@estee9999 Rozumiem sens i równie dobrze (albo jeszcze lepiej) rozumiem jego funkcję i kontekst. Jest to slogan, mający ułatwić uznawanie za prawdę tych fikcji, które są dla nas wygodne. Użycie tego powiedzenia w kontekście sprawy karnej o morderstwo powinno przestraszyć każdego, kto ma choćby kilka kropli rozumu.
Witam Pani Kasiu :) Ja na chwilkę tylko, chciałbym powiedzieć, że do dziś w moim rodzinnym mieście mieszka Pan felczer / doktor, który za młodu zaczynał jeszcze jako felczer, a później dopiero skończył szkołę medyczną i został pełnoprawnym lekarzem :)
@@ZbrodnieZapomniane No do najmłodszych nie należy. Pracuje jedynie w domu. W sumie, to chyba już nawet go nie opuszcza, ale jeszcze jako - taką praktykę ma, ale podobno z tego co mi wiadomo już tylko do końca tego roku :) Nie zabiera się za ciężkie przypadki, jakieś tam przeziębienia, doradztwo, tu recepta, tam syropek ;)
Ja obstawiam, że tatuś mógł się przyczynić wraz z gosposią, najpierw żona, później dziecko. Może kolejna żona została poślubiona tylko w tym celu żeby mieć na kogo zrzucić ostatnie dwie zbrodnie żeby później faktycznie móc zacząć,, od nowa ".
Cześć❤❤❤Smutna historia opowiedziana przez panią😔😪Myšle že to služonca otruła dziewczynki 😱😱Pozdrawiam cieplutko i žycze pani wszystkiego nalepszego w nadchodzoncym Nowym Roku 2023 🍾🎈🍾🎈
Z tym mlekiem może być prawda, kiedyś na wsi u sąsiadów,matka na chwilkę była zajęta a ich 0.6 roczna córka weszła pod łóżko i zaczęła jeść trutkę na myszy,wtedy starsza córka 18 letnia zauważyła i dała jej mleka nic matce nie powiedziała,a małej nic się nie stało.
Duża ilosc mleka powoduje wymioty, dlatego otrucia też próbowano zneutralizować powodując wymioty. Niestety to mogłoby zadziałać ale dopóki jedzenie nie rozpuściło się w Żołądku
@@mariusz7878 przecież te dzieci obficie wymiotowały na samym początku choroby. Podawanie mleka wymiotujacemu dziecku, spowodowałoby pogorszenie jego stanu. A co do pytania,,jak choroba zabija w kilka godzin...? " - meningokoki. Pneumokoki też jeśli trafią na osłabiony organizm. Haemofilus influenza również.
Dziwne zagadkowe śmierci w rodzinie Stefańskiego - żona, dzieci, ojciec. 🤔Nie za dużo tego, jak na jedną rodzinę w tak krótkim czasie? Ewidentnie ktoś pomagał im pożegnać się z życiem.
Pani Katarzyno, ale rozbawiła mnie Pani tym tekstem: "Gdybym miała pewność, że ktoś chciałby zabić moje dzieci, niepokoje rodzinne miałabym w swoich kształtnych czterech literach". 😅🤣
Trudno dywagować, ale myślę, że mężczyzna kiedyś nie potrafił zajmować się małymi dziećmi i ożenił się pewnie z polecenia z kobietą że wsi,która miała miejsce dla jego dzieci i jedzenie. On miał swobodę pracy,mieszkanie I kochankę i służącą. Żyć nie umierać. Wszystko zmieniło się kiedy zoba z dziećmi przyszła do jego mieszkania. On pewnie nic nie zrobił, ale służącej z pewnością nie było to ba rękę. Zakłóciło to jej sielankowe życie i być może wykorzystała okazję i podburzyła chłopa w obliczu śmierci dziewczynek. Jak było nie wiemy, ale może wykorzystała też okazję przekrojonych bułek dzieci.... one były dużo młodsze od syna macochy i może wokaly jeść przekrojone bułki.... Kto wie jak było..... nie na to już znaczenia.
Objawy wskazują na zatrucue arszenikiem. Jednak w zeznaniach gosposi jest dwie nieścisłości. Arszenik w postaci białego proszku ciężko było kupić. Zazwyczaj mieszano go z sadzą aby uniknąć przypadkowego zatrucia. Druga rzecz jest to substancja bezzapachowa i bezsmakowa a dziewczynki narzekały że bułki były gorzkie. Moim zdnaniem winna była gosposia. Miała powody by pozbyć się dziewczynek i za jednym razem żony swojego kochanka. Do myslenia daje też zagadkowa śmierć pierwszego dziecka.
@@barbarawaga2844 nie dziedziczyła po mężu. Pierwsze dziecko zmarło miesiąc po matce. Zanim pojawiła się druga żona. Wątpię żeby sam brał udział w śmierci dzieci.
@@barbarawaga2844 tak a jeśli zmieniłby zapis?Mógł zapisać spadek gosposi sierocincowi. Gdyby chodziło o spadek pozbylaby się najpierw męża,później dzieci. W ten sposób dziedziczyłaby z urzędu. Poza tym co z kłamstwem gosposi? Dzieci nie mogły skarżyć się na gorzki smak. Arszenik nie ma smaku ani zapachu. Po co kłamała gdyby nie była winna?Co z tym złym fatum. W tym domu w ciągu roku zmarła prawie cała rodzina. Jeszcze przed drugim małżeństwem zmarła pierwsza żona i dziecko. Nie jest to podejrzane?
@@joannaworkaut8715 wszystko jest możliwe ale żona również miała motyw. Nie wiesz czy napisał on jakiś testament ani czy o tym myślał. Nawet dzisiaj niewielu pisze testament. Zeznania o gorzkim smaku bułki może wskazywać na jej winę a może w uzgodnieniu z ojcem dziewczynek tak zeznała. Ponieważ bardzo było podejrzane śmierć dzieci. Tak szybko umarły co nie było normalne. Być może te zeznanie o gorzkim smaku miało wskazać śledczym, żeby zrobili sekcje. Bo podejrzewali otrucie. Taka wersja zdarzeń również mogła mieć miejsce. Co do wcześniejszych śmierci. Śmiertelność była duża. Medycyna nie była aż tak rozwinięta jak dziś. A nie było podane chyba na co zmarli żona i dziecko.
Moim zdaniem bardzo prawdopodobne, ze macocha podała dzieciom truciznę również w innych potrawach nie tylko w bułce. No i dlaczego tak bardzo odwodzila męża od zgody na sekcję
Ludzie mam pytanie...czy dobrym pomysłem jest oglądanie tego filmu o 23:00? Bo nie chce nikogo budzić moimi wrzaskami więc zobaczymy jak to wyjdzie😐dobra w połowie hisotrii zemdłem ale to u mnie normalności swoją drogą lubię oglądać filmy tego typu w nocy chociaż później nie mogę zasnąć i mam halucynacje 👌 podsumowując według mnie na 90% procent jest to 3 opcja a na 89% jest to 4 opcja
Ale w tamtych czasach nie było popularna metoda jak rozwód. Tak więc i tak byłaby żoną i dziedziczyła cały majątek po śmierci męża. Kto wie może chciała mieć majątek dla syna?
Jeśli para miała romans to raczej powinna otruć jego żonę. Po co się żenił skoro sypiał z gosposią? Facet dziwnie niezdecydowany. Ciekawe praktyki przy badaniu próbek XD
Nie sądzę, ten materiał jest akurat naprawdę delikatny ;) zresztą akurat dziś, wyjątkowo, radzę wysłuchać do końca. Nie zawsze wszystko jest takie, jak się początkowo wydaje 🙂
Muszę się nie zgodzić. Słyszałam w swoim życiu wiele krzywdzących plotek, które zostały rozpuszczone z różnych chorych motywów. I nie, nie było w nich ani grama prawdy. Nie twierdzę oczywiście, że w tej sprawie tak nie było. Ale mamy zbyt mało informacji by osadzić sprawczynie.
Uprzedzając pytanie: zdjęcie pochodzi z darmowej bazy obrazów www.pexels.com i nie przedstawia prawdziwych bohaterek dzisiejszej historii.
L
Tworzysz super klimat, słucham zawsze przed snem. Zamykam oczy i widzę bohaterów o których opowiadasz, ulice, domy. Jakbym oglądała film.
Za jakiś czas umarł by mąż, a ona i syn przejęli by majątek, więc motyw by się znalazł.
Dziękuję za odcinek. Moim zdaniem gosposia załatwiła pierwszą żonę i dzieci. Co do mleka, kiedyś w Detektywie opisywana była szajka, jeżdżąca pociągami i trująca ludzi oranżadą z arszenikiem. Jedna z ofiar przeżyla tylko dlatego, że wypiła litr mleka. Mleko jest jednym z domowych sposobów pierwszej pomocy przy doustnym przyjęciu trucizny czy połknięciu chemikaliów, zanim możliwa będzie pomoc lekarska.
Z całym szacunkiem dla autorki, ale twierdzenie, że Stefańska nie miała motywu jest totalnym nieporozumieniem. Miała przecież prawie dorosłego syna, który w przyszłości mógł odziedziczyć majątek po swoim ojczymie, któremu Stefańska też mogła przyspieszyć podróż do aniołków.
Co mnie najbardziej zdumiewa słuchając z ogromnym zaciekawieniem podkastów ?. Zadziwia mnie ogrom pracy włożonej w obronę swoich klientów. Ze swojego 8- letniego doświadczenia z adwokatami doszłam do wniosku że współczesna palestra do pięt nie dorasta tej z przedstawianej w podkastach. Smutna rzeczywistość 😔
Przemiła Kasiu - Tobie, Twojej Rodzinie i wszystkim Twoim Fankom i Fanom - życzę SZCZODREGO we wszelakie DOBRA, 2023 ROKU! Opowiadaj nam o tych okropnościach sprzed dziesiątków lat, proszę!
To nam jest miło spędzać czas z Twoim głosem 💚 Dziękuję. Jesteś profesjonalistką.
Oj nie, ja i profesjonalizm to dwie przeciwności 🙂 ale bardzo dziękuję!
@@ZbrodnieZapomniane no to nie wiem jak to nazwać 🤔 zawsze materiał jest dobrze przygotowany, pięknie opowiadasz bez zbędnych yyy, eee, sprzęt chyba również dobry bo znakomicie słychać Ciebie ale bez otoczenia 😁
Nazywaj sobie to wszystko jak chcesz 😄 Ja wiem swoje
@@agnieszkas3582 podpisuję się. @ZbrodnieZapomniane to moja topka. Oby tak dalej 😍!
Rewelacja ale nie mogę słuchać o krzywdzie dzieci, wybacz, Wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku, zdrowia i spełnienia marzeń
Jeśli chodzi o mleko, to jest to taka, że tak powiem podstawowa odtrutka, więc jeśli doszło do niegroźnego odtrucia to mleko mogło pomóc
Moim zdaniem to blonnica rozwija się powoli: temperatura,ból gardła ,ucha,kaszel.Ponoc bakteria w końcowej fazie atakuje serce. No i chory umiera.Objawy są zbliżone do zatrucia. Jeden dzień to chyba trochę za szybko,dlatego myślę że zostały otrute.Ale przez kogo?
Witam serdecznie. Bardzo doceniam Twoje zaangażowanie, aby powstawały tak dopracowane historie, które pięknie opowiadasz. Jestem pewna, że musisz poświęcić wiele czasu, aby dotrzeć do tzw . źródeł, na podstawie których, powstają tak rzetelne podcasty. Uwielbiam słuchać takich retro spraw (jeśli mogę użyć takiego słowa, aby nazwać ten okres). Dziękuję, pozdrawiam życząc świetnej Autorce, jak i wszystkim fanom Zbrodni Zapomnianych i nie tylko-Szczęśliwego Nowego 2023 Roku!!!!!!!!!🥰💃🎈👍🍾🥂🎉🎊🎆🎇👏Buziaki 😘💜
Na koniec roku taka niespodzianka, kolejny odcinek 🙂.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Nie dziwię się jednej sytuacji w tej historii. Otóż czemu Stefańskiemu zależało na tym, aby dziewczynki miały czapki podczas pogrzebu. Grudzień w tych latach był faktycznie mroźny, wietrzny.Kapelusz można sobie nosić w wiosnę jesień, ale w zimę bardziej na miejscu są czapki.
Super podcast. Łapka w górę.
Wszystkiego najlepszego duuuużo zdrowia i spełnienia marzeń w Nowym Roku 🤗♥️
Jak zwykle profesjonalnie ,podziwiam moc pracy w odnalezieniu źródeł,dziękuję i wszystkiego dobrego w nowym roku 🎆
Jak dla mnie to Stefańska miała bardzo wyraźny powód, żeby zamordować dziewczynki - po ich śmierci jej syn będzie jedynym spadkobiercą, pewnie w niedługim czasie zmarłby także mąż, ojciec dziewczynek i wszystko dla niej i synka.
Dokładnie to samo pomyślałam.
A dlaczego miałby być spadkobiercą, skoro nie był synem Stefańskiego?
Mleko może być odtrutką. Kiedyś synek mojej kuzynki napił się rozpuszczalnika. Natychmiast podali mu mleko i pomogło. Oczywiście zaraz po tym popędzili do szpitala, ale to mleko w jakims stopniu pomogło i wszystko skończyło się dobrze.
Witam . Mleko ,jako domowy i szybki srodek na zatrucia jest znany. W polaczeniu z powstalymi wymiotami "czyscil" organizm z trujacych toksyn. W czasach mojego dziecinstwa byla to popularna,natychmiastowa pomoc. Byc moze przy ciezkich zatruciach jest niewystarcza ale pomyslalam, ze o tym wspomne. Pozdrawiam.
Tak, tak, już ktoś o tym wspomniał, dziękuję :)
Dziękuję za kolejny odcinek
Pamiętajmy, że rządzą nami przede wszystkim emocje i odruchy. Przez to (nie do końca świadomie) wolimy, żeby powieszono niewinnego, niż żeby bulwersująca zbrodnia (rzeczywista lub rzekoma) pozostała bez kary. Zmroził mnie komentarz, mówiący o tym, że "w każdej plotce jest ziarno prawdy". Strzeżmy się zjawiska zwanego "efektem potwierdzenia". Polega ono na tym, że chętnie pamiętamy i uznajemy za prawdę to, co potwierdza nasze wyrosłe na gruncie emocji wierzenia czy przekonania, a wypieramy to, co jest z naszymi przekonaniami sprzeczne. W każdej plotce jest ziarno prawdy?? Widziałem w życiu niewiele zbrodni, za to widziałem tysiące kłamców. NIE MOŻNA BUDOWAĆ "DOWODU" WINY NA DOMNIEMANIU PRAWDZIWOŚCI PLOTKI.
Myślę, że są bym tego lepiej nie ujęła. Dziękuję za ten ważny komentarz.
chalkon Chyba nie rozumiesz sensu tego powiedzenia.
Doskonale powiedziane
@@estee9999 Rozumiem sens i równie dobrze (albo jeszcze lepiej) rozumiem jego funkcję i kontekst. Jest to slogan, mający ułatwić uznawanie za prawdę tych fikcji, które są dla nas wygodne. Użycie tego powiedzenia w kontekście sprawy karnej o morderstwo powinno przestraszyć każdego, kto ma choćby kilka kropli rozumu.
@@chalkon2to bardzo mądre co napisałeś. Dziękuję za ten komentarz
Witam Pani Kasiu :)
Ja na chwilkę tylko, chciałbym powiedzieć, że do dziś w moim rodzinnym mieście mieszka Pan felczer / doktor, który za młodu zaczynał jeszcze jako felczer, a później dopiero skończył szkołę medyczną i został pełnoprawnym lekarzem :)
O proszę! 🙂 To chyba felczer/lekarz ma już swoje lata?
@@ZbrodnieZapomniane No do najmłodszych nie należy. Pracuje jedynie w domu. W sumie, to chyba już nawet go nie opuszcza, ale jeszcze jako - taką praktykę ma, ale podobno z tego co mi wiadomo już tylko do końca tego roku :) Nie zabiera się za ciężkie przypadki, jakieś tam przeziębienia, doradztwo, tu recepta, tam syropek ;)
Mleko najlepiej zsiadłe to bardzo dobra odtruka
Dziękuję i pozdrawiam.
Ja obstawiam, że tatuś mógł się przyczynić wraz z gosposią, najpierw żona, później dziecko. Może kolejna żona została poślubiona tylko w tym celu żeby mieć na kogo zrzucić ostatnie dwie zbrodnie żeby później faktycznie móc zacząć,, od nowa ".
Cześć❤❤❤Smutna historia opowiedziana przez panią😔😪Myšle že to služonca otruła dziewczynki 😱😱Pozdrawiam cieplutko i žycze pani wszystkiego nalepszego w nadchodzoncym Nowym Roku 2023 🍾🎈🍾🎈
Wzajemnie 🙂
Jakie korzyści czerpałaby służąca?
@@magorzatajalowicka6083 Zwalając winę na macochę dziewczynek pozbyłaby się żony swojego pracodawcy, z którym miała romans
👍 i Szczęśliwego Nowego Roku!🤗
Z tym mlekiem może być prawda, kiedyś na wsi u sąsiadów,matka na chwilkę była zajęta a ich 0.6 roczna córka weszła pod łóżko i zaczęła jeść trutkę na myszy,wtedy starsza córka 18 letnia zauważyła i dała jej mleka nic matce nie powiedziała,a małej nic się nie stało.
Moja mama, która urodziłą się w czasie wojny opowiadałą jak zatrucie pokarmowe często leczyło się za pomocą mleka.
Duża ilosc mleka powoduje wymioty, dlatego otrucia też próbowano zneutralizować powodując wymioty. Niestety to mogłoby zadziałać ale dopóki jedzenie nie rozpuściło się w
Żołądku
@@mariusz7878 Radzili sobie jak potrafili
@@mariusz7878 przecież te dzieci obficie wymiotowały na samym początku choroby. Podawanie mleka wymiotujacemu dziecku, spowodowałoby pogorszenie jego stanu.
A co do pytania,,jak choroba zabija w kilka godzin...? " - meningokoki. Pneumokoki też jeśli trafią na osłabiony organizm. Haemofilus influenza również.
Dziekuje za interesujacy odcinek i szczesliwego Nowego Roku
Wzajemnie 🙂
Dziękuję za całokształt Pani pracy. Do siego Roku.🙂😁
Dziwne zagadkowe śmierci w rodzinie Stefańskiego - żona, dzieci, ojciec. 🤔Nie za dużo tego, jak na jedną rodzinę w tak krótkim czasie? Ewidentnie ktoś pomagał im pożegnać się z życiem.
Za prawdę powiadam Wam !!!!
Nie starajcie się zrozumieć kobiet !!!
Starajcie się przetrwać !!!!!😁
Z szacunkiem od dziadka za dobrą robotę 💝
Dziękuję ;)
Polecam się 🙂
Bardzo ciekawy odcinek Kasiu :) Śliczne były te dziewczynki, szkoda, że tak młodo zmarły :( Szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie :)
Dziewczynki na zdjęciu nie są bohaterkami dzisiejszej historii, pisałam o tym w przypiętym komentarzu 🙂 Szczęśliwego Nowego Roku! 🙂
@@ZbrodnieZapomniane Uff! Może spotkał je lepszy los niż bohaterki dzisiejszego odcinka
dziekuje
Pani Katarzyno, ale rozbawiła mnie Pani tym tekstem:
"Gdybym miała pewność, że ktoś chciałby zabić moje dzieci, niepokoje rodzinne miałabym w swoich kształtnych czterech literach". 😅🤣
Trudno dywagować, ale myślę, że mężczyzna kiedyś nie potrafił zajmować się małymi dziećmi i ożenił się pewnie z polecenia z kobietą że wsi,która miała miejsce dla jego dzieci i jedzenie. On miał swobodę pracy,mieszkanie I kochankę i służącą. Żyć nie umierać. Wszystko zmieniło się kiedy zoba z dziećmi przyszła do jego mieszkania. On pewnie nic nie zrobił, ale służącej z pewnością nie było to ba rękę. Zakłóciło to jej sielankowe życie i być może wykorzystała okazję i podburzyła chłopa w obliczu śmierci dziewczynek. Jak było nie wiemy, ale może wykorzystała też okazję przekrojonych bułek dzieci.... one były dużo młodsze od syna macochy i może wokaly jeść przekrojone bułki.... Kto wie jak było..... nie na to już znaczenia.
Coś w tym jest. Może Stefański nie miał nic z tym wspólnego. Może to służącej dzieci przeszkadzały w związku z pracodawcą
Strasznie smutna historia...sama nie wiem co myśleć :(
I to bardzo smutna😔
Objawy wskazują na zatrucue arszenikiem. Jednak w zeznaniach gosposi jest dwie nieścisłości. Arszenik w postaci białego proszku ciężko było kupić. Zazwyczaj mieszano go z sadzą aby uniknąć przypadkowego zatrucia. Druga rzecz jest to substancja bezzapachowa i bezsmakowa a dziewczynki narzekały że bułki były gorzkie. Moim zdnaniem winna była gosposia. Miała powody by pozbyć się dziewczynek i za jednym razem żony swojego kochanka. Do myslenia daje też zagadkowa śmierć pierwszego dziecka.
Jego żona też miała motyw i to duży. Tak więc nie wiadomo jak było.
@@barbarawaga2844 nie dziedziczyła po mężu. Pierwsze dziecko zmarło miesiąc po matce. Zanim pojawiła się druga żona. Wątpię żeby sam brał udział w śmierci dzieci.
@@joannaworkaut8715 skoro on nie miał dzieci to kto dziedziczy po jego śmierci jak żona
@@barbarawaga2844 tak a jeśli zmieniłby zapis?Mógł zapisać spadek gosposi sierocincowi. Gdyby chodziło o spadek pozbylaby się najpierw męża,później dzieci. W ten sposób dziedziczyłaby z urzędu. Poza tym co z kłamstwem gosposi? Dzieci nie mogły skarżyć się na gorzki smak. Arszenik nie ma smaku ani zapachu. Po co kłamała gdyby nie była winna?Co z tym złym fatum. W tym domu w ciągu roku zmarła prawie cała rodzina. Jeszcze przed drugim małżeństwem zmarła pierwsza żona i dziecko. Nie jest to podejrzane?
@@joannaworkaut8715 wszystko jest możliwe ale żona również miała motyw. Nie wiesz czy napisał on jakiś testament ani czy o tym myślał. Nawet dzisiaj niewielu pisze testament. Zeznania o gorzkim smaku bułki może wskazywać na jej winę a może w uzgodnieniu z ojcem dziewczynek tak zeznała. Ponieważ bardzo było podejrzane śmierć dzieci. Tak szybko umarły co nie było normalne. Być może te zeznanie o gorzkim smaku miało wskazać śledczym, żeby zrobili sekcje. Bo podejrzewali otrucie. Taka wersja zdarzeń również mogła mieć miejsce. Co do wcześniejszych śmierci. Śmiertelność była duża. Medycyna nie była aż tak rozwinięta jak dziś. A nie było podane chyba na co zmarli żona i dziecko.
Stawiam na gosposię
Pozdrawiam 👋
Tak czy siak smutna historia
Moim zdaniem bardzo prawdopodobne, ze macocha podała dzieciom truciznę również w innych potrawach nie tylko w bułce.
No i dlaczego tak bardzo odwodzila męża od zgody na sekcję
To też mogło być prawdopodobne.
Moim zdaniem miała motyw. A mianowicie majątkowy. Mąż miał dwie córki, które będą dziedziczyć wszystko a tak mogła chcieć majątku dla syna.
A propos trucia dzieci arszenikiem to polecam książkę "Kwiaty na poddaszu". Tam matka dawała dzieciom ciasteczka posypane "cukrem pudrem"...
Mlleko dodzisiaj stosuje sie jako odtrutke, np tam, gdzie ma sie do czynienia z amoniakiem..
Oczywiście, ale czy mleko poradziłoby sobie z arszenikiem? 🤔
@@ZbrodnieZapomniane mleko oblepia wszystko w zoladku. Z arszenikiem by sobie nie poradzilo.
❤
💙🖤💚💜
Ludzie mam pytanie...czy dobrym pomysłem jest oglądanie tego filmu o 23:00? Bo nie chce nikogo budzić moimi wrzaskami więc zobaczymy jak to wyjdzie😐dobra w połowie hisotrii zemdłem ale to u mnie normalności swoją drogą lubię oglądać filmy tego typu w nocy chociaż później nie mogę zasnąć i mam halucynacje 👌 podsumowując według mnie na 90% procent jest to 3 opcja a na 89% jest to 4 opcja
Spokojnie możesz oglądać 🙂
♥️💛💚
👍💐
"kształtnych 4 literach" 😂😜
😪
Dziwne . Jaka prawda ? 🤔🤔🤔
🌺🌺🌺
Macocha otruła córki.,i teścia.
Łapka w górę niech się niesie po RUclips
Dzieci ..idą..DO.👀🌥🌟👋❄️🎄⛄️⏳️👍👍
Zimno było
Małżonka, nic nie zyskała na śmierci dziewczynek, nawet by straciła bo nie była by już potrzebna. Najbardziej skorzystała by gosposia.
Ale w tamtych czasach nie było popularna metoda jak rozwód. Tak więc i tak byłaby żoną i dziedziczyła cały majątek po śmierci męża. Kto wie może chciała mieć majątek dla syna?
Jeśli para miała romans to raczej powinna otruć jego żonę. Po co się żenił skoro sypiał z gosposią? Facet dziwnie niezdecydowany.
Ciekawe praktyki przy badaniu próbek XD
Może dlatego, że byłby to w pewnym sensie mezalians? Sypiać ze służącą to jedno, ale ślub to już chyba nie bardzo...
Powiadasz kształtne 4 litery. 🤔
Teoria 3 i 4
Znów dzieci dużo osób pewnie sobie odpuści przed końcem
Nie sądzę, ten materiał jest akurat naprawdę delikatny ;) zresztą akurat dziś, wyjątkowo, radzę wysłuchać do końca. Nie zawsze wszystko jest takie, jak się początkowo wydaje 🙂
@@ZbrodnieZapomnianeno to dobrze ja zawsze słucham cię do końca i zawsze mi mało.Udanego sylwestra jutro
@@weronikadziwura9806 dziękuję i wzajemnie :)
W każdej plotce jest ziarenko prawdy mam 43 lata i dużo słyszałem i dużo się potwierdziło nie wszystko ale w większości.
Muszę się nie zgodzić. Słyszałam w swoim życiu wiele krzywdzących plotek, które zostały rozpuszczone z różnych chorych motywów. I nie, nie było w nich ani grama prawdy.
Nie twierdzę oczywiście, że w tej sprawie tak nie było. Ale mamy zbyt mało informacji by osadzić sprawczynie.
Dziwne że na tę błonicę nie zachorował Stefański i służąca
Nie żebym broniła Stefańskiej, ale jak u Pani w domu panuje grypa, to zawsze wszyscy domownicy chorują? ;)
Dziękuję i pozdrawiam