Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojej wrazliwosci i empatii. Wypowiedz o chorych psychicznie nie pozostawia własciwie niczego do dodania i w połaczeniu z Twoim głosem i sposobem wypowiedzi mogłaby byc częscia kampanii spolecznej. Dla takich materialow powinna byc jakas dodatkowa lapka w gore czy inna opcja wyrazenia szczegolnego uznania
Trochę z czapy to porównanie Litwinów i Polaków do Polaków i Rosjan. Owe skirmisze z międzywojnia nie powinny przesłaniać faktu, że kiedyś tworzyliśmy wspólne, potężne państwo i więcej nas łączy niż dzieli. Rodzina mojej matki mieszkała na Wileńszczyźnie, babka czasem udzielała gościny oddziałom Łupaszki, ale przy okazji skumała się z niemieckim żandarmem pilnującym mostu kolejowego na rzece Miadziołce. Ów Niemiec zaglądał czasem po służbie żeby wypić herbatę i się ogrzać przy piecu, a przede wszystkim pogadać. Bo babka trochę znała niemiecki ze szkoły. Mógł komuś powiedzieć o tęsknocie za żoną i dziećmi, a nawet ponarzekać na Hitlera. Była Wigilia 1941. Mój pradziad był już za stary by hasać z karabinem po lasach, ale organizował żywność i noclegi dla leśnych. Wieczerza dla nich miała się odbyć właśnie w naszym domu. Kilkunastu bojowców zasiadło do stołu, broń odwiesiwszy na poręczach krzeseł lub odstawiwszy pod ścianę. Byle była pod ręką... I nagle rozległo się nieśmiałe pukanie, ale nim ktokolwiek zdążył powiedzieć "proszę", w drzwiach stanął niemiecki żandarm. Nastąpiła obopólna konsternacja i kilku partyzantów natychmiast sięgnęło po broń. Jednak moja babka zareagowała szybciej. "W Wigilię się nie czyni krzywdy nawet zwierzętom" - oświadczyła i usadziła niespodziewanego gościa przy stole. On przysiągł, że nie doniesie, ale partyzanci na wszelki wypadek spili go do nieprzytomności samogonem i opuścili wieś nim przyszedł do siebie następnego ranka. To była obowiązkowa opowieść przy każdej wieczerzy wigilijnej w moim domu. No i wyjaśnienie po co jest to dodatkowe nakrycie.
Maciek,czy jesteś z Krakowa ?? Przy okazji, ja mam korzenie litewsko-pruskie😮 ze strony ojca. Byłam na Litwie tyło raz i zgodzę się,że przyjaźni z ,,miejscowymi,, nie poczułam. Trudno.
Nie wiem skąd u mnie to zaskoczenie,sama byłam zbulwersowana zwiedzając jakieś miejsce w dawnych Prusach Wschodnich-skąd tam tyle niemieckich wycieczek...byłam kilkukrotnie w Litwie i tą niechęć Litwinów poczułam. Dziękuję za ten podcast i ogólnie objaśnienie w ten sposób tej trudnej relacji
jako ciekawostka: w tym roku we wschodnich Niemczech (Lipsk, Drezno) starsi Niemcy byli bardzo zdziwieni, że jestem z Polski i nie mówię po niemiecku. Duch kolonizacji żyje w Europie w różnych narodach.
22:45 Wyobraźmy sobie, że formalnie mamy w Polsce dwa języki miejscowe - polski, (który się da podzielić na wielkopolski, małopolski i mazowiecki) i kaszubski, zaraz do tego dojdzie górnośląski, a zaraz potem podhalański...
Jest masa krajów z więcej niż jednym językiem mniejszości, gdzie osoby posługujące się tym językiem czują się obywatelami kraju. Są języki mniejszości, np w Szwecji polski, meankieli czy języki Samów. Po latach prześladowania za ich używania, teraz to normalnie uznawane języki, naucza się ich, ogłoszenia masz w kilku językach Ba, są kraje z dwoma lub więcej językami urzędowymi, np Finlandia. Mimo to Szwedofinowie nie mają koncertow "Szwecja w naszym sercu"
53:01 Taka zdalna terapia i cały ten list pokazuje dobitnie poziom intelektualny niektórych środowisk na Litwie. Nie dziwi mnie mni więc, zż÷ tamtejsza Polonia czuje się zagrożonya
Cześć, na Opolszczyźnie większość miejscowości ma dwujęzyczne tablice. Jest tutaj spora mniejszość niemiecka. Po tylu latach raczej żyjemy w symbiozie, choć pewnie jakieś tarcia się zdarzają. Polityka Polski w stosunku do mniejszości niemieckiej jest o wiele bardziej liberalna, niż polityka litewska w stosunku do mniejszości polskiej.
Trochę tłumaczysz Litwinów i wrogą moim zdaniem politykę w stosunku do mniejszości polskiej, na Opolszczyźnie są dwujęzyczne tablice nazw miejscowości polsko niemieckie a w czeskim Cieszynie są nazw ulic również po polsku, więc jakoś można choć wiemy, że Opolszczyzna była przed wojną niemiecka a Zaolzie było zarzewiem konfliktu. Trochę dobrej woli. Jeśli chodzi o historię, którą opowiadasz to jak zwykle majstersztyk, uwielbiam Cię słuchać ❤
Trochę mi ta opowieść przypomina sytuację z odcinka zbrodni prowincjonalnych o drwalu który zabił dwie studentki w 1993 roku tamta miejscowośc też była oddalona od świata zewnętrznego miała mało mieszkańców i też nie bylo tam nawet przystanku
To takie smutne, że często przenosimy zachowanie jednostni na całe narody. W każdym kraju żyją dobrzy i źli ludzie. To, że Polak kogoś zabije, a trzy dni później Niemiec okradnie sklep razem z Ukraińcem, nie sprawia, że nagle całe te narody są złe. Jednak chyba jako ludzie mamy tendencję do takich ocen. Potem pojawia się odwet za odwetem, a tak naprawdę cierpią niewinni. Szkoda, że tak jest ale nie wiem czy to jeszcze da się zmienić.
Polacy na Litwie żyli od 1378 roku.. W tym podcascie brzmi to tak, jakby Polacy osiedlili się tam dopiero po roku 1918. W gubernii wileńskiej w 1900 roku Polacy stanowili ponad 40% ludności. Litwini 34%... Poprawność polityczna czy nieznajomość historii?
Po pierwsze, na Opolszczyźnie są dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości (polski i niemiecki) i też niektórzy Polacy mieli o to ból dupy. Po drugie, Litwini są bardzo mili wobec Polaków odwiedzających Litwę, jeśli Polacy nie zachowują się jak kolonizatorzy (czyli np. nie domagają się mówienia do nich po polsku albo nie puszczają na full polskich pieśni religijnych pod Ostrą Bramą). Po trzecie - język polski jest nauczany w Litwie w szkołach (pokażcie mi szkołę, w której uczy się litewskiego?), do niedawna tylko mniejszość polska mogła zdawać z niego maturę, ale od ubiegłego roku każdy może zdawać maturę z polskiego (w Polsce można zdawać maturę tylko z zachodnich języków albo z rosyjskiego, języki pozostałych naszych sąsiadów - Litwy, Białorusi, Ukrainy, Czech, Słowacji - praktycznie nie istnieją w naszej edukacji, poza dosłownie kilkoma wyjątkami w przygranicznych szkołach, gdzie są opcjonalne dla mniejszości narodowych). W litewskich liceach czyta się Mickiewicza (mimo że pisał tylko po polsku, to polski autor; w drugą stronę - znacie choćby nazwisko jakiegoś litewskiego pisarza?). Więc Litwini naprawdę zachowują się spoko, biorąc pod uwagę naszą trudną wspólną historię. Byłam w Litwie wielokrotnie, nauczyłam się tylko kilka słów po litewsku i zawsze spotykałam się z bardzo ciepłym przyjęciem. W dużych miastach można się porozumieć po angielsku, w małych i ze starszymi ludźmi - po rosyjsku, i w obu językach ludzie rozmawiali ze mną życzliwie, pytali, jakie miasta odwiedzam, doradzali dobre lokalne jedzenie i ciekawe miejsca, dopytywali o życie w Polsce, ceny i politykę (o dziwo, są dość dobrze w polskiej polityce zorientowani; w drugą stronię - znacie nazwisko prezydenta Litwy albo nazwę jakiejś partii? znacie ceny, realia życia w Litwie? to sąsiad przecież). Jedno z milszych doświadczeń podróżniczych, a podróżuję dużo.
Odrobinę się zagalopowałaś.. Oprócz dwójęzycznych tablic z nazwami ulic czy miejscowości na Opolszczyźnie są też takowe wzdłuż całej zachodniej granicy.. Oraz przy granicy czeskiej, Cieszyn itd... Co do szkół istnieją w Polsce szkoły w których możesz zdawać maturę w języku Czeskim, Niemieckim, Łemkowskim, Rosyjskim, Ukraińskim, Słowackim... oraz szkoły z wykładowym Kaszubskim,... Co do Mickiewicza i litewskich pisarzy😂😂 ich po prostu nie było i nie ma.. Znamy wszyscy za to literaturę czeską Kundera, Hasek, Hrabal, niemiecką bracia Mann, Remarque, Boll,rosyjską Dostojewski, Puszkin, Tołstoj,... Więc się nie rozpędzaj ze swoimi ocenami😂Stosunki polsko-litewskie zrujnował okres zatargów przdwojennych i rządów kolaboracyjnych w okresie 2 WŚ, gdzie siłą przymuszali nas do przyjmowania obywatelstwa litewskiego oraz zmieniali polskie nazwiska i niszczyli jakiekolwiek ślady polskości w Wilnie czy Grodnie.. Masę pracy włożyli w to żeby zapracować sobie na stosunek niechętny do siebie...
@@piterspoko8123 trochę nie zrozumiałeś. Język obcy nauczany jako 'język mniejszości' to zupełnie co innego niż język nauczany po prostu jako 'język obcy'. I wyraźnie napisałam, że języki te (języki sąsiadów, poza niemieckim i rosyjskim) praktycznie nie istnieją w polskiej edukacji z wyjątkiem kilku przygranicznych szkół (powtarzam, żebyś doczytał), gdzie mają status opcjonalnego języka mniejszości. Kaszubski i łemkowski to zupełnie inna sprawa, nie poruszam jej w ogóle, bo to nie ten wątek. Natomiast język polski w Litwie jest nauczany jako język mniejszości nie tylko w szkołach przygranicznych, no i od niedawna jest też nauczany po prostu jako język obcy, z którego można normalnie zdawać maturę, jak z angielskiego czy innych zachodnich języków. Co do litewskich pisarzy - TY ich nie znasz, ale istnieją i mają się dobrze, osobiście niektórych widziałam, czytałam też ich teksty. Co do literatury czeskiej itd - mówię o polskiej edukacji, czyli o szkole do matury włącznie, nie o prywatnych zainteresowaniach itd. I tak, promowane są tekstu zachodnie i rosyjskie, nic więcej - analogiczna sytuacja jak z językami obcymi w polskiej edukacji. Natomiast powtarzam, że Mickiewicza czyta się w zwykłych liceach litewskich, nie dla mniejszości itp., jest w podstawie programowej (ciekawostka, młodzież białoruska i ukraińska też go zna, choć nie wiem, czy jest w ich podstawie programowej). I nigdzie nie przeczę temu, że okres międzywojenny był najbardziej problematyczny - bo był. Tyle, że dotyczy to obu stron tego konfliktu, nie tylko Litwinów, ale i Polaków. Więc - nie rozpędzaj się z ocenami, bo w wielu punktach się mylisz. (o tablicach dwujęzycznych - nie wiedziałam, że są wzdłuż całej zachodniej granicy, to dobrze, bo powinny być. Tak samo, jak powinny być dwujęzyczne w Litwie, Białorusi i Ukrainie, oraz, co do zasady, wszędzie tam, gdzie jest analogiczna sytuacja historyczna).
Nie zapominamy o Drawczy. Mordów nie wolno zapominać. Zło jest i będzie złym. Nic tego nie nie nigdy nie może ani wyjaśnić, ani przeprosić Ja nie jestem winny za mordy.
Co ty za bzdury opowiadasz ?! Mieszkam w Niemczech od 30 lat . Mam masę litewskich przyjaciół . Nie odczuwa się żadnej różnicy między nami . Mówimy również ze soba po polsku . Nikt nikogo nie nienawidzi , wręcz przeciwnie
Rzeczywiście ludziom od zawsze trudno wyciągać wnioski z historii. Jednak z tezą, że młodzi ludzie nie lubią historii trudno się zgodzić. U mnie pół szkoły jeździło na konkursy historyczne, a pochodzę z malutkiej miejscowości. Wydaje mi się, że ogólnie historia/socjologia są tylko coraz bardziej popularne.
W Polsce w województwie opolskim funkcjonuję dwujęzyczne nazwy wsi i miasteczek i jakoś obywatelom polskim tam mieszkającym nie kojarzy się z wojną tylko z tym ,że oprócz nich ziemię opolską zamieszkuje mniejszość niemiecka
Często jesteś związany także ze swoją małą ojczyzną, czyli sąsiadami, okolicą, rodziną. Życie nie jest aż tak czarno białe i proste. Dużo starszych osób nie zmieni ulicy/budynku gdzie mieszka, nie mówiąc wyprowadzce do innego kraju. Względy ekonomiczne też są istotne. Przeprowadzki są drogie itd
Znam społeczeństwo litewskie i to nie jest takie proste. To bardzo złożone, nawet jest radio litewskiej polonii. To tak jakbyś kazała dzieciom czy też dalszym pokoleniom emigrantów z czasów wojny do np. Ameryki, Kanady, Argentyny wrócić do Polski...
Skoro już wspominasz Łupaszkę i dziwisz się, że Polacy uważają go za bohatera to może wspomnij uczciwie o szaulisach odpowiedzialnych za wymordowanie ok. 100 tysięcy Polaków i Żydów.
Twoje True Crime podcasty są super do momentu gdy zaczynasz nadawać o polityce, na której się nie znasz, czym psujesz cały efekt. Tracę zainteresowanie.
To prawda. Wyrwane z kontekstu fakty i teksty "nie oceniam ale oceniam". To już skoro o tej trudnej historii polsko - litewskiej mowa, to może Ponary warto wspomnieć? Hm?
@@elizadolittle1951 nie mam nic do faktografii ale do wtrąceń w stylu: Putin czołgami wjedzie na Litwę, lub prosperity za Gierka bylo na kredyt. I termy podobne.
W Polsce oprócz gmin z niemieckimi nazwami miejscowości są również 22 gminy z dwujęzycznymi nazwami miejscowości w języku kaszubskim i po jednej gminie z tablicami w językach: litewskim, łemkowskim i białoruskim. Odrębne nazwy można wprowadzić wyłącznie w językach mniejszości uznanych ustawą (białoruska, czeska, litewska, niemiecka, ormiańska, rosyjska, słowacka, ukraińska i żydowska; mniejszości etniczne: karaimska, łemkowska, romska i tatarska) oraz w języku regionalnym (kaszubskim). Pozdrawiam - Opolanka , nie Ślązaczka.
Droga podcasterko,fajnie opowiadasz,ale lepiej ci wychodzą podcasty zdecydowanie kryminalne niż sianie chorej,nieprawdziwej propagandy dot.Łupaszki.Poza tym przemoc rodzi przemoc.Proste.
Można mieć manię prześladowczą, wszędzie widzieć Niemców, pluc sie przy mowieniu, mówić bez sensu i być prezesem największej partii. Oczywiście, ze choroby psychiczne są różne.
Mieszkając przy granicy zapewne niewiele się od nich różnicie 🤷 Granica to linia na mapie, nie ma powodu żeby ludzie którzy urodzą się kilometr od innych za słupkami granicznymi bardzo się od nich różnili.
Niektórych komentarzy to naprawdę nie rozumiem. Dzieci powinny znać jezyk kraju ,w którym zyją, bo inaczej będą obywatelami drugiej kategorii. W Litwie własnie jest problem, że Polacy mówią w domu i szkole po polsku i częstokroć mają ogromny problem z językiem litewskim. A porównanie Rosji i Polski jak najbardziej na miejscu, bo Polska była zaborcą. I już widzę jakbyśmy reagowali, gdyby w Warszawie było osiedle , na którym byłyby napisy po rosyjsku.
Hm , na Litwie czy w Litwie , na Ukrainie czy w Ukrainie ...? Co wy na to zeby zapytac tych ktorych sprawa dotyczy ? To jest taki sam problem jaki biali maja z okresleniem ludzi z ciemnym kolorem skory , biali uwazaja ze maja prao uzywac okreslen , starych okreslen , okreslen ktore sa w ich kulturze !! Biali dziwia sie ze ci z ciemna skora maja cos do powiedzenia , ze zabieraja glos i sa zdziwieni ze ci z ciemnym kolorem skory sa oburzeni i rzadaja zmiany . Bedzie wielu ktorzy zaczna pytac , dlaczego wlasnie teraz , po tylu latach im sie nasze kulturowe nawyki nie podobaja ? Prosta odpowiedz , kiedys nie mieli prawa glosu , nie mieli prawa do okazania swojego niezadowolenia . To taka troche przydluga , moja , dygresja . Dzieki za dzis !! Uwielbiam atmosfere w twoich filmach i uwielbiam toj glos , kojacy glos . Wiem , wiem juz kilka razy to pisalam , powtarzam sie, ALE ja lubie sie powtarzac , taka moja uroda 😀Pozdrawiam .
Dotyczy wyłączanie Polaków, którzy powinni się posługiwać poprawną polszczyzną, zwłaszcza, jeśli swoje treści chcą publikować np na yt. Nie ma i nigdy nie było dwóch poprawnych form, jak autorka usiłuje wmówić swoim słuchaczom. Po polsku mówi się " na Litwie" i " na Ukrainie", " na Węgrzech" i " " na Islandii".
Bardzo bardzo czesto slysze w Polsce glosy , ze skoro Ukraińcy są w Polsce to niech mówią po polsku , ala jak zyją w Litwie od pokoleń to niech mówią po litewsku gdy są poza swoimi rodzinami !!! Nie no jak to ? Jacy my Polacy jesteśmy obłudni i czasem nawet podli wow
A wiesz skąd to się wzieło? Bo ja słysze akurat od Ukrainców pracujących w polskich firmach coś innego. "Niech się polski kierownik uczy ukrainskiego jak chce mi wydawac polecenia" Skoro myslisz o sobie (polce?) ze jestes obłudna to Twój problem. Nie wypowiadaj się MY chyba ze masz na myśli siebie i swoje ego.
Dzięki za kontekst historyczny i społeczny a nie tylko opowiedzenie historii. Super materiał, historia straszna.
Wspaniale się Ciebie słucha. Wstrząsająca historia. Ogromny szacunek, że opisujesz ją z perspektywy zarówno polskiej jak i litewskiej. Pozdrawiam
Super Odcinek 💥💥 Pozdrawiam Autorkę ❤️❤️
Jesteś niesamowita. Nigdy o tej historii nie słyszałam.
A opowieść o niej majstersztyk 🙂
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤.
Świetny podkast. Bardzo Cię cenię za pokazywanie różnych punktów widzenia.
Dziękuję zatem odcinek, sprawa mi zupełnie nieznana, wysłuchałam z zaciekawieniem
Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojej wrazliwosci i empatii. Wypowiedz o chorych psychicznie nie pozostawia własciwie niczego do dodania i w połaczeniu z Twoim głosem i sposobem wypowiedzi mogłaby byc częscia kampanii spolecznej. Dla takich materialow powinna byc jakas dodatkowa lapka w gore czy inna opcja wyrazenia szczegolnego uznania
Taaaa, opis zwłok "mokra ścierka" to rzeczywiście duża "wrażliwość".
Świetny podcast, opis sytuacji opisany z wielkim wyczuciem, gratulacje 😊
Super opowieść oraz muzyka, pozdrawiam 🙂
Dziękuję Ci bardzo za odcinek 😊fajnie Cię słyszeć 😊pozdrawiam serdecznie 😊
Historia tragiczna. Opowiadasz ciekawie i podziwiam Twoją mądrość i dokładność w narracji. Serdecznie pozdrawiam ❤
Świetny podkast, wciągająca opowieść.
Bardzo ciekawe, dziękuję 😊
Trochę z czapy to porównanie Litwinów i Polaków do Polaków i Rosjan. Owe skirmisze z międzywojnia nie powinny przesłaniać faktu, że kiedyś tworzyliśmy wspólne, potężne państwo i więcej nas łączy niż dzieli.
Rodzina mojej matki mieszkała na Wileńszczyźnie, babka czasem udzielała gościny oddziałom Łupaszki, ale przy okazji skumała się z niemieckim żandarmem pilnującym mostu kolejowego na rzece Miadziołce. Ów Niemiec zaglądał czasem po służbie żeby wypić herbatę i się ogrzać przy piecu, a przede wszystkim pogadać. Bo babka trochę znała niemiecki ze szkoły. Mógł komuś powiedzieć o tęsknocie za żoną i dziećmi, a nawet ponarzekać na Hitlera.
Była Wigilia 1941. Mój pradziad był już za stary by hasać z karabinem po lasach, ale organizował żywność i noclegi dla leśnych. Wieczerza dla nich miała się odbyć właśnie w naszym domu.
Kilkunastu bojowców zasiadło do stołu, broń odwiesiwszy na poręczach krzeseł lub odstawiwszy pod ścianę. Byle była pod ręką...
I nagle rozległo się nieśmiałe pukanie, ale nim ktokolwiek zdążył powiedzieć "proszę", w drzwiach stanął niemiecki żandarm. Nastąpiła obopólna konsternacja i kilku partyzantów natychmiast sięgnęło po broń. Jednak moja babka zareagowała szybciej. "W Wigilię się nie czyni krzywdy nawet zwierzętom" - oświadczyła i usadziła niespodziewanego gościa przy stole. On przysiągł, że nie doniesie, ale partyzanci na wszelki wypadek spili go do nieprzytomności samogonem i opuścili wieś nim przyszedł do siebie następnego ranka.
To była obowiązkowa opowieść przy każdej wieczerzy wigilijnej w moim domu. No i wyjaśnienie po co jest to dodatkowe nakrycie.
Maciek,czy jesteś z Krakowa ?? Przy okazji, ja mam korzenie litewsko-pruskie😮 ze strony ojca. Byłam na Litwie tyło raz i zgodzę się,że przyjaźni z ,,miejscowymi,, nie poczułam. Trudno.
SAME KLAMSTWA!!! TO W CZYM ROSIANIE SA NAJLEPSI!!! OSZUSTWA I KLAMSTWA!!!!
Super podcast. Bardzo dziękuje I serdecznie pozdrawiam.
Nie wiem skąd u mnie to zaskoczenie,sama byłam zbulwersowana zwiedzając jakieś miejsce w dawnych Prusach Wschodnich-skąd tam tyle niemieckich wycieczek...byłam kilkukrotnie w Litwie i tą niechęć Litwinów poczułam. Dziękuję za ten podcast i ogólnie objaśnienie w ten sposób tej trudnej relacji
jako ciekawostka: w tym roku we wschodnich Niemczech (Lipsk, Drezno) starsi Niemcy byli bardzo zdziwieni, że jestem z Polski i nie mówię po niemiecku. Duch kolonizacji żyje w Europie w różnych narodach.
NA Litwie !...
@@woyteks8695w Litwie jest formą dopuszczalną wg słownika
@@woyteks8695 obie formy są poprawne, doucz się, zanim kogoś będziesz próbował pouczać.
@@blockeduser3293dziwne . Mieszkam na terenie byłego RFN od 30 lat . Nikt nikomu problemow nie robi z powodu nieznajomości języka
22:45 Wyobraźmy sobie, że formalnie mamy w Polsce dwa języki miejscowe - polski, (który się da podzielić na wielkopolski, małopolski i mazowiecki) i kaszubski, zaraz do tego dojdzie górnośląski, a zaraz potem podhalański...
Jest masa krajów z więcej niż jednym językiem mniejszości, gdzie osoby posługujące się tym językiem czują się obywatelami kraju. Są języki mniejszości, np w Szwecji polski, meankieli czy języki Samów. Po latach prześladowania za ich używania, teraz to normalnie uznawane języki, naucza się ich, ogłoszenia masz w kilku językach
Ba, są kraje z dwoma lub więcej językami urzędowymi, np Finlandia.
Mimo to Szwedofinowie nie mają koncertow "Szwecja w naszym sercu"
53:01 Taka zdalna terapia i cały ten list pokazuje dobitnie poziom intelektualny niektórych środowisk na Litwie. Nie dziwi mnie mni więc, zż÷ tamtejsza Polonia czuje się zagrożonya
Dziękuję
Bardzo dziękuję,t
dzięki Pani to tak jakbym oglądała film,no i ten Pani głos!, dziękuję bardzo
Cześć, na Opolszczyźnie większość miejscowości ma dwujęzyczne tablice. Jest tutaj spora mniejszość niemiecka. Po tylu latach raczej żyjemy w symbiozie, choć pewnie jakieś tarcia się zdarzają. Polityka Polski w stosunku do mniejszości niemieckiej jest o wiele bardziej liberalna, niż polityka litewska w stosunku do mniejszości polskiej.
Co się dziwić Litwinką jeśli nawet Polacy nie wiedzą że można mieć dwujęzyczne nazwy ulic 😊
Kochana. Z językiem, wymowa masz rację. Jako pierwsza.
O matko! Chyba pierwszy raz jestem tutaj tak wcześnie ❤😂🎉
Trochę tłumaczysz Litwinów i wrogą moim zdaniem politykę w stosunku do mniejszości polskiej, na Opolszczyźnie są dwujęzyczne tablice nazw miejscowości polsko niemieckie a w czeskim Cieszynie są nazw ulic również po polsku, więc jakoś można choć wiemy, że Opolszczyzna była przed wojną niemiecka a Zaolzie było zarzewiem konfliktu. Trochę dobrej woli. Jeśli chodzi o historię, którą opowiadasz to jak zwykle majstersztyk, uwielbiam Cię słuchać ❤
Zabieram się za sluchanie!
Pieta to przedstawienie Matki Boskiej trzymającej na kolanach zmarłego Jezusa, który został zdjęty z krzyża, a nie umierającego
Trochę mi ta opowieść przypomina sytuację z odcinka zbrodni prowincjonalnych o drwalu który zabił dwie studentki w 1993 roku tamta miejscowośc też była oddalona od świata zewnętrznego miała mało mieszkańców i też nie bylo tam nawet przystanku
To takie smutne, że często przenosimy zachowanie jednostni na całe narody. W każdym kraju żyją dobrzy i źli ludzie. To, że Polak kogoś zabije, a trzy dni później Niemiec okradnie sklep razem z Ukraińcem, nie sprawia, że nagle całe te narody są złe. Jednak chyba jako ludzie mamy tendencję do takich ocen. Potem pojawia się odwet za odwetem, a tak naprawdę cierpią niewinni. Szkoda, że tak jest ale nie wiem czy to jeszcze da się zmienić.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepsiejsiego!
Polacy na Litwie żyli od 1378 roku.. W tym podcascie brzmi to tak, jakby Polacy osiedlili się tam dopiero po roku 1918. W gubernii wileńskiej w 1900 roku Polacy stanowili ponad 40% ludności. Litwini 34%... Poprawność polityczna czy nieznajomość historii?
Czasem wieje tu lewackim przekazem, że Polacy wszystkiemu winni, a wkoło same niewiniątka.
Na Śląsku są nazwy miast i ulic w niemieckim języku np: Strzelce opolskie i okolice
💚🖤💙💜
Na Opolszczyźnie niemieckojęzyczne tablice nazw miejscowości pod polskojęzycznymi są bardzo powszechne. I nikomu to nie przeszkadza.
Są tacy, którzy doznaja incydentu kalowego
❤😊
Po pierwsze, na Opolszczyźnie są dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości (polski i niemiecki) i też niektórzy Polacy mieli o to ból dupy. Po drugie, Litwini są bardzo mili wobec Polaków odwiedzających Litwę, jeśli Polacy nie zachowują się jak kolonizatorzy (czyli np. nie domagają się mówienia do nich po polsku albo nie puszczają na full polskich pieśni religijnych pod Ostrą Bramą). Po trzecie - język polski jest nauczany w Litwie w szkołach (pokażcie mi szkołę, w której uczy się litewskiego?), do niedawna tylko mniejszość polska mogła zdawać z niego maturę, ale od ubiegłego roku każdy może zdawać maturę z polskiego (w Polsce można zdawać maturę tylko z zachodnich języków albo z rosyjskiego, języki pozostałych naszych sąsiadów - Litwy, Białorusi, Ukrainy, Czech, Słowacji - praktycznie nie istnieją w naszej edukacji, poza dosłownie kilkoma wyjątkami w przygranicznych szkołach, gdzie są opcjonalne dla mniejszości narodowych). W litewskich liceach czyta się Mickiewicza (mimo że pisał tylko po polsku, to polski autor; w drugą stronę - znacie choćby nazwisko jakiegoś litewskiego pisarza?). Więc Litwini naprawdę zachowują się spoko, biorąc pod uwagę naszą trudną wspólną historię. Byłam w Litwie wielokrotnie, nauczyłam się tylko kilka słów po litewsku i zawsze spotykałam się z bardzo ciepłym przyjęciem. W dużych miastach można się porozumieć po angielsku, w małych i ze starszymi ludźmi - po rosyjsku, i w obu językach ludzie rozmawiali ze mną życzliwie, pytali, jakie miasta odwiedzam, doradzali dobre lokalne jedzenie i ciekawe miejsca, dopytywali o życie w Polsce, ceny i politykę (o dziwo, są dość dobrze w polskiej polityce zorientowani; w drugą stronię - znacie nazwisko prezydenta Litwy albo nazwę jakiejś partii? znacie ceny, realia życia w Litwie? to sąsiad przecież). Jedno z milszych doświadczeń podróżniczych, a podróżuję dużo.
Szkoda ze inne ościenne kraje nie majà tablic w dwóch językach ….😮
Odrobinę się zagalopowałaś.. Oprócz dwójęzycznych tablic z nazwami ulic czy miejscowości na Opolszczyźnie są też takowe wzdłuż całej zachodniej granicy.. Oraz przy granicy czeskiej, Cieszyn itd... Co do szkół istnieją w Polsce szkoły w których możesz zdawać maturę w języku Czeskim, Niemieckim, Łemkowskim, Rosyjskim, Ukraińskim, Słowackim... oraz szkoły z wykładowym Kaszubskim,... Co do Mickiewicza i litewskich pisarzy😂😂 ich po prostu nie było i nie ma.. Znamy wszyscy za to literaturę czeską Kundera, Hasek, Hrabal, niemiecką bracia Mann, Remarque, Boll,rosyjską Dostojewski, Puszkin, Tołstoj,... Więc się nie rozpędzaj ze swoimi ocenami😂Stosunki polsko-litewskie zrujnował okres zatargów przdwojennych i rządów kolaboracyjnych w okresie 2 WŚ, gdzie siłą przymuszali nas do przyjmowania obywatelstwa litewskiego oraz zmieniali polskie nazwiska i niszczyli jakiekolwiek ślady polskości w Wilnie czy Grodnie.. Masę pracy włożyli w to żeby zapracować sobie na stosunek niechętny do siebie...
@@piterspoko8123 trochę nie zrozumiałeś. Język obcy nauczany jako 'język mniejszości' to zupełnie co innego niż język nauczany po prostu jako 'język obcy'. I wyraźnie napisałam, że języki te (języki sąsiadów, poza niemieckim i rosyjskim) praktycznie nie istnieją w polskiej edukacji z wyjątkiem kilku przygranicznych szkół (powtarzam, żebyś doczytał), gdzie mają status opcjonalnego języka mniejszości. Kaszubski i łemkowski to zupełnie inna sprawa, nie poruszam jej w ogóle, bo to nie ten wątek. Natomiast język polski w Litwie jest nauczany jako język mniejszości nie tylko w szkołach przygranicznych, no i od niedawna jest też nauczany po prostu jako język obcy, z którego można normalnie zdawać maturę, jak z angielskiego czy innych zachodnich języków. Co do litewskich pisarzy - TY ich nie znasz, ale istnieją i mają się dobrze, osobiście niektórych widziałam, czytałam też ich teksty. Co do literatury czeskiej itd - mówię o polskiej edukacji, czyli o szkole do matury włącznie, nie o prywatnych zainteresowaniach itd. I tak, promowane są tekstu zachodnie i rosyjskie, nic więcej - analogiczna sytuacja jak z językami obcymi w polskiej edukacji. Natomiast powtarzam, że Mickiewicza czyta się w zwykłych liceach litewskich, nie dla mniejszości itp., jest w podstawie programowej (ciekawostka, młodzież białoruska i ukraińska też go zna, choć nie wiem, czy jest w ich podstawie programowej). I nigdzie nie przeczę temu, że okres międzywojenny był najbardziej problematyczny - bo był. Tyle, że dotyczy to obu stron tego konfliktu, nie tylko Litwinów, ale i Polaków. Więc - nie rozpędzaj się z ocenami, bo w wielu punktach się mylisz. (o tablicach dwujęzycznych - nie wiedziałam, że są wzdłuż całej zachodniej granicy, to dobrze, bo powinny być. Tak samo, jak powinny być dwujęzyczne w Litwie, Białorusi i Ukrainie, oraz, co do zasady, wszędzie tam, gdzie jest analogiczna sytuacja historyczna).
Myślałam że to miało być kryminalne a nie znowu polityką zajeżdża.Odechciewa się wszystkiego.Właśnie po co oceniać
@@edytahinc8763 Masz absolutną rację nasza "narratorka" dysponując mizerną, popularno naukową🤣🤣wiedzą, znowu się zapędza i grzęźnie w analizach pseudo historycznych😆
Nie zapominamy o Drawczy. Mordów nie wolno zapominać. Zło jest i będzie złym. Nic tego nie nie nigdy nie może ani wyjaśnić, ani przeprosić Ja nie jestem winny za mordy.
Masz gdzieś wideo z tego wypadu ?
Litwini mieszkajacy za granica, bardzo zle mowia o Polakach i tak tez ich traktuja.Nie zaklinajmy rzeczywistosci.
Co ty za bzdury opowiadasz ?! Mieszkam w Niemczech od 30 lat . Mam masę litewskich przyjaciół . Nie odczuwa się żadnej różnicy między nami . Mówimy również ze soba po polsku . Nikt nikogo nie nienawidzi , wręcz przeciwnie
Dobra robota. Szkoda, że niewielu młodych lubi historię, nie mówiąc o tym, iż nie wyciąga się wniosków na przyszłość. Ale tak zawsze było. 👍
Rzeczywiście ludziom od zawsze trudno wyciągać wnioski z historii. Jednak z tezą, że młodzi ludzie nie lubią historii trudno się zgodzić. U mnie pół szkoły jeździło na konkursy historyczne, a pochodzę z malutkiej miejscowości. Wydaje mi się, że ogólnie historia/socjologia są tylko coraz bardziej popularne.
Lepiej nie wyciągać żadnych wniosków niż wyciągać złe co ostatnio widziałem.
❤❤❤
W Bałkanach?
Nie spodziewałem się, że ktoś może jeszcze znać słowo "drapaka"... Ciekawostka: Drapaków można wernuńć kumuś, jak mu się we łbie popluncze.
Skad wracają Litwini?
Zawistonowicz - nazwisko znaczące. Gdyby to było dzieło literackie, uznalibyśmy, że jest zbyt sztuczne.
👍
W Polsce w województwie opolskim funkcjonuję dwujęzyczne nazwy wsi i miasteczek i jakoś obywatelom polskim tam mieszkającym nie kojarzy się z wojną tylko z tym ,że oprócz nich ziemię opolską zamieszkuje mniejszość niemiecka
Chyba, że Januszowi Kowalskiemu
Nie tylko na Opolszczyźnie. Na Kaszubach, Suwalszczyźnie, Podlasiu i na Łemkowszczyźnie.
U nas próbowali wprowadzić ulicę Brygady Wileńskiej. Teraz kumam dlaczego.
To mało wiesz.
Jestem za tym aby Polacy którzy się czują Polakami to niech wracają do Polski. Mieszkasz w cudzym kraju szanuj ich i się dostosuj.
Racja. Minęło dobre 90 lat…
Często jesteś związany także ze swoją małą ojczyzną, czyli sąsiadami, okolicą, rodziną. Życie nie jest aż tak czarno białe i proste. Dużo starszych osób nie zmieni ulicy/budynku gdzie mieszka, nie mówiąc wyprowadzce do innego kraju. Względy ekonomiczne też są istotne. Przeprowadzki są drogie itd
Jestem za tym, żeby sąsiedzi żyli w zgodzie i mogli sobie mieszkać w przyjaźni w przyległych krajach jeśli mają na to ochotę.
Niech sobie mieszkają gdzie i jak chcą.
Znam społeczeństwo litewskie i to nie jest takie proste. To bardzo złożone, nawet jest radio litewskiej polonii. To tak jakbyś kazała dzieciom czy też dalszym pokoleniom emigrantów z czasów wojny do np. Ameryki, Kanady, Argentyny wrócić do Polski...
W Polsce są tablice z niemieckimi nazwami
Co ma rosyjska tradycja na Litwie do Polaków? Skoro Rosjanie organizują koncerty na Wilnie Rosja w sercu to co Polacy mają do tego?
NA Litwie !!!...było i JEST !.. nie wiem,jak będzie...
Z tego co babcia mówiła to polski Litwin był Litwakiem
No to źle mówiła. Ale babciom często się coś plącze
Ukraincy mówią w Ukrainie ale większość Rosjan mowi na Ukrainie co zrozumiałe ze ich to teraz dotyka
Jak to brzmi w oryginalnych językach - jak przekłada się "na" i "w" nie znam ukraińskiego i rosyjskiego ?
@@allureemia2517 na i w po rosyjsku i ukraińsku brzmi dokładnie tak jak po polsku. Fonetycznie pisząc ; ,,jedu na/w Ukrainu" ,,Ja był na/w Ukrainie"
Tak sie zastanawiam Ty tak sama sie szfedasz po tych odludziach ?Nie bylam nie wiem ,ale z opowieści mam wrażenie że to dość ",szczegolne" miejsce
To samo pomyślałam jak usłyszałam 4 km przez łąki i lasy pieszo 😮😮😮ja mam w głowie milion sytuacji gdzie nie kończy to się dobrze 😅😅😅
No i może chodziło o rynek gruntów i nieruchomości. Wymordowali mieszkańców, żeby wpuścić "nowe". Tak zwane otwieranie krajów.
Skoro już wspominasz Łupaszkę i dziwisz się, że Polacy uważają go za bohatera to może wspomnij uczciwie o szaulisach odpowiedzialnych za wymordowanie ok. 100 tysięcy Polaków i Żydów.
Ha ja też mam chrypkę🤭 ale ty masz gorzej.. Zdrówka życzę, dzięki za podcast na dobranoc👍
W Litwie czy na Litwie...
A gdzie leży Puńsk? Ofopwiedź - w Polsce, ale na Litwie...
Twoje True Crime podcasty są super do momentu gdy zaczynasz nadawać o polityce, na której się nie znasz, czym psujesz cały efekt. Tracę zainteresowanie.
To prawda. Wyrwane z kontekstu fakty i teksty "nie oceniam ale oceniam". To już skoro o tej trudnej historii polsko - litewskiej mowa, to może Ponary warto wspomnieć? Hm?
Jeśli znasz się lepiej, to może sprostuj dla wszystkich w komentarzu?
To strać do końca i nie pokazuj się tu więcej.
To nie jest polityka tylko fakty, które warto znać.
@@elizadolittle1951 nie mam nic do faktografii ale do wtrąceń w stylu: Putin czołgami wjedzie na Litwę, lub prosperity za Gierka bylo na kredyt. I termy podobne.
W Polsce oprócz gmin z niemieckimi nazwami miejscowości są również 22 gminy z dwujęzycznymi nazwami miejscowości w języku kaszubskim i po jednej gminie z tablicami w językach: litewskim, łemkowskim i białoruskim.
Odrębne nazwy można wprowadzić wyłącznie w językach mniejszości uznanych ustawą (białoruska, czeska, litewska, niemiecka, ormiańska, rosyjska, słowacka, ukraińska i żydowska; mniejszości etniczne: karaimska, łemkowska, romska i tatarska) oraz w języku regionalnym (kaszubskim).
Pozdrawiam - Opolanka , nie Ślązaczka.
O matko 😂nie ślązaczka ,takimi stwierdzeniami widać jak ludzie tworzą podziały,dobrze że nie Niemka polsko opolskiego pochodzenia 😮
Mozna sie zalamac!!! co za ludzie??? OD PIEPRZCIE SIE OD POLSKI!!! I OD POLAKOW!!!
Droga podcasterko,fajnie opowiadasz,ale lepiej ci wychodzą podcasty zdecydowanie kryminalne niż sianie chorej,nieprawdziwej propagandy dot.Łupaszki.Poza tym przemoc rodzi przemoc.Proste.
W Polsce sa niemieckie nazwy na Opolszczyźnie i da się z tym żyć
Niestety wyłączyłam po kilku minutach, za glosna, irytujaca muzyczka w tle. Nie dałam rady😕
Twoja strata, u mnie jest normalnie
Proszę przewinąć wstęp do ok 9 min. L
Brawo odwazna jestes tak na odludziu maszerowac 🐈 tak dla towarzystwa
Można mieć manię prześladowczą, wszędzie widzieć Niemców, pluc sie przy mowieniu, mówić bez sensu i być prezesem największej partii. Oczywiście, ze choroby psychiczne są różne.
W Polsce są miasta z niemieckimi nazwami ulic obok polski, tak samo jak niemieckie nazwy miejscowości ...
❤
🐓
W28 minucie nie da sie sluchac o dobroci Litwinow,mieszkajac przy granicy z Litwa znamy ten narod,a moze tak o zbrodniach popelnionych przez Litwinow
Mieszkając przy granicy zapewne niewiele się od nich różnicie 🤷
Granica to linia na mapie, nie ma powodu żeby ludzie którzy urodzą się kilometr od innych za słupkami granicznymi bardzo się od nich różnili.
@@piotrspiewak436 i tu się mylisz,mieszkają za "słupkami"Litwini i Polacy go
@@jolantajanulewicz1959to się przeprowadź
Niektórych komentarzy to naprawdę nie rozumiem. Dzieci powinny znać jezyk kraju ,w którym zyją, bo inaczej będą obywatelami drugiej kategorii. W Litwie własnie jest problem, że Polacy mówią w domu i szkole po polsku i częstokroć mają ogromny problem z językiem litewskim. A porównanie Rosji i Polski jak najbardziej na miejscu, bo Polska była zaborcą. I już widzę jakbyśmy reagowali, gdyby w Warszawie było osiedle , na którym byłyby napisy po rosyjsku.
POLSKA NIGDY NIEBYLA ZABORCA!!!!!!!! O czym ty mowisz???
Po co te krzyki i nerwy ?
Hm , na Litwie czy w Litwie , na Ukrainie czy w Ukrainie ...? Co wy na to zeby zapytac tych ktorych sprawa dotyczy ? To jest taki sam problem jaki biali maja z okresleniem ludzi z ciemnym kolorem skory , biali uwazaja ze maja prao uzywac okreslen , starych okreslen , okreslen ktore sa w ich kulturze !! Biali dziwia sie ze ci z ciemna skora maja cos do powiedzenia , ze zabieraja glos i sa zdziwieni ze ci z ciemnym kolorem skory sa oburzeni i rzadaja zmiany . Bedzie wielu ktorzy zaczna pytac , dlaczego wlasnie teraz , po tylu latach im sie nasze kulturowe nawyki nie podobaja ? Prosta odpowiedz , kiedys nie mieli prawa glosu , nie mieli prawa do okazania swojego niezadowolenia . To taka troche przydluga , moja , dygresja . Dzieki za dzis !! Uwielbiam atmosfere w twoich filmach i uwielbiam toj glos , kojacy glos . Wiem , wiem juz kilka razy to pisalam , powtarzam sie, ALE ja lubie sie powtarzac , taka moja uroda 😀Pozdrawiam .
Dotyczy wyłączanie Polaków, którzy powinni się posługiwać poprawną polszczyzną, zwłaszcza, jeśli swoje treści chcą publikować np na yt. Nie ma i nigdy nie było dwóch poprawnych form, jak autorka usiłuje wmówić swoim słuchaczom. Po polsku mówi się " na Litwie" i " na Ukrainie", " na Węgrzech" i " " na Islandii".
Dla Polaków Litwa to taki ich mały kolonializm.
Bardzo bardzo czesto slysze w Polsce glosy , ze skoro Ukraińcy są w Polsce to niech mówią po polsku , ala jak zyją w Litwie od pokoleń to niech mówią po litewsku gdy są poza swoimi rodzinami !!! Nie no jak to ? Jacy my Polacy jesteśmy obłudni i czasem nawet podli wow
A wiesz skąd to się wzieło? Bo ja słysze akurat od Ukrainców pracujących w polskich firmach coś innego. "Niech się polski kierownik uczy ukrainskiego jak chce mi wydawac polecenia" Skoro myslisz o sobie (polce?) ze jestes obłudna to Twój problem. Nie wypowiadaj się MY chyba ze masz na myśli siebie i swoje ego.
Cos obrzydliwego!! WY PRZYJECHALISCIE!!! do POLSKI !! I WY WYKANCZCIE POLSKE!!!! WRACAJCIE DO UKRAINY!!!!
Teraz wiem skąd pochodzi słowo "kutas" 😂😂😂
Dlaczego jesteś taka rusofobką? Mówi się na Litwie.
Polska była, jest i będzie zagrożeniem dla Litwy.
A najwiekszym zagrozeniem dla Polski sa sami Polacy...warcholstwo,pijanstwo i glupota byla za Polski szlacheckiej i panoszy sie do dzis dnia...
POWINNISCIE ZOSTAC W SWOIM MIEJSCU!!! I PRZESTANCIE ATAKOWAC POLSKE!!! NIKT Z POLAKOW NIECHCE MIEC NIC WSPOLNEGO Z WAMI!!!
A kto go obchodzi twoja przerwa bez znaczenia gdzie i kiedy ją masz 😮😅 na banek przerwę musisz mieć wiadomo gdzie 😂przerwo łączna 🎉
👍
❤