Argument ontologiczny na rzecz istnienia Boga

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 1 дек 2024
  • ХоббиХобби

Комментарии • 35

  • @lesawzelechowski9832
    @lesawzelechowski9832 2 месяца назад +1

    Ludzie myślący zadają pytania i szukają dowodów - taka jest nasza natura, wspomniana przez Stary i Nowy Testament - czynimy sobie Ziemię poddaną. Gdyby człowiek miał wiedzę na temat Boga, nie potrzebowałby wiary, która mu tłumaczy teologicznie sens jego życia, także przez osobiste doświadczenia odpowiedzi na własne pytania, odpowiedzi zrozumiałe tylko dla niego. Ale zarówno nauka jak teologia realizują to samo zadanie: czynią świat człowieka zrozumiałym. Z takim imperatywem - konieczności pytania o sens świata i swojego życia, o Początek/Logos/Boga - człowiek się rodzi. To jest według mnie argument ontologiczny na rzecz istnienia Boga.

  • @piotropoka3667
    @piotropoka3667 Месяц назад

    Przyznam szczerze, że nie rozumiem tego szukania dowodu na istnienie, bądź nie istnienie Boga. Przecież nie uznawanie istnienia Boga, też opiera się na wierze, w to właśnie Jego nieistnienie. Czyli też jest wiarą. Przypomniała mi się logika, którą miałem na studiach (30 lat temu). Te wszystkie supozycje były dla mnie strasznie naciągane. Tak ja matematyka, której przypisuje się zbyt wiele i rzekomo zawsze uzyskuje prawdziwy wynik. Hmm. Ja to widzę tak, 10/3= 3.333.... ale 3.333....x3=9.999... a nie 10 Dziękuję :-) Wolę ujęcie semantyczne, gdyż on właśnie oddaje całą prawdę. Wierzę w Boga, więc on jest. Chociaż oczywiście upadam i czasem wręcz przeczę Jego istnieniu. I tyle :-)
    Dla mnie to jak, przepraszam za kolokwializm z obiadem, to czy mi smakował, to wyłącznie moje odczucia i nikt nie ma na to wpływu.
    Wiara to uczucie, a uczuć jako takich nie ma. Są wyłącznie psycho-fizyczne ich objawy, wynikające z percepcji sytuacji, mające oczywiście przełożenie na nasze odczucia fizyczne i psychiczne, przy czym dla każdego z nas ta sama sytuacja będzie innym doświadczeniem. Dobrym, złym lub obojętnym.

  • @arturgulik2372
    @arturgulik2372 4 месяца назад +1

    Istnieje coś takiego, po nad co nic większego nie można pomyśleć. Oczywiste przy podstawowych założeniach logiki. Ale szkoda, że tak mało refleksji nad tym czemu automatycznie zakładamy, że to Bóg. Jeśli Bóg nie istnieje - to zdanie nadal jest prawdziwe. Tym czymś wielkim może być po prostu coś innego, mniej interesującego :) Interesujący za to będzie odcinek o krytyce tego argumentu, czekam i pozdrawiam.

    • @Quiddly.
      @Quiddly. 4 месяца назад

      Jeżeli będziemy myśleć, o pojęciu "bytu ponad który żaden inny byt nie może być pomyślany" (dalej akronimicznie "BIP"), możemy wywołać taki eksperyment myślowy:
      Pomyślmy o pojęciu BIP, oraz istocie analogicznej BIP2 z tą różnicą, że BIP2 ma nieograniczoną moc, a BIP skrępowaną ograniczeniami. Teraz konceptualnie BIP2 byłby wyżej w hierarchii ontycznej, ponieważ dzierżyłby obfitsze pokłady mocy, jednak pomyślenie o czymś takim łamie semantyczny warunek użycia pojęcia BIP.
      Z tego można wywnioskować, że BIP z konieczności posiada te atrybuty, które sprawiają, że żaden byt w hierarchii ontycznej nie może być wyżej, i tak można wyprowadzić takie atrybuty, jak: wszechmoc, wszechwiedza, wszechdobroć, wieczność i tak dalej. A ponieważ wszystkie te cechy zawierają się w potocznym użytku słowa Bóg, możemy stwierdzić, że BIP = Bóg.
      I tak udowadniamy, że jak istnieje BIP, to musi istnieć też Bóg, a nie nic mniej interesującego.

    • @arturgulik2372
      @arturgulik2372 3 месяца назад

      @@Quiddly. Dziękuję, w takim razie omylnie to od początku zrozumiałem i wycofuję moje spostrzeżenia z oryginalnego komentarza. Po ponownej analizie nadal jednak nie przemawia do mnie ten argument. Wątpliwości, które mam leżą chyba najbliżej krytyki Smullyana.

    • @ReligiaToBzduraReligiaToBzdura
      @ReligiaToBzduraReligiaToBzdura 3 месяца назад

      @@Quiddly. *I tak udowadniamy, że jak istnieje BIP, to musi istnieć też Bóg, a nie nic mniej interesującego*
      To jest myślenie życzeniowe. A nie żaden dowód.
      Poza tym, atrybuty takie jak: "wszechmoc, wszechwiedza, wszechdobroć, wieczność" - są wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne.

    • @Quiddly.
      @Quiddly. 3 месяца назад

      @@arturgulik2372 Jak się zorientowałem, Smullyan przedstawił swoją krytykę w książce której nie miałem okazji przeczytać, ale znalazłem streszczenie jego argumentu, więc mając nadzieję, że jest poprawne odpowiem na tą krytykę (jakby chodziło o coś innego, to proszę mnie zreflektować).
      Smullyan argumentuje, że dowód ontologiczny dowodzi jedynie tego, że jeżeli Bóg istnieje to Bóg istnieje, analogicznie jeżeli jednorożec istnieje to jednorożec istnieje, ale brakuje w tym wykazania, że istnienie faktycznie występuje. Ta kontra jak uważam miesza pojęcia modalne przygodności i konieczności, żeby to zademonstrować weźmy pojęcie jednorożca, które oznacza "przygodnego konia z rogiem" oraz Boga "najwyższy byt który jeśli istnieje to istnieje z konieczności", gdzie to pojęcie Boga można wyprowadzić z pojęcia bytu, ponad który żaden inny byt nie może być pomyślany (anzelmiańska definicja). Teraz jednorożec jest modalnie przygodny (może istnieć, ale nie musi) Bóg jest modalnie konieczny (jeżeli istnieje, to istnieje z konieczności). Teraz załóżmy że te pojęcia są rozumowo pojmowalne, i przedstawmy dwa dowody ontologiczne za istnieniem Boga i jednorożców, gdzie wnioskiem ma być "X istnieje z konieczności":
      Dowód ontologiczny za istnieniem jednorożców:
      P1. Jeżeli pojęcie jednorożca jest pojmowalne, jednorożec istnieje z przygodności.
      P2. Pojęcie jednorożca jest pojmowalne.
      W. Jednorożec istnieje z konieczności.
      Teraz kolej na Boga:
      P1. Jeżeli pojęcie Boga jest pojmowalne, Bóg istnieje z konieczności.
      P2. Pojęcie Boga jest pojmowalne.
      W. Bóg istnieje z konieczności.
      Pierwszy argument popełnia błąd modalny, drugi jest formalnie słuszny, więc krytyka Smullyana opiera się na fałszywej paraleli między bytami pojęciowo przygodnymi a koniecznymi.
      PS. Nie można pomyśleć jednorożca jako bytu koniecznego, gdyż ten jest uwarunkowany, na przykład istnieniem materii.

    • @Quiddly.
      @Quiddly. 3 месяца назад

      ​@@ReligiaToBzduraReligiaToBzdura Zauważyłem, że Twój komentarz ma pewną ciekawą właściwość, a mianowicie taką, że jego pierwsza część odpowiada na drugą. Pozwól że zaprezentuje:
      "Poza tym atrybuty takie jak: "wszechmoc, wszechwiedza, wszechdobroć, wieczność" - są wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne"
      "To jest myślenie życzeniowe. A nie żaden dowód"
      🤗

  • @waldek2100
    @waldek2100 4 месяца назад

    Może warto na kanale również poruszać takie tematy
    - Jaki jest sens w tym że ludzie, upokarzając i zabijając Jezusa i przez ten czyn mogą zostać zbawieni? Czy za cudze winy może ponieść konsekwencje osoba niewinna, nawet jeśli się na to zgadza? Jak to możliwe, że do jednej potworności, którą popełnili ludzie grzesząc, dodając cierpienie i śmierć Jezusa, można osiągnąć jakieś dobro? Czyli do jednego zła dodajemy drugie i twierdzimy, że wynika z tego coś dobrego. W jaki sposób Bóg mógł wybaczyć grzechy ludzi w sytuacji, gdy ludzie dopuszczają się największej potworności, jaką jest poniżenie i zabójstwo Jezusa?
    - Rozważanie na temat ofiary zastępczej często przywołuje pytania dotyczące moralności, sprawiedliwości oraz ludzkiej natury. Przyjmijmy hipotetyczną sytuację, w której dyrektor szkoły stoi przed trudnym wyzwaniem dyscyplinowania niegrzecznych dzieci. Znajduje się w sytuacji, gdzie tradycyjne metody karania zdają się nieskuteczne, a jego własny syn, uosobienie dobroci i grzeczności, zgłasza gotowość, aby ponieść konsekwencje za złe czyny innych.
    W tym scenariuszu syn dyrektora, mimo że niewinny, zostaje poddany znęcaniu się i ostatecznie zabity przez część niegrzecznych dzieci. Dyrektor, opierając się na idei ofiary zastępczej, decyduje się wybaczyć winowajcom, traktując śmierć syna jako pojednanie, które otwiera drogę do lepszego, może nawet "cudownego" życia dla sprawców.
    Te pytanie prowadzi nas do refleksji nad moralnym wymiarem ofiary zastępczej. Czy akt wybaczenia, oparty na ofierze niewinnej osoby, może być uznany za moralnie sprawiedliwy? Czy taka forma zadośćuczynienia jest akceptowalna w kontekście współczesnych norm etycznych?
    Z jednej strony, idea ofiary zastępczej ma głębokie korzenie w wielu tradycjach religijnych i kulturowych, sugerując, że może ona prowadzić do wyższego dobra. Z drugiej strony, kładzie ona ciężar winy i konsekwencji na barki niewinnej osoby, co budzi pytania o moralność i sprawiedliwość takiego działania.
    Chciałbym dostać odpowiedź na kilka pytań:
    -Czy jest sprawiedliwe i moralne, by niewinna osoba ponosiła konsekwencje grzechów lub przestępstw innych?
    -Czy cierpienie i poniżenie Jezusa jest konieczne do uzyskania wybaczenia dla ludzkości?
    -Dlaczego Bóg nie może wybaczyć ludziom bez wyrządzenia krzywdy własnemu synowi?
    -Kto oczekuje na cierpienie i śmierć Jezusa i dla kogo jest to potrzebne?
    -Czy ludzie powinni być potępieni za okrucieństwo, jakiego się dopuścili, znęcając się nad Jezusem i ostatecznie go zabijając?

    • @Porto7222
      @Porto7222 4 месяца назад

      Na wszystkie pytania są odpowiedzi w Nowym Testamencie. Po prostu przeczytaj.

    • @pamparampam195
      @pamparampam195 3 месяца назад +1

      @@Porto7222 Ej bo wiedziałeś że czarodzieje istnieją? Po wszelkie pytania odsyłam do Harrego Pottera.

    • @lesawzelechowski9832
      @lesawzelechowski9832 2 месяца назад +1

      Cześć, nie jestem teologiem, ale proponuję próbę odpowiedzi na Twoje pytania:
      -Czy jest sprawiedliwe i moralne, by niewinna osoba ponosiła konsekwencje grzechów lub przestępstw innych?
      Nie, nie było sprawiedliwe w oczach wszystkich pokoleń od czasów Jezusa i dlatego ta ofiara miała i ma nadal wielkie znaczenie etyczne DLA LUDZI.
      Ta ofiara przyniosła dobry skutek już dla miliardów ludzi - refleksję etyczną w życiu, taka jak Twoja właśnie.
      Któryś apostoł powiedział, że gdyby Bóg miał być w stosunku do nas tylko sprawiedliwy, nasz los byłby przesądzony. Ale Bóg jest również miłosierny, bo jest naszym stwórcą, postępuje jak ojciec.
      Wiadomo, że "rodzice potrafią być "głupi dla swoich dzieci", wybaczający bez granic w każdej sytuacji.
      -Czy cierpienie i poniżenie Jezusa jest konieczne do uzyskania wybaczenia dla ludzkości?
      Skoro ludzie nie rozumieli, jak bardzo Stwórca ich kocha i chce ich zbawienia, to taka ofiara BYŁA konieczna i przyniosła skutek trwający już ponad 2 tysiące lat - to najlepszy dowód, że pytasz o to dwa tysiące lat po tym fakcie. O to chodziło Bogu.
      Obecnie jest około 2,2 mld katolików na Ziemi.
      -Dlaczego Bóg nie może wybaczyć ludziom bez wyrządzenia krzywdy własnemu synowi?
      Tak Bóg, jak i Syn Boży wiedzieli, że Jezus przeżyje tę kaźń i śmierć, ale cierpiał jak człowiek w ludzkim ciele i z cechami psychiki właściwymi człowiekowi i dlatego jego ofiara cierpienia jest dla ludzi zrozumiała. DLA NAS ta ofiara została uczyniona, nie dla Boga.
      -Kto oczekuje na cierpienie i śmierć Jezusa i dla kogo jest to potrzebne?
      Jak wyżej. To się stało i jak widać po 2 tysiącach lat, było celowe i przyniosło zdumiewająco silny skutek dla tylu pokoleń ludzkich.
      Nie pytasz o sprawę dla Ciebie nieważną?
      -Czy ludzie powinni być potępieni za okrucieństwo, jakiego się dopuścili, znęcając się nad Jezusem i ostatecznie go zabijając?
      Ludzie mogą być potępieni przez ludzi i Boga, jeśli w ich działaniu było okrucieństwo i wola poniżania i znęcania się. Jezus nie potępiał żołnierzy, ani celników. Wybaczył na krzyżu swoim oprawcom - ZDJĄŁ Z NICH WINĘ. Nauczając mówił: nie czyńcie nic więcej (nie bądźcie okrutni) wykonując swoje obowiązki związane z zawodem.
      Powodzenia, to Twoje życie więc każde Twoje pytanie ma znaczenie przede wszystkim dla Ciebie. Masz trochę czasu na swoje pytania - czas swojego życia. Według fizyków kwantowych jest nieskończona liczba wariantów każdego zdarzenia we wszechświecie i istnieją... jednocześnie. Dla chrześcijanina jego życie jest sumą zdarzeń, jakie wygenerowała jego wolna wola. Wyjaśnię to w prezentacji, nad którą pracuję, która pomoże ateistom zaakceptować, że świat nauki i teologia spotkały się w teorii fizyki kwantowej...
      Profesor M. Heller, fizyk, historyk nauki i teolog, ksiądz, laureat światowej rangi nagrody Templetona (nagrody w wysokości 1,6 mln dolarów, którą przeznaczył na założenie instytutu badań naukowych) mówi, że obraz świata przypomina zapis programisty. Polecam jego książkę "Sens życia i sens wszechświata".

    • @jolantaneeb3296
      @jolantaneeb3296 2 месяца назад

      ​@@lesawzelechowski9832ja...dla siebie, dziekuje za te odpowiedz( podpowiedz) Pozdrawiam. Ksiazke M Heller poczytam. Dzieki za tip.

  • @pamparampam195
    @pamparampam195 3 месяца назад

    Ej ale weście mi nie ukrywajcie komentarze pretty please 🥺👉👈. Troszke jakiejś krytki wam nie zaszkodzi

    • @Prodoteo
      @Prodoteo  3 месяца назад +1

      Będziemy usuwać wszelkie komentarze, w których znajdą się niecenzuralne słowa.