Bardzo ciekawe, ja widze tu pewne zależności. Mówi się w religii że Bóg wie wszystko, zna przyszłość. Słuchając tego wywiadu dochodzę do wniosku że jeśli Bóg istnieje to jest istotą która policzyła wszytko z nieskończoną dokładnością.
Jeżeli hipotetyczny bóg zna przyszłość, to musi znać również swoje przyszłe decyzje, czyli nie ma wolnej woli i siły sprawczej. Idzie to w kierunku nonsensu. Gdy wymyślano bogów, nie wnikano od razu w to, że pojawią się sprzeczności i trudne pytania. Później zaczęto tworzyć karkołomne tłumaczenia i mącenie, jednym słowem bełkot. Strata czasu. Podobno znając wstępne położenie trzech ciał w przestrzeni, nie da się obliczyć dalszego rozwoju wypadków. Jeżeli rzeczywiście tak jest, całe te rozważania są niedorzeczne.
@hansbuddenbrock1845 pytanie o wolną wolę i to że jeśli istnieje coś takiego jak Bóg samo w sobie jest dość sprzeczne i filozoficzne... Tak myślę, tak mi się wydaje. Bo jeśli coś na stworzyło... To coś miało wolę by nas stworzyć.. nie my sami więc w momencie stworzenia już nie było by naszą wola by być. Nie wiem czy dobrze napisałem to co chce przekazać. Ciężko jest to w ogóle pojąć i jakkolwiek wytłumaczyć.
@@SlawdkBardzo jasno wytłumaczyłeś i zauważyłeś sprzeczność samą w sobie. Jeśli mam wolną wole to mam ją już w momencie poczęcia/stworzenia mnie, więc na przykład podejmuję decyzję, że nie chcę być stworzona. Tak wyrażam swoją wolną wolę I co? Jednak jestem stworzona, to co z moją wolną wolą?
Bo nie ma możliwości zerkniecia w przyszłość. Natomiast samo postrzeganie, łączenia kropek, przewidywanie może dawać złudne nadzieję że jest możliwe odczytanie przyszłości. Możemy odczytać wszystko oprócz przyszłości (test kinezjologiczny) czyli przeszłość i teraźniejszość (choć to też mylące stwierdzenie).
Proszę nie wprowadzać w błąd Panie Macieju. Już fizycy z mechaniki kwantowej podkreślali, że nieoznaczność Heisenberga nie wiarzę się z niedokładnością czy słabością naszej technologii. Dokładnie taka sama nieoznaczność, tylko jeszcze bardziej pogłębiona, ze względu na utratę informacji do otoczenia, nasila się wobec wzrastającej organizacji systemów złożonych. Naprawdę nie jest to kwestia technologii i pomiarów.
„Ci ludzie powinni ze sobą rozmawiać…” dlatego uważam, że superwizje są potrzebne w każdej dziedzinie. Gdyby ludzie z różnych dziedzin spotykali się na superwizjach i rozmawialiby na dany temat… czy to fizyk z matematykiem czy ginekolog z endokrynologiem mając na uwadze dany problem, ludzie daliby radę dojść do pewnych konsensusów dużo szybciej… Znalezienie odpowiedzi wręcz wymaga superwizji. To powinno być obowiązkowe.
Każdy kolejny odkrycie implikuje pytania na które nie znamy odpowiedzi coraz głębiej wchodzimy w królicza norę Osobiście uważam że nigdy nie odkryjemy zasad funkcjonowania rzeczywistości możemy opisywać jedynie jej skutki
"Jeżeli poznalibyśmy wszystkie czynniki" - o tym możemy oczywiście mówić tylko teoretycznie ale nawet w takim ujęciu jest to niemożliwe. Poznali czynniki to znaczy tyle co otrzymali wyniki pomiarów. KAŻDY pomiar ma określoną dokładność, czyli inaczej mówiąc, zawiera pewien błąd, NIE MOŻNA dokonać całkowicie dokładnych pomiarów. I to już wyklucza możliwość dokładnego przewidywania stanu jakiegokolwiek układu. Dotyczy to fizyki klasycznej, nie mówiąc już o kwantowej. .
Nie jest zapisana sami na bieżąco ja zmieniamy w każdej sekundzie, przyszłość kreuje się w teraźniejszości na bieżąco tego nie da się przewidzieć za dużo czynników zmiennych
Stąd w moim przekonaniu tak ważna jest ta modna „afirmacja” i determinacja. Można stawić czoło każdemu wiatrowi, tylko trzeba wiedzieć czego się chce i widzieć cel.
Nauki ścisłe, techniczne są ostatnim bastionem wiarygodności. Nauki humanistyczne z roku na rok coraz bardziej upadają, nie tylko merytorycznie,ale i moralnie. Pozdrawiam.
Konkluzja ... To tak jakbyśmy mieli wszystko i nie mieli nic w takim sensie jak bywa że Bogaty człowiek może posiadać wszystko co materialne lecz tym samym niema nic co wartościowe w sensie duchowym czyli tym co w nas w sumie najważniejsze nie fizyczne;) Tak czuje to przewidywanie przyszłości w sensie praktycznym czego nie mamy i teoretycznym który posiadamy.
Fakt że przewidzimy przyszłość ma z automatu wpływ na przyszłość. To oznacza że gdy przewidzimy przyszłość, musimy w obliczenia wrzucić ten fakt ponieważ ma on wpływ na przyszłość. I tak można się bawić w kółko i w ten sposób, pewna przyszłość zawsze będzie uciekać.
Tak daleko pójdziemy w przewidywanie przyszłości jak daleko pójdziemy z opanowaniem większej ilości zmiennych które będą ze sobą związane, a nie przypadkiem skorelowane (AI-owo shalucynowane)
W pewnym sensie, w tej skali indywidualnej wiemy, jaka jest nasza przyszłość w skali jednego dnia, tygodnia, a nawet miesiąca, ponieważ żyjemy według powtarzalnych schematów codziennych czynności.
Z całym szacunkiem. Znajomość parametrów cząstek elementarnych, w szczególności takich jak położenie i pęd oraz wykorzystanie opisujących ich praw fizyki NIE UMOŻLIWIA poznania ich przyszłości, czyli przyszłego ich stanu i dalej stanu Wszechświata. Przyszłość nigdzie nie jest zapisana i nie da się jej odczytać z najbardziej nawet zaawansowanej analizy teraźniejszości. Ta niemożliwość wynika z samej natury badanego stanu w którym cząstki elementarne, same w sobie, pozostawione, samym sobie, NIE MAJĄ żadnej określonej tożsamości. Nie zajmują żadnego określonego miejsca ani określonego pędu. Są związane w pewien kwantowy "konglomerat" tego co nazywamy przestrzenią, czasem i oddziaływaniem bez żadnej możliwej do określenia jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Dla wszystkich komentujących polecam książkę "Sprawa atomu" profesora Michała Gryzińskiego która opisuje świat mikroskali bez potrzeby komplikacji zjawisk jak to ma się w fizyce kwantowej. Dodam, że przed śmiercią profesor rozszerzył model o atomy cięższe niż wodór jednak nie skończył ukończył dzieła😔
Dopiero zaczynam słuchać, ale mam jedną myśl - czy wolna wola (zarówno człowieka, jak i wspominanego motyla) nie powoduje jednak, że przewidzenie przyszłości staje się niemożliwe, nawet mimo znania wszystkich parametrów ? Bowiem machnięcie skrzydłami, bądź nie machnięcie skrzydłami przez motyla zmienia wszystko w przyszłości.
No właśnie też tak myślę że znając wszystkie dane co się stanie po machnięciu to i tak to co się wydarzy po prostu będzie w iluś tam % najbardziej prawdopodobne nie wiem jak to możliwe żeby przewidzieć w 100% nie ogarniam tego że może być gdzieś taki wzór że zawsze da 100%
Nie da się poznać wszystkich danych stanu obecnego . Jest to fizycznie niemożliwe chociażby przez NIEOZNACZONOŚĆ. A nawet jakbyśmy je zebrali to nie wystarczy atomów we wszechświecie żeby na ich podstawie obliczyć przyszłość
A co z wolną wolą? Czy jest to tylko pusta obiecanka dana nam przez wszechwiedzącego stwórcę i rację miał klasyk śpiewając "wolna rączka, ale w trybach"?
Założenie o prędkości światła że jedną dodaję się do drugiej to nie mierzymy w tym kontekście ilości a bardziej może objętości lub zwiększenia prędkości analogią 1+1 = 2 tu nie ma się jak naprzyklad: jedną krople wody dodajemy do drugiej kropli wody ... zmierzyć możemy objętość po np. Wypelnienu dwóch szklanek w tedy możemy liczyć że mamy dwie szklanki wody o takiej np. Objętości. Tak samo powinniśmy rozumiec kwestie która poruszył autor kanału
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk Bardzo w to wątpię, albo wykonczymy się atomowkami albo zniszczymy ekosystem na ziemi wyginiemy na własne życzenie przedwcześnie.Człowiek to posozytnicza forma życia na planecie ziemia.
Pytanie o efekt motyle , skoro jeden motyl machając skrzydłami zmienia tak wiele... to co z całymi milionami motyli na całym świecie które robią to troszkę szybciej i później co ma się jeden motyl do milionów takie sytuacji na świecie?😊
Moje życie te które teraz wiodę jest zapisane i widziałem je przez zalogowaniem się tutaj, mogę jedynie zmieniać pewne aspekty, ale nie znacznie (bardziej rozbudowane rpg - ale wciąż liniowe w pewnym sensie), a żyje w symulacji/grze i tyle w tym temacie.
Nie nazywajmy tego błędem pomiarowym, bo już na pozimie kwantowym w nowych teoriach, są wnioski z wielu teorii (teoria konstruktorów, teoria asemblematów, rekontrukcje mechaniki kwantowej), które mówią, że informacja jest dzielona między systemem, a otoczeniem, bezpowrotnie, więc nie jest to problem niedokładności pomiaru. Jest to dramatyczny błąd kiedy staramy się zrobić dynamikę nieliniową na sposób deterministyczny. Po za tym chaos deterministycznty to tylko matematyczne uproszczenie procesów chaotycznych. Trochę nie rozumiem dlaczego tak absurdalne błędy wkradają się w taki wykład. Te wnioski płyną z mechaniki kwantowej, termodynamiki, teorii informacji kwantowej.Cofamy się do jakiejś przedfizycznej dyskusji kieydy Laplace, Kartezjusz i Newton chcieli przewidzieć przyszłość.
To jest tak samo fascynujące jak i przerażające. Przewidywanie przyszłości w nieporządnych rękach zamienia się w kontrolowanie...bardzo niebezpieczne narzędzie.
Ale to tylko pasował9by do robota w skórze człowieka ale nie do człowieka z krwi,kości,swoim dna i który ma jeszcze słuch gdy DuchŚw. Podpowiada jak sprzeciwić się złu .Jedna mała rzecz może zmien8ć przyszłośc.
Błąd pomiarowy? Przecież nasze teleskopy widzą ułamek tzw wszechświata, a pan profesor opowiada nam o błędach i niedokładnościach pomiarowych… pierwsze minuty i ma się wrażenie, że słucha się bajek dla dzieci
Jakbyśmy wszystko znali to byśmy byli Bogiem cokolwiek to znaczy. Chaos czyli przypadkowość oznacza że są pewne zjawiska nieracjonalne, fundamentalnie nieprzewidywalne.
Teoretycznie, aby obliczyć przyszłość trzeba mieć nieskończenie dokładne pomiary i doskonały sposób wyliczania. Tylko co z przypadkiem, gdy doskonały sposób wyliczania w swoich zmiennych musi zawierać także sam fakt wyliczania (algorytm wyliczania musi uwzględniać wpływ samego siebie)? Nie do końca rozumiem, jak z tym sobie radzi stwierdzenie, że przyszłość da się wyliczyć, nawet teoretycznie. Ewentualnie, należało by wykazać, że fakt wyliczania nie wpływa na zadany wycinek rzeczywistości, to t.j. np w teorii grafów powiedzieć by, że podgrafy są rozłączne w sensie gdy połączenie między wierzchołkami reprezeentuje "wpływ na" Kompletnie nie moja działka więc może po prostu czegoś nie wiem / nie widzę.
Oczywiście jestem częścią i oddziaływuję w jakimś stopniu na to co się dzieje ale nie zmieniam tego sam, tylko jestem tego częścią. Nie jestem kreatorem tylko współtworzę tą rzeczywistość.
Świetny materiał, dzięki. Nie mogę jednak znaleźć na netflix filmu "Problem n ciał" czy ktoś wie o jaki film chodziło? Wydaje mi się, że zły tytuł padł w rozmowie.
A gdzie w tym wszystkim jest pojęcie WOLNOŚCI ? Nikt do tej pory nie pokusił się o przejście z mechaniki kwantowej do teorii umysłu. Tak jak pan profesor powiedział nieosiągalne jest przepowiadanie przeszłości. Człowiek w sobie nosi nieskończoność momentów wyboru, cóż mówić o motylu skoro człowiek jest nieprzewidywalny w swoim zachowaniu.
Wszechswiat to statyczna wielowymiarowa matryca wiec juz wszystko jest okreslone. Mozna to porownac ze Nasze zycie to film gdzie mamy zludzenie, ze podejmujemy jakies decyzje i wydaje Nam sie, ze mamy na cokolwiek wplyw. Co ciekawe jak puscic ten film odwrotnie to tez bedzie wszystko gralo. Bedziemy cofali sie w czasie chodzac do tylu i myslac odwrotnie czyli bedziemy stopniowo wszystko zapominali i mlodnieli az do zapoczatkowania zycia ;)
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk Problem w tym, ze tak naprawde nic nie wybierasz a to co bedzie juz istnieje. W chwili obecnej nie masz do tego dostepu a to, ze myslisz ze to Twoja decyzja i masz na cos wplyw to czysta ILUZJA niz wiecej. Wedlug mnie Nasz Swiat to MATRIX stworzony przez wyzsza inteligencje ktora istnieje w wielowymiarowo a Nasz Swiat to 1 z n.... matryc. Tylko po co to komu i na co ? Nie mam zielonego pojecia.
Potrzeba wiedzy I swiadomosci. Astrologia jest sympatyczna, tabletka zastepcza na....dobry sen😉 i swiety spokoj! Na zasadzie: wszystko zapisane w gwiazdach!😉🤭. Amen.
Bardzo ciekawe, ja widze tu pewne zależności. Mówi się w religii że Bóg wie wszystko, zna przyszłość. Słuchając tego wywiadu dochodzę do wniosku że jeśli Bóg istnieje to jest istotą która policzyła wszytko z nieskończoną dokładnością.
Jeżeli hipotetyczny bóg zna przyszłość, to musi znać również swoje przyszłe decyzje, czyli nie ma wolnej woli i siły sprawczej. Idzie to w kierunku nonsensu. Gdy wymyślano bogów, nie wnikano od razu w to, że pojawią się sprzeczności i trudne pytania. Później zaczęto tworzyć karkołomne tłumaczenia i mącenie, jednym słowem bełkot. Strata czasu. Podobno znając wstępne położenie trzech ciał w przestrzeni, nie da się obliczyć dalszego rozwoju wypadków. Jeżeli rzeczywiście tak jest, całe te rozważania są niedorzeczne.
@hansbuddenbrock1845 pytanie o wolną wolę i to że jeśli istnieje coś takiego jak Bóg samo w sobie jest dość sprzeczne i filozoficzne... Tak myślę, tak mi się wydaje. Bo jeśli coś na stworzyło... To coś miało wolę by nas stworzyć.. nie my sami więc w momencie stworzenia już nie było by naszą wola by być. Nie wiem czy dobrze napisałem to co chce przekazać. Ciężko jest to w ogóle pojąć i jakkolwiek wytłumaczyć.
@@SlawdkBardzo jasno wytłumaczyłeś i zauważyłeś sprzeczność samą w sobie. Jeśli mam wolną wole to mam ją już w momencie poczęcia/stworzenia mnie, więc na przykład podejmuję decyzję, że nie chcę być stworzona. Tak wyrażam swoją wolną wolę
I co? Jednak jestem stworzona, to co z moją wolną wolą?
Bo nie ma możliwości zerkniecia w przyszłość. Natomiast samo postrzeganie, łączenia kropek, przewidywanie może dawać złudne nadzieję że jest możliwe odczytanie przyszłości. Możemy odczytać wszystko oprócz przyszłości (test kinezjologiczny) czyli przeszłość i teraźniejszość (choć to też mylące stwierdzenie).
Sztuczna inteligencja będzie Bogiem, będzie wiedziała o nas wszystko...
Proszę nie wprowadzać w błąd Panie Macieju. Już fizycy z mechaniki kwantowej podkreślali, że nieoznaczność Heisenberga nie wiarzę się z niedokładnością czy słabością naszej technologii. Dokładnie taka sama nieoznaczność, tylko jeszcze bardziej pogłębiona, ze względu na utratę informacji do otoczenia, nasila się wobec wzrastającej organizacji systemów złożonych. Naprawdę nie jest to kwestia technologii i pomiarów.
Polecam obejrzeć Johna veto
„Ci ludzie powinni ze sobą rozmawiać…” dlatego uważam, że superwizje są potrzebne w każdej dziedzinie. Gdyby ludzie z różnych dziedzin spotykali się na superwizjach i rozmawialiby na dany temat… czy to fizyk z matematykiem czy ginekolog z endokrynologiem mając na uwadze dany problem, ludzie daliby radę dojść do pewnych konsensusów dużo szybciej… Znalezienie odpowiedzi wręcz wymaga superwizji. To powinno być obowiązkowe.
"Poznać wszystkie parametry z nieskończoną dokładnością"... Wszystkie i nieskończone - nowa kategoria...
😂
Każdy kolejny odkrycie implikuje pytania na które nie znamy odpowiedzi coraz głębiej wchodzimy w królicza norę Osobiście uważam że nigdy nie odkryjemy zasad funkcjonowania rzeczywistości możemy opisywać jedynie jej skutki
"Jeżeli poznalibyśmy wszystkie czynniki" - o tym możemy oczywiście mówić tylko teoretycznie ale nawet w takim ujęciu jest to niemożliwe. Poznali czynniki to znaczy tyle co otrzymali wyniki pomiarów. KAŻDY pomiar ma określoną dokładność, czyli inaczej mówiąc, zawiera pewien błąd, NIE MOŻNA dokonać całkowicie dokładnych pomiarów. I to już wyklucza możliwość dokładnego przewidywania stanu jakiegokolwiek układu. Dotyczy to fizyki klasycznej, nie mówiąc już o kwantowej.
.
I bardzo dobrze!
Ale przy małych błędach pomiarowych będzie się dało w miarę dokładnie przewidzieć przyszłość w dłuższym okresie czasu.
@@Rey-wl5km "W miarę dokładnie" 😆😁🤣😂 A "efekcie motyla" słyszałeś?
Nie możemy czegoś jeszcze, ponieważ nie wiemy jeszcze wielu rzeczy, ale to się zmienia… Potrzeba czasu i pokoleń.
Nie wierzę w te bajki...Czlowiek może coś zmienić bo ma DuchaŚw. Który podpowiadam nam że możemy zrobić to czy tamto aby zło nie było...
Nie mieszaj duchów z nauką.
Niesamowity temat! EFEKT MOTYLA , fascynujący wywiad, dziękuję.🦋
Juz dawno o tym wiem ze pryszlosc jest gdzies zapisana !...To przeznaczenie !...
Nie jest zapisana sami na bieżąco ja zmieniamy w każdej sekundzie, przyszłość kreuje się w teraźniejszości na bieżąco tego nie da się przewidzieć za dużo czynników zmiennych
Np. znamię bestii: Kto nie przyjmie, niczego nie sprzeda i niczego nie kupi.
@jandzban1314 Leki!!!
@@Internetowy-Ludek Zmień 😪
@jandzban1314 Czemu ty nie bierzesz widzę po wpisie że zapomniałeś dziś dawki! Lekarz chce dla ciebie dobrze!
Genialny człowiek i wspaniały wywiad !!!
Stąd w moim przekonaniu tak ważna jest ta modna „afirmacja” i determinacja. Można stawić czoło każdemu wiatrowi, tylko trzeba wiedzieć czego się chce i widzieć cel.
na takie wywiady czekam na tym kanale :) wszystkie inne tez GIT :) dzieki Maciek :)
Nauki ścisłe, techniczne są ostatnim bastionem wiarygodności. Nauki humanistyczne z roku na rok coraz bardziej upadają, nie tylko merytorycznie,ale i moralnie. Pozdrawiam.
Polecam ksiazke you dont have free will, sapolskyego. Nie trzeba tlumaczyc fizyką
Wiemy tyle,że co naukowiec to teoria ,a żadna z sobą się nie spina.W filozofii to samo.😊
Bardzo dobrze postawione pytanie w fizyce i paradoksalne zarazem... "dlaczego pamiętamy przeszłość a nie pamiętamy przyszłości?".
Konkluzja ... To tak jakbyśmy mieli wszystko i nie mieli nic w takim sensie jak bywa że Bogaty człowiek może posiadać wszystko co materialne lecz tym samym niema nic co wartościowe w sensie duchowym czyli tym co w nas w sumie najważniejsze nie fizyczne;) Tak czuje to przewidywanie przyszłości w sensie praktycznym czego nie mamy i teoretycznym który posiadamy.
Dzięki!
Fakt że przewidzimy przyszłość ma z automatu wpływ na przyszłość. To oznacza że gdy przewidzimy przyszłość, musimy w obliczenia wrzucić ten fakt ponieważ ma on wpływ na przyszłość. I tak można się bawić w kółko i w ten sposób, pewna przyszłość zawsze będzie uciekać.
Dobrze
zainwestowana godz
Tak daleko pójdziemy w przewidywanie przyszłości jak daleko pójdziemy z opanowaniem większej ilości zmiennych które będą ze sobą związane, a nie przypadkiem skorelowane (AI-owo shalucynowane)
Te dwa światy Macieju może łączyć jedno… wybór.
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk masz na myśli to że teoria kwantowa na to wskazuje?
W pewnym sensie, w tej skali indywidualnej wiemy, jaka jest nasza przyszłość w skali jednego dnia, tygodnia, a nawet miesiąca, ponieważ żyjemy według powtarzalnych schematów codziennych czynności.
Z całym szacunkiem. Znajomość parametrów cząstek elementarnych, w szczególności takich jak położenie i pęd oraz wykorzystanie opisujących ich praw fizyki NIE UMOŻLIWIA poznania ich przyszłości, czyli przyszłego ich stanu i dalej stanu Wszechświata. Przyszłość nigdzie nie jest zapisana i nie da się jej odczytać z najbardziej nawet zaawansowanej analizy teraźniejszości. Ta niemożliwość wynika z samej natury badanego stanu w którym cząstki elementarne, same w sobie, pozostawione, samym sobie, NIE MAJĄ żadnej określonej tożsamości. Nie zajmują żadnego określonego miejsca ani określonego pędu. Są związane w pewien kwantowy "konglomerat" tego co nazywamy przestrzenią, czasem i oddziaływaniem bez żadnej możliwej do określenia jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Dla wszystkich komentujących polecam książkę "Sprawa atomu" profesora Michała Gryzińskiego która opisuje świat mikroskali bez potrzeby komplikacji zjawisk jak to ma się w fizyce kwantowej. Dodam, że przed śmiercią profesor rozszerzył model o atomy cięższe niż wodór jednak nie skończył ukończył dzieła😔
Dopiero zaczynam słuchać, ale mam jedną myśl - czy wolna wola (zarówno człowieka, jak i wspominanego motyla) nie powoduje jednak, że przewidzenie przyszłości staje się niemożliwe, nawet mimo znania wszystkich parametrów ? Bowiem machnięcie skrzydłami, bądź nie machnięcie skrzydłami przez motyla zmienia wszystko w przyszłości.
No właśnie też tak myślę że znając wszystkie dane co się stanie po machnięciu to i tak to co się wydarzy po prostu będzie w iluś tam % najbardziej prawdopodobne nie wiem jak to możliwe żeby przewidzieć w 100% nie ogarniam tego że może być gdzieś taki wzór że zawsze da 100%
Nie da się poznać wszystkich danych stanu obecnego . Jest to fizycznie niemożliwe chociażby przez NIEOZNACZONOŚĆ. A nawet jakbyśmy je zebrali to nie wystarczy atomów we wszechświecie żeby na ich podstawie obliczyć przyszłość
Czyli "tylko" musimy stać się Bogiem. Ogólnie to bzdura bo to niemożliwe.
Jakim Bogiem osobowym?
A co z wolną wolą? Czy jest to tylko pusta obiecanka dana nam przez wszechwiedzącego stwórcę i rację miał klasyk śpiewając "wolna rączka, ale w trybach"?
Vadimir Zeland - Przestrzeń wariantów
Założenie o prędkości światła że jedną dodaję się do drugiej to nie mierzymy w tym kontekście ilości a bardziej może objętości lub zwiększenia prędkości analogią 1+1 = 2 tu nie ma się jak naprzyklad: jedną krople wody dodajemy do drugiej kropli wody ... zmierzyć możemy objętość po np. Wypelnienu dwóch szklanek w tedy możemy liczyć że mamy dwie szklanki wody o takiej np. Objętości. Tak samo powinniśmy rozumiec kwestie która poruszył autor kanału
Jednak wiemy o co chodzi....W pewnym momencie każdy poczuł jedni dłużej drudzy krucej...
"Jeżeli poznalibyśmy wszystkie czynniki i dane towarzyszące obecnej chwili"... Zabawne!
Nawet bardzo zabawne 😂 Tym bardziej że te czynniki na bieżąco zmieniamy.
My tego możemy nie doświadczyć, ale jestem pewna, że pokolenia owszem.
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk Bardzo w to wątpię, albo wykonczymy się atomowkami albo zniszczymy ekosystem na ziemi wyginiemy na własne życzenie przedwcześnie.Człowiek to posozytnicza forma życia na planecie ziemia.
@@MajaKwiatkowska-SzewczykZniszczymy ekosystem planety albo ukatrupimy się atomem, to prędzej obstawiam.
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk A pono co pokolenie, to bardziej zdegenerowane...
Pytanie o efekt motyle , skoro jeden motyl machając skrzydłami zmienia tak wiele... to co z całymi milionami motyli na całym świecie które robią to troszkę szybciej i później co ma się jeden motyl do milionów takie sytuacji na świecie?😊
To jest w pewnym sensie przenośnia…
Moje życie te które teraz wiodę jest zapisane i widziałem je przez zalogowaniem się tutaj, mogę jedynie zmieniać pewne aspekty, ale nie znacznie (bardziej rozbudowane rpg - ale wciąż liniowe w pewnym sensie), a żyje w symulacji/grze i tyle w tym temacie.
Nie nazywajmy tego błędem pomiarowym, bo już na pozimie kwantowym w nowych teoriach, są wnioski z wielu teorii (teoria konstruktorów, teoria asemblematów, rekontrukcje mechaniki kwantowej), które mówią, że informacja jest dzielona między systemem, a otoczeniem, bezpowrotnie, więc nie jest to problem niedokładności pomiaru. Jest to dramatyczny błąd kiedy staramy się zrobić dynamikę nieliniową na sposób deterministyczny. Po za tym chaos deterministycznty to tylko matematyczne uproszczenie procesów chaotycznych. Trochę nie rozumiem dlaczego tak absurdalne błędy wkradają się w taki wykład. Te wnioski płyną z mechaniki kwantowej, termodynamiki, teorii informacji kwantowej.Cofamy się do jakiejś przedfizycznej dyskusji kieydy Laplace, Kartezjusz i Newton chcieli przewidzieć przyszłość.
Martin Armstrong stworzyl model przewidujacy rynku finansowe bardzo skutecznie
Bóg najwyraźniej ma takie narzędzia, bo jest wszechwiedzący. Pytanie, czysto filozoficzne, czy np. wolna wola nie zaburza determinizmu Wszechświata?
Dziękuję bardzo
To jest tak samo fascynujące jak i przerażające. Przewidywanie przyszłości w nieporządnych rękach zamienia się w kontrolowanie...bardzo niebezpieczne narzędzie.
Ale to tylko pasował9by do robota w skórze człowieka ale nie do człowieka z krwi,kości,swoim dna i który ma jeszcze słuch gdy DuchŚw. Podpowiada jak sprzeciwić się złu .Jedna mała rzecz może zmien8ć przyszłośc.
Błąd pomiarowy? Przecież nasze teleskopy widzą ułamek tzw wszechświata, a pan profesor opowiada nam o błędach i niedokładnościach pomiarowych… pierwsze minuty i ma się wrażenie, że słucha się bajek dla dzieci
❤❤
Jakbyśmy wszystko znali to byśmy byli Bogiem cokolwiek to znaczy. Chaos czyli przypadkowość oznacza że są pewne zjawiska nieracjonalne, fundamentalnie nieprzewidywalne.
Przyszłość można przewidzieć jedynie znając całą przeszłość. Rzeczywistość jest przecież jednym złożonym procesem…
To jest Demon Laplace'a nie efekt motyla.
To znaczy że SI przewiduje prawdopodobnie najlepiej ponieważ jest rachunkiem prawdopodobieństwa
Przecież nawet fluktuacje piany czasoprzestrzeni powodują już efekt motyla więc nawet najdokładniejszy pomiar cząstek nic nie da.
Teoretycznie, aby obliczyć przyszłość trzeba mieć nieskończenie dokładne pomiary i doskonały sposób wyliczania. Tylko co z przypadkiem, gdy doskonały sposób wyliczania w swoich zmiennych musi zawierać także sam fakt wyliczania (algorytm wyliczania musi uwzględniać wpływ samego siebie)? Nie do końca rozumiem, jak z tym sobie radzi stwierdzenie, że przyszłość da się wyliczyć, nawet teoretycznie.
Ewentualnie, należało by wykazać, że fakt wyliczania nie wpływa na zadany wycinek rzeczywistości, to t.j. np w teorii grafów powiedzieć by, że podgrafy są rozłączne w sensie gdy połączenie między wierzchołkami reprezeentuje "wpływ na"
Kompletnie nie moja działka więc może po prostu czegoś nie wiem / nie widzę.
nieskończonośćpunktu
nieskończonośćprostej
nieskończonośćpłaszczyzny
nieskończonośćbryły
iLE JEST NiESKOŃCZONOŚCi
W
nie skończoności
Pozdrawiam
Czyli powiedzenie że jesteśmy kowalem własnego losu jest nie tylko błędne ale i krzywdzące.
Jesteśmy po części nie da się przewidzieć wrzystkich czynników
:) on fantazjuje co by było jak by można było 😂
Nie. To znaczy, że również Ty jesteś motylem… i od Ciebie zależy w jakim kierunku zmierzy przyszłość.
Oczywiście jestem częścią i oddziaływuję w jakimś stopniu na to co się dzieje ale nie zmieniam tego sam, tylko jestem tego częścią. Nie jestem kreatorem tylko współtworzę tą rzeczywistość.
@@Avocato-fn8nk Jakim kteatorem?
@@Internetowy-Ludekkowalem
A AI nie pomoże w połączeniu mechaniki kwantowej z teorią względności ?👋🏻
😂AI pomoże w kreowaniu czarnoskórych Vikingow lub innej cenzury.
Świetny materiał, dzięki. Nie mogę jednak znaleźć na netflix filmu "Problem n ciał" czy ktoś wie o jaki film chodziło? Wydaje mi się, że zły tytuł padł w rozmowie.
Angielski tytul to “3 Body Problem”
“Problem 3 cial” widze na polskim Netflixie.
Tak to pomyłka moja
A gdzie w tym wszystkim jest pojęcie WOLNOŚCI ? Nikt do tej pory nie pokusił się o przejście z mechaniki kwantowej do teorii umysłu. Tak jak pan profesor powiedział nieosiągalne jest przepowiadanie przeszłości. Człowiek w sobie nosi nieskończoność momentów wyboru, cóż mówić o motylu skoro człowiek jest nieprzewidywalny w swoim zachowaniu.
to żadne przewidywani tu wszytko jest napisane i zdeterminowane 4 cz matrixa wyjasnila to wwiezienie umyslu
Wszechswiat to statyczna wielowymiarowa matryca wiec juz wszystko jest okreslone. Mozna to porownac ze Nasze zycie to film gdzie mamy zludzenie, ze podejmujemy jakies decyzje i wydaje Nam sie, ze mamy na cokolwiek wplyw. Co ciekawe jak puscic ten film odwrotnie to tez bedzie wszystko gralo. Bedziemy cofali sie w czasie chodzac do tylu i myslac odwrotnie czyli bedziemy stopniowo wszystko zapominali i mlodnieli az do zapoczatkowania zycia ;)
Bo mamy… Nasze życie to taki film, podczas którego wybierasz rozwiązanie i dalszy ciąg.
@@MajaKwiatkowska-Szewczyk Problem w tym, ze tak naprawde nic nie wybierasz a to co bedzie juz istnieje. W chwili obecnej nie masz do tego dostepu a to, ze myslisz ze to Twoja decyzja i masz na cos wplyw to czysta ILUZJA niz wiecej. Wedlug mnie Nasz Swiat to MATRIX stworzony przez wyzsza inteligencje ktora istnieje w wielowymiarowo a Nasz Swiat to 1 z n.... matryc. Tylko po co to komu i na co ? Nie mam zielonego pojecia.
A co z dzieciami ubijanymi po aborci pytam do jasnej holery jezuz!!?? Moze wywiad z Bernatowiczem!!??
&_()%_&.🌕🌜👑👽☀️🪐🏦.❤.🦋.Ogień woda wiatr ziemia przestrzeń.Tu masz odpowiedź na przyszłość 5 elements.Rozumiesz Maćku.Pizdrawiam.❤🌜🌕☀️🦋.
wywiad z Pedro Pascal
Bzdury. Błąd kartezjański sprzed kilkuset lat. Świat nie jest maszyną.
Brawoooooo!!!!! Brawooooooooo!!!!!
Nie wiem jakoś nie łapie tego, intuicyjnie. Nie istnieje coś takiego jak stan faktulyczny. Nie istnieje punkt zero
Bo zero to nic. Dla tego nie istnieje.
Bzdury. Poziom szumu jest tak wysoki, że efekt motyla, to tylko teoria.
Bzdury
Astrologia powinna wrócić do łask nauki.
Potrzeba wiedzy I swiadomosci. Astrologia jest sympatyczna, tabletka
zastepcza na....dobry sen😉 i swiety spokoj! Na zasadzie: wszystko zapisane w gwiazdach!😉🤭. Amen.
Herrezje