Ta broń zaprojektowana była głównie dla załóg wszelkich pojazdów. W założeniu był uraz jednej kończyny górnej. Broń miała być obsługiwana jedną ręką - stąd przełącznik rodzaju ognia był w języku spustowym (lekko - strzał pojedynczy, mocniej - ogień ciągły). Przeładowanie było robione tak jak Pan pokazał, ale można było to zrobić poprzez gwałtowny wyrzut ręki z bronią - zamek siłą bezwładności odciągał się . Przez ten element dochodziło do tragedii - tak jak Pan powiedział - przez głupotę. Jeden żołnierz strasząc drugiego - typu ręce do góry - gwałtownie się odwracając oddawał strzał w kolegę (znam osobiście taki przypadek, który zdarzył się na posterunku wartowniczym w Brygadzie Inżynieryjnej w Brzegu). Ta przypadłość wyeliminowała tą broń z jednostek Czerwonych Beretów. Po prostu broń nie chciała strzelać w dół, kiedy spadochroniarz chciał się "odszczekać" tym z dołu. Poza tym świetnie zrobiony odcinek. Pozdrawiam.
Służyłem w 6 PBPD w latach 1987/89. Standardowym wyposażeniem był AKMS (nawet wśród obsługi armat plot), a PM 63 używane były służbach tyłowych tj. pluton medyczny. Tak że, słusznie prawisz, że nazwa RAK nie wzięła się ze skrótu ''ręczny automat komandosa". Co do samego PM 63, to wbrew obiegowym opiniom, była to bardzo ciekawa i dobra konstrukcja. Niewielka masa i gabaryty, przyzwoita celność jak na PM i dobra jakość wykonania, bardzo mały odrzut i podrzut. Jak na 1963 rok i PRL naprawdę nie ma się czego wstydzić. Postrzelałem z niego trochę i bardzo miło go wspominam 🙂
no i trzeba dodać, ze w WP do 89 roku nie było żadnej oficjalnej jednostki komandosów, a już na pewno nie promowano zachodnich wzorców w latach 50/60 😉
Też mile wspominam ćwiczenia z tą bronią.Pamiętam jak był objęty tajemnicą.Oficer szkolący nas powiedział że do produkcji dopiero wchodzi.Jest tak dobry że w USA gangi go mają.
No Kwiatku piękny odcinek odkłamujący naprawdę fajną broń, którą opluwały całe rzesze nieudaczników i ludzi nie umiejących posługiwać się bronią. Ja osobiście zawsze lubiłem tego peemka i muszę stwierdzić, że sporo niedoszkolonych żołnierzy postrzeliło się z tej broni usiłując kozaczyć. Dla mnie jest to jeden z najbezpieczniejszych rodzajów broni. Mam zamiar kupić dla siebie egzemplarz tylko szukam naprawdę fajnego. Pozdrawiam i dziękuję za odcinek z lekka sentymentalny dla starego żołnierza.
Przez kilkanaście miesięcy wojska, w latach 90-tych, uganiałem się z tym maleństwem. Sporo strzelałem i krzywdy sobie nie zrobiłem. A strzelanie seriami z jednej ręki na poligonie podczas nocnych zajęć pozostanie w mojej pamięci na dłużej:)
Strzelnica w kopalni w Zapadach pod Skierniewicami? To moje ulubione lasy! Zwą je "Dodotki" bo były one jeszcze z początkiem XX w. własnością carów. Ten las w tle nakazał posadzić sam car Mikołaj II kiedy raz tam bawił. A co do zwierzyny, to w okolicy znalazłem wilczy trop. Znaczy wiele tropów. Działa tam cała wilcza wataha. Basior (65 kilo mięśni) zginął niestety rok temu pod kołami samochodu. Tropię je od paru lat. A sama kopalnia? Lepiej tam nie przebywać po zmroku, bo tam straszy. W ogóle to miejsce jest "nawiedzone" i lepiej po zmroku nie jechać drogą z Zapad do Miłochniewic. A jeśli już ktoś jedzie to zalecam dać sobie spokój z polowaniem na zająca jaki się tam pojawia w nocy. Taka ciekawostka - wedle relacji miejscowych pojawia się tam od ponad stu lat. No i trzy czarne, bezpańskie psy siedzą na skraju "olszyn" (łęgowego lasu nad rzeczką). Te się pojawiają także za dnia, Pojawia się tam także biały, widmowy koń galopujący po łąkach i wędrujący nocą po tym dukcie chłop z krową. Miejsce jak najbardziej interesujące! I z dreszczykiem. Jak ktoś lubi survival to niech się przespaceruje nocą po tej drodze. I to opisze....
Jeden z lepszych (najlepszy?) odcinków! Prezentowanie starej, dobrej broni to naprawdę kozacki pomysł! Jedna rzecz jednak nie daje mi spokoju... Jak Boro kręcił naszego Pana Kwiatka gdy dość żwawo jechał sobie "kaśką"? Naprawdę biegł równolegle?! Pozdrawiam serdecznie.
@@Strzelnicatv A czy będzie kiedyś test "taktycznego RAK-a" takiego jak prezentowali Omnis Arma i Irytujacy Historyk? Może wtedy jakieś różnice w użytkowaniu by Pan opisał?
Kwiatku latarki do sprawdzenia otwarcia czaszy nadal się używa. Kolorowych światełek jednak nie używa się w powietrzu a już na ziemi. Zielone oznacza, że wylądowałeś bezpiecznie, czerwone - potrzebna pomoc. W powietrzu nikt nie bawi się w taką sygnalizacje i nikt tego nie uczy. Poczas ratowania nie ma na to czasu. Masz wtedy jedno zadanie - najszybciej jak się da uruchomić zapas! A tak w ogóle to fajnie, że pokazałeś ten sprzęt. A strzelanie z motocyklowego wózka w ruchu - czad!
*KOZACKI ODCINEK* (oczywiście obejrzany do samego końca - konwersja fajna - przecież jest demontowalna (nie niszczy oryginału). P.S. przeładowanie jedną ręką - zaznaczam że "słabo znam się na broni" - ale w różnych źródłach czytałem / słyszałem, że to miało być dla kierowców konwojów i motocyklistów - jedną ręką słabo się prowadzi, ale lepiej niż "bez rąk" ;-)
Film bardzo rzeczowy! Nawet podczas strzelania na motocyklu oczu i zębów nie wybija xD A co do PM63, to strzela się z niego jak z zabawki. Ta broń praktycznie nie ma odrzutu. Z mitów na jej temat się wyleczyłem kiedy wszedłem w posiadanie egzemplarza :) A jak założy się konwersje i kolimator to paaniee, budżetowe "mp7" :D
jak zwykle materiał z humorem który świetnie się ogląda niemniej chciałbym zwrócić uwagę że lufa pm63 to jeden kawałek metalu...jest chromowana i dlatego z przodu widoczna jest warstwa chromu jako jasniejszy odcień a co do komory nabojowej po prostu oksyda nie jest w tym egzemplarzu wytarta.jako wieloletni uzytkownik tej broni mogę stwierdzić że strzelanie ogniem pojedynczym nie jest trudne to tylko kwestia wyczucia.broń świetna do zabawy ale i do bardzo lelnego strzelania.ulubiona broń terrorysty Carlosa...z ciekawostek dodam że skonstruowano też pm63 na naboje 9x19 parabelum jednak produkcja seryjna dotyczyła jedynie broni na naboj9x18.nieszczęsna samoskładająca się stopka kolby była utrapieniem i radzono sobie z nią owijając tasmą izolacyjną,moja była zablokowana w stanie rozłożonym poprzez nawinięty na nią przewód z izolacją...oczywiście takie rozwiązania były możliwe jedynie w AT bo wojsko musiało męczyć się dalej.w latach 90-tych w kompaniach at były tylko pm63 jako broń podstawowa i cz75 i glocki jako dodatkowa poza Warszawa bo oni mieli mp5.pm 63 da się przeładować gwałtownym ruchem reki do przodu.. sprawdzone.żeby zamek uderzył strzelca w oko to ten strzelec musiałby na prawdę tego chcieć i być po prostu niedorajdą.Pozdrawiam
Od wielu miesięcy czekałem na taki odcinek: o broni historycznej, merytoryczny, ciekawy, z rekwizytami z tamtych czasów. Mnóstwo informacji podanych w tradycyjnie przystępny, okraszony humorem sposób. Materiał przypomina najlepsze odcinki Strzelnica TV: o P-64 (z milicjantem ;) oraz PpSZ (z traktorzystą :) Czekam na więcej, subskrybuję i patronuję :)
Uwielbiam tego PM, u nas w ekipie ma go każdy. Mały zgrabny, lekki i dobrze przemyślany, łatwy do ukrycia. Praktycznie zerowy odrzut i podrzut, trzeba tylko pamiętać o mocnym przytuleniu się do kolby bo to jednak strzał z zamka otwartego i przy lekkim przytuleniu ciężar zamka potrafi wstrząsnąć lekko bronią. Nooo i nie trzeba zrzucać zamka po zmianie magazynka :)
strzelałem z raka, słyszałem że to była broń czołgistów i innych wozów bojowych, ze względu na to, że broń zajmuje mało miejsca, na strzelnicy fajnie się strzelało ale jeśli miałbym sobie wyobrazić żołnierza wojsk ludowych prowadzących ogień z tej broni np w nocy w warunkach walki to szczerze mówiąc celowanie z raka było by bardzo wymagające, dzięki za film, jak zawsze na plus :)
Szanuję wykonaną pracę, czapki z głów!!! Co do konwersji i ortodoksow. Jeden rak clasic a drugi z konwersja i po temacie. Swoją drogą konstrukcja ciekawa i wyprzedzająca czasy w których powstała. Wskazcie współczesne w których da się strzelać bez przeladowania lub zrzutu zamka po podpięciu magazynka.
Pan Michał jest lepszym stand uperem, niż większość ,,zawodowców ''. U nas na strzelnicy, w czasie zawodów też jest grochówka lub fasolka po bretońsku, czyli dania też wystrzałowe...
miałem Raka,super broń ma tamte czasy, jedynie na strzelaniu ogniem pojedyńczym poszły dwa ale celność 100% do walk ulicznych Klasa. Pozdrawiam pobór 1985.
Nie interesuje się bronią. Na film trafiłem przypadkiem, i z ciekawości bo o "raku" i jego legendzie juz słyszałem. W życiu bym nie pomyślał że będę oglądał ponad godzinę film o pistolecie. Ale prowadzisz/opowiadasz tak ciekawie że nie mogłem się od filmu. oderwać. Wszystko okraszone szczyptą chumoru, luzu i pozytywną osobowością. No mistrzostwo 👏👏👏👍👍👍
Witam.Będąc w wojsku miałem na wyposażeniu Raka.Bardzo lekki zgrabny.Niestety na poligonie po czołganiu w piachu i błocie jego zdolność do strzelania niwelowana była przez zabrudzone łoże o połowę.Ale ogólnie była to broń która wtedy cieszyła oko.Pozdrawiam Panie Michale.
Mam pm63 z konwersja i to jest dopiero bajeczka, jak ze standardowych nie mogłem na 25 metrów w tarcze trafić, bo mój pm63 strzelał w bok, tak z konwersja z czarnego na 25 nie wychodzę. Odcinek zacny i oby wiecej takich
Jest to bardzo fajny, pozbawiony niemal odrzutu "dziurkacz do papieru" o niezłej celności. Lubię z niego strzelać, choć traktuję jako broń typowo kolekcjonerską i nie przerabiam na uwspółczesnioną wersję, co jest ostatnio modne i niegłupie, ale ja pozostaję przy klasyce. Nabój Makarowa jest bardzo fajny dla tego typu broni, czyli PDW (personal defence weapon). Alternatywa tamtych czasów czyli Skorpion, strzelał słabszym nabojem. Zewnętrzny otwarty zamek z łyżką jest dość unikalnym rozwiązaniem, a sama łyżka w swojej prostocie genialna. Wykonanie przez frezowanie jest bardzo dobre. Przeładowanie jedną ręką było raczej dla kierowców, czyli osób dla których ta broń była przeznaczona. Gdy np. prowadzisz stara i musisz sięgnąć po broń i przeładować np. o coś w kabinie. To o to chodziło z twardymi powierzchniami. Własne ciało to zły pomysł ;) Mity związane z RAKiem są typowe dla ZSW, ale coś w nich musi być. Problemem był słaby bezpiecznik, wyrabiający się i rzeczywiście bywały przypadki przeładowania broni bezwładonościowo przy zeskoczeniu z czegoś, albo raczej zaczepienia łyżką w czasie chowania do kabury. Pewnie były wypadki przy cofnięciu zamka łyżką o własne udo, ale to już bezmyślność. Podbijanie oczu? Pewnie tylko wtedy, gdy ktoś nie zablokował kolby i w trakcie strzału skróciła się. Inaczej to naprawdę trzeba się postarać. Chyba że dotyczyło to strzelania w masce przeciwgazowej, wtedy rzeczywiście można poczuć uderzenie w maskę czy szybkę któregoś z "oczu". Ja słyszałem legendę związaną z nazwą, którą rzekomo wygłaszał sam Wilniewczyc. Wiedząc że jest chory na raka, mówił podobno że "albo on wykończy RAKa, albo rak wykończy jego". Czy to prawda czy anegdota? Nie wiem. Są chińskie wersje RAKa (type 82), poprawione nieco, z przekonstruowaną łyżką, bezpiecznikiem i wydłużoną kolbą
Kwiatkosiu , jak mam czas ogladam twoje filmiki jestes normalnie debesciak , ale jak obejzalem ta pokazuwe z P63 i jazda motocyklem to normalnie mialem taka beke . jeszcze te Moro jak bym siebie widzial . Dla mnie jestes jak,, Kazimierz Wielki ,, w nagrywaniu tych filmow .
Witam. Takie cudo było na moim wyposażeniu w armii. I muszę obalić mit jakoby nie można podbić sobie oka zamkiem. Otóż po pierwszym strzelaniu sporo ludzi miało podbite oko więc się da. Faktem jest to, że strzelanie było z pozycji leżącej i nikt nie pilnował jak przyłożył policzek do pistoletu. Jeżeli chodzi o oddanie pojedynczego strzału, to się da. Tylko trzeba spokojnie i z wyczuciem naciskać spust. Na strzelaniu jak ktoś nie wyczuł spustu to był opierdziel od oficera prowadzącego strzelanie bo marnuje amunicję. A świadkiem niekontrolowanego strzału byłem raz na punkcie załadowania/rozładowania broni przed wartownią. Strzał padł przy wkładaniu broni do kabury. I oczywiście nie była zabezpieczona być może z winu żołnierza lub zbyt zużytego bezpiecznika i z podpiętym magazynkiem. Ogólnie mile wspominam swoją sztukę i nawet udało mi się wystrzelać Brązową Odznakę Strzelecką🙂. Pozdrawiam.
Wojskowa lekcja, jak strzelać pojedynczo z raka wyglądała tak: - strzelasz, lecą 3 pociski. Czołgasz się do tarczy 3 razy (strzelalismy max na 75m), Lecą 2 pociski. Czołgasz się do tarczy 2 razy. Jak wyleci jeden pocisk, czołgasz się raz, by zobaczyć co trafiłeś. Fajnie było 😁
Pochwalę się jaki wynik ze strzelania w wojsku jako czołgista uzyskałem ze strzelania z PM 63 Rak.Pozycja leżonca.Dawano 10 szt.naboi.Tarcza sylwetka na odległość tylko nie pamiętam czy 40 czy 50 m.Trzeba było krótkimi seriami nie pojedynczym.Chyba że ostatni się trafił pojedynczy.Uzyskałem 9 trafień .Akurat była kontrola strzelania z dowódctwa dewizji .Wychwalanie mojej osoby nie było końca po takim wyniku.Odrazu dostałem 5 dni urlopu.Większość takich strzelań to jak komu się trafiło 3 czy 4 to już był sukces.Było to w roku 1973 w Słupsku.Przy okazji pozdrawiam byłych czołgistów.
To już było w liniówce.Sukcesy miałem na szkółce z KBKA .Tam był taki zwyczaj że kto najlepiej wystrzelał to powrót ze strzelnicy był w nagrodę sanitarką która zawsze tam była.Kilka razy te 8 km jakie były na strzelnice to była wielka nagroda.Ja już przed służbą miałem przygotowanie bo ojciec był myśliwym i mnie wtajemniczał w strzelanie.
Panie Michale długo szukałem filmiku o tym karabinku i dzięki Panu jest.Taką broń mieliśmy na stanie w strażnicach WOP.Używali jego patrole w strefie nadgranicznej na motorach .Były bardzo celne na tarczy można było złotówką przykryć skupienie.Dzięki za filmik i pozdrawiam.
Strzelanie z "RAKa" ogniem ciągłym genialne przeżycie, szkoda że przepisy odzierają nas z tej przyjemności. Wielokrotnie przymierzałem się do zakupu, lecz właśnie przepisy i strzelanie pojedynczym mnie zniechęcają.
O mój słodki Boże, Kwiatek na motorze Na wroga szarżuje, z raka serią pluje Choć dzielny nasz wojak, na front nie dojechał Bo mu się rak zaciął, a motocykl zj..bał 😂
@@Strzelnicatv Straż przemysłowa je miała na wyposażaniu jeszcze w latach 80tych. A do straży przemysłowej szły osoby ze stopniu niepełnosprawności co chcieli uniknąć powołania do wojska. Dzisiaj idą pracować od ochrony 🤣🤣 Dość ciężkie są i solidnie wyglądają te karabinki, za dzieciaka bawiłem sie takim.
Nie wiem co napisać... ten film to... cudeńko. Michał, super robota👍👍👍 Co do konwersji, to z wyglądu i proporcji przypomina mi żubra lub bizona, takie ni pies, ni wydra, a człowiek respekt czuje Noż jestem oczarowany👍👍👍
Kwiatek - wyje... ało mnie z kaloszy. Odcinek cudny. Wstęp hmmmm powinni uczyć w szkole jako obowiązkowa lektura :). Trzymaj sie i pozdro dla Ciebie i całek Ekipy :)
HISTORIA...jest zawsze ciekawa...a zwłaszcza w takim wykonaniu..już jak wspomniałem wcześniej przy PPS 43...warto raz na jakiś czas wspomnieć "starsze konstrukcje"..szacun za odcinek..Pozdrawiam ...i do spotkania na EURO Target show!!! (ps. mam nadzieje że redaktor Kwiatek...będzie miał naklejki z logo...😅)
Pierwszy raz w życiu oglądam tego typu materiał i choć nie jestem entuzjastą militariów to bardzo mi się spodobało jak Pan omówił działanie i budowę tego PM (już teraz wiem co oznacza skrót PM...bo w wojsku nie byłem). Przyczepiam się jedynie sformułowania (obudził się we mnie technik mechanik) metoda wiórowa czy ubytkowa-chyba w tym kontekście bardziej pasowało by określenie ogólne: obróbka skrawaniem. Dziękuję i pozdrawiam... oglądnąłem cały!!!
Jako czołgista miałem go 24 lata temu na wyposażeniu. Teraz posiadam go prywatnie nówka sztuka pełny fabryczny komplet, magi zgodne, wystrzelone 50 kulek, okładziny nie porysowane. Traktuję go jak relikwie. 😁👍
@@jaro5952 Kupiłem go zwyczajnie u Olimpów, wybrałem najładniejsze zdjęcie, z opisu zgodne magi, pełny fabryczny komplet i przywieźli pod same drzwi. Łot i tyle😁
Miałem go w wojsku a potem w pracy w ochronie, pm potrafił sam się odbespieczyć gdy uderzyło się przypadkowo w bezpiecznik, miałem egzemplarz który można było przeładować jedną ręką wykonując energiczny ruch do tyłu.
też go miałem i zgadzam się z tą opinią a przeładować można było w ten sposób praktycznie każdego bo sprężyna powrotna nie była za mocna, zresztą kałacha też można było łapiąc za lufę i robiąc młynka
Byłem kierowcą BWP-a w roku 90-tym (pozdrawiam Kożuchów:) i bardzo mile wspominam posiadanie i strzelanie z PM wz. 63, bo tak należało go u nas w jednostce nazywać.
Bardzo fajny odcinek o jeszcze bardziej fajnej broni. Mam i ja, po prostu nie sposób go nie mieć w kolekcji. Świetnie się z tego PM'a strzela, bardzo ciekawa konstrukcja, a jakie konwersje do niego powstały, też Kwiatku nam pokazał. Polecam, szukajcie, wybierajcie, kupujcie tego PMa bo za chwilę ich zabraknie.
Jak dla mnie PM63 był po prostu niewystarczająco "idioto odporny" co w połączeniu ze służbą "przymusową" czyli ludźmi, którzy bronią palną się nie interesowali, ale takową w przydziale dostawali, to wychodziły takie kwiatki, jak odstrzelenie sobie paznokcia na przykład. Ale co ciekawe, nigdy nie słyszałem o faktycznym takowym udokumentowanym przypadku, tylko same anegdoty i "urban legends". Bardzo fajny materiał!
Drogi Kwiatku, świetny odcinek 😁 ale zapalarka to żadne muzeum, do tej pory ich używamy do wysadzań 🤣 Mówi ci to saper z 10 letnim stażem 😉 troszku pokiełbasiles opis jej obsługi ale i tak super😁 pozdrowionka
Witam!! Posiadam taki pistolet .Pistolet ten posiada dwie drogi spustu pierwsza to płytkie wciśnięcie(ogień pojedyńczy) a głębokie wciśnięcie ogień ciągły.. lubię oglądać Pana filmy. Pozdrawiam
Będąc w WOPie w 1985r , ładowaliśmy tego Raka setkami do skrzyń, które potem trafiały do głębokiego ZN, była opinia, że to niebezpieczna broń dla operatora. Dla mnie jako zwiadowcy motocyklisty na pewno wygodniejszy niż kałach. Dzięki Kwiatek
Ta broń zaprojektowana była głównie dla załóg wszelkich pojazdów. W założeniu był uraz jednej kończyny górnej. Broń miała być obsługiwana jedną ręką - stąd przełącznik rodzaju ognia był w języku spustowym (lekko - strzał pojedynczy, mocniej - ogień ciągły). Przeładowanie było robione tak jak Pan pokazał, ale można było to zrobić poprzez gwałtowny wyrzut ręki z bronią - zamek siłą bezwładności odciągał się . Przez ten element dochodziło do tragedii - tak jak Pan powiedział - przez głupotę. Jeden żołnierz strasząc drugiego - typu ręce do góry - gwałtownie się odwracając oddawał strzał w kolegę (znam osobiście taki przypadek, który zdarzył się na posterunku wartowniczym w Brygadzie Inżynieryjnej w Brzegu). Ta przypadłość wyeliminowała tą broń z jednostek Czerwonych Beretów. Po prostu broń nie chciała strzelać w dół, kiedy spadochroniarz chciał się "odszczekać" tym z dołu. Poza tym świetnie zrobiony odcinek. Pozdrawiam.
Służyłem w 6 PBPD w latach 1987/89. Standardowym wyposażeniem był AKMS (nawet wśród obsługi armat plot), a PM 63 używane były służbach tyłowych tj. pluton medyczny. Tak że, słusznie prawisz, że nazwa RAK nie wzięła się ze skrótu ''ręczny automat komandosa". Co do samego PM 63, to wbrew obiegowym opiniom, była to bardzo ciekawa i dobra konstrukcja. Niewielka masa i gabaryty, przyzwoita celność jak na PM i dobra jakość wykonania, bardzo mały odrzut i podrzut. Jak na 1963 rok i PRL naprawdę nie ma się czego wstydzić. Postrzelałem z niego trochę i bardzo miło go wspominam 🙂
no i trzeba dodać, ze w WP do 89 roku nie było żadnej oficjalnej jednostki komandosów, a już na pewno nie promowano zachodnich wzorców w latach 50/60 😉
Też mile wspominam ćwiczenia z tą bronią.Pamiętam jak był objęty tajemnicą.Oficer szkolący nas powiedział że do produkcji dopiero wchodzi.Jest tak dobry że w USA gangi go mają.
W 6PDPD na stanie miał raka ten Który Miał na swoim stanie ''rurę'' czyli RPG7d . Słuzyłem w 16 Batalionie 3 Ksz 83-84r.
No Kwiatku piękny odcinek odkłamujący naprawdę fajną broń, którą opluwały całe rzesze nieudaczników i ludzi nie umiejących posługiwać się bronią. Ja osobiście zawsze lubiłem tego peemka i muszę stwierdzić, że sporo niedoszkolonych żołnierzy postrzeliło się z tej broni usiłując kozaczyć. Dla mnie jest to jeden z najbezpieczniejszych rodzajów broni. Mam zamiar kupić dla siebie egzemplarz tylko szukam naprawdę fajnego. Pozdrawiam i dziękuję za odcinek z lekka sentymentalny dla starego żołnierza.
Mam takiego PM-ka ale panie z motóra w trakcie jazdy nie strzelałem z niego😂. Dobry odcinek, taki jak lubię👍. Pozdro dla wszystkich fanów RACZKA
To żeś się wjebał
Haha PM 63 - Księga IV Tytusa Romka i A'tomka. Pamiętam. Legenda.
Kwiatku zrobiłeś chyba najbardziej profesjonalny i przemyslany odcinek w swojej historii 😉
Przez kilkanaście miesięcy wojska, w latach 90-tych, uganiałem się z tym maleństwem. Sporo strzelałem i krzywdy sobie nie zrobiłem. A strzelanie seriami z jednej ręki na poligonie podczas nocnych zajęć pozostanie w mojej pamięci na dłużej:)
Dobra dobra
@@h.ch.24 twoja stara czochra bobra2xd
Mialem na stanie .Nawet za celnosc dostalem 3 dni urlopu
@@januszmusolf4975 za celność?
A w co nim rzuciłeś i na jaką odległość?:)))
To w jakiej jednostce byłeś ? Ja byłem na początku lat osiemdziesiątych i przez dwa lata strzelałem 5 razy, a serią to tylko ze ślepaków.
Strzelnica w kopalni w Zapadach pod Skierniewicami? To moje ulubione lasy! Zwą je "Dodotki" bo były one jeszcze z początkiem XX w. własnością carów. Ten las w tle nakazał posadzić sam car Mikołaj II kiedy raz tam bawił. A co do zwierzyny, to w okolicy znalazłem wilczy trop. Znaczy wiele tropów. Działa tam cała wilcza wataha. Basior (65 kilo mięśni) zginął niestety rok temu pod kołami samochodu. Tropię je od paru lat. A sama kopalnia? Lepiej tam nie przebywać po zmroku, bo tam straszy. W ogóle to miejsce jest "nawiedzone" i lepiej po zmroku nie jechać drogą z Zapad do Miłochniewic. A jeśli już ktoś jedzie to zalecam dać sobie spokój z polowaniem na zająca jaki się tam pojawia w nocy. Taka ciekawostka - wedle relacji miejscowych pojawia się tam od ponad stu lat. No i trzy czarne, bezpańskie psy siedzą na skraju "olszyn" (łęgowego lasu nad rzeczką). Te się pojawiają także za dnia, Pojawia się tam także biały, widmowy koń galopujący po łąkach i wędrujący nocą po tym dukcie chłop z krową. Miejsce jak najbardziej interesujące! I z dreszczykiem. Jak ktoś lubi survival to niech się przespaceruje nocą po tej drodze. I to opisze....
Dzięki Kwiatek! Ja bardzo lubię PM63. Super broń.
Panie Michale jeden z najlepszych odcinków do tej pory. I człowiek posłucha o kulinariach i o broni. Genialna oprawa. Pozdrawiam serdecznie 😉
O CZYM TY PIERD.....
Jeden z lepszych (najlepszy?) odcinków! Prezentowanie starej, dobrej broni to naprawdę kozacki pomysł! Jedna rzecz jednak nie daje mi spokoju... Jak Boro kręcił naszego Pana Kwiatka gdy dość żwawo jechał sobie "kaśką"? Naprawdę biegł równolegle?! Pozdrawiam serdecznie.
Biegł. Kilka razy biegł bo robiliśmy duble 🤣
@@Strzelnicatv Powinien być jeszcze jeden operator, który uwiecznił by pełnego poświęcenia Bora 😄 W każdym razie szacun!
@@Strzelnicatv A czy będzie kiedyś test "taktycznego RAK-a" takiego jak prezentowali Omnis Arma i Irytujacy Historyk?
Może wtedy jakieś różnice w użytkowaniu by Pan opisał?
Kwiatku latarki do sprawdzenia otwarcia czaszy nadal się używa. Kolorowych światełek jednak nie używa się w powietrzu a już na ziemi. Zielone oznacza, że wylądowałeś bezpiecznie, czerwone - potrzebna pomoc. W powietrzu nikt nie bawi się w taką sygnalizacje i nikt tego nie uczy. Poczas ratowania nie ma na to czasu. Masz wtedy jedno zadanie - najszybciej jak się da uruchomić zapas! A tak w ogóle to fajnie, że pokazałeś ten sprzęt. A strzelanie z motocyklowego wózka w ruchu - czad!
Za moich czasów w powietrzu odpalało sie kolorowe światełko
Ale materiał...Brawo! Byłem żołnierzem, do dziś jestem motocyklistą. PM-a miałem w łapach (nie strzelałem, miałem kałacha na stanie), piękna broń.
*KOZACKI ODCINEK* (oczywiście obejrzany do samego końca - konwersja fajna - przecież jest demontowalna (nie niszczy oryginału).
P.S. przeładowanie jedną ręką - zaznaczam że "słabo znam się na broni" - ale w różnych źródłach czytałem / słyszałem, że to miało być dla kierowców konwojów i motocyklistów - jedną ręką słabo się prowadzi, ale lepiej niż "bez rąk" ;-)
Przefajny odcinek. Bardzo konkretny. Dużo informacji, podanych ciekawie i z humorem. Obejrzałem z wielką przyjemnościa, dziękuję.
Film bardzo rzeczowy! Nawet podczas strzelania na motocyklu oczu i zębów nie wybija xD A co do PM63, to strzela się z niego jak z zabawki. Ta broń praktycznie nie ma odrzutu. Z mitów na jej temat się wyleczyłem kiedy wszedłem w posiadanie egzemplarza :) A jak założy się konwersje i kolimator to paaniee, budżetowe "mp7" :D
W 2001 miałem okazję strzelać z tego cudeńka ale tylko 5 strzałów.
jak zwykle materiał z humorem który świetnie się ogląda niemniej chciałbym zwrócić uwagę że lufa pm63 to jeden kawałek metalu...jest chromowana i dlatego z przodu widoczna jest warstwa chromu jako jasniejszy odcień a co do komory nabojowej po prostu oksyda nie jest w tym egzemplarzu wytarta.jako wieloletni uzytkownik tej broni mogę stwierdzić że strzelanie ogniem pojedynczym nie jest trudne to tylko kwestia wyczucia.broń świetna do zabawy ale i do bardzo lelnego strzelania.ulubiona broń terrorysty Carlosa...z ciekawostek dodam że skonstruowano też pm63 na naboje 9x19 parabelum jednak produkcja seryjna dotyczyła jedynie broni na naboj9x18.nieszczęsna samoskładająca się stopka kolby była utrapieniem i radzono sobie z nią owijając tasmą izolacyjną,moja była zablokowana w stanie rozłożonym poprzez nawinięty na nią przewód z izolacją...oczywiście takie rozwiązania były możliwe jedynie w AT bo wojsko musiało męczyć się dalej.w latach 90-tych w kompaniach at były tylko pm63 jako broń podstawowa i cz75 i glocki jako dodatkowa poza Warszawa bo oni mieli mp5.pm 63 da się przeładować gwałtownym ruchem reki do przodu.. sprawdzone.żeby zamek uderzył strzelca w oko to ten strzelec musiałby na prawdę tego chcieć i być po prostu niedorajdą.Pozdrawiam
43 minuta filmu jest pierwsze trafienie:D kwiatek w formie:D
Od wielu miesięcy czekałem na taki odcinek: o broni historycznej, merytoryczny, ciekawy, z rekwizytami z tamtych czasów. Mnóstwo informacji podanych w tradycyjnie przystępny, okraszony humorem sposób. Materiał przypomina najlepsze odcinki Strzelnica TV: o P-64 (z milicjantem ;) oraz PpSZ (z traktorzystą :) Czekam na więcej, subskrybuję i patronuję :)
Z traktorzystą było o pps-ie.
Uwielbiam tego PM, u nas w ekipie ma go każdy. Mały zgrabny, lekki i dobrze przemyślany, łatwy do ukrycia. Praktycznie zerowy odrzut i podrzut, trzeba tylko pamiętać o mocnym przytuleniu się do kolby bo to jednak strzał z zamka otwartego i przy lekkim przytuleniu ciężar zamka potrafi wstrząsnąć lekko bronią. Nooo i nie trzeba zrzucać zamka po zmianie magazynka :)
Kwiatek jesteś super z Twoim humorem i całą resztą pozytywów. Dużo zdrowia ( podobno ,chyba itd, NAJWAŻNIEJSZE )
strzelałem z raka, słyszałem że to była broń czołgistów i innych wozów bojowych, ze względu na to, że broń zajmuje mało miejsca, na strzelnicy fajnie się strzelało ale jeśli miałbym sobie wyobrazić żołnierza wojsk ludowych prowadzących ogień z tej broni np w nocy w warunkach walki to szczerze mówiąc celowanie z raka było by bardzo wymagające, dzięki za film, jak zawsze na plus :)
Tak to prawda służyłem w wojskach pancernych 😅
fajnie , że Pan tak pozytywnie opowiada o polskim , ta lufa to mistrzostwo , o tym to już nikt nie wie .
Szanuję wykonaną pracę, czapki z głów!!! Co do konwersji i ortodoksow. Jeden rak clasic a drugi z konwersja i po temacie. Swoją drogą konstrukcja ciekawa i wyprzedzająca czasy w których powstała. Wskazcie współczesne w których da się strzelać bez przeladowania lub zrzutu zamka po podpięciu magazynka.
Pan Michał jest lepszym stand uperem, niż większość ,,zawodowców ''. U nas na strzelnicy, w czasie zawodów też jest grochówka lub fasolka po bretońsku, czyli dania też wystrzałowe...
miałem Raka,super broń ma tamte czasy, jedynie na strzelaniu ogniem pojedyńczym poszły dwa ale celność 100% do walk ulicznych Klasa. Pozdrawiam pobór 1985.
Broń przydziałowa Pm63 nr. ST01101. 14 dywizjon artyleri samobieżnej 2S1 "Goździk" Jesień 95-Zima 97.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Powtórzę się. Uwielbiam pana słuchać i oglądać.👍 Pozdrawiam.
Genialny odcinek! Klimat, nastrój nawet pogoda idealne do prezentacji. Aż dziwne że telewizja tego nie wykupiła!
Nie interesuje się bronią. Na film trafiłem przypadkiem, i z ciekawości bo o "raku" i jego legendzie juz słyszałem. W życiu bym nie pomyślał że będę oglądał ponad godzinę film o pistolecie. Ale prowadzisz/opowiadasz tak ciekawie że nie mogłem się od filmu. oderwać. Wszystko okraszone szczyptą chumoru, luzu i pozytywną osobowością. No mistrzostwo 👏👏👏👍👍👍
Super wiedza dla lubiących militaria i świetnie, radośnie i dowcipnie przekazana . Super!
Już prawie jak film pełnometrażowy ;) Będzie Oskar w przyszłości ;) Super film
Mój ulubiony PM, dzięki Kwiatek!
Witam.Będąc w wojsku miałem na wyposażeniu Raka.Bardzo lekki zgrabny.Niestety na poligonie po czołganiu w piachu i błocie jego zdolność do strzelania niwelowana była przez zabrudzone łoże o połowę.Ale ogólnie była to broń która wtedy cieszyła oko.Pozdrawiam Panie Michale.
Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie!!!
Mam pm63 z konwersja i to jest dopiero bajeczka, jak ze standardowych nie mogłem na 25 metrów w tarcze trafić, bo mój pm63 strzelał w bok, tak z konwersja z czarnego na 25 nie wychodzę. Odcinek zacny i oby wiecej takich
Początek śmieszny. Aż się prosi aby nagrać jakiś dłuższy film o przygodach w LWP nawet krótkometrażowy.
ciężko będzie bo… nigdy nie było czegoś takiego jak LWP 🤔
tylko WP
Jest to bardzo fajny, pozbawiony niemal odrzutu "dziurkacz do papieru" o niezłej celności. Lubię z niego strzelać, choć traktuję jako broń typowo kolekcjonerską i nie przerabiam na uwspółczesnioną wersję, co jest ostatnio modne i niegłupie, ale ja pozostaję przy klasyce. Nabój Makarowa jest bardzo fajny dla tego typu broni, czyli PDW (personal defence weapon). Alternatywa tamtych czasów czyli Skorpion, strzelał słabszym nabojem. Zewnętrzny otwarty zamek z łyżką jest dość unikalnym rozwiązaniem, a sama łyżka w swojej prostocie genialna. Wykonanie przez frezowanie jest bardzo dobre.
Przeładowanie jedną ręką było raczej dla kierowców, czyli osób dla których ta broń była przeznaczona. Gdy np. prowadzisz stara i musisz sięgnąć po broń i przeładować np. o coś w kabinie. To o to chodziło z twardymi powierzchniami. Własne ciało to zły pomysł ;)
Mity związane z RAKiem są typowe dla ZSW, ale coś w nich musi być. Problemem był słaby bezpiecznik, wyrabiający się i rzeczywiście bywały przypadki przeładowania broni bezwładonościowo przy zeskoczeniu z czegoś, albo raczej zaczepienia łyżką w czasie chowania do kabury. Pewnie były wypadki przy cofnięciu zamka łyżką o własne udo, ale to już bezmyślność. Podbijanie oczu? Pewnie tylko wtedy, gdy ktoś nie zablokował kolby i w trakcie strzału skróciła się. Inaczej to naprawdę trzeba się postarać. Chyba że dotyczyło to strzelania w masce przeciwgazowej, wtedy rzeczywiście można poczuć uderzenie w maskę czy szybkę któregoś z "oczu".
Ja słyszałem legendę związaną z nazwą, którą rzekomo wygłaszał sam Wilniewczyc. Wiedząc że jest chory na raka, mówił podobno że "albo on wykończy RAKa, albo rak wykończy jego". Czy to prawda czy anegdota? Nie wiem.
Są chińskie wersje RAKa (type 82), poprawione nieco, z przekonstruowaną łyżką, bezpiecznikiem i wydłużoną kolbą
No wreszcie czekałem na taki filmik z PM
Super robota
Piękny "orzeszek" Oskar za rolę główną, kostiumy i charakteryzację.
Bbglądnołem jeszcze raz, bo bardzo lubię ten film. Opowieść o konwersji jest bardzo dyplomatyczna ale i rozsądna. :)
Kwiatkosiu , jak mam czas ogladam twoje filmiki jestes normalnie debesciak , ale jak obejzalem ta pokazuwe z P63 i jazda motocyklem to normalnie mialem taka beke . jeszcze te Moro jak bym siebie widzial . Dla mnie jestes jak,, Kazimierz Wielki ,, w nagrywaniu tych filmow .
Witam. Takie cudo było na moim wyposażeniu w armii. I muszę obalić mit jakoby nie można podbić sobie oka zamkiem. Otóż po pierwszym strzelaniu sporo ludzi miało podbite oko więc się da. Faktem jest to, że strzelanie było z pozycji leżącej i nikt nie pilnował jak przyłożył policzek do pistoletu. Jeżeli chodzi o oddanie pojedynczego strzału, to się da. Tylko trzeba spokojnie i z wyczuciem naciskać spust. Na strzelaniu jak ktoś nie wyczuł spustu to był opierdziel od oficera prowadzącego strzelanie bo marnuje amunicję. A świadkiem niekontrolowanego strzału byłem raz na punkcie załadowania/rozładowania broni przed wartownią. Strzał padł przy wkładaniu broni do kabury. I oczywiście nie była zabezpieczona być może z winu żołnierza lub zbyt zużytego bezpiecznika i z podpiętym magazynkiem. Ogólnie mile wspominam swoją sztukę i nawet udało mi się wystrzelać Brązową Odznakę Strzelecką🙂. Pozdrawiam.
Super odcinek👍 Miałem takiego PM w wojsku aż mi się łezka w oku kręci 🥹
73 -75 Kłodzko - Wędrzyn 😮
Strzelałem w wojsku 1155 Kraków Balice. A początek odcinka zajebisty panie Kwiatkowski!
Za Drewniaka, czy później?
Sierżant,,Nookółko" był najlepszy👍
Hej kolego, na której eskadrze byłeś i w jakich latach, ja byłem na Iesk .95-96
Łoooo - mamy nocnego kandydata do najlepszego klipu tego roku na całym polskim YT.
Material jak zawsze na wysokim poziomie.
Świetny odcinek. Jestem zaskoczony, że RAK ma praktycznie znikomy podrzut ! Konwersja ciekawa, natomiast myślałem, że to dostosowanie do parabellum.
Wojskowa lekcja, jak strzelać pojedynczo z raka wyglądała tak: - strzelasz, lecą 3 pociski. Czołgasz się do tarczy 3 razy (strzelalismy max na 75m), Lecą 2 pociski. Czołgasz się do tarczy 2 razy. Jak wyleci jeden pocisk, czołgasz się raz, by zobaczyć co trafiłeś. Fajnie było 😁
Matko Jedyna z motora pm em… gratuluję pomysłów. Brawo Pan
To najbardziej rzetelny materiał o PM63 jaki widziałem. Daję suba i zostawiam łapkę licząc na więcej. 😊👍
Pochwalę się jaki wynik ze strzelania w wojsku jako czołgista uzyskałem ze strzelania z PM 63 Rak.Pozycja leżonca.Dawano 10 szt.naboi.Tarcza sylwetka na odległość tylko nie pamiętam czy 40 czy 50 m.Trzeba było krótkimi seriami nie pojedynczym.Chyba że ostatni się trafił pojedynczy.Uzyskałem 9 trafień .Akurat była kontrola strzelania z dowódctwa dewizji .Wychwalanie mojej osoby nie było końca po takim wyniku.Odrazu dostałem 5 dni urlopu.Większość takich strzelań to jak komu się trafiło 3 czy 4 to już był sukces.Było to w roku 1973 w Słupsku.Przy okazji pozdrawiam byłych czołgistów.
dziekuje za pozdr i odwzajemniam to gówno to potrafiło rozpaść się w dłoni bądz wywalić cały magazynek po samym podpięciu
9/10 z Raka? Cud prawdziwy
To już było w liniówce.Sukcesy miałem na szkółce z KBKA .Tam był taki zwyczaj że kto najlepiej wystrzelał to powrót ze strzelnicy był w nagrodę sanitarką która zawsze tam była.Kilka razy te 8 km jakie były na strzelnice to była wielka nagroda.Ja już przed służbą miałem przygotowanie bo ojciec był myśliwym i mnie wtajemniczał w strzelanie.
@@janzet874 A ja strzelałem w pozycji leżącej...
Pozdrawiam d ca czołgu JW 3706 Slupsk 79_81
Panie! Więcej takich wartościowych filmów! 😃 Mój ulubiony kanał o broni! 😃
Bardzo fajna recenzja było wszystko jak zawsze super i jedzonko i trochę historii brawo
naprawdę świetny odcinek obalający legendę urywacza nie tylko palców
Bardzo dobry program więcej takich programów gratuluję pomysłu
Super film, najbardziej jara mnie Kaśka, pokazałem dziadkowi ten filmik, niestety zjechał go po całości co nie zmienia faktu, że mi się podoba.
No i to mi się podoba Kwiatek ;-) Czad. Takiego filmu o RAKU brakowało. Pełna profeska, dobre dziennikarstwo.
Panie Michale długo szukałem filmiku o tym karabinku i dzięki Panu jest.Taką broń mieliśmy na stanie w strażnicach WOP.Używali jego patrole w strefie nadgranicznej na motorach .Były bardzo celne na tarczy można było złotówką przykryć skupienie.Dzięki za filmik i pozdrawiam.
P. KWIATEK JAK ZWYKLE SUPER FILM. BYLE TAK DALEJ.
Tak jest!
Strzelanie z "RAKa" ogniem ciągłym genialne przeżycie, szkoda że przepisy odzierają nas z tej przyjemności. Wielokrotnie przymierzałem się do zakupu, lecz właśnie przepisy i strzelanie pojedynczym mnie zniechęcają.
NAJLEPSZY ODCINEK EVER :)))
O mój słodki Boże, Kwiatek na motorze
Na wroga szarżuje, z raka serią pluje
Choć dzielny nasz wojak, na front nie dojechał
Bo mu się rak zaciął, a motocykl zj..bał 😂
Kradnę na FB 🤣
@@Strzelnicatv Straż przemysłowa je miała na wyposażaniu jeszcze w latach 80tych. A do straży przemysłowej szły osoby ze stopniu niepełnosprawności co chcieli uniknąć powołania do wojska. Dzisiaj idą pracować od ochrony 🤣🤣 Dość ciężkie są i solidnie wyglądają te karabinki, za dzieciaka bawiłem sie takim.
Nie wiem co napisać... ten film to... cudeńko. Michał, super robota👍👍👍
Co do konwersji, to z wyglądu i proporcji przypomina mi żubra lub bizona, takie ni pies, ni wydra, a człowiek respekt czuje Noż jestem oczarowany👍👍👍
Jak zwykle z humorem i ciekawie. Łapka.
Kwiatek - wyje... ało mnie z kaloszy. Odcinek cudny. Wstęp hmmmm powinni uczyć w szkole jako obowiązkowa lektura :). Trzymaj sie i pozdro dla Ciebie i całek Ekipy :)
HISTORIA...jest zawsze ciekawa...a zwłaszcza w takim wykonaniu..już jak wspomniałem wcześniej przy PPS 43...warto raz na jakiś czas wspomnieć "starsze konstrukcje"..szacun za odcinek..Pozdrawiam ...i do spotkania na EURO Target show!!! (ps. mam nadzieje że redaktor Kwiatek...będzie miał naklejki z logo...😅)
Elegancki odcinek „Kwiatuszku mój kochane” 😉
Super odcinek, dzięki Kwiatku!
super program.....a konwersję widziałem już wcześniej i jestem na TAK ;-) pozdro!
Aż łezka się zakręciła w oku😁. Najlepszy film jaki widziałem👍👍👍👍👍
Więcej tego typu produkcji. :D obejrzane dwa razy. Kapral Kwiatkowski to najlepsze Twoje wcielenie :D
PM63 to prawdziwa gwiazda filmowa :) zagrał w Rambo 3 (scena przesłuchania pułkownika 29:16 )
Zagrał na serio w porwaniu Aldo Moro
Doooobre ,leci sub😮
Fantastyczny, bardzo ciekawy odcinek! Dzięki!
O ile dobrze pamiętam, Gustlik miał w termosie krupnik a nie grochówkę. Mój PM 63 też jest z 68 roku i ma oznakowanie "11".
Pierwszy raz w życiu oglądam tego typu materiał i choć nie jestem entuzjastą militariów to bardzo mi się spodobało jak Pan omówił działanie i budowę tego PM (już teraz wiem co oznacza skrót PM...bo w wojsku nie byłem). Przyczepiam się jedynie sformułowania (obudził się we mnie technik mechanik) metoda wiórowa czy ubytkowa-chyba w tym kontekście bardziej pasowało by określenie ogólne: obróbka skrawaniem. Dziękuję i pozdrawiam... oglądnąłem cały!!!
Jako czołgista miałem go 24 lata temu na wyposażeniu. Teraz posiadam go prywatnie nówka sztuka pełny fabryczny komplet, magi zgodne, wystrzelone 50 kulek, okładziny nie porysowane. Traktuję go jak relikwie. 😁👍
Masz dostep do takich kolekcji?
@@jaro5952 Kupiłem go zwyczajnie u Olimpów, wybrałem najładniejsze zdjęcie, z opisu zgodne magi, pełny fabryczny komplet i przywieźli pod same drzwi. Łot i tyle😁
@@krzysztofkaminski8003Witam! Co to znaczy: " kupić u Olimpów"? Pozdrawiam!
@@radosawjess2607 wpisz w wyszukiwarce Olimp Arms.
Jasne, podstawowa broń osobista czołgistów. Np T55 . Pozdro :)
Miałem go w wojsku a potem w pracy w ochronie, pm potrafił sam się odbespieczyć gdy uderzyło się przypadkowo w bezpiecznik, miałem egzemplarz który można było przeładować jedną ręką wykonując energiczny ruch do tyłu.
też go miałem i zgadzam się z tą opinią a przeładować można było w ten sposób praktycznie każdego bo sprężyna powrotna nie była za mocna, zresztą kałacha też można było łapiąc za lufę i robiąc młynka
ale tylko wtedy ,gdy jak mówiły trepy zostałeś ranny w ręke
Najlepszy film :) uwielbiam tą konstrukcję. Pozdrawiam.
Byłem kierowcą BWP-a w roku 90-tym (pozdrawiam Kożuchów:) i bardzo mile wspominam posiadanie i strzelanie z PM wz. 63, bo tak należało go u nas w jednostce nazywać.
Dzięki za ciekawy materiał.
😁
Kwiatek , lubię Twoje poczucie humoru!👽🖖
Super kanał, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
Pm 64 był przewidziany między innymi dla kierowców i dla nich głównie była ta instrukcja przeładowania i strzelania jedną rękę podczas prowadzenia
Nieprawdopodobnie fajny program o broni! a prowadzący Pan, poprostu niesamowita postać! Dziękuję!
Kozak odcinek. Kwiatek w formie !
Kwiatek...umiesz się bawić 😃😃😃...pozdrawiam.
Doskonały wstępniak
Bardzo fajny odcinek o jeszcze bardziej fajnej broni. Mam i ja, po prostu nie sposób go nie mieć w kolekcji. Świetnie się z tego PM'a strzela, bardzo ciekawa konstrukcja, a jakie konwersje do niego powstały, też Kwiatku nam pokazał. Polecam, szukajcie, wybierajcie, kupujcie tego PMa bo za chwilę ich zabraknie.
ekstra odcinek. szacun
Jak dla mnie PM63 był po prostu niewystarczająco "idioto odporny" co w połączeniu ze służbą "przymusową" czyli ludźmi, którzy bronią palną się nie interesowali, ale takową w przydziale dostawali, to wychodziły takie kwiatki, jak odstrzelenie sobie paznokcia na przykład. Ale co ciekawe, nigdy nie słyszałem o faktycznym takowym udokumentowanym przypadku, tylko same anegdoty i "urban legends". Bardzo fajny materiał!
Drogi Kwiatku, świetny odcinek 😁 ale zapalarka to żadne muzeum, do tej pory ich używamy do wysadzań 🤣 Mówi ci to saper z 10 letnim stażem 😉 troszku pokiełbasiles opis jej obsługi ale i tak super😁 pozdrowionka
Cholera czyli bym odpalił trotyl jak Mauczyński w "Nic śmiesznego" 🤣🤣🤣
Witam!! Posiadam taki pistolet .Pistolet ten posiada dwie drogi spustu pierwsza to płytkie wciśnięcie(ogień pojedyńczy) a głębokie wciśnięcie ogień ciągły.. lubię oglądać Pana filmy. Pozdrawiam
Tak było napisane w instrukcji tej broni
Epicki jest ten skupiacz myśli! 😜💪
Będąc w WOPie w 1985r , ładowaliśmy tego Raka setkami do skrzyń, które potem trafiały do głębokiego ZN, była opinia, że to niebezpieczna broń dla operatora. Dla mnie jako zwiadowcy motocyklisty na pewno wygodniejszy niż kałach. Dzięki Kwiatek
W dupe fajny odcinek 😁, a co do peema, to moim zdaniem bardzo fajna, przemyślana konstrukcja 👍
Witam jest Pan Panie Kwiatkowski jak Bogusław Wołoszanski mogę Pana słuchać godzinami . Dziękuję i Pozdrawiam .
To intro wymiata!
Jestes zajebisty!Bardzo instruktywny film.