🔵 Dawno, dawno temu w odległej galaktyce | LIVE SF&F #3
HTML-код
- Опубликовано: 9 сен 2024
- Science fantasy! Czym jest i czy kończy się na „Gwiezdnych wojnach”? Porozmawiamy, powymieniamy się polecajkami i poczytamy trochę „Pana Lodowego Ogrodu” Grzędowicza!
Mapa myśli: miro.com/app/b...
Hasło do podglądu: algernonblackwood
🎼 Muzyka:
open.spotify.c...
💸Rangi i specjalne emoji na czacie dostępne dla wspierających vloga: / @krzysztofmmaj
Wspierającym serdecznie dziękuję! ❤️
🧙♂️ Holistyczna Agencja Eskapistyczna na Discordzie: / discord
Niesamowita inicjatywa. Ja, pokorny sługa mogę jeno składać pokłony nad potęgą mistrza wiedzy i magii ognia
Brakuje mi rozmów o fantastyce i sci-fi na tym naszym polskim poletku, dobrze, ze są takie osoby jak ty Krzysztof, dziękuję!
Dobra tradycja się z tego robi a co najważniejsze, oddolna! Jest zapotrzebowanie, to żal byłoby nie skorzystać z okazji do rozmowy!
Cudowny był to live. W końcu była okazja pogadać pozytywnie o Gwiezdnych Wojnach i do tego o Diunie. Początek liva i Inwokacja Imperatora Palpatine'a była wyborna. Potrzebujemy emotki jamniczej Dartha Sidiousa. UNLIMITED POWER!!
Poziomy kanoniczności, o których mówiłeś, można znaleźć w Bibliotece Ossus w artykule "Legendy" w części "Klasyfikacja kanonów w Legendach"
Dzięki wielkie!!! Nie mogłem się do tego na szybko dokopać
Ja też będę bronił Prequeli. Po części dla tego że era Wojen Klonów to była ta era która stała się dla mnie esencją Gwiezdnych Wojen, jako coś z czym najbardziej dorastałem. Po drugie ze względu na ich bogate światotwórstwo, "szarość" polityczną oraz poiedynki na miecze świetlne.
Ja dlatego też uwielbiam Clone Warsy bo pokazały że da się zrobić genialne wątki fabularne które nie są skupione na użytkownikach mocy np. Wątek żołnierzy klonów ( mój ulubiony) , klany mandalorian, łowcy nagród ( Chwalmy Cada Bane'a) , wszelkiego rodzaju polityka itd. Dlatego dla mnie zawsze star warsy będą Science fantasy bo masz aspekt mocy w postaci rycerzy jedi , sithów , sióstr nocy itd. Oraz te część military Sci-fi jak wspomniany wcześniej wątek klonów
@mr.motionless7245 to ciekawe, swoją drogą, co piszesz, bo CW pokazały właśnie tę nie-moją perspektywę, ale jednak nie wykluczyły z niej narracji o mocy (vide żołnierze Wielkiej Armii Republiki i ich rosnący szacunek do generałów de facto im odgórnie narzuconych, co było FANTASTYCZNYM pomysłem godnym naprawdę świetnego kina wojennego)
Jeśli są Kosmiczne Jaja to nie może zabraknąć trzech części Robot Chicken Star Wars. Yarael Poof to mój duchowy Jedi
Dobry materiał. Teraz mam problem, którą książkę przesłuchać w formie audiobooka. Dzięki!
Co do Dune może powiem kontrowersyjnie, ale ja bym zaczął od kanału usul na RUclips 😉 Ja obejrzałem 1 część i nic nie rozumiałem i nudziłem się nie licząc 2-3 scen. Natomiast właśnie po kilku filmach na RUclips czy właściwie encyklopedii Duny ( jeden grzyb) obejrzałem 1 część po raz drugi tłumacząc kuzynowi co jest czym i dlaczego. Czułem się z tą wiedzą niczym Bóg Imperator Duny 😂 i film się oglądało wreszcie fantastycznie. Potem nadeszła część 2 i oczywiście książki i tak Dune weszła do moich ulubionych Universum. Cudowne są te live wreszcie nie ma nic o szkole 😛
Kurza twarz, szalenie żałuję że mnie nie było, bo broniłbym umieszczenia Transformers jako franczyzy na liście science fantasy xdd
Ogólnie wiele motywów tych co określiłbym fantastycznymi, rozumiem, możnaby też wyjaśnić za pomocą działania zaawansowanej technologii... rzecz w tym, że Transformersy zawsze (no w zasadzie już od lat 80.) nie dawały za bardzo konkretnych wyjaśnień. Zdarzenia nadnaturalne, spotkania z wyższymi bytami, umiejętności najpotężniejszych postaci, funkcjonowanie najpotężniejszych artefaktów zawsze były niejasne, a tłumaczeniem było że pochodzą od czegoś lub kogoś o niewyobrażalnej mocy. Jasne, estetyka jest sci-fiowa, często współczesna, ale mimo to te motywy, które wymieniłem są, przynajmniej dla mnie, potraktowane na tyle "niejasno" tudzież "mistycznie" zwał jak zwał, że nie widzę przeszkód by nie traktować tej franczyzy na podobnej zasadzie co Gwiezdne Wojny, Samuraja Jacka czy Diunę. Z zastrzeżeniem, że nie każda seria je porusza, no ale wymienię te, które myślę by można zawrzeć w tym kontekście:
Transformers 1984 (kreskówka, później film), Transformers od Marvela (komiksy z lat 80. do 90.), Beast Wars (kreskówka), Beast Machines (kreskówka, sequel BW), Beast Wars The Second (anime), Transformers Armada (anime), Transformers Cybertron (anime), Transformers od IDW (komiksy), Transformers Prime (kreskówka), Transformers: Wojna o Cybertron (trylogia kreskówek), Transformers od Skybound (komiks, cały czas wydawany), Transformers Earthspark (kreskówka, cały czas wychodzi), a poza tym wiele kreskówek i komiksów, które albo były one-shotami albo po prostu za wiele by było wymieniać :p
Napiszę też szerzej co dokładnie jest bardziej fantastyczne niż sci-fiowe w Transformersach:
- Pochodzenie świata - większość serii zakłada że świat w tym uniwersum został stworzony (lub jest przynajmniej zamieszkiwany) przez istoty o boskim rodowodzie - Primus, bóg stworzenia, ojciec Cybertronian, czasem też wszelkiego życia (w zależności od serii) i Unicron, bóg zniszczenia i chaosu, pożeracz planet - oba bóstwa przyjmują formę mechów, to fakt, ale ich wpływ i interakcje z nimi są znaczące w większości adaptacji - Optimus Prime i inni Prime'owie to w zasadzie wysłannicy Primusa, Unicron także ma swoich wysłanników, toczą ze sobą nieustanną walkę
- Motywy paranormalne - iskra, czyli dusza (a czasem też umysł) Cybertronian może przyjmować dosłownie formę duchową, mamy wiele serii w których pojawiają się dosłownie duchy Cybertronian - Starscream z tego słynie, ale duchami byli też chociażby Vector Prime, czy nawet sam Optimus, istnieje też forma zaświatów prezentowana na różny sposób w różnych seriach. Wspomniane nawet na streamie iskry są też częstym przedmiotem manipulacji, na zasadzie - bohaterowie potrafią kontrolować duchy za pomocą wystarczająco zaawansowanej technologii, jak na przykład w Beast Wars, Beast Machines, czy Transformers Prime
- Motywy mistyczne - wspominany już świat duchowy nie raz odgrywa dużą rolę, pewne cybertrońskie artefakty mają z nim połączenie, mogą przekazywać informacje od dawno nieżyjących Cybertronian czy dosłownie przekształcać rzeczywistość - przedmioty takie jak Wszechiskra (źródło życia i manifestacja duszy wspominanego już Primusa), Gwiezdne Ostrze, kody cyfrowe o podobnych możliwościach, pojawiają się także dosłowne rozmowy ze zmarłymi, czy miejsca, które zmieniają się w zależności od obecnych - jak planeta, która służyła upamiętnianiu zmarłych w komiksach IDW, która wcale nie funkcjonowała tak w oparciu o technologię. Nawet niedawno powstała seria Transformers Earthspark wprowadza motyw tworzenia się Cybertronian poza Cybertronem, w nadnaturalny sposób poprzez coś w rodzaju sadzawek dających życie. Przedmioty takie jak Matryca Dowodzenia, mogące absorbować i dawać życie w niejasny nawet dla bohaterów sposób - też rozwijany nawet współcześnie motyw, bo w komiksach od Skybound, wydawanych mniej więcej od roku
- Nadnaturalne możliwości - bardziej chodzi mi o rzeczy nieosiągalne za pomocą zaawansowanej technologii, a ponownie artefaktów o niezwykłych właściwościach. Zamek Omegi będący w stanie przemieniać całe światy, lub przyznawać nieprawdopodobną moc, postacie które są w stanie przenikać rzeczywistości i podróżować między wymiarami po prostu ze względu na ich własne możliwości, przywracanie do życia za pomocą niewyjaśnialnej energii, istoty niemożliwe do zlikwidowania tak długo jak istnieje chaos - kluczowe dla fabuły. Niektóre postaci są w stanie przenosić swoją energię życiową i nadawać jej inną formę. Pojawia się także nadnaturalna energia, nad którą trudno zapanować i trudno wytłumaczyć jej pochodzenie.
- Wieloświat - mniejsza już o to, że franczyza jest ciągle restartowana i zaczynana w formie filmów, gier, komiksów czy kreskówek. Nie raz w Transformersach na główne uniwersum wpływ mają bohaterowie z innych wymiarów. Istnieją pozawymiarowe więzienia, pradawne byty porywające mieszkańców głównego świata, by móc przedostać się do tego głównego, wymiary działające na zasadzie pętli czasu, światy liminalne, czy wspomniany już świat duchowy
Także jest tego sporo, jeśli można jeszcze tę tablicę uaktualnić, nalegałbym by jednak Transformersy zawrzeć, bo to uniwersum jednak ma - przynajmniej dla mnie - zbyt wiele tych nadprzyrodzonych elementów by traktować je jako tradycyjne sci-fi, i dziękuję za wypowiedź, na czacie bym tego nie zmieścił xdd
No i zrobi się aktualizację za taką argumentację da się człowiek posiekać
Dziękuję bardzo za Strimka! Fajnie było podyskutować o Gwiezdnych Wojnach i science-fantasy w ogóle. 🌌🪐🛰
Aż się nie spodziewałem, że tak nam zejdzie na samych Star Warsach! A i tak liznęliśmy tylko temat
Jak chyba pisałem na wcześniejszym lajwie, moje wprowadzenie do fantasy to były książkowe Opowieści z Narnii oraz właśnie serialowe Wojny Klonów (i dalej filmowe Star Wars) w 2008/09 roku. Więc science-fantasy w serduszku. 💜
Lewis też napisał kiedyś Trylogię kosmiczną, więc romansował i z science fiction
Po wysłuchaniu powitalnego, jakże zresztą przeJamnicznego trzynastozgłoskowca, mam ochotę wziąć laptopa i niezwłocznie rozpocząć swoją gwiezdnowojenną przygodę. Dziękuję za taki niezwykły wstęp Krzysztofie! Stream zapowiada się przecudownie🔥
Przed/po obejrzeniu "Nowej nadziei" warto zobaczyć "Ukrytą fortecę" Kurosawy.
Szacun za to że jeszcze zajmujesz się SW. Mam 40 lat wychowałem się na starych filmach, a z drugiej produkcji Disneya wyszedłem, odinstalowałem gdy, sprzedałem modele. Nie wydam na nich nawet złotówki.
Ja weszłam w Star Wars nie znając uniwersum (no kumałam podstawy Luki Vadery miecze etc) właśnie trzema ostatnimi filmami. Mąż mój psajko fan ma 55 lat pierwsze SW widział w kinie. Zabrał mnie do kina. On wychodził zły z każdej części, ja zachwycona 😂 Jakie piękne filmy. Wzruszające. Postanowiłam usiąść do pierwszych 6 filmów, a właściwie zobaczenie ich chronologicznie. Podjarana tym, że to uni takie fajnie 😂 Po 6 znów usiadłam do tych trzech nowych nieistniejących i już mi się nie podobały tak bardzo, chociaż wizualnie, są przepiękne.
Teraz jestem fanką SW, gram w gry oglądam ekhm seriale 😂 czytam książki. Przede mną właśnie trylogia Thrawna wydawnictwa Olesiejuk pięknie wygląda mam nadzieję, ze wnętrze też bedzie piękne.
Dziękuję za te wszystkie live o gantastyce Krzysztofie! Ile ja tu pereł wyłapałam 😂
Kurde, jeszcze na koniec nadrabiania live'a przyszła mi myśl, że fajny przykładem sci-fantasy jest BEN 10. Mamy 2 główne postaci, jedna reprezentuje świat technologii Ben z zegarkiem), a druga świat magii (Gwen z mocami). A jeśli uzna się zegarek za coś pomiędzy technologią a magią, to mamy postać dziadka, który czasami bierze jakąś futurystyczną broń do ręki. Więc w zasadzie już tylko na bazie głównej drużyny można zobaczyć połączenie tych dwóch światów.
O raaaaany, faktycznie! Uwielbiałem Ben Tena!!!
Diuna z 1984 jest niezła do 1 połowy, potem reżyser zorientował się że kończy się czas ekranowy.
Krzysztofie, czy to nie jest trochę tak, że twoje marudzenie na temat Andora jest spowodowane głównie przez to, że pozostałe seriale w uniwersum są tak słabe? Gdybyś miał ze 3-4 inne seriale z Sithami, Dżedajami i mocą, które spełniały by oczekiwania, to czy wtedy Andor nie byłby fajną opcją rozszerzającą uniwersum? Pytam też w kontekście Rogue One, bo tam poza cameo Vadera to też raczej awanturnicza przygodówka.
To jest bardzo przytomna uwaga. Bardzo możliwe że tak właśnie się dzieje!
Dziękuję Krzysztofie za kolejny świetny live, który znów musiałem oglądać po fakcie, ale z równą przyjemnością. Jestem pod wielkim i rosnącym wrażeniem tego, jaki ogrom fantastycznych dzieł kultury znasz, ale przede wszystkim, że do prawie wszystkich potrafisz się merytorycznie odnieść. Stwierdzenia, że masz kiepską pamięć są niesprawiedliwe, po prostu znasz zbyt wiele światów i fabuł, żeby wszystko spamiętać!
Dwa pytania, czy Pan Lodowego Ogrodu jako encyklopedyczny przykład polskiego science-fantasy nie powinien się też znaleźć na mapie myśli, i to na jakimś wyróżnionym miejscu?
Po drugie, czy na całym streamie ani razu nie padła propozycja Avatara, czy coś przegapiłem? Pomijając świato-odtwórczość, jest to chyba jedno z najpowszechniej znanych dzieł o wyobrażonej przyszłości, zawierającej elementy magii i mitów, koncepcyjnie wydaje się bardzo zbliżony do animowanej Atlantydy. Pozdrawiam i do następnego!
Po pierwsze, cieszę się, że się podoba, dziękuję! Po drugie, oczywiście, że uzupełnimy o Grzędowicza, jasna sprawa!
Co do Legendy Aanga, wymienialiśmy ją jako fantasy po prostu, natomiast Legenda Korry na pewno będzie już pod science fantasy podpadać, myślę (choć sporo ludzi mówi o jej steampunkowości, nie bardzo są na to estetyczne przesłanki)
@@KrzysztofMMaj Miałem na myśli Avatara Jamesa Camerona 😃
@Stawitz aaaaaaa! A to tak, pełna racja, pasuje tutaj! Głównie z uwagi na magicznego ducha Pandory
Stellaris można by było nazwać grą science fantasy. To gra strategiczna w której można poprowadzić swoje imperium w myśl praktycznie każdego z gatunków SF od megakorporacji z wszczepami poprzez teokrację władającą psioniką aż do umysłu zbiorowego mechanicznego lub biologicznego.
Po raz pierwszy fanom starej trylogii (wielbicielom j. polskiego i tym nie lubiącym), przy słuchaniu trzynastozgłoskowca, stanęły… zegarki 😏
Fantastyczna robota z tymi lajwami, zapisałem z setkę pozycji do przeczytania już. Super by było posłuchać tematycznego lajwa o Warhammerze, zarówno fantasy jak i 40k!
A co do lajwa Tolkienowego który miał się odbyć końcem sierpnia, to czy on został przełożony? Nie znalazłem żadnej informacji na ten temat niestety.
Będzie we wrześniu lub w październiku. Chcę wykorzystać zasięgi przy Rings of Power, żeby wieść o prawdziwym Śródziemiu poniosła się dalej!
@@KrzysztofMMaj Sprytnie! Czekam z niecierpliwością zarówno na Tolkienowski lajw jak i lajwy o Pierścienicach Niedowładu.
Połączenie magii i technologii to również Takeshi Kossakowskiej.
Jak będę córkę wkręcał w uniwersum SW, z jednej strony kusi żeby jechać według porządku fabularnego… ale z drugiej strony prawidłowa trylogia już się trochę zestarzała, więc w porównaniu z efekciarską prequelo-tryogią może odstraszyć i tempo może nużyć, a nie chciałbym żeby w połowie się zniechęciła. Z drugiej strony kolejność fabularną łatwiej śledzić, jest chronologia jednolita…ale pozbawiamy się efektu „woooah” przy „no, I am your father”. Co robić?! Jak żyć!? 😉
Modlenie do komputera, aby działał? Toż to kwintesencja polskiej edukacji! Inszą są rytuały i kantyczki na obłaskawienie rzutnika
Aż się przypomina święcenie super komputera na AGH
co do gierek polecam tez figurowa grę bitewną star wars legion :) chociażby zerknąć na piękne stoły na których gramy :)
Była seria książek Akty Caine`a
Autor: Matthew Stover Woodring? To by pasowało. Serdecznie polecam - szkoda że nie dane mi było na strumyku napisać.
Kurde w sumie na przyszłość spytam, bo chciałem też polecić grę planszową "Diuna: Imperium" naprawde dobra deckbuildingowa gra, ale nie wiem czy tutaj gry planszowe mogą też wpadać na miro?
Aaaa widzę, że się pojawiły c:
Najdłuższa moja rozgrywka w Diune2 to 20 godzin! Dla tej gry kupiłem potężny twardy dysk o absolutnie kosmicznej pojemności 2GB!!! Natomiast Diune 1 bezsprzecznie najbardziej psychodeliczna muzyka jaką zawarto w grze.
Jestem prostym człowiekiem; Słyszę Code Lyoko, daję like. Nawet jeżeli tylko ledwo wspomniane.
Nie mogę wejść na dc bo telefon gatekeep, więc piszę tutaj. Wydaję własnym sumptem książkę science fantasy (+magic punk). Jeden z głównych wątków to tworzenie zaklęcia podróży kosmicznej. Powieść w settingu XIX wieku, ale magię podejmuję naukowo, są też maszyny na niej oparte. A jeśli uda się kontynuację wydać, to już w ogóle pasuję do tematu. Składam więc wniosek o dodanie do mapy! Muszę czekać z tym do premiery (15 październik) czy nie?
Tak jak obiecałem na Pyrkonie (masz wizytówkę jeszcze?), dostaniesz ode mnie maila jeszcze w tym miesiącu, jak tylko ogarnę polski druk i będę miał co Ci wysłać; o ile będziesz chciał ode mnie taki egzemplarz.
Ponieważ bot mi zjada komentarz cały czas, to zrobię to inaczej i skomentuję tu niżej z konta oficjalnego, tam znajdziesz odpowiednie przekierowania.
Tu oficjalne konto jutubowe, choć jak widać tego akurat niekoniecznie będę prowadził.
Dla mnie Star warsy zawsze są i będą Science Fantasy co Clone Warsy najdobitniej pokazały, bo tam są wątki zarówno te czysto star warsowe jak : Jedi , Sithowie , siostry nocy itd. Jak i te które o wiele mocniej wzbogacają świat Gwiezdnych wojen jak np. Wątek klonów , klany mandalorian, łowcy nagród, wątki polityczne itp. Które pokazują że czasami nie trzeba ani Jedi ani Sithów by serial /film/gra były rozpoznawalne jako star wars plus by jeszcze taka produkcja sama się broniła ; i dlatego tak ludzie pokochali Andora , w serialu Mandalorian Din Djarin tak naprawdę też jest główną postacią w swoim serialu ( nie licząc 3 sezonu) zaraz obok Grogu , i zanim będzie ryk o to że przecież star warsy to głównie miecze świetlne to niekoniecznie jest to prawda bo równie rozpoznawalne co miecz jest przykładowo logo Imperium, marsz imperialny czy nawet hełm szturmowców
jakby z powrotu jedi wyciac ewoki to byla by najlepsza czesc :D
4 godziny o ja cię nie mogę
Czy zna Pan serię Rurouni Kenshin? Jeśli tak, to może kilka słów o tym?
W tej chwili tylko „Dla każdego…” jest dostępne do słuchania w RUclips Music. Czy można to zmienić?
Może można to łatwo ustawić dla playlisty Q&A?
Jeśli jest takie zapotrzebowanie, to nie ma problemu - po prostu muszę ustawić te playlisty też jako podcasty
@@KrzysztofMMaj dla mnie zaleta jest taka że w RUclips Music można pobrać offline tylko wersję audio, a w zwykłym RUclips nie ma takiej opcji
Generalnie przyjemny live, natomiast muszę się odwołać do jednej kwestii. Nie polecajmy takiego kanału jak Star Wars Theory nikomu. Być może kiedyś był tam dobry content, być może kiedyś był rzeczywiście fanem, który tworzył ciekawe teorie i fanfilmy, ale od dobrych kilku lat ten kanał to totalny ściek. Hejt, szerzenie nienawiści, manipulacja widownią, totalny brak szacunku dla twórców (reżyserów, scenarzystów, pisarzy etc)...dochodziło nawet do publicznego wyzywania JJ Abramsa, ponieważ ten MIAŁ POMYSŁ zniszczenia Coruscant w Przebudzeniu Mocy. Ten człowiek jest zwyczajnie nieodpowiedzialny i ma niesamowicie toksyczny wpływ na fandom. Zresztą, gość jest strasznie fałszywy i wpisuje się idealnie pod definicję GRIFTERA. Swego czasu lubił Sequele, ale zmienił zdanie tylko dlatego, że negatywna narracja wokół Disneya robi mu wyświetlenia. Generalnie typowy przykład kanału SW, który poszedł w pieniądze zapominając o jakiejkolwiek miłości do SW. Polecam nitki ćwierkaczowe, czy filmy na YT, które "udokumentowały" jego upadek. Z kanałów SW polecam chociażby Star Wars Explained, Wave Squadron (Blind Wave), Kyle Katarn, Corey's Datapad...z takich mniejszych, bardziej podcastowych to zdecydowanie Holonet Marauders, czy Force Center. Kanały, które wymieniłem faktycznie ukazują pasję do uniwersum, nie ważne czy to Disney, czy Lucas, czy Kanon, czy Legendy.
Dzięki, że to piszesz, ja śledziłem SWT dość dawno temu i wracałem głównie do rzeczy archiwalnych - obecnych nie oglądałem, bo unikam reaction contentu z definicji. I chyba dobrze po tym, co mówisz...
a potem się obudziłeś z ręką w nocniku
@@KrzysztofMMaj Mamy tu ordynarne walenie ściemy przez powyższego komcionautę. SWT głosi tezy na poziomie kwestionowania sekłeli przez Ciebie i nie wstawiana ich na tablicę w programie, którego nazwy zapomniałem.
No ale tu nie mowa o tezach, tylko ładowaniu się w komentariackie gownoburze. Reaction videos z ostatnich lat jednak wyraźnie pokazują odejście od formuły kanału skupionego na lore, który śledziłem i jako taki polecałem
@@KrzysztofMMaj jak się możesz skupiać na lore, skoro lore nie ma?
Ostatnio jest trzygodzinne omówienie Akolity z Maulerem. Ale tu dysertacja jest konieczna:
Niestety u nas nie ma audycji podsumowujących wywiady szołranerki, w których opowiada one rzeczy straszne. A ze 2-3 kanały tematyczne zamknęły się z okazji Akolity. Mam na myśli Ossusa i Wściekłe Wąsy np. Star Wars Theory zaś entuzjastycznie się odnosi do produkcji dobrych, np. poryczał się z okazji finału 2 sezonu Mando i jakiś gościu z LucasFilmu się o to rzucał. Polecam też audycję pod tytułem:
RED LETTER MEDIA APOLOGIZES TO STAR WARS THEORY OVER THE ACOLYTE
Zrób eksperyment badawczy i swoje tezy przedstaw jako tezy SWT. Zobaczysz, jak się zaczną rzucać że hejt. A po drugie jest tu duża wymienność. A że krytykuje tfórców sekłeli? Jak tfórcy sekłeli mogą istnieć skoro sekłeli nie ma? co do sekłeli to po Mrocznym, Widmie nieuchronność katastrofy powinna być widoczna dla każdego, ale naród się łudził. Jedni łudzili się krócej i byli hejtowani przez łudzących się dłużej. Za czarnowidztwo.
dlaczego w tym zestawieniu w ogole nie pojawil sie kotor?
Co masz do Star Treka?
czy ta półka się nie sfajczyła przez te świeczki....takie to średnio bezpieczne
Są elektryczne, spokojnie! Ale cieszę się, że iluzja działa
najlepsza postac to obi wan kenobi a nie jakis smieszny palpatine
A Palpatine przy postaci Vitiate'a to szmata do wycierania podłogi
ale powiedziec, ze force unleshed to najlepsze gry star wars to juz wstyd :D kotory potem dlugo dlugo nic
Yyyyy Jedi Knight i Academy , Republic Commando, stare Battlefronty
Tak Star Wars jak i Diune to s/f. Nie widzę tam ani jednego elementu fantasy.
A Moc jak tłumaczysz?
@@KrzysztofMMaj Pytanie czy wogóle trzeba ją tłumaczyć. W s/f mamy naszpikowane nauką pozycję, ale mamy też "przygodówki" gdzie nikt nie zawraca sobie głowy tłumaczeniem czemu poruszamy się szybciej od światła. Istnienie w tym uniwersum Mocy, energi wykorzystywanej przez Jedi to za mało by nazwać to Magią. Bohaterowie również nie postrzegają Mocy jako czarów a jako zdolność. Wreszcie narracja opowieści (czytałem "Nową nadzieję" Georga Lucasa) nie przekonuje nas do "magicznej" interpretacji wydarzeń. Jak ma to miejsce w fantasy a szczególnie w realizmie magicznym. Definiując fantasy musimy pamiętać o dwóch rzeczach. Bohaterowie muszą tłumaczyć zdarzenia jako ponad naturalne a autor musi to potwierdzić w narracji. Bardzo ciekawą pozycją jest trylogia "Pustka" Petera Hamiltona. Mamy kilka narracji. Mieszkańcy planety definiują nadprzyrodzone zjawiska jako magiczne i żyją w pełnym przekonaniu istnienia magii, natomiast w przestrzeni wokół mamy wysoko rozwiniętą cywilizację. I będzie to s/f ponieważ autor nie przekonuje nas iż zjawiska są magiczne. W analogicznej konstrukcji cyklu "Morgaine" C. J. Cherryh autorka nieustannie podkreśla "niesamowitość" zdarzeń. I będzie to fantasy.