Oj, mieszam, mieszam! ASP mnie nauczyło i nie kupię nowej farbki dopóki nie skończą mi się możliwości, a z 3 podstawowych kolorów i białego można czynić cuda. A jak jeszcze paleta z czasem jest co raz brudniejsza, można się zaskoczyć co z tego wyniknie 😂Ja lubię niespodzianki i podążam za flow malowania, efektu końcowego nigdy nie planuję. Jednak kiedy mi zależy aby powtórzyć kolor, mieszam go zawczasu do pustej buteleczki. Też np w ogóle nie używam czarnego czy szarego z tubki. Jest za płaski. Mieszam czarny z niebieskiego, czerwonego i żółtego. Jest piękny i nasycony, idealny do mieszania dalej. P.S. najstarsze farby oczywiście te naskalne, z naturalnych barwników jak węgiel, krew czy ochra. Ale z takich wykorzystywanych w bliższych czasach to tempera królowała w średniowieczu ❤
Odkąd zacząłem używać również olejnych farb więcej mieszam. Czasami nie chce mi się nawet wstawać i sięgać do pudełka po farbę tylko wolę wymieszać kolory. Maluję jednak pojedyncze figurki albo małe oddziały więc nie muszę się napinać na dokładne odwzorowania barw.
Zależy od sytuacji - jeśli mam duże obszary do pomalowania to używam gotowca, jeśli jest to jakiś detal to wolę mieszać aż uzyskam efekt o jaki mi chodziło :)
Na początku , dziękuję jak zwykle za porady przedstawione w tym filmie . Czy mieszam ? staram się korzystać z zestawów gotowych. teraz mam projekt w którym maluje figurki do gry Descent i tutaj zdarzyło mi się zmieszać jak dotychczas dwa razy przy malowaniu tych figurek, resztę malowałem z "gotowców". Wiec mogę powiedzieć , że nie mieszam :)
Na pojedyncze modele (szczególnie Aero) mieszam .. bazowy kolor bez mieszania, ale potem kolejne domieszki jak fantazja poprowadzi. W takim przypadku lubię poszaleć. Ale na duże powierzchnie lub kilka modeli tak jak mówisz, wole miec gotowce - i nawet gdy nie mam tego co bym chciał to trzymam się albo czystego koloru z butelki, lub mieszanie konkretnych proporcji (np: 1:1), żeby łatwo bylo odtworzyć.
Ja zauważyłem, że nawet jeśli zaczynam malować z założeniem że nie mieszam tylko używam gotowców, to w pewnym momencie i tak zaczynam "domieszywać" różne odcienie. Prawdopodobnie dlatego, że łatwiej jest mi wymieszać odcień którego akurat potrzebuję patrząc na figurkę, niż szukać gotowca gdzieś na półce.
Dopiero teraz obejrzałem ten filmik,także juz pewnie masz odpowiedż ile jest odpowiedzi na którą strone😉Powiem tak,szukanie alternatyw z jednak małym dostępem farbek innych firm w tamtym czasie(wtedy jak zaczynalem malowac czyli ok 20 lat temu,gdzieś wtedy był Sami😆),było dość toporne,(chociaż nadal jest,bo wszelkie convertions chart nie są dokładne [czy ktoś z youtuberów zrobi dokładniejsze]nawet ten od GW,stare vs nowe citadele)alternatywe np do Midnight blue znalazłem dopiero teraz w palecie nowych(te lepsze buteleczki) game color od Vallejo(Night blue)i tu przechodze do meritum,by uzyskać owy kolor musiałbym mieszać czarny np.z kantor blue(pierwsza myśl), raz że potrzebował bym niewielkiej ilości tegoż koloru, bo chciałbym by tylko ją mieć do poprawek gdybym np zbyt "gruby"edge highlight zrobił lub starł stare malowanie(gdzie figurki własnie malowane były Midnight blue)przy oczyszczaniu z odlewek,o których zapomniałem wtedy,to dwa ze względu na tą małą ilość szybciej by wysychała i znowu bym musial mieszać przez co tak jak mówisz mógłbym uzyskać niekoniecznie ten sam odcień,inna rzecz ze juz mieszanie czarnego z kantor nie daje zblizonego koloru.jakowoż zawsze korzystałem z poradników zawartych w WD albo z deagostini czyli z takich gdzie gł.były wykorzystywane citadelki,gdzie ze względu na mała palete barw u citadel to dość czesto trzeba bylo mieszac kolory ze sobą,dlatego tez staralem sie nie korzystać z tutororiala ktory sie skladal z kilku,kilkunastu faz ,na ktore skladal sie etap mieszania; typu do poprzedniego mixa dodaj kolejnego mixa itd(gdzie zwykle ten pierwszy juz zaczal wysychac[nie znalem wtedy mokrych palet i jak dokladnie z nich korzystac] a nie udawalo sie wrocić do identycznego odcienia)jak juz korzystalem z takowych to tylko w przpadku wiekszego modelu,ale znowu kozystalem z poradnika deagotini akurat w tym przypadku do malowania skorzanych spodni gdzie byl do rozjasnień uzywany mix codexa i brazu,niby rzecz latwa ale za kazdym razem(bo tez zależalo od wymieszania farb,bo jak farbka byla troszke gesta a jednak nadajaca sie do malowania to nie udalo sie dokladnie wymieszac przez co barwa np szary byla oddzielona od jakiejs czarnej substancji, która tworzyla owy codex grey to jak sie na pedzel napatoczyla to przyciemniala kolor)wychodzil inny odcień dlatego bardzo sie ucieszylem jak citadel poszerzylo swoja palete o podobny kolor do tamtego!Także wole nie miksowac i miec gotowce!
Jestem na początku swojej drogi malarskiej więc zupełnie nie jestem wstanie 2 razy uzyskać tem sam kolor. Staram się bazować na gotowych. Ale. Zauważyłem że ciekawsze efekty i bardziej cieszące jest mieszanie. Więc w małych partiach mieszam. Jak podciągnę skilla kiedyś, może, myślę że więcej będę mieszał bo to daje więcej radości. Tego drugiego staram się nie mieszać 😉🤭
Ja wychodzę dokładnie z tego samego założenia co ty jak mam armię to kupuje zestaw farb żeby było powtarzane jeśli maluję pojedyncze modele to mieszam w razie potrzeby
Mieszam. Mieszam głównie dlatego, że malowanie traktuję jako terapię anty stresową i mam po prostu za malo farb. Maluję figurasy z gier i mój poziom jest dość podstawowy. 😅
Nie mieszam, też względy praktyczne ;) choć nie ukrywam, że chciałbym umieć z podstawowych barw robić wszystko. Z drugiej jednak strony brak czasu,,, bez szans.
Gotowe kolory są dużo wygodniejsze szczególnie dla mnie gdy maluję dużo jednakowych kolorów. Co innego gdy maluję jedną dużą figurkę, wtedy można poszaleć.
Ja korzystam z ArmyPaintera i zawsze mieszam w obrębie tego samego typu farby. Nie mam problemu z proporcja ponieważ mam możliwość podawania kropla po kropli.
![Felix "Unfair" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/Oswujxm2Ag0/mqdefault.jpg)
Dzięki za materiał, dopiero się uczę aby zacząć malować, ale ze wzgledu na oszczędności będzie mieszanie.
Oj, mieszam, mieszam! ASP mnie nauczyło i nie kupię nowej farbki dopóki nie skończą mi się możliwości, a z 3 podstawowych kolorów i białego można czynić cuda. A jak jeszcze paleta z czasem jest co raz brudniejsza, można się zaskoczyć co z tego wyniknie 😂Ja lubię niespodzianki i podążam za flow malowania, efektu końcowego nigdy nie planuję. Jednak kiedy mi zależy aby powtórzyć kolor, mieszam go zawczasu do pustej buteleczki.
Też np w ogóle nie używam czarnego czy szarego z tubki. Jest za płaski. Mieszam czarny z niebieskiego, czerwonego i żółtego. Jest piękny i nasycony, idealny do mieszania dalej.
P.S. najstarsze farby oczywiście te naskalne, z naturalnych barwników jak węgiel, krew czy ochra. Ale z takich wykorzystywanych w bliższych czasach to tempera królowała w średniowieczu ❤
Dzięki za materiał
Z tych samych powodów ktore powiedziales, lubie mieszać kiedy maluje jedną figurkę, ale jak jest do ponalowania set to kupuje dedykowane odcienie ;)
Odkąd zacząłem używać również olejnych farb więcej mieszam. Czasami nie chce mi się nawet wstawać i sięgać do pudełka po farbę tylko wolę wymieszać kolory. Maluję jednak pojedyncze figurki albo małe oddziały więc nie muszę się napinać na dokładne odwzorowania barw.
Zależy od sytuacji - jeśli mam duże obszary do pomalowania to używam gotowca, jeśli jest to jakiś detal to wolę mieszać aż uzyskam efekt o jaki mi chodziło :)
Na początku , dziękuję jak zwykle za porady przedstawione w tym filmie . Czy mieszam ? staram się korzystać z zestawów gotowych. teraz mam projekt w którym maluje figurki do gry Descent i tutaj zdarzyło mi się zmieszać jak dotychczas dwa razy przy malowaniu tych figurek, resztę malowałem z "gotowców". Wiec mogę powiedzieć , że nie mieszam :)
Fajnie! Do tej pory dodawałem tylko Icy Yellow :]
Na pojedyncze modele (szczególnie Aero) mieszam .. bazowy kolor bez mieszania, ale potem kolejne domieszki jak fantazja poprowadzi. W takim przypadku lubię poszaleć.
Ale na duże powierzchnie lub kilka modeli tak jak mówisz, wole miec gotowce - i nawet gdy nie mam tego co bym chciał to trzymam się albo czystego koloru z butelki, lub mieszanie konkretnych proporcji (np: 1:1), żeby łatwo bylo odtworzyć.
Zawsze mieszam, miło było Cie posłuchać w Łodzi
Ja zauważyłem, że nawet jeśli zaczynam malować z założeniem że nie mieszam tylko używam gotowców, to w pewnym momencie i tak zaczynam "domieszywać" różne odcienie. Prawdopodobnie dlatego, że łatwiej jest mi wymieszać odcień którego akurat potrzebuję patrząc na figurkę, niż szukać gotowca gdzieś na półce.
Dopiero teraz obejrzałem ten filmik,także juz pewnie masz odpowiedż ile jest odpowiedzi na którą strone😉Powiem tak,szukanie alternatyw z jednak małym dostępem farbek innych firm w tamtym czasie(wtedy jak zaczynalem malowac czyli ok 20 lat temu,gdzieś wtedy był Sami😆),było dość toporne,(chociaż nadal jest,bo wszelkie convertions chart nie są dokładne [czy ktoś z youtuberów zrobi dokładniejsze]nawet ten od GW,stare vs nowe citadele)alternatywe np do Midnight blue znalazłem dopiero teraz w palecie nowych(te lepsze buteleczki) game color od Vallejo(Night blue)i tu przechodze do meritum,by uzyskać owy kolor musiałbym mieszać czarny np.z kantor blue(pierwsza myśl), raz że potrzebował bym niewielkiej ilości tegoż koloru, bo chciałbym by tylko ją mieć do poprawek gdybym np zbyt "gruby"edge highlight zrobił lub starł stare malowanie(gdzie figurki własnie malowane były Midnight blue)przy oczyszczaniu z odlewek,o których zapomniałem wtedy,to dwa ze względu na tą małą ilość szybciej by wysychała i znowu bym musial mieszać przez co tak jak mówisz mógłbym uzyskać niekoniecznie ten sam odcień,inna rzecz ze juz mieszanie czarnego z kantor nie daje zblizonego koloru.jakowoż zawsze korzystałem z poradników zawartych w WD albo z deagostini czyli z takich gdzie gł.były wykorzystywane citadelki,gdzie ze względu na mała palete barw u citadel to dość czesto trzeba bylo mieszac kolory ze sobą,dlatego tez staralem sie nie korzystać z tutororiala ktory sie skladal z kilku,kilkunastu faz ,na ktore skladal sie etap mieszania; typu do poprzedniego mixa dodaj kolejnego mixa itd(gdzie zwykle ten pierwszy juz zaczal wysychac[nie znalem wtedy mokrych palet i jak dokladnie z nich korzystac] a nie udawalo sie wrocić do identycznego odcienia)jak juz korzystalem z takowych to tylko w przpadku wiekszego modelu,ale znowu kozystalem z poradnika deagotini akurat w tym przypadku do malowania skorzanych spodni gdzie byl do rozjasnień uzywany mix codexa i brazu,niby rzecz latwa ale za kazdym razem(bo tez zależalo od wymieszania farb,bo jak farbka byla troszke gesta a jednak nadajaca sie do malowania to nie udalo sie dokladnie wymieszac przez co barwa np szary byla oddzielona od jakiejs czarnej substancji, która tworzyla owy codex grey to jak sie na pedzel napatoczyla to przyciemniala kolor)wychodzil inny odcień dlatego bardzo sie ucieszylem jak citadel poszerzylo swoja palete o podobny kolor do tamtego!Także wole nie miksowac i miec gotowce!
Jestem na początku swojej drogi malarskiej więc zupełnie nie jestem wstanie 2 razy uzyskać tem sam kolor. Staram się bazować na gotowych. Ale. Zauważyłem że ciekawsze efekty i bardziej cieszące jest mieszanie. Więc w małych partiach mieszam. Jak podciągnę skilla kiedyś, może, myślę że więcej będę mieszał bo to daje więcej radości.
Tego drugiego staram się nie mieszać 😉🤭
Ja wychodzę dokładnie z tego samego założenia co ty jak mam armię to kupuje zestaw farb żeby było powtarzane jeśli maluję pojedyncze modele to mieszam w razie potrzeby
Mieszam. Mieszam głównie dlatego, że malowanie traktuję jako terapię anty stresową i mam po prostu za malo farb. Maluję figurasy z gier i mój poziom jest dość podstawowy. 😅
Nie mieszam, też względy praktyczne ;) choć nie ukrywam, że chciałbym umieć z podstawowych barw robić wszystko. Z drugiej jednak strony brak czasu,,, bez szans.
Mieszam jak nie mam farby w kolorze który nagle okazał się potrzebny i do rozjaśnień, jak nie muszę to wolę mieć gotowce 😊
Gotowe kolory są dużo wygodniejsze szczególnie dla mnie gdy maluję dużo jednakowych kolorów. Co innego gdy maluję jedną dużą figurkę, wtedy można poszaleć.
Mieszam dużo, chyba znak aby dokupić więcej farbek 😅 A wstęp wspaniały 👍
Mieszam jedynie dwa zbliżone do siebie kolorem gotowce jak muszę zrobić przejście. W innym przypadku to nie, bo nie ogarniam 😆
Nie mieszam, moze sie kiedys naucze, na obecnym etapie korzystal z gotowych kolorow 😉👍
Niechętnie mieszam bo nie umiem. No ale próbuję w nadziei, że kiedyś to opanuję.
Ja korzystam z ArmyPaintera i zawsze mieszam w obrębie tego samego typu farby. Nie mam problemu z proporcja ponieważ mam możliwość podawania kropla po kropli.
Zawsze mieszam! Nawet jak nie mam gotowej farby która akurat byłaby potrzebna, to mogę sobie zrobić (z pewnymi wyjątkami oczywiście).
50/50 🙂
Mieszam :)
Ja osobiście prawie zawsze mieszam, szukając kolorów pośrednich głównie w przejściach
Pewnie że mieszam, ale maluję dla siebie figurki z gier planszowych więc nawet fajnie jak nie mam powtarzalności 😁
Zawsze mieszam. Ciekawsze efekty są w każdej dziedzinie życia ;)
wolę gotowce, ale sporadycznie mieszam
Jestem zbyt cebulowa żeby nie mieszać.
Mam 9 farb + 2 washe
Niestety mieszam, oszczędność.
Mieszać