Czytając poniższe komentarze wynika, iż na kursach nauki jazdy wykładowcy różnie uczą młodych kierowców zawracania na skrzyżowaniach ,zwłaszcza o kilku pasach ruchu...
Zdawałem egzamin niedawno, bo niecały rok temu i byłem uczony że zawracając NA SKRZYŻOWANIU (inaczej w przypadku gdy zawracam bez skrzyzowania) ustawiam się przy daleszej wysepce bo już nie jestem na drodze z pierwszeństwem. Ten mały kawałek drogi, na który wjeżdżam to jest przedłużenie drogi podporządkowanej a zatem muszę ustąpić pojazdom z mojej prawej i lewej bo są na drodze z pierwszeństwem i pojazdom jadącym z przeciwka, a ustawiam się przy dalszej wysepce bo inaczej wjechałbym pod prąd i uniemożliwiło by to jazdę samochodów z przeciwka, którym muszę ustąpić. Tak byłem uczony i tak też mówią specjaliści
Chyba też bym tak zrobiła. Ustawiając się przy wysepce po lewej blokuję tor jazdy samochodu na podporządkowanej. I jakby nie patrzeć włączam się do ruchu.
3:10 - Otóż nie mamy dowolności, tylko mamy w Polsce ruch prawostronny oraz jazdę możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Z tych dwóch przepisów mamy obowiązek przy takim manewrze jak tutaj przedstawiony ustawić się po prawej stronie tego fragmentu drogi a nie "pod prąd" po lewej na pasie do jazdy z przeciwnego kierunku. Wymijamy się drogi Panie lewymi bokami pojazdów mając ruch prawostronny chyba, że mamy ruch kierowany to co innego. Ale tutaj mamy kolizyjne skrzyżowanie.
Месяц назад
@@IcelandPro no to jak? Nie mamy dowolności ale jak ruch na skrzyżowaniu jest kierowany sygnalizorem S-3 to mamy dowolność? Swoją drogą, był kiedyś egzaminator który twierdził podobnie jak Pan, oblał zdającego za zawracanie przy lewej krawędzi, zdający odwołał się i wygrał.
Ruch kierowany sygnalizatorem S3 wprowadza bezkolizyjność przy zmianie kierunku jazdy i też nie mamy dowolności tylko mijamy się wówczas wyjątkowo prawymi bokami bo nie ma prawa nikt przeciąć naszego kierunku jazdy. Zadam pytanie w takim razie - mamy ruch prawostronny w Polsce czy nie? Co to znaczy, że ruch jest prawostronny? I czy ruch prawostronny dotyczy sytuacji w obrębie przepisów ogólnych, czy szczegółowe mogą wyłączyć te zasadę np. poprzez zastosowanie sygnalizatorów S3 lub zmiany kierunku jazdy wynikającej z zamknięcia pasa ruchu np spowodowanej robotami drogowymi?
29 дней назад
@@IcelandPro Szanowny Panie, Art. 22 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602 z późn. zm.) reguluje sposób zachowania kierującego pojazdem PRZED WYKONANIEM manewru, jakim jest zmiana kierunku jazdy, w tym zawracanie. Przepisy wskazują, że kierujący pojazdem powinien w odpowiedni sposób zasygnalizować zamiar wykonania manewru oraz zająć właściwą pozycję na drodze. W szczególności, zgodnie z art. 22 ust. 2 pkt 2, kierujący jest zobowiązany zbliżyć się do środka jezdni lub - w przypadku jezdni o ruchu jednokierunkowym - do lewej jej krawędzi. W żadnym miejscu ustawa nie określa natomiast szczegółowego sposobu przejeżdżania przez skrzyżowanie podczas wykonywania zmiany kierunku jazdy. W rezultacie sposób wykonania zawracania, w tym „ciasne” zawracanie przy lewej krawędzi wyspy rozdzielającej jezdnie, nie jest ograniczony przez regulacje zawarte w tym artykule, o ile nie koliduje z innymi obowiązującymi przepisami (np. dotyczącymi bezpieczeństwa ruchu). Z punktu widzenia logiki formalnej, brak wyraźnego zakazu w ustawie oznacza, że takie działanie, które mieści się w ramach ogólnych zasad ruchu drogowego, jest dozwolone. Skoro przepisy wskazują jedynie obowiązki dotyczące pozycji pojazdu na drodze i sygnalizacji manewru oraz zakazy wykonywania zawracania, sposób przejazdu przez skrzyżowanie pozostaje w gestii kierującego, pod warunkiem przestrzegania zasad szczególnej ostrożności. Podsumowanie: Zawracanie „ciasno”, tj. tuż przy lewej krawędzi wyspy rozdzielającej jezdnie, jest zgodne z przepisami Prawa o ruchu drogowym, ponieważ art. 22 reguluje zakazy i przygotowanie do manewru, nie nakładając ograniczeń na fizyczny sposób jego wykonania. Proszę o zwrócenie uwagi na fakt, że logika legislacyjna nie zakazuje tego, co nie jest wyraźnie zabronione.
Oprócz Ustawy PORD nadal obowiązującym aktem prawnym w Polsce jest też Konwencja Wiedeńska. Ustawa PORD nie jest aktem idealnym i w wielu miejscach ma buble, pewne rzeczy zostały tam wykreślone, pozmienane etc. Otóż odsyłam do Konwencji Wiedeńskiej: Art 7 Użytkownicy drogi powinni unikać wszelkiego zachowania, które mogłoby stanowić niebezpieczeństwo lub utrudnienie ruchu[...] Art. 10 Nie naruszając odmiennych postanowień artykułu 7 ustępu 1, artykułu 11 ustępu 6 oraz innych postanowień niniejszej konwencji, każdy kierujący pojazdem powinien, stosownie do istniejących okoliczności, utrzymywać swój pojazd w pobliżu krawędzi jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu. I w reszcie najważniejszy w aspekcie: Art 16. Przed wykonaniem skrętu w prawo lub w lewo w celu wjazdu na inną drogę lub wjazdu do przydrożnej posiadłości każdy kierujący, nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1 i artykułu 14 niniejszej konwencji, powinien: a) jeżeli zamierza skręcić w stronę odpowiadającą kierunkowi ruchu - zbliżyć się możliwie najbardziej do krawędzi jezdni odpowiadającej temu kierunkowi i wykonać ten manewr zajmując możliwie najmniej przestrzeni; b) jeżeli zamierza opuścić drogę z drugiej strony - z zastrzeżeniem możliwości wydania przez Umawiające się Strony lub ich organy terenowe odmiennych postanowień dla rowerów i motocykli - powinien zbliżyć się na jezdni dwukierunkowej możliwie najbardziej do osi jezdni, a na jezdni jednokierunkowej do krawędzi jezdni przeciwnej do kierunku ruchu oraz - jeżeli zamierza wjechać na inną drogę dwukierunkową - wykonać swój manewr tak, aby wjechać na jezdnię tej innej drogi po stronie odpowiadającej kierunkowi ruchu. Podsumowanie: Moje zastrzeżenie do zawracania "na krótko" dotyczy wyłącznie sytuacji, kiedy wykonujemy ten manewr na jezdni dwukierunkowej. Nie mam na myśli jezdni do zawracania czyli tzw. łączników jednokierunkowych, tam oczywiście jeżeli mieszczą się dwa pojazdy mogą się ustawiać przy lewej jak i przy prawem.
No to teraz z tego już nic nie wiem. Pan Marek Dworak (Jedz bezpiecznie odc.683) mówi całkiem odwrotnie. I bądź tu mądry i rozstrzygnij kto tu ma racje...
Błędne myślenie i wykładnia autora, która wprowadza w błąd kierowców. Skręcając w lewo w celu zawrócenia wjeżdżamy na cześć jezdni podporządkowanej, po czym ponownie skręcamy w lewo, aby w rezultacie zawrócić. Dokonując drugiego skrętu mamy obowiązek ustąpienia pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony drogą z pierwszeństwem oraz tym wyjeżdżającym z.podporzadkowanej, gdyż mamy ich z prawej strony ( przepisy ogólne Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo).
Witam , mam pytanie. Czy można poruszyć temat jazdy na parkingach przy galerii gdzie nie ma znaków. Bo zauważyłem że ludzie mają tam problemy i to bardzo duże . Pozdrawiam.
6 лет назад
jak tylko będzie sposobność to ruszę temat, dziękuję za podpowiedź
Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym. Artykuł 14 Ust. 2. Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi. Zawracający powinien zatem przepuścić wszystkie pojazdy znajdujące się już w ruchu, by nie stworzyć im przeszkody. Konwencja Wiedeńska jest ponad Ustawą Prawo o ruchu drogowym, na której zapisy się Pan powołuje.
5 лет назад
Dziękuję za tą uwagę. Widzę że, nieźle orientuje się Pan w przepisach, może jeszcze jakieś niezgodności pomiędzy konwencją o ustawą?
A co w przypadku drogi równorzędnej podczas zawracania? Czy ustępujemy tym z prawej oraz tym z naprzeciwka, którzy jada na wprost lub skręcają w prawo?
6 лет назад
Pierwszeństwo będzie miał kierowca jadący drogą z prawej strony
Rozumiem przepisy z których wynika pierwszeństwo zawracajacego jednak pomijając pozytywny aspekt nieblokowania lewego pasa z pierwszeństwem taki stan prawny doprowadza do pewnej kuriozalnej sytuacji, w której nie jestem wstanie określić czy mam pierwszeństwo, czy nie. Otóż jeżeli dojeżdżam do skrzyżowania drogą podporządkowana (z lewej) i widzę pośrodku (przy "wyższej" wyspie) auto z włączonym lewym kierunkowskazem to nie jestem wstanie stwierdzić, czy auto to skręca w lewo jadąc z przeciwległej do mnie drogi podporządkowanej (wtedy ja mam pierwszeństwo), czy wykonuje "szeroki" manewr zawracania (muszę ustąpić pierwszeństwa). Według mnie tego typu dylematy nie powinny istnieć przy poprawnie skonstruowanych przepisach. Jestem ciekaw jakie odniesie się do tego typu sytuacji specjalista i czy ma jakieś rady/doświadczenia jaka może być linia orzecznictwa w razie kolizji.
Może właśnie przydałoby się określić, żeby zawracanie nie robić szerokim łukiem ale nadal jest to w niektórych przypadkach bez sensu jakby się jechało pod prąd. Polskie przepisy jak ogólnie polskie prawo to szereg niejasności...
Art. 22 p.6 ustep 4 mówi: "Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić." Poza tym skoro traktujemy to na przepisach ogólnych, to droga z pierwszeństwem przebiega na wprost, a nie w lewo. Wyjeżdżając na przełączkę już nie ma tego pierwszeństwa. Zawracający ma też drugi pojazd po prawej stronie. Więc czegoś tu nie rozumiem. Ewentualnie proszę o konkretny przepis, który wskazuje na to, że zawracający ma pierwszeństwo przed pojazdem na drodze podporządkowanej
5 лет назад+1
zasada ustalania pierwszeństwa brzmi : pierwszeństwo przejazdu ma pojazd "nadjeżdżający... lub poruszający się drogą z ..." oznacza to że pierwszeństwo ma być ustalone przed wjechaniem na skrzyżowanie a to oznacza, że bez względu na to jaki manewr wykonuje osoba która wjechała z drogi z pierwszeństwem na skrzyżowanie, ma zawsze pierwszeństwo przed kimś kto wjeżdża na to skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, nawet gdy zawraca.
Tak pięknie strzałkami narysowane ale trzymając sie lewej strony swojego pasa na zwykłym skrzyżowaniu z pojedynczymi pasami nie da rady sie wyrobić samochodem żeby zawrocic
Od dawna jest obowiązek wjechania na pas najbliższy kierunkowi skrętu. Pierwszeństwo w tym wypadku też tracimy, bo jest pas rozdzielający, który stanowi część drogi poprzecznej. Gdyby tego pasa nie było, zawracający nadal miałby pierwszeństwo, ponieważ nadal poruszałby się po drodze z pierwszeństwem.
Pan Marek Dworak twierdzi że za wracający nie ma pierwszeństwa przed tym który jest na drodze podporządkowanej . A ja teraz wiem bo Pan Darek Pilch wyjaśnia to bardzo wyraźnie że będąc na drodze z pierwszeństwem zawracając mam pierwszeństwo przed tym z prawej który jest na ustąp pierwszeństwa. Darek jest SPOKO.
Film który przytaczasz w linku dotyczy innej sytuacji. Tam jest nawrotka czyli osobny pas wychodzący z drogi z pierwszeństwem. Status takiej nawrotki nie jest precyzyjnie określony w przepisach o ruchu drogowym stąd różne interpretacje. W odcinku "zawracanie odc.1" nie mamy takiej nawrotki i sprawa jest prosta. Pozdrawiam serdecznie.
Rozumiem, że będąc na drodze podporządkowanej również mogę zawrócić oczywiście ustępując wszystkim piewrszeństwa przejazdu
7 лет назад+1
oczywiście, po spełnieniu wszystkich warunków wymaganych ( nie stwarzanie utrudnienia ruchu lub jego zagrożenia) oraz ustąpienia pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, można wykonać taki manewr. Aczkolwiek w takiej sytuacji polecałbym wybrać inne miejsce do wykonania manewru.
Czy na pewno można w tej sytuacji zawracać szerokim łukiem ? A gdyby jakiś pojazd jadacy z przeciwnego kierunku też chciał zawrócić ?
7 лет назад+1
Zawracanie szerokim łukiem nie jest zabronione. Każde zawracanie wiąże się z koniecznością zachowania szczególnej ostrożności i należy zrezygnować z wykonania tego manewru gdyby maił on spowodować utrudnienie w ruchu lub spowodować zagrożenie. Dokonanie tej oceny jest pozostawiane ocenie kierującemu chcącemu wykonać taki manewr. A jeśli chodzi nadjeżdżającego z przeciwka który również chciałby zawrócić, tak jak Pan pyta, to zmuszony jest on dostosować swoje postępowanie do zaistniałej sytuacji na skrzyżowaniu. i odwrotnie jeśli my wykonujemy manewr to mamy obowiązek dostosować nasze postępowanie do zaistniałej sytuacji na skrzyżowaniu.
Można tak ale wszystko zależy od tego jak szeroko jest...mam identyczny przejazd w Szczecinie i tak się jezdzj...ale są też takie przełączki że jak bym tak pojechał to bym pojechał pod prąd i odrazu trzeba trzymać się prawej krawędzi ... Są to jednak znacznie węższe przejazdy . Moje zdanie jest takie że trzeba szybko przeanalizować jak wygląda takie skrzyżowanie z przełączka żeby dobrze to przejechać i nie blokować ruchu ani nie stwarzać zagrożenia
Ja na egzaminie zrobiłem zawracanie tym ciasnym sposobem i nie łukiem a egzaminator mi oblał egzamin
6 лет назад+1
Należy złożyć odwołane od Marszałka województwa za pośrednictwem WORD. Były już składane odwołania od egzaminu ze względu na negatywny wynik egzaminu gdy egzaminator potraktował zawracanie ciasnym łukiem jako niezgodne przepisami, rozpatrzone na korzyść osoby zdającej
A może najpierw trzeba rozważyć czy aby oblanie egzaminu nie było słuszne? Ile było pasów? Czy ustąpiono pierwszeństwa pojazdom? Oczywiście wszystkim pojazdom, a manewr nie zakończył się na lewym pasie gdy na prawym nadjeżdżał samochód... itd., itp. Dla mnie jest tu za słabo opisana sytuacja, żeby z miejsca komuś doradzać odwoływać się od egzaminu.
6 лет назад+2
czasami osoby które oblewają egzamin kompletnie nie rozumieją tego co zrobiły źle, nie można im mieć tego za złe ponieważ uczestniczenie w egzaminie powoduje komplikacje natury poznawczej wynikające z napięcia emocjonalnego, odwołanie się od egzaminu nic nie kosztuje natomiast w sytuacji gdy zdający nie ma racji można takiej osobie uzmysłowić o co jest źle. Wiem że egzaminator ma obowiązek omówić z osobą zdającą błędy, ale nawet jeżeli to robi w sposób pedagogiczny to egzaminowany raczej i tak "kuma" bo jest najzwyczajniej rozemocjonowany. Takie przeanalizowanie po czasie egzaminu może przynieść pożądany skutek jakim jest głęboki zrozumienie popełnionych błędów a skutkiem tyko poprawa bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego.
Od dwóch latach już masz prawo jazdy, wiec już wiesz, że ciasno na klasycznym skrzyżowaniu, po pierwszym skręcie w lewo, równa się pod prąd. Piszę to również do dzisiejszych kursantów, żeby uważali, kogo słuchają na RUclips. Ten "artysta" powinien się sam wrócić na kurs, a nie uczyć ludzi...
@@olek4479 dokkadnie ja jak jadę a chce zawrócić to patrzę czy po drugiej stronie nie prowadzi droga podporządkowana i wogole jak ta nawrotka wygląda bo czasem jest bardzo szeroka więc spokój je mogę naworcic trzymając się ciasno leweij krawędzi ale z reguły nie są to szerokie przejazdy więc trzeba jechać bliżej prawej krawędzi zeby nie wjechać przed maskę osoba wyjeżdżającym z podporządkowanj i jadących np na wprost
Czy aby na pewno zawracając mamy pierwszeństwo przed wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej? Droga z pierwszeństwem przejazdu nie odnosi się tylko do jazdy na wprost przez skrzyżowanie? Zmieniamy kierunek jazdy i też musimy ustąpić jadącemu z kierunku przeciwnego,a po skręceniu w lewo,a przed wykonaniem manewru zawracania znajdujemy się naprzeciwko pojazdu, który skręca w prawo i to On powinien mieć pierwszeństwo.
7 лет назад+3
Jeżeli wykonujemy manewr zawracana na drodze z pierwszeństwem przejazdu to mamy pierwszeństwo przed wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej. Oczywiście wykonując ten manewr musimy ustąpić jadącemu dalej drogą z pierwszeństwem.
joanna joanna manewr zawracania wykonujesz na DRODZE z pierwszeństwem. Droga to jezdnie, pobocza, chodniki, pas rozdzielający jezdnie. Znak D1 dotyczy DROGI, nie jezdni. Zawracając cały czas poruszasz sie na drodze z pierwszeństwem. Masz ustąpić znajdującym sie na tej drodze, a nie wyjeżdżającym z podporządkowanej !
Jakoś to w sprzeczność stoi z tym materiałem.🤔 Przywilej pierwszeństwa przejazdu dotyczy kierunku poruszanie się na całej długości drogi. Zmieniając kierunet rezygnujesz z pierwszeństwa nawet jeśli jesteś na drodze z pierwszenstem. ruclips.net/video/dOs93RLgMfo/видео.htmlsi=MUYbY_tqiZnMo_Qf Chętnie wysłucham argumentacji prawnej.
Jeśli są jakieś dylematy § w interpretacji należy sięgnąć po dokument nadrzędny. Jest nim Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym która ma wyższy status niż krajowa ustawa. Art14.2 Ogólne przepisy dotyczące manewrów 2. Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi. Pojazdy wyjeżdżające z drogi podporządkowanej są już uczestnikami ruchu. One nie włączają się do ruchu tak jak pojazdy wyjeżdżające np z strefy zamieszkania lub drogi wewnętrznej.🤔
W rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów mamy taki zapis "§ 3. 2. Znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. *Znak A-7* znajdujący się w obrębie skrzyżowania *dotyczy tylko najbliższej jezdni,* przed którą został umieszczony." Moim zdaniem wobec powyższego, w związku z A-7 trzeba ustąpić jedynie zbliżającym się pierwszą poprzeczną jezdnią. Pojazdy pokazane na rysunku powinny przejechać zgodnie z art. 25 PoRD.
Dziękuję za odpowiedź, ale nie rozumiem. Źle w tym rozporządzeniu napisali czy może najbliższa jezdnia jest czymś innym niż napisałem?
7 лет назад+1
cyt. rozporządzenia " Znak A-7 „ustàp pierwszeƒstwa” (rys. 2.2.8.1) umieszcza si´ na drodze podporzàdkowanej przed skrzy˝owaniem z drogà z pierwszeƒstwem. "
Zgadza się, tam się go umieszcza. Cała droga ma właściwie pierwszeństwo. Ale to pierwszeństwo tylko na pierwszej poprzecznej jezdni uzyskuje się dzięki A-7. Na drugiej wystarczy art. 25 PoRD i dlatego drugi A-7 nie jest potrzebny. Tak moim zdaniem wynika z przepisu, który zamieściłem na początku.
nie mów głupot,jak skręcisz z drogi głównej to tracisz pierwszeństwo imusisz ustąpić pojazdom jadącym z prawej strony i wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej
Czytając poniższe komentarze wynika, iż na kursach nauki jazdy wykładowcy różnie uczą młodych kierowców zawracania na skrzyżowaniach ,zwłaszcza o kilku pasach ruchu...
Polubiłam Pana i Pana filmiki :) proszę tylko wrzucić na luz ! ;)
Super 👌 👌... Tym razem może wkońcu zdam prawko :):):)..
Zdawałem egzamin niedawno, bo niecały rok temu i byłem uczony że zawracając NA SKRZYŻOWANIU (inaczej w przypadku gdy zawracam bez skrzyzowania) ustawiam się przy daleszej wysepce bo już nie jestem na drodze z pierwszeństwem. Ten mały kawałek drogi, na który wjeżdżam to jest przedłużenie drogi podporządkowanej a zatem muszę ustąpić pojazdom z mojej prawej i lewej bo są na drodze z pierwszeństwem i pojazdom jadącym z przeciwka, a ustawiam się przy dalszej wysepce bo inaczej wjechałbym pod prąd i uniemożliwiło by to jazdę samochodów z przeciwka, którym muszę ustąpić. Tak byłem uczony i tak też mówią specjaliści
Chyba też bym tak zrobiła. Ustawiając się przy wysepce po lewej blokuję tor jazdy samochodu na podporządkowanej. I jakby nie patrzeć włączam się do ruchu.
3:10 - Otóż nie mamy dowolności, tylko mamy w Polsce ruch prawostronny oraz jazdę możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Z tych dwóch przepisów mamy obowiązek przy takim manewrze jak tutaj przedstawiony ustawić się po prawej stronie tego fragmentu drogi a nie "pod prąd" po lewej na pasie do jazdy z przeciwnego kierunku. Wymijamy się drogi Panie lewymi bokami pojazdów mając ruch prawostronny chyba, że mamy ruch kierowany to co innego. Ale tutaj mamy kolizyjne skrzyżowanie.
@@IcelandPro no to jak? Nie mamy dowolności ale jak ruch na skrzyżowaniu jest kierowany sygnalizorem S-3 to mamy dowolność? Swoją drogą, był kiedyś egzaminator który twierdził podobnie jak Pan, oblał zdającego za zawracanie przy lewej krawędzi, zdający odwołał się i wygrał.
Ruch kierowany sygnalizatorem S3 wprowadza bezkolizyjność przy zmianie kierunku jazdy i też nie mamy dowolności tylko mijamy się wówczas wyjątkowo prawymi bokami bo nie ma prawa nikt przeciąć naszego kierunku jazdy. Zadam pytanie w takim razie - mamy ruch prawostronny w Polsce czy nie? Co to znaczy, że ruch jest prawostronny? I czy ruch prawostronny dotyczy sytuacji w obrębie przepisów ogólnych, czy szczegółowe mogą wyłączyć te zasadę np. poprzez zastosowanie sygnalizatorów S3 lub zmiany kierunku jazdy wynikającej z zamknięcia pasa ruchu np spowodowanej robotami drogowymi?
@@IcelandPro Szanowny Panie,
Art. 22 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. 1997 Nr 98 poz. 602 z późn. zm.) reguluje sposób zachowania kierującego pojazdem PRZED WYKONANIEM manewru, jakim jest zmiana kierunku jazdy, w tym zawracanie. Przepisy wskazują, że kierujący pojazdem powinien w odpowiedni sposób zasygnalizować zamiar wykonania manewru oraz zająć właściwą pozycję na drodze. W szczególności, zgodnie z art. 22 ust. 2 pkt 2, kierujący jest zobowiązany zbliżyć się do środka jezdni lub - w przypadku jezdni o ruchu jednokierunkowym - do lewej jej krawędzi.
W żadnym miejscu ustawa nie określa natomiast szczegółowego sposobu przejeżdżania przez skrzyżowanie podczas wykonywania zmiany kierunku jazdy. W rezultacie sposób wykonania zawracania, w tym „ciasne” zawracanie przy lewej krawędzi wyspy rozdzielającej jezdnie, nie jest ograniczony przez regulacje zawarte w tym artykule, o ile nie koliduje z innymi obowiązującymi przepisami (np. dotyczącymi bezpieczeństwa ruchu).
Z punktu widzenia logiki formalnej, brak wyraźnego zakazu w ustawie oznacza, że takie działanie, które mieści się w ramach ogólnych zasad ruchu drogowego, jest dozwolone. Skoro przepisy wskazują jedynie obowiązki dotyczące pozycji pojazdu na drodze i sygnalizacji manewru oraz zakazy wykonywania zawracania, sposób przejazdu przez skrzyżowanie pozostaje w gestii kierującego, pod warunkiem przestrzegania zasad szczególnej ostrożności.
Podsumowanie:
Zawracanie „ciasno”, tj. tuż przy lewej krawędzi wyspy rozdzielającej jezdnie, jest zgodne z przepisami Prawa o ruchu drogowym, ponieważ art. 22 reguluje zakazy i przygotowanie do manewru, nie nakładając ograniczeń na fizyczny sposób jego wykonania. Proszę o zwrócenie uwagi na fakt, że logika legislacyjna nie zakazuje tego, co nie jest wyraźnie zabronione.
Oprócz Ustawy PORD nadal obowiązującym aktem prawnym w Polsce jest też Konwencja Wiedeńska. Ustawa PORD nie jest aktem idealnym i w wielu miejscach ma buble, pewne rzeczy zostały tam wykreślone, pozmienane etc. Otóż odsyłam do Konwencji Wiedeńskiej:
Art 7 Użytkownicy drogi powinni unikać wszelkiego zachowania, które mogłoby stanowić
niebezpieczeństwo lub utrudnienie ruchu[...]
Art. 10 Nie naruszając odmiennych postanowień artykułu 7 ustępu 1, artykułu 11 ustępu 6 oraz innych
postanowień niniejszej konwencji, każdy kierujący pojazdem powinien, stosownie do istniejących
okoliczności, utrzymywać swój pojazd w pobliżu krawędzi jezdni odpowiadającej kierunkowi ruchu.
I w reszcie najważniejszy w aspekcie:
Art 16. Przed wykonaniem skrętu w prawo lub w lewo w celu wjazdu na inną drogę lub wjazdu do
przydrożnej posiadłości każdy kierujący, nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1 i artykułu 14
niniejszej konwencji, powinien:
a) jeżeli zamierza skręcić w stronę odpowiadającą kierunkowi ruchu - zbliżyć się możliwie najbardziej
do krawędzi jezdni odpowiadającej temu kierunkowi i wykonać ten manewr zajmując możliwie
najmniej przestrzeni;
b) jeżeli zamierza opuścić drogę z drugiej strony - z zastrzeżeniem możliwości wydania przez
Umawiające się Strony lub ich organy terenowe odmiennych postanowień dla rowerów i motocykli
- powinien zbliżyć się na jezdni dwukierunkowej możliwie najbardziej do osi jezdni, a na jezdni
jednokierunkowej do krawędzi jezdni przeciwnej do kierunku ruchu oraz - jeżeli zamierza wjechać
na inną drogę dwukierunkową - wykonać swój manewr tak, aby wjechać na jezdnię tej innej drogi
po stronie odpowiadającej kierunkowi ruchu.
Podsumowanie:
Moje zastrzeżenie do zawracania "na krótko" dotyczy wyłącznie sytuacji, kiedy wykonujemy ten manewr na jezdni dwukierunkowej. Nie mam na myśli jezdni do zawracania czyli tzw. łączników jednokierunkowych, tam oczywiście jeżeli mieszczą się dwa pojazdy mogą się ustawiać przy lewej jak i przy prawem.
No to teraz z tego już nic nie wiem. Pan Marek Dworak (Jedz bezpiecznie odc.683) mówi całkiem odwrotnie. I bądź tu mądry i rozstrzygnij kto tu ma racje...
2:39 Przepisy ogólne temu przeczą
Błędne myślenie i wykładnia autora, która wprowadza w błąd kierowców. Skręcając w lewo w celu zawrócenia wjeżdżamy na cześć jezdni podporządkowanej, po czym ponownie skręcamy w lewo, aby w rezultacie zawrócić. Dokonując drugiego skrętu mamy obowiązek ustąpienia pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony drogą z pierwszeństwem oraz tym wyjeżdżającym z.podporzadkowanej, gdyż mamy ich z prawej strony ( przepisy ogólne
Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi
nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu
z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo).
Dziękuję.
Witam , mam pytanie. Czy można poruszyć temat jazdy na parkingach przy galerii gdzie nie ma znaków. Bo zauważyłem że ludzie mają tam problemy i to bardzo duże . Pozdrawiam.
jak tylko będzie sposobność to ruszę temat, dziękuję za podpowiedź
Powinien obowiązywać ruch przeciwny do wskazówek zegara,
bo niestety inni starają się jechać pod prąd.
Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym.
Artykuł 14 Ust. 2. Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi.
Zawracający powinien zatem przepuścić wszystkie pojazdy znajdujące się już w ruchu, by nie stworzyć im przeszkody. Konwencja Wiedeńska jest ponad Ustawą Prawo o ruchu drogowym, na której zapisy się Pan powołuje.
Dziękuję za tą uwagę. Widzę że, nieźle orientuje się Pan w przepisach, może jeszcze jakieś niezgodności pomiędzy konwencją o ustawą?
A co w przypadku gdy skręcający w prawo ma zieloną strzałkę i my mamy zielony skręt? Kto wtedy ma pierwszy jechać?
Zostało to omówienie w innych filmach
A co w przypadku drogi równorzędnej podczas zawracania? Czy ustępujemy tym z prawej oraz tym z naprzeciwka, którzy jada na wprost lub skręcają w prawo?
Pierwszeństwo będzie miał kierowca jadący drogą z prawej strony
Rozumiem przepisy z których wynika pierwszeństwo zawracajacego jednak pomijając pozytywny aspekt nieblokowania lewego pasa z pierwszeństwem taki stan prawny doprowadza do pewnej kuriozalnej sytuacji, w której nie jestem wstanie określić czy mam pierwszeństwo, czy nie. Otóż jeżeli dojeżdżam do skrzyżowania drogą podporządkowana (z lewej) i widzę pośrodku (przy "wyższej" wyspie) auto z włączonym lewym kierunkowskazem to nie jestem wstanie stwierdzić, czy auto to skręca w lewo jadąc z przeciwległej do mnie drogi podporządkowanej (wtedy ja mam pierwszeństwo), czy wykonuje "szeroki" manewr zawracania (muszę ustąpić pierwszeństwa). Według mnie tego typu dylematy nie powinny istnieć przy poprawnie skonstruowanych przepisach. Jestem ciekaw jakie odniesie się do tego typu sytuacji specjalista i czy ma jakieś rady/doświadczenia jaka może być linia orzecznictwa w razie kolizji.
Może właśnie przydałoby się określić, żeby zawracanie nie robić szerokim łukiem ale nadal jest to w niektórych przypadkach bez sensu jakby się jechało pod prąd. Polskie przepisy jak ogólnie polskie prawo to szereg niejasności...
Art. 22 p.6 ustep 4 mówi:
"Zabrania się zawracania w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić."
Poza tym skoro traktujemy to na przepisach ogólnych, to droga z pierwszeństwem przebiega na wprost, a nie w lewo. Wyjeżdżając na przełączkę już nie ma tego pierwszeństwa. Zawracający ma też drugi pojazd po prawej stronie.
Więc czegoś tu nie rozumiem. Ewentualnie proszę o konkretny przepis, który wskazuje na to, że zawracający ma pierwszeństwo przed pojazdem na drodze podporządkowanej
zasada ustalania pierwszeństwa brzmi : pierwszeństwo przejazdu ma pojazd "nadjeżdżający... lub poruszający się drogą z ..." oznacza to że pierwszeństwo ma być ustalone przed wjechaniem na skrzyżowanie a to oznacza, że bez względu na to jaki manewr wykonuje osoba która wjechała z drogi z pierwszeństwem na skrzyżowanie, ma zawsze pierwszeństwo przed kimś kto wjeżdża na to skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, nawet gdy zawraca.
Akurat nie wiedziałem w tym konkretnym przypadku, kto ma pierwszeństwo. Tu jest wszystko ładnie wyjaśnione. Dzięki i łapa w górę :)
Tak pięknie strzałkami narysowane ale trzymając sie lewej strony swojego pasa na zwykłym skrzyżowaniu z pojedynczymi pasami nie da rady sie wyrobić samochodem żeby zawrocic
Szkoda, że Pan z programu "jedz bezpiecznie" uważa inaczej...kogo słuchać??
Od dawna jest obowiązek wjechania na pas najbliższy kierunkowi skrętu. Pierwszeństwo w tym wypadku też tracimy, bo jest pas rozdzielający, który stanowi część drogi poprzecznej.
Gdyby tego pasa nie było, zawracający nadal miałby pierwszeństwo, ponieważ nadal poruszałby się po drodze z pierwszeństwem.
a gdzie taki obowiązek jest zapisany?
Czy to jest ta sama sytuacja co w tym odcinku "Jedź bezpiecznie"? Jeśli tak, to tam uczą odwrotnie... ruclips.net/video/dOs93RLgMfo/видео.html
Pan Marek Dworak twierdzi że za wracający nie ma pierwszeństwa przed tym który jest na drodze podporządkowanej . A ja teraz wiem bo Pan Darek Pilch wyjaśnia to bardzo wyraźnie że będąc na drodze z pierwszeństwem zawracając mam pierwszeństwo przed tym z prawej który jest na ustąp pierwszeństwa. Darek jest SPOKO.
@@andrzejiwanski1361 prawdy się dowiesz w sądzie...
Ale się zdziwisz.
Nie rozumiem. Niektorzy mówią tak a niektórzy odwrotnie... przykład 7:50 w tym filmiku ruclips.net/video/Pbsx6WoB5Zg/видео.html
Film który przytaczasz w linku dotyczy innej sytuacji. Tam jest nawrotka czyli osobny pas wychodzący z drogi z pierwszeństwem. Status takiej nawrotki nie jest precyzyjnie określony w przepisach o ruchu drogowym stąd różne interpretacje. W odcinku "zawracanie odc.1" nie mamy takiej nawrotki i sprawa jest prosta. Pozdrawiam serdecznie.
Rozumiem, że będąc na drodze podporządkowanej również mogę zawrócić oczywiście ustępując wszystkim piewrszeństwa przejazdu
oczywiście, po spełnieniu wszystkich warunków wymaganych ( nie stwarzanie utrudnienia ruchu lub jego zagrożenia) oraz ustąpienia pierwszeństwa innym uczestnikom ruchu, można wykonać taki manewr. Aczkolwiek w takiej sytuacji polecałbym wybrać inne miejsce do wykonania manewru.
Czy na pewno można w tej sytuacji zawracać szerokim łukiem ? A gdyby jakiś pojazd jadacy z przeciwnego kierunku też chciał zawrócić ?
Zawracanie szerokim łukiem nie jest zabronione.
Każde zawracanie wiąże się z koniecznością zachowania szczególnej ostrożności i należy zrezygnować z wykonania tego manewru gdyby maił on spowodować utrudnienie w ruchu lub spowodować zagrożenie. Dokonanie tej oceny jest pozostawiane ocenie kierującemu chcącemu wykonać taki manewr.
A jeśli chodzi nadjeżdżającego z przeciwka który również chciałby zawrócić, tak jak Pan pyta, to zmuszony jest on dostosować swoje postępowanie do zaistniałej sytuacji na skrzyżowaniu. i odwrotnie jeśli my wykonujemy manewr to mamy obowiązek dostosować nasze postępowanie do zaistniałej sytuacji na skrzyżowaniu.
Przepis na Jazdę Dziękuję za odpowiedź.
Zawracanie przy lewej krawędzi na skrzyżowaniu, czyli pod prąd? Co Pan wygaduje?!
Można tak ale wszystko zależy od tego jak szeroko jest...mam identyczny przejazd w Szczecinie i tak się jezdzj...ale są też takie przełączki że jak bym tak pojechał to bym pojechał pod prąd i odrazu trzeba trzymać się prawej krawędzi ... Są to jednak znacznie węższe przejazdy . Moje zdanie jest takie że trzeba szybko przeanalizować jak wygląda takie skrzyżowanie z przełączka żeby dobrze to przejechać i nie blokować ruchu ani nie stwarzać zagrożenia
Za dużo gadania za mało konkretów
Ja na egzaminie zrobiłem zawracanie tym ciasnym sposobem i nie łukiem a egzaminator mi oblał egzamin
Należy złożyć odwołane od Marszałka województwa za pośrednictwem WORD. Były już składane odwołania od egzaminu ze względu na negatywny wynik egzaminu gdy egzaminator potraktował zawracanie ciasnym łukiem jako niezgodne przepisami, rozpatrzone na korzyść osoby zdającej
A może najpierw trzeba rozważyć czy aby oblanie egzaminu nie było słuszne? Ile było pasów? Czy ustąpiono pierwszeństwa pojazdom? Oczywiście wszystkim pojazdom, a manewr nie zakończył się na lewym pasie gdy na prawym nadjeżdżał samochód... itd., itp. Dla mnie jest tu za słabo opisana sytuacja, żeby z miejsca komuś doradzać odwoływać się od egzaminu.
czasami osoby które oblewają egzamin kompletnie nie rozumieją tego co zrobiły źle, nie można im mieć tego za złe ponieważ uczestniczenie w egzaminie powoduje komplikacje natury poznawczej wynikające z napięcia emocjonalnego, odwołanie się od egzaminu nic nie kosztuje natomiast w sytuacji gdy zdający nie ma racji można takiej osobie uzmysłowić o co jest źle. Wiem że egzaminator ma obowiązek omówić z osobą zdającą błędy, ale nawet jeżeli to robi w sposób pedagogiczny to egzaminowany raczej i tak "kuma" bo jest najzwyczajniej rozemocjonowany. Takie przeanalizowanie po czasie egzaminu może przynieść pożądany skutek jakim jest głęboki zrozumienie popełnionych błędów a skutkiem tyko poprawa bezpieczeństwa własnego i innych uczestników ruchu drogowego.
Od dwóch latach już masz prawo jazdy, wiec już wiesz, że ciasno na klasycznym skrzyżowaniu, po pierwszym skręcie w lewo, równa się pod prąd. Piszę to również do dzisiejszych kursantów, żeby uważali, kogo słuchają na RUclips. Ten "artysta" powinien się sam wrócić na kurs, a nie uczyć ludzi...
@@olek4479 dokkadnie ja jak jadę a chce zawrócić to patrzę czy po drugiej stronie nie prowadzi droga podporządkowana i wogole jak ta nawrotka wygląda bo czasem jest bardzo szeroka więc spokój je mogę naworcic trzymając się ciasno leweij krawędzi ale z reguły nie są to szerokie przejazdy więc trzeba jechać bliżej prawej krawędzi zeby nie wjechać przed maskę osoba wyjeżdżającym z podporządkowanj i jadących np na wprost
Robimy na rondzie ZAWRACANIE, takie trudne?
Siwy Dym! Matko jedyna!
Proszę się tak nie denerwować. A filmik nawet
Czy aby na pewno zawracając mamy pierwszeństwo przed wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej? Droga z pierwszeństwem przejazdu nie odnosi się tylko do jazdy na wprost przez skrzyżowanie? Zmieniamy kierunek jazdy i też musimy ustąpić jadącemu z kierunku przeciwnego,a po skręceniu w lewo,a przed wykonaniem manewru zawracania znajdujemy się naprzeciwko pojazdu, który skręca w prawo i to On powinien mieć pierwszeństwo.
Jeżeli wykonujemy manewr zawracana na drodze z pierwszeństwem przejazdu to mamy pierwszeństwo przed wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej.
Oczywiście wykonując ten manewr musimy ustąpić jadącemu dalej drogą z pierwszeństwem.
Joanna Joanna Oczywiście ma Pani rację.
z dokładnie z taką samą sytuacją jak w 3:27 spotkałam się na jazdach i instruktorzy uczą zgodnie z tym co Pani powiedziała :)
Mi instruktor mówił że jest pierwszeństwo... W WORDzie w Skierniewicach egzaminator opieprzał za puszczanie aut z podporządkowanej, przy zawracaniu.
joanna joanna manewr zawracania wykonujesz na DRODZE z pierwszeństwem. Droga to jezdnie, pobocza, chodniki, pas rozdzielający jezdnie. Znak D1 dotyczy DROGI, nie jezdni. Zawracając cały czas poruszasz sie na drodze z pierwszeństwem. Masz ustąpić znajdującym sie na tej drodze, a nie wyjeżdżającym z podporządkowanej !
Odczuwam wielka sympaite dla Pana. Przypomina mi Pan mojego ulubionego wokaliste ale to juz zatrzymam dla siebie
Jak ciężko się tego pana słucha...
Dzięki :)
W połowie filmu zaczyna na temat
Jakoś to w sprzeczność stoi z tym materiałem.🤔
Przywilej pierwszeństwa przejazdu dotyczy kierunku poruszanie się na całej długości drogi.
Zmieniając kierunet rezygnujesz z pierwszeństwa nawet jeśli jesteś na drodze z pierwszenstem.
ruclips.net/video/dOs93RLgMfo/видео.htmlsi=MUYbY_tqiZnMo_Qf
Chętnie wysłucham argumentacji prawnej.
Jeśli są jakieś dylematy § w interpretacji należy sięgnąć po dokument nadrzędny.
Jest nim Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym która ma wyższy status niż krajowa ustawa.
Art14.2
Ogólne przepisy dotyczące manewrów
2.
Każdy kierujący, który zamierza zawrócić lub cofnąć się, może rozpocząć ten manewr dopiero po upewnieniu się, że może to uczynić nie stwarzając niebezpieczeństwa lub przeszkody dla innych użytkowników drogi.
Pojazdy wyjeżdżające z drogi podporządkowanej są już uczestnikami ruchu.
One nie włączają się do ruchu tak jak pojazdy wyjeżdżające np z strefy zamieszkania lub drogi wewnętrznej.🤔
Gdyby były stare przepisy, to pojazd zawracający tamowałby pas za sobą, a także skrzyżowanie.
Dobrze, że zlikwidowano to w 1997.
A jak kat c zawracam
To szeroko
Jak lewym to jedziesz pod prad
W rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów mamy taki zapis
"§ 3. 2. Znak A-7 „ustąp pierwszeństwa” ostrzega o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. *Znak A-7* znajdujący się w obrębie skrzyżowania *dotyczy tylko najbliższej jezdni,* przed którą został umieszczony."
Moim zdaniem wobec powyższego, w związku z A-7 trzeba ustąpić jedynie zbliżającym się pierwszą poprzeczną jezdnią. Pojazdy pokazane na rysunku powinny przejechać zgodnie z art. 25 PoRD.
A-7 dotyczy całego skrzyżowania
Dziękuję za odpowiedź, ale nie rozumiem. Źle w tym rozporządzeniu napisali czy może najbliższa jezdnia jest czymś innym niż napisałem?
cyt. rozporządzenia " Znak A-7 „ustàp pierwszeƒstwa” (rys. 2.2.8.1) umieszcza si´ na drodze podporzàdkowanej przed skrzy˝owaniem z drogà z pierwszeƒstwem. "
Zgadza się, tam się go umieszcza. Cała droga ma właściwie pierwszeństwo. Ale to pierwszeństwo tylko na pierwszej poprzecznej jezdni uzyskuje się dzięki A-7. Na drugiej wystarczy art. 25 PoRD i dlatego drugi A-7 nie jest potrzebny. Tak moim zdaniem wynika z przepisu, który zamieściłem na początku.
Tragiczne te filmiki... Zanudzicie czlowieka
po co tyle gadać na początku? Do rzeczy!
Zdajesz sobie sprawę z istnienia opcji przewijania? ;)
nie mów głupot,jak skręcisz z drogi głównej to tracisz pierwszeństwo imusisz ustąpić pojazdom jadącym z prawej strony i wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej
Głupoty piszesz. Podaj podstawę prawną tego bełkotu.
Dużo pierdolenia mało konkretów