@@krystaff ja mowie na podstawie informacji w filmie jesli obejrzalo go 140 milionow a polsce jest 40 milonow to wychodzi na to ze 100 milonow mieszka poza polska
Co do argumentu, że nikt nie zgodziłby się ryzykować tak życiem by spłacić swoje długi, nie było mówione zawodnikom o śmierci tylko eliminacji. W dalszej części gry motywacją dla zawodników była niewyobrażalnie duża ilość gotówki w skarbonce pod sufitem i wyobrażając siebie jako zwycięzcy, myślę, że nie potrafili pogodzić się z powrotem do starego życia.
ale po pierwszej rundzie jasne było, że chodzi o śmierć a jakoś większość wróciła co jest ewidentną sugestią ze strony twórców serialu. Rozumiem, że w dalszej części motywacją jest dużo gotówki, ale po pierwszej rundzie strach ewidentnie wygrałby z chciwością + pamiętaj, że powrót do życia może być trudny po 4 latach na wojnie co świetnie przedstawił np. "snajper", ale nie po jednej grze podczas której byłeś światkiem egzekucji, która gwarantuje Ci, że wywołałby efekt. " wow, moje problemy to jednak nic wielkiego, czas się brać do roboty"
@@RMasny powrót wielu osób do gry był również spowodowany sytuacja gdzie pieniądze były potrzebne aby uratować życie najbliższych lub sytuacja ludzi którzy nie mieli już nic do stracenia i życie bez gry nie miałoby i tak sensu więc śmierć z jakimś celem nie wydawała się już tak straszna
@@RMasny Generalnie można powiedzieć, że ludzie, którzy po pierwszej rundzie dalej chcieli kontynuować grę poniekąd godzili się na śmierć bo wiedzieli, że szansa że to oni wygrają jest skrajnie nikła.
@@RMasny "czas się brać do roboty" i widzimy, co się stało, kiedy Ali wziął się w garść na tyle, żeby zażądać wypłaty zaległych pensji. Wkopał się w sytuację, gdzie do braku pieniędzy doszło oskarżenie o naruszenie nietykalności i uszkodzenie ciała pracodawcy. Ci ludzie naprawdę nie mieli nic do stracenia. I nisko ocenili swoje życie. Ten inteligentny był już gotów popełnić samobójstwo (w jakiej musiał być ciemnej d..., skoro to drugie zaproszenie było dla niego dopiero impulsem do stwierdzenia "ej może warto odłożyć śmierć na za kilka dni i spróbować jeszcze raz o siebie zawalczyć."). A główny bohater prosił mafiozów o dodatkowe 10 000 wonów chwilę po tym, jak zagrozili mu wycięciem nerki. Ta setka osób, która wróciła do gry, najwyraźniej ceniła pieniądze i/lub hazard bardziej niż własne zdrowie i życie. Poza tym warto pamiętać, że pierwszą grę przeżyło ponad 200 osób. Czyli wróciła mniej niż połowa, a nie większość. Dla większości szok po tej pierwszej grze był impulsem, żeby normalnie rozwiązać swoje problemy.
Wydaje mi się, że na samym początku gracze nie wiedzieli, że kto przegrywa ten ginie, co prawda po powrocie do gry w chyba 3 odcinku już to wiedzieli, natomiast na samym początku nikt tego nie wiedział.
@@theo-wj9xo Połowa chciała przerwać, jeden głos przeważył, a potem i tak większość wróciła. Wszyscy ci musieli być bardzo pewni siebie, że wierzyli, iż wystarczy wygrać w niewiadomych grach z dwustoma osobami by dostać hajs. A przegrana oznaczająca śmierć ich nie zniechęciła, bo każdy był pewny, że wygra. To jest skrajnie nierealistyczne, nie ma opcji, żeby tylu ludzi wybrało malutką szansę na nagrodę i ogromną na strzał w łeb. Wszyscy by musieli mieć chorobliwą skłonność do ryzyka, i to tego stopnia, żadne długi i ciężka sytuacja życiowa nie są wstanie do tego skłonić.
@@belialglow1441 Serial doskonale tłumaczy dlaczego ludzie w większości powrócili do gry, ich życia były tak marne, trudne i bezlitosne, że jedynie grając czuli ze maja jakieś znaczenie, że maja szanse, dużo lepiej czuli się w środowisku gry, niżeli w normalnym życiu.
Dla mnie też wytłumaczenie powodu organizowania Squid game było słabe. Cały sezon czekałam na powód "wow", że może stoi za tym rząd, może banki, whatever. A tutaj jakiś banał, że bogatym ludziom, którzy nie wiadomo skąd mieli pieniądze, się nudziło. Podobał mi się jednak morał ostatniego odcinka. Myślę, że ten serial to pytanie o wiarę w ludzi. Zakład o to, czy umierającemu człowiekowi na ulicy ktoś pomoże - główny bohater, który powiedział że tak, wygrywa w ostatniej chwili. Dobro zawsze wygra.
jezeli faktycznie bys ogladal do konca wiedzialbys co faktycznie wprowadzilo ich w to o ile wysluchalbyc calej wypowiedzi dziadka a potem ja przeanalizowal
@@seaindieoae dziadek mówił o tym, że bogatych i biednych ludzi łączy to, że są nieszczęśliwi. Biednych na nic nie stać, nie mogą się rozwijać, nie mogą sobie na nic pozwolić, życie to taka wegetacja. A z kolei bardzo bogaci ludzie mają wszystkiego aż nad to i pieniądze nie sprawiają im satysfakcji, mogą mieć wszystko, ale nie czują się spełnieni. Więc nie chodziło o zwykłą nudę tylko chęć szukania jakichkolwiek wrażeń i emocji w życiu, bo do tej pory widzieli i robili już wszystko, jak to bogacze.
Dla mnie to bardzo realistyczny powód. Jeśli wyobrażam sobie siebie jako bogacza z głębokim poczuciem braku sensu życia, znudzonego w opór i będącego psychopatą ( bo brak empatii byłby tu dla mnie kluczowy) to totalnie mógłbym coś takiego zrobić dla rozrywki, tylko z jakimiś bardziej ekscytującymi rozgrywkami.
8:35 Tutaj się nie zgodzę. Do tamtego momentu, prawie każda gra miała limit czasowy i każdy komu udało się wygrać, mógł na własne oczy zobaczyć co dzieje się z tymi, którym nie starczy czasu. Możemy się wszyscy zgodzić, że numer 1 jest wyborem najbardziej ryzykownym, lecz od razu po nim są numery 16,15 i 14.
Masny ty chyba nie byłeś w sytuacji kiedy od kasy zależał sen czy dalej warto żyć... Kiedy bohaterowie filmu wracali do gry w pełnej świadomości co ich czeka, prawie się poryczałam. Bo wręcz czułam te ich beznadzieję i świadomość że nie mają do czego wracać. Ze jeżeli wygrają to super a jeżeli zginą to chociaż nie będą musieli patrzeć na bagno jakie ich otacza i do jakiego poniekąd sami doprowadzili
Dlatego kiedy bohaterowie ponownie podjęli się gry byłem zdziwiony ich zachowaniem. Wiedzieli przecież, że to takie "battle royale" i zwycięzcą zostanie tylko jeden. Wtedy w człowieku włączają się prymitywne, podstawowe instynkty. Myślę, że gdybym znalazł się na miejscu którejś z postaci, to po prostu wszystkich bym wyeliminował podczas snu/spoczynku etc.. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to łatwiejsze niż wykonanie wszystkich zadań.
@@papaversomniferum2365 Tak naprawdę jeśli wszystkie osoby nie byłyby zachałanne to wiele z nich mogło by przeżyć, nie musiała wygrać tylko jedna osoba, mogło kilka.
@@ktosnietakijakty3161 Ale jak ten policjant przeglądał archiwa to tam było wyraźnie napisane w aktach nazwisko tylko jednej osoby. Więc mogła wygrać tylko jedna.
Chciałbym zapytać dlaczego właśnie obozy koncentracyjne to inna historia? Zastanawiam się czy to właśnie nie dowód na to, że w obliczu zagrożenia życia i skrajnych warunków człowiek reaguje instynktownie. Czy ludzie w obozach nie stawali się obojętni na masową smierć ludzi ? Czy ludzie nie byli skłonni zrobić niewyobrażalne rzeczy, aby przeżyć ? Czy eksperymenty medyczne, które tam przeprowadzono były humanitarne ? Czy więźniowie z chęcią nie zostawali kapo, aby mieć przywileje i większa szanse na przetrwanie ? Z chęcią poznam odpowiedzi na te pytania.
część tak, ale wielu pomagało współwięźniom, przemycało jedzenie, organizowało ucieczki. Z pewnością w historii znajdziemy mnóstwo przykładów ludzkiego zachowania w jego najlepszych i najgorszych wersjach, ale jestem przekonany, że gdyby "zebrać je wszystkie do kupy" to ta dobra byłaby wielokrotnie większa, ale ta zła znacznie głośniejsza i jaskrawsza (zwłaszcza dziś gdy oświetlają ją reflektory mediów) W innym wypadku uważam, że cywilizacje rozpadałyby się jeszcze przed powstaniem a szczęście i satysfakcje czulibyśmy nie wtedy gdy kogoś oszukamy albo zranimy a nie gdy mu pomożemy lub podniesiemy na duchu.
Chyba właśnie niechcący zapodałeś teorię dlaczego VIPowie przyszły dopiero pod koniec rozgrywek, a nie na bieg ba 100 metrów z przerwą na egzekucję, czy przeciąganie liny na śmierć. Przyszli dopiero wtedy, gdy zaczęło się prawdziwe widowisko - jedna gra, gdzie każdy już był znieczulony i zdeterminowany, by wygrać oraz jedna walka na arenie.
Gdzieś w okolicach 9:39 i później, co jakiś czas szafa po lewej stronie się delikatnie rusza. Przestań wywoływać duchy, albo porywać ludzi i zamykać w szafie, tymbardziej w szafie którą widać na wizji. "Szafo", jeśli to czytasz a dzieje ci się coś złego, w następnym nagraniu porusz drzwiami delikatnie trzy razy.
Na początku nie było wiadomo ile będzie zwycięzców, nawet do końca (główny bohater proponuje ostatniej uczestniczce, ze się podziela wygrana). Mogli podejść do tego, ze są w miarę ogarnięci, gry proste i zginą w wyniku swoich błędów jak w pierwszej grze i nawet jak wygrana będzie dzielona na 10, 20 czy ileś tam osób to i tak ładna sumka i mogą zaryzykować. Zapewne jakby na początku było wiadomo, zw wygrany jest jeden to mało kto podjałby się walki.
Nie brałabym squid game tak dosłownie. To przenośnia kapitalistycznego społeczeństwa i życia. Przykładem jest wybicie współpracownika żeby zarobić więcej, bądź osiąść na laurach jego części projektu. Co jest przenośnią zabijania się nawzajem w squid game dla większego zysku.
Nie mam dowodów naukowych, ale z obserwacji mojej sytuacje kryzysowe wyciągają najlepsze lub najgorsze zachowania człowieka. W serialu również tak to odbieram, były zarówno przemiany bohaterów na lepsze i na gorsze. W pandemii również ludzie ze strachu mało nie zabijali się nawzajem jak zobaczyli kogoś kto robi coś, co on uważa że zagraża (np. brak maseczki 5m dalej na świeżym powietrzu itp.), ale też tacy którzy wspierali małe działalności, edukowali innych. Przykładem dla mnie jest moja koleżanka, która jest mocno wierząca i całą swoją osobę buduje na tym, aby kochać ludzi i głośno o tym mówi, a w rozmowie ze mną powiedziała, że osoby niezaszczepione powinny nigdy nie dostać pomocy i umrzeć jeśli zachorują, bo są zagrożeniem. Nie spodziewałam się po niej tak mocnych słów, które w mojej ocenie były oparte na lęku.
Mam inny przykład mianowicie szarlatanów którzy głoszą pseudonaukowe teorie spiskowe nt szczepionek i samego wirusa żerując w ten sposób na ludziach którzy chcą w to wierzyć
Serial odniósł sukces ponieważ był na pierwszych miejscach gdzie Netflix maczał palce, a jeżeli nie masz do wyboru, lub lepsze jest zasłonięte i mniej promowane to powstaje kula śnieżna która się rozpędziła i się rozwali, a w nowym roku jak ktoś wspomni o tym serialu to będzie bloomerem. Tak działa dzisiejszy świat z serialami Breking bad był długim i ciągnącym się serialem, nie przeszkadza to gdy oglądasz w odstępach, bardzo naiwnym i nie zaskakującym serialem był dom z papieru gdzie w oryginale nie chcieli go oglądać, ale Netflix umiał go sprzedać ludziom i mu to się udało, wypromował go i dobrze zareklamował, był promowany wszędzie, a jak ludzie zaczynają dostawać coś szybko i dużo to nie mają czasu na zastanowienie, więc lecą z tłumem, a jak serial się skończy to dopiero masz odetchnięcie i chwilę namysłu, po czym jesteś atakowany kolejnymi bodźcami i zapominasz co tam było i zaczynać żyć nowym, to można zauważyć jak coś zapamiętaliśmy z dzieciństwa, a jako dorosły czujesz rozczarowanie, dlaczego nie jadasz gum turbo lub kulek albo draży, bo są obżydliwe tak samo seriale dzisiaj. Naszym guru są platformy w podświadomości musimy komuś ufać, np. Netflixowi i nas zaspokoić i uszczęśliwić więc oglądamy naglę wszyscy oglądają, a głosy złe nie mają siły przebicia, bo są ignorowane, bo jesteśmy większości głupimi ludźmi i tyle, chociaż wydaje nam się inaczej bo otaczamy się glupszymi lub na podobnym poziomie, a mądrzejszych jest mniej i oni nie mają czasu na głupoty, takie jak seriale.
Głównego bohatera nie motywował do gry tylko strach przed utratą nerki tylko przede wszystkim przed utratą możliwości widzenia córki i strach przed śmiercią matki, ktora nie miala pieniędzy zeby leczyc chorobę.
Wiadomo (miejmy nadzieję), że nie istniałoby coś takiego w normalnym życiu, ale porównywanie tego do tego co się dzieje, tego całego kapitalizmu, nie ma być dosłowne i jest w tym trochę prawdy. Tym bardziej, że w płd. Korei wiele ludzi ma długi i wiele by dali żeby się ich pozbyć (i znowu, nie posuneli by się do takich czynów,). I są też tacy mega bogaci ludzie, którzy są w stanie bawić się i manipulować działaniem skrajnie biednych ludzi, poprostu bo mogą i stać ich na to mając też wpływ na to co robi rząd w danym kraju.
Błędem jest traktowanie ludzi jako zbioru identycznych osób. W grze w kalmara brali udział przedstawiciele marginesu społecznego. Ciężko takich szukać w WTC albo w samolotach. Zachowanie graczy należałoby raczej porównać do ustalania się hierarchii wśród więźniów albo podopiecznych zakładów poprawczych. W czasie wojny rosną morale społeczności. W czasach pokoju częściej można usłyszeć o ludziach stratowanych na śmierć podczas festiwalu albo parady, na której wybuchła panika. W czwartym odcinku większość graczy głównie się broniła przed paroma zwyrobnialcami pod przywódctwem tego kolesia z tatuażem węża. Owszem, większość ludzi nie zaczyna zabijać, kiedy tylko ma możliwości, ale jednocześnie nie da się zaprzeczyć, że istnieje wśród nas jakiś odsetek psychopatów i socjopatów. A biorą pod uwagę, że ludzie do gry nie byli brani zupełnie losowo (tak aby zapewnić statystyczne odbicie populacji Korei), to wśród graczy ten odsetek mógł być większy. Pierwsza gra służyła odsianiu najsłabszych i najmniej zdeterminowanych. Vipy oglądają rozgrywkę dopiero od jednej z kolejnych gier, kiedy już można obstawiać, kto wygra.
Co do walk gladiatorów w Koloseum to śmierć była tam wbrew pozorom dość rzadka bo 1 na 10 walk się nią kończyły. Powód? Koszty szkolenia gladiatora był tak duży że nie opłacało się zabijanie wojowników.
2:47 nie wiedzieli o tym że zginą, a gdy potem przerwali grę jego mama zachorowała więc to przez to wrócił a przynajmniej tak mi się wydaję, pozdrawiam
11:00 ale jednak vipy stawiały pieniądze na uczestników obstawiając kto przeżyje a nie tylko patrzyli jak giną wiec w jakiś sposób mieli dreszczyk emocji. Tak samo jak główny bohater w 1 odcinku stawiał pieniądze na konie.
Nie wydaje wam się że fabuła Squid Game została nieco ściągnięta z takich filmów jak: Nerve czy 13 grzechów? Nie były to jakieś hity kinowe, ale klimat właśnie całego tego serialu przypominał mi mniej więcej fabuły tych dwóch filmów.
Co z tego że pozbyłby się długów za nerke skoro życie wróciło do tej samej smutnej monotonni. Natomiast wygrywając taki turniej zapewniłby sobie wiele lat wspaniałego życia. Ja przynajmniej tak to postrzegam. Mimo tego że ludzie boją się śmierci to jednak mają do wyboru ryzykować i zapewnić sobie wspaniałe życie albo żyć jak podludzie z dnia na dzień.
większość ludzi nie żyje jak podludzie a nie muszą ryzykować życia by zapewnić komuś rozrywkę (w sumie nie ma nawet takiej opcji). Gdyby większość tak przeliczała swoją wartość to handel organami byłby na porządku dziennym.
@@RMasny zależy w jakiej jesteś sytuacji np taka osoba jak główny bohater który straciłby córkę gdyby nie miał jak zagwarantować jej dobrobytu jest dość istotnym czynnikiem wyborem ryzyka. Niektórzy ryzykują śmiercią w napadach albo wiele lat siedzenia za kratami za przestępstwa tylko dla kasy, a nim większe wartości kierowały. Trzeba się postawić w miejscu takiej osoby żeby móc dopiero stwierdzić jakie działania taka osoba by podjęła
@@RMasny przypomnę ze oni dobierali kazdego gracza w taki sposob aby bylo pewne ze jest w tak kijowej dziurze zycia ze nawet wychoadzac z tego programu i tak beda chcieli wrocic wiedzac co ich bedzie czekac
W sytuacjach kryzysowych ludźmi sterują pierwotne struktury i postępują "bezmyślnie". Jest wiele przypadków, że podczas ewakuacji tłum przebiega przez osobę, która upadła, powodując śmierć.
A co z np. Punch Down czyli dobrowolnym marnowaniu swojego zdrowia na rzecz jakiś tam marnych pieniędzy? Jednak pieniądze zmieniają trochę perspektywę.
Masny chciałbym tylko zwrócić Twoja uwagę na to że nocna masakrę zaczęły najbardziej zdegenerowane( również w życiu przed gra) osoby a wszystkie kolejne które dołączyły zrobiły to że strachu przed własną śmiercią a niekoniecznie przez chęć zwiększenia nagrody dla siebie. Kolejne zabójstwa dokonywane przez ludzi np. na szklanym moście których dopuszczali się zwykli ludzie to w tym momencie byli już onie zdegenerowani przez poprzednie wydarzenia. Nie chcę tutaj podważać całego odcinka nie mam wiedzy na ten temat i nie wiem na ile zwykły człowiek jest w stanie zabić inna osobę jednocześnie uważam że pominięcie elementu który opisałem wcześniej jest albo delikatnym nie doprecyzowaniem albo cherrypickingiem. Z całą reszta się zgadzam.
Jest pewna różnica w tym co mówisz, a w tym co przedstawiał serial, ponieważ Ty porównujesz zachowania uczestników do ogółu społeczeństwa i dobrze diagnozujesz, że zdecydowana większość ludzi by się tak nie zachowała, no właśnie, ale tam nie mamy do czynienia z przypadkowymi ludźmi tylko z dokładnie wyselekcjonowanymi i sprawdzonymi we wszelkich możliwych płaszczyznach ludźmi, z których właśnie dzięki swym cechą spora część byłaby w stanie zrobić to co robili, właśnie dlatego, że w pewnym sensie byli oni wyrzutkami spoleczenia, a nie jego częścią, dlatego moim zdaniem duża część tych zachowań faktycznie ma sens i była by możliwa, tylko nie z przypadkową, a z odpowiednio dobraną grupą ludzi, tak jak to właśnie przedstawiono w serialu 🙂
Skrajne sytuacje wyciągają skrajne zachowania. Wyciąga z człowieka to co najlepsze i najgorsze, co widzieliśmy na twoich przykładach czy przykładach dokonań wielu zbrodniarzy i ich podwładnych, którzy bez mrugnięcia okiem robili potworne rzeczy. Okazja czyni złodzieja. Najbardziej raził mnie powód tego wszystkiego, "nuda". I z koloseum, wiecie ile ginęło gladiatorów? Niecałe dziesięć procent. Było to zwyczajnie bezsensowne i nieopłacalne, ci ludzie byli trenowani do walki i zainwestowano w nich sporo pieniędzy i wysiłku, często byli również wynajmowani to brudnej roboty. Byli po prostu potrzebni.
W pierwszej grze gracze nie wiedzieli, że będą zabijani. Wpadli w panikę. Sytuacja z WTC to nie to samo co strzelanie. Jak zauważyłeś łatwiej nacisnąć guzik niż spust. Tak samo w squid game gracze panikowali bo mierzono do nich z broni bezpośrednio. W WTC byli uprzejmi bo nie było to zagrożenie, aż tak bezpośrednie. Coś się wydarzyło i to była ewakuacja. Nie sama panika jak w sqiud game. Czy nie jesteśmy w stanie zabić? Przykłady są z czasów wojny. Dziś więcej osób nie miałoby z tym problemu. Weźmy pod uwagę protesty gdzie pseudo policja nie waha się nawet bić kobiet. Spokojnie co trzecia jak nie co druga osoba jest w stanie zabić w obronie swojego życia czy swoich bliskich. Wnioski są ze statystyk co jest błędem. Zazwyczaj bada się wąską grupę ludzi. Akurat trafiono na grupę wyjątkowo "człowieczą"
O statystyce w tak krzywdzący sposób mogła wypowiedzieć się tylko osoba która nie ma pojęcia w jaki sposób prowadzone są badania. Właśnie na tym polega dobór osób które mają wziąć udział w badaniu, że mają one w jak najlepszy sposób odwzorować cały przekrój który można znaleźć w społeczeństwie.
"Ludzie boją sie smierci" moim zdaniem nie koniecznie, nie możesz założyć ze kazdy boi się śmierci, bo są ludzie ktorzy mają dobre życie poukładane i sie jej nie boją i ją akceptują
trafiłeś jedno - mieszkam w Polsce, ale dobijam 40, mam samsunga z klawiszami i nie oglądałem squid game - po prostu lubię słuchać ogarniętych ludzi i ciekawi mnie skąd popularność tego serialu
A moim zdaniem teza serialu nie jest ze ludzie są źli i samolubni; pokazuje to epilog z Il Namem i zakład o to czy ktoś pomoże bezdomnemu, i rzeczywiście została udzielona mu pomoc. To puenta nadziei - w ludziach jest dobro, są zdolni do pomocy wobec siebie. Moim zdaniem serial krytykuje kapitalizm, neoliberalizm, system który popycha ludzi do skrajnej beznadziei, nędzy, desperacji. Dopiero wtedy budzi się w nas najgorsze. Moja interpretacja.
akurat scena z braniem numerku nie jest ani troche naciągana. Gracze nie wiedzieli jaka bedzie nastepna gra więc dlaczego mieli od razu zakładać ze trzeba brać jak najwyższy. Sam myślałem że lepiej bedzie wziąć pierwszy numer bo może być gra czasowa.
Cały świat zachwyca się serialami pełnymi przemocy. Wcześniej Gra o Tron, gdzie latają ścięte głowy, a teraz to... Czy to jest normalne? Serio sprawia wam przyjemność oglądanie takich scen?
ludzie od zawsze fascynowali się tego typu rzeczami, chociaż by walki na śmierć i życie podczas igrzysk w starożytności, które oglądały całe rodziny więc raczej jest to normalne, może nieco straszne ale normalne
Nie wiem do jak licznego grona osób którym serial się nie podobał należę. Ale mam podziw do każdego kto wytrzymał z oryginalnymi głosami postaci (ja musiałem przełączyć się na ang dub.). Kolejna rzecz która mi przeszkadzała to był główny bohater a dokładniej mówiąc jego dialogi i bagatelizowanie czasami całem tej sytuacji w której się znaleźli.
nie ma błędów w scenariuszu? Ten serial jest banalnie napisany, by każdy mógł go obejrzeć i myśleć ze go rozumie. Pierwszym lepszym przykładem głupiego przebiegu akcji jest ten policjant ktorego obserwujemy praktycznie od początku a na koncu to i tak nie ma zadnego wpływu na to co sie stało.
6:28 dobrym przykaładem jest tez historia polski Wojna lub zabory: choć bracie, ukryje cie chociaz moga mnie za to zabić Obecnie: no bo sasiad ma za dużo pieniędzy na bank oszukuje skarbówke
Problem prowadzącego polega na tym że patrzy przez pryzmat cywilizacji powstałych na wartościach Chrześcijańskich, natomiast jeżeli popatrzy się na takie narody jak ukraińcy czy Japończycy to oni jak najbardziej zabijali w czasie wojny jedynie dla zabawy i zaspokojenia sadystycznych potrzeb.
Czytam komentarze i widzę, że większość ludzi razi powód squid game i nie powiem, dziwi mnie to nieco, dla mnie właśnie to wytłumaczenie, że ludzie bogaci, nawet nie koniecznie u władzy, mogą posunąć się do tego typu rzeczy było niezwykle interesujące, straszne, ale interesujące. Oczywiście nie uważam, że było by to wytłumaczenie w realnym świecie jednak squid game to tylko serial, on musi uwypuklać pewne cechy ludzi, dlatego też nie do końca rozumiem tą dyskusje, filmy, seriale, sztuki itd. niemal nigdy nie będą idealnie odwzorowywać ludzkich zachowań bo byłoby to zwyczajnie nudne. Ludzie są dość nudni na codzień bo codzienność często nie wymaga od nas takich decyzji i zachowań jak w serialu. Czy w prawdziwym życiu ludzie godziliby się ryzykować życie dla pieniędzy? Oczywiście, robią to każdego dnia tysiące osób, nie w takiej formie jak w serialu ale jednak.
Oglądam to dopiero tertaz leznie podzielam trochę twojej opini apropos tych milionerów i oglądania śmierci. uważam że na świecie jest wielu psychopatów którym od haju odwala. To był dobry na to przykład
Oglądam ten odcinek. I mam 30 lat mieszkam w Anglii i telefon firmy hamer i co teraz… a serial obejrzałem 3 odcinki 4/5 ominąłem 6 obejrzałem, a resztę przewijałem. Chyba jestem inny, ale to lepiej.
140 milionów Polaków różnej narodowości xDDDDD
XD
Chyba chodzi o to ze zyjacy w innych krajach i patrzac na to jest to straszne ze poza polska mieszka 100 milionow polakow
@@thewileo6068 jakie 100 milionów XDDDD. do 21 milionów maksymalnie
@@krystaff ja mowie na podstawie informacji w filmie jesli obejrzalo go 140 milionow a polsce jest 40 milonow to wychodzi na to ze 100 milonow mieszka poza polska
@@thewileo6068 chłopie przecież na Ziemi mieszka 7 milionów ludzi, to jest niemożliwe
Co do argumentu, że nikt nie zgodziłby się ryzykować tak życiem by spłacić swoje długi, nie było mówione zawodnikom o śmierci tylko eliminacji.
W dalszej części gry motywacją dla zawodników była niewyobrażalnie duża ilość gotówki w skarbonce pod sufitem i wyobrażając siebie jako zwycięzcy, myślę, że nie potrafili pogodzić się z powrotem do starego życia.
ale po pierwszej rundzie jasne było, że chodzi o śmierć a jakoś większość wróciła co jest ewidentną sugestią ze strony twórców serialu. Rozumiem, że w dalszej części motywacją jest dużo gotówki, ale po pierwszej rundzie strach ewidentnie wygrałby z chciwością + pamiętaj, że powrót do życia może być trudny po 4 latach na wojnie co świetnie przedstawił np. "snajper", ale nie po jednej grze podczas której byłeś światkiem egzekucji, która gwarantuje Ci, że wywołałby efekt. " wow, moje problemy to jednak nic wielkiego, czas się brać do roboty"
@@RMasny powrót wielu osób do gry był również spowodowany sytuacja gdzie pieniądze były potrzebne aby uratować życie najbliższych lub sytuacja ludzi którzy nie mieli już nic do stracenia i życie bez gry nie miałoby i tak sensu więc śmierć z jakimś celem nie wydawała się już tak straszna
@@RMasny Generalnie można powiedzieć, że ludzie, którzy po pierwszej rundzie dalej chcieli kontynuować grę poniekąd godzili się na śmierć bo wiedzieli, że szansa że to oni wygrają jest skrajnie nikła.
@@RMasny "czas się brać do roboty" i widzimy, co się stało, kiedy Ali wziął się w garść na tyle, żeby zażądać wypłaty zaległych pensji. Wkopał się w sytuację, gdzie do braku pieniędzy doszło oskarżenie o naruszenie nietykalności i uszkodzenie ciała pracodawcy. Ci ludzie naprawdę nie mieli nic do stracenia. I nisko ocenili swoje życie. Ten inteligentny był już gotów popełnić samobójstwo (w jakiej musiał być ciemnej d..., skoro to drugie zaproszenie było dla niego dopiero impulsem do stwierdzenia "ej może warto odłożyć śmierć na za kilka dni i spróbować jeszcze raz o siebie zawalczyć."). A główny bohater prosił mafiozów o dodatkowe 10 000 wonów chwilę po tym, jak zagrozili mu wycięciem nerki. Ta setka osób, która wróciła do gry, najwyraźniej ceniła pieniądze i/lub hazard bardziej niż własne zdrowie i życie.
Poza tym warto pamiętać, że pierwszą grę przeżyło ponad 200 osób. Czyli wróciła mniej niż połowa, a nie większość. Dla większości szok po tej pierwszej grze był impulsem, żeby normalnie rozwiązać swoje problemy.
@@RMasny główny bohater wrócił ponieważ jego mama zachorowała
Wydaje mi się, że na samym początku gracze nie wiedzieli, że kto przegrywa ten ginie, co prawda po powrocie do gry w chyba 3 odcinku już to wiedzieli, natomiast na samym początku nikt tego nie wiedział.
to prawda, myśleli pewnie, że po prostu wypadną z gry i wrócą do swojego życia, dlatego przy pierwszej grze uciekali a potem chcieli ją przerwać
@@theo-wj9xo Połowa chciała przerwać, jeden głos przeważył, a potem i tak większość wróciła. Wszyscy ci musieli być bardzo pewni siebie, że wierzyli, iż wystarczy wygrać w niewiadomych grach z dwustoma osobami by dostać hajs. A przegrana oznaczająca śmierć ich nie zniechęciła, bo każdy był pewny, że wygra.
To jest skrajnie nierealistyczne, nie ma opcji, żeby tylu ludzi wybrało malutką szansę na nagrodę i ogromną na strzał w łeb. Wszyscy by musieli mieć chorobliwą skłonność do ryzyka, i to tego stopnia, żadne długi i ciężka sytuacja życiowa nie są wstanie do tego skłonić.
@@belialglow1441 Serial doskonale tłumaczy dlaczego ludzie w większości powrócili do gry, ich życia były tak marne, trudne i bezlitosne, że jedynie grając czuli ze maja jakieś znaczenie, że maja szanse, dużo lepiej czuli się w środowisku gry, niżeli w normalnym życiu.
@@belialglow1441 ale tez nikt nie powiedział że zostanie tylko jeden. Mogli liczyć ze wspolnie z kims wygrają
Dla mnie też wytłumaczenie powodu organizowania Squid game było słabe. Cały sezon czekałam na powód "wow", że może stoi za tym rząd, może banki, whatever. A tutaj jakiś banał, że bogatym ludziom, którzy nie wiadomo skąd mieli pieniądze, się nudziło.
Podobał mi się jednak morał ostatniego odcinka. Myślę, że ten serial to pytanie o wiarę w ludzi. Zakład o to, czy umierającemu człowiekowi na ulicy ktoś pomoże - główny bohater, który powiedział że tak, wygrywa w ostatniej chwili. Dobro zawsze wygra.
jezeli faktycznie bys ogladal do konca wiedzialbys co faktycznie wprowadzilo ich w to o ile wysluchalbyc calej wypowiedzi dziadka a potem ja przeanalizowal
@@papapaniop można konkrety wypowiedzi tego dziadka?
@@seaindieoae dziadek mówił o tym, że bogatych i biednych ludzi łączy to, że są nieszczęśliwi. Biednych na nic nie stać, nie mogą się rozwijać, nie mogą sobie na nic pozwolić, życie to taka wegetacja. A z kolei bardzo bogaci ludzie mają wszystkiego aż nad to i pieniądze nie sprawiają im satysfakcji, mogą mieć wszystko, ale nie czują się spełnieni. Więc nie chodziło o zwykłą nudę tylko chęć szukania jakichkolwiek wrażeń i emocji w życiu, bo do tej pory widzieli i robili już wszystko, jak to bogacze.
Dla mnie to bardzo realistyczny powód. Jeśli wyobrażam sobie siebie jako bogacza z głębokim poczuciem braku sensu życia, znudzonego w opór i będącego psychopatą ( bo brak empatii byłby tu dla mnie kluczowy) to totalnie mógłbym coś takiego zrobić dla rozrywki, tylko z jakimiś bardziej ekscytującymi rozgrywkami.
@@ktosnietakijakty3161 +1
Tytuł: Squid Game
Wyświetlenia: Stonks 📈
wszytko zgodnie z planem, ale mam nadzieje, że dowiesz się czegoś nowego!
Dobrze że nie Squirt Games, ciekawe kiedy powstanie taka parodia 😂
@@Goodwill_AD ...oh ah sex joke lol epic....😒
8:35 Tutaj się nie zgodzę. Do tamtego momentu, prawie każda gra miała limit czasowy i każdy komu udało się wygrać, mógł na własne oczy zobaczyć co dzieje się z tymi, którym nie starczy czasu. Możemy się wszyscy zgodzić, że numer 1 jest wyborem najbardziej ryzykownym, lecz od razu po nim są numery 16,15 i 14.
Masny ty chyba nie byłeś w sytuacji kiedy od kasy zależał sen czy dalej warto żyć...
Kiedy bohaterowie filmu wracali do gry w pełnej świadomości co ich czeka, prawie się poryczałam. Bo wręcz czułam te ich beznadzieję i świadomość że nie mają do czego wracać. Ze jeżeli wygrają to super a jeżeli zginą to chociaż nie będą musieli patrzeć na bagno jakie ich otacza i do jakiego poniekąd sami doprowadzili
Dlatego kiedy bohaterowie ponownie podjęli się gry byłem zdziwiony ich zachowaniem. Wiedzieli przecież, że to takie "battle royale" i zwycięzcą zostanie tylko jeden. Wtedy w człowieku włączają się prymitywne, podstawowe instynkty. Myślę, że gdybym znalazł się na miejscu którejś z postaci, to po prostu wszystkich bym wyeliminował podczas snu/spoczynku etc.. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to łatwiejsze niż wykonanie wszystkich zadań.
@@papaversomniferum2365 Tak naprawdę jeśli wszystkie osoby nie byłyby zachałanne to wiele z nich mogło by przeżyć, nie musiała wygrać tylko jedna osoba, mogło kilka.
@@ktosnietakijakty3161 Raczej to tak nie działa. Ale mogę się mylić.
@@ktosnietakijakty3161 Ale jak ten policjant przeglądał archiwa to tam było wyraźnie napisane w aktach nazwisko tylko jednej osoby. Więc mogła wygrać tylko jedna.
@@matdejmont3703 Mi się wydaje, że nie ale się nie upieram, może macie rację.
Wydaje mi się, że w odc 4. zabijali się, żeby gra szybciej się skończyła, a oni przeżyli
Chciałbym zapytać dlaczego właśnie obozy koncentracyjne to inna historia? Zastanawiam się czy to właśnie nie dowód na to, że w obliczu zagrożenia życia i skrajnych warunków człowiek reaguje instynktownie. Czy ludzie w obozach nie stawali się obojętni na masową smierć ludzi ? Czy ludzie nie byli skłonni zrobić niewyobrażalne rzeczy, aby przeżyć ? Czy eksperymenty medyczne, które tam przeprowadzono były humanitarne ? Czy więźniowie z chęcią nie zostawali kapo, aby mieć przywileje i większa szanse na przetrwanie ? Z chęcią poznam odpowiedzi na te pytania.
część tak, ale wielu pomagało współwięźniom, przemycało jedzenie, organizowało ucieczki. Z pewnością w historii znajdziemy mnóstwo przykładów ludzkiego zachowania w jego najlepszych i najgorszych wersjach, ale jestem przekonany, że gdyby "zebrać je wszystkie do kupy" to ta dobra byłaby wielokrotnie większa, ale ta zła znacznie głośniejsza i jaskrawsza (zwłaszcza dziś gdy oświetlają ją reflektory mediów) W innym wypadku uważam, że cywilizacje rozpadałyby się jeszcze przed powstaniem a szczęście i satysfakcje czulibyśmy nie wtedy gdy kogoś oszukamy albo zranimy a nie gdy mu pomożemy lub podniesiemy na duchu.
Chyba właśnie niechcący zapodałeś teorię dlaczego VIPowie przyszły dopiero pod koniec rozgrywek, a nie na bieg ba 100 metrów z przerwą na egzekucję, czy przeciąganie liny na śmierć. Przyszli dopiero wtedy, gdy zaczęło się prawdziwe widowisko - jedna gra, gdzie każdy już był znieczulony i zdeterminowany, by wygrać oraz jedna walka na arenie.
Gdzieś w okolicach 9:39 i później, co jakiś czas szafa po lewej stronie się delikatnie rusza. Przestań wywoływać duchy, albo porywać ludzi i zamykać w szafie, tymbardziej w szafie którą widać na wizji.
"Szafo", jeśli to czytasz a dzieje ci się coś złego, w następnym nagraniu porusz drzwiami delikatnie trzy razy.
Na początku nie było wiadomo ile będzie zwycięzców, nawet do końca (główny bohater proponuje ostatniej uczestniczce, ze się podziela wygrana). Mogli podejść do tego, ze są w miarę ogarnięci, gry proste i zginą w wyniku swoich błędów jak w pierwszej grze i nawet jak wygrana będzie dzielona na 10, 20 czy ileś tam osób to i tak ładna sumka i mogą zaryzykować. Zapewne jakby na początku było wiadomo, zw wygrany jest jeden to mało kto podjałby się walki.
Nie brałabym squid game tak dosłownie. To przenośnia kapitalistycznego społeczeństwa i życia. Przykładem jest wybicie współpracownika żeby zarobić więcej, bądź osiąść na laurach jego części projektu. Co jest przenośnią zabijania się nawzajem w squid game dla większego zysku.
140 milionów Polaków różnej narodowości?
Nie mam dowodów naukowych, ale z obserwacji mojej sytuacje kryzysowe wyciągają najlepsze lub najgorsze zachowania człowieka. W serialu również tak to odbieram, były zarówno przemiany bohaterów na lepsze i na gorsze. W pandemii również ludzie ze strachu mało nie zabijali się nawzajem jak zobaczyli kogoś kto robi coś, co on uważa że zagraża (np. brak maseczki 5m dalej na świeżym powietrzu itp.), ale też tacy którzy wspierali małe działalności, edukowali innych. Przykładem dla mnie jest moja koleżanka, która jest mocno wierząca i całą swoją osobę buduje na tym, aby kochać ludzi i głośno o tym mówi, a w rozmowie ze mną powiedziała, że osoby niezaszczepione powinny nigdy nie dostać pomocy i umrzeć jeśli zachorują, bo są zagrożeniem. Nie spodziewałam się po niej tak mocnych słów, które w mojej ocenie były oparte na lęku.
Mam inny przykład mianowicie szarlatanów którzy głoszą pseudonaukowe teorie spiskowe nt szczepionek i samego wirusa żerując w ten sposób na ludziach którzy chcą w to wierzyć
Przykro mi, nie mieszczę się w tym przedziale wiekowym
Do mnie odnosi sie tylko jedna z podanych charakterystyk statystycznych.. hmm
34 lata, mam smartfona i oglądałem. Siła rzeczywistości :)
Mam 15 lat i nie widziałem Squid Game, dziękuję.
i co sie chwalisz do torrentow i juz ogladasz a nie kurna
I dobrze, bo to serial +16
mówię tylko że przełamałem statystykę
Serial odniósł sukces ponieważ był na pierwszych miejscach gdzie Netflix maczał palce, a jeżeli nie masz do wyboru, lub lepsze jest zasłonięte i mniej promowane to powstaje kula śnieżna która się rozpędziła i się rozwali, a w nowym roku jak ktoś wspomni o tym serialu to będzie bloomerem. Tak działa dzisiejszy świat z serialami Breking bad był długim i ciągnącym się serialem, nie przeszkadza to gdy oglądasz w odstępach, bardzo naiwnym i nie zaskakującym serialem był dom z papieru gdzie w oryginale nie chcieli go oglądać, ale Netflix umiał go sprzedać ludziom i mu to się udało, wypromował go i dobrze zareklamował, był promowany wszędzie, a jak ludzie zaczynają dostawać coś szybko i dużo to nie mają czasu na zastanowienie, więc lecą z tłumem, a jak serial się skończy to dopiero masz odetchnięcie i chwilę namysłu, po czym jesteś atakowany kolejnymi bodźcami i zapominasz co tam było i zaczynać żyć nowym, to można zauważyć jak coś zapamiętaliśmy z dzieciństwa, a jako dorosły czujesz rozczarowanie, dlaczego nie jadasz gum turbo lub kulek albo draży, bo są obżydliwe tak samo seriale dzisiaj. Naszym guru są platformy w podświadomości musimy komuś ufać, np. Netflixowi i nas zaspokoić i uszczęśliwić więc oglądamy naglę wszyscy oglądają, a głosy złe nie mają siły przebicia, bo są ignorowane, bo jesteśmy większości głupimi ludźmi i tyle, chociaż wydaje nam się inaczej bo otaczamy się glupszymi lub na podobnym poziomie, a mądrzejszych jest mniej i oni nie mają czasu na głupoty, takie jak seriale.
Głównego bohatera nie motywował do gry tylko strach przed utratą nerki tylko przede wszystkim przed utratą możliwości widzenia córki i strach przed śmiercią matki, ktora nie miala pieniędzy zeby leczyc chorobę.
Wiadomo (miejmy nadzieję), że nie istniałoby coś takiego w normalnym życiu, ale porównywanie tego do tego co się dzieje, tego całego kapitalizmu, nie ma być dosłowne i jest w tym trochę prawdy. Tym bardziej, że w płd. Korei wiele ludzi ma długi i wiele by dali żeby się ich pozbyć (i znowu, nie posuneli by się do takich czynów,). I są też tacy mega bogaci ludzie, którzy są w stanie bawić się i manipulować działaniem skrajnie biednych ludzi, poprostu bo mogą i stać ich na to mając też wpływ na to co robi rząd w danym kraju.
3:00 a co z ludźmi grającymi w rosyjską ruletkę? Zawsze się znajdą ludzie, którzy zaryzykują życie dla zarobku
Błędem jest traktowanie ludzi jako zbioru identycznych osób. W grze w kalmara brali udział przedstawiciele marginesu społecznego. Ciężko takich szukać w WTC albo w samolotach. Zachowanie graczy należałoby raczej porównać do ustalania się hierarchii wśród więźniów albo podopiecznych zakładów poprawczych.
W czasie wojny rosną morale społeczności. W czasach pokoju częściej można usłyszeć o ludziach stratowanych na śmierć podczas festiwalu albo parady, na której wybuchła panika.
W czwartym odcinku większość graczy głównie się broniła przed paroma zwyrobnialcami pod przywódctwem tego kolesia z tatuażem węża. Owszem, większość ludzi nie zaczyna zabijać, kiedy tylko ma możliwości, ale jednocześnie nie da się zaprzeczyć, że istnieje wśród nas jakiś odsetek psychopatów i socjopatów. A biorą pod uwagę, że ludzie do gry nie byli brani zupełnie losowo (tak aby zapewnić statystyczne odbicie populacji Korei), to wśród graczy ten odsetek mógł być większy.
Pierwsza gra służyła odsianiu najsłabszych i najmniej zdeterminowanych. Vipy oglądają rozgrywkę dopiero od jednej z kolejnych gier, kiedy już można obstawiać, kto wygra.
Co do walk gladiatorów w Koloseum to śmierć była tam wbrew pozorom dość rzadka bo 1 na 10 walk się nią kończyły. Powód? Koszty szkolenia gladiatora był tak duży że nie opłacało się zabijanie wojowników.
2:47 nie wiedzieli o tym że zginą, a gdy potem przerwali grę jego mama zachorowała więc to przez to wrócił a przynajmniej tak mi się wydaję, pozdrawiam
11:00 ale jednak vipy stawiały pieniądze na uczestników obstawiając kto przeżyje a nie tylko patrzyli jak giną wiec w jakiś sposób mieli dreszczyk emocji. Tak samo jak główny bohater w 1 odcinku stawiał pieniądze na konie.
Tak tylko nie ważne jakim kolorem na początku się grało to i tak nie miało znaczenia czy będziesz graczem czy strażnikiem
Nie wydaje wam się że fabuła Squid Game została nieco ściągnięta z takich filmów jak: Nerve czy 13 grzechów? Nie były to jakieś hity kinowe, ale klimat właśnie całego tego serialu przypominał mi mniej więcej fabuły tych dwóch filmów.
Mam pytanie, jakiego programu używasz do montowania filmów?
Co z tego że pozbyłby się długów za nerke skoro życie wróciło do tej samej smutnej monotonni. Natomiast wygrywając taki turniej zapewniłby sobie wiele lat wspaniałego życia. Ja przynajmniej tak to postrzegam. Mimo tego że ludzie boją się śmierci to jednak mają do wyboru ryzykować i zapewnić sobie wspaniałe życie albo żyć jak podludzie z dnia na dzień.
Ale ogólnie do reszty twoich poglądów się zgadzam. Zwłaszcza z tymi "emocjami" Oddanymi dziobiąc jakiś wzorek xd
większość ludzi nie żyje jak podludzie a nie muszą ryzykować życia by zapewnić komuś rozrywkę (w sumie nie ma nawet takiej opcji). Gdyby większość tak przeliczała swoją wartość to handel organami byłby na porządku dziennym.
@@RMasny zależy w jakiej jesteś sytuacji np taka osoba jak główny bohater który straciłby córkę gdyby nie miał jak zagwarantować jej dobrobytu jest dość istotnym czynnikiem wyborem ryzyka. Niektórzy ryzykują śmiercią w napadach albo wiele lat siedzenia za kratami za przestępstwa tylko dla kasy, a nim większe wartości kierowały. Trzeba się postawić w miejscu takiej osoby żeby móc dopiero stwierdzić jakie działania taka osoba by podjęła
@@RMasny przypomnę ze oni dobierali kazdego gracza w taki sposob aby bylo pewne ze jest w tak kijowej dziurze zycia ze nawet wychoadzac z tego programu i tak beda chcieli wrocic wiedzac co ich bedzie czekac
Oko też miał stracić, a to jeszcze gorsze.
Do tego chyba myśleli, że kilka osób może ukończyć.
W sytuacjach kryzysowych ludźmi sterują pierwotne struktury i postępują "bezmyślnie". Jest wiele przypadków, że podczas ewakuacji tłum przebiega przez osobę, która upadła, powodując śmierć.
A co z np. Punch Down czyli dobrowolnym marnowaniu swojego zdrowia na rzecz jakiś tam marnych pieniędzy? Jednak pieniądze zmieniają trochę perspektywę.
Nagrasz kiedyś coś o systemie szesnastkowym? Lub kurs rpi pico
@@leokardia_jaroz w najbliższym czasie tylko Unity, Android Studio i może Blender.
@@KoW okej
Masny chciałbym tylko zwrócić Twoja uwagę na to że nocna masakrę zaczęły najbardziej zdegenerowane( również w życiu przed gra) osoby a wszystkie kolejne które dołączyły zrobiły to że strachu przed własną śmiercią a niekoniecznie przez chęć zwiększenia nagrody dla siebie. Kolejne zabójstwa dokonywane przez ludzi np. na szklanym moście których dopuszczali się zwykli ludzie to w tym momencie byli już onie zdegenerowani przez poprzednie wydarzenia. Nie chcę tutaj podważać całego odcinka nie mam wiedzy na ten temat i nie wiem na ile zwykły człowiek jest w stanie zabić inna osobę jednocześnie uważam że pominięcie elementu który opisałem wcześniej jest albo delikatnym nie doprecyzowaniem albo cherrypickingiem. Z całą reszta się zgadzam.
Numer 001 nie został zabity jak przegrał w kule, ale co jakby przegrał w przeciąganie liny?
to wtedy6 by sie wydzazyla pewnie magia kina i jakims cudem by wygrali
Nie miał przyklutych karabinczykow do liny, nie spadłby razem ze swoim zespołem
Kajdanki które mieli uczestniczy były przypięte kłódkami do liny, nr 1 nie miał kłódek na swoich kajdankach
Super filmik ekstra podoba mi się
No w momencie konfliktu może nie, ale przy przeciąganiu liny 5 z 10 osób musiało umrzeć, tu nie ma znaczenia jedność tylko wola przeżycia
15:35 moze dlatego ze wiedzieli jakie wyniki były za pierwszym razem?
9:33
Dosłownie popularność tego serialu: AM I JOKE TO YOU
Jest pewna różnica w tym co mówisz, a w tym co przedstawiał serial, ponieważ Ty porównujesz zachowania uczestników do ogółu społeczeństwa i dobrze diagnozujesz, że zdecydowana większość ludzi by się tak nie zachowała, no właśnie, ale tam nie mamy do czynienia z przypadkowymi ludźmi tylko z dokładnie wyselekcjonowanymi i sprawdzonymi we wszelkich możliwych płaszczyznach ludźmi, z których właśnie dzięki swym cechą spora część byłaby w stanie zrobić to co robili, właśnie dlatego, że w pewnym sensie byli oni wyrzutkami spoleczenia, a nie jego częścią, dlatego moim zdaniem duża część tych zachowań faktycznie ma sens i była by możliwa, tylko nie z przypadkową, a z odpowiednio dobraną grupą ludzi, tak jak to właśnie przedstawiono w serialu 🙂
0:05 - zgadłeś
Skrajne sytuacje wyciągają skrajne zachowania. Wyciąga z człowieka to co najlepsze i najgorsze, co widzieliśmy na twoich przykładach czy przykładach dokonań wielu zbrodniarzy i ich podwładnych, którzy bez mrugnięcia okiem robili potworne rzeczy. Okazja czyni złodzieja. Najbardziej raził mnie powód tego wszystkiego, "nuda". I z koloseum, wiecie ile ginęło gladiatorów? Niecałe dziesięć procent. Było to zwyczajnie bezsensowne i nieopłacalne, ci ludzie byli trenowani do walki i zainwestowano w nich sporo pieniędzy i wysiłku, często byli również wynajmowani to brudnej roboty. Byli po prostu potrzebni.
zgadzam się z toba Rafał, ale kamizelke nr 1 akurat można by było chcieć (statystyka), dobrze sie ciebie slucha, nagrywaj dalej
W pierwszej grze gracze nie wiedzieli, że będą zabijani. Wpadli w panikę. Sytuacja z WTC to nie to samo co strzelanie. Jak zauważyłeś łatwiej nacisnąć guzik niż spust. Tak samo w squid game gracze panikowali bo mierzono do nich z broni bezpośrednio. W WTC byli uprzejmi bo nie było to zagrożenie, aż tak bezpośrednie. Coś się wydarzyło i to była ewakuacja. Nie sama panika jak w sqiud game. Czy nie jesteśmy w stanie zabić? Przykłady są z czasów wojny. Dziś więcej osób nie miałoby z tym problemu. Weźmy pod uwagę protesty gdzie pseudo policja nie waha się nawet bić kobiet. Spokojnie co trzecia jak nie co druga osoba jest w stanie zabić w obronie swojego życia czy swoich bliskich. Wnioski są ze statystyk co jest błędem. Zazwyczaj bada się wąską grupę ludzi. Akurat trafiono na grupę wyjątkowo "człowieczą"
O statystyce w tak krzywdzący sposób mogła wypowiedzieć się tylko osoba która nie ma pojęcia w jaki sposób prowadzone są badania. Właśnie na tym polega dobór osób które mają wziąć udział w badaniu, że mają one w jak najlepszy sposób odwzorować cały przekrój który można znaleźć w społeczeństwie.
@@Pola-Negri to dlaczego nie pokrywa się to z rzeczywistością?
"Ludzie boją sie smierci" moim zdaniem nie koniecznie, nie możesz założyć ze kazdy boi się śmierci, bo są ludzie ktorzy mają dobre życie poukładane i sie jej nie boją i ją akceptują
osoby mające poniżej 18 lat, mieszkający poza Polską, i którzy nie obejrzeli squid game: "you have no power here"
Mam 31 lat, ale dobrze wiedzieć, że, to nie mój poziom.
Jestem dziwna: lubię spoilery i nie oglądałam tego serialu, dlatego zostanę i obejrzę filmik
trafiłeś jedno - mieszkam w Polsce, ale dobijam 40, mam samsunga z klawiszami i nie oglądałem squid game - po prostu lubię słuchać ogarniętych ludzi i ciekawi mnie skąd popularność tego serialu
mam to samo
A moim zdaniem teza serialu nie jest ze ludzie są źli i samolubni; pokazuje to epilog z Il Namem i zakład o to czy ktoś pomoże bezdomnemu, i rzeczywiście została udzielona mu pomoc. To puenta nadziei - w ludziach jest dobro, są zdolni do pomocy wobec siebie. Moim zdaniem serial krytykuje kapitalizm, neoliberalizm, system który popycha ludzi do skrajnej beznadziei, nędzy, desperacji. Dopiero wtedy budzi się w nas najgorsze. Moja interpretacja.
akurat scena z braniem numerku nie jest ani troche naciągana. Gracze nie wiedzieli jaka bedzie nastepna gra więc dlaczego mieli od razu zakładać ze trzeba brać jak najwyższy. Sam myślałem że lepiej bedzie wziąć pierwszy numer bo może być gra czasowa.
Cały świat zachwyca się serialami pełnymi przemocy. Wcześniej Gra o Tron, gdzie latają ścięte głowy, a teraz to... Czy to jest normalne? Serio sprawia wam przyjemność oglądanie takich scen?
ludzie od zawsze fascynowali się tego typu rzeczami, chociaż by walki na śmierć i życie podczas igrzysk w starożytności, które oglądały całe rodziny więc raczej jest to normalne, może nieco straszne ale normalne
:D Dobra puenta i zdałem sobie sprawę, że na youtubie brakuje jeszcze jednego przycisku :D Homosapiens jest conajmniej "łapka w bok"! :D
Ha. Ha. Walka boksterska! 😂😂😂
35 lat i widziałam 3 odcinki. Nie bardzo czaję ten fenomem tego serialu. Bardzo średni
Obejrzałem to zanim było modne i w życiu nie spodziewałbym się że zdobędzie to taką sławę, Obejrzałem z nudów, do obiadu 😅
a ja nie oglądałam tego serialu, ale weszłam tutaj tak o sobie zobaczyć i nie przeszkadzają mi spojlery
Nie wiem do jak licznego grona osób którym serial się nie podobał należę. Ale mam podziw do każdego kto wytrzymał z oryginalnymi głosami postaci (ja musiałem przełączyć się na ang dub.). Kolejna rzecz która mi przeszkadzała to był główny bohater a dokładniej mówiąc jego dialogi i bagatelizowanie czasami całem tej sytuacji w której się znaleźli.
wystarczy wczuc sie w bohatera i zrozumic to kim on jest co przezyl i kim sie stal a potem wszystko nabiera koloru
pov: masz 16 lat i oglądasz to na kompie
No mi ten argument że mu się nudziło wgl nie trafił...
Cos do kitu ta statystyka, mam 39 lat i widziałem tylko 1 odcinek 🤫🤪🤪🤪
nie ma błędów w scenariuszu? Ten serial jest banalnie napisany, by każdy mógł go obejrzeć i myśleć ze go rozumie. Pierwszym lepszym przykładem głupiego przebiegu akcji jest ten policjant ktorego obserwujemy praktycznie od początku a na koncu to i tak nie ma zadnego wpływu na to co sie stało.
Chodzi o to ze prawie zgadłes ale nie oglądałem xd tak kliknąłem bo popularne i zastanawiam się ocb xd
Mam 30 lat. Nie wpisuje się w klucz wiec se idę ale najpierw obejrzę ;P
00:05 nie film, tylko SERIAL
duzo tych polaków mamy xD
6:28 dobrym przykaładem jest tez historia polski
Wojna lub zabory: choć bracie, ukryje cie chociaz moga mnie za to zabić
Obecnie: no bo sasiad ma za dużo pieniędzy na bank oszukuje skarbówke
Wszystko sprowadza się do typowego Netflixa - fajny motyw przewodni - niewiarygodni bohaterowie (często głupi).
Pytanie finałowe:
-Ilu jest Polaków różnych narodowości?
-140 milionów masnych!
Problem prowadzącego polega na tym że patrzy przez pryzmat cywilizacji powstałych na wartościach Chrześcijańskich, natomiast jeżeli popatrzy się na takie narody jak ukraińcy czy Japończycy to oni jak najbardziej zabijali w czasie wojny jedynie dla zabawy i zaspokojenia sadystycznych potrzeb.
10:16 aanakin v obiwan
dobry materiał
Czytam komentarze i widzę, że większość ludzi razi powód squid game i nie powiem, dziwi mnie to nieco, dla mnie właśnie to wytłumaczenie, że ludzie bogaci, nawet nie koniecznie u władzy, mogą posunąć się do tego typu rzeczy było niezwykle interesujące, straszne, ale interesujące. Oczywiście nie uważam, że było by to wytłumaczenie w realnym świecie jednak squid game to tylko serial, on musi uwypuklać pewne cechy ludzi, dlatego też nie do końca rozumiem tą dyskusje, filmy, seriale, sztuki itd. niemal nigdy nie będą idealnie odwzorowywać ludzkich zachowań bo byłoby to zwyczajnie nudne. Ludzie są dość nudni na codzień bo codzienność często nie wymaga od nas takich decyzji i zachowań jak w serialu. Czy w prawdziwym życiu ludzie godziliby się ryzykować życie dla pieniędzy? Oczywiście, robią to każdego dnia tysiące osób, nie w takiej formie jak w serialu ale jednak.
Ja mam 38 lat i oglądam 😉🤣
żadna siła statystyki z moim wiekiem przeliczyłeś się o kilka lat do tyłu
Właśnie jak dla mnie zachowania ludzi tam i cały ten program to był kicz
A nie bo Mieszkam w Niemczech😂👌
Oglądam to dopiero tertaz leznie podzielam trochę twojej opini apropos tych milionerów i oglądania śmierci. uważam że na świecie jest wielu psychopatów którym od haju odwala. To był dobry na to przykład
Jak już oceniasz zachowania w Squid Game to obejrzyj i oceń zachowania zawarte w Alice in Borderland
Świetnie Cię widziec 👍
I na wstępie twoja siła statystyki zawiodła, i jak tu w resztę odcinka wierzyć 🤔
polecam włączyć Masnego na prędkości 2.0, by zobaczyć jak jest synem naruto
Omijając fakt, że syn Naruto to chyba Boruto, ale nie wiem, nie oglądałem
Zgadza się tylko posiadanie smartfona u mnie 🙂
Fenomenalna gra aktorska? To jakiś żart.
Sytuacja krytyczna dla społeczeństwa wzmacnia ludzi
Natomiast sytuacja krytyczna dla jednostki wyłania z niej to, co najgorsze
0:20 prosty trik jak podbić sobie stastyki komentarzy
Mam w rodzinie ze strony matki Polaków. Niestety bardzo wielu etnicznych Polaków przesiedlonych do innych krajów.
Przy okazji Max Rakatański, postać z "Mad Maxa" też jest Polakiem.
Ale macha tymi rękami 😵
Nie oglądałem tego serialu XDDD
Koniec nie byl taki mocny
Oglądam ten odcinek. I mam 30 lat mieszkam w Anglii i telefon firmy hamer i co teraz… a serial obejrzałem 3 odcinki 4/5 ominąłem 6 obejrzałem, a resztę przewijałem.
Chyba jestem inny, ale to lepiej.
Jak wstajesz rano to od razu jesz kolacje i idziesz spac? xD
Gościu poleć jakieś miejsca do odwiedzenia w wwa ze sztuką
140 milionów Polaków różnych narodowości? Jedno słowo A tak różne znaczenie... 0:21
0:40 no spoko
0:13 ja nie widziałam squid game
Tak uważam że ludzie lubią oglądać śmierć...! Lubią się bać! Lubią to!
O czym ty mówisz bo ja nie wiem
Błąd nie oglądałem tego serialu statystyka ci się zepsuła
też mi to przeszkadzało!
a już miałem własną, prywatną opinie
Ch.j tam nie jestem statystyczny. Mam 34 lata 😟