Wyrażam siebie i stawiam granice już bez problemu. Teraz uczę się żyć z konsekwencjami tego, czyli odrzuceniem, krytykowaniem mojej osoby i moich potrzeb. Byłam przerażona, w tej chwili zauważam pewne plusy tej sytuacji. Zawęża się grono osób, które będą przy mnie takiej, jaką jestem.
I założę się że pozostaną osoby przy których będziesz się czuła bezpiecznie, które szanuja twoja indywidualność, przy których możesz bezpiecznie pokazać prawdziwa siebie. Czasami ludzie nawet nie skrytykują tylko od razu odrzucą, ale jak powiedziała Pani Emilia w jednym z filmików "to już piłeczka po ich stronie boiska" ... może niektórzy nie lubią mieć wokół siebie osób które mają własne zdanie, wiedzą czego chcą, lubią samych siebie i się szanują, dbają o swój komfort... może trzeba to uszanować ;)
Dziękuję Emilio. Super wykład. Ja nadal nie umiem określić swoich potrzeb. Zawsze staram się zaspokoić czyjeś. Dziękuję. Chcę to zmienić. Nie. Zmieniam to teraz ❤❤❤❤❤
Tak może być, że dostęp do własnych potrzeb jest ograniczony. W wolnym czasie zapraszam do filmu Jak być sobą - jak utrzymywać autentyczne i szczere relacje (ze sobą i z innymi) ruclips.net/video/2r8EtZYADyw/видео.htmlsi=KFLgDIzFYilTXj4- w nim szerzej mówiłam o tym temacie 👍
Dziekuje ze jestes 😊 Przyszla do mnie mysl iz z powodu braku checi raniena innych ograniczamy sie i nie stawiamy granic, aby nie sprawic innym przykrosci. Jest to trudne do zrobienia, jednak z czasem zaczynamy zauwazac slusznosc takich decyzji, jak ruwniez wzrasta nasza samoocena. Pozdrawiam 😊
Tak, zdecydowanie często to się właśnie przyczynia do braku granic. To przekonanie, żeby tylko nie sprawić komuś jakiegoś dyskomfortu. Jednak to nie jest pomocne, zwłaszcza na dłuższą metę. Niedługo pojawi się film w ktorym omówię różne przekonania i rzeczy które przyczyniają się do nie wprowadzania granic w nasze relacje. Także o tym jeszcze będzie. Dziękuję bardzo za komentarz 🌷
@@emilia-mielko Mam wrażenie że to wszystko jest tak prawdziwe , bo bardzo dużo Pani tego doświadczyła. Mnóstwo wspaniałej wiedzy . Dobro zawsze wraca. I dziś jestem jednym ze szczęśliwszych ludzi . Bo wiem jak żyć żeby przeżyć te czasy by Dobrze sobie żyć potem. To są czasy prawdy . A Pani jest prawdziwa. Warto być sobą. To nasz majątek .
Dziękuję bardzo za odwagę podzielenia się swoją reakcją na ten film. Łzy to może być bardzo dobry znak, przynoszą jakieś odpuszczenie, jakaś szpileczka przebiła napięcie które gdzieś się zbierało - a to oznacza, że już go nie nosisz w sobie, że nie siedzi w środku. 💛
Bardzo dobry i potrzebny film. Dziękuję. Trochę mnie dziwi, że tak wielu ludzi obwinia rodziców i wychowanie za obecny brak ASERTYWNOŚCI. Dorośli ludzie potrafią szukać pomocy czy to u specjalistów czy w książkach. Narzekanie i obwinianie KOGOŚ za "zmarnowane, ciężkie życie" jest najłatwiejsze i bardzo usprawiedliwia brak pracy nad sobą. W sumie to każdy jest odpowiedzialny za swoje życie. Rodzice wychowali nas tak jak umieli najlepiej. Oni pewnie też zostali wychowani w podobny sposób. No i na pewno mieli trudniej. Nie było książek, internetu, pomocy psychologów. Pozdrawiam
Tak, przepracowanie swojej przeszłości nie służy temu żeby obwinić kogokolwiek, bo to nie pomaga właściwie w niczym. Podobnie z narzekaniem czy oczernianiem kogokolwiek. Natomiast służy obiektywnemu spojrzeniu na to co się stało, oczami dorosłego. A to czasami znaczy że przyznajemy szczerze co kto robił lub nie robił. Jest to kluczowe do budowania poczucia niezależności, asertywności czy pewności siebie. Czyli okazujemy zrozumienie i opiekunom ale i także wychowankom.
Dobrywieczor Pani Emilio temat ciekawy.Wyrazanie siebie ,asertywnosc ,stawianie granic praktykuje🙂.Jest ciągłość tej umiejętności zycia z tym w codzienności .
Emilko, słucham kolejno: 1.spotykam się z krytyką i "głośno wtedy wrzeszczę swoje racje", wiem, że rozczarowuje innych, ale trudno, mam prawo mieć inne zdanie, bronię swoich racji, czasem siedzę cicho,bo po co mówić, ale wtedy, gdy to nie ma sensu, Odpowiedzialność - zawsze biorę za słowa i czyny, konsekwencja -to konieczność, nie lubię zamykać buzi, nawet siebie karcę, że czasem powinnam, ale jest pewna granica cierpliwości i tolerancji i moja wybuchowość już nie panuje, ale taka jestem i pracuję nad tym całe życie, 2.oczywiscie, nie należy mówić, bo Ty taki czy taki, mówię, staram się powiedzieć że ja tak nie lubię czy nie chcę.... Już dosyć, wiesz, ta "szermierka" w życiu, ta estetyka, dyplomacja są zwycięstwem, wtedy, kiedy naprawdę panujemy nad emocjami. Myślę, czasem, że to wielka umiejętność żyć w duecie z emocjami, popatrz jakie to skomplikowane. Póki co, serdeczne dzięki 🌹 ❤️
Gratuluje Pani oglądającym, a ja chcę pogratulować Pani za odwagę publikowania „siebie” w internecie. Bardzo dziękuję też za treść zawarta w filmie, jest dla mnie pomocna. Jakiś czas temu odważyłam się postawić swoją granicę (nie mając wiedzy o stawianiu granic) w pracy i to zapoczątkowało szereg niemiłych rozmów i zmian. Trochę lepiej teraz rozumiem co się zadziało.
Wszyscy dziękujemy 😊👍 natomiast, oczywiście, wyrażanie siebie będzie miało konsekwencje, i to różne, nie tylko takie które są miłe, ale i te bardziej wymagające.
Dziękuję za ten temat,choć nie jest on dla mnie łatwy ..słucham juz kolejny raz tego nagrania bo to mi pokazuje ile pracy przede mną ..ale zaczynam „małymi kroczkami „jak Pani tu mówi
Tak, i właśnie dlatego że temat nie jest łatwy to już teraz proponuję poklepać siebie po ramieniu, że w ogóle Pani bierze się za ten temat. Brawa! Wielkie gratulacje za to, że tego Pani słucha i to kolejny raz! Jestem pod wielkim wrażeniem. To właśnie jest odwaga - bierze się Pani za coś wymagającego, mimo że nie idzie super łatwo. Trzymam kciuki za kolejne kroczki 👍🌷
Zaniechanie wyrażania swoich preferencji to zawsze mimowolna lekcja "jak byc niewidzialnym popychadłem". Odrzucenie czyjejś propozycji czy prośba o uszanowanie tego z czym czujemy się bezpiecznie i komfortowo to nie jest nietakt czy agresja- jeśli ktoś ma problem z uszanowaniem tego to może to być bardzo ważny sygnał. Wyrażanie swoich granic/preferencji to szczerość wobec siebie i innych, autentyczność- bardzo istotne w każdej relacji- zarówno z sobą jak i innymi. Jeśli szanujemy siebie/kogoś to chcemy wiedzieć jakie ten ktoś ma preferencje/granice/potrzeby. "Żaden rozsądny człowiek nie będzie kazał Ci czuć się źle dlatego że chcesz czuć się dobrze." L.C.Gibson
Dzięki za podzielenie się swoimi odczuciami w kwestii asertywności i w ogóle wyrażania siebie. Tak jest, wyrażanie swoich preferencji i granic to bardzo ważna umiejętność w każdej relacji. Nie tylko pozwala nam na budowanie autentycznych i szczerych relacji, ale także na ochronę naszych granic i poczucia bezpieczeństwa. To ważne, abyśmy umieli jasno wyrażać swoje granice i preferencje, a także szanować granice i preferencje innych, co pozwoli nam na tworzenie zdrowych i pełnych szacunku relacji. 👍
@@emilia-mielko przeżywam właśnie sytuację gdy postawiłem granicę i ponoszę tego trudne konsekwencje. I dzięki Pani filmom umiem się w tym odnaleźć i nie załamać się a wręcz odebrać ten czas i to wydarzenie jako pozytywne w moim życiu i jako rozwój i zysk a nie stratę.
Rozumiem, w związku z tym, że mówiłam już o tym to zapraszam do dwóch filmów o lęku przed odrzuceniem, oraz o krytyce: Czego tak naprawdę się obawiasz? - 4 skuteczne strategie, jak przezwyciężyć Lęk Przed Odrzuceniem ruclips.net/video/UILn1JwZW74/видео.htmlsi=ut-9pzn4cJBHhofm oraz Boisz się krytyki? - Oto rozwiązanie twojego problemu ruclips.net/video/AAqsfWoPTuQ/видео.htmlsi=qT9vDgIzlJa7UHvz 😊
Dziękuję za wspanialy film❤Wiele lat nie wyrażałam swoich potrzeb, bo jako dziecko słyszałam: "przestań mi zawracac głowę, daj mi święty spokój, jestes workie bez dna i ciągle czegos chcesz". Przestalam chcieć, marzyć, robiłam to co inni chcieli. Dziś dzwonią tylko jak czegos ode mnie potrzebują, a ja spokojnie odpowiadam, choć kipi we mnie że nie potafia być wobec mnie empatyczni. I chyba nigdy nie będą, podobno to cecha osób narcystycznych. Jak się z tym pogodzić z tym że nigdy mnie nie uszananują?
Dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami oraz przemyśleniami. Pogodzenie się z ograniczeniami danych relacji to proces. Proces robienia przestrzeni dla siebie, odpuszczania oczekiwań, akceptacji oraz odżałowania i przepłakania utraty nadziei na lepszą przeszłość oraz przyszłość, oraz otwierania się na inne relacje, które mogą stanowić duże wsparcie. Nie jest to łatwe, ani szybkie ale jest możliwe i pomocne.
To o mnie,już za późno,jestem zniszczona,stara i bardzo schorowana.Zostałam sama niezdolna do samodzielnego funkcjonowania zdana na mieszkanie z Narcyzem 😢.
Jak Pani uważa, czy żartowanie z samego siebie jest okay, czy może to taka forma ucieczki przed ewentualnym zranieniem? No bo jak sam z siebie żartuję to chcę pokazać jaki to ja jestem fajny i przyjazny, a skoro przyjazny to mam podświadome przekonanie, że wtedy ktoś inny będzie dla mnie przyjazny. I tu się wtedy człowiek zawodzi bo inni chyba odczytują to, że mogą robić ze mną co chcą.... Ja wprawdzie staję się coraz bardziej asertywny i już prawie sam zostałem na tym świecie (ha ha ha) - no właśnie to jest przykład żartowania z samego siebie), ale nie mam pewności czy czasem nie powinienem w tej kwestii popracować nad sobą.
Dobre pytanie i jak to bywa często - to zależy, bo poczucie humoru to bardzo cenny element rozwoju osobistego, pomaga złapać dystans, odetchnąć a przez to iść do przodu. Jednak czasami staramy się żartować z siebie po to żeby ktoś inny tego nie zrobił pierwszy, taka ucieczka w przód. To może nie tyle dawać spokój i dystans co bardziej napięcie i stres. Więc warto też pod tym kątem przyjrzeć się, co dany żart wnosi, jakie emocje prowokuje, jakie samopoczucie.
Wyrazanie siebie kiedy potrzrebujesz czułości, miłosci dotyku ,sexu który nie jest cwiczeniami gimnastycznymi czy to ma wogóle sens tłunaczenie tego???? Tutaj mam naprawdę powaźne watpliwosci....
Myślę, że w związku na którym nam zależy, komunikacja zawsze jest wartością i praktyką wartą zastosowania. Bez względu na temat. Prosta, szczera, autentyczna komunikacja buduje związek, pozwala siebie lepiej poznać, lepiej poznać drugą osobę i uczyć się szanowania potrzeb obu stron.
Witam jeśli rozmawiamy z osobą która tylko liczy się że swoimi oczekiwaniami i uczuciami to rzadne mówienie o swoich potrzebach nie zda egzaminu. Mi jedna osoba już powiedziała że się zmieniłam bo zaczęłam mówić o swoich uczuciach jej się to nie spodobało i nie widzi potrzeby jakiejś zmiany w relacjach bo sądzi że liczą się tylko jej potrzeby .
Oczywiście, to zrozumiałe. Asertywność jest pewnym narzędziem, które jak każde inne mają swoje granice. Czasami kiedy powtarzamy komuś w kółko to samo, to nie daje żadnych rezultatów, nic się nie zmienia, czas na podjęcie innych kroków niż same słowa.
Nie umiem brać,czuję się zawstydzona i że mi się nie należy......😢 Dotarło do mnie że chce nad tym popracować,ale boje się odkrywania i wpuszczania ludzi do mojego zycia
W tym momencie bardzo gratuluję świadomości takiego stanu rzeczy. Sam fakt, że Pani to poruszyła, że Pani napisała o tym komentarz, to już krok w stronę zmiany. 👍👍
Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Rozumiem, że czasem może być trudno mówić o sobie i swoich sprawach, jednocześnie warto pamiętać, że wyrażanie swoich uczuć i myśli może być bardzo ważne dla naszego zdrowia emocjonalnego i relacji z innymi ludźmi. Dlatego warto próbować i szukać osób które potrafią oprócz mówienia, także słuchać z życzliwą ciekawością. Czego oczywiście Pani życzę.
Ciekawe pytanie. Odpowiedź brzmi: tak. Jest to możliwe. Może stanowić wyzwanie, może nie przyjść super szybko albo wyjątkowo łatwo, ale jest możliwe i warte wysiłków. Coś co może pomóc w takiej nauce to na przykład: autoempatia (=samowspółczucie), zrozumienie swoich potrzeb i wartości, regulacja emocjonalna, budowanie poczucia swojej wartości oraz ważności, sięganie po wsparcie z zewnątrz (przyjacielskie czy terapeutyczne). Proces uczenia się stawiania granic może być stopniowy i wymagać czasu i cierpliwości oraz życzliwości do siebie.
@@emilia-mielko Dziękuję za odpowiedź. Budująca i z pozytywnym przesłaniem. Wykonanie ciężkie do realizacji, jednak pewno warto spróbować. Pozdrawiam i dobrego dnia :)
Wyrażam siebie i stawiam granice już bez problemu. Teraz uczę się żyć z konsekwencjami tego, czyli odrzuceniem, krytykowaniem mojej osoby i moich potrzeb. Byłam przerażona, w tej chwili zauważam pewne plusy tej sytuacji. Zawęża się grono osób, które będą przy mnie takiej, jaką jestem.
Tak, to wszystko o czym Pani mówi to proces stawiania granic. Brawa za wejście w ten proces mimo, że momentami jest faktycznie wymagający. 👍
I założę się że pozostaną osoby przy których będziesz się czuła bezpiecznie, które szanuja twoja indywidualność, przy których możesz bezpiecznie pokazać prawdziwa siebie.
Czasami ludzie nawet nie skrytykują tylko od razu odrzucą, ale jak powiedziała Pani Emilia w jednym z filmików "to już piłeczka po ich stronie boiska" ... może niektórzy nie lubią mieć wokół siebie osób które mają własne zdanie, wiedzą czego chcą, lubią samych siebie i się szanują, dbają o swój komfort... może trzeba to uszanować ;)
Tak, też to odczuwam/widzę.
Dziękuję Emilio. Super wykład. Ja nadal nie umiem określić swoich potrzeb. Zawsze staram się zaspokoić czyjeś. Dziękuję. Chcę to zmienić. Nie. Zmieniam to teraz ❤❤❤❤❤
Tak może być, że dostęp do własnych potrzeb jest ograniczony. W wolnym czasie zapraszam do filmu Jak być sobą - jak utrzymywać autentyczne i szczere relacje (ze sobą i z innymi) ruclips.net/video/2r8EtZYADyw/видео.htmlsi=KFLgDIzFYilTXj4- w nim szerzej mówiłam o tym temacie 👍
Strasxnym jest to ze wiele naszych bledow wynika z dzieciństwa 😢, traktowania przez rodziców.Szkoda ze czasem nie mozemy ich sobie wybrać 😔
Tak, zgadza się, że przesiąkamy często czyimiś przekonaniami i nosimy potem je w sobie.
Dziękuję za ten film, pozdrawiam ❤
Super, że się przydał
Dziekuje ze jestes 😊
Przyszla do mnie mysl iz z powodu braku checi raniena innych ograniczamy sie i nie stawiamy granic, aby nie sprawic innym przykrosci.
Jest to trudne do zrobienia, jednak z czasem zaczynamy zauwazac slusznosc takich decyzji, jak ruwniez wzrasta nasza samoocena.
Pozdrawiam 😊
Tak, zdecydowanie często to się właśnie przyczynia do braku granic. To przekonanie, żeby tylko nie sprawić komuś jakiegoś dyskomfortu. Jednak to nie jest pomocne, zwłaszcza na dłuższą metę. Niedługo pojawi się film w ktorym omówię różne przekonania i rzeczy które przyczyniają się do nie wprowadzania granic w nasze relacje. Także o tym jeszcze będzie. Dziękuję bardzo za komentarz 🌷
Bardzo dziękuję coś nowego zawsze się dowiem. Czekam na kolejne spotkanie😊
Dzięki wielkie, bardzo się cieszę 👍
Ważne i szalenie pomocne..dziękuję I serdecznie pozdrawiam 🥰
Super, cieszę się, że film okazał się pomocny 😊 dzięki za komentarz
Dziękuję ❤za temat ,bardzo mi to było potrzebne, ijest potrzebne.❤
Super, cieszy mnie to bardzo. 👍 dziękuję za zostawienie komentarza 🌷
Pierwsza !❤ Kolejny wspaniały film dla WWO serdecznie dziękuję ❤️
Dzięki wielkie 😊🌷
@@emilia-mielko Mam wrażenie że to wszystko jest tak prawdziwe , bo bardzo dużo Pani tego doświadczyła. Mnóstwo wspaniałej wiedzy . Dobro zawsze wraca. I dziś jestem jednym ze szczęśliwszych ludzi . Bo wiem jak żyć żeby przeżyć te czasy by Dobrze sobie żyć potem. To są czasy prawdy . A Pani jest prawdziwa. Warto być sobą. To nasz majątek .
Przeplakalam caly film, tzn, ze jest bardzo dobry👍💪i dotyczy mnie w 100%. Dziekuje❤❤❤❤❤
Dziękuję bardzo za odwagę podzielenia się swoją reakcją na ten film. Łzy to może być bardzo dobry znak, przynoszą jakieś odpuszczenie, jakaś szpileczka przebiła napięcie które gdzieś się zbierało - a to oznacza, że już go nie nosisz w sobie, że nie siedzi w środku. 💛
🌹🌹🌹🌹🌹Super film. Dziękuję bardzo.
Bardzo mi miło, że film się spodobał. Dziękuję za miłe słowa! 👍😊
Bardzo dobry i potrzebny film. Dziękuję. Trochę mnie dziwi, że tak wielu ludzi obwinia rodziców i wychowanie za obecny brak ASERTYWNOŚCI. Dorośli ludzie potrafią szukać pomocy czy to u specjalistów czy w książkach. Narzekanie i obwinianie KOGOŚ za "zmarnowane, ciężkie życie" jest najłatwiejsze i bardzo usprawiedliwia brak pracy nad sobą. W sumie to każdy jest odpowiedzialny za swoje życie. Rodzice wychowali nas tak jak umieli najlepiej. Oni pewnie też zostali wychowani w podobny sposób. No i na pewno mieli trudniej. Nie było książek, internetu, pomocy psychologów. Pozdrawiam
Tak, przepracowanie swojej przeszłości nie służy temu żeby obwinić kogokolwiek, bo to nie pomaga właściwie w niczym. Podobnie z narzekaniem czy oczernianiem kogokolwiek. Natomiast służy obiektywnemu spojrzeniu na to co się stało, oczami dorosłego. A to czasami znaczy że przyznajemy szczerze co kto robił lub nie robił. Jest to kluczowe do budowania poczucia niezależności, asertywności czy pewności siebie. Czyli okazujemy zrozumienie i opiekunom ale i także wychowankom.
Dobrywieczor Pani Emilio temat ciekawy.Wyrazanie siebie ,asertywnosc ,stawianie granic praktykuje🙂.Jest ciągłość tej umiejętności zycia z tym w codzienności .
Dzięki za miłe słowa! Super, że praktykuje Pani asertywność. 😊🌷
Emilko, słucham kolejno: 1.spotykam się z krytyką i "głośno wtedy wrzeszczę swoje racje", wiem, że rozczarowuje innych, ale trudno, mam prawo mieć inne zdanie, bronię swoich racji, czasem siedzę cicho,bo po co mówić, ale wtedy, gdy to nie ma sensu,
Odpowiedzialność - zawsze biorę za słowa i czyny, konsekwencja -to konieczność, nie lubię zamykać buzi, nawet siebie karcę, że czasem powinnam, ale jest pewna granica cierpliwości i tolerancji i moja wybuchowość już nie panuje, ale taka jestem i pracuję nad tym całe życie,
2.oczywiscie, nie należy mówić, bo Ty taki czy taki, mówię, staram się powiedzieć że ja tak nie lubię czy nie chcę....
Już dosyć, wiesz, ta "szermierka" w życiu, ta estetyka, dyplomacja są zwycięstwem, wtedy, kiedy naprawdę panujemy nad emocjami.
Myślę, czasem, że to wielka umiejętność żyć w duecie z emocjami, popatrz jakie to skomplikowane. Póki co, serdeczne dzięki 🌹 ❤️
Wielkie dzięki za wypowiedź i podzielenie się swoim spojrzeniem, pozdrawiam
Gratuluje Pani oglądającym, a ja chcę pogratulować Pani za odwagę publikowania „siebie” w internecie. Bardzo dziękuję też za treść zawarta w filmie, jest dla mnie pomocna. Jakiś czas temu odważyłam się postawić swoją granicę (nie mając wiedzy o stawianiu granic) w pracy i to zapoczątkowało szereg niemiłych rozmów i zmian. Trochę lepiej teraz rozumiem co się zadziało.
Wszyscy dziękujemy 😊👍 natomiast, oczywiście, wyrażanie siebie będzie miało konsekwencje, i to różne, nie tylko takie które są miłe, ale i te bardziej wymagające.
Dziękuję za ten temat,choć nie jest on dla mnie łatwy ..słucham juz kolejny raz tego nagrania bo to mi pokazuje ile pracy przede mną ..ale zaczynam „małymi kroczkami „jak Pani tu mówi
Tak, i właśnie dlatego że temat nie jest łatwy to już teraz proponuję poklepać siebie po ramieniu, że w ogóle Pani bierze się za ten temat. Brawa! Wielkie gratulacje za to, że tego Pani słucha i to kolejny raz! Jestem pod wielkim wrażeniem. To właśnie jest odwaga - bierze się Pani za coś wymagającego, mimo że nie idzie super łatwo. Trzymam kciuki za kolejne kroczki 👍🌷
Zaniechanie wyrażania swoich preferencji to zawsze mimowolna lekcja "jak byc niewidzialnym popychadłem". Odrzucenie czyjejś propozycji czy prośba o uszanowanie tego z czym czujemy się bezpiecznie i komfortowo to nie jest nietakt czy agresja- jeśli ktoś ma problem z uszanowaniem tego to może to być bardzo ważny sygnał. Wyrażanie swoich granic/preferencji to szczerość wobec siebie i innych, autentyczność- bardzo istotne w każdej relacji- zarówno z sobą jak i innymi. Jeśli szanujemy siebie/kogoś to chcemy wiedzieć jakie ten ktoś ma preferencje/granice/potrzeby.
"Żaden rozsądny człowiek nie będzie kazał Ci czuć się źle dlatego że chcesz czuć się dobrze." L.C.Gibson
Dzięki za podzielenie się swoimi odczuciami w kwestii asertywności i w ogóle wyrażania siebie. Tak jest, wyrażanie swoich preferencji i granic to bardzo ważna umiejętność w każdej relacji. Nie tylko pozwala nam na budowanie autentycznych i szczerych relacji, ale także na ochronę naszych granic i poczucia bezpieczeństwa. To ważne, abyśmy umieli jasno wyrażać swoje granice i preferencje, a także szanować granice i preferencje innych, co pozwoli nam na tworzenie zdrowych i pełnych szacunku relacji. 👍
Emilko, bardzo dziękuję Ci za tą całą pomoc ❤
bardzo mi miło, doceniam te słowa, wiele dla mnie znaczą 💛🌷
Wspaniale się Pani słucha. Pozdrawiam
Wielkie dzięki! 😊
Dziękuję ❤
Super, że film się okazał pomocny 👍😊
Kolejne bardzo pomocne informacje do rozwoju osobistego😊pozdrawiam😉
Cieszę się i dzięki za te słowa 👍
@@emilia-mielko prosze😊
Dzięki za ten ciekawy materiał.
cieszę się, dzięki za komentarz, pozdrawiam serdecznie 👍
@@emilia-mielko przeżywam właśnie sytuację gdy postawiłem granicę i ponoszę tego trudne konsekwencje. I dzięki Pani filmom umiem się w tym odnaleźć i nie załamać się a wręcz odebrać ten czas i to wydarzenie jako pozytywne w moim życiu i jako rozwój i zysk a nie stratę.
Boję się potwornie odrzucenia i krytyki osoby w moim gronie.
Rozumiem, w związku z tym, że mówiłam już o tym to zapraszam do dwóch filmów o lęku przed odrzuceniem, oraz o krytyce: Czego tak naprawdę się obawiasz? - 4 skuteczne strategie, jak przezwyciężyć Lęk Przed Odrzuceniem ruclips.net/video/UILn1JwZW74/видео.htmlsi=ut-9pzn4cJBHhofm oraz Boisz się krytyki? - Oto rozwiązanie twojego problemu ruclips.net/video/AAqsfWoPTuQ/видео.htmlsi=qT9vDgIzlJa7UHvz 😊
Dziękuję za wspanialy film❤Wiele lat nie wyrażałam swoich potrzeb, bo jako dziecko słyszałam: "przestań mi zawracac głowę, daj mi święty spokój, jestes workie bez dna i ciągle czegos chcesz". Przestalam chcieć, marzyć, robiłam to co inni chcieli. Dziś dzwonią tylko jak czegos ode mnie potrzebują, a ja spokojnie odpowiadam, choć kipi we mnie że nie potafia być wobec mnie empatyczni. I chyba nigdy nie będą, podobno to cecha osób narcystycznych. Jak się z tym pogodzić z tym że nigdy mnie nie uszananują?
Dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami oraz przemyśleniami. Pogodzenie się z ograniczeniami danych relacji to proces. Proces robienia przestrzeni dla siebie, odpuszczania oczekiwań, akceptacji oraz odżałowania i przepłakania utraty nadziei na lepszą przeszłość oraz przyszłość, oraz otwierania się na inne relacje, które mogą stanowić duże wsparcie. Nie jest to łatwe, ani szybkie ale jest możliwe i pomocne.
❤Bardzo dziękuję za wskazówki. Uczę się tego przy Pani filmach. Słucham wielokrotnie bo rana jest głęboka i jej zabliźnienie wymaga czasu.
Dziekuje bardzo za madre rady. Czekam na wiecej.
super, dziękuję bardzo za ten miły komentarz 👍
To o mnie,już za późno,jestem zniszczona,stara i bardzo schorowana.Zostałam sama niezdolna do samodzielnego funkcjonowania zdana na mieszkanie z Narcyzem 😢.
bardzo mi przykro
Pani bardzo mila est.
aniele, dlaczego tak późno ?
Jak Pani uważa, czy żartowanie z samego siebie jest okay, czy może to taka forma ucieczki przed ewentualnym zranieniem? No bo jak sam z siebie żartuję to chcę pokazać jaki to ja jestem fajny i przyjazny, a skoro przyjazny to mam podświadome przekonanie, że wtedy ktoś inny będzie dla mnie przyjazny. I tu się wtedy człowiek zawodzi bo inni chyba odczytują to, że mogą robić ze mną co chcą.... Ja wprawdzie staję się coraz bardziej asertywny i już prawie sam zostałem na tym świecie (ha ha ha) - no właśnie to jest przykład żartowania z samego siebie), ale nie mam pewności czy czasem nie powinienem w tej kwestii popracować nad sobą.
Dobre pytanie i jak to bywa często - to zależy, bo poczucie humoru to bardzo cenny element rozwoju osobistego, pomaga złapać dystans, odetchnąć a przez to iść do przodu. Jednak czasami staramy się żartować z siebie po to żeby ktoś inny tego nie zrobił pierwszy, taka ucieczka w przód. To może nie tyle dawać spokój i dystans co bardziej napięcie i stres. Więc warto też pod tym kątem przyjrzeć się, co dany żart wnosi, jakie emocje prowokuje, jakie samopoczucie.
@@emilia-mielko Bardzo dziękuję za odpowiedź.
dokładnie, tak właśnie było jak mówisz@@emilia-mielko
Pani Emilio , gdzie jest filmik o rozczarowaniu???
Wystarczy rozwinąć literkę "i" w prawym górnym rogu. A tutaj link do filmu ruclips.net/video/otEw6c_GBz8/видео.html zapraszam serdecznie 👍
@@emilia-mielko bardzo dziękuję , obejrzę na pewno ❤️
Wyrazanie siebie kiedy potrzrebujesz czułości, miłosci dotyku ,sexu który nie jest cwiczeniami gimnastycznymi czy to ma wogóle sens tłunaczenie tego???? Tutaj mam naprawdę powaźne watpliwosci....
Myślę, że w związku na którym nam zależy, komunikacja zawsze jest wartością i praktyką wartą zastosowania. Bez względu na temat. Prosta, szczera, autentyczna komunikacja buduje związek, pozwala siebie lepiej poznać, lepiej poznać drugą osobę i uczyć się szanowania potrzeb obu stron.
Witam jeśli rozmawiamy z osobą która tylko liczy się że swoimi oczekiwaniami i uczuciami to rzadne mówienie o swoich potrzebach nie zda egzaminu.
Mi jedna osoba już powiedziała że się zmieniłam bo zaczęłam mówić o swoich uczuciach jej się to nie spodobało i nie widzi potrzeby jakiejś zmiany w relacjach bo sądzi że liczą się tylko jej potrzeby .
Oczywiście, to zrozumiałe. Asertywność jest pewnym narzędziem, które jak każde inne mają swoje granice. Czasami kiedy powtarzamy komuś w kółko to samo, to nie daje żadnych rezultatów, nic się nie zmienia, czas na podjęcie innych kroków niż same słowa.
Nie umiem brać,czuję się zawstydzona i że mi się nie należy......😢
Dotarło do mnie że chce nad tym popracować,ale boje się odkrywania i wpuszczania ludzi do mojego zycia
W tym momencie bardzo gratuluję świadomości takiego stanu rzeczy. Sam fakt, że Pani to poruszyła, że Pani napisała o tym komentarz, to już krok w stronę zmiany. 👍👍
@@emilia-mielko ciągle mnie ludzie zawodzą.....ale będę próbować....dziękuję za wsparcie Emilio
🌹👍
😊👍 dzięki
Ja nie mówię o sobie,bo wydaje mi sie,ze nikogo to nie obchodzi..a nawet jeśli pyta to albo z grzeczności albo zeby i tak zaraz o sobie mówić
Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Rozumiem, że czasem może być trudno mówić o sobie i swoich sprawach, jednocześnie warto pamiętać, że wyrażanie swoich uczuć i myśli może być bardzo ważne dla naszego zdrowia emocjonalnego i relacji z innymi ludźmi. Dlatego warto próbować i szukać osób które potrafią oprócz mówienia, także słuchać z życzliwą ciekawością. Czego oczywiście Pani życzę.
Czy jest możliwe, żeby DDA nauczyło się stawiać granice?
Ciekawe pytanie. Odpowiedź brzmi: tak. Jest to możliwe. Może stanowić wyzwanie, może nie przyjść super szybko albo wyjątkowo łatwo, ale jest możliwe i warte wysiłków. Coś co może pomóc w takiej nauce to na przykład: autoempatia (=samowspółczucie), zrozumienie swoich potrzeb i wartości, regulacja emocjonalna, budowanie poczucia swojej wartości oraz ważności, sięganie po wsparcie z zewnątrz (przyjacielskie czy terapeutyczne). Proces uczenia się stawiania granic może być stopniowy i wymagać czasu i cierpliwości oraz życzliwości do siebie.
@@emilia-mielko Dziękuję za odpowiedź. Budująca i z pozytywnym przesłaniem. Wykonanie ciężkie do realizacji, jednak pewno warto spróbować. Pozdrawiam i dobrego dnia :)
Niestety trudno mi stawiać granicę, poczucie niskiej wartości utrudnia stawianie granic .Zle przeżycia w związku poniżania i bicia