ILE KOSZTUJE ZMARNOWANY CZAS?
HTML-код
- Опубликовано: 12 сен 2024
- Animacje na zlecenie: ideaman.tv/anim...
Kup moją książkę i kurs: ideaman.tv/ksi...
Przeciętny Człowiek In English: ideaman.tv/Eng...
---
Konsultacje, mentoring i pytania biznesowe: leszek@ideaman.tv
---
Grupa FB: bit.ly/grupanie...
Fanpage Facebook: / nieprzecietneidee
Inne Animacje: bit.ly/nieprzec...
Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Ogólnie się zgadzam, ale chyba masz zbyt "komercyjne" podejście. Nabywanie umiejętności w wolnym czasie jest ok, ale czy koniecznie dla pracy? Dla mnie np. nauka gry na trąbce dla samego siebie też nie jest stratą czasu.
Masz bardzo ciepły i przyjemny głos, na prawdę czuć w Tobie wielką chęć pomocy! Super!
Dziękuję :)
Zwlekałem 4 miesiące z uruchomieniem konta na Patronite. Ile mnie to kosztowało? No pora to nadrobić, jeśli chcesz zostań Patronem: patronite.pl/nieprzecietneidee
Nie,, jeśli chcesz", ale ,,jeśli możesz"... chcieć można wiele, ale nie każdy może wesprzeć.
Film ok, chodz przeszkadza dualizm. Na tym cierpi chyba kazda ksiazka o biznesie, rozwoju osobistym itp, gdyz operuje na dualizmie... albo sie rozwijasz albo sie lenisz. Mysle ze zauwazenie czegos wiecej wcale nie umniejszaloby przekazu a dodalo bardzo potrzebnego realizmu
Bardzo ciesze sie ze sa tacy ludzie jak Pan ktorzy poswiecaja godziny swojego prywatnego czasu na bezinteresowna pomoc dla innych.
Milego dnia zyczy Maks :)
Dzięki Maks, miłego dnia dla Ciebie :)
PRO CS:GO CHANNEL to nie jest bezinteresowna pomoc
Kompletny bełkot. Z tego filmu wychodzi, że wszystko POZA pracą lub nauką to zmarnowany czas. Czyli jak czytasz poezję to marnujesz czas. Jak słuchasz muzyki to marnujesz czas. Jak grasz w szachy to marnujesz czas. Ten filmik zakłada, że życie polega TYLKO na robieniu kariery i zarabianiu pieniędzy, a wszystko inne to marnowanie czasu.
Powiem tak: W tej chwili zmieniłem światopogląd na moje życie ,dziękuje Ci za ten wartościowy filmik
Teoretycznie tak , wszystko zalezy od indywidualnego przypadku
, w tym wyliczeniu należy odjąć czas na dojazdy do pracy , zakupy , sprzątanie w domu , spotyka ia i rozmowy ze znajomymi i rodziną , a jak ktoś ma dzieci to jeszcze brakuje kilka godzin w ciągu dnia
Ale taka jest kolej rzeczy, jeżeli nie urodziliśmy się w rodzinie biznesmenów, ludzi sukcesu to trudno będzie nam się przełamać, i zacząć działać jak ludzie sukcesu.
Polecam film "Joy". Joy, to kobieta, która dąży do sukcesu, ale otaczają ją ludzie, głosy, które ją hamują, i powstrzymują od pewnych działań. Ale w końcu przeżywa przełom, punkt w którym zmienia się jej nastawienie...
Moim zdaniem od wiedzy i świadomości, że trzeba robić coś inaczej, do prawdziwych działań jest czasem długa droga, i długi proces przemiany.
Dziękuję za filmik, z pewnością pomaga w szybszej przemianie.
ok czyli te 5 h w ciągu dnia które mi zostało, kiedy po pracy jestem wykonczona, mam poświęcić na dalsze zapierdalanie? :P to juz jest pracoholizm
Niektórzy doszli do wniosku że odpoczynek po pracy to zmarnowany czas i wpadają w samonakręcającą się spirale robienia czegoś czy pracy na okrągło.
No, a niektórzy stwierdzili, pewnie nieliczni, że im obecna praca i obecne warunki nie pasują i pora coś z tym zrobić. Kwestia decyzji, nie trzeba oceniać :)
Te 5 godzin to czas na relaks, więc jeśli ktoś lubi relaksować się przed yt to niech to robi. Nie można wykorzystywać na pracę całej doby bo ciało i przede wszystkim mózg męczy się bez tych przyjemności, które ty nazywasz marnowaniem czasu.
Powiedz to ludziom, dla których ich dzienna praca jest przekleństwem i karą i chcą to w końcu zmienić. Umiejętności czy ekstra kasa nie spadają z nieba, a jeśli masz silną potrzebę zmiany, a nie rozwalenia swojego życia, to tylko tak to zrobisz. Ewolucyjnie nie rewolucyjnie.
@
Jeżeli masz spoko prace zarabiasz dobrze i nie interesują cię awanse i związany z tym stres , to sorry wole oglądać seriale, podróżować, spędzać czas z rodziną, poczytać coś ciekawego, poćwiczyć a nie z pracy do pracy. Trzeba się rozwijać ale nie bez przesady, odpoczynek jest ważniejszy od kasy
@@MrArturf2 Jeśli do tego jeszcze odkładasz reglarnie jakąś część dochodów czy to na tzw. poduszkę finansową (zabezpieczenie gdybyś nie mógł jakiś czas pracować lub musiałbyś przetrwać cięższy czas np. rok) czy na inwestycje by mieć poprostu zabezpieczenie na emeryturę to jak najbardziej ok, pełna równowaga równowaga w życiu ;)
Ja bym w sumie tutaj dodała pewną ideę, aby wolny czas sobie konkretnie zaplanować - czyli aby nie surfować yt czy oglądać seriali na zasadzie prokrastynacji, ale odpoczynku, po skończonej pracy. Wtedy daje to przyjemność :)
W tym wyliczaniu godzin nie ma jedzenia(przygotowanie+zjedzenie)? Codzienna higiena? A co do marnowania czasu w pracy to czy wydaje ci się, że każdy pracuje w korporacji? Kopacz rowów(przykładowo) też przegląda maile czy siedzi na facebooku? sądzę, że przy dobrych lotach wolnych znajdzie się może 3 h , nie 5.
Masz coś z uszami? Mówię przecież higiena i jedzenie oraz jasno mówię "praca biurowa", z resztą robotnicy budowlani czy pracownicy na produkcji z reguły nie robią u mnie konsultacji, więc wybacz, ale nie mam doświadczenia z pierwszej ręki. Nie rozumiem jak to ma usprawiedliwiać w Twoim odczuciu inne spojrzenie na to wyliczenie. Komentujący tutaj mają jakiegoś bzika na punkcie "korporacji" - popatrz ile dłubie się w nosie w małych i średnich firmach i odczep się od tych śmiesznych korpo, bo to wręcz głupie jest :D
Ostatnio nauczyłem się szanować swój czas, polecam bo to bardzo fajna i przydatna umiejętność.
A co gdy jest się matka i ma się dwójkę dzieci ( np 5 i 3 lata ) .
Są w przedszkolu gdy jest się w pracy ,ale wracają gdy i ty kończysz pracę .Trzeba zabrać ich np na plac zabaw , spacer , pobawić się poświęcić czas , do tego sprzątanie po wszystkich zajmuje dużo czasu ,zakupy dla rodziny , gotowanie . Cały ten szał rodzinny .Jak wtedy na to patrzeć ? Jako na zmarnowany czas ? Przecież to moje obowiązki względem rodziny .Nie wiem jak mogłabym aktualnie się rozwijać w jakimś kierunku ,szczególnie że nie ma nikogo do pomocy przy dzieciach .
Mam wrażenie, że te wyliczenia godzinowe ,przedstawione w tym filmiku są niestety dla osób bez dzieci .
A co z tymi którzy muszą poświęcać czas dla rodziny ? Czekać aż dzieci podrosną , chyba tyle 😉😊
To jest zawsze ciekawy i skomplikowany wątek, za którego przywołanie Ci dziękuję :). Jestem z tematem na bieżąco będąc głównym dziennym opiekunem mojego 15 miesięcznego syna. Oczywiście wyliczenia dotyczą osób, które nie mają pod opieką licznej rodziny. Gdy są dzieci, to nasza mobilność się zmniejsza i jest trochę "po ptokach" jeśli mówimy o radykalnych inwestycjach czasowych w nasz rozwój. Co nie zmienia faktu, że jak działamy według idei Kaizen - małymi krokami jesteśmy w stanie zrobić dużą zmianę. Trzeba jednak bardziej kombinować przy dzieciach :)
Przykro miale nie zgodzę się z wypowiedzią, że wyliczenia takie dotyczą osób które nie mają licznej rodziny. Ja nie mam licznej rodziny a z moich kalkulacji nijak nie chce wyjść 5 godzin. 7 godzin snu, 9 godzin w pracy, 2 godziny na dojazdy do i z pracy (to zostało pominięte, nie każdy pracuje "za płotem"), 2 godziny na sprawy osobiste? (samo przygotowanie posiłków na cały dzień zajmuje mi ponad godzinę, do tego zjedzenie ich w sumie koleją godzinę sumując wszystkie 5 posiłków więc gdzie czas na higienę nie mówiąc już np. o treningu, to kolejne 1,5 h w moim wypadku). Dodajmy godzinę z partnerem i o ile dobrze liczę mam już 22,5 h. Zostaje więc 1,5 h. pomijam zakupy, pranie, sprzątanie, prasowanie itp. Skoro ja nie mając rodziny pod opieką jestem w stanie wycisnąć z dnia najwyżej 1,5 h dla siebie (przy zachowaniu 7 godzin zdrowego snu, bo zdaję sobie sprawę ze większość ludzi nawet tyle nie śpi) to nawet boję się pomyśleć jak radzą sobie mamy chociażby z jednym dzieckiem nie mówiąc o dwójce czy trójce. Na pewno ostatnią rzeczą o której marzą jest liczenie kosztów straconego czasu. Po zobaczeniu tego filmiku złapałam lekkiego "doła" że marnuję tyle godzin w życiu, jednak jak się okazuje wcale ich nie marnuję bo ich nie mam aż tyle.
Klaudia Owczarek fakt, ja nie mam dzieci mieszkam z partnerem na wspolnym mieszkaniu i roznie jest z tym czasem bo czlowiek nie zawsze jest w formie na wszystko a dbac o porzadek trzeba i mimo ze sprawnie mi to idzie ale na kazda czynnosc potrzeba troche czasu i np zmywanie 5-10 rzeczy to nie bedzie 5 min tylko ok 15-30 zalezy jak duza suszarka itp przed odkurzaniem tez trzeba odlozyc rzeczy na swoje miejsce, jak sie pranie robi to sie mysli co by tu jeszcze wrzucic zeby sie nie okazalo ze polowe zostawilismy bo szkoda czasu zeby myslec... To sa minuty ale minuta tu, dwie tam i sie robia godziny...
tak boje się marnować czas że nawet nie obejrzałem twojego filmiku:)
MasterScof 😂😂😂
Nie mam wyrobionego nawyku odkładnia rzeczy na miejsce i przez to marnuje czas na ich szukanie. Od roku używam Chipolo One, które pomaga mi zaoszczędzić czas na szukaniu rzeczy.
Ja teraz właśnie się przekonałem gdy przez 3 tygodnie tylko 1 tydzień się udało zrobić jak zaplanowałem i... załamało mnie, że tak dużo udało mi się zrobić ! A ciągle odkładam a tak byłem dumny z tego bardzo dobrego tygodnia ( nauka i siłownia oraz lektura książki motywującej). Musze powiedzieć, że z każdą dodatkową zmarnowaną godziną człowiek czuje się gorzej
Taki szok no nie? Jak sobie dobrze poukładasz dzień to potem zonk ile czasu się marnowało.
Wszystkie odcinki twoje obejrzałem i nie zmarnowałem czasu 😀
"stracony czas to stracony potencjał" 👌
Jeden z najlepszych podcastów. Uderzyło mnie to jak obuchem:) Nie znalazłam nigdy czasu, aby się zastanowić, ile tak naprawdę zarabiam. Muszę przemyśleć, co mogę i co powinnam zmienić.
nie zgadzam się, jeżeli oglądasz serial lub grasz w gre czy oglądasz youtube, wzbogacasz swoją wyobraźnie i wiedze. W takim serialu np jest wiele motywów kulturowych które mozna potem wykorzystac... np w pisaniu książki, poznawaniu nowych ludzi czy nawet na tworzeniu filmów na youtube. Ktos kiedys powiedział że jeżeli coś ci sprawia przyjemność to rób to. Według mnie jest mało zeczy które nas nie rozwija w jakoś sposób, jedyne co mi przychodzi do głowy to seriale ala "dlaczego ja" i jakies zagraniczne tasiemce
Zależy co oglądasz - czy jakiś wartościowy film, czy 50 Challenge z rzędu.
Kurde nie sądziłam, że znajdę inspiracje tematów na YT.
Dziękuje za, to co robisz )
Sranie w banie. Kiedyś ludzie nie przeliczali wszystkiego na pieniądze, nie gonili, nie wytwarzali sobie tak dużej wewnętrznej presji przez co mieli mniej stresu, byli po prostu szczęśliwsi. Ale wiadomo teraz jakie są czasy. Ja wolę zarabiać mniej i żyć spokojniej niż ciągle być sfrustrowanym ze marnuję czas gdy równie dobrze mógłbym w tym czasie studiować fizyke kwantowa.
No coś w tym jest. Od dłuższego czasu mam myśl że nie definiuje mnie to co posiadam. Większość w tych czasach spogląda na twój status materialny a nie na to jaki jesteś dla innych ludzi, co jest smutne... To jest NASZE ŻYCIE i to jak je spędzimy zależy od nas nie można wszystkiego przeliczać na $$$$$. Bo równie dobrze możesz sobie zadać pytanie ile jest warte Twoje życie ? Możesz mieć Fiata 126p i dziewczynę która skoczy za tobą w ogień a być bardziej szczęśliwy niżeli Milioner z jakąś cziką która leci na jego hajs. Definicji szczęścia oraz pożytku nie da się tak określić bo każdy ma swoją definicję :)
Kiedyś człowiek miał też mniej potrzeb, nie było tylu bodźców zewnętrznych. Więc przyrównywanie dziś do kiedyś jest jak przyrównywanie szynki do sera, niby coś wspólnego, ale jednak tak daleko.
Jak zwykle świetny materiał.
Kocham Cię
Ogólnie super odcinek (zresztą jak zawsze) :)
Od wczoraj miałem ogromnego doła.. Teraz, tym filmem pomogłeś mi, najlepiej jak można byłoby to zrobić 😊 Dziękuję! 🔝❤
7:00 taka kasa nie rozwiązałaby żadnych problemów, większość ludzi ma tendencje do wydawania tyle ile zarabia, stąd bierze się określenie "wiązanie ledwo końca z końcem", jak masz więcej kasy, to już byś chciał lepszy samochód, lepsze wakacje, a to są koszta które są chwilowym spełnieniem zachcianek, które z kolei pochłoną Cię finansowo jeżeli stracisz pracę, wtedy stajesz się niewolnikiem firmy w której pracujesz i banku w którym masz kredyty.
Także z całym szacunkiem, ale godzina mojego opieprzania się jest dla mnie więcej warta, niż godzina spędzona w pracy, ponieważ w przeciwieństwie do większości ludzi, nie uzależniam standardu życia od zarobków, gdy więcej uda mi się zarobić, to więcej zostaje mi na koncie bankowym na koniec miesiąca, dzięki temu nie pracuję na stałych umowach, a to wiąże się z tym, że poniekąd pracuję wtedy kiedy mam ochotę i w każdej chwili mogę mieć kaprys wyjścia z firmy i przebimbania kolejnych miesięcy w domu za pieniądze, które się odłożyły, nie zmieniając nic z moich nawyków. Jedyny powód, dla którego idę zaraz do pracy, jest fakt, że pieniądze, które odłożę, przeznaczę na inwestycję, niestety będzie ona wymagać kredytu, ale z wkładem własnym szybciej go dostanę, nie mówiąc już o tym, że w między czasie dziergam sobie studia na polibudzie, które skończę za 2 lata, które nie będą moim "kluczem do sukcesu" jak to mówi moja rodzina i znajomi, tylko będzie moją deską ratunku, gdy mój biznes upadnie, jak mówię ja i nikt więcej z mojego grona. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że im więcej będę pracował teraz, tym więcej odłożę, ale tak jak wspomniałem jak mam kaprys to pracuję więcej lub mniej, bo mogę sobie na to pozwolić, bez wyrzutów sumienia, bo to ile pracuję, nie definiuje jak jestem bogaty, tylko jak jestem przydatny dla potencjalnego pracodawcy (Pana z batem i miską ryżu)
Niebywałe. Jesteś taki samoświadomy, nie to co reszta, sam piszesz, że plebs co ledwo wiąże koniec z końcem, skupiony tylko na kasie. Poczucie wyższości nad innymi jest u Ciebie wręcz obrzydliwie wysokie, drwisz z ludzi, a robisz szkołę w którą nie wierzysz, robotę tylko po to by sobie kredyt wziąć, na firmę, którą zakładasz, że może upaść i już masz plan B, no i oczywiście kaprysisz szefowi co to jest Panem z batem i miską ryżu, a zaraz sam chcesz być lepszym szefem dla siebie. No gratuluję, więcej sprzeczności nie mogłeś upchać w jednym komentarzu :D
skoro obrażasz ludzi jako plebs i twierdzisz że lepiej oszczędzać to pokaż mi swoją wille z basenem albo chociaż nowego mercedesa swojego? W Teorii każdy może być mocny. Teoretycznie mogę być najlepszym inwestorem czy piłkarzem na świecie. Liczy sie praktyka i fakty.
Kazdy ma jedno zycie, nie czuje sie urazony Twoim tekstem, ja mam inne zdanie. Praca jest dealem miedzy toba a pracodawca, jasne ze pracodawca dostanie wiecej od Twojej pracy niz Ty, bo inaczej wolalby robic to sam, tak dziala branza.
Jednak najwazniejsze jest w tym to jak okresla kazdy czlowiek swoje szczescie i gdzie prosperuje. Jedni chca byc bogaci, inni prosperuja na bogatych, z kolei inni sa bogaci ale tego nie pokazuja i teraz zalezy do jakiego bogactwa sie odnosisz.
Ja zarabiam wiecej niz sobie kiedys zakladalem i tu stwierdzam swoje bogactwo, chcialbym jednak zarabiac wiecej nie dla zachcianek ale by odlozyc wiecej. Z drugiej strony az lzy mi naplywaja do oczu kiedy widze ze moi znajomi jak i w mojej rodzinie pojawiaja sie dzieci a mi nie jest dane poznac tej wlasciwej kobiety z ktora bym chcial spedzic wiecej niz kilka tygodni.
Wracajac do twoich kredytow w moim wypadku koszt zycia wzrosl ze wzgledu na przeprowadzke do innego miasta oraz samodzielnosc. Jakos nie czuje by codziennosc sie strasznie zmienila.
Jestem w stanie odlozyc wiecej niz niejeden polak zarabia miesiecznie, takze nie jest norma ile masz tyle przejesz, to tylko kwestia twojego bronienia sie przed wiekszymi zarobkami.
Pamietaj tez nie jestesmy kims waznym w czyims zyciu, jesli komus odpowiada zycie na aktualnym stanie bez odkladania na przyszlosc jest to jego decyzja. A Twoja jest to czy widzac Ferrari czy Porsche na pasie obok w oczekiwaniu na zielone uznasz tego czlowieka za zyjacego na kredyt i starczajacegi mu do 1 ledwie co czy ze jest to pojazd na ktory go stac bez wiekszego uszczerbku na budzecie
Raczej życia się nie przelicza tylko na pieniądze.
No, to zrozumiałe, ale czas już można.
Świetny film
Świetny odcinek 😀
Ja marnuję 8-10h na dzień. Dzięki temu mam większą presje, żeby podejmować bardziej efektywne decyzje, które przynoszą więcej pieniędzy niż te na które bym wpadał po prostu pracując. Uprawiałem hygge zawodowo zanim to było modne ;)
A sprzątanie i gotowanie?
Kosodrzewina00 To film dla kawalerów mieszkających z rodzicami.
6:330 - marunejmy?
👍
Postęp - polski odpowiedni słowa "progres".
Hej! Mówisz ,ze znasz wartosc straconego czasu ze dokładnie wiesz ile jak to katalogowałeś jakoś czy co ? Ciekawi mnie to bo tez marnuję mnóstwo czasu a nie umiem tego podsumować.
Nie tak dokładnie, ale od 3 lat prowadzę w miarę regularny kalendarz i po prostu znam siebie i wiem jak mi się 'statystycznie' dzień układał przez 2 lata zanim ruszyłem z projektem. Śledzę to więc jestem w stanie z przybliżeniem podać takie wartości.
a jak byś podpowiedział człowiekowi który zaczyna. może inaczej wielokrotnie próbował robił to przez jakiś czas ze poprawił swoją produktywność ale potem coś coś się zepsuło i znowu wróciło do dawnego poziomu.
Popatrz co się zepsuło, zaciśnij zęby i to zmień, by podążać w dobrym kierunku. Wiesz, że to działa, sumienie gryzie jak z tego rezygnujesz, no i ponosisz tego koszta. To wymaga samozaparcia, popatrz się też na moja animację o książce potęga nawyku oraz wpadnij na livestream co środę - tam sobie takie rzeczy często omawiamy.
o widzisz na lajwa wpadnę bo wydaje mi się ze duuuzo ludzi ma jednak ten problem.
6:33 ,,marunejmy"?? Musiałeś byc już bardzo zmęczony :) Ale ważne, że nie ,,marunowałeś" czasu ;)
Marynowałem miało być :D
Polecam zapoznać się ze źródła Jordan Peterson
fajny film ;)
Widać że film robiony przez mężczyzne ktoremu spada z nieba... posiłki same sie gotuja, zakupy tez same inne rzeczy też same sie w domu robią... to z wyliczanki zostaje 5 godzin. Ciekawe że kobiety z dziećmi nie mają czadu herbaty sie napic a mężczyźni maja 5 godzin czasu gdzie zamiast oglądać youtobe mogą sie zajac samorowojem 🤔🤔🤔🤔
Co za bzdury? Nie dość, że jesteś uprzedzona, to mierzysz wszystkich swoją miarą i swoimi związkami. Nie wszyscy mają jak Ty. Nie wszyscy też muszą wylewać swoje pretensje do swojego nieudanego życia w komentarzach pod filmami, które ich nie dotyczą. Dorośnij i zdaj sobie sprawę, że Twoje przykre doświadczenia, nie są doświadczeniami wszystkich dookoła.
@ sam dorosnij.. bo twoj film w realu jest w zadnej mierze nie realny.... i nie komentuj mojego życia prywatnego bo to nie ładnie.... ja akurat mam dużo czadu wolnego, studiuję i się rozwijam... co nie znaczy że nie widzę po znajomych jaka jest prawda... a życie mam udane skoro mam czas ogladac i komentować kogos kto uczy samorozwoju a jednoczesnie cisnie komus po zyciu prywatnym... chyba dziewczyna ci jie zdarzyła dac przez tą 1 godzinę co miales zaplanowana dla niej i dlatego nie stac cie na normalne retoryczne uwagi...
@ nie wiedzialam że stwierdzenie faktu że normalnie to sie gotuje, sprzata i zajmuje rodzina po pracy to uprzedzenia....
@@agnieszkarz4633 jesteś uprzedzoną seksistką bo dopisujesz w stosunkowo neutralnym materiale jakieś tezy o tym, że skoro materiał był czytany przez faceta, to na pewno przez uprzywilejowanego lenia, a kobiety to jego służące. Głupie to i śmieszne, bo jakbym Ci powiedział, że ten scenariusz pisała kobieta, to dalej będziesz brnęła w swój jakiś dziecinny seksizm i uprzedzenia. Bo przecież z założenia faceci się rozwijają, a kobiety ich obsługują. Wyjdź ze swojej seksistowskiej bańki. Albo wyjdź z tego kanału.
@ spoko to byl mój pierwszy i ostatni raz na tym kanale... przywyklam do tresci na poziomie Tedex Traicy Paterson... już opuszczam polski seksistowkie powiastki... robione pewnie na podstawie tych samych badan amerykanskich na Oksfordzie... albo wyssane tezy z palca kto wie... bo nie czytalam zalacznika do źródeł
Odpowiadając na pierwsze pytanie, wyceniam na 17 lat
Od kiedy prokrastynacja to lenistwo?!
Pol roku nauka niemieckiego za 2000pln na kurs a po kursie 3500netto na start zamiast 2000. Mozna wystartowac? Mozna.
w jakiej branży działasz?
Jutro mam URODZINY 🌌🎆🎆🎆🎊🎊🎊🎊🎆🎆🌌🌌🎊🎊🎆🌌♥🎆🎊🎆🎆🎊 dziękuję Ci - uwielbiam Cię słuchać. Masz rację! Od wakacji nie marnuję już czasu, hehe 😅😂😉
Sto lat! :)
kds
Nauka niewolników!
cześć
No siema.
6:25 MARUNEJMY