Warto. Wiem o tym, bo piłem destrukcyjnie łącznie z dyktą. Przepiłem nogę. Dziś mam 3 rok i zbieram owoce, coraz większe i słodsze. Każdemu życze żeby wyszedł z tego badziewia. Stąd mój kanał o charakterze motywacyjnym gdzie opowiadam o sobie i nie konfabuluję. Nie narzucam. Pozdrawiam. Rafał TM
Nie Walcz, poddaj się, uznaj swoją bezsilność wobec alkoholu. Wtedy zaczniesz wygrywać. W razie czego napisz do mnie, jestem w stanie pomoc. Pozdrawiam
Gdy człowiek przestaje pić to nagle zauważa, że na wszystko ma czas. Życie nie przecieka między palcami od kaca do kaca. Pozdrawiam tych którym się udało a tym co jeszcze walczą życzę siły bo warto. A tym co myślą że wszystko kontrolują życzę pokory, bo nie wiedzą co czynią.
Ja ostatnio nie pilem 3 tyg, zaczynalem sie inaczej czuc i rzeczywiscie wszystko inaczej zauwazac ale przedwczoraj znowu sie zawalilem, musze sprobowac ile teraz wytrzymam.
Bezimienny9015 nie próbuj, to pierwsza oznaka porażki. Po prostu przestań pić, wiem łatwo się mówi ale po kilku tygodniach jest już praktycznie z górki. U mnie zawsze zaczynało się w głowie od pretekstu bądź usprawiedliwienia przed samym sobą że trzeba wypić. Zawsze zaczyna się od piwka lub kieliszka a potem już idzie samo jak w kalejdoskopie. Ja nie pije już ponad 3 lata i nie zamierzam wracać bo szkoda życia, a jest jedno. Pozdrawiam i powodzenia
@@thehammer007 nooo latwe to nie jest, u mie nie od kieliszka bo wodki nie pije od lat ale piwo a to tez alkohol i sie niezle nim ululam, ja sie przed soba nie tlumacze, wiem ze to alkoholizm czasami naprawde tak w robocie wqrwia ze nie wytrzymasz i musisz sie odstresowac po tygodniu pracy wiec takie mam preteksty czasami ale to fakt a u mnie sie nie zaczyna tylko ja wiem ze jak siadam to sie upije, nawet kolegom wiele razy tlumaczylem bo oni...dawaj po jednym, wiec im mowilem, sluchaj ja nie bede oszukiwal ciebie i siebie, ja jak zaczynam pic to u mnie nie ma po jednym i odmawialem najczesciej bo wiedzialem co bedzie a jutro do pracy, oczywiscie sie obrazali ale mam to w tupie...ja pije tylko kiedy mam ochote a najczesciej mam ochote w piatek po tygodniu pracy, siadam i zalewam, nikogo nie oszukuje nawet siebie, ostatnio wytrzymalem 3 tyg...teraz postaram sie dluzej...a moze na zawsze..?? najgorsze jest to ze jestem sam i nie dosc ze nerw po robocie, to jeszcze samotnosc a to sie wlasnie czlowiek chce rozweselic bo wiesz ze po alkoholu relax na maxa...dlatego pije ale to juz alkoholizm.
Moja mama. Dawniej kobieta z firmą, dwa samochody i niezależna. Zawsze atrakcyjna i gustownie ubrana. Biżuteria, dobry smak, znajomości, świetny kontakt z ludźmi. Błyskotliwa. Pieknie prowadziła dom, dbała o każdy szczegół. Rzesza przyjaciół codziennie w naszym domu na kawie i rozmowach z mamą. Dzisiaj nawet nie przypomina siebie. Chodzi w męskich ciuchach, waży niecale 40 kg, straciła wszystko. Pije co tylko się da. Buzuny, piwa po 2 zł. Oczy mętne, obojętnie patrzą. Dużo placze. Ciężko się z nią dogadać. Obraca się w kręgu ludzi "spod ciemnej gwiazdy". Miewa stany permanentnej depresji. Nie przypomina nawet trochę dawnej siebie. Wszystkie pobyty na izbach wytrzeźwień i odwykach traktuje, jak gdyby ich nie było! Odrzuca wszelką pomoc, również od nas, trójki jej synów. Kochamy ją ale nie potrafimy jej już pomóc. Złożyliśmy sprawę do sądu. Realnie będziemy czekać na jej przymusowe leczenie co najmniej ROK! Za samo orzeczenie sądu. Plus oczekiwanie na miejsce w placówce. HORROR! Boję się o nią ale problem w tym, że ona chce tak żyć! Tak jej wygodnie! To najgorsze chyba stadium uzależnienia, kiedy nie chcesz pomocy od najbliższych i nienawidzisz ich za takie ograniczenia "wolności ". Nie ma dnia, żebym o Niej nie myślał. Rzadko rozmawiamy. Nie ma dnia, żebym nie widział jej pięknych oczu niegdyś i nie słyszał tego, co dawno temu mówiła. Była wspaniała! Wychowała mnie bardzo godnie. Nigdy nie było jej lekko, ale nie poddawała się. Dzisiaj to ktoś zupełnie inny... Alkohol mi ją odebrał. Prawdopodobnie na zawsze. Mamo, wróć... Nie wrócisz. Po latach pozostaję bezradny. Kocham Cię.
Popłakałam się... Kocham Cię człowieku! Tylko Jezus Chrystus może twojej mamie pomóc... On jest Żywy i Prawdziwy proś go o pomoc dla Twojej mamy. Niejednego wyciągnął z tego syfu w sekundę!!!! Wołaj do Niego z całego serca i całej duszy, powróć do Niego, bądź z Nim - on Ci pomoże w sprawie Twojej mamy!!! ♥️♥️♥️♥️♥️
Alkohol najpierw jest twoim przyjacielem, potem jest twoim jedynyn przyjacielem. Potem jest twoim wrogiem. Gratuluje wszystkim ktorym udalo sie wyjsc z nalogu. Wielki szacunek dla was. Dzieki!
Stany depresyjne, myśli samobójcze, smutek, agresja, dziwne myśli, niechęć, stany lękowe. Mógł bym tak jeszcze trochę wymieniać jak fatalnie wpływał na mnie alkohol. Przestałem pić prawie dwa lata temu. Zero, nic, ani kropli. I to nie był alkoholizm, po prostu uciekałem w stan upojenia bo życie słabe, bo niezadowolenie ogólne. A jak po pracy się upiłem to zaraz tak jakoś lepiej. I co po prawie dwóch latach abstynencji? Zdrowy jak byk, żadnej depresji, żadnych dziwnych myśli, żadnego strachu ani smutku. Zdrowie psychiczne doskonałe, do tego z racji wolnego czasu zorganizowałem sobie siłownię i nawet fajnie wyglądam. Same plusy, żadnych minusów. Szkoda, że jakieś 20 lat przepiłem zamiast zadbać o siebie.
Brawo kolego! Nie żałuj tych 20 lat. Dzięki alkoholowi być może przetrwałeś, bo to było jedyne narzędzie "obrony" jakie wtedy znałeś. Paradoksalnie ten alkohol być może uratował CI wtedy życie, bo mógłbyś sobie coś zrobić lub ześwirować kompletnie. Trzymaj się.
8 lat trzeźwy jestem i lubię słuchać ludzi jak opowiadają o korzyściach z bycia trzeźwym kiedyś myślałem że nie dam rady funkcjonować bez i życie będzie bez sensu a jednak ma , ma sens dopiero kiedy jestem trzezwy
Ja nie pije dokładnie dziś 15lat jestem szczęśliwa .Same pozytywne myśli nawet jeśli coś jest nie tak jak bym chciała to nie myślę negatywnie.Zostawilam alkocholu z własnej inicjatywy bez pomocy czy namowy .Zachęcam każdego do uwolnienia się od tego .jestem wolna i szczęśliwa.
Wielki szacunek dla Pana. Mam 64lata i walczę z alkoholem!!!! To jest Wojna z samym sobą non stop. Dzień w dzień.!!! To jest choroba spoleczna.Mam nadzieję że, nie napiję się pod każdym różnym alkoholem i jakiej kolwiek postaci!!!! Ludzie!!!! To jest alternatywa dla każdego człowieka. To jest walka jak na ringu MMA!!!!! Pozdrawiam wszystkich walczących z Demonem alkoholem.!!!!
Rada dla wszystkich, którzy chcą ale naprawdę chcą wyjść z nałogu. Najpierw trzeba poukładać sobie wszystko w głowie. Jeżeli nie jesteś w stanie sam tego zrobić udaj się do specjalisty. Reszta jest już banalnie prosta. Pierwsze miesiące bez alkoholu są bardzo trudne i nerwowe . W tym miejscu potrzebna jest pomoc kogoś bliskiego. Powoli powoli osiągniesz swój cel. Wszystkim życzę sił i wytrwałości w walce z samym sobą. Jest to trudne ale możliwe.
Dziś mija 5 miesięcy i 28 dni od kiedy zacząłem zmieniać swoje życie bez alkoholu, zaczynam powoli rozumieć trzeźwienie. Co chwilę mam głody i sny alkoholowe, nie jest łatwo, ale widzę że zmiany idą w dobrym kierunku. Życzę wszystkim siły, wytrwałości i chęci na lepsze życie!!!!
@@venturaQ współczucie, że można stracić samo kontrolę nad sobą i teraz cackać się jak z gównem. Normalni ludzie piją okazjonalnie. Wszystko jest dla ludzi z głową
@@DreameR95. to jest własnie to o czym pisałem. POKORA. Taki pewny jestes ze to bie to nie grozi? A wiesz ,ze to przenosi sie w genach, bardzo czesto?! Ja sie nad soba nie uzalam, i ciebie tez o to nie prosze, swietnie sie z tym czuje.
Ale mnie budujesz takim krótkim a zarazem bardzo mądrym wykładem,czwarty rok bez alkoholu i to wszystko co mówisz jest prawdą jestem uśmiechniętym człowiekiem, tatą.pozdrawiam i życzę sto lat
Super prawda? To akurat znana postać. A może chciałbyś posłuchać kogoś, kto jest niedoszłym muzykiem. Piłem dyktę, ulica.. skundlenie.. przepiłem nogę, dziś mam trzecią rocznicę i się cieszę co raz to dojrzalszymi owocami swego trzeźwego życia. Trzeźwieje dalej niosąc posłanie. Straciłem pół życia, ale moja historia służy innym . Pozdrawiam Rafał
@@mlekoajmleczny7056 bardzo latwo. Zacznij sobie np od piwa, nie musi byc dużo. Zobaczysz, jak jest fajnie i wesolo, jak sie poprawia humor. A potem juz z górki. Wmawiaj sobie ze tak jest o wiele lepiej niz na trzeźwo, ze życie nabiera kolorów i smaku, ze teraz ludzie Cie w koncu lubią bo jestes smieszny i rozmowny. I co, 2 piwa nie daja juz takiego efektu? To wypij 4! A jak 4 za malo to popij setką. Powtarzaj do momentu az nawet nie zauwazysz, ze weszlo Ci to w nawyk i bez alko juz nie umiesz normalnie funkcjonowac, ze emocje regulujesz poprzez picie. Ustawiasz swoje zycie tak, aby miec komfort picia, wszystko inne i ludzie na których ci zalezalo schodza na dalszy plan. Zostajesz sam nieszczęśliwy, pijesz juz nie po to zeby miec dobry humor, tylko po to by nie czuc bólu ktory odczuwasz. To tak w dużym skrócie, mam nadzieje ze pomoglem i juz wiesz jak mozna sie uzaleznic. Pozdrawiam
@@mlekoajmleczny7056 spójrz na okolice zapewne co 2 osoba w twojej okolicy to alkoholik a jak tego nie widzisz to musisz być niezłym ignorantem albo żyjesz na innej planecie :)
Ten uśmiech człowieka po wypowiedzeniu słowa WSZYSTKO jest najlepszym i najszczerszym dowodem na to jak jego życie wygląda bez picia bez alkoholu.jest szczęśliwym człowiekiem
Panie Leszku! Wielki szacunek dla Pana ode mnie. Chodzimy podobnymi drogami. Ma Pan łeb nie od parady, że daje Pan radę tyle lat i jaja ze stali, że Pan o tym mówi. To pomaga innym takim jak my pamiętać o pewnych sprawach. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Widać po nim że swoje już wypił w życiu więc po co ma pić dalej...tak poza tym to świetny aktor, ma w sobie taką naturalność i nie mam tu na myśli tylko Świata Według Kiepskich ale również inne jego role, każda jest na swój sposób wyjątkowa. 100 lat panie Badura!
Panie Dyblik SZACUN !! Dla Pana dla szczerych wypowiedzi większość ludzi chowa głowę w piach a Pan Jest podstawą tego by milczenie zamienić w mowę. Dziękuję Panu za wszyskie komentarze i wypowiedzi jest Pan The Best !!!
Uświadomienie sobie swego uzależnienia,tego że coś nami rządzi,jest pierwszym i najważniejszym elementem terapii.Jeśli TY sam przed SOBĄ tego nie wypowiesz,to żadne odwyki nie pomogą...
Dokładnie tak jak piszesz. Żaden psycholog. Trzeba samemu sobie powiedzieć stop, ale bardzo ważna jest pomoc drugiej połowy, ja ją otrzymałem i za to kocham swoją żonę i staram się już siódmy rok dla niej💞
jako pijący od 13stego roku życia, do 36go, (ostanie 10 lat intensywnie) mogę powiedzieć co się zmieniło (obecnie prawie 6lat - bez alko): więcej siły i wigoru, mniej myślenia kutasem, rozumienie że tutaj nie ma równości i nigdy nie będzie, zrozumienie gdzie jestem w tej układance/grze, zrozumienie ilu ludzi się odurza tym gównem, rozumienie dlaczego się piło, głowa i flaki pracują turbo lepiej, regeneracja jest dużo lepsza, lepsze skupienie, mniejsze obciążenie stresem, wyważenie czasu i systematyczne realizowanie celów, zrozumienie swoich ograniczeń i mocnych stron, wykorzystanie tego wszystkiego w taki sposób aby w chwili krytycznej dla każdego człowieka, wylogować się na moich warunkach i z pełną odpowiedzialnością oraz zadowoleniem. Elo fajny spot, trzymam kciuki za nowych obudzonych z Polskiego pijackiego letargu! e-bay :) reklamy i filmy programujące picie alkoholu!
@@DreameR95. Po alkoholu u mnie w niewielkich ilościach nasilały się u mnie myśli depresyjne, alkohol zmienia świadomość człowieka, robi z niego jełopa, nawet w niewielkich ilościach alkohol jest trucizną i zamiast Polacy nim gardzić, gloryfikują alkohol, który jest ich zgubą, przez który jest wiele nieszczęść i płaczu
Przypomina mi się odcinek Kiepskich jak opowiadał że nagle któregoś dnia się obudził i odechciało mu się pić. :D I mówił coś potem że go olśniło i ogarnęło go rozświetlenie. :D
Też byłem bardzo długi czas uzależniony od alkoholu. Mam lat prawie 27 a już miałem styczność z tym ohydnym nałogiem. Do tego dochodziły papierosy i masa innych uzależnień - udało się na całe szczęście z tego wyjść i w sumie dużą zasługę przypisuję Bogu, bo to po moim nawróceniu przeszło dwa lata temu udało mi się sprostać z tymi problemami. Wiem, że część osób pewnie to będzie bagatelizować i nie zgadzać się z tym, że jest to jakiś cud - mają do tego prawo - ale ja uwierzyłem i dzięki temu stałem się silniejszy, lepszy dla samego siebie i innych. Teraz ważne jest to, by to tego piekła już nie wracać przenigdy!
wielki szacunek jako że mój Ojciec jest pijakiem i już za późno na jakie kol wiek leczenie, robi pod siebie, ma zaniki pamięć, problemy z chodzeniem, Apatia gdzie jemu już na niczym nie zależy nawet na tym jak go ludzie postrzegają, chcieliśmy go leczyć ale proszki zaczął popijać wódką i powiedzieliśmy że to już nie ma sensu, bo gdy człowiek całe swoje życie pije Alkohol to już dla takiego człowieka nie ma ratunku chyba że sam będzie chciał się ratować.
Doceniam szczere wyznanie, ale brakuje mi tutaj szerszego kontekstu - jak te zmiany wiązały się z abstynencją? Problemy, o których wspomina pan Lech, są raczej powszechne i nie dotyczą tylko osób nadużywających alkoholu.
Mi również. Wir życia zrobił swoje, ale fajki już rzucone, alkohol rzadko jeszcze tylko kilogramy zrzucić, nie jeść gówna i poukładane. Powodzenia Kolego!
Ja również rzuciłem szlugi inne substancje i już tydzień leci jak nie pije.I jest zajebiście.I też nawyki mi zostaly i niedowaga 🤣🤣będzie dobrze brniemy razem 🤜🤛
@@DooMiniK230 ja rzucałem fajki dzięki pomocy lekarza i mi powiedział że mógł potrzebuje 12 tygodni żeby przestać upominać się o nikotynę. Trzymam za ciebie kciuki. Rzucenie palenia to jedno z najlepszych rzeczy jakie można zrobić. Potem pierwsza popijawa bez fajki. Niesamowite wrażenie. Rano nawet kac jest inny
Dzień dobry Panie Arkadiuszu, zachęcamy do kontaktu z naszymi specjalistami w ramach nieodpłatnej i anonimowej poradni online: stopuzaleznieniom.pl/poradnia-on-line/ Pozdrawiamy, Fundacja
@pol kris Wg mojego doświadczenia tak. Nie uciekniemy od wszystkiego. Nie da się. Nie jesteśmy maszynami, żeby zrobić off. Ja tak uciekałem przed trauą z pożaru w którym miałem nieprzyjemność być 1994 z Golden Life. Donikąd nie uciekłe, s to się pogłębiało i przeżywałem jeszcze mocniej im bardzie i tym bardziej piłem. Zrozumienie i akceptacja. A plany biorą się lub mogą z marzeń. Chcąc je zrealizować siłą rzeczy trzeba działać. Kolejny mały sukces, zbieranie owoców nadaje zdrowego tempa, smak, satysfakcje, endorfiny, zapał ambicje, że jesteśmy co raz bliżej i zo raz lepsi. Czujemy już prawie smak nagrody głównej ciesząc się z tych małych. Gdybym nie miał celu, gdybym nie miał po co nie pić, piłbym dalej. Z pewnością już bym tu dzisiaj nie mógł pozdrowić widzów czytelników, co niniejszym czynię. Bo to nie chodziło o to , że piłem. To chodziło o pozorne odłożenie sprawy wypadku gdzieś na potem, na rzekome nigdy, co było po 27 latach się okazuje nieprawdą. To będzie zawsze. A możne obejrzeć u mnie felieton jak opowiadam o tym i łzy nie leją się bo to moja gra aktorska.. To ja wtedy... Pozdrawiam Rafał.
Wielki szacunek dla wszystkich, którzy przezwyciezyli swoje słabości, nałogi. Ja jeszcze walczę. Pozdrawiam.
Zycze powodzenia ja 6,5roku trzezwy
@@gog9999 Pokonaj siebie! Życzę Ci tego!
Warto. Wiem o tym, bo piłem destrukcyjnie łącznie z dyktą. Przepiłem nogę. Dziś mam 3 rok i zbieram owoce, coraz większe i słodsze. Każdemu życze żeby wyszedł z tego badziewia. Stąd mój kanał o charakterze motywacyjnym gdzie opowiadam o sobie i nie konfabuluję. Nie narzucam. Pozdrawiam. Rafał TM
Nie Walcz, poddaj się, uznaj swoją bezsilność wobec alkoholu. Wtedy zaczniesz wygrywać. W razie czego napisz do mnie, jestem w stanie pomoc. Pozdrawiam
Nie marnuj czasu, ja cały czas żałuję że tak późno to zrobiłem, zmarnowane lata, myśl o innych i powodzenia.
Gdy człowiek przestaje pić to nagle zauważa, że na wszystko ma czas. Życie nie przecieka między palcami od kaca do kaca. Pozdrawiam tych którym się udało a tym co jeszcze walczą życzę siły bo warto. A tym co myślą że wszystko kontrolują życzę pokory, bo nie wiedzą co czynią.
Racja kiedyś chlałem jak jasny pieron jak tylko to pierdol.... wszystko zaczęło wracać do normy
I pieniądze ma, a tak szły na przelew!
Ja ostatnio nie pilem 3 tyg, zaczynalem sie inaczej czuc i rzeczywiscie wszystko inaczej zauwazac ale przedwczoraj znowu sie zawalilem, musze sprobowac ile teraz wytrzymam.
Bezimienny9015 nie próbuj, to pierwsza oznaka porażki. Po prostu przestań pić, wiem łatwo się mówi ale po kilku tygodniach jest już praktycznie z górki. U mnie zawsze zaczynało się w głowie od pretekstu bądź usprawiedliwienia przed samym sobą że trzeba wypić. Zawsze zaczyna się od piwka lub kieliszka a potem już idzie samo jak w kalejdoskopie. Ja nie pije już ponad 3 lata i nie zamierzam wracać bo szkoda życia, a jest jedno. Pozdrawiam i powodzenia
@@thehammer007 nooo latwe to nie jest, u mie nie od kieliszka bo wodki nie pije od lat ale piwo a to tez alkohol i sie niezle nim ululam, ja sie przed soba nie tlumacze, wiem ze to alkoholizm czasami naprawde tak w robocie wqrwia ze nie wytrzymasz i musisz sie odstresowac po tygodniu pracy wiec takie mam preteksty czasami ale to fakt a u mnie sie nie zaczyna tylko ja wiem ze jak siadam to sie upije, nawet kolegom wiele razy tlumaczylem bo oni...dawaj po jednym, wiec im mowilem, sluchaj ja nie bede oszukiwal ciebie i siebie, ja jak zaczynam pic to u mnie nie ma po jednym i odmawialem najczesciej bo wiedzialem co bedzie a jutro do pracy, oczywiscie sie obrazali ale mam to w tupie...ja pije tylko kiedy mam ochote a najczesciej mam ochote w piatek po tygodniu pracy, siadam i zalewam, nikogo nie oszukuje nawet siebie, ostatnio wytrzymalem 3 tyg...teraz postaram sie dluzej...a moze na zawsze..?? najgorsze jest to ze jestem sam i nie dosc ze nerw po robocie, to jeszcze samotnosc a to sie wlasnie czlowiek chce rozweselic bo wiesz ze po alkoholu relax na maxa...dlatego pije ale to juz alkoholizm.
Moja mama. Dawniej kobieta z firmą, dwa samochody i niezależna. Zawsze atrakcyjna i gustownie ubrana. Biżuteria, dobry smak, znajomości, świetny kontakt z ludźmi. Błyskotliwa. Pieknie prowadziła dom, dbała o każdy szczegół. Rzesza przyjaciół codziennie w naszym domu na kawie i rozmowach z mamą.
Dzisiaj nawet nie przypomina siebie. Chodzi w męskich ciuchach, waży niecale 40 kg, straciła wszystko. Pije co tylko się da. Buzuny, piwa po 2 zł. Oczy mętne, obojętnie patrzą. Dużo placze. Ciężko się z nią dogadać. Obraca się w kręgu ludzi "spod ciemnej gwiazdy". Miewa stany permanentnej depresji. Nie przypomina nawet trochę dawnej siebie. Wszystkie pobyty na izbach wytrzeźwień i odwykach traktuje, jak gdyby ich nie było! Odrzuca wszelką pomoc, również od nas, trójki jej synów. Kochamy ją ale nie potrafimy jej już pomóc. Złożyliśmy sprawę do sądu. Realnie będziemy czekać na jej przymusowe leczenie co najmniej ROK! Za samo orzeczenie sądu. Plus oczekiwanie na miejsce w placówce. HORROR! Boję się o nią ale problem w tym, że ona chce tak żyć! Tak jej wygodnie! To najgorsze chyba stadium uzależnienia, kiedy nie chcesz pomocy od najbliższych i nienawidzisz ich za takie ograniczenia "wolności ".
Nie ma dnia, żebym o Niej nie myślał. Rzadko rozmawiamy. Nie ma dnia, żebym nie widział jej pięknych oczu niegdyś i nie słyszał tego, co dawno temu mówiła. Była wspaniała! Wychowała mnie bardzo godnie. Nigdy nie było jej lekko, ale nie poddawała się.
Dzisiaj to ktoś zupełnie inny... Alkohol mi ją odebrał. Prawdopodobnie na zawsze.
Mamo, wróć... Nie wrócisz. Po latach pozostaję bezradny. Kocham Cię.
😪😪
Współczuje w ch.j 😢
Bardzo przykre to jest 😢
Trzymajcie się!🙏
Popłakałam się... Kocham Cię człowieku! Tylko Jezus Chrystus może twojej mamie pomóc... On jest Żywy i Prawdziwy proś go o pomoc dla Twojej mamy. Niejednego wyciągnął z tego syfu w sekundę!!!! Wołaj do Niego z całego serca i całej duszy, powróć do Niego, bądź z Nim - on Ci pomoże w sprawie Twojej mamy!!! ♥️♥️♥️♥️♥️
Alkohol najpierw jest twoim przyjacielem, potem jest twoim jedynyn przyjacielem. Potem jest twoim wrogiem.
Gratuluje wszystkim ktorym udalo sie wyjsc z nalogu. Wielki szacunek dla was. Dzieki!
wroga trzeba w mordę lać
Aby nie swoją.
Oj tak dobrze napisane, ja jestem już na etapie, że jest moim wrogiem
@@Marcin-zc7lr no to walcz!!
Co Ty gadasz, chłopie napij się! Będzie lepiej jakieś głupoty tu opowiadają
Stany depresyjne, myśli samobójcze, smutek, agresja, dziwne myśli, niechęć, stany lękowe.
Mógł bym tak jeszcze trochę wymieniać jak fatalnie wpływał na mnie alkohol.
Przestałem pić prawie dwa lata temu. Zero, nic, ani kropli.
I to nie był alkoholizm, po prostu uciekałem w stan upojenia bo życie słabe, bo niezadowolenie ogólne. A jak po pracy się upiłem to zaraz tak jakoś lepiej.
I co po prawie dwóch latach abstynencji?
Zdrowy jak byk, żadnej depresji, żadnych dziwnych myśli, żadnego strachu ani smutku. Zdrowie psychiczne doskonałe, do tego z racji wolnego czasu zorganizowałem sobie siłownię i nawet fajnie wyglądam. Same plusy, żadnych minusów. Szkoda, że jakieś 20 lat przepiłem zamiast zadbać o siebie.
Smutek..
Brawo kolego! Nie żałuj tych 20 lat. Dzięki alkoholowi być może przetrwałeś, bo to było jedyne narzędzie "obrony" jakie wtedy znałeś. Paradoksalnie ten alkohol być może uratował CI wtedy życie, bo mógłbyś sobie coś zrobić lub ześwirować kompletnie. Trzymaj się.
No właśnie bo też tak mam jak nie pije , ale jak wypije , piwo tylko , to czuję że mam już jakiegoś fisia .
Dobrze że te zmiany zauważamy , i lepiej nie pić .To samo tyczy się palaczy , ale ja na moje szczęście nie palę.
8 lat trzeźwy jestem i lubię słuchać ludzi jak opowiadają o korzyściach z bycia trzeźwym kiedyś myślałem że nie dam rady funkcjonować bez i życie będzie bez sensu a jednak ma , ma sens dopiero kiedy jestem trzezwy
14 LAT TRZEŻWY I WSZYSTKO MOŻNA TYLKO TRZEBA CHCIEĆ ,pierwsza zasada zmiana towarzystwa !!!!!!!!!!!!!!!!
7 lat trzeźwy
nigdy nie jest za późno. każdy ma wybór
Ja nie pije dokładnie dziś 15lat jestem szczęśliwa .Same pozytywne myśli nawet jeśli coś jest nie tak jak bym chciała to nie myślę negatywnie.Zostawilam alkocholu z własnej inicjatywy bez pomocy czy namowy .Zachęcam każdego do uwolnienia się od tego .jestem wolna i szczęśliwa.
Gratuluję silnej woli , ja już 5 lat zero % i czuję się super , jestem zdrowy i mam więcej kasy , chęci do pracy
Wielki szacunek dla Pana. Mam 64lata i walczę z alkoholem!!!! To jest Wojna z samym sobą non stop. Dzień w dzień.!!! To jest choroba spoleczna.Mam nadzieję że, nie napiję się pod każdym różnym alkoholem i jakiej kolwiek postaci!!!! Ludzie!!!! To jest alternatywa dla każdego człowieka. To jest walka jak na ringu MMA!!!!! Pozdrawiam wszystkich walczących z Demonem alkoholem.!!!!
Ja przestałem z nim walczyć bo uznałem że jestem wobec niego bezsilny.
Alkohol to bokser ciężkiej wagi,nie wchodz z nim do ringu.Pozdrawiam,w maju 2 lata trzeźwości 62 lata
Panie Lechu, zainspirował mnie Pan... Nikt do tej pory nie ujął w ten sposób naszej megalomanii i pychy! Pozdrawiam 🙂
Rada dla wszystkich, którzy chcą ale naprawdę chcą wyjść z nałogu. Najpierw trzeba poukładać sobie wszystko w głowie. Jeżeli nie jesteś w stanie sam tego zrobić udaj się do specjalisty. Reszta jest już banalnie prosta. Pierwsze miesiące bez alkoholu są bardzo trudne i nerwowe . W tym miejscu potrzebna jest pomoc kogoś bliskiego. Powoli powoli osiągniesz swój cel.
Wszystkim życzę sił i wytrwałości w walce z samym sobą. Jest to trudne ale możliwe.
Ma Pan wspaniałą Rodzinę a Pan jest osobowością......
To nie nasze umiejętności świadczą o nas lecz wybory jakich dokonujemy.
Dziś mija 5 miesięcy i 28 dni od kiedy zacząłem zmieniać swoje życie bez alkoholu, zaczynam powoli rozumieć trzeźwienie. Co chwilę mam głody i sny alkoholowe, nie jest łatwo, ale widzę że zmiany idą w dobrym kierunku.
Życzę wszystkim siły, wytrwałości i chęci na lepsze życie!!!!
Witam cię kolego ja dwa lata już bez alkoholu tobie też się uda
Witam to mam kompana ja też 5 miesiac beż alko. Trzymaj się pozdrawiam
Mnie udaje się być trzeźwym już 28 lat z hakiem, ale nadal muszę się pilnować. I tego życzę
14mc potem powrót zaczyna się od piwka rusza maszyna i kończy się detoks kłopoty nerwy kac moralny
Ja po siedmiu latach bez alkoholu jedno zrozumiałem na pewno. Nic tak nie dodaje sił, jak piekna i szlachetna cecha zwana "POKORĄ".
pokora-mądrość, pycha-głupota. Tutaj sie nic nie zmienia.
Współczuję
@@DreameR95. zrób to dla tych którzy jeszcze piją!
@@venturaQ współczucie, że można stracić samo kontrolę nad sobą i teraz cackać się jak z gównem. Normalni ludzie piją okazjonalnie. Wszystko jest dla ludzi z głową
@@DreameR95. to jest własnie to o czym pisałem. POKORA. Taki pewny jestes ze to bie to nie grozi? A wiesz ,ze to przenosi sie w genach, bardzo czesto?! Ja sie nad soba nie uzalam, i ciebie tez o to nie prosze, swietnie sie z tym czuje.
Ale mnie budujesz takim krótkim a zarazem bardzo mądrym wykładem,czwarty rok bez alkoholu i to wszystko co mówisz jest prawdą jestem uśmiechniętym człowiekiem, tatą.pozdrawiam i życzę sto lat
Super prawda? To akurat znana postać. A może chciałbyś posłuchać kogoś, kto jest niedoszłym muzykiem. Piłem dyktę, ulica.. skundlenie.. przepiłem nogę, dziś mam trzecią rocznicę i się cieszę co raz to dojrzalszymi owocami swego trzeźwego życia. Trzeźwieje dalej niosąc posłanie. Straciłem pół życia, ale moja historia służy innym . Pozdrawiam Rafał
@@TestMisja pewnie że tak.gdzie znajdę
@@szymonstrenk9741 myślę, że ten muzyk już ci się przedstawił
Siódmy rok bez alkoholu.pozdrawiam.
pół roku bez alkoholu po 25 latach picia. 25 zmarnowanych lat.. ale to człowiek widzi dopiero jak jest trzeźwy
Wielki szacunek za mądre słowa i odwagę. Tak za odwagę, bo trzeba ją mieć, aby powiedzieć wprost, publicznie o swoich wadach.
Nie wiem jak można zostać alkoholikiem
@@mlekoajmleczny7056 więcej pokory , nie zapomniaj życie różne scenariusze pisze
@@mlekoajmleczny7056 Nie wiesz ??? 😯😯😯 Ja, też nie. I obyśmy, niegdy nie musieli, dowiedzieć się.
@@mlekoajmleczny7056 bardzo latwo. Zacznij sobie np od piwa, nie musi byc dużo. Zobaczysz, jak jest fajnie i wesolo, jak sie poprawia humor. A potem juz z górki. Wmawiaj sobie ze tak jest o wiele lepiej niz na trzeźwo, ze życie nabiera kolorów i smaku, ze teraz ludzie Cie w koncu lubią bo jestes smieszny i rozmowny. I co, 2 piwa nie daja juz takiego efektu? To wypij 4! A jak 4 za malo to popij setką. Powtarzaj do momentu az nawet nie zauwazysz, ze weszlo Ci to w nawyk i bez alko juz nie umiesz normalnie funkcjonowac, ze emocje regulujesz poprzez picie. Ustawiasz swoje zycie tak, aby miec komfort picia, wszystko inne i ludzie na których ci zalezalo schodza na dalszy plan. Zostajesz sam nieszczęśliwy, pijesz juz nie po to zeby miec dobry humor, tylko po to by nie czuc bólu ktory odczuwasz. To tak w dużym skrócie, mam nadzieje ze pomoglem i juz wiesz jak mozna sie uzaleznic. Pozdrawiam
@@mlekoajmleczny7056 spójrz na okolice zapewne co 2 osoba w twojej okolicy to alkoholik a jak tego nie widzisz to musisz być niezłym ignorantem albo żyjesz na innej planecie :)
Bardzo dobrze rozumiem co mówi poczułem się jak bym słuchał swojego życia i zmian jakie zaszły
Świetny Człowiek i bardzo dobry aktor
Szacunek dla Ciebie za Twoją chęć nawrócenia i odstawienia alkoholu i zajęcia się rodziną!
Ten uśmiech człowieka po wypowiedzeniu słowa WSZYSTKO jest najlepszym i najszczerszym dowodem na to jak jego życie wygląda bez picia bez alkoholu.jest szczęśliwym człowiekiem
aktor
@@juhasbuhas8113 może i aktor ale widzę z doświadczenia alkoholowego że mówi i czuje to samo co zmieniło się u mnie.WSZYSTKO.
Panie Leszku! Wielki szacunek dla Pana ode mnie. Chodzimy podobnymi drogami. Ma Pan łeb nie od parady, że daje Pan radę tyle lat i jaja ze stali, że Pan o tym mówi. To pomaga innym takim jak my pamiętać o pewnych sprawach. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Widać po nim że swoje już wypił w życiu więc po co ma pić dalej...tak poza tym to świetny aktor, ma w sobie taką naturalność i nie mam tu na myśli tylko Świata Według Kiepskich ale również inne jego role, każda jest na swój sposób wyjątkowa. 100 lat panie Badura!
Badura to chyba jedyny przykład z tego serialu, w którym postać była jak aktor ją grający.
Ale szczery gość!
Potężny krok i bardzo mocne słowa.Bardzo wartościowe.
Z żoną, że była brzydka , a później się okazało, że może być...Wygrał Pan ! ;)
Hehehe dobre 😂
Ciekawa sprawa...
Po pijaku bryzdka
A na trzeźwo może być
Coś tu nie halo
@@karoliczanwojtylanuwidocznie jest brzydka hehe ale wsYscy bedziemy brzydcy na starosc i co z tego?
Nie chodzi o to że brzydka,po pijaku wkurwiała marudziła.Gdy wytrzezwiał zauważył poprostu różnicę
Panie Dyblik SZACUN !! Dla Pana dla szczerych wypowiedzi większość ludzi chowa głowę w piach a Pan Jest podstawą tego by milczenie zamienić w mowę. Dziękuję Panu za wszyskie komentarze i wypowiedzi jest Pan The Best !!!
*ek!*
Cieszę się że są ludzie co robią coś w swoim życiu oddalając się od butelki to taki kusiciel
Cieszę się że ludzie jak wy potrafią poruszać trudniejsze tematy
Lechu krótko, konkretnie i w sedno... 👌👌👌
Uświadomienie sobie swego uzależnienia,tego że coś nami rządzi,jest pierwszym i najważniejszym elementem terapii.Jeśli TY sam przed SOBĄ tego nie wypowiesz,to żadne odwyki nie pomogą...
Jak do tego dojść? Żeby odpowiedzieć sobie co za tym stoi? Jaka potrzeba...
Dokładnie tak jak piszesz. Żaden psycholog. Trzeba samemu sobie powiedzieć stop, ale bardzo ważna jest pomoc drugiej połowy, ja ją otrzymałem i za to kocham swoją żonę i staram się już siódmy rok dla niej💞
Bardzo Pana cenię jako aktora, lecz tego typu opowieści, to nasłuchałem się przez lata już za wiele... 😂 Najlepszego! 👋
Te wybujałe ego się wzięło z tego, że sam nie był traktowany dobrze - też z powodu wyglądu i nie tylko.
Niesamowita szczerość. Gratuluję siły
jako pijący od 13stego roku życia, do 36go, (ostanie 10 lat intensywnie) mogę powiedzieć co się zmieniło (obecnie prawie 6lat - bez alko): więcej siły i wigoru, mniej myślenia kutasem, rozumienie że tutaj nie ma równości i nigdy nie będzie, zrozumienie gdzie jestem w tej układance/grze, zrozumienie ilu ludzi się odurza tym gównem, rozumienie dlaczego się piło, głowa i flaki pracują turbo lepiej, regeneracja jest dużo lepsza, lepsze skupienie, mniejsze obciążenie stresem, wyważenie czasu i systematyczne realizowanie celów, zrozumienie swoich ograniczeń i mocnych stron, wykorzystanie tego wszystkiego w taki sposób aby w chwili krytycznej dla każdego człowieka, wylogować się na moich warunkach i z pełną odpowiedzialnością oraz zadowoleniem. Elo fajny spot, trzymam kciuki za nowych obudzonych z Polskiego pijackiego letargu! e-bay :) reklamy i filmy programujące picie alkoholu!
Dzisiaj się obudziłem....
Porażka , że ktos musi walczyć sam ze sobą przez całe życie . Piękna sprawa wypić kulturalnie na urlopie, grillu, sylwestrach czy na święta z rodziną
Te picie okazyjne, wiele razy w roku również j kretynizmem
@@markobe4325 no jak nie potrafisz się napić jak człowiek to w twoim przypadku na pewno.
@@DreameR95. Po alkoholu u mnie w niewielkich ilościach nasilały się u mnie myśli depresyjne, alkohol zmienia świadomość człowieka, robi z niego jełopa, nawet w niewielkich ilościach alkohol jest trucizną i zamiast Polacy nim gardzić, gloryfikują alkohol, który jest ich zgubą, przez który jest wiele nieszczęść i płaczu
Świetna spowiedź gratuluję pokory i odwagi
Panie Leszku!!! Ogromny szacunek!!!
Prawdziwy facet zawsze mówi samą prawdę.
Bardzo Pana szanuję❤❤
Dzięki za świadectwo.... Super facet, bo jesteś super..,..
Przypomina mi się odcinek Kiepskich jak opowiadał że nagle któregoś dnia się obudził i odechciało mu się pić. :D I mówił coś potem że go olśniło i ogarnęło go rozświetlenie. :D
Bardzo mądry człowiek. Świetny aktor. Alkohol zmienia ludzi.
Panie Lechu super facet z pana tak trzymać!
Też byłem bardzo długi czas uzależniony od alkoholu. Mam lat prawie 27 a już miałem styczność z tym ohydnym nałogiem. Do tego dochodziły papierosy i masa innych uzależnień - udało się na całe szczęście z tego wyjść i w sumie dużą zasługę przypisuję Bogu, bo to po moim nawróceniu przeszło dwa lata temu udało mi się sprostać z tymi problemami. Wiem, że część osób pewnie to będzie bagatelizować i nie zgadzać się z tym, że jest to jakiś cud - mają do tego prawo - ale ja uwierzyłem i dzięki temu stałem się silniejszy, lepszy dla samego siebie i innych. Teraz ważne jest to, by to tego piekła już nie wracać przenigdy!
♥️♥️♥️♥️♥️
Podziwiam i jeszcze bardziej wieże w dobrych ludzi i ich zmiany a za szczerość Dziękuję we własnym imieniu
wielki szacunek jako że mój Ojciec jest pijakiem i już za późno na jakie kol wiek leczenie, robi pod siebie, ma zaniki pamięć, problemy z chodzeniem, Apatia gdzie jemu już na niczym nie zależy nawet na tym jak go ludzie postrzegają, chcieliśmy go leczyć ale proszki zaczął popijać wódką i powiedzieliśmy że to już nie ma sensu, bo gdy człowiek całe swoje życie pije Alkohol to już dla takiego człowieka nie ma ratunku chyba że sam będzie chciał się ratować.
Ja też trzymam kciuki za wszystkich zmagających się z nałogiem alkoholizmu sam wiem jak jest ciężko
Dziekuje panie Dyblik.
Super 👍👍👍 ja po 23latach chlania nie pije od 7dmiu miesięcy żyje jednym dniem i jest wspaniałe
Aż mi łzy poleciały. Gratuluję Panu.
Właśnie minęło mi 26 lat abstynencji, ale ten czas szybko leci .
Dziekujejmy dzis Leszku za mądre słowa
Kurde. Dużo soli trzeba zjeść, żeby przełknac ta kluchę zwana pychą. Chyle czoła.
sposoby na kaca ruclips.net/video/1zE2RodVNDQ/видео.html
Straszna choroba..... Też walczę z tym....
Piękne, aż mnie ciary przeszły
Tyle ludzi wykonczylo sie , i wykancza przez ten alkohol , no groza no ! , a zycie jest takie piekne .
Jak dla mnie fajny aktor
Dobrze że wyszedł z tego nałogu 💪👏
@@kaliber1459 Szacun dla niego za to ...
Podziwiam i gratuluję !!
Szacunek dla tego Gościa
I to wielki szacunek brawo dla niego ...
Bardzo mądry człowiek!
Brawo,nigdy nie jest za późno
Człowieku...WIELKI SZACUNEK!!!
Dość długo myślałem ze ona jest brzydka:), w sumie może być - hehe! Pan Lech szczery do bólu, budujące rozmowy/monologi.
Ahahaha rozjebal!!!
Badura był u mnie kiedyś w Gimnazjum 😊 Fajne wspomnienie
wielki szacunek dla pana
Piękne słowa 😊
Cenna opinia. Alko też dla ludzi,choć słowo klucz to "umiar".
Tak naprawdę, to właśnie "umiar" jest problemem, a nie alkohol, jako taki.
Świetna rola Badury w Kiepskich :-)
no niby tak. Ale tam chleją a wręcz to promują.
To wręcz obraźliwe, gdy przy takim dorobku aktorskim wspomina się tylko rolę Badury :(
@@kjx3307 I tym pokazują jakie na ogół jest polskie społeczeństwo
Lech Dyblik , przypomina mi Przemyslawa Salete . Pozdrawiam obydwu .
Wspaniały aktor !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...wspaniałe ze człowiek potrafi się zmienić
Życzę. Panu. Dużo. Zdrowia szczęścia pomyślności niech. Bóg. Ma. Pana i. Calq. Rodzinę. W. Swojej opiece. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dokładnie tak samo ująłbym to jak pan na końcu tego wywiadu
Doceniam szczere wyznanie, ale brakuje mi tutaj szerszego kontekstu - jak te zmiany wiązały się z abstynencją? Problemy, o których wspomina pan Lech, są raczej powszechne i nie dotyczą tylko osób nadużywających alkoholu.
Wow! Brawo! ❤️
Ja rzuciłem palenie w 2012 a pije raz do roku. Została mi jeszcze nadwaga i złe nawyki żywieniowe
Gratulacje w zwalczeniu nałogu!!!
Mi również. Wir życia zrobił swoje, ale fajki już rzucone, alkohol rzadko jeszcze tylko kilogramy zrzucić, nie jeść gówna i poukładane. Powodzenia Kolego!
@@tristandacunha8265 słodycze i kebaby. Teraz jeszcze siłownię pozamykali.
Dziękuję kolego za miłe słowa i tobie również życzę powodzenia 👍🏻
Ja również rzuciłem szlugi inne substancje i już tydzień leci jak nie pije.I jest zajebiście.I też nawyki mi zostaly i niedowaga 🤣🤣będzie dobrze brniemy razem 🤜🤛
@@DooMiniK230 ja rzucałem fajki dzięki pomocy lekarza i mi powiedział że mógł potrzebuje 12 tygodni żeby przestać upominać się o nikotynę. Trzymam za ciebie kciuki. Rzucenie palenia to jedno z najlepszych rzeczy jakie można zrobić.
Potem pierwsza popijawa bez fajki. Niesamowite wrażenie. Rano nawet kac jest inny
widać po Panu. zdrowia
Też jestem alkoholikiem czynnym. Nie radzę sobie z tym. Chciałbym być choć w połowie tak silny jak Pan , żeby wyjść z tego i znowu być sobą.
Dzień dobry Panie Arkadiuszu, zachęcamy do kontaktu z naszymi specjalistami w ramach nieodpłatnej i anonimowej poradni online: stopuzaleznieniom.pl/poradnia-on-line/ Pozdrawiamy, Fundacja
Zapraszamy do skorzystania z naszej poradnii online: stopuzaleznieniom.pl/poradnia-on-line/
Może tym razem się uda!
Pisałem ale chyba nie było na e-mail odpowiedzi
Arku szukaj pomocy dalej ,nie poddawaj sue ,pierwsze 3,4 miesiące trzeźwości są trudne ,później jest coraz przyjemniej,
@@krrobar2970 od początku października nie tknąłem czas pokaże co dalej
Piękne świadectwo.
Szacun Panie Lechu
Witam. Ja już nie piję od 7 mięsiecy. Pozdrawiam
Szacun!🙏
Piękne wyznanie
Szacun wielki
Ja mialem pauzy 3 miesiace , 9 miesiecy , a teraz 3 tygodnie , bo piwo bardzo wciaga , i chce sie wiecej .
Wolę lepiej pyszny obiad zjeść niż te piwo .No dobre jest te piwo , ale wciąga , i chce się więcej , a to nie jest ok
Podziwiam ludzi co przestali pić alkohol , i zauważam że są odrazu inni , bo tacy normalni .
@@peterkonkolowski8397chce się więcej bo ma bardzo wysoki indeks glikemiczny 😂
Ja jak przestałem pić dużo rzeczy zostało mi zabrane, ale czegoś mi brakuje nie umie wypełnić pustki w swoim życiu
Tą pustkę może zapełnić tylko Bóg. Kiedy mu pozwolisz napełnić serce miłością, pustka zniknie jak zły sen.
Mądre słowa.
Wspaniale 👍
Ile alkohol daje, a ile zabiera? Właśnie dlatego nie pije 7 miesięcy i czuje się o wiele lepiej
i to wszystko dzięki procentom wooow!
Wspaniały aktor uwielbiam oglądać pana pozdrawiam
Proszę o pomoc . Mam 32 lata pracuje ale jest ze mną już coraz gorzej bo pije ..😭😭😭😭
Przestałem pić 20 lat temu i teraz mam kamienie na nerkach złapał mnie cukier nr 2 zpadlem z wagi 15 kg pada mi wzrok masakra
CHOLERNIE PRZEPIĘKNIE POWIEDZIANE ... PROSTO I NA TEMAT .
Dobrze powiedziane
Mój statut to motywacje do trzeźwienia, terapia i cel, cele. Inaczej bym nie ruszył. Rafał TM
@pol kris Wg mojego doświadczenia tak. Nie uciekniemy od wszystkiego. Nie da się. Nie jesteśmy maszynami, żeby zrobić off. Ja tak uciekałem przed trauą z pożaru w którym miałem nieprzyjemność być 1994 z Golden Life. Donikąd nie uciekłe, s to się pogłębiało i przeżywałem jeszcze mocniej im bardzie i tym bardziej piłem. Zrozumienie i akceptacja. A plany biorą się lub mogą z marzeń. Chcąc je zrealizować siłą rzeczy trzeba działać.
Kolejny mały sukces, zbieranie owoców nadaje zdrowego tempa, smak, satysfakcje, endorfiny, zapał ambicje, że jesteśmy co raz bliżej i zo raz lepsi.
Czujemy już prawie smak nagrody głównej ciesząc się z tych małych.
Gdybym nie miał celu, gdybym nie miał po co nie pić, piłbym dalej. Z pewnością już bym tu dzisiaj nie mógł pozdrowić widzów czytelników, co niniejszym czynię.
Bo to nie chodziło o to , że piłem. To chodziło o pozorne odłożenie sprawy wypadku gdzieś na potem, na rzekome nigdy, co było po 27 latach się okazuje nieprawdą. To będzie zawsze. A możne obejrzeć u mnie felieton jak opowiadam o tym i łzy nie leją się bo to moja gra aktorska.. To ja wtedy... Pozdrawiam Rafał.
@@TestMisja Gruszki na wierzbie,maślaki na drzewie,National Geographic już jedzie !!!
Tak, trzymać panie Badura😂
Alkoholik to odważny, ogłupiony hedonista - wybór należy do ciebie.
Ciekawy człowiek...