Odcinki z przykładami to moje ulubione :) Najzabawniejsze są dla mnie masowe maile do konkurencji, np. oferowanie usług marketingowych firmom marketingowym.
Proszę nie traktować tego jako przytyk. Przesłuchałem ten film i obejrzałem tylko końcówkę. Natomiast w czasie tej końcówki nie mogłem oderwać oczu od rąk bawiących się sygnetem/pierścionkiem. Oparcie się temu wymaga sporo samokontroli ale w kategoriach nieustającego dążenia do perfekcjonizmu warto zwrócić na to uwagę. Pozdrawiam.
Ja się pokłócę, ponieważ typ wiadomości z ostatniego maila dostaję dość często. Może kwestia tego, że nie jest to poprowadzone dokładnie w ten sam sposób, ale zawsze ląduje u mnie w sekcji archiwum. Największy zarzut to brak rozwiania wątpliwości odnośnie tego, czy jest to usługa dla mnie, ponieważ nie tłumaczy zasady współpracy, a pokazuje tylko problem i to, że firma znalazła na niego rozwiązanie. 3ci mail przekonał mnie zdecydowanie lepiej (faktycznie 4ty ma lepszy tytuł, ponieważ intryguje). Czy w pierwszym mailu warto wrzucić odnośnik do landing page, gdzie od razu dostaje opis całego produktu (w moim przypadku jest to płatny pakiet abonamentowy newsletter + webinary zamknięte + społeczność innych firm tej usługi). Grupa jest wąska (około 50-60k firm) ale bardzo dobrze dobrana pod względem zaspokojenia potrzeby. Czy jeżeli mamy rekomendację znanych firm z tej branży, warto dorzucić jedną z nich w tym mailu?
Odcinki z przykładami to moje ulubione :) Najzabawniejsze są dla mnie masowe maile do konkurencji, np. oferowanie usług marketingowych firmom marketingowym.
To już był tak nisko wiszący owoc, że nawet po niego nie sięgałem ;)
Proszę nie traktować tego jako przytyk. Przesłuchałem ten film i obejrzałem tylko końcówkę. Natomiast w czasie tej końcówki nie mogłem oderwać oczu od rąk bawiących się sygnetem/pierścionkiem. Oparcie się temu wymaga sporo samokontroli ale w kategoriach nieustającego dążenia do perfekcjonizmu warto zwrócić na to uwagę. Pozdrawiam.
Ja się pokłócę, ponieważ typ wiadomości z ostatniego maila dostaję dość często. Może kwestia tego, że nie jest to poprowadzone dokładnie w ten sam sposób, ale zawsze ląduje u mnie w sekcji archiwum. Największy zarzut to brak rozwiania wątpliwości odnośnie tego, czy jest to usługa dla mnie, ponieważ nie tłumaczy zasady współpracy, a pokazuje tylko problem i to, że firma znalazła na niego rozwiązanie. 3ci mail przekonał mnie zdecydowanie lepiej (faktycznie 4ty ma lepszy tytuł, ponieważ intryguje).
Czy w pierwszym mailu warto wrzucić odnośnik do landing page, gdzie od razu dostaje opis całego produktu (w moim przypadku jest to płatny pakiet abonamentowy newsletter + webinary zamknięte + społeczność innych firm tej usługi). Grupa jest wąska (około 50-60k firm) ale bardzo dobrze dobrana pod względem zaspokojenia potrzeby. Czy jeżeli mamy rekomendację znanych firm z tej branży, warto dorzucić jedną z nich w tym mailu?