Architektura ciał - jak biologia negocjuje z fizyką? | prof. Marek Konarzewski
HTML-код
- Опубликовано: 28 сен 2024
- 👉 Zostań Patronem: patronite.pl/r...
👉 Wesprzyj jednorazowo: suppi.pl/radio...
🎧 Posłuchaj na streamingu: ffm.bio/radion...
🔔 Subskrybuj: / @radionaukowe
🌐 Strona: radionaukowe.pl
👍 Facebook: / radionaukowe
📷 Instagram: / radionaukowe
❌ Twitter: / radionaukowe
🎓 Odwiedź LAMU: / @letniaakademiamlodych...
🎬 Zobacz więcej: • Radio Naukowe poleca
📩 Kontakt: kontakt@radionaukowe.pl
Biologia jest ograniczona przez fizykę - to niby oczywiste, ale pomyślmy, ile niesię to ze sobą konsekwencji. Zwierzęta muszą pokonywać grawitację, produkować energię i zarządzać nią (termodynamika). Ma to wpływ na architekturę ich ciał.
- Wpływ grawitacji bardzo zależy od wielkości ciała. Pchła może sobie skoczyć na odległość będącą wielokrotnością długości jej ciała. My nie damy rady - mówi w Radiu Naukowym prof. Marek Konarzewski z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku oraz PAN. Dlaczego? W porównaniu do pchły, zachowując proporcje, wcale nie jesteśmy tacy silni. - Tkanki podporowe, nasz szkielet, stanowią znacznie większą proporcję całej masy ciała niż efektory, czyli mięśnie. Relatywnie rzecz biorąc, jesteśmy słabsi - dodaje. Te tkanki są nam potrzebne, właśnie po to, żeby pokonywać grawitację.
Bycie dużym niesie ze sobą więcej wyzwań. Dinozaury były ogromne, ale jak mówi naukowiec „wiele większe by być nie mogły”. - Po to żeby utrzymać przy życiu tkanki ogromnego zwierzaka, trzeba do tych tkanek dowieźć tlen. Okazuje się, że wraz ze wzrostem masy ciała nieproporcjonalnie szybciej rośnie np. objętość krwi. Takie zwierzę musiałoby się składać z naczyń krwionośnych i ze szkieletu, nie pozostaje miejsce na całą resztę - opisuje.
Jeśli chodzi o zwierzęta stałocieplne, są też ograniczenia w drugą stronę. - Owszem, są piękne koliberki wielkości trzmiela, są ryjówki mieszczące się w łyżeczce do cukru. Ale mniej już nie da się. Jeżeli popatrzymy na ich tkankę mięśniową, to tam wyraźnie widać ograniczenia konstrukcyjne. Tkanka jest na granicy upakowania włókien mięśniowych i mitochondriów, które je napędzają. I to jest granica, której przy tym sposobie zagospodarowania energii i ruchu już bardziej nie posuniemy - wyjaśnia.
Te wszystkie negocjacje biologii z fizyką przynoszą rozmaite efekty. W podcaście opowiadamy o tym, jakie zarządzanie energią - w sposób stało- czy zmiennocieplny - jest lepsze. Jest też o tym, czy mogą istnieć pająki wielkości człowieka, oraz o szczególnej gospodarce energetycznej u ludzi. Nasze mózgi są koszmarnie energożerne i przez to w świecie przyrody, jak to określa prof. Konarzewski, ekstrawaganckie. Jak to możliwe, że nas na nie stać?
W podcaście odpowiadamy też na nadesłane wcześniej pytania od patronów Radia Naukowego.
Odcinek pełen ciekawostek - bardzo polecam!
***
Prof. Marek Konarzewski jest znanym popularyzatorem nauki, biologiem, fotografem i przyrodnikiem. Możecie posłuchać jego oprowadzania po Puszczy Knyszyńskiej, tu ostatni odcinek powstający w ramach Uniwersyteckiego Centrum Podcastowego przy UWB (dziękuję jeszcze raz za udostępnienie studia!) • Ścieżkami Puszczy Knys...
Przy okazji ogłoszenie. Prof. Konarzewski jest jednym z organizatorów konferencji International Grouse Symposium, która - po raz pierwszy w Polsce - odbędzie się 12-16 września. Tematem będzie ochrona zagrożonych wyginięciem ptaków, takich jak głuszec i cietrzew. Wydarzenie odbędzie się na kampusie Uniwersytetu w Białymstoku. Zainteresowanych zachęcam do śledzenia szczegółów na stronach Uniwersytetu.
💛 Jeśli podobał Wam się ten podcast, chcecie, żeby Radio Naukowe się rozwijało - możecie mnie wesprzeć patronite.pl/r.... Od progu 10 zł zapraszam do grupy na FB, w której prywatnie i swobodnie rozmawiamy na tematy podcastu i nie tylko. Dzięki! 💛
POLECAMY INNE MATERIAŁY:
• Radio Naukowe - Wszyst...
• Fizyka
• Biologia
• Astronomia
• Psychologia
• Zwierzęta
• Religia
• Historia
• Historia życia
• Geografia
• Technologia
🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠
#RadioNaukowe #KarolinaGłowacka #MarekKonarzewski 🎬 - Наука
Trudno nie pokusić się o komentarz.
Świetny wywiad! Wiedza i elokwencja Pana Profesora to absolutny top. Nauka potrafi być fascynująca również dzięki takim ludziom jak Pan Profesor.
Dziękuję Pani za możliwość odsłuchu i pozdrawiam.
Na tym kanale nie ma tandety. Super się tego słucha. Goście zawsze na najwyższym poziomie. O prowadzącej nie wspomnę ;).
Szkoda, że Pan taki bezkrytyczny, bo ja dostrzegam wiele bzdur!
Co do redukcji masy.... w wieku ok 50... wymyśliłem sobie od lutego '20 stałą pólgłodówkę (poszczenie), bo nie lubię jeść przed 15... 2 posiłki ok 16 jakieś owsienki, płatki z mlekiem z domiksowanymi suszonymi owocami (różne), na wieczór co tam przyszo pod ręke - jajecznica, boczek z kanapką, nawet słonina... Trenowałem wiele lat sporty siłowe i przy 174cm ważyłem już 122 kg (ponad 30 % tkanki tłuszczowej) więc każdego dnia dodałem rezygnację z windy i świadome wchodzenie po schodach (z napinaniem ud przy każdym stopniu - jak na steperze), a po drugim posiłku 20-30 min. gimnastyki z własnym ciężarem - pompki i temu podobne.... Po 2 latach zmiana do 93 kg .... a teraz poluzowując nieco trzymam przedział 96-98 kg.... Ale to pewnie bardzo indywidualne sprawa. Czego se odmawiem: nie piję koli, soków kupnych (4,5L picia głównie zioła,owocowe herbaty, woda), nie pije alkoholu, jedyny nałóg - kisiel - który uwielbiam. A i ZERO SŁODYCZY. Jak już to suchy wafelek (tzw. andrut.). Chipsów niet.... czasem jakaś prażynka raz w tygodniu. Kolejny plan zrobienie w ciągu 1-2 lat rzeźby z "kablem na bicku" zamieniając gimnastyke na konkretne ciężary , ale w domowych warunkach.
Świetne! Przemądre, nie nudne, miejscami dowcipne👏👏👏👍. Szacunek dla Pana Profesora i dla Pani👏👏👏👍
Wspaniala rozmowa. Z wielką przyjemnością słucha się takich rozmówców jak Pan profesor.
Dzięki wiele faktów które zmieniają spojrzenie na przeszłość
Cudowny odcinek i wspaniały rozmówca. Dziękuję!
Prof Konarzewski-autor jednej z wielkich ksiazek "Na poczatku byl głód"!!!
Pani Karolino! Wysłuchałam z ogromną przyjemnością ❤
Z prawdziwą przyjemnością odsłuchałem ten podcast już po raz kolejny. Forma przekazywania wiedzy przez profesora słuchaczom to wielki dar. Również sama czytelność tego co chce i potrafi przekazać jest niezaprzeczalna. Natomiast w kwestii tego, co stało za tak "nagłym" (w świecie rozwoju gatunków wszelkich nie mającym precedensu przecież) rozwojem rodzaju ludzkiego, dlaczego człowiek dostąpił tak znacznego wzrostu swojego mózgu a więc również i intelektualnego chciałbym znów przypomnieć i wskazać - i konstatacja pana profesora jednym zdaniem: nie wiemy dlaczego tak się stało - że są udokumentowane odkrycia archeologiczne w postaci tabliczek klinowych, jak również spisanego już i wiarygodnego dokumentu (choć nie jedynego) w postaci eposu "Enuma Elish". To przecież ta sama nauka, tylko o innym profilu, zbadała wiarygodność tego zapisu, potwierdziła niezależnym datowaniem okres jego powstania. Nie ma w tej materii wątpliwości a jednak pozostała część nauki, którą pan profesor reprezentuje odżegnuje się od uznania tych dowodów, jak również chociażby samego zapoznania się z tym dokumentem! Do zapisu tego eposu każdy z nas ma dostęp, wiedzą jest powszechna: jak dawno temu zostaliśmy stworzeni jako rodzaj ludzki, przez kogo, jak również w jakim celu! Wskazany jest dokładny okres, oczywiście w przedziale tysięcy lat, bo nie mówimy tutaj o szczegółowym kalendarzu, w którym ten przeskok nastąpił i wskazane są konkretne osoby, które są za to odpowiedzialne. Wiem, że przyjdzie czas pani Karolino kiedy będzie trzeba pochylić się jednak nad tym aspektem gdyż ta wiedza domaga się światła! Miała pani jako gości wybitnych profesorów i historyków, również religijnych, którzy dotarli do tego momentu w swych dociekaniach i również stanęli w miejscu nie wiedząc co zrobić dalej. A przecież jestem o tym w 100% przekonany muszą znać odkrycia również archeologiczne musieli słyszeć o podaniach babilońskich i sumeryjskich, ich zapisy wiarygodnie przetłumaczone, co niejednokrotnie już wskazywałem w komentarzach pani podcastów wyjaśniają wszystko. I choć wiedza ta jest przykrą dla nas, gdyż pokazuje kim tak naprawdę z założenia mieliśmy być jako rodzaj ludzki to jednak wyjaśnia na tym polu wszystkie aspekty, w których dzisiaj nauka raczkuje dochodząc do tak zwanej przysłowiowej ściany. Jestem skłonny uwierzyć również, że brak szans na przebicie się tej wiedzy - a powtórzę raz jeszcze: również wiedzy naukowej - to wynik jakiegoś światowego oporu i przyzwolenia aby utrzymać obecne "status quo", gdyż wiedza która jest dostępna nie jest prawdopodobnie na rękę wielu poważnym instytucjom.
Odstaw szurstronki, weź się za edukację.
"Starożytni Kosmici" wjechali zbyt mocno... :D
Uwielbiam Pani programy.
bardzo dziękuję!
ja też
Najlepszy podcast jaki znam. Gratuluję. Będę wspierał.
Super program.🤔🙂 Dziękuję.
Uzależniłem się od Pani... podcastów. Wchłaniam je jeden za drugim. Chętnie posłuchałbym na temat mechanizmu uzależnień, działania układu nagrody itd.
Jest nas więcej 😁
I ja 😊
Giną przez globalne ocieplenie :D
choć przez większość historii życia, na Ziemi było dużo cieplej (o czym już kilka razy była mowa) i wtedy właśnie płazy ewoluował i się rozwijały.
Ciekawe, że jakoś nie wyginęły w okresie Średniowiecza. Ciekawe, że a contrario, nie rozpleniły się szczególnie w okresie "małej epoki lodowcowej"...
Ja świetnie się bawiłem, jak zwykle. Kolejny powód by mojemu przyjacielowi wybić z głowy ketodietę!!!
To jest tylko dowod na to, ze profesor tez nie musi byc ekspertem w kazdej dziedzinie.. Akurat o keto wie tyle, że jest "ekstremalna" bo nie jest się przy niej dietetycznym oportunistą i nie żre się przy keto wszystkich niejadalnych śmieci. Jego.postawa tez jest oportunistyczna, bo choc zauwazyl, ze mozg czlowieka nie bylby tym czym jest gdyby nie mieso to wymysla,ze dzis jedzenie miesa jest niekonieczne. Ja pytam jaką nauką się podpiera. Niestety w tej sprawie jest płaskoziemcą ;) Nauka juz dawno odeszła od tzw diet "zrównoważonych" jako korzystnych.
Bardzo ciekawy i wciągający materiał. Lubię taki luz u rozmówców, ma się wrażenie że ludzie znają się bardzo długo. Tematyka też bardzo ciekawa, w wielu tematach człowiek nie ma zielonego pojęcia, dzięki takim gościom poznajemy do tej pory nieznane. Gratulacje
Jak zwykle - świetny odcinek
7:00 I bardzo dobrze. Tylko tego by brakował, żeby słonie skakały na wielokrotność swojego ciała!
Czyli jak zjem pączka, to wystarczy że będę musiał leżeć nieruchomo przez 8 godzin żeby spalić te wszystkie kalorie 😄
I tak większość energii idzie na podtrzymanie funkcji życiowych i myślenia 😄
No słuchaj profesorów a źle skończysz 😅
@@ralfmenace2363 słuchałes tego w ogóle?
@@ZdzichaJedziesz
Tak. A nawet w szczególe.
I podtrzymuję że facet nie do końca rozumie złożoność ludzkiego metabolizmu
Bardzo ciekawy odcinek !
Ja bym powiedział więcej. Niech Pan profesor przejdzie się po uczelni i poprosi studenta o rozwiązanie prostego równania całkowego i mogło by być krucho
Poproś sprzątaczkę na tej uczelni żeby rozwiązała proste rownanie całkowe . Wytłumacz jej kilka razy jak to zrobic . Jak jej się uda to kopnie Cię w tyłek. Z Twoimi tyłkiem mogło by być krucho. Ciekawe ile osób tam sprząta?
Świetna audycja. A co się wydarzyło? odkryliśmy siłę współdziałania grupy i narzędzi(np. przy polowaniu). A od tego łeb rośnie(kultura, religia, technika, nauka - te rzeczy)
Pan Profesor jak zwykle fenomenalny! 🙂
Jesli o mnie idzie to ten temat jest fascynujacy
Chyba mój ulubiony odcinek
No pewnie, mamy żreć więcej i więcej i wymyślą nam tabletkę żebyśmy jeszcze z kilo cukru nam wcisnąć na śniadanie i kolację 😡🤬
Ciekawe, że poruszono temat procentowej zawartości tlenu w atmosferze, ale nie poruszono tematu ilości dwutlenku węgla. Jeśli byłby on mniejszy niż obecnie, to czy możliwe byłyby olbrzymie rośliny widoczne dziś w pokładach węglowych? Trudno odłączać te dwie zawartości. A co z innymi składnikami atmosfery? Pewnych danych dostarcza eksploracja lodów antarktycznych.
Pozdrawiam 👍
MEGA!
Korekta do wyliczenia 300 kcal na 30 min truchtu: prawda, ale prawdziwa strata kalorii następuje po biegu. Organizm wkłada wtedy energię w odbudowę poziomu tlenu w mioglobinie (w mięśniach), w odbudowę poziomu glikogenu w wątrobie oraz w dostosowaniu organizmu do przyszłego wysiłku (nadkompensacja). Po dobrze wykonanym treningu, organizm przez dłuższy czas, nawet dobę, zużywa więcej kalorii. Można to sprawdzić przez pomiar tętna. To jest podwyższone przez długie godziny po treningu. Szybciej bijące serce pompuje więcej krwi, a ta pobiera więcej tlenu i usuwa więcej dwutlenku węgla, czyli produktu spalania węglowodanów, z których składają się pączki. Po miesiącach treningów tętno spoczynkowe co prawda spada, ale z powodu zwiększonej wydajności układu sercowo-naczyniowego.
Łapka w górę i komentarz pozytywny jak zawsze 🔥
Zapytajcie o dietę posłankę Spurek
Świetnie sie słucha, dziekuje
A teraz pytanie o druga stronę. A głodówka
Oglądałem program w BBC gdzie badania udowodniły ze organizm głodujący inwestuje w odbudowę neuronów. A takie działanie oprócz zmniejszenia hormonu wzrostu (wiadomo co robi on na ludzi po 35roku życia) ma gigantyczny na zmniejszenie chorób starczych bazujących na degradacji mózgu.
Pytanie należy zadać dlaczego brak dopływu jedzenia powoduje efekt uzycia rezerw do budowy tak bardzo pochłaniającego energie organu. Skad taka droga? Mimo ze wydaje się logiczna to może nasza ewolucje zdominował właśnie głód.
Pan profesor mowi o głodówkach, że nie warto. Ale jaki będzie ona miała efekt gdy nie będziemy jedni twardych rzeczy (generalnie można pochłaniać napoje ale nie gazowane i nie słodzone).
Komu wierzyc? Lekarzom czy Panu profesorowi. Doświadczeniom czy opiniom.
Oczywiście, ze Pan profesor upraszcza. Wiedze na temat głodowek ma znikomą opartą na stereotypach. Głodówka głodówce nierowna. Głodowka np na keto nie powoduje katabolizmu mięśni nawet przez wiele dni. Keto cZy glodowanie to nie jest cos ekstremalnego . Dawniej ludzie wiekszosc czasu byli w stanie ketozy, nawet jak zjedli czasem owies czy owoce. Trzeba wspomniec jeszcze o zaletach glodowki, ktora wprowadza organizm w stan autofagii, a wiec oczyszczenia organizmu mowiac kolokwialnie ze starych komórek, patogenow Itp.
Dzień bez pracy jest dniem bez jedzenia.
Ashikaga Yoshimasa
Witam i Pozdrawiam .Słuchamy.. 🙂
Bardzo fajnie powiedziane przez Pana Profesora o tym niewielkim przekraczaniu. Podobnie człowiek robi z emisją CO2. Emisja antropologiczna to w najbardziej emisyjnym okresie to było 2% całkowitej emisji na planecie. Tyle, że te 98% emisji nieantropologicznej było w jakimś stopniu ( 99-101%) absorbowane przez planetę. Emisja antropologiczna nie jest absorbowana. I dlatego przez 200 lat poziom CO2 w atmosferze4 zwiększył się z około 280ppm do 450 ppm.
Dzięki! Jak zwykle uczta.
A czy wyzszy metabolizm skraca zycie?
Dziękuję za bardzo ciekawy wykład.
A może taka zmiana wielkości jest możliwa. Na przykład takie psy ten sam organizm - yorkterier a bernardyn czy dog. Albo naturalnie powstałe kot domowy a lew.
Jak zwykle " genialny wtręt" Wielce Szanownej Pani Redaktor : " żaby giną przez globalne ocieplenie ?" 😉
.... a Pan Profesor ma nie bardzo aktualną wiedzę , Droga Mleczna wg współczesnej nauki ok 400 mld gwiazd, a nie 100 mld jak twierdzi Pan Profesor(galaktyk też jest znacznie więcej 😉) .
Podziękowanie dla Pani Redaktor i dla Pana Profesora za próbę zmierzenia się z ciekawym tematem 👍
Łączę wyrazy szacunku ✌️
Będąc bardziej ścisłym, szacunki mówią o przedziale 100-400 miliardów gwiazd, a nie o konkretnej liczbie. Generalnie trudno powiedzieć nawet na ile te wartości są przeszacowane, czy niedoszacowane.
@@jesvschristvs666
O przedziale 100 - 400 mld, mówi internet, można pogrzebać głębiej i trudno znaleźć źródło, które mówiłoby o liczbie mniejszej niż 300 mld
Łączę wyrazy szacunku ✌️
No tak,to zupelnie zmienia wydzwiek wypowiedzi profesora!
@@adorinadorin... no nie zmienia, Pan Profesor wypowiada się merytorycznie ( pozwolę sobie na taką ocenę, bo pracowałem naukowo), ale nie używa się zwrotów, których się nie zna i które się przekręca!!!
Np zamiast powiedzieć "Homo homini lupus est" powiemy "Homo homini lues est"... co prawda zarówno lues jak i lupus są groźne dla człowieka, niemniej to nie to samo
Wyrazy szacunku 😉
@@adorinadorin
Najmocniej przepraszam, ta odpowiedź nie do Pana (Pani) 🙏
... a jeśli chodzi, o ten komentarz, to wg mnie wypada być na bieżąco, z aktualną wiedzą, a szczególnie w takich dziedzinach jak astrofizyka, mechanika kwantowa, czy astronomia, bo tu się bardzo szybko zmienia i niektóre hipotezy, teorie, wyniki szybko się dezaktualizują, a ogólnie przekaz Pana Profesora bardzo mi się podobał 👍
Łączę wyrazy szacunku ✌️ i jeszcze raz przepraszam
Ze zbijaniem wagi - pamiętajmy, waga nas oszukuje. Można zbijać wagę nie jedząc, ale, jak tu zostało powiedziane, pozbędziemy się tkanki mięśniowej, a nie sadła. Obciążeniem fizycznym powyżej pewnego, dla każdego indywidualnego wieku, ciężko zmniejszyć istotnie masę ciała. I tu właśnie waga, wraz z miarką wysokości ciała, kłamią. Wysokość i masa są podstawą do określenia wskaźnika BMI - największego oszusta. Mnie się wielokrotnie po czterdziestce udawało pozbyć nadmiaru tłuszczu, ale waga niewiele mniej pokazywała. Masa szła w mięśnie. A co do idiotyczności BMI - na studiach miałem kumpla. Praktycznie mojego wzrostu. Ja - 62 kg, on - 85. Obwód w pasie miał półtora rażą większy - jak obi obwija się w pasie dwa razy, to końce jego obi zwisały mi do kolan, musiałem się trzy razy owinąć, żeby końce były jak trzeba. Ale jak mu kiedyś pokazałem, jak cienką warstwę skóry mam na przedramieniu - to on też pokazał, i to ja wyszedłem na tłuściocha. Obaj ronini, ja dżudoka, on karateka. Szpagat podłużny robił z wyskoku.
Nie dajmy się zwariować wadze i BMI - ważny jest za początek stosunek mięśnie/tłuszcz, dalej ogólna wyporność organizmu. Polarnicy, pływacy długodystansowi wręcz dbają o stosowną warstwę tłuszczu okrywowego - to dodatkowa izolacja cieplna i rezerwa energii. Bać się należy głównie tłuszczu trzewnego - ten dopiero naprawdę upośledza nam sprawność pgólną.
Rewelacja! :)
Tym czynnikiem dzieki ktorym neurony sie tak namnożyły byly prawdopodobnie substancję psychodeliczne np. grzyby psylocibinowe, dmt , thc , muchomory itd .
Te pająki dla mnie są również istotne....
działalność przyrody to tez modyfikacja
Dziękuję
dodatkowa pompa dostarczająca tlen u waranów....fizyka nie bierze pod uwagę rozwiązań natury...trzmiel nie powinien latać.....itp.
Super, dzięki! :)
Super, dziękuję
Co za gość. Fajnie sie słucha /dobrze opowiada. Ale że nie lubi biegać... dziwny na maksa
Gratulacje wyboru na Szefa PAN
Czy składniki krwi np leukocyty trombocyty mają stały rozmiar dla wszystkich ssaków?
Jestescie swietni, a wasza ogladalnosc jest dowodem poziom naszego spoleczenstwa a wiec " zamilcz waszmosc, i wstydu oszczedz"., Ale prosze o wytrwalosc.
Myślę, że w rozmowie pominięto bardzo istotny czynnik. Krzysztof Mizerski z PAN mówił p. Kozielskiemu, że duże rozmiary ciał były również efektem większego magnetyzmu ziemskiego, więc atmosfera była gęściejsza.
chyba nie da się tego fenomenu wytłumaczyć. zgodnie z wiedzą biologiczną największe dinozaury nie przetrwałyby na obecnej Ziemi więcej niż kilka minut
@@antekp2965 Dlaczego? To kwestia "wyporności" na inne ciśnienia
owszem. albo dużo wyższe ciśnienie albo hipoteza ekspandującej Ziemi. prawa skali nie zmieniły się
@@antekp2965 ale to już herezje grube.
13:50 "Oddychanie owadów", brakło kluczowej informacji. System oddechowy owadów jest zbudowany z tchawek (rurek). Ilość pozyskiwanego tlenu zależy od ilości i rozmiaru układu tchawek. Rozmiar tchawek jest ograniczony rozmiarem owada - wewnątrz pancerza musi pozostać miejsce na pozostałe organy. Im większy owad, tym więcej tlenu jest potrzebne, tym większe muszą być tchawki. Rzecz w tym, że w miarę wzrostu wielkości ciała owada, zapotrzebowanie na tlen (podtrzymanie funkcji życiowych, energia na poruszanie większego ciała) rośnie szybciej niż ilość miejsca na układ tchawek. Punkt równowagi, czyli maksymalny możliwy rozmiar owada, zależy od stężenia tlenu.
Istnieje tu analogia 1:1 do motoryzacji. Moc silnika zależy od ilości tlenu, jaki jest w stanie pobrać. Im większy silnik, tym więcej tlenu pobiera i generuje więcej mocy. Jednak jest cięższy i wymaga większego pojazdu. Od pewnej wielkości (specyficznej dla danego zastosowania), bilans zaczyna być ujemny i zwiększanie silnika traci sens.
Chętnie obejrzałabym bardziej rozwinięty odcinek dotyczący diet
👍 👍
Ale przecież te miejsca gdzie chodzimy w samotności - to jest tylko dziś oczywiste. Rzymianie robili kupy wspólnie. Nawet nasz król lubił prowadzić spotkania na kiblu.
👍
Z powodu zmienionego bilansu energetycznego nie bardzo radzimy sobie z leczeniem osób z otyłością olbrzymią. Samo zużycie tlenu na proces oddychania w spoczynku wzrasta do prawie 20% całkowitego zużycia tlenu. Przeciętny człowiek zużywa 5% w spoczynku a 15% w czasie wysiłku.
A propos wyłączników: Matka Ewolucja wyposażyła nas w kilka przełączników ale raczej do radzenia sobie z brakami niż nadmiarami. Dobrze znosimy brak jedzenia, w miarę dobrze brak wody, mamy kilka mechanizmów do ratowania się w razie krwotoku, nawet brak tlenu potrafimy skompensować. Inaczej jest z temperaturą: umiemy ograniczać utratę jak i zwiększać. Cichym "zabójcą" w szpitalach jest podawanie płynów dożylnie. Organizm nie wie co z tym nadmiarem zrobić. Przekroczenie bilansu płynów powyżej 10% masy ciała znacząco zwiększa szpitalną śmiertelność.
Ufffff
3.5 mld lat temu australopiteki? Wiem, że pomyłka, ale dziwnie zabrzmiało
Wow
Nie zgadzam sie że od 1 mln lat ludzie zdominowali swiat. 70 tys lat temu bylo nad ok 2.000 wiec o malo co nie wyginelismy ...
Z tego co oglądałem dokument o spalaniu kalorii to najlepszy jest SEX. Ma on podobno niedościgniony efekt. Szkoda ze pani nie zapytała czy to prawda.
Pewnie jak z bieganiem. Można truchtać, a można i szybko biegać. Także, jak Pan pisze, SEX SEXOWI nierówny :)
@@RadioNaukowe na poczatku. To nie jest moja opinia ale oparte jest to na badaniach. Okazuje się ze kazdy. Zabawne ze okolo 15 min jest odpowiednikiem okolo godziny biegania czy nawet 1.5h. Tutaj pracuje sie nawet całując partnera (ma to jakiś wydatek energetyczny).
Rozumiem że Pan prof nie chciał promować tego typu zachowań (biorąc pod uwagę kto rzadzi w pl) ale fakt pozostaje faktem.
@@RAK-photo kto rzadzi?no jak to? Przeciez wprowadzili 500+ dla promocji dzietnosci, wiec by Cie poparli!
@@adorinadorin ale ja nigdzie nie napisałem seks małżeński. Seks moze być dla przyjemności. A takiego rządzący nie popierają dlatego ze nie ma z niego potomstwa.
@@RAK-photo ejze! Osoba w rodzinie ma dwojke, bez malzenstwa. Myslisz, ze ZUSowi robi roznice, czy pracuja i placa dzieci poza- czy z-malzenskie?
GDYBY człowiek miał BIEGAĆ maratony
🤔
to by miał KOPYTA.
😀
Marszobiegi TAK.
Bieganie długich dystansów
TO JEDNA Z NAJBARDZIEJ NIEZDROWYCH czynności
Przekarmione zwierzatka towarzyszace? A czytacie sklady karm? Ile tam jest weglowodaanow? Dla kota dla psa. Bo to tanie wypelniacze.
No i pupile domowe rozwijają cukrzycę oraz inne cywilizacyjne, niestety...
Czyli posty jednodniowe nie są wskazane
Dlaczego nie są? Dlatego,ze profesor nie ma zadnej wiedzy na ten temat poza brukową?
@@FacundoMontoya Dlaczego tak sądzisz ?
@@pawekurowski434 Oczywiście, że posty są wskazane i dowodzi temu obszerna literatura naukowa. Pan profesur wykazał się tutaj głęboką ignorancją. Głodówka to naturalny element ludzkiej egzystencji, wyzwalający procesy samooczyszczania z uszkodzonych komórek, autofagia, stan ketozy - alternatywne przeciwzapalne paliwo dla mięśni i mózgu, aktywacja genów długowieczności tzw sirtuin, hormonu wzrostu, glutation itp itd.. Argument o katabolizmie mięśni jest przesadzony w przypadku gdy organizm przechodzi w stan ketozy, Organizm w tym stanie chroni mięśnie i pali wyłącznie swój własny tłuszcz. Opinia Profesura nie jest oparta na głodówkach sensu stricte, a długotrwałym niedożywieniu i wynikających z tego niedoborach np w anoreksji, gdzie został zaburzony kontrapunkt szlaków sygnalizacyjnych pomiędzy MTOR (anabolizm) a AMPK(katabolizm)
Pierwszy
A drzewa, one fajne są.
I z tymi krzesłami też spoko
Witam prawda jest taka że człowiek jest coraz słabszy jeżeli chodzi o żywność człowiek tak bardzo ją przetworzył że wpływa na człowieka w zupełnie odmienny sposób gorsze uzębienie mniej zmineralizowany szkielet ogólnie słabszy człowiek...
Pani Redaktor, Panu Profesorowi oraz wszystkim słuchaczom noszącym dumnie swoje oponki lub walczącym z insulinoopornością lub cukrzycą polecam materiały lekarzy nieco lepiej zorientowanych w tym temacie ... zwłaszcza że doświadczyłem już świetnych rezultatów zastosowania ich rad ;) ruclips.net/video/-ePEQflORMk/видео.html
Bieganie jest niezdrowe. Najlepsze są sztuki walki (nie sporty, sztuki).
Najlepsze jest pływanie, szczególnie grzbiet, ale nie żabka
Ogień może i pozwala obrabiać warzywa, ale to nie znaczy że te setki tysięcy lat temu ludzie gotowali sobie warzywa. Ognia używano do mięsa.
Wniosek: mniej żreć zamiast biegać.
Można i mniej żreć i pobiegać...😅
26:35 zaorała Pani temat. I miedzy innymi za to lubię te wywiady, trochę humoru zawsze poprawia odbiór nauki
A dinozaury żyły na ziemi, a większe niż wieloryb... bo jednak to nie wielkość ma znaczenie.
Nigdy nie było większego zwierzęcia od Płetwala Błękitnego
Haha. Nieee. Nieee. Nie dąży ewolucja donikąd. To wszystko to czysty przypadek. Oczywiście. To mówiłem ja. I niech mnie nie piętnujà koledzy i prasa bo mi grant zabiorą n
czysty przypadek ??? tak ewolucję tłumaczą sobie kreacjoniści.
Nie wiem jak ten Pan biega lub ile waży, że spala 300 kcl podczas godziny biegu :)
To bliżej 600 kcl
300 kcl to spacer 5 km/h
MOŻE TROSZKĘ NOWSZEJ WIEDZY ? ruclips.net/video/-drFhjsLYZQ/видео.html
Nie, proszę Pani, nie "człowiek i inne zwierzęta". ale człowiek i zwierzęta.
Wg mnie, może sobie Pani być 238 płcią i hipopotam em. Ale nas, którzy nie uważają się za dinozaury, hipopotamy - ale po oroztu za ludzi, proszę do siebie nie porównywać, ok, mile zwierzątko? Podnieś nóżkę i siknij .. ale mnie do tego nie namawiaj
podoba mi się dieta pana Marka. czy wy nie widzicie jajk glowacka wami manipuluje dla kasy.
Ale reptilianie(jaszczuroludzie) som przecie inteligientniejsze niż ludzie.
Reptilianie ? A czym to się je ? 😄
@@ZdzichaJedziesz Włoncz Myslenie. To łoni jedzom ludzi i żoncom sfiatem.
@@michalmi944
Cogito że ani ja, ani nikt kogo znam nie spotkał żadnego reptiliana, ergo wszyscy reptilianie zostali już dawno zjedzeni ! 😄
Chcesz Pan więcej dowodów ? 😄
Przecież to zwierzę, nie może istnieć... 🙃
Jak nie ma o diabłach na łebku szpilki to i po 20 min. jestem czwarty.😁
A pro po joggingu i odchudzania. Nie zostało wspomniane, że jak ktoś akurat biega, to nie je!!! :D
..... bo mu mięsko ucieka 😄
Dildozaury hehehee
Nie obeszło się bez rytualnego zaklęcia klimatystowskiego. Szczególnie żałosne były próby powiązania ocieplenia z rzekomym spadkiem pogłowia płazów. Żenada.
im cieplej tym więcej zbiorników wysycha w których żyją płazy. nie zrozumiałeś tak prostej zależności ? żenada.
Witam zastanawiacie się jak powstał człowiek? Bóg stworzył człowieka?dlaczego nie?tylko ewolucja?może coś innego?...
a może krasnoludki ? na ich istnienie jest tyle samo dowodów co na istnienie boga.
Jeżeli masz dowód to go przedstaw,człowiek szuka i szuka szybciej świat przestanie istnieć...@@Majeranek-uy1hy
P.S. Prowadząca i Gość - Klasa...(mało sptykane)...bardzo mało.Pozdrawiam.#
Rzeczywiście prze-ciekawy odcinek, bardzo interesująca rozmowa! Nie żeby inne były jakieś nieinteresujące, ale tu ta interdyscyplinarność dyskusji (biologia, fizyka, mechanika i antropologia) daje niesamowicie inspirującą mieszankę. Niby znamy już książki Harrariego i de Waala, a jednak nowe spojrzenie, nowe splecenie wątków - i jest bomba!
Pani Karolino, gratuluję nie tylko (oczywistego dla Pani) przygotowania, ale i doskonałego doboru rozmówców...
Z żony logowania napisałem, ale reszta się zgadza... :)
Super! Bardzo sympatyczny i pogodny rozmówca, umiejący przy tym przekazać wielką pigułkę wiedzy.
No wlasnie Bo to Pan Bog stworzyl czlowieka 💥💥💥💥
Przeciez keto to nie momodieta
Oczywiście,ze keto to nie monodieta. To naturalny stan metaboliczny organizmu nieprzekarmionego, gdzie dieta jest bardzo zroznicowana. Dziwne,ze Profesur powtarza takie banały. 😎
@@FacundoMontoya
To nie profesor od diety KETO.
Fajny odcinek, dużo ciekawostek, pełen profesjonalizm Pani Karoliny i pokaźna wiedza Pana Marka. Bardzo przyjemnie się słucha podcastów RN, nie ma w nich przerywników typu mmmm, yyyyyy, eeeeee które mnie często irytują. Dziękuję i pozdrawiam twórców Radia naukowego oraz jego gości oraz wszystkich słuchaczy.
Ciekawy jestem za jakie pieniądze karmieni jesteśmy taką wiedzą. Z daleka czuć tu tzw. poprawność i ściemę.
Też jestem tym zdumiony.
Jak zawsze super.
Dobra rozmowa :)
Świetny odcinek (jak każdy), idealny na spacer, można się dotlenić i dużo dowiedzieć jednocześnie.
super odcinek