Wszystko dobrze powiedziane. Ale warto dodać, że należy uważać też na zbyt niskie prędkości obrotowe. Przykładowo w silniku benzynowym, jazda na obr poniżej 1800 to już silniejsze męczenie jednostki. W silnik trzeba się w słuchać, jeśli obroty mamy za niskie, powinniśmy odczuć wibracje połączone z głębokim buczeniem - to znak, że silnik jest przeciążony.
Owszem masz rację to jest inna strona medalu. Bardziej obawiałbym się jej przy silnikach diesla, ze względu na zużycie koła dwumasowego na niskich obrotach :)
Optymalne obroty przy których zmieniamy bieg, są inne dla każdego silnika jak i samochodu. Dla tego nie określał bym ich jako "dla benzyniaka takie, a dla diesla takie". Po za tym, zgadzam się z tobą jak najbardziej.
Dlatego w materiale określiłem, że jest to wartość wypośrodkowana, ponieważ inaczej będzie dla beznyniaka trzycylindrowego, a inaczej dla uturbionej jednostki benzynowej. Ale wartości te powinny mieścić się w tym przedziale.
Uzyskiwałem spalanie 3,5 Skoda Fabią II (w 2-4 osoby) silnikiem 1,6 TDI. Samochod miał kaganiec ograniczajacy predkosc do 100. Jazda w cyklu mieszanym 30-40km miasto/60-70 trasa (głównie drogi krajowe i powiatowe moze 10% drogi szybkiego ruchu). Miałem też normy czasu przejazdu i z łatwoscia się w nich miesciłem. Gdybym do ekstremum korzystał z zasad eco-drivingu zuzyłbym w granicach 2,5-3l/100km. Niestety szef nie był zainteresowany oszczednoscia na całej flocie ok 40tys zł rocznie na flocie na paliwie i dzieleniem sie tym za pomoca premii.....Po pewnej chwili był zainteresowany tylko oszczednoscia , o premii nic nie wspomniał. Liczę na to że znajde firme ktora bedzie zainteresowana eco drivingiem.
Ecodriving jest super ale stosując hamowanie silnikiem oraz przewidywane sytuacji na drodzę czego stukiem jest płynna bezpieczna jazda bez zbędnego zatrzymywania, ale poza tym jak przyśpieszać to dynamika i jeszcze raz dynamika, bo ślamazarstwem i za niskimi obrotami zwłaszcza w diesel-ach zapchamy turbo, pdf-a, zniszczymy skrzynię biegów, dwumasę i inne elementy
gdyby wywalić ten silnik elektryczny i akumulatory masa by spadła i spaliłby jeszcze mniej. a w takim tico na gaźniku, 3 cylindry, eko drajwing oznacza zmianę biegów przy 4000-5000 obrotów. Niestety 5 bieg słabo zaprojektowali i przy 110km/h jest 4000 obrotów, więc żeby jechać oszczędnie trzeba by się trzymać 2500 obrotów i 70km/h wtedy można zejść poniżej 4L/100km
Największa oszczędność jest podczas jazdy za jakimś tirem. Jest to jednak niestety niebezpieczne, a poza tym łatwo uszkodzić karoserię auta poprzez wyrzucane za ciężarówką kamyki. Poza tym podpompowanie kół o 0,5 powyżej tego, co zaleca producent na suchej nawierzchni nie wpłynie na bezpieczeństwo, a zauważalnie zmniejszy popyt na paliwo. Polecam też nie tankować do pełna i pozbyć się zbędnych rzeczy z bagażnika.
moto doradca no to gratuluję wytrwałości, jadąc ileśset km za tirem, nie widząc nic przed sobą, i z nogą cały czas na hamulcu, wpatrzony w światła stopu :))
Siergiej0 na te 381 km jechałem tak tylko około 30 km, ponieważ na pierwszym etapie musiałem mieć prędkość około 128 km/h, a na drugim mogłem sobie pozwolić na tunel z drugim Infiniti tylko w dieslu które brało udział :) Nie ukrywam ten radykalny ecodriving jest mocno obciązający.
rozumiem zeby nie wrzucac luzu, bo i tak silnik spala, ale jak wtedy zwalniac? wciskajac hamulec, czy zmieniajac biegi w dol? czy po prostu nie ma roznicy? bo powiedzial pan "trzymac czworke i zwalniac"
Ogólnie jazda za drugim samochodem, gdyż wytwarza się wtedy tunel powietrzny, jednak by z niego w pełni skorzystac powinno się jechać maksymalnie 1-1,5 metra za autem... Na autostradzie będzie to trochę trudne :)
A czy w każdym silniku przy dojeździe na biegu następuje "odcięcie paliwa" ? Wydaję mi się że nie. Z tego co mi wiadomo VW wprowadził to dopiero przy golfie 3. A czy jest to ekonomiczne ?? Patrząc od strony spalania - owszem, ale patrząc ze strony technicznej już nie do końca bo przy takim dojeździe do świateł następują duże naprężenia na skrzynie oraz silnik przez co obydwie te rzeczy szybciej się zużyją (wiadomo że jest to nie wielka różnica ale jest) oraz rzeczy eksploatacyjne np. poduszki pod skrzynią czy silnikiem.
Bez przesady. Prędzej martwiłbym się o sprzęgło, ale poduszki pod silnikiem? haha... to dziury też omijasz, żeby się poduszki nie wyrobiły na wybojach?
Siergiej0 podałem przykład Dziury omijam i odkąd to robię to dwa razy rzadziej bywam u mechanika z zawieszeniem ;) nie tylko dziury bo i studzienki również, na krawężniki wolno podjeżdżam itp... ;)
Michał Wolski Nie do końca się zgadzam z tym naprężaniem, ponieważ hamowanie biegami zazwyczaj sprowadza się do dojeżdżania na wyższych obrotach, a na jedynkę już się nie zrzuca więc nie obawiałbym się. Od lat testuję i sprawdza się...
Moje megane ii z 1.5dci spalanie w cyklu mieszanym 4.5l na trasie przy 90 4litry a na autostradzie przy 140/150 5.9 nie potrzebuje Eco drivingu wystarczy jeździć normalnie i mieć oszczędny silnik
Coasting Mode w Audi S3 Limousine - czy oszczędza paliwo? Zawsze stosowałem się do zasad z Waszego filmu... ale po oglądnięciu filmu w linku zgłupiałem... proszę odnieście się do tego
Zmieniając bieg w benzyniaku przy 2600-2800 powoduje "mulenie" silnika. W efekcie auto nie chce jechać i więcej pali. Najlepiej utrzymywać obroty między 2000-3000. Zmieniać po przekroczeniu 3 tys.
szotic1 Po części masz rację, ponieważ PRZEDE WSZYSTKIM zależy to od silnika, masy auta, momentu obrotowego i w każdym aucie odbywa się inaczej. Nowy Citroen C1 1.0 ruszy z trójki, a i na niej osiągnie swoją prędkość maksymalną, nie wszystkie auta mają tak elastyczne jednostki.
2:16 - pogląd powielany przez wielu ekspertów, że przy hamowaniu silnikiem (hs), paliwo zostaje odcięte. Trudno mi się z nim jednak zgodzić. Gdyby tak było, to w momencie, kiedy kończymy hs, powinniśmy poczuć szarpnięcie, tak jakby silnik zaskoczył, po tym odcinku, kiedy nie pobierał benzyny. Dlatego uważam, że i tak spala paliwo a być może nawet więcej, bo podczas hs ma wyższe obroty niż na luzie. Nie wiem czy tak jest, ale na mój chłopski rozum, tak mi się wydaje.
Naprawdę myślisz że poczujesz szarpnięcie od zapłonu takiej małej dawki paliwa? To byś chyba musiał jechać Dragsterem Top Fuel który żry do 10L na sekundę albo czołgiem :P. Na zdrowy rozum, po co mu paliwo podczas HS, gdy silnik jest wtedy napędzany od kół. Tak walczą o ekologię i spalenie żeby nam wcisnąć kolejny downsizeingowy szajs i nie pomyśleli by o odcięciu paliwa?
Sprawdzałem to na przykładzie Audi A3 2.0 TDI, A3 SB1.8 TFSI, tylko to jest taki teoretyczny luz, ja nazywam to wolnym kołem i jest to odłączanie biegu w trakcie jazdy, jednak za tym stoi coś więcej niż tylko skrzynia biegów.
moj golf 4 1.6 gazu w miescie pali do 10 a w trasie do 7litrow (predkosc 110-130) ma 100 koni bez zadnych turbin dwumasow nie tak jak w dieslu (1.9 tdi hdi itp maja przewaznie do 100 koni a maja turbinu i dwumasy oraz drogie wtryski') a ja jezdze i tak taniej jak te wasze diesle palilyby 5 litrow a moj spali 7 gazu to jest roznica
Niestety za dużo egocentryzmu :P Temat poruszony jedynie powierzchownie. Osoby zielone w temacie nie usłyszą o całej koncepcji ecodriving, a mogłyby otrzymać więcej (pożytecznych) wskazówek.
Wszystko dobrze powiedziane. Ale warto dodać, że należy uważać też na zbyt niskie prędkości obrotowe. Przykładowo w silniku benzynowym, jazda na obr poniżej 1800 to już silniejsze męczenie jednostki. W silnik trzeba się w słuchać, jeśli obroty mamy za niskie, powinniśmy odczuć wibracje połączone z głębokim buczeniem - to znak, że silnik jest przeciążony.
Owszem masz rację to jest inna strona medalu. Bardziej obawiałbym się jej przy silnikach diesla, ze względu na zużycie koła dwumasowego na niskich obrotach :)
Ekstra. Ecodriving w moim wykonaniu przekłada się na ok 14l/100km ;)
fast driving hehehhe
Marcin 06108 4.4
Optymalne obroty przy których zmieniamy bieg, są inne dla każdego silnika jak i samochodu. Dla tego nie określał bym ich jako "dla benzyniaka takie, a dla diesla takie". Po za tym, zgadzam się z tobą jak najbardziej.
Dlatego w materiale określiłem, że jest to wartość wypośrodkowana, ponieważ inaczej będzie dla beznyniaka trzycylindrowego, a inaczej dla uturbionej jednostki benzynowej.
Ale wartości te powinny mieścić się w tym przedziale.
moto doradca Masz rację, nie zwróciłem uwagi na to że powiedziałeś iż jest to wartość wypośrodkowana.
Wolałem nie szastać konkretnymi wartościami a dać widełki :)
Uzyskiwałem spalanie 3,5 Skoda Fabią II (w 2-4 osoby) silnikiem 1,6 TDI. Samochod miał kaganiec ograniczajacy predkosc do 100. Jazda w cyklu mieszanym 30-40km miasto/60-70 trasa (głównie drogi krajowe i powiatowe moze 10% drogi szybkiego ruchu). Miałem też normy czasu przejazdu i z łatwoscia się w nich miesciłem. Gdybym do ekstremum korzystał z zasad eco-drivingu zuzyłbym w granicach 2,5-3l/100km. Niestety szef nie był zainteresowany oszczednoscia na całej flocie ok 40tys zł rocznie na flocie na paliwie i dzieleniem sie tym za pomoca premii.....Po pewnej chwili był zainteresowany tylko oszczednoscia , o premii nic nie wspomniał. Liczę na to że znajde firme ktora bedzie zainteresowana eco drivingiem.
Ecodriving jest super ale stosując hamowanie silnikiem oraz przewidywane sytuacji na drodzę czego stukiem jest płynna bezpieczna jazda bez zbędnego zatrzymywania, ale poza tym jak przyśpieszać to dynamika i jeszcze raz dynamika, bo ślamazarstwem i za niskimi obrotami zwłaszcza w diesel-ach zapchamy turbo, pdf-a, zniszczymy skrzynię biegów, dwumasę i inne elementy
gdyby wywalić ten silnik elektryczny i akumulatory masa by spadła i spaliłby jeszcze mniej.
a w takim tico na gaźniku, 3 cylindry, eko drajwing oznacza zmianę biegów przy 4000-5000 obrotów. Niestety 5 bieg słabo zaprojektowali i przy 110km/h jest 4000 obrotów, więc żeby jechać oszczędnie trzeba by się trzymać 2500 obrotów i 70km/h wtedy można zejść poniżej 4L/100km
Największa oszczędność jest podczas jazdy za jakimś tirem. Jest to jednak niestety niebezpieczne, a poza tym łatwo uszkodzić karoserię auta poprzez wyrzucane za ciężarówką kamyki. Poza tym podpompowanie kół o 0,5 powyżej tego, co zaleca producent na suchej nawierzchni nie wpłynie na bezpieczeństwo, a zauważalnie zmniejszy popyt na paliwo. Polecam też nie tankować do pełna i pozbyć się zbędnych rzeczy z bagażnika.
Pierwsza część super testu ekonomii niestety była zbyt szybka by schować się za tirem, ale w drugiej części nadrabiałem i fajnie wpadałem w tunel.
moto doradca no to gratuluję wytrwałości, jadąc ileśset km za tirem, nie widząc nic przed sobą, i z nogą cały czas na hamulcu, wpatrzony w światła stopu :))
Siergiej0
na te 381 km jechałem tak tylko około 30 km, ponieważ na pierwszym etapie musiałem mieć prędkość około 128 km/h, a na drugim mogłem sobie pozwolić na tunel z drugim Infiniti tylko w dieslu które brało udział :)
Nie ukrywam ten radykalny ecodriving jest mocno obciązający.
moto doradca a normalnie ile spala to infiniti?
w mieście trzeba liczyć kolo 9,5-10,5, przy ostrzejszej jeździe bez wykorzystywania silnika elektrycznego powyżej 15....
rozumiem zeby nie wrzucac luzu, bo i tak silnik spala, ale jak wtedy zwalniac? wciskajac hamulec, czy zmieniajac biegi w dol? czy po prostu nie ma roznicy? bo powiedzial pan "trzymac czworke i zwalniac"
Masz jeszcze jakieś dodatkowe porady, trochę mniej znane? Podobno jazda za TIRem na autostradzie dużo daje.
Ogólnie jazda za drugim samochodem, gdyż wytwarza się wtedy tunel powietrzny, jednak by z niego w pełni skorzystac powinno się jechać maksymalnie 1-1,5 metra za autem... Na autostradzie będzie to trochę trudne :)
A czy w każdym silniku przy dojeździe na biegu następuje "odcięcie paliwa" ?
Wydaję mi się że nie. Z tego co mi wiadomo VW wprowadził to dopiero przy golfie 3.
A czy jest to ekonomiczne ?? Patrząc od strony spalania - owszem, ale patrząc ze strony technicznej już nie do końca bo przy takim dojeździe do świateł następują duże naprężenia na skrzynie oraz silnik przez co obydwie te rzeczy szybciej się zużyją (wiadomo że jest to nie wielka różnica ale jest) oraz rzeczy eksploatacyjne np. poduszki pod skrzynią czy silnikiem.
Bez przesady. Prędzej martwiłbym się o sprzęgło, ale poduszki pod silnikiem? haha... to dziury też omijasz, żeby się poduszki nie wyrobiły na wybojach?
Siergiej0 podałem przykład
Dziury omijam i odkąd to robię to dwa razy rzadziej bywam u mechanika z zawieszeniem ;) nie tylko dziury bo i studzienki również, na krawężniki wolno podjeżdżam itp... ;)
Michał Wolski to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Siergiej0 myślę że akurat wjeżdżanie w dziury nie ma wpływu na zużycie poduszek ;)
Michał Wolski Nie do końca się zgadzam z tym naprężaniem, ponieważ hamowanie biegami zazwyczaj sprowadza się do dojeżdżania na wyższych obrotach, a na jedynkę już się nie zrzuca więc nie obawiałbym się.
Od lat testuję i sprawdza się...
Moje megane ii z 1.5dci spalanie w cyklu mieszanym 4.5l na trasie przy 90 4litry a na autostradzie przy 140/150 5.9 nie potrzebuje Eco drivingu wystarczy jeździć normalnie i mieć oszczędny silnik
Coasting Mode w Audi S3 Limousine - czy oszczędza paliwo?
Zawsze stosowałem się do zasad z Waszego filmu... ale po oglądnięciu filmu w linku zgłupiałem... proszę odnieście się do tego
Witam! Prawda jest taka ze UMIEJETNE korzystanie z biegu jalowego osczedza paliwo
Zmieniając bieg w benzyniaku przy 2600-2800 powoduje "mulenie" silnika. W efekcie auto nie chce jechać i więcej pali. Najlepiej utrzymywać obroty między 2000-3000. Zmieniać po przekroczeniu 3 tys.
szotic1 Po części masz rację, ponieważ PRZEDE WSZYSTKIM zależy to od silnika, masy auta, momentu obrotowego i w każdym aucie odbywa się inaczej. Nowy Citroen C1 1.0 ruszy z trójki, a i na niej osiągnie swoją prędkość maksymalną, nie wszystkie auta mają tak elastyczne jednostki.
2:16 - pogląd powielany przez wielu ekspertów, że przy hamowaniu silnikiem (hs), paliwo zostaje odcięte. Trudno mi się z nim jednak zgodzić. Gdyby tak było, to w momencie, kiedy kończymy hs, powinniśmy poczuć szarpnięcie, tak jakby silnik zaskoczył, po tym odcinku, kiedy nie pobierał benzyny. Dlatego uważam, że i tak spala paliwo a być może nawet więcej, bo podczas hs ma wyższe obroty niż na luzie. Nie wiem czy tak jest, ale na mój chłopski rozum, tak mi się wydaje.
Naprawdę myślisz że poczujesz szarpnięcie od zapłonu takiej małej dawki paliwa? To byś chyba musiał jechać Dragsterem Top Fuel który żry do 10L na sekundę albo czołgiem :P. Na zdrowy rozum, po co mu paliwo podczas HS, gdy silnik jest wtedy napędzany od kół. Tak walczą o ekologię i spalenie żeby nam wcisnąć kolejny downsizeingowy szajs i nie pomyśleli by o odcięciu paliwa?
wiem że już trochę minęło ale faktycznie szarpnięcie jest odczuwalne, wszystko na pewno zależy od wielkości i technologii jednostki napędowej
A co powiesz o żeglowaniu? ruclips.net/video/Tcj4J4f6OB8/видео.html
Sprawdzałem to na przykładzie Audi A3 2.0 TDI, A3 SB1.8 TFSI, tylko to jest taki teoretyczny luz, ja nazywam to wolnym kołem i jest to odłączanie biegu w trakcie jazdy, jednak za tym stoi coś więcej niż tylko skrzynia biegów.
moj golf 4 1.6 gazu w miescie pali do 10 a w trasie do 7litrow (predkosc 110-130)
ma 100 koni bez zadnych turbin dwumasow nie tak jak w dieslu (1.9 tdi hdi itp maja przewaznie do 100 koni a maja turbinu i dwumasy oraz drogie wtryski') a ja jezdze i tak taniej jak te wasze diesle palilyby 5 litrow a moj spali 7 gazu to jest roznica
Niestety za dużo egocentryzmu :P Temat poruszony jedynie powierzchownie. Osoby zielone w temacie nie usłyszą o całej koncepcji ecodriving, a mogłyby otrzymać więcej (pożytecznych) wskazówek.