Owszem, Sanos jest duży (12 m. długości), ale dosyć ciężki i pod górę podjeżdżał powoli (konieczna redukcja o kilka biegów), gdyż moc silnika nie była zbyt duża w stosunku do ciężaru. Natomiast nie istniało, by się przy nawet największym upale przy długim podjeździe do góry przegrzał silnik, ponieważ był to autobus produkowany w Jugosławii (głównie w Macedonii - ale pewne komponenty też w Serbii i w Bośni), a tam lata są wyjątkowo gorące (żar z nieba). Z tymi wzniesieniami to rzeczywiście jest tak, że pod górę nieraz wlecze się 25 km/h (góra 30) a po płaskim osiągał niemalże setkę.
Pod górki jechał wolno, natomiast po równym śmigał żwawo podobnie jak pierwsza wersja Jelcza Pr Lux 110 popularnego w Polsce turystyka lat 80 i początkowych 90 tych, na prostce i lekko z górki nawet 125 km/ h potrafił jechać ,bo nie miał ogranicznika prędkości😉 👍
Oczywiście setki ten autobus nie dał rady przekroczyć z uwagi na słaby silnik który miał zaledwie 10 l pojemności i moc 190 km a przez niską pojemność silnika miał bardzo niski moment obrotowy około 650 nm więc ten autobus po prostu nie miał czym jechać Podgórki był słaby, prędkość maksymalna około 100 na godzinę też była Ciężko osiągalna gdyż moc 190 km jeżeli wszystko jest sprawne Po prostu nie pozwala na więcej kropka W stosunku do swojej długości 12 m silnik jest po prostu bardzo bardzo słaby i ciężko jest znaleźć słabszy autobus w stosunku do tej wielkości. 125 kilometrów na godzinę to chyba tylko jeżeli miał mocno oszukujący licznik i mocno z góry ale tyle to potrafił też jechać wtedy nasz Jelcz pr110 generalnie prędkość maksymalna tego autobusu to były okolice 100 km na godzinę, na tyle ledwo ledwo pozwala moc silnika na poziomie 190 km z pojemności silnika zaledwie 10 l
@@pawelflejszman6598 bardzo bardzo ciężko, i jeśli już to była to setka licznikowa A jak wiadomo liczniki zawsze mocno przekłamują i to że jest setka na liczniku to rzeczywistość jest to około 90 do 95 km/h to jest faktyczna prędkość.. Takie są przepisy i takie są realia. Dlatego zawsze 100 km na liczniku to jest zazwyczaj maksymalnie 95 km/h prędkości prawdziwej, a te autobusy były po prostu słabe gdyż miały Zbyt mały silnik w stosunku do swojej wielkości a przez to że była mała pojemność silnika to przez to był niski maksymalny moment obrotowy moc 190 koni mechanicznych była osiągana dopiero przy wysokich obrotach a moment obrotowy maksymalny był znacznie mniejszy niż naszego polskiego Jelcza PR 110 który miał silnik o pojemności ponad 11 l podczas gdy tutaj w samosie jest silnik o pojemności niecałe 10 l i to są wszystko silniki ssące czyli bez doładowania
@@tombouu Pamiętam jadąc na wycieczkę w góry koło Jędrzejowa kierowca jadąc "ogórkiem" z górki przekroczył "setkę" i milicja drapnęła go na radar.Mandat a potem spontaniczna zbiórka kasy za mandat.Było honorowo.
Jak się pojawiły to były w Polsce (na liniach PKS) pierwsze autobusy z tzw. lotniczymi fotelami (nieraz w wersji odchylanej) oraz z nawiewami nad siedzeniami pasażerów i indywidualnymi lampkami (jak w samolotach). Te z odchylanymi fotelami miały miejsc siedzących pasażerskich 49, z nieodchylanymi 53 (potem nieco zmieniono tylną ścianę i liczba siedzeń wzrosła o 4). Te bez odchylanych siedzeń nie miały nawiewów (to były typowo międzymiastowe a te z odchylanymi - raczej turystyczne). Oczywiście daleko im było do Mercedesów eksploatowanych przez "Orbis" (choćby pod względem mocy silnika), czy nawet do turystycznych Ikarusów ("Orbis", "Gromada", "Sports Tourist" i inne biura turystyczne).
Mieliśmy szczęście, że mogliśmy podróżować Sanosem, a tylne rzędy to zawsze miały wzięcie wśród młodzieży. Tak móc jeszcze raz przejechać się Sanosem, i przypomnieć sobie podróż gdy się było tyle.... lat młodszym.
Jelcz Jest autobusem dokładnie tej samej wielkości, ma 12 m długości, 2,5 m szerokości, i około 3 m 20 cm wysokości. Nie ma żadnej różnicy między tymi autobusami za to nasz polski Jelcz ma większy silnik O większej pojemności 11 l i mocy 200 km tymczasem oryginalny Sonos ma silnik o pojemności 10 l i mocy 190 km kropka Autosan też ma model o porównywalnej wielkości do tego samosa a jest to model H10 12 o długości 12 m oraz silnikiem WSK Mielec o pojemności 11 l i mocy albo 200 km albo 240 km w wersji z turbodoładowaniem
Najlepszy autobus, oby długo jeszcze służył!
Jeszcze jeździ!❤
Najbolji autobusi
Amazing Sound of Engine... :)
Oryginalny silnik fap famus o pojemności 10 l i mocy 190 koni mechanicznych
Owszem, Sanos jest duży (12 m. długości), ale dosyć ciężki i pod górę podjeżdżał powoli (konieczna redukcja o kilka biegów), gdyż moc silnika nie była zbyt duża w stosunku do ciężaru. Natomiast nie istniało, by się przy nawet największym upale przy długim podjeździe do góry przegrzał silnik, ponieważ był to autobus produkowany w Jugosławii (głównie w Macedonii - ale pewne komponenty też w Serbii i w Bośni), a tam lata są wyjątkowo gorące (żar z nieba). Z tymi wzniesieniami to rzeczywiście jest tak, że pod górę nieraz wlecze się 25 km/h (góra 30) a po płaskim osiągał niemalże setkę.
Pod górki jechał wolno, natomiast po równym śmigał żwawo podobnie jak pierwsza wersja Jelcza Pr Lux 110 popularnego w Polsce turystyka lat 80 i początkowych 90 tych, na prostce i lekko z górki nawet 125 km/ h potrafił jechać ,bo nie miał ogranicznika prędkości😉 👍
Oczywiście setki ten autobus nie dał rady przekroczyć z uwagi na słaby silnik który miał zaledwie 10 l pojemności i moc 190 km a przez niską pojemność silnika miał bardzo niski moment obrotowy około 650 nm więc ten autobus po prostu nie miał czym jechać Podgórki był słaby, prędkość maksymalna około 100 na godzinę też była Ciężko osiągalna gdyż moc 190 km jeżeli wszystko jest sprawne Po prostu nie pozwala na więcej kropka W stosunku do swojej długości 12 m silnik jest po prostu bardzo bardzo słaby i ciężko jest znaleźć słabszy autobus w stosunku do tej wielkości. 125 kilometrów na godzinę to chyba tylko jeżeli miał mocno oszukujący licznik i mocno z góry ale tyle to potrafił też jechać wtedy nasz Jelcz pr110 generalnie prędkość maksymalna tego autobusu to były okolice 100 km na godzinę, na tyle ledwo ledwo pozwala moc silnika na poziomie 190 km z pojemności silnika zaledwie 10 l
@@tombouu Poszedł setke.
@@pawelflejszman6598 bardzo bardzo ciężko, i jeśli już to była to setka licznikowa A jak wiadomo liczniki zawsze mocno przekłamują i to że jest setka na liczniku to rzeczywistość jest to około 90 do 95 km/h to jest faktyczna prędkość.. Takie są przepisy i takie są realia. Dlatego zawsze 100 km na liczniku to jest zazwyczaj maksymalnie 95 km/h prędkości prawdziwej, a te autobusy były po prostu słabe gdyż miały Zbyt mały silnik w stosunku do swojej wielkości a przez to że była mała pojemność silnika to przez to był niski maksymalny moment obrotowy moc 190 koni mechanicznych była osiągana dopiero przy wysokich obrotach a moment obrotowy maksymalny był znacznie mniejszy niż naszego polskiego Jelcza PR 110 który miał silnik o pojemności ponad 11 l podczas gdy tutaj w samosie jest silnik o pojemności niecałe 10 l i to są wszystko silniki ssące czyli bez doładowania
@@tombouu Pamiętam jadąc na wycieczkę w góry koło Jędrzejowa kierowca jadąc "ogórkiem" z górki przekroczył "setkę" i milicja drapnęła go na radar.Mandat a potem spontaniczna zbiórka kasy za mandat.Było honorowo.
Jak się pojawiły to były w Polsce (na liniach PKS) pierwsze autobusy z tzw. lotniczymi fotelami (nieraz w wersji odchylanej) oraz z nawiewami nad siedzeniami pasażerów i indywidualnymi lampkami (jak w samolotach). Te z odchylanymi fotelami miały miejsc siedzących pasażerskich 49, z nieodchylanymi 53 (potem nieco zmieniono tylną ścianę i liczba siedzeń wzrosła o 4). Te bez odchylanych siedzeń nie miały nawiewów (to były typowo międzymiastowe a te z odchylanymi - raczej turystyczne). Oczywiście daleko im było do Mercedesów eksploatowanych przez "Orbis" (choćby pod względem mocy silnika), czy nawet do turystycznych Ikarusów ("Orbis", "Gromada", "Sports Tourist" i inne biura turystyczne).
W niektórych były również siedzenia rozsuwane na szerokość
Pozdrawiam Serdecznie Z Jastrzębia Zdroju Na Górnym Śląsku 🍺🍺🚏🚍🚌
Mam nadzieję że jeszcze służy i dobrze się sprawuje 🙋♀️
Tak
Jeździłem tym samym nim ostatnio o często widzę go w Zamościu.
this bus(sanos s415)are active today?.i wait answer have a nice evening
Sanos 💪💪💪💪💪
Which type of motor is there? MB?
Licence MB.
Najlepsze miejsce w Saniosie do siedzenia?Grzęda nad silnikiem.
Dokładnie
Ja podobnie uwielbiałem to miejsce albo w auto sanie h9 21 albo wilczur PR 110 to jest też wtedy najlepsze miejsce do siedzenia
Mieliśmy szczęście, że mogliśmy podróżować Sanosem, a tylne rzędy to zawsze miały wzięcie wśród młodzieży. Tak móc jeszcze raz przejechać się Sanosem, i przypomnieć sobie podróż gdy się było tyle.... lat młodszym.
@@mateuszmateo6731 Na grzędzie w Sanosie kwitło życie towarzyskie.Gdy wracałem ze szkoły tam było najweselej..
Na innych miejscach siedziała i spała ówczesna "klasa robotnicza".
made in macedonia
Bardzo ladnie...jak wloski Fiat 343..
Karoserija e sanos 415.s proezveden u makedonija a motor e fap 200 konski sili proizveden u bozna ❤❤❤
Oryginalny silnik FAP czyli o mocy 190 km
FAP mashina!!! Nikad smrti.
To w Polsce?
Tak, a konkretnie w Zamościu. Pod filmikiem jest link do zdjęć tego autobusu.
@@Login1007 gdzie ten link ?
@@darekrud W opisie filmu.
@@Login1007 no ale nie ma przecież żadnego opisu pod tym filmem :)
@@darekrud phototrans.pl/15,118075,28600.html
1 Miesce Sanos bo jest wiekszy od Autosana i Jelcza
2 Miesce Autosan bo troszke Wiekszy od Jelcza
3 Miesce Jelcz Bo jest mniejszy od 1 i 2
Jelcz Jest autobusem dokładnie tej samej wielkości, ma 12 m długości, 2,5 m szerokości, i około 3 m 20 cm wysokości. Nie ma żadnej różnicy między tymi autobusami za to nasz polski Jelcz ma większy silnik O większej pojemności 11 l i mocy 200 km tymczasem oryginalny Sonos ma silnik o pojemności 10 l i mocy 190 km kropka Autosan też ma model o porównywalnej wielkości do tego samosa a jest to model H10 12 o długości 12 m oraz silnikiem WSK Mielec o pojemności 11 l i mocy albo 200 km albo 240 km w wersji z turbodoładowaniem
Međugradski
sadat