O cię Florek! Konrad, ale jak to, że samo tak się to robi, tak po prostu, bez ślęczenia nad tekstem, bez tłumacza i natychmiast! Jak zwykle szczęka opada i trzeba się pozbierać. Na szczęście musi być jeszcze operator, który takie feedy przerobi i sprawdzi. A co jakby takiego PIMa stworzyć, który będzie pobierał dowolne feedy, dodawał teksty od Chata i wypluwał arkusz dostosowany do konkretnego silnika sklepu? Czy jest podobna wtyczka do np. libreoffice? Dzięki za materiał.
Obstawiam, że to kwestia czasu i pojawia się takie narzędzia. Jednak trzeba pamiętać, że jeszcze działa to dość wolno, więc obróbka 10 tys kartotek może być dość czasochłonna, szczególnie w większej skali :)
Dalej ktoś to musi obsługiwać :). Fakt, że jest to sposób na redukcję, ale popieram pogląd, że to nie AI zabierze pracę, a ludzie, którzy nauczą się z niej korzystać. Będzie sporo nowych zawodów też. Jak np. specjalista od promptów - umiejętnego "wydawania poleceń dla AI" i wiele innych. Także czas wsiadać do tego pociągu 🤣💪
@@konrad_szatkowski_ właśnie zmienialiśmy profil działania firmy , wybraliśmy koncepcje rozwoju i wdrożeń e commerce wraz z całym systemem ERP. Od 2 tygodni "poznajemy chatgpc" i całe nasze wcześniejsze analizy i założenia poszly ... W odstawkę . To narzędzie( jako calość) jest potężne i całkowice zmienia zasady funkcjonowania struktur i założeń organizacji . A przeciez są już kolejne wersje , do tego googlowski "BARD" . To rewolucja w wielu branżach ( i dziedzinach życia ) ale jeszcze nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę
Jedno małe pytanko. Co zrobić jeśli pojawia się ERROR? Wiem, że można skasować komórkę i wprowadzić formułę ponownie ale kiedy ERROR pojawi się ponownie to wszystkie poprawione komórki ponownie zmieniają wartość na ERROR i to jest poważny problem.
Możesz przez Plik->Importuj->Prześlij - w ten sposób wgrasz cały plik do Google Sheets , lub jeśli masz XML od hurtowni w postaci linku, możesz użyć funckji "IMPORTXML()" aby wgrać dane bezpośrednio do komórek.
Dodatkowo jak Ci łatwiej, to możesz pobrać dane do lokalnego pliku w standardowym Excelu, tak jak robisz to zawsze i cały plik XLS zaimportować po prostu do Google Sheets.
Jak duży jest to plik? (ile pozycji i kolumn?) Dzisiaj odpalałem plik o sporej ilości danych (8 tys. pozycji i masa treści) i może delikatnie mulił ale normalnie można było pracować. Można też spróbować go podzielić lokalnie i uploadować mniejsze, lub z zakresem danych do obróbki, nie całe.
@@konrad_szatkowski_40mb. 15 tys pozycji 35 kolumn. Excel się wiesza wywala błąd zaciąga tylko połowę danych. Może podpowiesz gdzie szukać lub w jaki sposób podzielić taki xml próbowałem wielu rzeczy aby te dane obrobić bez skutecznie;/
@@Jack-cn7nuhmmm. Powodów może być wiele. Nie chcę zgrywać eksperta od Excela, bo takowym nie jestem 😅. Lokalnie próbujesz na komputerze importować te dane? Może kwestie wolnych zasobów na PC jak na przykład RAM?
Excel i Google sheets może mieć problem z odczytem bardzo dużych feedów zapisanych jako csv czy xml. Jak go otwiera, to musi cały dokument "przekonwertować" do pasującej dla siebie formuły. Excel, będzie korzystać przy tym procesie z zasobów twojego komputera, a Google sheets z zasobów własnego serwera. I takie duże dokumenty mogą zdecydowanie mieć problem z otwarciem. Mi sprawę załatwia Number, ale to jest kwestia pracy na MacOs. Rozwiązaniem może być próba konwertowania pliku z CSV lub XML do formatu excela. Ale, jak narzędzia tego typu będą miały problem to można zrobić inny, trochę nie automatyczny trik. Otwórz XML w programie do edycji kodu - sublime text i podziel duży plik na mniejsze części. Jeżeli nie znasz się na konstrukcji XML, to jest ona dość prosta: - Informacje są zamknięte w tagach i zazwyczaj mają swoje zamknięcie , a informacje są lokowane w kontenerach: -> kontener dla całego pliku -> kontener dla plików -> kontener dla poszczególnego produktu -> tag zamykający kontener -> tag zamykający -> tag zamykający kontener W każdym pliku powinieneś mieć powtórzone tagi , i ich zamknięcie. Nazwy tagów nie muszą być takie same jak na moim przykładzie - chodzi o regułę i poziom zagłębienia. A Ty musisz skopiować jakąś ilość produktów od do któregoś i wkleić między wcześniejsze tagi. W ten sposób możesz utworzyć kilka mniejszych plików xml, z którymi excel powinien sobie poradzić. Otwierasz każdy i kopiujesz zawartość do jednego dokumentu i zapisujesz jako xlsx - ten format będzie łatwiejszy do otwarcia, dla excela (program nie musi wtedy importować danych). I w ten sposób otrzymasz jeden całościowy plik. Problem będzie jeżeli musisz to robić co dziennie i pracujesz na tych danych - wtedy lepiej postawić autmomatyzację, która będzie czytać plik XML i aktualizować dane w jakiejś bazie danych
Mam XML ale nie wiem jak importować tylko daną kategorię, którą jestem zainteresowana. Na ten moment nie chce mieć widocznych 6tys produktów.
Jak dodać znaczniki HTML do opisów produktowych?
O cię Florek! Konrad, ale jak to, że samo tak się to robi, tak po prostu, bez ślęczenia nad tekstem, bez tłumacza i natychmiast! Jak zwykle szczęka opada i trzeba się pozbierać. Na szczęście musi być jeszcze operator, który takie feedy przerobi i sprawdzi. A co jakby takiego PIMa stworzyć, który będzie pobierał dowolne feedy, dodawał teksty od Chata i wypluwał arkusz dostosowany do konkretnego silnika sklepu? Czy jest podobna wtyczka do np. libreoffice? Dzięki za materiał.
Obstawiam, że to kwestia czasu i pojawia się takie narzędzia. Jednak trzeba pamiętać, że jeszcze działa to dość wolno, więc obróbka 10 tys kartotek może być dość czasochłonna, szczególnie w większej skali :)
2 osoby do zwolnienia w firmie
Dalej ktoś to musi obsługiwać :). Fakt, że jest to sposób na redukcję, ale popieram pogląd, że to nie AI zabierze pracę, a ludzie, którzy nauczą się z niej korzystać. Będzie sporo nowych zawodów też. Jak np. specjalista od promptów - umiejętnego "wydawania poleceń dla AI" i wiele innych. Także czas wsiadać do tego pociągu 🤣💪
@@konrad_szatkowski_ właśnie zmienialiśmy profil działania firmy , wybraliśmy koncepcje rozwoju i wdrożeń e commerce wraz z całym systemem ERP. Od 2 tygodni "poznajemy chatgpc" i całe nasze wcześniejsze analizy i założenia poszly ... W odstawkę . To narzędzie( jako calość) jest potężne i całkowice zmienia zasady funkcjonowania struktur i założeń organizacji . A przeciez są już kolejne wersje , do tego googlowski "BARD" . To rewolucja w wielu branżach ( i dziedzinach życia ) ale jeszcze nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę
Jedno małe pytanko. Co zrobić jeśli pojawia się ERROR? Wiem, że można skasować komórkę i wprowadzić formułę ponownie ale kiedy ERROR pojawi się ponownie to wszystkie poprawione komórki ponownie zmieniają wartość na ERROR i to jest poważny problem.
Obok tego napisu, jak najedziesz myszką, masz tooltip, w którym jest napisane jaki to błąd. Po tym powinniśmy dojść co się tam stało :).
jak dodac feeda do tego arkusza, bo arkusz go nie widzi albo co robie nie tak?
Możesz przez Plik->Importuj->Prześlij - w ten sposób wgrasz cały plik do Google Sheets , lub jeśli masz XML od hurtowni w postaci linku, możesz użyć funckji "IMPORTXML()" aby wgrać dane bezpośrednio do komórek.
Dodatkowo jak Ci łatwiej, to możesz pobrać dane do lokalnego pliku w standardowym Excelu, tak jak robisz to zawsze i cały plik XLS zaimportować po prostu do Google Sheets.
To ja mam trochę inne pytanie w jaki sposób otwierać duże pliki xml? 3:15 owierasz przykładowy mały
Jak duży jest to plik? (ile pozycji i kolumn?) Dzisiaj odpalałem plik o sporej ilości danych (8 tys. pozycji i masa treści) i może delikatnie mulił ale normalnie można było pracować. Można też spróbować go podzielić lokalnie i uploadować mniejsze, lub z zakresem danych do obróbki, nie całe.
@@konrad_szatkowski_40mb. 15 tys pozycji 35 kolumn. Excel się wiesza wywala błąd zaciąga tylko połowę danych. Może podpowiesz gdzie szukać lub w jaki sposób podzielić taki xml próbowałem wielu rzeczy aby te dane obrobić bez skutecznie;/
@@Jack-cn7nuhmmm. Powodów może być wiele. Nie chcę zgrywać eksperta od Excela, bo takowym nie jestem 😅. Lokalnie próbujesz na komputerze importować te dane? Może kwestie wolnych zasobów na PC jak na przykład RAM?
Excel i Google sheets może mieć problem z odczytem bardzo dużych feedów zapisanych jako csv czy xml. Jak go otwiera, to musi cały dokument "przekonwertować" do pasującej dla siebie formuły.
Excel, będzie korzystać przy tym procesie z zasobów twojego komputera, a Google sheets z zasobów własnego serwera. I takie duże dokumenty mogą zdecydowanie mieć problem z otwarciem. Mi sprawę załatwia Number, ale to jest kwestia pracy na MacOs.
Rozwiązaniem może być próba konwertowania pliku z CSV lub XML do formatu excela. Ale, jak narzędzia tego typu będą miały problem to można zrobić inny, trochę nie automatyczny trik.
Otwórz XML w programie do edycji kodu - sublime text i podziel duży plik na mniejsze części.
Jeżeli nie znasz się na konstrukcji XML, to jest ona dość prosta:
- Informacje są zamknięte w tagach i zazwyczaj mają swoje zamknięcie , a informacje są lokowane w kontenerach:
-> kontener dla całego pliku
-> kontener dla plików
-> kontener dla poszczególnego produktu
-> tag zamykający kontener
-> tag zamykający
-> tag zamykający kontener
W każdym pliku powinieneś mieć powtórzone tagi , i ich zamknięcie. Nazwy tagów nie muszą być takie same jak na moim przykładzie - chodzi o regułę i poziom zagłębienia.
A Ty musisz skopiować jakąś ilość produktów od do któregoś i wkleić między wcześniejsze tagi.
W ten sposób możesz utworzyć kilka mniejszych plików xml, z którymi excel powinien sobie poradzić. Otwierasz każdy i kopiujesz zawartość do jednego dokumentu i zapisujesz jako xlsx - ten format będzie łatwiejszy do otwarcia, dla excela (program nie musi wtedy importować danych).
I w ten sposób otrzymasz jeden całościowy plik. Problem będzie jeżeli musisz to robić co dziennie i pracujesz na tych danych - wtedy lepiej postawić autmomatyzację, która będzie czytać plik XML i aktualizować dane w jakiejś bazie danych
@@mateuszkupsik7528kapitalny wpis. Dzięki Ci bardzo za niego i wsparcie :) przypinamy.