Zupy z tego nie ugotuję, do wymiany opon na letnie też się nie przyda, jednak warto było wysłuchać. Ciekawość i poznawanie tajemnic wszechświata to piękna strona naszego gatunku. Dziękuję za dobrą dawkę wiedzy podaną w świetnej formie.
A co to za wiedza :D To wszystko wyssane z palca co sam zresztą ten Pan przyznaje na samym początku. Druga sprawa teoria o żółwiu na którym leży świat nazywa ten Pan nauką :D No dajcie spokój po tym od razu wyłączyłem bo jak ktoś aż tak fantazjuje to lepiej obejrzeć jakiś dobry film SF a nie tu jakieś pierdoły słuchać
Piekny wykład! Oby wiecej takich dlugich i na powazne dziedziny, ktore czegos naprawde uczą, zamaist tych filozoficznych shortow o niczym i przemyslenisch autora.
Wykład jest jak tort. Ma wisienkę która konsumuje się na końcu. Gorąco polecam . Ci, którzy znają temat mogą włączyć wykład i np zrobić coś pożytecznego w domu słuchając a na koniec dowiedzieć się ze dla naukowca to dopiero początek drogi. Powodzenia w rozwijaniu Pańskiej kariery.
Polaki chyba nie maja pojecia ze sa na poziomie 3 klas szkoly podcawowej jako tako nauczyli sie pisac a czytac ze zrozumieniem to masakra brak inteligecji i logicznego myslenia nie sa samowladni popychadla przez inne kraje .zenada 120 lat pod zaborem znow dzis jako czyjes parobki wciaz tak samo. Po co marnuja i marnowali czas rok za rokiem aby dostac nic nie znaczace swiadectwa szkolne ? U obcych pracuja i od obcych wszystkie towary obcej produkcji kupuja ? Chyba slepo tancza na ussatytaniku a kapitan daleko bezpiecznie na ladzie na pikniku.
Odpowiedź na pytanie z 1:01:00 Przykład z balonikiem. Model balonika należy wyobrazić sobie z kropkami nie tylko na powierzchni ale i w środku. To jak najbardziej obiekt trójwymiarowy! (tylko z konieczności tego ułomnego modelu, nie ma obiektów środku niego).
Może bardziej intuicyjnym modelem byłby z gumka na której w równej odległości będą nanizane koraliki, gdy będziemy rozciągać gumkę z obu stron to koralik w środku będzie nieruchomy a pozostałe będą się od siebie oddalać w funkcji wykładniczej, podobnie będzie z tym trójwymiarowym balonikiem.
V.V9!!! TO RR U"SSS"...: JABŁKObi?ETammm...??? DRZ EVOPOLUcia Pola?cYRK?nie:CHaHa... GAL AK?TYKA!!!...NI?eCCeLne:??? AI...WWWSZECH...ŚWI A+++ORZE KA RR AMBA LI?:DenTYCZ NOSSS CInF! 24(88+8 a 666/777...???) X.1987 rokuQ: ON...PrawDAAB"SOL'U:DNA... STFURR?CAŁ UN OŚ CInF!!!...RZEK ?Ł: WSZĘDZIE JESTAKSAMO...ALENIETOSAMO... ISTNI EYE NA INNYM PO.ZIOMIE... ABS...+++ RR AK...CJInF!!! PRO O"SSS"+++ERR?MMMaŚZ CHaHa... ???????????????????????????????????? AW 1999 rokuQ: IN NY TY?PO,L AKTODO"SSS"+++AU: w 30 SSSTU...PP!UNk+++ACH TUn"G": ... ALE JEDEN JEST STERNIK...CO ZNA KINIE BANA ZIEMI... CZY TAĆ UMIE...: ŚZ???CHaHa...
Bardzo ciekawa odpowiedź na pierwsze pytanie. Mieszkam w angielskojęzycznym kraju od wielu lat i przeczytałem dziesiątki książek (popularnonaukowych) na temat kosmologii i ekspansji wszechświata w tym języku czy sposobie w jaki profesjonalni naukowcy próbują przybliżać skomplikowane pojęcia nam, hobbystom, z kosmologii czy fizyki. Zazwyczaj to zjawisko bardzo odległych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż prędkość światła jest po prostu tłumaczone tym że ograniczenie prędkości światła dotyczy obiektów poruszających się względem czasoprzestrzeni a nie prędkości ekspansji samej czasoprzestrzeni jako takiej. Ale sprawy są bardziej skomplikowane i ciekawe niż to uproszczenie któremu dr. Szybka się nie poddał. Czy Wszechświat się tak na prawdę rozszerza? Co to jest prędkość? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla miłośników nauki polecam poczytanie o geometrii nieeuklidesowej i topologii geometrycznej. To są lata ćwiczeń umysłowych żeby nawet coś tam z tego załapać. Nasze małpie mózgi nie są do tych spraw przeznaczone.
Mnie interesuje skąd się bierze energia próżni w nowo powstałej przestrzeni wygenerowanej przez ciemną energię i jak to się ma do zasady zachowania energii. Big Bang to bajka dla dzieci za dużo tu prawd objawionych przyjętych z założenia i bzdur typu osobliwości początkowej i inflacji . Na religii każą wierzyć i to jest ok ale w nauce to jest shit tu trzeba dowodów a nie wiary w teorie .Przepraszam że tak się dopinam z partyzanta ale fajny komentarz napisałeś .Pozdro !!
@@MrocznyKubekFishRoom w próżni może pojawić się np elektron i antyelektron i suma jest nadal zero ;) to co nazywamy filozoficznie próżnia wcale nie jest puste ;)
Pan profesor Szybka jest stworzony do przekazywania wiedzy.Łatwość z jaką dzięki niemu ją przyswajam , zaskoczyła mnie samego.Lubię wychwytywać sprzeczności a tu nic wiedza płynie jak czysta woda bez żadnych oporów.
@@dominikkurek1155 Nie. To jest błąd dedukcji na bazie wcześniej przyjętej błędnej teorii Big Bangu. Ona podważa Zasadę Zachowania Energii. Jest taką tymczasową atrapą wystarczajacą do wyjasnienia początku Wszechswiata na poziomie szkoly podstawowej lub przedszkola
Przykład z balonikiem dobry, ale polecam babkę drożdżową z rodzynkami (którą potem można w dodatku zjeść). Rodzynki w babce, w odróżnieniu od cętek na baloniku, oddalają się od siebie w przestrzeni i niczego nie trzeba transponować.
@Mruuuczek nie, to tak nie działa. Masz więcej metrów (więcej przestrzeni), a nie większe metry. Jak pompujesz balon to odległość między punktami się zwiększa.
@Mruuuczek nie, obiekty w przestrzeni się nie zwiększają. Tylko sama przestrzeń się rozszerza, wszędzie, w każdym punkcie. Wyobraź sobie gumową, płaską płachtę, spoczywającą na stole. Na niej dwie kulki. Jeśli będziesz powoli rozciągał płachtę z każdej strony, to kulki będą się od siebie oddalać, a nie rosnąć. Pamiętaj, że obecnie przestrzeń się rozszerza w ujęciu makroskopowym w skali całych galaktyk, więc nie powoduje to "powiększania" atomów. Inaczej, lokalne rozszerzenie przestrzeni jest na tyle małe, że siły fundamentalne przyciągają obiekty z powrotem. Gromady galaktyk praktycznie ze sobą nie oddziaływują ze sobą grawitacyjnie, są w olbrzymich odległościach. Im większa odległość miedzy obiektami, tym szybciej przestrzeń pomiędzy nimi się rozszerza.
@Mruuuczek Jednak nie. Ekspansja W. może się odbywać z prędkością większą niż c, ale sama c jest constans, dlatego nigdy nie wystawimy głowy poza firmament, jak to się przydarzyło średniowiecznemu podróżnikowi ze znanej ryciny. Natomiast na pocieszenie: wraz z ekspansją rośnie długość fali (prawo Hubble'a - Lemaitre'a).
Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć: Jeśli to przestrzeń się rozszerza, a nie galaktyki uciekają w przestrzeń, to co jest poza przestrzenią? Jeśli ta przestrzeń w momencie Wielkiego Wybuchu była niewielka, to co było poza nią? Czy istnieje "nic" poza granicami ekspandującej przestrzeni?
Mówiąc - "świat istnieje 13,8 mld lat" trzeba byłoby wyjaśnić czy rzeczywiście czas jest niezależny od gęstości materii. Istnienie dylatacji czasu i odległości domaga się takich wyjaśnień.
Nie jest niezależny, ale gdy mowa o wieku Wszechświata, ma się na myśli tzw. czas kosmiczny, który jest wyidealizowaną, ale w ramach modelu ściśle zdefiniowaną miarą czasu pl.wikipedia.org/wiki/Czas_kosmiczny
Właśnie, jeśli chodzi o czas to należałoby także uwzględnić sam wybuch inflacyjny, który rzekomo miał poprzedzać sam W.W. (być tym zapalnikiem). Tu także mamy do czynienia z dylatacją czasu i to ogromną, przecież chodzi tu o szybkości nad-świetlne co oczywiście wiąże się z samą ekspansją Wszechświata no i czasem istnienia. Mogło by się okazać że Wszechświat wcale nie jest aż tak stary.
Generalnie materia i energia to jedno i to samo. Materia to nic innego jak energia w stanie wewnętrznej równowagi - czasowej, albo inaczej - węzły fali stojącej. W naszym świecie 3D, kosmosie największa szybkość to "C" czyli szybkość światła i nie może być większa, bo determinuje ją nośnik w którym "poruszają" się fotony. Oczywiście same fotony nie poruszają się w każdym razie nie jest to ruch liniowy, tylko falowy, pozorny. To co się porusza to czoło fali elektromagnetycznej. Chodzi tu głównie o przekazywanie energii z fotonu do fotonu (foton który został wyemitowany z jakiejś gwiazdy nie jest tym samym fotonem który uaktywnił plamkę w naszym oku). Przypomina to rozchodzenie się fali na wodzie, to nie cząstki wody się poruszają one jedynie drgają wokół własnego ośrodka, to czoło fali się porusza, podobnie jest ze światłem. Oczywiście mogą istnieć większe szybkości, nad-świetlne, ale dotyczy to przestrzeni wielowymiarowych np. 4-5D, chodzi tu o sub-cząstki. Czyli znowu decyduje o tym jakiś tam nośnik (środowisko, im coś jest mniejsze tym szybciej się porusza)
1:15:22 chyba warto by to tych pomiarów zagięcia czasoprzestrzeni podać bardzo dokładne pomiary wpływu grawitacji otoczenia teleskopów, otoczenia ziemi, otoczenia układu słonecznego, otoczenia galaktyki, i liczyć to na takich warstwach gdzie te bliżej nas podawalibyśmy dokładniej, a te dalej mniej dokładnie, watro też uwzględnić wiedzę jak światło rozpraszane jest na Nano cząstkach przy tworzeniu modeli jak światło rozpraszają galaktyki, w takim sensie że pewnie robią to po części analogicznie, inaczej światło leci przez chmurę o jakiejś gęstości a inaczej przez chmurę pyłu z wieloma tycimi ziarenkami. też nie wiadomo jak ta krzywizna szybko się zmienia, może ona pomimo ogromnej skali zmienia się z perspektywy człowieka bardzo szybko, ps. jeśli wszystko w tym pytaniu to dla kogoś obeznanego oczywisty błąd to nic na to nie poradzę
Na wiki piszą, że metoda oparta o supernowe typu Ia ma niepewność ok. 5%. To właśnie za jej pomocą odkryto przyspieszającą ekspansję, przyglądając się supernowym w odległościach kilku miliardów lat świetlnych (mierzonych tą metodą).
Tak wiele pytań a tak mało odpowiedzi. Ilu naukowców tyle teorii. Wydaje mi się że to trochę wygląda w ten sposób: naukowiec wymysla swoją teorię a później zastanawia się co musiałoby zaistnieć aby była ona prawdziwa? Ciemna niewidzialna materia , fale grawitacyjne, materia egzotyczna itp. Jak już wybraliśmy sobie siłę która jest niezbędna aby teoria była prawdziwa pozostaje już tylko wymyślić sposób na zmierzenie - potwierdzenie jej obecności. Wreszcie sukces - mamy to! Zmierzone, potwierdzone - istnieje. Obawiam się tylko o jakość i dokładność takich pomiarów oraz przypuszczam niewielkiego marginesu błędu.Obluzowany kabel był przyczyną błędnego pomiaru rozpedzenia cząsteczek do prędkości większej niż światło. A miało być tak pięknie 🥴Nie jestem naukowcem ale biorąc na logikę niektóre teorie pojawiają się nieścisłości. Na przykład jeśli to sama przestrzeń się rozszerza a nie materia w przestrzeni to w jaki sposób dochodzi do kolizji galaktyk? Grawitacja kurczy tą przestrzeń z powrotem? Skoro najdalsze galaktyki poruszają się z prędkością większą niż światło teoretycznie czas dla nich powinien się cofać - czyli jak by to miało wyglądać w połączeniu z ruchem w przestrzeni? Proces formowania gwiazd zaczął by się odwracać? Kiedy zmieni się horyzont widzialnego wszechświata? W końcu światło dalszych gwiazd powinno do nas dotrzeć. W jaki sposób dwie fale świetlne mogą podróżować względem siebie z prędkością światła skoro każda z nich porusza się właśnie z taką prędkością? Czemu wszyscy upierają się przy teorii wielkiego wybuchu? Co wybuchło i gdzie? Żeby coś miało swój początek musi najpierw istnieć czas w którym będzie mogło się wydarzyć. Poza tym musi mieć gdzie wybuchnąć - gdzie i kiedy. To tak jakbym chciał krzyczeć w próżni - teoretycznie mam możliwości wykształconą zdolność aby to zrobić ale potrzebuję nośnika w którym fala będzie mogła się rozchodzić. Czemu nikt nie rozważa innej przyczyny rozszerzania się wszechświata niż wybuch? Być może jego dynamika, orbity planet, rotace galaktyk oraz wszystkie zachdzące procesy wynikają na przykład z jego kształtu którego nie znamy i nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Mechanizmu pracującego jako wielki algorytm w większej ilości wymiarów niż w tych które znamy?
@Piotr Neska Jak słusznie zauważyłeś nie jesteś naukowcem i dlatego logika Cię zawodzi 😉 Tematy które poruszasz są dużo bardziej złożone i wymagają większej wiedzy z zakresu fizyki. Aczkolwiek jak już się pojmie podstawy to powinien Pan znaleźć odpowiedzi na swoje wątpliwości i zapewne wydadzą się Panu banalnie proste.
Zauważam, że postęp ( podstęp ? ) naukowy polega na tym, że z coraz większą pewnością wiemy, że nic nie wiemy ! :)) A nieco poważniej to nie mogę się nadziwić, że rozważając problem z ekspansją wszechświata nie raczyliście nawet wspomnieć o współczesnym Galileuszu czyli Haltonie Arpie którego obserwacje podważają miłościwie nam panującą teorię wybuchu i rozszerzającego się coraz szybciej wszechświata. Panowie ! Dołączyliście do bandy jajogłowych mordujących naukową prawdę ! Czyżbyście mieli umysły ściśnięte ?
Bardzo dobry wyklad i wykladowca. 3 pytania: 1) jeśli prawdziwa jest teoria BigBangu i rozszerzania Wszechświata, to czy kiedyś nastąpi koniec tego procesu? Obserwując każdy fizyczny wybuch, widzimy, ze ma zawsze swój nagly, skokowy początek, plynny rozwój i koniec, zasięg, Ze Wszechswiatem i BB powinno byc podobnie, 2) Czy Wszechswiat rozszerza sie w kazdym kierunku rownomiernie? 3) Gdzie jest Uklad Słoneczny i Ziemia? O ile się orientuję, to krawędź Wszechswiata wyznaczania z Ziemi jet taka sama w kazdym kierunku, Zatem Ziemia i US nie może leżeć na powierzchni balonika. Do tego, będąc na powierzchni balonika chyba nie możemy zobaczyć odkegkych obiektów po przekątnej?
1) Wielki Wybuch nie jest jak inne wybuchy - nazwa jest cholernie myląca. Obecny model przewiduje, że ekspansja Wszechświata nigdy nie wyhamuje, a wręcz będzie coraz szybsza. 2) Tak, na to wygląda. 3) W analogii z balonikiem trójwymiarowy Wszechświat jest reprezentowany przez dwuwymiarową powierzchnię balonika. Nasza Galaktyka i wszystkie pozostałe galaktyki są w tej analogii na powierzchni balonika, bo poza nią nic nie ma. Również światło porusza się tylko w obrębie powierzchni balonika i jak najbardziej może do nas dotrzeć z odległych obiektów.
@@rigelheron9997 Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia. Nasuwa mi sie jednak zasadniczą wątpliwość: wszystko co wiemy, a zdaje mi się nie wiemy wszystkiego i co dużymi kłopotami udaje sie ujac w kolejna teorie, odnosi sie do naszego Wszechswiata , tego ograniczonego naszym horyzontem kosmicznym. Do tego jest ten Kosmos z koniecznosci Kosmosem geocentrycznym. Nasz aparat poznawczy obejmuje tylko ten nasz pecherzyk całego Wszechświata. Można przypuszczać, ze jest on nieskończenie większy od naszego. Niepoznany i niepoznawalny dostępnymi obecnie metodami powiarowymi. W takiej sytuacji nie możemy chyba ekstrapolowac naszych doświadczeń Z prób opisania geocentrycznego pęcherzyka, którego początku powstania domniemujemy w BB , na cały nieznany nam Wielki Kosmos. Chyba Pan się zgodzi? Może nasz BB, o ile istniał, to coś jak powstawanie pęcherzyków pary w garnku z gotującą woda, gdzie takich pęcherzyków jest pełno?
@@krzysztofsosnowski2556 Oczywiście, że więcej nie wiemy niż wiemy, a ekstrapolacja poza nasz pęcherzyk może być błędna. Z drugiej strony zakładanie, że tuż za naszym pęcherzykiem teoria względności nagle przestaje obowiązywać (a na dobrą sprawę z tego już wynika Big Bang), także nie wydaje się rozsądne. Natomiast w jeszcze większej skali - tu faktycznie możemy tylko spekulować. Tak się składa, że taki model wieloświata jako "garnka z gotującą się wodą" jest rozważany (tzw. "wieczna inflacja") i nawet daje jakieś przewidywania na temat mikrofalowego promieniowania tła.
@@rigelheron9997 Dziękuję za kolejny rzeczowy komentarz. Miło mi, jako laikowi, przeczytać, że pomysl "wrzącego garnka" jest również analizowany przez fachowców. Nasuwa mi się przy tym takie spostrzeżenie, ale dotyczące wody i innych płynów, że do zmiany stanu skupienia, czyli powstawania pęcherzyków pary (BB?), nie konieczne jest dostarczanie energii cieplnej. Obniżające ciśnienie uzyskuje się "BB" w temperaturach pomieszczenia i nawet nizszych. Czy w modelach coś mówi się o ciśnieniu? Może to ono, a raczej jego brak, kompletna próżnia i niska, bbliska 0 K temperatura powoduje "BB"?
@@krzysztofsosnowski2556 Ciśnienie się co prawda pojawia, ale analogia wiecznej inflacji do garnka z wrzącą wodą jest raczej tylko poglądowa - mechanizm fizyczny jest zupełnie inny i zasadniczą rolę odgrywają w nim fluktuacje kwantowe. Copernicus ma o tym wykład (z polskimi napisami) wygłoszony przez jednego z twórców tego modelu - A. Vilenkina www.copernicuscollege.pl/wyklady/czy-wszechswiat-jest-tylko-jeden
Zastanawiam się czy istnieje możliwość popełnienia pomyłki badając odległość gwiazdy która w rzeczywistości jest w zupełnie innym miejscu a my obserwujemy obraz którego kierunek został załamany/zmieniony przez potężne pole grawitacyjne np. czarnej dziury? Czy taki "miraż" jest łatwy w rozpoznaniu o ile zostałby zaobserwowany? oraz czy internet światłowodowy byłby w stanie przesłać tę wiadomość w chwilę gdy jeszcze trwał stream gdyby dostawca celowo nie spowalniał światła wodą?
Czy wszechświat mógł powstać jako pęknięcie próżni? Jak woda w strzykawce, czy też pęknięcie hartowanej szyby. Jest taka teoria że taki będzie koniec wszechświata, ale ja mam pomysł że taki był może Początek?
Stawiam tezę, że przestrzeń się nie rozszerza, a za przesunięcie widma ku czerwieni odpowiada grawitacja. W końcu i my i obiekty które obserwujemy wpadają z przyspieszeniem w grawitacyjne "dołki". Stąd różnice między np. cefeidami a starymi galaktykami. Taki paradoks, że odległość rośnie, a patrząc na to z zewnątrz - maleje. Grawitacja kiedyś wciśnie guzik "reset".
@@MrGummbi To że coś obalono nie znaczy że nie mozna spowrotem podnieść. Czlowiek ma tą przypadlosc że popelnia bledy i zawsze może przyjść ktos bardziej kreatywny w logicznym mysleniu i wyobraźni i po nim coś poprawić. Dajmy na to po Einsteinie pojawi sie Einstein Pro jesli wiesz co mam na mysli. Dlatego radze się nie unosić.
Ogólnie małpie można by tak tłumaczyć. Można pewne równania i problemy nazwać i opowiedzieć o nich lepiej. Nie kłaniać się dinozaurom częściej niż to jest konieczne lub wcale. Można być mądrzejszym od Einstaina.
We Wrzechświecie jest bardzo dużo ciemnej materii, ona grawitacyjnie na pewno oddziałuje z fotonami. Jak takie oddziaływanie wpływa na pomiary odległości do gwiazd i galaktyk oraz ich prędkości ?
Może Panowie Fizycy mi wytłumaczą. Redshift Oprty na prawie Dopplera był chronologicznie najstarszy, ale później pojawiły się redshift grawitacyjny i chyba związany z rozpraszaniem światła przez ośrodek. Czy te ostatnie były rozważane jako przyczyny redshiftu odległych galaktyk zamiast rozszerzania się wszechświata?
@@ariess6433 O to żeby MIEĆ WĄTPLIWOŚCI. Nie ważne czy kto ma jakie tytuły czy nie. Prawda gdy chce się ujawnić , nie wybiera swego mówcy po tytułach , a po wysokiej wyobraźni z jednoczesną logiczną pracą umysłu. Przesunięcie ku czerwieni nie zależy od prędkości obiektu ponieważ musiałby zasuwać z prędkością bliską w górę i w dół prędkosci światła. Z resztą nie ma takiej potrzeby w kosmosie gdy przyjmiemy INNE ALTERNATYWNE zalozenia. Błąd w którym fizyka brnie od dziesiątek lat spowodowal brak jej efektywnego rozwoju. Błąd zawiera się w startowej teorii Big Bangu o którą oparte są oczywiscie dalsze błędne założenia. Odrzucając starą teorię eteru fizyka traci czas krążąc teraz wkoło problemu braku masy i wdrażania niepotrzebnych historii takich jak ciemne energia i materia. I po co? W dodatku doświadczenie M.M. choćby było wałkowane 100 tyś razy nie zaprzeczy i nie potwierdzi koncepcji eteru, opierając się na ZAŁOŻENIU, że światło ma wpływ na eter i wice versa, A CO JEŚLI NIE MA?
@@ariess6433 Dlatego właśnie, zupełnie abstrakcyjnie, powątpiewając we wszystkie teorie włacznie z teorią eteru, zacząłem pisać bloga na temat całkiem nowej- zunifikowanej teorii universum.
Przykład z balonikiem też jest trochę mylący, bo nie wyjaśnia, że przesunięcie ku czerwieni nie wynika z ruchu względm obserwatora w chwili emisji ale z tego że w czasie propagacji fotonu, przestrzeń w której ten foton propaguje tak się "wydłużyła", a foton wraz z nią. to się nie dzieje na powierzchni balonika, ale w jego wnętrzu. To jest bardzo dziwne, ale czy np. elektrony, też są tak rozciągane?
NIE ma żadnej SIŁY Grawitacji. Jest oddziaływanie grawitacyjne. Uzywanie zwrotu "siła" jest pokłosiem absurdalnej w pewnym sensie teorii Newtona ( choc w uproszczeniu działającej ).
Wyjaśnienie prędkości astronomicznej - cienkie. Może wykorzystać analogię swiatła w pociągu? Wtedy składowe mogłyby się dodawać w określonych przestrzeniach.
A ja się zastanawiam czy wszechświat rzeczywiście się rozszerza i czy nie działa w przyrodzie prawo zachowania przestrzeni podobnie jak prawo zachowania energii ? No bo czarne dziury zakrzywiają i pochłaniają przestrzeń i w efekcie horyzont zdarzeń pozornie pędzi w naszym kierunku z prędkością światła dając w tym fragmencie obrazu efekt zmniejszania wszechświata i żeby bilans wyszedł na zero to reszta wszechświata sumarycznie pozornie w takim samym stopniu się rozszerza?
Model działa bo podstawiono zmyślone wartości - ciemna energia ciemna materia - w taki sposób to każdy model jaki sobie człowiek tylko wymysli bedzie działał.
Tak działa nauka, czyli na zgadywaniu, próbie dobierania odpowiedniego opisu do rzeczywistych obserwacji. Gdy matematyczny opis zaczyna się zgadzać z obserwacjami, nazywamy to prawem. No chyba, że znasz kogoś kto się rodzi z gotową wiedzą o prawach przyrody?
Czy w definicji słowa przestrzen jest odległośc? Bo jesli tak, tzn że przestrzeń sie zwiększa.2 Mierząc odległości do galaktyk przyjmujemy,że predkość swiatła w próżni jest wszędzie identyczna, ale skąd ta pewność?
Skoro 95% to ciemna materia to powinniśmy ją poznać (może jest jej wiele rodzajów?).Może próby jej zbadania są za pomocą nieodpowiednich urzadzeń (zmysłów)-tak jakby człowiek głuchy chciał badać dzwięk i udawało mu sie coś wychwycic tylko jesli stanie blisko kolumny głośnikowej i odczuć drgania powietrza.
Panie profesorze , nie wiem czy to co piszę do Pana dotrze.Jeśli by się to udało proszę o rozważenie zdaje się niemożliwej a tym bardziej moim zdaniem godnej zainteresowania hipotezy , która przyszła mi do głowy.Nie jest długa .Zakłada tylko , że materia barionową z ciemną materią odpychają się.Rozważałem tę możliwość w wielu aspektach i pomimo intuicyjne zakładanej nielogiczności logiczność znajdowałem i stwierdziłem być może błędnie , że logiczność jest możliwa.Niedostrzegam sprzeczności z obserwowanymi zjawiskami.Grawitacja przy tych założeniach nie jest przyciąganiem , jest pchaniem materii barionowej ku sobie , z powodu oddziaływania z ciemną materią , której gęstość wokół ciał posiadających masę z powodu rozciągnięcia jest mniejsza.Zakłuca to równowagę siły oddziaływania ciemnej materii na ciało barionowe powodując jego ruch w kierunku drugiego ciała tworzącego rzadszą przestrzeń wokół siebie.W ten sposób tworzy się między nimi tunel rzadszej przestrzeni. Strefa słabszego oddziaływania.Jeśli będzie Pan mógł i zdecyduje się Pan przeczytać tę być może bezsensowne bazgroły będę wdzięczny i z góry serdecznie dziękuję.
Patrzę na pana Sebastiana. Myślę: mała istota z maleńkiej planety z niewielkiej galaktyki sięga umysłem . Myli się , nie myli się, szuka. Dotyka gwiazd. Przecina przestrzenie. Wnika w sedno. Mała istota w Wielkim Kosmosie. Sięga .
Efekt Dopplera został źle zrozumiany , ponieważ w dawnych czasach nie było przyrządów aby to zjawisko sprawdzić , dlatego też wyjaśniono to zjawisko rozumowo. Dzisiaj mamy już przyrządy do sprawdzenia tego zjawiska ale żaden z naukowców jakoś nie ma zamiaru sprawdzić zjawiska Dopplera, więc cały czas jest podawane błędne zrozumienie. Z efektu Dopplera wynika że wszechświat się zapada. Tak samo wzór Einsteina też jest błędny ale naukowcy nawet nie potrafią zrozumieć dlaczego ten wzór jest błędny. Więc cały czas opieramy się na błędnych założenia i wprowadzamy w błąd słuchaczy. Prawidłowy wzór Einsteina powinien wyglądać tak E=(mc)^2 i z tego wzoru mamy że masa m=V(E/c^2) , gdzie V to pierwiastek. Ze wzoru Einsteina E=mc^2 wychodzi że masa m=E/c^2 . Porównując obie masy , widzimy że ze wzoru Einsteina mamy dużo więcej masy niż z prawidłowego wzoru. Z obserwacji wynika że tej masy we wszechświecie jest mniej , więc naukowcy wymyślili dodatkową ciemną materię aby im pasowało do błędnego wzoru.
Tak i nie. Takie "zniknięcie" nie jest nagłe. Raczej przejawia się tak, że światło docierające do nas z takiego obiektu staje się coraz słabsze i coraz bardziej przesunięte ku czerwieni, i nawet jak zniknie z oczu jednego detektora, to może być wciąż widoczne w innym o większej czułości. Na razie dzięki postępowi technologicznemu widzimy coraz dalsze, rekordowo odległe (proto)galaktyki - nie doszliśmy jeszcze do granic możliwości obserwacyjnych.
W takim razie na jakiej podstawie stwierdzono, ze wszechświat rozszerza sie co raz szybciej, skoro wyliczenia sprzed lat były obarczone tak dużym błędem. A nawet pomiędzy różnymi metodami pomiaru rozszerzalności jest spora rozbieżność.
Bo nauka to za kasę suka. To bzdury są. Rzeczywiscie Wszechswiat działa dużo mniej skomplikowanie tylko że ludzki umysl uważa że im coś bardziej skomplikowane tym mądrzejsze. To samo jest w prawie,polityce i technologii.
@@fatalsystermerror Dokładnie tak, jak z teoriami na temat ziemi, która miała być płaska, oparta na słoniach itp, itd, a tu naglę okazało się, że jest globem; albo jak w przypadku geocentryzmu...
@@multivita Dokładnie chodzi tu o to że prawda lubi być po srodku a czlowiek jak pijany lepi sie to do lewej to do prawej sciany. Jednak prawda idzie w parze z wolnoscia wiec ani naciski ze strony nauki czy ze strony kosciola na wolną myśl nie mogą mieć miejsca. 🤞🏻
Debile xD co wy robicie na kanale naukowym? To jest badane za pomocą spektrum, barwa określa jego odległość i skład chemiczny, ponowne badanie potwierdza założenie. Koniec, kropka… nieskomplikowana to była jedynie wasza edukacja 🤡
@@paweltytko5889 Najśmieszniejsze (bądź najtragiczniejsze) jest to, że taki debil rozgłasza te swoje farmazony negujące osiągnięcia nauki, za pomocą technologii będących osiągnięciami tejże nauki.
Od zarania dziejów ludzie próbują zmierzyć i zrozumieć wszechświat. Nikt nie wie czy wszechświat jest skończony czy nie ma końca. Nikt niewie czy coś lub ktoś stworzył lub nie stworzył wszechświata. I co??? Próbujecie zmierzyć wszechświat a wszechświat robi was ciągle w konia. Wszechświat rządzi się swoimi prawami których człowiekowi nie jest dane zmierzyć. Możecie sobie miliony różnych modeli wymyślać i teorii a wszechświat i tak zawsze będzie się wymykał z waszych bardzo wąskich ram waszego ograniczonego rozumowania.To co robicie to jest walka z wiatrakami.
Gdyby Słońce i Ziemia nie były związane grawitacyjnie, to podstawiając do wzoru na prawo Hubble'a wyjdzie, że oddalałyby się od siebie z prędkością rzędu 350 nanometrów na sekundę, czyli jakieś 11 mikrometrów na rok (to mniej niż grubość włosa). Ponieważ jednak SĄ związane grawitacyjnie, to prawo Hubble'a nie ma tu zastosowania.
Jeśli chodzi o grawitację to naukowcy nie rozumieją czym jest grawitacja. a skoro nie rozumieją to ciągle błądzą. Grawitacja jest sumą pól magnetycznych jakie występują w danym ciele. Można grawitację wytłumaczyć na oddziaływaniu dwóch magnesów. Jeżeli połączymy ze sobą dwa magnesy biegunami przyciągającymi się do siebie to stworzymy grawitację przyciągającą. A jak połączymy ze sobą dwa magnesy biegunami odpychającymi się w taki sposób aby oba magnesy nie rozleciały się , to otrzymamy grawitację odpychającą się. W połączonych ze sobą dwóch magnesach będą działały siły magnetyczne które się przyciągają oraz siły magnetyczne które się odpychają i różnica tych sił jest naszą grawitacją. Przy biegunach magnesów siły magnetyczne są większe. Natomiast siły działające odwrotnie działają po przekątnych i są one słabsze. Dlatego też ta różnica jest tą naszą grawitacją. Na tej samej zasadzie działa grawitacja Ziemi, która jako całość tworzy podobny magnes. Dlatego też na powierzchni Ziemi mamy większą grawitację. W środku Ziemi nie ma grawitacji ponieważ pola magnetyczne w środku Ziemi się równoważą. Ziemia natomiast jest zbudowana z małych magnesików tak zwanych atomami , które posiadają pola magnetyczne.
Nie rozumiemy czym jest czas gdyż człowiek żyje jako gatunek 1.milionową życia ziemi i 1.trylionową istnienia kosmosu nie rozumiemy skali czasu i to jest problem.
To jest dobre! Mamy model, który działa, tylko że musieliśmy założyć istnienie czarnej energii i czarnej materii, o naturze której nie mamy bladego pojęcia i które to założenie odpowiada za 95% skuteczności obowiązującego modelu :))))))))))))))))))))) Mówiąc inaczej - ktoś sobie robi jaja :))))))))))))))))))))))
Wygląda na to, że im więcej będziemy wiedzieć, tym mniej wiedzieć będziemy /zyskujemy wiedzę o ograniczoności poznania/. To także wiedza niezwykle potrzebna, byśmy zbyt wiele nie spodziewali sie po tzw. nauce
Jakub Husak może musimy wyruszyć w daleki kosmos jak Vasco da Gamma dookoła Świata by mieć pewność jak jest :) Może okaże się że krzywizna zewnętrzna przestrzeni sprawi że wrócimy na Ziemie lecąc dookoła wszechświata :) Tylko trzeba ujarzmić nowy rodzaj energii jak wtedy żaglowce ujarzmiły wiatr :)
Jeżeli przestrzeń się rozszerza, to dlaczego materia się nie rozszerza wraz z nią? W tym sensie jakby wszystko powiększało się proporcjonalnie do przestrzeni (bo przecież materia też zajmuje jakąś przestrzeń) a co za tym idzie gwiazdy i planety oraz my wraz z naszymi "miarkami". Tak jakbyśmy w programie graficznym zaznaczyli wszystko i skalowali.
wiedza napewno godna podziwu ,ciekawy temat jednak przekazanie tej wiedzy troche oporne, lepsze wizualizacje i prostrze tlumaczenie trafilo by do wiekszej ilosci odbiorcow
Z biegiem czasu i wzrostem precyzji pomiaru "kanały"(rozrzut wyników) będą jeszcze węższe ale zawsze pozostanie wyraźne zróżnicowanie ich wartości na kilku poziomach, których być nie powinno - do chwili opracowania rewolucyjnej wspólnej teorii pomiarów. Analogicznie do oczekiwania w fizyce na stworzenie uniwersalnej teorii opisującej zależność energii, grawitacji i masy. Może się okazać, że opisy kosmologiczny i ten fizyczny będą miały dużo wspólnego...jak nie wręcz identyczną postać.
Druga uwaga też dotyczy rozrzutu wyników w zależności od metodologii oraz odległości badanych galaktyk. A gdyby założyć, że rozbieżności są naturalnym efektem braku ciągłości czasoprzesteni w różnych obszarach badanego wszeświata. Stąd różnice pomiarów - po prostu nie jest możliwe porównanie tych samych parametrów różniących się obszarów czasoprzestrzeni. Stąd może brać się przesunięcie ku czerwieni jako efekt nie wzrostu prędkości ucieczki ale skutek obecności odległej galaktyki w innym obszarze czasoprzestrzeni o odmiennych parametrach niż czasoprzestrzeń, w której znajduje się gakaktyka rekatywnie bliższa. Takie założenie wykluczało by istnienie wielu paradoksów jak np. ten z ucieczką galaktyk z predkością większą od v światła. Do rowiązanie tego problemu potrzeba nowego języka matematycznego zdolnego jednoznacznie definiować określone obszary czasoprzestrzeni zróżnicowane również czwartym wymiarem - czasem.
Czy te wszystkie teorie ekspansji wszechświata,badania i eksperymenty są oparte na aksjomacie stałej ilości atomów we wszechświecie?Jeśli tak to skąd wzięła się ta stała a jeśli nie to skąd bierze się dodatkowa materia,a jeśli istnieje nieskończoność to jak ona może się powiększać?
Nie. Atomy się rozpadają, więc ich liczba nie jest stała. Są natomiast inne zasady zachowania, ale o ile wiem nie są to aksjomaty - wynikają z pewnych symetrii, które z kolei da się weryfikować doświadczalnie. Natomiast żeby wyobrazić sobie "powiększanie się nieskończoności", jako analogię wyobraź sobie nieskończoną szachownicę, której kwadratowe pola się stale powiększają.
Wykład jest ciekawy. Ale mnie interesuje, czy "problemy z ekspansją wrzechświata", problemem wrzechświata czy problemem dla ludzi, naukowców,.? T ego nie wiem, a poprawianie naukowej, teorii, na nic się nie zda, Bo to jest cały czas badanie jednostkowej stałej sytuacji, czyli nie ewolucyjnej, i nie zmiennej, a wrzechświat cały czas się zmienia, i umysły ludzi też.
Zupy z tego nie ugotuję, do wymiany opon na letnie też się nie przyda, jednak warto było wysłuchać. Ciekawość i poznawanie tajemnic wszechświata to piękna strona naszego gatunku. Dziękuję za dobrą dawkę wiedzy podaną w świetnej formie.
A co to za wiedza :D To wszystko wyssane z palca co sam zresztą ten Pan przyznaje na samym początku. Druga sprawa teoria o żółwiu na którym leży świat nazywa ten Pan nauką :D No dajcie spokój po tym od razu wyłączyłem bo jak ktoś aż tak fantazjuje to lepiej obejrzeć jakiś dobry film SF a nie tu jakieś pierdoły słuchać
kurcze sporo wyswietlen, gratuluje i ciesze sie ze jest tyle osób zainteresowanych nauką
Jeden z najlepszych kanałów w języku polskim na YT
Proszę o więcej wykładów Pana Szybki. Niesamowite jak dobrze się tego słucha i jak wiele zostaje potem w pamięci.
Piekny wykład! Oby wiecej takich dlugich i na powazne dziedziny, ktore czegos naprawde uczą, zamaist tych filozoficznych shortow o niczym i przemyslenisch autora.
Gdyby Anstein zgasił światło ... To o czym byś mówił?
Jestem dopiero przy 19 minucie ale już wiem, że cały wykład będzie świetny. Pozdrawiam i dziękuje za miło spędzony wieczór przy tak ciekawym temacie.
Ja po 19 minucie zlapalem drzemke ! Bo to jest tak jak slucha wyswiechtane frazesy !
Panie Tomaszu i Panie Sebastianie dodalem obu Panów do listy moich ulubionych człowieków. #wiecejnaukowców #mniejcelebrytów
Dobre człowieki, dają karmę. Czasem.
Wykład jest jak tort. Ma wisienkę która konsumuje się na końcu. Gorąco polecam . Ci, którzy znają temat mogą włączyć wykład i np zrobić coś pożytecznego w domu słuchając a na koniec dowiedzieć się ze dla naukowca to dopiero początek drogi. Powodzenia w rozwijaniu Pańskiej kariery.
Polaki chyba nie maja pojecia ze sa na poziomie 3 klas szkoly podcawowej jako tako nauczyli sie pisac a czytac ze zrozumieniem to masakra brak inteligecji i logicznego myslenia nie sa samowladni popychadla przez inne kraje .zenada 120 lat pod zaborem znow dzis jako czyjes parobki wciaz tak samo. Po co marnuja i marnowali czas rok za rokiem aby dostac nic nie znaczace swiadectwa szkolne ? U obcych pracuja i od obcych wszystkie towary obcej produkcji kupuja ? Chyba slepo tancza na ussatytaniku a kapitan daleko bezpiecznie na ladzie na pikniku.
🤚🌹 wszystkim zdrowia i pomyślności w badaniach w Pokojowej rzeczywistości ❤️
dobry wykład bo gość ma pokorę i nie jest zadufanym w sobie naukowcem co np możemy zobaczyć na przykładzie lekarz z grupy doradczej premiera
To w Chabad Lubawicz są jacyś naukowcy, lekarze?
Co tak mało komentarzy? Ciekawy temat, interesujący wykład.
Dziękuję, bardzo lubię p. Szybkę. Merytoryczny i konkretny 😅👍👏
"Bliska odległość" to zakała języka i idiotyzm logiczny...
Błagam - duża, mała inna...
@@pawetomczak631 Wolę słuchać p. Szybki niż Ciebie. Nawet, kiedy mówi "Bliska odległość" xD
Odpowiedź na pytanie z 1:01:00 Przykład z balonikiem. Model balonika należy wyobrazić sobie z kropkami nie tylko na powierzchni ale i w środku. To jak najbardziej obiekt trójwymiarowy! (tylko z konieczności tego ułomnego modelu, nie ma obiektów środku niego).
Ciasto z rodzynkami.
@@mds0piotr333 tak jak w tym wykładzie:
ruclips.net/video/TxPN3MkuyLk/видео.html
Może bardziej intuicyjnym modelem byłby z gumka na której w równej odległości będą nanizane koraliki, gdy będziemy rozciągać gumkę z obu stron to koralik w środku będzie nieruchomy a pozostałe będą się od siebie oddalać w funkcji wykładniczej, podobnie będzie z tym trójwymiarowym balonikiem.
59:35 gdyż to przestrzeń rozszerza się z prędkością większą od światła, można też tak interpretować.
V.V9!!!
TO RR U"SSS"...:
JABŁKObi?ETammm...???
DRZ EVOPOLUcia Pola?cYRK?nie:CHaHa...
GAL AK?TYKA!!!...NI?eCCeLne:???
AI...WWWSZECH...ŚWI A+++ORZE KA RR AMBA LI?:DenTYCZ NOSSS CInF!
24(88+8 a 666/777...???) X.1987 rokuQ:
ON...PrawDAAB"SOL'U:DNA...
STFURR?CAŁ UN OŚ CInF!!!...RZEK ?Ł:
WSZĘDZIE JESTAKSAMO...ALENIETOSAMO...
ISTNI EYE NA INNYM PO.ZIOMIE...
ABS...+++ RR AK...CJInF!!!
PRO O"SSS"+++ERR?MMMaŚZ CHaHa...
????????????????????????????????????
AW 1999 rokuQ:
IN NY TY?PO,L AKTODO"SSS"+++AU:
w 30 SSSTU...PP!UNk+++ACH TUn"G":
...
ALE JEDEN JEST STERNIK...CO ZNA KINIE BANA ZIEMI... CZY TAĆ UMIE...: ŚZ???CHaHa...
6.X !!!=67/13/4/+...PrawDA???
"SSS"+++FuRR CA...RZEK ł...???
+++ŚZECH !!! RZeC...z w ty:MMM !!!"MAG"U!ły?SOO?:DoMoMoMa !!!
IVIzJAKA?
TRZY RZEKI DADZA TRZY KORONY...( 11.9/82-96-01!!!)
poMAZAŃ COO VI:D?AĆ...:
Z KRAK OFF A!K+++RZe:CInF!!!
????????????????????????????????????
TONIE!JA?N BI PeCH TT UN(?75!)IA a aa a !!!
TO mmmOO,JA Z MMM a"Gie:M"AX :
"JESTEM...IWWW ŁADA MMM +++szE"M"A...CZEŚĆ ...
aMMMInF.ilOO ZOFI:
iWWW ŚZ ECH:ŚWI a +++a!!!"M"???
CHaHa...
+++AK...TOON mmmNIEna"m"aŚZczyŁ!!!
SAMMM+"M"iSSS+++RZ" !!!
BOOmmm???BY?Ł...
"G A:D"?1988...OFF!!!iARRy: 9-1=???ACHT!
666/777/888 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PSpRRAW:DX...
JAKIMANUmeRR:
Dz.T.FilipczAKA_ZWylatowa !!!
67/8...AIYaL at: 12.007.2021 !!!
BOOM urR>oDZVONaTTRRVVo"GEe:
40i4 +EGODnIA a aa a PO ZDO BY? CIU: 88 48 m.nP.MB!!!
APO...LInCZ:
3x48-???
A.P.OłRZe:NIE?CHaHa WYlaTOTOwa:
52.48/17.48 !!!
BRR AK???3x48???
OJ...CZy ZNA:ŚZ...???NAJ:DX!!!
Szacunek dla Pana dr hab Sebastiana
Jaki szacunek dla oszusta iklamcy?
Czemu oszusta
Ale ten Pan Sebastian ciekawie opowiada! Chyba odsłucham jego wszystkich wykładów na YT :)
Dziękuję za ten bardzo ciekawy wykład, Panie Doktorze :)
Bardzo ciekawa odpowiedź na pierwsze pytanie. Mieszkam w angielskojęzycznym kraju od wielu lat i przeczytałem dziesiątki książek (popularnonaukowych) na temat kosmologii i ekspansji wszechświata w tym języku czy sposobie w jaki profesjonalni naukowcy próbują przybliżać skomplikowane pojęcia nam, hobbystom, z kosmologii czy fizyki. Zazwyczaj to zjawisko bardzo odległych galaktyk oddalających się od nas z prędkością większą niż prędkość światła jest po prostu tłumaczone tym że ograniczenie prędkości światła dotyczy obiektów poruszających się względem czasoprzestrzeni a nie prędkości ekspansji samej czasoprzestrzeni jako takiej. Ale sprawy są bardziej skomplikowane i ciekawe niż to uproszczenie któremu dr. Szybka się nie poddał. Czy Wszechświat się tak na prawdę rozszerza? Co to jest prędkość? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla miłośników nauki polecam poczytanie o geometrii nieeuklidesowej i topologii geometrycznej. To są lata ćwiczeń umysłowych żeby nawet coś tam z tego załapać. Nasze małpie mózgi nie są do tych spraw przeznaczone.
Mnie interesuje skąd się bierze energia próżni w nowo powstałej przestrzeni wygenerowanej przez ciemną energię i jak to się ma do zasady zachowania energii. Big Bang to bajka dla dzieci za dużo tu prawd objawionych przyjętych z założenia i bzdur typu osobliwości początkowej i inflacji . Na religii każą wierzyć i to jest ok ale w nauce to jest shit tu trzeba dowodów a nie wiary w teorie .Przepraszam że tak się dopinam z partyzanta ale fajny komentarz napisałeś .Pozdro !!
@@MrocznyKubekFishRoom
No już wiemy że ciemna energia powoduje że zasada zachowania energii zostaje naruszona w niewielkim stopniu
@@MrocznyKubekFishRoom w próżni może pojawić się np elektron i antyelektron i suma jest nadal zero ;) to co nazywamy filozoficznie próżnia wcale nie jest puste ;)
@@Glicerol kosmos
Małpa małpie nie równa ….. 35:05 głupcem nazywani….. ze światem mało obeznani… 35:05… świat …. Światłem jest mi znany 35:05
13:09 A co jeśli tak naprawdę się nie oddają ale wszystko się zmniejsza ( nawet prędkość światła ) Przecież to jest dokładnie to samo.
Pan profesor Szybka jest stworzony do przekazywania wiedzy.Łatwość z jaką dzięki niemu ją przyswajam , zaskoczyła mnie samego.Lubię wychwytywać sprzeczności a tu nic wiedza płynie jak czysta woda bez żadnych oporów.
Świetny wyklad!
Nauka odzwyczaja od przyzwyczajeń,a to wymaga czasu🌟nadchodzi rewolucja światopoglądowa
Dziękuję za materiał
Dobry wieczór, zwiększam zasięgi :)
Jak Wszechświat
@@dominikkurek1155 Nie
@@fatalsystermerror Nie rozszerza się?
@@dominikkurek1155 Nie. To jest błąd dedukcji na bazie wcześniej przyjętej błędnej teorii Big Bangu. Ona podważa Zasadę Zachowania Energii. Jest taką tymczasową atrapą wystarczajacą do wyjasnienia początku Wszechswiata na poziomie szkoly podstawowej lub przedszkola
@@fatalsystermerror Ivan Komarenko czy Marcin Rola ci wyłożył te twoje rewelacje? 🤣
46:33 może rozszerza się z różną prędkością w każdym kierunku?
Dziękuję Szybkiemu Panu za ten wykład :D
Oj myślę, ze jak pan Sebastian by to wiedział to nie tylko by napisał o tym pracę, ale mielibyśmy kolejnego polskiego noblistę z fizyki.
Wow! Super rozmowa! Dzięki.
Świetny wykład! Dzięki!
Można nic nie powiedzieć, mówiąc.
Przełom w nauce to rozpoznanie i analizowanych sprzecznych danych.
Przykład z balonikiem dobry, ale polecam babkę drożdżową z rodzynkami (którą potem można w dodatku zjeść). Rodzynki w babce, w odróżnieniu od cętek na baloniku, oddalają się od siebie w przestrzeni i niczego nie trzeba transponować.
@Mruuuczek nie, to tak nie działa. Masz więcej metrów (więcej przestrzeni), a nie większe metry. Jak pompujesz balon to odległość między punktami się zwiększa.
@Mruuuczek nie, obiekty w przestrzeni się nie zwiększają. Tylko sama przestrzeń się rozszerza, wszędzie, w każdym punkcie. Wyobraź sobie gumową, płaską płachtę, spoczywającą na stole. Na niej dwie kulki. Jeśli będziesz powoli rozciągał płachtę z każdej strony, to kulki będą się od siebie oddalać, a nie rosnąć.
Pamiętaj, że obecnie przestrzeń się rozszerza w ujęciu makroskopowym w skali całych galaktyk, więc nie powoduje to "powiększania" atomów. Inaczej, lokalne rozszerzenie przestrzeni jest na tyle małe, że siły fundamentalne przyciągają obiekty z powrotem. Gromady galaktyk praktycznie ze sobą nie oddziaływują ze sobą grawitacyjnie, są w olbrzymich odległościach. Im większa odległość miedzy obiektami, tym szybciej przestrzeń pomiędzy nimi się rozszerza.
@Mruuuczek Jednak nie. Ekspansja W. może się odbywać z prędkością większą niż c, ale sama c jest constans, dlatego nigdy nie wystawimy głowy poza firmament, jak to się przydarzyło średniowiecznemu podróżnikowi ze znanej ryciny.
Natomiast na pocieszenie: wraz z ekspansją rośnie długość fali (prawo Hubble'a - Lemaitre'a).
Jednej rzeczy nie mogę zrozumieć: Jeśli to przestrzeń się rozszerza, a nie galaktyki uciekają w przestrzeń, to co jest poza przestrzenią? Jeśli ta przestrzeń w momencie Wielkiego Wybuchu była niewielka, to co było poza nią? Czy istnieje "nic" poza granicami ekspandującej przestrzeni?
Bardzo ciekawe, dziękuję. Proszę tylko zdecydować się na "w każdym razie" lub "bądź co bądź".
T
Witam Jak wiadomo na ziemi w świecie ludzi i roślin zawarta jest złota proporcja czy można ją dostrzec w układach gwiazd ?
@Mruuuczek Po stokroć masz rację!!!
Złota proporcja swiadczy o tym ze wszystko powstaje w ten sam sposob.
Mozna przyjac ta zasade do gwiazd... w pewnych warunkach.
super wykład
13:39 jeżeli tak to wygląda to wszechświat jest nieskończony.
8:00 Wedy to najstarsze teksty, które mówią o tym, że wszechświat powstaje i kończy się cyklicznie.
A co jeśli to nie przestrzeń ale czas się rozszerza, płynie wolniej, co wpływa na pomiary odległości?
Efekt Dopplera byłby wtedy zakłócony albo by nie występował. Poza tym czas i przestrzeń to jedno.
Arp udowodnił że nie znamy ani wieku ani wielkości Wszechświata.I to byłoby tyle na temat tego ,,wykładu,,.
Mówiąc - "świat istnieje 13,8 mld lat" trzeba byłoby wyjaśnić czy rzeczywiście czas jest niezależny od gęstości materii. Istnienie dylatacji czasu i odległości domaga się takich wyjaśnień.
Nie jest niezależny, ale gdy mowa o wieku Wszechświata, ma się na myśli tzw. czas kosmiczny, który jest wyidealizowaną, ale w ramach modelu ściśle zdefiniowaną miarą czasu pl.wikipedia.org/wiki/Czas_kosmiczny
Właśnie, jeśli chodzi o czas to należałoby także uwzględnić sam wybuch inflacyjny, który rzekomo miał poprzedzać sam W.W. (być tym zapalnikiem). Tu także mamy do czynienia z dylatacją czasu i to ogromną, przecież chodzi tu o szybkości nad-świetlne co oczywiście wiąże się z samą ekspansją Wszechświata no i czasem istnienia. Mogło by się okazać że Wszechświat wcale nie jest aż tak stary.
@@buscador11ful Pytanie co jest szybsze...... materia, energia czy przestrzen xD
@@buscador11ful Bo z tych skladnikow rodza sie sily oddzialywania...
A od tego co szybsze zalezy cala reszta xD
Generalnie materia i energia to jedno i to samo. Materia to nic innego jak energia w stanie wewnętrznej równowagi - czasowej, albo inaczej - węzły fali stojącej. W naszym świecie 3D, kosmosie największa szybkość to "C" czyli szybkość światła i nie może być większa, bo determinuje ją nośnik w którym "poruszają" się fotony. Oczywiście same fotony nie poruszają się w każdym razie nie jest to ruch liniowy, tylko falowy, pozorny. To co się porusza to czoło fali elektromagnetycznej. Chodzi tu głównie o przekazywanie energii z fotonu do fotonu (foton który został wyemitowany z jakiejś gwiazdy nie jest tym samym fotonem który uaktywnił plamkę w naszym oku). Przypomina to rozchodzenie się fali na wodzie, to nie cząstki wody się poruszają one jedynie drgają wokół własnego ośrodka, to czoło fali się porusza, podobnie jest ze światłem. Oczywiście mogą istnieć większe szybkości, nad-świetlne, ale dotyczy to przestrzeni wielowymiarowych np. 4-5D, chodzi tu o sub-cząstki. Czyli znowu decyduje o tym jakiś tam nośnik (środowisko, im coś jest mniejsze tym szybciej się porusza)
BOOOOŻE KOCHAM CIĘ SZYBKA ❗
1:15:22 chyba warto by to tych pomiarów zagięcia czasoprzestrzeni podać bardzo dokładne pomiary wpływu grawitacji otoczenia teleskopów, otoczenia ziemi, otoczenia układu słonecznego, otoczenia galaktyki, i liczyć to na takich warstwach gdzie te bliżej nas podawalibyśmy dokładniej, a te dalej mniej dokładnie, watro też uwzględnić wiedzę jak światło rozpraszane jest na Nano cząstkach przy tworzeniu modeli jak światło rozpraszają galaktyki, w takim sensie że pewnie robią to po części analogicznie, inaczej światło leci przez chmurę o jakiejś gęstości a inaczej przez chmurę pyłu z wieloma tycimi ziarenkami. też nie wiadomo jak ta krzywizna szybko się zmienia, może ona pomimo ogromnej skali zmienia się z perspektywy człowieka bardzo szybko, ps. jeśli wszystko w tym pytaniu to dla kogoś obeznanego oczywisty błąd to nic na to nie poradzę
Świetny wykład!!!
Pytanie, do jakiej odległości pomiar jest w miarę pewny, powiedzmy plus minus 10% tolerancji
Na wiki piszą, że metoda oparta o supernowe typu Ia ma niepewność ok. 5%. To właśnie za jej pomocą odkryto przyspieszającą ekspansję, przyglądając się supernowym w odległościach kilku miliardów lat świetlnych (mierzonych tą metodą).
A skąd się wzięła ciemna materia i ciemna energia, też z Wielkiego Wybuchu?
Coś mi tu nie pasuje.
Nie było wybuchu. Teoria w sam raz do przedszkola aby nie mącic dzieciom w głowie
To takie naukowe yin-yang.
Tak wiele pytań a tak mało odpowiedzi. Ilu naukowców tyle teorii. Wydaje mi się że to trochę wygląda w ten sposób: naukowiec wymysla swoją teorię a później zastanawia się co musiałoby zaistnieć aby była ona prawdziwa? Ciemna niewidzialna materia , fale grawitacyjne, materia egzotyczna itp. Jak już wybraliśmy sobie siłę która jest niezbędna aby teoria była prawdziwa pozostaje już tylko wymyślić sposób na zmierzenie - potwierdzenie jej obecności. Wreszcie sukces - mamy to! Zmierzone, potwierdzone - istnieje. Obawiam się tylko o jakość i dokładność takich pomiarów oraz przypuszczam niewielkiego marginesu błędu.Obluzowany kabel był przyczyną błędnego pomiaru rozpedzenia cząsteczek do prędkości większej niż światło. A miało być tak pięknie 🥴Nie jestem naukowcem ale biorąc na logikę niektóre teorie pojawiają się nieścisłości. Na przykład jeśli to sama przestrzeń się rozszerza a nie materia w przestrzeni to w jaki sposób dochodzi do kolizji galaktyk? Grawitacja kurczy tą przestrzeń z powrotem? Skoro najdalsze galaktyki poruszają się z prędkością większą niż światło teoretycznie czas dla nich powinien się cofać - czyli jak by to miało wyglądać w połączeniu z ruchem w przestrzeni? Proces formowania gwiazd zaczął by się odwracać? Kiedy zmieni się horyzont widzialnego wszechświata? W końcu światło dalszych gwiazd powinno do nas dotrzeć. W jaki sposób dwie fale świetlne mogą podróżować względem siebie z prędkością światła skoro każda z nich porusza się właśnie z taką prędkością? Czemu wszyscy upierają się przy teorii wielkiego wybuchu? Co wybuchło i gdzie? Żeby coś miało swój początek musi najpierw istnieć czas w którym będzie mogło się wydarzyć. Poza tym musi mieć gdzie wybuchnąć - gdzie i kiedy. To tak jakbym chciał krzyczeć w próżni - teoretycznie mam możliwości wykształconą zdolność aby to zrobić ale potrzebuję nośnika w którym fala będzie mogła się rozchodzić. Czemu nikt nie rozważa innej przyczyny rozszerzania się wszechświata niż wybuch? Być może jego dynamika, orbity planet, rotace galaktyk oraz wszystkie zachdzące procesy wynikają na przykład z jego kształtu którego nie znamy i nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Mechanizmu pracującego jako wielki algorytm w większej ilości wymiarów niż w tych które znamy?
Na małych odległościach grawitacja wygrywa z rozszerzaniem się przestrzeni
@Piotr Neska Jak słusznie zauważyłeś nie jesteś naukowcem i dlatego logika Cię zawodzi 😉 Tematy które poruszasz są dużo bardziej złożone i wymagają większej wiedzy z zakresu fizyki. Aczkolwiek jak już się pojmie podstawy to powinien Pan znaleźć odpowiedzi na swoje wątpliwości i zapewne wydadzą się Panu banalnie proste.
Zauważam, że postęp ( podstęp ? ) naukowy polega na tym, że z coraz większą pewnością wiemy, że nic nie wiemy ! :)) A nieco poważniej to nie mogę się nadziwić, że rozważając problem z ekspansją wszechświata nie raczyliście nawet wspomnieć o współczesnym Galileuszu czyli Haltonie Arpie którego obserwacje podważają miłościwie nam panującą teorię wybuchu i rozszerzającego się coraz szybciej wszechświata. Panowie ! Dołączyliście do bandy jajogłowych mordujących naukową prawdę ! Czyżbyście mieli umysły ściśnięte ?
Czy Pana lekarz wie o Pana aktywności w Internecie?
Posłałem łóżko! - dziękuję. .. płoszę :)))
Podziwiam,pozdrawiam.Duże sprawy w "małym" miejscu,ciekawe gdzie prowadzi drabina...👍
Drabina to początek ….. małymirzeczami 33:01 wątek
Bardzo dobry wyklad i wykladowca. 3 pytania: 1) jeśli prawdziwa jest teoria BigBangu i rozszerzania Wszechświata, to czy kiedyś nastąpi koniec tego procesu? Obserwując każdy fizyczny wybuch, widzimy, ze ma zawsze swój nagly, skokowy początek, plynny rozwój i koniec, zasięg, Ze Wszechswiatem i BB powinno byc podobnie, 2) Czy Wszechswiat rozszerza sie w kazdym kierunku rownomiernie? 3) Gdzie jest Uklad Słoneczny i Ziemia? O ile się orientuję, to krawędź Wszechswiata wyznaczania z Ziemi jet taka sama w kazdym kierunku, Zatem Ziemia i US nie może leżeć na powierzchni balonika. Do tego, będąc na powierzchni balonika chyba nie możemy zobaczyć odkegkych obiektów po przekątnej?
1) Wielki Wybuch nie jest jak inne wybuchy - nazwa jest cholernie myląca. Obecny model przewiduje, że ekspansja Wszechświata nigdy nie wyhamuje, a wręcz będzie coraz szybsza. 2) Tak, na to wygląda. 3) W analogii z balonikiem trójwymiarowy Wszechświat jest reprezentowany przez dwuwymiarową powierzchnię balonika. Nasza Galaktyka i wszystkie pozostałe galaktyki są w tej analogii na powierzchni balonika, bo poza nią nic nie ma. Również światło porusza się tylko w obrębie powierzchni balonika i jak najbardziej może do nas dotrzeć z odległych obiektów.
@@rigelheron9997 Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia. Nasuwa mi sie jednak zasadniczą wątpliwość: wszystko co wiemy, a zdaje mi się nie wiemy wszystkiego i co dużymi kłopotami udaje sie ujac w kolejna teorie, odnosi sie do naszego Wszechswiata , tego ograniczonego naszym horyzontem kosmicznym. Do tego jest ten Kosmos z koniecznosci Kosmosem geocentrycznym. Nasz aparat poznawczy obejmuje tylko ten nasz pecherzyk całego Wszechświata. Można przypuszczać, ze jest on nieskończenie większy od naszego. Niepoznany i niepoznawalny dostępnymi obecnie metodami powiarowymi. W takiej sytuacji nie możemy chyba ekstrapolowac naszych doświadczeń Z prób opisania geocentrycznego pęcherzyka, którego początku powstania domniemujemy w BB , na cały nieznany nam Wielki Kosmos. Chyba Pan się zgodzi? Może nasz BB, o ile istniał, to coś jak powstawanie pęcherzyków pary w garnku z gotującą woda, gdzie takich pęcherzyków jest pełno?
@@krzysztofsosnowski2556 Oczywiście, że więcej nie wiemy niż wiemy, a ekstrapolacja poza nasz pęcherzyk może być błędna. Z drugiej strony zakładanie, że tuż za naszym pęcherzykiem teoria względności nagle przestaje obowiązywać (a na dobrą sprawę z tego już wynika Big Bang), także nie wydaje się rozsądne. Natomiast w jeszcze większej skali - tu faktycznie możemy tylko spekulować. Tak się składa, że taki model wieloświata jako "garnka z gotującą się wodą" jest rozważany (tzw. "wieczna inflacja") i nawet daje jakieś przewidywania na temat mikrofalowego promieniowania tła.
@@rigelheron9997 Dziękuję za kolejny rzeczowy komentarz. Miło mi, jako laikowi, przeczytać, że pomysl "wrzącego garnka" jest również analizowany przez fachowców. Nasuwa mi się przy tym takie spostrzeżenie, ale dotyczące wody i innych płynów, że do zmiany stanu skupienia, czyli powstawania pęcherzyków pary (BB?), nie konieczne jest dostarczanie energii cieplnej. Obniżające ciśnienie uzyskuje się "BB" w temperaturach pomieszczenia i nawet nizszych. Czy w modelach coś mówi się o ciśnieniu? Może to ono, a raczej jego brak, kompletna próżnia i niska, bbliska 0 K temperatura powoduje "BB"?
@@krzysztofsosnowski2556 Ciśnienie się co prawda pojawia, ale analogia wiecznej inflacji do garnka z wrzącą wodą jest raczej tylko poglądowa - mechanizm fizyczny jest zupełnie inny i zasadniczą rolę odgrywają w nim fluktuacje kwantowe. Copernicus ma o tym wykład (z polskimi napisami) wygłoszony przez jednego z twórców tego modelu - A. Vilenkina www.copernicuscollege.pl/wyklady/czy-wszechswiat-jest-tylko-jeden
Zastanawiam się czy istnieje możliwość popełnienia pomyłki badając odległość gwiazdy która w rzeczywistości jest w zupełnie innym miejscu a my obserwujemy obraz którego kierunek został załamany/zmieniony przez potężne pole grawitacyjne np. czarnej dziury? Czy taki "miraż" jest łatwy w rozpoznaniu o ile zostałby zaobserwowany? oraz czy internet światłowodowy byłby w stanie przesłać tę wiadomość w chwilę gdy jeszcze trwał stream gdyby dostawca celowo nie spowalniał światła wodą?
A może grawitacja nie jest tym co nam się wydaje i tak naprawdę nie jest właściwością materii, tylko czasoprzestrzeni?
No jest własnością materii która polega na zakrzywieniu czasoprzestrzeni
Ufff bardzo, bardzo mnie to interesuje ale moja humanistyczna mózgownica odmawia współpracy 🥴🥴 może jakieś modele lub rysunki uruchomią wyobraźnię 😅.
Jeżeli czasoprzestrzeń się zakrzywia to czy i w jaki sposób zakrzywia się czas?
Tak
Czy wszechświat mógł powstać jako pęknięcie próżni? Jak woda w strzykawce, czy też pęknięcie hartowanej szyby. Jest taka teoria że taki będzie koniec wszechświata, ale ja mam pomysł że taki był może Początek?
Ciezlo mi pojac to wszystko
Stawiam tezę, że przestrzeń się nie rozszerza, a za przesunięcie widma ku czerwieni odpowiada grawitacja. W końcu i my i obiekty które obserwujemy wpadają z przyspieszeniem w grawitacyjne "dołki". Stąd różnice między np. cefeidami a starymi galaktykami. Taki paradoks, że odległość rośnie, a patrząc na to z zewnątrz - maleje. Grawitacja kiedyś wciśnie guzik "reset".
Jest na to inne wyjasnienie.
Nie, obalono inne teorie o przyczynach "przesunięcia ku czerwieni", en.wikipedia.org/wiki/Tired_light
@@MrGummbi To że coś obalono nie znaczy że nie mozna spowrotem podnieść. Czlowiek ma tą przypadlosc że popelnia bledy i zawsze może przyjść ktos bardziej kreatywny w logicznym mysleniu i wyobraźni i po nim coś poprawić. Dajmy na to po Einsteinie pojawi sie Einstein Pro jesli wiesz co mam na mysli. Dlatego radze się nie unosić.
Dla zasięgu
Ogólnie małpie można by tak tłumaczyć. Można pewne równania i problemy nazwać i opowiedzieć o nich lepiej. Nie kłaniać się dinozaurom częściej niż to jest konieczne lub wcale. Można być mądrzejszym od Einstaina.
Jakie to ma znaczenie dla kogoś kto umrze czy wszechświat jest czy go niema no chyba że się odrodzi ponownie
We Wrzechświecie jest bardzo dużo ciemnej materii, ona grawitacyjnie na pewno oddziałuje z fotonami. Jak takie oddziaływanie wpływa na pomiary odległości do gwiazd i galaktyk oraz ich prędkości ?
Wszechświat to się inaczej pisze, zapomnij o fizyce...
ciemna materia oddzialowyluje z materia.....
Dlatego materia nie moze leciec z predkoscia fotonu xD
@@swinki33 Z polonisty napewno nie bedzie fizyka... xD
A on ma szanse bo pokazal ze nie jest humanistą xD
Może Panowie Fizycy mi wytłumaczą. Redshift Oprty na prawie Dopplera był chronologicznie najstarszy, ale później pojawiły się redshift grawitacyjny i chyba związany z rozpraszaniem światła przez ośrodek. Czy te ostatnie były rozważane jako przyczyny redshiftu odległych galaktyk zamiast rozszerzania się wszechświata?
O to własnie chodzi.
W sensie , że o co chodzi?
@@ariess6433 O to żeby MIEĆ WĄTPLIWOŚCI. Nie ważne czy kto ma jakie tytuły czy nie. Prawda gdy chce się ujawnić , nie wybiera swego mówcy po tytułach , a po wysokiej wyobraźni z jednoczesną logiczną pracą umysłu. Przesunięcie ku czerwieni nie zależy od prędkości obiektu ponieważ musiałby zasuwać z prędkością bliską w górę i w dół prędkosci światła. Z resztą nie ma takiej potrzeby w kosmosie gdy przyjmiemy INNE ALTERNATYWNE zalozenia. Błąd w którym fizyka brnie od dziesiątek lat spowodowal brak jej efektywnego rozwoju. Błąd zawiera się w startowej teorii Big Bangu o którą oparte są oczywiscie dalsze błędne założenia. Odrzucając starą teorię eteru fizyka traci czas krążąc teraz wkoło problemu braku masy i wdrażania niepotrzebnych historii takich jak ciemne energia i materia. I po co? W dodatku doświadczenie M.M. choćby było wałkowane 100 tyś razy nie zaprzeczy i nie potwierdzi koncepcji eteru, opierając się na ZAŁOŻENIU, że światło ma wpływ na eter i wice versa, A CO JEŚLI NIE MA?
Właściwie nigdy nie negował Big Bangu :D ale też się nie zastanawiałem poważnie nad eterem, więc ... Kto wie..
@@ariess6433 Dlatego właśnie, zupełnie abstrakcyjnie, powątpiewając we wszystkie teorie włacznie z teorią eteru, zacząłem pisać bloga na temat całkiem nowej- zunifikowanej teorii universum.
Przykład z balonikiem też jest trochę mylący, bo nie wyjaśnia, że przesunięcie ku czerwieni nie wynika z ruchu względm obserwatora w chwili emisji ale z tego że w czasie propagacji fotonu, przestrzeń w której ten foton propaguje tak się "wydłużyła", a foton wraz z nią. to się nie dzieje na powierzchni balonika, ale w jego wnętrzu. To jest bardzo dziwne, ale czy np. elektrony, też są tak rozciągane?
NIE ma żadnej SIŁY Grawitacji. Jest oddziaływanie grawitacyjne. Uzywanie zwrotu "siła" jest pokłosiem absurdalnej w pewnym sensie teorii Newtona ( choc w uproszczeniu działającej ).
Witam co z teoria ze zyjemy w czarnej dziurze
czy mogę zapytać: czy te prawa Hubla i tysiące innych powstały samoczynnie, czy miały może autora??
Wyjaśnienie prędkości astronomicznej - cienkie.
Może wykorzystać analogię swiatła w pociągu? Wtedy składowe mogłyby się dodawać w określonych przestrzeniach.
A ja się zastanawiam czy wszechświat rzeczywiście się rozszerza i czy nie działa w przyrodzie prawo zachowania przestrzeni podobnie jak prawo zachowania energii ?
No bo czarne dziury zakrzywiają i pochłaniają przestrzeń i w efekcie horyzont zdarzeń pozornie pędzi w naszym kierunku z prędkością światła dając w tym fragmencie obrazu efekt zmniejszania wszechświata i żeby bilans wyszedł na zero to reszta wszechświata sumarycznie pozornie w takim samym stopniu się rozszerza?
W 1:06:35 nie powinno być 14 mld?
Nie, bo 14 mld lat to wiek a 2x 46=92 mld lat świetlnych to średnica poza którą nic nie widać...
@@rkwmazowsze2620 Bo światło się rozprasza na zbyt wielkich odległościach do zera i nigdy nie dotrze.
A może stała była inna we wczesnym wszechswiecie niż w późnym?
To dość zmienna jest ta stała
Może dopiero jest stała jak sie ustabilizowala 😁
Model działa bo podstawiono zmyślone wartości - ciemna energia ciemna materia - w taki sposób to każdy model jaki sobie człowiek tylko wymysli bedzie działał.
Tak działa nauka, czyli na zgadywaniu, próbie dobierania odpowiedniego opisu do rzeczywistych obserwacji. Gdy matematyczny opis zaczyna się zgadzać z obserwacjami, nazywamy to prawem. No chyba, że znasz kogoś kto się rodzi z gotową wiedzą o prawach przyrody?
Czy w definicji słowa przestrzen jest odległośc? Bo jesli tak, tzn że przestrzeń sie zwiększa.2 Mierząc odległości do galaktyk przyjmujemy,że predkość swiatła w próżni jest wszędzie identyczna, ale skąd ta pewność?
Co jeśli różna ilość ciemnej materii sprawia że predkość swiatła w próżni jest różna?
Co jeśli ciemna materia wpływa na fotony?
Skoro 95% to ciemna materia to powinniśmy ją poznać (może jest jej wiele rodzajów?).Może próby jej zbadania są za pomocą nieodpowiednich urzadzeń (zmysłów)-tak jakby człowiek głuchy chciał badać dzwięk i udawało mu sie coś wychwycic tylko jesli stanie blisko kolumny głośnikowej i odczuć drgania powietrza.
jeżeli się działo w czasie to kto miał zegarek?
Zapewne zegarmistrz 😄
Bardzo ciekawy wykład
Panie profesorze , nie wiem czy to co piszę do Pana dotrze.Jeśli by się to udało proszę o rozważenie zdaje się niemożliwej a tym bardziej moim zdaniem godnej zainteresowania hipotezy , która przyszła mi do głowy.Nie jest długa .Zakłada tylko , że materia barionową z ciemną materią odpychają się.Rozważałem tę możliwość w wielu aspektach i pomimo intuicyjne zakładanej nielogiczności logiczność znajdowałem i stwierdziłem być może błędnie , że logiczność jest możliwa.Niedostrzegam sprzeczności z obserwowanymi zjawiskami.Grawitacja przy tych założeniach nie jest przyciąganiem , jest pchaniem materii barionowej ku sobie , z powodu oddziaływania z ciemną materią , której gęstość wokół ciał posiadających masę z powodu rozciągnięcia jest mniejsza.Zakłuca to równowagę siły oddziaływania ciemnej materii na ciało barionowe powodując jego ruch w kierunku drugiego ciała tworzącego rzadszą przestrzeń wokół siebie.W ten sposób tworzy się między nimi tunel rzadszej przestrzeni. Strefa słabszego oddziaływania.Jeśli będzie Pan mógł i zdecyduje się Pan przeczytać tę być może bezsensowne bazgroły będę wdzięczny i z góry serdecznie dziękuję.
Patrzę na pana Sebastiana. Myślę: mała istota z maleńkiej planety z niewielkiej galaktyki sięga umysłem . Myli się , nie myli się, szuka. Dotyka gwiazd. Przecina przestrzenie. Wnika w sedno. Mała istota w Wielkim Kosmosie. Sięga .
Nie robi się spacji przed znakami interpunkcyjnymi
@@sztolniaastralnachoroszcz-4156 Powiedz to tej cholocie ze wschodu co sie najechala do Polski 😄
@@sztolniaastralnachoroszcz-4156 Na końcu zdania stawia się kropkę.
Efekt Dopplera został źle zrozumiany , ponieważ w dawnych czasach nie było przyrządów aby to zjawisko sprawdzić , dlatego też wyjaśniono to zjawisko rozumowo. Dzisiaj mamy już przyrządy do sprawdzenia tego zjawiska ale żaden z naukowców jakoś nie ma zamiaru sprawdzić zjawiska Dopplera, więc cały czas jest podawane błędne zrozumienie. Z efektu Dopplera wynika że wszechświat się zapada. Tak samo wzór Einsteina też jest błędny ale naukowcy nawet nie potrafią zrozumieć dlaczego ten wzór jest błędny. Więc cały czas opieramy się na błędnych założenia i wprowadzamy w błąd słuchaczy. Prawidłowy wzór Einsteina powinien wyglądać tak E=(mc)^2 i z tego wzoru mamy że masa m=V(E/c^2) , gdzie V to pierwiastek. Ze wzoru Einsteina E=mc^2 wychodzi że masa m=E/c^2 . Porównując obie masy , widzimy że ze wzoru Einsteina mamy dużo więcej masy niż z prawidłowego wzoru. Z obserwacji wynika że tej masy we wszechświecie jest mniej , więc naukowcy wymyślili dodatkową ciemną materię aby im pasowało do błędnego wzoru.
Czyli nie zaobserwowano "zniknięcia" wynikającego z oddalania się z pola "wzroku" dla żadnego obiektu?
Tak i nie. Takie "zniknięcie" nie jest nagłe. Raczej przejawia się tak, że światło docierające do nas z takiego obiektu staje się coraz słabsze i coraz bardziej przesunięte ku czerwieni, i nawet jak zniknie z oczu jednego detektora, to może być wciąż widoczne w innym o większej czułości. Na razie dzięki postępowi technologicznemu widzimy coraz dalsze, rekordowo odległe (proto)galaktyki - nie doszliśmy jeszcze do granic możliwości obserwacyjnych.
W takim razie na jakiej podstawie stwierdzono, ze wszechświat rozszerza sie co raz szybciej, skoro wyliczenia sprzed lat były obarczone tak dużym błędem. A nawet pomiędzy różnymi metodami pomiaru rozszerzalności jest spora rozbieżność.
Bo nauka to za kasę suka. To bzdury są. Rzeczywiscie Wszechswiat działa dużo mniej skomplikowanie tylko że ludzki umysl uważa że im coś bardziej skomplikowane tym mądrzejsze. To samo jest w prawie,polityce i technologii.
@@fatalsystermerror Dokładnie tak, jak z teoriami na temat ziemi, która miała być płaska, oparta na słoniach itp, itd, a tu naglę okazało się, że jest globem; albo jak w przypadku geocentryzmu...
@@multivita Dokładnie chodzi tu o to że prawda lubi być po srodku a czlowiek jak pijany lepi sie to do lewej to do prawej sciany. Jednak prawda idzie w parze z wolnoscia wiec ani naciski ze strony nauki czy ze strony kosciola na wolną myśl nie mogą mieć miejsca. 🤞🏻
Debile xD co wy robicie na kanale naukowym? To jest badane za pomocą spektrum, barwa określa jego odległość i skład chemiczny, ponowne badanie potwierdza założenie. Koniec, kropka… nieskomplikowana to była jedynie wasza edukacja 🤡
@@paweltytko5889
Najśmieszniejsze (bądź najtragiczniejsze) jest to, że taki debil rozgłasza te swoje farmazony negujące osiągnięcia nauki, za pomocą technologii będących osiągnięciami tejże nauki.
Od zarania dziejów ludzie próbują zmierzyć i zrozumieć wszechświat. Nikt nie wie czy wszechświat jest skończony czy nie ma końca. Nikt niewie czy coś lub ktoś stworzył lub nie stworzył wszechświata. I co??? Próbujecie zmierzyć wszechświat a wszechświat robi was ciągle w konia. Wszechświat rządzi się swoimi prawami których człowiekowi nie jest dane zmierzyć. Możecie sobie miliony różnych modeli wymyślać i teorii a wszechświat i tak zawsze będzie się wymykał z waszych bardzo wąskich ram waszego ograniczonego rozumowania.To co robicie to jest walka z wiatrakami.
ile procent zwiększa się odległość ziemi od słoćca np. rocznie czy w okresie dekady ?
Gdyby Słońce i Ziemia nie były związane grawitacyjnie, to podstawiając do wzoru na prawo Hubble'a wyjdzie, że oddalałyby się od siebie z prędkością rzędu 350 nanometrów na sekundę, czyli jakieś 11 mikrometrów na rok (to mniej niż grubość włosa). Ponieważ jednak SĄ związane grawitacyjnie, to prawo Hubble'a nie ma tu zastosowania.
Taka Szybka niczym okno na świat. Na prawdę ciekawy materiał.
Czym to się skończy?
Jeśli chodzi o grawitację to naukowcy nie rozumieją czym jest grawitacja. a skoro nie rozumieją to ciągle błądzą. Grawitacja jest sumą pól magnetycznych jakie występują w danym ciele. Można grawitację wytłumaczyć na oddziaływaniu dwóch magnesów. Jeżeli połączymy ze sobą dwa magnesy biegunami przyciągającymi się do siebie to stworzymy grawitację przyciągającą. A jak połączymy ze sobą dwa magnesy biegunami odpychającymi się w taki sposób aby oba magnesy nie rozleciały się , to otrzymamy grawitację odpychającą się. W połączonych ze sobą dwóch magnesach będą działały siły magnetyczne które się przyciągają oraz siły magnetyczne które się odpychają i różnica tych sił jest naszą grawitacją. Przy biegunach magnesów siły magnetyczne są większe. Natomiast siły działające odwrotnie działają po przekątnych i są one słabsze. Dlatego też ta różnica jest tą naszą grawitacją. Na tej samej zasadzie działa grawitacja Ziemi, która jako całość tworzy podobny magnes. Dlatego też na powierzchni Ziemi mamy większą grawitację. W środku Ziemi nie ma grawitacji ponieważ pola magnetyczne w środku Ziemi się równoważą. Ziemia natomiast jest zbudowana z małych magnesików tak zwanych atomami , które posiadają pola magnetyczne.
hehehe
Dlaczego miałyby neutrina zniknąć w teorii Penrosa?
Nie rozumiemy czym jest czas gdyż człowiek żyje jako gatunek 1.milionową życia ziemi i 1.trylionową istnienia kosmosu nie rozumiemy skali czasu i to jest problem.
Jak ktoś nie widział słońca to myśli że jest daleko. Ciężka.sprawa.
Bardzo interesujace
To jest dobre! Mamy model, który działa, tylko że musieliśmy założyć istnienie czarnej energii i czarnej materii, o naturze której nie mamy bladego pojęcia i które to założenie odpowiada za 95% skuteczności obowiązującego modelu :))))))))))))))))))))) Mówiąc inaczej - ktoś sobie robi jaja :))))))))))))))))))))))
Wygląda na to, że im więcej będziemy wiedzieć, tym mniej wiedzieć będziemy /zyskujemy wiedzę o ograniczoności poznania/. To także wiedza niezwykle potrzebna, byśmy zbyt wiele nie spodziewali sie po tzw. nauce
Kafelek łudząco przypomina piekło, które zobrazował Dante w Boskiej Komedii.
Jakub Husak może musimy wyruszyć w daleki kosmos jak Vasco da Gamma dookoła Świata by mieć pewność jak jest :) Może okaże się że krzywizna zewnętrzna przestrzeni sprawi że wrócimy na Ziemie lecąc dookoła wszechświata :) Tylko trzeba ujarzmić nowy rodzaj energii jak wtedy żaglowce ujarzmiły wiatr :)
znakomity duet
51:30-Coraz mniej rozumiem. Wracam na TikToka, przynajmniej są krótkie spódniczki.
Ok jeszcze lecę.
Jeżeli przestrzeń się rozszerza, to dlaczego materia się nie rozszerza wraz z nią? W tym sensie jakby wszystko powiększało się proporcjonalnie do przestrzeni (bo przecież materia też zajmuje jakąś przestrzeń) a co za tym idzie gwiazdy i planety oraz my wraz z naszymi "miarkami". Tak jakbyśmy w programie graficznym zaznaczyli wszystko i skalowali.
Materię trzyma grawitacja, żeby się rozszerzać musiałaby zwiększyć ilość atomów z których się składa.
wiedza napewno godna podziwu ,ciekawy temat jednak przekazanie tej wiedzy troche oporne, lepsze wizualizacje i prostrze tlumaczenie trafilo by do wiekszej ilosci odbiorcow
Tytułowe problemy są omawiane dopiero po około 40min. wykładu.
Z biegiem czasu i wzrostem precyzji pomiaru "kanały"(rozrzut wyników) będą jeszcze węższe ale zawsze pozostanie wyraźne zróżnicowanie ich wartości na kilku poziomach, których być nie powinno - do chwili opracowania rewolucyjnej wspólnej teorii pomiarów.
Analogicznie do oczekiwania w fizyce na stworzenie uniwersalnej teorii opisującej zależność energii, grawitacji i masy. Może się okazać, że opisy kosmologiczny i ten fizyczny będą miały dużo wspólnego...jak nie wręcz identyczną postać.
Druga uwaga też dotyczy rozrzutu wyników w zależności od metodologii oraz odległości badanych galaktyk. A gdyby założyć, że rozbieżności są naturalnym efektem braku ciągłości czasoprzesteni w różnych obszarach badanego wszeświata.
Stąd różnice pomiarów - po prostu nie jest możliwe porównanie tych samych parametrów różniących się obszarów czasoprzestrzeni. Stąd może brać się przesunięcie ku czerwieni jako efekt nie wzrostu prędkości ucieczki ale skutek obecności odległej galaktyki w innym obszarze czasoprzestrzeni o odmiennych parametrach niż czasoprzestrzeń, w której znajduje się gakaktyka rekatywnie bliższa. Takie założenie wykluczało by istnienie wielu paradoksów jak np. ten z ucieczką galaktyk z predkością większą od v światła.
Do rowiązanie tego problemu potrzeba nowego języka matematycznego zdolnego jednoznacznie definiować określone obszary czasoprzestrzeni zróżnicowane również czwartym wymiarem - czasem.
Czy te wszystkie teorie ekspansji wszechświata,badania i eksperymenty są oparte na aksjomacie stałej ilości atomów we wszechświecie?Jeśli tak to skąd wzięła się ta stała a jeśli nie to skąd bierze się dodatkowa materia,a jeśli istnieje nieskończoność to jak ona może się powiększać?
Nie. Atomy się rozpadają, więc ich liczba nie jest stała. Są natomiast inne zasady zachowania, ale o ile wiem nie są to aksjomaty - wynikają z pewnych symetrii, które z kolei da się weryfikować doświadczalnie. Natomiast żeby wyobrazić sobie "powiększanie się nieskończoności", jako analogię wyobraź sobie nieskończoną szachownicę, której kwadratowe pola się stale powiększają.
Wykład jest ciekawy. Ale mnie interesuje, czy "problemy z ekspansją wrzechświata", problemem wrzechświata czy problemem dla ludzi, naukowców,.? T ego nie wiem, a poprawianie naukowej, teorii, na nic się nie zda, Bo to jest cały czas badanie jednostkowej stałej sytuacji, czyli nie ewolucyjnej, i nie zmiennej, a wrzechświat cały czas się zmienia, i umysły ludzi też.