Zgadzam się w 100%, jest to najbardziej oszczędny silnik, wynika to moim zdaniem przede wszystkim z braku oporów na wyłączonym silniku przez co jazda bez wspomagania wygląda jak na zwykłym rowerze. Dodatkowo tryby wspomagania są tak zestopniowane, że przełączanie szczególnie w dół nie powodują odczucia,że nagle "coś nas hamuje"i musimy włączać wyższe tryby wspomagania, tutaj po prostu przechodzimy z trybu "sport" na np. "eko" i nie ma problemu. Silnik jest naprawdę mocny,w moim przypadku włączanie najwyższego trybu nawet na najtrudniejszych podjazdach jest bez sensu ponieważ rower wtedy wciąga nas prawie jak na orczyku 😂. Manetka gazu powoduje zaś, że w zasadzie wyjeżdżamy wszystko (oczywiście mówimy o szlakach rowerowych), żadne półki skalne czy pół metrowe korzenie nie są przeszkodą gdyż nawet w momencie chwilowego braku możliwości pedałowania manetka nas ratuje. Podsumowując uważam, że to najlepszy silnik jakim miałem okazję jeździć.
Jak przyjadę i kupię od Was rower i gdy będę chciała odblokować silnik deklarując że nie będę ciągle wykorzystywała go na najwyższych obrotach to mi go odblokujecie ? Bo zależy mi żeby czasami kogoś przegonić na szlaku :)
Nawet gdybyśmy mieli dwóch tych samych riderów, o tej same wadze, sile fizycznej, panowały by te same warunki atmosferyczne, mielibyśmy do porównania dwa podobne silniki, te same trasy itd. To dalej ludzie mówiliby że porównanie jest manipulowane. Albo ufasz danej marce, firmie, ludziom albo nie. Robimy wszystko tak jak należy, a i tak nie dogodzimy wszystkim :(
Jak jadę na manetce tryb power, to przejadę do 35km max. Jak jadę na trybie eco na 6 przełożeniu pedałując gdzie się da powyżej 25km/h, przejadę ok. 55km. Jak jadę na eco, ale tylko na 1 przełożeniu i silnik działa tylko pod większe górki, czy na kamieniach/piachu, to przejadę do 100km. A producent roweru podaje zasięg 120km. Zasięg powinien być podawany wyłącznie na manetce, z obciążeniem roweru zawsze np. równo 100kg i na płaskim terenie przy braku wiatru.. Wtedy byłoby uczciwie i dałoby się porównać.
No właśnie różnica w tym silniku polega na sposobie oddawania mocy i jego oporach pracy. Jeśli wziął byś silniki innych producentów z taką samą baterią i porównał w tych samych warunkach to myślę, że różnice byłyby minimalne.Ale jeśli weźmiesz pod uwagę, że na tym rowerze jeździsz prawie jak na zwykłym czyli wyłączasz na płaskim bo i tak rower sam się toczy a załączasz na wzniesieniach to zasięg typu 200km lub więcej nie jest problem. Wczoraj zrobiłem trasę 107km po górach Opawskich (Prudnik, Pokrzywna,Biskupia Kopa,Złote Hory,Jesenik i z powrotem do Prudnika) , góry dość niskie, powiedziałbym że na zwykły rower ale jednak góry, baterii zostało 61%. I teraz chciałbym być dobrze zrozumiany, mówię tu o jeździe na której się męczysz a nie tylko tryb boost i manetka bo wtedy pewnie po 30km byłoby po baterii. Ale chodzi o to, że ten silnik i rower dają Ci taką możliwość,jak chcesz jedziesz sam i się wspomagasz,jak chcesz jedziesz na mocnym wspomaganiu a jak chcesz to jedziesz na manetce i w ogóle nie pedałujesz 🙂
@@iwald ja na asfalt nieczęsto wyjeżdżam, bo na tych oponach (55mm, gruba kostka) to męczące. Z kolei jeżdżąc głównie po lasach i polach mam sporo piachu lub błota, więc zmiana opon nie ma sensu. Ale chodziło mi tylko o to, żeby podawanie zasięgu na bateriach było porównywalne, czyli ustandaryzowane, a nie naciągane. Czyli na konkretnych warunkach z konkretną baterią i konkretnym silnikiem prac konkretnej ciężarem riweru, ale reszta warunków już jednakową, jak nawierzchnia płaska, ciężar rowerzysty jakiś określony na stałe łącznie z bagażem dla wyrównania wagi, prędkość 25km/h i jazda na samej manetce. Wtedy miałbyś realne porównanie.
Za przyzwoity rower i świetną obsługę klienta, która przewyższa obsługę innych marek. Jeździł Pan/Pani na jakiejś Tosie? Z chęcią wypożyczymy do testów za darmo!
Całe szczęście,że na rynku coraz więcej elektrycznych rowerów w przyzwoitych pieniądzach,nie którzy myślą że początki e-bike'a staneły w miejscu i można windować astronomiczne ceny.Odpowiadając na pytanie,tak jeździłem na wszelkiej maści elektrykach i uważam ceny rowerów elektrycznych,przerost formy nad treścią i żadne dodatki w tym znakomita obsługa nie pomoże bo na razie rynek napędzają klienci flotowi i sektor publiczny, zainteresowanie klientów indywidualnych jest znikome bo,jak wygląda z badań PSPA żeby ludzie realnie brali pod uwagę taki zakup,ceny elektryków muszą spaść o co najmniej 35 proc. i żadne tu śmieszne autoreklamy nie pomogą. @@tosabikes
Świetnie! Czym więcej propozycji z strony producentów tym lepszy rynek 😉 nie narzekamy na sprzedaż, a to dlatego, że na ten moment ciężko znaleźć podobny sprzęt w podobnej cenie, z obsługą na całkowicie innym poziomie. My tez chcemy sprzedawać rowery taniej, ale niestety nie mamy większego wpływu na kurs waluty czy drogich komponentów jakimi są Np. Bateria. Zachęcamy wszystkich chętnych do spróbowania swoich sił, być może znajdzie się jakaś nowa marka, która będzie sprzedawać za 35% mniejsze kwoty. Gorąco pozdrawiamy 👊
Zgadzam się w 100%, jest to najbardziej oszczędny silnik, wynika to moim zdaniem przede wszystkim z braku oporów na wyłączonym silniku przez co jazda bez wspomagania wygląda jak na zwykłym rowerze. Dodatkowo tryby wspomagania są tak zestopniowane, że przełączanie szczególnie w dół nie powodują odczucia,że nagle "coś nas hamuje"i musimy włączać wyższe tryby wspomagania, tutaj po prostu przechodzimy z trybu "sport" na np. "eko" i nie ma problemu. Silnik jest naprawdę mocny,w moim przypadku włączanie najwyższego trybu nawet na najtrudniejszych podjazdach jest bez sensu ponieważ rower wtedy wciąga nas prawie jak na orczyku 😂. Manetka gazu powoduje zaś, że w zasadzie wyjeżdżamy wszystko (oczywiście mówimy o szlakach rowerowych), żadne półki skalne czy pół metrowe korzenie nie są przeszkodą gdyż nawet w momencie chwilowego braku możliwości pedałowania manetka nas ratuje. Podsumowując uważam, że to najlepszy silnik jakim miałem okazję jeździć.
Ja bym z wielką ochotą kupił u Was trekkinga na tym silniku. Czy taka możliwość będzie w przyszłości?
Proszę do nas napisać info@tosabikes.com
Jak przyjadę i kupię od Was rower i gdy będę chciała odblokować silnik deklarując że nie będę ciągle wykorzystywała go na najwyższych obrotach to mi go odblokujecie ? Bo zależy mi żeby czasami kogoś przegonić na szlaku :)
To ja jednak podziękuję
@@MaritaSkierniewicka Witam, też jestem ciekawy, co ci odpisali? Odpowiedź usunęli.
gdzie w Polsce mozna przetestowac Wasze rowery? Mam konkretnie na mysli wlasnie model BOAR.
Na dzień dzisiejszy Rybnik
Dlaczego nie ma twardych danych i porównań tylko reklamowy bełkot. Trochę jak reklama proszku.
Nawet gdybyśmy mieli dwóch tych samych riderów, o tej same wadze, sile fizycznej, panowały by te same warunki atmosferyczne, mielibyśmy do porównania dwa podobne silniki, te same trasy itd. To dalej ludzie mówiliby że porównanie jest manipulowane. Albo ufasz danej marce, firmie, ludziom albo nie. Robimy wszystko tak jak należy, a i tak nie dogodzimy wszystkim :(
@@tosabikes Zaufanie było w ubiegłym tysiącleciu, teraz to jest marketing i marża.
Ma com'è possibile k vada così m510...io ho m500 e nn fa più di 26
Jak jadę na manetce tryb power, to przejadę do 35km max. Jak jadę na trybie eco na 6 przełożeniu pedałując gdzie się da powyżej 25km/h, przejadę ok. 55km. Jak jadę na eco, ale tylko na 1 przełożeniu i silnik działa tylko pod większe górki, czy na kamieniach/piachu, to przejadę do 100km. A producent roweru podaje zasięg 120km.
Zasięg powinien być podawany wyłącznie na manetce, z obciążeniem roweru zawsze np. równo 100kg i na płaskim terenie przy braku wiatru.. Wtedy byłoby uczciwie i dałoby się porównać.
No właśnie różnica w tym silniku polega na sposobie oddawania mocy i jego oporach pracy. Jeśli wziął byś silniki innych producentów z taką samą baterią i porównał w tych samych warunkach to myślę, że różnice byłyby minimalne.Ale jeśli weźmiesz pod uwagę, że na tym rowerze jeździsz prawie jak na zwykłym czyli wyłączasz na płaskim bo i tak rower sam się toczy a załączasz na wzniesieniach to zasięg typu 200km lub więcej nie jest problem. Wczoraj zrobiłem trasę 107km po górach Opawskich (Prudnik, Pokrzywna,Biskupia Kopa,Złote Hory,Jesenik i z powrotem do Prudnika) , góry dość niskie, powiedziałbym że na zwykły rower ale jednak góry, baterii zostało 61%. I teraz chciałbym być dobrze zrozumiany, mówię tu o jeździe na której się męczysz a nie tylko tryb boost i manetka bo wtedy pewnie po 30km byłoby po baterii. Ale chodzi o to, że ten silnik i rower dają Ci taką możliwość,jak chcesz jedziesz sam i się wspomagasz,jak chcesz jedziesz na mocnym wspomaganiu a jak chcesz to jedziesz na manetce i w ogóle nie pedałujesz 🙂
@@iwald ja na asfalt nieczęsto wyjeżdżam, bo na tych oponach (55mm, gruba kostka) to męczące. Z kolei jeżdżąc głównie po lasach i polach mam sporo piachu lub błota, więc zmiana opon nie ma sensu.
Ale chodziło mi tylko o to, żeby podawanie zasięgu na bateriach było porównywalne, czyli ustandaryzowane, a nie naciągane. Czyli na konkretnych warunkach z konkretną baterią i konkretnym silnikiem prac konkretnej ciężarem riweru, ale reszta warunków już jednakową, jak nawierzchnia płaska, ciężar rowerzysty jakiś określony na stałe łącznie z bagażem dla wyrównania wagi, prędkość 25km/h i jazda na samej manetce. Wtedy miałbyś realne porównanie.
???
20 kołą za te Tosy - Za co?
Za przyzwoity rower i świetną obsługę klienta, która przewyższa obsługę innych marek. Jeździł Pan/Pani na jakiejś Tosie? Z chęcią wypożyczymy do testów za darmo!
Całe szczęście,że na rynku coraz więcej elektrycznych rowerów w przyzwoitych pieniądzach,nie którzy myślą że początki e-bike'a staneły w miejscu i można windować astronomiczne ceny.Odpowiadając na pytanie,tak jeździłem na wszelkiej maści elektrykach i uważam ceny rowerów elektrycznych,przerost formy nad treścią i żadne dodatki w tym znakomita obsługa nie pomoże bo na razie rynek napędzają klienci flotowi i sektor publiczny, zainteresowanie klientów indywidualnych jest znikome bo,jak wygląda z badań PSPA żeby ludzie realnie brali pod uwagę taki zakup,ceny elektryków muszą spaść o co najmniej 35 proc. i żadne tu śmieszne autoreklamy nie pomogą. @@tosabikes
Świetnie! Czym więcej propozycji z strony producentów tym lepszy rynek 😉 nie narzekamy na sprzedaż, a to dlatego, że na ten moment ciężko znaleźć podobny sprzęt w podobnej cenie, z obsługą na całkowicie innym poziomie. My tez chcemy sprzedawać rowery taniej, ale niestety nie mamy większego wpływu na kurs waluty czy drogich komponentów jakimi są Np. Bateria. Zachęcamy wszystkich chętnych do spróbowania swoich sił, być może znajdzie się jakaś nowa marka, która będzie sprzedawać za 35% mniejsze kwoty. Gorąco pozdrawiamy 👊
@@tosabikesGdzie państwo mają jakiś park maszynowy,żeby rowery wypróbować w warunkach górskich?
Rybnik lub Kraków.