O ile zwykle się zgadzam z przedstawionymi tezami i czerpię motywację, choćby żeby zacząć jeździć i schudnąć (i stokrotne Dzięki za to) tak pierwszy raz nie zgodzę się z całą mocą. '2h i musi boleć' - nie musi i po 4h i po 8h też nie. A przynajmniej tyłek, kolana, plecy i ręce nie muszą i nie powinny a jak bolą to coś trzeba z tym robić. Kosztowało mnie to ogrom pracy, głównie nad sobą (waga + siłownia) ale też nad ustawieniami roweru ale mogę jechać cały dzień z przerwami typu 5 minut co 60-90 minut i nie boli. Mięśnie są oczywiście wymęczone ale jest różnica między uczuciem dobrze przepracowanego fizycznie dnia a bólem. Za to na rowerze stacjonarnym pełna zgoda. Mimo przełożenia wymiarów 1:1, tego samego siodła, wentylacji i kombinowania nie wytrzymam dłużej niż 90 minut. Pojawiają się problemy z odcinaniem krążenia do tego stopnia że nieraz wolę wyjść na mróz na dłużej niż się męczyć.
to ja mam odwrotnie i na zwyklym szybciej cos mnie boli a na stacjonarnym zawsze super ale tam mam wiekszy zakres regulacji i moge sobie idealnie dopasowac.
Kilka moich tipów dla osób o większej wadze oraz budowie ciała typu krótkie kończyny i długi tors. 176 wzrostu / 79 przekrok / 90 waga zimowa /85 sezonowa 😅 Jeżdżę na aluminiowym gravelu, co przekłada się na większe odczuwanie drgań i terenu - zwłaszcza na tyłku. U mnie pomogła sztyca karbonowa Ergona i dobranie odpowiedniego siodła: Specialized Phenom. Jeździłem na modelu Power, ale ono nie współpracuje z dużymi udami. Krótkie kończyny i długi tułów. Bardziej pochylona pozycja, delikatne skrócenie mostka (reach), obniżenie siodła oraz krótka korba (165mm) przyczyniły się u mnie do diametralnego zwiększenia komfortu i zmniejszenia bólu pleców, kolan itd. Przy takiej budowie ciała siodło tylko trochę wystaje ponad mostek co nie wygląda pro, ale pozwala mi machnąć 80-100km w terenie, co było moim celem. Odkryciem było dla mnie ustalenie pozycji kości kulszowych na siodle. A dokładniej odpowiedniego ich pochylenia. Trzeba wyczuć i nauczyć się momentu, w który pozycja zmienia się z crossowej/trekkingowej na szosową i nie bać się bardziej sportowej pozycji. Nawet jeśli masz spory brzuch. Tylko taka pozycja zapewnia komfort na dłuższych dystansach. Od czasu do czasu polecam jeździć bez pieluchy. Ja zawsze zimą wrzucam platformy do gravela i jeżdżę krótsze trasy w spodniach bez wkładki. To w moim przypadku hartuje 4 litery bez zbytniego nadwyrężania tkanek miękkich. Przekraczanie swoich granic daje najlepsze rezultaty. Trenując jazdę długodystansową warto od czasu do czasu wybrać się pociągiem gdzieś dalej i wrócić rowerem po trasie nieco dłuższej niż zwykle jeździsz. Zupełnie inaczej się podchodzi do tematu jak wiesz, że po prostu musisz dojechać i poradzić sobie ze zmęczeniem samemu. Nawadnianie i dostarczanie odpowiednich kalorii podczas długich dystansów to podstawa. To tyle. Szerokości!
Bardzo ale to bardzo dziękuję za ten komentarz! Proporcje mam praktycznie takie same, tyle że waga większą. Będę testować Pana wskazówki, bo od kilku dni posiadam pierwszego Gravela i chcę poszukać optymalnej pozycji. Dziękuję :)
Dzięki za materiał, zawsze podczas jazd pojawia mi się jakiś ból choć dzięki drobnym korektom udało mi się poprawić komfort. Myślałem że mogę się zupełnie pozbyć dyskomfortu a teraz przynajmniej wiem że znosi to zdecydowana większość 😉
Zauwazylem jeden wazny problem ze jak w twoim filmie i innych osob o podobnym temacie nikt nie wspomina ze oprocz bike fittingu. Bardzo wazne sa treningi silowe aby wzmacniac miesnie, kiedy miesnie sa slabe to i czesciej beda bolec podczas roznych aktywnosc. Nastepna sprawa rozciaganie poprawia krazenie krwi i elastycznosc w calym ciele.
Panie, ja myslelem, ze ten trenazer to takie ta pitu pitu a nie jazda, a tu zonk ! 😗😅 Leszek tu mowil juz chyba cale spektrum mozliwosci tego co moze sprawiac bol, ale fakt faktem, ze dociagnac do dwoch godzin nawet na najlepszym set upie w domu, to nie lada wyzwanie. Najbardziej pomocne dla mnie byly w tym filmie rzeczy o jakosci wkladki w spodenkach i o wysokosci sztycy. To drugie sam zauwazylem i slysze tu potwierdzenie wlasnej obserwacji. Akurat rece cierpia na trenarzeze najmniej u mnie, natomiast wysiedziec ponad 60 minut to juz problem, mimo zmiany na najwezsze siodlo jakie posiadam. Dzieki za film !
a z nadaga swieta prawda pamietam 45 kg temu gdy zaczynalem cholernie bolaly mnie nawet nadgarstki, ze nie wspomne o tylku , bylem po prostu za gruby, bole pojawialy sie po paru km jazdy juz, teraz nie wiem co to bol nadgarstkow a tylek zaczyna pobolewac dopiero po 100 km choc zalezy to tez od grubosci pieluchy (:
Całe szczęście, że czy to treningi na zewnątrz do 10 h, czy jazda na rowerach stacjonarnych w różnych siłowniach od 1 do 5h i nic nie boli. Teraz pół roku przygotowań do Duathlon przez Polskę. Północ - Południe z Krynicy Morskiej do Zakopanego w 48h.
U mnie jedyne co pomaga na bolące 4 litery na trenażerze to 30..60s na stojąco co 15..20 minut na siedząco. Nic innego się nie sprawdziło -żadne cudo-siodełka i kosmiczne wkładki nie pomogły :)
Z ciekawostek... Mam ramę z Karbonu (nic super ot taki poziom wejściowy) i zauważyłem na trenerze, że rama pracuje niemalże cały czas, dzięki czemu chyba nie mam aż takiego dyskomfortu jaki mógłby być. Wiem, że na pewno jeździ mi się lepiej na karbonowej ramię niż na ramię ze stali na siłowni na technogymie. Ot taki dodatek....
10 kg mniej daje różnicę, pół litra izo przed a potem tylko woda pierwszy łyk po pół godzinie jazdy, alantan plus na wkładkę albo na skórę i można 2h wytrzymać na elite
Opowiadasz o bólach a podstawowy błąd jaki robisz to nieumiejętność pedałowania. Pedałujesz "z palców" gdy masz stopę w górnej części korby naciskając w dół. Pedałuje się obniżając lekko piętę do dołu gdy pchasz, poprawia to wydajność po płaskim i zwiększa moc na podjazdach. Nie dziękuj.
Za dużo filozofii. Tyłek i kolana bolą? Trzeba rozjeździć. A nie płakać. Na razie u mnie działa - lat 56. Jak przestanie działać trzeba iść do lekarza 🤣
@@zdzisawdyrman4235 no właśnie słowa klucze - u Ciebie działa, ja dopóki nie przesiadłem się na czasówkę cierpiałem okropnie i po 20 km nie byłem w stanie siedzieć w siodle … (i trwało to 3 lata…) mimo 2 fittingow i przerobieniu 13 siodeł oraz kilku par Bibsow nic nie pomogło … zmieniłem rower na czasówkę i podziałało także każdy ma inne inaczej …
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
📸 Facebook: facebook.com/leszekprawiepro/
Leszku ta bluza z szachownica będzie wreszcie damska czy nie? Chyba ze jest unisex?
O ile zwykle się zgadzam z przedstawionymi tezami i czerpię motywację, choćby żeby zacząć jeździć i schudnąć (i stokrotne Dzięki za to) tak pierwszy raz nie zgodzę się z całą mocą.
'2h i musi boleć' - nie musi i po 4h i po 8h też nie. A przynajmniej tyłek, kolana, plecy i ręce nie muszą i nie powinny a jak bolą to coś trzeba z tym robić. Kosztowało mnie to ogrom pracy, głównie nad sobą (waga + siłownia) ale też nad ustawieniami roweru ale mogę jechać cały dzień z przerwami typu 5 minut co 60-90 minut i nie boli. Mięśnie są oczywiście wymęczone ale jest różnica między uczuciem dobrze przepracowanego fizycznie dnia a bólem.
Za to na rowerze stacjonarnym pełna zgoda. Mimo przełożenia wymiarów 1:1, tego samego siodła, wentylacji i kombinowania nie wytrzymam dłużej niż 90 minut. Pojawiają się problemy z odcinaniem krążenia do tego stopnia że nieraz wolę wyjść na mróz na dłużej niż się męczyć.
Właśnie miałem to napisać, zgadzam się w 100%
to ja mam odwrotnie i na zwyklym szybciej cos mnie boli a na stacjonarnym zawsze super ale tam mam wiekszy zakres regulacji i moge sobie idealnie dopasowac.
Kilka moich tipów dla osób o większej wadze oraz budowie ciała typu krótkie kończyny i długi tors. 176 wzrostu / 79 przekrok / 90 waga zimowa /85 sezonowa 😅
Jeżdżę na aluminiowym gravelu, co przekłada się na większe odczuwanie drgań i terenu - zwłaszcza na tyłku. U mnie pomogła sztyca karbonowa Ergona i dobranie odpowiedniego siodła: Specialized Phenom. Jeździłem na modelu Power, ale ono nie współpracuje z dużymi udami.
Krótkie kończyny i długi tułów.
Bardziej pochylona pozycja, delikatne skrócenie mostka (reach), obniżenie siodła oraz krótka korba (165mm) przyczyniły się u mnie do diametralnego zwiększenia komfortu i zmniejszenia bólu pleców, kolan itd. Przy takiej budowie ciała siodło tylko trochę wystaje ponad mostek co nie wygląda pro, ale pozwala mi machnąć 80-100km w terenie, co było moim celem.
Odkryciem było dla mnie ustalenie pozycji kości kulszowych na siodle. A dokładniej odpowiedniego ich pochylenia. Trzeba wyczuć i nauczyć się momentu, w który pozycja zmienia się z crossowej/trekkingowej na szosową i nie bać się bardziej sportowej pozycji. Nawet jeśli masz spory brzuch. Tylko taka pozycja zapewnia komfort na dłuższych dystansach.
Od czasu do czasu polecam jeździć bez pieluchy. Ja zawsze zimą wrzucam platformy do gravela i jeżdżę krótsze trasy w spodniach bez wkładki. To w moim przypadku hartuje 4 litery bez zbytniego nadwyrężania tkanek miękkich.
Przekraczanie swoich granic daje najlepsze rezultaty. Trenując jazdę długodystansową warto od czasu do czasu wybrać się pociągiem gdzieś dalej i wrócić rowerem po trasie nieco dłuższej niż zwykle jeździsz. Zupełnie inaczej się podchodzi do tematu jak wiesz, że po prostu musisz dojechać i poradzić sobie ze zmęczeniem samemu.
Nawadnianie i dostarczanie odpowiednich kalorii podczas długich dystansów to podstawa.
To tyle. Szerokości!
Bardzo ale to bardzo dziękuję za ten komentarz! Proporcje mam praktycznie takie same, tyle że waga większą. Będę testować Pana wskazówki, bo od kilku dni posiadam pierwszego Gravela i chcę poszukać optymalnej pozycji. Dziękuję :)
Dzięki za materiał, zawsze podczas jazd pojawia mi się jakiś ból choć dzięki drobnym korektom udało mi się poprawić komfort. Myślałem że mogę się zupełnie pozbyć dyskomfortu a teraz przynajmniej wiem że znosi to zdecydowana większość 😉
Zauwazylem jeden wazny problem ze jak w twoim filmie i innych osob o podobnym temacie nikt nie wspomina ze oprocz bike fittingu. Bardzo wazne sa treningi silowe aby wzmacniac miesnie, kiedy miesnie sa slabe to i czesciej beda bolec podczas roznych aktywnosc. Nastepna sprawa rozciaganie poprawia krazenie krwi i elastycznosc w calym ciele.
Dzięki Leszek ❤
Panie, ja myslelem, ze ten trenazer to takie ta pitu pitu a nie jazda, a tu zonk ! 😗😅 Leszek tu mowil juz chyba cale spektrum mozliwosci tego co moze sprawiac bol, ale fakt faktem, ze dociagnac do dwoch godzin nawet na najlepszym set upie w domu, to nie lada wyzwanie. Najbardziej pomocne dla mnie byly w tym filmie rzeczy o jakosci wkladki w spodenkach i o wysokosci sztycy. To drugie sam zauwazylem i slysze tu potwierdzenie wlasnej obserwacji. Akurat rece cierpia na trenarzeze najmniej u mnie, natomiast wysiedziec ponad 60 minut to juz problem, mimo zmiany na najwezsze siodlo jakie posiadam. Dzieki za film !
podstawowa róznica dla mnie - na trenażerze nie ma przerw. kręcisz cały czas, nie jedziesz rozpędem.
Ja mam odwrotnie. Na trenażerze luz, na drodze ból, zwłaszcza mtb. Psoas daje popalić, ale już działamy z fizjo.
Jak zwykle merytoryczny i ciekawy materiał. 😊
Dokładnie, team BIOTAD PLUS💪
Najlepsza metoda to piwko przed drugie w czasie jazdy i jest 🎸
A po seteczka z pieprzem i do wyrka na regenerację 😂
a z nadaga swieta prawda pamietam 45 kg temu gdy zaczynalem cholernie bolaly mnie nawet nadgarstki, ze nie wspomne o tylku , bylem po prostu za gruby, bole pojawialy sie po paru km jazdy juz, teraz nie wiem co to bol nadgarstkow a tylek zaczyna pobolewac dopiero po 100 km choc zalezy to tez od grubosci pieluchy (:
Całe szczęście, że czy to treningi na zewnątrz do 10 h, czy jazda na rowerach stacjonarnych w różnych siłowniach od 1 do 5h i nic nie boli. Teraz pół roku przygotowań do Duathlon przez Polskę. Północ - Południe z Krynicy Morskiej do Zakopanego w 48h.
Fajny materiał
dziękuję :)
U mnie na trenażerze mialem ból kolana, którego nie doświadczałem na zewnątrz. Wszystko "naprawił" fitting. Pozdro Leszku
Witam,pozdrawiam
Gitara materiał łapa lecie 👍
U mnie jedyne co pomaga na bolące 4 litery na trenażerze to 30..60s na stojąco co 15..20 minut na siedząco. Nic innego się nie sprawdziło -żadne cudo-siodełka i kosmiczne wkładki nie pomogły :)
Z ciekawostek... Mam ramę z Karbonu (nic super ot taki poziom wejściowy) i zauważyłem na trenerze, że rama pracuje niemalże cały czas, dzięki czemu chyba nie mam aż takiego dyskomfortu jaki mógłby być. Wiem, że na pewno jeździ mi się lepiej na karbonowej ramię niż na ramię ze stali na siłowni na technogymie. Ot taki dodatek....
Czy maksymalna moc 1063 waty przy wadze 71 w wieku 14 lat według pana jest dobra?
@@tymontwardy3625 bardzo dobrze
7:50: zaraz, zaraz.... czy to było 3x15min S2 i 2x10min S3? Bo wygląda znajomo 😂
tam jest mapa wartopi na ścianie
❤❤❤
czy jest możliwość zakupu książki w formie epub?
To co jak jadę setkę to zawsze musi być w bólach?
Na treningu na zewnątrz jednym razem drętwieją mi dłonie, a innym razem nie. Nie mam pojęcia dlaczego.
Jak boli siodełko to kupić Brooksa szczególnie na trenażer, można jechać 24 h
oj tam takie bóle (((: ja po 200 km na szosie nie mam bolu tj po przebiegnieciu 20 km (((:
Oj boli boli. A szkoda bo nogi chcą jechać
Bozie zróbta fitting
10 kg mniej daje różnicę, pół litra izo przed a potem tylko woda pierwszy łyk po pół godzinie jazdy, alantan plus na wkładkę albo na skórę i można 2h wytrzymać na elite
Opowiadasz o bólach a podstawowy błąd jaki robisz to nieumiejętność pedałowania. Pedałujesz "z palców" gdy masz stopę w górnej części korby naciskając w dół. Pedałuje się obniżając lekko piętę do dołu gdy pchasz, poprawia to wydajność po płaskim i zwiększa moc na podjazdach. Nie dziękuj.
Z bólem
Błąd w tytule
dziękuję!
@ 🚴♀️spoko
Za dużo filozofii. Tyłek i kolana bolą? Trzeba rozjeździć. A nie płakać. Na razie u mnie działa - lat 56. Jak przestanie działać trzeba iść do lekarza 🤣
@@zdzisawdyrman4235 no właśnie słowa klucze - u Ciebie działa, ja dopóki nie przesiadłem się na czasówkę cierpiałem okropnie i po 20 km nie byłem w stanie siedzieć w siodle … (i trwało to 3 lata…) mimo 2 fittingow i przerobieniu 13 siodeł oraz kilku par Bibsow nic nie pomogło … zmieniłem rower na czasówkę i podziałało także każdy ma inne inaczej …
Czyli dalej Leszek jak mi smutno i wgl źle. Hmm
Obejrzysz?