Tata mojej koleżanki mówił przez rok tylko po angielsku (umiał po polsku) a jak mówiła po polsku to udawał że nie rozumie i tak się nauczyła angielskiego
tak skandynawskie, opanuj najpierw angielski tak jak native a nie tylko komunikatywnie i wtedy ucz sie innych bo to mnie zawsze smieszy jak ludzie deklarują biegłośc w kilku językach a jak sie wdrozyc w język u danej osoby to kuleje
Słuchajcie, tak naprawdę nie ma to znaczenia jakiego języka się nauczycie, a co z nim potem zrobicie. Możecie znać podstawy niemieckiego i zajmować się handlem, będziecie dobrze zarabiać. Możecie się nauczyć idealnie łaciny jak niektórzy studenci i zostaniecie dumą rodziny na niedzielnym obiedzie. Możecie się nauczyć chińskiego i nic wam to nie da, ponieważ masa Chińczyków zna angielski i dogadają się z wami bez problemu. Ale możecie też postawić własną fabrykę w Chinach i znając chiński będziecie w stanie zweryfikować jakość pracowników. Wtedy nie będziecie zarabiać 5 tys a 500 tys miesięcznie. Możecie się nauczyć francuskiego i pracować w jakimś korpo za 4k, a możecie sprzedawać na francuskim Amazonie i wyciągnięcie 15. Nie ma znaczenia jaki język znacie - ważne jak to wykorzystacie.
@@michaanio4697 W której części kraju dokładnie jesteś? Cóż, znam jednego Chińczyka z Mandżurii, sam twierdzi, że ciężko jest się dogadać z ludźmi po angielsku, a nauka innych języków obcych to tylko w dużych miastach, nie mówiąc już o wioskach...
@@demondestrukcji666 Guangzhou. To chyba normalne że w większych miastach się robi biznes z chińczykami, a nie w wioskach ;P
5 лет назад+60
Michał ma rację. Chińczycy robiący biznes z zagranicą raczej mówią po angielsku. Chyba jeszcze nie trafiłam do filmy gdzie szef/menedżer nie potrafiłby się dogadać po angielsku. Co innego ludzie na ulicy/w sklepie/restauracji, bo na to że kelner (nawet taki młody) w przeciętnej restauracji będzie mówił coś po angielsku to chyba nie ma co liczyć ;) Także wyjazd turystyczny może dać inne odczucia niż wyjazd biznesowy.
Jedyne rzeczy co są dużo droższe to wynajem mieszkań i alkohol. Spokojnie i nawet komfortowo można żyć nawet z zarobkami z "niższych" prac. (Mieszkam w Norwegii 11 lat)
Też się zastanawiam jaki jest sens przeliczania tego na złotówki skoro tam są inne koszty życia, a przecież pracując w normalnym zawodzie nie wraca się do Polski z tymi pieniędzmi, aby tutaj żyć. Trochę nietrafna była ta tabelka
@Kesdar slabe porownanie bo ja mieszkamy n.a. islandii ,1/6mieszkanie a jedzenie prawie 0 bo chlopak kucharz przynosi z kateringow a luncze mam w pracy,kursy oplaca szkola w ktorej pracuje,nie mowil o zwrocie za basen czym zajmuja sie zwiazki saw.elfingi
Gadam płynnie po japońsku :D zdarzało mi się dawać korepetycje czy być tłumaczem, maturę zdaje z francuskiego a poza tym umiem na poziomie bardzo podstawowym wietnamski i chiński. W przyszłości chciałabym się nauczyć hiszpańskiego może kiedyś wrócę do koreańskiego :)
Niemiecki jest fajnym językiem, tylko trzeba zmienić nastawienie :) Na początku gramatyka jest trochę trudna, ale po jakimś czasie dużo się powtarza i język zaczyna się robić logiczny :)
Czy naprawdę w każdym filmie musi występować kobieta z tapetą na twarzy i strojem, który odsłaniają połowę jej piersi? Te filmy nie potrzebują reklamy w postaci kobiecych piersi, ponieważ i tak są chętnie oglądane.
Od ponad 12 lat uczę się angielskiego i racja jest to podstawa. Uczę się także niemieckiego, a przez ponad 2 lata uczyłem się norweskiego i holenderskiego. Z doświadczenia mogę powiedzieć że jeśli nie używa się języka przez dłuższy czas, zwyczajnie dużo zapomnimy. Dlatego bardzo dobrą opcją jest czytanie książek w obcym języku lub utrzymywanie kontaktów z osobami za granicą poslugujacymi się tymi językami. Sam niedawno zacząłem odświeżać swój norweski poprzez czytanie książek co jest bardzo skutecznym sposobem.
Ja się wycwaniłam, i poszłam na żywioł :D zaraz po zdanej maturze w 2012 roku, wyjechałam do Danii. Wtedy tutaj przysługiwało 3 lata darmowej nauki języka duńskiego, którą zapewniała konkretna gmina, gdzie dana osoba zamieszkiwała. Co prawda, może poziom nie był powalający na kolana i myślę, że jakbym mogła wybrać prywatną ścieżkę, zajęło by mi to dużo mniej czasu, lecz wtedy nie miałabym państwowego kwitu potwierdzającego poziom językowy i tym samym uprawniającego mnie do rozpoczęcia studiów w tym języku. Dziś kończę studia po duńsku, i zdarza się, że Duńczycy proszą o mnie o notatki z wykładów, a podczas pracy w grupach, okazało się, że zdecydowana większość tutejszej populacji Studnickiej ma duże problemy z pisaniem. Jednego dnia, kolega załamał ręce i powiedział "Wstyd mi, że to Polka mnie poprawia" xD Ale bez angielskiego nie ma sensu tutaj przyjeżdżać, od czegoś trzeba zacząć, i szybkie opanowanie ich języka jest kluczowe, jeśli chce się tutaj zostać na dłużej. Z innych języków marzy mi się japoński, no ale na razie nie mam zbytnio czasu, i też fajnie byłoby mieć jakiś kontakt z Japończykami. Tutaj poznałam tylko jedną japonkę, która i tak bardzo krótko była w szkole, więc niestety nie udało mi się nawiązać dłuższej znajomości :/ no ale może kiedyś... kto wie ;)
Popracujesz trochę w Skandynawii i zastanawiasz się czy już kupić sobie Ferrari czy może helikopter... oczywiście jeśli przywozisz żarcie z Polski i nie masz rodziny :D Byłem widziałem jak to jest, no ale to fakt, norweski w Norwegii trzeba znać
otóż to, Norwegowie bardzo narzekają na drożyznę w sklepach oraz wysokie podatki np. od nieruchomości czy też auta. Do tego stopnia, że Ci, którzy mieszkają na wschodzie często jeżdżą do Szwecji na zakupy lub kupują tam tzw. hytty (takie domki letniskowe nad jeziorem, bardzo popularne w krajach skandynawskich) bo mają niższy podatek ;p Z samochodami też mają (nie)ciekawe podatki :D
Norweski kocham i mam wielką nadzieję zdania na studia na filologię norweską, a dzięki tobie pokaże rodzicom, że pieniądze na książki w formacie kursu językowego nie poszły na marne. Dzięki wielkie ❤️
Norwegia: - Imigranci z Polski nieznający Norweskiego będzie zarabiał poniżej swoich kwalifikacji Polska: - Polacy w swoim kraju będą lepiej zarabiać ucząc się języków imigrantów do Polski
@@kreatywnynick4783 XD zalezy dla kogo jestem polowicznie wloszka (moj tata i polowa rodziny to wlosi) wiec przydaloby sie z nimi dogadac i znac jezyk swojej 2 ojczyzny plus wloski to nie jest strata czasu, blagam zanim sie wypowiesz na temat na ktory nie masz pojecia zastanow sie 2 razy
@@fruttidimare7426 W Egipcie można też się dogadać po angielsku, a czasami nawet po polsku. Już bym wolał hiszpańskiego się uczyć, bo daje dostęp do największej ilości krajów, a więc w delegacjach się przydaje.
Tomek S tak się skalda, że w Hiszpanii znając bigle angielski(no i oczywiście Hiszpański) znajdziesz prace bez problemu(nie mówię o biednych nasłuch miastach a o Madrycie, Valladolid, Valencii), znając hiszpański możesz tez pracować w jako tłumacz, ponieważ chociażby w europarlamencie jest wielu Hiszpańskich europosłów a oni nie znają za dobrze angielskiego a już tym bardziej polskiego, a przecież polscy europosłowie rozwiąż zabierają głos i mówią po polsku, dlatego ktoś im to musi przetłumaczyć
Uważam, że jeśli chodzi o znajomość języka w danym kraju jest nie do końca aktualne bo pracowałem w wielu krajach (Europa, Azja, Ameryka Południowa ) i wszedzie angielsku się dogadamy Powinniśmy się uczyć komunikacji mowy ciała. To zawsze jest bardziej pomocne. :)
mieszkam od 15 lat na Tajwanie, w Chinach bywam 10 razy rocznie. Znam chinski, z zona i synem porozumiewamy sie w tym jezyku. 20-10 lat temu bylo zapotrzebowanie na expatow, ale w obu krajach popyt na obcokrajowcow zmalal drastycznie. Mlodziez ksztalci sie za granica, wlasciciele firm wola zatrudniac swoich.... NIE DA SIE NAUCZYC CHINSKIEGO POZA CHINSKOJEZYCZNYMI KRAJAMI!!! Kazda sylabe mozna akcentowac w Mandarynskim na 5 sposobow, zly ton powoduje zmiane znaczenia wyrazu... sprzedac i kupic to ta sama sylaba, ale musi byc odpowiednio zaakcentowana. jest sylaba, ktora w zaleznosci od akcentu moze znaczyc cztery, dziesiec albo umierac. Tego trzeba posluchac kilka lat.
Owszem nauka tego języka zagranicą jest trudna, jednak możliwa. Mogę Ci powiedzieć, jak wygląda sinologia na KUL-u. Na początku dręczą Cię na wszystkich zajęciach właśnie z wymowy, żebyś nauczył się tonów- i je rozróżniać i wypowiadać. Dodatkowo są jeszcze oddzielne zajęcia z fonetyki, gdzie przez półtorej godziny siedzisz na słuchawkach i słuchasz, powtarzasz, słuchasz, powtarzasz. Zajęcia są prowadzone przez Chińczyków, a dodatkowo mamy sporo chińskich studentów, którzy chętnie się spotykają ze studentami sinologii. Dodatkowo programy wymian, dzięki którym można studiować w Chinach, ale to na 3 roku, gdy zdasz HSK dobrze i tak dalej. Co do pracowników, zgodzę się. Kolejny przykład z KUL-u. Mamy studentów drugiego roku polonistyki. Cała grupa, 20 Chińczyków. W Chinach prędzej oni znajdą pracę ze znajomością polskiego, niż Polak znający chiński. To różnice kulturowe. Oni wolą swoich. Jednak w Polsce tłumaczenia z chińskiego są drogie, praca tutaj dla oddziałów chińskich firm też jest opłacalna, stąd ten bum. Niby nisza, tłumaczenia nie są tak często potrzebne, ale jak już są, to są drogie.
Btw. Peter Sperski znasz może kanał expata z Chin SerpentZA? Expat z RPA mieszkał w Chinach ponad 10 lat, ma żonę Chinkę i ostatnio oświadczył, że się wyprowadza powołując się właśnie na rosnącą niechęć do cudzoziemców i inne powołane przez Ciebie argumenty?
Dokładnie, kiedyś można na Tajwan było jechać w ciemno. Nawet jako Polak ledwo dukajacy po angielsku mogles bez problemu dostac prace jako nauczyciel zarabiajac grubo ponad srednia krajowa. Dzisiaj nauczycielem moze zostac tylko osoba z paszportem kraju anglojezycznego i to jeszcze najlepiej ze specjalistycznym wyksztalceniem. Ponadto jak tylko nauczysz sie chinskiego, to zdajesz sobie sprawe jak ta sympatia do obcokrajowcow jest udawana, a jak slyszysz co ludzie pisza w gazetach i mowia dookola, to tak naprawde otacza cie ogromna niechec z ich strony. Jezeli chce sie pracowac na Tajwanie albo w Chinach to chinski bym totalnie zarzucil, a skupil sie na rzeczach, ktorych oni nie potrafia - programowanie, jakies sprawy inzynieryjne. Wtedy nie tylko nie trzeba znac angielskiego (bo jak trzeba to ci zatrudnia asystenta z chinskim, ktory bedzie ci we wszystkim pomagal), ale i zarabia sie wielokrotnosc srednich krajowych.
to dobże ómiesz po polski bo ja ciebia rozumiem. Ty lepiej się uczyć po angielski bo angielski to język inteligencji a polski to język plemienny alkoholików i biedaków.
@@SuzukiHarpmaster ....bo Bóg tak chciał aby odczuwali potrzebę picia i braku potrzeby bogacenia się.Tak jak heteroseksualni i aseksualni. Bez jego Woli nic nie dzieje się.
Kto powiedział, że trzeba uczyć się w szkole jęz. Od czego jest Internet i jego możliwości. Chęci są najważniejsze jak we wszystkim. Zgoda pomoc nauczyciela bardzo się przydaje, ale można uczyć się samemu i raz na jakiś czas wziąć prywatne lekcje by upewnić się że idziesz w dobrym kierunku. Wtedy koszty dojścia do B2 spadają
To jest cena jednej godziny lekcyjnej. Zakładając że przeciętny kurs to spotkania 2 razy tygodniowo po 2 godziny lekcyjne płacisz 4 krotność tej liczby na tydzień
karojo joavv Ja doskonale rozumiem, że to cena jednej godziny lekcyjnej, dlatego też napisałam ten komentarz. Całkiem niedawno orientowałam się ile kosztuje taki kurs i cena jednej godziny lekcyjnej jest zazwyczaj około 3 razy większa od ceny podanej w filmiku.
Uwielbiam japoński ze względu na jego prostą wymowę i konstrukcję. Hiszpański też jest okej, a co do języków których naprawdę nie znoszę to niemiecki i chiński. Zazdroszczę ludziom którym nauka ich sprawia przyjemność.
Ucząc się umiejętnie z powodzeniem można nauczyć się niemieckiego czy angielskiego w ciągu 8 miesięcy. Chiny być może staną się silniejszą gospodarką od USA, nie zmienia to jednak faktu, że USA wciąż będzie jedną z najsilniejszych gospodarek na świecie, więc nauka angielskiego opłaci się na pewno długoterminowo. Wartym rozważenia językiem jest hiszpański - liczba osób, dla których ten język jest pierwszym językiem jest większa niż liczba osób, dla których pierwszym językiem jest angielski. Mowa tutaj o szybko rosnących gospodarkach więc jest to na pewno duży potencjał. To tak z mojego doświadczenia. Świetne wideo, pozdrawiam:)!
Języka obcego jak się ma czas można się nauczyć w 3 miesiące na spokojnie ale też trzeba chcieć a nie posiedzieć 40 minut zaglądając co chwile w telefon i myśląc o tym co będę robił jutro tylko po 1-2 godziny co 2 dni i skupiać się na nauce a nie na rzeczach zewnętrznych.
moj ulubiony jezyk to ten ktorego uczy ta piekna Blondyneczka :) nie wiem co to za jezyk ale z przyjemnoscia zapisalbym sie do niej na lekcje :) pozdrawiam
1. Ulubiony: rosyjski> Русский (dalsze korzenie rodzinne poza tym; więc oszczędza się na prywatne lekcje z native speaker-em aby w końcu posługiwać się językiem przodków którego niby według większości mam się wstydzić używać) 2. Znienawidzone: angielski i niemiecki (pospolitość, narzucenie i wywieranie nacisku, że "musisz się nimi posługiwać, bo inaczej hańba ci") 3. Często używany i nadal polepszany : niderlandzki> Nederlands (I wyuczony tak aby w nim myśleć a nie wiecznie tłumaczyć przez inny język, ponieważ w końcu daleko od tej dyskryminujacej i rusofobicznej w Niderlandach się podziewam) Więc nikt mi nie mówi jakie języki "MUSZĘ" znać, tylko wybiera się według własnego uznania i czucia danych językow.
Prawda jest taka że najwazniejszymi obecnie językami są : Angielski + Niemiecki, w języku Angielskim dogadasz się prawie wszędzie ponieważ w większości państw jest on nauczany jako drugi język, natomiast Niemiecki to silna gospodarka - Dania, Belgia, Niemcy, Szwajcaria, Austria tam z językiem Niemieckim zrobisz o wiele więcej niż z Angielskim. Hiszpański... ? to chyba jakieś żarty, niby gdzie? W Ameryce Południowej? Wenezuela? Kolumbia? chyba żeby pomagać im nosić wode w wiadrach do obozu. Jedynie w Ameryce ze względu na duży odsetek imigrantów Hiszpański jest drugim językiem. W skrócie, Angielski, Niemiecki.. być może w przyszłości Chiński.
W Belgi i Dani ludzie świetnie znają Angielski. A na co dzień Belgowie posługują się w zależności od części kraju. Niderlandzkim albo Francuskim. W Danii do sporej ilości prac wymagają Duńskiego,ewentualnie Angielskiego. Byłem tam. Więc w Danii zdziałasz o wiele więcej z Angielskim,chyba,że robiłbyś w pracy gdzie masz kontakt z klientami Niemieckimi,firmami czy ogólnie w handlu z nimi ale to i tak byś musiał umieć Niemiecki i Duński albo Niemiecki i Angielski.A w Belgi jeszcze bardziej wartościowy jest Angielski. A co do Holandii to tam idzie sporo zrobić z Niemieckim i też w sporej ilości zakładów pracy wymagają do wyboru Niemiecki lub Angielski jak umiesz jeden z tych języków możesz tam dużo zrobić. Chodź wiadomo najwięcej zrobi się w języku ojczystym.
Ja tam uczę się Niderlandzkiego. Ciekawy język,łatwy,szybko wchodzą słówka. Tym bardziej jak jesteś zmotywowany,zaciekawiony tym językiem i sprawia ci to przyjemność. Nauczysz się o wiele szybciej,niż jakiegoś języka na siłę. Wybór języka powinien być w zależności od potrzeb. Szczerze większość języków może się nam przydać,gdy się go wyuczysz na dobrym poziomie. Jest nawet sporo ofert w Polsce,gdzie potrzebują osób ze znajomością unikalnego języka. Mój kolega uczył się Węgierskiego od lat,bo nim był strasznie zaciekawiony, I znalazł pracę w Katowicach,gdzie wymagali takiej umiejętności. Zarabia,bardzo dobre pieniądze.Najlepsze,że nie miał konkurencji jeśli chodzi o tą ofertę a pracodawcy,chodzili na paluszkach,byleby u nich został,bo ciężko im było by kogoś takiego znaleźć. Do tego nie ważne jakiego się wyuczysz perfekcyjnie możesz zostać tłumaczem nawet Tajskiego,więc jak się mierzy aż w takie konkrety,to znajomość prawie każdego języka ci się może przydać. Do tego można wiadomo wyjechać do tego kraju szukać dobrej pracy. Nawet i w ambasadzie. Jest jeszcze wiele języków mało znaczących coś na świecie ale przydających się gdy chce się zamieszkać w ich krajach. Np można nauczyć się fińskiego,gdzie raczej nie jest światowy to język ale w Finlandii osiągniesz z nim wiele. Tak samo z Islandzkim jest,gdy go umiesz możesz o wiele więcej zarabiać,sam Angielski ci tego nie zagwarantuje tam. niderlandzki jak mówiłem się przyda,szwedzki i wiele innych. A co do światowych po Francusku dogadasz się w Belgi,Szwajcarii,pewnej części Kanady w krajach Afrykańskich itp Hiszpański jest też warty nauki.
Jeśli chodzi o Skandynawię, to znajomość języka nie jest konieczna, żeby móc pracować w zawodzie! Ja pracuję w Szwecji jako biotechnolog, nie znając szwedzkiego. Mój chłopak jako programista w tej samej sytuacji. Oczywiście WARTO uczyć się języka lokalnego, żeby mieć większy WYBÓR, ale nie jest to konieczność :) Poczułam, że warto sprostować to, co powiedziałeś. Pozdrawiam
NAUKA JĘZYKA by osiągnąć poziom B2 (6 godzin nauki tygodniowo) -chiński 1700h (ok. 5,5 lat) -rosyjski/ukraiński 600h (ok. 2 lata) -niemiecki/norwedzki 800h (ok. 2,5 lat) nie ma za co :))
+2 , ale i tak uczę się niemieckiego xd. A co do hiszpańskiego to ubolewam, że nie uczą go w moim liceum. Jest niemiecki, rosyjski, francuski, włoski i angielski, ale hiszpańskiego już nie ma :c.
poza (hehe) językami programowania, to chyba norweski jest moim ulubionym. ma ładne brzmienie i nie jest tak bardzo skomplikowany. można samemu sie nauczyć w domu w parę lat przy odrobinie motywacji i chęci. najlepiej zacząć na duolingo w trybie angielsko-norweskim a potem już szukać materiałów na wlasną rękę, tłumaczyć artykuły ze stron o domenie .no, słuchać rzeczy po norwesku i tyle
Jestem polakiem urodzonym w Polsce, jako 3-latek nauczyłem się niemieckiego oglądając telewizję (bajki niemieckie), w wieku nastoletnim zrobił się ze mnie Gamer i Internet nauczył mnie angielskiego. W wieku 20 lat biegle posługuję się tymi dwoma językami obcymi, a w wolnych chwilach uczę się hiszpańskiego. Nie podchodzi mi francuski ze względu na jego wymowę. Takie jest moje zdanie. :)
Najlepiej to umieć perfekcyjnie angielski i do tego jeszcze jakiś inny język np. niemiecki czy hiszpański. Łatwiej jest wtedy znaleźć prace i nie ma dla ciebie znaczenia wtedy czy to w Polsce czy za granicą. Ja niemieckiego uczyłam się już pracując więc najczęściej korzystałam z kursów online eskk, filmy tez były super pomocne, później czytałam gazety, słuchałam audiobooków czy radia niemieckiego.Tutaj można spróbować za darmo goo.gl/OZULyX
A co z francuskim? Dogadasz się im w kilku bardzo bogatych krajach: Francji, Kanadzie, Szwajcarii. Zastanawiam się jakie rozszerzenie wybrać, a francuski mi się podoba.
Haha mieszkałam w Norwegii przez 7 lat i teraz przeprowadziłam się do Polski. Umiem biegle rozmawiać po angielsku i uczę się hiszpańskiego. Kiedy skończę studia w Polsce przeprowadzę się do Norwegii i zacznę się uczyć francuskiego. Fajnie dowiedzieć się, że norweski się opłaca
Przydatny filmik 👌👏 Osobiście bardzo lubię hiszpański, norweski i moze jakos na swoj sposob niemiecki Angielskiego nie trawie 😹 to icb wymowa i liczba czasów jest po prostu katastroficzna
i ten dekolcik ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko nie wiem czemu ona tak sie ubrala do filmu zwiazanego z tematyka nauki jezykow obcych? U nas to jeszcze przejdzie, ale w Chinach, Japonii, Korei Poludniowej, itp. to to byloby zbyt wulgarne i bardzo zle swiadczylo by to o osobie. Edit: Wszystko jasne, to nie chinka
Rosyjski jest bardzo łatwy :P Po 6 miesiącach nauki w liceum (dwie godziny w tygodniu) nauczyłam się więcej niż przez 3 lata niemieckiego w gimnazjum XD
@@shrek8647 Mieszkam w Oslo od 4 lat. Mówię o normalnym mieszkaniu, czystym, nienzawilgoconym. Większość wynajmuje pokoju w zawilgoconych piwnicach za 3K w parę osób.
Ja znam angielski i rosyjski, znam podstawy niemieckiego, myślę o nauce estońskiego lub hiszpańskiego. Wynagrodzenie w pracy z tego względu mam większe oraz życie łatwiejsze. W większości przypadków jestem w stanie załatwić każde zadanie w pracy. Pracuje w logistyce.
Hiszpański to jest druga opcja po angielskim, a tu gość wyjeżdża z jakimś Niemieckim. Jak ktos chce jechać do USA to hiszpański tam jest na porządku dziennym
@@wypierdalajkurwa7054 zależy dla kogo i jak się uczysz. Jakie masz metody. Kolega poleciał ostatnio do USA do rodziny i zwiedzal Los Angeles. Latynosow tam prawie 3/4 ludzi i hiszpański tam jest wszędzie.
Żyję w Polsce i przez pewien czas uczyłam się języka polskiego jako obcego. Spokojnie mogę czytać literaturę o charakterze zawodowym, ale trudno dla mnie czytać coś więc twórczego. Naprzykład literaturę piękną. Też trudno mi znaleźć pracę w biurze, i odczuwam, że nie mówię wystarczająco płynnie. A wiele pracodawców oczekują języka polskiego na poziomie swobodnego komunikówania w mowie i piśmie. Zastanawiam się jakie jeszcze języki byłyby pomocne w znalezieniu pracy w Polsce.
Uczenie się więcej języków jest spoko i zawsze się przyda, ale w szkole obowiązkowy powinien być angielski i zamiast ang-3h i np niem-2h mógłby być angielski 5x w tygodniu, żeby go wyszlifować, a drugi język dla chętnych. Aktualnie to wygląda tak, że dużej ilości osób (np.: mi) języki się mieszają. Często też działy się ze sobą pokrywają (jedzenie z jedzeniem itd.)
Zgadzam się. Ja np. będę miał w przyszłym roku taki cyrk, że w tygodniu będę miał 3 godziny angielskiego (rozszerzonego, z niego będzie pisana maturka) i 5 godzin niemieckiego (podstawowego, do któego nikt nie przykłada uwagi, włącznie z nauczycielami). I pytanie śmiać się czy płakać.
Każdego, który nam się podoba i interesujemy się danym krajem. Jeżeli jakiś język nam się nie podoba ani kultura kraju nas nie interesuje, to nie będzie w stanie się zmotywować do nauki. Motywacja finansowa nie jest wystarczająca i nie pozwala na nauczenie języka, bo szybko nam się kończy.
Co do Norwegii to z zarobkami kelnera w wysokości 7,5PLN (niecałe 15000 NOK) życzę powodzenia. Pracuje w Oslo i wynajem normalnego mieszkania to koszt od 5000 - 8000 NOK. Do tego w sklepach drogo na maksa. Prawda można kupywać tanio np produkty „first price”, ale to nie ma sensu gdyż wyjeżdżamy żyć na trochę większym poziomie niż w Polsce prawda ? ;) Przykładowe ceny: chleb 20-35 NOK, mleko 25-30 NOK, piersi z kurczaka 140 NOK, ser żółty 100 NOK (kg), parówki 80 NOK. Wiec nie wiem czy za pensje kelnera tak warto tu przyjeżdżać. Pozdrawiam :)
Uwielbiam 🇺🇸 angielski! ❤️ 💪🏻Uczę się niemieckiego 🇩🇪📖 Podoba mi się ostatnio turecki 🇹🇷 Chciałabym nauczyć się kiedyś japońskiego, włoskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego, ukraińskiego, czeskiego, ale toż to życia nie starczy xD Nie mam języka, którego nie lubię, ale obawiam się trochę arabskiego, chociaż nie może być taki zły chyba 🤔 Pewnie język jak język ☺️
-Może powtórzymy angielski -Nie no co ty tato -Odmień być -Daj spokój -No dawaj no -Weź się tato -Bo nie umiesz -Ta nie umiem -No to odmień no, I -I -Am -No wiem l am -You are -You aaaa... -Czym nie mówisz -Po ty mnie -Co ja co ja!!! -Mnie stresujesz -Ja cię stresuje uczysz się tego od pięciu lat na kursach w szkole i to wszystko jak krew w piach kur** -Ta od razu krew -To czego to jest odmiana Jakiego słowa -No słowa normalnie -Posiłkowego , to czego to jest wkońcu odmiana -Posiłkowego -Jakiego posiłkowego -To em -To be kur** or not to be, tego też nie znasz
Ludzie i tak będą preferować tłumaczy. Maszyna nie zrozumie kontekstu (emocjonalność wypowiedzi itd.) oraz przy zawieraniu ważnych umów międzynarodowych czy negocjacjach nikt nie postawi na ryzyko błędu maszyny w tłumaczeniu.
Zgodzę się w dużej mierze. Obecnie jestem w połowie drogi do dyplomu z języka angielskiego. Oświaty obecnie od studenta filologii wymagają żeby też ukończył licencjata z drugim językiem na poziomie B2 (magister to już na C1 jak mnie pamięć nie myli). Przeglądając lokalne oferty pracy (woj. dolnośląskie) przeważa język niemiecki, a jak już ktoś szuka osobę anglojęzyczna to też WRAZ ze znajomością języka niemieckiego. Także obecnie w Polsce sam angielski nie otwiera wielu opcji, ale też jest niezbędny. Chyba, że ktoś chce wyjechać gdzieś za granicę. Przeglądając oferty np. w USA to bardzo są pożądani pracownicy z płynnym polskim oraz angielskim, więc wyjazd w celu tłumaczenia na polski lub nauczenia polskiego jako języka obcego też wydaje się być lukratywne.
Tata mojej koleżanki mówił przez rok tylko po angielsku (umiał po polsku) a jak mówiła po polsku to udawał że nie rozumie i tak się nauczyła angielskiego
@@Adriano70911 wdym
@@Adriano70911 skąd o tym wiesz
Mój tata też tak robi, żeby nauczyć moją siostrę
To jest najlepsza metoda
Też myslalam żeby tak robić tylko żeby doszlifować hiszpana
Najszybsza jest nauka języka nienawiści. Wystarczy kilka godzin dziennie słuchać czołowych polityków
Dokładnie xd
Mowa nienawiści nie istnieje.
Próba tworzenia nowomowy to już bylo. Polecam poczytać Orwela 1984. Jezyk nienawiści nie istnieje.
XD
Łacina podwórkowa
Pozdro dla tych co są lepsi z języka obcego niż polskiego xd
Mieszkam w Anglii juz prawie 11 lat i w sumie prawda lol
Ja jestem W szkocji Od 12 lat
ja mam z polaka 3 jak co roku a z angola 5 lub 6 a w tym roku dochodzi mi niemiecki
@@krecior3555 Też, ale z tego, że nasz język jest jednym z najtrudniejszych na świecie.
sxzyy to ja
1. Angielski
2. Skandynawskie
3. Hiszpański
4. Azjatyckie (ale tu trzeba być upartym, dlatego pod Hiszpańskim :))
tak skandynawskie, opanuj najpierw angielski tak jak native a nie tylko komunikatywnie i wtedy ucz sie innych bo to mnie zawsze smieszy jak ludzie deklarują biegłośc w kilku językach a jak sie wdrozyc w język u danej osoby to kuleje
@@republikabiedy pewnie jebią octem starym twarogiem
@@republikabiedy wiesz nie kazdy jest debilem do takiego stopnia, zeby nie potrafic uczyc sie kilku rzeczy naraz :x
@@twojmiszczu4075 twoj stary
Frajerze
Słuchajcie, tak naprawdę nie ma to znaczenia jakiego języka się nauczycie, a co z nim potem zrobicie. Możecie znać podstawy niemieckiego i zajmować się handlem, będziecie dobrze zarabiać. Możecie się nauczyć idealnie łaciny jak niektórzy studenci i zostaniecie dumą rodziny na niedzielnym obiedzie. Możecie się nauczyć chińskiego i nic wam to nie da, ponieważ masa Chińczyków zna angielski i dogadają się z wami bez problemu. Ale możecie też postawić własną fabrykę w Chinach i znając chiński będziecie w stanie zweryfikować jakość pracowników. Wtedy nie będziecie zarabiać 5 tys a 500 tys miesięcznie. Możecie się nauczyć francuskiego i pracować w jakimś korpo za 4k, a możecie sprzedawać na francuskim Amazonie i wyciągnięcie 15. Nie ma znaczenia jaki język znacie - ważne jak to wykorzystacie.
Chińczycy i znajomość angielskiego? Dobry żart
@@demondestrukcji666 jestem właśnie w Chinach, także chyba wiem więcej od Ciebie ;p
@@michaanio4697 W której części kraju dokładnie jesteś?
Cóż, znam jednego Chińczyka z Mandżurii, sam twierdzi, że ciężko jest się dogadać z ludźmi po angielsku, a nauka innych języków obcych to tylko w dużych miastach, nie mówiąc już o wioskach...
@@demondestrukcji666 Guangzhou. To chyba normalne że w większych miastach się robi biznes z chińczykami, a nie w wioskach ;P
Michał ma rację. Chińczycy robiący biznes z zagranicą raczej mówią po angielsku. Chyba jeszcze nie trafiłam do filmy gdzie szef/menedżer nie potrafiłby się dogadać po angielsku. Co innego ludzie na ulicy/w sklepie/restauracji, bo na to że kelner (nawet taki młody) w przeciętnej restauracji będzie mówił coś po angielsku to chyba nie ma co liczyć ;) Także wyjazd turystyczny może dać inne odczucia niż wyjazd biznesowy.
Ja musze zdać angielski a ty mi z jakimiś innymi wyjeżdżasz..
?
To taki żart że nie radzę sobie z podstawowym obowiązkiem a on mi mówi jakie języki warto znać JESZCZE :)
?
?
¿
Angielskiego nauczyłem się z gier
Niemieckiego z Call Of Duty
A Czeskiego z filmów dla dorosłych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Xd
O luju
nie da się nauczyć całego języka z gry
to było w formie żartu mordeczko
Public agent xD
*Kolega pyta o kontakt do Pani od Mandaryńskiego* :)
Ta kolega 😉
No duperka niezla
Lidia Maciąg
instagram.com/lidka.maciag/
Dziękuję, kolega zadowolony.
Nie mam ale mam mandarynki po 3.80 kilo, bierzesz?
Fragmenty z nauczycielkami jak z jakiegoś soft porno xd
Blondi od norweskiego jest absolutnie piekna
@@boatmanbermuda7255 --_-- są tu też młodsi wiecie
Co z tego że kelnerka w Norwegii zarobi 7 tys miesięcznie jak życie tam jest super drogie, no chyba że ktoś ma zamiar tylko egzystować....
Jedyne rzeczy co są dużo droższe to wynajem mieszkań i alkohol. Spokojnie i nawet komfortowo można żyć nawet z zarobkami z "niższych" prac. (Mieszkam w Norwegii 11 lat)
Też się zastanawiam jaki jest sens przeliczania tego na złotówki skoro tam są inne koszty życia, a przecież pracując w normalnym zawodzie nie wraca się do Polski z tymi pieniędzmi, aby tutaj żyć. Trochę nietrafna była ta tabelka
KEJ jedzenie również jest droższe, komunikacja miejska, a ceny papierosów są niesamowicie wysokie(ale to dobrze, przez to mało kto tam pali)
@Kesdar slabe porownanie bo ja mieszkamy n.a. islandii ,1/6mieszkanie a jedzenie prawie 0 bo chlopak kucharz przynosi z kateringow a luncze mam w pracy,kursy oplaca szkola w ktorej pracuje,nie mowil o zwrocie za basen czym zajmuja sie zwiazki saw.elfingi
Kelnerka w Norwegii 7tys 🤣😂 chyba z samych napiwków
Moim zdaniem tych 3 języków warto się uczyć:
1. Python
2. Java
3. JavaScript
True
++
Prawda
Jeszcze CSS i HTML i jest git
jagby się zastanowic języki java i python są prostrze od tych języków w filmie a będzie wyciągało się więcej hajsu 🤔🤔🤔🤔
Gadam płynnie po japońsku :D zdarzało mi się dawać korepetycje czy być tłumaczem, maturę zdaje z francuskiego a poza tym umiem na poziomie bardzo podstawowym wietnamski i chiński. W przyszłości chciałabym się nauczyć hiszpańskiego może kiedyś wrócę do koreańskiego :)
I jak ci poszło z marzeniami???
很好的。你学习汉语我很高兴,我也想学韩语但是我最近没有空😢
Brawo!!! ❤❤❤
Daj lajka to będziesz umiał idealnie angielski
scam
Dziena mordo
OU i forgot polish language!
Wolę niemiecki
I is very best on english, więc nie muszę dawać lajka
Ja uczyłem sie języków tak:
Angielski z gier
Japoński z Mangi
Rosyjski z CS cyka blyat !
A ukrainski w biedronce 😂
Nieśmieszne
Kurła ale beka
Pewnie nie umiesz nawet po rosyjsku się dogadać :)
@@narzadko6382 bo ty umiesz xD
Ja się uczę koreańskiego
Tyle, że normalnie
Niemiecki jest fajnym językiem, tylko trzeba zmienić nastawienie :) Na początku gramatyka jest trochę trudna, ale po jakimś czasie dużo się powtarza i język zaczyna się robić logiczny :)
True
Niemiecki jest fajnym językiem, kiedy uczysz się go dla siebie, a nie dla szkoły (potwierdzam z autopsji)
Czy naprawdę w każdym filmie musi występować kobieta z tapetą na twarzy i strojem, który odsłaniają połowę jej piersi? Te filmy nie potrzebują reklamy w postaci kobiecych piersi, ponieważ i tak są chętnie oglądane.
Zdecydowanie muszą!! :) z odsłoniętymi piersiami dużo lepiej się ogląda te filmiki :D
Więcej wyświetleń dostają więc się nie dziwię xd
To nie jest dla reklamy. One tam są dla Pawła :)
Nie rozumiem co w tym złego, że kobiety w tych produkcjach wyglądają tak jak chcą, mimo wszystko liczy się wartość merytoryczna materiału prawda?
Nie powinieneś narzekać kolego. Dziwne, ze to w ogole robisz.
Od ponad 12 lat uczę się angielskiego i racja jest to podstawa. Uczę się także niemieckiego, a przez ponad 2 lata uczyłem się norweskiego i holenderskiego. Z doświadczenia mogę powiedzieć że jeśli nie używa się języka przez dłuższy czas, zwyczajnie dużo zapomnimy. Dlatego bardzo dobrą opcją jest czytanie książek w obcym języku lub utrzymywanie kontaktów z osobami za granicą poslugujacymi się tymi językami. Sam niedawno zacząłem odświeżać swój norweski poprzez czytanie książek co jest bardzo skutecznym sposobem.
Ja się wycwaniłam, i poszłam na żywioł :D zaraz po zdanej maturze w 2012 roku, wyjechałam do Danii. Wtedy tutaj przysługiwało 3 lata darmowej nauki języka duńskiego, którą zapewniała konkretna gmina, gdzie dana osoba zamieszkiwała. Co prawda, może poziom nie był powalający na kolana i myślę, że jakbym mogła wybrać prywatną ścieżkę, zajęło by mi to dużo mniej czasu, lecz wtedy nie miałabym państwowego kwitu potwierdzającego poziom językowy i tym samym uprawniającego mnie do rozpoczęcia studiów w tym języku. Dziś kończę studia po duńsku, i zdarza się, że Duńczycy proszą o mnie o notatki z wykładów, a podczas pracy w grupach, okazało się, że zdecydowana większość tutejszej populacji Studnickiej ma duże problemy z pisaniem. Jednego dnia, kolega załamał ręce i powiedział "Wstyd mi, że to Polka mnie poprawia" xD Ale bez angielskiego nie ma sensu tutaj przyjeżdżać, od czegoś trzeba zacząć, i szybkie opanowanie ich języka jest kluczowe, jeśli chce się tutaj zostać na dłużej. Z innych języków marzy mi się japoński, no ale na razie nie mam zbytnio czasu, i też fajnie byłoby mieć jakiś kontakt z Japończykami. Tutaj poznałam tylko jedną japonkę, która i tak bardzo krótko była w szkole, więc niestety nie udało mi się nawiązać dłuższej znajomości :/ no ale może kiedyś... kto wie ;)
Popracujesz trochę w Skandynawii i zastanawiasz się czy już kupić sobie Ferrari czy może helikopter... oczywiście jeśli przywozisz żarcie z Polski i nie masz rodziny :D Byłem widziałem jak to jest, no ale to fakt, norweski w Norwegii trzeba znać
Nie trzeba bo tam wszędzie do gadasz się po angielsku z każdym
Nawet w urzędzie ca po to aby pomuc
Tak samo Niemiecki w Niemczech
c++ oraz JS sie opłaca bardziej myślę
genau !
Tylko jest np na programiste czy deva jest 300 osób na jedno miejsce , przynajmniej w PL nie wiem jak za granica .
W Norwegii są wysokie zarobki ale są także wysokie koszty utrzymania
otóż to, Norwegowie bardzo narzekają na drożyznę w sklepach oraz wysokie podatki np. od nieruchomości czy też auta. Do tego stopnia, że Ci, którzy mieszkają na wschodzie często jeżdżą do Szwecji na zakupy lub kupują tam tzw. hytty (takie domki letniskowe nad jeziorem, bardzo popularne w krajach skandynawskich) bo mają niższy podatek ;p Z samochodami też mają (nie)ciekawe podatki :D
Norweski kocham i mam wielką nadzieję zdania na studia na filologię norweską, a dzięki tobie pokaże rodzicom, że pieniądze na książki w formacie kursu językowego nie poszły na marne. Dzięki wielkie ❤️
Norwegia:
- Imigranci z Polski nieznający Norweskiego będzie zarabiał poniżej swoich kwalifikacji
Polska:
- Polacy w swoim kraju będą lepiej zarabiać ucząc się języków imigrantów do Polski
Ciekawi mnie, jakim trzeba być cieciem żeby mając B2 można pracować na wysokim poziomie w Norwegii.
@@prorokcrysis315 musisz poćwiczyć język polski, zdanie, które napisałeś pozbawione jest sensu.
@@maniols Gdzie widzisz błąd?
@@prorokcrysis315 "zeby majac b2 mozna pracowac w norwegii" to jest nielogiczny ciag slow, slowo "mozna" tam nie pasuje.
@@maniols Żeby mając stopień wiedzy językowej B2 można pracować w Norwegii na wysokim poziomie. Gdzie tu błąd?
Kocham język Serbski mimo tego, że w pracy mi się raczej nie przyda. Ale w zanadrzu mam też Francuski i oczywiście Angielski, więc jest ok.
Angielskiego biegle nauczyłam się z dram, seriali, yt i gier. ( lepiej i szybciej niż nauczycielka uczy )XDD Teraz szlifuje koreański
Jesteś niesamowita.
jeju tak samo mam hahaha tyle ze ja oprocz koreanskiego jeszcze wloskiego czyli koreanski i wloski
@@---8820 Nie wiem, jak to jest w przypadku Koreanskiego , ale nauka włoskiego to strata czasu
jk_swaeg_jk też też hahah
@@kreatywnynick4783 XD zalezy dla kogo
jestem polowicznie wloszka (moj tata i polowa rodziny to wlosi) wiec przydaloby sie z nimi dogadac i znac jezyk swojej 2 ojczyzny
plus wloski to nie jest strata czasu, blagam zanim sie wypowiesz na temat na ktory nie masz pojecia zastanow sie 2 razy
4:50 typowa Chinka XDDD Od razu widać, że to Tajka/Wietnamka
Jak tajka to zastanowiłabym się czy to w ogóle dziewczyns
Wydaje mi się, że powinien wystąpić w filmiku jeszcze francuski i hiszpański
no, ale mogę się mylić
Justyn4_krystyna francuski to chyba tylko w polityce zagranicznej się przydaje
@@Kamil-qf2xp jak frncuski to drugi jezyk po angielskim np. Za granicą na wakacjach
Nigdy nie uczcie się francuskiego. NIGDY
@@marsu5899 Widac, że tylko bad polskie morze jeździsz :) Wystarczy pojechach np. do egiptu, grecji,, hiszpani
@@fruttidimare7426 W Egipcie można też się dogadać po angielsku, a czasami nawet po polsku. Już bym wolał hiszpańskiego się uczyć, bo daje dostęp do największej ilości krajów, a więc w delegacjach się przydaje.
W moich przypuszczeniach następnym najbardziej opłacającym się językiem pod względem podróżowania/mieszkania jest hiszpański, tak jak teraz angielski.
Zgadzam się
Tylko gdzie chcesz mieszkać? W hiszpanii gdzie jest gigantyczne bezrobocie, czy w ameryce południowej, która jest zwyczajnie biedna.
@@tomeks2745 na Florydzie
Tomek S tak się skalda, że w Hiszpanii znając bigle angielski(no i oczywiście Hiszpański) znajdziesz prace bez problemu(nie mówię o biednych nasłuch miastach a o Madrycie, Valladolid, Valencii), znając hiszpański możesz tez pracować w jako tłumacz, ponieważ chociażby w europarlamencie jest wielu Hiszpańskich europosłów a oni nie znają za dobrze angielskiego a już tym bardziej polskiego, a przecież polscy europosłowie rozwiąż zabierają głos i mówią po polsku, dlatego ktoś im to musi przetłumaczyć
Zależy gdzie podróżujesz 🤣
Całym serduszkiem kocham hebrajski, a jego nauka sprawia mi ogromną przyjemność.
Uuu też się ucze ale innej wersji bo jidysz
Uważam, że jeśli chodzi o znajomość języka w danym kraju jest nie do końca aktualne bo pracowałem w wielu krajach (Europa, Azja, Ameryka Południowa ) i wszedzie angielsku się dogadamy
Powinniśmy się uczyć komunikacji mowy ciała. To zawsze jest bardziej pomocne. :)
You am
mieszkam od 15 lat na Tajwanie, w Chinach bywam 10 razy rocznie. Znam chinski, z zona i synem porozumiewamy sie w tym jezyku.
20-10 lat temu bylo zapotrzebowanie na expatow, ale w obu krajach popyt na obcokrajowcow zmalal drastycznie. Mlodziez ksztalci sie za granica, wlasciciele firm wola zatrudniac swoich.... NIE DA SIE NAUCZYC CHINSKIEGO POZA CHINSKOJEZYCZNYMI KRAJAMI!!! Kazda sylabe mozna akcentowac w Mandarynskim na 5 sposobow, zly ton powoduje zmiane znaczenia wyrazu... sprzedac i kupic to ta sama sylaba, ale musi byc odpowiednio zaakcentowana. jest sylaba, ktora w zaleznosci od akcentu moze znaczyc cztery, dziesiec albo umierac. Tego trzeba posluchac kilka lat.
Owszem nauka tego języka zagranicą jest trudna, jednak możliwa. Mogę Ci powiedzieć, jak wygląda sinologia na KUL-u. Na początku dręczą Cię na wszystkich zajęciach właśnie z wymowy, żebyś nauczył się tonów- i je rozróżniać i wypowiadać. Dodatkowo są jeszcze oddzielne zajęcia z fonetyki, gdzie przez półtorej godziny siedzisz na słuchawkach i słuchasz, powtarzasz, słuchasz, powtarzasz. Zajęcia są prowadzone przez Chińczyków, a dodatkowo mamy sporo chińskich studentów, którzy chętnie się spotykają ze studentami sinologii. Dodatkowo programy wymian, dzięki którym można studiować w Chinach, ale to na 3 roku, gdy zdasz HSK dobrze i tak dalej.
Co do pracowników, zgodzę się. Kolejny przykład z KUL-u. Mamy studentów drugiego roku polonistyki. Cała grupa, 20 Chińczyków. W Chinach prędzej oni znajdą pracę ze znajomością polskiego, niż Polak znający chiński. To różnice kulturowe. Oni wolą swoich. Jednak w Polsce tłumaczenia z chińskiego są drogie, praca tutaj dla oddziałów chińskich firm też jest opłacalna, stąd ten bum. Niby nisza, tłumaczenia nie są tak często potrzebne, ale jak już są, to są drogie.
Btw. Peter Sperski znasz może kanał expata z Chin SerpentZA? Expat z RPA mieszkał w Chinach ponad 10 lat, ma żonę Chinkę i ostatnio oświadczył, że się wyprowadza powołując się właśnie na rosnącą niechęć do cudzoziemców i inne powołane przez Ciebie argumenty?
"Kazda sylabe mozna akcentowac w Mandarynskim na 5 sposobow" to jak z angielskim
Dokładnie, kiedyś można na Tajwan było jechać w ciemno. Nawet jako Polak ledwo dukajacy po angielsku mogles bez problemu dostac prace jako nauczyciel zarabiajac grubo ponad srednia krajowa. Dzisiaj nauczycielem moze zostac tylko osoba z paszportem kraju anglojezycznego i to jeszcze najlepiej ze specjalistycznym wyksztalceniem. Ponadto jak tylko nauczysz sie chinskiego, to zdajesz sobie sprawe jak ta sympatia do obcokrajowcow jest udawana, a jak slyszysz co ludzie pisza w gazetach i mowia dookola, to tak naprawde otacza cie ogromna niechec z ich strony.
Jezeli chce sie pracowac na Tajwanie albo w Chinach to chinski bym totalnie zarzucil, a skupil sie na rzeczach, ktorych oni nie potrafia - programowanie, jakies sprawy inzynieryjne. Wtedy nie tylko nie trzeba znac angielskiego (bo jak trzeba to ci zatrudnia asystenta z chinskim, ktory bedzie ci we wszystkim pomagal), ale i zarabia sie wielokrotnosc srednich krajowych.
@@Adriano70911 nie
🇪🇸🇪🇸 Hiszpańskiego łatwo się uczyć. Jak się opanuje ten język to można szybko nauczyć np 🇵🇹 i 🇮🇹
Można też hardkorowo łacinę... A wtedy wszystkie żywe języki romańskie są prościzną...
Hiszpański jest bardzo łatwy jeśli zna sie angielski.
@@oliwiakaminska1450 Niestety nie masz racji
@@oliwiakaminska1450 Ja znam Hiszpański perfekcyjnie a Angielski mam tylko na B1... coś mi tu nie gra
Musisz napisać nazwę języka a nie dawać flagi bo jełopy nie będą wiedzieć jaki to kraj xd
tak, zarobki w Norwegii spoko w przeliczeniu na złotówki ale... w złotówkach tam nie wydajesz tylko w koronach, a to już tak kolorowo nie wygląda
Jak w każdym kraju.
Wow, to naprawdę interesujący film :) ❤
*Uuuu Pani z* 2:02 *ma pogłębioną lordoze*
To samo pomyślałem ;d
Co to jest lordoza?
@@oliveroprivate Skrzywienie kręgosłupa
@@oliveroprivate wykrzywienie kregoslupa jest bardziej pocholony wprost
@@palgumepajacuskrrskrrpubli6561 już wiem
Mam się uczyć angielskiego nie umiem dobrze polskiego
widać
to dobże ómiesz po polski bo ja ciebia rozumiem. Ty lepiej się uczyć po angielski bo angielski to język inteligencji a polski to język plemienny alkoholików i biedaków.
@@SuzukiHarpmaster ....bo Bóg tak chciał aby odczuwali potrzebę picia i braku potrzeby bogacenia się.Tak jak heteroseksualni i aseksualni. Bez jego Woli nic nie dzieje się.
Bo jesteś łysy i nikt cię nie lubi
"Jakich języków warto się uczyć?" Wszystkich. Tyle ile dasz radę i na ile masz możliwości czasowych w ciągu dnia.
Kto powiedział, że trzeba uczyć się w szkole jęz. Od czego jest Internet i jego możliwości. Chęci są najważniejsze jak we wszystkim. Zgoda pomoc nauczyciela bardzo się przydaje, ale można uczyć się samemu i raz na jakiś czas wziąć prywatne lekcje by upewnić się że idziesz w dobrym kierunku. Wtedy koszty dojścia do B2 spadają
Bardzo fajnymi do nauki językami są włoski, hiszpański i francuski :)
Najwięcej można zarobić dzięki znajomości śląskiego.
To już przestaje być śmieszne
Koprolity Śląski to nie język tylko dialekt. Jakbyś powiedział Kaszubski to tak, jest uznany za odzielny od polskiego.
haHAA ale śmiesznie
Nie ma takiego lol
mieszkałem na śląsku i bez problemu rozumiem ślązaków i nie mogę wytrzymać ze śmiechu jak ktoś ich nie rozumie xD
Podajcie mi szkoły gdzie tak tanio można nauczyć się języków... :) szczególnie chińskiego. 20-25zł? To jakiś żart.
To jest cena jednej godziny lekcyjnej. Zakładając że przeciętny kurs to spotkania 2 razy tygodniowo po 2 godziny lekcyjne płacisz 4 krotność tej liczby na tydzień
karojo joavv Ja doskonale rozumiem, że to cena jednej godziny lekcyjnej, dlatego też napisałam ten komentarz. Całkiem niedawno orientowałam się ile kosztuje taki kurs i cena jednej godziny lekcyjnej jest zazwyczaj około 3 razy większa od ceny podanej w filmiku.
Mateusz Przybysławski To w takim razie proszę o nazwę takiej szkoły, ja bym się chętnie zapisała :) bo ja też piszę o kursie grupowym.
Ja za godzine angielskiego placilam 30 :)
Mrs. Kamila to możliwe, ale pomiędzy angielskim, a chińskim jest różnica, więc nie na co porównywać ceny za lekcje tych dwóch języków 😄
Uwielbiam japoński ze względu na jego prostą wymowę i konstrukcję. Hiszpański też jest okej, a co do języków których naprawdę nie znoszę to niemiecki i chiński. Zazdroszczę ludziom którym nauka ich sprawia przyjemność.
Ucząc się umiejętnie z powodzeniem można nauczyć się niemieckiego czy angielskiego w ciągu 8 miesięcy. Chiny być może staną się silniejszą gospodarką od USA, nie zmienia to jednak faktu, że USA wciąż będzie jedną z najsilniejszych gospodarek na świecie, więc nauka angielskiego opłaci się na pewno długoterminowo. Wartym rozważenia językiem jest hiszpański - liczba osób, dla których ten język jest pierwszym językiem jest większa niż liczba osób, dla których pierwszym językiem jest angielski. Mowa tutaj o szybko rosnących gospodarkach więc jest to na pewno duży potencjał. To tak z mojego doświadczenia. Świetne wideo, pozdrawiam:)!
And polish takes 10 years to learn
Xd
True
True :)
True
No. I learned it. Sorry but polish is not really so difficult as every Pole thinks. To tylko bzdura. Przepraszam, ale muszę was rozczarować.
Żadnych się nie opłaca... Trzeba się pasjonować a nie bo warto..
Ja dzięki pasji nauczyłam się włoskiego w półtora roku ;)
Paweł Nożyński zgadzam się🤷🏻♀️
Języka obcego jak się ma czas można się nauczyć w 3 miesiące na spokojnie ale też trzeba chcieć a nie posiedzieć 40 minut zaglądając co chwile w telefon i myśląc o tym co będę robił jutro tylko po 1-2 godziny co 2 dni i skupiać się na nauce a nie na rzeczach zewnętrznych.
Ja się pasjonuje językami słowiańskimi, ale tak wyszło, ze na razie ledwo co umiem rosyjski :V
mówię płynnie po polsku i angielsku. Mówię komunikatywnie po hiszpańsku i koreańsku a i tak nie znajdę pracy i skończę pod mostem elo
I jak poszło?
Rel
*Przed obejrzeniem*
Rosyjski, Niemiecki, Angielski
moj ulubiony jezyk to ten ktorego uczy ta piekna Blondyneczka :) nie wiem co to za jezyk ale z przyjemnoscia zapisalbym sie do niej na lekcje :)
pozdrawiam
1. Ulubiony: rosyjski> Русский (dalsze korzenie rodzinne poza tym; więc oszczędza się na prywatne lekcje z native speaker-em aby w końcu posługiwać się językiem przodków którego niby według większości mam się wstydzić używać)
2. Znienawidzone: angielski i niemiecki (pospolitość, narzucenie i wywieranie nacisku, że "musisz się nimi posługiwać, bo inaczej hańba ci")
3. Często używany i nadal polepszany : niderlandzki> Nederlands (I wyuczony tak aby w nim myśleć a nie wiecznie tłumaczyć przez inny język, ponieważ w końcu daleko od tej dyskryminujacej i rusofobicznej w Niderlandach się podziewam)
Więc nikt mi nie mówi jakie języki "MUSZĘ" znać, tylko wybiera się według własnego uznania i czucia danych językow.
Prawda jest taka że najwazniejszymi obecnie językami są : Angielski + Niemiecki, w języku Angielskim dogadasz się prawie wszędzie ponieważ w większości państw jest on nauczany jako drugi język, natomiast Niemiecki to silna gospodarka - Dania, Belgia, Niemcy, Szwajcaria, Austria tam z językiem Niemieckim zrobisz o wiele więcej niż z Angielskim. Hiszpański... ? to chyba jakieś żarty, niby gdzie? W Ameryce Południowej? Wenezuela? Kolumbia? chyba żeby pomagać im nosić wode w wiadrach do obozu. Jedynie w Ameryce ze względu na duży odsetek imigrantów Hiszpański jest drugim językiem. W skrócie, Angielski, Niemiecki.. być może w przyszłości Chiński.
W Belgi i Dani ludzie świetnie znają Angielski. A na co dzień Belgowie posługują się w zależności od części kraju. Niderlandzkim albo Francuskim. W Danii do sporej ilości prac wymagają Duńskiego,ewentualnie Angielskiego. Byłem tam. Więc w Danii zdziałasz o wiele więcej z Angielskim,chyba,że robiłbyś w pracy gdzie masz kontakt z klientami Niemieckimi,firmami czy ogólnie w handlu z nimi ale to i tak byś musiał umieć Niemiecki i Duński albo Niemiecki i Angielski.A w Belgi jeszcze bardziej wartościowy jest Angielski. A co do Holandii to tam idzie sporo zrobić z Niemieckim i też w sporej ilości zakładów pracy wymagają do wyboru Niemiecki lub Angielski jak umiesz jeden z tych języków możesz tam dużo zrobić. Chodź wiadomo najwięcej zrobi się w języku ojczystym.
Zamiast Niemieckiego Japoński.
Ewentualnie Hiszpański aby rozkręcić biznes w imporcie bananów z kokainą do Lidla
A francuski ?
W Danii nie mówią po niemiecku xD
Ja najbardziej lubie język mojej nauczycielki od wf
XD
Co XDdd
Przeciez ta "Chinka" to widac ze Wietnamka.
xd
Ale bardzo ładna :)
Paweł Brzozowski chodziłam z nią do klasy.. bez makijażu nikt jej nie poznał XD
Przecież to polka jest.
@@natkanatka727 jak się nazywa na ig?
Ja tam uczę się Niderlandzkiego. Ciekawy język,łatwy,szybko wchodzą słówka. Tym bardziej jak jesteś zmotywowany,zaciekawiony tym językiem i sprawia ci to przyjemność. Nauczysz się o wiele szybciej,niż jakiegoś języka na siłę. Wybór języka powinien być w zależności od potrzeb. Szczerze większość języków może się nam przydać,gdy się go wyuczysz na dobrym poziomie. Jest nawet sporo ofert w Polsce,gdzie potrzebują osób ze znajomością unikalnego języka. Mój kolega uczył się Węgierskiego od lat,bo nim był strasznie zaciekawiony, I znalazł pracę w Katowicach,gdzie wymagali takiej umiejętności. Zarabia,bardzo dobre pieniądze.Najlepsze,że nie miał konkurencji jeśli chodzi o tą ofertę a pracodawcy,chodzili na paluszkach,byleby u nich został,bo ciężko im było by kogoś takiego znaleźć. Do tego nie ważne jakiego się wyuczysz perfekcyjnie możesz zostać tłumaczem nawet Tajskiego,więc jak się mierzy aż w takie konkrety,to znajomość prawie każdego języka ci się może przydać. Do tego można wiadomo wyjechać do tego kraju szukać dobrej pracy. Nawet i w ambasadzie. Jest jeszcze wiele języków mało znaczących coś na świecie ale przydających się gdy chce się zamieszkać w ich krajach. Np można nauczyć się fińskiego,gdzie raczej nie jest światowy to język ale w Finlandii osiągniesz z nim wiele. Tak samo z Islandzkim jest,gdy go umiesz możesz o wiele więcej zarabiać,sam Angielski ci tego nie zagwarantuje tam. niderlandzki jak mówiłem się przyda,szwedzki i wiele innych. A co do światowych po Francusku dogadasz się w Belgi,Szwajcarii,pewnej części Kanady w krajach Afrykańskich itp Hiszpański jest też warty nauki.
Jeśli chodzi o Skandynawię, to znajomość języka nie jest konieczna, żeby móc pracować w zawodzie! Ja pracuję w Szwecji jako biotechnolog, nie znając szwedzkiego. Mój chłopak jako programista w tej samej sytuacji.
Oczywiście WARTO uczyć się języka lokalnego, żeby mieć większy WYBÓR, ale nie jest to konieczność :)
Poczułam, że warto sprostować to, co powiedziałeś.
Pozdrawiam
NAUKA JĘZYKA
by osiągnąć poziom B2 (6 godzin nauki tygodniowo)
-chiński 1700h (ok. 5,5 lat)
-rosyjski/ukraiński 600h (ok. 2 lata)
-niemiecki/norwedzki 800h (ok. 2,5 lat)
nie ma za co :))
Norweski*
Kiedy matura z języka obcego jest łatwiejsza od matury z języka ojczystego którym posługujesz się od urodzenia 😂🤣
no tak, a na maturze z języka obcego masz mase lektur?
ulubiony język : hiszpański🇪🇸🇪🇸🇪🇸
znienawidzony : niemiecki🇩🇪🇩🇪🇩🇪
+1
+2 , ale i tak uczę się niemieckiego xd. A co do hiszpańskiego to ubolewam, że nie uczą go w moim liceum. Jest niemiecki, rosyjski, francuski, włoski i angielski, ale hiszpańskiego już nie ma :c.
Właśnie ja lubię język niemiecki, a nienawidzę hiszpańskiego
Tak samo kocham hiszpański
+100 Mam dokładnie tak samo
Ale panienki pierwsza klasa. Wiesz jak zachęcić do oglądania.
poza (hehe) językami programowania, to chyba norweski jest moim ulubionym. ma ładne brzmienie i nie jest tak bardzo skomplikowany. można samemu sie nauczyć w domu w parę lat przy odrobinie motywacji i chęci. najlepiej zacząć na duolingo w trybie angielsko-norweskim a potem już szukać materiałów na wlasną rękę, tłumaczyć artykuły ze stron o domenie .no, słuchać rzeczy po norwesku i tyle
Ja uczę się hiszpańskiego tak poprostu bo mi się podoba :) Piękny język
Tak hiszpański jest cudowny
Co z tego skoro hiszpanski ci sie do niczego nie przyda
@@moshix2888 mi się przyda w podrozach;)
@@moshix2888 jest to 3 najbardziej uzywany jezyk swiata XD
@@moshix2888 człowieku, hiszpański jest bardzo ważny tak jak angielski
Jak by ktoś szukał to ta ,,Chinka'' jest Wietnamką, Lidia Maciąg ;)
W moje uro💕
Miłego dnia wam wszystkim❤
Moje też, najlepszego
No to wszystkiego najlepszego 😊
Najlepszego
@@mikoajmiedziak2384 XD
Dzięki, nawzajem😊
@@xsoomi3930 thx😊
Jestem polakiem urodzonym w Polsce, jako 3-latek nauczyłem się niemieckiego oglądając telewizję (bajki niemieckie), w wieku nastoletnim zrobił się ze mnie Gamer i Internet nauczył mnie angielskiego. W wieku 20 lat biegle posługuję się tymi dwoma językami obcymi, a w wolnych chwilach uczę się hiszpańskiego. Nie podchodzi mi francuski ze względu na jego wymowę. Takie jest moje zdanie. :)
Najlepiej to umieć perfekcyjnie angielski i do tego jeszcze jakiś inny język np. niemiecki czy hiszpański. Łatwiej jest wtedy znaleźć prace i nie ma dla ciebie znaczenia wtedy czy to w Polsce czy za granicą. Ja niemieckiego uczyłam się już pracując więc najczęściej korzystałam z kursów online eskk, filmy tez były super pomocne, później czytałam gazety, słuchałam audiobooków czy radia niemieckiego.Tutaj można spróbować za darmo goo.gl/OZULyX
A co z francuskim?
Dogadasz się im w kilku bardzo bogatych krajach:
Francji, Kanadzie, Szwajcarii. Zastanawiam się jakie rozszerzenie wybrać, a francuski mi się podoba.
CHCE WIEDZIEĆ JAKIE ROZSZERZENIE W KOŃCU WYBRALEŚ (WIEM DATA)
@@kc-fv2eb JA TEŻ
Francuski ciężki
Włączyłem specjalnie dla azjatki z miniaturki
Z taką nauczycielka nauczenie się mandaryńskiego zajęło by mi 17000h
A mi o 2 zera mniej heh
Mandaryński jest bardzo trudnym językiem, wiem z doświadczenia
Haha mieszkałam w Norwegii przez 7 lat i teraz przeprowadziłam się do Polski. Umiem biegle rozmawiać po angielsku i uczę się hiszpańskiego. Kiedy skończę studia w Polsce przeprowadzę się do Norwegii i zacznę się uczyć francuskiego. Fajnie dowiedzieć się, że norweski się opłaca
Przydatny filmik 👌👏
Osobiście bardzo lubię hiszpański, norweski i moze jakos na swoj sposob niemiecki
Angielskiego nie trawie 😹 to icb wymowa i liczba czasów jest po prostu katastroficzna
Piona! Też bardzo lubię hiszpański a nienawidzę anglika :D
4:52 od takiej Pani to pouczyłbym się Chińskiego :)
i ten dekolcik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tylko nie wiem czemu ona tak sie ubrala do filmu zwiazanego z tematyka nauki jezykow obcych? U nas to jeszcze przejdzie, ale w Chinach, Japonii, Korei Poludniowej, itp. to to byloby zbyt wulgarne i bardzo zle swiadczylo by to o osobie. Edit: Wszystko jasne, to nie chinka
Języki to moja pasja, więc ciężko stwierdzić jakiego nie lubię 😂
A moje ulubione to arabski, angielski i duński
Dobrze ze zacząłem się uczyć norweskiego
Mój wujek pracuje w Norwegii a języka nie zna nic a i tak go stać na zbudowanie sobie domu
Pawle, bardzo fajny i ciekawy film. Ale musisz pamiętać że np. W Norwegii ceny produktów są dużo wyższe
Rosyjski jest bardzo łatwy :P Po 6 miesiącach nauki w liceum (dwie godziny w tygodniu) nauczyłam się więcej niż przez 3 lata niemieckiego w gimnazjum XD
4:33 Chiński jest dobrym językiem :3
To jest babka z teledysku BLACHA Szczyt
@@pikutxx2626 to wiem :D
lidka Maciąg
7500zł w Norwegii to tyle kosztuje wynajęcie mieszkania z opłatami.
Ty chyba nigdy w Norwegii nie byłeś
@@shrek8647 Mieszkam w Oslo od 4 lat. Mówię o normalnym mieszkaniu, czystym, nienzawilgoconym. Większość wynajmuje pokoju w zawilgoconych piwnicach za 3K w parę osób.
@@livepolska8594 W Bergen 2 km od centrum moja siostra płaciła 3,5k za piękne średniej wielkości mieszkanko.
ale możesz mieć wsumie racje,podobno to okazja była
Taniej w domku
Ja bym się Szwedzkiego nauczył bo mam znajomych w Szwecji
EDIT: albo żeby rozmawiac z pewdiepie'em
I cóż, że ze Szwecji?
To się naucz xD
Szwedzki to podobno całkiem prosty język
nie musisz umiec szwedzkiego, zeby rozmawiac z pewdiepie lol
@@brkenx10 wiem że gada po angielsku ale tak jest profesjonalniej 8))
Kocham ten kanał!
Ja znam angielski i rosyjski, znam podstawy niemieckiego, myślę o nauce estońskiego lub hiszpańskiego. Wynagrodzenie w pracy z tego względu mam większe oraz życie łatwiejsze. W większości przypadków jestem w stanie załatwić każde zadanie w pracy. Pracuje w logistyce.
Każde słowo po Niemiecku brzmi dla mnie jak rozkaz rozstrzelania ;-;
A hiszpanski?
Nie
Hiszpański to jest druga opcja po angielskim, a tu gość wyjeżdża z jakimś Niemieckim. Jak ktos chce jechać do USA to hiszpański tam jest na porządku dziennym
@@2kondon hiszpański jest trudny
Hiszpan mega ważny
@@wypierdalajkurwa7054 zależy dla kogo i jak się uczysz. Jakie masz metody. Kolega poleciał ostatnio do USA do rodziny i zwiedzal Los Angeles. Latynosow tam prawie 3/4 ludzi i hiszpański tam jest wszędzie.
Haha 😂 Szanuje za "Dzień Świra"
4:30
BŁĄD!
Nie wymawia się tak samo, tylko są 4 tony i dzięki nim odróżniamy znaczenie słowa.
Żyję w Polsce i przez pewien czas uczyłam się języka polskiego jako obcego. Spokojnie mogę czytać literaturę o charakterze zawodowym, ale trudno dla mnie czytać coś więc twórczego. Naprzykład literaturę piękną. Też trudno mi znaleźć pracę w biurze, i odczuwam, że nie mówię wystarczająco płynnie. A wiele pracodawców oczekują języka polskiego na poziomie swobodnego komunikówania w mowie i piśmie. Zastanawiam się jakie jeszcze języki byłyby pomocne w znalezieniu pracy w Polsce.
A co z francuskim ?🤔
Ja się uczę w szkole francuskiego...
Nie polecam
Czyli turecki arabski czy jaki tam mają jezyk
Mniej przyda się niż Hiszpański czy Niemiecki. Można się nauczyć ale jeżeli chcesz to zrobić DLA PIENIĘDZY to chyba się nie opłaca
@@frdsstudio5088 Czemu nie polecasz?. Mi się tam podoba francuski :)
@@frdsstudio5088 czemu nie polecasz
Pozdrawiam
Uczenie się więcej języków jest spoko i zawsze się przyda, ale w szkole obowiązkowy powinien być angielski i zamiast ang-3h i np niem-2h mógłby być angielski 5x w tygodniu, żeby go wyszlifować, a drugi język dla chętnych. Aktualnie to wygląda tak, że dużej ilości osób (np.: mi) języki się mieszają. Często też działy się ze sobą pokrywają (jedzenie z jedzeniem itd.)
Zgadzam się. Ja np. będę miał w przyszłym roku taki cyrk, że w tygodniu będę miał 3 godziny angielskiego (rozszerzonego, z niego będzie pisana maturka) i 5 godzin niemieckiego (podstawowego, do któego nikt nie przykłada uwagi, włącznie z nauczycielami). I pytanie śmiać się czy płakać.
Mnie się bardzo mieszka angielski z niemieckim tak bardzo że czasem nie wiem co powiedzieć xD
Wyszlifowanie angielskiego to nie kwestia godzin, tylko całkowicie innej formyedukacji. W żadnej szkole nie uczą go poprawnie.
@@beniajtobeniamin1886 mi francuski z angielskim i nie wiem miesza mi się XD
@@Wilk434 no chyba że w UK
Każdego, który nam się podoba i interesujemy się danym krajem.
Jeżeli jakiś język nam się nie podoba ani kultura kraju nas nie interesuje, to nie będzie w stanie się zmotywować do nauki.
Motywacja finansowa nie jest wystarczająca i nie pozwala na nauczenie języka, bo szybko nam się kończy.
Ten kanał to złoto.
1:13 Kiedy Rosjanie zrzucają bombę na Berlin.
Achtung Achtung XDXDXD
Achtung to po niemiecku UWAGA
co to za blondynka 1:52?
Norweski jest cudny ❤️
Co do Norwegii to z zarobkami kelnera w wysokości 7,5PLN (niecałe 15000 NOK) życzę powodzenia. Pracuje w Oslo i wynajem normalnego mieszkania to koszt od 5000 - 8000 NOK. Do tego w sklepach drogo na maksa. Prawda można kupywać tanio np produkty „first price”, ale to nie ma sensu gdyż wyjeżdżamy żyć na trochę większym poziomie niż w Polsce prawda ? ;) Przykładowe ceny: chleb 20-35 NOK, mleko 25-30 NOK, piersi z kurczaka 140 NOK, ser żółty 100 NOK (kg), parówki 80 NOK. Wiec nie wiem czy za pensje kelnera tak warto tu przyjeżdżać. Pozdrawiam :)
Uwielbiam 🇺🇸 angielski! ❤️ 💪🏻Uczę się niemieckiego 🇩🇪📖 Podoba mi się ostatnio turecki 🇹🇷 Chciałabym nauczyć się kiedyś japońskiego, włoskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego, ukraińskiego, czeskiego, ale toż to życia nie starczy xD Nie mam języka, którego nie lubię, ale obawiam się trochę arabskiego, chociaż nie może być taki zły chyba 🤔 Pewnie język jak język ☺️
-Może powtórzymy angielski
-Nie no co ty tato
-Odmień być
-Daj spokój
-No dawaj no
-Weź się tato
-Bo nie umiesz
-Ta nie umiem
-No to odmień no, I
-I
-Am
-No wiem l am
-You are
-You aaaa...
-Czym nie mówisz
-Po ty mnie
-Co ja co ja!!!
-Mnie stresujesz
-Ja cię stresuje uczysz się tego od pięciu lat na kursach w szkole i to wszystko jak krew w piach kur**
-Ta od razu krew
-To czego to jest odmiana
Jakiego słowa
-No słowa normalnie
-Posiłkowego , to czego to jest wkońcu odmiana
-Posiłkowego
-Jakiego posiłkowego
-To em
-To be kur** or not to be, tego też nie znasz
Od 1:55 do 2:11 nie widziałem mówcy.
To ślepy jesteś
a co z urzadzeniami do tlumaczenia ktore za pare lat beda standardem? odcinek uwazam za nieaktualny ;)
Ludzie i tak będą preferować tłumaczy. Maszyna nie zrozumie kontekstu (emocjonalność wypowiedzi itd.) oraz przy zawieraniu ważnych umów międzynarodowych czy negocjacjach nikt nie postawi na ryzyko błędu maszyny w tłumaczeniu.
Zgodzę się w dużej mierze. Obecnie jestem w połowie drogi do dyplomu z języka angielskiego. Oświaty obecnie od studenta filologii wymagają żeby też ukończył licencjata z drugim językiem na poziomie B2 (magister to już na C1 jak mnie pamięć nie myli). Przeglądając lokalne oferty pracy (woj. dolnośląskie) przeważa język niemiecki, a jak już ktoś szuka osobę anglojęzyczna to też WRAZ ze znajomością języka niemieckiego.
Także obecnie w Polsce sam angielski nie otwiera wielu opcji, ale też jest niezbędny. Chyba, że ktoś chce wyjechać gdzieś za granicę. Przeglądając oferty np. w USA to bardzo są pożądani pracownicy z płynnym polskim oraz angielskim, więc wyjazd w celu tłumaczenia na polski lub nauczenia polskiego jako języka obcego też wydaje się być lukratywne.
Ulubiony - Angielski. W tej chwili jestem na B2+
Znienawidzony - francuski. Ten język to śmieć. Wszystko to jest pusta pamięciówa
@@olga__6930 woah. no zatkało mnie...