Obejrzałam tylko połowę filmu, bo nie chcę wiedziec co dalej, koniecznie poszukam tej książki. Zacznę od antykwariatu. Dziekuję serdecznie za tą rekomendację.
Pani Aniu, już mam a jutro przede mną długa podróż, będę czytać. Dziękuję ❤ I polecam ubiegłorocznego Bookera, będzie się Pani podobało bo to dystopia osadzona w Dublinia, a celem sił niewolących społczeństwo są nauczyciele szkół średnich. Giną dzieci ze szkoły, która jest prawdziwa i biuro, w którym pracuję jest 200 m od tego miejsca. Czyta się szybko, jest gęsta atmosfera, no i ci nauczyciele oskarżani, osadzeni, odcięci od rodzin. Proszę koniecznie wbić na listę 🎉
Bardzo ciekawa książka i przemyślenia. Czasem się zastanawiam, jak bardzo współcześni my nic nie potrafimy zrobić sami, bo we wszystkim jesteśmy wyreczeni. Wystarczy zamknąć banki- nie mamy pieniędzy, bo wszystko na kontach, apteki- nie znamy właściwości podstawowych roślin leczniczych, piekarnie, sklepy....Cos trzeba jednak trzeba umieć, a nie tylko wiedzieć, żeby żyć! Pozdrawiam serdecznie!!!
5 месяцев назад+1
Niestety!Kiedy patrzę np.na pokolenie Z,to się załamuję ich kompletną niewiedzą na każdy (życiowy) temat!!!!Pozdrawiam spod bzu.
Nie mogę się już doczekać, kiedy wrócę do Polski, zamówię tę książkę i ją przeczytam! Ach Pani Aniu, już chyba bardziej zachęcić nie można :) Pozdrawiam!!! PS. wydaje mi się, że umiałabym wydoić krowę, choć ostatni raz robiłam to prawie 40 lat temu, pod okiem mojej babci :)
Po takiej wspaniałej rekomendacji nie sposób nie przeczytać. Zaraz poszukam na swojej półce z książkami z KIKu być może, że znajdę. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie chociaż za oknem buro i ponuro.☀️ 📚💐❤️❤️
@ książka oczywiście jest, przy okazji odkopałam inną na klub książkowy więc cieszę się podwójnie bo nawet nie wiedziałam, że ją mam i już wylądowały przy łóżku do przeczytania. Dziękuję za te wszystkie ciekawe lektury i życzę słońca bez końca ☀️📚❤️
A ja "Ścianę" Marlen Haushofer czytałam dwa razy, właśnie w KiK-u i teraz w tłumaczeniu Małgorzaty Gralińskiej. Niestety, nikt po bohaterkę nie przyjedzie, nikt nie wejdzie na szlak, by doprowadzić ją do domu Pozostanie samotna ze swoimi myślami i zwierzętami.Bardzo w zmaganiach z otaczającą ją rzeczywistością przypomina, żeńskie wysiłki, Robinsona Cruzoe. Miała dobry start do życia ogromne zapasy i chęć zmierzenia się z niezwykłą sytuacją.Okazuje się, by przeżyć nie potrzebna jest wiedza naukowa a praktyczna. Na cóż znajomość wielu języków, gdy z obcym nie pogadasz, bo ściany nie przekroczysz.Zmagania bohaterki z uprawą ziemniaków czy fasoli , koszenie trawy nie tylko wypełniały dzień, ale zapewniały przetrwanie. Wyczyny byczka w stosunku do Belli wywoływały nie tylko mój uśmiech, ale i narratorki.Ma ta powieść w sobie sporo niepokoju.Niby dni toczą się jeden za drugim, są okazją, by się utrudzić, paść na wyrko i już nie rozmyślać, co będzie.Jutro będzie podobnie, nie ma nadziei, cóż z tego, że przez ścianę widać część świata, jak nie można się do niego przedostać. A teraz, gdy jesteśmy w klimacie samotności i ludzkich potrzeb to polecam z całego serca" Ciąg zbieżny" Wawrzyńca Hyski.Zostało mi do końca kilka kartek,ale jaka to jest literatura.
6 месяцев назад
Nie pamiętam,czy już pisałam,że jesteś Wspaniała w czytaniu i komentowaniu?!"Ciąg zbieżny" zamówiony!:)
@ Dzięki Aniu, czuję się dopieszczona i to bardzo dopieszczona.Czytając "Ciąg zbieżny" uzmysłowiłam sobie w jakie kłamstwa wikłamy się , by zachowywać się przyzwoicie, jak toksyczne w wyniku tego są nasze, te tzw.porządne rodziny i gdy ulegamy światowi internetu.To świetnie, że książkę zamówiłaś, warta jest rozpropagowania, a Ty zrobisz to świetnie.Musiałam się podzielić moim odkryciem.A zakończenie wbija w fotel.
@@katarzynazaleska1353 Czekam na recenzję Ani, wtedy swoje trzy grosze zamieszczę.Moim zdaniem" Ciąg zbiezny" to bardzo obiecujący debiut.I język mięsisty.Warto przeczytać.
Wszystkie książki Haushofer wzbudzają we mnie takie uczucia, jak u Pani ,,Ściana". Bardzo wzruszające jest ,,Niebo, które nie kończy się nigdzie".
Dziękuję za podpowiedź!:)
Obejrzałam tylko połowę filmu, bo nie chcę wiedziec co dalej, koniecznie poszukam tej książki. Zacznę od antykwariatu. Dziekuję serdecznie za tą rekomendację.
Mam nadzieję,że się spodoba!:)
Już kupiłam, teraz czekam aż przyslą, dziekuję jeszcze raz@
@@bibliotekazkotem książka jest dostępna w Świecie książki . Pozdrawiam.
Oczywiście wyruszam na łowy . Po Twojej Aniu recenzji nie można inaczej . Dziękuję za zachętę i pozdrawiam.
Wyruszaj koniecznie!Pozdrawiam słonecznie.
Koniecznie muszę przeczytać. Serdecznie pozdrawiam Pani Aniu
Bardzo warto!Pozdrawiam po międzyrzecku.
Zostałam bardzo zainteresowana, zaintrygowana, zanęcona. Dziękuję za kolejne inspiracje 🍀
Bardzo proszę.Pozdrawiam.
Pani Aniu, już mam a jutro przede mną długa podróż, będę czytać. Dziękuję ❤ I polecam ubiegłorocznego Bookera, będzie się Pani podobało bo to dystopia osadzona w Dublinia, a celem sił niewolących społczeństwo są nauczyciele szkół średnich. Giną dzieci ze szkoły, która jest prawdziwa i biuro, w którym pracuję jest 200 m od tego miejsca. Czyta się szybko, jest gęsta atmosfera, no i ci nauczyciele oskarżani, osadzeni, odcięci od rodzin. Proszę koniecznie wbić na listę 🎉
A więc szczęśliwej drogi i ciekawej lektury!:)
@ Zrobiłam zmiany we wpisie, bo przecież musiałam jeszcze polević pani Paula Lyncha!
Nie znalazłam,niestety,polskich tłumaczeń?!!!@@Japoleczka
@ Czyżby jeszcze nie było? Ja też nie znalazłam :(
Bardzo pani zachęcila
Miło mi!:)
Bardzo zachęcająca recenzja. Na pewno sięgnę po książkę.
Warto,warto!:)
To żeński odpowiednik Robinsona Cruzoe.
Właściwie tak!:)
Bardzo ciekawa książka i przemyślenia. Czasem się zastanawiam, jak bardzo współcześni my nic nie potrafimy zrobić sami, bo we wszystkim jesteśmy wyreczeni. Wystarczy zamknąć banki- nie mamy pieniędzy, bo wszystko na kontach, apteki- nie znamy właściwości podstawowych roślin leczniczych, piekarnie, sklepy....Cos trzeba jednak trzeba umieć, a nie tylko wiedzieć, żeby żyć! Pozdrawiam serdecznie!!!
Niestety!Kiedy patrzę np.na pokolenie Z,to się załamuję ich kompletną niewiedzą na każdy (życiowy) temat!!!!Pozdrawiam spod bzu.
W najbliżym czasie sięgnę właśnie po "Ścianę", bo jestem bardzo zaciekawiona:-). Dziękuję za recenzję i pozdrawiam.
Sięgnij koniecznie!Serdecznie i wiosennie pozdrawiam.
Nie znam, ale przeczytam na pewno, intrygująca.
Przeczytaj,bo warto!:)
Bardzo ciekawa . Trzeba przeczytać. ❤
Oj,trzeba!:)
Przeczytam❤
Nie mogę się już doczekać, kiedy wrócę do Polski, zamówię tę książkę i ją przeczytam! Ach Pani Aniu, już chyba bardziej zachęcić nie można :) Pozdrawiam!!!
PS. wydaje mi się, że umiałabym wydoić krowę, choć ostatni raz robiłam to prawie 40 lat temu, pod okiem mojej babci :)
A więc wracaj i czytaj!Pozdrawiam wiosennie.
@ Już niedługo i będzie czytane :) Pozdrawiam cieplutko!
Po takiej wspaniałej rekomendacji nie sposób nie przeczytać. Zaraz poszukam na swojej półce z książkami z KIKu być może, że znajdę. Pozdrawiam cieplutko i serdecznie chociaż za oknem buro i ponuro.☀️ 📚💐❤️❤️
Na pewno znajdziesz!Pozdrawiam wiosennie!
@ książka oczywiście jest, przy okazji odkopałam inną na klub książkowy więc cieszę się podwójnie bo nawet nie wiedziałam, że ją mam i już wylądowały przy łóżku do przeczytania. Dziękuję za te wszystkie ciekawe lektury i życzę słońca bez końca ☀️📚❤️
Pani Aniu, serdecznie pozdrawiam ♥♥
Dziękuję!A ja pozdrawiam wiosennie oraz forsycjowo!
Nie ukrywam, że bardzo chętnie sięgnę po te książkę, dziękuję Pani Aniu❤️
Warto,warto.:)
@ 💗💗💗
A ja "Ścianę" Marlen Haushofer czytałam dwa razy, właśnie w KiK-u i teraz w tłumaczeniu Małgorzaty Gralińskiej. Niestety, nikt po bohaterkę nie przyjedzie, nikt nie wejdzie na szlak, by doprowadzić ją do domu Pozostanie samotna ze swoimi myślami i zwierzętami.Bardzo w zmaganiach z otaczającą ją rzeczywistością przypomina, żeńskie wysiłki, Robinsona Cruzoe. Miała dobry start do życia ogromne zapasy i chęć zmierzenia się z niezwykłą sytuacją.Okazuje się, by przeżyć nie potrzebna jest wiedza naukowa a praktyczna. Na cóż znajomość wielu języków, gdy z obcym nie pogadasz, bo ściany nie przekroczysz.Zmagania bohaterki z uprawą ziemniaków czy fasoli , koszenie trawy nie tylko wypełniały dzień, ale zapewniały przetrwanie. Wyczyny byczka w stosunku do Belli wywoływały nie tylko mój uśmiech, ale i narratorki.Ma ta powieść w sobie sporo niepokoju.Niby dni toczą się jeden za drugim, są okazją, by się utrudzić, paść na wyrko i już nie rozmyślać, co będzie.Jutro będzie podobnie, nie ma nadziei, cóż z tego, że przez ścianę widać część świata, jak nie można się do niego przedostać. A teraz, gdy jesteśmy w klimacie samotności i ludzkich potrzeb to polecam z całego serca" Ciąg zbieżny" Wawrzyńca Hyski.Zostało mi do końca kilka kartek,ale jaka to jest literatura.
Nie pamiętam,czy już pisałam,że jesteś Wspaniała w czytaniu i komentowaniu?!"Ciąg zbieżny" zamówiony!:)
@ Dzięki Aniu, czuję się dopieszczona i to bardzo dopieszczona.Czytając "Ciąg zbieżny" uzmysłowiłam sobie w jakie kłamstwa wikłamy się , by zachowywać się przyzwoicie, jak toksyczne w wyniku tego są nasze, te tzw.porządne rodziny i gdy ulegamy światowi internetu.To świetnie, że książkę zamówiłaś, warta jest rozpropagowania, a Ty zrobisz to świetnie.Musiałam się podzielić moim odkryciem.A zakończenie wbija w fotel.
Zachecilyscie mnie drogie panie do obydwu tych książek! Bardzo czekam na recenzje! :) pozdrawiam !!!
@@katarzynazaleska1353 Czekam na recenzję Ani, wtedy swoje trzy grosze zamieszczę.Moim zdaniem" Ciąg zbiezny" to bardzo obiecujący debiut.I język mięsisty.Warto przeczytać.