mi się na ogół rece trzesą tak deleikatnie byłem u neurologa i zapytała czy gdy spożywam alkohol ten problem ustaje? powiedziałem ze tak i powiedziała ze to dobrze i przyczyną może być uszokdzenie nerwu i taka moje uroda już bedzie jednak jaby po wypicu tylko się pogłebiało to bardzo zły sygnał i należy zrobic badania bo może to być początek parkinsona bądz innej choroby
Mam 22 lata, zawsze piłem tylko okazjonalnie. Nigdy nie mialem problemu z alkoholem ale pewnego dnia stwierdziłem, ze juz się nie napije - tak po prostu. Zycie na trzeźwo jest dużo lepsze :))
Dziekuje ci Ignacy ze promujesz terapeute Roberta Rutkowskiego i mowisz prawde na temat alkoholu Ja sam widze po swoich znajomych ze swiadomosc o skutkach picia etanolu rosnie.
W polsce niestety masa sportów i hobby jest po prostu za droga dla statystycznego kowalskiego, żyjącego na minimalce i dlatego zachlewają się, bo to ich jedyna atrakcja w weekendy. Mam kuzyna w niemczech i tam np. Zrobienie sobie licenji na szybowiec w jednej z popularniejszych szkół kosztuje dosłownie 20 zł rocznie na składki plus kilkaset złotych, a później latasz sobie szybowcami ile chcesz za właśnie wyżej wspomniane 2 dychy rocznie, ceny przelotów kilkudziesięciominutowych z instruktorem zaczynają się od kilkudziesięciu euro, a w polsce byle lot widokowy 10 minut 5 stów, bo liczą sobie za przywitanie, miejsce siedzące, pożegnanie itp. itd. Ja np. mega lubię jazdę sportowymi wozami, ale jak widzę ceny, gdzie przejazd trwający razem z instruktażem 10 minut po torze mającym 1,5 km długości kosztuje 3 czy 4 stówy w najtańszym wariancie, to coraz bardziej rozumiem, czemu ludzie wolą co tydzień wydać stówę na alkohol, niż 5 stów na 10 minut przyjemności.
Możliwe że tego nie przeczytasz ale czy dałbyś radę nagrać film o tym jak działa porażenie prądem, co dzieje się wtedy z organizmem i jak działają różne dawki prądu? Lubię jak to tłumaczysz i z chęcią bym obejrzał taki film.
jaka polska byla by piekna gdyby alkoholicy palili nie pili, spokoj by był na ulicach w nocy, mniej agresywnych ludzi. oczywsice wszystko z ograniczeniami i umiarem, ale wolalbym zeby alkohol był nie legalny a 2-3g do wlasnego uzytku legalne :()
0:16 🌟No cóż... Wtedy byśmy po prostu umarli🌟 Żul pod Żabką: Przeżył pandemię i kryzys w 2008, codziennie widać jak pije najtańsze piwo na przystanku a czasem lepszy trunek o nazwie MONKEY... dalszą historię każdy zna
3:17 akcyza to jedno. Do tego dolicz podatek vat w sklepie, transport do tego sklepu, co za tym idzie akcyze w benzynie, kolejny vat, logistyke, ci wszyscy pracujacy ludzie tez placa podatki. Gorzelnie same w sobie oczywiscie tez zatrudniaja ludzi a co za tym idzie kolejne podatki wplywaja do państwa. Teraz mandaty za picie w miejscu publicznym, za jazde pod wplywem itp Sama akcyza to moze 10-15% tego co zarabia panstwo. To jakby powiedziec ze hotel na turystach zarabia X zlotych i to tyle. No tak ale poza hotelem sa knajpy, stoki, wypozyczalnie sprzetow, samochodow a podatki sa wszedzie
Osobiście wszelakie ograniczenia sprzedaży alkoholu zlewam. Sam nie potrzebuję, ale nie chciałbym aby była wprowadzona prohibicja. Po prostu czasem ma się ochotę napić lub zjeść coś z gatunku niezdrowych rzeczy. Prawda jest taka, że czym więcej mamy zajęć, to tym mniej sięgamy po używki. Rozrywka online jest jedną z takich rozrywek, picie będzie powodować pogorszeniem czasu reakcji, co może kończyć się porażką. Co prawda porażka taka mniej boli, niż wypadek będąc nietrzeźwym kierowcą.
Ludzie z tego wychodzą nieraz po wielu wielu latach bez szwanku. Wszystko zależy od chęci i zaangażowania do walki z tym. Wzoruj się na ludziach którzy się z tym uporali i bądź jak oni;) da się, najcięższy jest pierwszy krok a później już z górki. Ale to twoje życie więc zrobisz co chcesz
Mam 67 letniego sąsiada. Nie ma on rodziny, nikogo bliskiego, mieszka sam. Jest na rencie alkoholowej od lat . Pije codziennie od 5 do 9 piw ( tylko Tatrę, innego piwa nie ruszy ). Ogólnie każdy go w okolicy lubi, zawsze pożartuje i nigdy nie żebrze np ej pożycz 2 zł … ale meritum. Adaś bo tak ma na imię mój sąsiad pije 365 dni w roku. Raz mniej raz więcej w zależności od tego czy renta właśnie była czy dopiero bedzie. Nic innego prócz piwa nie kupuje w sklepie ( jedzenie ma z zapomogi od pon do piątku). On nic innego od piwa nie pije ! I to na pewno ! No, chyba żeby liczyć zupę co ją ma z zapomogi że to jest picie .., tylko piwo pije i nawet dobrze się trzyma. Także można tak.
W Szwecji są ogromne markety alkoholowe, owszem są ograniczenia godzinowe i inne ograniczenia wiekowe. Będąc w takim markecie przed weekendem nie widać spadku spożycia alkoholu a wręcz przeciwnie kolejki po kilkanaście metrów do kas😳
Przykład prohibicji w USA jest nieco "śliski". Statystyki mogą być zdecydowanie zaniżone (przecież oficjalnie nikt nie pił), plus organizacje mafijne przeżyły swój Renesans.
Podjąłem kiedyś challenge. Głupi bo głupi, ale jednak. Przez kilka dni zamiast po prostu pić wodę piłem piwo. Fakt faktem pić mi się nie chciało jak się "nawadniałem" piwem i czułem się totalnie wyczerpany, wciąż mi się chciało spać, czułem się ogólnie jakiś taki otępiały, miałem opóźnione reakcje. Naprawdę bardzo lubię sobie wypić ze dwa piwka po pracy i oczywiście więcej w weekend przyznaję się do tego, ale szczerze tego odradzam komukolwiek.
I bardzo dobrze, że się przyznajesz. Mów o tym wszystkim żeby wiedzieli. Zauważyłem po znajomych i kolegach z pracy, że kryją się z alkoholem i zaczynają stąpać po grząskim gruncie. Otwierają piwo i łażą do garażu albo piwnicy i po kryjomu zalewają się wódą, a później idąc do głupiego spozywczaka kupują małpki, a bo "nie widzi" to trzeba wypić. Zaraz się zaczną dwusetki, a później zerowanie na szybko pół litra bo "nie widzi". Sami nie widzą jak to ich wciąga. Kończy się czerpanie przyjemności z dobrego drinka, a zaczyna się wlewanie w siebie na szybko dużych ilości byle by być pijanym. Ja od zawsze mówiłem, że jestem jawnie pijący. Jak chce to pije wódkę jak chce to otwieram whisky, a jak chce piwo to piwo i zazwyczaj kończy się to dwoma/trzema drinkami i idę spać. Ja się nie nawalam, żona nie ma problemu, a czasem nawet wypije jednego drinka ze mną 😂 Wstaje rano bez skutków ubocznych i pełen energii
Też źle. Teraz jest nieważne ile wypijesz i jak często i tak niektórzy powiedzą, że jesteś już alkoholikiem. Po czym pójdą do domu i zjaraja blanta albo fentanyl i zarzucą jakiś inny narkotyk bo musza się wyluzować lol
a ja dalej nie uslyszałem odpowiedzi na temat podany w tytule filmu.zero odpowiedzi czy przezylibysmy pijac tylko alko.tytul filmu powinienen byc wady i zalety i skutki picia. .zegnam.
11:09 Szlachetny eksperyment nie doprowadził do żadnego spadku pijaństwa w ameryce nadal na własną rękę mogłeś produkować wino a poza tym prohibicja nie obejmowała cydru. Jedyne do czego doprowadziła to do zbudowania w stanach kultury nielegalnego bimbrownictwa i rozrostu mafii na tak niebotyczną skalę że do dziś jest niepokonana.
Zależy od tolerancji znam ludzi co wypija pół litry i do tego zaczynają a ja np po 3browarach mam kaca cały dzień więc alko nie dla mnie jak masz tolernajce to szkoda by było z niej nie korzystać
Akurat jeśli chodzi o Szwecję, to jeśli zagłębiać się w historię tego kraju to jako przykład walki z alkoholizmem nadaje się średnio. Zakup jest bowiem tak ściśle regulowany i pilnowany przez państwo (w tym opiekę społeczną która najzwyczajniej szpieguje obywateli) że zdecydowanie nie chcielibyśmy takich rozwiązań u nas. Mimo to, w dalszym ciągu u większości Szwedów których spotkałem lub znam na dźwięk słowa "wódka" przyspiesza puls 😂 Abstrahuję od faktu że prawowierny muzułmanin nie pije alkoholu 😂
JA bym przezyl conajmniej kilka dni, zdarzalo mi sie a jak jeszcze bez snu to sie powinno liczyc podwojnie! ;P alkohol jest dobry i potrzebny inaczej by nie istnial. to ze ludzie przesadzaja to inna sprawa, selekcja naturalna w najczystszej postaci i nie ma co sie martwic, no chyba, ze ktos chce kase zarobic na prohibicji czy leczeniu to bedzie mowil, ze to "problem" bo nie patrzy holistycznie, ludzie musza cierpiec i umierac, czym byloby zycie bez tego ? pic trzeba umiec, tak jak i jesc cz pracowac i to wszytyko nas jakos wykancza ale zyjemy przeciez poto zeby umrzec no nie ? wiec i tak sie UDA ;-D
Moim zdaniem pokolenie jest świadome, dlatego że widzi jak dużo problemów alkohol zrodził dla poprzedniego. Osobiście bardzo sporadycznie piję dosłownie raz na kilka miesięcy w niewielkich ilościach, głównie za sprawą mojego ojca, który właśnie boryka się z problemami alkoholowymi i nawet nie da sobie pomóc, ponieważ on tych problemów nie widzi. Mieszkałem w Szwecji przez 3 lata i faktycznie jest tam znaczne ograniczenie alkoholu. W sklepach spożywczych nie ma wódek, whisky ani nic mocnego. Jedynie piwo max 3,5%. Wiek przyzwolenia na zakup też jest wyższy niż u nas, bo 21. Alkohole mocniejsze można kupić raz w tygodniu w specjalnych sklepach (oczywiście są jakieś bary, ale ceny w nich są kosmiczne np. 80zł za drinka) i przez te wszystkie ograniczenia Szwecja naprawdę dobrze funkcjonuje
bo mógłby nawet szybciej, odpowiedź na pytanie z tytułu szybko padła, no ale jak już temat poruszony to warto było te kilkanaście minut na ten cenny offtop poświęcić
Rozumiem że alko to problem ale cały czas słyszę że alko od pewnej dawki to zwiększone ryzyko raka itd. ale co poniżej tej dawki. Kiedyś słyszałem jak małe dawki alko pomagają na sen, albo że jak mam piasek w nerkach raz na jakiś czas trzeba wypić piwo. Że smarowanie się spirytusem pomaga, albo że nalewki są zdrowe bo dobrze przyrządzona to bomba witaminowa. Ostatecznie wiem że to zastosowanie i dawka czynią truciznę ale czy są jakieś pozytywne właściwości alkoholu? Poza genialnymi właściwościami odkażającymi i dezynfekującymi.
Nie ma żadnych pozytywnych właściwości (oprócz wspomnianej dezynfenkcji i ewentualnym stosowaniu jako środek przeciwbólowy, gdy nie ma nic innego). Powyższe przykłady to ludowe mity wymyślone przez wiecznie pijanych "wujków", bez naukowego pokrycia - "małe dawki alko pomagają na sen" - jest wręcz przeciwnie. Owszem, alkohol ułatwia zaśnięcie, ale sam sen jest znacznie gorszej jakości, przez co nie spełnia swojej funkcji regeneracyjnej i po przebudzeniu dalej jesteś zmęczony. - "jak mam piasek w nerkach raz na jakiś czas trzeba wypić piwo" - racja, piwo pomoże przefiltrować nerki, ale równie dobrze możesz po prostu wypić dużo wody i efekt będzie ten sam, a bez skutków ubocznych - "nalewki są zdrowe bo dobrze przyrządzona to bomba witaminowa" - tylko że witaminy nie pochodzą z alkoholu, ale z użytych owoców. Znów, ten sam efekt można uzyskać z produktów kiszonych lub fermentowanych, bez efektu ubocznego w postaci zatrucia alkoholem. Nie istniej coś takiego jak bezpieczna dawna, którą można spożywać bez negatywnych skutków - organizm każdą ilosć alkoholu traktuje jako toksynę, której próbuje się jak najszybciej pozbyć i która zaburza jego funkcjonowanie.
Jak chcesz coś dobrego na sen, to pójdź sobie pobiegać truchtem na świeżym powietrzu. Też pomoże, a o wiele zdrowiej. Tylko że wujkowi co te mądrości wymyśla się nie chce. Lepiej się napić.
Kolejnym krokiem w walce z alkoholizmem powinno być zalegalizowanie zielonego, ma dużo więcej plusów niż minusów względem alko, na pewno przyczyni sie do zmniejszenia alkoholizmu, do tego dodać odpowiednią edukacje społeczną w tym zakresie i nie dość że społeczeństwo na tym skorzysta to też państwo względem obywateli i ich problemów oraz przeklętych pieniędzy marnowanych (w części) przez państwo (będą mieć ich więcej prawdopodobnie). Kto palil ten wie że jest to dużo ''lepsza używka'' od alko, ale rozumiem że to nie jest dla wszystkich i dla nie których takie coś może nie pasować. Co do przeciwników, wolisz mieć od czynienia z agresywnym, otumionym, z niekontrolowanymi ruchami, hiperaktywnym, rzygającym po wypiciu za dużo. Czy osoba, lekko rozkojarzona, rozbawiona, wesoła ,uśmiechnięta, która jak zapali za dużo to zamówi pizze, obejrzy film i pójdzie spać? Strzelić sobie piwko czy kielicha to nic złego, ale to z naciskiem raz na jakiś czas. Od zawsze każdemu powtarzam, narkołyki są dla odpowiedzialnych osób ;-)
jestem sfrustrowany bo byłem ciekaw czy np na morzu mając jedzenie można przeżyć pijąc samo piwo a ty zamiast ten ciekawy wątek poruszyć to lałeś wodę o absurdalnej oczywistej tezie czy można się najeść alkoholem, oczywiście że nie, ale co z pragnieniem
zaraz bede ogladal, ale powiem, ze robilem sobie ,,glodowki" pijac tylko 6-8 piw dziennie, ewentualnie jedzac kebaba czy jakiegos hamburgera.... dla mnie- da sie przeżyć... 7-10 dni na luzie. potem juz sie chce jeść, a nie pić :P i zaczynaja sie inne niezbyt miłe symptomy.
dla mnie piwo, bo innego alko nie pije- uszkadza mozg i jego funkcjonowanie na tyle, że mozna sie poczuc, jak osoba chora psychicznie......i uszkadza SERCE, powodujac nerwicę Serca i stany lękowe... temat ciekawy, przerobilem go i moge kazdemu powiedziec, co sie moze dziac na kazdym etapie uzaleznienia... ale mowie tu o niejedzeniu, a tylko piciu..jak sie dobrze ktos odżywia to spokojnie moze wypic duzo i nie czuc efektow tej trucizny
powiem tak , Sadzić , Palić , Zalegalizować znikome ilosci skutków ubocznych , poprawa stanu psychicznego oraz różne benefity zdrowotne a i brak agresji i niszczenia organów (no może poza płucami)
@@bartolomeo1974gpowiem ci jedno jeżeli rano się obudziłeś bo piłeś i nic nie pamiętasz duża szansa że straciłeś godność bo zrobiłeś coś na urwanym filmie a później masz moralnoaka z ziołem tak nie ma bo człowiek się zachowuje normalnie i wciąż będę zdania że wolę spotkać gościa co mnie zabije śmiechem albo zabije swoją lodówkę wszystko z niej zjadając niż zamroczonego pijaka co da mi w zęby za to że nie mam fajki mu dać albo coś sobie ujebal i niechce się odczepic
Nie pije, nie pale ale patrząc na niektóre osoby spod lokalnego sklepu i odpowiadając na pytanie w tytule: Chyba się da ^^. PS Materiał jak zwykle bardzo fajny i sporo można się dowiedzieć.
Ja to coraz mniej piję, im więcej piję, tym bardziej mi się ręce trzęsą, a im bardziej mi się trzęsą, tym więcej wylewam czyli mniej piję.
a ja wiecej chleje, pije az do oporu
@@xgml12 Ja tez i to codziennie. Picie to jest zycie!
Czyli im więcej pijesz, tym mniej pijesz?
@@xxanadu1852 tak nazywa się to paradoks żula
mi się na ogół rece trzesą tak deleikatnie byłem u neurologa i zapytała czy gdy spożywam alkohol ten problem ustaje? powiedziałem ze tak i powiedziała ze to dobrze i przyczyną może być uszokdzenie nerwu i taka moje uroda już bedzie jednak jaby po wypicu tylko się pogłebiało to bardzo zły sygnał i należy zrobic badania bo może to być początek parkinsona bądz innej choroby
Powiedziałem swojemu ojcu, że piwo ma mało witamin. Wziął to sobie głęboko do serca i teraz pije 10, a nie 4 piwa dziennie jak do tej pory.
XDD
Mam 22 lata, zawsze piłem tylko okazjonalnie. Nigdy nie mialem problemu z alkoholem ale pewnego dnia stwierdziłem, ze juz się nie napije - tak po prostu. Zycie na trzeźwo jest dużo lepsze :))
Noice!
Nie jest, nie oszukuj się.
i to się szanuje
nie jest lepsze nie oszukuj sie w sensie chyba kazdy lubi od czasu do czasu oderwac sie od rzeczywistosci i czuc sie innaczej
Mam tak samo jak ty :D. Piękna sprawa uwolnić się.
naprawdę dobry film, szczególnie że dzisiaj świętuje miesiąc bez alkoholu! co prawda nie pod rząd, ale miesiąc
Ja też nie piję już 30 dni, wprawdzie nie pod rząd no ale jest okazja żeby się napić
Oglądam to pijąc zimnego browara, miłego dnia wszystkim oglądającym
Jak Ty masz z 15 lat to tak jak ja i mama na Ciebie i mnie krzyczy.
mocny filmik, trzeba sie napić
Nie piję w ogole od dwóch lat i jestem z tego dumny! Życie w trzeźwości jest piękne.
Nie ma to jak pić podczas oglądania tego materiału :)
Dziekuje ci Ignacy ze promujesz terapeute Roberta Rutkowskiego i mowisz prawde na temat alkoholu
Ja sam widze po swoich znajomych ze swiadomosc o skutkach picia etanolu rosnie.
*_6:32_**_ Kto też pomyślał o Kwaśniewskim? 😅_*
a kto nie haha
A o wałęsie?
Ja pomyślałem o Michale Wiśniewskim
@@sawomirmajak7310 w sumie też ;-)
W polsce niestety masa sportów i hobby jest po prostu za droga dla statystycznego kowalskiego, żyjącego na minimalce i dlatego zachlewają się, bo to ich jedyna atrakcja w weekendy. Mam kuzyna w niemczech i tam np. Zrobienie sobie licenji na szybowiec w jednej z popularniejszych szkół kosztuje dosłownie 20 zł rocznie na składki plus kilkaset złotych, a później latasz sobie szybowcami ile chcesz za właśnie wyżej wspomniane 2 dychy rocznie, ceny przelotów kilkudziesięciominutowych z instruktorem zaczynają się od kilkudziesięciu euro, a w polsce byle lot widokowy 10 minut 5 stów, bo liczą sobie za przywitanie, miejsce siedzące, pożegnanie itp. itd. Ja np. mega lubię jazdę sportowymi wozami, ale jak widzę ceny, gdzie przejazd trwający razem z instruktażem 10 minut po torze mającym 1,5 km długości kosztuje 3 czy 4 stówy w najtańszym wariancie, to coraz bardziej rozumiem, czemu ludzie wolą co tydzień wydać stówę na alkohol, niż 5 stów na 10 minut przyjemności.
Możliwe że tego nie przeczytasz ale czy dałbyś radę nagrać film o tym jak działa porażenie prądem, co dzieje się wtedy z organizmem i jak działają różne dawki prądu? Lubię jak to tłumaczysz i z chęcią bym obejrzał taki film.
To może podobna tematyka, lecz z marihuana? Może jakieś zastosowanie, zagrożenia, kontekst uzależnienia:) Pozdro!
było już
z marychuaną, to raczej sie żre 3 obiady dziennie, jesli sie ją pali. nie wyobrazam sobie, bym palil i nie zjadl 5 posilkow :P
jaka polska byla by piekna gdyby alkoholicy palili nie pili, spokoj by był na ulicach w nocy, mniej agresywnych ludzi. oczywsice wszystko z ograniczeniami i umiarem, ale wolalbym zeby alkohol był nie legalny a 2-3g do wlasnego uzytku legalne :()
Już jest
@@milkkyway.9101 ćpun
0:16
🌟No cóż... Wtedy byśmy po prostu umarli🌟
Żul pod Żabką: Przeżył pandemię i kryzys w 2008, codziennie widać jak pije najtańsze piwo na przystanku a czasem lepszy trunek o nazwie MONKEY... dalszą historię każdy zna
i ten tytuł z lustrzanym odbiciem, genialne
3:17 akcyza to jedno. Do tego dolicz podatek vat w sklepie, transport do tego sklepu, co za tym idzie akcyze w benzynie, kolejny vat, logistyke, ci wszyscy pracujacy ludzie tez placa podatki. Gorzelnie same w sobie oczywiscie tez zatrudniaja ludzi a co za tym idzie kolejne podatki wplywaja do państwa. Teraz mandaty za picie w miejscu publicznym, za jazde pod wplywem itp Sama akcyza to moze 10-15% tego co zarabia panstwo. To jakby powiedziec ze hotel na turystach zarabia X zlotych i to tyle. No tak ale poza hotelem sa knajpy, stoki, wypozyczalnie sprzetow, samochodow a podatki sa wszedzie
Ludzie mają robote i interes się kręci. A izby wytrzeźwień ile hajsu zarabiają
Świetny materiał. Pozdrawiam.
Kto chciałby powrót mniej więcej?
Faktycznie już zapomniałem ale to było zajebiaszcze
W tym tygodniu wróciłem sobie obejrzeć losowe odc 2 raz. Mega siedzi ale temat trochę wyczerpany by musieli coś wymyślić nowego.
@@Yuumimain Czy tak wyczerpany, za granicą jest tego sporo i nabija niezłe wyświetlenia. Problemem tutaj jest zgranie czasu i finanse.
Aby przetestowali?
Miałem do czego jeść kolację :((
Osobiście wszelakie ograniczenia sprzedaży alkoholu zlewam. Sam nie potrzebuję, ale nie chciałbym aby była wprowadzona prohibicja. Po prostu czasem ma się ochotę napić lub zjeść coś z gatunku niezdrowych rzeczy.
Prawda jest taka, że czym więcej mamy zajęć, to tym mniej sięgamy po używki. Rozrywka online jest jedną z takich rozrywek, picie będzie powodować pogorszeniem czasu reakcji, co może kończyć się porażką. Co prawda porażka taka mniej boli, niż wypadek będąc nietrzeźwym kierowcą.
ah tak, uwielbiam ꓶOHOꓘꓶⱯ
Miłego oglądania oraz słuchania :D
Dokładnie, team BIOTAD PLUS
Mam zaraz 25 lat i piję codziennie od 18 roku życie. Uważajcie na siebie bo z tym gównem nie ma żartów...
To przestań bo pewnie czujesz sie jak śmieć terapia wszywka dzialaj coś wiem ze to nie łatwe bo dam mam problem ale próbuje coś
Ludzie z tego wychodzą nieraz po wielu wielu latach bez szwanku. Wszystko zależy od chęci i zaangażowania do walki z tym. Wzoruj się na ludziach którzy się z tym uporali i bądź jak oni;) da się, najcięższy jest pierwszy krok a później już z górki. Ale to twoje życie więc zrobisz co chcesz
Filmik w sam raz do piwka 😅🍻
Nie mam problemu z alkoholem, mam problem kiedy go nie mam.
no to masz problem
Kiedy go nie ma* 😅
@@albis3166jak widać teraz nie ma
Problem z alkoholem mam tylko wtedy, kiedy go rozlewam
Ja nie mam problemu z alkoholem, ja mam problem z pieniędzmi na alkohol i papierosy
Fajny film do piwka :P
smierci, jak smierci, a wiesz ile osob sie przez alkohol rodzi?
Ale pojebane, takie dzieci często są niekochane ponieważ rodzic łączy niewinne życie że swoją porażka życiową,
Ta... A później dziecko ma mnóstwo chorób
Raczej chodzilo o to ze parka se wypije winko i pojdzie uprawiac sex a nie ze cos
Zespół po alkoholowy?
to dalej zle w momencie gdy mamy problem z przeludnieniem
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.
Sporadyczne nadmierne ❤
Prohibicja może i zmniejszyła spożycie alkoholu ale zwiększyła przestępczość
Lohokla to mój ulubiony napój
Bez jaj brzmi jak jakiś napój rdzennych bushmenow z Amazonii
Żyję by pić, piję by żyć, padam by wstać, wstaję by chlać.
Piję żeby spać. Śpię by wstać. Wstaję by pić.
Ja nie z roli ani z soli ja jestem tylko z różnych alkoholi...
Mówię krutko witaj wódko.
Tak trzeba żyć
Źle. Żyję żeby pić, piję żeby paść, padam żeby wstać, wstaję żeby pić, piję żeby żyć
Jeżeli 0,8 wódki to śmiertelna dawka, to jestem nieśmiertelny
Twoja wątroba już się przyczaiłam do takiej ilości...
Wychodzi na to że powinienem umierac mniej więcej co druga imprezę xD
@@taczka4466 no masz kaca to znak, że twoja wątroba nie wyrabia
Chyba ze na hita to mozliwe
Mefedron zwiększa HP xd
Mam 67 letniego sąsiada. Nie ma on rodziny, nikogo bliskiego, mieszka sam. Jest na rencie alkoholowej od lat . Pije codziennie od 5 do 9 piw ( tylko Tatrę, innego piwa nie ruszy ). Ogólnie każdy go w okolicy lubi, zawsze pożartuje i nigdy nie żebrze np ej pożycz 2 zł … ale meritum. Adaś bo tak ma na imię mój sąsiad pije 365 dni w roku. Raz mniej raz więcej w zależności od tego czy renta właśnie była czy dopiero bedzie. Nic innego prócz piwa nie kupuje w sklepie ( jedzenie ma z zapomogi od pon do piątku). On nic innego od piwa nie pije ! I to na pewno ! No, chyba żeby liczyć zupę co ją ma z zapomogi że to jest picie .., tylko piwo pije i nawet dobrze się trzyma. Także można tak.
Alkohol odwadnia więc nie jest to mozliwe
Taaa na pewno zakazy i podnoszenie cen jest skierowane ku dobru ludzi, a nie dojenia ich coraz bardziej
kolega polewacy
Łączy nas coś więcej niż alkohol!
Ignacy mam pomysl na film, Co gdyby jadl bys tylko zupki chińskie lub cos tego typu artykuły zpozywcze
Jedzac tylko artykuly spozywcze umar bys
Stawiam, że skutki to spasienie, niedobory każdego niezbędnego do życia składniku i gigantyczna sraka
Tak, do tego dania lepsza jest wódka
idealne do obejrzenia na kaca
Ja pije alkohol sporadycznie, czasami w tygodniu 2 dni a czasami raz na 3 miesiące. Pamiętacie wszystko z umiarem.
Mam prezentacje z Chemii i zaoszczędzasz mi czas takimi filmami dziekuje
W Szwecji są ogromne markety alkoholowe, owszem są ograniczenia godzinowe i inne ograniczenia wiekowe. Będąc w takim markecie przed weekendem nie widać spadku spożycia alkoholu a wręcz przeciwnie kolejki po kilkanaście metrów do kas😳
Problem pojawia się wtedy gdy wypicie przestaję być przyjemnością a zaczyna się obowiązkiem
Przykład prohibicji w USA jest nieco "śliski". Statystyki mogą być zdecydowanie zaniżone (przecież oficjalnie nikt nie pił), plus organizacje mafijne przeżyły swój Renesans.
Takie zakazy zazwyczaj przynoszą odwrotne skutki i spożywalnosc wzrasta
Podjąłem kiedyś challenge. Głupi bo głupi, ale jednak. Przez kilka dni zamiast po prostu pić wodę piłem piwo. Fakt faktem pić mi się nie chciało jak się "nawadniałem" piwem i czułem się totalnie wyczerpany, wciąż mi się chciało spać, czułem się ogólnie jakiś taki otępiały, miałem opóźnione reakcje. Naprawdę bardzo lubię sobie wypić ze dwa piwka po pracy i oczywiście więcej w weekend przyznaję się do tego, ale szczerze tego odradzam komukolwiek.
I bardzo dobrze, że się przyznajesz. Mów o tym wszystkim żeby wiedzieli. Zauważyłem po znajomych i kolegach z pracy, że kryją się z alkoholem i zaczynają stąpać po grząskim gruncie. Otwierają piwo i łażą do garażu albo piwnicy i po kryjomu zalewają się wódą, a później idąc do głupiego spozywczaka kupują małpki, a bo "nie widzi" to trzeba wypić. Zaraz się zaczną dwusetki, a później zerowanie na szybko pół litra bo "nie widzi". Sami nie widzą jak to ich wciąga. Kończy się czerpanie przyjemności z dobrego drinka, a zaczyna się wlewanie w siebie na szybko dużych ilości byle by być pijanym. Ja od zawsze mówiłem, że jestem jawnie pijący. Jak chce to pije wódkę jak chce to otwieram whisky, a jak chce piwo to piwo i zazwyczaj kończy się to dwoma/trzema drinkami i idę spać. Ja się nie nawalam, żona nie ma problemu, a czasem nawet wypije jednego drinka ze mną 😂 Wstaje rano bez skutków ubocznych i pełen energii
Hmmmmm... 🤔
Dobry film
Zrobili syntetyczny alkohol który ma tylko plusy zwykłego alko ale puki co nie dostał jeszcze certyfikatu żeby wyjść do sklepów
A jak wypije jedno/dwa piwka w weekend raz na miesiac to tez zle?
Też źle. Teraz jest nieważne ile wypijesz i jak często i tak niektórzy powiedzą, że jesteś już alkoholikiem. Po czym pójdą do domu i zjaraja blanta albo fentanyl i zarzucą jakiś inny narkotyk bo musza się wyluzować lol
a ja dalej nie uslyszałem odpowiedzi na temat podany w tytule filmu.zero odpowiedzi czy przezylibysmy pijac tylko alko.tytul filmu powinienen byc wady i zalety i skutki picia. .zegnam.
nie no na samym początku powiedział w 0:15 więc nie zero tylko mniejszość
Zanim to obejze, wyznam tylko ze przez 2 lata dieta mojego wujka skladala sie glownie z piwa, do dzisiaj wyglada zdrowo, choc ma pewne niedobory masy.
A wpływy z mandatów spowodowane po alkoholu ? Krótsze życie na Emeryturze? Płatne terapie odwykowe?
Byłem w szwecji i mam rodzinę w szwecji tam się nie kupuje tylko pędzi bimber w większości
Aha
W Finlandii 110 zł pół litra
@@krzysztof7898po 15 euro było
Ciekawsze byłoby obejrzeć : Czy przeżyłbyś tylko stosując urynoterapie ?
Oglądam to podpity i oddaje
11:09 Szlachetny eksperyment nie doprowadził do żadnego spadku pijaństwa w ameryce nadal na własną rękę mogłeś produkować wino a poza tym prohibicja nie obejmowała cydru. Jedyne do czego doprowadziła to do zbudowania w stanach kultury nielegalnego bimbrownictwa i rozrostu mafii na tak niebotyczną skalę że do dziś jest niepokonana.
Świetna rola Gajosa❤
10:33😂
A to dobre 😅
Jak dobrze, że pije regularnie tylko alkohol metylowy, więc nie jestem alkoholikiem 😌😌
Az się zestresowałam… idę to zapić
KOOOOOSZTYYYYYYYY!!!!YYYY!! Samo mądry człowieku
Zależy od tolerancji znam ludzi co wypija pół litry i do tego zaczynają a ja np po 3browarach mam kaca cały dzień więc alko nie dla mnie jak masz tolernajce to szkoda by było z niej nie korzystać
Denerwuje się gdy oglądam takie materiały w dodatku jest piątek muszę się napić.
Akurat jeśli chodzi o Szwecję, to jeśli zagłębiać się w historię tego kraju to jako przykład walki z alkoholizmem nadaje się średnio. Zakup jest bowiem tak ściśle regulowany i pilnowany przez państwo (w tym opiekę społeczną która najzwyczajniej szpieguje obywateli) że zdecydowanie nie chcielibyśmy takich rozwiązań u nas. Mimo to, w dalszym ciągu u większości Szwedów których spotkałem lub znam na dźwięk słowa "wódka" przyspiesza puls 😂
Abstrahuję od faktu że prawowierny muzułmanin nie pije alkoholu 😂
JA bym przezyl conajmniej kilka dni, zdarzalo mi sie a jak jeszcze bez snu to sie powinno liczyc podwojnie! ;P alkohol jest dobry i potrzebny inaczej by nie istnial. to ze ludzie przesadzaja to inna sprawa, selekcja naturalna w najczystszej postaci i nie ma co sie martwic, no chyba, ze ktos chce kase zarobic na prohibicji czy leczeniu to bedzie mowil, ze to "problem" bo nie patrzy holistycznie, ludzie musza cierpiec i umierac, czym byloby zycie bez tego ? pic trzeba umiec, tak jak i jesc cz pracowac i to wszytyko nas jakos wykancza ale zyjemy przeciez poto zeby umrzec no nie ? wiec i tak sie UDA ;-D
Wódka lepsza jest od chleba go gryźć nie potrzeba.Picie wódki w pracy szkodzi, rzucam pracę, o co chodzi?
Ja nie z roli ani z soli ja jestem tylko z różnych alkoholi. Mówię krutko witaj wódko.
Zwiększanie akcyzy na alkohol jest jak dla mnie szkodliwe, odejmuje się w ten sposób jedzenie z ust dziecią, alkoholików
Problem z alkoholem mam tylko wtedy, kiedy go rozlewam
na zdrowie
Myślałem że na miniaturce jest Dobrodziej xd
To nieźle
Moim zdaniem pokolenie jest świadome, dlatego że widzi jak dużo problemów alkohol zrodził dla poprzedniego. Osobiście bardzo sporadycznie piję dosłownie raz na kilka miesięcy w niewielkich ilościach, głównie za sprawą mojego ojca, który właśnie boryka się z problemami alkoholowymi i nawet nie da sobie pomóc, ponieważ on tych problemów nie widzi. Mieszkałem w Szwecji przez 3 lata i faktycznie jest tam znaczne ograniczenie alkoholu. W sklepach spożywczych nie ma wódek, whisky ani nic mocnego. Jedynie piwo max 3,5%. Wiek przyzwolenia na zakup też jest wyższy niż u nas, bo 21. Alkohole mocniejsze można kupić raz w tygodniu w specjalnych sklepach (oczywiście są jakieś bary, ale ceny w nich są kosmiczne np. 80zł za drinka) i przez te wszystkie ograniczenia Szwecja naprawdę dobrze funkcjonuje
Mysłałem że ten film skończy się po 1 minucie
bo mógłby nawet szybciej, odpowiedź na pytanie z tytułu szybko padła, no ale jak już temat poruszony to warto było te kilkanaście minut na ten cenny offtop poświęcić
Z alkoholem nie mam problemu, obok mam market.
11:07 to jest totalnie zła informacja, było kompletnie na odwrót
Wcześniej pijałem dużo alko teraz nie piję prawie w ogóle
Aha
Jako student 2 roku muszę powiedzieć że to możliwe
Kiedyś ludzie nie pili wody, tylko pili piwa i wina.
Alkoholizm to nie choroba, tylko lenistwo :)
idealnie na osiemnastke XD
Rozumiem że alko to problem ale cały czas słyszę że alko od pewnej dawki to zwiększone ryzyko raka itd. ale co poniżej tej dawki. Kiedyś słyszałem jak małe dawki alko pomagają na sen, albo że jak mam piasek w nerkach raz na jakiś czas trzeba wypić piwo. Że smarowanie się spirytusem pomaga, albo że nalewki są zdrowe bo dobrze przyrządzona to bomba witaminowa. Ostatecznie wiem że to zastosowanie i dawka czynią truciznę ale czy są jakieś pozytywne właściwości alkoholu? Poza genialnymi właściwościami odkażającymi i dezynfekującymi.
Nie ma żadnych pozytywnych właściwości (oprócz wspomnianej dezynfenkcji i ewentualnym stosowaniu jako środek przeciwbólowy, gdy nie ma nic innego). Powyższe przykłady to ludowe mity wymyślone przez wiecznie pijanych "wujków", bez naukowego pokrycia
- "małe dawki alko pomagają na sen" - jest wręcz przeciwnie. Owszem, alkohol ułatwia zaśnięcie, ale sam sen jest znacznie gorszej jakości, przez co nie spełnia swojej funkcji regeneracyjnej i po przebudzeniu dalej jesteś zmęczony.
- "jak mam piasek w nerkach raz na jakiś czas trzeba wypić piwo" - racja, piwo pomoże przefiltrować nerki, ale równie dobrze możesz po prostu wypić dużo wody i efekt będzie ten sam, a bez skutków ubocznych
- "nalewki są zdrowe bo dobrze przyrządzona to bomba witaminowa" - tylko że witaminy nie pochodzą z alkoholu, ale z użytych owoców. Znów, ten sam efekt można uzyskać z produktów kiszonych lub fermentowanych, bez efektu ubocznego w postaci zatrucia alkoholem.
Nie istniej coś takiego jak bezpieczna dawna, którą można spożywać bez negatywnych skutków - organizm każdą ilosć alkoholu traktuje jako toksynę, której próbuje się jak najszybciej pozbyć i która zaburza jego funkcjonowanie.
Jak chcesz coś dobrego na sen, to pójdź sobie pobiegać truchtem na świeżym powietrzu. Też pomoże, a o wiele zdrowiej. Tylko że wujkowi co te mądrości wymyśla się nie chce. Lepiej się napić.
Ogladam to pijąc alkohol
Chcialbym jeszcze obejrzec na Twoim kanale podobny film ale o energetykach.
Mnie interesuje jak napisać coś czcionką do góry nogami i od końca.🤔
Cytując klasyka: „piwko to jest jak rosół”
Oglądam to przy pifku
Kolejnym krokiem w walce z alkoholizmem powinno być zalegalizowanie zielonego, ma dużo więcej plusów niż minusów względem alko, na pewno przyczyni sie do zmniejszenia alkoholizmu, do tego dodać odpowiednią edukacje społeczną w tym zakresie i nie dość że społeczeństwo na tym skorzysta to też państwo względem obywateli i ich problemów oraz przeklętych pieniędzy marnowanych (w części) przez państwo (będą mieć ich więcej prawdopodobnie). Kto palil ten wie że jest to dużo ''lepsza używka'' od alko, ale rozumiem że to nie jest dla wszystkich i dla nie których takie coś może nie pasować. Co do przeciwników, wolisz mieć od czynienia z agresywnym, otumionym, z niekontrolowanymi ruchami, hiperaktywnym, rzygającym po wypiciu za dużo. Czy osoba, lekko rozkojarzona, rozbawiona, wesoła ,uśmiechnięta, która jak zapali za dużo to zamówi pizze, obejrzy film i pójdzie spać? Strzelić sobie piwko czy kielicha to nic złego, ale to z naciskiem raz na jakiś czas. Od zawsze każdemu powtarzam, narkołyki są dla odpowiedzialnych osób ;-)
Żeby pić trzeba żyć, żeby żyć trzeba pić.
Mówię krutko witaj wódko.
nigdy w życiu nie tknołem i nie tkne alkocholu
tak samo jak slownika ortograficznego
Jeżeli masz mniej niż 15 lat to każdy tak mówił XD jak dorośniesz zrozumiesz
Za wytrzeźwiałkę to płaci sam zainteresowany a nie państwo Kolego Ignacy
Kiedyś blisko tydzień poza jednymi chipsami na kilka osób jedynym posiłkiem i plynem bylo piwo i sie przeżyło
czy przeżyłbyś paląc tylko marihuanę?
W tej sytuacji człowiek umarłby szybko...
Ale za to zadowolony 😂🍻
Piwko to jest jak rosół
Twoje zdrowie Ignacy
jestem sfrustrowany bo byłem ciekaw czy np na morzu mając jedzenie można przeżyć pijąc samo piwo a ty zamiast ten ciekawy wątek poruszyć to lałeś wodę o absurdalnej oczywistej tezie czy można się najeść alkoholem, oczywiście że nie, ale co z pragnieniem
Pytanie. O co chodzi z Nestle? Że takie negatywne opinie?
Według mnie wystarczy też propagować że alkohol faktycznie ma strasznie dużo kalorii, bo wjele osób tego nie wie
zaraz bede ogladal, ale powiem, ze robilem sobie ,,glodowki" pijac tylko 6-8 piw dziennie, ewentualnie jedzac kebaba czy jakiegos hamburgera.... dla mnie- da sie przeżyć... 7-10 dni na luzie. potem juz sie chce jeść, a nie pić :P i zaczynaja sie inne niezbyt miłe symptomy.
dla mnie piwo, bo innego alko nie pije- uszkadza mozg i jego funkcjonowanie na tyle, że mozna sie poczuc, jak osoba chora psychicznie......i uszkadza SERCE, powodujac nerwicę Serca i stany lękowe... temat ciekawy, przerobilem go i moge kazdemu powiedziec, co sie moze dziac na kazdym etapie uzaleznienia... ale mowie tu o niejedzeniu, a tylko piciu..jak sie dobrze ktos odżywia to spokojnie moze wypic duzo i nie czuc efektow tej trucizny
powiem tak , Sadzić , Palić , Zalegalizować znikome ilosci skutków ubocznych , poprawa stanu psychicznego oraz różne benefity zdrowotne a i brak agresji i niszczenia organów (no może poza płucami)
Zioło ryje beret gorzej jak alko. Pozdrawiam
@@bartolomeo1974gzioło ryje beret ale nieporównywalnie mniej niż alko do tego nie wyniszcza fizycznie pozdrawiam
@@bartolomeo1974gpowiem ci jedno jeżeli rano się obudziłeś bo piłeś i nic nie pamiętasz duża szansa że straciłeś godność bo zrobiłeś coś na urwanym filmie a później masz moralnoaka z ziołem tak nie ma bo człowiek się zachowuje normalnie i wciąż będę zdania że wolę spotkać gościa co mnie zabije śmiechem albo zabije swoją lodówkę wszystko z niej zjadając niż zamroczonego pijaka co da mi w zęby za to że nie mam fajki mu dać albo coś sobie ujebal i niechce się odczepic
Nie pije, nie pale ale patrząc na niektóre osoby spod lokalnego sklepu i odpowiadając na pytanie w tytule: Chyba się da ^^.
PS
Materiał jak zwykle bardzo fajny i sporo można się dowiedzieć.