Beenhakker - od bohatera do… drewnianych chatek (2008-2009) - cz. II podsumowania kadencji
HTML-код
- Опубликовано: 18 окт 2023
- Leo Beenhakker wywalczył z polską reprezentacją pierwszy, historyczny awans na mistrzostwa Europy. Stał się niemalże bohaterem narodowym. Jednak od tamtego momentu wszystko zaczęło się psuć. Piłkarze zaczęli tracić miejsca w podstawowych składach swoich klubów, doszły też kontuzje.
To odbiło się na formie Biało-Czerwonych na Euro 2008, kiedy Polska nie wyszła z grupy. Holenderski selekcjoner otrzymał jednak drugą szansę i poprowadził polską reprezentację w eliminacjach MŚ 2010.
I tym razem nie udało się osiągnąć zamierzonego celu. Polacy nie zakwalifikowali się na turniej do RPA, mimo że zarówno kibice, jak i eksperci uważali, że to obowiązek, bo grupa eliminacyjna nie należała do najtrudniejszych.
Nowy prezes PZPN Grzegorz Lato zwolnił Beenhakker na dwie kolejki przed końcem eliminacji.
#reprezentacjapolski #euro2024
➡️Polecam kanał: Reprezentacja Polski [Poland National Team] / @reprezentacjapolski1921
➡️Zacznij wspierać kanał Futbolowe Wzloty i Upadki, a dostaniesz następujące bonusy: / @futbolowewzlotyiupadki
➡️Podkład muzyczny w filmie pochodzi z:
Cinematic War | Timeless by Alex-Productions | • Cinematic War Epi... Music promoted by onsound.eu/ 
Спорт
Piechniczek & Engel (sprzedawca cytrusów z Cypru) & Lato typowe leśne dziadki. Leo miał, co do nich rację w całej rozciągłości. Zero rozwoju tylko ciągłe przeszkadzanie.
Sieroty z PZPN nie zawarły w umowie z Holendrem odpowiednich klauzul, a potem jak zwykle w płacz xDDD Klasyka gatunku. Pozdrawiam.
Akurat jest pewne podobieństwo pomiędzy Leo a Engelem. Obydwaj na krótko przed ważnym turniejem dostali tytuł "Gentelmana Roku" i obydwaj potem te turnieje zawalili. A do tego Leo miał na swoim koncie wypowiedzi, które zdecydowanie nie licowały z przyznanym mu tytułem.
Te leśne dziadki jako piłkarz albo trener przyczynili się do medali MŚ dla Polski, Engel awans po 16 latach na ten turniej, a Benhaler nawet z silną Holandia nic nie osiągnął... jedynie co prowadząc real
@@andrzejradlinski1413 W żaden sposób nie odbieram im zasług. Lato jako piłkarz był zajebisty, historyczny top reprezentacji Polski bez dwóch zdań, ale jako działacz był marny. To samo Piechniczek. W swoim czasie dobry trener, zdobył medal na MŚ, ale potem się zasiedział i z mentalnością pozostał w latach 80-tych.
@andrzejradlinski1413
No dobrze no ale że ktoś był znakomitym piłkarzem nie oznacza, że da radę po swojej piłkarskiej karierze. Dla przykładu, z Francji. Thierry Henry. Znakomity zawodnik, legenda Arsenalu ogólnie Premier League ale jako trener PORAŻKA.
Cholera jasna, Diego Maradona. Legenda futbolu ale trener był z niego marny.
@@andrzejradlinski1413te leśne dziadki dobrze grali w piłkę, ale nie nadają się do prowadzenia PZPNu. Nikt nie wybrał laty za jego umiejętności zarządzania tylko przez znajomości. Układy i ukladziki. Oni po prostu nie chcą za dużo nikomu płacić. Więcej zostawało dla nich. Teraz za Kuleszy jest to samo co za laty. Rozpierdol i nic po za tym , a reprezentacja gra tak samo jak za Benhakera na koniec eliminacji 2010.
Marek Koźminski mówił po wyborach , że wygrywa ten co najwięcej postawi i obieca a nie ten który ma najlepszy pomysł i umiejętności do prowadzenia związku. Termin Leo ,,leśne dziadki" jak najbardziej na czasie.
Dzięki ci chłopie, ratujesz mi wieczór
Leo dawał radę, jak na materiał piłkarski jakim dysponował to naprawdę zrobił wyniki ponad stan. Szkoda, że później już trochę odleciał i miewał chamskie zachowania, niemniej historycznego pierwszego awansu Polski na Euro nie można mu odebrać. Z drugiej strony to szok, że prowadząc Holandie, Polskę czy Trynidad i Tobago nigdy nie wygrał na wielkiej imprezie. 😮
IDEALNIE DO KOLACJI!
Widac wiele analogii miedzy tym drugim etapem Leo, a Santosem, tyle, ze Santos nie mial pierwszego etapu Leo, tamta grupa do Mistrzostw Swiata byla wysmiewana tak jak obecna do Mistrzostw Europy, awans mial byc wtedy tak jak dzis formalnoscia, ale jak widac nasze pilkarzyczki maja zawsze inne zdanie:p
Np tam był Lato, tu mamy Kulesze. Leśne dziadki wciąż rządzą w polskim związku.
Tylko ze Beenhakker nie miał takich powiedzmy gwiazd na takim poziomie jak teraz może nie gwiazd ale piłkarzy w takich klubach..
@@wojtekrzepecki4892 Dokładnie, i z przeciętnych piłkarzy potrafił zrobić drużynę która pięknie zagrała np z Portugalią, gdzie czwarta drużyna świata nie miała nic do powiedzenia a Polska mogła po pierwszej połowie prowadzić 4-0. To była piękna gra, a nie wymęczone i szczęśliwe zwycięstwo z Niemcami jak za Nawałki
Bzdura. Benhaker zawsze był ok, tylko PZPdZ go wykończyło.
Więcej analogii jest między Leo, a Sousą. Leo tak samo jak i Sousa zostali zatrudnieni przez obytych, światowych prezesów (odpowiednio Listkiewicza i Bońka), w grze kadry widać było postęp, wyniki były przyzwoite, ale wszystko zmieniały średnio udane Mistrzostwa Europy, po których do władzy w PZPN dochodziły kompletne buraki (Lato i Kulesza), co w dłuższej perspektywie odbierało Leo i Sousie chęć dalszej pracy i kończyło się ich odejściem.
Santos to stary pierd, który od początku miał wywalone na nas i liczyło się dla niego tylko to by co miesiąc odebrać pensję.
Znakomity materiał, szkoda że na Euro nie pojechali bohaterowie eliminacji, czyli Bronowicki i Matusiak. Teraz czekam z niecierpliwością na film o kadencji Smudy i jego budowaniu kadry na Euro 2012 w Polsce :D
Na razie będą inne tematy. Nie mam tego filmu jeszcze zaplanowanego.
Budowaniu kadry?! Chyba jej RUJNOWANIU...
Super! Bardzo lubię twoje filmy, dzięki
super! ulubiony kanał
Kolejny świetny materiał, dziękuję bardzo.
Taktyczna lapka w gore, fajny material, pracuj dalej, zycze powodzenia. Fajnie bylo wrocic kilkanascie lat wstecz aby zobaczyc jak to bylo :)
O, jednak dzień wcześniej premiera :) zajebiście.
14 lat minęło a termin ,,lesne dziadki" znakomitego trenera Leo Benhakera jak najbardziej na czasie w Polskim futbolu. Najlepszy trener XXI wieku polskiej kadry wiedzial co mowi. Kulesza to druga wersja Laty. Gra reprezentacji obecnie jest taka sama jak na koniec eliminacji MŚ 2010. Wszystko jak Leo powiedział.
Leśne dziadki to nietermin wymyślony przez Leo. Leo mówił o polskim piekiełku i drewnianych chatkach.
@@CiagA18 a te leśne dziadki tworzą to piekiełko i siedzą w drewnianych chatkach.....
,,nie termin" piszemy oddzielnie 🤣🤣🤣🤣🤣
@@muminkenspację mi wsiorbało 🙄
Dobry odcinek, miło powrócić do tych chwil. Dziękuję autorowi.
Po awansie na Euro Leo spoczął niestety na laurach. Został obsypany nagrodami i kasą, ale cały czas był podgryzany przez baronów PZPN i część pismaków. Coraz częściej wypominał nam ,,drewniane chatki", samemu niekoniecznie pokazując się jako człowiek z wielkiego świata. Uparł się na swoich ulubieńców, którzy nie okazali się jednak tak dobrzy (Zahorski, Łobodziński), złapali kontuzje (Bronowicki, Matusiak, Błaszczykowski) lub w ogóle stracili miejsce w składach swoich drużyn, a przy okazji i formę (Żurawski, Smolarek, Krzynówek, Golański). Nie powoływał za to będących w życiowej formie Jelenia, Wichniarka, Zieńczuka, Baszczyńskiego czy Brożka, którego powołał dopiero pod wpływem mediów. Zamiast dokonywać szerokiej selekcji, czas poświęcał swemu ukochanemu Feyenoordowi. Był to też szczytowy okres afery korupcyjnej i źle się działo w naszej piłce na każdym szczeblu. Brak awansu na MŚ 2010 z najsłabszej do czasu eliminacji Euro 2024 grupy był jednak wielkim frajerstwem, które na kilka lat wpędziło nasz futbol w kryzys. Po Euro 2008 należało Leo zwolnić i zatrudnić Kasperczaka. No, ale to już historia, a w pamięci pozostaje nam przede wszystkim pierwszy okres jego pracy. Warto zaznaczyć, że nawet w latach 2008-2009 potrafiliśmy pewnie wygrać kilka meczów z silnymi rywalami, co pokazuje, iż mimo wszystko stać nas było wtedy na więcej. 😀
Git material
I żyli długo i szczęśliwie
❤
Od samego początku Leo mial pod górkę dzieki naszym działaczom dziadkom.
Niestety kontuzje i brak gry kadrowiczów w klubach spowodował słaby występ na Euro. Natomiast eliminacje do mundialu zawalił niestety Boruc. Gdybyśmy dociągneli zwycięstwo ze Słowacją i wygrali z Irlandią to przynajmniej liczylibyśmy się do końca w walce o awans.
Tak to jest jak się ktoś wpierdala drugiemu w robotę. Lato później pokazał jakim jest sprzedawczykiem.
Najbardziej z leśnych chatek wyszli Katarczycy. Załatwiają obcokrajowcom obywatelstwo na 5 minut przed turniejami w piłce ręcznej i nożnej. Najbardziej nowoczesna reprezentacja na świecie. Holendrzy przy nich to jaskiniowcy.
Stefan Majewski, to był dopiero trener. Pamiętam jak się w którymś z tych dwóch meczów szczycił tym że mieliśmy przecież osiem rzutów rożnych. Chyba do dziś jest wpływową postacią w PZPN.
Majewski jest dyrektorem sportowym Cracovii. On i Probierz zrobili z Cracovii drużynę miliona dośrodkowań. Teraz pan Michał kontynuuje dzieło w kadrze. 40+ dośrodkowań w meczu z Mołdawią nie wzięło się z przypadku.
Po EURO 2008 coś pękło w Leo Beenhakkerze, stracił swój zmysł, rozpraszały go inne zajęcia co odbiło się na eliminacjach do MŚ 2010.
Nie potrafił/nie chciał wprowadzać nowych twarzy do kadry mimo że jej niedawni liderzy(zwłaszcza Ebi Smolarek) stracili formę. Nawet niezawodny dotychczas Boruc zaliczał spektakularne klopsy. Liczył że uda się awansować z łatwej grupy tym co już ma. Jak było wszyscy wiemy i Leo zaliczył drogę z bohatera do zera w jakieś półtora roku.
PZPNowski beton go zniszczył pociągając za sobą piłkarzy
Cały konflikt polegał na tym, że Beenhakker chciał non stop jechać do Feyenoordu i tym samym olewać kadrę, Lato chciał go trzymać przy kadrze. Jedynie sposób zwolnienia to coś, co faktycznie było niezbyt eleganckie z jego strony.
@@MurzynZBangladeszuLato to chciał go zwolnić na starcie swojej kadencji w PZPNie . Się nadawał kurwa na prezesa jak teraz Kulesza. Największym problem Laty do Leo , były zarobki Leo. Po chuj tyle płacić jak można Majewskiemu zapłacić 1/10 tego ,a wyniki reprezentacji to już na drugim miejscu. Najważniejszy był stołek w PZPNie.
Czy wam to kurwa tak trudno zrozumieć?
@@muminkenNo i miał rację, Leo miał dobry tylko sam początek, same euro i wszystko po to katastrofa więc faktycznie za to samo można było płacić mniej Majewskiemu. Leo to dorby trener ale do nas przyszedł już na emeryturze
@@Diego-rt2ot miałby lepsze eliminacje jakby szef Lato nie wpierdalał mu się w robotę i oficjalnie chciał go zwolnić.
Leo jak dla mnie swietny trener wyciagnal tyle ile sie dalo ze slabej kadry mentalnie ich swietnie nastawil i tyle
Ten mecz ze Słowenia był dramatyczny.
Leo Beenhakker vs PZPN
Profesjonalizm vs skorumpowany twór pełen leśnych dziadków onanizujących się wspomnieniami sprzed 30 lat
Nasza piłka nigdy nie będzie nawet w połowie tak dobra jak holenderska
👍
2:36 "składali jej propozycje łóżkowe" Boruc był wtedy żonaty, więc jak to świadczy o facecie
Nie bronię ich, ale oni wszyscy tam mało co kontaktowali. Po tej sławetnej nocy, Boruc zszedł na śniadanie w gaciach, a Majewski zalewał płatki mlekiem na płaskim talerzu. Więcej w tym artykule:
sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/908865/alkohol-lozkowe-propozycje-i-demolka-pokoju-skandal-po-meczu-z-ukraina
Normalny mężczyzna w delegacji.
Komentarz dla zasięgów
I tak jest do dziś, Engel i Piechniczek niszczą ten sport.
Beenhakker ewidentnie był zagubiony i chyba rzeczywiście tylko kasa zadecydowała, że go nie odwołano po Euro
Widze ze kolega nalezy do leśnych dziadkow z PZPN😂
Kasa i poparcie ze strony mediów oraz kibiców
Ech...Ta Marta Alf! :D
A i ten przegrany na własne życzenie mecz ze Słowacją rozpoczął kryzys trwający aż do jesieni 2014 roku (wygrana z Niemcami na Narodowym). Oby się nie okazało że równie (a nawet bardziej) głupio przegrany mecz z Mołdawią w czerwcu tego roku nie będzie początkiem podobnego kryzysu...
obawiam się że czeka na kilka lat posuchy, musimy poczekać aż pojawią się za kilka sezonów jakieś młode talenty a dodatkowo dojrzeje któryś z aktualnych kadrowiczów. Aktualnie mamy chłopczyków do bicia
@@marlonblanton Młodzieżówka Włodarskiego zrobiła niezły wynik na Euro U-17 (półfinał, gdzie przegrali po wyrównanym meczu z Niemcami), teraz mają dobre wyniki w sparingach, a niedługo zagrają na Mundialu U-18. Pozostałe kadry młodzieżowe ostatnio też spisują się całkiem nieźle. Pytanie czy nie zostaną zmarnowani tak jak olimpijczycy z Barcelony i zawodnicy z młodzieżówek Zamilskiego i Globisza z lat 90. i początku 2000. To raz, a dwa że w naszych kadrach młodzieżowych obecnie gra sporo zawodników o trochę ciemniejszej karnacji. Mi to nie przeszkadza, ale nie wiem jak inni kibice na to zareagują...
Leo Benchaker , to był topowy trener , ale w latach 1986-1990 jak prowadził Real Madryt. Z naszymi średnimi grajkami ,doprowadził do 2008 , Ten materiał mnie tylko utwierdził ,że Polscy Grajki jak Boruc , Majewski to cwaniaki , i prymitywy którym uderzyła woda sodowa!
Na początku drugiej minuty filmu widzimy piłkarza stojącego plecami do kamery z tatuażem na placach w postaci jakiegoś anioła. Kto to?
Z piłkarzy tamtego okresu pamiętam że Marcin Wasilewski był jedynym który mocniej polubił tatuaże, więc to może on.
Na początku drugiej minuty nie widać żadnych piłkarzy tylko samego Leo. Proponuję zakup dobrych okularów.
@@TheDeltt 2:26
@@CFCKupisz To jest przecież trzecia minuta a nie druga.
Benhauer Borubar i Roger Perejro 😂
Na to co zrobił Leo z pracą w Feynordzie to jest coś czego by nie zrobił polski trener
I mial też rację,w drewnianych chatkach siedzimy do dzisiaj a leśne dziadki dalej rządzą w PZPN
Bo nikt by go nie chciał 😂
Podczas dyrektorowania w Feyenoordzie - już po odejściu z reprezentacji Polski - Leo odpowiadał m.in. za transfery. Nie było to łatwe zadanie, bo klub miał ogromne problemy finansowe, jednak nic nie tłumaczy porażki Feyenoordu z PSV 0-10 w 2010. Tak więc kolejne podejście do Feyenoordu Beenhakkera było mocno nieudane.
0.44-0.47 "...a tygodnik " Wprost " nadal mu tytul czlowieka roku. ". Rozumialbym gdyby wprowadzil naszych pilkarzy do finalu Euro ale za wygranie kwalifikacji ? ? ?
Wyjdziemy z drewnianych chatek, będzie international level, przejdziemy na jasną stronę księżyca
Paulo Sousa lubi to.
Jakbyście mieli takich szefów jak Lato i Kulesza to też nie chciało by się wam pracować.
,, miękkie " karne to były na obecnym mundialu, choćby w meczu Polska Argentyna, czy Polska Arabia. Karny dla Austrii 100 %
Przypomnij sobie jakie emocje towarzyszyły polskim kibicom wtedy, jaka była nagonka w mediach na sędziego Howarda Webba, nie wspominając o pogróżkach jakie dostawał. Kibice polskiej reprezentacji mieli wówczas poczucie krzywdy, bo w tamtych czasach tak wyglądały "miękkie" karne. Z roku na rok poprzeczka obniżała się jednak coraz bardziej, teraz często wystarczy, że obrońca położy rękę na napastniku w polu karnym i jest przyznawany karny.
Zmierza to ku temu, że niedługo za chuchniecie w ucho w polu karnym będą przyznawane karne, jeśli napastnik umiejętnie "przyaktorzy".
@@futbolowewzlotyiupadki emocje były, ale każdy kto choć trochę się zna na piłce widział jak Lewandowski ściaga piłkarza Austrii do parteru. Pismaki nie widzieli fatalnej gry w obronie , tylko zajęli się karnym i weebem. A karny za cuchniecie w ucho mieliśmy w meczu z Argentyną
@@muminken Polecam obejrzenie zalinkowanego skrótu i reakcję Mateusza Borka od 3:01. Matiborek ewidentnie nie zna się na piłce ;-) A na poważnie, w tamtych czasach takie karne były uważane za karne z d...
ruclips.net/video/SjF9eDVq8z4/видео.html
@@futbolowewzlotyiupadki Borka mi się już nie chce słuchać. Czekam tylko na to kiedy zostanie selekcjonerem.
Karny dla Austrii wcale nie z dupy. Webb dwa razy powtarzał żeby się nie szarpali, Lewandowski nie szarpał, sprowadzał do parteru.
Warto pokazać jak na Euro Beenhakker roszował linią obrony, tak jak nie wiedział kogo ma w składzie.
I feynoordowi też tak pomógł, że polecieli na dno...
Zgadza się, Feyenoord notował wtedy kiepskie wyniki. Pewnym usprawiedliwieniem była fatalna sytuacja finansowa.
@@futbolowewzlotyiupadki Do tego stopnia kiepskie że w fazie grupowej Ligi Europy przegrali na własnym terenie z Lechem Poznań prowadzonym przez Smudę
Ten mecz był 17.12. 2008 roku. Wtedy Beenhakker jeszcze siedział w Polsce albo dobrze ukrywał "dodatkową pracę" w Feyenoordzie.
Dopiero w lutym 2009 wypłynął temat doradzania w Feyenoordzie.
Jacy ci wszyscy Polacy są naiwni myślą że za każdym razem nowy trener będzie miał mistrza. To zbieranina borokow i nic więcej na szczęście już dawno zmieniam kanał w tv. Jedynie tu oglądam czasem z dzieciństwa wspomnienia
Zagraniczny trener nigdy nie wniósł niczego dobrego do kadry a ten leo to już ich wszystkich przebił tylko afera za aferą.Szkoda, że PZPN nie uczy się na błędach przeszłości
"Zagraniczny trener nigdy nie wniósł niczego dobrego do kadry" - xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
1) Leo z reprezentacją Polski wywalczył awans na EURO, gdzie było jedynie szesnastu uczestników, a nie tak jak dzisiaj, że na turniej jedzie pół kontynentu. Dodatkowo z zawodników przeciętnych ulepił drużynę, która była w stanie wygrywać z Beglią i Portugalią. Faktycznie, to nie było nic dobrego xD
2) Sousa. Brakowało wyników, ale mimo tego jakim okazał się być człowiekiem to jednak trzeba mu oddać, że potrafił wpłynąć na mental zawodników i ci byli w stanie grać jak równy z równym z Anglią czy Hiszpanią. Było widać wiarę w siebie i nie wychodzili na murawę z drachą na spodenkach. Nie przełożyło się to na nic większego, ale pewne pozytywy były.
3) Santos - on faktycznie nic nie wniósł do kadry, ale na to złożyło się kilka czynników. Afera premiowa, niepotrzebny wywiad Lewandowskiego, nieciekawa atmosfera w szatni, zazu zi zazuza i tak dalej. Po czasie można przyznać, że Portugalczyć praktycznie przyszedł do pracy, gdzie kadra rozkładała się od wewnątrz, więc tutaj żaden specjalista nic, by nie zaradził. To samo jest u Probierza. Rozkład nadal postępuje. Jedyny pozytyw to, że Michał stara się odkryć nieoczywistych graczy, ale na ten moment nic to nie daje. Nie żebym bronił Santosa, bo swoje za uszami ma, ale nie można całej winy zwalać na niego. PZPN, a zwłaszcza piłkarze w tej kwestii sporo dołożyli.
Leo nie kręcił afer. Po prostu ówcześni działacze i leśne dziadki (Piechniczek, Engel i Lato) każde niepowodzenie kadry wyolbrzymiali, by mieć argument pozwalający uderzyć w Holendra i go poniżyć lub wyśmiać. To nieprofesjonalne.
@@janekptasznik44dodam od siebie, że Lewandowski wywiadem pokazał, że mentalnie jest na poziomie leśnych dziadków, pięknie będzie pasował do organizacji po zakończeniu kariery. Dodatkowo mejweni pokroju Borka, czy Stanowskiego nie lubią zagranicznych trenerów, bo nagle nie mają przecieków prosto z szatni, co nie gwarantuje gorących nagłówków, co przekłada się na klikalności i reklamy ;)
@@dubrovik Dokładnie tak. Masz słuszność w tym, co piszesz. Nic dodać. Pozdrawiam :)
@@janekptasznik44 w jakiej ty rzeczywistości zyjesz chłopie...to że awansowali na tamte euro to po prostu słaba grupa jak Armenia, Kazachstan czy Finlandia te zespoły dopiero teraz coś próbują grać...a mecz z Portugalią no każdy zespół raz na kilka lat ma dobre spotkanie, Belgia nie była tą Belgią co obecnie... zagraniczny trener to tylko wielkie miliony i kontrakty sponsorów i reklamy, zawsze to będzie zły wybór bo rzeczywistość polskiej piłki jest inna niż w ich krajach, dodatkowo dochodzi ograniczona komunikacja w zespole pomiędzy zawodnikiem a trenerem, szkoda mi takich ludzi co myślą, że przyjdzie zagraniczny trener to odrazu będzie piękny styl i wygrane widać, że ty taką osobą jesteś, z zagranicznym trenerem nigdy nic nie osiągnęliśmy większego więc pzpn powinno wyciągać wnioski
@@michadurynski7109 Napisałeś, że zagraniczny trener nigdy nie wniósł nic dobrego do kadry, więc podałem konkretne i namacalne przykłady na to, że się mylisz.
Uważasz, że Armenia, Kazachstan i Finlandia były wtedy słabe? Może i były, ale te ekipy nie padały na kolana przed reprezentacją Polski i te punkty trzeba było wywalczyć. Jak coś możesz się cofnąć o kilka lat wstecz przed przyjściem Leo, gdzie reprezentacja Polski miała problem pokonać San Marino (!) i zebrała lanie od Łotwy za Bońka :) To dopiero były piłkarskie mocarstwa, że ho, ho :)
Oczywiście, że Belgia nie była wtedy tak mocna jak za czasów złotej generacji, ale kadrowo i tak wyglądali dobrze, znacznie lepiej od naszego składu. Wystarczy wspomnieć takie nazwiska jak Vincent Kompany czy Jan Vertonghen, gdzie Polska wielkich gwiazd nie miała, więc tym bardziej trzeba doceniać zwycięstwa z Belgią i Portugalią.
"zagraniczny trener to tylko wielkie miliony i kontrakty sponsorów i reklamy" - Smuda grał w reklamach, Nawałka grał w reklamach i piłkarze zaczęli też to robić, bo PZPN jako związek zrozumiał, że jest to jedna z możliwości zarobienia pieniędzy. W zasadzie można dojść do wniosku, że Leo ich tego nauczył :)
Polscy trenerzy jako selekcjonerzy też zarabiają duże pieniądze, więc to jest oczywiste, że jeśli chcesz zatrudnić zagraniczniaka to trzeba mu zaoferować atrakcyjny kontrakt, by do Polski przyszedł. To jest jasne, ale jak widać nie dla wszystkich. To tak jakbyś grał w FIFĘ 2007 i przykładowo prowadził Wisłę Kraków i chciał pozyskać Figo czy Beckhama. Wiadomo, że musisz wyłożyć większe pieniądze, by w ogóle zainteresowali się ofertą i tak samo jest w rzeczywistości.
"zawsze to będzie zły wybór bo rzeczywistość polskiej piłki jest inna niż w ich krajach" - no i znowu jesteś w błędzie. Na EURO nie zdołali awansować Kazimierz Górski, Jacek Gmoch, Antoni Piechniczek, Jerzy Engel i tak dalej i tak dalej. Leo zrobił pierwszy awans w historii Polski na ten turniej. A co do rzeczywistości polskiej piłki i tego, że jest ona inna niż w reszcie krajów to prawda - w Polsce nadal leśne dziadki, a w innych krajach rozwój vide Albania, Mołdawia i tak dalej - każdy idzie do przodu, a Polska stoi w miejscu z rodzimymi "specjalistami" :)
"dodatkowo dochodzi ograniczona komunikacja w zespole pomiędzy zawodnikiem a trenerem" - w dzisiejszym świecie język angielski to podstawa, a zwłaszcza, gdy chcesz pracować na zachodzie. Zerknij sobie na klubową przyznależność kadrowiczów...Niemcy, Włochy, Anglia, Francja...chcesz powiedzieć, że ci ludzie nie znają języków i w klubach porozumiewają się na migi? Nie bądź śmieszny.
"szkoda mi takich ludzi co myślą, że przyjdzie zagraniczny trener to odrazu będzie piękny styl i wygrane" - nic takiego nie napisałem. Zaznaczyłem jedynie, że zagraniczny trener ma większe pojęcie o piłce niż lokalni i to jest prawda, ale w momencie przyjścia kogoś z zachodu dochodzi do tego, że leśne dziadki walą w niego jak w bęben i takiej osobie nie zapewnia się odpowiednich warunków do pracy. I to jest główny problem, że ci przeszkadzacze robią niepotrzebne zamieszanie. Wiesz dlaczego to robią? Bo sami nie dostali tej pracy i są zazdrośni.
Przykład z ostatnich tygodni. Leśne dziadki oraz mediaworkerzy uznali, że winny całego zła jest Santos, gdzie przyszedł Probierz i kadra wygląda tak samo żałośnie, a więc to pokazuje, że problemem nie jest trener, ale popatrz na postrzeganie selekcjonera. Santosa praktycznie zjedli, bo zagraniczniak, ale Probierzowi dają czas mimo, że jest tak samo źle, bo Polak xD Widzisz różnicę w postrzeganiu osoby selekcjonera?
Prawda jest taka, że jeśli cokolwiek ma się zmienić w polskiej kopanej to w pierwszej kolejności trzeba usunąć betonowe układy w PZPN, gdyż one blokują i zaniedbują wiele rzeczy i potem tak to właśnie wygląda. To powinna być podstawa, bo bez tego ani rusz.
No i patrz. Kulesza i Probierz to kumple od kieliszka. Probierz ostatnio ogłosił hierarchię wśród bramkarzy. Według niego trzecim jest Drągowski, a agentem Drągowskiego jest...brat Kuleszy. No i taka jest właśnie polska kopana. Nie bierze się najlepszych tylko znajomych albo rodzinkę, by zarobić jak najwięcej pieniążków. To jest patologia, że związek traktuje reprezentację jak prywatny folwark!