Słuchając panów doszedłem do wniosku, że niemieccy oficerowie, który namówili Hitlera do rozbudowy Kriegsmarine i Panther powinni zostać odznaczeniu przez aliantów za wybitną pomoc w zwycięstwie i redukcji potencjału bojowego III Rzeszy.
W tym materiale, skądinąd jak zwykle interesującym, zabrakło jednej, bardzo ważnej kwestii. Hitler zawsze z dużą rezerwą, by nie rzec nawet, że pewną niechęcią podchodził do marynarki wojennej, zwłaszcza zaś do floty nawodnej i wielkich okrętów. Było to spowodowane jego przekonaniem, że główną przyczyną porażki w poprzedniej wojnie była rewolucja, którą zapoczątkował bunt marynarzy w Kilonii, rozpoczęty 3 listopada 1918 roku. Uważał, że marynarka zadała własnemu krajowi cios w plecy, który doprowadził do upadku Cesarstwa. Ten pogląd był oczywiście w przeważającej części błędny, tym niemniej zaważył na stosunku Hitlera do floty, przede wszystkim nawodnej. I ta część sił zbrojnych III Rzeszy stanowiła zawsze przedmiot jego szczególnej troski. Niechęć i podejrzliwość w trakcie wojny narastała, a kroplą, która przelała czarę goryczy była bitwa na Morzu Barentsa, do której doszło 31 grudnia 1942 roku i która była porażką militarną i prestiżową Kriegsmarine. A w konsekwencji doprowadziła do dymisji Ericha Raedera ze stanowiska dowódcy floty. Hitler był tak dalece rozczarowany flotą nawodną, że w pierwszym, emocjonalnym odruchu chciał wycofać ze służby wszystkie duże okręty i je złomować, a pozostawić wyłącznie jednostki podwodne. Później złagodził swoje stanowisko, tym niemniej od początku roku 1943 niemiecka flota nawodna odgrywała już marginalną rolę w siłach zbrojnych III Rzeszy.
NIESAMOWITE Ze po tylu podcastach historycznych (wraz z tymi dla patronow) wciaz czlowiek dowiaduje sie czego nowego i odkrywa nieznane dotychczas historie. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne podcasty, moze kiedys beda odcinki o amerykanskiej wyrzutni rakiet T34 Calliope czy Histori maszyny dekodujacej Colossus
Spokojnie przez wiele lat interesowałem się jak przystało na nerda komputerami, retrokomuterami, demosceną i grami od lat 80-tych gdy nagle natykam się na ten kanał i historia staję się moją drugą pasją. Dziękuję za to że że mam teraz drugie ukochane hobby dzięki waszemu kanałowi. Z wypiekami na twarzy czekam na każdy odcinek. To co robicie i sposób (charyzma i bezstronność) w jaki to robicie jest wręcz "bombowe". Jako stary AMIGOWIEC nie myślałem że ktoś wywróci moje zainteresowania do góry nogami. Pozdrawiam :)
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam❤ Aż chce się wstać rano jak się ma świadomość że pojawi się nowy podcast. Dziękuję za wspaniałą pracę Panowie.
Można odebrać wrażenie ze Elbląg był ważniejsza stocznia niż Gdańsk. W Elblągu była główna siedziba spółki "Die Schichau-Werke - F. Schichau, Maschinen- und Lokomotivfabrik, Schiffswerft und Eisengießerei GmbH" zatrudniającą pod koniec wojny w 1944 w swoich zakładach 44 000 osób, w tym 18 000 w Elbingu, 12 000 w Gdańsku i 14 000 w Królewcu. Tylko ze Elbląg zajmował się głownie budowa lokomotyw i innego sprzętu wojskowego a zwodował 15 kutrów torpedowych i dwa trałowce a Gdańsk w tym czasie 94 okręty podwodne. Rozwojowi stoczni w Elblągu przeszkadzało położenie nad rzeka
Mazut, paliwo do silników okrętowych jest dużo latwiej i szybciej wyprodukować i na dodatek z ropy gorszej jakości. Produkcja paliwa lotniczego, to dużo dłuższy proces produkcji, a i materiał wyjściowy powinien/musi być lepszy. Paliwa dla okrętów można było naprodukować znacznie wiecej. To jedna z przyczyn jego większej ilości.
Mazut nie był wtedy paliwem do silników okrętowych tylko olej napędowy w silnikach diesla albo turbinach. Fakt że diesla łatwiej jest wyprodukować niż benzynę do czołgów i paliwo lotnicze do silników gwiazdowych.
Kriegsmarine nie była przygotowana do wojny w 1939 roku (posiadali ok 57 okrętów z czego operacyjnych było mniej niż 30. Pozostałe albo w trasie do sektorów albo w portach, szkoleniowce i naprawie) a wojny z Wielką Brytania dowództwo spodziewano się dopiero po 1943 r. Kriegsmarine przez pierwsze dwa lata wojny nie miała własnego lotnictwa a między siłami zbrojnymi istniał konflikt dotyczący dostępu do siły roboczej i materiałów przemysłowych (w tym przydziałów stali). Istniał też konflikt z Luftwaffe, bo Goering niechętnie udzielał (co jest paradoksalne) wsparcia przy rozpoznaniu lotniczym. Polecam książkę " 10 lat i 20 dni" autorstwa Karla Donitza. Podawanie ile Niemcy mieli albo wyprodukowali okrętów podwodnych jest mylące, ponieważ nie przekłada się na rzeczywisty rozmiar prowadzonej wojny podwodnej a to z powodu, że operacyjnych okrętów było maksymalnie 30%, 30%procent było w trasie do lub z sektorów, 40% serwis, zaopatrzenie i szkolenia. Podawanie liczb wyprodukowanych okrętów ma sens w odniesieniu do konkretnego roku i konkretnego akwenu. Nie pamiętam dokładnie, ale więcej niż 180 U-Bootów dostępnych do użycia to był rok 1942 lub 1943. To się zmieniało w czasie. Piszę o tym, żeby ktoś nie pomyślał że np w użyciu w bitwie o Atlantyk w jednym czasie mieli np.500 jednostek bo nigdy nie mieli (a takie błędne spojrzenie można uzyskać słuchając o wyprodukowanej liczbie U-Bootów przez Niemców). Należy się zgodzić że budowa pancerników, to był największy idiotyzm, jaki mogli zrobić. W mojej krótkiej ocenie, bitwa o Atlantyk została przegrana przez Niemcy z powodu nie wprowadzenia odpowiednio wcześniej elektroobotow typu XXI, konfliktu z Luftwaffe i braku własnego lotnictwa, gorszej pozycji w przydziale surowców i siły roboczej oraz braku wystarczających badań nad radarem do wykrywania samolotów (1943 rok to czas, kiedy U-Booty na patrolach nie przemieszczały się w położeniu nawodnym nocą, jak robiły do tej pory, tylko za dnia, ponieważ szansa na dostrzeżenie alianckiego samolotu była większa - alianci wprowadzili już radary małych rozmiarów, które były instalowane na samolotach i w nocy U-Boot miał małe szanse na dostrzeżenie zagrozenia) brak słuchania sugestii i wyciągania wniosków z raportów Donitza oraz czas rozpoczęcia wojny. Warto też zaznaczyć, że taktyka wilczych stad, zapoczątkowana przez Donitza i Bauera jeszcze w latach I WŚ (Pierwszy zaplanowany atak 2 U-Bootów 1918r, który nie doszedł do skutku ale został opracowany) i rozwijana w latach 30-tych, przy świadomości prac nad sonarem asdikiem przez Anglików, opierała się na współdziałaniu okrętów w nocy, w grupie. Asdic nie był w stanie wykrywać okrętów w położeniu nawodnym i nocą. Najśmieszniejsze jest to, że Donitz wydał w 1938 roku podręcznik o broni podwodnej -nie opisujący wprost taktyki wilczych stad, ale zachwalający taktykę grupowa, którego Brytyjczycy byli świadomi i go mieli a i tak to zignorowali, uważając że dzięki asdikowi i rozwojowi własnej floty wojna podwodna będzie przez Niemcy z góry przegrana xD jak dla mnie mało konkretów o ubootach. Nie wspomniano, że przez błędne decyzje sztabu i wbrew woli Donitza, okręty podwodne były przerzucane na morze śródziemne, żeby powstrzymywać wojska, które wcześniej przepływały Atlantyk zamiast zdusić je na Atlantyku. Jest wiele niuansów tutaj. Flota włoska była flotą na której nie można było polegać a jej zdolności bojowe były wątpliwe. Pozdro!
Przypomniał mi się odcinek Kłajpeda, i wniosek z tamtego odcinka był taki że Hitler nie chciał wojny, raczej chciał podporządkować sobie wschodnie państwa w tym Polskę perswazją. Z Węgrami i Rumunią i Litwą to mu się udało.Zakładając że z polską było by podobnie, to może inwestowanie tak dużych sum w krigsmarine w latach trzydziestych, mając tylko zachód przeciwko, maże nie było takie bezpodstawne.
Dobry odcinek. Cytując klasyka, nawet wybudowanie tych 1300 by nic nie dało i tak (bo niemcy byli 2 w kulach). W którymś ze wcześniejszych odcinków był poruszony temat skali zaangażowania przemysłu pod Ubooty. Liczby wręcz z kosmosu, ile to kosztowało rzeszę, choćby w tonach betonu potrzebnego na schrony ubootów, nie mówiąc nawet o stali czy produktach ropopochodnych. Pozdrawiam
Świetny odcinek. Co do Kriegsmarine, jedyny odcinek jak dla mnie do zrobienia, to Kriegsmarine w Norwegii przeciw konwojom alianckim i ZSRR. Pomysł na fleet in being. Sukces przeciw PQ-17 (wystarczyło wyjście Tirpitza) i potem klęską w bitwie 31.12.1942. Bardzo ciekawa, systemowa historia! 😉
Pomysł na odcinek. Gdzie w czasie wojny żyło się najlepiej (wieś ,miasto) może były jakieś grupy społeczne które miały najlepiej ? Czy istniały regiony Polski które nawet nie wiedziały o wojnie a ich życie nie uległo zmianie ?
U nas w małopolsce żołnierze z wermachtu rozdawali czekoladę i niemiecka kuchnia polowa gotowała dla całej wsi, ale najważniejszym zwrotem był powrót niemieckiego porządku, a nie polska bylejakość i nieład.
"nie siły zbrojne a państwo toczy wojnę". Każde Panstwo to system (zespól powiązanych procesów realizujących wspólny cel)ma ograniczone zasoby (np.stal i paliwo) i tu jest klucz- jak te ograniczone zasoby najefektywnie wykorzystać . My W TOC( Teoria Ograniczeń Goldratta) doskonale to rozumiemy, świetny odcinek pozdrawiam i zachęcam do systemowego myślenia- to oznacza ,potrzebę koncentracji -tu na punkcie ciężkości w wojnie (schwerpunkt) .Błędy strategiczne- "rzucają długie cienie"- AH " pragną pokonać CCCP a wydał wojnę morską UK". Prace z zakresu TOC, wykorzystywane są do planowania nowoczesnej wojny przez USA
Fantastyczny odcinek !!! Proszę o odcinek o prototypowych rakietach , bombach takich jak FRITZ X , RUHRSTHAL X-4 i tym podobne ,może coś o HORTEN 229 😊
Należy zauważyć ze paliwo dla Kriegsmarine, ciężkie frakcje ropy naftowej, jest inne od paliwa dla Luftwaffe, lekkie frakcje. Oba typy są naturalnie produkowane w procesie rafinacji. Nie są one zamienne.
@@Borubar_de_San_Escobar benzynę produkowano dodatkowo np. w Szczecinie z węgla. Nafta lotnicza i ropa naftowa raczej nie mogły powstać w ten sposób lub było to mniej opłacalne, bo już produkcja benzyny w ten sposób nawet przy dzisiejszych technologiach jest nieopłacalna
@@Borubar_de_San_Escobar Chodzi chyba o to, że paliwo do samolotów i pojazdów można było dodatkowo wyprodukować sztucznie. Natomiast silniki wysokoprężne stosowane w ubootach mogły działać tylko na paliwie pochodzącym z rafinacji lub ewentualnie na paliwach będących tylko skutkiem obocznym jakiegoś chemicznego procesu przemysłowego - czyli jest ograniczenie w źródle pochodzenia. Diesel był zarezerwowany dla okrętów z powodu silników jakie w nich montowano. Natomiast czołg spokojnie mógł jeździć na benzynowym silniku, a paliwo nie było uzależnione tylko od kilku rafinerii, ale też fabryk paliw syntetycznych co wpływało również na wielkość produkcji.
@@MrKam55 Jasne. Tyle tylko, że U-Booty przepalały bezproduktywnie masę paliwa także wtedy, gdy brakowało go dla innych rodzajów broni oraz dla gospodarki. Niemcy ewidentnie źle ulokowali te zasoby.
Nie mówcie głośno, że Polska po DWS dostała pohitlerowskie jednostki morskie, bo Niemcy każą nam teraz za nie zapłacić 😛 A poważnie- swietny program, jak zwykle- dzięki. PS. Potwierda moje dotychczasowe domysły zresztą.
Niemcy budowali coś, co potem stało prawie całą wojne w portach. Oprócz U-Bootow oczywiście. Jedyna korzyść to Norwegia i potem wiązanie sił Brytyjskich na ochronę konwojów.
Audycja uzupełniajaca tą, mówiacą o U-boot'ach którego premiera była z rok temu. Nie jestem ekspertem, ale lubie historię. Tamta audycja była dla mnie zaskoczeniem. Ta jest równie dużo wnosząca w moją wiedzę o tej strasznej wojnie.
Równolegle Autorzy podkreślają, że siły zbrojne należy traktować jako system i rozwijać wszystkie jego gałęzie, celem uzyskania synergii. Czyli co, III Rzesza miała odpuścić sobie produkcję małych jednostek i oddać Aliantom panowanie nad własnym wybrzeżem? Widocznie za mało radarów im nakradli.
@@groundhoppingwlkp3622 A ile 'rajdery' angażowały BRT Royal Navy, a ile zasobów Home Fleet pochłaniało stacjonowanie SMS Tirpitz'a w norweskich fjordach?
Za szczenięcych lat czytałem Żółtego Tygrysa o gonitwach po Morzu Północnym z udziałem niemieckich S-Bootów z angielskimi odpowiednikami, które pozbawione torped i ciężkiego uzbrojenia z zawrotną prędkością nawet 50 węzłów pędziły do Szwecji po łożyska do Spitfire’ow, rozmach godny Hollywood😊
Zarzut że niemcy źle się przygotowywali do wojny bo Kriksmarine zabierala surowce jest blędny moim zdaniem. W końcu do 1942 IIIRzesza wygrywała wszelkie kampanie lądowe... Więc była odpowiednio przygotowana do swoich zadań i wojska lądowe spełniły swoje zadania. To problemy logistyczne i brak przestawienia później gospodarki na tory wojny totalnej doprowadzil do upadku. Krytykując działania marynarki niemieckiej nie bierzecie też pod uwagę znaczenia na przeciwnika. Ile alianci stracili zaopatrzenia? Ile zaopatrzenia przewieźli by więcej gdyby nie musieli formować sinych konwojów? Ile środków przeznaczyli na ochronę i przeciwdziałaniu niemieckiej marynarki? To wszystko byloby wykorzystane zamiast tego w innym sektorze.
Polska miała podobnie. Na małą (ale solidną) marynarkę ładowano nieproporcjonalnie pieniądze (jak na swój dochód), które można było wydać na broń przeciwlotniczą, przeciwpancerną czy chociaż łączność
Panowie miło by było gdybyście zrobili odcinek o polskim wywiadzie i kontrwywiadzie. o ile wiadomo sporo o podziemiu AK tak już mało się orientuje o wywiadzie przed wojną
Słucham was już trochę i polubiam i subskrybuję bo poziom trzymacie top i tematyka moja ulubiona . Pozwolę sobie porównać Adolfa do słabego gracza w gry strategiczną . Chciałby wszystko od razu dlatego korzysta. Kodów . W prawdziwym życiu kodów nie ma i trzeba przejść całą grę a Hitler o tym nie wiedział . Może jak by były gry w jego epoce to inaczej by to rozegrał .
@@Szachowo Jeśli cokolwiek mogło zmienić losy Niemiec w II wojnie światowej, to pokój z Anglią. Brak wojny na dwa fronty to rezygnacja z rozbudowy floty, być może także rezygnacja z budowy umocnień na wybrzeżu francuskim i skandynawskim. Do tego więcej lotnictwa do ataku na sowietów i dłuższe bezpieczne (brak nalotów) działanie niemieckiego przemysłu. Być może także mniej inwestycji w obronę plot. Tylko czy to wszystko starczyłoby, żeby wygrać wojnę na wyniszczenie z samymi sowietami? Wątpię - logistyka nadal byłaby niemiecką kulą u nogi. Radziecki przemysł za Uralem nadal byłby bezpieczny.
Moim zdaniem czysto teoretycznie największym błędem hitlera było zaczynanie wojny. Bo marynarke wojenną i tak by musiał posiadać bardzo solidne zeby dobrać się do Anglii i Usa, a tak z każdej strony gdzie by nie poszedł to czekało go coś na co 3 rzesza nie była przygotowana. Zrobili furore ale krótkotrwałą. Pozatym sie zgadzam
A może by tak pokusić się o odcinek o polskiej marynarce wojennej, jej przedwojennej koncepcji i realnym użyciu we wrześniu 1939 r. jak i później na zachodzie?
Dziękuję, że nie nazwałeś pancerników klasy Scharnhorst krążownikami liniowymi, ale mam małą uwagę W 1939 roku Niemcy posiadali 5 pancerników, dwa typu Scharnhorst i trzy typu Deutschland. Okręty typu Deutschland zostały przeklasyfikowany na ciężkie krążowniki dopiero w 1940 roku i do tego czasu okręty te nazywano Panzerschiffe (franz. cuirassé, opanzerzony okręt). Okręty te nie pasowały do żadnej klasy swoich czasów; były mniejsze i szybsze niż pancerniki oraz lepiej uzbrojone i opancerzone niż krążowniki. Były to doskonale zaprojektowane korsarze do zakłócania handlu na morzu, silniejsze od okrętów, które mogły ich dogoniić i szybsze od silniejszych przeciwników (oczywiście z wyjątkiem szybszych krążowników liniowych). Ze względu na ich mniejsze wymiary i słabsze uzbrojenie niż klasyczne pancerniki pasuje tu najlepiej angielska nazwa pocket-battleschip (kieszonkowy pancernik). Poza tym w języku polskim słowo Panzerschiff jest tłumaczone jako panzernik, a Schlachtschiff lub battleship dosłownie jako okręt wojenny albo trafniej także jako pancernik, co może powodować kontrowersje.
Czyli wg Was Panowie:niemieccy dowódcy chcieli rozegrać wojnę jak Japończycy z USA ( Kantai kesen ) decydującą bitwa okrętów linowych tyle że Niemcy przekwaliwali się na U-Booty i lekkie okręty a Japonia trwała w swoim dogmacie do końca, a przynajmniej do bitwy pod Leyte.
Tak jak niemieccy admirałowie żyli marzeniami o bitwie pancerników tak teraz polscy generałowie żyją marzeniami o bitwie czołgów zaniedbując kierowane pociski rakietowe wszelkich kalibrów i rodzajòw, śmigłowce bojowe oraz drony.
Jedyny problem jaki mam z tym odcinkiem to fakt ze tak naprawdę nie uzyskałem odpowiedzi czy ta kriegsmarine faktycznie byle błędem czy nie, czy ta inwestycja w marynarkę im sie opłaciła czy nie. Brakuje mi tutaj odpowiedzi czy marynarka faktycznie „oddała” to co w nią zainwestowano w wymiarze strategicznym czy operacyjnym. Jedyne co wiem ze błędem była koncepcja dużych okrętów, ze lepszym rozwiązaniem były mniejsze ale nadal nie ma odpowiedzi czy jedna i druga koncepcja „zrobiła” różnice III rzeszy i czy nie lepiej było to „olac” kompletnie i zainwestować w luftwaffe albo w wojska lądowe
Jeden niemiecki pancernik uzywal i kosztowal to samo co ponad 40 lodzi podwodnych razem z zalogami. Brak tych U-botow spowodowalo przegrana bitwy o Atlantyk i przetrwanie Wielkiej Brytanii.
Kiedyś Brytyjczycy pozwolili wykraść sobie plany pancernika ale z działami o lalibrze 382 a realnie Niemcy mogli zamatowac działa o kalibrze 405 i czy było warto w końcu i tak zwodowali z 382 resztę mieli za darmo
Ciekaw jestem czy gdyby zaopatrzenie gospodsrcze dla Kreigsmarine spadło z tych 30% to np. 8% zanim wybuchnie Barbarossa to czy miało by to znaczący wpływ na wojnę? Może ZSRR by upadł?
@@Predie_Mac Dokładnie, to samo wspominałem w podcascie o u-bootach. Logiczne dla Niemców było skupienie się na ich budowie po sukcesach w 39-42. W szczytowym okresie "zwrot z inwestycji" był fenomenalny. Stracili przecież w 3 lata około 150 okrętów a zatopili ponad 2000 statków. W momencie jak zdecydowali o masowej produkcji u-bootów nie było już z tej ścieżki odwrotu.
skoro tyle potrafili produkować łodzi to aż się dziwię że nie zaczęły budować łodzie desantowe żeby spróbować anglików zaskoczyć... Przecież na lądzie anglicy by nie dali radę obronić się w 1940 roku.
problemem była jednak jej flota, która skutecznie by blokowała i niszczyła desanty, ponieważ Niemcy nie miały zbytnio dużo sił które by skutecznie ochraniały desant, więc co z tego że mogliby by wybudować desantowce, skoro nie mieli by jak ich ochraniać?
@@dorlas00 faktycznie masz rację, że lotnictwo było ich dobrą stroną i to, że było ważne podczas wojny, choć jednak "Bitwę o Anglię" przegrali, może żeby więcej w nie zainwestowali przed wojną, to mogło by się to potoczyć inaczej, sądze jednak, że lotnictwo to nie wszystko
@@smoniak24 ale też faktem jest że gdyby Niemcy nie odpuścili sobie Bitwy o Anglię to jednak już Anglicy ledwo dyszeli... Więc ta przegrana tak naprawdę była winą samego Hitlera który się znudził i chciał już ruskich atakować co było według mnie też zbyt pochopnym krokiem i źle wycelowanym atakiem bo powinni się skupić na odcięciu Rosji od ropy a nie szturmowaniu największych miast. I wydaje mi się że gdyby wcześniej pomyśleli o tym desancie i przygotowali łodzie desantowe to by zaskoczyli Anglików... Niby Hitler był takim ryzykantem a tu odpuścił do tego miał świetnych spadochroniarzy a na lądzie anglicy by nie mieli żadnych szans w tamtym okresie.
Czy II RP nie zrobiła tego samego błędu? Kiedyś czytałem artykuł, że 25% budżetu wojskowego szło na flotę a jeden brytyjski niszczyciel to ponad 100 czołgów 7TP
Tylko że bęcwały od wielkiego Józia i tak nie chciały rozbudowy wojsk motorowych. Poza tym nie jestem pewien, czy nasz przemysł zbrojeniowy podołałby realizacji zamówienia w sensownym czasie. Problem był nawet z produkcją blach pancernych odpowiedniej jakości.
Po prostu zamiast wydawać kasę na flotę lepiej by Niemcy zrobili jakby wydalina siły lądowe i lotnictwo w końcu to kraj lądowy. Zróbcie film o powstaniu paryskim lub praskim!
@@73Zouave To trzeba było prowadzić wojnę tylko z Wielką Brytanią , a nie atakować jeszcze ZSRR. Dodatkowo potem jeszcze wypowiedzenie wojny USA. Najpierw trzeba było pokonać ZSRR , który posiadał surowce niezbędne do dalszego prowadzenia wojny. A potem skupić się na wojnie podwodnej. Niemcy nie posiadały takich zasobów by jednocześnie produkować flotę podwodną i samoloty wraz zaopatrzeniem armii lądowej.
Ta wielkość floty obrony wybrzeża kłuci mi się z tym co czytałem w "Żelaznych trumnach" gdzie autor wspomina kuriozalny rozkaz taranowania a swoim ubotami statków aliantów podczas londowania w Normandii.
Kapitalny wywiad: kultura wypowiedzi, pauzy, zdania złożone. Bardzo miło się słuchało obu Panów. Pozdrawiam!
To posłuchaj Andromedy. Tu się tylko troszkę polepszyło. No rozwalało mnie np.. cofnął się do tyłu.
@@grzegorzkulik2460 Andromedę też znajem :)
Słuchając panów doszedłem do wniosku, że niemieccy oficerowie, który namówili Hitlera do rozbudowy Kriegsmarine i Panther powinni zostać odznaczeniu przez aliantów za wybitną pomoc w zwycięstwie i redukcji potencjału bojowego III Rzeszy.
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Mam nadzieję, że kiedyś zrobicie Panowie materiał na temat Volkssturmu. Pozdrawiam!
W tym materiale, skądinąd jak zwykle interesującym, zabrakło jednej, bardzo ważnej kwestii. Hitler zawsze z dużą rezerwą, by nie rzec nawet, że pewną niechęcią podchodził do marynarki wojennej, zwłaszcza zaś do floty nawodnej i wielkich okrętów. Było to spowodowane jego przekonaniem, że główną przyczyną porażki w poprzedniej wojnie była rewolucja, którą zapoczątkował bunt marynarzy w Kilonii, rozpoczęty 3 listopada 1918 roku. Uważał, że marynarka zadała własnemu krajowi cios w plecy, który doprowadził do upadku Cesarstwa. Ten pogląd był oczywiście w przeważającej części błędny, tym niemniej zaważył na stosunku Hitlera do floty, przede wszystkim nawodnej. I ta część sił zbrojnych III Rzeszy stanowiła zawsze przedmiot jego szczególnej troski. Niechęć i podejrzliwość w trakcie wojny narastała, a kroplą, która przelała czarę goryczy była bitwa na Morzu Barentsa, do której doszło 31 grudnia 1942 roku i która była porażką militarną i prestiżową Kriegsmarine. A w konsekwencji doprowadziła do dymisji Ericha Raedera ze stanowiska dowódcy floty. Hitler był tak dalece rozczarowany flotą nawodną, że w pierwszym, emocjonalnym odruchu chciał wycofać ze służby wszystkie duże okręty i je złomować, a pozostawić wyłącznie jednostki podwodne. Później złagodził swoje stanowisko, tym niemniej od początku roku 1943 niemiecka flota nawodna odgrywała już marginalną rolę w siłach zbrojnych III Rzeszy.
dziekuje za podcast , nie mozna sie oderwac od sluchania , wspaniala wiedza ! pozdrawiam serdecznie
NIESAMOWITE
Ze po tylu podcastach historycznych (wraz z tymi dla patronow) wciaz czlowiek dowiaduje sie czego nowego i odkrywa nieznane dotychczas historie. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne podcasty, moze kiedys beda odcinki o amerykanskiej wyrzutni rakiet T34 Calliope czy
Histori maszyny dekodujacej Colossus
Spokojnie przez wiele lat interesowałem się jak przystało na nerda komputerami, retrokomuterami, demosceną i grami od lat 80-tych gdy nagle natykam się na ten kanał i historia staję się moją drugą pasją. Dziękuję za to że że mam teraz drugie ukochane hobby dzięki waszemu kanałowi. Z wypiekami na twarzy czekam na każdy odcinek. To co robicie i sposób (charyzma i bezstronność) w jaki to robicie jest wręcz "bombowe". Jako stary AMIGOWIEC nie myślałem że ktoś wywróci moje zainteresowania do góry nogami. Pozdrawiam :)
Jak mawiali starzy Apacze Mescalero -- "Rychło w czas!"... 😉😂😂😂🙋
Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam❤ Aż chce się wstać rano jak się ma świadomość że pojawi się nowy podcast. Dziękuję za wspaniałą pracę Panowie.
Super podcast, dobrą robotę wykonujecie panowie🤍❤️🇵🇱
Można odebrać wrażenie ze Elbląg był ważniejsza stocznia niż Gdańsk. W Elblągu była główna siedziba spółki "Die Schichau-Werke - F. Schichau, Maschinen- und Lokomotivfabrik, Schiffswerft und Eisengießerei GmbH" zatrudniającą pod koniec wojny w 1944 w swoich zakładach 44 000 osób, w tym 18 000 w Elbingu, 12 000 w Gdańsku i 14 000 w Królewcu. Tylko ze Elbląg zajmował się głownie budowa lokomotyw i innego sprzętu wojskowego a zwodował 15 kutrów torpedowych i dwa trałowce a Gdańsk w tym czasie 94 okręty podwodne. Rozwojowi stoczni w Elblągu przeszkadzało położenie nad rzeka
Przed wybuchem wojny Gdańsk nie należał do Rzeszy. Podobnie jak Gdynia, która stała się później główną bazą szkoleniową podwodniaków.
Mazut, paliwo do silników okrętowych jest dużo latwiej i szybciej wyprodukować i na dodatek z ropy gorszej jakości. Produkcja paliwa lotniczego, to dużo dłuższy proces produkcji, a i materiał wyjściowy powinien/musi być lepszy.
Paliwa dla okrętów można było naprodukować znacznie wiecej. To jedna z przyczyn jego większej ilości.
Mazut nie był wtedy paliwem do silników okrętowych tylko olej napędowy w silnikach diesla albo turbinach.
Fakt że diesla łatwiej jest wyprodukować niż benzynę do czołgów i paliwo lotnicze do silników gwiazdowych.
@@okoproroka1561 dobrze wiedzieć, dzięki
Znajdź związek między zużywaniem diesla przez flotę a koniecznością napędzania czołgów benzyną 😉.
@@Borubar_de_San_Escobar ??
@@Borubar_de_San_Escobar A z czego robi się benzynę?! z diesla i olejów powstałych z ropy naftowej.
Dziękuję bardzo Panom za świetny odcinek, życzę i powodzenia
Kriegsmarine nie była przygotowana do wojny w 1939 roku (posiadali ok 57 okrętów z czego operacyjnych było mniej niż 30. Pozostałe albo w trasie do sektorów albo w portach, szkoleniowce i naprawie) a wojny z Wielką Brytania dowództwo spodziewano się dopiero po 1943 r. Kriegsmarine przez pierwsze dwa lata wojny nie miała własnego lotnictwa a między siłami zbrojnymi istniał konflikt dotyczący dostępu do siły roboczej i materiałów przemysłowych (w tym przydziałów stali). Istniał też konflikt z Luftwaffe, bo Goering niechętnie udzielał (co jest paradoksalne) wsparcia przy rozpoznaniu lotniczym. Polecam książkę " 10 lat i 20 dni" autorstwa Karla Donitza. Podawanie ile Niemcy mieli albo wyprodukowali okrętów podwodnych jest mylące, ponieważ nie przekłada się na rzeczywisty rozmiar prowadzonej wojny podwodnej a to z powodu, że operacyjnych okrętów było maksymalnie 30%, 30%procent było w trasie do lub z sektorów, 40% serwis, zaopatrzenie i szkolenia. Podawanie liczb wyprodukowanych okrętów ma sens w odniesieniu do konkretnego roku i konkretnego akwenu. Nie pamiętam dokładnie, ale więcej niż 180 U-Bootów dostępnych do użycia to był rok 1942 lub 1943. To się zmieniało w czasie. Piszę o tym, żeby ktoś nie pomyślał że np w użyciu w bitwie o Atlantyk w jednym czasie mieli np.500 jednostek bo nigdy nie mieli (a takie błędne spojrzenie można uzyskać słuchając o wyprodukowanej liczbie U-Bootów przez Niemców). Należy się zgodzić że budowa pancerników, to był największy idiotyzm, jaki mogli zrobić. W mojej krótkiej ocenie, bitwa o Atlantyk została przegrana przez Niemcy z powodu nie wprowadzenia odpowiednio wcześniej elektroobotow typu XXI, konfliktu z Luftwaffe i braku własnego lotnictwa, gorszej pozycji w przydziale surowców i siły roboczej oraz braku wystarczających badań nad radarem do wykrywania samolotów (1943 rok to czas, kiedy U-Booty na patrolach nie przemieszczały się w położeniu nawodnym nocą, jak robiły do tej pory, tylko za dnia, ponieważ szansa na dostrzeżenie alianckiego samolotu była większa - alianci wprowadzili już radary małych rozmiarów, które były instalowane na samolotach i w nocy U-Boot miał małe szanse na dostrzeżenie zagrozenia) brak słuchania sugestii i wyciągania wniosków z raportów Donitza oraz czas rozpoczęcia wojny. Warto też zaznaczyć, że taktyka wilczych stad, zapoczątkowana przez Donitza i Bauera jeszcze w latach I WŚ (Pierwszy zaplanowany atak 2 U-Bootów 1918r, który nie doszedł do skutku ale został opracowany) i rozwijana w latach 30-tych, przy świadomości prac nad sonarem asdikiem przez Anglików, opierała się na współdziałaniu okrętów w nocy, w grupie. Asdic nie był w stanie wykrywać okrętów w położeniu nawodnym i nocą. Najśmieszniejsze jest to, że Donitz wydał w 1938 roku podręcznik o broni podwodnej -nie opisujący wprost taktyki wilczych stad, ale zachwalający taktykę grupowa, którego Brytyjczycy byli świadomi i go mieli a i tak to zignorowali, uważając że dzięki asdikowi i rozwojowi własnej floty wojna podwodna będzie przez Niemcy z góry przegrana xD jak dla mnie mało konkretów o ubootach. Nie wspomniano, że przez błędne decyzje sztabu i wbrew woli Donitza, okręty podwodne były przerzucane na morze śródziemne, żeby powstrzymywać wojska, które wcześniej przepływały Atlantyk zamiast zdusić je na Atlantyku. Jest wiele niuansów tutaj. Flota włoska była flotą na której nie można było polegać a jej zdolności bojowe były wątpliwe. Pozdro!
👍 Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów 👍
Przypomniał mi się odcinek Kłajpeda, i wniosek z tamtego odcinka był taki że Hitler nie chciał wojny, raczej chciał podporządkować sobie wschodnie państwa w tym Polskę perswazją. Z Węgrami i Rumunią i Litwą to mu się udało.Zakładając że z polską było by podobnie, to może inwestowanie tak dużych sum w krigsmarine w latach trzydziestych, mając tylko zachód przeciwko, maże nie było takie bezpodstawne.
Co ty tam wiesz o strategi. Najwiekszym błedem Hitlera było nieinwestowanie w broń laserowa
Dobry odcinek. Cytując klasyka, nawet wybudowanie tych 1300 by nic nie dało i tak (bo niemcy byli 2 w kulach). W którymś ze wcześniejszych odcinków był poruszony temat skali zaangażowania przemysłu pod Ubooty. Liczby wręcz z kosmosu, ile to kosztowało rzeszę, choćby w tonach betonu potrzebnego na schrony ubootów, nie mówiąc nawet o stali czy produktach ropopochodnych. Pozdrawiam
Świetny odcinek. Co do Kriegsmarine, jedyny odcinek jak dla mnie do zrobienia, to Kriegsmarine w Norwegii przeciw konwojom alianckim i ZSRR. Pomysł na fleet in being. Sukces przeciw PQ-17 (wystarczyło wyjście Tirpitza) i potem klęską w bitwie 31.12.1942. Bardzo ciekawa, systemowa historia! 😉
Wojna ma wiele obliczy. Dzięki za przedstawianie każdego aspektu. Tak-tyczny komentarz 😉👍🏻
Pomysł na odcinek. Gdzie w czasie wojny żyło się najlepiej (wieś ,miasto) może były jakieś grupy społeczne które miały najlepiej ? Czy istniały regiony Polski które nawet nie wiedziały o wojnie a ich życie nie uległo zmianie ?
U nas w małopolsce żołnierze z wermachtu rozdawali czekoladę i niemiecka kuchnia polowa gotowała dla całej wsi, ale najważniejszym zwrotem był powrót niemieckiego porządku, a nie polska bylejakość i nieład.
@@okoproroka1561ta...chyba to była czekolada z cyjankiem
@@marcel5662 Nie była taka dobra, niemcy mieli sporo problemów aby importować czekoladę to robili ją z czego popadnie.
"nie siły zbrojne a państwo toczy wojnę". Każde Panstwo to system (zespól powiązanych procesów realizujących wspólny cel)ma ograniczone zasoby (np.stal i paliwo) i tu jest klucz- jak te ograniczone zasoby najefektywnie wykorzystać . My W TOC( Teoria Ograniczeń Goldratta) doskonale to rozumiemy, świetny odcinek pozdrawiam i zachęcam do systemowego myślenia- to oznacza ,potrzebę koncentracji -tu na punkcie ciężkości w wojnie (schwerpunkt) .Błędy strategiczne- "rzucają długie cienie"- AH " pragną pokonać CCCP a wydał wojnę morską UK". Prace z zakresu TOC, wykorzystywane są do planowania nowoczesnej wojny przez USA
Swietny Podcast 👍
Może odcinek o
Festung Posen
Armia Poznań
7 Pułk Strzelców Konnych Wielkopolskich
Super odcinek jak i pozostałe. Naprawdę można poznać historię wojny od nieznanej albo mało znanej strony
Fantastyczny odcinek !!! Proszę o odcinek o prototypowych
rakietach , bombach takich jak FRITZ X ,
RUHRSTHAL X-4 i tym podobne ,może coś o HORTEN 229 😊
Dzięki za materiał
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Witem. Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i sluchaczy.
najwiekszym bledem hitlera bylo nie zlikwidowanie goeringa i mianowanie kogos normalnego dowodca luftwaffe
strach pomyśleć jakby hitler te środki przekierował na rozwój taboru kolejowego
W zasadzie wąskim gardłem były nawet nie tabory kolejowe tylko sieć kolejowa na wschodzie.
Należy zauważyć ze paliwo dla Kriegsmarine, ciężkie frakcje ropy naftowej, jest inne od paliwa dla Luftwaffe, lekkie frakcje. Oba typy są naturalnie produkowane w procesie rafinacji. Nie są one zamienne.
A dlaczego niemieckie czołgi były na benzynę?
Jaki miało to związek z przepalaniem dostępnego paliwa przez flotę?
@@Borubar_de_San_Escobar benzynę produkowano dodatkowo np. w Szczecinie z węgla. Nafta lotnicza i ropa naftowa raczej nie mogły powstać w ten sposób lub było to mniej opłacalne, bo już produkcja benzyny w ten sposób nawet przy dzisiejszych technologiach jest nieopłacalna
@@MrKam55
Zdaje się, że w Policach produkowano również syntetyczną benzynę lotniczą.
Ja pytam jednak o paliwo do czołgów ...
@@Borubar_de_San_Escobar Chodzi chyba o to, że paliwo do samolotów i pojazdów można było dodatkowo wyprodukować sztucznie. Natomiast silniki wysokoprężne stosowane w ubootach mogły działać tylko na paliwie pochodzącym z rafinacji lub ewentualnie na paliwach będących tylko skutkiem obocznym jakiegoś chemicznego procesu przemysłowego - czyli jest ograniczenie w źródle pochodzenia. Diesel był zarezerwowany dla okrętów z powodu silników jakie w nich montowano. Natomiast czołg spokojnie mógł jeździć na benzynowym silniku, a paliwo nie było uzależnione tylko od kilku rafinerii, ale też fabryk paliw syntetycznych co wpływało również na wielkość produkcji.
@@MrKam55
Jasne. Tyle tylko, że U-Booty przepalały bezproduktywnie masę paliwa także wtedy, gdy brakowało go dla innych rodzajów broni oraz dla gospodarki.
Niemcy ewidentnie źle ulokowali te zasoby.
Nie mówcie głośno, że Polska po DWS dostała pohitlerowskie jednostki morskie, bo Niemcy każą nam teraz za nie zapłacić 😛 A poważnie- swietny program, jak zwykle- dzięki. PS. Potwierda moje dotychczasowe domysły zresztą.
Niemcy budowali coś, co potem stało prawie całą wojne w portach. Oprócz U-Bootow oczywiście. Jedyna korzyść to Norwegia i potem wiązanie sił Brytyjskich na ochronę konwojów.
Od pewnego momentu to była korzyść dla Aliantów. Potężny garnizon norweski, który nie wziął udziału w obronie Rzeszy.
@@Borubar_de_San_Escobar Norwegia zabezpieczyła dopływ rudy do Rzeszy. Bez niej przegrali by wojny wcześniej - to była niezbędność dla nich.
@@tomasnozka1
Za mało, żeby zbudować wszystko.
Szwecja - wysokogatunkowa stal na łożyska - też za mało w stosunku do potrzeb.
Rewelacyjne porównanie Malucha do Porsche 😊
Czekaliśmy na to i o to jest
Audycja uzupełniajaca tą, mówiacą o U-boot'ach którego premiera była z rok temu. Nie jestem ekspertem, ale lubie historię. Tamta audycja była dla mnie zaskoczeniem. Ta jest równie dużo wnosząca w moją wiedzę o tej strasznej wojnie.
Równolegle Autorzy podkreślają, że siły zbrojne należy traktować jako system i rozwijać wszystkie jego gałęzie, celem uzyskania synergii.
Czyli co, III Rzesza miała odpuścić sobie produkcję małych jednostek i oddać Aliantom panowanie nad własnym wybrzeżem?
Widocznie za mało radarów im nakradli.
@@groundhoppingwlkp3622 A ile 'rajdery' angażowały BRT Royal Navy, a ile zasobów Home Fleet pochłaniało stacjonowanie SMS Tirpitz'a w norweskich fjordach?
Za szczenięcych lat czytałem Żółtego Tygrysa o gonitwach po Morzu Północnym z udziałem niemieckich S-Bootów z angielskimi odpowiednikami, które pozbawione torped i ciężkiego uzbrojenia z zawrotną prędkością nawet 50 węzłów pędziły do Szwecji po łożyska do Spitfire’ow, rozmach godny Hollywood😊
Zarzut że niemcy źle się przygotowywali do wojny bo Kriksmarine zabierala surowce jest blędny moim zdaniem.
W końcu do 1942 IIIRzesza wygrywała wszelkie kampanie lądowe... Więc była odpowiednio przygotowana do swoich zadań i wojska lądowe spełniły swoje zadania.
To problemy logistyczne i brak przestawienia później gospodarki na tory wojny totalnej doprowadzil do upadku.
Krytykując działania marynarki niemieckiej nie bierzecie też pod uwagę znaczenia na przeciwnika.
Ile alianci stracili zaopatrzenia?
Ile zaopatrzenia przewieźli by więcej gdyby nie musieli formować sinych konwojów?
Ile środków przeznaczyli na ochronę i przeciwdziałaniu niemieckiej marynarki?
To wszystko byloby wykorzystane zamiast tego w innym sektorze.
Racja!👍😄
W 1941 Rzesza przegrała
Polska miała podobnie. Na małą (ale solidną) marynarkę ładowano nieproporcjonalnie pieniądze (jak na swój dochód), które można było wydać na broń przeciwlotniczą, przeciwpancerną czy chociaż łączność
Super podkasty.
A może odcinek o Graf Zeppelinie?
Albo chociaż o Led Zeppelin?
Ciekawa konstrukcja lotniskowca i chętnie bym posłuchał o nim i o tym jak Niemcy planowali by go użyć jakby wszedł do boju🤔
Bardzo ciekawy materiał pokazujący, powiedzmy oględnie, niekonsekwentne decyzje władz III Rzeszy
Jak oglądam te odcinki o 3 rzeszy to jakbym widział metody postępowania kobiet, wszystko na już: dom, SUV, zagraniczne wyjazdy
Bo to zła kobieta była
Nie wiem w jakim środowisku się obracasz ale ja nie znam takich kobiet.
Ha dobre porównanie ale nie chcę takiej kobiety
Wszyscy chodzili naćpani jak Messerschmitty jeszcze xd
Widzę że redpill zawitał do PWH.
Panowie miło by było gdybyście zrobili odcinek o polskim wywiadzie i kontrwywiadzie. o ile wiadomo sporo o podziemiu AK tak już mało się orientuje o wywiadzie przed wojną
Słucham was już trochę i polubiam i subskrybuję bo poziom trzymacie top i tematyka moja ulubiona . Pozwolę sobie porównać Adolfa do słabego gracza w gry strategiczną . Chciałby wszystko od razu dlatego korzysta. Kodów . W prawdziwym życiu kodów nie ma i trzeba przejść całą grę a Hitler o tym nie wiedział . Może jak by były gry w jego epoce to inaczej by to rozegrał .
Super materiał. To ja poproszę o szczegółowy materiał odnośnie Grafa Zeppelina i Petera Strassera. Dzięki
w ktorym momencie wojny hitler byl najbliżej jej wygrania. a moze nigdy nie bylo blisko bo po prostu licytował od początku za wysoko.
Może 40-41 ? Strzelam
Bardziej chyba lato 1940. Przed przegraną w bitwie o Anglię. Dobrze że Anglicy nie zachowali się jak Francuzi i nie podpisali pokoju z Hitlerem
@@Szachowo
Jeśli cokolwiek mogło zmienić losy Niemiec w II wojnie światowej, to pokój z Anglią.
Brak wojny na dwa fronty to rezygnacja z rozbudowy floty, być może także rezygnacja z budowy umocnień na wybrzeżu francuskim i skandynawskim.
Do tego więcej lotnictwa do ataku na sowietów i dłuższe bezpieczne (brak nalotów) działanie niemieckiego przemysłu.
Być może także mniej inwestycji w obronę plot.
Tylko czy to wszystko starczyłoby, żeby wygrać wojnę na wyniszczenie z samymi sowietami?
Wątpię - logistyka nadal byłaby niemiecką kulą u nogi.
Radziecki przemysł za Uralem nadal byłby bezpieczny.
Drogi Panie Kamilu. Zgłaszam drobną pierdołe. Liczb. Panie Kamilu. Liczb. Dziękuję za uwagę 😀
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.
Wasz materiał powinien obowiązkowy na wszystkich uczelniach wojskowych
Nie znam się, ale się wypowiem. Taktycznie. Na minimum 7 słów, bo algorytm lubi to.
DD. Pytanko: czy tematy z I wojny światowej będą obecne w nieco szerszym zakresie na kanale? pozdr.T
Muszą bo w końcu tematy im się skończą, już się zapętlają.
W marcu fajnie by było zrobić odcinek o bitwie o Kołobrzeg 1945 r. oraz o zaślubinach z morzem w marcu 1945 r.
Moim zdaniem czysto teoretycznie największym błędem hitlera było zaczynanie wojny. Bo marynarke wojenną i tak by musiał posiadać bardzo solidne zeby dobrać się do Anglii i Usa, a tak z każdej strony gdzie by nie poszedł to czekało go coś na co 3 rzesza nie była przygotowana. Zrobili furore ale krótkotrwałą. Pozatym sie zgadzam
raczej za szybko ją rozpoczął. A później podejmował nie zawsze dobre decyzje. :P Ale do czasu podbicia Francji było w miarę ok.
Dziękuję za odcinek :)
Hej. Może coś o Naszej Marynarce?
Kiedy wrócą odcinki specjalne?
A może by tak pokusić się o odcinek o polskiej marynarce wojennej, jej przedwojennej koncepcji i realnym użyciu we wrześniu 1939 r. jak i później na zachodzie?
Dziękuję, że nie nazwałeś pancerników klasy Scharnhorst krążownikami liniowymi, ale mam małą uwagę
W 1939 roku Niemcy posiadali 5 pancerników, dwa typu Scharnhorst i trzy typu Deutschland. Okręty typu Deutschland zostały przeklasyfikowany na ciężkie krążowniki dopiero w 1940 roku i do tego czasu okręty te nazywano Panzerschiffe (franz. cuirassé, opanzerzony okręt).
Okręty te nie pasowały do żadnej klasy swoich czasów; były mniejsze i szybsze niż pancerniki oraz lepiej uzbrojone i opancerzone niż krążowniki. Były to doskonale zaprojektowane korsarze do zakłócania handlu na morzu, silniejsze od okrętów, które mogły ich dogoniić i szybsze od silniejszych przeciwników (oczywiście z wyjątkiem szybszych krążowników liniowych). Ze względu na ich mniejsze wymiary i słabsze uzbrojenie niż klasyczne pancerniki pasuje tu najlepiej angielska nazwa pocket-battleschip (kieszonkowy pancernik).
Poza tym w języku polskim słowo Panzerschiff jest tłumaczone jako panzernik, a Schlachtschiff lub battleship dosłownie jako okręt wojenny albo trafniej także jako pancernik, co może powodować kontrowersje.
Wszyscy co czytają ten komentarz miłego poniedziałku Wierni Widzowie !! ELO
Czy można prosić o odcinek o operacji wschodniopruskiej w 1945 roku?
Czyli wg Was Panowie:niemieccy dowódcy chcieli rozegrać wojnę jak Japończycy z USA ( Kantai kesen ) decydującą bitwa okrętów linowych tyle że Niemcy przekwaliwali się na U-Booty i lekkie okręty a Japonia trwała w swoim dogmacie do końca, a przynajmniej do bitwy pod Leyte.
może szerzej o wywiadach niemiec ameryki oczywiście polski francji związku radzieckiego itd przed wojną i jej trakcie
Czy stal jets potrzebna do budowy samolotow ? O ile wiecj zbudowano by ich gdyby przydzil stali do luftwaffe byl ny wiekszy
Kluczowa, pozdrawiam
Tak jak niemieccy admirałowie żyli marzeniami o bitwie pancerników tak teraz polscy generałowie żyją marzeniami o bitwie czołgów zaniedbując kierowane pociski rakietowe wszelkich kalibrów i rodzajòw, śmigłowce bojowe oraz drony.
😊
Polskie zadęcie,przed wojną tak samo, zamiast budować armię,kupiono bezsensownego ,,Orła,,
Jedyny problem jaki mam z tym odcinkiem to fakt ze tak naprawdę nie uzyskałem odpowiedzi czy ta kriegsmarine faktycznie byle błędem czy nie, czy ta inwestycja w marynarkę im sie opłaciła czy nie. Brakuje mi tutaj odpowiedzi czy marynarka faktycznie „oddała” to co w nią zainwestowano w wymiarze strategicznym czy operacyjnym. Jedyne co wiem ze błędem była koncepcja dużych okrętów, ze lepszym rozwiązaniem były mniejsze ale nadal nie ma odpowiedzi czy jedna i druga koncepcja „zrobiła” różnice III rzeszy i czy nie lepiej było to „olac” kompletnie i zainwestować w luftwaffe albo w wojska lądowe
WOJNA TO SYSTEM
Melduję się
Nieźle. 👍
Jeden niemiecki pancernik uzywal i kosztowal to samo co ponad 40 lodzi podwodnych razem z zalogami. Brak tych U-botow spowodowalo przegrana bitwy o Atlantyk i przetrwanie Wielkiej Brytanii.
Tak. Po stwarzali piękne, potężne okręty patrz: Bismarck, Tirpitz, Scharnhorst, Gneisenau i nie umieli wykorzystać ich potencjału..
Kiedyś Brytyjczycy pozwolili wykraść sobie plany pancernika ale z działami o lalibrze 382 a realnie Niemcy mogli zamatowac działa o kalibrze 405 i czy było warto w końcu i tak zwodowali z 382 resztę mieli za darmo
Ciekaw jestem czy gdyby zaopatrzenie gospodsrcze dla Kreigsmarine spadło z tych 30% to np. 8% zanim wybuchnie Barbarossa to czy miało by to znaczący wpływ na wojnę? Może ZSRR by upadł?
@@Predie_Mac
Świetne wyniki niemieckich podwodniaków nie starczyły, bo flota handlowa Aliantów była zbyt liczna (sławetne statki klasy Liberty).
@@Predie_Mac Dokładnie, to samo wspominałem w podcascie o u-bootach. Logiczne dla Niemców było skupienie się na ich budowie po sukcesach w 39-42. W szczytowym okresie "zwrot z inwestycji" był fenomenalny. Stracili przecież w 3 lata około 150 okrętów a zatopili ponad 2000 statków. W momencie jak zdecydowali o masowej produkcji u-bootów nie było już z tej ścieżki odwrotu.
Czy można liczyć na audycję o samolocie Horten Ho 229
Skandal, dlaczego dopiero w 25 minucie pada, ze wojna to system !
Komentarz taktyczny
Ciekawe czy gdyby Niemcy zamiast inwestować siły i surowce w marynarkę, zainwestowaliby je w lotnictwo strategiczne nie dało by im to lepszego wyniku
skoro tyle potrafili produkować łodzi to aż się dziwię że nie zaczęły budować łodzie desantowe żeby spróbować anglików zaskoczyć... Przecież na lądzie anglicy by nie dali radę obronić się w 1940 roku.
@@dorlas00 tylko tam pierw trzeba dopłynąc a royal navy broniło zaciekle
Społeczeństwa produkowały to wszystko za kromkę chleba i może kubek herbaty, a zarabiały wielkie nazwiska
Marzy i się odcinek od bitwie o iwo jimie prosił bym o wykład o tym Desancie :) Pozdrawiam
💪
ja tam się dziwię że nie spróbowali desantu skoro mogliby tyle łodzi desantowych wybudować... Przecież na lądzie anglicy by wymiękli...
problemem była jednak jej flota, która skutecznie by blokowała i niszczyła desanty, ponieważ Niemcy nie miały zbytnio dużo sił które by skutecznie ochraniały desant, więc co z tego że mogliby by wybudować desantowce, skoro nie mieli by jak ich ochraniać?
@@smoniak24 ale mieli przewagę w powietrzu. A co pokazała II wojna światowa to fakt że lotnictwo było dość zabójcze dla floty.
@@dorlas00 faktycznie masz rację, że lotnictwo było ich dobrą stroną i to, że było ważne podczas wojny, choć jednak "Bitwę o Anglię" przegrali, może żeby więcej w nie zainwestowali przed wojną, to mogło by się to potoczyć inaczej, sądze jednak, że lotnictwo to nie wszystko
@@smoniak24 ale też faktem jest że gdyby Niemcy nie odpuścili sobie Bitwy o Anglię to jednak już Anglicy ledwo dyszeli... Więc ta przegrana tak naprawdę była winą samego Hitlera który się znudził i chciał już ruskich atakować co było według mnie też zbyt pochopnym krokiem i źle wycelowanym atakiem bo powinni się skupić na odcięciu Rosji od ropy a nie szturmowaniu największych miast.
I wydaje mi się że gdyby wcześniej pomyśleli o tym desancie i przygotowali łodzie desantowe to by zaskoczyli Anglików... Niby Hitler był takim ryzykantem a tu odpuścił do tego miał świetnych spadochroniarzy a na lądzie anglicy by nie mieli żadnych szans w tamtym okresie.
Pzdr.
Czy II RP nie zrobiła tego samego błędu? Kiedyś czytałem artykuł, że 25% budżetu wojskowego szło na flotę a jeden brytyjski niszczyciel to ponad 100 czołgów 7TP
Tylko że bęcwały od wielkiego Józia i tak nie chciały rozbudowy wojsk motorowych.
Poza tym nie jestem pewien, czy nasz przemysł zbrojeniowy podołałby realizacji zamówienia w sensownym czasie.
Problem był nawet z produkcją blach pancernych odpowiedniej jakości.
Po prostu zamiast wydawać kasę na flotę lepiej by Niemcy zrobili jakby wydalina siły lądowe i lotnictwo w końcu to kraj lądowy. Zróbcie film o powstaniu paryskim lub praskim!
@@73Zouave To trzeba było prowadzić wojnę tylko z Wielką Brytanią , a nie atakować jeszcze ZSRR. Dodatkowo potem jeszcze wypowiedzenie wojny USA. Najpierw trzeba było pokonać ZSRR , który posiadał surowce niezbędne do dalszego prowadzenia wojny. A potem skupić się na wojnie podwodnej. Niemcy nie posiadały takich zasobów by jednocześnie produkować flotę podwodną i samoloty wraz zaopatrzeniem armii lądowej.
Kriegsmarine największy błąd a Putina xD
Teraz pytanie czy niemcy mieli za mało hut stali czy za mały dostęp do żelaza
Brak surowców, brak logistyki i brak piątej klepki.
Wytrzymałe stopy stali to nie tylko żelazo . Trzeba mieć chrom, nikiel, molibden, wanad, wolfram itp.
Ta wielkość floty obrony wybrzeża kłuci mi się z tym co czytałem w "Żelaznych trumnach" gdzie autor wspomina kuriozalny rozkaz taranowania a swoim ubotami statków aliantów podczas londowania w Normandii.
👍
Co to jest "prom artyleryjski"?
@@Szejski Internet o nich milczy. W końcu znalazłem pod nazwą "barka artyleryjska". Ciekawe konstrukcje, a zupełnie nieznany temat. Dzięki.
Kds. Pozdrawiam
Przysłowiowy Bismarck? Kto zna chociaż jedno przysłowie o Bismarcku ?
Ja znam: Ty, Bismarck. Opowiem ci fraszkę, chcesz? : Bismarck, Bismarck, ty chu.u ;).
za to znam cytat: "dajcie Polakom władzę, sami się zeżrą."
+
Opowiedzcie o ewakuacji polskich zabytków podczas kampanii wrześniowej i ucieczce polskich polityków po klęsce
Anime Azur Lane jest o okrętach z czasów I i II WŚ 🫡
Melduję się
Pierwszy
Odcinek o Rommlu bez PRu😅😅😅
Nie mial
Tez stali na olimpiade wszystkie budynki w Berline autobahn ect
A jakież to są przysłowia z pancernikiem Bismarck, skoro jest "przysłowiowy"? 😉
"Kobiety płaczą na , mężczyźni na ".
Co ma wisieć, nie utonie.
Разве существовал польский флот
just coast defense and few larger waaaay to expensive however very capable units.
🖐
Ja tam w SH3 robie co mogę żeby Führer nie żałował😎
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.