Dlaczego operacja Market Garden zakończyła się porażką?
HTML-код
- Опубликовано: 16 мар 2024
- Jeżeli podoba Ci się odcinek możesz nas wesprzeć w serwisie Patronite.pl:
👉 patronite.pl/Podcastwojennehi...
Albo postawić nam symboliczną kawę w serwisie Buycoffee.to:
👉 buycoffee.to/podcastwojennehi...
Od godziny 7 rano ponad tysiąc osób słucha opowieści o jednej z operacji która miała miejsce 80 lata temu. Wraca mi wiara w ludzi, dzięki wam 👀🙃
Dziękuję ja też uwielbiam nasze grono, dyskusje itd. Nie wszyscy żyją Instagramem i FreakFightami.
@@HusiRRo to to 😎
Najlepsze podcasty, ale chociaż mapa mogla by sie pojawić zeby łatwiej bylo sobie wyobrazic co sie działo w czasie bitwy.
Jeżeli coś się "prawie udało" to znaczy, że się nie udało.
Sluchajac Panow od dwoch lat
..nie moge wyjsc z podziwu nad poziomem wiedzy p.Norberta😮 ten czlowiek jest po prostu niesamowita skarbnica wiedzy. Rzetelnej zbadanej historii.
Moja corka wyposazona przeze mnie w wiedze zawarta w odcinku o monte cassino, na ostatni3j lekcji historii wprawila w konsternacje swojego nauczyciela historii..
W przyszlym tyg zebranie: mam miec rozmowe z Panem od historii😂😂
Wez napisz co ci powie
Dlaczego takim ludziom nie zleca się pisania książek do historii .!?.
@@ChristophorosSokrates tzn?
Operacja Market-Garden była skazana na niepowodzenie (operacyjne) nawet gdyby zakończyła się taktycznym sukcesem. Nawet taktyczny sukces, tzn zdobycie i utrzymanie wszystkich mostów i zabezpieczenie przyczółka w Arnhem nie pozwalało na rozwinięcie z tego przyczółka natarcia w głąb Nieniec. Przyczółek w Arnhem nie mógł pełnić funkcji operacyjnych ze względu na to, że jego skomunikowanie z zapleczem opierało się o jedną drogę, której przepustowośc nie pozwalała na zasilenie wystarczającej grupy wojsk aby rozwinąć uderzenie z przyczółka wgłąb terytorium na północ od Renu. Decyzję o rozpoczęciu peracji Market-Garden porównuję do decyzji o rozpoczęciu Powstania Warszawskiego. W obu przypadkach niewłaściwa ocena sytuacji operacyjno/strategicznej spowodowała katastrofę. W obu przypadkach błędy usiłuje się w narracji post factum przykryć bohaterstwem żołnierzy. Różnica na niekorzyśc decyzji o operacji Market-Garden polegała na tym, że w przeciwieństwie do decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego jej autorzy mieli ogromne możliwości rozpoznania i nie byli zmuszeni przez okoliczności (w przypadku Powstania Warszawskiego jest to zblizanie się armii czerwonej). Reasumując, alianci podjęli decyzję o poeracji, która dporowadziła do strat wojskowych porównywalnych, ze stratami w Powstaniu Warszawskim nie mając szans na powodzenie operacyjne i nie musząc tej decyzji podejmować. W wyniku uporu, głównie, Montgomeryego (najgorszego i najberdziej przereklamowanego z dowódców brytyjskich wysokiego szczebla) skazano na klęskę najlepsze oddziały aliantów i doprowadzono do tragedii cywilnych mieszkańców Holandii.
Nic dodać nic ująć
1. Ostatnim zdefiniowanym celem był przyczółek na rzece Ijssel. W planie operacji i rozkazach nie ma nic o wyprowadzaniu dalszego dalekosiężnego uderzenia dalej, na Berlin etc. W momencie stygnięcia frontu, wzrostu siły niemców, operowaniu na ostatkach logistycznych i przy ostatnich dniach dobrej pogody podjęto wysiłek który miał zneutralizować w pewny stopniu linie Renu i Zygfryda. I osiągnięto sporo, 100 km. Bufor dla Antwerpii, podstawę dla Veritable czy operacji jesiennych. Ot tyle. Alianci spędzili następne 6 miesięcy przed tymi barierami nie potrafiąc osiągnąć tyle co M-G jeśli chodzi o głębie natarcia.
2. "najlepsze oddziały aliantów" - 1AB to w sporej mierze żółtodzioby w pierwszej walce jako dywizja.
3. "tragedii cywilnych mieszkańców Holandii." Uderzanie w Montgomer'ego za to co zrobili niemcy to już nawet nie argument.
@@sumivescent Ad 1 Jeżeli operacja zostałe zdefiniowana tak jak mówisz to wpgóle była bez sensu.
Ad 2 Znaczy, żółtodziobów można wysyłać na śmierć.
Ad 3 Oczywiścię, że Montgomer'ego nie można oskarżać o to co zrobili Niemcy (tych, którzy podjęli decyzję o Powstaniu Warszawskim oskarża się o to co zrobili Niemcy regularnie ze skwapliwością świadczącą o podłości) ale nie zmenia to faktu, że należał do grupy tych dowódców którzy zasypują pozycje przeciwnika trupami swoich żołnierzy (jak np. Ulysses S. Grant, Gieorgij Żukow i oczywiście bardzo wielu innych). Nie zmienia to, także, historycznych skutków tych decyzji, które należy po prostu odnotować. Dowódca, zwłaszcza na poziomie operacyjno/strategicznym, musi mieć wyobraźnię (i zarówno w przypadku Market-Garden jak i Powstania Warszawskiego jej brak obciąża podejmujących decyzje).
Ressumując: Market-Garden, w przypadku odniesienia sukcesu taktycznego, byłaby fajną akcją propagandową bez znaczenia operacyjnego ale za cenę umiarkowanych (najprawdopodobniej) strat, porażka doprowadziła do katastrofy (oczywiście nikt nie zakłada porażek).
Poprawka do zakończenia (wysłało mi się przypadkiem).
Ressumując: Market-Garden, w przypadku odniesienia sukcesu taktycznego, byłaby efektowną akcją propagandową bez znaczenia operacyjnego ale za cenę umiarkowanych strat (najprawdopodobniej), porażka doprowadziła do katastrofy (oczywiście nikt nie zakłada porażek).
Sytuacja podobna zdarzyła się później w Indochinach i przwrodziła się w bitwę pod Dien Bien Phu z równie tragicznym końcem.
Później podobna sytuacja zdarzyła się podczas oblężenia Khe Sanh od 21 stycznia do 8 kwietnia 1968 roku z tym, że w tym przypadku amerykańska, miażdżąca, przewaga zapewniła wyjście z krytucznej sytuacji.
Wszystkie te trzy przypadki to efekt tego samego błędu w planowaniu: narażenie swoich doborowych jednostek, bez możliwości ich wycofania, na atak sił przeciwnika, którego koncentracji nie jesteśmy w stanie zapobiec (oczywiście nikt tego w ten sposób nie planuje). W przypadku Khe Sanh nie skończyło się katastrofą bo Amerykanie byli w stanie zaopatrywać bazę z powietrza oraz zrzucić 100 tysięcy ton bomb lotniczych i wystrzelić 158 tysięcy pocisków armatnich. Około 40 ton bomb na kazdego zabitego żołnierza wietnamskiego (według innych danych mniej ale też dużo) nie licząc artylerii.
@@dariuszjjk7859 Key words: V2
Dziękuję Panowie za Waszą pracę i trud pozdrawiam
Uwielbiam zasypiać przy waszych podcastach
Bardzo dobry odcinek, jak i inne również. Przydałoby się odzwierciedlanie na mapach poszczególnych działań. Wiem że jest to podcast ale z odzwierciedleniem na mapie byłby bardziej czytelny
No coz... Kolejny szokujacy odcinek. Operacja Market Garden byla tylko operacja poscigowa? Fakt, obalacie mity. Anglosasi widza to inaczej. Dla nich to najbardziej ambitna operacja w historii 2ww, ktora miala skrocic wojne o wiele miesiecy. Szkoda, ze nie pociagneliscie tematu Sosabowskiego. Zwlaszcza tego, jak go potem zniszczono jako czlowieka. To bardzo, bardzo przykry epizod.
Alle jak go zniszczono?nikt go specjalnie nie chciał niszczyć,ot kolejny przegrany żołnierz,przegranej sprawy
@@robertprzasnek2300 skonczyl jako robotnik w fabryce. Nikt nie chcial go zatrudnic ze wzgledu na czarny pijar. O karierze wojskowej w ogole nie bylo mowy.
Nie,nie czarny piar,tylko był niskowykwafilikowanym obcokrajowcem,koło piędziesiatki
Zgadza się?
Jaki miał fach w ręku?
Jaki zawód?
No jaki?
Był polskim żołnierzem,generałem,na co Anglikom polski generał?
Co mieli z nim robić?
Jaką robotę dać?
@@mariuszjaq.9467 Sosabowskiego, Andersa i Maczka zatrudniał polski Rząd na Uchodźctwie w Polskich Siłach Zbrojnych na zachodzie, które powstały po podpisaniu umów Polsko-Francusko-Brytyjskich. Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie były Polską, a nie brytyjską armią, której wyposażenie należało do obowiązków strony polskiej. Po utworzeniu rządu lublińskiego który przejął schedę II RP Rząd w Londynie stracił rację bytu, a umowy przez niego podpisane można było już o kant pupy. Ze względu na braki finansów armię rozwiązano, wywalono na bruk kogo się dało, zostawiając kolesiów. I Maczek z Sosabowskim poszli na bruk, a Anders załapał się do koryta był w rządzie i nawet pełnił funkcję prezydenta. I jakoś w dupie miał swoich kolegów generałów, a mógł ich chociaż do czyszczenia butów po koleżeńsku zatrudnić.
W imieniu widzów mieszkających jak ja w okolicy Arnhem, Nijmegen (Nejmehen) Driel i Ede dziękuję za odcinek ❤
A jak to można namieszać mieszając w okolicy Arhnem .. łyżką? jakimś zachowaniem na imprezie ?
@@esski-1 ake on nie pisał o mieszaniu tylko o mieszkaniu .Chyba że pierwsza wersja jest błędna .W sumie po co się czepiać słów .
Coś pięknego z tym podcastem, świetnie się słucha. Można prosić odcinek o czystkach Stalinowskich w latach bodaj 1936-1938? Byłbym wdzięczny :)
A mało kto wie,jak potoczyła się bitwa w dolinie śmierci,lub oblężenie Wrocławia
Już myślałem ze niespodzianka w niedziele 😅
Widać, że ludzie są wygłodniali dobrych treści historycznych i czekają od niedzieli..
Dokładnie 😊 Pozdrawiam
Przydałoby się coś więcej w środku tygodnia niż shortsy.
@@lukaszkaleta5956 Musiałabym wtedy rzucić pracę i tylko oglądać 😅😉😄
@@alexandramacedonska9617raczej nie znam kobiety interesujaca się 2 WŚ.👍👊
@@Goolbanonim Dzień dobry 😅🫡👊
Chciałbym poprosić o analizę działań generała Gavina z 82.Airborne podczas Market Garden. W literaturze napotykam bardzo skrajne opinie o jego działaniach. Część historyków chyli czoła, że to był doskonały dowódca taktyczny, bardzo charyzmatyczny, energiczny, szybki, inteligentny itd, część potrafi wprost obwiniać go za porażkę, zwracając uwagę, że pokpił sprawę mostu w Nijmegen: to był jego główny, najważniejszy cel, a jednak po wylądowaniu pododdziałów dywizji zamiast wziąć most z marszu, z zaskoczenia, on w pierwszej kolejności zajął się wszystkim, tylko nie mostem: organizowaniem łączności, zabezpieczaniem własnej flanki, przygotowaniem do niemieckiego kontruderzenia itp. Gdy po wielu godzinach wysłał w końcu ludzi do Nijmegen, most był już silnie broniony i wiele dni zajęło jego zdobycie. Jak Panowie oceniają jego działania w tej bitwie?
Ostatnio ogladalem O jedne most za daleko i mialem do was pisac zeby zrobic odcinek o tym w rocznice desantu. Ale mnie ubiegliscie ;)
Może odcinek o Bułgarii. Niby sojusznik Hitlera ale podobnie jak Finlandia zajęła tylko tereny które ją interesowały ale chyba jako jedyny sojusznik nie wystawił sił do walki z ZSRR. A jak się zbliżali Sowieci to zmienili front.
Ile można o Market-Garden?
1. Bo planował ją Monty (megaloman i ignorant)
2. Bo cele były nierealne (zbyt optymistyczne zalożenia co do odleglości zrzutu od linii frontu i czasu- możliwości dotarcia do spadochronuarzy wojsk lądowych)
3. Bo nawaliło rozpoznanie (przegapienie 9 i 10 DPanc, choc ta sruga praktycznie bez czołgów)
4. Bo Niemcy stawiali większy opór niż sie Alianci spodziewali i przez co ...
5. XXX korpus poruszał sie za wolno i ...
6. Bo teren natarcia XXX korpusu był bardzo trudny (jedna, wąska droga Eindhoven - Arnhem i poldery poza nią)
7. Bo brytyjska 1. DSpad była zrzucona za daleko od celów jakim były mosty w Arnhem (2 mosty kolejowy i drogowy)
8. Bo 1. DSpad nie miała sprzętu do dalekiej łączności
9. Bo 1 dnia operacji w ręce Niemców wpadły plany M-G (na początku Niemcy myśleli, że to ściema specjalnie podrzucona, a to były autentyczne plany - zawaliło dowództwo XIX korpusu powietrzno-desantowego - tym razem Amerykanie)
10. Bo Alianci nie mieli wystarczajacej ilości samolotów transportowych by dokonać desantu 3 dywizji jednocześnie i byli zmuszeni robić zrzuty w kilku turach (dniach)
PS. Pisze przed odsłuchaniem. I tak z przyjemnością jutro odslucham.
Montgomery nie planował tej operacji tylko był jej pomysłodawcą. To jednak spora różnica.
Film ,,O jeden most za daleko "oglądałem kilka razy .Film bardzo dobry sceny batalistyczne jeszcze bez efektów komputerowych .
Owszem, ale niestety zwalano na Polaków, o którym w materiale przedstawione jest de facto Anglicy od zawsze zwalali, podkładali Polakom jak na frontach jak i politycznie gdyby nie prezydent USA Woodrow w 1918 i polskich matematyków z poznańskiej uczelni w kwestii Enigmy. Angolom nie wolno ufać ani wierzyć...
@@albenalbus1198 wiadomo że film przedstawiał angielską wersję tych wydarzeń .Ale film fajny pewnie jeszcze kiedyś go obejrzę
@@albenalbus1198 Jak powiedział chyba Churchil ,, Anglia nie ma przyjaciół ma tylo interesy ".
@@ChristophorosSokrates Oczywiście, że fajny, że sami aktorzy grający w filmie nie mieli świadomości o zwalaniu niepowodzeń Polakom bo gdzieś oglądałem występy po latach tych aktorów, którzy mówili wprost "wstyd", "to niesprawiedliwe" de facto umieli powiedzieć po ludzku przepraszamy itp (to bylona kanale National Geographic".
@@albenalbus1198bzdura. Przecież właśnie ten film pokazuje Sosaba jako najmądrzejszego typa wśród wszystkich tych generałów. Mogę szerzej ale nie dzisiaj.
Są też głosy, że nie chodziło o Zagłębie Ruhry, tylko o wypchnięcie Niemców i umożliwienie korzystania z portu w Antwerpii, co w rzeczywistości udało się dopiero w listopadzie, po zakończeniu bitwy o Skaldę.
lubie te podcasty słuchać 5 min i spie jak niemowlę najlebsze asmr na RUclips 😅
Hej. Materiał jak zawsze zajmujący. Premier Holandi skomentował: "Holendrów nie stać na 90%-owe zwycięstwo Montgomerego" po tym jak Hitler wstrzymał dostawy żywności do Holandi na 3 miesiące. Do ofiar operacji Market-Gardem możemy dodać 20 000 Holendrów ofiar głodu.😢
Nie premier a książe. Zresztą nie Holender a Niemiec a w młodości członek SS. Nie wiem też zresztą czemu to nagle wina Montgomere'go że Hitler to morderca.
Zróbcie odcinek o inwestycjach amerykańskich na terytorium Niemiec i jaki one miały wpływ na cud gospodarczy 3 Rzeszy 😊?
👍👏👏👏pyszałkowaci Angole zawsze znajdą kozła ofiarnego🤬
Ahhh to już klasyka historyczna (niezależnie czy to wojna, przemysł, czy nawet codzienna rutyna), że podejście "jest potrzeba to damy radę" prowadzi na manowce.
Super. Dziękuję. 🎉❤
Rok temu pojeździłem sobie rowerem po terenach gdzie lądowała nasza brygada i Anglicy i mimo ze teraz jest np więcej mostów to i tak to wyglada na utopijny pomysł
Podstawowa przyczyną było to, że zaplanował ją Bernard Law Montgomery, napompowany nieudacznik, który nie uwzględnił uwarunkowań terenowych.
Monty był pomysłodawcą tej operacji, ale jej nie planował. Ponosi część odpowiedzialności bo był to jego pomysł, ale mało tam tak na prawdę zawinił.
@@Amrod97 Czyżby nie interesował się planowaniem własnej operacji? Przecież to on spławił ludzi ze sztabu Eisenhowera, którzy zwracali mu uwagę, że dane wywiadowcze wskazują na wzmocnienie i reorganizację sił Niemców w Holandii. Sam opowiadał, że popełnił błędy przy planowaniu, ale bezczelnie twierdził iż to nie one były przyczyną wtopy.
Dziękuję, pozdrawiam autorów i słuchaczy.
Słuchaczy i słuchawki.
Allelluja nareszcie ponad rok stękania w końcu przyniosło efekt. Super materiał.
Dzięki Panowie za kolejny bardzo interesujący materiał. Jesteście na swój sposób "myth busters"🙂Dobrze się słucha 👍🏻
Dziękuję
Kapitalny odcinek. Dziękuję bardzo.
Btw, Niemcy podczas operacji "Merkury" (desant na Kretę) też ponieśli spore straty, ale sukces osiągnęli. Za to wyciągnęli wnioski, że takie operacje nie mają sensu, i było to ich ostatnio duża operacja pow-des
No właśnie to był taki sukces, że dolf zakazał takich operacji, bo spadochroniarze się tam straszliwie wykrwawili, i to mimo tego, ze wyspa była broniona jakimiś resztkami bez sprzętu. A czy sukces to też pytanie otwarte, skoro za niezatapialny lotniskowiec aliantow ostatecznie i tak robiła Malta. Jest odcinek zreszta tu na PWH.
Wśród tej niemieckiej zbieraniny były takie kwiatki jak 176 Dywizja Piechoty, jednostka której nawet herbem było coś na kształt protezy, w składzie której występował między innymi batalion niedosłyszących. Na szczęście nie był to batalion łączności. Zdarzało się i tak. A mimo to dobre dowodzenie robiło swoje. W przeciwieństwie do Aliantów, gdzie było akurat na odwrót.
Tak to już jest na współczesnej wojnie. Żołnierz może być nawet kaleki jeśli nie uniemożliwia to sprawne wykonywanie zadań. Liczy się jak jest dowodzony i zaopatrzony.
W 1939 roku przeciętny Polski żołnierz był równie dobrze wyszkolony co niemiecki (a w niektórych obszarach go przewyższał) i teoretycznie porównywalnie wyposażony, tylko co z tego skoro był źle dowodzony i były ciągłe problemy z zaopatrzeniem. Niemcy nas rozjechali nie dlatego że Niemiecki żołnierz był lepszy a dlatego że Niemiecki dowódca, zwłaszcza na wyższych szczeblach, był bardziej kompetentny, funkcjonował w ramach dużo lepszej doktryny i miał dużo lepsze zaplecze logistyczne.
@@edim108 można to podsumować hasłem:
Wojna to system. 😊
Kurde, myślałem że ten but to jest od kopania wrogów w tyłek:)
Jaki to jest dobry podcast....czapki z głów przed wami panowie.
Nigdy dosyć o Market Garden.
Lepiej o jeden dzień za blisko niż o jeden most za daleko.
👍🫵
A ja się "zgodzę" z Marszałkiem, operacja się udała pacjent zmarł.
Kubek kawy, croissant i Wojenne Historie - idealny początek tygodnia
Nie potrzeba by Niemców, żeby zatrzymać natarcie XXX Korpusu jedną, jedyną drogą - najzwyklejsza awaria pojazdu powodowała zakłócenie w poruszaniu się kolumny. Gdyby, przykładowo, Rokossowski tak planował Operację Bagration, to Stalin nie zawahałby się postawić go przed plutonem egzekucyjnym w przypadku niepowodzenia, a to byłoby 100% pewne. Dlatego u niego Fronty nacierały ławą na całej szerokości, poprzez bagna i lasy Białorusi.
VIII i XII korpus też brały udział w M-G ale o tym w filmie nie było wiec cicho sza. Zresztą to o tyle śmieszne że sowieckie przełamanie też były dokonywane na bardzo wąskim froncie.
Świetny odcinek, czekam cierpliwie na kolejny.👍
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Czekałem od wczoraj. Bardzo ciekawy temat, mało omówiony w szkole i publicznej dyskusji.
Super!
No - jak zawsze świetny odcinek. Dziękuję. Jeszcze raz dziękuję :o)
Super...
Panowie skoro już jesteśmy w temacie NL to można prosić jeszcze odc o właśnie Hell's highway, bitwie o Skalde (De slag om de schelde) i może bitwy o Eindhoven z końca albo Rotterdam z początku wojny 😅
Prośba o chociaz dwa słowa o rzekomym obwinianiu 1 SBSpad i gen Sosabowskiego o klęskę M-G.
Kolejny super odcinek! A jeśli chodzi o następny to może coś o mniej znanych teatrach działań np: o kampanii w Afryce wschodniej, walkach w Azji południowo-wschodniej (Birma, Malaje, Singapur itd) czy np kampania Norweska
Wielkie Dzięki ... Prawie słyszałem wystrzały i silniki czołgów 🐾🐺✌️
Jak zwykle super 😊
Mega ciekawy odcinek!!! 👍👍👍
Zróbcie odcinek o operacji Dukielska preszowskiej
Komentarz taktyczny celem promocji wartościowych i ciekawych treści.
RUclips, to system!😊
Masz rację piotrju.. 😄
przedwczesny atak nie spracował😁
@@kamil4448 i tak, i nie🙂
RUclips to potężna platforma generująca potencjał na cały glob. Prawdziwa machina i pokaz amerykańskiej dominacji.
Super odcinek. Pozdrawiam
skoro już o operacjach desantowych to moze coś o operacji varsity z 1945, też wielki desant aliancki dwóch dywizji a dośc malo znany
Pewnie zawiodła logistyka 😅
Ponieważ Wojna to system :D
...masz rację Kamilu 😂
Panowie brawa za poczucie humoru - spadłem z krzesła.:)
@@maciekkaminski5238Wojna bazuje na zaskoczeniu, a jej kręgosłupem jest logistyka.
Komentarze są czyli logistyka działa, a po tonie wiadomości można wnieść że wystąpił także element zaskoczenia.
Możemy więc wywnioskować że element komentarzy działa zgodnie z doktryną 😂
Moze cos o "Dieppe Raid 1942"? O co tam chodzilo?
O co tam dokładnie chodziło to nikt nie wie. Podobnie jak przy Operacji Agreement ( raczej być powinno Disagreement) istnieje uzasadnione podejrzenie, że był to jeden z alianckich idiotyzmów.
Kapitalny kanał o II wojnie światowej i niesamowita wiedza brawo 😊😉.
Witam moze cos na temat operacji Unthinkable
Super ciekawy odcinek
RUclips nie spracował w przypadku przedwczesnej wrzuty
i tak, i nie..😉
W końcu. Czekałem na ten odcinek.
super
I kolejny ciekawy odcinek wysłuchany. Tym razem w trzech częsciach
Szkoda, że Panowie usunęli wrzucony wcześniej już materiał, podsystem publikacji filmów zawiódł.
rewelacyjny odcinek, pozdro
Odzieranie ze złudzeń, bezcenne.
Teraz czekam na odcinek o bitwie pod Falaise, za którą to nienawidzą nas, podobno, kanadyjczycy.
Też chcę
Jeden z najlepszych podcastów historycznych jakie słuchałem. Dobra robota panowie
Rok 2004/5 ja jako 11 letni chłopak naciągnąłem ciocie na gre Call of duty + United offesnive, tam przeżyłem operacje Market Graden pierwszy raz do dziś rozpaliło to zainteresowanie 2 wojną i historią.( zapomniał bym o Medal of Honor i misji na plażach Omaha )
Słucham już kilka minut i brakuje mi tu jednej informacji to były dwie połączone operacje o kryptonimach market i garden
Jest teoria ze kluczem jest tu chęć zakończenia wojny przed 1945.
Przez Brytyjczyków.
Czemu przez nich ? Bo każdy miesiąc wojny dewastował ich gospodarkę, ekonomię i coraz bardziej wpychał w objęcia USA, robiła się już rośnie pochyla, skutkiem czego miała być zgoda na system Bretton Woods.
Operacja M-K miała uratować Imperium
Nareszcie głos rozsądku
Czy wasza wiedza nie powinna być wykorzystana dzisiaj? Jesteście kopalnią wiedzy jak prowadzić i jak nie prowadzić działań wojennych. Nie można tego zmarnować. Odcinak jak zwykle 10/10
Następny odcinek: czy te wojska powietrzno-desantowe (całe dywizje, korpusy) były w ogóle potrzebne - uwzględniając stosunek kosztów i korzyści?
Varsity - operacja zbędna
Market Garden - zbędna
Normandia - zważywszy na przewagę Aliantów - obyłoby się bez
Generał Slim (uważany za jednego z najlepszych dowódców brytyjskich - dowodził z powodzeniem Birmie - bardzo ciekawy odcinek byłoby) niezwykle krytycznie oceniał siły specjalne (w tym powietrzno-desantowe. Uważał, że: „prywatne armie” są drogie i niepotrzebne. To marnotrawstwo zasobów. Siły specjalne mają trzy wady: (1) obniżają jakość reszty armii (zwłaszcza piechoty) poprzez podbieranie najlepszych żołnierzy; (2) wzmacniają błędne przekonanie, że niektóre operacje mogą wykonywać wyłącznie specjalnie przeszkoleni ludzie; oraz (3) mogą być stosowane jedynie przez ograniczony okres czasu, po czym trzeba je wycofać w celu odtworzenia zdolności bojowych.
Przez wiele lat po wojnie Market Garden nie wzbudzał aż tak wielkich emocji, aż na XXX rocznicę Cornelius Ryan wydał książkę, a potem Richard Attenborough nakręcił film.
Bym rzekł odważna hipoteza "niepotrzebne", ale rzeczywiście dywizje i większe jednostki powietrzno-desantowe, udowadniały swoją wysoką cenę i niską skuteczność do ponoszonych nakładów.
W mało której wojnie (zwłaszcza pełnoskalowej/ogromnej) siły PD odegrały istotną rolę, a te siły stanowiły ogromny koszt, same w sobie, jak również logistyka tych jednostek obciążała inne jednostki, drenaż "najlepszych chłopców", a realnie to "powietrzno-desantowe" to "sprinterska piechota" ale na ogół słabsza od tej "liniowej".
Przez całą 2WŚ w Europie na wschód od Bugu jakby nic się nie wydarzyło w ogóle powietrzno-desantowego, ewentualne siły były traktowane jako piechota. A wręcz na pół mityczne przygotowanie ZSRR do desantów .... (Suworow o tym wiele pisał, acz jeszcze więcej wybredził).
W Europie do głowy przychodzi mi sukces PD, to ofensywa 3Rzeszy na zachód, zdobycie błyskawiczne Belgii, Holandii, to nie wiadomo czy bez kilku epickich desantów szybowcowych itp, czy by się udało zdobyć te "kluczowe mosty/przeprawy" A w tej inwazji szybkość odegrała ogromną rolę. Z drugiej strony potem desant na Krecie, który choć się udał, to sami Niemcy się zastanawiali "czy to był w ogóle sukces".
Normandia, rzeczywiście, ważniejsze były bombowce, wsparcie lotnicze, a sam desant powietrzny? Dał najlepszy serial, kompanie braci ;).
Z kolei w przypadku Pacyfiku, nie znam się (ale się wypowiem) tam najważniejsze były desanty morskie i łączność logistyki przez morze.
Jedynie co, mniejsze jednostki powietrzno-desantowe w funkcji nękająco-wywiadowczej bywały skuteczne w swojej skali, zrzuty na tyły wroga (np cichociemni), albo spektakularne akcje poszczególnych kompanii/plutonów, np życiorys Otto Skorzennego. To miewało wpływ strategiczny, ale to nie były dywizje, tylko skrajnie małe grupki żołnierzy, mające skrajnie precyzyjne zadanie, często daleko od frontu, przeciwko głównie jednostkom NIE wojskowym, a policyjnym itp.
@@Malinb0rattJeśli dobrze pamięam, to przy normandii też zależy co traktować jako sukces desantu. Generalnie bowiem spadochroniarze się przydali, ale nieco inaczej, niz zakładał plan. Nocne lądowanie w trudnej pogodzie spodowało, że jednostki pow.-desant. zamiast koncentrować się w określonych rejonach i potem zdobywać założone cele, to rozrzuciło po całej Normandii. W efekcie ich zdolności do zdobywania tego, co mieli zdobywać, drastycznie spadły, ale jednocześnie po całej strefie przyfrontowej biegali zagubieni spadchroniarze strzelający do każdego szwaba wchodzącego pod lufę, i w efekcie Niemcy ani nie wiedzieli czego konkretnie na tych tyłach bronic, ani tez, czy jadąc 20 kilometrów jakimiś wsiami nie zostaną 5 razy zaatkowani przez desant bo wylądował on chyba wszędzie siłami jesli wierzyc meldunkom to stu tysięcy ludzi.
@@Malinb0ratt Zapomniałeś że wojna na pacyfiku to nie tylko wyspy. To są też indochiny, Birma, Wietnam, Tajlandia. A tam zrzucano oddziały desantowe i wykorzystywano na szeroką skalę. Zresztą podbój tych obszarów Japończycy też dokonali z wykorzystaniem wojsk powietrznodesantowych.
Nareszcie 😊
Uważam że Eisenhower miał rację. To z takim myśleniem powiodła się inwazja Normandii. Miesiąc wcześniej zamykaliśmydywizją Maczka kocioł w Falaise, niestety udało się wymknąć niemieckiej kadrze oficerskiej. I nawet Horrocks bodajże miał rację uważając że niemieckie dywizje pancerne mają małą wartość bojową po klęskach we Francji. Po prostu nie doceniono niemieckiej sprawności i fanatyzmu.
Monti kutwa od herbaty nie ublizajac herbacie potem poszlo na Naszych Sosabowskiego...na szczescie Królowa Holandii przewała ten proces oszczerstw i udekorowała Naszych wysokimi odznaczeniami.
żołnierzom poległym w tej wyprawie żaden order królowej życia im nie zwróći.
Przy planowaniu ambicję trzymać na wodzy. Z tym problem mieli jak widać nie tylko Rosjanie w II Św. , to chyba obowiązkowa walka wewnętrzna wszystkich dowódców we wszystkich wojnach.
Problem w tym, że są historyczne przykłady kiedy pofolgowanie ambitnym zamiarom daje zwycięstwo, Aleksander Macedoński w Persji, Hannibal pod Kannami, Guderian we Francji w 1940 itd, to sprawia że przesadzanie z celami operacji wojskowych zawsze będzie obecne w planowaniu.
Zaraz zaraz, czy ja właśnie zasugerowałem że wojna to również chaos? 🤔
Dzień dobry PANOWIE
Pytanie, dlaczego Alianci nie wyciągnęli wniosków z niemieckiego desantu na Kretę 1941, a do Was Panowie mam pytanie kiedy pojawią się odcinki o dywizji Hermann Goering oraz dywizji Grossdeutchland (a właściwie to później był to de facto korpus)?
Wyciągnęli. Kretę zdobyli spadochroniarze, a angole znali tylko swoje straty, nie mając bladego pojęcia jak wyglądało to po stronie przeciwnej. Tzw. błąd przeżywalności.
Już się doczekać nie mogę :)
Kiedy kolejne wydanie książki o czołgu "Pantera"?
Się trochę za wcześnie wrzuciło? 😏
Skoro zrobiliście Panowie materiał o Moscito to może materiał o Dornierze Do 335?
👍
A moze w ktoryms odcinku opowiecie panowie o masakarze na wyspie Ramree bo nie wiadamo czy to prawda czy mit
Hehe, dwa razy przesłuchałem :)
Te premiery na zywo sa problemayczne, lepiej jak poprzednio bylo caly od razu
Git
Kurde że oni wtedy nie mieli Norberta Bączyka jako doradcy. Losy drugiej wojny światowej potoczyłyby się zupełnie inacze j;-)
analiza wsteczna, zawsze skuteczna
O jeden most za daleko...
Wreszcie
Idealny obszar do obrony, szkoda że w 1940 nie poszło.
Znowó piekielną drogą przez Vegel.
Byle do przodu
🚀
Ostatecznie kluczowym czynnikiem była opieszałość pod Nijmegen w pierwszym dniu operacji.
Za 5 minut mam lekcje histori XD. Szkoda tylko że 2wś dopiero zaczynamy
Panowie proszę. Nie ma "okresu czasu". Poza tym świetny materiał, słuchanie was to czysta przyjemność.