Jak na patriotę (chciałoby się powiedzieć - przystało, bo to reguła wśród ludzi którym wydaje się że są patriotami) masz ogromny problem z językiem polskim, znajomość ortografii i gramatyki na poziomie przedszkola. Historii i motoryzacji też nie ogarniasz, żaden Polonez jak i Fiat nie były polskie. Nawet Warszawa nie była polska. To że były u nas składane czyni je w takim samym stopniu polskimi, co Volkswagen Caddy i Transporter z Poznania.
@@janekyankes6539 Niestety, ale to Ty nie ogarniasz bo polonez jak najbardziej był polski. Włoska była tylko buda, ale całe wnętrze było już polskim projektem Zbigniewa Wattsona. Auto było przez lata rozwijane i modernizowane nie przez Włochów, tylko przez polskie ośrodki badawczo - rozwojowe. Jakbyś sobie rozebrał silnik z poloneza z 1978r., a potem z Caro plusa z 2002, to tam się w środku praktycznie wszystko różni; nasi inżynierowie tyle przy tym grzebali, że ten archaiczny motor pod koniec produkcji spełniał anwet aktualną unijną normę emisji euro 2.
Każdy współczesny samochód ma jeden plus. Na akumulatorze. Polonez ma dwa plusy: na akumulatorze i w nazwie. A tak poważnie: mam od nowego Caro Plusa 1.6 GSI z 1998 roku. Nalatane 250.000 km. W ciągłej eksploatacji. Zero dolewania oleju do silnika od wymiany do wymiany. Stan techniczny nadwozia - jak na swój wiek bardzo dobry. Żadnych poważnych awarii. Jak go nie rozbiję to go chyba nie zajeżdżę. Pozdrawiam miłośników polskiej motoryzacji.
10:00 Nie do końca tak jest. Problem wyjących mostów dotyczył głównie polonezów po 1993(szeroki most); w tych na wąskim moście wcale nie była to jakaś reguła; owszem zdarzało się ale tylko w niektórych egzemplarzach. Sam mam egzemplarz z 1990 roku z 100 tysięcy przebiegu i most jest cichuteńki ;) 16:40 Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Jest nasz; i to jest jego największa zaleta ;)
U mnie w Trucku DC 1.9D z 1997 (jeszcze nie Plus) jest właśnie taki obrotek, za to niestety nie ma wskaźnika ciśnienia oleju a tylko kontrolka na tle rysunku oliwiarki.
W 1993 roku pojechalismy wlasnie takim 1.9GLD na wakacje do wloch....byl wtedy nowy z fabryki....kurde mialem wtesy 10 lat ale pamietam jak dzis ( zreszta mam nagrania kamera vhs )jak pedzilismy tym 170km/h po wloskich autostradach i dawal rade
Taa, GLD i 170. Nie podejrzewam, że Caro był dużo szybszy od Trucka, ale ojciec jeździł Truckiem, ostatnią wersją - Plus (deska wyglądała lepiej niż tu), i prędkość maksymalna to było jakieś 130km/h.
@Rafał Muszczynko w 93 roku gpsy to nawet jeszcze w marzeniach nie wystepowaly....licznik pokazywal 170 a ile faktycznie jechal to nie mam pojecia ....podejrzewam ze o 160 km/h sie ocieralo...
@@robertkaneki3293 "Niestety, pod względem osiągów Polonez 1.9 D zachowuje się gorzej niż auto z jednostkami benzynowymi. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje ponad 20 sekund, a prędkość maksymalna to 140 km/h." www.auto-swiat.pl/uzywane/polonez-z-francuskim-sercem/8vkvjb6 Zatem bardzo możliwe, że Truck miał max. 130. No ale pewnie 10-letnie dziecko wiedziało lepiej, jaką prędkość można osiągnąć takim Polonezem.
Nizszych klas autka juz lepiej jeździły, Polonez to był toporny, ocieżały wóz, nigdy nie lubilem tym jeździć, małe Tico choć wykonane z cieńkich blaszek, duzo lepiej jeździło.
Rok temu GLD zrobiłem trasę z Gdańska do Bieszczad i z powrotem gdzie w ciągu tygodnia zrobił ponad 2000 km bez żadnej awarii. Jedyny dobry silnik w tym gracie (nie licząc rovera), ale stanowczo za wolny. Na trasie nigdy nie dało się wyprzedzić ciężarówki co było frustrujące. I największy minus - wyciszenie. Do dziś jak sobie przypomnę jak leciałem po autostradzie 120 km/h to od razu zaczyna mnie boleć głowa XD
Polonez w dizlu ma inne przełożenie mostu. Miałem przez długi czas poldka z tym silnikiem i też most w nim nie wył. Polonezów miałem kilka, w praktycznie każdej wersji silnikowej i ten był jedyny cichy. Myślę, że to kwestia najniższej mocy z montowanych silników. Analogicznie mosty w Roverach są najgłośniejsze i z największymi luzami (też ćwiczyłem ten temat). Pozdrawiam, MCS.
Jeździłem takim i jak na tamte czasy całkiem dobry samochód.Nie rozumiem krytyki,po tylu latach każdy samochód wydaje się anachroniczny.Nie zauważyłem że to diesel-ja jeździłem benzyną.
Myślałem, że choć jedna osoba spróbuje obiektywnie podejść do tego auta i tak jak myślałem - zawiodłem się. Oczywiście jeszcze nie zdążyłeś dobrze wsiąść, a już widzisz jakie to są straszne materiały w środku. Nie, nie są straszne, bo polonez ma deskę rozdzielczą wykonaną z winylu(było to podyktowane względami bezpieczeństwa gdyż winyl jest niepalny) i było to auto, które miało miękkie, uginające się pod palcem materiały w czasach, zanim to było modne. W momencie wprowadzania tego auta do produkcji, miano aspiracje aby było to w przyszłości auto klasy średniej - wyższej. Materiały jak i wykończenie wczesnych egzemplarzy nie tylko nie są złe, ale są wręcz bardzo dobre jak na śmieszną cenę za jaką polonez był oferowany na rynkach zachodnich. Osobiście mam porównanie bo mam i poloneza z 1988r. i renault 19 z tego samego rocznika. Jak dla mnie poza fotelami(które francuz ma lepsze) to polonez przewyższa go i wykończeniem i jakością materiałów, a nawet dokładnością montażu. No ale taka jest teraz moda na YT, ze poloneza trzeba opluć. Jakbyś Zrobił inaczej to by się lajki nie zgadzały, czyż nie?
O tak, to byłaby optymalna wersja. Pod warunkiem, że daliby inną skrzynię. I zmienili nastawy zawiasu by skompensować cięższy front. A obaj wiemy, że by tego nie zrobili.
To był dobry silnik w wąskim Caro ale od modernizacji MR93 powinno być 1.9GLTD wtedy to miałoby sens i ludzie chętniej by to kupowali, ten silnik w wersji bez Turbo nie był żadną konkurencją do OHV i pozbawiał sensu dopłatę do Diesla.
Ostatnio mega spieszyłem się na spotkanie i przycisnąłem ze świateł. Nie jechałem jakims potworem - zwykle 15 letnie 1.6 110KM w kompakcie. Na lewym pasie tak się złożyło że stał polonez 1.4 z silnikiem Rovera. Ku mojemu zaskoczeniu Poldek zostawił mnie daleko w tyle. Ku jeszcze większemu zaskoczeniu na kolejnych swiatlach podobnie.
1:33 "nie jest nadmiernie ZGNITY" powiedział autor. Zaraz potem wstawki na temat braku profesjonalizmu techników i inżynierów. Chcesz innym wytykać braki w warsztacie, to popracuj wcześniej nad swoim swoim. Program, w którym monotonnie disujesz Poloneza za to, że jest Polonezem jest nudny. Miałem dwa Polonezy, przejechałem nimi ok. 300 000 km, w latach 90. nie było najgorzej. U wielu motovlogerów rozwija się maniera Clarksona, czyli wszystko, co nie jest s- klasą nadaje się na złom. Prymitywne.
Duży fiat nie powinien skręcać gorzej od poldka, może ktoś wpadł na durny pomysł skasowania całkowitego luzu na przekładni kierowniczej, potem do zakręcenia kierą trzeba Pudziana. Sam mam poldasa i bawią mnie skrajności w jakie wpadają niektórzy ludzie: Jedni wielbią go jak motoryzacyjne objawienie inni w bezmyślny sposób chcą go upodlić. Łączy ich jedno, brak dystansu do tego samochodu i to że w 90% styczności z polonezem nie mają.
Szanowny Autorze! O ile rozumiem że obiektywna ocena cech poloneza na tle konkurencji swojego czasu to "wszystko źle", o tyle dziwie się Tobie czego nie rozumiesz w fakcie że ktoś jeździ teraz polonezem z wyboru i zamiłowania. Czy nie do zrozumienia jest fakt że ktoś ostatni raz jeździł polonezem mając 5 lat i ma zwyczajnie wielki sentyment do czasów swojego dzieciństwa i pierwszej podróży autem jaką pamięta (uważam że jest ogrom takich osób)? Czy tak trudno zauważyć że rdza żre polonezy jak oszalała i w wielu miejscowościach ciężko już zobaczyć minusa (przez ostatnie pół roku spontanicznie na ulicy spotkałem z 4-5 takich) ? -ogólnie caro od momentu powstania było "autem do bicia" więc posiadanie zadbanego egzemplarza to już powoli ewenement. Czy tak ciężko zrozumieć, że ktoś ma zamiłowanie do polskiej motoryzacji zwyczajnie za to że jakakolwiek była, bo już nigdy nie powstanie wielkoseryjne "polskie" auto? Dziś przecież stworzenie nowej marki z własnymi modelami i siecią dealerską to koszty liczone w miliardach. Kraje które mogą pozwolić sobie na wielkoseryjną produkcję aut z eksportem, pod własną marką to w skali świata naprawdę elitarne grono. Było tak i w ostatnich dziesięcioleciach, a przecież produkcja pod banderą fso zakończyła się ledwo kilkanaście lat temu. Sama grupa "FSO Polonez Fanclub" na fb liczy ponad 20 tys członków, ludzi z sentymentem do tego auta jest z pewnością znacznie więcej, więc chyba coś musi być na rzeczy. Dziś nikt nie kupuje takiego caro jako codzienne auto, z kalkulacji czy chociażby braku gotówki(za cenę jeżdżącego egzemplarza można kupić setki obiektywnie lepszych aut) więc obserwując rynek i ceny wspomniane przezemnie wartości chyba jednak sporo znaczą
Polonez 1,9 byl samochodem bardzo piszukiwanym.Jak 2002 r takiego kupilem w ciagu pierwszego tygodnia mialem 3 kupcow.Samochiod jak widac na tamte czasy super.Oszczedny i trwaly silnik dawal rade.Co ciekawe mial przy tej pojemnosci sporo wiecej koni niz 1,9 vw.ten mial 64 a turbo tylko 75.Moj poldek jezdzil duzo i byl dosc szybki 150 km/h osiagal bez problemu.
W końcu zgrzybialy porządny pojazd. Szczerze mówiąc to polonezy nie byłyby tragiczne gdyby składli je lepiej i dbano o ich servis. Ja tam polonezy lubię mimo ich wad z których zdaje sobie sprawę. Mogłeś pożyczyć egzemplarz od "twojego syna" 😅. Pozdro 😀
Zgodze sie.Jezdzilem identycznym poldkiem 9 lat i to bylo najlepsze polaczenie xud9 i poldka.Ochlap benz.to tragedia.Bassdriver niech pojezdzi nim dluzej .Ocenia go zle.Silnik byl cichy a kopyto mial lepsze niz benz.Most yl dedykowany do gld mial inne przelozenie niz normalny.
Polonez był niedorobiony. Nie czarujmy się, ale kijowy montaż "po pijaku" też robił swoje. To po pierwsze. Po drugie - brak odpowiedniej kultury technicznej w przypadku rodziny silników rodziny K, też zrobił swoje.
mi lublin 3 z 2002r daje frajdę z jazdy. czuję się w nim jak w jakimś nie zwykły klasyku. gdy pytam pasażerów w rożnym wieku, z którego roku jest moje auto? obstawiają na końcówkę lat 80-tych. to takie mieszane uczucie, z jednej strony śmieszne kiedy tak mówią, a z drugiej trochę przykre.
Mialem okazje prowadzic RAZ Caro 1.6 w gazie z przebiegiem... 380tys.. Most wyl bardzo glosno i charakterystycznie,kielichy przednie byly tak rozchwiane,ze przy procedurze sprawdzania luzow kierownicy(lewo-prawo kierownica) przod rowniez chodzil lewo prawo jak rybi ogon. Na wiejskich dziurach kolega kazal przytrzymywac kluczyk(z wielkim brylokiem) w stacyjce,zeby zaplon sie nie rozlaczyl(przyczyna tego zdarzenia z pewnoscia byl wielki majtajacy na dziurach brylok...a nie starte styki w stacyjce;-) Autko z trudnoscia rozwijalo predkosc nieco ponad 100kmh
Polonez z silnikiem benzynowym miał inne przełożenie w moście niż silnikiem diesla Diesel miał 3.7 , benzynowy 1,6 miał 3.9 , benzynowy 1.5 miał 4.1 , z silnikiem Rovera miał 4.3
Ludzie ja mam Caro . Nie chce się spuszczać nad tym autem . Ma swoje wady , ale dla mnie ma wiele zalet . Jest starym charyzmatycznym autem . Kto co lubi . Nie mam z nim problemów , podobnie jak ze swoją Borą . Uwielbiam te auta . Co do FSO , że Poldek to korzenie włoskie ma itp. Polska była zacofana technologicznie przez komunizm i szkodliwych polityków przy korycie.. Inne kraje zachodnie się rozwijały , a nasze matki ojcowie dziadki w kolejkach stali do sklepu , bo coś rzucili na półki , ogólnie gówno było.................. Wiele zakładów sprywatyzowano posprzedawano w latach 90 . Dziś został (ledwo co) praktycznie Autosan i Jelcz (wojskowy) oraz się odradza FSO Kutno z autem prototypem VOSCO s106 . Pewnie chciałbym by te pojazdy miały wszystkie polskie podzespoły , ale jakoś inne marki np DAF holenderski nie ma wcale holenderskich część . Silnik PACCAR z USA skrzynia ZF od Niemca ... .. Dużo by pisać . ...
@@ARCcapitan O nie to golf 4 jest nudny i pospolity . O przepraszam to volvo 940 jest nudne .. Proszę pana , to trafic jest nudny . Tak w koło można poza tym pojęcie nudne nie bardzo wiem do czego odnieść . .. Tak samo kiedyś w TVN turbo mówili że golf jest nudny . Mam Borę (środek ten sam co golf ) nie wiem co tam jest kurwa nudne. Po prostu jadę i patrzę na drogę .. To samo robię w Polonezie .
Nie było skąd wziąć sygnału obrotów silnika, dlatego nie ma obrotomierza, w dieslach z tamtych lat sygnał był podobno z alternatora, ale tu nie opłacało się do małej serii tego podłączac.
Polonez caro plus był moim pierwszym samochodem. Do tej pory wspominam go dobrze chociaż na tle zachodnich modeli wyglądało to źle. Sentyment pozostał, ale obiektywnie to był kiepski samochód. Na testowany egzemplarz aż przykro patrzeć
Drogi Bassdriverze Poldek 1,9 był moim pierwszym autem.Póżniej coraz wyższy poziom aż dotarłem d o Subaru Forestera.Przyznam się to ja ciebie wtedy ostro skrytykowałem za Poldka przepraszam ale wtedy były inne czasy Poldek diesel oooo!!!.Był wiernym autem choć robionym podle.
Most nie wyje dlatego, iż zamontowano diesla, a jak wiadomo jest on wolnossak i wolnoobrotowy, dlatego też moment przekazany na most jest dużo niższy jak w seryjnym 1.5, 1.6. Pozdrawiam.
Co do manewrowania to przejedz się Poldkiem ze,wspomaganiem ja jeszcze mam czujniki parkowania i jeśli chodzi o zwrotność to wiele dzisiejszych aut miejskich może zawstydzić,nie mówiąc o przesiadki z v70 byłbyś w szoku:-D.
W końcu ktoś powiedział, że Caro to nie udoskonalenie tylko deewolucja! Cięcia kosztów w połączeniu z zastojem technologicznym doprowadziły do tego do czego doprowadziły... Jakbyś się zaglębił w sam temat Poloneza, to niestety został on czymś innym niż miał być w założeniu pod koniec lat 70. Wszystkiemu przeszkodził kryzys 1981 roku, a w następnych latach upadek komuny, bo nawet za komuny nie planowano, że będzie się udoskonalać Poloneza i klepać do 2002 roku. Podejżewam, że gdyby ona nie upadła, to Polonez przestałby być produkowany w okolicach 1993, a gdyby nie kryzys lat 80 to może nawet jeszcze w latach 80 będąc zastępionyn przez nowszy model.
Fanboje to świetni ludzie. Zawsze poprawiają mi humor. Aczkolwiek nie rozumiem dlaczego nie rozumiesz że ktoś się może jarać np. Polonezem. Ja swojego 125p uwielbiam i uważam że jest to najfajniejsze auto jakie miałem. Po nim jest Niva. Oczywiście, są toporne i źle wykonane, ale mają to coś, co mi się w nich podoba. I rozumiem że komuś te auta nie pasują, tak jak mi nie pasują zajeżdżone luksusowe fury typu BMW 7 czy Audi A8. Ale rozumiem że komuś mogą się podobać. Na szczęście tyle na świecie gustów i samochodów, że każdy znajdzie coś dla siebie. PS. Sprawnym i zadbanym Fiatem jeździ się zupełnie przyzwoicie. Nie trzeba walczyć z kierownicą, a drogi trzyma się bardzo dobrze ;)
Jeździłem tymi padłami 3 miesiące. To był krwa dramat. Nie skręca, biegów trzeba szukać a wnętrze jest wykonane z odpadów z algierskiej algierskich toreb na zakupy. Ale są śmieszne i masz prawo się nimi jarać. Na zdrowie! Żeby nie było - sam jestem tak daleki od uwielbienia do germańskiego premiumu, jak tylko można.
3:54 1.86m wzrostu, fotele IG i jakoś tego efektu nie było. Na 100% nie wymieniłbym tych foteli na stare kanapy.9:28 to znaczy że miałem kolejne 3 wyjątkowe bo cicho było, a przepraszam w jednym skrzynia gwizdała. 😁.15:13 zdziwiony w tak starym aucie? 16:51 nie no, mistrzu, porównał poldka do mietka.
Miałem kiedyś szefa który był miłośnikiem Polonezów. Odkupił od swojego mechanika takie Caro w dieslu, ale nie że to było auto w super stanie czy coś oj Nie Nie!!! Ten konkretny egzemplarz miał super modyfikacje. W bagażniku był dorobiony wlew na olej opałowy a wlew do normalnego diesla był zaślepiony ale tak że wlewało się do niego litr czy dwa normalnej ropy "do kontroli" :D Miałem zaszczyt odprowadzić go na ostatnią droge gdy padła uszczelka pod głowicą i poleciał jeszcze do polu bokiem, dymiąc jak stara lokomotywa a na lawete po tym wjechał sam :) Były czasy :)
@@Bassdriver To auto miało siedem żyć jak kot z serialu Siedem Życzeń ale na tym koniec. Ciekawostka szyby były w prądzie a co :) To był jakieś 15lat temu i pamiętam szefa który mówił do kolegi z pracy idz Poloneza zatankować. To znaczyło przelewanie w garażu pompą ręczną z jakiejś starej beczki, opału do Poldorzera. Były czasy:)
A to jest jakiś obowiązek posiadania dokładnej wiedzy o wszystkim o czym się mówi? Nie każdy jest fanatykiem FSO i nie każdemu to przeszkadza, a jeśli komuś tak to niech znajdzie bardziej dokładne materiały.
Jakbyś testował 1.5/1.6, to druga część tytułu, z uwagi na najczęściej stosowane paliwo w Polonezach, powinna brzmieć "zgorzel gazowa FSO" :) Materiał jak zwykle super!
Testowałem, jeszcze jako Basista za Kierownicą, ale tylko pisemnie. Tego Pankowego. Bardzo dobrze zachowany egzemplarz. Pod jednymi względami lepszy od GLD, pod innymi gorszy, ogólnie też patologia, ale śmieszna.
Taki dopracowany Pierdolonez z XUD9 albo XUD11 z turbo, zmienionym zawiasem i skrzynią byłby naprawdę uczciwym pojazdem. Kombinował ktoś swap skrzyni w tym cudzie na BE3?
Jesli chodzi o zwrotnosc to poldolot na szerokim zawiasie ma jedna z najlepszych w swojej klasie. Natamiast na waskim to trgedia zwrotnosc jest gorsza niż w 125p. Od modelu MR93' została tez wprowadzona zmodyfikowana przekładnia kierownicza. Lżej pracuje. Miałem trzy poldki. Dyfer wyl mi tylko w jednym. Silniki 1,5 poza wersja X to porazka ,diesel 1,9 trwały ale tym jeździć się nie da. 1,4 kolejny niewypał, pali olej na potęgę i niby 103km ciekawe gdzie? Polecam 1,6Gli i 1,6GSi. Dobrze dotarty na dobrym oleju robi swoje i spokojnie przejdzie 300tys. Zawieszenie , blacha i chamulce zwłaszcza te fiatoskie to juz syf totalny. Pozdrawiam.
Jak można oceniać jakość całego FSO na podstawie samochodu, który ewidentnie był katowany przez cały żywot?! Mieliśmy Caro i bardzo dobrze go wspominamy w domu. Nie było absolutnie żadnego problemu z zamknięciem bagażnika, luz na kierownicy był powiedzmy standardowy, żadne koło nigdzie nie obcierało nadkola, bez problemu leciał 140km/h (1.6gli). Mógłbym generalnie tak wymieniać, ale nie wiem czy jest sens skoro chłop prowadzi kanał i wsiadając do auta już z założenia wie co powie bo "jest chujowy i chuj". Nawet brakło wysiłku na znalezienie auta w lepszym stanie, gdzie ktoś ewidentnie lepiej dbał. Zamiast rzetelnie pokazać jak chodzi silnik to wstawił jakiś durny bełkot. Szanujmy się i oceniajmy obiektywnie. Czasy były jakie były, dzisiaj łatwo jest mówić, że poldek był, łagodnie mówiąc, słaby. Natomiast założę się o wszystko co mam, że gdyby w połowie lat 90 powstawała ta recenzja, w aucie NOWYM, a nie zdezelowanym to miód lałby się strumieniami z głośników. Jak ktoś chce być ekspertem motoryzacyjnym czy jakoś sensownie o tym opowiadać to musi być obiektywny. Tutaj tego obiektywizmu ewidentnie brakuje. Choćby w momencie opowiadania o tym, że ledwo idzie utrzymać się w ruchu miejskim, a za szybką elegancki start spod świateł...
Sam jestes stary klunkier...poltek byl ekskluzywnym autem z wspomaganiem 4 tarczami hamulcowymi i wspolczesnym silnikiem z 5 biegowa skrzynia biegu...fura na bogato!
Trochę przesadziłeś, ja rozumiem osobiste odczucia aczkolwiek mam wrażenie, że wychowałeś się na nowszych autach. Ja na poldku robiłem prawo jazdy, owszem ciężko kiera bez wspomagania lata ale odnośnie komfortu to było oki. Na 125 zdawałem egzamin i lepiej skręcał niż poldek. A odnośnie pływania po drodze po prostej to sorry ale Mercedes np, 190 nie był mistrzem i takie mówienie, że mercedesem lepiej trochę niestety nie na miejscu. Poza tym latałem innymi od w 124 po w 220, którym mam okazję latać 10 lat. Moim zdaniem polonez jest jak najbardziej wygodny, takie samo zdanie mam o 125, z tym, że 125 bardziej zwrotn jak to w tylnonapędowych jest
Jeździłem 125p (kilkoma egzemplarzami) przez 3 miesiące wiosną 2018. Niedawno przejechałem się jeszcze jednym (Pankowym). I nie, nie skręcają. Manewrowanie - pomijając świetną widoczność (która była w zasadzie standardem w samochodach projektowanych w latach 60.) - to koszmar. Lepiej jeździ się nie tyko równoletnim Mercedesem, ale również Volvo (w tym pociesznym 340, którego mam od 2 lat), Toyotą Cariną i wieloma innymi sprzętami. A co do wychowywania się na nowszych samochodach... powiem tak. Mawiają, że najtrudniejsze w życiu mężczyzny jest pierwsze 40 lat dzieciństwa, co teoretycznie oznacza, że powinienem mieć już łatwiej.
@@Bassdriver No ja też już w drugiej połowie. Może to poniekąd moje wspomnienia przeważyły, bo faktycznie nie jeździłem nimi lata. Trochę odebrałem to za krzywdzące dla tych aut. A odnośnie Cariny to było to moje pierwsze auto (model 1981) kupione oczywiście przez siostrę, bo co człowiek mógł mając 18 lat i na pewno była lepsza niż polskie wyroby. Nie wiem już czy ty masz rację, że nie skręcają, czy ja żyję za mocno wspomnieniami 😂 Pozdrawiam i wgl naprawdę robisz super materiał
Co do skrętu: wg. "biblii" Morawskiego w styczniu 1995r przełożono zaciski hamulcowe na osi przedniej na drugą stronę osi, co pozwoliło zwiększyć kąt skrętu. Dlatego szerokie caro na ogół lepiej skręcają niż wąskie.
Miałem Audi 80 b3 1.9D 68km z 1990 roku i stanąłem na ścigankę z kolegą mającym właśnie Caro 1.9GLD. Mimo tego, że Polonez jest lżejszy od 80 b3, to nie miał ze mną szans ani na starcie, ani dalej w trasie.
Co ten hipis gada? Starego poloneza testuje. Ja w 1992 roku odebrałem z polmozbytu właśnie takie auto z silnikiem 1.9 to naprawdę fajnie się jeździło co nowe to nowe :)
Słaby materiał filmowy. Miałem takiego poloneza nawet w takim samym kolorze. W sumie to miałem trzy polonezy. Silnik wystarczajacy do normalnej jazdy. Przy wyższych prędkościach nawet diesel jest cichszy od benzyny. Prędkość około 140 km/h można spokojnie utrzymywać. Spalanie według katalogu. Najniższe jakie zanotowałem to 4,2 l/100 km (oleju roślinnego). Klekot silnika owszem jest i to spory ale w tamtych latach który czterocylindrowy diesel nie klekotał. Jak dla mnie to najciekawsza wersja silnikowa w poloneza dla przeciętnego użytkownika.
Prowadzący ze swoja wiedza nie obrażając może się schować... brak znajomosci wyczesanych realiów i możliwości? Poloneza porównywać do mercedesa? Idiotyzm, rowniez jeździłem i chwale sobie jak dbasz tak masz...
Miko 00 nikt tutaj nie twierdzi ze jest inaczej ale na Boga popatrzmy na nasze możliwości i realia a na niemieckie... może troszkę dokształcić się z historii? Idioto
Kilka dziwnych rzeczy: w poldku, automatyczne światła, programowanie wycieraczek, nawiew bez wentylatora podczas jazdy z przodu coś na kształt wielowahacza z przodu za to z tyl resor+sztywny most, tylny napęd silnik wywodzący się z lat 50tych:-D napewno nie jest to konstrukcja całkiem banalna, co do tej legendarnej jakości Mercedesa to też nieco mity.
Po co robić filmy o samochodach bez merytorycznego przygotowania ? Aby oceniać stare pojazdy trzeba by mieć choć odrobinę wiedzy o ówczesnej motoryzacji . Nieudolny mix Złomnika i Motobiedy
O, to jest bardzo dobre. O wszystkim wyłącznie w superlatywach. Ale dotyczy to wszystkiego czy jedynie doskonałych pod każdym względem wyrobów Św. FSO? A Golfa II miał mój brat Bardzo rzetelny sprzęt za grosze (Golf, nie brat). Nie chciałbym, ale za kafla da się jeździć. Tzn. dało, gdyż Cieślak (tak zwał się onże Golf) zmarł był.
Kolega, obciążał tył płytami chodnikowymi. Po dwa, ekonomią diesel bił benzynowe wynalazki. Można było Poloneza rozwinąć ale kto by zapłacił 40 tyś za nowego jak za taką kasę miał używane golfy, pasaty czy audi:))))
nie obrażaj dupku Polskiego motoryzacji
Jak na patriotę (chciałoby się powiedzieć - przystało, bo to reguła wśród ludzi którym wydaje się że są patriotami) masz ogromny problem z językiem polskim, znajomość ortografii i gramatyki na poziomie przedszkola. Historii i motoryzacji też nie ogarniasz, żaden Polonez jak i Fiat nie były polskie. Nawet Warszawa nie była polska. To że były u nas składane czyni je w takim samym stopniu polskimi, co Volkswagen Caddy i Transporter z Poznania.
Patriota się znalazł, co nawet rodzimego języka nie ogarnia xD
no i się zesrał, ale żeby aż tak się zesrać?
@@janekyankes6539 Niestety, ale to Ty nie ogarniasz bo polonez jak najbardziej był polski. Włoska była tylko buda, ale całe wnętrze było już polskim projektem Zbigniewa Wattsona. Auto było przez lata rozwijane i modernizowane nie przez Włochów, tylko przez polskie ośrodki badawczo - rozwojowe. Jakbyś sobie rozebrał silnik z poloneza z 1978r., a potem z Caro plusa z 2002, to tam się w środku praktycznie wszystko różni; nasi inżynierowie tyle przy tym grzebali, że ten archaiczny motor pod koniec produkcji spełniał anwet aktualną unijną normę emisji euro 2.
Ojciec Motobiedy ? :D
Haha
Motobieda za jakieś 15-20 lat :joy:
🤣🤣🤣🤣🤣
To samo pomyślałem :D
Haha, no centralne pomyślałem tak samo! 😂👌👏 Bez kitu! 🙈😜
Każdy współczesny samochód ma jeden plus. Na akumulatorze. Polonez ma dwa plusy: na akumulatorze i w nazwie.
A tak poważnie: mam od nowego Caro Plusa 1.6 GSI z 1998 roku. Nalatane 250.000 km. W ciągłej eksploatacji. Zero dolewania oleju do silnika od wymiany do wymiany. Stan techniczny nadwozia - jak na swój wiek bardzo dobry. Żadnych poważnych awarii. Jak go nie rozbiję to go chyba nie zajeżdżę.
Pozdrawiam miłośników polskiej motoryzacji.
10:00 Nie do końca tak jest. Problem wyjących mostów dotyczył głównie polonezów po 1993(szeroki most); w tych na wąskim moście wcale nie była to jakaś reguła; owszem zdarzało się ale tylko w niektórych egzemplarzach. Sam mam egzemplarz z 1990 roku z 100 tysięcy przebiegu i most jest cichuteńki ;)
16:40 Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Jest nasz; i to jest jego największa zaleta ;)
Były GLD z obrotomierzem "krótkim" do 6000 obrotów. Bodajże od 1996.
Dokładnie taki sam był w Lublinie II.
W egzemplarzu mojego ojca po wymianie zaślepki na wskaźnik wszystko działało, plug&play.
U mnie w Trucku DC 1.9D z 1997 (jeszcze nie Plus) jest właśnie taki obrotek, za to niestety nie ma wskaźnika ciśnienia oleju a tylko kontrolka na tle rysunku oliwiarki.
Były widziałem chciałem taki kupić na giełdzie cóż nie było.Biegi na słuch i heja.
Twój monolog podczas jazdy Poldonem-Kondomem powalił mnie na cyce!To było genialne!
Obrażasz Poldka GLD.Czy go miałeś?Jeżdziłem takim 9 lat i ngdy nie zawiódł.Moc jak na 1,9 diesel bez turbo spora więcej niż golas 1,9 vw.
@@pawelflejszman6598no i co z tego ? Mogę Ci tylko współczuć
W 1993 roku pojechalismy wlasnie takim 1.9GLD na wakacje do wloch....byl wtedy nowy z fabryki....kurde mialem wtesy 10 lat ale pamietam jak dzis ( zreszta mam nagrania kamera vhs )jak pedzilismy tym 170km/h po wloskich autostradach i dawal rade
Napewno 170?
Taa, GLD i 170. Nie podejrzewam, że Caro był dużo szybszy od Trucka, ale ojciec jeździł Truckiem, ostatnią wersją - Plus (deska wyglądała lepiej niż tu), i prędkość maksymalna to było jakieś 130km/h.
@@tomaszgowacki1683 pewnie nie wiedzial ze polonez ma 5 biegow...
@Rafał Muszczynko w 93 roku gpsy to nawet jeszcze w marzeniach nie wystepowaly....licznik pokazywal 170 a ile faktycznie jechal to nie mam pojecia ....podejrzewam ze o 160 km/h sie ocieralo...
@@robertkaneki3293 "Niestety, pod względem osiągów Polonez 1.9 D zachowuje się gorzej niż auto z jednostkami benzynowymi. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje ponad 20 sekund, a prędkość maksymalna to 140 km/h." www.auto-swiat.pl/uzywane/polonez-z-francuskim-sercem/8vkvjb6 Zatem bardzo możliwe, że Truck miał max. 130. No ale pewnie 10-letnie dziecko wiedziało lepiej, jaką prędkość można osiągnąć takim Polonezem.
Motobieda co Ci się stało?!
Mam identycznego, tylko z motorem 1.6 i może to kwestia przyzwyczajenia ale jeździ mi się nim dobrze.
Ja mam 1.5 GLI i jestem tego samego zdania .
Syndrom sztokcholmski.
Też miałem 1.6 gli z 96, wspominam go bardzo dobrze, w końcu pierwszy samochód
Nizszych klas autka juz lepiej jeździły, Polonez to był toporny, ocieżały wóz, nigdy nie lubilem tym jeździć, małe Tico choć wykonane z cieńkich blaszek, duzo lepiej jeździło.
Tata motobiedy mniej bluzga:)
Rok temu GLD zrobiłem trasę z Gdańska do Bieszczad i z powrotem gdzie w ciągu tygodnia zrobił ponad 2000 km bez żadnej awarii. Jedyny dobry silnik w tym gracie (nie licząc rovera), ale stanowczo za wolny. Na trasie nigdy nie dało się wyprzedzić ciężarówki co było frustrujące. I największy minus - wyciszenie. Do dziś jak sobie przypomnę jak leciałem po autostradzie 120 km/h to od razu zaczyna mnie boleć głowa XD
to niezle jak dla ciebie wyczynem jest 2000km bez awarii
Polonez w dizlu ma inne przełożenie mostu. Miałem przez długi czas poldka z tym silnikiem i też most w nim nie wył. Polonezów miałem kilka, w praktycznie każdej wersji silnikowej i ten był jedyny cichy. Myślę, że to kwestia najniższej mocy z montowanych silników. Analogicznie mosty w Roverach są najgłośniejsze i z największymi luzami (też ćwiczyłem ten temat). Pozdrawiam, MCS.
Jeździłem takim i jak na tamte czasy całkiem dobry samochód.Nie rozumiem krytyki,po tylu latach każdy samochód wydaje się anachroniczny.Nie zauważyłem że to diesel-ja jeździłem benzyną.
Moje pierwsze wrażenie to taki Motobieda tylko że 15 lat później i mniej przeklinający.
A tak serio
Spoczko filmik
Hahaha noo masz racje nie klnie może się nawrócił na starość . Albo to jego tatuś 😅😅😅😅😅😅
Pięknie skwitowana konsola srodkowa
Jea! Pozdro dla Basisty!!!
"to jest polonez caro w dieslu... Bardzo mi przykro"😂
Myślałem, że choć jedna osoba spróbuje obiektywnie podejść do tego auta i tak jak myślałem - zawiodłem się. Oczywiście jeszcze nie zdążyłeś dobrze wsiąść, a już widzisz jakie to są straszne materiały w środku. Nie, nie są straszne, bo polonez ma deskę rozdzielczą wykonaną z winylu(było to podyktowane względami bezpieczeństwa gdyż winyl jest niepalny) i było to auto, które miało miękkie, uginające się pod palcem materiały w czasach, zanim to było modne. W momencie wprowadzania tego auta do produkcji, miano aspiracje aby było to w przyszłości auto klasy średniej - wyższej. Materiały jak i wykończenie wczesnych egzemplarzy nie tylko nie są złe, ale są wręcz bardzo dobre jak na śmieszną cenę za jaką polonez był oferowany na rynkach zachodnich. Osobiście mam porównanie bo mam i poloneza z 1988r. i renault 19 z tego samego rocznika. Jak dla mnie poza fotelami(które francuz ma lepsze) to polonez przewyższa go i wykończeniem i jakością materiałów, a nawet dokładnością montażu. No ale taka jest teraz moda na YT, ze poloneza trzeba opluć. Jakbyś Zrobił inaczej to by się lajki nie zgadzały, czyż nie?
Nie, jakbym zrobił to inaczej, nie zgadzałbym się sam ze sobą.
😂😂
Kolega miał Caro 1.9 GLD 94 rok i miał obrotomierz. Auto było kupione nowe w salonie
najsensowniejsza wersja silnikowa, bądźmy szczerzy. Jakby wypuścili kombiaka z XUD w odpowiednim czasie...
O tak, to byłaby optymalna wersja. Pod warunkiem, że daliby inną skrzynię. I zmienili nastawy zawiasu by skompensować cięższy front. A obaj wiemy, że by tego nie zrobili.
@@Bassdriver do końca trzymali standardy.
@@EMB75 Były projekty na nowy przedni i tylni zawias nawet był jakiś prototyp ale Koreańcy się nie zgodzili .
To był dobry silnik w wąskim Caro ale od modernizacji MR93 powinno być 1.9GLTD wtedy to miałoby sens i ludzie chętniej by to kupowali, ten silnik w wersji bez Turbo nie był żadną konkurencją do OHV i pozbawiał sensu dopłatę do Diesla.
@@rolecki dobrze ze Koreanczycy byli madrzejsi niz Polacy i niezgodzili sie na przedluzanie agonii.
Ostatnio mega spieszyłem się na spotkanie i przycisnąłem ze świateł. Nie jechałem jakims potworem - zwykle 15 letnie 1.6 110KM w kompakcie. Na lewym pasie tak się złożyło że stał polonez 1.4 z silnikiem Rovera. Ku mojemu zaskoczeniu Poldek zostawił mnie daleko w tyle. Ku jeszcze większemu zaskoczeniu na kolejnych swiatlach podobnie.
Na trzecich strzeliła UPG :D
1:33 "nie jest nadmiernie ZGNITY" powiedział autor. Zaraz potem wstawki na temat braku profesjonalizmu techników i inżynierów. Chcesz innym wytykać braki w warsztacie, to popracuj wcześniej nad swoim swoim. Program, w którym monotonnie disujesz Poloneza za to, że jest Polonezem jest nudny. Miałem dwa Polonezy, przejechałem nimi ok. 300 000 km, w latach 90. nie było najgorzej. U wielu motovlogerów rozwija się maniera Clarksona, czyli wszystko, co nie jest s- klasą nadaje się na złom. Prymitywne.
Duży fiat nie powinien skręcać gorzej od poldka, może ktoś wpadł na durny pomysł skasowania całkowitego luzu na przekładni kierowniczej, potem do zakręcenia kierą trzeba Pudziana.
Sam mam poldasa i bawią mnie skrajności w jakie wpadają niektórzy ludzie: Jedni wielbią go jak motoryzacyjne objawienie inni w bezmyślny sposób chcą go upodlić. Łączy ich jedno, brak dystansu do tego samochodu i to że w 90% styczności z polonezem nie mają.
Miałem Boxera 2 z tym silnikiem. Jedyne porównanie to Mercerdes w123 200 D. Pod górkę trzeba się nauczyć żeby nie stanąć w połowie.
Szanowny Autorze! O ile rozumiem że obiektywna ocena cech poloneza na tle konkurencji swojego czasu to "wszystko źle", o tyle dziwie się Tobie czego nie rozumiesz w fakcie że ktoś jeździ teraz polonezem z wyboru i zamiłowania.
Czy nie do zrozumienia jest fakt że ktoś ostatni raz jeździł polonezem mając 5 lat i ma zwyczajnie wielki sentyment do czasów swojego dzieciństwa i pierwszej podróży autem jaką pamięta (uważam że jest ogrom takich osób)?
Czy tak trudno zauważyć że rdza żre polonezy jak oszalała i w wielu miejscowościach ciężko już zobaczyć minusa (przez ostatnie pół roku spontanicznie na ulicy spotkałem z 4-5 takich) ? -ogólnie caro od momentu powstania było "autem do bicia" więc posiadanie zadbanego egzemplarza to już powoli ewenement.
Czy tak ciężko zrozumieć, że ktoś ma zamiłowanie do polskiej motoryzacji zwyczajnie za to że jakakolwiek była, bo już nigdy nie powstanie wielkoseryjne "polskie" auto? Dziś przecież stworzenie nowej marki z własnymi modelami i siecią dealerską to koszty liczone w miliardach. Kraje które mogą pozwolić sobie na wielkoseryjną produkcję aut z eksportem, pod własną marką to w skali świata naprawdę elitarne grono. Było tak i w ostatnich dziesięcioleciach, a przecież produkcja pod banderą fso zakończyła się ledwo kilkanaście lat temu.
Sama grupa "FSO Polonez Fanclub" na fb liczy ponad 20 tys członków, ludzi z sentymentem do tego auta jest z pewnością znacznie więcej, więc chyba coś musi być na rzeczy. Dziś nikt nie kupuje takiego caro jako codzienne auto, z kalkulacji czy chociażby braku gotówki(za cenę jeżdżącego egzemplarza można kupić setki obiektywnie lepszych aut) więc obserwując rynek i ceny wspomniane przezemnie wartości chyba jednak sporo znaczą
Polonez 1,9 byl samochodem bardzo piszukiwanym.Jak 2002 r takiego kupilem w ciagu pierwszego tygodnia mialem 3 kupcow.Samochiod jak widac na tamte czasy super.Oszczedny i trwaly silnik dawal rade.Co ciekawe mial przy tej pojemnosci sporo wiecej koni niz 1,9 vw.ten mial 64 a turbo tylko 75.Moj poldek jezdzil duzo i byl dosc szybki 150 km/h osiagal bez problemu.
W końcu zgrzybialy porządny pojazd. Szczerze mówiąc to polonezy nie byłyby tragiczne gdyby składli je lepiej i dbano o ich servis. Ja tam polonezy lubię mimo ich wad z których zdaje sobie sprawę. Mogłeś pożyczyć egzemplarz od "twojego syna" 😅. Pozdro 😀
Zgodze sie.Jezdzilem identycznym poldkiem 9 lat i to bylo najlepsze polaczenie xud9 i poldka.Ochlap benz.to tragedia.Bassdriver niech pojezdzi nim dluzej .Ocenia go zle.Silnik byl cichy a kopyto mial lepsze niz benz.Most yl dedykowany do gld mial inne przelozenie niz normalny.
@@pawelflejszman6598 servis? nie ma takiego słowa
Polonez był niedorobiony. Nie czarujmy się, ale kijowy montaż "po pijaku" też robił swoje. To po pierwsze. Po drugie - brak odpowiedniej kultury technicznej w przypadku rodziny silników rodziny K, też zrobił swoje.
A muza miód😊
Czego chcieć od auta nie wiele droższego od cinquecento. Duża paka silnik i jedzie
mi lublin 3 z 2002r daje frajdę z jazdy. czuję się w nim jak w jakimś nie zwykły klasyku. gdy pytam pasażerów w rożnym wieku, z którego roku jest moje auto? obstawiają na końcówkę lat 80-tych. to takie mieszane uczucie, z jednej strony śmieszne kiedy tak mówią, a z drugiej trochę przykre.
Mialem okazje prowadzic RAZ Caro 1.6 w gazie z przebiegiem...
380tys..
Most wyl bardzo glosno i charakterystycznie,kielichy przednie byly tak rozchwiane,ze przy procedurze sprawdzania luzow kierownicy(lewo-prawo kierownica) przod rowniez chodzil lewo prawo jak rybi ogon.
Na wiejskich dziurach kolega kazal przytrzymywac kluczyk(z wielkim brylokiem) w stacyjce,zeby zaplon sie nie rozlaczyl(przyczyna tego zdarzenia z pewnoscia byl wielki majtajacy na dziurach brylok...a nie starte styki w stacyjce;-)
Autko z trudnoscia rozwijalo predkosc nieco ponad 100kmh
Polonez z silnikiem benzynowym miał inne przełożenie w moście niż silnikiem diesla
Diesel miał 3.7 , benzynowy 1,6 miał 3.9 , benzynowy 1.5 miał 4.1 , z silnikiem Rovera miał 4.3
No ale sorry ile Polonez, a ile Merc kosztowal
Ludzie ja mam Caro . Nie chce się spuszczać nad tym autem . Ma swoje wady , ale dla mnie ma wiele zalet . Jest starym charyzmatycznym autem . Kto co lubi . Nie mam z nim problemów , podobnie jak ze swoją Borą . Uwielbiam te auta .
Co do FSO , że Poldek to korzenie włoskie ma itp. Polska była zacofana technologicznie przez komunizm i szkodliwych polityków przy korycie.. Inne kraje zachodnie się rozwijały , a nasze matki ojcowie dziadki w kolejkach stali do sklepu , bo coś rzucili na półki , ogólnie gówno było..................
Wiele zakładów sprywatyzowano posprzedawano w latach 90 . Dziś został (ledwo co) praktycznie Autosan i Jelcz (wojskowy) oraz się odradza FSO Kutno z autem prototypem VOSCO s106 .
Pewnie chciałbym by te pojazdy miały wszystkie polskie podzespoły , ale jakoś inne marki np DAF holenderski nie ma wcale holenderskich część . Silnik PACCAR z USA skrzynia ZF od Niemca ... .. Dużo by pisać . ...
Strasznie nudne auto, nie rzuca się w oczy, nie ma nic spcjalnego. Ludzie już robią z tego klasyki a to ma jeszcze kilka lat by na zółte wrzucać.
@@ARCcapitan O nie to golf 4 jest nudny i pospolity . O przepraszam to volvo 940 jest nudne .. Proszę pana , to trafic jest nudny . Tak w koło można poza tym pojęcie nudne nie bardzo wiem do czego odnieść . .. Tak samo kiedyś w TVN turbo mówili że golf jest nudny . Mam Borę (środek ten sam co golf ) nie wiem co tam jest kurwa nudne. Po prostu jadę i patrzę na drogę .. To samo robię w Polonezie .
@@jan4F1991 Volvo 940 ma RWD i fajne silniki a w Golfie IV było sporo fajnych wersji:
GTI czy R32 na przykład
Nie było skąd wziąć sygnału obrotów silnika, dlatego nie ma obrotomierza, w dieslach z tamtych lat sygnał był podobno z alternatora, ale tu nie opłacało się do małej serii tego podłączac.
Mój Polonez w dieslu z 97 roku miał obrotomierz
Polonez caro plus był moim pierwszym samochodem. Do tej pory wspominam go dobrze chociaż na tle zachodnich modeli wyglądało to źle. Sentyment pozostał, ale obiektywnie to był kiepski samochód. Na testowany egzemplarz aż przykro patrzeć
Drogi Bassdriverze Poldek 1,9 był moim pierwszym autem.Póżniej coraz wyższy poziom aż dotarłem d o Subaru Forestera.Przyznam się to ja ciebie wtedy ostro skrytykowałem za Poldka przepraszam ale wtedy były inne czasy Poldek diesel oooo!!!.Był wiernym autem choć robionym podle.
AAaaa!! Polonezy wybuchały !!!!111 Dobra tyle w teorii . Dziś muszę sobie pojeździć swoim .
O, kiedy, gdzie??? Wybuchające Polonezy to coś, na co bym sobie chętnie popatrzył
@@Bassdriver Ja Polonezy i inne stare auta szanuję. W zasadzie wszystkie auta szanuję .
Tak serio to bardzo słusznie - bezsensowne niszczenie czegoś, co działa, jest wg mnie absolutną głupotą.
@@Bassdriver Nie sądziłem , że się z Panem zgodzę
Polonez ma być polonezem to nie bmw i dobrze
Ktoś może wie dlaczego w GLD zakładali nawet w 96 roku stary typ hamulca firmy Bendix ,gdy wtedy już w standardzie był Lucas?
Bo zostały na pułkach w magazynie i pewnie było polecenie je wykorzystać.
Miałem takiego, rocznik chyba 1996?1995? Na pewno miał obrotomierz. Hamulce miewał. Były chyba z masła.
To jest ojciec motobiedy ?
Most nie wyje dlatego, iż zamontowano diesla, a jak wiadomo jest on wolnossak i wolnoobrotowy, dlatego też moment przekazany na most jest dużo niższy jak w seryjnym 1.5, 1.6. Pozdrawiam.
Akurat w Poldodieslach przełożenie mostu było inne :)
Prawda, już zostałem uświadomiony o tym, dziękuję! Człowiek uczy się przez całe życie.
Swoją drogą - może właśnie dlatego ten most nie wyje?
@@Bassdriver Wątpię
Co do manewrowania to przejedz się Poldkiem ze,wspomaganiem ja jeszcze mam czujniki parkowania i jeśli chodzi o zwrotność to wiele dzisiejszych aut miejskich może zawstydzić,nie mówiąc o przesiadki z v70 byłbyś w szoku:-D.
W końcu ktoś powiedział, że Caro to nie udoskonalenie tylko deewolucja! Cięcia kosztów w połączeniu z zastojem technologicznym doprowadziły do tego do czego doprowadziły... Jakbyś się zaglębił w sam temat Poloneza, to niestety został on czymś innym niż miał być w założeniu pod koniec lat 70. Wszystkiemu przeszkodził kryzys 1981 roku, a w następnych latach upadek komuny, bo nawet za komuny nie planowano, że będzie się udoskonalać Poloneza i klepać do 2002 roku. Podejżewam, że gdyby ona nie upadła, to Polonez przestałby być produkowany w okolicach 1993, a gdyby nie kryzys lat 80 to może nawet jeszcze w latach 80 będąc zastępionyn przez nowszy model.
Fanboje to świetni ludzie. Zawsze poprawiają mi humor. Aczkolwiek nie rozumiem dlaczego nie rozumiesz że ktoś się może jarać np. Polonezem. Ja swojego 125p uwielbiam i uważam że jest to najfajniejsze auto jakie miałem. Po nim jest Niva. Oczywiście, są toporne i źle wykonane, ale mają to coś, co mi się w nich podoba. I rozumiem że komuś te auta nie pasują, tak jak mi nie pasują zajeżdżone luksusowe fury typu BMW 7 czy Audi A8. Ale rozumiem że komuś mogą się podobać. Na szczęście tyle na świecie gustów i samochodów, że każdy znajdzie coś dla siebie. PS. Sprawnym i zadbanym Fiatem jeździ się zupełnie przyzwoicie. Nie trzeba walczyć z kierownicą, a drogi trzyma się bardzo dobrze ;)
Jeździłem tymi padłami 3 miesiące. To był krwa dramat. Nie skręca, biegów trzeba szukać a wnętrze jest wykonane z odpadów z algierskiej algierskich toreb na zakupy. Ale są śmieszne i masz prawo się nimi jarać. Na zdrowie!
Żeby nie było - sam jestem tak daleki od uwielbienia do germańskiego premiumu, jak tylko można.
3:54 1.86m wzrostu, fotele IG i jakoś tego efektu nie było. Na 100% nie wymieniłbym tych foteli na stare kanapy.9:28 to znaczy że miałem kolejne 3 wyjątkowe bo cicho było, a przepraszam w jednym skrzynia gwizdała. 😁.15:13 zdziwiony w tak starym aucie? 16:51 nie no, mistrzu, porównał poldka do mietka.
Miałem 2 gli. Jednego na wypasie z fotelami IG i AC i jednego w standardzie. Na IG jeździło się super, a w obu most nie wył.
Vw miał wolnossace Diesle jeszcze chyba do 2005 np.w jakże szlachetnym i uwielbianym Golfie 4 nawet w kombi moc ta sama, waga jeszcze wieksza :-D
Ale osiagi byly bez porownania lepsze.
Sprawdz sobie przyspieszenie i V max.
Miałem kiedyś szefa który był miłośnikiem Polonezów. Odkupił od swojego mechanika takie Caro w dieslu, ale nie że to było auto w super stanie czy coś oj Nie Nie!!!
Ten konkretny egzemplarz miał super modyfikacje. W bagażniku był dorobiony wlew na olej opałowy a wlew do normalnego diesla był zaślepiony ale tak że wlewało się do niego litr czy dwa normalnej ropy "do kontroli" :D
Miałem zaszczyt odprowadzić go na ostatnią droge gdy padła uszczelka pod głowicą i poleciał jeszcze do polu bokiem, dymiąc jak stara lokomotywa a na lawete po tym wjechał sam :)
Były czasy :)
O, i taką rasową januszerkę to ja szanuję! Swoją drogą - musiał srogo dostać, skoro udało się zakatować XUD-a. To cholernie twarde silniki.
@@Bassdriver To auto miało siedem żyć jak kot z serialu Siedem Życzeń ale na tym koniec. Ciekawostka szyby były w prądzie a co :)
To był jakieś 15lat temu i pamiętam szefa który mówił do kolegi z pracy idz Poloneza zatankować. To znaczyło przelewanie w garażu pompą ręczną z jakiejś starej beczki, opału do Poldorzera. Były czasy:)
Trochę braków ma Prowadzący w wiedzy na temat FSO...
A to jest jakiś obowiązek posiadania dokładnej wiedzy o wszystkim o czym się mówi? Nie każdy jest fanatykiem FSO i nie każdemu to przeszkadza, a jeśli komuś tak to niech znajdzie bardziej dokładne materiały.
Dla tego silnika karoseria była czescią zamienną. Tym motorem można było śmiało opędzić trzy budy.
Jakbyś testował 1.5/1.6, to druga część tytułu, z uwagi na najczęściej stosowane paliwo w Polonezach, powinna brzmieć "zgorzel gazowa FSO" :)
Materiał jak zwykle super!
Testowałem, jeszcze jako Basista za Kierownicą, ale tylko pisemnie. Tego Pankowego. Bardzo dobrze zachowany egzemplarz. Pod jednymi względami lepszy od GLD, pod innymi gorszy, ogólnie też patologia, ale śmieszna.
Taki dopracowany Pierdolonez z XUD9 albo XUD11 z turbo, zmienionym zawiasem i skrzynią byłby naprawdę uczciwym pojazdem. Kombinował ktoś swap skrzyni w tym cudzie na BE3?
Jesli chodzi o zwrotnosc to poldolot na szerokim zawiasie ma jedna z najlepszych w swojej klasie. Natamiast na waskim to trgedia zwrotnosc jest gorsza niż w 125p. Od modelu MR93' została tez wprowadzona zmodyfikowana przekładnia kierownicza. Lżej pracuje. Miałem trzy poldki. Dyfer wyl mi tylko w jednym. Silniki 1,5 poza wersja X to porazka ,diesel 1,9 trwały ale tym jeździć się nie da. 1,4 kolejny niewypał, pali olej na potęgę i niby 103km ciekawe gdzie? Polecam 1,6Gli i 1,6GSi. Dobrze dotarty na dobrym oleju robi swoje i spokojnie przejdzie 300tys. Zawieszenie , blacha i chamulce zwłaszcza te fiatoskie to juz syf totalny. Pozdrawiam.
Ja pamiętam te czasy jak ten kanał nazywał się Basista za Kierownicą.To byli czasy
W dyzlu, cuuudo paaanie
Miałem obejrzeć, ale jak zobaczyłem gościa w szmacie samego na świeżym powietrzu to dałem spokój;
Jak tak wszyscy niby znawcy wypowiadają się na temat poloneza mam coraz większą ochotę go kupić👍
Większość polonezów z dieaslem miało obrotomierz wyskalowany do 6000 obrotów. Ten egzemplarz nie wiem czemu nie ma
O rany! Nie zgnił, czy po remoncie, bo wygląda na oryginał?
Blacharsko zadbany, to fakt.
Jak można oceniać jakość całego FSO na podstawie samochodu, który ewidentnie był katowany przez cały żywot?! Mieliśmy Caro i bardzo dobrze go wspominamy w domu. Nie było absolutnie żadnego problemu z zamknięciem bagażnika, luz na kierownicy był powiedzmy standardowy, żadne koło nigdzie nie obcierało nadkola, bez problemu leciał 140km/h (1.6gli). Mógłbym generalnie tak wymieniać, ale nie wiem czy jest sens skoro chłop prowadzi kanał i wsiadając do auta już z założenia wie co powie bo "jest chujowy i chuj". Nawet brakło wysiłku na znalezienie auta w lepszym stanie, gdzie ktoś ewidentnie lepiej dbał. Zamiast rzetelnie pokazać jak chodzi silnik to wstawił jakiś durny bełkot. Szanujmy się i oceniajmy obiektywnie. Czasy były jakie były, dzisiaj łatwo jest mówić, że poldek był, łagodnie mówiąc, słaby. Natomiast założę się o wszystko co mam, że gdyby w połowie lat 90 powstawała ta recenzja, w aucie NOWYM, a nie zdezelowanym to miód lałby się strumieniami z głośników.
Jak ktoś chce być ekspertem motoryzacyjnym czy jakoś sensownie o tym opowiadać to musi być obiektywny. Tutaj tego obiektywizmu ewidentnie brakuje. Choćby w momencie opowiadania o tym, że ledwo idzie utrzymać się w ruchu miejskim, a za szybką elegancki start spod świateł...
Nick Nolte testuje auta?
Wyglądasz jak starsza wersja motobiedy. Jesteś z przyszłości?
Nie. Zdecydowanie z przeszłości. Mnie już teraźniejszość zostawia daleko z tyłu, o przyszłości nawet nie wspominając/
Sam jestes stary klunkier...poltek byl ekskluzywnym autem z wspomaganiem 4 tarczami hamulcowymi i wspolczesnym silnikiem z 5 biegowa skrzynia biegu...fura na bogato!
Ten Poldziaty nie stoi przypadkiem za dnia na Radarowej? Często mijam
Dobre oko ;-) Zdarza mu się, owszem.
Trochę przesadziłeś, ja rozumiem osobiste odczucia aczkolwiek mam wrażenie, że wychowałeś się na nowszych autach. Ja na poldku robiłem prawo jazdy, owszem ciężko kiera bez wspomagania lata ale odnośnie komfortu to było oki. Na 125 zdawałem egzamin i lepiej skręcał niż poldek. A odnośnie pływania po drodze po prostej to sorry ale Mercedes np, 190 nie był mistrzem i takie mówienie, że mercedesem lepiej trochę niestety nie na miejscu. Poza tym latałem innymi od w 124 po w 220, którym mam okazję latać 10 lat. Moim zdaniem polonez jest jak najbardziej wygodny, takie samo zdanie mam o 125, z tym, że 125 bardziej zwrotn jak to w tylnonapędowych jest
Jeździłem 125p (kilkoma egzemplarzami) przez 3 miesiące wiosną 2018. Niedawno przejechałem się jeszcze jednym (Pankowym). I nie, nie skręcają. Manewrowanie - pomijając świetną widoczność (która była w zasadzie standardem w samochodach projektowanych w latach 60.) - to koszmar. Lepiej jeździ się nie tyko równoletnim Mercedesem, ale również Volvo (w tym pociesznym 340, którego mam od 2 lat), Toyotą Cariną i wieloma innymi sprzętami. A co do wychowywania się na nowszych samochodach... powiem tak. Mawiają, że najtrudniejsze w życiu mężczyzny jest pierwsze 40 lat dzieciństwa, co teoretycznie oznacza, że powinienem mieć już łatwiej.
@@Bassdriver No ja też już w drugiej połowie. Może to poniekąd moje wspomnienia przeważyły, bo faktycznie nie jeździłem nimi lata. Trochę odebrałem to za krzywdzące dla tych aut. A odnośnie Cariny to było to moje pierwsze auto (model 1981) kupione oczywiście przez siostrę, bo co człowiek mógł mając 18 lat i na pewno była lepsza niż polskie wyroby. Nie wiem już czy ty masz rację, że nie skręcają, czy ja żyję za mocno wspomnieniami 😂
Pozdrawiam i wgl naprawdę robisz super materiał
Myślałem, że trafiłem na filmik z minimum 20 lat wstecz 😅😅
W moim Poldku kręciłem jedną tęką.Tylko ten luz eech.Silnik po rozgrzaniu był cichy wtrysk pośredni z komorą wirową.1,9 vw to grzechotnik.
Co do skrętu: wg. "biblii" Morawskiego w styczniu 1995r przełożono zaciski hamulcowe na osi przedniej na drugą stronę osi, co pozwoliło zwiększyć kąt skrętu. Dlatego szerokie caro na ogół lepiej skręcają niż wąskie.
Brak jakiejkolwiek wiedzy na temat Poloneza. Materiał dobry dla gimbusow nie znających tego samochodu. Ani to śmieszne ani merytoryczne.
Zrób lepszy
Jechałem takim na taxie raz :D
Również ubolewam.
@@Bassdriver po pijaku nawet źle nie było :D a swojego Poldolota musiałem pod blokiem zostawić :D
@@HudsonHornet masz sie czym chwalic, jazda po pijaku.... Patologia i tyle w temacie.
@@ARCcapitan jechałem jako PASAŻER dzbanku i jedyną patologia jaką tu widzę jet Twoja nieumiejętność czytania ze zrozumieniem
Miałem Audi 80 b3 1.9D 68km z 1990 roku i stanąłem na ścigankę z kolegą mającym właśnie Caro 1.9GLD. Mimo tego, że Polonez jest lżejszy od 80 b3, to nie miał ze mną szans ani na starcie, ani dalej w trasie.
ok
król ironii 👌najlepsza komentatorka w historii 👍
Blachy z Jarocina, niedaleko mnie :D
Co ten hipis gada? Starego poloneza testuje. Ja w 1992 roku odebrałem z polmozbytu właśnie takie auto z silnikiem 1.9 to naprawdę fajnie się jeździło co nowe to nowe :)
Przełożenie mostu i zawieszenie jakby co to zostało zmienione w stosunku do ohv-ałki.
Bardzo dobry silnik. Niezawodny, trwały.
Szkoda ze tylko silnik.
Słaby materiał filmowy.
Miałem takiego poloneza nawet w takim samym kolorze. W sumie to miałem trzy polonezy.
Silnik wystarczajacy do normalnej jazdy. Przy wyższych prędkościach nawet diesel jest cichszy od benzyny. Prędkość około 140 km/h można spokojnie utrzymywać. Spalanie według katalogu. Najniższe jakie zanotowałem to 4,2 l/100 km (oleju roślinnego). Klekot silnika owszem jest i to spory ale w tamtych latach który czterocylindrowy diesel nie klekotał. Jak dla mnie to najciekawsza wersja silnikowa w poloneza dla przeciętnego użytkownika.
3:50 - motobieda po roku jazdy polonezem
Czy na następnym materiale dałbyś radę pokazać gulke? Szczególnie chodzi mi o auta z lat 70-80;)
Prowadzący ze swoja wiedza nie obrażając może się schować... brak znajomosci wyczesanych realiów i możliwości? Poloneza porównywać do mercedesa? Idiotyzm, rowniez jeździłem i chwale sobie jak dbasz tak masz...
Cytując znanego człowieka "Jak srasz tak spłukujesz"
Bądźmy obiektywni - Caro jest przestarzałą konstrukcją
Miko 00 nikt tutaj nie twierdzi ze jest inaczej ale na Boga popatrzmy na nasze możliwości i realia a na niemieckie... może troszkę dokształcić się z historii? Idioto
@@BlazejSn Wystarczy popatrzeć chociażby na Skodę. W latach 90 mieli już Favorita, który był lata świetlne przed Caro. Idioto.
Polonez diesel przecież miał dłuższe przełożenie mostu!
Kilka dziwnych rzeczy: w poldku, automatyczne światła, programowanie wycieraczek, nawiew bez wentylatora podczas jazdy z przodu coś na kształt wielowahacza z przodu za to z tyl resor+sztywny most, tylny napęd silnik wywodzący się z lat 50tych:-D napewno nie jest to konstrukcja całkiem banalna, co do tej legendarnej jakości Mercedesa to też nieco mity.
Żeby most nie "wył" wymieniłem na most z Lady i było super nawet Polonez był szybszy. Pozdrawiam
zdarzało się, że bywały obrotomierzy w Polonezie caro GLD jest nawet filmik z Vmaxem tego samochodu z obrotomierzem
Po co robić filmy o samochodach bez merytorycznego przygotowania ?
Aby oceniać stare pojazdy trzeba by mieć choć odrobinę wiedzy o ówczesnej motoryzacji .
Nieudolny mix Złomnika i Motobiedy
Wolałbym jeździć oplem niż poldem 😂 Jedyny fajny element tego poldona to silnik.
Co ty zaś chcesz od Opla? Marka jak każda inna, jak tylko dbasz to masz dobre auto w rozsądnej cenie.
Zajebiste to logo Fso w miejscu obrotomierza, dziś aż prosiłoby się żeby do środka tej tarczy wpierdolić kampjuter pokładowy ala Mesiek lat 2000 :D
kolego jak nie lubisz poloneza to nie testuj może golf 2 ci sie podoba pozdr
O, to jest bardzo dobre. O wszystkim wyłącznie w superlatywach. Ale dotyczy to wszystkiego czy jedynie doskonałych pod każdym względem wyrobów Św. FSO?
A Golfa II miał mój brat
Bardzo rzetelny sprzęt za grosze (Golf, nie brat). Nie chciałbym, ale za kafla da się jeździć. Tzn. dało, gdyż Cieślak (tak zwał się onże Golf) zmarł był.
Próba skrzyżowanioa złomnika i motobiedy , brak wiedzy w temacie , rozumiem że w garażu jest pewnie wieśwagen...
Nie, Volvo. 3 sztuki, w tym przecudownie bezsensowne 340 Variomatic z '88. VW poza klasykami nie poważam. Pudło, panie szanowny ;-)
Ten przypięty komciunio😂😂😂
Dajmy temu autu spokój by dziś źle o nim mówić.
Mam teorię że to MotoBieda z przeszłości...
Widać że jest bardziej kulturalny.
Bardzo dobry film, widać że po tylu latach jest progres.
Czyli smiech na wsi🤣ale juz wszyscy wiedzą? Że technologia przedpotopowa była o wiele bardziej zaawansowana. I to są fakty. Pozdrawiam. M. G
Mam ten silnik w Peugeocie 205 1.9d XUD9Y... Zajebisty prosty silnik
Kolega, obciążał tył płytami chodnikowymi. Po dwa, ekonomią diesel bił benzynowe wynalazki.
Można było Poloneza rozwinąć ale kto by zapłacił 40 tyś za nowego jak za taką kasę miał używane golfy, pasaty czy audi:))))
na takim robiłem kurs prawa jazdy,
"w przeciwieństwie do wykonanej z odpadów, prasowanego kału i ludzkiego nieszczęścia konsoli środkowej" 😄😄
W 6:12 myślałem, że z impetem uderzy w tego zaparkowanego Citroena...
Bardzo lubię C5, więc nie uczyniłbym tego.
Co ty człowieku wygadujesz przecież Dacia ma napęd na przód
Mój Polonez z 97 roku miał obrotomierz